Linki
menu      Powiat Nowy Dwór Mazowiecki
menu      Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna
menu      Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie
menu      Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne
menu      Powiatowy Fundusz Ochrony Środowiska
menu      Powiatowy Urząd Nadzoru Budowlanego
menu      Powiatowy urząd pracy Warszawa
menu      powiat Biała Podlaska
menu      powiat Bielsk Podlaski
menu      Powiat Bieruńsko Lędziński
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • saska.xlx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powiat sarneński





    Temat: UZNAC BANDEROWSKIE RZEZIE ZA LUDOBOJSTWO!
    PROSZE O ARGUMENTY

    JESZCZE RAZ
    Akcja zmierzajaca do wymordowania Polakow byla zaplanowana i
    kierowana odgornie....Swiadczy o tym fakt, ze teran rzezi przesuwal
    sie ze wschodniej czesci Wolynia (powiat sarnenski) na wschod
    (powiaty wlodzimierski i kowelski) a nastepnie rozszerzyl sie na
    Galicje i Chelmszczyzne. Polski historyk W. Filar przedstawil
    dokladna chronologie wydarzen na Wolyniu. Inni polscy historycy
    przedstawili dokladna chronologie wydarzen w Galicji. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: uznać banderowskie rzezie za ludobójstwo!
    uznać banderowskie rzezie za ludobójstwo!
    Zawsze bylem przeciwnikiem zaczynania polsko-ukrainskich dyskusji
    od nieboszczykow, cmentarzy itp. Bylem tez i jestem przeciwnikiem
    nazbyt "ekshibicjonistycznego" obnoszenia sie ze swoja martyrologia.
    Zdawalem sobie sprawe, ze dla Ukrainy najwazniejsza byla walka o
    niepodleglosc a nastepnie budowanie zrebow wlasnego panstwa. A nawet
    kiedy przyszlo do rozliczen z historia, naturalna rzecza bylo to, ze
    zaczeli od zbrodni i krzywd wyrzadzonych Ukraincom, zwlaszcza w
    ciagu ostatniego okresu poprzedzajacego formalne odzyskanie
    niepodleglosci przez Ukraine - w okresie "wladzy radzieckiej".
    Przede wszystkim chodzilo o najwieksza zbrodnie ludobojstwa na
    narodzie ukrainskim, jaka byl "Holodomor" w latach 30tych oraz
    zbrodnie dokonane w Bykowni i innych miejscach kazni.
    Po kilkunastu latach prawda o Wielkim Glodzie, Bykowni itp.
    dotarla juz do Ukraincow. Moze nie do konca dotarla do swiadomosci
    spolecznosci miedzynarodowej, z tego prostego wzgledu, ze malo sie
    ona interesuje Ukraina...ale na pewno dotarla do wszystkich, ktorzy
    interesuja sie badz tym krajem, badz zbrodniami komunistycznymi.
    No i niestety - panowie banderowcy - teraz kolej NA WAS, wy
    zbrodniarze. Uwazam ZE WLASNIE TERAZ przyszedl czas na to by prawda
    o banderowskim ludobojstwie dotarla do spoleczenstwa ukrainskiego a
    takze do tych osob za granica, ktorzy sie Ukraina interesuja.
    Trzeba w koncu, baz zadnych "ale", powiedziec jasno, ze
    banderowska frakcja OUN dokonala w latach 1943-1944 POTWORNEGO
    LUDOBOJSTWA NA LUDNOSCI POLSKIEJ na Wolyniu i w Galicji. (niektorzy
    czas tej zbrodni wydluzaja, choc jest to dyskusyjne...ja skupiam sie
    na okresie, w ktorym nie pozostawialo to watpliwosci).
    Akcja zmierzajaca do wymordowania Polakow byla zaplanowana i
    kierowana odgornie....Swiadczy o tym fakt, ze teran rzezi przesuwal
    sie ze wschodniej czesci Wolynia (powiat sarnenski) na wschod
    (powiaty wlodzimierski i kowelski) a nastepnie rozszerzyl sie na
    Galicje i Chelmszczyzne. Polski historyk W. Filar przedstawil
    dokladna chronologie wydarzen na Wolyniu. Inni polscy historycy
    przedstawili dokladna chronologie wydarzen w Galicji. Ukrainscy
    historycy od chronologii uciekaja. Nie spotkalem sie nigdy nawet z
    proba chronologicznego przedstawienia wydarzen przez ukrainskiego
    historyka.
    Sprzeciwiam sie tez historycznemu usprawiedliwianiu banderowskiego
    ludobojstwa. Nie chce bronic polityki przedwojennej Polski wobec
    Ukraincow, bo z pewnoscia mozna miec do niej wiele zastrzezen. Ale
    zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego NIE MA! Akurat na Wolyniu
    sytuacja Ukraincow byla stosunkowo dobra np. w porownaniu z
    Polesiem. A wlasnie na Wolyniu zaczely sie rzezie...a na Polesiu
    prawie ich nie bylo! A co dopiero, gdy porownamy sytuacje Ukraincow
    w Zwiazku Sowieckim - mordowanych, morzonych glodem, wywozonych na
    Sybir...a tam jakos do banderowskich rzezi nie doszlo...A WIEC
    ZADNYCH USPRAWIEDLIWIEN NIE MA!!! (tak przy okazji - my Polacy tez
    powinnismy skonczyc z usprawiedliwiania wolynska rzezia
    komunistycznych czystek etnicznych na Chelmszczyznie i w
    Bieszczadach)
    Nie mozna tez usprawiedliwiac tak potwornych zbrodni dzialaniem
    dla dobra kraju czy narodu...nawet gdyby takie cele mogly zostac
    osiagniete. Poza tym banderowskie ludobojstwo ani na krok nie
    przyblizylo ukrainskiej niepodleglosci. Wrecz przeciwnie - powaznie
    skompromitowalo sprawe ukrainska i to na dlugie lata.
    Przyszedl czas, aby nazywac rzeczy GLOSNO I PO IMIENIU!
    Banderowskie kanalie, ktorym dzisiaj stawia sie pomniki na Ukrainie,
    dokonaly barbarzynskiego LUDOBOJSTWA (takze w prawnym tego slowa
    znaczeniu)na polskiej ludnosci cywilnej.

    Klaudiusz Wesolek
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: UZNAC BANDEROWSKIE RZEZIE ZA LUDOBOJSTWO!
    UZNAC BANDEROWSKIE RZEZIE ZA LUDOBOJSTWO!
    UZNAC BANDEROWSKIE RZEZIE ZA LUDOBOJSTWO!

    Zawsze bylem przeciwnikiem zaczynania polsko-ukrainskich dyskusji
    od nieboszczykow, cmentarzy itp. Bylem tez i jestem przeciwnikiem
    nazbyt "ekshibicjonistycznego" obnoszenia sie ze swoja martyrologia.
    Zdawalem sobie sprawe, ze dla Ukrainy najwazniejsza byla walka o
    niepodleglosc a nastepnie budowanie zrebow wlasnego panstwa. A nawet
    kiedy przyszlo do rozliczen z historia, naturalna rzecza bylo to, ze
    zaczeli od zbrodni i krzywd wyrzadzonych Ukraincom, zwlaszcza w
    ciagu ostatniego okresu poprzedzajacego formalne odzyskanie
    niepodleglosci przez Ukraine - w okresie "wladzy radzieckiej".
    Przede wszystkim chodzilo o najwieksza zbrodnie ludobojstwa na
    narodzie ukrainskim, jaka byl "Holodomor" w latach 30tych oraz
    zbrodnie dokonane w Bykowni i innych miejscach kazni.
    Po kilkunastu latach prawda o Wielkim Glodzie, Bykowni itp.
    dotarla juz do Ukraincow. Moze nie do konca dotarla do swiadomosci
    spolecznosci miedzynarodowej, z tego prostego wzgledu, ze malo sie
    ona interesuje Ukraina...ale na pewno dotarla do wszystkich, ktorzy
    interesuja sie badz tym krajem, badz zbrodniami komunistycznymi.
    No i niestety - panowie banderowcy - teraz kolej NA WAS, wy
    zbrodniarze. Uwazam ZE WLASNIE TERAZ przyszedl czas na to by prawda
    o banderowskim ludobojstwie dotarla do spoleczenstwa ukrainskiego a
    takze do tych osob za granica, ktorzy sie Ukraina interesuja.
    Trzeba w koncu, baz zadnych "ale", powiedziec jasno, ze
    banderowska frakcja OUN dokonala w latach 1943-1944 POTWORNEGO
    LUDOBOJSTWA NA LUDNOSCI POLSKIEJ na Wolyniu i w Galicji. (niektorzy
    czas tej zbrodni wydluzaja, choc jest to dyskusyjne...ja skupiam sie
    na okresie, w ktorym nie pozostawialo to watpliwosci).
    Akcja zmierzajaca do wymordowania Polakow byla zaplanowana i
    kierowana odgornie....Swiadczy o tym fakt, ze teran rzezi przesuwal
    sie ze wschodniej czesci Wolynia (powiat sarnenski) na wschod
    (powiaty wlodzimierski i kowelski) a nastepnie rozszerzyl sie na
    Galicje i Chelmszczyzne. Polski historyk W. Filar przedstawil
    dokladna chronologie wydarzen na Wolyniu. Inni polscy historycy
    przedstawili dokladna chronologie wydarzen w Galicji. Ukrainscy
    historycy od chronologii uciekaja. Nie spotkalem sie nigdy nawet z
    proba chronologicznego przedstawienia wydarzen przez ukrainskiego
