Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powiat Żary
Temat: Powiat bierze się za turystykę.
Powiat bierze się za turystykę.
a efektem nowa strona:
powiat.zary.com.pl/pl_tur/pltur.htm
mi nie podoba sie skrotowe potraktowanie walorow Zielonego Lasu a takze malo
wymienionych miejsc wartych odwiedzenia. W sumie strona jak to u Buczynskiego
estetyczna to jednak schematyczna. Uwazam, ze w
powiecie jest o wiele wiecej
ciekawych miejsc do odwiedzenia i do tematu mozna bylo podejsc bardziej
nowatorsko. A co Wy sadzicie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dla Croolicka
hanka_hanka napisała:
> Przychylam się że zdjęcia są profesjonalne. A te wyrafinowane wizje
> artystyczne - mają pewnie ukryty sens. Dla mnie to refleksja - czasy
> romantycznych zamków minęły na rzecz handlu jajkami. Coś jak "ideał sięgnął
> bruku" wypowiedziane przez Słowackiego w "Fortepianie Chopina" (jeśli jeszcze
> ktos pamięta)...
Tak, zastanówmy się wspólnie, co artysta miał ma myśli... Teraz jeszcze raz na
to spojrzałem i właśnie uświadomiłem sobie, że to wcale nie są kiepskie
technicznie zdjęcia zrobione w przypadkowy dzień. Nie nie... to są dzieła
sztuki. Dziękuję, że otworzyłaś mi oczy.
> Natomiast nasz "genialny" żarski specjalista od wszystkiego i niczego Peko -
> już znalazł lepsze perspektywy do zrobienia tych zdjęć, szkoda że nie
> zamieścił nigdy efektów swoich prac, "na pewno" byłoby co podziwiać.....
Eeee, no... trochę zamieściłem, np.:
- wiele numerów Kroniki Ziemi Żarskiej od pierwszego włącznie;
- Almanachy - Żarski 1998, 1999; Żagański 1999; Zielonogórski 1999; Gorzowski
1999
- trochę w internecie (woodstock.
zary.com.pl; bluebox.
zary.com.pl;
powiat.
zary.com.pl; www.
powiatzary.pl)
- trochę w różnych wydawnictwach promocyjnych (mapy, foldery, itp.)
...tak więc zamieściłem w różnych miejscach tysiące zdjęć, po prostu hankahanka
słabo patrzyłaś :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bocheński musi zostać?
pawel.
zary napisał:
> Szkoda, że nie odpowiadasz - miałem nadzieję, że przytoczysz parę faktów, bo
> jesteś bliżej tematu, ale trudno ...
Jak na razie to nie mogłem doczekać się odpowiedzi z Twojej strony.
> Starosta nie powinien więc mówić o "potrzebie połączenia szpitali", tylko nie
> powielać błędów marszałka i przedstawic konkretny, wstępny plan
> restrukturyzacji.
Co z tego, skoro wojsko nie było i nie jest zainteresowane żadnymi zmianami, no
może poza likwidacją Szpitala na Wyspie i ewentualnym przejęciem ginekologii i
położnictwa. Z punktu widzenia
powiatu nie jest to żadne rozwiązanie.
O takim planie restrukturyzacji można było mówić w przypadku, kiedy dwa
szpitale podlegały pod
powiat (Żary i Lubsko) - takie działania zostały podjęte
jeszcze za poprzedniej kadencji Rady
Powiatu.
Długi "zdrowotne"
powiatu przypisane są do PSP ZOZ. Nie należy ich w żaden
sposób kojarzyć ze Szpitalem na Wyspie, który przeszedł kosztowną
restrukturyzację i na dzień dzisiejszy jakoś sobie radzi.
A same długi? No cóż. Rada
Powiatu zdecydowała o likwidacji PSP ZOZ. Ten proces
już się rozpoczął (potrwa do 2012 roku - jeli dobrze pamiętam) i długi zostaną
spłacone przez
powiat.
> Starosta może także wykonywac pozorne ruchy na zasadzie "po nas choćby
> potop", żeby tylko dotrwać do wyborów bez narażania się.
Jakie więc pozorne ruchy masz na myśli?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: I po...Droździe;)
p.e.k.o napisał:
> Nie podkładam innych głosów gdy ktoś tylko rusza ustami.
Manipulacja to nie tylko fabrykowanie np. wypowiedzi, ale również wycinanie i
odpowiedni montaż niewygodnych wypowiedzi.
> Nie pierwszy raz się mylisz, ale nie przeszkadza Ci to wygłaszać
> takich twierdzeń jako oczywistych oczywistości. Tak się składa, że
> nikt nigdy nie kazał mi tego robić. Nie próbuj nawet wciskać
> komuś, że jest inaczej, bo w tym wypadku całą pewnością wiem
> lepiej od Ciebie jaka jest prawda.
Noooo, nie wiedziałem, że na czas kręcenia i montażu powiatowych filmików brałeś
bezpłatny urlop z pracy :-))) Ta plansza "
Powiat Żary" to skąd się w tych
filmikach bierze? Ja swoich filmików z Żar nie poprzedzam planszą "Urząd
Miejski"... No a ten sympatyczny awatarek? Co wizerunek Starosty ma oznaczać?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: I po...Droździe;)
croolick napisał:
> Manipulacja to nie tylko fabrykowanie np. wypowiedzi, ale również
> wycinanie i odpowiedni montaż niewygodnych wypowiedzi.
Pokaż choć jeden taki przykład.
> Noooo, nie wiedziałem, że na czas kręcenia i montażu powiatowych
> filmików brałeś bezpłatny urlop z pracy :-)))
Pewnie w głowie Ci się nie mieści, że pracownik może coś zrobić z własnej inicjatywy, zamiast siedzieć tylko na dupie i czekać, aż mu szef wskaże palcem czym ma sie w danej chwili zajmowac. W Twoim zawodzie coś takiego jest zakazane?
> Ta plansza "
Powiat Żary" to skąd się w tych filmikach bierze?
Namalowałem taką. Ot, stąd właśnie.
> No a ten sympatyczny awatarek? Co wizerunek Starosty ma oznaczać?
Zmienia się automatycznie i pokazuje ostatnio dodany filmik. Nie wiedziałeś, że tak się dzieje na YT?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zarząd Powiatu bez absolutorium
bnq58 napisał:
> sorrry zapomniałem Was w Żarach nie interesują poczynania Rady
> Miasta Żary bo to pryszcz dla maluczkich
Burmistrz dostał absolutorium, więc o czym tu gadać?
> Wy wielcy to wiadomo
POWIAT=ŻARY, a ŻARY=
POWIAT.
Co mądrego chciałeś przez to powiedzieć?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zarząd Powiatu bez absolutorium
ale się emocjonujecie losem Zarządu
Powiatu, pomyślałbym, że to Was dotyczy... o
sorrry zapomniałem Was w Żarach nie interesują poczynania Rady Miasta Żary bo to
pryszcz dla maluczkich, Wy wielcy to wiadomo
POWIAT=ŻARY, a ŻARY=
POWIAT.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miliony na kulturę
powiat.zary.com.pl/pl_tur/pl_przyroda/przy_pm.htm
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lubuskie do likwidacji
zdecydowanie tak! zlikwidować ten dziwolą, dawne zielonogórskie do Dolnego
Śląska, a idąc dalej zlikwidować
powiat żary
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co oferuje lubuskie TURYSTOM ?
darth4 napisał:
> Gość portalu: croolick napisał(a):
> > 1. Przede wszystkim BRODY,
>
> Rozumiem że są ta atrakcja jest w stanie do uzytku ? Jeżeli tak to pytania :
> - gdzie to jest ?
> - czy jest tam gdzie zjeść i zamieszkać ?
> - jak jest głowna atrakcja ?
Jakies 10 km na zachod od Lubska
powiat Zary (droga na Zasieki, hmm nowy most,
wiecej Niemcow). Wystarczy przejsc sie przez wies aby poczuc sie w czasch
hrabiny Cosel a na dokladke lewe skrzydlo palacu jest wyremontowane, jest tam
chyba restauracja (wlasciciel to jakis Kanadyjczyk podobno). Dziedziniec robi
dobre wrazenie. Wspaniala brama wjazdowa do wsi, prawie jak luk triumfalny.
Przy odrobinie wyobrazni mozna zobaczyc XVIII park. Dla mnie rewelacja.
> Przepraszam ale opisałeś dużo ale właściwie to cytuję " ... napisalem co
> mogloby byc atrakcjami ". To prawda.
no wlasnie i to jest glowny problem lubuskiego - brak
polityki "proturystycznej" no i pieniedzy na remonty - rekonstrukcje -
rewitalizacje. Nie mozna ciagle opierac sie w turystyce jedynie na Lagowie i
Pojezierzu Lubuskim oraz wyprawach "pod grzybka". A tymczasem wmawia sie nam,
ze ZG jest atrakcyjna turystycznie...moim zdaniem to ewidentna bzdura, miasto
jest ladne ale atrakcji w nim niewiele.
> Czy coś z tego spełnia kryteria powyższych pytań i można zaoferować to już
> turyście jako na wypad minimum weekendowy ?
Pewnie. Opis IMHO ciekawego weekendu:
weekend I
Jako baze wybieramy jeden z zarskich hoteli (w zaleznosci od zasobnosci wybor
niezly) - dobrze zabrac ze soba rowerek, aby pojezdzic po
zarskim Zielonym
Lesie. w Sobote ogladamy miasto, mozna na rowerku - sa sciezki rowerowe (Fara,
wieze, trasa po murach miejskich wokol kosciola garnizonowego - na nozkach,
ogladamy z zewnatrz palac Promnitza z zamek Dewinow oraz wzgorze winne) Na
drugi dzien na rowerku mozemy przez
Zary-Kunice, Siodlo dojechac do Zagania by
rozkoszowac sie jazda po parku zaganskiego palacu. Wracamy wieczorkiem i
pakujemy sie do domciu z zamiarem rychlego powrotu w te okolice.
weekend II
Znowu przyjezdrzamy do hotelu, ktory przypadl nam do gustu. Tym razem nie
wzielismy rowerkow ale troche ksiazek, opowiadajacych o czasach panowania
Wettinow w Polsce i o Bruhlu. W sobote jedziemy do Brodow, podziwamy wies a w
drodze powrotnej zwiedzamy Lubsko. W niedziele po wrazeniach z dnia
poprzedniego innaczej patrzymy na zarska ruine palacu Promnitza, majac w
pamieci fragmenty ksiazki J.P. Majchrzaka "Terra Sarovie", wracajac wczesniej
do siebie na wschod zatrzymujemy sie w Szprotawie by przespaceraowac sie po
miescie.
Uff, To byly takie ciekawe weekendy, ale dlaczego na swojej drodzie nie
znalezlismy zadnego muzeum a piekne obiekty sa w tak nieciekawym stanie?
;-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PiS wyrzuca Samoobronę z agencji
PiS wyrzuca Samoobronę z agencji
ARiMR w Lubuskiem: znowu sami swoi
Robert Rewiński, Zielona Góra2002-09-09, ostatnia aktualizacja 2002-09-09 23:51
- Świetnie rozumiem problemy wsi, jako rolnik zbankrutowałem i straciłem cały
majątek. Nadaję się więc na stanowisko dyrektora wojewódzkiego oddziału Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - mówi Jarosław Gniazdowski z
lubuskiego PSL. Większość powiatowych stanowisk kierowniczych obsadzili ludzie
SLD i PSL
ZOBACZ TAKŻE
Łódź: też się podzielili (09-09-02, 00:00)
Kto rządzi w ARiMR - raport Gazeta.pl
Gniazdowski jest w PSL od 1992 roku (od 1998 r. w zarządzie wojewódzkim). W
sierpniu prezes ARiMR Aleksander Bentkowski nominował go na dyrektora
lubuskiego oddziału agencji, która będzie m.in. zarządzała setkami milionów
euro unijnych dotacji dla rolnictwa. - Nie było żadnej rozmowy konkursowej, bo
to był konkurs ofert. Skoro wygrałem, musiałem być najlepszy merytorycznie -
mówi Gniazdowski.
Gniazdowski twierdzi, że jego nominacji nie należy kojarzyć z działalnością
partyjną. Zarówno on, jak i prezes lubuskiego PSL, wicemarszałek województwa
Bogusław Bil twierdzą, że nie było żadnej partyjnej rekomendacji. - Sam byłem
zaskoczony tą nominacją - twierdzi Bil.
Gniazdowski jest absolwentem Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Za swój atut
uważa doświadczenie. W 1988 r. przejął fermę kurzą we wsi Radnica, 25 km od
Zielonej Góry. W połowie lat 90. zbankrutował. - Straciłem cały majątek. By
spłacić długi w 1997 r. sprzedałem fermę, dom i zastawiłem 9 ha ziemi w banku.
Mam jeszcze kilkanaście tysięcy do spłaty i zamierzam to zrobić z pieniędzy,
które zarobię na stanowisku dyrektora Agencji - mówi Gniazdowski. Winą za
niepowodzenia obarcza Balcerowicza oraz import amerykańskich kurzych udek.
- Wiedziałem, że w pojedynkę nic nie zwojuję, dlatego w 1992 r. wstąpiłem do
PSL - opowiada. - Na stanowisku dyrektora lubuskiego ARiMR zamierzam pomagać
rolnikom, bo na własnej skórze odczułem ich kłopoty.
Na zastępcę Gniazdowskiego Aleksander Bentkowski nominował Stanisława
Chałaburę, działacza SLD z Gorzowa.
Z 12 kierowników powiatowych Agencji czterech jest z PSL, sześciu jest
członkami lub sympatykami SLD. - Nie miałem żadnego wpływu na ich wybór, bo o
obsadzeniu każdego stanowiska, od dyrektora po sprzątaczkę, decyduje
Bentkowski. Nikt nie pytał mnie o opinię. Myślę, że to niedobrze, bo przecież
ja będę odpowiadał za ich pracę - mówi Gniazdowski.
W lubuskich placówkach powiatowych ARiMR pracę znaleźć ma ok. 180 osób, z czego
do końca roku na pewno trzeba będzie zatrudnić ok. 60 osób. Podania o pracę
złożyło ponad 500 osób.
Lubuskie rozdanie
PSL: Jarosław Gniazdowski - dyrektor lubuskiego oddziału ARiMR, Józef Pielich -
powiat Gorzów, Bogusław Maciejczak -
powiat Międzyrzecz, Ryszard Krzyżaniak -
powiat Sulęcin. SLD: Stanisław Chałabura - wicedyrektor lubuskiego oddziału
ARiMR, Stanisław Giemza -
powiat Świebodzin, Jan Mejnarowicz -
powiat Zielona
Góra, Jan Kotzbach -
powiat Żagań, Jerzy Śladewski -
powiat Wschowa, Ewa
Siepsiak -
powiat Żary.
Wcześniej sprawdziliśmy pięć województw. W woj. świętokrzyskim, olsztyńskim i
opolskim powiatowymi szefami ARiMR zostali tylko ludzie SLD i PSL. W woj.
śląskim i pomorskim partie koalicji obsadziły większość stanowisk.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Samoobrona idzie na chorobowe
jak to było za sld-psl
ARiMR w Lubuskiem: znowu sami swoi
Robert Rewiński, Zielona Góra2002-09-09, ostatnia aktualizacja 2002-
09-09 23:51
- Świetnie rozumiem problemy wsi, jako rolnik zbankrutowałem i
straciłem cały majątek. Nadaję się więc na stanowisko dyrektora
wojewódzkiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa - mówi Jarosław Gniazdowski z lubuskiego PSL. Większość
powiatowych stanowisk kierowniczych obsadzili ludzie SLD i PSL
ZOBACZ TAKŻE
Łódź: też się podzielili (09-09-02, 00:00)
Kto rządzi w ARiMR - raport Gazeta.pl
Gniazdowski jest w PSL od 1992 roku (od 1998 r. w zarządzie
wojewódzkim). W sierpniu prezes ARiMR Aleksander Bentkowski
nominował go na dyrektora lubuskiego oddziału agencji, która będzie
m.in. zarządzała setkami milionów euro unijnych dotacji dla
rolnictwa. - Nie było żadnej rozmowy konkursowej, bo to był konkurs
ofert. Skoro wygrałem, musiałem być najlepszy merytorycznie - mówi
Gniazdowski.
Gniazdowski twierdzi, że jego nominacji nie należy kojarzyć z
działalnością partyjną. Zarówno on, jak i prezes lubuskiego PSL,
wicemarszałek województwa Bogusław Bil twierdzą, że nie było żadnej
partyjnej rekomendacji. - Sam byłem zaskoczony tą nominacją -
twierdzi Bil.
Gniazdowski jest absolwentem Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Za
swój atut uważa doświadczenie. W 1988 r. przejął fermę kurzą we wsi
Radnica, 25 km od Zielonej Góry. W połowie lat 90. zbankrutował. -
Straciłem cały majątek. By spłacić długi w 1997 r. sprzedałem fermę,
dom i zastawiłem 9 ha ziemi w banku. Mam jeszcze kilkanaście tysięcy
do spłaty i zamierzam to zrobić z pieniędzy, które zarobię na
stanowisku dyrektora Agencji - mówi Gniazdowski. Winą za
niepowodzenia obarcza Balcerowicza oraz import amerykańskich kurzych
udek.
- Wiedziałem, że w pojedynkę nic nie zwojuję, dlatego w 1992 r.
wstąpiłem do PSL - opowiada. - Na stanowisku dyrektora lubuskiego
ARiMR zamierzam pomagać rolnikom, bo na własnej skórze odczułem ich
kłopoty.
Na zastępcę Gniazdowskiego Aleksander Bentkowski nominował
Stanisława Chałaburę, działacza SLD z Gorzowa.
Z 12 kierowników powiatowych Agencji czterech jest z PSL, sześciu
jest członkami lub sympatykami SLD. - Nie miałem żadnego wpływu na
ich wybór, bo o obsadzeniu każdego stanowiska, od dyrektora po
sprzątaczkę, decyduje Bentkowski. Nikt nie pytał mnie o opinię.
Myślę, że to niedobrze, bo przecież ja będę odpowiadał za ich pracę -
mówi Gniazdowski.
W lubuskich placówkach powiatowych ARiMR pracę znaleźć ma ok. 180
osób, z czego do końca roku na pewno trzeba będzie zatrudnić ok. 60
osób. Podania o pracę złożyło ponad 500 osób.
Lubuskie rozdanie
PSL: Jarosław Gniazdowski - dyrektor lubuskiego oddziału ARiMR,
Józef Pielich -
powiat Gorzów, Bogusław Maciejczak -
powiat
Międzyrzecz, Ryszard Krzyżaniak -
powiat Sulęcin. SLD: Stanisław
Chałabura - wicedyrektor lubuskiego oddziału ARiMR, Stanisław
Giemza -
powiat Świebodzin, Jan Mejnarowicz -
powiat Zielona Góra,
Jan Kotzbach -
powiat Żagań, Jerzy Śladewski -
powiat Wschowa, Ewa
Siepsiak -
powiat Żary.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl