Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Potrawy mleczne
Temat: Książka Kucharska 7000 Przepisów
Książka kucharska na CD wyd .Cartall, 7 tys ilustrowanych przepisów kulinarnych z kilkudziesięciu kuchni świata z licencją.
Do ściągnięcia: 5,7MB
Po rozpakowaniu: ~500MB
Książka Kucharska 7000 Przepisów
7000 Przepisów Kulinarnych
OPIS:
Wszystko jest zawarte w malutkim programiku
Po rozpakowaniu mieści sie na 1 CD :)
Spakowana do w *.rar ma 5.9 MB ( po rozpakowaniu ma 500 MB :] )
Więdz niedziwcie sie ze rozpakowuje sie około 30 min :)) Miłego gotowania
Program zawiera Przepisy na :
- Ciasta
- Desery
- Drób
- Dziczyzna
- Inne mięso
- Napoje
- Potrawy jednogarnkowe
- Potrawy mleczne
- Potrawy z grzybów
- Potrawy z jaj
- Potrawy z warzyw
- Potrawy mączne i zbożowe
- Przekąski
- Ryby i owoce morza
- Sałatki
- Sosy
- Wieprzowina
- Wołowina
- Zupy
KUNIEC
Download:
KUNIEC
HASŁO
BRAK HASŁA
KUNIEC
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Książka Kucharska 7000 Przepisów
Link:
Pass:
KUNIEC
Smacznego
Książka Kucharska zawiera ponad 7000 przepisów. Podzielonych na 19 kategorii:
I. Ciasta
II. Desery
III. Drób
IV. Dziczyzna
V. Inne Mięso
VI. Napoje
VII. Potrawy Jednogarnkowe
VIII. Potrawy Mleczne
IX. Potrawy Mleczne
X. Potrawy z Jaj
XI. Potrawy z Warzyw
XII. Potrawy Mączne i Zbożowe
XIII. Przekąski
XIV. Ryby i Owoce Morza
XV. Sałatki
XVI. Sosy
XVII. Wieprzowina
XVIII. Wołowina
XIX. Zupy
Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Zaimponować najbliższym, znajomym, rodzinie.
Plik ma 6 MB. Po rozpakowaniu ponad 500 Mb
Życzę przyjemnej nauki
KSIĄZKA KUCHARSKA 7000 PRZEPISÓW
brak hasła
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Biblijne fantazje.
"~heros~" <derh@hotmail.com
Potrawy mleczne nie mogly miec stycznosci z miesem.
"Nie bedziesz spozywal kozlecia w mleku jego matki" - Tora
Jako ciekawostke podam, ze z tym tabu zetknalem sie u pewnego katolika,
ktory odmowil wypicia mleka po spozyciu dania miesnego. Jednoczesnie gorliwie, nie nagabywany,
tlumaczyl sie, ze miesa z mlekiem nie wolno spozywac, a nie potrafil tego uzasadnic
w zaden sposob - powtarzal tylko "nie wolno!" z glupawym usmieszkiem jakby polknal
jakas Wielka Tajemnice :o)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Biblijne fantazje.
ht+ wrote:
| "~heros~" <derh@hotmail.com
| Potrawy mleczne nie mogly miec stycznosci z miesem.
"Nie bedziesz spozywal kozlecia w mleku jego matki" - Tora
Jako ciekawostke podam, ze z tym tabu zetknalem sie u pewnego katolika,
ktory odmowil wypicia mleka po spozyciu dania miesnego. Jednoczesnie gorliwie, nie nagabywany,
tlumaczyl sie, ze miesa z mlekiem nie wolno spozywac, a nie potrafil tego uzasadnic
w zaden sposob - powtarzal tylko "nie wolno!" z glupawym usmieszkiem jakby polknal
jakas Wielka Tajemnice :o)
moj znajomy tlumaczyl to stosunkowo prosciej: bo od tego ma sie sraczke
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Biblijne fantazje.
gazebo <gaz@nicram.com.pl
ht+ wrote:
| "~heros~" <derh@hotmail.com
| Potrawy mleczne nie mogly miec stycznosci z miesem.
| "Nie bedziesz spozywal kozlecia w mleku jego matki" - Tora
| Jako ciekawostke podam, ze z tym tabu zetknalem sie u pewnego katolika,
| ktory odmowil wypicia mleka po spozyciu dania miesnego. Jednoczesnie gorliwie, nie nagabywany,
| tlumaczyl sie, ze miesa z mlekiem nie wolno spozywac, a nie potrafil tego uzasadnic
| w zaden sposob - powtarzal tylko "nie wolno!" z glupawym usmieszkiem jakby polknal
| jakas Wielka Tajemnice :o)
moj znajomy tlumaczyl to stosunkowo prosciej: bo od tego ma sie sraczke
Ach wiec Casper ma racje mowiac o ponadczasowych, uniwersalnych wartosciach,
ktore niosa Swiete Ksiegi.
W tym przypadku chronia przed sraczka... z ktora to Casper ma problem nierzadko na rzadko.
A tak w ogole to analiza tego miesno-mlecznego tabu znajduje sie tutaj:
http://www.ahriman.com/pl/psychoanaliza_i_religia.htm
... i nie chodzi jednak o sraczke :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: same nowosci na forum.....
babka drozdzowa jest absolutnie koszerna.. :) chyba ze zarabiasz ciasto w
misce, w ktorej przedtem np przygotowales mieso (wszystko jedno jakie) na klops
lub inne takie miesne
potrawy. w koszernej kuchni masz zawsze dwa rodzaje
naczyn: na
potrawy mleczne i na miesne i tych nie wolno mieszac. do tego
dochodzi jeszcze jeden problem, ktory mi wylozyla moja bardzo religijna kuzynka:
jesli piekles w piecyku mieso, to nie mozesz natychmiast potem piec ciasta, lub
na odwrot. iles tam godzin musi byc miedzy milchig (mlecznym) a fleischig
(miesnym) pieczeniem. nu, chyba ze masz dwa piecyki.... :)
mamy taki dowcip:
przyjezdza do israela nowy emigrant i na cle zatrzymuje go celnik: przywiozles
5 lodowek? mozesz tylko jedna, po co ci 5?
- jedna potrzebuja na milchig a jedna na fleischig....
- ok, a te 3 pozostale?
- nu, jeszcze dwie potrzebuje na pesach, jedna na milchig i jedna na fleischig
(na pesach uzywa sie garnki, talerze i sztucce, ktorych nie uzywa sie w ciagu
calego roku)
celnik drapie sie w glowe, ale w koncu sie zgadza, pytajac sie: a co z piata
lodowka?
- piata, widzisz, potrzebuje jak mi sie trafi cos trefnego....
jak widzisz, nie latwo byc zydem, drogi kropekuku.... :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Polskie MSZ pomyliło flagi Rosji i Czech
Poczytaj sobie o Bundespräsidencie Heinrichu Lübke, który potrafił w Rzymie
nazwać włoskiego prezydenta królem.
Moim zdaniem nie metoda ale zwykła ignorancja.
Gdyby Amerykanie rzeczywiście chcieli obrazić Chińczyków, podaliby na przyjęciu
potrawy mleczne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pani Doktor, kombinacje z butelką i inne pytania!
Witam,
1. Proponuje na razie go nie odzwyczajac,moze po prostu jeszcze tego potrzebuje
2. Proponuje podawac
potrawy mleczne w formie kaszki ( rozwniez na odciagnietym
pokarmie). Moze po prostu maluch przestał lubuic smoczek i chce by jego decyzje
traktowac powaznie ;)
3. zamiennie z sinlakiem moze byc np kasza jaglana zmiksowana,do kisielu
mlecznego proponuje zóltko
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: czy jakieś warzywa zawierają wapń?!
czy jakieś warzywa zawierają wapń?!
Pytam, bo mój synek 8,5 miesiąca odmówił picia
mleka, kaszek itp. Czym mogę
mu zastapić
potrawy mleczne? Nie podaję jeszcze jogurtów i twarożków, sama
nie wiem, czy już mogę?? Może są jakieś warzywa zawierające wapń? Dodawałabym
je do zupek. Wiem, że to nie zastąpi w 100% posiłków
mlecznych, ale co mam
zrobić, przecież siłą nic nie wskóram :(
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mleko krowie - do Pani Doktor!
mleko krowie - do Pani Doktor!
Pani Doktor, moja córka ma 17 miesięcy, odkąd skończyła 13 podaję jej zamiast
mleka modyfikowanego rano i wieczorem kubek
mleka krowiego, poza tym wszystkie
potrawy mleczne robię też na tym mleku; małej nic nie jest, nie boli jej
brzuszek ani nie ma żadnej alergii na to mleko. Ale coraz częściej spotykam
się z opiniami że do 3 roku życia dziecko powinno pić mleko modyfikowane. Czy
to prawda?? Czy to mleko może zaszkodzić mojemu dziecku?
Proszę o odpowiedź
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sznaucerek miniaturka,jaka ilość?
Jeśłi go karmisz Eukanubą dla szczeniąt, to na odwrocie opakowania powinno być
dokładne dawkowanie, proponuję sie zapoznać. Jesli jest żywiony suchą karmą to
na pewno głodny nie jest, bo sucha karma pęcznieje w żołądku psa nabierajac dwu-
lub trzykrotnej objętosci w porównaniu z objętoscią początkowa.
Oczywiście że możesz zamienić posiłki z suchej karmy na żywienie tzw. "domowe";
biały ser z makaronem jest ok (pod warunkiem że pies toleruje mleko i
potrawy
mleczne, tzn. nie ma po tym biegunki). Inne posiłki jak najbardziej możesz
podawać. Im bardziej róznorodne, tj. zróżnicowane żywienie tym lepiej dla psa.
Nie przesadzaj z tą liczbą gramów, czy dla siebie też posiłek gotujesz licząc
gramy? Bez przesadyzmu. To jest szczeniak, na razie możesz go żywić ad libitum
czyli do woli. Trochę informacji o żywieniu znajdziesz też tutaj:
www.arcturus-pl.com/pl/index.php?option=content&task=view&id=10
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: prosze o radę - CÓrka.....
