Linki
menu      powiększenie węzłów chłonnych szyi
menu      powiększone bolesne węzły chłonne
menu      powiększone węzły chłonne krezkowe
menu      powiększone węzły chłonne nadobojczykowe
menu      powiększone węzły chłonne pachwinowe
menu      powiększone węzły chłonne podżuchwowe
menu      powiekszone wezly chlonne potyliczne
menu      powiększone węzły chłonne śródpiersia
menu      powiększone węzły chłonne szyji
menu      powiększony węzeł chłonny piersi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • igta.htw.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powiększony trzeci migdał





    Temat: samolot
    Latalam z mlodym wiele razy, dopoki nie chodzil, to bylo super, potem zaczelo
    sie wiercenie na fotelu i ciezko dziecku wysiedziec. Kiedys rzeczywiscie mlody
    mial gorszy dzien i sporo plakal (mial wowczas powiekszony trzeci migdal i
    katar), zwykle jednak byl spokojny i lot przebiegal bezproblemowo. Warto ubrac
    dziecko na cebulke, wziasc cienki kocyk do przykrycia malucha, bo mimo upalow w
    samolocie przy kliatyzacji jest dosc chlodno, zwlaszcza jak maluch zasnie.
    Koniecznie cos do picia na czas startu i ladowania, jak pije z butelki, to
    lepiej wziasc mniejszy rozmiar smoczka, intensywniejsze ssane lepiej zapobiega
    zatykaniu uszu. Warto wziasc do torebki sprau do nosa dla malucha, najlepiej
    sol fizjologiczna i psiknac dziecku przed wejsciem do samolotu, w trakcie lotu
    mozna zaaplikowac jeszcze raz czy 2, mniejsza szansa na zatkane uszy to raz, a
    dwa, mniejsza szansa na przeziebienie, przy klimatyzacji maluchom latwo wysusza
    sie sluzowka nosogardla, latwiej lapia infekcje, o ktore w samolocie nietrudno.
    Lot z maluchem na swoje dobre i zle strony, gdyby jednak ta sama odleglosc
    trzeba bylo pokonac samochodem, to samolot zdecydowanie wygrywa. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zabieram z przedszkola
    Moje dziecko dostaje teraz trzecia serię Ribomunylu tzn.trzeci rok.Jedna seria
    trwa 6 miesięcy.
    Po tej szczepionce jest o wiele lepiej.Na początku nie zauważyłam poprawy[po
    pierwszym roku]ale lekarze zauważyli poprawę.Skróciły się infekcje[tydzień a
    nie po trzy tygodnie],i mniej antybiotyków[wcześniej bywały skojarzone
    antybiotykoterapie-po 2 jednocześnie].
    IRS też jest dobry.Do nosa.
    Moje dziecko ma potężną alergię,astmę,powiększony trzeci migdał,nieżyty nosa.
    W tym roku trzyma się nieźle![Acha, trzecia seria to prawdopodobnie ostatnia!] Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: uodparnianie poprzez chorowanie??
    Wydaje mi sie logiczne, ze rowniez mozna nabierac pewna odpornosc na typowe
    choroby wirusowe, ktore sie wyrazaja katarem - przeciez to tez jest wirus, tak
    samo jak swinka i ospa ? Nigdy sie jednak nie wglebilam w tematyke.

    W przypadku, gdy dziecko czesto choruje, gdy chodzi do przedszkola lub zlobka
    warto brac pod uwage tez inne czynniki niz fakt, ze przebywaja razem z
    przeziebionymi dziecmi:

    czy dziecko nie cierpi na alergie lub nietolerancje, czy nie ma jakiejs innej
    przyczyny czestego kataru (moj syn nie umial wysmarkac, utrudnialo mu to jeszcze
    powiekszony trzeci migdal, po paru dniach infekcja bakteryjna ucha byla
    gwarantowana - chorby sie skoncyzly po wycieciu 3-go migdalu),

    czy dziecko jest odpowiednio zywione (czy ma pelnowartosciowe sniadanie przed
    wyjsciem z domu ? czy zywi sie w duzej mierze przetworami mlecznymi, ktore
    dzialaja sluzotworczo; czy karmione jest szynkami pelne konserwantow, czy jada
    duzo slodyczy, ktore obciazaja uklad odpornosciowy ?)

    czy dziecko spi wystarczjaco duzo ?

    Czy dziecko przebywa wystarczajaco duzo na swiezym powietrzu (chodzi o
    hartowanie ale rowniez dotlenienie) ?

    czy dziecko jest odpowiednio ubrane do pory roku (dotyczy to przede wszystkim
    dzieci, ktore rano sa szybciutko wpakowane do samochodu) ?

    K. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: mam serdecznie dośc idei przedszkola!
    Mialam tak ze swoim synem przez rok. Stwierdzono w ktoryms momencie powiekszony
    trzeci migdal, wycieto i byl spokoj. Przed tem gdy byl z opiekunka w domu
    rowniez nie chorowal.

    Nie moge zrozumiec rodzicow proszacych o niewychodzenie z tego powodu, ze
    dziecko jeszcze nie do konca jest zdrowe - skoro nie jest zdrowe nie powinno
    przychodzic. Mysle, ze pobyt na swiezym powietrzu dla dziecka po chorobie jest
    jednak wazny i nie powinno byc problemem przy odpowiednim ubiorze dzieci. Zawsze
    jednak sa rodzice, ktorzy z tym maja jakis klopot.

    K. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przedszkole-Wrocław
    o jakich chorobach mówisz???
    moja ma alergię, wynikającą z mniej astmę a co za tym idzie powiekszony trzeci
    migdał wiec non stop mówi przez nos i kaszle- jednak nikogo ne zarazi tym
    wszystkim...
    pozatymi przypadłościami nic nam nie dolega, jak ma gorączke to nie idzie
    więcej dolegliwości nie odnotowujemy... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy to może brak koncentracji?
    Czy to może brak koncentracji?
    Cześć dziewczyny!
    Dzisiaj mam doła.
    Moja córeczka ma 3,5 roku od września poszła do przedszkola i oczywiście
    choruje. Byliśmy we wtorek u laryngologa i powiedział, że ma powiększony
    trzeci migdał i to bardzo. Nie można narazie ocenić czy będzie potrzebna
    operacja ponieważ ma jeszcze troche zapchany nos i wszystko jest
    rozpulchnione.Przepisał CLARITINE 3,5ml 2 razy dziennie i Diphergan na noc
    4ml oraz SURFALINOL do nosa- co tydzień mam zmiejszać dawkę. Moze się uda i
    nie trzeba będzie robić operacji tylko zastrzyki na zmniejszenie migdałka.
    Ale wiecie co mnie dobiło -dzisiaj odbierała ją babcia z przedszkola i
    usłyszała,że Zuzia wyróżnia się z grupy brakiem koncentracji i jest
    niewyspana.Płacze rano bo jest śpiąca i po leżakowaniu,kiedys tego nie było-
    pomimo,że od początku nie była szczęśliwa,że chodzi do przedszkola.
    Moze ten brak koncentracji to z powodu leków?
    A moze w tym wieku to normalne-sama nie wiem.
    Az się boje,że moze to coś innego.

    IZWI Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: infekcje przedszkolne
    Ja własnie borykam się z kolejną ( już nawet nie liczę którą)
    infekcją u mojego niespełna 4-latka. Od listopada do marca na
    przemian chory był synek, a zaraz po nim ja. Tez byłam często na
    zwolnieniach (wykorzystałam już 20 dni opieki z 60 przysługujących w
    roku). Przez infekcje przedszkolne synek ma powiększony trzeci
    migdał, a ja stwierdzony płyn w opłucnej( zaostrzenie kolagenozy).
    Dodam,że przedszkole nie jest publiczne, grupy nie są liczne i panie
    naprawdę dbają o higienę u dzieci (jak by doszły jeszcze infekcje "z
    brudnych rąk" )- zwątpiłabym, a wczesniej zwariowała

    <<marianna>> Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy korzystne jest usuwanie trzeciego migdała?
    Czy korzystne jest usuwanie trzeciego migdała?
    Laryngolog stwierdził u mojego trzyletniego dziecka powiększony trzeci
    migdał. Podobno z tego powodu moja córka często choruje. Czy ktoś mógłby mi
    podać więcej informacji na ten temat?Czy jest to poważny zabieg i czy
    przynosi dobre efekty? Czy warto narażać dziecko na taką interwencję
    chirurgiczną? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: co zrobić jak dziecko nie słucha bo nie słyszy
    My mamy to samo z nasza córką. Wczoraj byliśmy u laryngologa i okazało się ze dziecko niedosłyszy. Tak jak wytłumaczyła nam pani doktor córka ma powiększony trzeci migdał, który powoduje że jej uszy są jakby zamknięte. To tak jak się leci samolotem i przy lądowaniu czy starcie zatykają się chwilowo uszy. U niej ten stan trwa cały czas.Prawdopodobnie czeka ją wycięcie migdała i będzie po sprawie. Ulżyło nam strasznie bo już się obawialiśmy że to coś naprawdę poważnego. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: trzeci migdał
    Z moją córką było podobnie. Powiększony trzeci migdał, ciagłe choroby,
    powtarzające się antybiotyki. Nie chciałam usuwać migdała, trafiłyśmy na
    homeopatę, córka przestała tak często chorować, migdał się zmniejszył. Trochę
    to trwało, ale obyło sie bez zabiegu. Czy to zasługa homeopaty czy też córcia z
    tego po prostu wyrosła - nie mam pojęcia. Ważne, że może w końcu regularnie
    chodzić do przedszkola a antybiotyk w ostatnim roku brała tylko raz (wielkie
    osiągnięcie zważywszy, że wcześniej leczona była antybiotykami średio raz na 1-
    2 miesiące). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co zamiast przedszkola :(
    Na twoim miejscu jeszcze przemyslalabym ta decyzje. Dlaczego? Mala
    najwidoczniej ma kiepska odpornosc, ale wez pod uwage, ze sezon
    chorobowy niedlugo sie skonczy. zastanow sie dobrze, czy faktycznie
    zawsze zostawiasz ja w domu, jesli jest to naprawde konieczne. Jesli
    nie ma goraczki i nie jest bardzo oslabiona, to moj lekarz kazal
    dziecko do przedszkola wysylac. Wielu lekarzy uwaza,ze dziecko musi
    swoje odchorowac, zeby nabyc odpornosc, jesli nie zrobi tego teraz,
    to bedzie chorowac cala pierwsza klase, albo dluzej, wowczas bedzie
    znacznie trudniej, bo i zaleglosci w nauce bedzie sporo. Na twoim
    miejscu przebadalabym dziecko laryngologicznie, katar przechodzacy w
    zapalenie ucha to czesto powiekszony trzeci migdal, u mojego syna
    skonczyly sie wszystkie powazniejsze chorobska po jefgo usunieciu.
    warto tez skonsultowac sie z innym lekarzem, ktory nie jest
    zwolennikiem pakowania w dziecko antybiotykow przy byle infekcji.
    czesto infekcje grog oddechowych faktycznie moga swiadczyc o alergii
    albo np wrazliwych blonach sluzowych, ktore szybko przesuszone i
    poirytowane reaguja infekcja nawet na kazda zmiane otoczenia. w
    takim wypadku dobrze dobrane leczenie (np inhalacje i wziewy zamiast
    antybiotyku) moga przyniesc lepsze i dlugotrwale rezultaty. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: O k***a !!!