    historyka.
    Sprzeciwiam sie tez historycznemu usprawiedliwianiu banderowskiego
    ludobojstwa. Nie chce bronic polityki przedwojennej Polski wobec
    Ukraincow, bo z pewnoscia mozna miec do niej wiele zastrzezen. Ale
    zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego NIE MA! Akurat na Wolyniu
    sytuacja Ukraincow byla stosunkowo dobra np. w porownaniu z
    Polesiem. A wlasnie na Wolyniu zaczely sie rzezie...a na Polesiu
    prawie ich nie bylo! A co dopiero, gdy porownamy sytuacje Ukraincow
    w Zwiazku Sowieckim - mordowanych, morzonych glodem, wywozonych na
    Sybir...a tam jakos do banderowskich rzezi nie doszlo...A WIEC
    ZADNYCH USPRAWIEDLIWIEN NIE MA!!! (tak przy okazji - my Polacy tez
    powinnismy skonczyc z usprawiedliwiania wolynska rzezia
    komunistycznych czystek etnicznych na Chelmszczyznie i w
    Bieszczadach)
    Nie mozna tez usprawiedliwiac tak potwornych zbrodni dzialaniem
    dla dobra kraju czy narodu...nawet gdyby takie cele mogly zostac
    osiagniete. Poza tym banderowskie ludobojstwo ani na krok nie
    przyblizylo ukrainskiej niepodleglosci. Wrecz przeciwnie - powaznie
    skompromitowalo sprawe ukrainska i to na dlugie lata.
    Przyszedl czas, aby nazywac rzeczy GLOSNO I PO IMIENIU!
    Banderowskie kanalie, ktorym dzisiaj stawia sie pomniki na Ukrainie,
    dokonaly barbarzynskiego LUDOBOSTWA (takze w prawnym tego slowa
    znaczeniu)na polskiej ludnosci cywilnej.

    Klaudiusz Wesolek




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Romantyczny terrorysta"
    odwiedził nas euroazjata mat120 i napisał:

    > Panie wołczek, jak juz się zajmujesz historią to radzę....

    a ja matowi poradzę w staroruskim : "a poszoł won swołocz" niegodnyś aby u nas
    cokolwiek pisać :)))

    Z kolei markochmeleski.1 napisał: > a ja jeszcze dodam jeden twór, neounia

    A ja dopowiem cytatem z wikipedii :

    Neounia na Kresach II Rzeczypospolitej [edytuj]

    Zwolennikiem neounii był ordynariusz podlaski Henryk Przeździecki, który
    wykorzystał stanowisko Watykanu w sprawie ewangelizowania prawosławnych. Papież
    Pius XI upoważnił biskupa Przeździeckiego instrukcją „Zelum Amplitudinis” do
    „pozyskiwania” wiernych. Biskup podlaski sprawował władzę jurysdykcyjną nad
    nowym obrządkiem i jego duchownymi. Z czasem podobne pełnomocnictwa uzyskali
    także inni biskupi kresowi – wileński, piński, łucki i lubelski. Tworzony
    obrządek określano jako bizantyjsko-słowiański, wschodniosłowiański lub
    wschodniokatolicki.