Przede wszystkim nie nalezy dziecka do jedzenia zmuszac. Dziecko w pewnym momencie zaczyna wykorzystywac takie zachowanie rodzicow, bo jest wtedy w centrum uwagi. Takie latanie za dzieckiem z jedzeniem, proszenie powoduje odwrotny efekt. Na pewno nie pomoga tu zadne tabletki na apetyt. Powinna pani raczej skupic sie na urozmaiceniu pozywienia np kusic dziecko roznymi soczystymi i pachnacymi owocami. Jezeli nie bedzie chciala to najlepiej wtedy wziac i zjesc smakolyk na oczach dziecka zachwalajac jego smak. To czesto skutkuje.A czy corka jada
potrawy mleczne? Rzadko sie zdarza zeby dziecko nie lubilo platkow na mleku, serkow homogenizowanych, jajek. A moze niech corka sprobuje razem z Pania przygotowywac niektore posilki?
U mnie w rodzinie wystepowal podobny problem. Akurat w tym przypadku przyczyna bylo to, ze dziecko dostawalo malo urozmaicone pozywienie, na sniadanie i kolacje kanapki z wedlina, do picia tylko herbate. Obiad to zawsze byly kartofle z kotletem (surowek nie jadala). Nic dziwnego ze dziecko miala tego po dziurki w nosie. Najchetniej jadlaby same chipsy i ciastka. A wystarczylo tylko zmienic jej menu, nie dawac ciastek i zastapic je orzeszkami, owocami swiezymi i suszonymi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: niezauważony Bircher-Benner
W diecie Hunzów obecne jest mięso, choć w niewielkich ilościach. Są też inne
dowody świadczące o braku negatywnego wpływu spozywania mięsa na długość życia:
"Badania różnych społeczeństw o dużej liczbie stulatków, między innymi na
Bałkanach, w Turcji, Ameryce Południowej i w dawnym ZSRR wykazały, że wszędzie
pożywienie było mało kaloryczne i raczej mleczno-jarskie, ze sporą ilością
surowych i mało przetworzonych produktów. I to wydaje się być najogólniejszym
wyznacznikiem najpowszechniejszej diety zapewniającej długowieczność. Pewne
odstępstwo od tych reguł jest jednak też możliwe. Dowodzą tego badania wykonane
wspólnie przez naukowców amerykańskich i rosyjskich w Abchazji na Kaukazie. Ten
kraj pełen patriarchów udowadnia, iż nieprawdą jest, że tylko wyżywienie
wegetariańskie sprzyja długiemu życiu.
Badania Długowiecznych w Abchazji wykazały, że nie ma wśród nich jaroszy, a
wręcz przeciwnie, mięso jest tutaj spożywane często i w dużych ilościach.
Niemniej naukowcy podkreślają różnorodność trafiającego do kuchni pożywienia i
umiarkowanie w jedzeniu. W menu również dużą rolę odgrywają
potrawy mleczne i
warzywa, w tym papryka. Oprócz tego Abchazi lubią miód oraz zsiadłe mleko. Co
ciekawe, piją dużo wina, 2-3 szklanki dziennie, ale się nie upijają. Posiłki
jedzą zawsze ciepłe, nie gorące, i dobrze je przeżuwają."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ulubione jedzonko.
wszystko,co na naszych talerzach:-) ostatnio wcinala z tata golabka z
ziemniaczkiem.Ogolnie lubi
potrawy mleczne-owsianka,kleiki z owocami,platki z
mlekiem,kaszki ale wszytko ze sloiczkow bo jak sama robie to nie chce.Obiadki
tez sloiczkowe,wszystkie rodzaje miesa z warzywami,raczej nie wybrzydza.Jest
maniaczka chrupek kukurydzianych,nawiozlam jej pelno z Polski:-) Lubi
szpinak,kapusniak,ale z umiarem;-)Ostatnio je mniej,chyba przez zeby,ale do
niejadkow nie nalezy:-)Niestety caly czas do naj naj zalicza tez moje
mleko,wiec poki co moge zapomniec o odstawianiu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Do Mam- alergików
Zdaje sobie sprawe ,ze to może być AZS.Zmiany są w tej chwili tylko na
buzi.Kąpiemy od urodzenia w Oilatum i ciałko jest OK. W szpitalu powyskakiwały
mu kroski na brzuszku.Położne mówiły,że to od pieluszek szpitalnych ,a
potrawy
mleczne podawali nam na śniadanie i kolacje.Obecnie pediatra mówi ,że zmiany są
niewielkie i nie chce nam dać skierowania do alergologa.Pójdziemy chyba
prywatnie.Dobrze że mały nie drapie się.Czytałam artykuł,który zamieściłaś w
innym wątku.Skopiowałam go i zachowam sobie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co zamierzacie jeść po ciąży...-jakieś diety?
serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,56681,1329741.html
Ja zamierzam się stosować do podejścia zaproponowanego w artykule, w małych
ilościach wprowadzać różne artykuły i obserwować dziecko.
Na pewno jednak nie będę jadła
potraw mącznych zawierających gluten, bo sama od
2 roku życia jestem na diecie bezglutenowej i nie mogę ich jeść. Na początku
może ograniczę też
potrawy mleczne (w dzieciństwie miałam tez uczulenie na mleko
krowie) - ale na ten temat porozmawiam jeszcze z lekarzem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dieta mamy karmiącej
Przy pierwszej nie jadlam mleczych
potraw do 6 miesiaca bo mloda miala skaze.. i
kolke. Teraz staram sie jesc wszystko.. doslownie - Mlody jak na razie nie ma
dolelowisci brzuszkowych wiekszych niz przecietne... trwajace do zrobienia kupki
- to rzadko keidy trwa piec minut... czasem sie zdarza i z dieta wiec to norma.
Ale pewnei kiedy zauwazylabym objawy kolki - typowe jak miala mLoda podjelabym
diete eleiminacyjna. Moze to i wymysl ale widzialam u malej ze akurat
potrawy
mleczne koke malej nasilaly. Miala poza tym sluz i krew w stolcach i plakala
godzinami...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Mama byłego niejadka- 4lata
Tak w sumie to też zauważyłam to u mojego starszego. Jak je
potrawy mleczne
(niestety z dodatkiem czekolady, czyli mleczko z kakao, czekoladowe deserki
mleczne, smakowe mleko w kartonikach itp) to na okrągło przez miesiąc lub
dłużej, a potem przerzuca się na coś zupełnie innego, a mleko idzie w odstawkę.
Nasz rekord to pół roku na śniadanie i kolację chlebek z masełkiem i krakowską.
I w sumie źle nie wygląda, a ja już "chyba" się przyzwyczaiłam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Przyprawy
I biegne Ci z pomoca.
C.D. CYNAMONU
Dobrze jest dodac szczypte cynamonu do baraniny i pieczonej gesi.Usuwa
nieprzyjemny zapach z
potraw i sosow przyrzadzanych z ryb i wieprzowiny.Dodaje
uroku marynatom z gruszek,sliwek,ciastom i ciasteczkom.Wspaniale doprawia
wszystkie
potrawy mleczne,musy owocowe,ryz na slodko,grzane wino ,a poncz z
cynamonem dziala rozgrzewajaco i ma wlasciwosci lecznicze,tak jak pisalam wyzej
przy kaszlu,cynamone tez dobrze jest plukac gardlo,a osoby palace to wrecz
obowiazek z cynamomem sie nie rozstawac.
Nie szkodzi sprobowac i podac
potrawe z cynamonem do kolacji we dwoje lub
zapalic kadzidelko cynamonowe.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: goracy temat....
W temacie "ocet" to się różnimy. Nigdy nie lubiłąm, może dlatego, że moi rodzice, oboje, mieli kłopoty z wątrobą, i do zakwaszania
potraw, mama używała soku z cytryny, lub kwasku lub innych zkwaszaczy, ale nie pamiętam jakich. Natomiast sól, pieprz, nieregularne jedzenie - oj, jak bardzo nieregularne! - to wszystko tak. Teraz solę ostro twarożek (nie znoszę na słodko!), i ogólnie
potrawy mleczne. Pozostałe są takie bardziej lub mniej niedosolone! No i spływam potem! Ale od paru lat nauczyłam się, szczególnie latem, poruszać dystyngowanie i powoli! Trochę pomaga! Niestety nie za wiele!!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ŻYDOWSKA TRADYCJA
Czołem XXL
Na tyle, na ile poznałem zwyczaje Miriam, to ona teraz świętuje szabat i nie
odpowie Ci do jutra do zmierzchu. Ale żeby nie pozostawiać Cię z problemem to:
„Ostatnim z podstawowych przepisów, jakie określają przygotowanie posiłków z
żydowskiej kuchni jest rozdzielenie
potraw mięsnych od
mlecznych. Przepis ten
opiera się na zawartym w Biblii zakazie: „ Nie wolno ci gotować koźlęcia w
mleku jego matki” – Ks. Wyjścia i Ks. Powt. Prawa. Mieso i mleko oraz powstałe
z niego produkty żywnościowe nie mogą być w znaczeniu słów Tory przygotowywane
razem a także podawane po sobie. Po podaniu
potraw mięsnych należy odczekać
kilka godzin zanim będzie można jeść
potrawy mleczne, a za to po
mlecznych
wystarczy znacznie krótsza przerwa. Także i wszystkie przedmioty użyte do
przyrządzania tych dwóch rodzajów
potraw powinny być według tego samego
przepisu oddzielone. Z tego powodu kuchnia żydowska posiada specjalne garnki
mięsne i
mleczne, talerze i sztućce.”
Pzdr
Scan
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: CZY ZGODZIC SIE NA FINISZ W USTACH??
Ja długo nie mogłam przekonac się do tego rodzaju seksu.Jednak jednego razu
niespodziewanie poczułam przyjemne ciepło w intymnym miesjcu.Byłam tak
zaskoczona a przy tym było to tak przyjemne ze uległam.Jednak jak przyszło do
odwzajemnienia przyjemności,to postanowiłam pogadać z moim facetem.Powiedziałam
mu ze moge to zrobic,ale przeraza mnie sperma w ustach.Tak więc zdecydowalismy
się na prezerwatywy smakowe,dziewczyny ale odjazd(szczególnie bananowe).To jest
tak przyjemne i komfortowe,że moze konczyc wtedy kiedy ma na to ochotę i nie
musze się przejmować ze skonczy w ustach.A jeśli nie chcecie korzystac z tego
rodzaju prezerwatyw,to słyszałam ze wiele zależy od tego co Twój faet je.Jeśli
jada pikantne i ostre rzeczy a do tego pali to sperma jest gorzka i ma drentwy
smak i zapach.Zaś jeśli jada
potrawy mleczne i budynie wanliowe,lody waniliowe
i słodkie to podobno sperma jest słodka.Nie wiem na 100% bo nigdy się jeszcze
nie odważyłam sprawdzić,ale moze kiedyś!POWODZENIA!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jem chudo i nie chudnę (cukrzyca) - dlaczego?
Nalezy wyeliminowac
potrawy mleczne calkowicie, a takze cukier, alkohol i
czerwone mieso, pic duzo wody. Jadac male porcje. Zdrowa dieta powinna sie
skladac z duzych ilosci warzyw gotowanych i surowych. Bardzo dobra jest 2-3
razy w miesiacu jedno-dniowa dieta zlozona tylko z warzyw lub wylacznie z
owocow. Polecam, bo sama zastosowalam i nie mam problemu z nadwaga, ponadto
czuje sie tysiac razy lepiej.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jednak Candida!!!
Zanies zaswiadczenie od lekarza o diecie. Nasza lekarka wykluczyla dzieciom
cukry proste i
potrawy mleczne w przedszkolu, a ostra postac diety w domu.
Srebro koloidalne jest niebezpieczne, gdy sie przedawkuje. Napewno sa sytuacje,
gdy go lepiej nie stosowac, o tym niech decyduje lekarz.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy produkty z "listy II" przy candidzie?
Moge tylko pisac, jak bylo u nas: trzymalismy sie tej diety:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=578&w=21563907&a=38025205
Wiec ziemniaki jedlismy, marchewke wykluczylam przez jakis czas, bo w
biorezonansie wyszlo uczulenie - ale pozniej juz normalnie jedlismy marchewke.
Make pszenna taka zwykla unikam do tej pory, o ile to mozliwe (a leczylismy sie
ponad rok temu) - kupuje chleb zytni na zakwasie, czasami cos z orkiszu.
Poniewaz moje dzieci wtedy tez chodzily do przedszkola, to ostra dieta
obowiazywala w domu. W przedszkolu wykluczylismy 'tylko' cukier i
potrawy
mleczne, mleko. Raz w tygodniu robilam nieslodkie ciasto. Do tej pory sie
trzymamy zasady, ze raz w tygodniu jest 'odstepstwo' (to nawet moga byc lody,
slodkie ciasto na urodzinach itd.). Nie ma podjadania w miedzyczasie. Co do
owocow: nie szalelismy w zeszlym roku latem, choc diete rozpoczelismy zima.
Nadal sporo z listy zabrionionych wykluczamy, bo sie wydaje zbyt niezdrowe.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: do mam które juz candide mają za sobą - pilne
Dieta tak jak pod 'Najczesciej zadawane pytania' nie jest bardzo ciezka, choc
trzeba troche zmienic zwyczajow. Ziemniaki dalam, z tym, ze corka ich nie
lubi Diete trzymalam w domu, a w przedszkolu byly wykluczone slodyczye,
mleko i
potrawy mleczne. Tam np. bylo pieczywo pszenne. Od poczatku robilam
wyjatek: raz w tygodniu upieklam ciasto z mala ilsocia cukru.
Mysle, ze zaparcia nie biora sie z braku owocow, tylko m.i. z candidy. Sinlacu
bym nie dala, to jak slodycze.
Po 2 miesiacach wraz z odrobaczaniem, leczeniem lamblii byly widac efekty u
corki. Bylo to 1 1/2 roku temu. Nadal trzymam sie diety, a na slodycze sa
wyjatki z okazji urodzin, w weekend, z innej okazji. Jednak po dniu ze
slodyczami staram sie znowu trzymac diety.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: potrawy "mleczne" z Bebilonem Pepti ?...
potrawy "
mleczne" z Bebilonem Pepti ?...
Jaką "
potrawę" - oprócz kaszek i kleików - można zrobić przy użyciu Bebilonu
Pepti? Właśnie odstawiłam zupełnie malucha od piersi i zamierzam dawać mu 3
razy dziennie mleczko - rano dostawał kaszkę, po południu pierś a wieczorem
butlę z samym Bebilonem (który na szczęście uwielbia). Teraz pierś też
zastąpię mieszanką, ale chcialaby to jakoś urozmaicić... Pytanie może głupie,
ale ja w temacie "gotowania" jestem zupełna nogą, dlatego proszę Was o rady
Pozdrawiam
Monika
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: co na śniadanie dla alergika?
co na śniadanie dla alergika?
Drogie mamy, powiedzcie mi proszę, co podajecie dzieciom na 2 śniadanie. mój
10 miesięczny synek źle reaguje na
potrawy mleczne. Może nie jest to alergia
ale nietolerancja to na 100%. Odpadają serki, jogurty itp, parówek boje się
mu dawać. Ile można karmić dziecko kaszką i deserkami owocowymi? Chciałąbym
mu zaćżąc dawać bardziej "dorosłe" ale nie wiem co?
pozdrawiam
czaga
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: domowe zupy
sól w ograniczonej ilosci wprowadza sie ok roku..do ogórkowej nie
dodaje sie, bo ogórki same zawierają luż trochę soli, śmietankę
słodka można dodać do zupy gdy dziecko je juz bez problemu
potrawy
mleczne ale nie nalezy przesadzac z ilościa, bo zawiera sporo
tłuszczu..mozna zabielić zupe mlekiem modyfikowanym lub zwykłym gdy
dziecko "dobrze wygląda"..zasmażki ja nie uzywam dla dorosłych,
chyba, ze przepis tego koniecznie wymaga, więc nie polecam dla
dzieci, szczególnie ciemnych i "srednich"..co najwyzej białą, gdzie
mąka jedynie traci "surowiznę", używaną do białych sosów..a takie
podaje się raczej w drugim roku życia
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak gotować posiłki mleczne dla 10msc. malucha?
ps. fakt, ze mała nie kubi
mleka może byc jakąś wskazówką, bo dzieci
maja ten naturalny instynkt samozachowawczy i odruchowo eliminuja ze
swojej diety to co im szkodzi lub nie jest potrzebne
organizmowi..jedak by sprawdzić czy to
potrawy mleczne sa
odpowiedzialne za objawy o których piszsz, musiałabys wprowadzić
drakońska diete i z cała konsekwencja wyeliminować z jadłospisu
wszystko co zawiera chocby ślad produktów
mlecznych..a przypominam,
ze nawet w gotowych kupowanych produktach moga sie one znajdować np.
jako dodatek serwatki do "masła" roslinnego lub w pieczywie
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 15 miesięcy i czeka tylko na mleko :(
pogadaj z młodym, że butelki się potłukły i już nie produkują, wywal
wszystkie byś sama nie uległa pokusie by ich jednak uzyć i do
jedzenia, picia dawaj mu to co sami jecie lub co jest przygotowane
dla niego. Mozliwe, ze 2-3 dni będzie w domu "sajgon" ale
przywyknie..inaczej bedziecie się tak zwodzic do końca swiata.
Jeżeli małemu picie z niekapka nie pasuje a na razie zwykłego kubka
nie lubi to spróbuj z bidonem z rurką, przydatny będzie szczególnie
poza domem, praktyczne sa tez butelki do wody lub soczków
w "dziubkiem" do picia w ramach zakrętki. W przypadku niektórych
nowości na dzieci dobrze działa zmieszanie ich z mlekiem lub podanie
z jego dodatkiem np. zupy, albo z dodatkiem w postaci sosu z
naturalnego jogurtu (miesa, warzywa). Zreszta powoli mozesz mleko
zastępować produktami mlecznymi, których stanowczo nie je sie
butelką jak jogurty, kefir, twarożek, żóty ser..
potrawy mleczne
podawaj na gęsto jako kaszkę, zupe z dodatkiem kaszki, klusek, ryzu,
jako owsiankę..możesz do nich dodać owoce lub dodatki smakowe:
wanilię, cynamon..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mała prośba do "wtajemniczonych"
mała prośba do "wtajemniczonych"
Bardzo prosze o kilka sprawdzonych przepisów na
potrawy (
mleczne i
nietylko) z kaszy jaglanej, płatków owsianych, kaszy kukurydzianej
(takiej dla dorosłych) i otrębów różnego rodzaju. Dziecko ma roczek.
Z góry serdecznie dziękuję
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jakie witaminy po antybiotyku?
A czy nie raczej probiotyki na odbudowe flory bakteryjnej jelit ? Jelita sa
jednym z najwazniejszych narzadow jesli chodzi o odpornosc czlowieka, ale
dzialaja tylko, jesli flora bakteryjna sie zgadza. Poza tym bym zdecydowanie
ograniczyla cukry proste (slodyczy) i
potrawy mleczne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bliźniaki z 2004roku
cześć Iwona
Ja już nie karmię piersią. Karmiłam przez 7 miesięcy.
Chłopaki rano wcinają butelkę
mleka z kaszką 250ml. Potem serek Danio, na
obiadek zupka lub II danie (czasem niestety jest to tylko kilka łyżeczek) i
deserek ze słoiczka(mały) lub 1/2 banana lub teraz koktail truskawkowy. Na
podwieczorek owoc lub butla
mleka owocowego lub soczek. No i przed snem butla
kaszki taka jak rano. W między czasie chrupki, herbatka i podskubywanie z
naszych talerzy, jakaś kanapeczka. Najchętniej niestety jedzą
potrawy mleczne
(kaszki, serki, koktaile itp.) innych rzeczy najchętniej nie jedli by wcale
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Karmiąca matka-pomóżcie!
Kiedy karmiłam, nie jadłam
potraw smażonych-na początku, później trochę
zaczęłam, ale bardzo małe ilości. Mój mały płakał pół dnia, gdy zjadłam
jajecznicę... Mozna jeść gotowane mięso, gotowane (np. na parze) ryby-bardzo są
wskazane. Gotowane warzywa, ale powinno sie unikac tych wzdymających-kapusty,
grochu, kalafiora. Nie jadłam tez nic z octem, także np. grzybki w occie,
sałatki ze słoiczka- odpadają. Można wędliny, sery, dżemy. Lepsze jest białe niz
ciemne pieczywo-przynajmniej na początku. Odpada czekolada, ciasta, słodycze. Ja
z czasem troszkę próbowałam tego i owego, ale malutki miał skazę białkową, więc
mnie odpadły tez
potrawy mleczne, dlatego tego co jeść mogłam nie było wiele.
Aha, zupy bez śmietany, bo za tłuste.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: MAJOWO-CZERWCOWE DZIECIACZKI I BARTUŚ III
Mam problem!!
Problem jedzeniowy (Mam pytanko,wiem,że nasze dzieci muszą dostawać 3 razy
dziennie
potrawy
mleczne-tak??
Fabciu coś strajkuje ostatnio z jedzeniem cycusia w dzień natomiast w nocy je
cycka prawie że naokrąglo!!
W dzień teraz je tylko deserek rano potem zupkę i troszkę cycusia i dopiero na
kolacje zje 150ml Sinlac-ka lub kaszki i calą noc cycuś.
Czy ten cycuś nocny mu wystarczy czy zmuszać do jedzenia mlecznego w ciągu
dnia???????
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: co powinna jeść żona, gdy karmi piersią
Dwie młode mamy, dwóch małych smyków, dwaj różni lekarze, dwie krańcowo różne
porady....
Jedna jadła wszystko, z wyjątkiem grochu, fasoli, kapusty i ostrych przypraw.
Miała z przodu dwie wysokowydajne "mleczarnie" a mały rósł jak na drożdżach.
Drugiej lekarz pozwolił jeść tylko
potrawy mleczne - jogurty, serki, kefirki,
twarożki, zapijała to mlekiem lub bawarką. Tyła jak tucznik w chlewiku, a
pokarmu ciągle miała za mało.
Spotkały się, wymieniły poglądy i ta druga się zbuntowała. Od razu na miejscu
pożarła brzoskwinię (lekarz odradzał jej owoce) i kanapki z pomidorem, potem
jadła już wszystko. I laktacja się poprawiła.
Teoria, że mleko powstaje z
mleka - jest jak widać z gruntu błędna. Ostatecznie
krowa nie pije
mleka, robi je z trawy.... )))))))
Co nie znaczy że mama karmiąca powinna jeśc trawę ))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy dziecko nie chce jeść mięsa
owszem, przyznaję rację, czasami można zjeść coś bez mięsa, i przyznam się
szczerze że ja osobiście lubię
potrawy wege, ale mój mąż i młodszy syn są typowo
mięsożerni. hmm, a mój mały wegetarianin nie lubi także soi (już próbowałam mu
to podawać w różnej postaci), czym można jeszcze zastąpić białko? czy jajka i
potrawy mleczne wystarczą?
nowe forum rodzinne: www.forum.rodzinna.eu
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy dziecko nie chce jeść mięsa
mmgos napisała:
> owszem, przyznaję rację, czasami można zjeść coś bez mięsa, i przyznam się
> szczerze że ja osobiście lubię
potrawy wege, ale mój mąż i młodszy syn są typow
> o
> mięsożerni. hmm, a mój mały wegetarianin nie lubi także soi (już próbowałam mu
> to podawać w różnej postaci), czym można jeszcze zastąpić białko? czy jajka i
>
potrawy mleczne wystarczą?
>
Codziennie jeść jajka ? Nie bardzo. Możesz zastępować mięso rybą (mimo że to też mięso ) Ogólnie tuńczyk jest dość dobrym odpowiednikiem mięsa aczkolwiek niestety szybko może się przejeść. Można kombinować róznorodne sałatki z tuńczykiem (bardzo kolorowe ) lub też naleśniki z nadzieniem z tuńczyka (to jest przebojowe! ) A
potrawy mleczne to bardziej serki "babuni" najlepiej rano bądz na kolacje.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Problem z piciem
Witam,
Prosze sie nie martwić,zdrowe dziecko samo
reguluje sobie ilosć przyjetych płynow.
Potrawy mleczne mozbna podawac w formie kaszek
lub kisielu - łyzeczką,a picie proponowac np w
niekapku ( ale nie naciskac)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak nauczyć 8mies. dziecko picia z butli???
Witam,
Proponuje uczyc pic z niekapka lub
zwykłego kubka i odpuscic jej tę butelke.
Potrawy mleczne mozna nadal podawac w
formie zageszczonej - łyzeczką
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zły smoczek czy nie umie ssać????
Witam,
a moze podawac mu
potrawy mleczne w formie
zhgeszczonej -łyzeczką. Napoje mozna zas
spróbowac podac w niekapku
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 6 m-cy przestal jesc mleko - prosba o rade
Witam,
Byc moze sa to objawy zblizajacego sie
zabkowania.
Proponuje podawac
potrawy mleczne w formie
kaszki lub kisielu mlecznego - łyzeczką.
Dodatkowo mozna wprowadzic do diety Sinlac
( zastepuje jedna porcje mieszanki)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mleko wg "Uwaga TVN"
budzik11 napisała:
> Żadne rewelacje. Warto przeczytać:
>
integra.xtr.pl/teksty/Reid_mleko.htm
>
integra.xtr.pl/teksty/PijMleko.htm
> Pij mleko, będziesz kaleką.
>
> Żeby nie było, że sieję jakąś propagandę - bardzo lubię mleko, wychowałam się n
> a
> takim jeszcze ciepłym, prosto od krowy tyle co przecedzonym, z pianką. Mniam.
> Wszelkie przetwory
mleczne też uwielbiam. Po prostu uważam, że warto o pewnych
> rzeczach wiedzieć.
Przeczytalam ten drugi tekst. I... mam mieszane uczucia. Ja tam widze mnostwo
informacji, ktore sa prawdziwe, ale sa paskudnie wyrwane z kontekstu. A ze
jeszcze wylapalam jakies przeklamania - np. o wciskaniu
mleka pod kazda postacia
w Finlandii (bylam, mieszkalam wprawdzie dosc krotko, ale jednak, gotowalam po
swojemu i np kupienie normalnej smietany bylo wyczynem, bo na polce w pobliskim
sklepie bylo 10 produktow smietanozastepczych i jedna smietana, utknieta na dole
lodowki. Kazdy produkt
mleczny mial zaznaczona zawartosc laktozy, produktow
zastepczych bylo wiecej niz
mlecznych. Moge jeszcze zajrzec na polke z ksiazkami
kucharskimi - w "kuchni finskiej" nie ma dzialu "
potrawy mleczne", w "kuchni
polskiej" jest. I to jest wciskaniem
mleka?) - to zaczynam watpic w caly
artykul. Bardzo silnie watpic.
Ale pozwalam sobie po prostu zachowywac zdrowy rozsadek i obserwowac wlasne
cialo. Jesli po mleku nic mi sie nie dzieje, a np po szynce owszem, to dlaczego
mam zrezygnowac z
mleka. Rezygnuje z szynki. Nie dam sie przekonac zadnemu lobby
do jedzenia czegos co mi szkodzi i rezygnacji z rzeczy, ktore mi sluza.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dajecie UHT czy inne mleko?
Dopoki nie zglosisz i nie przyniesiesz wszystkie
potrawy mleczne
robione sa na mleku krowim. Pytaja na poczatku czy dziecko jest na
cos uczulone...
pzdr
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dieta zycia?
Nie sadze bglanda, aby posilki byly monotone - te przygotowywae z naturalnych
produktow. Te przestrogi w zasadzie pasuja do tego, co my staramy sie wcielac w
zycie - w diecie antygrzybowej. Tylko, ze my dodatkowo- eliminujemy jeszcze
szereg tych dozowlonych dla zdrowych ludzi produktow (penoziarniste maki, chleby
na zakwasie, owoce, niektore warzywa, miod, suszone owoce, orzechy - oprocz
migdalow, macademia, piniowych, nabial i
potrawy mleczne - choc tu liczy sie
jakosc, kasze).
A wierz mi, mozna jesc i zyc nie kupujac puszek, konserw, polproduktow, kupnych
makaronow z bialej maki, oczyszczonych kasz i ryzu, bulek "dmuchanych" i pelnych
chemii. Mozna funkcjonowac normanie czytajac dokladnie etykiety produktow i
wybierac te bez chemii - jest w koncu dostepna (i coraz bardziej powszechna)
zywnosc ekologiczna, naturalna. Ja markety to niestety odwiedzam tylko ze
wzgledu na rodzine...Mnie samej wystarczylyby sklepy ze zdrowa zywnoscia (choc i
tam mozna znalezc badziewie - dlatego trzeba zawsze miec na uwadze co sie kupuje).
Wode mozna filtrowac - i powinno sie filtrowac, albo pic zrodlana. Suplementy
witaminowo-mineralne przyjmowac - ale dobre, pochodzace z naturalnych zrodel - a
nie syntetyki. Bez mikrofali da sie zyc, nie wspominajac o uzywkach (glownie
papierosy, alkohol)...
Nie zgodze sie z twierdzeniem, ze zdrowy czlowiek moze jesc niezdrowe
jedzenie... bo w takim wypadku po kilku (kilkunastu - w zaleznosci od stanu
organizmu) latach...przestanie byc zdrowy. A skad sie biora min te dolegliwosci,
ktore i nas mecza. Wielu z nas wlasnie w duzej mierze poprzez taka "normalna"
diete doprowadzilo sie do takiego stanu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: sa tez inne grzyby, nie tylko candida :(
hej hej Kawka! ogromnie dziekuje za tak szczegolowy opis. no faktycznie w
Twojej diecie widac reke p. Hofman ) a dlaczego ksylitolu nie uzywasz? tam
nie ma cukrow.. ze wzgledu na to, ze to same weglowodany? w dodatku maja b.
niski index glikemiczny. (ja troche sie nim kieruje, ale nie przesadzam. jadam
np i marchewke i buraki, poniewaz sa b. zdrowe i cenne dla zdowia ukladu
pokarmowego). to ja Ci powiem, ze ja sie dzis zszokowalam.. i juz doprawdy nie
wiem co robic.. kiedy w jakim s poscie tutaj ktos napisal, ze wyleczyl sie z
kandidy u oo. bonifratow. wyslalm wiec tam moich rodzicow z wynikami i opisem
moich dolegliwosci i dzis dostalam od nich maila z opisem diety, ktora powinnam
stosowac... + worek ziol i lekarst, ktore rodzice mi przesla poczta. podobno
jest tego niezla ilosc. tej zakonnik zapewnial, ze sie z tego wylecze, ale
musze scisle stosowac sie do jego zalecen. hmm.. no to posluchaj, co mi
zaradzil:jesc
potrawy mleczne ale na mleku z proszku a szczegolnie ryz z
cynamonem
maslem i miodem (miod ogromnie wazny, bo potrzebuje naturalnej glukozy!)
- pieczone w piekarniku jablka z cynamonem / cynamon ma wlasciwosci
oczyszczajace organizm z toksyn, dziala oczyszczajaco na grzyby/
- miesa gotowane chude lub pieczone we foli- wzglednie pulpety gotowane w
jarzynach z kminkiem / ale tu uwaga masz jesc warzywa nie rozgotowane tylko
lekko chrupkie bo rozgotowane powoduja silne wiatry/
- jesc miesa chude wolowe,wieprzowe, cielece, kroliki
-pieczywo pszenne " gracham" duzo masla smietankowego
- jesc duzo fasoli straczkowej z maslem ale bez bulki
- z masarni mozesz jesc tylko biala kielbase gotowana w zupie lub w
warzywach
-kukurydze, ma wlasciwosci grzybobojcze
-ziemniaki-ile chce!
Unikac:
- drobiu sklepowego / sa chodowane na hormonach i zlej jakosci/
- wedlin / dym smolowy i saletra/
- slodyczy
-
potraw macznych
- nasion straczkowych
....
jestem w totalnym szoku... i nie wiem co robic. pszenna maka? miod? ziemniaki?
kukurydza?.. mleko?? (pisalam mu, ze nie moge, mam nietolerancje laktozy..). do
tej pory moja dieta wygladal podobnie do Twojej, procz tych
mlecznych rzeczy.
powiedz, co Ty o tym sadzisz?
pozdrawiam serdecznie i uciekam, bo wracam prosto z pracy, padam z nog i jestm
szalenie glodna. napisze cos dopiero w poniedzialek, bo nie mam neta, kozystam
z biblioteki. hej hej, elowen
acha, ta echinacea: pije herbate, jest tez w pastylkach wyciag. wszedzie
czytam, ze jest szalenie dobra na podnoszenie odpornosci. ja na razie ja
odlozylam na rzecz propolisu. chyba dziala, bo skonczyly mi sie infekcje drog
moczowych.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PYTANIA DO LEKARZA
Witam , dawno nie wchodziłam na forum wiec dopiero dzisiaj odpisuję. A więc
sprawa dotyczy mojego męża i oczywiście jest nadal aktualna. Bierze te same
leki tzn. casodex i plastry durosetic w dawce 150 . Ponadto raz na cztery
tygodnie bierze kroplówkę z pamifosu jako odpowiednik tabletek bonefos, po
których narzekał na żołądek. Narzekał takze na jelita ale to jest to efekt
radioterapii i po zmianie menu poprawiło mu się . Wykluczyliśmy z diety
potrawy mleczne. Mimo bardzo trudnych okresów i perspektywy, że zbliżamy się do
końca cierpień ostatnio poprawiło się . Co prawda bolą go kości szczególnie po
nocy ale już nie jest mu tak zimno , bo mimo temperatury ok.30 st. nosił
podwójne kalesony i wspomagał się poduszką elektryczną. Jeździ samochodem ,
dużo spaceruje , niestey nadal przy pomocy balkonika. Skąd ta poprawa?
Może i ktos uznać ,że to głupie ale jest od dwóch miesięcy także pod opieką
bioenergoterapeuty. Nie chcę zapeszyć całej tej sytuacji, a tym samym
sprowokować co niektórych do dyskusji " że w tym wieku wiara w takie rzeczy nie
przystoi i takie tam ....". niech sie dzieje co chce , naczytałam sie sporo
róznych komentarzy i nich każdy myśli i robi po swojemu. Jedna uwaga , te
kontakty z bioenergoterapeutą nie wymagały zaprzestania leczenia
farmakologicznego. Jako żona wolę cieszyć się z tego co jest, że jest poprawa ,
że mąż ma lepsze samopoczucie i inne nastawienie.Nie jest to sielanka ,
choroba jest poważna i wszystkiego mozemy się spodziewać ale łatwiej się to
wszystko znosi. Nawet gdyby to miało byc przejściowe. Gdzie tkwi tajemnica
takiego leczenia - nie wiem .
A ponadto nie wszyscy po operacji prostaty mają takie problemy jak mój
mąż .Kolega męża co był razem z nim operowany do tej pory czuje sie ok. , jest
pod stałą kontrolą i nie ma żadnych niespodzianek.
Jeżeli masz jakieś pytania , chętnie odpowiem. Pozdrawiam, Lucyna
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nzwiązek niskiej odporności a NF1
Powiem Ci że też nie wiedziałam o tym że niska odpornośc ma związek
z NF1.Dr. Karwacki sam nas wysłał do immunologa,bo Zocha właśnie
dość często choruje.Obecnie chodzimy do bardzo sympatycznej lekarki
w IMiDz na Kasprzaka (dr. Wacławek Jolanta).Zośce w pierwszych
badaniach wyszła niska odporność,ale nie tragiczna, dodatkowo wyszło
jej że musi ograniczyć
potrawy mleczne( jak się okazało uczulenie
na mleko i gluten powodować może infekcje)bo ma lekko przekroczone
cos tam.Dostawała lek na odporność( szczepionka doustna)...broncho
coś tam..nie mam już opakowania bo skończyła.Cały październik nie
chorowała hahahahahaha...we wrześniu ciut ciut....natomiast teraz
jest chora ale w sumie lekko gardło zaczerwienione...katar tyci
tyci,kaszel jedynie jest większy...ale też nie tak jak
kiedyś.Przetrzymałam ją teraz dłużej w domku by wykurowała się
porządnie.25.11 idziemy na wizytę do tej lekarki .Wcześniej mamy
badania z krwi.Napisze Ci co mam zaznaczone na kartce:
-test transformacji blastycznej limfocytów z PHA
-Test transformacji blastycznej z antygenem
mleka
-Test transformacji blastycznej z antygenem glutenu
-Test rozetowy E
-Test spontanicznej redukcji NBT
-Wskaźnik fagocytarny granulocytów obojętnochłonnych
- Immunoglobuliny :IgG,IgA,IgM
-Antystreptolizyna (ASO)-miano przeciwciał
-Escherichla coli-miano przeciwciał
-Anty-Hbs
-Morfologia z rozmazem automatycznym
Niektóre z tych badań miała już u niej robione ale jak ostatnio mi
powiedziała chciałaby zobaczyć teraz ponownie te wyniki w okresie
kiedy nasilają się choroby,kiedy ta odporność spada.
Nie mam dokładnych wyników poprzednich badań,ale muszę zrobić sobie
z nich xero żeby móc pokazać lekarce pierwszego kontaktu.
Zocha przez te częste infekcje ma wysiękowe zapalenie uszu.Na
czerwiec mamy wyznaczony termin wycięcia migdałka i drenażu
wentylacyjnego..jakoś tak )))Niestety wszystkie "cuda" typu
lasery,bioptromy dmuchanie w balonik pomagały na chwilkę.Byliśmy
nawet w Rabce i tam wykupiłam m.in. bioptromy...i super po serii
byliśmy u laryngologa i śladu nie było po wysiękach...a po miesiącu
powtórka z rozrywki )))
Wiesz,tak sobie myślę,że każde dziecko ,które ma w sobie jakąś
chorobę..czy to NF1,czy inny diabeł może mieć obniżoną
odporność...ale lekarzem nie jestem więc nie mnie oceniać.Pod tą
naszą plamiaskową chorobę mozemy wszystko podciągnąć hahahahaha...
Buziaczki i dużo zdróweczka ))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jakie pomyslu na dania dla 10 miesie dziecka?
powoli mozesz wprowadzać
potrawy mleczne (po konsultacji z
pediatrą): jogurt podany z owocami urozmaici deserki, kefir, dodany
do posiłków na "pikantnie" tez zmieni ich smak..np. ostatnio
ugotowałam małego buraczka bez obierania, obrałam i zmiksowałam na
miazgę, dodałam masło stopione w mikrofali z odrobinką suszonego
czosnku, bazyli i kilkoma kroplami soku z cytryny (wnuk nie ma
uczulenia) potem zmieszałam z kefirkiem by miał papkowatą
konsystencję..był hitowym dodatkiem do pulpeta z rybki z warzywami
ugotowanymi na parze i kaszką jaglaną..sam kefirek podany łyżeczką
do drugiego dania bardzo urozmaica posiłek i jest pożądanym
dodatkiem np. do puree ziemniaczanego z koperkiem, ja go dodaje
zamiennie z jogurtem do
potraw w których dla dorosłych dodałabym
śmietanę..jeżeli młode nie ma problemu ze skazą białkową a jogurt
naturalny i kefir sie "przyjmą" możesz zacząć podawać twarożek na
słodko lub pikantnie (kupiony lub zrobiony własnoręcznie, mój
przepis jest tu na forum), powoli wprowadzać białe pieczywo i kanapki
(jeżeli juz ma podawany gluten) z pastami zrobionymi na bazie jajka,
zmiksowanych warzyw z mięsem lub z pieczona w folii wędlinką, możesz
podawać kasze (jaglana, gryczana niepalona!!, ryż biały lub
brązowy), kluseczki lane lub dobry, sprawdzony makaron z sosami na
bazie warzyw i mięsem np swiderki z sosem jogurtowo, brokułowo-
czosnkowym (brokuły ugotowane na parze , pokrojony na drobno lub
zmiksowany "pieniek" kwiat podzielony na drobne różyczki, z
odrobinką czosnku, będzie "ział" ale przy okazji czosnek wspomaga
odporność co przy obecnych "pluchach" się przyda), ryz, kasza lub
drobny makaron z rybką, drobno posiekanym mięskiem i sosem
pomidorowym lub na bazie innego warzywa/warzyw, zupka z soczewicy na
rosołku z lanymi kluskami, ryz biały albo brązowy ugotowany na
miazgę lub zmiksowany z odrobina
mleka modyfikowanego, z dodatkiem
jabłka startego na duzych lub małych oczkach (w zależnosci jaka
konsystencje toleruje) i małą szczyptą cynamonu..cukru nie trzeba
samo jabłko i słodki posmak
mleka wystarczy..mozna razem podgrzac w
mikrofali wtedy jabłko utraci surowiznę..gdy skończy 10 m-cy i
zacznie 11-ty mozesz robić jajeczniczke na parze z ziołami,
szczypiorkiem, suszonym czosnkiem, z dodatkiem łyżki kefirku,
jogurtu lub 30 ml
mleka modyfikowanego by była "wilgotna"..itd.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Trzymiesieczne dziecko, które stoi?
