Zwracam się do Ciebie kochany jako do przedstawiciela
elity naszego społeczeństwa, która ujarzmiła zwierza
zwanego grupy dyskusyjne.
Jeżeli zabieram Tobie cenny czas to bardzo przepraszam.
To co spotkało mnie może spotkać prawie każdego(wybuchowa
mieszanka - sytuacja w kraju + sytuacja rodzinna + geny).
Tak wiec w wieku 29 lat moje życie się wyzerowało.
Po 5 latach pracowania w dużej firmie wylali mnie na bruk.
Totalnie się załamałem w dodatku kobieta mojego życia
definitywnie mnie rzuciła. Depresja, próby samobójstwa
to dla mnie nie hasło z poczytnych gazet dla kobiet
ale samo życie. Niestety a może stety okazało się,
ze jestem za cienki żeby żebrać na Centralniaku
i wróciłem do swojej miejscowości.
Teraz już się pozbierałem i zamierzam zebrać 700zl
50 zł - bilet do Warszawy
350 zł - wynajęcie pokoju
50 zł - miesięczny
100 zł - karty telefon(do szukania pracy)
150 zł - jedzenia na miesiąc(5zl na dzień to jak dla mnie lux)
350 zł pożyczyłem od cioci chrzestnej pieniądze te zamortyzują
opłatę za pierwszy miesiąc
Wymyśliłem, ze jeżeli 700 osób wpłaci po 1zl to uzbieram
wymarzone 700zl.
1 złotówka to dla Ciebie niewiele a mi może uratować życie.
Załamany, piszący ze wstydem ten list(ten kto wie co to jest
brak pracy i nerwobóle ze stresu mnie rozumie).
Tu gdzie teraz jestem tzn. u mamy jest 28 procent bezrobocia
(powiat Nakło n/Not. Woj. Kujawsko-pomorskie około 30 km
od Bydgoszczy) pojadę do Warszawy i co dostane te 1000zł
i będę się cieszył. Tylko człowiek taki jak ja czyli bez studiow
i angielskiego mógłby się pouczyć! 300-500 na miesiac na angielski
o opłacie na czesne nie wspominam. Że sam jestem sobie winny?
Oczywiście, że tak! W odpowiednim czasie byłem za lenniwy!
Tylko, że jak teraz człowiek chce się wziąć za siebie i coś zmienic
To wszystko się rozwala o brak szmalu. Ale nic to sproboje
Może mi się uda!
I proszę nie rzucać na mnie obelg! Ja proboje coś robic
Nie zapijam się na smierć, nie pale ziółek z chłopakami na klatce.
Próbuje coś robić!
Oto nr mojego konta w mbanku:
BRE BANK SA Wydział Bankowości Elektronicznej MBank
80 114020040000300211408095
Bardzo Dziękuje za Cierpliwość.
1 zl.
Krzysztof Kalemba
Cholera tak mi wstyd! Ale proszę zrób dobry uczynek!
Świat Ci tego nie zapomni!
Dziękuje Łysemu za udostępnienie internetu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematuCześć!
Zwracam się do Ciebie kochany jako do przedstawiciela
elity naszego społeczeństwa, która ujarzmiła zwierza
zwanego grupy dyskusyjne.
Jeżeli zabieram Tobie cenny czas to bardzo przepraszam.
To co spotkało mnie może spotkać prawie każdego(wybuchowa
mieszanka - sytuacja w kraju + sytuacja rodzinna + geny).
Tak wiec w wieku 29 lat moje życie się wyzerowało.
Po 5 latach pracowania w dużej firmie wylali mnie na bruk.
Totalnie się załamałem w dodatku kobieta mojego życia
definitywnie mnie rzuciła. Depresja, próby samobójstwa
to dla mnie nie hasło z poczytnych gazet dla kobiet
ale samo życie. Niestety a może stety okazało się,
ze jestem za cienki żeby żebrać na Centralniaku
i wróciłem do swojej miejscowości.
Teraz już się pozbierałem i zamierzam zebrać 700zl
50 zł - bilet do Warszawy
350 zł - wynajęcie pokoju
50 zł - miesięczny
100 zł - karty telefon(do szukania pracy)
150 zł - jedzenia na miesiąc(5zl na dzień to jak dla mnie lux)
350 zł pożyczyłem od cioci chrzestnej pieniądze te zamortyzują
opłatę za pierwszy miesiąc
Wymyśliłem, ze jeżeli 700 osób wpłaci po 1zl to uzbieram
wymarzone 700zl.
1 złotówka to dla Ciebie niewiele a mi może uratować życie.
Załamany, piszący ze wstydem ten list(ten kto wie co to jest
brak pracy i nerwobóle ze stresu mnie rozumie).
Tu gdzie teraz jestem tzn. u mamy jest 28 procent bezrobocia
(powiat Nakło n/Not. Woj. Kujawsko-pomorskie około 30 km
od Bydgoszczy) pojadę do Warszawy i co dostane te 1000zł
i będę się cieszył. Tylko człowiek taki jak ja czyli bez studiow
i angielskiego mógłby się pouczyć! 300-500 na miesiac na angielski
o opłacie na czesne nie wspominam. Że sam jestem sobie winny?
Oczywiście, że tak! W odpowiednim czasie byłem za lenniwy!
Tylko, że jak teraz człowiek chce się wziąć za siebie i coś zmienic
To wszystko się rozwala o brak szmalu. Ale nic to sproboje
Może mi się uda!
I proszę nie rzucać na mnie obelg! Ja proboje coś robic
Nie zapijam się na smierć, nie pale ziółek z chłopakami na klatce.
Próbuje coś robić!
Oto nr mojego konta w mbanku:
BRE BANK SA Wydział Bankowości Elektronicznej MBank
80 114020040000300211408095
Bardzo Dziękuje za Cierpliwość.
1 zl.
Krzysztof Kalemba
Cholera tak mi wstyd! Ale proszę zrób dobry uczynek!
Świat Ci tego nie zapomni!
Dziękuje Łysemu za udostępnienie internetu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu