Linki
menu      Powiat Nowy Dwór Mazowiecki
menu      Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna
menu      Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie
menu      Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne
menu      Powiatowy Fundusz Ochrony Środowiska
menu      Powiatowy Urząd Nadzoru Budowlanego
menu      powiat Biała Podlaska
menu      powiat Bielsk Podlaski
menu      Powiat Bieruńsko Lędziński
menu      Powiat Busko Zdrój
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • cichooo.htw.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powiatowe Urzędy Pracy





    Temat: [pr] Bezrobotni nie jeżdżą za darmo
    To tekst o bezrROBotnych ulubieńcach kontrolerów. W sumie to co jakiś
    czas temat wypływa jak g&# z szamba, a ludzie dalej się nabierają.

    http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2909668.html

    Bezrobotni nie jeżdżą za darmo

    Zobacz powiększenie
    Taka legitymacja nie upoważnia do jazdy bez biletu!
    FOT. MACIEJ JARZEBINSKI/ AG

      Maciej Szmigel 09-09-2005 , ostatnia aktualizacja 09-09-2005 20:36

    Ruch Obrony Bezrobotnych wydaje swoim członkom legitymacje, które mają
    uprawniać bezrobotnych do bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji w
    całej Polsce. - To zwykłe oszustwo - mówią zgodnie przewoźnicy

    Siedziba ROB-u w Katowicach. Za biurkiem siedzi młoda kobieta. Udaję
    bezrobotnego. - Słyszałem, że wydajecie legitymacje, dzięki którym mogę
    za darmo jeździć autobusami? - pytam.

    Kobieta potwierdza. Trzeba tylko zapisać się do Ruchu Obrony
    Bezrobotnych. Wystarczy przynieść zdjęcie, zapłacić za wydanie
    legitymacji i co miesiąc opłacać składkę członkowską (ceny są różne w
    zależności od miasta, w Sosnowcu za tekturową legitymację zapłacimy 10
    zł, miesięczna opłata wynosi 5 zł). - Legitymacja upoważnia do
    bezpłatnego przejazdu wszystkimi środkami komunikacji - zapewnia kobieta.

    - Czy zostało to uzgodnione z przewoźnikami? - dopytuję.

    - Nie wszyscy kontrolerzy to wiedzą. Jeżeli wystawią mandat, należy się
    podpisać "bezrobotny" i mandat przynieść do naszego biura, a Ruch już
    się tym zajmie - poinstruowała.

    O bezpłatnych przejazdach zapewnia notatka na legitymacji. Wymienieni są
    tam również przewoźnicy, u których możemy jeździć bez biletu.
    Postanowiliśmy to sprawdzić.

    Marek Klimek, rzecznik KZK GOP: - To jest oszustwo. Osoby uprawnione do
    korzystania z bezpłatnych przejazdów są określone w naszym
    taryfikatorze. Nie ma tam bezrobotnych ani członków ROB-u.

    W PKP każdy, kto będzie chciał podróżować bez biletu z taką legitymacją,
    też zapłaci karę. - Wszyscy konduktorzy wiedzą, że nie wolno im
    honorować tych legitymacji. Przesłaliśmy już pismo do ROB-u, że działają
    bezprawnie - mówi Renata Goppold z PKP w Katowicach.

    Zbigniew Nosal, prezes PKM-u Jaworzno, stanowczo: - To, co robi Ruch,
    jest niedopuszczalne. Jeżeli trafi do mnie taka legitymacja, przekażę ją
    prokuraturze.

    Pozostali przewoźnicy mówią to samo. Legitymacje to oszustwo, a
    pasażerowie, którzy na ich podstawie jeżdżą za darmo, mogą liczyć
    jedynie na karę.

    Tylko Zygmunt Miernik, wiceprezes zarządu ROB-u, dziwi się całemu
    zamieszaniu. - Na legitymacjach jest przecież wyraźnie napisane, że
    można jeździć za darmo "według ROB". Wydając takie legitymacje, nie
    oszukujemy swoich członków. Mandaty, które do nas trafiają, przesyłamy
    premierowi. Odzewu nie było, ale kary nikt jeszcze nie zapłacił - twierdzi.

    Ewa Siwczak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy radzi, żeby nie ryzykować. -
    Bezrobotni nie mają uprawnień do darmowych przejazdów. W wyjątkowych
    wypadkach decydują o tym Powiatowe Urzędy Pracy i tylko tam można dostać
    bilet do ręki - mówi.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: dom opieki spolecznej
    Bazując jedynie na obecnie dostępnym dokumencie Regionalnego
    Programu Operacyjnego wstępnie możemy wskazać Oś priorytetową
    3 „Rozwój infrastruktury społecznej”. Zakłada ona wsparcie m.in. dla
    placówek lecznictwa otwartego i zamkniętego, infrastruktury pomocy
    społecznej, w tym placówek opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i
    młodzieży oraz domów pomocy społecznej, lecz nie wskazuje
    przedsiębiorców (beneficjentów nastawionych na osiągnięcie zysku z
    prowadzonej działalności). Prowadząc opisaną działalność jako
    przedsiębiorca mógłby Pan raczej ubiegać się o dofinansowanie w
    ramach Osi 5 „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw”
    Proszę ponadto mieć na uwadze następujące informacje:
    1) Dokument uszczegółowienia RPO nie jest jeszcze gotowy w
    wersji ostatecznej, zatem nie wiadomo jeszcze, czy koszty budowy
    nieruchomości będą zaliczane do kosztów kwalifikowanych.
    2) Koszty związane z obsługą kredytu – takie jak odsetki i
    prowizje nie będą kosztami kwalifikowanymi, czyli nie będzie można
    uzyskać refundacji tych wydatków.
    3) Instancja grzewcza, jako integralna część inwestycji
    prawdopodobnie będzie kosztem kwalifikowanym (do potwierdzenia po
    zatwierdzeniu listy wydatków kwalifikowanych przez Urząd
    Marszałkowski)
    4) Informacje na temat finansowania nowych miejsc pracy
    zarówno kosztów związanych ze stworzeniem stanowiska pracy jak
    również z przeszkoleniem nowych pracowników – znajdą Państwo w
    Powiatowym Urzędzie Pracy – odpowiednim do lokalizacji inwestycji
    Powiatowe Urzędy Pracy korzystają z pomocy unijnej i wspierają
    tworzenie nowych miejsc pracy na terenie danego powiatu.
    5) Źródło dotacji na rzecz osób niepełnosprawnych jest
    uzależnione od bezpośredniego celu danej inwestycji – w zależności
    od tego, czego dotyczy przedsięwzięcie, na przykład: tworzenie
    nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, dostosowanie
    budynków tak, aby mogły z niego korzystać osoby niepełnosprawne itp.
    Więcej informacji na temat dotacji dostępnych z tytułu zatrudniania
    osób niepełnosprawnych znajdą Państwo na stronie:
    www.pelnosprawniwpracy.pl/
    6) Forma prowadzonej działalności jest istotna, gdyż w każdej z osi
    priorytetowych są wskazani określeni beneficjenci – czyli podmioty,
    które są uprawnione do korzystania ze środków pomocowych w ramach
    danego funduszu. (np. jednostki samorządu terytorialnego oraz ich
    związki i stowarzyszenia, zakłady opieki zdrowotnej działające w
    publicznym systemie ochrony zdrowia, organizacje pozarządowe).