    Użytkownik "Czako" <cz@interia.pl

    Najpierw jest miłośc

    ( nie wiedziałem ale tak czytałem i chyba tak jest nie ? ) , potem jakieś
    45
    min rozpierduchy i to jest najlepsza częsc filmu a na koniec ginie główny
    bohater bo happy endy są nie wq modzie a jak 16 latka wyjdzie zaryczana z
    kina to myśli że widziała piękny film .


    Oj Czako, przestan z tym szesnastolatkami.... :-)

     nie bedę ściwmniał ... titanic mi

    aię podobał...dokłądnie te 30 min kiedy tonął... najlepiej by się to
    oglądało z wyłączonym dzwiękiem i z wyciętymi scenami kiedy widać dicaprio
    i
    winselett .


    mam takie samo zdanie

     Kiedy Jack tonął to niestety nie mogłem przestać sięśmiać ...

    nie dlatego że jestm nieczóły , dlatego że było to poprostu tandetne ...


    Kiedy glowa Jacka zniknela pod woda, pomyslalam sobie "nareszcie!". Nie
    dlatego, ze jestem nieczula...... :-)


    a o QV pisać nie mog bo nie widziałem ...z tego co piszą w prasie to
    zawodzi
    nadzieje...pujdę sprawdzić sam ..


    Coz.... widzialam gorsze filmy, ale QV to totalna strata pieniedzy, ktore
    mozna bylo dac mlodemu rezyserowi, ktory nakrecilby cos swiezego....
    Sienkiewicz mnie nie zachwyca ;-), a ekranizacje lektur zaczynaja mnie juz
    doprowadzac do mdlosci. QV jest zwyczajnie nudne, gdy po godzinie spojrzalam
    na zegarek i dotarlo do mnie, ze zostaly jeszcze dwie godziny..... to bylo
    przerazajace ;-))) Za kazdym razem, kiedy na ekranie pokazywala sie Ligia,
    przypominaly mi sie czytane kilka lat temu ksiazki Malgorzaty Musierowicz -
    jedna z bohaterek, niejaka Danka Filipiak, "miala wiecznie nie domkniete
    usta i powiekszony trzeci migdal" ;-)))

    Ally

    P.S. Ach, przypomnialam sobie scene, ktora troche ozywila widownie.
    Petroniusz, rozmawiajac z Markiem Winicjuszem, powiedzial "Chodzmy na wino"
    ;-)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Chrapanie
    przyczyną może być powiększony trzeci migdał radzę wybrać się do laryngologa. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: chrapanie...
    U mojej Blanki tez okazalo sie, ze to powiekszony trzeci migdal. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: do OMINIX
    Ja chodze prywatnie do tego lekarza i mam do niego zaufanie. On powiedzial, ze
    nie ma nic lepszego na powiekszony trzeci migdal. No ale.... to co napisalas
    mnie troche przestraszylo. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ~~ LIPIEC cd - białe skrzydła nad stadniną ~~
    Dawid ma rpoblem z uszami - wklęsłe błony i powiekszony trzeci migdał.
    Wysłałam ponownie zdjecie - prosze sprawdzic
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy WY wiecie ?!?!?!
    Synus mój ciagle (od urodzenia) miał powiększone węzły za uszami, zrzucalismy to
    na wirusa. Potem się okazało, ze on ma bardzo krzywa przegrodę nosową i bardzo
    powiększony trzeci migdał. Zalecono wycięcie migdalka i miało pomóc. Zamiast
    pomóc, w uszach w trąbce zgromadził się płyn i na skutek tylko lekkich katarów,
    dostaje zapalenia ucha środkowego, poza tym osłabił mu się słuch, a co za tym
    idzie i mowa. Pojechałam z nim do innego lekarza ( w Chojnicach leczyło go 3 po
    kolei, w gdańsku 2 po kolei, teraz jeździmy do bydgoszczy). Ten stweirdził ,że
    po pierwsze migdał odrósł, co świadczy otym, że poprzedni zabieg mu spieprzyli,
    poza tym musi miec przebite błony bębenkowe i wprowadzone pistony (takie rurki)
    które będę drenować ten płyn na zewnątrz i osuszać trąbkę. Lato było OK, teraz
    zaczyna się wirusowy czas i mój synek już od 2 tyg chodzi z katarem, dlatego
    zapewne już za jakiś tydzień zazcnie się zapalenie ucha i będzie trwać do
    zabiegu, a on dopiero w styczniu. Najgorsze to to że wszystko właściwie mam
    załatwiane drogą lekarską znajmościową, a i tak trwa to długo i jeszcze jest
    mnóstwo problemów. Do tego mieszakam w takiej dziurze i wszędzie musze dojeźdzać
    z maluchami, potem jak są w szpitalu to ja się tułam po korytarzach, spię na
    podlodze, no a wdomu czeka na mnie zawsze drugie dziecko, które tęskni. Na szczę
    scie pracę mam w miarę wolną, więc nie musze nosic zwolnień i się tłumaczyć.
    pracuję poi prostu po nocach i jakoś się daje. Pisze Ci to Seala i znowu płaczę,
    martwię się tym moim szkrabem!!! Kończę i pozdrawiam!!!! Będzie dobrze, wiem to,
    ale i tak się martwię. Jak znoszą choroby dzieci,ci których dzieci są bardzo
    chopre? Współczuję im serdecznie!! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: lymphomyosot czy lymphozil?
    lymphomyosot czy lymphozil?
    Synek ma powiększony trzeci migdal, wizyte u laryngologa mamy w polowie stycznia. Do tej pory pediatra kazala podawac lympho..cos tam. Jak opisalam w aptece, pani zadala mi pytanie zawarte w temacie. W koncu kupilam lymphomiozot. Dobrze zrobilam???? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powiększony trzeci migdał + alergia
    > Mam pytanie - czy homeopatią można wyleczyć powiększony trzeci
    > migdał?

    Próbowałaś podawać Lymphomyosot? Jeśli nie, może warto spróbować:
    dawkowanie 3x1 tabl przez 3 miesiące. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Julka - AZS, grzybek, robaki,bb i co jeszcze?
    Witam , ja mam to samo pytanie, wycinać czy nie ? Syn ma 6 lat. RTG wykazało
    właśnie powiększony trzeci migdał , nie mówiąc już o tym,że boczne ma ogromne.
    Od kąd pamiętam oddycha przez usta, ale właśnie nie miewa żadnych angin, a ni
    chorób gardła. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: chłopiec z VSD, spodziectwem, alergią, mięczakiem
    chłopiec z VSD, spodziectwem, alergią, mięczakiem
    Witam Panie Profesorze,
    Mam syna 3,5 letniego, który urodził się z wadą serca (okołobłoniasty ubytek w
    przegrodzie międzykomorowej (podaortalny), spodziectwem (jest po dwóch
    operacjach). Syn jest alergikiem-ma AZS, alergię pokarmową, podejrzenie astmy,
    do tego przyplątał mu się mięczak zakaźny-ma też wysiękowe zapalenie ucha
    prawego i powiększony trzeci migdał. Obecnie przyjmuje Xyzal, Singulair, Flixonase
    jest po pierwszej dawce Broncho-Vaxom. Dziecko po ukończeniu 2 roku życia
    bezustannie choruje - nawracające zapalenia oskrzeli-ciągły kaszel i
    katar-dodatkowo kilka razy wystąpił ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy-trwający
    często ponad 2 tygodnie mimo leczenia szpitalnego.
    Panie Profesorze w związku z powyższym mam kilka pytań:
    1. Jeśli chodzi o wadę serca-dziecku utworzył się tętniak (4,5 mm), który
    częściowo ogranicza przeciek (wypływ w szczycie tętniaka 2 mm), jednak rośnie
    w głąb serca, może uszkodzić zastawki i wyrządzić wiele innych szkód -
    dlaczego lekarze zwlekają z decyzją o operacji - jesteśmy pod opieką Szpitala
    na Działdowskiej. Panie Profesorze czy powinnam skonsultować dziecko z innym
    specjalistą, czy zna Pan kogoś godnego polecenia.
    2. Czy wysiękowe zapalenie ucha i powiększony trzeci migdał koniecznie
    wymagają operacji? - dziecko jest już po trzech narkozach.
    3. Co oznacza podwyższony poziom IgA i obniżony IgM?
    4. Czy usuwać mięczaki mechanicznie, czy czekać aż same znikną? Dermatolodzy
    każą czekać, alergolog kategorycznie usuwać.
    5. Czy szczepić dodatkowo szczepionkami zalecanymi (Prevenar, NeisVac C i
    Havrix Junior)? Przyznam, że bardzo boję się powikłań i dlatego do tej pory
    nie zaszczepiłam dziecka.
    Panie Profesorze dziecko ma dodatkowo, o czym wcześniej nie wspomniałam, tik
    nerwowy-mruga oczkami, byliśmy u neurologa i psychiatry-zalecono
    magnez+wit.B6. Czy przy tak wielu schorzeniach nie powinien mieć wykonanych
    dodatkowych badań neurologicznych.
    Panie Profesorze przepraszam, że aż tyle tych pytań, ale bardzo martwię się o
    swojego synka-jest kochanym dzieckiem-wiele przeszedł już w swoim życiu i
    wiele jeszcze przed nim. Dlatego proszę o pomoc w wyjaśnieniu niezrozumiałych
    dla mnie kwestii medycznych, które spędzają mi sen z powiek. Z góry bardzo
    dziękuję.

