Linki
menu      powieści Bolesława Prusa
menu      powieści Edmunda Niziurskiego
menu      powieści Joanny Chmielewskiej
menu      Powieść awanturnicza
menu      powieść detektywistyczna
menu      powieść dla młodzieży
menu      powieść dokumentalna
menu      Powieść eksperymentalna
menu      powieść epistolarna
menu      powieść fantazy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hodowlakur.xlx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powieść psychologiczna





    Temat: z bajek nazi-baala (budowniczowie 1984 na start!)
    Ostatnim bastionem sacrum stała się miłość fizyczna a jedyna forma kultu
    to „Posługi Solidarnościowe” na cześć „Pana Naszego Forda”, będące w istocie
    rozpasanymi orgiami.
    Raz na miesiąc każdemu obywatelowi podaje się SGN - Substytut Gwałtownych
    Namiętności - oparty na adrenalinie środek chemiczny zastępujący wszystkie
    nieokiełznane uczucia - strach, namiętność, żal, zazdrość. W ten sposób wszyscy
    mogą być wiecznie zadowoleni ze swego nieskomplikowanego życia. Kobiety co
    jakiś czas przyjmują Substytut Ciążowy, który zapobiega powstaniu
    jakichkolwiek - mających przecież podłoże wyłącznie fizjologiczne - uczuć
    macierzyńskich. Większość kobiet jest sterylna, a nieliczne, które dostąpiły
    zaszczytu pomnażania Społeczeństwa Samego przestrzegają surowych przepisów
    maltuzjańskich. Instytucja rodziny, jako obrażająca godność człowieka, została
    znienawidzona. Określenie „matka” uznano za najgorszą obelgę. Zaś słowo „ojciec
    jest nie tyle nieprzyzwoite - przy całej jego konotacyjnej bliskości wobec
    obrzydliwego i niemoralnego faktu rodzenia dzieci - co raczej ordynarne, jest
    nietaktem skatologicznym raczej niż pornograficznym.” Podsumowując:

    „Dziś świat jest stabilny. Ludzie są szczęśliwi; otrzymują wszystko czego
    zapragną, a nigdy nie pragną czegoś, czego nie mogą otrzymać. Są zamożni,
    bezpieczni, zawsze zdrowi; nie boją się śmierci; żyją w stanie błogiej
    niewiedzy o namiętnościach i starości; nie prześladują ich matki i ojcowie; nie
    mają żon, dzieci, kochanków ani kochanek, budzących silne uczucia; są tak
    uwarunkowani, że praktycznie nie są w stanie postępować inaczej, niż powinni.”


    Zagrożeniem dla matematycznego porządku panującego w nowym- wspaniałym-
    świecie staje się przywieziony z rezerwatu, jedynego miejsca gdzie zachowała
    się podobna do naszej kultura, Dziki. To człowiek, który ze względu na swoją
    odmienność nie został zaakceptowany wśród społeczności indiańskiej.
    Zafascynowany cudami techniki, podekscytowany możliwością prowadzenia
    swobodnego życia płciowego zostaje przyjęty na łono Społeczeństwa Samego.
    Okazuje się jednak, że nie może otrzymać tu tego, dla czego uciekł z rezerwatu -
    wolności. W Świecie jednak „wolność jest nieefektywna i przykra. Wolność to
    okrągły kołek w kwadratowej dziurze.” Zakochany bez wzajemności (bo ci ludzie
    nie potrafią kochać) Dzikus, stłamszony najskuteczniejszym (bo niewidocznym)
    systemem totalitarnym krzyczy: „Ja nie chcę wygody. Ja chcę Boga, poezji,
    prawdziwego niebezpieczeństwa, wolności, cnoty. Chcę grzechu.”
    W tym świecie, równym jak stół, nie można jednak zdobyć żadnej z tych rzeczy.
    Zaszczuty jak zwierzę Dzikus popełnia samobójstwo, tym samym czynnik
    irracjonalny zostaje wyeliminowany.

    Tytuł powieści zapowiada, że będziemy mieć do czynienia raczej z utopią
    niż z natury rzeczy satyryczną antyutopią. Faktycznie, „Wspaniały świat” to
    idealne społeczeństwo rządzące się prawami naukowego szczęścia - czyli utopia,
    od strony formalnej bowiem nic nie sugeruje innego gatunku. Ale czytając
    powieść, czujemy, że pomimo tego wszechobecnego szczęścia nie chcielibyśmy się
    za nic znaleźć w świecie stworzonym przez Huxley'a, a stwierdzenia
    typu: „jesteśmy najszczęśliwsze w świecie średnie arytmetyczne” lub „nikt nie
    jest >>jeden<< ale >>jeden z<<” gwałcąc nasz indywidualizm, są nam szczególnie
    niemiłe.
    Specjalnie dla „Nowego wspaniałego świata” (i później dla „Roku 1984” Orwella)
    wymyślono nowe pojęcie, które lepiej określa ten typ zamaskowanej antyutopii -
    mianowicie „dystopia”. Dystopia to „złe miejsce” i taki właśnie jest „Nowy
    wspaniały świat”.
    Możliwy jest jeszcze inny kierunek interpretacyjny dzieła Huxley’a:
    psychologiczno- filozoficzny. Za podstawą budowy akcji utworu można uważać
    również rozważania autora nad odwiecznym konfliktem ciała i duszy, którym,
    jeśli przyjrzeć się dokładniej, „Nowy wspaniały świat” aż kipi. Doskonale
    pasują tu słowa Jocelyn Brooke, która napisała o Huxley'u: „To kochanek
    dręczony nie dającym się rozwiązać konfliktem między romantycznym uczuciem a
    fizycznym obcowaniem płciowym. Ta dychotomia jest jego obsesją; bo Huxley ma w
    sobie wiele nienawiści Swiffta do funkcji cielesnych, a jednocześnie żywo
    docenia przyjemności z nich płynące.“ Napisała to w odniesieniu do pierwszej
    jego powieści: „Crome Yellow” (1921), a konkretnie do tego fragmentu:

    „... Rozmnażanie bezosobowe zastąpi ohydny system natury. W państwowych
    wielkich wylęgarniach niezliczone szeregi bezimiennych butli dostarczą światu
    ludności w miarę zapotrzebowania. System rodzinny zniknie; Struktura społeczna,
    podminowana u samej podstawy, będzie musiała znaleźć nowy fundament; a Eros,
    piękny i uwolniony od odpowiedzialności, będzie fruwał jak wesoły motyl z
    kwiatka na kwiatek.”


    To słowa jakby wyjęte z „Nowego wspaniałego świata”. Istotnie, Huxley aktywnie
    wykorzystał ten pomysł, na jego ramach rozpinając akcję powieści. Jest więc
    ta „dychotomia” drugim obok społecznego problemem, być może nawet ważniejszym,
    bo wypływającym z głębszych pokładów serca artysty, jakim zajął się Huxley. I w
    tym sensie nie jest to dystopia ale powieść psychologiczna.
    O Huxley'u napisano: „Choć jest autorem bestsellerów, uważać go można,
    mimo że brzmi to jak paradoks, za pisarza niepopularnego”. Istotnie, ten
    wybitny sceptyk i krytyk społeczny, autor takich dzieł
    jak „Kontrapunkt”, „Uśmiech Giocondy”, nie doczekał się za życia wielkiej
    popularności, cały czas będąc niejako pisarzem klasy „B”. Powieści Huxley’a
    bywają niezręczne stylistycznie, wyraźnie widać, że warstwa fabularna jego
    dzieł jest jedynie przykrywką dla głębszych rozważań filozoficznych. Inaczej
    sprawa wygląda w przypadku „Nowego wspaniałego świata”, który od samego
    początku zyskał wielką sympatię czytelników i stał się obok
    Orwellowskiego „Roku 1984”, lupą, przez którą społeczeństwo Zachodu przyglądało
    się rozwojowi sytuacji w państwach bloku komunistycznego - „największym
    pragnieniem, aby przyszłość się nie zdarzyła”. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 77 wyników • 1, 2

    Design by flankerds.com