    Biskup Henryk Przeździecki w 1924 r. sprowadził do Polski zakon jezuitów
    obrządku wschodniego, którzy osiedlili się w Albertynie koło Słonima na terenie
    obecnej Białorusi. Tam też biskup erygował pierwszą parafię neounicką.

    W 1927 roku wierni 10 parafii prawosławnych na Polesiu zdecydowali się odnowić
    unię z Kościołem katolickim. Z uwagi jednak na to, że parafie te w swojej
    liturgii używały obrządku bizantyjsko-słowiańskiego, a nie jak reszta
    grekokatolików w Polsce rytu bizantyjsko-ukraińskiego postanowiono, że nowe
    wyznanie pozostanie przy swoich dotychczasowych tradycjach. Tym samym neounici
    nie weszli w skład Kościoła Grekokatolickiego (unickiego), a opiekę nad nimi
    przejął Kościół rzymskokatolicki. Pod koniec 1927 roku było już 14 parafii
    obsługiwanych przez 28 księży i skupiających ok. 20.000 wiernych.

    W 1931 roku obrządek uzyskał własnego biskupa. Z woli Stolicy Apostolskiej
    został nim Ukrainiec Mykoła Czarnecki z zakonu redemptorystów. Nie uzyskał on
    jednak jurysdykcji nad neounią, gdyż rząd polski nie wyraził na to zgody – nowy
    obrządek nie był przewidziany przez konkordat Polski ze Stolicą Apostolską z
    1925 roku. Także w 1931 roku jezuici albertyńscy otrzymali od biskupa Adolfa
    Szelążka seminarium wschodnie w Dubnie, które później przekształcili w Papieskie
    Seminarium Wschodnie.

    Neounia na terenie diecezji łuckiej [

    Przed II wojną światową na terenie diecezji łuckiej znajdowały się 4 parafie
    obrządku greckokatolickiego i 11 (+ kilka „organizujących się”) parafii obrządku
    bizantyjsko-słowiańskiego. Parafie grekokatolickie były w następujących
    miejscowościach: Antonówka (powiat kostopolski), Oździutycze (powiat kowelski),
    Powórsk (powiat kowelski) i Żdżary (powiat włodzimierski). Parafie obrządku
    bizantyjsko-słowiańskiego znajdowały się w następujących miejscowościach: Cechów
    (powiat horochowski), Dubeczno (powiat kowelski), Gaje Lewiatyńskie (powiat
    dubieński), Humniszcze (powiat horochowski), Jeziory (powiat łucki), Kraska
    (powiat kowelski), Kuśkowce Wielkie (powiat krzemieniecki), Łuck (województwo
    wołyńskie), Miatyn (powiat rówieński), Równe (województwo wołyńskie), Tutowicze
    (powiat sarneński), Zastawie (powiat rówieński) i Żabcze (powiat łucki). Chociaż
    od 1931 roku był biskup Mykoła Czarnecki wizytatorem apostolskim dla parafii
    grekokatolickich i obrządku bizantyjsko-słowiańskiego to podlegały one
    jurysdykcji rzymskokatolickiego biskupa łuckiego Adolfa Piotra Szelążka. Po II
    wojnie światowej i zmianie granic parafie neounickie na terenie Wołynia, jak i
    całego ZSRR zanikły. Do dziś jedyna neounicka parafia przetrwała w Polsce: w
    Kostomłotach, niedaleko Białej Podlaskiej. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mlodzi banderowcy w Birczy?!
    Pani schindlerowna napisała: "Dużo przeczytałam.......................ale mało zrozumiałam.A czy to Pani czytała?
    Zagłada kościoła rzymskokatolickiego przez OUN-UPA

    Losy Polaków na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej były tragiczne a wraz z nimi dzielili los księża katoliccy mordowani w okrutny sposób. Akcja przeciwko Kościołowi była zorganizowana z wielką dokładnością i rozmachem, zniszczone i okradzione kaplice, kościoły a nawet cmentarze. Są też znane przypadki udziału duchowieństwa grekokatolickiego w mordowaniu ludności polskiej lub zachęcania do mordów. Znany jest też rozkaz OUN-UPA do kuszczowych prowidników i referentów "Likwidować ślady polskości.(...) Zniszczyć wszystkie ściany kościołów i innych polskich budynków kultowych. Zniszczyć drzewa przy zabudowaniach tak aby nie pozostały nawet ślady, że tam kiedykolwiek ktoś żył..."

    W czasie zorganizowanej przez OUN-UPA czystki etnicznej księży mordowano w sposób szczególnie okrutny, a świadczą o tym przykłady:

    * Ojciec Ludwik Włodarczyk z Okop (powiat sarneński), który leczył Ukraińców został przez nich ukrzyżowany 6 grudnia 1943r. (według innej wersji – po torturach wyrwano mu z piersi serce).
    * Księdzu Stanisławowi Dobrzańskiemu (powiat lubomelski) 30 sierpnia 1943r. prawdopodobnie obcięto głowę siekierą, wraz z nim zginęło ponad 1050 osób z pośród parafian wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka.
    * Księdza karola Barana z Korytnicy (powiat włodzimierski) w lipcu 1943r. przepiłowano piłą w drewnianym korycie.
    * Księdza Mariana Bosaka z parafii Mariampol (powiat stanisławowski) 23 sierpnia 1941r. torturowano i uśmiercono, miał wybite oko, obcięte uszy, wybite zęby, złamaną rękę, nogę , połamane żebra.
    * Ojcu Bartłomiejowi Czosnkowi, karmelicie z Parafii Bołoszowce (powiat rohatyński) w marcu 1944r. przed zabiciem wyrwano genitalia.
    * Księdza Błażeja Czubę, proboszcza Parafii Dołha Wojniłowska(powiat doliński), 6 kwietnia 1944r. spalono żywcem na plebanii razem z 85 osobami.
    * Księdzu Stanisławowi Wilkońskiemu, katechecie z parafii Podwołczyska (powiat skałecki) 23 pazdziernika 1944r. wbito w głowę gwoździe, w wyniku czego zmarł w męczarniach.
    * Brat Roch Sałek z zakonu bernardynów we Fradze (powiat rohatyński) 22 lutego 1944r. został zarąbany w klasztorze siekierami.
    * Siostra Anna Żarkowska, służebniczka starowiejska, która prowadziła sierociniec oraz kaplicę we wsi Hnilice Wielkie w parafii Koszlaki (powiat zbarski), 2 listopada 1944r. została uduszona sznurem razem z siostrą Heleną i zakopana w dole na podwórzu sierocińca.

    Przykłady te można mnożyć. Wszystkie były wstrząsające. Co najmniej 25 księży, zakonników i zakonnic (z około 120) zginęło w kościołach, klasztorach czy kancelarii parafialnej podczas posługi duszpasterskiej, w tym podczas odprawiania mszy świętej. Wśród nich: Bolesław Szawłowski (Poryck), Jan Kotwicki (Chrynów), Stanisław Fijałkowski(Podkamień), bracia zakonni Gracjan Jóżwa, Jan Frączyk, Kryspian Rogowski(wszyscy z Podkamienia), Władysław Selwa (Tuligłowy), ojciec Kamil Gleczman i brat Cyprian Jan Lasoń - karmelici (Wiśniowiec), siostry służebniczki Helena i Anna Żarkowskie (Hnilice Wielkie), ojciec Bartłomiej Czosnek, karmelita (Bołoszowce).

    Co najmniej siedemnastu księży zostało zamordowanych na plebanii lub uprowadzonych z niej, często z wiernymi. Byli to między innymi: Józef Suszczyński (Bubulińce), Karol Procyk (Bawarów) Michał Duszeńko (Helerczyn), Wiktor Szklarczyk (Sarnki Dolne), Antoni Wierzbowski (Bybło), Jan Kuszyński (Tporów), Jan Walniczek (Kociubińce), Jan Mazur (Tarnawka), Marceli Zmowa (Husaków), Franciszek Szarewicz (Stojanów).

    Wiadomo, że siedemnastu kapłanów i sióstr zakonnych podzieliło los swoich parafian i zginęło w zbiorowych egzekucjach . Wśród nich: Stanisław Dobrzański (Ostrówki), Wacław Majewski(Mielnica), Stanisław Szczepankiwicz (Ihrowica), Franciszek Bętkowski (Żulin), KaroBaran (Korytnica), JanGach(Kotów), Antoni Farankowski(Podwysokie), siostry Andrzeja i Gana sercanki z Lubieszowa. Nigdy nie odnaleziono ciał 32 księży, braci, ojców i sióstr zakonnych. Nie wiemy kiedy i w jakich okolicznościach zginęli oraz gdzie są ich groby. Cudem ocaleli z rąk banderowskich oprawców, ranni i okaleczeni księża: Józef Jastrzębski (Toporów), Witold Kowalski (Kisielin), Stefan Zawadzki (Cumań), ojciec Honorat Jedliński (Noworodczyce), siostra Kryspina (Petlikowce Stare). Oprawcy ukraińscy zastawiali tez pułapki na księży wzywając ich do niby ciężko chorych, tak wciągnięto w zasadzkę księdza Bartłomieja Czosnka czy księdza Józefa Szady. Zdarzały się też sporadycznie przypadki pomocy księżom i ludności katolickiej przez duchowieństwo prawosławne i greckokatolickie. Konającego księdza Bolesława Szawłowskiego z Porycka opatrzył olejami i wyspowiadał miejscowy duchowny prawosławny. Ksiądz greckokatolicki Baka za odprawienie mszy dla wiernych wyznania rzymskokatlickiego, zapłacił życiem własnym i swojej rodziny. Księdza parafii Żabcze, Serafina Jarosiewicza, spalono żywcem w cerkwi greckokatolickiej za to że potępił zbrodnie UPA również Archireja Aleksieja z Krzemieńca zamordowano razem z trzema innymi duchownymi za jego sprzeciw wobec mordów OUN-UPA. Widać więc wyraźnie że zbrodniarze z OUN-UPA nie oszczędzali nawet "swoich" mordując ich w okrutny sposób za to tylko że stanęli w obronie braci w Chrystusie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pamiętajmy o Rzezi na Wołyniu
    " * Do grudnia 1942 nastąpiły mordy na pojedynczych osobach i rodzinach
    polskich. Ofiarami byli głównie Polacy zatrudnieni w niemieckiej administracji
    rolnej i leśnej, a następnie ludność wiejska, głównie we wschodnich powiatach
    Wołynia.
    * 13 listopada 1942 – pierwszy masowy mord w Obórkach, pow. łucki. Ofiarą
    nacjonalistów ukraińskich padło około 50 Polaków.
    * 24 grudnia 1942 – masowy mord w Połące, pow. łucki. Ofiarą nacjonalistów
    ukraińskich padło około 60 Polaków.
    * 9 lutego 1943 – w polskiej kolonii Parośla Pierwsza (gm. Antonówka, powiat
    sarneński), nacjonaliści ukraińscy zamordowali 173 Polaków.
    * 23 kwietnia 1943 oddziały UPA zabiły około 600 osób w Janowej Dolinie (gm.
    Bereźne, pow. kostopolski).
    * Od maja 1943 UPA organizowała masowe ataki na wsie polskie i ośrodki
    samoobrony na terenie całego Wołynia. Eksterminacja ludności polskiej rozpoczęta
    w powiatach sarneńskim, kostopolskim, rówieńskim i zdołbunowskim w czerwcu 1943
    rozszerzyła się na powiaty dubieński i łucki, w lipcu objęła powiaty
    horochowski, kowelski i włodzimierski, a w sierpniu także powiat lubomelski.
    Liczba zamordowanych Polaków na Wołyniu do lipca 1943 oceniana jest na około 15
    tysięcy osób, a łączne straty ludności polskiej obejmujące zabitych, rannych,
    wywiezionych na roboty do Niemiec i uciekinierów wyniosły około 150 tysięcy
    osób. Do lipca 1943 w powiecie horochowskim dokonano napadów na 23 wsie polskie
    w powiecie dubieńskim – na 15, w powiecie włodzimierskim – na 28.
    o 12 maja 1943 – w powiecie sarneńskim spalono wsie: Mgły,
    Konstantynówkę, Osty, Ubereż.
    o 24 maja 1943 we wsi Niemodlin w pow. kostopolskim zamordowano 170 osób.
    o W nocy z 24 na 25 maja 1943 spalono wszystkie dwory i folwarki w
    powiecie włodzimierskim.
    o 28 maja 1943 – 600 osobowy oddział UPA spalił wieś Staryki i
    wymordował wszystkich jej mieszkańców.
    * 11 lipca 1943 o świcie oddziały OUN-UPA otoczyły i zaatakowały uśpione
    wsie i osady polskie jednocześnie w trzech powiatach: kowelskim, horochowskim i
    włodzimierskim. Doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła
    od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni.
    Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone. Była to akcja dobrze
    przygotowana i zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. Na przykład, akcję w
    pow. Włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich
    (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary,
    Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach
    ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o
    konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3
    rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów
    Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce - Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck,
    Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480
    Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340
    mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20
    udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko
    kilkunastu. Zabójstwa dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie
    ograbiono i spalono.
    * 11 lipca 1943 rano 20-osobowa grupa nacjonalistów ukraińskich ludzi weszła
    w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito
    ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali
    wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku.
    * 29 sierpnia 1943 przeprowadzono akcję we wsiach Wola Ostrowiecka i
    Ostrówki głowniańskiego rejonu. Zabito wszystkich Polaków, spalono wszystkie
    budynki, zrabowano mienie i zwierzęta gospodarskie. W wyniku tej akcji we wsi
    Wola Ostrowiecka zginęło 529 osób, w tym 220 dzieci w wieku do 14 lat, a we wsi
    Ostrówki zamordowano 438 osób, w tym 246 dzieci do lat 14. W sierpniu 1992
    dokonano ekshumacji szczątków wymordowanej ludności polskiej, która potwierdziła
    masowe mordy dokonane przez UPA w sierpniu 1943 r. w tych miejscowościach.
    * W okresie świąt Bożego Narodzenia 1943 na terenach całego Wołynia
    nastąpiła nowa fala zbrojnych antypolskich akcji nacjonalistów ukraińskich.
    Silne bandy UPA, wspomagane przez miejscową ludność ukraińską, uderzyły
    niespodziewanie na skupiska ludności polskiej i bazy samoobrony w powiatach:
    rówieńskim, łuckim, kowelskim i włodzimierskim. Po dokonanych masakrach do wsi
    na furmankach wjeżdżały grupy rabunkowe, złożone głównie z kobiet, i zabierały
    wszystko, co pozostało po zamordowanych Polakach, od odzieży do elementów
    budowlanych."

    pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: W czym Wołyń gorszy od Jedwabnego?!?
    "* Do grudnia 1942 nastąpiły mordy na pojedynczych osobach i rodzinach
    polskich. Ofiarami byli głównie Polacy zatrudnieni w niemieckiej administracji
    rolnej i leśnej, a następnie ludność wiejska, głównie we wschodnich powiatach
    Wołynia.
    * 13 listopada 1942 – pierwszy masowy mord w Obórkach, pow. łucki. Ofiarą
    nacjonalistów ukraińskich padło około 50 Polaków.
    * 24 grudnia 1942 – masowy mord w Połące, pow. łucki. Ofiarą nacjonalistów
    ukraińskich padło około 60 Polaków.
    * 9 lutego 1943 – w polskiej kolonii Parośla Pierwsza (gm. Antonówka, powiat
    sarneński), nacjonaliści ukraińscy zamordowali 173 Polaków.
    * 23 kwietnia 1943 oddziały UPA zabiły około 600 osób w Janowej Dolinie (gm.
    Bereźne, pow. kostopolski).
    * Od maja 1943 UPA organizowała masowe ataki na wsie polskie i ośrodki
    samoobrony na terenie całego Wołynia. Eksterminacja ludności polskiej rozpoczęta
    w powiatach sarneńskim, kostopolskim, rówieńskim i zdołbunowskim w czerwcu 1943
    rozszerzyła się na powiaty dubieński i łucki, w lipcu objęła powiaty
    horochowski, kowelski i włodzimierski, a w sierpniu także powiat lubomelski.
    Liczba zamordowanych Polaków na Wołyniu do lipca 1943 oceniana jest na około 15
    tysięcy osób, a łączne straty ludności polskiej obejmujące zabitych, rannych,
    wywiezionych na roboty do Niemiec i uciekinierów wyniosły około 150 tysięcy
    osób. Do lipca 1943 w powiecie horochowskim dokonano napadów na 23 wsie polskie
    w powiecie dubieńskim – na 15, w powiecie włodzimierskim – na 28.
    o 12 maja 1943 – w powiecie sarneńskim spalono wsie: Mgły,
    Konstantynówkę, Osty, Ubereż.
    o 24 maja 1943 we wsi Niemodlin w pow. kostopolskim zamordowano 170 osób.
    o W nocy z 24 na 25 maja 1943 spalono wszystkie dwory i folwarki w
    powiecie włodzimierskim.
    o 28 maja 1943 – 600 osobowy oddział UPA spalił wieś Staryki i
    wymordował wszystkich jej mieszkańców.
    * 11 lipca 1943 o świcie oddziały OUN-UPA otoczyły i zaatakowały uśpione
    wsie i osady polskie jednocześnie w trzech powiatach: kowelskim, horochowskim i
    włodzimierskim. Doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła
    od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni.
    Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone. Była to akcja dobrze
    przygotowana i zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. Na przykład, akcję w
    pow. Włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich
    (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary,
    Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach
    ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o
    konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3
    rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów
    Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce - Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck,
    Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480
    Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340
    mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20
    udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko
    kilkunastu. Zabójstwa dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie
    ograbiono i spalono.
    * 11 lipca 1943 rano 20-osobowa grupa nacjonalistów ukraińskich ludzi weszła
    w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito
    ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali
    wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku.
    * 29 sierpnia 1943 przeprowadzono akcję we wsiach Wola Ostrowiecka i
    Ostrówki głowniańskiego rejonu. Zabito wszystkich Polaków, spalono wszystkie
    budynki, zrabowano mienie i zwierzęta gospodarskie. W wyniku tej akcji we wsi
    Wola Ostrowiecka zginęło 529 osób, w tym 220 dzieci w wieku do 14 lat, a we wsi
    Ostrówki zamordowano 438 osób, w tym 246 dzieci do lat 14. W sierpniu 1992
    dokonano ekshumacji szczątków wymordowanej ludności polskiej, która potwierdziła
    masowe mordy dokonane przez UPA w sierpniu 1943 r. w tych miejscowościach.
    * W okresie świąt Bożego Narodzenia 1943 na terenach całego Wołynia
    nastąpiła nowa fala zbrojnych antypolskich akcji nacjonalistów ukraińskich.
    Silne bandy UPA, wspomagane przez miejscową ludność ukraińską, uderzyły
    niespodziewanie na skupiska ludności polskiej i bazy samoobrony w powiatach:
    rówieńskim, łuckim, kowelskim i włodzimierskim. Po dokonanych masakrach do wsi
    na furmankach wjeżdżały grupy rabunkowe, złożone głównie z kobiet, i zabierały
    wszystko, co pozostało po zamordowanych Polakach, od odzieży do elementów
    budowlanych."

    pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl
  • Design by flankerds.com