Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powiat toruński
Temat: Pomysł na Dwumiasto czyli... BiT CITY
Zdaje się, iż jest Pan "obserwatorem bezstronnym" spoza obu tychże miast. Dobrze podejrzewam?
Fakt istotności połączenia dwóch ośrodków miejskich jest niezaprzeczalny i logiczny zarazem. Tyleż teoria, ale praktyka... pokazuje inaczej. Przykładów braku szacunku poda Panu praktycznie każdy co uważniejszy Czytelnik tychże "zmagań". Chociażby przypominając tak, wybaczcie za słowo, ale "durną" sprawę jaką jest witacz. Nie mogę wprost zrozumieć bierności UM
Toruń w tej sprawie. Nie jest to oczywiście element konieczny do życia, nie musiał powstać "zaraz tydzień, miesiąc czy nawet rok później", ale stoi bydgoski od lat, a wschodni biegun ew. przyszłej wspólnej aglomeracji nie może wykonać "gestu przyjaźni". Witacz jest tak naprawdę "symbolem", a przykładów oszczędzę ku zmniejszeniu objętości postu.
Niestety, choć to daleka paralela, porównać tę sytuację można do krajów byłej Jugosławii. Wydaje się nam to takie oczywiste, iż przecież "jakaś tam" dajmy na to Czarnogóra z Serbią mogą być razem. A jednak... "czynnik ludzki" ma największy, niestety, wpływ na wszelkie podziały, logika czy nawet statystyka są tylko "śmiesznymi argumentami" w takich walkach, a wyraz "lobby" w jakieś sprawie wydaje się nam dzisiaj po prostu naturalne. Kto "wylobbuje", ten ma, a parytety ludnościowe, ilościowe itp. są na drugim miejscu.
Gdyby tak liczyć, już swego czasu podawałem statystyki - proszę podzielić sobie ludność Gdyni do Gdańska i
Torunia do Bydgoszczy. W obu przypadkach wyjdzie "ok. 50-60%". Nie mówi się jednak (abstrahując "Trójmiasto") o Aglomeracji Gdyńsko-Gdańskiej (parafrazując alfabet "TiB"), ale o Aglomeracji Gdańskiej, a w naszym przypadku mówimy o Aglomeracji Bydgosko-
Toruńskiej (albo potworku w stylu "Toruńsko-Bydgoskiej", który jest typowym "dzieckiem lobbingu").
Jednakże czy wizja "Aglomeracji Bydgoskiej" z "podwładnym Toruniem" jest w ogóle możliwa? Problemem obu miast jest nie tylko odległość o. 50 km, słaba komunikacja, ale też... Wisła, Puszcza Bydgoska, które w dużym stopniu ograniczają rozwój miast ku sobie /budowa Rubinkowa/Skarpy czy Osowej Góry w dwóch przeciwnych kierunkach też temu nie sprzyjała/.
Gdyby ta odległość wynosiła choć te 30 km (piszę od centrum do centrum, a nie od granic miast, na tej zasadzie równie dobrze granica wynosi "0 km", gdyż
powiat toruński styka się bezpośrednio z granicą miasta Bydgoszcz) i nie byłoby "przeszkód naturalnych", rozwój wyglądałby inaczej. Wystarczy spojrzeć na blisko siebie położone Ostrów Wlkp. i Kalisz oraz pomiędzy nimi zabudowana strefa ze Skalmierzycami. Za kilkadziesiąt lat te 2 miasta pewno będą 1 zwartą tkanką miejską, co w przypadku B-T nie wróżę raczej do 2100 roku nawet... żal po prostu Puszczy Bydgoskiej ;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: to nie daje nam chwały...
dzisiejsze Nowosci: Bydgoszcz maleje,
Toruń rośnie
skoro innym nie wierzysz, przeczytaj artykuł
dzisiejsze Nowosci: Bydgoszcz maleje,
Toruń rośnie
Prognozy demograficzne dla naszego regionu do 2030 roku mogą się nie
sprawdzić. W Bydgoszczy szybciej, niż zakładano, ubywa mieszkańców. Odwrotnie
rzecz się ma w
Toruniu. Tam mieszkańców przybywa "ponad plan".
Kujawsko-Pomorskie od lat plasuje się pod względem tendencji demograficznych
blisko średniej krajowej. Dlatego też wszystkie dostrzegalne tu zjawiska są
charakterystyczne i dla Polski. Najważniejsze z nich to stagnacja liczby
mieszkańców. Bierze się ona z niewielkiego już i stale malejącego przyrostu
naturalnego (w 2002 r. w naszym województwie wskaźnik ten wyniósł 0,5 proc.)
przy jednoczesnym nieznacznym odpływie mieszkańców związanym z przesiedlaniem
się do największych miast naszego kraju i za granicę (1521 osób w 2002).
Nowych mieszkańców dostarczają województwu głównie tereny wiejskie (przyrost
naturalny 1,8 proc. rocznie), bowiem w miastach obserwuje się tendencję
spadkową (-0,3 proc.).
Kujawsko-pomorskie na skutek tego od lat "starzeje się". Przybywa procentowo
osób w tzw. wieku produkcyjnym, szczególnie tych określanych jako niemobilni,
tj. powyżej 44. roku życia, ale także emerytów.
Długoterminowe prognozy dla naszego województwa, sporządzone przed kilku laty,
zakładały, że do 2030 roku liczba mieszkańców utrzyma się na
praktycznie niezmienionym poziomie.
Z czterech wydzielonych miast regionu największy przyrost liczby mieszkańców (o
około 10 proc.) miał nastąpić w
Toruniu, 5-procentowy we Włocławku, minimalnie
miała spaść liczba ludności Bydgoszczy i Grudziądza. Tymczasem ostatnie lata
weryfikują te prognozy.
Toruń pod względem liczby mieszkańców rośnie szybciej niż zakładano, za to w
Bydgoszczy mieszkańców ubywa szybciej. Jeszcze w 1995 r. miała 386 tys.
mieszkańców, a do 2030 r. liczba ta miała spaść do 382 tys. Tymczasem już w
2002 r. liczba bydgoszczan spadła do 376 tys. Dziś jest ich 367 tys. Trudno
dziś jeszcze jednoznacznie stwierdzić, jaka jest tego przyczyna. Być może
Bydgoszcz osiągnęła optymalna wielkość. Może też decydują tu inne czynniki
miastotwórcze jak np. posiadanie przez
Toruń uniwersytetu czy też upadek
wielkich zakładów przemysłowych w Bydgoszczy.
Dostrzegalne jest natomiast zjawisko dużego przyrostu liczby mieszkańców w
gminach podmiejskich, położonych wokół największych miast. Liderami w tym
względzie są podbydgoskie Białe Błota i Osielsko, podtoruński Lubicz,
podwłocławskie Fabianki.
W okolicach
Torunia największą dynamiką demograficzną odznaczają się gminy
położone wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych: Lubicz (w 2002 r. przybyło
311 mieszkańców), Obrowo (222), Zławieś Wielka i Wielka Nieszawka. Prognoza
demograficzna wg GUS zakłada, że w 2010 r.
powiat toruński będzie liczył około
85 tys., a w 2020 r. ponad 87 tys. mieszkańców.
Biorąc pod uwagę nasilającą się migrację mieszkańców
Torunia na tereny
podmiejskie, można już dziś uznać, że szacunki te okażą się zaniżone. Co
ciekawe, w mniejszych miastach Kujawsko-Pomorskiego trendy są akurat
odwrotne. Np. w gminie Inowrocław odnotowuje się ubytek mieszkańców, gdyż
ludność gminy “wysysana” jest przez miasto Inowrocław. Podobnie jest w
okolicach Grudziądza, gdzie prognozuje się w najbliższych latach największy
procentowo spadek liczby mieszkańców w naszym województwie.
Krzysztof Błażejewski, Nowości
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: www.torun-bydgoszcz.pl - co sądzicie?
Po I rozbiorze w 1772 w Bydgoszczy została umieszczona siedziba Deputacji
Kameralnej na Okręg Nadnotecki. Oficjalnie działalność Deputacji Kameralnej w
Bydgoszczy zainaugurowano dopiero 29 czerwca 1775 roku. Obwód Nadnotecki
podzielono na cztery landratury: bydgoską, inowrocławską, kamieńską i wałecką.
W czasach Księstwa Warszawskiego Bydgoszcz na mocy dekretu Napoleona
Bonapartego z 14 stycznia 1807 r. została stolicą Departamentu Bydgoskiego. To
istotna data ponieważ PO RAZ PIERWSZY TORUŃ ZOSTAŁ ADMINISTRACYJNIE
PODPORZĄDKOWANY BYDGOSZCZY i to pomimo tego, że był wtedy prawie cztery razy
większym miastem.
Już wtedy po ujawniły się agresywne zamiary
Torunia wobec Bydgoszczy.
Pełnomocnik Komisji Rządzącej do organizacji terenów Departamentu Bydgoskiego
otrzymał 2 września 1808 r. instrukcję zobowiązującą do utworzenia Deputacji
Administracyjnej z siedzibą w
Toruniu na prawach Izby Administracji Publicznej.
Oznaczało to uniezależnienie się
toruńskiej Deputacji od Departamentu
Bydgoskiego, co wyraźnie stwierdzał minister spraw wewnętrznych Księstwa
Warszawskiego w reskrypcie z 15 października 1807 roku.