    Proszę również pamiętać, iż większość dotacji z funduszy UE ma formę
    refundacji, tzn. inwestycję należy finansować ze środków własnych
    lub z kredytów a po zakończeniu całej inwestycji lub danego etapu
    inwestycji można otrzymać zwrot części poniesionych wydatków.

    Zgodnie z informacją udzieloną w Urzędzie Marszałkowskim w
    najbliższym czasie na stronie internetowej Urzędu będzie już
    dostępne Uszczegółowienie Regionalnego Programu Operacyjnego.
    Dokument ten wskaże szczegółowo na rodzaje wspieranych projektów,
    wysokość dofinansowania, beneficjentów działania, minimalne/
    maksymalne wartości projektów. Stopień spełnienia przez Pana projekt
    formalnych i merytorycznych kryteriów oceny wniosków w ramach
    określonego działania pozwoli ocenić szanse na uzyskanie dotacji.

    Rafał Cędrowski, Agnieszka Roman, Dział Ulg i Dotacji Inwestycyjnych
    Ernst & Young
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Za udział w szkoleniu straciła ubezpieczenie
    PUP nie musi pozbawiać statusu bezrobotnego
    Szanowni Państwo!

    Pracuję w zespole organizacyjnym projektu współfinansowanego ze środków EFS w
    Warszawie i znam szczegóły tej sytacji. NIE JEST PRAWDĄ, ŻE POWIATOWE URZĘDY
    PRACY MUSZĄ POZBAWIAĆ STATUSU BEZROBOTNEGO I PRZYSŁUGUJĄCYCH Z TEGO TYTUŁU
    UPRAWNIEŃ osoby, które uczestniczą w projektach EFS.

    Dowodem na to są oficjalne WYJAŚNIENIA Ministrstwa Pracy i Polityki Społecznej
    zawarte w piśmie z dnia 16.02.2006 skierowanym do dyrektorów wszystkich WUP i
    PUP (nr pisma: DRP-II-024-45-JH/AR/06) - dotyczące stosowania ustawy o promocji
    zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w w/w zakresie.

    W piśmie tym Ministerstwo stwierdza, że:


    "W myśl przepisu art. 40 ust. 3 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji
    zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. Nr 99, poz 1001 z późn. zm.)
    bezrobotny, który na swój wniosek zostanie skierowany przez powiatowy urząd
    pracy (starostę) na szkolenie finansowane z innych środków niż Funduszu Pracy
    pozostaje w rejestrze osób bezrobotnych i nie traci wynikających z tego statusu
    uprawnień. Jednakże zgodnie z art. 41. ust. 2 ustawy dodatek szkoleniowy z
    powiatowego urzędu pracy nie będzie przyszługiwać bezrobotnemu uczestniczącemu
    w szkoleniu finansowanym z innych środków niż Funduszu Pracy, jeżeli z tytułu
    udziału w tym szkoleniu przyszługuje mu stypendium, dieta lub innego rodzaju
    świadczenie pieniężne w wysokości równej lub wyższej niż dodatek szkoleniowy.

    Oznacza to, że jeżeli powiatowy urząd pracy (starosta) uzna szkolenie
    organizowane przez inny podmiot i finansowane z innych środków niż Fundusz
    Pracy za dajace zapewnienie uzyskania odpowiedniej pracy bezrobotnemu i w
    związku z tym skieruje bezrobotnego na to szkolenie, to zgodnie z brzmieniem
    art. 41 ust 2 ustawy POWINIEN WYPŁACAĆ TEMU BEZROBOTNEMU DODATEK SZKOLENIOWY ZE
    ŚRODKÓW FUNDUSZU PRACY, chyba że z tytułu udziału w tym szkoleniu przysługuje
    bezrobotnemu stypendium, dieta lub innego rodzaju świadczenie pieniężne w
    wysokości równej lub wyższej niż dodatek szkoleniowy.

    Ponadto starosta może osobie skierowanej na szkolenie dokonywać ze środków
    Funduszu Pracy zwrotu kosztów przejazdu na szkolenie na zasadach określonych w
    art. 45 ustawy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja prawna osoby bezrobotnej,
    która (...) nie uzyskała skierowania powiatowego urzędu pracy (starosty) [na to
    szkolenie]. osoba ta - zdaniem Departamentu - powinna zostać pozbawiona statusu
    osoby bezrobotnej, bowiem nie spełnia wszystkich warunków wynikających z
    definicji ustawowej określonej w art. 2 ust. 1 pkt 2, między innymi nie jest
    gotowa do podjęcia pracy lub uzyskuje miesięcznie przychód w wysokości
    przekraczającej połowę minimalengo wynagrodzenia za pracę (...)."


    Z pisma tego wynika więc nie tylko, że PUP NIE MUSI pozbawiać uczestnika
    projektu EFS statusu bezrobotnego, ale nawet ma prawo przyznać mu dodatkowe
    wsparcie (dodatek szkoleniowy, zwrot kosztów za przejazd). Utrzymanie statusu
    bezrobotnego zależy więc od dobrej woli PUP.

    Ponadto na stronie Departamentu Wdrażania EFS MPiPS:
    www.dwfefs.gov.pl/Dokumenty+konkursowe/
    pojawiło się zalecenie Ministerstwa, aby podmioty realizujące projekty EFS
    poinformowały odpowiednie PUP o uczestnicwie poszczególnych osób bezrobotnych w
    projekcie - właśnie po to, by osoby te nie utraciły statusu bezrobotnego (na
    stronie tej dostępne są gotowe wzory pism do PUP i formularze na wystawienie
    skierowania).

    Jak wykazują moje doświadczenia, większość PUP na naszą prośbę o skierowanie
    bezrobotnego na szkolenie i utrzymanie jego statusu bezrobotnego odpowiedziało
    pozytywnie i przysłało skierowania oraz oswiadczenia, że osoba ta NIE UTRACI
    STATUSU BEZROBOTNEGO!!!. Dwie odpwiedzi były negatywne - bez rzeczowego
    uzasadnienia.

    Wygląda więc na to, że decyzje kierowników PUP oparte są albo na świadomym
    dążeniu do ograniczenia liczby osób pobierających zasiłki (oszczędności
    środków?) albo uznaniu zbędności szkolenia (?), albo też nieprawidłowym
    odczytaniu wyżej przytoczonego pisma (które otrzymał każdy PUP).

    Serdecznie pozdrawiam!

    pracownik projektu EFS
    padma@poczta.fm
    Warszawa



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Bezrobocie nie bierze się znikąd
    Bezrobocie nie bierze się znikąd
    Długo myślałem, czy rozpocząć ten wątek. Doszedłem jednak do wniosku, że muszę
    się tymi spostrzeżeniami z wami podzielić.
    Nasz "kochany" rząd narzeka na to, że nie ma pracy, pracodawcy nie są aktywni w
    tworzeniu miejsc pracy, ludzie nie chcą iść na swoje. Dużo się już u nas mówiło
    o kosztach pracy i problemach z założeniem firmy (Polska - 58 dni, 11 urzędów ;
    USA 2 dni, 2 urzędy), więc nie będę się na ten temat rozwodził. Chciałbym
    jednak zwrócić uwagę na dostępność, dla przeciętnego Polaka informacji o
    miejscach pracy.
    Kilka tygodni temu miałem okazję byc w niemieckim Arbeitsamcie. Urzędniczka
    przyjęła mnie rzeczowo, doradziła co i jak, mimo iż nie jestem Niemcem. W
    tamtejszych urzędach pracy są stanowiska komputerowe, na których każdy może
    przejrzeć oferty pracy z całego kraju, podzielone według zawodów czy miejsca
    pracy. Tymczasem w Polsce wymyślono Powiatowe Urzędy Pracy. I dochodzi do tego,
    że osoba mieszkająca w jednym powiecie nie dowie się o pracodawcy z sąsiedniego
    powiatu, który czeka na osobę z takimi kwalifikacjami. A co dopoiero powiedzieć
    o osobach, które szukają pracy w innym województwie.
    Jakiś czas temu dostałem telefon z PUP - u, że otrzymali ofertę odpowiadającą
    moim kwalifikacjom. Nie dość, że urzędniczka nie była w stanie mi nic
    powiedzieć na temat tej oferty, to jeszcze, jak dowiedziała się, że mam już
    kilka ofert w trakcie rozmów wyraziła zdziwienie, PO CO JA SZUKAM PRACY!!!
    Szukając ofert pracy w Niemczech, przed odwiedzeniem tamtejszego Urzędu Pracy,
    postanowiłem zawitać do Wojewódzkiego Urzędu Pracy (na szczęście mieszkam w
    mieście wojewódzkim). Kobieta, którą zagadnąłem w tej sprawie wyraziła
    zdziwienie, dlaczego ja do tego urzędu przychodzę w tej sprawie. Oczywiście
    żadnych ofert nie posiadali, mało tego, kobieta nie potrafiła mi nawet udzielic
    informacji, gdzie ich szukać. Podała mi jedynie adres biura pośrednictwa, które
    zajmowało się jedynie wysyłaniem do pracy jako au-pair. (!)

    Zastanawia mnie zatem jedno. Po jaką cholerę utrzymywane są urzędy, które
    nikomu i niczemu nie służą. Sam zarejestrowałem się, niestety, w PUP - ie i sam
    nie wiem po co. MAm co prawda ubezpieczenie, ale i tak mi się nie przydaje,
    gdyż dawno już nie byłem u państwowego lekarza. Pozotaje jedynie obowiązek
    comiesięcznego stawiania się w celu postawienia parafki.
    Mówi się u nas dużo o walce z bezrobociem. Dlaczego za tem nie wprowadzi się
    rozwiązań takich, jak są w NIemczech - centralny bank ofert i obowiązek
    zgłaszania każdej oferty do tego banku. Fakt - to kosztuje, ale jest chyba
    lepsze, niż dotychczasowe wywalanie pieniędzy w błoto.

    Czekam na wasze opinie

    Jakub
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Owca a sprawa polska
    Sława!
    - Czy ten proces można jeszcze odwrócić?

    - Przede wszystkim trzeba go zatrzymać. Bo wciąż nie wszyscy mają świadomość,
    że ogromna część różnorodności biologicznej jest nierozerwalnie związana z
    pasterstwem. Jak wielka, jest to przedmiotem dużego europejskiego programu
    badawczego, w którym uczestniczymy. Ma on także dać praktyczne podpowiedzi, jak
    w dzisiejszej sytuacji cywilizacyjnej ratować pasterstwo, które - z
    ekonomicznego punktu widzenia - już nie ma racji bytu, ale jest niezbędne dla
    ratowania biologicznej tożsamości kontynentu. Jest to wartość istotna dla
    Europy.

    Przykładowo, w krajach Unii Europejskiej, gdzie istnieją odpowiednie dopłaty,
    pasterstwo udało się uratować. W znacznie mniejszej obszarowo niż Polska
    Wielkiej Brytanii nadal hoduje się około 30 milionów owiec, w Hiszpanii 23
    miliony, a w Grecji, Francji czy Włoszech po około 9-10 milionów. W całej
    Europie ich pogłowie sięga 90-100 milionów. Aż dziw, że u nas, mimo dogodnych
    warunków dla rozwoju ekstensywnego pasterstwa, tak bardzo zaniedbano tę sprawę.

    - Pasterstwo już jest dotowane...

    - W krajach UE są dotacje, w Niemczech wręcz absurdalnie wysokie, ale nie
    wszędzie ten mechanizm działa. Na przykład na Półwyspie Iberyjskim bogate koła
    łowieckie są w stanie płacić konkurencyjne ceny za dzierżawę dużych obszarów
    pasterskich, skutecznie eliminując wypas na rzecz organizowania polowań.

    Przyczyny zanikania pasterstwa są zróżnicowane, nie chodzi tylko o ekonomię.
    Dlatego działania na rzecz przywrócenia wypasu też muszą być zróżnicowane.
    Czasem może chodzić także o zmianę upodobań kulinarnych. W wypadku Polski
    przydałaby się duża akcja medialna promująca smakowe i zdrowotne walory
    jagnięciny.

    - Nie wystarczy przekonanie konsumentów. Sporo zależy od polityków, bo jeśli
    dobrze rozumiem, chodzi o poważny program, wymagający wielu decyzji, także
    administracyjnych.

    - Rozwijanie ekstensywnego wypasu w górach to dziś może najlepszy pomysł na
    redukcję bezrobocia, ochronę przyrody i tradycyjnej kultury zarówno
    materialnej, jak i duchowej, a także czynnik rozwoju agroturystyki. Nie mniej
    ważna dla wzmocnienia rozwoju gospodarczego byłaby związana z wypasem promocja
    zdrowej żywności i produktów regionalnych. Trudno zrozumieć, dlaczego nie
    chcemy wykorzystać naszych atutów w polityce zarówno państwowej, jak i
    regionalnej. Nie chodzi przecież o sztuczne podtrzymywanie tożsamości
    kulturowej czy nieopłacalnej formy gospodarowania, ale o zasadniczy element
    dobrze sprzedającego się produktu turystycznego. Już sam smak i walor zdrowotny
    naszej żywności to jedna z tych rzeczy, których często zazdroszczą nam
    społeczności wyżej rozwiniętych krajów zachodnich.

    Tymczasem symbolem zmian zachodzących na polskiej wsi są, niestety, ziemia
    leżąca odłogiem i dziczejące sady oraz sklep w co drugim domu, gdzie sprzedaje
    się holenderskie pomidory czy argentyńskie jabłka.

    - Kto ma to zmienić? Parlament? Minister rolnictwa? Marszałek? Wójt?

    - Wszyscy razem, każdy ma coś do zrobienia. Czasem wystarczy jeden
    zdeterminowany człowiek, który potrafi zarazić innych. Jak Roman Kluska, który
    wymyślił program "Owca", będący świetnym pomysłem na ograniczenie bezrobocia na
    terenach górskich, skuteczną ochronę tradycji i przyrody. Pokazuje, że wypas
    może stać się opłacalny, jeśli połączy się go z innym rodzajem działalności:
    agroturystyką, rekreacją czy handlem.

    - To są pewne oczywistości, nic nowego.

    - I właśnie dlatego "Owca" trafia na podatny grunt, zjednuje sojuszników, bo
    takie same cele, jak Roman Kluska, mają samorząd regionalny czy powiatowe
    urzędy pracy. Jego śladem podążają inni, którzy przygotowują własne projekty.
    Wykaszanie łąk czy budowa wież widokowych doskonale uzupełniają program "Owca",
    natomiast same z siebie pewnie nie przyniosłyby pożądanych skutków. Utrzymanie
    na dłuższą metę bezleśnego kawałka polany tylko dla celów widokowych jest
    bardzo kosztowne. Natomiast jeżeli znajdzie się kogoś, kto będzie na tej
    właśnie polanie wypasał owce, nie płacąc właścicielowi, korzyść będzie
    obopólna. Trzeba integrować pomysły.


    Pozdrawiam i zapraszam na:
    Forum Słowiańskie
    nakarm dziecko, kliknij w pajacyka TERAZ:
    www.pajacyk.pl
    Ignorant
    +++ Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: [INWESTYCJE] Newsletter 1
    W Łodzi ruszy kolejna nowa fabryka
    Precise Technology otwiera swoją pierwszą fabrykę w Europie Środkowo-Wschodniej.
    Zatrudni 130 osób.

    Precise Technology produkuje elementy plastikowe, m.in. dla Gillette. Wytwarza
    też części i opakowania dla firm kosmetycznych, chemii gospodarczej oraz
    żywności i napojów. Działa głównie w Ameryce, gdzie ma aż 14 zakładów. Jedyną
    fabrykę poza USA ulokował w Holandii. Łódzka będzie drugą i jednocześnie
    pierwszą w Europie Środkowo-Wschodniej. Właśnie na tych rynkach firma będzie
    szukać nowych odbiorców.

    W Łodzi Precise Technology wynajęła hale i biura o powierzchni 3,5 tys. mkw. w
    Diamond Business Park Łódź przy ul. Manewrowej (Widzew). Na początek zainwestuje
    3,2 mln dolarów. Fabryka ruszy na przełomie lutego i marca przyszłego roku.
    Wtedy to uruchomionych zostanie 14 bardzo nowoczesnych wtryskarek.

    Lada dzień zacznie się rekrutacja pracowników. Menadżerowie i specjaliści
    techniczni już w większości są wyłonieni. Znalazły ich agencje doradztwa
    personalnego. Nabór dotyczył więc będzie pracowników produkcyjnych (ok. 100
    osób). Poszukiwani będą najchętniej z wykształceniem technicznym. -
    Niekoniecznie doświadczeni, bo firma przewiduje szkolenia dla wszystkich nowo
    przyjętych - mówi Adrian Grycuk, kierownik ds. rozwoju biznesu w Precise
    Technology Poland. O szczegółach rekrutacji PT informować będzie przez powiatowe
    urzędy pracy i ogłoszenia prasowe. Komunikaty pojawiać się będą na bieżąco na
    www.precisetech.com.

    Firma ma siedzibę w Pensylwanii. Powstała w 1964 roku, a w 2004 roku osiągnęła
    obroty przekraczające 300 milionów dolarów. Zatrudnia 1,8 tys. osób.



    Bilans na przyszły rok

    W Łodzi zarejestrowanych jest 55 tys. bezrobotnych. Ilu z nich ma szansę na
    znalezienie pracy i gdzie? Oto najważniejsze inwestycje w Łodzi:

    * Manufaktura - rekrutacja właśnie się zaczęła, przyjętych zostanie 4 tys. osób.

    * kompleks Gillette (wraz z kooperantami) - ok. 2 tys. osób.

    * Merloni - AGD - 2 tys. ludzi.

    * francuski Hutchinson - producent uszczelek do aut na Kurczakach stawia nowy
    kompleks. Przyjmie 600 osób.

    * Holding BOT - w przyszłym roku pracę może znaleźć nawet 400 osób. Głównie
    księgowi i osoby do obsługi siedziby spółki.

    * grupa Bosch - koło tysiąca nowych pracowników.

    * Philips - w centrum księgowym pracuje teraz 450 osób. W przyszłym dołączy
    kolejnych 150.

    * Okno-Plast - polska firma robiąca stolarkę budowlaną, przede wszystkim okna z
    PCV, zatrudni na Nowym Józefowie ponad 200 osób.

    * Włoski Venturini - firma poligraficzna, w fabryce na Nowym Józefowie pracę
    znajdzie 200 osób.

    * Dell - nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ale prowadzi rozmowy z władzami
    Łodzi i województwa. Tam gdzie zainwestuje, razem z kooperantami, da 12 tys.
    miejsc pracy.



    Spada bezrobocie

    Przez ostatni rok liczba bezrobotnych, zarejestrowanych w łódzkich urzędach
    pracy, zmalała prawie o 6 tys., a w województwie o 17,5 tys. Pierwszy raz od
    ponad pięciu lat udało nam się zejść poniżej 200-tysięcznego bezrobocia. W
    województwie bez pracy pozostaje nadal 196,5 tys. ludzi. Z czego co czwarty
    mieszka w Łodzi.

    Szacunki McKinseya&Company

    W wyniku strategii tej firmy doradczej w ciągu pięciu lat ma powstać 25 tys.
    nowych miejsc pracy. Żeby nie było tak różowo, eksperci McKinsey@Company szacują
    też, że w tym czasie przybędzie 15 tys. bezrobotnych z przemysłu
    tekstylno-odzieżowego. Generalnie oznacza to zmniejszenie bezrobocia z 57 tys.
    obecnie do 47 tys. A ciągu kolejnych pięciu lat, czyli do 2015 r., McKinsey
    szacuje zredukowanie bezrobocia do 37 tys.



    Region

    Najwyższe bezrobocie w regionie jest w Radomsku. Ale i tam pojawiła się
    nadzieja. Na terenach oglądanych kiedyś przez Toyotę i Peugeota, w końcu
    zdecydowała się zainwestować włoska grupa Palladio, która chce ściągnąć firmy z
    branży AGD. Obiecuje prawie tysiąc miejsc pracy.

    Inne ważne inwestycje w regionie:

    * Kutno - japońska firma Fuji Seal Group otworzy zakład produkcji foliowych
    etykiet - 400 miejsc pracy.

    * Piotrków Trybunalski - niemiecka firma Haering, produkująca wysokoprecyzyjne
    urządzenia dla przemysłu motoryzacyjnego, chce dwukrotnie powiększyć swój zakład
    i zwiększyć zatrudnienie o 600 pracowników.

    * Łęczyca - HT Lancet chce produkować nakłuwacze do pobierania krwi - 300 miejsc
    pracy.

    * Tomaszów Mazowiecki - grecka Chipita przyjmie 250 osób.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Informacja o bezrobociu w Polsce w kwietniu 2005
    Zatrudnienie. Urealnianie statystyk
    Dwie prawdy o bezrobociu


    Bezrobocie w Polsce, choć bolesne społecznie, nie jest być może aż tak wysokie,
    jak wynika ze statystyk. Według Ministerstwa Gospodarki i Pracy, z niemal 3 mln
    zarejestrowanych bezrobotnych zaledwie co trzeci rzeczywiście aktywnie
    poszukuje pracy. Milion już pracuje w szarej strefie, a liczba ta zwiększa się
    z roku na rok. Kolejny milion to osoby tzw. trwale bezrobotne, czyli takie,
    które, nawet jeśli otrzymają propozycję zatrudnienia, nie są w stanie podjąć
    pracy. Tyle ministerstwo.



    Definicja bezrobotnego zakłada, że jest to człowiek, który chce, może i jest
    gotowy pracować. Osoby zatrudnione w szarej strefie nie spełniają tego
    kryterium, bo już pracują.

    Co więcej, panuje powszechne przekonanie, że obecny system świadczeń dla
    bezrobotnych w niewielkim stopniu zachęca do poszukiwania legalnej pracy.
    Wygodniej jest pobierać zasiłek i pracować nielegalnie. Sytuację tę miała
    zmienić nowa ustawa dotycząca zatrudnienia, ale nie zmieniła.

    Przytoczone dane potwierdzają powiatowe urzędy pracy. Z ich obliczeń wynika, że
    ponad 66 proc. bezrobotnych nie jest w ogóle lub w małym stopniu
    zainteresowanych pracą. Zaledwie co trzeci zarejestrowany szuka w urzędach
    pracy zatrudnienia.

    Wiele osób znajduje się w statystykach głównie po to, aby zyskać status
    bezrobotnego uprawniający do określonych przywilejów, np. ubezpieczenia
    zdrowotnego czy prawa do pobierania świadczeń z pomocy społecznej. – Z
    informacji urzędów wynika, że np. „wyprowadzenie” ze statystyki bezrobotnych
    zarejestrowanych tylko po to, aby mieli prawo do bezpłatnego leczenia, mogłoby
    doprowadzić do redukcji bezrobocia o około 25 proc., a nawet o 50 proc. –
    powiedział „GP” Piotr Kulpa, były wiceminister gospodarki i pracy.
    Duże nadzieje na poprawę sytuacji na rynku pracy ministerstwo pokłada też we
    wprowadzeniu prac społecznie użytecznych i w ograniczeniu nielegalnego
    zatrudnienia w gospodarstwach domowych (szacuje się, że pracuje tam około 75
    tys. osób), dzięki wprowadzeniu dla pracodawców będących osobami fizycznymi
    ulgi podatkowej.

    Zasiłki według ministerstwa powinno się wypłacać tylko tym bezrobotnym, którzy
    rzeczywiście szukają pracy. Trzeba więc wyeliminować sytuacje, kiedy osoby je
    pobierające jednocześnie pracują Można to zrobić m.in. dzięki znacznemu
    zwiększeniu kontroli legalności zatrudnienia. Generalnie jednak można sądzić,
    że dopóki państwo nie ograniczy apetytu na regulowanie gospodarki i nie
    wprowadzi skutecznych mechanizmów fiskalnych umożliwiających tworzenie miejsc
    pracy zgodnie z prawem, dopóty sytuacja nie poprawi się w sposób radykalny.

    Marzena Jurczewska Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przed pracą bezrobotni już nie uciekną
    Przed pracą bezrobotni już nie uciekną
    Nie martwcie sie o powiatowe urzedy pracy, one nie maja wiekszego
    znaczenia. Pomyslcie co zrobic z centralnymi urzedami, ktore sie
    rozrosly i kazdy z tych nic nie znaczacych urzedasow zarabia ponad
    10 tys zl miesiecznie.... za nic, bo czy jest w tym urzedzie czy
    nie, nie ma zadnego znaczenia. Zdaje sie prawie caly budzet polski
    zjadaja te centralne urzedy i wolaja o wiecej.

    Pomyslcie o tych beznadziejnych poslach, ktorzy na poczatek dostaja
    12 tys zl miesiecznie, za to tylko, ze od czasu do czasu siedza w
    Sejmie.
    Wstyd ludzie, ze nie rozumiecie nic z eknomii kraju, w ktorym
    zyjecie!!! Nie za matkami siedzacymi w domu powinniscie biegac ale
    za idiotami na kierowniczych stanowiskach, bo inaczej nic sie nie
    zmieni. To ci ludzie na kierowniczych stanowiskach tworza prawa i
    wzory jak rzadzic i organizowac zycie w kraju.
    Polscy wyborcy nie maja zielonego pojecia kogo wybrac do rzadow, a z
    tych, ktorych wybieraja caly swiat sie nasmiewa, bo bez roznicy, czy
    to jest cwany i glupi Bolek czy natchniony profesor obaj rowno
    demoluja i sprzedaja Polske.
    Zajmijcie sie na przyklad takimi sprawami, ze przedstawicielka
    kobiet polskich jest niemiecka zydowka urodzona w Rosji. Czy to
    jest normalne i nie uwlaczajace Polsce??? Szalala po calej Europie
    az znalazla glupi kraj, ktory nie tylko ja przygarnala ale jeszcze
    dostala tam dozywotnia fuche...na koszt Polek.

    To wszystko moga zmienic wyborcy!!!!

    Wszystkie te dotacje z Unii zzeraja centralne urzedasy i jeszcze
    kreuja dlugi, bo dla nic dorwanie sie do urzedu w Warszawie to
    prawdziwe Eldorado - beda doili ile sie da do nastepnej zmiany,
    kiedy przyjda nowi jeszcze bardziej chciwi, nienasyceni i bez
    skrupulow.

    Tymczasem lekarz po studiach zarabia 1200zl miesiecznie i wypruwa
    sobie flaki, zeby zarobic na rodzine, zrobic specjalizacje i jakos
    zyc. Przewaznie sie od niego wymaga. Po 10 latach pracy w takim
    kraju jak Polska lekarz jest kompletnie zdemoralizowany, bo niby
    jaki mialby byc???? W sluzbie zdrowia Polska jest na poziomie
    Ugandy... nie Indii nawet, gdzie jest stosunkow dobra opieka
    lekarska.

    Zadne instytucje panstwowe nie dzialaja tak, jak powinny(no moze
    biuro wyplat URM)a wy, mloda inteligencja polska zyjecie w tym kraju
    i nie macie zielonego co robic i jak reformowac. Czepiacie sie
    powiatowych urzedow pracy i matek zajmujacych sie dziecmi.
    Przy takim poziomie umyslowym ludzi po studiach nie dziwi mnie, ze
    ten kraj to jedno wielkie szambo socjalne i polityczne, bo kto ma
    reformowac?
    Jedni nie umieja innym sie nie chce a wszyscy mimo, ze nazywaja sie
    inteligencja po studiach, sa na poziomie umyslowym niedorozwinietych
    dzieci. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wielkopolski pomysł na szarą strefę rynku pracy
    Wielkopolski pomysł na szarą strefę rynku pracy
    Bezrobotni na dywanik

    Wielkopolskie urzędy pracy wezwą do siebie wszystkich długotrwale
    bezrobotnych. Kto się nie stawi, zostanie skreślony z listy zarejestrowanych.
    Reszta dostanie ofertę pracy lub szkolenia


    Pani Janina z Kościana przez pięć lat bezskutecznie szukała pracy. Albo
    była "za stara" (ma 48 lat), albo za "mało wykształcona" (ukończyła technikum
    spożywcze, ale nie ma matury). Dorabiała w sklepie, a latem przy zbiorze
    jagód: - Zlitowała się dawna znajoma. Zatrudniła mnie w barze jako pomoc
    kuchenną. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale pierwszy raz od paru lat
    pomyślałam, że jestem coś warta - opowiada. W Wielkopolsce na ok. 162 tys.
    zarejestrowanych bezrobotnych ponad jedna trzecia to osoby, które nie mają
    pracy od co najmniej dwóch lat.

    To do nich adresowany jest program "Nie jesteś sam", którego autorem jest
    wiceprzewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Zbigniew Czerwiński (PiS), a zarazem
    poznański biznesmen: - Strasznie mnie denerwuje narzekanie, że w Polsce nic
    nie można zrobić z długoletnim bezrobociem. W kraju nie ma pomysłu ani
    narzędzi, by walczyć z tym zjawiskiem. Jest coraz więcej ofert pracy, a my
    nadal konserwujemy tę grupę osób. Dajemy zasiłki, zamiast zmotywować do
    pracy - opowiada.

    Nowatorski, w skali kraju program, ma zielone światło w Ministerstwie Pracy i
    Polityki Społecznej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, są spore szanse,
    że wejdzie w życie jeszcze w maju. W przyszłym tygodniu z minister Anną
    Kalatą będzie rozmawiać o tym dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu
    Zdzisław Sawala. Była wiceminister Elżbieta Rafalska (zanim podała się do
    dymisji, pilotowała projekt), potwierdza, że pomysł jest ciekawy i wart
    nagłośnienia, a w resorcie są pieniądze na aktywizowanie długoletnich
    bezrobotnych.

    Wezwą i pomogą

    Na czym polega program? Powiatowe urzędy pracy po raz pierwszy zrewidują
    listy bezrobotnych. Wezwą do siebie na dywanik wszystkich, którzy od co
    najmniej dwóch lat są bez pracy. Zaproponują im zatrudnienie przy robotach
    publicznych (naprawa dróg i rowów melioracyjnych) i interwencyjnych (pomoc
    kuchenna w samorządowej szkole, opiekun w przedszkolu itp.). Ale nie tylko.
    Na potrzeby programu powstaną specjalne stanowiska w zakładach pracy. Urzędy
    wyposażą je w sprzęt i opłacą pensję przyszłym pracownikom. Kilkuset
    bezrobotnym pomogą założyć działalność gospodarczą i przekażą im dotacje na
    start (ok. 13 tys. zł). Powiat ostrzeszowski przeszkoli przyszłych opiekunów
    osób starszych, sprzedawców, pomoc kucharza, bo jest tu dla nich praca.
    Turecki - spawaczy, a obornicki - tapicerów. Z myślą o kobietach, które
    zdecydowanie częściej niż mężczyzn dotyka długotrwałe bezrobocie, powstaną
    warsztaty psychologiczne.

    Ci, którzy nie stawią się na wezwanie urzędu, zostaną skreśleni z rejestru
    bezrobotnych i stracą prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Urzędnicy
    zapowiadają, że nikt się kontroli nie wywinie: honorowane będą jedynie
    zwolnienia lekarskie wystawione na druku L4. A ich autentyczność wyrywkowo
    sprawdzą pracownicy ZUS. W razie wątpliwości kontroler z urzędu pracy
    pofatyguje się do domu bezrobotnego i sprawdzi, czy rzeczywiście jest on
    chory. Tym, którzy nie będą chcieli przyjąć pracy czy przejść szkolenia,
    także grozi wykreślenie z rejestru.

    Bez pracy tylko na papierze

    W programie przygotowano w sumie 10 tys. ofert pracy i szkoleń. Czyli pięć
    razy mniej niż potencjalnych chętnych. Nie za mało? - Nie, bo część osób
    figuruje w rejestrze tylko na papierze. W rzeczywistości pracują na czarno
    albo za granicą. Szacujemy, że pracę od razu jest w stanie przyjąć raptem co
    czwarty długotrwale bezrobotny - mówi dyrektor Zdzisław Sawala. Rok temu w
    dwóch powiatach: złotowskim i kościańskim przeprowadzono pilotaż programu. W
    Kościanie na ok. 1600 bezrobotnych, zgłosiła się na wezwanie połowa. Ewa
    Beba, dyrektor tutejszego Powiatowego Urzędu Pracy, opowiada: - Po kontroli
    okazało się, że wielu dotychczas bezrobotnych znalazło zatrudnienie. Etaty
    dali im właściciele firm, w których pracowali na czarno. Bali się, że
    zatrudnimy ich ludzi do robót publicznych. Nie tylko na tym wygraliśmy. Dając
    etat nawet na parę miesięcy, zachęcamy ludzi do szukania pracy. Nie czują się
    już tacy bezradni, łatwiej im się odnaleźć i przełamać w szukaniu pracy, no i
    pracodawcę nie przerażają CV, w których wpisane jest "ostatnio pracowałem -
    10 lat temu..."


    Źródło: Gazeta Wyborcza - Poznań red. Sylwia Sałwacka Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: EMIGRACJA !!!!!!!!!!!!!!!
    Poniżej przytaczam wywiad z najpoważniejszego dziennika w Polsce sprzed
    miesiąca.
    Miłej lektury!

    Rz: Bezrobocie na Mazowszu jest wciąż najniższe w Polsce, ale od kilkunastu
    miesięcy rośnie najszybciej - od ubiegłego roku aż o ponad 44 proc. Jak wygląda
    obecnie?

    LECH ANTKOWIAK: - Mamy ok. 14-proc. bezrobocie. Procentowo w porównaniu z
    resztą kraju nie wygląda to najgorzej, ale to aż ponad 360 tys. osób, czyli
    największa w kraju liczba przypadająca na województwo. Oznacza, że co dziewiąty
    bezrobotny Polak mieszka na Mazowszu!
    Mazowsze, w tym Warszawa, przoduje we wzroście bezrobocia z dwóch podstawowych
    powodów. Jest tu zarejestrowanych najwięcej podmiotów gospodarczych, a więc
    podczas recesji redukcje personelu, likwidacje zakładów i zwolnienia grupowe
    dają duży wzrost bezrobotnych. Do tego dochodzi wyż demograficzny - na rynek
    pracy wchodzi dużo młodzieży. Stolica jest przecież największym ośrodkiem
    akademickim w kraju.

    Urzędy pracy z kraju sygnalizują nową falę bezrobotnych absolwentów. Jak jest w
    naszym województwie?

    Zrobiliśmy symulacje, ile młodzieży może wejść w tym roku na rynek pracy.
    Spodziewaliśmy się, że ze 117 tys. absolwentów z różnych poziomów edukacji do
    naszych urzędów trafi ok. 36 tys. Oczekiwaliśmy tej fali już od czerwca. Na
    razie kolejek do urzędów pracy nie ma, ale myślę, że to się zmieni na przełomie
    października i listopada. Będzie to nie lada problem, bo nie jesteśmy zdolni
    finansowo obsłużyć tak dużej liczby młodzieży. Powiatowe urzędy pracy
    zgłaszają, że pracodawcy są zainteresowani dofinansowywanym przez Fundusz Pracy
    programem Pierwsza Praca, ale pieniędzy, które na to otrzymaliśmy, wystarczy na
    pomoc najwyżej dla 6 tys. osób. Ministerstwo zapowiada, że ma na wsparcie
    programu dodatkowe 400 mln zł, ale jest koniec września i nie wiadomo, kiedy te
    pieniądze rozdysponuje. Wszystko dzieje się zbyt wolno jak na skalę problemu.

    Po jakich studiach najtrudniej o pracę?

    Absolwenci wyższych uczelni to w tej chwili tylko 3 proc. bezrobotnych, ale
    szybko ich przybywa. Najwięcej problemów mogą mieć osoby po kierunkach
    biznesowych, np. marketingu i zarządzaniu, administracji i kierunkach
    paraekonomicznych. Oczywiście, każdy może się uczyć, czego chce, ale niech ma
    świadomość, jak wygląda rynek pracy. W ciągu dwóch, trzech lat nie uda nam się
    stworzyć tylu posad, ile trzeba dla wyżu demograficznego. Absolwenci powinni
    wiedzieć, że aby zacząć funkcjonować na rynku pracy, muszą korzystać z każdej
    okazji i brać posady nawet dużo poniżej poziomu swego wykształcenia. Każda
    uczciwa praca jest godna tego, aby ja podjąć. Zważywszy że bezrobocie zbliża
    się do 18 proc.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jerzy Raniś O.K.O.lista nr13 poz 2
    Dziękuje za odpowiedzi, pozwolę sobie zadać dalsze:


    > ad.1 Senat nie stanowi prawa,pełni funkcje doradcze i korektorskie
    > (w uproszczeniu)rolę tą i tak pełnią legislatorzy prawa.
    > Ponadto sądzę że było by lepiej powołać grupę doradców,(mędrców)o
    > dużym doświadczeniu z pośród samorzadowców różnego szczebla i
    > byłych polityków max po dwie do trzech osób z województwa, w tym
    > przedstawiciele organizacji pozarządowych.Z poza klucza
    > Partyjnego. Może to dało by początek do wzoru angielskiego.

    Czym wobec tego (pomijając liczbę osoób do tego wyznaczonych) różniłoby się
    Pańskie rozwiązanie, od już istniejacego? Senat pełni dokładnie opisaną przez
    Pana rolę- grupy doradców "mędrców" o dużym doświadczeniu politycznym.
    I czy nie uważa Pan że doradcza funkcja sejmu nie jest nad wyraz słuszna i
    zabezpieczająca? (zwłaszcza w kraju politycznego zamętu)
    Czy korzyści (finansowe, jak przypuszczam) ze zlikwidowania Senatu nie byłyby
    niewspółmierne do utracenia tak istotnego ciała doradczego?

    > Ad2. Być może, ale od tego jest Policja i Prokuratura. Pozatym czy
    > obecnie tych zjawisk nie ma?

    Tafił Pan w sedno- jeśli przy dzisiejszej formie finansowania kampanii, wciąż
    zdazają sie nadużycia, za ściganiem których prokuratura i policja nie nadażają
    (badźmy jednak realistami) to przejście do systemu calkowicie prywatnego
    sponsoringu namnozy nieprawidłowości.
    Nie rozumiem argumentu że skoro i tak dzieje się źle, to idźmy na całość, co za
    różnica?
    Jednak państwowe finansowanie kampanii wyborczych zmniejsza ryzyko
    nieprawidłowości.

    Faktem jest, ze policja i prokuratura *poowinny* sajmowac się
    nieprawidlowościami, ale z kolei nasze narodowe prawo powinno być z kolei tak
    skonstruowane, aby tych nieprawidłowości nie prowokować.

    > Ad4. Uproszczenie prawa tzw(swoboda gospodarcza)zniesienie
    > więkrzości koncesji i ograniczeń.
    > Praca zamiast zasiłków, nowe formy pracy aktywizujące bezrobotnych
    > jak choćby Spółdzielnie Socjalne,dostosowanie profilu nauczania do
    > aktualnych potrzeb rynku.
    > Reorganizacja Powiatowych Urzędów Pracy

    Co oznacza stwierdzenie- praca zamiast zasiłków- będę wdzięczna za
    skonkretyzowanie.
    I w jaki sposób chciałby pan zreorganizować Powiatowe Urzędy Pracy, aby
    funkcjonowały bardziej celowo?

    Dziękuję za odpowiedzi, niektóre z wczesniejszych faktycznie były
    wystarczające, z niektórymi mogę znacznie polemizować, a o rozwinięcie
    niektórzych poprosiłam pana powyżej :)

    Pozdrawiam
    N.




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: projekt uchwały w sprawie oddaniaKsiężego Młyna
    załącznik nr 5
    Załącznik nr 5
    Konspekt projektu społecznego

    „Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych”
    w ramach Programu rewitalizacji domów familijnych
    Głównym celem Programu rewitalizacji domów familijnych jest poprawa życia mieszkańców poprzez z jednej strony polepszenie ich warunków lokalowych, z drugiej zaś aktywizację zawodową i znalezienie nowych miejsc pracy. Projekt skierowany będzie głównie do osób bezrobotnych i stanowi element uzupełniający Programu rewitalizacji domów familijnych z oddzielnym źródłem finansowania oraz strukturą zarządzania. Czas trwania projektu 2007 – 2012.
    Ujęcie graficzne „Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych” Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych Klaster przedsiębiorczości
    I ETAP – Przygotowanie realizacji projektu.
    Na tym etapie prac nad projektem konieczne będzie przeprowadzenie szczegółowych badań związanych z grupą społeczną zamieszkującą domy familijne. Istotne będzie bowiem poznanie struktury demograficznej przedmiotowej grupy, stanu ich wykształcenia, zatrudnienia, oceny chęci do udziału w projekcie itp. Dodatkowo badania obejmą także infrastrukturę obszarów, na których mają być zlokalizowane lokale mieszkalne uzyskane w drodze zamiany.
    Etap ten będzie prowadzony równolegle z czynnościami ubiegania się o zewnętrzne źródła finansowania w postaci dotacji unijnych na realizację projektu. Wynikiem tej części powinna być kompleksowa dokumentacja projektowa, umożliwiająca złożenie wniosku aplikacyjnego o dofinansowanie projektu oraz dokumentacji konkursowej dla podprojektu Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych oraz Klastra przedsiębiorczości. Wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem badań ankietowych oraz przygotowaniem dokumentacji konkursowej pozostaną w gestii specjalnie wyznaczonego zespołu realizującego etap I projektu.
    1
    II ETAP - Aplikowanie o środki finansowe.
    II etap projektu obejmował będzie złożenie wniosku aplikacyjnego oraz podpisanie umowy o dofinansowanie projektu ze środków unijnych.
    III ETAP – Realizacja projektu.
    Z założenia projekt Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych składać się będzie z 3 części składowych:
    • podprojektu Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych, w wyniku którego powstaną narzędzia dotarcia do Beneficjentów oraz ich aktywizacji zawodowej, wdrażane przez organizacje zajmujące się przede wszystkim pośrednictwem pracy oraz zbieraniem, przetwarzaniem i administrowaniem danych na temat poziomu bezrobocia na wybranych obszarach,
    • podprojektu Klaster przedsiębiorczości, w wyniku którego wykorzystane zostaną istniejące już struktury wspomagające proces aktywizacji zawodowej przez cały czas trwania projektu oraz monitorujące wskaźniki jego skuteczności,
    • wsparcia bezpośredniego.
    OPIS POSZCZEGÓLNYCH PODPROJEKTÓW
    Podprojekt – Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych
    Cel – podniesienie jakości i efektywności funkcjonowania instytucji działających w obszarze pomocy i integracji społecznej poprzez rozszerzenie realizowanych przez nie usług, poprawę systemu monitorowania i oceny efektywności podejmowanych działań oraz inwestycje w rozwój kwalifikacji i kompetencji kadr.
    Typ realizowanych operacji – poszerzanie oferty instytucji pomocy i integracji społecznej w zakresie usług na rzecz aktywizacji zawodowej i społecznej.
    Odbiorcy – Powiatowe Urzędy Pracy zlokalizowane na obszarach, na których mają powstać lokale mieszkalne uzyskane w drodze zamiany oraz Urząd Miasta Łodzi i Regionalne Centrum Pomocy Społecznej przy Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi. Docelowo – bezrobotni mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
    Podprojekt – Klaster przedsiębiorczości
    Cel – wsparcie dla systemu adaptacyjności kadr.
    Typ realizowanych operacji – zwiększenie dostępności i poprawa jakości usług świadczonych na rzecz przedsiębiorców oraz osób rozpoczynających działalność gospodarczą poprzez instytucje otoczenia biznesu i instytucje szkoleniowe. Podprojekt komplementarny z podprojektem Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych.
    Odbiorcy –Urząd Miasta Łodzi, instytucje szkoleniowe zrzeszone w ramach Klastra przedsiębiorczości, biura karier zlokalizowane na obszarze na którym mają powstać zastępcze
    2
    lokalne komunalne, agencje pośrednictwa pracy, PUP itp. Docelowo – mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
    Wsparcie bezpośrednie
    Cel – podniesienie poziomu aktywności zawodowej oraz zdolności do zatrudnienia osób bezrobotnych i poszukujących pracy (zarówno zarejestrowanych jak i nie zarejestrowanych w PUP) oraz stworzenie warunków dla rozwoju aktywności zawodowej w regionie.
    Typ realizowanych operacji:
    􀂃 Poprawa dostępu do zatrudnienia oraz wspieranie aktywności zawodowej w regionie poprzez:
    1) szkolenia prowadzące do podniesienia, uzupełnienia lub zmiany kwalifikacji zawodowych
    2) staże/przygotowanie zawodowe w miejscu pracy
    3) poradnictwo zawodowe i pośrednictwo pracy
    4) warsztaty aktywnego poszukiwania pracy
    5) opracowanie i rozpowszechnianie informacji o ofertach pracy, możliwości udziału w szkoleniach i stażach oraz innych oferowanych usługach i instrumentach aktywizacji zawodowej
    􀂃 Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia poprzez:
    1) wsparcie dla osób zamierzających rozpocząć działalność gospodarczą (w tym na założenie spółdzielni lub spółdzielni socjalnej) poprzez zestaw instrumentów:
    􀂾 doradztwo (indywidualne i grupowe) oraz szkolenia umożliwiające uzyskanie wiedzy i umiejętności potrzebnych do założenia i poprowadzenia działalności gospodarczej
    􀂾 jednorazowe dotacje na podjęcie własnej działalności gospodarczej lub spółki – o ile wszyscy wspólnicy są osobami rozpoczynającymi działalność gospodarczą
    􀂾 wsparcie pomostowe w okresie pierwszych 6 do 12 miesięcy od rozpoczęcia działalności gospodarczej
    􀂃 Równość szans dla wszystkich oraz promocję integracji społecznej.
    Odbiorcy –. Docelowo – mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
    3 Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 86 wyników • 1, 2

    Design by flankerds.com