Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: pourazowy ból głowy
Temat: uraz zeber po lacinie.
A ja tak w kwestii formalnej: co to znaczy uraz?
Często, niestety, stykam się z "rozpoznaniem" uraz
głowy, uraz
czaszkowo-mózgowy, uraz kręgosłupa, uraz żeber itp.
Najgorsze jest to, że takie określenia widnieją np. na kartach informacyjnych
leczenia szpitalnego w rubryce: rozpoznanie.
Co to jest uraz?
Jest to uszkodzenie powtałe na skutek zadziałania jakiegoś czynnika
zewnętrznego, najczęściej dość gwałtownego. Uraz to jest moment zadziałania siły
i moment powstawania tego uszkodzenia.
Dalej to mamy już następstwa urazu. Mogą być różne. Od banalnego stłuczenia
głowy do dekapitacji.
Rolą lekarza jest rozpoznać efekt doznanego urazu. Bo inaczej leczy się
stłuczenie, inaczej amputację.
Jaki sens ma pisanie w formule rozpoznania słowa uraz lub mądrzej trauma? To nie
jest rozpoznanie. To jest brak rozpoznania.
Lepiej napisać: stan po urazie... Brzmi może równie głupio, ale mniej kłuje.
To samo, gdy w rozpoznaniu czytam:
pourazowy ból głowy, lub niedosłuch ucha lewego.
Koledzy! Nie mylcie rozpoznania z objawem choroby?
To na tyle. Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: okresowy pourazowy ból głowy - pomóżcie
okresowy
pourazowy ból głowy - pomóżcie
Witam was.Nareszcie znalazłem forum o
bólu :)) Miałem 5 lat temu
wypadek.Objawy jak przy wstrząsie(wystąpiły 12 godzin po uderzeniu w głowe)
mózgu tylko nie straciłem przytomnosći.Wypadek był na nartach.Miałem okropny
ból głowy po lewej stronie przez około dwa miesiące.Miałem zrobioną
tomografię,rezonans i rentgen kregosłupa szyjnego.Zwiedziłem mnóstwo
gabinetów lekarskich znanych profesorów i mnniej znanych lekarzy.Wszyscy
mówili jedno.Jestem zdrowy.Trafiłem do neurologa który mi pomógł.znalazł
zestaw takich środków które łagodzą
ból,a po dłużysz stosowaniu znoszą
go.Myślałem że ten
ból to tylko epizod mojego życia.Ale po 2 latach taki sam
ból wrócił i tylko po lewej stronie.Po raz pierwszy gdy miałem pierwszą sesje
(zimową) na studiach.A potem miałem 2 tygodnie ferri po których doszedłem do
siebie.Potem była sesja letnia i znowu to samo.Myslaełem że to stres.I pewnie
po części tak jest,że to ze stresu,ale od 2 lat taki
ból pojawia w
pazdzierniku/listopadzie,gdy robi się paskudna pogoda.A mi się wydaje że się
niczym nie stresuje(z resztą wiadomo jak sie uczy student-przed sesją głównie)
Tak więc od 3 lat
ból pojawia się 2 razy w roku.Zaczyna się w okolicach
karku,troche jakby z tyłu
głowy.Potem promieniuje na część ciemieniową i za
oko.Jezeli nie wezma zadnego proszka to wegetuje.Leze i kwicze.Nie moge nic
jesc,pic,razi mnie swiatlo,zpachy,wszystko mnie denerwuje.Boli ciągle po
lewej stronie,i mam wyciek z nosa i łzawi mi lewe oko i robi się jakieś takie
mniejsze jakby mnie coś raziło w nie.Tzn to chyba po prostu lewa powieka się
przymyka.Nie weim jak to opisac dokładnie.W każdym razie mam już tego dosyć
bo ten
ból robi ze mnie inwalidę.Jeżeli ktoś miał cos podobnego albo wie
gdzie jeszcze ludzie o tym gadają to proszę dajcie znać.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl