Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powiatowe Urzędy Pracy
Temat: [pr] Bezrobotni nie jeżdżą za darmo
To tekst o bezrROBotnych ulubieńcach kontrolerów. W sumie to co jakiś
czas temat wypływa jak g&# z szamba, a ludzie dalej się nabierają.
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2909668.html
Bezrobotni nie jeżdżą za darmo
Zobacz powiększenie
Taka legitymacja nie upoważnia do jazdy bez biletu!
FOT. MACIEJ JARZEBINSKI/ AG
Maciej Szmigel 09-09-2005 , ostatnia aktualizacja 09-09-2005 20:36
Ruch Obrony Bezrobotnych wydaje swoim członkom legitymacje, które mają
uprawniać bezrobotnych do bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji w
całej Polsce. - To zwykłe oszustwo - mówią zgodnie przewoźnicy
Siedziba ROB-u w Katowicach. Za biurkiem siedzi młoda kobieta. Udaję
bezrobotnego. - Słyszałem, że wydajecie legitymacje, dzięki którym mogę
za darmo jeździć autobusami? - pytam.
Kobieta potwierdza. Trzeba tylko zapisać się do Ruchu Obrony
Bezrobotnych. Wystarczy przynieść zdjęcie, zapłacić za wydanie
legitymacji i co miesiąc opłacać składkę członkowską (ceny są różne w
zależności od miasta, w Sosnowcu za tekturową legitymację zapłacimy 10
zł, miesięczna opłata wynosi 5 zł). - Legitymacja upoważnia do
bezpłatnego przejazdu wszystkimi środkami komunikacji - zapewnia kobieta.
- Czy zostało to uzgodnione z przewoźnikami? - dopytuję.
- Nie wszyscy kontrolerzy to wiedzą. Jeżeli wystawią mandat, należy się
podpisać "bezrobotny" i mandat przynieść do naszego biura, a Ruch już
się tym zajmie - poinstruowała.
O bezpłatnych przejazdach zapewnia notatka na legitymacji. Wymienieni są
tam również przewoźnicy, u których możemy jeździć bez biletu.
Postanowiliśmy to sprawdzić.
Marek Klimek, rzecznik KZK GOP: - To jest oszustwo. Osoby uprawnione do
korzystania z bezpłatnych przejazdów są określone w naszym
taryfikatorze. Nie ma tam bezrobotnych ani członków ROB-u.
W PKP każdy, kto będzie chciał podróżować bez biletu z taką legitymacją,
też zapłaci karę. - Wszyscy konduktorzy wiedzą, że nie wolno im
honorować tych legitymacji. Przesłaliśmy już pismo do ROB-u, że działają
bezprawnie - mówi Renata Goppold z PKP w Katowicach.
Zbigniew Nosal, prezes PKM-u Jaworzno, stanowczo: - To, co robi Ruch,
jest niedopuszczalne. Jeżeli trafi do mnie taka legitymacja, przekażę ją
prokuraturze.
Pozostali przewoźnicy mówią to samo. Legitymacje to oszustwo, a
pasażerowie, którzy na ich podstawie jeżdżą za darmo, mogą liczyć
jedynie na karę.
Tylko Zygmunt Miernik, wiceprezes zarządu ROB-u, dziwi się całemu
zamieszaniu. - Na legitymacjach jest przecież wyraźnie napisane, że
można jeździć za darmo "według ROB". Wydając takie legitymacje, nie
oszukujemy swoich członków. Mandaty, które do nas trafiają, przesyłamy
premierowi. Odzewu nie było, ale kary nikt jeszcze nie zapłacił - twierdzi.
Ewa Siwczak z Wojewódzkiego Urzędu Pracy radzi, żeby nie ryzykować. -
Bezrobotni nie mają uprawnień do darmowych przejazdów. W wyjątkowych
wypadkach decydują o tym Powiatowe Urzędy Pracy i tylko tam można dostać
bilet do ręki - mówi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dom opieki spolecznej
Bazując jedynie na obecnie dostępnym dokumencie Regionalnego
Programu Operacyjnego wstępnie możemy wskazać Oś priorytetową
3 „Rozwój infrastruktury społecznej”. Zakłada ona wsparcie m.in. dla
placówek lecznictwa otwartego i zamkniętego, infrastruktury pomocy
społecznej, w tym placówek opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i
młodzieży oraz domów pomocy społecznej, lecz nie wskazuje
przedsiębiorców (beneficjentów nastawionych na osiągnięcie zysku z
prowadzonej działalności). Prowadząc opisaną działalność jako
przedsiębiorca mógłby Pan raczej ubiegać się o dofinansowanie w
ramach Osi 5 „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw”
Proszę ponadto mieć na uwadze następujące informacje:
1) Dokument uszczegółowienia RPO nie jest jeszcze gotowy w
wersji ostatecznej, zatem nie wiadomo jeszcze, czy koszty budowy
nieruchomości będą zaliczane do kosztów kwalifikowanych.
2) Koszty związane z obsługą kredytu – takie jak odsetki i
prowizje nie będą kosztami kwalifikowanymi, czyli nie będzie można
uzyskać refundacji tych wydatków.
3) Instancja grzewcza, jako integralna część inwestycji
prawdopodobnie będzie kosztem kwalifikowanym (do potwierdzenia po
zatwierdzeniu listy wydatków kwalifikowanych przez Urząd
Marszałkowski)
4) Informacje na temat finansowania nowych miejsc
pracy –
zarówno kosztów związanych ze stworzeniem stanowiska
pracy jak
również z przeszkoleniem nowych pracowników – znajdą Państwo w
Powiatowym Urzędzie Pracy – odpowiednim do lokalizacji inwestycji
Powiatowe Urzędy Pracy korzystają z pomocy unijnej i wspierają
tworzenie nowych miejsc
pracy na terenie danego
powiatu.
5) Źródło dotacji na rzecz osób niepełnosprawnych jest
uzależnione od bezpośredniego celu danej inwestycji – w zależności
od tego, czego dotyczy przedsięwzięcie, na przykład: tworzenie
nowych miejsc
pracy dla osób niepełnosprawnych, dostosowanie
budynków tak, aby mogły z niego korzystać osoby niepełnosprawne itp.
Więcej informacji na temat dotacji dostępnych z tytułu zatrudniania
osób niepełnosprawnych znajdą Państwo na stronie:
www.pelnosprawniwpracy.pl/
6) Forma prowadzonej działalności jest istotna, gdyż w każdej z osi
priorytetowych są wskazani określeni beneficjenci – czyli podmioty,
które są uprawnione do korzystania ze środków pomocowych w ramach
danego funduszu. (np. jednostki samorządu terytorialnego oraz ich
związki i stowarzyszenia, zakłady opieki zdrowotnej działające w
publicznym systemie ochrony zdrowia, organizacje pozarządowe).
Proszę również pamiętać, iż większość dotacji z funduszy UE ma formę
refundacji, tzn. inwestycję należy finansować ze środków własnych
lub z kredytów a po zakończeniu całej inwestycji lub danego etapu
inwestycji można otrzymać zwrot części poniesionych wydatków.
Zgodnie z informacją udzieloną w
Urzędzie Marszałkowskim w
najbliższym czasie na stronie internetowej Urzędu będzie już
dostępne Uszczegółowienie Regionalnego Programu Operacyjnego.
Dokument ten wskaże szczegółowo na rodzaje wspieranych projektów,
wysokość dofinansowania, beneficjentów działania, minimalne/
maksymalne wartości projektów. Stopień spełnienia przez Pana projekt
formalnych i merytorycznych kryteriów oceny wniosków w ramach
określonego działania pozwoli ocenić szanse na uzyskanie dotacji.
Rafał Cędrowski, Agnieszka Roman, Dział Ulg i Dotacji Inwestycyjnych
Ernst & Young
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Za udział w szkoleniu straciła ubezpieczenie
PUP nie musi pozbawiać statusu bezrobotnego
Szanowni Państwo!
Pracuję w zespole organizacyjnym projektu współfinansowanego ze środków EFS w
Warszawie i znam szczegóły tej sytacji. NIE JEST PRAWDĄ, ŻE
POWIATOWE URZĘDY
PRACY MUSZĄ POZBAWIAĆ STATUSU BEZROBOTNEGO I PRZYSŁUGUJĄCYCH Z TEGO TYTUŁU
UPRAWNIEŃ osoby, które uczestniczą w projektach EFS.
Dowodem na to są oficjalne WYJAŚNIENIA Ministrstwa
Pracy i Polityki Społecznej
zawarte w piśmie z dnia 16.02.2006 skierowanym do dyrektorów wszystkich WUP i
PUP (nr pisma: DRP-II-024-45-JH/AR/06) - dotyczące stosowania ustawy o promocji
zatrudnienia i instytucjach rynku
pracy w w/w zakresie.
W piśmie tym Ministerstwo stwierdza, że:
"W myśl przepisu art. 40 ust. 3 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji
zatrudnienia i instytucjach rynku
pracy (Dz. U. Nr 99, poz 1001 z późn. zm.)
bezrobotny, który na swój wniosek zostanie skierowany przez
powiatowy urząd
pracy (starostę) na szkolenie finansowane z innych środków niż Funduszu
Pracy
pozostaje w rejestrze osób bezrobotnych i nie traci wynikających z tego statusu
uprawnień. Jednakże zgodnie z art. 41. ust. 2 ustawy dodatek szkoleniowy z
powiatowego urzędu
pracy nie będzie przyszługiwać bezrobotnemu uczestniczącemu
w szkoleniu finansowanym z innych środków niż Funduszu
Pracy, jeżeli z tytułu
udziału w tym szkoleniu przyszługuje mu stypendium, dieta lub innego rodzaju
świadczenie pieniężne w wysokości równej lub wyższej niż dodatek szkoleniowy.
Oznacza to, że jeżeli
powiatowy urząd
pracy (starosta) uzna szkolenie
organizowane przez inny podmiot i finansowane z innych środków niż Fundusz
Pracy za dajace zapewnienie uzyskania odpowiedniej
pracy bezrobotnemu i w
związku z tym skieruje bezrobotnego na to szkolenie, to zgodnie z brzmieniem
art. 41 ust 2 ustawy POWINIEN WYPŁACAĆ TEMU BEZROBOTNEMU DODATEK SZKOLENIOWY ZE
ŚRODKÓW FUNDUSZU
PRACY, chyba że z tytułu udziału w tym szkoleniu przysługuje
bezrobotnemu stypendium, dieta lub innego rodzaju świadczenie pieniężne w
wysokości równej lub wyższej niż dodatek szkoleniowy.
Ponadto starosta może osobie skierowanej na szkolenie dokonywać ze środków
Funduszu
Pracy zwrotu kosztów przejazdu na szkolenie na zasadach określonych w
art. 45 ustawy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja prawna osoby bezrobotnej,
która (...) nie uzyskała skierowania
powiatowego urzędu
pracy (starosty) [na to
szkolenie]. osoba ta - zdaniem Departamentu - powinna zostać pozbawiona statusu
osoby bezrobotnej, bowiem nie spełnia wszystkich warunków wynikających z
definicji ustawowej określonej w art. 2 ust. 1 pkt 2, między innymi nie jest
gotowa do podjęcia
pracy lub uzyskuje miesięcznie przychód w wysokości
przekraczającej połowę minimalengo wynagrodzenia za pracę (...)."
Z pisma tego wynika więc nie tylko, że
PUP NIE MUSI pozbawiać uczestnika
projektu EFS statusu bezrobotnego, ale nawet ma prawo przyznać mu dodatkowe
wsparcie (dodatek szkoleniowy, zwrot kosztów za przejazd). Utrzymanie statusu
bezrobotnego zależy więc od dobrej woli
PUP.
Ponadto na stronie Departamentu Wdrażania EFS MPiPS:
www.dwfefs.gov.pl/Dokumenty+konkursowe/
pojawiło się zalecenie Ministerstwa, aby podmioty realizujące projekty EFS
poinformowały odpowiednie
PUP o uczestnicwie poszczególnych osób bezrobotnych w
projekcie - właśnie po to, by osoby te nie utraciły statusu bezrobotnego (na
stronie tej dostępne są gotowe wzory pism do
PUP i formularze na wystawienie
skierowania).
Jak wykazują moje doświadczenia, większość
PUP na naszą prośbę o skierowanie
bezrobotnego na szkolenie i utrzymanie jego statusu bezrobotnego odpowiedziało
pozytywnie i przysłało skierowania oraz oswiadczenia, że osoba ta NIE UTRACI
STATUSU BEZROBOTNEGO!!!. Dwie odpwiedzi były negatywne - bez rzeczowego
uzasadnienia.
Wygląda więc na to, że decyzje kierowników
PUP oparte są albo na świadomym
dążeniu do ograniczenia liczby osób pobierających zasiłki (oszczędności
środków?) albo uznaniu zbędności szkolenia (?), albo też nieprawidłowym
odczytaniu wyżej przytoczonego pisma (które otrzymał każdy
PUP).
Serdecznie pozdrawiam!
pracownik projektu EFS
padma@poczta.fm
Warszawa
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bezrobocie nie bierze się znikąd
Bezrobocie nie bierze się znikąd
Długo myślałem, czy rozpocząć ten wątek. Doszedłem jednak do wniosku, że muszę
się tymi spostrzeżeniami z wami podzielić.
Nasz "kochany" rząd narzeka na to, że nie ma
pracy, pracodawcy nie są aktywni w
tworzeniu miejsc
pracy, ludzie nie chcą iść na swoje. Dużo się już u nas mówiło
o kosztach
pracy i problemach z założeniem firmy (Polska - 58 dni, 11
urzędów ;
USA 2 dni, 2
urzędy), więc nie będę się na ten temat rozwodził. Chciałbym
jednak zwrócić uwagę na dostępność, dla przeciętnego Polaka informacji o
miejscach
pracy.
Kilka tygodni temu miałem okazję byc w niemieckim Arbeitsamcie. Urzędniczka
przyjęła mnie rzeczowo, doradziła co i jak, mimo iż nie jestem Niemcem. W
tamtejszych
urzędach pracy są stanowiska komputerowe, na których każdy może
przejrzeć oferty
pracy z całego kraju, podzielone według zawodów czy miejsca
pracy. Tymczasem w Polsce wymyślono
Powiatowe Urzędy Pracy. I dochodzi do tego,
że osoba mieszkająca w jednym powiecie nie dowie się o pracodawcy z sąsiedniego
powiatu, który czeka na osobę z takimi kwalifikacjami. A co dopoiero powiedzieć
o osobach, które szukają
pracy w innym województwie.
Jakiś czas temu dostałem telefon z
PUP - u, że otrzymali ofertę odpowiadającą
moim kwalifikacjom. Nie dość, że urzędniczka nie była w stanie mi nic
powiedzieć na temat tej oferty, to jeszcze, jak dowiedziała się, że mam już
kilka ofert w trakcie rozmów wyraziła zdziwienie, PO CO JA SZUKAM
PRACY!!!
Szukając ofert
pracy w Niemczech, przed odwiedzeniem tamtejszego Urzędu
Pracy,
postanowiłem zawitać do Wojewódzkiego Urzędu
Pracy (na szczęście mieszkam w
mieście wojewódzkim). Kobieta, którą zagadnąłem w tej sprawie wyraziła
zdziwienie, dlaczego ja do tego urzędu przychodzę w tej sprawie. Oczywiście
żadnych ofert nie posiadali, mało tego, kobieta nie potrafiła mi nawet udzielic
informacji, gdzie ich szukać. Podała mi jedynie adres biura pośrednictwa, które
zajmowało się jedynie wysyłaniem do
pracy jako au-pair. (!)
Zastanawia mnie zatem jedno. Po jaką cholerę utrzymywane są
urzędy, które
nikomu i niczemu nie służą. Sam zarejestrowałem się, niestety, w
PUP - ie i sam
nie wiem po co. MAm co prawda ubezpieczenie, ale i tak mi się nie przydaje,
gdyż dawno już nie byłem u państwowego lekarza. Pozotaje jedynie obowiązek
comiesięcznego stawiania się w celu postawienia parafki.
Mówi się u nas dużo o walce z bezrobociem. Dlaczego za tem nie wprowadzi się
rozwiązań takich, jak są w NIemczech - centralny bank ofert i obowiązek
zgłaszania każdej oferty do tego banku. Fakt - to kosztuje, ale jest chyba
lepsze, niż dotychczasowe wywalanie pieniędzy w błoto.
Czekam na wasze opinie
Jakub
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Owca a sprawa polska
Sława!
- Czy ten proces można jeszcze odwrócić?
- Przede wszystkim trzeba go zatrzymać. Bo wciąż nie wszyscy mają świadomość,
że ogromna część różnorodności biologicznej jest nierozerwalnie związana z
pasterstwem. Jak wielka, jest to przedmiotem dużego europejskiego programu
badawczego, w którym uczestniczymy. Ma on także dać praktyczne podpowiedzi, jak
w dzisiejszej sytuacji cywilizacyjnej ratować pasterstwo, które - z
ekonomicznego punktu widzenia - już nie ma racji bytu, ale jest niezbędne dla
ratowania biologicznej tożsamości kontynentu. Jest to wartość istotna dla
Europy.
Przykładowo, w krajach Unii Europejskiej, gdzie istnieją odpowiednie dopłaty,
pasterstwo udało się uratować. W znacznie mniejszej obszarowo niż Polska
Wielkiej Brytanii nadal hoduje się około 30 milionów owiec, w Hiszpanii 23
miliony, a w Grecji, Francji czy Włoszech po około 9-10 milionów. W całej
Europie ich pogłowie sięga 90-100 milionów. Aż dziw, że u nas, mimo dogodnych
warunków dla rozwoju ekstensywnego pasterstwa, tak bardzo zaniedbano tę sprawę.
- Pasterstwo już jest dotowane...
- W krajach UE są dotacje, w Niemczech wręcz absurdalnie wysokie, ale nie
wszędzie ten mechanizm działa. Na przykład na Półwyspie Iberyjskim bogate koła
łowieckie są w stanie płacić konkurencyjne ceny za dzierżawę dużych obszarów
pasterskich, skutecznie eliminując wypas na rzecz organizowania polowań.
Przyczyny zanikania pasterstwa są zróżnicowane, nie chodzi tylko o ekonomię.
Dlatego działania na rzecz przywrócenia wypasu też muszą być zróżnicowane.
Czasem może chodzić także o zmianę upodobań kulinarnych. W wypadku Polski
przydałaby się duża akcja medialna promująca smakowe i zdrowotne walory
jagnięciny.
- Nie wystarczy przekonanie konsumentów. Sporo zależy od polityków, bo jeśli
dobrze rozumiem, chodzi o poważny program, wymagający wielu decyzji, także
administracyjnych.
- Rozwijanie ekstensywnego wypasu w górach to dziś może najlepszy pomysł na
redukcję bezrobocia, ochronę przyrody i tradycyjnej kultury zarówno
materialnej, jak i duchowej, a także czynnik rozwoju agroturystyki. Nie mniej
ważna dla wzmocnienia rozwoju gospodarczego byłaby związana z wypasem promocja
zdrowej żywności i produktów regionalnych. Trudno zrozumieć, dlaczego nie
chcemy wykorzystać naszych atutów w polityce zarówno państwowej, jak i
regionalnej. Nie chodzi przecież o sztuczne podtrzymywanie tożsamości
kulturowej czy nieopłacalnej formy gospodarowania, ale o zasadniczy element
dobrze sprzedającego się produktu turystycznego. Już sam smak i walor zdrowotny
naszej żywności to jedna z tych rzeczy, których często zazdroszczą nam
społeczności wyżej rozwiniętych krajów zachodnich.
Tymczasem symbolem zmian zachodzących na polskiej wsi są, niestety, ziemia
leżąca odłogiem i dziczejące sady oraz sklep w co drugim domu, gdzie sprzedaje
się holenderskie pomidory czy argentyńskie jabłka.
- Kto ma to zmienić? Parlament? Minister rolnictwa? Marszałek? Wójt?
- Wszyscy razem, każdy ma coś do zrobienia. Czasem wystarczy jeden
zdeterminowany człowiek, który potrafi zarazić innych. Jak Roman Kluska, który
wymyślił program "Owca", będący świetnym pomysłem na ograniczenie bezrobocia na
terenach górskich, skuteczną ochronę tradycji i przyrody. Pokazuje, że wypas
może stać się opłacalny, jeśli połączy się go z innym rodzajem działalności:
agroturystyką, rekreacją czy handlem.
- To są pewne oczywistości, nic nowego.
- I właśnie dlatego "Owca" trafia na podatny grunt, zjednuje sojuszników, bo
takie same cele, jak Roman Kluska, mają samorząd regionalny czy
powiatowe
urzędy pracy. Jego śladem podążają inni, którzy przygotowują własne projekty.
Wykaszanie łąk czy budowa wież widokowych doskonale uzupełniają program "Owca",
natomiast same z siebie pewnie nie przyniosłyby pożądanych skutków. Utrzymanie
na dłuższą metę bezleśnego kawałka polany tylko dla celów widokowych jest
bardzo kosztowne. Natomiast jeżeli znajdzie się kogoś, kto będzie na tej
właśnie polanie wypasał owce, nie płacąc właścicielowi, korzyść będzie
obopólna. Trzeba integrować pomysły.
Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
nakarm dziecko, kliknij w pajacyka TERAZ:
www.pajacyk.pl
Ignorant
+++
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: [INWESTYCJE] Newsletter 1
W Łodzi ruszy kolejna nowa fabryka
Precise Technology otwiera swoją pierwszą fabrykę w Europie Środkowo-Wschodniej.
Zatrudni 130 osób.
Precise Technology produkuje elementy plastikowe, m.in. dla Gillette. Wytwarza
też części i opakowania dla firm kosmetycznych, chemii gospodarczej oraz
żywności i napojów. Działa głównie w Ameryce, gdzie ma aż 14 zakładów. Jedyną
fabrykę poza USA ulokował w Holandii. Łódzka będzie drugą i jednocześnie
pierwszą w Europie Środkowo-Wschodniej. Właśnie na tych rynkach firma będzie
szukać nowych odbiorców.
W Łodzi Precise Technology wynajęła hale i biura o powierzchni 3,5 tys. mkw. w
Diamond Business Park Łódź przy ul. Manewrowej (Widzew). Na początek zainwestuje
3,2 mln dolarów. Fabryka ruszy na przełomie lutego i marca przyszłego roku.
Wtedy to uruchomionych zostanie 14 bardzo nowoczesnych wtryskarek.
Lada dzień zacznie się rekrutacja pracowników. Menadżerowie i specjaliści
techniczni już w większości są wyłonieni. Znalazły ich agencje doradztwa
personalnego. Nabór dotyczył więc będzie pracowników produkcyjnych (ok. 100
osób). Poszukiwani będą najchętniej z wykształceniem technicznym. -
Niekoniecznie doświadczeni, bo firma przewiduje szkolenia dla wszystkich nowo
przyjętych - mówi Adrian Grycuk, kierownik ds. rozwoju biznesu w Precise
Technology Poland. O szczegółach rekrutacji PT informować będzie przez
powiatowe
urzędy pracy i ogłoszenia prasowe. Komunikaty pojawiać się będą na bieżąco na
www.precisetech.com.
Firma ma siedzibę w Pensylwanii. Powstała w 1964 roku, a w 2004 roku osiągnęła
obroty przekraczające 300 milionów dolarów. Zatrudnia 1,8 tys. osób.
Bilans na przyszły rok
W Łodzi zarejestrowanych jest 55 tys. bezrobotnych. Ilu z nich ma szansę na
znalezienie
pracy i gdzie? Oto najważniejsze inwestycje w Łodzi:
* Manufaktura - rekrutacja właśnie się zaczęła, przyjętych zostanie 4 tys. osób.
* kompleks Gillette (wraz z kooperantami) - ok. 2 tys. osób.
* Merloni - AGD - 2 tys. ludzi.
* francuski Hutchinson - producent uszczelek do aut na Kurczakach stawia nowy
kompleks. Przyjmie 600 osób.
* Holding BOT - w przyszłym roku pracę może znaleźć nawet 400 osób. Głównie
księgowi i osoby do obsługi siedziby spółki.
* grupa Bosch - koło tysiąca nowych pracowników.
* Philips - w centrum księgowym pracuje teraz 450 osób. W przyszłym dołączy
kolejnych 150.
* Okno-Plast - polska firma robiąca stolarkę budowlaną, przede wszystkim okna z
PCV, zatrudni na Nowym Józefowie ponad 200 osób.
* Włoski Venturini - firma poligraficzna, w fabryce na Nowym Józefowie pracę
znajdzie 200 osób.
* Dell - nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ale prowadzi rozmowy z władzami
Łodzi i województwa. Tam gdzie zainwestuje, razem z kooperantami, da 12 tys.
miejsc
pracy.
Spada bezrobocie
Przez ostatni rok liczba bezrobotnych, zarejestrowanych w łódzkich
urzędach
pracy, zmalała prawie o 6 tys., a w województwie o 17,5 tys. Pierwszy raz od
ponad pięciu lat udało nam się zejść poniżej 200-tysięcznego bezrobocia. W
województwie bez
pracy pozostaje nadal 196,5 tys. ludzi. Z czego co czwarty
mieszka w Łodzi.
Szacunki McKinseya&Company
W wyniku strategii tej firmy doradczej w ciągu pięciu lat ma powstać 25 tys.
nowych miejsc
pracy. Żeby nie było tak różowo, eksperci McKinsey@Company szacują
też, że w tym czasie przybędzie 15 tys. bezrobotnych z przemysłu
tekstylno-odzieżowego. Generalnie oznacza to zmniejszenie bezrobocia z 57 tys.
obecnie do 47 tys. A ciągu kolejnych pięciu lat, czyli do 2015 r., McKinsey
szacuje zredukowanie bezrobocia do 37 tys.
Region
Najwyższe bezrobocie w regionie jest w Radomsku. Ale i tam pojawiła się
nadzieja. Na terenach oglądanych kiedyś przez Toyotę i Peugeota, w końcu
zdecydowała się zainwestować włoska grupa Palladio, która chce ściągnąć firmy z
branży AGD. Obiecuje prawie tysiąc miejsc
pracy.
Inne ważne inwestycje w regionie:
* Kutno - japońska firma Fuji Seal Group otworzy zakład produkcji foliowych
etykiet - 400 miejsc
pracy.
* Piotrków Trybunalski - niemiecka firma Haering, produkująca wysokoprecyzyjne
urządzenia dla przemysłu motoryzacyjnego, chce dwukrotnie powiększyć swój zakład
i zwiększyć zatrudnienie o 600 pracowników.
* Łęczyca - HT Lancet chce produkować nakłuwacze do pobierania krwi - 300 miejsc
pracy.
* Tomaszów Mazowiecki - grecka Chipita przyjmie 250 osób.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Informacja o bezrobociu w Polsce w kwietniu 2005
Zatrudnienie. Urealnianie statystyk
Dwie prawdy o bezrobociu
Bezrobocie w Polsce, choć bolesne społecznie, nie jest być może aż tak wysokie,
jak wynika ze statystyk. Według Ministerstwa Gospodarki i
Pracy, z niemal 3 mln
zarejestrowanych bezrobotnych zaledwie co trzeci rzeczywiście aktywnie
poszukuje
pracy. Milion już pracuje w szarej strefie, a liczba ta zwiększa się
z roku na rok. Kolejny milion to osoby tzw. trwale bezrobotne, czyli takie,
które, nawet jeśli otrzymają propozycję zatrudnienia, nie są w stanie podjąć
pracy. Tyle ministerstwo.
Definicja bezrobotnego zakłada, że jest to człowiek, który chce, może i jest
gotowy pracować. Osoby zatrudnione w szarej strefie nie spełniają tego
kryterium, bo już pracują.
Co więcej, panuje powszechne przekonanie, że obecny system świadczeń dla
bezrobotnych w niewielkim stopniu zachęca do poszukiwania legalnej
pracy.
Wygodniej jest pobierać zasiłek i pracować nielegalnie. Sytuację tę miała
zmienić nowa ustawa dotycząca zatrudnienia, ale nie zmieniła.
Przytoczone dane potwierdzają
powiatowe urzędy pracy. Z ich obliczeń wynika, że
ponad 66 proc. bezrobotnych nie jest w ogóle lub w małym stopniu
zainteresowanych
pracą. Zaledwie co trzeci zarejestrowany szuka w
urzędach
pracy zatrudnienia.
Wiele osób znajduje się w statystykach głównie po to, aby zyskać status
bezrobotnego uprawniający do określonych przywilejów, np. ubezpieczenia
zdrowotnego czy prawa do pobierania świadczeń z pomocy społecznej. – Z
informacji
urzędów wynika, że np. „wyprowadzenie” ze statystyki bezrobotnych
zarejestrowanych tylko po to, aby mieli prawo do bezpłatnego leczenia, mogłoby
doprowadzić do redukcji bezrobocia o około 25 proc., a nawet o 50 proc. –
powiedział „GP” Piotr Kulpa, były wiceminister gospodarki i
pracy.
Duże nadzieje na poprawę sytuacji na rynku
pracy ministerstwo pokłada też we
wprowadzeniu prac społecznie użytecznych i w ograniczeniu nielegalnego
zatrudnienia w gospodarstwach domowych (szacuje się, że pracuje tam około 75
tys. osób), dzięki wprowadzeniu dla pracodawców będących osobami fizycznymi
ulgi podatkowej.
Zasiłki według ministerstwa powinno się wypłacać tylko tym bezrobotnym, którzy
rzeczywiście szukają
pracy. Trzeba więc wyeliminować sytuacje, kiedy osoby je
pobierające jednocześnie pracują Można to zrobić m.in. dzięki znacznemu
zwiększeniu kontroli legalności zatrudnienia. Generalnie jednak można sądzić,
że dopóki państwo nie ograniczy apetytu na regulowanie gospodarki i nie
wprowadzi skutecznych mechanizmów fiskalnych umożliwiających tworzenie miejsc
pracy zgodnie z prawem, dopóty sytuacja nie poprawi się w sposób radykalny.
Marzena Jurczewska
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Przed pracą bezrobotni już nie uciekną
Przed
pracą bezrobotni już nie uciekną
Nie martwcie sie o
powiatowe urzedy pracy, one nie maja wiekszego
znaczenia. Pomyslcie co zrobic z centralnymi
urzedami, ktore sie
rozrosly i kazdy z tych nic nie znaczacych urzedasow zarabia ponad
10 tys zl miesiecznie.... za nic, bo czy jest w tym
urzedzie czy
nie, nie ma zadnego znaczenia. Zdaje sie prawie caly budzet polski
zjadaja te centralne
urzedy i wolaja o wiecej.
Pomyslcie o tych beznadziejnych poslach, ktorzy na poczatek dostaja
12 tys zl miesiecznie, za to tylko, ze od czasu do czasu siedza w
Sejmie.
Wstyd ludzie, ze nie rozumiecie nic z eknomii kraju, w ktorym
zyjecie!!! Nie za matkami siedzacymi w domu powinniscie biegac ale
za idiotami na kierowniczych stanowiskach, bo inaczej nic sie nie
zmieni. To ci ludzie na kierowniczych stanowiskach tworza prawa i
wzory jak rzadzic i organizowac zycie w kraju.
Polscy wyborcy nie maja zielonego pojecia kogo wybrac do rzadow, a z
tych, ktorych wybieraja caly swiat sie nasmiewa, bo bez roznicy, czy
to jest cwany i glupi Bolek czy natchniony profesor obaj rowno
demoluja i sprzedaja Polske.
Zajmijcie sie na przyklad takimi sprawami, ze przedstawicielka
kobiet polskich jest niemiecka zydowka urodzona w Rosji. Czy to
jest normalne i nie uwlaczajace Polsce??? Szalala po calej Europie
az znalazla glupi kraj, ktory nie tylko ja przygarnala ale jeszcze
dostala tam dozywotnia fuche...na koszt Polek.
To wszystko moga zmienic wyborcy!!!!
Wszystkie te dotacje z Unii zzeraja centralne urzedasy i jeszcze
kreuja dlugi, bo dla nic dorwanie sie do urzedu w Warszawie to
prawdziwe Eldorado - beda doili ile sie da do nastepnej zmiany,
kiedy przyjda nowi jeszcze bardziej chciwi, nienasyceni i bez
skrupulow.
Tymczasem lekarz po studiach zarabia 1200zl miesiecznie i wypruwa
sobie flaki, zeby zarobic na rodzine, zrobic specjalizacje i jakos
zyc. Przewaznie sie od niego wymaga. Po 10 latach
pracy w takim
kraju jak Polska lekarz jest kompletnie zdemoralizowany, bo niby
jaki mialby byc???? W sluzbie zdrowia Polska jest na poziomie
Ugandy... nie Indii nawet, gdzie jest stosunkow dobra opieka
lekarska.
Zadne instytucje panstwowe nie dzialaja tak, jak powinny(no moze
biuro wyplat URM)a wy, mloda inteligencja polska zyjecie w tym kraju
i nie macie zielonego co robic i jak reformowac. Czepiacie sie
powiatowych urzedow pracy i matek zajmujacych sie dziecmi.
Przy takim poziomie umyslowym ludzi po studiach nie dziwi mnie, ze
ten kraj to jedno wielkie szambo socjalne i polityczne, bo kto ma
reformowac?
Jedni nie umieja innym sie nie chce a wszyscy mimo, ze nazywaja sie
inteligencja po studiach, sa na poziomie umyslowym niedorozwinietych
dzieci.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wielkopolski pomysł na szarą strefę rynku pracy
Wielkopolski pomysł na szarą strefę rynku
pracyBezrobotni na dywanik
Wielkopolskie
urzędy pracy wezwą do siebie wszystkich długotrwale
bezrobotnych. Kto się nie stawi, zostanie skreślony z listy zarejestrowanych.
Reszta dostanie ofertę
pracy lub szkolenia
Pani Janina z Kościana przez pięć lat bezskutecznie szukała
pracy. Albo
była "za stara" (ma 48 lat), albo za "mało wykształcona" (ukończyła technikum
spożywcze, ale nie ma matury). Dorabiała w sklepie, a latem przy zbiorze
jagód: - Zlitowała się dawna znajoma. Zatrudniła mnie w barze jako pomoc
kuchenną. Może to zabrzmi niewiarygodnie, ale pierwszy raz od paru lat
pomyślałam, że jestem coś warta - opowiada. W Wielkopolsce na ok. 162 tys.
zarejestrowanych bezrobotnych ponad jedna trzecia to osoby, które nie mają
pracy od co najmniej dwóch lat.
To do nich adresowany jest program "Nie jesteś sam", którego autorem jest
wiceprzewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego Zbigniew Czerwiński (PiS), a zarazem
poznański biznesmen: - Strasznie mnie denerwuje narzekanie, że w Polsce nic
nie można zrobić z długoletnim bezrobociem. W kraju nie ma pomysłu ani
narzędzi, by walczyć z tym zjawiskiem. Jest coraz więcej ofert
pracy, a my
nadal konserwujemy tę grupę osób. Dajemy zasiłki, zamiast zmotywować do
pracy - opowiada.
Nowatorski, w skali kraju program, ma zielone światło w Ministerstwie
Pracy i
Polityki Społecznej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, są spore szanse,
że wejdzie w życie jeszcze w maju. W przyszłym tygodniu z minister Anną
Kalatą będzie rozmawiać o tym dyrektor Wojewódzkiego Urzędu
Pracy w Poznaniu
Zdzisław Sawala. Była wiceminister Elżbieta Rafalska (zanim podała się do
dymisji, pilotowała projekt), potwierdza, że pomysł jest ciekawy i wart
nagłośnienia, a w resorcie są pieniądze na aktywizowanie długoletnich
bezrobotnych.
Wezwą i pomogą
Na czym polega program?
Powiatowe urzędy pracy po raz pierwszy zrewidują
listy bezrobotnych. Wezwą do siebie na dywanik wszystkich, którzy od co
najmniej dwóch lat są bez
pracy. Zaproponują im zatrudnienie przy robotach
publicznych (naprawa dróg i rowów melioracyjnych) i interwencyjnych (pomoc
kuchenna w samorządowej szkole, opiekun w przedszkolu itp.). Ale nie tylko.
Na potrzeby programu powstaną specjalne stanowiska w zakładach
pracy.
Urzędy
wyposażą je w sprzęt i opłacą pensję przyszłym pracownikom. Kilkuset
bezrobotnym pomogą założyć działalność gospodarczą i przekażą im dotacje na
start (ok. 13 tys. zł). Powiat ostrzeszowski przeszkoli przyszłych opiekunów
osób starszych, sprzedawców, pomoc kucharza, bo jest tu dla nich
praca.
Turecki - spawaczy, a obornicki - tapicerów. Z myślą o kobietach, które
zdecydowanie częściej niż mężczyzn dotyka długotrwałe bezrobocie, powstaną
warsztaty psychologiczne.
Ci, którzy nie stawią się na wezwanie urzędu, zostaną skreśleni z rejestru
bezrobotnych i stracą prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Urzędnicy
zapowiadają, że nikt się kontroli nie wywinie: honorowane będą jedynie
zwolnienia lekarskie wystawione na druku L4. A ich autentyczność wyrywkowo
sprawdzą pracownicy ZUS. W razie wątpliwości kontroler z urzędu
pracy
pofatyguje się do domu bezrobotnego i sprawdzi, czy rzeczywiście jest on
chory. Tym, którzy nie będą chcieli przyjąć
pracy czy przejść szkolenia,
także grozi wykreślenie z rejestru.
Bez
pracy tylko na papierze
W programie przygotowano w sumie 10 tys. ofert
pracy i szkoleń. Czyli pięć
razy mniej niż potencjalnych chętnych. Nie za mało? - Nie, bo część osób
figuruje w rejestrze tylko na papierze. W rzeczywistości pracują na czarno
albo za granicą. Szacujemy, że pracę od razu jest w stanie przyjąć raptem co
czwarty długotrwale bezrobotny - mówi dyrektor Zdzisław Sawala. Rok temu w
dwóch powiatach: złotowskim i kościańskim przeprowadzono pilotaż programu. W
Kościanie na ok. 1600 bezrobotnych, zgłosiła się na wezwanie połowa. Ewa
Beba, dyrektor tutejszego
Powiatowego Urzędu
Pracy, opowiada: - Po kontroli
okazało się, że wielu dotychczas bezrobotnych znalazło zatrudnienie. Etaty
dali im właściciele firm, w których pracowali na czarno. Bali się, że
zatrudnimy ich ludzi do robót publicznych. Nie tylko na tym wygraliśmy. Dając
etat nawet na parę miesięcy, zachęcamy ludzi do szukania
pracy. Nie czują się
już tacy bezradni, łatwiej im się odnaleźć i przełamać w szukaniu
pracy, no i
pracodawcę nie przerażają CV, w których wpisane jest "ostatnio pracowałem -
10 lat temu..."
Źródło: Gazeta Wyborcza - Poznań red. Sylwia Sałwacka
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: EMIGRACJA !!!!!!!!!!!!!!!
Poniżej przytaczam wywiad z najpoważniejszego dziennika w Polsce sprzed
miesiąca.
Miłej lektury!
Rz: Bezrobocie na Mazowszu jest wciąż najniższe w Polsce, ale od kilkunastu
miesięcy rośnie najszybciej - od ubiegłego roku aż o ponad 44 proc. Jak wygląda
obecnie?
LECH ANTKOWIAK: - Mamy ok. 14-proc. bezrobocie. Procentowo w porównaniu z
resztą kraju nie wygląda to najgorzej, ale to aż ponad 360 tys. osób, czyli
największa w kraju liczba przypadająca na województwo. Oznacza, że co dziewiąty
bezrobotny Polak mieszka na Mazowszu!
Mazowsze, w tym Warszawa, przoduje we wzroście bezrobocia z dwóch podstawowych
powodów. Jest tu zarejestrowanych najwięcej podmiotów gospodarczych, a więc
podczas recesji redukcje personelu, likwidacje zakładów i zwolnienia grupowe
dają duży wzrost bezrobotnych. Do tego dochodzi wyż demograficzny - na rynek
pracy wchodzi dużo młodzieży. Stolica jest przecież największym ośrodkiem
akademickim w kraju.
Urzędy pracy z kraju sygnalizują nową falę bezrobotnych absolwentów. Jak jest w
naszym województwie?
Zrobiliśmy symulacje, ile młodzieży może wejść w tym roku na rynek
pracy.
Spodziewaliśmy się, że ze 117 tys. absolwentów z różnych poziomów edukacji do
naszych
urzędów trafi ok. 36 tys. Oczekiwaliśmy tej fali już od czerwca. Na
razie kolejek do
urzędów pracy nie ma, ale myślę, że to się zmieni na przełomie
października i listopada. Będzie to nie lada problem, bo nie jesteśmy zdolni
finansowo obsłużyć tak dużej liczby młodzieży.
Powiatowe urzędy pracy
zgłaszają, że pracodawcy są zainteresowani dofinansowywanym przez Fundusz
Pracy
programem Pierwsza
Praca, ale pieniędzy, które na to otrzymaliśmy, wystarczy na
pomoc najwyżej dla 6 tys. osób. Ministerstwo zapowiada, że ma na wsparcie
programu dodatkowe 400 mln zł, ale jest koniec września i nie wiadomo, kiedy te
pieniądze rozdysponuje. Wszystko dzieje się zbyt wolno jak na skalę problemu.
Po jakich studiach najtrudniej o pracę?
Absolwenci wyższych uczelni to w tej chwili tylko 3 proc. bezrobotnych, ale
szybko ich przybywa. Najwięcej problemów mogą mieć osoby po kierunkach
biznesowych, np. marketingu i zarządzaniu, administracji i kierunkach
paraekonomicznych. Oczywiście, każdy może się uczyć, czego chce, ale niech ma
świadomość, jak wygląda rynek
pracy. W ciągu dwóch, trzech lat nie uda nam się
stworzyć tylu posad, ile trzeba dla wyżu demograficznego. Absolwenci powinni
wiedzieć, że aby zacząć funkcjonować na rynku
pracy, muszą korzystać z każdej
okazji i brać posady nawet dużo poniżej poziomu swego wykształcenia. Każda
uczciwa
praca jest godna tego, aby ja podjąć. Zważywszy że bezrobocie zbliża
się do 18 proc.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jerzy Raniś O.K.O.lista nr13 poz 2
Dziękuje za odpowiedzi, pozwolę sobie zadać dalsze:
> ad.1 Senat nie stanowi prawa,pełni funkcje doradcze i korektorskie
> (w uproszczeniu)rolę tą i tak pełnią legislatorzy prawa.
> Ponadto sądzę że było by lepiej powołać grupę doradców,(mędrców)o
> dużym doświadczeniu z pośród samorzadowców różnego szczebla i
> byłych polityków max po dwie do trzech osób z województwa, w tym
> przedstawiciele organizacji pozarządowych.Z poza klucza
> Partyjnego. Może to dało by początek do wzoru angielskiego.
Czym wobec tego (pomijając liczbę osoób do tego wyznaczonych) różniłoby się
Pańskie rozwiązanie, od już istniejacego? Senat pełni dokładnie opisaną przez
Pana rolę- grupy doradców "mędrców" o dużym doświadczeniu politycznym.
I czy nie uważa Pan że doradcza funkcja sejmu nie jest nad wyraz słuszna i
zabezpieczająca? (zwłaszcza w kraju politycznego zamętu)
Czy korzyści (finansowe, jak przypuszczam) ze zlikwidowania Senatu nie byłyby
niewspółmierne do utracenia tak istotnego ciała doradczego?
> Ad2. Być może, ale od tego jest Policja i Prokuratura. Pozatym czy
> obecnie tych zjawisk nie ma?
Tafił Pan w sedno- jeśli przy dzisiejszej formie finansowania kampanii, wciąż
zdazają sie nadużycia, za ściganiem których prokuratura i policja nie nadażają
(badźmy jednak realistami) to przejście do systemu calkowicie prywatnego
sponsoringu namnozy nieprawidłowości.
Nie rozumiem argumentu że skoro i tak dzieje się źle, to idźmy na całość, co za
różnica?
Jednak państwowe finansowanie kampanii wyborczych zmniejsza ryzyko
nieprawidłowości.
Faktem jest, ze policja i prokuratura *poowinny* sajmowac się
nieprawidlowościami, ale z kolei nasze narodowe prawo powinno być z kolei tak
skonstruowane, aby tych nieprawidłowości nie prowokować.
> Ad4. Uproszczenie prawa tzw(swoboda gospodarcza)zniesienie
> więkrzości koncesji i ograniczeń.
>
Praca zamiast zasiłków, nowe formy
pracy aktywizujące bezrobotnych
> jak choćby Spółdzielnie Socjalne,dostosowanie profilu nauczania do
> aktualnych potrzeb rynku.
> Reorganizacja
Powiatowych Urzędów Pracy
Co oznacza stwierdzenie-
praca zamiast zasiłków- będę wdzięczna za
skonkretyzowanie.
I w jaki sposób chciałby pan zreorganizować
Powiatowe Urzędy Pracy, aby
funkcjonowały bardziej celowo?
Dziękuję za odpowiedzi, niektóre z wczesniejszych faktycznie były
wystarczające, z niektórymi mogę znacznie polemizować, a o rozwinięcie
niektórzych poprosiłam pana powyżej :)
Pozdrawiam
N.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: projekt uchwały w sprawie oddaniaKsiężego Młyna
załącznik nr 5
Załącznik nr 5
Konspekt projektu społecznego
„Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych”
w ramach Programu rewitalizacji domów familijnych
Głównym celem Programu rewitalizacji domów familijnych jest poprawa życia mieszkańców poprzez z jednej strony polepszenie ich warunków lokalowych, z drugiej zaś aktywizację zawodową i znalezienie nowych miejsc
pracy. Projekt skierowany będzie głównie do osób bezrobotnych i stanowi element uzupełniający Programu rewitalizacji domów familijnych z oddzielnym źródłem finansowania oraz strukturą zarządzania. Czas trwania projektu 2007 – 2012.
Ujęcie graficzne „Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych” Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych Klaster przedsiębiorczości
I ETAP – Przygotowanie realizacji projektu.
Na tym etapie prac nad projektem konieczne będzie przeprowadzenie szczegółowych badań związanych z grupą społeczną zamieszkującą domy familijne. Istotne będzie bowiem poznanie struktury demograficznej przedmiotowej grupy, stanu ich wykształcenia, zatrudnienia, oceny chęci do udziału w projekcie itp. Dodatkowo badania obejmą także infrastrukturę obszarów, na których mają być zlokalizowane lokale mieszkalne uzyskane w drodze zamiany.
Etap ten będzie prowadzony równolegle z czynnościami ubiegania się o zewnętrzne źródła finansowania w postaci dotacji unijnych na realizację projektu. Wynikiem tej części powinna być kompleksowa dokumentacja projektowa, umożliwiająca złożenie wniosku aplikacyjnego o dofinansowanie projektu oraz dokumentacji konkursowej dla podprojektu Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych oraz Klastra przedsiębiorczości. Wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem badań ankietowych oraz przygotowaniem dokumentacji konkursowej pozostaną w gestii specjalnie wyznaczonego zespołu realizującego etap I projektu.
1
II ETAP - Aplikowanie o środki finansowe.
II etap projektu obejmował będzie złożenie wniosku aplikacyjnego oraz podpisanie umowy o dofinansowanie projektu ze środków unijnych.
III ETAP – Realizacja projektu.
Z założenia projekt Poprawa warunków życia mieszkańców łódzkich domów familijnych składać się będzie z 3 części składowych:
• podprojektu Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych, w wyniku którego powstaną narzędzia dotarcia do Beneficjentów oraz ich aktywizacji zawodowej, wdrażane przez organizacje zajmujące się przede wszystkim pośrednictwem
pracy oraz zbieraniem, przetwarzaniem i administrowaniem danych na temat poziomu bezrobocia na wybranych obszarach,
• podprojektu Klaster przedsiębiorczości, w wyniku którego wykorzystane zostaną istniejące już struktury wspomagające proces aktywizacji zawodowej przez cały czas trwania projektu oraz monitorujące wskaźniki jego skuteczności,
• wsparcia bezpośredniego.
OPIS POSZCZEGÓLNYCH PODPROJEKTÓW
Podprojekt – Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych
Cel – podniesienie jakości i efektywności funkcjonowania instytucji działających w obszarze pomocy i integracji społecznej poprzez rozszerzenie realizowanych przez nie usług, poprawę systemu monitorowania i oceny efektywności podejmowanych działań oraz inwestycje w rozwój kwalifikacji i kompetencji kadr.
Typ realizowanych operacji – poszerzanie oferty instytucji pomocy i integracji społecznej w zakresie usług na rzecz aktywizacji zawodowej i społecznej.
Odbiorcy –
Powiatowe Urzędy Pracy zlokalizowane na obszarach, na których mają powstać lokale mieszkalne uzyskane w drodze zamiany oraz Urząd Miasta Łodzi i Regionalne Centrum Pomocy Społecznej przy
Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi. Docelowo – bezrobotni mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
Podprojekt – Klaster przedsiębiorczości
Cel – wsparcie dla systemu adaptacyjności kadr.
Typ realizowanych operacji – zwiększenie dostępności i poprawa jakości usług świadczonych na rzecz przedsiębiorców oraz osób rozpoczynających działalność gospodarczą poprzez instytucje otoczenia biznesu i instytucje szkoleniowe. Podprojekt komplementarny z podprojektem Budowa instrumentów pomocy społecznej dla obecnych mieszkańców domów familijnych.
Odbiorcy –Urząd Miasta Łodzi, instytucje szkoleniowe zrzeszone w ramach Klastra przedsiębiorczości, biura karier zlokalizowane na obszarze na którym mają powstać zastępcze
2
lokalne komunalne, agencje pośrednictwa
pracy,
PUP itp. Docelowo – mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
Wsparcie bezpośrednie
Cel – podniesienie poziomu aktywności zawodowej oraz zdolności do zatrudnienia osób bezrobotnych i poszukujących
pracy (zarówno zarejestrowanych jak i nie zarejestrowanych w
PUP) oraz stworzenie warunków dla rozwoju aktywności zawodowej w regionie.
Typ realizowanych operacji:
Poprawa dostępu do zatrudnienia oraz wspieranie aktywności zawodowej w regionie poprzez:
1) szkolenia prowadzące do podniesienia, uzupełnienia lub zmiany kwalifikacji zawodowych
2) staże/przygotowanie zawodowe w miejscu
pracy
3) poradnictwo zawodowe i pośrednictwo
pracy
4) warsztaty aktywnego poszukiwania
pracy
5) opracowanie i rozpowszechnianie informacji o ofertach
pracy, możliwości udziału w szkoleniach i stażach oraz innych oferowanych usługach i instrumentach aktywizacji zawodowej
Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia poprzez:
1) wsparcie dla osób zamierzających rozpocząć działalność gospodarczą (w tym na założenie spółdzielni lub spółdzielni socjalnej) poprzez zestaw instrumentów:
doradztwo (indywidualne i grupowe) oraz szkolenia umożliwiające uzyskanie wiedzy i umiejętności potrzebnych do założenia i poprowadzenia działalności gospodarczej
jednorazowe dotacje na podjęcie własnej działalności gospodarczej lub spółki – o ile wszyscy wspólnicy są osobami rozpoczynającymi działalność gospodarczą
wsparcie pomostowe w okresie pierwszych 6 do 12 miesięcy od rozpoczęcia działalności gospodarczej
Równość szans dla wszystkich oraz promocję integracji społecznej.
Odbiorcy –. Docelowo – mieszkańcy biorący udział w Programie rewitalizacji domów familijnych.
3
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
2 • Wyszukano 86 wyników •
1,
2