Podjęto także NIESKUTECZNĄ PRÓBĘ ROZCIĄGNIECIA WŁADZY TORUŃSKIEJ DEPUTACJI
ADMINISTRACYJNEJ NA CAŁY DEPARTAMENT BYDGOSKI. Na szczęście po protestach
(nie tylko bydgoskich) książę warszawski Fryderyk August dekretem z 19 grudnia
1908 r. wyraźnie podporządkował
powiat toruński Departamentowi Bydgoskiemu, a
reskryptem z 30 grudnia 1908 r. minister spraw wewnętrznych zlikwidował
Deputację Administracyjną w
Toruniu.
Od 1 lipca 1815 Bydgoszcz została stolicą Rejencji Bydgoskiej, łącznie z
Rejencją Poznańską, tworzących wspólnie Wielkie Księstwo Poznańskie.
Toruń
natomiast został podporządkowany Rejencji z siedzibą w Kwidzynie. Stan taki
utrzymał się aż do I wojny światowej.
W roku 1920
Toruń zostaje stolicą woj. Pomorskiego jako największe miasto w
woj. Pomorskim (ale prawie dwa razy mniejsze od ówczesnej Bydgoszczy).
Natomiast Bydgoszcz zgodnie jeszcze z dawnym pruskim podziałem, wchodzi w skład
woj. Poznańskiego jako największe miasto
powiatowe w Polsce.
Na mocy reformy z 1938 r. Bydgoszcz zostaje włączona do woj. Pomorskiego ze
stolicą w
Toruniu. Charakterystyczne, że podczas reformy z 1938 r. tak mówiący
obecnie o „równouprawnieniu”, „partnerstwie” i domagający się dla siebie
instytucji
Toruń nie podzielił się, z prawie dwa razy większą Bydgoszczą ANI
JEDNYM urzędem czy instytucją. Wolał zagarnąć wszystko dla siebie.
Jak łatwo zauważyć Bydgoszcz została ośrodkiem administracji w 1775 r.
natomiast
Toruń dopiero w 1920 roku. Łącznie 145 lat różnicy.
Niestety większości informacji tu zaprezentowanych nie znajdziemy na
propagandowej stronie www.
torun-bydgoszcz.pl Pojęć takich jak Obwód
Nadnotecki, Departament Bydgoski czy Rejencja Bydgoska po prostu tam nie ma.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: TORUŃ OŚRODKIEM ADMINISTRACJI ???
TORUŃ OŚRODKIEM ADMINISTRACJI ???
Po I rozbiorze w 1772 w Bydgoszczy została umieszczona siedziba Deputacji
Kameralnej na Okręg Nadnotecki. Oficjalnie działalność Deputacji Kameralnej w
Bydgoszczy zainaugurowano dopiero 29 czerwca 1775 roku. Obwód Nadnotecki
podzielono na cztery landratury: bydgoską, inowrocławską, kamieńską i wałecką.
W czasach Księstwa Warszawskiego Bydgoszcz na mocy dekretu Napoleona
Bonapartego z 14 stycznia 1807 r. została stolicą Departamentu Bydgoskiego.
To istotna data ponieważ PO RAZ PIERWSZY TORUŃ ZOSTAŁ ADMINISTRACYJNIE
PODPORZĄDKOWANY BYDGOSZCZY i to pomimo tego, że był wtedy prawie cztery razy
większym miastem.
Już wtedy po ujawniły się agresywne zamiary
Torunia wobec Bydgoszczy.
Pełnomocnik Komisji Rządzącej do organizacji terenów Departamentu Bydgoskiego
otrzymał 2 września 1808 r. instrukcję zobowiązującą do utworzenia Deputacji
Administracyjnej z siedzibą w
Toruniu na prawach Izby Administracji
Publicznej. Oznaczało to uniezależnienie się
toruńskiej Deputacji od
Departamentu Bydgoskiego, co wyraźnie stwierdzał minister spraw wewnętrznych
Księstwa Warszawskiego w reskrypcie z 15 października 1807 roku.
Podjęto także NIESKUTECZNĄ PRÓBĘ ROZCIĄGNIECIA WŁADZY TORUŃSKIEJ
DEPUTACJI ADMINISTRACYJNEJ NA CAŁY DEPARTAMENT BYDGOSKI. Na szczęście po
protestach (nie tylko bydgoskich) książę warszawski Fryderyk August dekretem
z 19 grudnia 1908 r. wyraźnie podporządkował
powiat toruński Departamentowi
Bydgoskiemu, a reskryptem z 30 grudnia 1908 r. minister spraw wewnętrznych
zlikwidował Deputację Administracyjną w
Toruniu.
Od 1 lipca 1815 Bydgoszcz została stolicą Rejencji Bydgoskiej, łącznie z
Rejencją Poznańską, tworzących wspólnie Wielkie Księstwo Poznańskie.
Toruń
natomiast został podporządkowany Rejencji z siedzibą w Kwidzynie. Stan taki
utrzymał się aż do I wojny światowej.
W roku 1920
Toruń zostaje stolicą woj. Pomorskiego jako największe miasto w
woj. Pomorskim (ale prawie dwa razy mniejsze od ówczesnej Bydgoszczy).
Natomiast Bydgoszcz zgodnie jeszcze z dawnym pruskim podziałem, wchodzi w
skład woj. Poznańskiego jako największe miasto
powiatowe w Polsce.
Na mocy reformy z 1938 r. Bydgoszcz zostaje włączona do woj. Pomorskiego ze
stolicą w
Toruniu. Charakterystyczne, że podczas reformy z 1938 r. tak
mówiący obecnie o „równouprawnieniu”, „partnerstwie” i domagający się dla
siebie instytucji
Toruń nie podzielił się, z prawie dwa razy większą
Bydgoszczą ANI JEDNYM urzędem czy instytucją. Wolał zagarnąć wszystko dla
siebie.
Jak łatwo zauważyć Bydgoszcz została ośrodkiem administracji w 1775 r.
natomiast
Toruń dopiero w 1920 roku. Łącznie 145 lat różnicy na korzyść
Bydgoszczy.
Niestety większości informacji tu zaprezentowanych nie znajdziemy na
propagandowej stronie www.
torun-bydgoszcz.pl Pojęć takich jak Obwód
Nadnotecki, Departament Bydgoski czy Rejencja Bydgoska po prostu tam nie ma.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pałac w Nawrze wystawiony na sprzedaż.
R E G U L A M I N
postępowania Komisji Przetargowej w sprawie przeprowadzenia pisemnego przetargu
nieograniczonego na sprzedaż:
prawa wieczystego użytkowania gruntu oraz prawa własności budynków i
budowli na nim posadowionych stanowiących zabudowaną nieruchomość (zespół
pałacowo-parkowy)
o pow. łącznej 7, 2532 ha, położoną na dz. ew. nr 101/10, dla której
prowadzona jest księga wieczysta nr KW TO1T/00030987/1 z obrębu Nawra, w
miejscowości Nawra, gmina Chełmża,
powiat toruński, województwo kujawsko-pomorsk
* pałac o pow. użytkowej 810 m2 i kubaturze 4 123 m3 stanowiących
nieruchomość zabudowaną położoną na działce nr ew. 101/10 w obrębie Nawry, w
miejscowości Nawra, gmina Chełmża,
powiat toruński, woj. kujawsko-pomorskie, dla
którego prowadzona jest KW TO1T/00030987/1,
* oficyna prawa, o pow. użytkowej 295,80m2 i kubaturze 2 090 m3 stanowiących
nieruchomość zabudowaną położoną na działce nr ew. 101/10 w obrębie Nawry, w
miejscowości Nawra, gmina Chełmża,
powiat toruński, woj. kujawsko-pomorskie, dla
którego prowadzona jest KW TO1T/00030987/1, zamieszkała przez jedną rodzinę
dwuosobową, zajmującą lokal o pow. 52,2 m2
* oficyna lewa o pow. użytkowej 113,30m2 i kubaturze 1 120 m3, stanowiących
nieruchomość zabudowaną położoną na działce nr ew. 101/10 w obrębie Nawry, w
miejscowości Nawra, gmina Chełmża,
powiat toruński, woj. kujawsko-pomorskie, dla
którego prowadzona jest KW TO1T/00030987/1,
* dom ogrodnika, o pow. użytkowej 233 m2 i kubaturze 815,50 m3, stanowiących
nieruchomość zabudowaną położoną na działce nr ew. 101/10 w obrębie Nawry, w
miejscowości Nawra, gmina Chełmża,
powiat toruński, woj. kujawsko-pomorskie, dla
którego prowadzona jest KW TO1T/00030987/1, zamieszkała przez trzy rodziny:
jedna pięcioosobowa i dwie czteroosobowe, zajmujące trzy lokale o pow. 74,5m2,
61,4m2, 51,8m2.
* do własności nieruchomości w dniu 19 listopada 2008r i 27 listopada 2008r
wpłynęły pisma Pana Adama Sczanieckiego występującego jako pełnomocnik
spadkobierców Jana Sczanieckiego informującego o złożeniu wniosku do Sądu
Rejonowego w
Toruniu I wydział Cywilny o zabezpieczenie. Ogłaszający przetarg
oświadcza, że do wpływu niniejszych pism nie posiadał jakichkolwiek informacji
na temat czynności prawnej kwestionującej prawo własności do w/w działki
5. „sprzedającym” – oznacza to Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin w
Radzikowie.
Cena wywoławcza przedmiotu przetargu ustalona została na podstawie operatu
szacunkowego dla nieruchomości w Nawrze posadowionej na działce 101/10 opisanej
w KW TO1T/00030987/1 - operat rzeczoznawcy majątkowego o uprawnieniach nr 2480,
Andrzeja Skrzypka z grudnia 2007r na kwotę 509 784,00 zł.
Tyle jest warta historia Ziemi Chełmińskiej i jej rodów jak Sczanieckich.
Wykupmy pałac dla spoełeczenstwa naszej Ziemi Chełmińskiej.
No Pasaran!!!
Mozna byłby w wyremontowanym pałacu i odrestaurowanym majatku zorganizować
muzeum rodów Ziemi Chełmińskiej i Pomorza,coś na styl Kórnika lub Rogalina koło
Poznania.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PLANY ROZWOJU I EKSPANSJI MIASTA
Bydgoszcz maleje,
Toruń rośnie
spopkojnie maniek, nie nazywaj wszytskich szmatami a informacji bzdurami!
O rozroście
Torunia pisała wczoraj Pomorska, przedwczoraj Nowosci, a kilka dni
temu podawał to GUS. Oto dzisiejsze Nowosci:
Bydgoszcz maleje,
Toruń rośnie
Prognozy demograficzne dla naszego regionu do 2030 roku mogą się nie
sprawdzić. W Bydgoszczy szybciej, niż zakładano, ubywa mieszkańców. Odwrotnie
rzecz się ma w
Toruniu. Tam mieszkańców przybywa "ponad plan".
Kujawsko-Pomorskie od lat plasuje się pod względem tendencji demograficznych
blisko średniej krajowej. Dlatego też wszystkie dostrzegalne tu zjawiska są
charakterystyczne i dla Polski. Najważniejsze z nich to stagnacja liczby
mieszkańców. Bierze się ona z niewielkiego już i stale malejącego przyrostu
naturalnego (w 2002 r. w naszym województwie wskaźnik ten wyniósł 0,5 proc.)
przy jednoczesnym nieznacznym odpływie mieszkańców związanym z przesiedlaniem
się do największych miast naszego kraju i za granicę (1521 osób w 2002).
Nowych mieszkańców dostarczają województwu głównie tereny wiejskie (przyrost
naturalny 1,8 proc. rocznie), bowiem w miastach obserwuje się tendencję
spadkową (-0,3 proc.).
Kujawsko-pomorskie na skutek tego od lat "starzeje się". Przybywa procentowo
osób w tzw. wieku produkcyjnym, szczególnie tych określanych jako niemobilni,
tj. powyżej 44. roku życia, ale także emerytów.
Długoterminowe prognozy dla naszego województwa, sporządzone przed kilku laty,
zakładały, że do 2030 roku liczba mieszkańców utrzyma się na
praktycznie niezmienionym poziomie.
Z czterech wydzielonych miast regionu największy przyrost liczby mieszkańców (o
około 10 proc.) miał nastąpić w
Toruniu, 5-procentowy we Włocławku, minimalnie
miała spaść liczba ludności Bydgoszczy i Grudziądza. Tymczasem ostatnie lata
weryfikują te prognozy.
Toruń pod względem liczby mieszkańców rośnie szybciej niż zakładano, za to w
Bydgoszczy mieszkańców ubywa szybciej. Jeszcze w 1995 r. miała 386 tys.
mieszkańców, a do 2030 r. liczba ta miała spaść do 382 tys. Tymczasem już w
2002 r. liczba bydgoszczan spadła do 376 tys. Dziś jest ich 367 tys. Trudno
dziś jeszcze jednoznacznie stwierdzić, jaka jest tego przyczyna. Być może
Bydgoszcz osiągnęła optymalna wielkość. Może też decydują tu inne czynniki
miastotwórcze jak np. posiadanie przez
Toruń uniwersytetu czy też upadek
wielkich zakładów przemysłowych w Bydgoszczy.
Dostrzegalne jest natomiast zjawisko dużego przyrostu liczby mieszkańców w
gminach podmiejskich, położonych wokół największych miast. Liderami w tym
względzie są podbydgoskie Białe Błota i Osielsko, podtoruński Lubicz,
podwłocławskie Fabianki.
W okolicach
Torunia największą dynamiką demograficzną odznaczają się gminy
położone wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych: Lubicz (w 2002 r. przybyło
311 mieszkańców), Obrowo (222), Zławieś Wielka i Wielka Nieszawka. Prognoza
demograficzna wg GUS zakłada, że w 2010 r.
powiat toruński będzie liczył około
85 tys., a w 2020 r. ponad 87 tys. mieszkańców.
Biorąc pod uwagę nasilającą się migrację mieszkańców
Torunia na tereny
podmiejskie, można już dziś uznać, że szacunki te okażą się zaniżone. Co
ciekawe, w mniejszych miastach Kujawsko-Pomorskiego trendy są akurat
odwrotne. Np. w gminie Inowrocław odnotowuje się ubytek mieszkańców, gdyż
ludność gminy “wysysana” jest przez miasto Inowrocław. Podobnie jest w
okolicach Grudziądza, gdzie prognozuje się w najbliższych latach największy
procentowo spadek liczby mieszkańców w naszym województwie.
Krzysztof Błażejewski, Nowości
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bydgoszcz maleje, Toruń rośnie
O rozroście
Torunia pisała wczoraj Pomorska, przedwczoraj Nowosci, a kilka dni
temu podawał to GUS. Oto dzisiejsze Nowosci:
Bydgoszcz maleje,
Toruń rośnie
Prognozy demograficzne dla naszego regionu do 2030 roku mogą się nie
sprawdzić. W Bydgoszczy szybciej, niż zakładano, ubywa mieszkańców. Odwrotnie
rzecz się ma w
Toruniu. Tam mieszkańców przybywa "ponad plan".
Kujawsko-Pomorskie od lat plasuje się pod względem tendencji demograficznych
blisko średniej krajowej. Dlatego też wszystkie dostrzegalne tu zjawiska są
charakterystyczne i dla Polski. Najważniejsze z nich to stagnacja liczby
mieszkańców. Bierze się ona z niewielkiego już i stale malejącego przyrostu
naturalnego (w 2002 r. w naszym województwie wskaźnik ten wyniósł 0,5 proc.)
przy jednoczesnym nieznacznym odpływie mieszkańców związanym z przesiedlaniem
się do największych miast naszego kraju i za granicę (1521 osób w 2002).
Nowych mieszkańców dostarczają województwu głównie tereny wiejskie (przyrost
naturalny 1,8 proc. rocznie), bowiem w miastach obserwuje się tendencję
spadkową (-0,3 proc.).
Kujawsko-pomorskie na skutek tego od lat "starzeje się". Przybywa procentowo
osób w tzw. wieku produkcyjnym, szczególnie tych określanych jako niemobilni,
tj. powyżej 44. roku życia, ale także emerytów.
Długoterminowe prognozy dla naszego województwa, sporządzone przed kilku laty,
zakładały, że do 2030 roku liczba mieszkańców utrzyma się na
praktycznie niezmienionym poziomie.
Z czterech wydzielonych miast regionu największy przyrost liczby mieszkańców (o
około 10 proc.) miał nastąpić w
Toruniu, 5-procentowy we Włocławku, minimalnie
miała spaść liczba ludności Bydgoszczy i Grudziądza. Tymczasem ostatnie lata
weryfikują te prognozy.
Toruń pod względem liczby mieszkańców rośnie szybciej niż zakładano, za to w
Bydgoszczy mieszkańców ubywa szybciej. Jeszcze w 1995 r. miała 386 tys.
mieszkańców, a do 2030 r. liczba ta miała spaść do 382 tys. Tymczasem już w
2002 r. liczba bydgoszczan spadła do 376 tys. Dziś jest ich 367 tys. Trudno
dziś jeszcze jednoznacznie stwierdzić, jaka jest tego przyczyna. Być może
Bydgoszcz osiągnęła optymalna wielkość. Może też decydują tu inne czynniki
miastotwórcze jak np. posiadanie przez
Toruń uniwersytetu czy też upadek
wielkich zakładów przemysłowych w Bydgoszczy.
Dostrzegalne jest natomiast zjawisko dużego przyrostu liczby mieszkańców w
gminach podmiejskich, położonych wokół największych miast. Liderami w tym
względzie są podbydgoskie Białe Błota i Osielsko, podtoruński Lubicz,
podwłocławskie Fabianki.
W okolicach
Torunia największą dynamiką demograficzną odznaczają się gminy
położone wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych: Lubicz (w 2002 r. przybyło
311 mieszkańców), Obrowo (222), Zławieś Wielka i Wielka Nieszawka. Prognoza
demograficzna wg GUS zakłada, że w 2010 r.
powiat toruński będzie liczył około
85 tys., a w 2020 r. ponad 87 tys. mieszkańców.
Biorąc pod uwagę nasilającą się migrację mieszkańców
Torunia na tereny
podmiejskie, można już dziś uznać, że szacunki te okażą się zaniżone. Co
ciekawe, w mniejszych miastach Kujawsko-Pomorskiego trendy są akurat
odwrotne. Np. w gminie Inowrocław odnotowuje się ubytek mieszkańców, gdyż
ludność gminy “wysysana” jest przez miasto Inowrocław. Podobnie jest w
okolicach Grudziądza, gdzie prognozuje się w najbliższych latach największy
procentowo spadek liczby mieszkańców w naszym województwie.
Krzysztof Błażejewski, Nowości
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Podróże po województwie za 350 tys. zł
po pierwsze, nic nie zdecydowałem.
Po drugie, tu nie rozważamy wyboru między SKM a tramwajem. Ja opisałem problemy
związane z węzłem kolejowym w Bydzi: brzydki, drogi, niefunkcjonalny dworzec
B.Gł, nie ma "przelotowości", brak torów na lotnisko.
Po trzecie, priorytetem dla naszego województwa jest remont torów kolejowych i
kolejowa integracja innych miasteczek regiony z Bydgoszczą i Toruniem. Tu
nie chodzi tylko o połączenie B+T: powiedzmy, że gospodarcze efekty takiego
połączenia trudno ocenić. Ale wiadomo że połączenie regularną koleją wysokiej
częstotliwości Nakła z Bydzią czy Chełmży i Łysomic z Toruniem, Ciechocinka,
Aleksandrowa, itd - przyniesie ogromne korzyści zarówno prowincji jak i metropoliom!
Bezrobocie
powiat toruński - około 18%.
Bezrobocie miasto
Toruń - 6.5%
Siła robocza jest w
powiecie, praca jest w metropolii.
Podobnie jest w Bydgoszczy.
Zamiast więc marzyć o "lotniczym oknie na świat" (tanie linie -sic! które macie
100km dalej) zróbcie coś dla ludzi, coś realnego i namacalnego i bardzo potrzebnego!
Po czwarte, jest to korzystne dla was jako metropolii! Gdzie macie i będziecie
mieli największe korki w najbliższych latach???
Najgorzej będziecie mieli na wylotówkach - bo będą do was przyjeżdżać właśnie ci
bezrobotni z regionu do pracy ale przede wszystkim dojeżdżać będą ci co uciekną
z miasta na wieś mieszkać. A wtedy biada wam - żaden tramwaj wam nie pomoże, nie
jesteście w stanie wybudować 10 dróg w tym samym kierunku, zlikwidować świateł
na obszarze zabudowanym, pobudować wszędzie wiaduktów...
Problem można częściowo rozwiązać inwestując właśnie w transport metropolitalny.
Nie wystarczy zamknąć się w granicach administracyjnych - trzeba integrować busy
podmiejskie, PKS-y, ale przede wszystkim tworzyć sieć szkieletową dla kolei
podmiejskiej.
A tramwaj? Co mi do tego, macie kasę to sobie budujcie.
Ja tylko zwracałem uwagę na kilka aspektów tramwaju na Fordon:
a) Fordon był oddzielnym miastem dla roku 73 i nadal geograficznie jest poza
Bydgoszczą
b) wasz plan tramwajowy jest żywcem wyciągnięty z lat 70-tych! Mieliście grunt
zarezerwowany, obietnicę złożoną kilka dekad temu... Ale w latach 70-tych i
80tych tramwaje budowano bo olej napędowy był na kartki a węgla mieliśmy dużo. W
Toruniu mamy przez całe miasto tramwaj nr 1 i nr 2 łączące duże zakłady pracy.
c) takie peerelowskie tramwaje miały wiele wad - do przystanku idziesz kawał
drogi i nie masz busa (bo masz tramwaj!), linia jest długa więc dojazd z końca
do centrum zajmuje dużo czasu (bus może być pośpieszny - omija środkowe
przystanki, jedzie do centrum)
d) o ile zmieniły się uwarunkowania urbanistyczne na Fordonie od lat 7-tych??
Bardzo. Powstały nowe osiedla - a linia idzie wzdłuż starych, nowe olewa
e) o ile wzrosła liczba mieszkańców Fordonu? Czy wasz tramwaj udźwignie taką
przepustowość? Kolej to łączone składy - tramwaj to składy podwójne, kursujące z
dużą częstotliwością. Nie wszyscy wejdą do nich. Policz ile busów na Fordonie
zastąpisz tramwajem - moim zdaniem większości/wszystkich nie zastąpisz.
f) gęstość zabudowy - nowe budynki buduje się na obrzeżach i mają niższe
kondygnacje. Osiedle jest rozproszone, co utrudnia trwamwajowi zbieranie potoków
pasażerskich (wszędzie nie dojedzie!)
SKM ma tę zaletę, że jest tańszy, zintegrowany z węzłem kolejowym, ma dużą
przepustowość, jest wygodny pod warunkiem dowożenia strumieni pasażerskich
busami, jest szybszy bo ma mniej przystanków, jest bardziej przyszłościowy -
odpowiada na wyzwanie którym jest intensywna rozbudowa przedmieść.
Wątpię czy wasz tramwaj spełni pokładane nadzieje. Zastąpicie jazdę busem -
jazdą tramwajem. Z tym że busy mają u was problem tylko we wjeździe z Fordonu do
Centrum - na Fordonie sobie radzą i są szybsze niż tramwaj (mogą jechać ze
wschodniego krańca osiedla bezpośrednio co Centrum, pominąć przystanki na
Fordonie). Busy można dopasować tak, by nie były przepchane...
Tak naprawdę busy, czyli wariant B+T (bus tramwaj) wcale nie są tam złym
rozwiązaniem - gdyby nie problem ze stacją przesiadkową i korkami na drodze do
niej. Zresztą, ciekawe co w tym wariancie was tak boli i dlaczego chcecie wydać
gigantyczne pieniądze na ten tramwaj. Jeśli chodzi o przykrywkę dla "estakady
drogowej" którą dzięki temu sobie wybudujecie, to rozumiem - bo przynosi ona
wiele pożytku, również transportowi publicznemu. Ale nie ma sensu wołać
"tramwaj! tramwaj! ...gdy chodzi o estakadę
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Toruń , Kielce , Olsztyn mogą być sidzibami metrop
Metropolia (tylko)toruńska?
kuj-pom napisał:
> Metropolia toruńska może składac sie z
>
Torunia 200 tys. mieszkańców
>
powiatu ziemskiego
toruńskiego 90 tys. mieszkańców
>
powiatu aleksandrowskiego 50 tys. mieszkańców
>
powiatu chełmińskiego 50 tys. mieszkańców
> i ewentualnie Włocławka i Grudziądza
> Razem to ponad 600 tys. mieszkańców
Źródło najprostsze: GUS.
+ m.
Toruń = 207k, 116 km2
+ pow.
toruński (w tym 1 miasto: Chełmża) = 88k, 1230 km2
+ pow. aleksandrowski (w tym miasta: Aleksandrów Kujawski, Ciechocinek, Nieszawa) = 55k, 476 km2
+ pow. chełmiński (w tym 1 miasto: Chełmno) = 51k, 528 km2
+ pow. wąbrzeski (w tym 1 miasto: Wąbrzeźno) = 35k, 501 km2
+ pow. golubsko-dobrzyński (w tym miasta: Golub-Dobrzyń, Kowalewo Pomorskie) = 45k, 613 km2
RAZEM = 207k + 88k + + 55k + 51k + 35k + 45k = 481k...
powierzchnia: 116 km2 + 1230 km2 + 476 km2 + 528 km2 + 501 km2 + 613 km2 = 3464 km2
gęstość: 139 os./km2
Warianty "metropolii (tylko)
toruńskiej":
- wersja MINI: miasto
Toruń +
powiat toruński = 295k, 1346 km2, 219 os./km2
- miasto
Toruń + pow.
toruński +
powiat aleksandrowski = 350k, 1821 km2, 192 os./km2
- m.
Toruń + pow.
toruński + pow. aleksandrowski + pow. inowrocławski = 516k, 3046 km2, 170 os./km2
- wersja MAXI: m.
Toruń + pow.
toruński + pow. aleksandrowski + pow. chełmiński + pow. golubsko-dobrzyński + pow. wąbrzeski = 481k, 3464 km2, 139 os./km2 (w tym 9 miast w "metro", 5
powiatów ziemskich)
Warianty "metropolii (tylko)bydgoskiej":
- wersja MINI: tylko miasto Bydgoszcz +
powiat bydgoski = 457k, 1570 km2, 291 os./km2
- wersja MAXI: m. Bydgoszcz +
powiat bydgoski +
powiat inowrocławski +
powiat żniński +
powiat nakielski = 778k, 4900 km2, 160 os./km2 (w tym 16 (!) miast w "metro", 4
powiaty ziemskie)
ZATEM:
1. Sam
Toruń ze swoim ziemskim powiatem to zaledwie niecałe 300 tysięcy mieszkańców przy gęstości 219 os./km2
2. Dodanie CAŁYCH 5 okolicznych
powiatów dało wynik... 481 tysięcy przy gęstości zaludnienia 139 os./km2
3. Dla porównania sama Bydgoszcz ze swoim ziemskim powiatem to już 457 tysięcy przy gęstości 291 os./km2
4. Dla przykładu dodanie 4 (nie 5) okolicznych
powiatów da Bydgoszczy prawie 800 tysięcy, lecz przy gęstości zaludnienia na poziomie ok. 160 os./km2.
FINALNE porównanie:
obie wersje MAXI z wersją obecnie promowaną:
"metropolia toruńska MAXI" = 481k, 3464 km2, 139 os./km2 (w tym 9 miast w "metro", 5
powiatów ziemskich)
"metropolia bydgoska MAXI" = 778k, 4900 km2, 160 os./km2 (w tym 16 (!) miast w "metro", 4
powiaty ziemskie)
"metropolia bydgosko-toruńska" = 752k, 2915 km2, 260 os./km2 (5 miast w "metro", 2
powiaty ziemskie)
Jak widać metropolia (tylko)bydgoska spokojnie spełnia kryteria ludnościowe, natomiast (tylko)toruńska byłaby mocno naciąganą (poniżej 500 tysięcy), choć nie niemożliwą do stworzenia...
Dodawanie Włocławka i Grudziądza do metropolii (tylko)
toruńskiej brzmi "co najmniej" ciekawie... Ciekaw jestem zdania tychże odległych o 50 km miast...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rozwój Torunia? Dużo zależy od mieszkanców
Propozycja Hecera tras kolei IC, BiT City... cz.1
Gratuluję hecerze opracowania, które uwzględnia od swoich pierwszych punktów rozważania o miejscu naszego regionu W CAŁEJ POLSCE. Krok po kroku docieramy do bardziej szczegółowych mapek.
Pomysły są iście oryginalne, jednakże mam kilka uwag:
- IC Gdańsk-Bydgoszcz-Poznań-Wrocław - ideą szybkich kolei Intercity (w całej Europie) jest, by zatrzymywały się na jak najmniejszej liczbie przystanków. A nie tak, jak obecnie TLK (Tanie Linie Kolejowe) Bydgoszcz-Warszawa, jedyna trasa PKP Intercity S.A. przechodząca przez nasz region (również przez
Toruń).
- W związku z powyższym i Twoją propozycją - przystankiem tego IC w Bydgoszczy byłby nowy/stary/rozbudowany dworzec w Trzcińcu, zamiast Dworca Bydgoszcz Główna. Zatem IC Północ-Południe jechałoby zapewne z Gdyni - Dworca Głównego (jak obecnie IC Gdynia-Warszawa), przez Gdańsk Główny, Poznań Główny, Wrocław Główny, a w Bydgoszczy w środku lasu, bo... lotnisko?
- sam pomysł stacji przesiadkowej IC przy lotnisku NIE jest zły, jednakże nie wyobrażam sobie, by na tak krótkiej trasie takie IC zatrzymywało się wpierw na Dworcu Bydgoszcz Główna, a parę kilometrów dalej w Trzcińcu na Dworcu Central Poland Airport (lub o innej "czadowej" nazwie).
2 postoje IC w Bydgoszczy raczej nie wypalą, zatem coś trzeba będzie wybrać... Postój na głównym dworcu w mieście czy przy lotnisku? Jeśli przy lotnisku, to dla mieszkańców Bydgoszczy będzie to co najmniej "mały problem" z dojazdem...
Inna sprawa - jako człowiek z
Torunia możesz nie być wtajemniczone w lokalne problemy - połowa pasa startowego PLB leży wciąż na gruncie... GMINY BIAŁE BŁOTA (zapewne jeden z masy przykładów radosnej twórczości ostatniej reformy administracyjnej...). Trzciniec również leży na terenie gminy Białe Błota. Zapewne słyszałeś o problemach Bydgoszczy z powiększeniem swojego obszaru - głównie o ziemie od gminy Białe Błota, gdzie znajduje się połowa pasa startowego - PLB niestety leży w 2 gminach jednocześnie...
A teraz:
Zatem mamy już IC (a może nawet EC, Eurocity Gdynia-Praha?) przechodzące przez Bydgoszcz, sprawa przystanku IC w Bydzi jest rozwiązana (Dworzec B.Główna, nowy w Trzcińcu-Lotnisko albo oba???).
Zatem teraz mówimy o BiT City, wspaniałym pomyśle władz miasta
Torunia (z inicjatywą wyszło Wasze miasto, jak podają na kujawsko-pomorskie.pl).
W samej idei nasza wspólna kolejka jest pomysłem iście rewelacyjnym, jak SKM w Trójmieście. Jednakże propozycje tras są moim zdaniem TRAGICZNE:
- Wisła stanowi naturalną barierę dla wszelkich przebiegów, jak i dla rozwoju Bydgoszczy na wschód (szczególnie, że "klinem" wcina się tam
powiat toruński ziemski, co przekreśla jakiekolwiek inwestycje Bydgoszczy na terenach położonych po drugiej stronie wielkiej rzeki; do tego dochodzą rezerwaty przyrody)
- mamy do wyboru trasę:
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak wsadzić powiaty do pola text?
Słabo znam jave
<script type="text/javascript"
// Create arrays containing state Powiaty
// Note: These arrays could be created dynamically
var arrWojewodztwa, arr_dolnoslaskie, arr_kujawsko_pomorskie, arr_lubelskie,
arr_lubuskie, arr_mazowieckie
arr_dolnoslaskie = ["Powiat Bolesławiecki", "Powiat Dzierżoniowski", "Powiat
Górowski", "Powiat Głogowski", "Powiat Jaworski", "Powiat Jeleniogórski",
"Powiat Kamiennogórski", "Powiat Kłodzki", "Powiat Legnicki", "Powiat
Lubański", "Powiat Lubiński", "Powiat Lwówecki", "Powiat Milicki", "Powiat
Ole?nicki", "Powiat Oławski", "Powiat Polkowicki", "Powiat Strzeliński",
"Powiat |redzki", "Powiat |widnicki", "Powiat Trzebnicki", "Powiat
Wałbrzyski", "Powiat Wołowski", "Powiat Wrocławski", "Powiat Zgorzelecki",
"Powiat Z?bkowicki", "Powiat Złotoryjski", "Miasto na prawach powiatu:
Jelenia Góra", "Miasto na prawach powiatu: Legnica", "Miasto na prawach
powiatu:Wrocław"]
arr_kujawsko_pomorskie = ["Powiat Aleksandrowski", "Powiat Brodnicki",
"Powiat Bydgoski", "Powiat Chełmiński", "Powiat Golubsko-Dobrzyński",
"Powiat Grudzi?dzki", "Powiat Inowrocławski", "Powiat Lipnowski", "Powiat
Mogileński", "Powiat Nakielski", "Powiat Radziejowski", "Powiat Rypiński",
"Powiat Sępoleński", "Powiat |wiecki", "Powiat Toruński", "Powiat
Tucholski", "Powiat W?brzeski", "Powiat Włocławski", "Powiat Żniński",
"Miasto na prawach powiatu: Bydgoszcz", "Miasto na prawach powiatu:
Grudzi?dz", "Miasto na prawach powiatu: Toruń", "Miasto na prawach powiatu:
Włocławek"]
arr_lubelskie = ["Powiat Bialski", "Powiat Biłgorajski", "Powiat Chełmski",
"Powiat Hrubieszowski", "Powiat Janowski", "Powiat Krasnostawski", "Powiat
Kra?nicki", "Powiat Lubartowski", "Powiat Lubelski", "Powiat Łęczyński",
"Powiat Łukowski", "Powiat Opolski (Lubelski)", "Powiat Parczewski", "Powiat
Puławski", "Powiat Radzyński", "Powiat Rycki", "Powiat |widnicki", "Powiat
Tomaszowski", "Powiat Włodawski", "Powiat Zamojski", "Miasto na prawach
powiatu: Biała Podlaska", "Miasto na prawach powiatu: Chełm", "Miasto na
prawach powiatu: Lublin", "Miasto na prawach powiatu: Zamo?ć"]
arr_lubuskie = ["Powiat Gorzowski", "Powiat Kro?nieński (Krosno
Odrzańskie)", "Powiat Międzyrzecki", "Powiat Nowosolski", "Powiat
Strzelecko-Drezdenecki", "Powiat Sulęciński", "Powiat Słubicki", "Powiat
|wiebodziński", "Powiat Wschowski", "Powiat Zielonogórski", "Powiat
Żagański", "Powiat Żarski", "Miasto na prawach powiatu: Gorzów
Wielkopolski", "Miasto na prawach powiatu: Zielona Góra"]
arr_mazowieckie = []
arrWojewodztwa =[arr_dolnoslaskie, arr_kujawsko_pomorskie, arr_lubelskie,
arr_lubuskie, arr_mazowieckie]
// Function to handle dynamically altering the contents of the City List box
function handleChange(newDisplay)
{ var Wojewodztwaelect, PowiatSelect, NumEntries, i
WojewodztwaSelect = document.frmUser.Wojewodztwa
PowiatSelect = document.frmUser.Powiaty
// Delete all entries in the Powiaty list box
for (i = PowiatSelect.length; i 0; i--)
{
PowiatSelect.options[i-1] = null
}
// Add comment option to City List box
PowiatSelect.options[0] = new Option("-- Wybierz powiat --",0)
// If state is selected add its Powiaty to the City List box
if (newDisplay = 0)
{
NumEntries = arrWojewodztwa[newDisplay].length
for (i = 1; i <= NumEntries; i++)
{
PowiatSelect.options[i] = new
Option((arrWojewodztwa[newDisplay])[i-1],(i))
}
}
PowiatSelect.selectedIndex = 0
}
</script
</head
<body
<form name="frmUser" action=""
Wojewodztwa:
<select name="Wojewodztwa"
onChange="handleChange(this[this.selectedIndex].value)"
<option value="-1"-- wybierz województwo --
<option value="0"dolno?l?skie
<option value="1"kujawsko-pomorskie
<option value="2"lubelskie
<option value="3"lubuskie
<option value="4"mazowieckie
<option value="łódzkie"łódzkie
<option value="małopolskie"małopolskie
<option value="opolskie"opolskie
<option value="podkarpackie"podkarpackie
<option value="podlaskie"podlaskie
<option value="pomorskie"pomorskie
<option value="dolno?ląskie"dolno?l?skie
<option value="?l?skie"?l?skie
<option value="?więtokrzyskie"?więtokrzyskie
<option value="warmińsko-mazurskie"warmińsko-mazurskie
<option value="wielkopolskie"wielkopolskie
<option value="zachodniopomorskie"zachodniopomorskie
</select
<p
Powiaty:
<select name="Powiaty" onChange="(document.show.frmUser.value = powiaty())"
<option value="-1"-- Wybierz powiat --
<option value=""
</select
<script type="text/javascript"
handleChange(-1)
</script
<input type="text" name="show" size="40"
</form
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dla bojacych sie prywatyzacji szpitali
Witam
A w rankingu WHO na nalepiej funkcjonujacy system sluzby zdrowia, pierwsze
miejsce zajmuje....Francja. Wielka Brytania - 18, Niemcy -25, Kanada - 30,
a USA jest na poz. 37.
Polska znajduje sie dopiero na 50 pozycji.
Lepsza od Polski sluzbe zdrowia w bylym bloku komunistycznym, maja tylko Czesi i
Slowacy.
no więc w jednym się zgadzamy, że finansowanie jest za słabe
Nie wiem czy Panu wiadomo, ale w Kanadzie miala miejsce sytuacja odwrotna do tej
ktora teraz usiluje sie przeprowadzic w Polsce, a mianowicie to prywatni
wlasciciele i koscioly, przekazali szpitale na wlasnosc spoleczenstwu.
wiem jedno, że w Kanadzie na pewno lekarze i pielegniarki zarabiają lepiej
i nie ma aż tak dużych kolejek.
* o wysokosci tych podatkow pisze na swojej stronie dr Zbigniew Halat, ktory
pelnil funkcje zastepcy ministra zdrowia w trzech rzadach.
http://www.halat.pl/polak.html
jeśli był wiceministrem w trzech rządach to czemu nie zrobił nic
sensownego. Na prawdę działania kilku ministrów zdrowia były
w Polsce tak denne, że trudno rekomendować artykuły i felietony
napisane przez ich urzędników - ale przeczytam
Niestety ten link nie chce sie otworzyc, a szkoda bo naprawde chcialbymn sie
zapoznac z ta publikacja. Czy moze Pan podac tytul tego artykulu Blomqvisty?
link do roku 2002
http://www.cdhowe.org/display.cfm?page=publications&yearToUse=2002
z artykułu z 2002 roku porównaniu z jego pracami z 1994 roku
jakie czytałem jest duża zmiana. W mailu do mnie sprzed kilku dni
natomiast napisał tak:
I don't know much about the health care system in Poland, but I wouldn't
be surprised if a system of that type would be a good option in your
country as well. Its advantage would be that the government would be
responsible for ensuring that everyone (even the very poor) would have
access to decent care, but that private providers and insurers would be
free to offer an alternative to the government plan. This would give
health bureaucrats an incentive to offer care and insurance of good
quality.
In case you are interested, a more recent version of my suggestions for
health care reform in Canada can be found at the website www.cdhowe.org
(look under publications for 2002).
...byc moze, ze niektorzy bogaci ludzie jada do USA, szczegolnie jesli chca
sobie wykonac operacje plastyczna, zabiegi odmladzajace, przeszczepy wlosow..itp..
Do Kanady przyjezdzaja z USA ci, ktorzy nie maja srodkow finansowych na
oplacenie kosztow leczenia chorob chronicznych i przewleklych.
czy leczenie chorób przewlekłych w Polsce jest prowadzone dobrze?
Nie żenująco fatalnie. Co więcej państwo nie prowadzi opieki
hospicyjnej lecz głównie jest to efektem działania pasjonatów
chcących nieść pomoc osobom cierpiącym. Hospicja w Polsce
w przeważającej liczbie są placówkami niepublicznymi!
Fundacje i stowarzyszenia to też inicjatywy prywatne
o charakterze społecznym ale prywatne non profit.
Polska nie jest krajem, którego system opieki jest dobrą reklamą
systemu publicznego bez elementów systemu prywatnego. Może nigdzie
w żadnym kraju system pozbawiony elementów rynkowych nie działa dobrze
- stąd może taki zwrot w poglądach Blomqvista, który w 1994 roku w ogóle
nie dopuszczał systemu prywatnego. Z tego co widzę Pana poglądy
na temat większej skuteczności systemu wyłącznie publicznego to
poglądy kanadyjczyków sprzed 10 lat. Tak można przeczytać w kanadyjskich
książkach na ten temat (Rachlis i Kushnir) czy Bennett sprzed ok. 10
lat. Obecnie chyba i w tym kraju zrozumiano, że w niektórych przypadkach
jedynym skutecznym regulatorem jest rynek
to trudno mi sie na ten temat za wszystkich wypowiadac, ale gdyby to o mnie
chodzilo, to moglbym bardzo duzo na ten temat jeszcze napisac:)
Polacy wypowiedzieli się w tej sprawie w wyborach dwukrotnie. W
samorządowych - wygrało PO i w parlamentarnych wygrało PO, które
jak sądze dopuszcza istnienie prywanych szpitali (przecież takie
jak Pan sam podał są i w Niemczech i per saldo jest ich więcej
jak publicznych). Chodzi jedynie o to aby wszyscy obywatele mieli
zapewnioną opiekę zdrowotną na dobrym poziomie a to może odbywać
się w szpitalach prywatnych, zwłaszcza samorządowych a głównie
o takich prywatyzacjach mówimy.
Po prostu uważam, że straszenie ludzi prywatyzacją szpitali
w taki sposób aby czuli lęk, że w sytuacji braku środków "w kieszeni"
mogą być nie leczeni jest nieuczciwe. Pracuję w prywatnym szpitalu
samorządowym w Chełmży obsługującym powiat toruński ziemski z miastm
Chełmżą i wszyscy obywatele także z poza powiatu są przyjmowani
na takich zasadach jak w szpitalu publicznym. Szpital nie jest zadłużony
a gdy był publiczny groził mu upadek. Przekształcenie tego szpitala
ze szpitala publicznego w szpital samorządowy uratowało jego byt
i spowodowało, że pacjenci z rejonu powiatu toruńskiego mają
bezpośredni dostęp do opieki stacjonarnej. Szpital posiada pogotowie
ratunkowe, które obsługuje rejon tak jak dawniej. Został przeprowadzony
gruntowny remont i zbudowany nowy blok operacyjny.
Ja pracuję w tym szpitalu dopiero od lutego tego roku, kiedy
był już przekształcony ale z opowiadań wiem jak było przed i widzę
jak jest po. Nie rozumiem więc postaw jednoznacznie i dla zasady
negujących możliwość prywatyzacji szpitali.
http://www.szpitalchelmza.vc.pl
I taka jest moja jednoznaczna opinia. Państwo powinno zapewnić
wszystkim obywatelom opiekę zdrowotną na dobrym poziomie poprzez
powszechny system ubezpieczeń. Nie neguje to możliwości prywatyzaji
szpitali ani też tworzenia alternatywnych systemów ubezpieczeń
prywatnych dla osób chcących zrezygnować z systemu powszechnego
i skorzystać z ubezpieczeń prywatnych. (Dokładnie jak z cytatu)
Pozdrowienia
P.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Poznajemy naszą BYDGOSZCZ
3. Aktywność gospodarcza i zawodowa ludności
Pozytywną cechą społeczeństwa bydgoskiego jest wysoka aktywność gospodarcza, co
może być atutem w przyciąganiu inwestorów. Wśród dziesięciu największych miast
Polski dynamika przyrostu liczby firm jest najwyższa. Aktywność zawodowa, czyli
udział zatrudnionych wśród ludności w wieku produkcyjnym w Bydgoszczy i
powiecie jest najwyższa w regionie.
Na koniec 2003 roku na terenie miasta działało 47,9 tys. podmiotów
gospodarczych, co stanowiło 25,1% wszystkich jednostek gospodarczych
województwa. Natomiast udział zespołu miejskiego Bydgoszczy (miasto+
powiat)
sięga 30%.
AKTYWNOŚĆ GOSPODARCZA
Liczba podmiotów zarejestrowanych w systemie REGON na 1000 mieszkańców w 2003 r.
źródło: GUS, (miasta powyżej 250 tyś.)
1. Warszawa: 163
2. Szczecin: 153
3. Poznań: 152
4. Wrocław: 149
5. Kraków: 135
6. Bydgoszcz: 129
7. Katowice: 129
8. Gdańsk: 129
9. Gdynia: 122
10. Łódź: 119
11. Białystok: 116
12. Lublin: 112
13. Częstochowa: 106
Liczba podmiotów gospodarczych na 1000 mieszk. w aglomeracjach regionu.
Bydgoszcz: 129,4
Toruń: 124,6
Włocławek: 123,9
Grudziądz: 95,0
Inowrocław: 87,3
powiat bydgoski: 85,9
powiat toruński: 70,9
powiat włocławski: 62,1
Dobre wyniki posiada jeszcze
powiat aleksandrowski, najgorsze grudziądzki
(52,3).
W najlepszych gminach podbygoskich zanotowano aktywność gospodarczą podobną, a
nawet wyższą niż w miastach:
Białe Błota: 134,6
Osielsko: 118,2
Nowa Wieś Wielka: 103,7
Te 3 gminy mają najlepsze wyniki spośród gmin wiejskich w regionie.
Białe Błota mają (razem z Ciechocinkiem) najwyższy wskaźnik w województwie, a
Osielsko i Nowa Wieś Wielka dorównują gminom miejskim.
WZROST LICZBY PODMIOTÓW GOSPODARCZYCH
Wzrost liczby podmiotów gospodarczych w okresie 1996-2003, źródło: GUS
(miasta powyżej 250 tyś.)
1. Gdynia: 67%
2. Bydgoszcz: 55%
3. Gdańsk: 54%
4. Szczecin: 46%
5. Białystok: 46%
6. Kraków: 43%
7. Poznań: 41%
8. Wrocław: 40%
9. Łódź: 36%
10. Lublin: 36%
11. Warszawa: 33%
12. Katowice: 18%
13. Częstochowa: 14%
Wzrost liczby podmiotów gospodarczych 1996-2003 w aglomeracjach regionu.
Źródło: GUS
Bydgoszcz: 55%
Toruń: 58%
Włocławek: 54%
Grudziądz: 91%
Inowrocław: 55%
powiat bydgoski: 74%
powiat toruński: 71%
powiat włocławski: 84%
W najlepszych gminach podbydgoskich zanotowano znacznie lepsze wyniki:
Sicienko: 117%
Nowa Wieś Wielka: 109%
Osielsko: 105%
AKTYWNOŚĆ ZAWODOWA
Udział pracujących zawodowo wśród ludności w wieku produkcyjnym w 2003 r.,
źródło: GUS (miasta powyżej 250 tyś.)
1. Katowice: 68,8%
2. Warszawa: 63,3%
3. Poznań: 55,7%
4. Kraków: 48,0%
5. Bydgoszcz: 44,9%
6. Częstochowa: 43,2%
7. Gdańsk: 42,6%
8. Wrocław: 42,4%
9. Lublin: 41,7%
10. Gdynia: 40,9%
11. Białystok: 38,8%
12. Łódź: 38,6%
13. Szczecin: 38,4%
Aktywność zawodowa ludności w aglomeracjach regionu w 2003 r., źródło: GUS
Bydgoszcz: 44,9%
Toruń: 43,7%
Włocławek: 39,7%
Grudziądz: 29,8%
Inowrocław: 35,5%
powiat bydgoski: 24,8%
powiat toruński: 16,5%
powiat włocławski: 11,2%
W najlepszych gminach podbygoskich zanotowano aktywność zawodową podobna do
miast i najwyższą spośród gmin wiejskich w województwie:
Białe Błota: 42,7%
Nowa Wieś Wielka: 36,5%
ZMIANY LICZBY PRACUJĄCYCH:
Ubytek liczby pracujących w latach 1996-2003, źródło: GUS (miasta powyżej 250
tyś.)
1. Poznań: -6%
2. Warszawa: -9%
3. Białystok: -14%
4. Częstochowa: -15%
5. Wrocław: -16%
6. Bydgoszcz: -16%
7. Kraków: -18%
8. Gdańsk: -19%
9. Lublin: -19%
10. Łódź: -22%
11. Gdynia: -22%
12. Katowice: -23%
13. Szczecin: -25%
We wszystkich dużych miastach nastąpiło zmniejszenie liczby zatrudnionych.
Jedynym miastem, gdzie zanotowano przyrost są 140-tysięczne Tychy (+8%)
Ubytek liczby pracujących 1996-2003 w aglomeracjach regionu, źródło: GUS
Bydgoszcz: -15,6%
Toruń: -16,4%
Włocławek: -17,1%
Grudziądz: -26,0%
Inowrocław: -23,0%
powiat bydgoski: -7,6 %
powiat toruński: -15,5%
powiat włocławski: -27,7%
Do
powiatów kujawsko-pomorskich, gdzie zanotowano dobre wyniki należy
powiat
bydgoski (-7,6%) i brodnicki (-8,9%). Wyniki reszty nie są lepsze, niż -15%.
Najgorsze wyniki mają
powiaty: sępoleński (-29,5%), radziejowski (-28,9%).
Natomiast w najlepszych gminach podbydgoskich zanotowano przyrost liczby
pracujących, co jest rzadkim wynikiem w kujawsko-pomorskim:
Białe Błota: +28%
Osielsko: +6%
Sicienko: +4%
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lepsze miasto
1. No właśnie. Doskonale wiesz, że bezrobocie w Bydgoszczy jest niższe.
Różnica bezrobocia między Bydgoszczą a Toruniem wynosi 1,1%. Najświeższe dane z
końca maja 2005 można znaleźć tu:
www.stat.gov.pl/dane_spol-gosp/praca_ludnosc/bezrob_pow/2005/05_05.xls
Podają, że:
-w Bydgoszczy 11,5%
-w
Toruniu 12,6%
-w
powiecie bydgoskim 21,0%
-w
powiecie toruńskim 28,1%
Jak widać bezrobocie jest niższe w mieście Bydgoszczy i w otoczeniu (
powiecie),
a to jest jeden z głównych wyznaczników poziomu gospodarczego.
Liczba firm na mieszkańca i stopa bezrobocia odzwierciedlają cały potencjał
gospodarczy, a nie wyniki pojedynczych firm. jak w rankingach.
To jest prawda, że w rankingach
Toruń ma kilku "mocarzy", którym nie dorównują
firmy bydgoskie. One mówią o kilkunastu spośród tysięcy firm. Jednocześnie są
rankingi, gdzie firmy bydgoskie wygrywają np wyróżniki "Teraz Polska",
certyfikaty "Fair Play", "Dobre bo Polskie", oraz takie gdzie nie przegrywają
np "Gazele Biznesu" (40 z Bydgoszczy, 25 z
Torunia), Złota Setka firm
budowlanych (3 z B., 1 z T.), lista największych firm telekomunikacyjnych i
informatycznych (6 z B., 1 z T.) itd.
Dane o
powiecie odzwierciedlają widoczną od dawna różnicę w poziomie
gospodarczym.
Powiat toruński w znaczniejszym stopniu żyje z rolnictwa, a
bydgoski ma charkter przemysłowo-usługowy. To są fakty i nie ma co się obrażać.
Rozwinięte rolnictwo nie musi być wadą.
2. Jak potwierdziłeś firm w Bydgoszczy jest więcej. Dokładnie jest 1,79x więcej
(45620:25438), a spółek handlowych 1,80x więcej (3204:1778).
Miasto jest większe, więc rzeczywiście jak piszesz więcej jest chętnych do
pracy. Rzecz w tym, że firm jest nieproporcjonalnie więcej, a co o wiele
ważniejsze większy jest ich wybór.
Chcąc znaleźć zatrudnienie masz do wyboru (weź Panoramę Firm) blisko 2x więcej
przedsiębiorstw. Można więc wybierać. Lepiej wybierać z 10 niż z 5. To właśnie
chciałem przekazać poprzednio.
Np. architekt ma do wyboru kilkanaście (lub dziesiąt) pracowni, a nie kilka.
Może zmieniać pracę,
Znajdzie się także wiele firm zajmujących się usługami specjalistycznymi, co
rzadko spotyka się w mniejszych miastach.
Dodatkowo znajdziesz o wiele więcej fabryk i oddziałów firm ogólnopolskich,
których zarząd mieście się poza Bydgoszczą. Z najważniejszych: Telefonika,
Atlas, Pilington, Unilever, Żywiec, Mlekpol, Schenker, Polska Grupa
Farmaceytyczna, Tyco Electronics itd.
Nnym atutem jest rozwiniety sektor high-tech oraz branża telekomunikacyjna,
czego nie ma w
Toruniu (dopiero rozwija się).
3. Otoczenie.
Możesz pisać oczywiście własne opinie, ale argumenty wyraźnie przemawiają, że
otoczenie Bydgoszczy jest lepiej rozwinięte od
toruńskiego.
Równając ludnościowo mylisz gminy z powiatem. Na podstawie prawie równej liczby
ludności
powiatów (92,8:87,1 - dane z 31 XII 2004) uważasz, że "mniejszy
Torun
ma gminy w podobnej wielkosci co większa Bydgoszcz".
Podstawowa różnica to fakt, że wszystkie 8 gmin
powiatu bydgoskiego graniczy z
obszarem administracyjnym miasta. Stanowią obszar podmiejski, z wyjątkiem
połowy gminy Koronowo i Dobrcz. Świadczy o tym rozwinięty drobny przemysł,
osiedla willowe, natomiast śladowe rolnictwo (z wyjątkiem Dobrcza, Koronowa i
Sicienka). Natomiast
powiat toruński stworzony w 1999 r. przejął gminy wiejskie
np. z Lipna (Czernikowo) oraz zawiera 3 gminy nie graniczące z Toruniem,
oddalone od niego o charakterze wyraźnie rolniczym (Łubianka, Czernikowo,
Chełmża). Obrowo też nie graniczy z Toruniem, ale uznaję, że to gmina
podmiejska.
Stwórz okrąg 20 km wokół Bydgoszczy i
Torunia. Okaże się, że ludność wokół
Bydzi to 67 tys,
Torunia 45 tys. To jedno.
Natomiast różne wskaźniki statystyczne i gospodarcze pokazują to samo.
Np.:
Wzrost liczby ludności od 1996 r.: bydgoski 12% (jeden z lepszych wyników w
kraju, pierwsza dziesiątka),
toruński 8%
Liczba podmiotów gospodarczych: bydgoski 7,9 tys.,
toruński 5,9 tys.
Liczba podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców: bydgoski 85,4,
toruński 68,1
Liczba spółek handlowych: bydgoski 394,
toruński 240
Liczba spółek handlowych na 1000 mieszkańców: bydgoski 4,2,
toruński 2,7
Stopa bezrobocia: bydgoski 21,0%,
toruński 28,1%
Liczba oddanych mieszkań od 1996: bydgoski 2684,
toruński 1569
W 2003 r.
powiat bydgoski oddał wiecej mieszkań niż miasto
Toruń, gdy liczba
mieszkańców
powiatu bydgoskiego jest 2,3x mniejsza od
Torunia.
Liczba oddanych mieszkań na 1000 mieszkańców: bydgoski 29,6,
toruński 18,4
Itd.
Piszesz,że „Wokół B-czy są 2 dobre gminy, a w okol.
Torunia 4”.
Jeśli tak, to nie znasz ww danych statystycznych.
Pierwszy z brzegu wskaźnik. Przyrost liczby mieszkańców.
Od 1996 r. gminy zanotowały:
Białe Błota: 28%
Osielsko: 28%
Nowa Wieś Wielka: 16%
Sicienko: 15%
Dobrcz: 4%
Dąbrowa Chełm. 4%
Solec Kuj. 2%
Koronowo: 1%
Najlepsza gmina podtoruńska ma wynik na poziomie 17%, 3 pozostałe słabsze
wyniki od podbydgoskiego Sicienka, a spadek zanotowała Chełmża.
Dane można sprawdzić w Banku Danych Regionalnych GUS.
Mogę pisać dalej. Mieszkania, przedsiębiorczość itd. Wyniki będą jeszcze
wyraźniejsze.
www.stat.gov.pl/bdr/bdrap.strona_glowna.indeks
4. Dochody
Piszesz, że „Dochody na glowe sa w
Toruniu o 100 zł wyzsze niz w B-czy”. Nie
podajesz linku, gdzie można sprawdzić te informacje Ja podaję:
www.stat.gov.pl/urzedy/bydgosz/publikacje/rocznik_pow/rynek_pracy/04p05_03.pdf
Stoi tam jak byk, że wynagrodzenie w Bydgoszczy jest większe: i średnie, w
sektorze publicznym i prywatnym i w przemyśle, choć różnica nie jest duża. Co
ciekawe najwyższe wynagrodzenia w województwie notuje
powiat świecki (do czego
przyczynia się jeden ogromny zakład, przy niewielkiej liczbie mieszkańców).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Potęga Bydgoszczy - słabość Torunia !!!
-Pod względem infrastruktury medycznej
Toruń jest w ogonie miast wojewódzkich.
5 szpitali, z tego tylko 2 specjalistyczne to mniej, niż w innych średnich
miastach.
Bydgoszcz ma 2,40 x więcej łóżek w szpitalach, 2,37 x więcej aptek, a nawet
licząc na mieszkańca wskaźniki są wyższe.
Toruńskie szpitale nie wyróżniają się w rankingach krajowych.
W setce najlepszych szpitali w kraju znalazło się kilka bydgoskich oraz z
Szubina, Grudziądza, Nakła i Inowrocławia, a żaden
toruński.
Również w rankingach oddziałów „Newsweek” szpitale
toruńskie wypadają daleko z
tyłu.
Np w ogólnokrajowych rankingach kilkunastu oddziałów szpitalnych wyróżniono 18
oddziałów z Bydgoszczy, a tylko 6 z
Torunia.
Centrum Onkologii w Bydgoszczy uznano w oficjalnym rankingu Najlepszym
Szpitalem Publicznym w Polsce w 2004 r. Szpital ten uzyskał również godło
promocyjne „Teraz Polska”.
Miejsca w rankingach:
- oddziałów neurochirurgicznych: 3 bydgoskie, nie ma
toruńskich
- oddziałów neurologicznych: 1 bydgoski, 1 inowrocławski, nie ma
toruńskich
- oddziałów ginekologicznych: 1 bydgoski, 1
toruński
- oddziałów okulistycznych: 3 bydgoskie, 1
toruński
- oddziałów laryngologicznych: 3 bydgoskie, 1
toruński
- oddziałów ortopedycznych: 1 bydgoskii, po 1 z
Torunia, Grudziądza i
Inowrocławia
- oddziałów kardiologicznych: 1 bydgoski, 1
toruński
- oddziałów chirurgicznych: 2 bydgoskie, 1
toruński
- oddziałów psychiatrycznych: 1 bydgoski, nie ma
toruńskich
- oddziałów hematologii dziecięcej: 1 bydgoski, nie ma
toruńskich
- kompleksowe leczenie nowotworów: 1 bydgoski, nie ma
toruńskich
Oddziały z Bydgoszczy zajmują nieraz czołowe miejsca w karju np
- 3 miejsce w kraju odzdział oklistystyczny (Szpital Uniwersytecki)
- 4 miejsce w kraju kompleksowe leczenie nowotworów (Centrum Onkologii)
- 5 miejsce w kraju odzdział neurochirurgiczny (Szpital Wojskowy)
- 6 miejsce w kraju oddział laryngologiczny (Szpital Uniwersytecki)
- 6 miejsce w kraju oddział psychiatryczny (Szpital Uniwersytecki)
- 6 miejsce w kraju oddział hematologii dziecięcej (Szpital Uniwersytecki)
- 7 miejsce w kraju oddział kardiologiczny (Szpital Uniwersytecki)
- 7 miejsce w kraju oddział ginekologiczny (Szpital Wojewódzki)
-Bezrobocie w
powiecie toruńskim jest największe wśród miast wojewódzkich
(dlaczego tak słabo
Toruń oddziaływuje na otoczenie ?)
Toruń uznaje się za metropolię, która jest pokrzywdzona, bo niewielu ją
zauważa. Tymczasem nie zdaje podstawowego testu, jakim jest pozytywne
oddziaływanie na otoczenie.
Powiat toruński nie wyróżnia się gospodarczo w
województwie. Bezrobocie, przedsiębiorczość, liczba zatrudnionych nie jest
lepsza od średniej w województwie, a jedna z najgorszych wśród
powiatów
ziemskich miast wojewódzkich (obok Olsztyna).
-Największy zakład w mieście (Elana) zbudował E. Gierek
To jest wstydliwa cecha
Torunia. Przemysł rozbudowano w
Toruniu w PRL, a
zwłaszcza w latach 70-tych, kiedy to nakłady inwestycyjne na mieszkańca były 2x
większe niż w Bydgoszczy. Zbudowano wielkie „budowy socjalizmu” Elanę, Towimor,
Merinotex i inne.
Obecnie udział zatrudnionych w przemyśle jest największy wśród miast
wojewódzkich i dorównuje prawie Włocławkowi oraz przemysłowym miastom śląskim.
O wiele mniej, niż w Bydgoszczy firm
toruńskich ma tradycje przedwojenne i XIX-
wieczne.
Obok Włocławka, Świecia i Płocka, rozbudowa przemysłowa
Torunia była
priorytetem władz PRL w tym rejonie kraju
-Poza autostradą infrastruktura transportowa nie jest rewelacyjna
Torunianie z wyższością patrzą na innych wskazując na autostradę, jako
przyszłym bodźcu rozwoju. To jest niewątpliwa zaleta, ale nie dopowiadają, że
jedyna. Pozostała infrastruktura nie jest lepsza niż innych ośrodków w kraju i
regionie. Autostradę posiadać będzie także Włocławek, Grudziądz. Przez
Toruń
nie przebiega żadna międzynarodowa linia kolejowa, a mają ją Bydgoszcz i
Inowrocław. Brakuje portu lotniczego i cargo, który jest w Bydgoszczy. Lotniska
turystyczne będą w
Toruniu, Włocławku i Grudziądzu. Dodatkowym atutem
Bydgoszczy jest skrzyżowanie międzynarodowych dróg wodnych, czego nie ma nie
tylko w
Toruniu, ale w żadnym większym ośrodku w kraju.
-Dużo blokowisk w mieście
Torunianie atakują Bydgoszcz nazywając ją „blokowiskiem PRL”. Tymczasem to w
Toruniu udział budownictwa wielkopłytowego jest jeden z największych w
regionie. Wchodnia część obecnego
Torunia to betonowe osiedla bloków z fabryk
domów. 44% obecnie zamieszkałych lokali pochodzi z okresu wielkiej płyty, gdy w
Bydgoszczy 41%..
-Największe zadłużenie budżetu wśród miast wojewódzkich
Toruń od wielu lat charakteryzuje się przeinwestowanym budżetem. Doprowadziło
to w końcu do prawie 60% zadłużenia budżetu – największego wśród wszystkich
dużych i średnich miast w Polsce. Obecni włodarze miasta zapewniają jednak, że
miastu nie grozi zapaść inwestycyjna.
To na razie na tyle. Niechętnie piszę o słabych stronach
Torunia, ale czasem
trzeba dla zdrowego rozsądku i równowagi treści rozpowszechnianych na forum.
-dopiero teraz budują się obwodnicę, dwupasmowe wylotówki ? - większość miast
ma je od dawna, zwiedźcie Inowrocław, Włocławek
-dworzec autobusowy to kontener ?
-nie ma regionalnych mediów, tylko kontrowersyjne RM i inne mniej znaczące ?
-buduje mniej mieszkań niz 2x mniejszy
powiat bydgoski (2003 rok)?
-zabytki krrzyżackie i pruskie
-musi zdobywać kolejne "zdobycze" - Tv, lotnisko, ZUS, Metropol itd, itd.,
czyżby dotychczas tak mało posiadał, gdy jest metropolią odkąd sięgam pamięcią
patrzącą z góry na innych (?)
Nie twierdzę, że Bydgoszcz jet super. Też ma słabe strony, ale nie mogę już
czytać propagandowych bredni na te tematy. Dałem się wciągnąć wyliczanki i już
mam mieszane uczucia co do tego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
2 • Wyszukano 101 wyników •
1,
2