    Mama Dawidka 3,5 i Amelki 1,5 Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: do expertów-czy usuwac dziurawe migdały?
    Mialam usuwane wszystkie 3 migdaly. Trzeciego w zasadzie nie czulam,
    boczne byly paskudne, dziurawe, jeden stale troche powiekszony.
    Trzeci migdal troche zaskoczyl laryngologa, bo uznal,z e w moim
    wieku wlasciwie wcale nie powinnam go miec. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: trzeci migdał
    Ale to tym bardziej powod, zeby go usunac. Powiekszony trzeci migdal tam gdzie
    go nie powinno byc to podejrzenie chloniaka. Niewielkie, ale zawsze.
    A trzeci migdal tak czy owak lepiej wyciac. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: aleria a zapalenie ucha
    Rowniez nie wiem, jak to do konca jest ale powiem, jak bylo u syna. Gdy zaczal
    chodzic do zlobka (2 latka) mial czesto zapalenia ucha. Zaczelo sie od zwyklych
    katarow, o ktore w takich miejscach latwo, i przenioslo sie do ucha. Po trzecim
    zapaleniu ucha w krotkim czasie dostalismy skierowanie do Instytutu Fizjologii
    Sluchu (cos takiego) w Warszawie. Tam zbadali mu uszy. Stwierdzono, ze te
    zapalenia sa na tle alergii, dostal Zyrtec. W tym czasie nie mial jeszcze zmian
    skornych. Po tym Zyrtecu nic sie nie zmienilo, nadal wystepowaly zapalenia ucha,
    wiec poszlismy jeszcze do innego laryngologa, gdy juz syn mial 3 lata. Ten
    stwierdzil powiekszony trzeci migdal i ze warto go usunac. Usuneli mu. Potem
    przestal chorowac w zlobku. A potem zaczely sie klopoty ze skora - i tu nie
    wiem, czy to ma jakis zwiazek z tym zabiegiem. Gdy syn mial juz prawie 5 lat
    skora byla straszna, a jednoczesnie mial ciagly niezyt nosa - ktory kolejny
    laryngolog klasyfikowal jako alergiczny i przepisal Flixotide. Krotko potem
    poszlismy rowniez do alergologa, a ona w zwiazku ze skora zalecila diete - ktora
    pomaga. Jednoczesnie odstawila nam wszelkie leki typu Zyrtec, Claritine,
    Flixotide itd. bo stwierdzila, ze pewnie i tak nie pomaga (racja, nic nie dalo).
    Trafnie stwierdzila, ze niezyt pewnie zniknie wraz z objawami na skorze. Bywa,
    ze ten nos jest zapchany, ale juz nie tak jak kiedys.

    Ty oczywiscie piszesz o plynie w uszach, u syna plynu nie bylo. W instytucie, o
    ktorym pisalam, mowili nam, ze jesli bedzie tam plyn, to trzeba bedzie usunac i
    wstawic rurke.
    Kolezanka w pracy z kolei walczy z tym u swojego syna, ktory ma niestety co roku
    taki zabieg usuniecia plynu z ucha. Ona tez przypuszcza, ze to na tle alergii na
    pylki i niestety nie usuniesz pylek. Z drugiej strony ciagle dawac leki typu
    Zyrtec i inne ?

    Jesli chodzi o was to przyczyna moze byc alergia i objawem jest plyn w uszach i
    tyle. Moze nie byc wiecej objaw. Moze powinnas mimo wszystko jeszcze sie udac do
    alergologa, choc po to, aby wykluczyc alergii.

    Kerstin Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak to jest? Lecznie astmy, a pasożyty..
    Co to znaczy, ze ograniczasz mleko ? Ile tego mleka ma i w jakiej postaci ?
    Co bylo przed tym drugim roku zycia, za nim sie zaczely klopoty z zapaleniami
    ucha ? Czy dostal z jakiegos powodu wiecej np. mleka ? Albo inne jakies deserki
    ? Byly jakies zmiany w jego zyciu ?

    Pytam, bo widze duze podobienstwo do historii mojego syna. Jako 2-latek zaczal
    chodzic do zlobka - a z tym zwiazana byla zmiana diety na bardzo mleczna. Owszem
    wczesniej dostawal danonki i monte (wiem, ze to blad), a poza tym nie dostawal
    mleka. W zlobku zaczely sie zupy mleczne, ktore napewno jadl. I zaczely sie
    zapalenia ucha (katar - no bo sie zarazil od dzieci, trzeci migdal sie
    powiekszyl - no bo mleko mu szkodzilo, katar przeszedl w uszy i stworzyl sie
    stan zapalny). Zrobilismy rozne testy z uszami, jakos wyszlo, ze to sprawa
    alergiczna a lekarzy dali Zyrtec, ktory nic nie zmienil. Gdy mial 3 lata
    stwierdzono wlasnie powiekszony trzeci migdal i zalecono wyciecie. Z powodu
    braku wiedzy o dzialaniu mleka zglosilismy sie na wyciecie, potem byl spokoj,
    pozornie. Jednak pol roku pozniej zaczely sie klopoty ze skora, no bo mleko
    mialo juz lepsze wejscie ! U was to astma, ale to siostra AZS (astma to tez
    'tylko' problem z innym rodzajem 'skory'). Syn mial wiecznie zatkany nos. Gdy
    mial niecale 5 lat trafilismy do alergologa, ktora zalecila ostra diete
    bezmleczna, bezjajeczna, bez chemii itd. a skora w ciagu 3 tygodni bez masci
    wrocila do normy. Nie ma zatkanego nosa.
    Czy sprobowalas wykluczyc na jakis czas typowe uczulajace pokarmy ? Mozesz
    popatrzec na diete syna, o ktorej pisalam w watku 'AZS-Zrobmy poradnik'.

    Teraz pierwszy raz widze, ze sa rozne testy na IgE, ktore daja rozne wyniki.
    Trzeba pamietac, ze u kazdego czlowieka tego typu testy dzialaja inaczej, a byc
    moze u was po prostu sie nie nadaja. U nas IgE calkowity i panel pokarmowy plus
    2 rodzaje roztocza byly 0. Mimo to dieta pomogla.

    K. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mniej katarów u alergika po usunięciu III migdałka
    Miałam podobny problem jak ty. Mam dwóch alergików jeden 7 lat drugi 2.5 roku.
    obydwaj mają powiększony trzeci migdał. Ten młodszy dodatkowo ma podniebne
    powiększone. Alergolog do której chodiłam przez 7 miesięcy kazała im natychmiast
    usunąc migdały i oczywiście uszy do drenażu(nie wiem na jakiej podstawie wydała
    taką opinię bo chłopaki nie mieli płynu w uszach i niedosłuchu). w KONCU WIOSNą
    TEN MłODSZY CAłY CZAS MIAł KATAR, NIE MOGLIśMY SOBIE Z TYM PORADZIć. i DO YEGO
    CIąGLE KASłAL MOKRO BO MU SPłYWAł KATAR. tO BYłO BłęDNE KOłO I TRWAłO PONAD 2
    MIESIąCE. a STARSZY ZA TO DWA RAZY W MIESIąCU BRAł ANTYBIOTYK. Więc na wizycie u
    pani dr.Zawadzkiej alergolog dowiedzieliśmy się ze jak nie usuniemy w trybie
    pilnym migdałków oczywiście prywatnie u znajomego lekarza to to skoncy się
    tragicznie. ja się przestraszyłam i zapisałam chłopaków do lekarza swojego a nie
    do znajomego p.dr. Poszłam z nimi na konwiktorską. tam okazłao się że trzeba
    wyciąc. Zapisałam ich na zabieg prywatnie. Ale poszłam jeszcze do innej
    laryngolog. I tamta powiedziała że to bez sensu alergikowi wycinac migdał jak
    nie ma płynu w uszach i niedosłuchu bo za miesiąc albo dwa migdał pod wypływem
    alergenów znowu się rozpulchni. Więc ja zaczęłam czytac i pisac na forum i tam
    się dowiedziałam ze w moim przypadku usunięcie migdała jest bez sensu. Zmieniłam
    alergologa i dzięki Bogu jest teraz wszystko ok. Dostali odpowiednie leki,
    starszemu odstawino podjęzykowa szczepionkę odczulająca i wszystko minęo jak
    ręka odjął. Moje dzieci od 4 miesięcy są zdrowe. Migdały się pozmniejszały.
    Pomógł singulair. W między czasie byłam u jeszcze jednego laryngologa dr.
    Michalika. I on równiez nie zakwalifikował ich na operacje. Powiedział że to
    ostateczność, która w ich przypadku nic dobrego nie wniesie. Powiedział że
    alergikom usuwa się migdału tylko wtedy kiedy jest duży niedosłuch i płyn w
    uszach. Mam nadzieję że ci trochę pomogłam. Jak chcesz to pisz na gg 6027741
    chętnie ci pomoge
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: IRS - 19
    IRS - 19
    Po jakim czasie efekt widoczny?
    Dostalismy ten środek na powiekszony trzeci migdal, który zatyka nam
    otwory nosowe od strony gardla.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czym leczyliście powiększony trzeci migdał i kiedy
    Czym leczyliście powiększony trzeci migdał i kiedy
    ...po jakim czasie od stosowania leków farmakologicznych podjeliście
    decyzje (lekarz podjął), że jednak trzeba usunąć?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Chrapanie u dzieci
    Może to być np. powiększony trzeci migdał.
    Moja córka zaczęła strasznie chrapać mając dwa latka. Wystarczyło podanie
    antybiotyku i przestała, to było coś z gardłem. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Krew w kupce...
    Witaj
    U nas był to objaw alergii pokarmowej. Najpierw krew, potem suche plamki na
    nóżkach. Niestety gdy lekarze wpadli na to, że to alergia upłynęło dużo wody i
    w konsekwencji mamy powiekszony trzeci migdał.
    Pozdrawiam i idzcie do alergologa. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Migdały- 3,5 latek - usuwać czy zaczekać?
    mam pytanie-jeśli dziecko ma powiekszony trzeci migdał to chrapanie i bezdechy
    mają miejsce nawet wtedy gdy jest zdrowy( tzn n.p nie ma kataru, nie jest
    przeziębiony)? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Do mam stosujacych homeopatie - długie
    Do mam stosujacych homeopatie - długie
    Witam i zacznę od początku.
    Mój dwuletni synek ma powiekszony trzeci migdał. Od listopada zaczęły sie
    równiez kłopoty z podniebiennymi.Wiecznie zaczerwienione, bardzo powiększone,
    ja obsesyjnie zagladam mu do gardła. Wydaje mi się ze widzę jakies szare
    naloty(jakby wewnątrz migdałów - ropa?)Trafilismy do laryngologa z katarem i
    powiekszonymi węzłami, który leczy również homeopatią.
    Laryngolog stwierdził, ze moze byc to na tle alergicznym, poszlismy do
    alergologa. Przepisał zaditen. W ciemno kazał odstawić nabiał i temu
    pochodne, drób i temu pochodne, cytrusy, orzechy, czekoladę. Stwierdził, ze
    nie ma sensu robić testów na pokarmy. (Testy skórne na wziewną-14 alergenów
    ujemne, robione przed trafieniem do laryngologa ze względu na częste katary.
    Wracając do migdałów, laryngolog przepisał tonsiletron na 10 dni, na
    uodpornienie lymhomiosyt (czy jak to sie pisze )- bierzemy 5 razy dziennie po
    10 kropli, thymuline 9ch, pulsatille 15ch, sulfur iodatum 15ch i szczepionkę
    dolivaxil. Każdy z nich 1 raz w tygodniu. Zaczęliśmy około dwóch tygodni temu.
    Zrobiliśmy badanie krwi z rozmazem i test na mono.- ujemny. Morfologia
    niezła, ale odporność marna.
    Stan na dzien dzisiejszy zaglądam do gardła a tam migdały ogromne, moim
    zdaniem ropne. Węzły nadal powiększone, bez gorączki. Sińce pod oczami.
    Apetyt i humor dopisują. Znowu na własną rękę podałm tonsiletron 3 razy
    dziennie, nie wiem czy dobrze zrobiłam. Aha dziś zrobiliśmy tez wymaz, wynik
    dopiero w piatek. I co robić dalej ?? PLISSS
    Może troszkę chaotycznie, ale jestem w pracy.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: leki na trzeci migdał
    witaj, mój syn miał powiększony trzeci migdał, który powodował niedosłuch,
    musiał mieć usuniety. Jakie skutki powiększonego migdałka są u Twojego dziecka? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Chrapanie,rzężenie, nierówny oddech...:-(((
    Od kiedy to dziecko ma zalążki migdałów?Nie jestem lekarzem ale dziwnie to
    brzmi.MOj synek miał podobne objawy i miał POwiększony trzeci migdał tylko że u
    niego wystąpiło to jak miał skończone 2 lata.Polecam Klinikę w Kajetanach. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zatkany nos tylko rano
    Przyczyną może być powiększony trzeci migdał. Najlepiej udać się do dobrego
    laryngologa. Ja takiego znam jedynie w Chorzowie. Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przewlekły katar i kaszel
    Nie wiem, czy podobnych objawow nie daje powiekszony trzeci migdal. moj synek
    ma miec teraz usuwany. Niby ma stwierdzona alergie, ale leki odczulajace nie
    pomagaja. Kaszel nocny jest straszny i porwadzi do infekcji. Idzcie do dobrego
    laryngologa.Pozdrwaiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: TRZECI MIGDAŁEK!!!!! Prosze o radę!!!
    Witam! Ja właśnie za kilka dni idę usuwać u córeczki ( 4 lata) trzeci migdał.
    Podobno jest ogromny. Zanim została zdiagnozowana prawie cały czas chorowała ( a
    właściwie choruje) Zaczęło się od zapalenia płuc ( miała je dwa razy), potem
    ciągnący się w nieskończoność katar, kaszel i nawracające zapalenie uszu. Potem
    2-3 dni przerwy i znowu to samo.W nocy chrapie, mówi przez nos, oddycha przez
    buzie i od jakiegoś czasu znacznie pogorszył jej się słuch.
    Chciałam zabieg wykonać w znieczuleniu ogólnym, ale na znieczulenie ogólne czeka
    się pół roku, zdecydowaliśmy się więc w miejscowym, bo nie mogę patrzyć jak ona
    się męczy, nie wspominając już o antybiotykach, syropach i kroplach do noska na
    które moje dziecko już nie może patrzeć. Raz już mieliśmy ustalony termin
    zabiegu, ale dwa dni przed zabiegiem moje dziecko znowu zaczęły pobolewać
    uszy,w szpitalu okazało się, że jest ostry stan zapalny ucha i początki ropnej
    anginy ( kilka dni wcześniej brała antybiotyk, aby do zabiegu wszystko było OK).
    Wysłali nas do domu,dostała kolejny antybiotyk i wyznaczono kolejny termn zabiegu.
    Trzeci migdał został zdiagnozowany przez laryngologa w czasie badania. Zajrzał
    do noska i zaraz go zobaczył. Potem sprawdził palcem i powiedział, że jest
    ogromny.Dziwię się,że twój lekarz tylko zasugerował. Powinnaś pójść do innego
    laryngologa.
    Nasz lekarz powiedział,że wielkość migdała nie decyduje o zabiegu, ale objawy
    jakie jego obecność powoduje. Ważne jest czy dziecko choruje, dobrze słyszy, ma
    bezdechy. Czasem operują niewielkie migdały.
    Mojej koleżanki syn też ma powiększony trzeci migdał, jednak chłopczyk nie
    choruje często. Dostaje więc leki obkurczające i jest pod stałą kontrolą
    laryngologa. Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: TRZECI MIGDAŁ-ZDANIEM LARYNGOLOG
    TRZECI MIGDAŁ-ZDANIEM LARYNGOLOG
    Byłam wczoraj prywatnie u laryngologa u dr Ciurzyńskiej-Popowskiej z Fundacji
    Zdrowie na konsultacji. Pisałam o problemach mojej córci w innych postach.
    Moje pierwsze wrażenia są dobre, pani doktor bardzo miła i bardzo wygadana,
    wszystko wytłumaczy i odpowie na każde pytanie (chyba że się zapomni je
    zadać). Zdaniem pani doktor moja mała ma powiększony trzeci migdał i on jest
    powodem różnych dolegliwości (a nie żłobek). Zbadała małej uszy (ok), zbadała
    nos (przytkała każdą dziurkę oddzielnie i nasłuchiwała jak oddycha i tu się
    trochę zdziwiłam, bo badając migdały zajrzała tylko do buzi z patykiem i nic
    więcej, nawet nie sprawdziła palpacyjnie trzeciego migdała, czy to normalne,
    co Wy o tym myślicie, jak wygladało wasze badanie, aha dwa migdały w
    porządku. Pani doktor powiedziała, że mała napewno nie kwalifikuje się do
    zabiegu, ani do terapii antybiotykowej, przepisała na obkurczenie migdała
    Biostyminę 30 ampułek, Clemastinum i syrop z cebuli, powiedziała, że na
    następną wizytę kontrolną zaprasza we wrześniu i przepisze szczepionkę, chyba
    Luvilac, nie pamiętam dokładnie. Co to za szczepionka, czy stosowałyście i
    pomogła, bo pani doktor powiedziała, że działa rewelacyjnie, a później będzie
    małą uodparniać homeopatycznie. Czy Wy też miałyście przepisywany taki zestaw
    leków.
    Mała już brała biostyminę na wzocnienie przepisaną przez pediatrę, ale pani
    laryngolog powiedziała, że jeszcze raz zaczynamy.
    Proszę o wasze opinie. A tak ogólnie to jestem zadowolona, chociaż
    spodziewałam się dokładniejszego badania.
    Również potwierdziła opinię pediatry, że bakteri nie powinno się leczyć (dała
    mi na ten temat długi wykład)
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Problem ze słuchem!
    Syn mojego kolegi też miał powiększony trzeci migdał i coraz większe problemy
    ze słuchem. Po wycięciu wszystko wróciło do normy. Miał wtedy ok 6 lat. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ALVEO-CZY PODAWALYSCIE I JAK DZIAŁAŁ???
    A czy ten preparat pomoże na powiększony trzeci migdał? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dziwny zapach z ust
    Moze to powiekszony trzeci migdał? Mojemu dziecku potwornie smierdziało z buzi
    jak miało przerosniety migdał. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: po 2 antybiotykach a migdały czerwone!! co jest?

    chrapanie czesto powoduje powiekszony trzeci migdal w nosie, a nie
    migdaly gardlowe. Idz lepiej do innego laryngologa. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: tympanogram - interpretacja wyniku
    Tympanogram tzw. płaski.Przyczyną może być zbierający się płyn w
    uszach,powiększony trzeci migdał.Może towarzyszyć lekki niedosłuch. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: POMOCY
    Powiększony trzeci migdał Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak długo będzie trwać nawracające zapalenie ucha?
    Jak długo będzie trwać nawracające zapalenie ucha?
    Witam.Moja córka do momentu pójścia do przedszkola prawie w ogóle
    nie chorowała.Czasami miała czerwone gardło i to wszystko.Zaczeła
    chorować jak poszła do przedszkola.Na początku jakaś infekcja, którą
    trzeba było leczyć antybiotykiem.Potem zapalenie ucha znowu
    antybiotyk.Dwa tygodnie zdrowa i znowu zapalenie ucha tylko
    drugiego.I teraz na zmianę raz jedno ucho a raz drugie.Kończy brać
    antybiotyk, tydzień przerwy i znowu boli ją ucho i znowu
    antybiotyk.W sumie na ucho brała już 6 abtybiotyków od końca
    września.W tej chwili laryngolog stwierdził powiększone migdały
    zwłaszcza trzeci.Już nie wiem co robić,aby pozbyć się tego
    nawracającego zapalenia ucha.Tym bardziej,że teraz jest bardziej
    narażona, bo powiększony trzeci migdał temu sprzyja.Bierze krople
    homeopatyczne na zmniejszenie tego migdała Lymphomyosot.Daje jej
    zestaw witamin,wczoraj postawiłam jej nawet bańki.Staram się jej nie
    przegrzewać, a na dwór raczej nie chodzę,żeby znowu nie
    przewiało.Laryngolog powiedział,że teraz najlepiej jakby w ogóle nie
    chorowała,bo migdał się będzie ciągle powiększał, a tym samym znowu
    będzie zapalenie ucha.Zrezygnowałam na jakiś czas z przedszkola i
    tym samym....pracy.Ciągle się boję o jej zdrowie i strasznie już to
    wszystko przeżywam.To w końcu ucho, a każde zapalenie może
    spowodować uszkodzenie słuchu.Już była dwa razy na badaniu słuchu i
    nie wyszło dobrze.Laryngolog powiedział,że to znaczy,iż w uszach
    ciągle jest płyn tzn.wysięk.Której mamie udało się wyleczyć
    przewlekłe zapalenie ucha u dziecka i jakimi sposobami?Proszę o rady
    wszystkie mamy.Nie chcę znowu dawać antybiotyku,a właśnie wczoraj
    skończyła brać i boję się,że minie parę dni i znowu to
    samo.Pozdrawiam wszystkie mamy i proszę o rady w tej sprawie,jak
    długo to może trwać,co mogę jeszcze zrobić,co mogę dać jeszcze
    mojemu dziecku. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przewlekłe zapalenie ucha-kiedy to się skończy?
    Przewlekłe zapalenie ucha-kiedy to się skończy?
    Witam.Moja córka do momentu pójścia do przedszkola prawie w ogóle
    nie chorowała.Czasami miała czerwone gardło i to wszystko.Zaczeła
    chorować jak poszła do przedszkola.Na początku jakaś infekcja, którą
    trzeba było leczyć antybiotykiem.Potem zapalenie ucha znowu
    antybiotyk.Dwa tygodnie zdrowa i znowu zapalenie ucha tylko
    drugiego.I teraz na zmianę raz jedno ucho a raz drugie.Kończy brać
    antybiotyk, tydzień przerwy i znowu boli ją ucho i znowu
    antybiotyk.W sumie na ucho brała już 6 abtybiotyków od końca
    września.W tej chwili laryngolog stwierdził powiększone migdały
    zwłaszcza trzeci.Już nie wiem co robić,aby pozbyć się tego
    nawracającego zapalenia ucha.Tym bardziej,że teraz jest bardziej
    narażona, bo powiększony trzeci migdał temu sprzyja.Bierze krople
    homeopatyczne na zmniejszenie tego migdała Lymphomyosot.Daje jej
    zestaw witamin,wczoraj postawiłam jej nawet bańki.Staram się jej nie
    przegrzewać, a na dwór raczej nie chodzę,żeby znowu nie
    przewiało.Laryngolog powiedział,że teraz najlepiej jakby w ogóle nie
    chorowała,bo migdał się będzie ciągle powiększał, a tym samym znowu
    będzie zapalenie ucha.Zrezygnowałam na jakiś czas z przedszkola i
    tym samym....pracy.Ciągle się boję o jej zdrowie i strasznie już to
    wszystko przeżywam.To w końcu ucho, a każde zapalenie może
    spowodować uszkodzenie słuchu.Już była dwa razy na badaniu słuchu i
    nie wyszło dobrze.Laryngolog powiedział,że to znaczy,iż w uszach
    ciągle jest płyn tzn.wysięk.Której mamie udało się wyleczyć
    przewlekłe zapalenie ucha u dziecka i jakimi sposobami?Proszę o rady
    wszystkie mamy.Nie chcę znowu dawać antybiotyku,a właśnie wczoraj
    skończyła brać i boję się,że minie parę dni i znowu to
    samo.Pozdrawiam wszystkie mamy i proszę o rady w tej sprawie,jak
    długo to może trwać,co mogę jeszcze zrobić,co mogę dać jeszcze
    mojemu dziecku.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kiedy skończy się to nawracające zapalenie ucha?
    Kiedy skończy się to nawracające zapalenie ucha?
    Witam.Moja córka do momentu pójścia do przedszkola prawie w ogóle
    nie chorowała.Czasami miała czerwone gardło i to wszystko.Zaczeła
    chorować jak poszła do przedszkola.Na początku jakaś infekcja, którą
    trzeba było leczyć antybiotykiem.Potem zapalenie ucha znowu
    antybiotyk.Dwa tygodnie zdrowa i znowu zapalenie ucha tylko
    drugiego.I teraz na zmianę raz jedno ucho a raz drugie.Kończy brać
    antybiotyk, tydzień przerwy i znowu boli ją ucho i znowu
    antybiotyk.W sumie na ucho brała już 6 abtybiotyków od końca
    września.W tej chwili laryngolog stwierdził powiększone migdały
    zwłaszcza trzeci.Już nie wiem co robić,aby pozbyć się tego
    nawracającego zapalenia ucha.Tym bardziej,że teraz jest bardziej
    narażona, bo powiększony trzeci migdał temu sprzyja.Bierze krople
    homeopatyczne na zmniejszenie tego migdała Lymphomyosot.Daje jej
    zestaw witamin,wczoraj postawiłam jej nawet bańki.Staram się jej nie
    przegrzewać, a na dwór raczej nie chodzę,żeby znowu nie
    przewiało.Laryngolog powiedział,że teraz najlepiej jakby w ogóle nie
    chorowała,bo migdał się będzie ciągle powiększał, a tym samym znowu
    będzie zapalenie ucha.Zrezygnowałam na jakiś czas z przedszkola i
    tym samym....pracy.Ciągle się boję o jej zdrowie i strasznie już to
    wszystko przeżywam.To w końcu ucho, a każde zapalenie może
    spowodować uszkodzenie słuchu.Już była dwa razy na badaniu słuchu i
    nie wyszło dobrze.Laryngolog powiedział,że to znaczy,iż w uszach
    ciągle jest płyn tzn.wysięk.Której mamie udało się wyleczyć
    przewlekłe zapalenie ucha u dziecka i jakimi sposobami?Proszę o rady
    wszystkie mamy.Nie chcę znowu dawać antybiotyku,a właśnie wczoraj
    skończyła brać i boję się,że minie parę dni i znowu to
    samo.Pozdrawiam wszystkie mamy i proszę o rady w tej sprawie,jak
    długo to może trwać,co mogę jeszcze zrobić,co mogę dać jeszcze
    mojemu dziecku.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Zapchany nos , oddycha buzią a brak kataru ! ?
    Sinupret jest bez recepty. A powiekszony trzeci migdal zatyka
    wszystko A na pewno utrudnia wyplywanie kataru. Jezeli do tego
    dziecko ma waski nosek z waska przegroda to jest jeszcze trudniej. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Do mam małych CUKRZYKÓW
    Nasza p. doktor zawsze powtarza, że w tej sprawie panika to najgorszy
    doradca.Ja też niedawno spanikowałam, zmierzyłam cukier swemu młodszemu synowi
    (14 mies.)i za pierwszym razem wyszło mi ponad 160 mg(też go karmię na
    okrągło ).Słabo mi się zrobiło.Mąż zmierzył jeszcze dwa razy dla pewności i
    wyszło 90 i 103 mg. A ja już pakowałam się do szpitala.Teraz mam zakaz
    mierzenia cukru młodszemu synowi.
    U twojej córeczki rzeczywiście trochę te cukry były podwyższone ale mogło to
    być spowodowane np. chorobą - tak mi się wydaje.Musisz obserwować. Przy
    badaniach krwi proś o badanie cukru.Jeśli podwyższona glikemia się jeszcze wam
    przytrafi zgłoście się do poradni diabetologicznej.
    Takimi pierwszymi objawami są:wzmożone pragnienie(mój syn potrafił wypić litr
    kompotu na raz), dosładzanie wszystkiego, szukanie słodkiego-twoje dziecko na
    to jest jeszcze za małe,siusianie bez przerwy, chudnięcie w oczach, skóka robi
    się sucha i szorstka jak tarka, nieprzyjemna w dotyku i przede wszystkim
    zapach acetonu z ust (skisłe jabłka, zmywacz do paznokci. Nie wszyscy zwracają
    na to uwagę, ja w przed dzień wykrycia cukrzycy u mego syna byłam u
    laryngologa bo dziecko miało powiększony trzeci migdał, a już wtedy z buzi
    strasznie mu pachniało i pani doktor nic nie zauważyła niepokojącego.Co do
    wykrycia cukrzycy trafiłam na zastępstwo w przychodni lekarz - mama cukrzyka,
    kazała natychmiast zrobić nam badanie moczu. Po pół godz. wszystko było
    wiadomo.Cukier 1000. Gdybym trafiła na kogoś innego to to wszystko dalej by
    się ciągnęło. Może aż do śpiączki.(Poszłam do lekarza bo myślałam,że syn
    pęcherz sobie przeziębił.Siusiał i siusiał.)Dziecko ginie w oczach. To widac.
    Ja nie wiedziałam do czego się przyczepić.Do tej pory mam natłok myśli z tym
    związanych.Co by było gdyby......Ty nie masz się czym przejmować. Tylko dobrze
    patrz.
    Życzę zdrówka.
    mama Dawida i Julka Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: WCIAZ CHORUJE!!! I wciaz ANTYBIOTYKI! Jak pomoc?
    Właśnie, zapomniałam dodać, że mój szymek też ma powiększony trzeci migdał.
    Ale jakoś ostatnio mu nie przeszkadza, może rośnie wolniej od Szymka, może te
    kuracje tak na niego wpłynęły. Też byliśmy pod opieką laryngologa.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: angina - przywlekła koleżanka
    A ja się nie oburzam razem z Tobą na Twoją koleżankę, bo chyba za dużo sama
    doświadczyłam z chorobami moich dzieci. Mój synek ma wrodzony powiększony
    trzeci migdał (jeszcze raz będzie diagnozowany przed usunięciem migdała), co
    niestety sprawia, że jest bardzo podatny na choroby, nieustannie kaszle bądź ma
    katar (za wyjątkiem lata). Według Waszych sugestii nie powinnam w takiej
    sytuacji żadnych dzieci odwiedzać. A więc ja, pięcioletnia córcia i mój
    chorowity półtoraroczniak powinniśmy siedzieć jak te odludki i z nikim się nie
    spotykać przez 9 miesięcy w roku (tyle kaszlał mój synek w pierwszym roku
    życia). Na szczęście mam znajomych z większą ilością dzieci, a więc nauczonych
    życiem, że dzieci mają prawo nie być zawsze super zdrowe, a to, czy się zarażą
    czy nie bardziej zależy od ich odporności niż konkretnego zarazka (pełno jest
    ich w powietrzu). Również nie do końca rozumiem zachowanie kobiety, która
    zabiera dziecko z gorączką do znajomych, ale daleka jestem od oceny jej
    zachowania. Ja bym się udała w takiej sytuacji raczej do lekarza.
    Niestety widzę tu taką tendencję do ogólnego przewrażliwienia: a co będzie jak
    poślecie Wasze dzieci do przedszkola, tam to dopiero dzieciaki ciągle
    zakatarzone i kaszlące przychodzą. Moja koleżanka przdszkolanka często musi im
    dawać leki. A jednak rodzice posyłają dzieci do przedszkola, bo dzieci potrafią
    np. kaszleć bez przerwy kilka miesięcy albo mieć katar przez pół roku. Lekarzom
    najłatwiej wtedy zwalić, że to alergia, chociaż rodzaj kataru (np. ropny) wcale
    nie świadczy o alergii. Ale jakoś sobie muszą tłumaczyć swoją bezradność,
    nieskuteczność leczenia. A rodzice, których dzieci krótko przechodzą katary i
    kaszle nie muszą zrozumieć innych.
    Bywajcie zdrowi!
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Moje dziecko jest niejadkiem - wspierajmy się
    Re do lizbetka
    Czy byłaś kiedyś u laryngologa,u nas przyczyną częstych katarów i infekcji
    okazał się powiększony trzeci migdał. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy wasze przedszkolaki też tak chorują
    Mysle, ze moje dzieci ciagle sie spotykaja z innymi dziecmi przeziebionymi,
    majacymi roznego rodzaju wirusow - od zwyklych powodujacych katar do tych
    trudniejszych rotawirusow (dziecko z rotawirusem nie czuje sie najlepiej, wiec
    zostawilabym w domu), bakterii - gronkowce i spolka, robakow - owsiki, moze i
    glista, pierwotniakow - jak np. lamblia.

    Bardzo mozliwe, ze moja corka lamblia sie zarazila wlasnie w przedszkolu. Ale
    pewna nigdy nie bede, bo mogla sie tak samo zarazic inaczej. Nie w mojej naturze
    dochodzic do tego dokladnie, tylko ja leczylam. Lamblia mogla sie zalegnac u
    niej, bo miala oslabiona odpornosc przez Candide. Wiec caly swiat ma stac na
    bacznosc, tylko bo moja corka moze sie znowu zarazic ? Nie, to moja decyzja, czy
    ja wysylam do przedszkola, czy tez nie. Chodzi, jest dobrze, choc jak patrze na
    dzieci z jej grupy, to obawiam sie, ze polowa ma typowe objawy robaczycy i
    podobnych.

    Bardzo mozliwe, ze przeziebienia syna w wieku 2 lat, ktore regularnie
    doprowadzily do zapalenia ucha i byly zwiazanie z koniecznoscia brania
    antybiotykow, byly ostatecznie spowodowane wirusami innych dzieci z grupy w
    zlobku. Pamietam te cieknace nosy. Byl to poczatek mojej kariery zwiazanej z tym
    tematem, ale nigdy bym nie szukala winy u rodzicow wlasnie tamtych dzieci !
    Tamte dzieci mialy sie dobrze, mialy katar, ale nie 'polegly' w walce. To moje
    dziecko mialo powiklania, i mialam do wyboru: wyslac lub nie wyslac do zlobka, i
    nie mam zalu do innych. Ostatecznie znalazlam przyczyne powiklan: powiekszony
    trzeci migdal. Po latach teraz wiem, ze powodem migdalka byla dieta.

    W obu przypadkach sedno sprawy lezala w diecie. Odkad wiem o przyczynach, moje
    dzieci sa raczej zdrowe.
    Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jesli dziecko ciagle choruje, to wirus
    powodujacy zwykly katar zlapany w grupie przedszkolnej jest tylko ta kropla w
    morzu i rodzic powinien sie starac znalezc przyczyne, dlaczego dziecku szwankuje
    odpornosc. Moze byc proste wytlumaczenie, ze dziecko zaeczelo chodzic do
    przedszkola i niestety nie jest jeszcze odporne. Ale moga byc rowniez powody do
    nawracajacych infekcji, jak pasozyty lub candida, nietolerancja pokarmu (tych
    wlasnie zwyklych pokarmow, ktore nikt by nie przypuszczal), alergia,
    przeladowanie truciznami w postaci lekow, dodatkow do zywnosci etc.

    To co ty przedstawiasz (ospa, rotawirus etc.) nie sa przykladami stanu, o ktorym
    tu caly czas mowa - powtarzam: katar, ew. kaszel z dobrym samopoczuciem dziecka
    i bez goraczki.

    Oczywiscie 'najwygodniejszym' rozwiazaniem to obwiniac 'matki-kretynki' i
    'matki-idiotki', swoja droga ciekawe slownictwo obrazujace dosc dokladnie pewna
    filozofie zycia. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: *****Marcepanny i Marcepany 2005 część VI*****
    ja nic nie wiem o bilansie trzylatka ale na bilansie dwulatka też
    nie byłam, uznałam za zbędne łażenie z nią na jakąś ocenę do lekarza
    jeśli pediatra ją widuje i nie ma zastrzeżeń
    Asia gada najbradziej rano co mnie wykańcza bo to są całe monologi,
    też zadaje pytania ale głownie "po co?" "dlaczego?" i pyta po kilka
    razy o to samo, rano tak jak teraz odgrywa sama jakies sceni, tworzy
    dilogi i tak w kółko, w którymś momencie zaczęło mnie to nawet
    niepokoić
    kolory rozpoznaje i nazywa ale mamy kłopoty z liczeniem, jeste
    wybitnie antymatematyczna chyba ma to po mnie bo tatuś to raczej
    kalkulator na dówch nogach, trudno kiedyś się nauczy...
    mnie załamują jej ostatnie histerie, bo tego inaczej nazwać się nie
    da... w sklepie urządziła nam osttnio taki cyrk że szkoda mówić, po
    prostu ją wyniosłam, a najlepsze były panie zbulwersowane sytuacją i
    próbujące przekrzyczeć Asię i udzielić mi stosownych i cennych porad
    poza tym ma obsesję na punkcie babci do której się chce wyprowadzić
    i gada tylko o niej a jak ma wrócić od mojej mamy to dostaje
    szału... na tatę czeka ale wisi i tak na mnie od rana do nocy, nie
    mogę nawet pójść solo do łazienki, ostatnio zaplanowałam wyjście
    samotne ale spełzło na niczym bo tak płakała że aż się krztusiła,
    jest w tej chwili nie do poznania, byłam nawt z tym u lekarza i
    zrobione ma podstawowe badania czy nie brak jej jakiś minerałow bo
    jej nie poznaję...
    przedszkole mamy na razie zawieszone bo zaraziła się wtedy czyms,
    efektem teraz jest powiekszony trzeci migdał, na razie mamy leki na
    obkurczanie a potem zobaczymy, generalnie w przedszkolu nie było
    problemu z zostawieniem jej, ale niechętnie brała udział w zabawach
    organizowanych przez panią, w domu odtwarzała ale w przedszkolu nie
    chciała, pani była zdziwiona tym że na bardzo długo potrafi skupic
    uwagę w porównaniu do innych dzieci ale przy tym zawsze chce mieć
    ostatnie zdanie, duzy problem to dzielenie się zabawkami, jest już
    trochę lepiej ale nie idealnie, no i nie radzi sobie jak ją ktos
    popchnie itd. nie zna tego więc jest bardzo zdziwiona i czeka co
    dalej
    w domu najchętniej układa puzzle, rysuje, klei, wycina itp ale np
    zadne gry jej nie interesują, nie chce dostosować się do reguł i
    odmawia... może macie pomysł jak ją zainteresować, przekonać
    najbardziej lubi książki, ostatnio czytałysmy 64 stronicowe formatu
    zeszytowego i jest ok, siedzi i słucha Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: LUTY 2004 - część II
    ja też przeczytałam
    Tak mi trochę smutno... Idą święta. Nie mam czasu dosłownie na nic. Mieszkanko
    leży odłogiem i czeka na nie wiem co. Może lepsze czasy? W pracy
    przedświąteczny młynek. Szwed "Mikołaj" przyjechał, ale prezentów to on wczoraj
    nie rozdawał Myśmy mu sprezentowali upominki. Oj przepraszam. Wieczorkiem
    zaprosiłam sobie gościa do grupy i ćwiczyłam elastyczność języka migowo -
    angielskiego. Poczym Olof stwierdził, że robię "gut arbait". Pstryknęliśmy parę
    fotek i dostałam jego adresik

    Dziś byłam z Liwką u laryngologa. Udało nam się dostać bezpłatnie (parodia!). I
    jest mi źle, i jest mi smutno. Ale została wreszcie zdiagnozowana. Poszłam tam
    zbadać, czy ma powiększony trzeci migdał. Okazało się, że ma tak potworną
    infekcję, że musi najpierw się wyleczyć, a dopiero potem można ją przebadać. I
    jeszcze lekarz stwiedził, że moja córcia ma monomukleozę. Powiększone węzły
    chłonne, a na szyi olbrzymią gulę. A ja wyrodna matka nawet tego nie
    zauważyłam! (( Ale moje dziecię to "cyborg" po tatusiu i prawie nigdy nie
    skarży się na jakikolwiek ból... Tak mi żle, tak mi smutno.

    Na dodatek już wiem, że pracuję w drugie święto i w nowy rok. Więc mam już
    plany na święta. A Wy?

    Ale mam jeszcze malutki promyczek radości, bo wczoraj (dopiero!) wywiesiłam
    Liwce kalendarz adwentowy, ze słodyczami oczywiście. Liwka się cieszy i Radzio
    też, bo jak mu się uda to podbiega do kalendarza i chce go ściągnąć ze ściany

    Asiu, wiesz, jak pisałaś o tym jak Natalka weszła do Ciebie do pracy, to aż łzy
    mi stanęły w oczach. Taka malutka a taka zdolna

    Trzymajcie się Dziewczęta, zwłaszcza ta chore i smarkate. Buźkować się nie
    możemy, ale pozdrówka dla Maluszków. Pa... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Częste przeziębienia
    Zycie nas przekonalo :-)

    Kiedys nie wiedzialam, dlaczego moj syn ciagle ma katary, ktore u niego
    nieszczesliwie spowodowaly ciagle zapalenia ucha. Zaczal akurat wtedy chodzic do
    zlobka: wiadomo, tam sie styka z wieloma zarazkami, ale rowniez tam dieta jest
    bardzo mleczna. Poza tym bylam kompletnie nieswiadoma co do diety, kupowalam to
    co wszyscy, w tym Danonki, Monte, i ogolnie sporo 'chemii'.
    Chodzilismy na jakies specjalistyczne badania, ktore mialy stwierdzic powod tych
    problemow z uszami - lekarze ustalili, ze to na tle alergicznym i dali Zyrtec,
    ktory raczej nic nie wnosil. Po kolejnych wizytach u lekarzy mial wyciety trzeci
    migdal, i owszem to dzialalo, przestal ciagle chorowac. Nikt sie nie przejal
    szukaniem powodu dla powiekszenia migdalu. Zaskoczenie bylo jednak duze, gdy po
    jakims czasie zaczal miec okropne wysypki typowe dla atopowej skory, w typowych
    miejscach. Po kolejnych poszukiwaniach trafila nam sie lekarka, ktora zalecila
    diete: bez mleka i pochodnych, bez jajek, bez chemii - a w tym zadne kisiele,
    galaretki z torebki, zadne Vegety, zadne kostki rosolowe etc, zadne kupne
    wedliny, zaden miod, kakao, kawy dla dzieci, zadne kaszki niemowlece ! ("nie
    wiedomo co w tym jest"). Natomiast mogl jesc wszystkie owoce, warzywa, zboza,
    mieso - z pierwotnej postaci przerobione w domu. Ciekawe ze ta lekarka rowniez
    zrobila mu testy na alergie IgE-zalezna, testy wyszly idealnie, wszystko 0. Wiec
    ona nazwala nasza dolegliwosc 'nietolerancja pokarmowa' w odroznieniu od alergii
    (IgE-zaleznej), ktora ma wdlg. niej bardzo malo osob.
    Rewolucja w domu byla ogromna. No ale pomoglo, wiec ciagnelismy diete. Mlodsza
    corka tez od razu przeszla na diete, i z powodu roznych problemow, i dla mojej
    wygody. A po roku zaczelismy sie dziwic, ze te nasze dzieci w ogole nie choruja
    (no moze przepisowo 2 razy w roku), kataru nie maja, a inni rodzice w
    przedszkolu narzekaja, ze dzieci maja ciagle katar i kaszla. Teraz wiem, ze to
    byly pierwsze pozytywne efekty uboczne diety bezmlecznej (i z ograniczeniem
    chemii, to tez istotne).
    Sa lekarze, ktorzy na taki zwiazek zwracaja uwage. My na taka lekarke
    trafilismy, ona nawet jest zdania, ze powiekszony trzeci migdal u syna byl
    wlasnie spowodowany przez mleko. Ona w ogole jest zdania, ze mleko nalezy
    wykluczyc z jadlospisu, ze to nic dobrego. Zwiazek pomiedzy mlekiem/przetworami
    i zapaleniami gardla poznal rowniez moj maz. Odkad jest na diecie bezmlecznej
    nie ma juz ciagle zapalenia gardla.
    Dojscie do takiego przekonania zajelo nam ok. 3 lata. Jestesmy ciagle
    zbombardowani zaleceniami o tym, jakie to mleko jest wazne i zdrowe. A tu sie
    okazuje, ze to nie cala prawda, i ze polowie ludzi mleko wrecz szkodzi.

    PS. Jak dzieci czesto choruja nalezy rowniez brac pod uwage pasozyty,
    szczegolnie gdy chodza do przedszkola. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: i zatoki i astma i..... i.... !!!
    i zatoki i astma i..... i.... !!!
    Witam
    Poruszałam już to na forum zdrowie dziecka, Ale może tutaj ktoś
    zasugeruje co dalej i gdzie się kierować.
    Jak narazie zaliczonych wielu lekarzy, a każdy ma swoją teorię.
    Natomiast z dzieckiem jest coraz gorzej.

    Mała ma 5 lat. Zaczęło się to z 3 lata temu od zapchanego nosa bez
    wydzieliny.Wydzielina spływała gardłem. Dostawała wtedy Sinupret w
    kropelkach dość długo, pomógł. Spokój trwał do następnej infekcji.
    Mały katar, wydzielina z nosa, leki. Po wyleczeniu kataru pojawił
    się znowu efekt zatkanego nosa (czyli brak wydzieliny nosowej,
    oddychanie przez usta, bezdechy w nocy, chrapanie, wrażenie jakby
    wydzielina gdzieś się głęboko zatrzymała, ale jak kazałam jej
    pooddychać noskiem to nosek był drożny). Dostaliśmy skierowanie do
    laryngologa, diagnoza: powiększony trzeci migdał 1/2 nosogardła.
    Przepisał Flixonase, kazał podawać lymphomyosot, sinupret i pokazać
    sie jak dziecko skończy 4 lata na wycięcie trzeciego.

    Praktycznie co miesiąc infekcja: albo górne drogi oddechowe, albo
    dolne drogi oddechowe. Podczas brania antybiotyku dziecku
    przechodziły wszystkie objawy związane z zatkanym nosem, bezdechami
    i nne... Wszystkie objawy, które wskazywały na winowajcę:trzeci
    migdał. Koniec antybiotyku... i znowu to samo.... zatkany nos,
    bezdechy, chrapanie. Przepisane wtedy robione proszki Calcium +
    Diphergan + i coś jesczce teraz już niekojarze... Pomogło. Do
    następnej infekcji. Zaczęły pojawiac się anginy. W ciągu 4 miesięcy
    3 anginy. Zaczął pojawiać się kaszel krtaniowy z dusznościami,
    natomiast po wizycie w szpitalu, stwierdzono ostre zapalenie krtani,
    natomist lekarze zdziwieni, że na taki atak, ktrań w bardzo dobrym
    stanie. Wymioty flegmą podczas kaszlu.
    Teraz to wygląda tak... praktycznie co miesiąc to samo:
    - zaczyna się od zatkania nosa bez wydzieliny
    - w nocy dostaje atak kaszlu krtaniowego z świstami, wymioty flegmą,
    zaśluzowanie straszne... jak zwymiotuje coś w posaci kulki flegmy
    kaszel ustępuje i spokój z kaszlem do rana...
    - w nocy: bezdechy, chrapanie, kaszel duszący, wymioty flegmą...
    - w dzień: niemożność wysmarkania noska, otwarta buzia, kaszel raz
    suchy raz wykrztuśny...
    - na koniec zapalenie oskrzeli...
    - podany antybiotyk i inne leki, w tym przeciw alergiczne
    - objawy ustępują jak ręką odjąć
    - kontrola u lekarza, wszystko w porządku
    - po około 2 tygodniach od zakończonej choroby objawy pojawiają się
    na nowo w tej samej kolejności.

    Z mężem doszliśmy do wniosku, że raczej te objawy pojawiają się pod
    wpływem jakieś alergii na coś.... ale na co? Testy robione dwa razy
    i nic. Wuymaz z gardła tez nic nie wykazał. Byliśmy na biorezonansie
    to tam stwierdzono, że dziecko ma candide, różne typy oraz gliste
    ludzką i tęgoryjca dwunastniczy, ale pediatrzy zbytnio w to nie
    wierzą. Byliśmy różwnież w poradni chorób odzwierzęcych i tez nic.
    Mam chęć teraz oddać to coś co wysmarka z noska po podaniu leku na
    zapalenie zatok... Przynajmniej ostatnio tak było: wysmarkała
    wydzielinę w kolorze brązowym z żółto-zielonkawymi grudkami. Ale jak
    oddam to na co to zbadać: bakterie, grzyby?

    Wizyta 3-04 u alergologa, który dał skierowanie do szpitala na
    badania. Na początku maja kładziemy sie na parę dni na zrobienie
    badań.
    Dzisiaj 17-04 wizyta u pediatry ponieważ: nadal utrzymuje się efekt
    zatkanego noska, mimo drożności, co jakiś czas wydzielina wodnista
    albo zielonkawo-żółta, utrzymujący się kaszel, już inny niż na
    początku choroby, nie ma ataków w nocy, w dzień pokłasuje raz sucho
    raz wykrztuśnie... DIAGNOZA: zap. oskrzeli... wysłuchane przy
    głębokich wdechach i wydechach, jak normalnie oddychała nic nie
    słychać. Dołączone ambrosol, do inhalacji berodual, no i jak nie
    przejdzie do niedzieli to antybiotyk.<br />




    POZDRAWIAM serdecznie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pasożyty dające objawy alergii i astmy
    toksyny po robalach??
    Moja corka jest po leczeniu glisty. Druga (i zarazem ostatnia)
    dawke leku dostala 26 listopada. Tak jak już pisalam w innym watku,
    zmiany po odrobaczaniu były spektakularne. Ale chyba zaczyna się
    sprawa wyłażenia toksyn, albo może nastapil nawrot? Poradzcie
    proszę.. Jak wyglada sprawa z toksynami po obrobaczaniu? Wyczytalam
    gdzies ze mogą się one utrzymywac w organizmie nawet przez pol roku
    po podaniu lekow. Czy to prawda? Poza tym na ciele corki pojawila
    się szorstka skora, takie kropeczki, nawet niezbyt widoczne golym
    okiem, bardziej wyczuwalne w dotyku. Nie jest ich duzo. Najpierw
    były na ramionkach, potem po bocznych stronach brzuszka. Tak jakby
    schodza na dol. Sa tylko na pupie. Poza tym wyskoczyla jej czerwona
    plamka na jezyku. Nie plesniawka, nie bialy nalot. Taki
    jakby „wygolony” jezyk. Pojawia się i znika, żyjąc swoim zyciem. No
    i w dalszym ciagu lekko powiekszony trzeci migdal, ale bez
    skłonności do zapadania na choroby, na tyle jednak duzy ze corka spi
    z otwarta buzia (podaje Lymphomyosot ale wiem ze migdal raczej się
    nie zmniejszy po tygodniu podawania leku . W każdym bądź razie
    migdal na razie nie nadaje się do wycięcia. No i ostatnio zrobila
    kupke po ktorej miala lekkie odparzenie i były niestawione skorki
    od mandarynki. Kiedys tego nie miala. Czasem w nocy kaszle, czasem
    nie. Jeśli już, to z reguly po godzinie drugiej, wilgotny,
    odrywajacy ,kaszel , rzadziej suchy (czytalam tu ze jak o drugiej to
    robaki???) . I ostatnio bardzo gwałtownie zareagowala na poduszke
    lateksowa która jest w domu od zawsze i nigdy cyrkow nie było a
    teraz straszny suchy kaszel.
    Poza tym w dalszym ciagu jest radosna, ladnie je, nie ma sińców pod
    oczami, placzu w nocy..
    Jak myslicie czy to nawrot choroby czy toksyny? Dziecko w ostatnim
    czasie dostalo duza ilość lekow, dwa antybiotyki, jeden
    antywirusowy, antyhistaminy itp… Ta glista niezle szalala a dopiero
    niedawno znalazłam tu gdzie mieszkam dobrego lekarza (homeopate) i
    za dwa tygodnie (dopiero  mamy wizyte. Wczesniej niestety leczylam
    Ige chemia choc bardzo się tego balam ale nie mialalam za bardzo
    innej opcji do wyboru.
    Bardzo proszę o pomoc i Wasze sugestie. Sama zupełnie się z tym
    zmagam w tej dziwnej Korei. Duze nadzieje pokladam w wizycie u tego
    homeopaty. Choc jeszcze nie mialalm lekarza któremu w 100 procentach
    mogłam zaufac…. Poza tym jest tu troche klopot z jedzeniem, o wielu
    rzeczach (ciemny chleb, kasze, makarony kukurydzane itp..) moge
    tylko pomarzyc i na dobra sprawe z dieta bedzie straszny problem a
    wiem ze to podstawa. Pomiedzy jedna a druga infekcja oskrzelowa
    zdazylam dziecku podac serie Mucosa Compositum (ampulki),
    przywieziona z Polski, mam nadzieje ze to troche wzmocnilo jelita i
    w ogole cala sluzowke... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zatoki .... ????
    zatoki .... ????
    Witam
    W sumie to niewiem od czego zacząć... Załamka totalna.
    Jak narazie zaliczonych wielu lekarzy, a każdy ma swoją teorię.
    Natomiast z dzieckiem jest coraz gorzej.

    Mała ma 5 lat. Zaczęło się to z 3 lata temu od zapchanego nosa bez
    wydzieliny.Wydzielina sływała gardłem. Dostawała wtedy Sinupret w
    kropelkach dość długo, pomógł. Spokój trwał do następnej infekcji.
    Mały katar, wydzielina z nosa, leki. Po wyleczeniu kataru pojawił
    się znowu efekt zatkanego nosa (czyli brak wydzieliny nosowej,
    oddychanie przez usta, bezdechy w nocy, chrapanie, wrażenie jakby
    wydzielina gdzieś się głęboko zatrzymała, ale jak kazałam jej
    pooddychać noskiem to nosek był drożny). Dostaliśmy skierowanie do
    laryngologa, diagnoza: powiększony trzeci migdał 1/2 nosogardła.
    Przepisał Flixonase, kazał podawać lymphomyosot, sinupret i pokazać
    sie jak dziecko skończy 4 lata na wycięcie trzeciego.

    Praktycznie co miesiąc infekcja: albo górne drogi oddechowe, albo
    dolne drogi oddechowe. Podczas brania antybiotyku dziecku
    przechodziły wszystkie objawy związane z zatkanym nosem, bezdechami
    i nne... Wszystkie objawy, które wskazywały na winowajcę:trzeci
    migdał. Koniec antybiotyku... i znowu to samo.... zatkany nos,
    bezdechy, chrapanie. Przepisane wtedy robione proszki Calcium +
    Diphergan + i coś jesczce teraz już niekojarze... Pomogło. Do
    następnej infekcji. Zaczęły pojawiac się anginy. W ciągu 4 miesięcy
    3 anginy. Zaczął pojawiać się kaszel krtaniowy z dusznościami,
    natomiast po wizycie w szpitalu, stwierdzono ostre zapalenie krtani,
    natomist lekarze zdziwieni, że na taki atak, ktrań w bardzo dobrym
    stanie. Wymioty flegmą podczas kaszlu.
    Teraz to wygląda tak... praktycznie co miesiąc to samo:
    - zaczyna się od zatkania nosa bez wydzieliny
    - w nocy dostaje atak kaszlu krtaniowego z świstami, wymioty flegmą,
    zaśluzowanie straszne... jak zwymiotuje coś w posaci kulki flegmy
    kaszel ustępuje i spokój z kaszlem do rana...
    - w nocy: bezdechy, chrapanie, kaszel duszący, wymioty flegmą...
    - w dzień: niemożność wysmarkania noska, otwarta buzia, kaszel raz
    suchy raz wykrztuśny...
    - na koniec zapalenie oskrzeli...
    - podany antybiotyk i inne leki, w tym przeciw alergiczne
    - objawy ustępują jak ręką odjąć
    - kontrola u lekarza, wszystko w porządku
    - po około 2 tygodniach od zakończonej choroby objawy pojawiają się
    na nowo w tej samej kolejności.

    Z mężem doszliśmy do wniosku, że raczej te objawy pojawiają się pod
    wpływem jakieś alergii na coś.... ale na co? Testy robione dwa razy
    i nic. Wuymaz z gardła tez nic nie wykazał. Byliśmy na biorezonansie
    to tam stwierdzono, że dziecko ma candide, różne typy oraz gliste
    ludzką i tęgoryjca dwunastniczy, ale pediatrzy zbytnio w to nie
    wierzą. Byliśmy różwnież w poradni chorób odzwierzęcych i tez nic.
    Mam chęć teraz oddać to coś co wysmarka z noska po podaniu leku na
    zapalenie zatok... Przynajmniej ostatnio tak było: wysmarkała
    wydzielinę w kolorze brązowym z żółto-zielonkawymi grudkami. Ale jak
    oddam to na co to zbadać: bakterie, grzyby?
    Może ktoś mi pomoże i nakieruje na coś... POZDRAWIAM serdecznie. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czerwiec 2004 - część V
    Czesc dziewczyny,
    jakos tak smutno zrobilo mi sie po wejsciu na forum.

    Od jakiegos miesiaca tu nie zagladalam. Co pare dni lapalam przeziebienie, maz
    tez zaliczyl antybiotyk, po paru dniach znowu sie rozchorowal. Nie mialam sily
    tu zagladac.

    A jak zajzalam to zobaczylam, ze wszyscy tak samo, albo i gorzej chorzy. Z
    Antkiem praktycznie co drugi tydzien chodzilam do lekarza, zeby osluchal pluca -
    bo kaszel dzien i noc, mokry, suchy, meczacy, az do wymiotow. W koncu okazalo
    sie, ze antek niedoslyszy "mamo, mozesz mowic glosniej?", polecialam do
    laryngologa i okazalo sie... powiekszony trzeci migdal, wycieka z niego
    nieustannie i dlatego antek kaszle, bo mu gardlo podraznia. Dodatkowo taki
    olbrzymi migdal zatyka mu uszy, zatrzymuje tam plyn... wyciecie migdala - termin
    za 8 miesiecy. Do tego czasu laryngolog kazala brac sterydy do nosa i
    homeopatie. W homeopatie nie wierze, sterydow sie balam. Zamiast dawac mu 3
    tygodnie, dawalam tylko 5 dni przed wizyta u laryngologa. Poszlam na wizyte, juz
    do innego. Przeswietlenie wykazalo, ze migdal nadal olbrzymi (czyli steryd nic
    nie pomogl), a lekarka powiedziala, ze zwlaszcza malym chlopcom nie wolno dawac
    sterydow, bo robia straszne spustoszenie w organizmie . Teraz antkowi nie daje
    juz zadnych lekow, kaszel niewielki, juz sie nim tak nie przejmuje, tylko te
    uszy mnie martwia. Wizyta w Instytucie Patologii i Fizjologii Sluchu dopiero pod
    koniec stycznia. Teraz codziennie rano biegam z Antkiem na naswietlania uszu
    laserem, podobno czasem pomaga...

    Bardzo przejelam sie sytuacja u Ciebie, Kata74. Doslownie 5 miesiecy temu
    przezylam to samo. Najgorsze jest to, ze jak bylam w szpitalu, to lezala tam
    dziewczyna po trzecim poronieniu. Pomimo zapewnien lekarzy, ze raz- to kazdemu
    sie zdarza - boje sie, ze za drugim razem tez tak bedzie. W ciazy z Antosiem
    wogole niczym sie nie przejmowalam, chodzilam na aerobik, basen, dyskoteki.
    Teraz, jesli zajde w ciaze, to chyba bede sie bala zakaslac... zeby nic sie nie
    stalo. Posiadanie dziecka jest jednak tak cudowna rzecza, ze zaryzykuje jeszcze
    na pewno ten jeden raz. U mnie w pracy masa dziewczyn w ciazy chodzi. Jakos tak
    mi przykro na to patrzec. Kolezanka ma termin porodu, taki jak ja bym miala.
    Chyba sprobuje pogadac z psychologiem, jak czas znajde, po egzaminie z prawa jazdy.
    A jak Ty sie teraz czujesz psychicznie Kasiu? I co powiedzialas swojej coreczce?
    Ja po zabiegu bardzo sie zle czulam, bralam antybiotyk, lezalam w lozku i antek
    ciagle krzyczal na meza: to twoja wina, a potem, nie to moja wina, ze mama lezy!
    A ostatnio ni z tego ni z owego dodal: nie chce miec malego dzidziusia! A ja bym
    strasznie chciala, zeby mial rodzenstwo.
    I tak na pocieszenie jeszcze, to takie poronienia, chyba rzeczywiscie dosyc
    czesto sie zdazaja, tylko nikt sie tym "nie chwali". W mojej rodzinie 2
    dziewczyny mialy dzieci, potem zaszly w ciaze i poronily, a potem znowu zaszly i
    juz wszystko bylo ok. Wiec tym sie pocieszam.

    Mamozuzinki, trzymam kciuki za Twoj szybki powrot i trafna diagnoze.

    Iwono, dawno temu mialam problemy i poszlam do psychologa. Z perspektywy widze,
    jak duzo mi to dalo. Jednak efekty, jakies takie uporzadkowanie emocjonalne, to
    dlugo przychodza - mysle, ze z 1 rok minimum. A to co przezywasz jest na prawde
    bardzo trudne. Zycze zdrowia Madzi i Szymkowi. Swoja droga bardzo sie dziwie,
    ze w Twoim przedszkolu dzieciaki tak sie bija, ze az drapia. U Antka nie
    slyszalam wogole o takich przypadkach: ani nikt go nigdy nie uderzyl tak, zeby
    siniak zostal, ani Pani nie skarzyla sie, ze on bije, albo ze ktos kogos bije? A
    moze u nas po prostu takie rzeczy sie ukrywa?
    Popieram Twoja opinie, ze Szymek mial prawo bawic sie sam samochodem i nie
    powinien byc zmuszany do wspolnej zabawy...

    Wszystkie chorałki, zycze Wam zrowia, cierpliwosci do lekarzy i wiary, ze kiedys
    nadejdzie wiosna, a z nia slonce, cieply wiaterek i zapach kwiatow!

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czerwiec 2004 - część V
    Cześć

    Kata - dziękuję za te "banały" ))

    Naprawdę fajnie że jesteśmy tu wszystkie
    Ech, faktycznie czasem to nawet mi się pisać nie chce z tego
    wszystkiego. Sa takie momenty gdy sobie wszystko układam w głowie
    żeby się pozbyć tych myśli a jak zasiadam do kompa...to opadam z sił!
    I znów opadam z sił bo w czwatrek byłam z dziećmi u laryngologa.
    Szymon ma powiększony trzeci migdał ale nie nadający się do operacji
    bo w skali IV stopniowej ma powiększenie na II. Do tego ma ropne
    nacieki na tylnej ścianie gardła, ropny katar, powiększone migdały.
    Madzia ma ropny katar. Wczoraj pojechałam z dziećmi SAMA zrobić im
    badania czyli wymazy z nosa i gardła. Do tego wszystkiego nie dość
    że sama to jeszcze dzieci na czczo miały być, trzeba było przejechać
    pół miasta (w dwóch miejscach miałam być). Nie będę opisywać jak to
    zrobiłam logistycznie bo sama nie wiem - to rozbierz, tamto ubierz,
    to trzymaj, tamto w tym momencie płacze....koszmar. No ale udało się
    wszystko zrobić i jeszcze zrobić zakupy książkowe w Empiku! Jak już
    wracałam po 4 godzinach!!!! to w tramwaju rozmawiałam z Szymkiem o
    papierzu, o śmierci, pytał kiedy on umrze i dlaczego itd. Taka to
    była rozmowa bo akurat przejeżdzaliśmy obok miejsca gdzie w Krakowie
    mieszkał JPII więc mu opowiadałam. Tej naszej rozmowie
    przysłuchiwałą się pani w średnim wieku. Gdy już miała wysiadać
    nagle mnie zapytała ile Szymon ma lat. Zdziwiła się że ma tylko 3,5
    i powiedziała że gratuluje mi takiego mądrego dziecka i że na pewno
    wyrośnie na mądrego człowieka.
    I to chyba było to czego potrzebowałam - takiej dobrej nowiny Miło
    mi się zrobiło.

    No a dziś Szymon ma angine! Pewnikiem zaraził się od Magdy.

    A co do książek to zakupiłam psychologiczne książki Alice
    Miller "Bunt ciała". Chciałam jeszcze "Dramat udanego dziecka" ale
    nie było. Czytałam że te książki pozwalają zrozumieć siebie, to
    jakimi jesteśmy rodzicami, to czym się kierujemy w naszych metodach
    wychowawczych i że zdaniem Miller wiele z tego jacy jesteśmy
    względem naszych dzieci jest wynikiem naszych doświadczeń i emocji
    (często tłumionych) wyniesionych z dzieciństwa. No więc postanowiłam
    się trochę dokształcić. Kupiłam też "Rodzeństwo bez rywalizacji" bo
    widzę że niestety ale jesteśmy niesprawiedli w traktowaniu Szymka i
    Madzi i rywalizacja między nimi z dnia na dzień się nasila. Do tego
    jeszcze "Z dzieckiem w świat wartości"

    Joanzac - hehehe dobrze że trzeźwe spojrzenie na sytuacje przez Olę
    pozwala tobie się uśmiechnąć
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 171 wyników • 1, 2

    Design by flankerds.com