Rozumiem, ze jak dziecko ma zatwardzenie to tak mozna jablko podac,
> jak nie ma to nie mozna.
nie rozumiesz, lub nieuwaznie przeczytałaś..mozna przyspieszyc jego
podanie o dwa tygodnie, zresztą w przypadku wnuka po konsultacji z
pediatrą i na jego zalecenie..ale nie o 2 miesiące wcześniej..wtedy
penie zapisałby jakiś bezpieczny medykament odpowiedni dla
wieku..wyprzedzając rozszerzenie diety o 2 tygodnie uznał, po
badaniu, akurat były tez robione wyniki, znajac jego rozwój, ze
mozna z zachowaniem całej ostrozności i "okresu wprowadzania"
zastosowac diete zamiast faszerować lekami. Oczywiscie, ze będziesz
robic po swojemu..ale dla przemyslenia napisze Ci, ze ja nie
wiedziałam jeszcze zbyt wiele o skazie białkowej ale co gorsza
pediatrzy, którzy opiekowali sie moimi dziećmi również..młodszy miał
klasyczne objawy, które wówczas zostały zlekceważone. Potem miewał
rózne sensacje z pokarmami ale mleko i
potrawy mleczne zawsze lubił
i dostawał je, zreszta w czasie kryzysu były to produkty w miare
dostepne a np. specjalistyczne mieszanki dostawały dzieci na
receptę..pod warunkiem, ze lekarz przepisał. Pełna alergia objawiła
się dopiero w okresie dorastania i bedzie sie z nia musiał borykac
prawdopodobnie juz zawsze, dziecko, u którego zauważy się objawy
wcześnie, odstawi uczulający produkt, nie "drażni" układu
odpornosciowego zazwyczaj po jakimś czasie "wyrasta" z tego i to bez
dalszych konsekwencji. Co wazniejsze..mój syn do dziś pije mleko i
je jego przetwory bez problemu za to organizm "szaleje" przy wielu
innych alergenach na które nie reagował jako niemowlę i małe dziecko
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 18 mc - chłopcy.
Mój synek ma obecnie prawie 19 miesięcy.Mając dokładnie 18 miesięcy ważył 12,100
przy wzroście 85 cm.Śpi w ciągu doby ok.13 godzin.Je wszystko prócz
potraw
ciężkostrawnych:groch,kapusta.Teraz po troszeczkę wprowadzamy
potrawy mleczne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak karmic bo sie buntuje (9,5 m-ca)
o 17 podaj mleczko bo jednak 9,5 miesiąca
potrawy mleczne to podstawa tylko baz
kaszki
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy dziecko nie chce jeść mięsa
czy jajka i
>
potrawy mleczne wystarczą?
>
zdecydowanie nie. Sprobuj wprowadzic rosliny straczkowe. I moze ryby- tunczyka z
puszki chociaz?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nie chce jeść i wymiotuje
Jakbym siebie widziała jak byłam mała.
Mogę się podzielić się z Tobą tym co pamiętam, może trochę Ci to życie ułatwi i
pozwoli zrozumieć dziecko (moja mama do dzisiaj mi wypomina moje jedzenie).
Mnóstwo posiłków wywoływało u mnie mdłości. Robiło mi się niedobrze już od
samego zapachu (wszystkie
potrawy mleczne oprócz kakao - jakoś skutecznie
zmieniało smak i zapach, gotowane mięso - jeszcze do dzisiaj potrafi mi się
zrobić niedobrze jak wkładam do buzi). Zupy
mleczne wogóle nie wchodziły w grę -
od razu wymiot.
Ponieważ wszyscy dookoła naciskali żebym jadła więc było jeszcze gorzej.
Stanowczo odradzm wciskanie dziecku na siłę. Jeśli nie chce to niech nie je.
Przedszkole było koszmarem. Przy śniadaniu obowiązkowo wymiotowałam (zupa
mleczna) - dostałam ksywkę "żygalka" i to już był koszmar. Zaczęłam wymiotować
rano w domu jeszcze przed wyjściem do przedszkola ze stersu (brak akceptacji
innych dzieci). Jak mnie przy tej zupie w przedszkolu sadzali to już miałam łzy
w oczach.
To samo przy obiedzie. Jedna przedszkolanka była taka wredna, że kazała mi
siedzieć przy stole dopóki nie zjem wszystkiego. Inne dzieci miały ciszę
poobiednią i potem zabawy a ja siedziłam przy stole i płakałam dopóki mama mnie
nie odebrała (czyli od godz. 12 do godz. 16).
Efekty znane - wszystkie dzieci się ze mnie śmiały i mało kto mnie lubił.
Patrząc z perspektywy czasu uważam że bardzo obniżyło to moje poczucie wartości.
Mi ogólnie w jedzeniu pomagało dużo picia i zawsze w przedszkolu mi go
brakowało, bo dawali tylko jeden kubek, który pozwalali opróżnić dopiero po
obiedzie. Ja miałam opróżniony na początku obiadu i zjadłabym więcej gdybym
mogła popijać ale więcej picia nie dawali. (jakoś się blokowałam i każdy kęs
musiałam popijać - wtedy było lepiej - jeszcze do dzisiaj tak jem).
Wracając do
mleka i mięsa. To kakao to obowiązkowo bez kożucha, bo ten do
dzisiaj wywołuje u mnie mdłości.
Nie ptrafię opisać dobrze jak to jest z tym mięsem, ale samo jego przeżuwanie
przyprawiało mnie o mdłości nie wspominając o połykaniu. (chowałam do kieszeni,
albo przykrywałam ziemniakami,co było dużym poświęceniem bo ziemniaki lubiłam -
dorośli nie denerwowali się jak nie zjadłam ziemniaków tylko jak mięso było nie
zjedzone)
Mimi tego że mało jadłam to nigdy nie byłam chuda. Więc chyba mi wystarczało -
więc tym bym się nie przejmowała.
Co mi pomogło?
Wyjazd do sanatorium na 3 miesiące.
Dlaczego?
Surowy górski klimat może też zadziałał ale przede wszystkim:
1. Nikt mi nie zaglądał do talerze i nie sprawdzał czy zjadłam czy nie, więc
jedzenie przestało być stresujące (zmiana otoczenia - nie było krzyczących
rodziców i nikt nie wiedział, że jestem "żygalka")
2. Zupa
mleczna nie była obowiązkowa - jak ktoś nie chciał to nie jadł.
3. Był wybór w jedzeniu np. kawałek szynki, ser zółty i ser biały. Wtedy jadłam
to co lubiłam znaczy się ser żółty.
4. Picie stało w wielkich kotłach i było dostępne 24h na dobę. Jeśli chciało się
pić to się szło do stołówki i nalewało. Były to i kompoty i herbata i herbaty
ziołowe. W ten sposób jak jadłam to piłam ile chciałam.
5. Nikt się ze mnie nie wyśmiewał i nie czakał aż zwymiotuję.
Efekty - wróciłam z sanatorium mocno zaokrąglona i skończyły się moje problemy z
jedzeniem. więc można powiedzieć że się wyleczyłam jak miałam 6lat
Moje rady: pozwól dziecku jeść to co lubi, nie przejmując się czy w jego diecie
brakuje jakiś ważnych składników czy nie - ja żyję i trzymam się całkiem dobrze
- wtedy przynajmniej będzie jadło
Niech je mało ale często. Nie zmuszaj do jedzenia, bo stopniowo staje się to
koszmarem dla całej rodziny. Każdy posiłek to awantura, stres i wszystko co nie
powinno towarzyszyć jedzeniu.
Zauważyłam jeszcze, że piszesz o chlebie. Podaj dziecku do tego picie, chleb
jest suchy i bardzo ciężko się go je bez picia. Jeśli je powolutku to niech tak
je (ja tak ostatnio w ciąży jadłam gdy miałam mdłości).
No i siedzenie przy stole też jest koszmarem jeśli się tak długo je. Nie trzymaj
na siłę - nich zje trochę, chwilę pobiega i znowu troszkę. Ja chciałam w domu
zrobić obiady przy stole to mój własny mąż powiedział, że jego to męczy i woli
na kanapce.
No i rady poprzedniczek popieram. Im wcześniej skończysz z tym koszmarem tym
lepiej, szczególnie dla dziecka, bo ono wcale nie robi Ci na złość tylko ma
poprostu problemy z jedzeniem.
I nie oczekuj szybkiej poprawy, bo dziecko pamięta i zanim minie stres związany
z jedzeniem to trochę minie czasu
Pozdrawiam, mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rak prostaty z przerzutami do kości...
Kilka razy wchodziłam na forum i juz wypowiadałam sie na temat raka prostaty i
przerzutów. Co prawda w ubiegłym roku otrzymałam po jednym z moich wpisów
prognozę rychłego zejscia mojego męża ale na szczęscie się nie sprawdziła. Więc
walczymy dalej i innym też radzę nie tracić nadziei. Czytam dużo róznych
informacji, kupiłam książki i choć wszedzie piszą o niepewnych rokowaniach to
jednak mój mąż nadal żyje i są dni ,że czuje się całkiem ok. Sorry , jest cały
czas na plastrach.
A jak się zaczęło ? Mój niepokój wzbudziła krew w spermie. Potem badania, wynik
PSA - 8 później coraz większy , biopsja , no i niestety - rak gruczołu
krokowego. Pozytywna scyntygrafia więc lekarz podjął się wycięcia. Wężły były
także czyste ale zostały jakies nacieki. To było w 2003r. Otrzymał cykl
radioterapii i zastrzyki hormonalne co 12 tygodni. I było wszystko dobrze przez
półtora roku . Potem bóle kręgosłupa , mylne diagnozy neurologa i internisty.
Pani radiolog, która opiekowała sie mężem także przegapiła sprawę. Ich
leczenie - mąż brał leki p.bólowe ( niszczyły tylko żoładek i jelita) a w ciągu
tygodnia stracił władzę w jednej nodze a druga była tyle o ile. Wynik po
rezonansie - guz kręgosłupa , potraktowany jako przerzut . Guz wycięto, dostał
kolejną radioterapię tym razem na okolicę wycietego guza. No i łaskawie bonefos
i p.bólowo plastry . PSA spadło a on na nowo uczył się chodzić , dzięki
prywatnym wizytom fizykoterapeutki.To był maj 2006r. Żeby wykluczyć produkcję
testosteronu usunięto jądra i wstrzymano leki hormonalne. Otrzymał natomiast
casodex. W sierpniu 2006r. pojawiły się kolejne przerzuty co wynikało ze
scyntygrafii w okolicach miednicy i dalszej części kręgosłupa. Dostał
naświetlania w nowych miejscach. Bonefos w tabletakch i inne leki p.bólowe żle
wpływały na jego jelita i żołądek. Dostawał okropnych bóli i tracił apetyt.
Dlatego zamiast bonefosu w tabletkach otrzymuje co 4 tygodnie kropłówke
pamifosu i tylko plastry. Bierze takze casodex i colon-c lub jeliton na ochronę
jelit. Łatwiej sie wypróznia bo był z tym problem i nie bolą go jelita.
Wykluczyliśmy z diety
potrawy mleczne a z innymi nie było wiele problemu bo mąż
i tak nie jadał konserw, kiełbas czy jakiś tam innych wynalazków faszerowanych
konserwantami. Mimo bardzo trudnych okresów i perspektywy, że zbliżamy się do
końca cierpień ostatnio poprawiło się . Co prawda bolą go bardzo kości
szczególnie po
nocy ale już nie jest mu tak zimno , bo mimo temperatury do niedawna ok.30 st.
nosił podwójne kalesony i wspomagał się poduszką elektryczną. Jeździ
samochodem , dużo spaceruje , niestety nadal przy pomocy balkonika. Wzięliśsmy
na wychowanie małą kotkę , która jest dla niego wielką pociechą . Ostatnio
także majsterkuje, apetyt w normie. Ostatnio PSA znów rośnie, co znów niepokoi
ale łatwo się nie poddamy. Ta siła głównie pochodzi ze mnie bo on chyba ją
traci, w końcu to on cierpi. Rozmawiamy dużo o jego chorobie, kontrolujemy
reakcje jego organizmu na leki, jedzenie itd. Zresztą cały mój świat poświęcony
jest tej walce( dobrze ,ze dzieci dorosłe). Acha , np. jak był przeziębiony
dostał antybiotyk, po którym dostał takich boleści,że tracił ochote do zycia.
Niestety pani doktor nie pomyślała o osłonie a ja byłam w pracy. Bardzo trzeba
na wszystko uważać,żeby niepotrzebnie nie cierpieć.
Nadmieniam , że nie wszyscy po operacji prostaty mają takie problemy jak mój
mąż .Kolega męża co był razem z nim operowany do tej pory czuje sie ok. , jest
pod stałą kontrolą i nie ma żadnych niespodzianek.
Jeżeli masz jakieś pytania , chętnie odpowiem. Pozdrawiam, Lucyna
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Do wszystkich mam małych alergików.
Nasza alergolog podczas jednej z rozmow mi mowila, ze bardzo malo osob to
prawdziwi alergicy (w sensie IgE-zaleznym). Najczesciej dzieci maja
nietolerancje pokarmowa, z ktorej najczesciej wyrastaja.
Ostatnio rowniez przerabiamy pasozyty, ladowalismy u kolejnej madrej kobiety,
ktora nam zwrocila uwage, ze zle nawyki zywieniowe, m.i. ogromne spozycie duzych
ilosci cukru i
mleka, juz bardzo wczesnie u malych dzieci prowadza do zmian
przewodu pokarmowego i ostatecznie do objawow podobnych do alergii lub
nietolerancji pokarmowej, do obnizonej odpornosci.
Napewno w to wchodzi chemia polykana, chemia w postaci duzej liczbie szczepionek
w krotkim czasie.
Pamietam, ze nasze problemy z synem zaczely sie gdy zaczal chodzic do zlobka - a
tam byly zupy
mleczne codziennoscia. W takiej dawce tego w domu nie dostal. Mial
ciagle katary, ktore sie przerodzily w zapalenie ucha. Po roku mial wyciety tzw.
trzeci migdal, nie bylo juz chorob, ale zaczelo sie ze skora.
Ta ostatnia lekarka, o ktorej pisze na gorze, twierdzila teraz, ze gdybysmy
wtedy synowi wykluczyli mleko, to ten trzeci migdal po jakims czasie sam by
wrocil do normy, moglismy oszczedzac cala operacje.
Stan skory syna ciagle sie pogarszal, najgorzej bylo co roku w grudniu -
wiadomo, w grudniu wszedzie jest duzo slodyczy - w przedszkolu, w domu. Gdy syn
mial niecale 5 lat stan skory byl tak fatalny, ze szukalam dobrego alergologa.
Dieta bezmleczna, bezjajeczna, bez konserwantow i dodatkow przyniosla efekty
natychmiast. Do nastepnego grudnia, gdy co prawda nie dostawal nadmiernie tego,
czego nie powinnien, ale slodyczy byly. W ok. Wigilji skora byla znowu w gorszym
stanie, tak ze nawet raz musialam go smarowac masciami. Potem przeszlo.
W tym czasie z mlodsza corka przerobilam podobne problemy, zmiany skorne
dotyczyly raczej policzki. Po 2 latach obserwacji doszlam do tego, ze te zmiany
sie nasilaja gdy mala dostaje
potrawy mleczne, m.i. Bebilon Pepti, i niemleczne,
np. Sinlac. Odstawilam, przeszlo. Przeszly tez kaszelki, ktore mala miala nagminnie.
Ostatniego lata mialam dzieciom wprowadzic
potrawy mleczne, jajko. Udalo sie,
nic nie bylo. Od wrzesnia dostali juz normalnie wszystko, ale w rozsadnych
ilosciach. Wrzesien/pazdziernik byl miesiacem kataru, kaszlu i u syna i u corki.
Gdy sie okazalo, ze sa pasozyty (corka - lamblie, candida; syn candida
nieliczne), znowu narzucilismy diete - tym razem bezmleczna, prawie bezcukrowa.
I sie dziwie: moje dzieci nie maja ani troche kataru, przeciez chodza na caly
etat do przedszkola i tam dzieci choruja.
I teraz patrzcie, jak zwyczajnie sie odzywia dzieci. Jest duzo slodyczy, jest
duzo
potraw mlecznych. Kazda mama, ktora ma wykluczyc
mleczne produkty, wie,
jakie to jest trudne znalezc cos do smarowania chleba. Mleko jest wszedzie.
Matki na forum Przedszkole dziwia sie, dlaczego te dzieci ciagle maja katary,
ciagle choruja. Po naszych doswiadczeniach, to ja sie juz nie dziwie. Czy to
zmiany skorne, czy katary i kaszle - bardzo mozliwe, ze sa spowodowane nadmiarem
mlecznych i slodkich
potraw. Tak mysle, ze moze to jest tajemnica, ktora sie
kryje za okresleniem 'skazy bialkowej' ?
Smieszne jest, ze dla mnie nawet 'kuracja rosolowa' chinczyka, okrzyczana jakis
czas temu, ma tam swoje miejsce, oczywiscie jako metoda 'naprawy' przewodu
pokarmowego. Przeciez izado miala po spozyciu rosolu na czczo (ktory oblepia
caly przewod pokarmowy, czyli 'smaruje skore' od srodka) dziecku dawac jajko -
jeden z mozliwych alergenow, ale jakie odzywcze ! Ale przeciez to jest to samo
co ja robie ze swoimi wysuszonymi rekami, smaruje je kremem, by potem je dalej
moc maczac w wodzie. To przeciez skora jest zniszczona, woda nie jest szodliwa
(choc w przypadku warszawskiej wody jest to temat do dyskusji).
K.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Historia żydów
der Spiegel - żydzi i historia
Chaire,
fragment o rekonstrukcji historii żydów, z cytowanego wyżej artykułu.
T.
(...)
Sytuację komplikuje fakt, że Boża Księga zawiera nie tylko poezje i fantazje.
Niektóre części Biblii przypominają wręcz leksykon historyczny.
Konkretnych faktów dostarczają na przykład Księgi Królów. Opowiadają one o
czasach między rokiem 1000 a 587 p.n.e., kiedy to rozpadło się bajkowe imperium
Salomona i ukształtowały dwa państwa: Izrael i Juda (zwana później Judeą -
przyp. FORUM) .
Niezwykle szczegółowo autorzy opowiadają o kopaniu kanałów, dekretach
podatkowych i wojnach w obu tych bliźniaczych krajach. W sumie księgi
wymieniają 42 królów i podają okresy ich panowania.
Czyżby wykorzystano tu stare kroniki i listy władców? Badacze przebadali pod
tym kątem mezopotamskie archiwa tekstów klinowych. I rzeczywiście: znaleźli w
nich imiona pięciu biblijnych królów.
Najistotniejszy dowód odkryty został w 1993 roku w Tell Dan, stanowisku
osadniczym w północnym Izraelu. Znaleziono tam stelę, na której pojawia się
nazwa "Dom Dawida". A więc protoplasta żydowskich królów istniał naprawdę, choć
był tylko mało ważnym księciem państwa-miasta.
W świetle nowych znalezisk na Pustyni Negew i w Samarii mroczna "epoka królów"
ukazuje się nam nieco wyraźniej. Około roku 950 p.n.e. Egipt traci kontrolę nad
swoimi wasalami. Z powstałej próżni władzy mogli skorzystać hebrajscy wodzowie
plemienni. Najpierw na północy ukształtowało się prapaństwo Izrael. W roku 884
p.n.e. na tron wstępuje w nim - jak tego dowodzą inskrypcje - niejaki król
Omri. Kraj ten miał wówczas 100 tys. mieszkańców.
W IX i VIII wieku p.n.e. nad Tygrysem wyrosło jednak nowe mocarstwo, które
coraz jawniej dążyło do władzy nad ówczesnym światem: Asyria.
Maszerując na wygnanie
Asyryjczykom bardzo zależało na podporządkowaniu sobie szlaków karawan
handlowych. Kupcy przewozili nimi kadzidło i przyprawy z Jemenu aż do Gazy. Kto
miał kontrolę nad tą stacją końcową, mógł z tego czerpać wielkie zyski.
W roku 732 p.n.e. król Tiglatpilesar III przypuścił atak. Jego armia szybko
doszła do Morza Śródziemnego, podporządkowując sobie ogromne obszary - w tym
również państewko Izrael. Jako prowincja o nazwie Samaria zostało ono wcielone
do imperium asyryjskiego. Biedną Judeę los na razie oszczędził.
Volkmarowi Fritzowi, archeologowi z Giessen, udało się wykazać, jak brutalnie
poczynali sobie zdobywcy. Badacz ten prowadzi wykopaliska w Kinneret nad
jeziorem Genezaret. Ta licząca 500 mieszkańców wieś została zasypana gradem
żelaznych grotów strzał - opowiada. - Później żołnierze zburzyli domy.
Częścią polityki najeźdźców były też deportacje. 13 500 Izraelitów zmuszono do
opuszczenia ojczyzny. Znaleziony w Niniwie relief przedstawia przygarbionych
Żydów, z workami na plecach, maszerujących na wygnanie.
Judea, mniejsze bliźniacze państewko, również była zagrożona. Rzeka uchodźców
uciekających przed wojną zalała Jerozolimę. Jej ludność wzrosła z 2 tys. do być
może 15 tys. Była przy tym bezbronna wobec ewentualnego ataku wojowniczego,
potężnego sąsiada.
Narodowy epos
Jak sądzą umiarkowani krytycy Biblii z obozu Finkelsteina, w tej sytuacji
zagrożenia dokonał się cud: narodziny wiary w jednego Boga.
W rozpaczliwej sytuacji, wciśnięta między dwa mocarstwa, Egipt i Asyrię, mała
Judea zdecydowała się szukać ratunku w ofensywie. A ponieważ nie miała wielkiej
armii, broniła się za pomocą metafizyki. "Projekt Jahwe" miał zostać
zapoczątkowany przez króla Jozjasza (639-609 rok p.n.e.). Biblia wysławia go
jako człowieka, który nastał po to, żeby wyeliminować ślady obcych kultów i
poprzez ścisłe przestrzeganie praw boskich doprowadzić naród izraelski do
zbawienia.
Przypuszcza się, że król zwołał swoich kapłanów, kazał im wynaleźć boskiego
opiekuna i spisać "narodowy epos" o Ziemi Obiecanej. Przede wszystkim chodziło
o wzmocnienie poczucia własnej wartości narodu i obronę przed wpływami obcych
kultur. - Kapłani postawili więc na separację - jak mówi Finkelstein.
Kiedy wczytać się uważniej w Biblię, uderza w niej mnogość reguł i tabu.
Wyznawcom Jahwe nie wolno było na przykład spożywać mięsa świni, zająca czy
wielbłąda.
Potrawy mleczne nie mogły mieć styczności z mięsem.
Podczas Paschy wspólnota wiernych spożywała przaśny chleb. W soboty zabronione
było rozpalanie ognia. Niemowlętom płci męskiej ósmego dnia po narodzinach
mohel (rzezak) obcinał napletek. Przestrzegany był też zakaz mieszanych
małżeństw.
Obok tych przepisów, którymi wspólnota religijna w Judei stopniowo odgradzała
się od świata zewnętrznego, Jozjasz miał też położyć większy nacisk na
wierzenia. Dotychczas Jahwe był ewidentnie tylko bożkiem pioruna, czczonym jako
bóstwo lokalne w Jerozolimie na górze Syjon. Teraz stał się uniwersalnym
mocarzem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Historia żydów
Chaire,
Spiegel słusznie zwraca uwagę, że autorzy Tory wykazują się dobrą znajomoscią
babilońskich kronik. Jednak trzeba zauważyć, że za rzekomego Jazjasza nie mieli
potencjału intelektualnego, ani tak intensywnych kontaktów z Babilonem, aby
czerpać z tamtejszych kronik. Co innego, gdy zostali tam przesiedleni - mieli
wtedy czas i okazje.
T.
titus_flavius napisał:
> Chaire,
> fragment o rekonstrukcji historii żydów, z cytowanego wyżej artykułu.
> T.
>
> (...)
> Sytuację komplikuje fakt, że Boża Księga zawiera nie tylko poezje i fantazje.
> Niektóre części Biblii przypominają wręcz leksykon historyczny.
>
> Konkretnych faktów dostarczają na przykład Księgi Królów. Opowiadają one o
> czasach między rokiem 1000 a 587 p.n.e., kiedy to rozpadło się bajkowe
imperium
>
> Salomona i ukształtowały dwa państwa: Izrael i Juda (zwana później Judeą -
> przyp. FORUM) .
>
> Niezwykle szczegółowo autorzy opowiadają o kopaniu kanałów, dekretach
> podatkowych i wojnach w obu tych bliźniaczych krajach. W sumie księgi
> wymieniają 42 królów i podają okresy ich panowania.
>
> Czyżby wykorzystano tu stare kroniki i listy władców? Badacze przebadali pod
> tym kątem mezopotamskie archiwa tekstów klinowych. I rzeczywiście: znaleźli w
> nich imiona pięciu biblijnych królów.
>
> Najistotniejszy dowód odkryty został w 1993 roku w Tell Dan, stanowisku
> osadniczym w północnym Izraelu. Znaleziono tam stelę, na której pojawia się
> nazwa "Dom Dawida". A więc protoplasta żydowskich królów istniał naprawdę,
choć
>
> był tylko mało ważnym księciem państwa-miasta.
>
> W świetle nowych znalezisk na Pustyni Negew i w Samarii mroczna "epoka
królów"
> ukazuje się nam nieco wyraźniej. Około roku 950 p.n.e. Egipt traci kontrolę
nad
>
> swoimi wasalami. Z powstałej próżni władzy mogli skorzystać hebrajscy
wodzowie
> plemienni. Najpierw na północy ukształtowało się prapaństwo Izrael. W roku
884
> p.n.e. na tron wstępuje w nim - jak tego dowodzą inskrypcje - niejaki król
> Omri. Kraj ten miał wówczas 100 tys. mieszkańców.
>
> W IX i VIII wieku p.n.e. nad Tygrysem wyrosło jednak nowe mocarstwo, które
> coraz jawniej dążyło do władzy nad ówczesnym światem: Asyria.
>
> Maszerując na wygnanie
>
> Asyryjczykom bardzo zależało na podporządkowaniu sobie szlaków karawan
> handlowych. Kupcy przewozili nimi kadzidło i przyprawy z Jemenu aż do Gazy.
Kto
>
> miał kontrolę nad tą stacją końcową, mógł z tego czerpać wielkie zyski.
>
> W roku 732 p.n.e. król Tiglatpilesar III przypuścił atak. Jego armia szybko
> doszła do Morza Śródziemnego, podporządkowując sobie ogromne obszary - w tym
> również państewko Izrael. Jako prowincja o nazwie Samaria zostało ono
wcielone
> do imperium asyryjskiego. Biedną Judeę los na razie oszczędził.
>
> Volkmarowi Fritzowi, archeologowi z Giessen, udało się wykazać, jak brutalnie
> poczynali sobie zdobywcy. Badacz ten prowadzi wykopaliska w Kinneret nad
> jeziorem Genezaret. Ta licząca 500 mieszkańców wieś została zasypana gradem
> żelaznych grotów strzał - opowiada. - Później żołnierze zburzyli domy.
>
> Częścią polityki najeźdźców były też deportacje. 13 500 Izraelitów zmuszono
do
> opuszczenia ojczyzny. Znaleziony w Niniwie relief przedstawia przygarbionych
> Żydów, z workami na plecach, maszerujących na wygnanie.
>
> Judea, mniejsze bliźniacze państewko, również była zagrożona. Rzeka uchodźców
> uciekających przed wojną zalała Jerozolimę. Jej ludność wzrosła z 2 tys. do
być
>
> może 15 tys. Była przy tym bezbronna wobec ewentualnego ataku wojowniczego,
> potężnego sąsiada.
>
> Narodowy epos
>
> Jak sądzą umiarkowani krytycy Biblii z obozu Finkelsteina, w tej sytuacji
> zagrożenia dokonał się cud: narodziny wiary w jednego Boga.
>
> W rozpaczliwej sytuacji, wciśnięta między dwa mocarstwa, Egipt i Asyrię, mała
> Judea zdecydowała się szukać ratunku w ofensywie. A ponieważ nie miała
wielkiej
>
> armii, broniła się za pomocą metafizyki. "Projekt Jahwe" miał zostać
> zapoczątkowany przez króla Jozjasza (639-609 rok p.n.e.). Biblia wysławia go
> jako człowieka, który nastał po to, żeby wyeliminować ślady obcych kultów i
> poprzez ścisłe przestrzeganie praw boskich doprowadzić naród izraelski do
> zbawienia.
>
> Przypuszcza się, że król zwołał swoich kapłanów, kazał im wynaleźć boskiego
> opiekuna i spisać "narodowy epos" o Ziemi Obiecanej. Przede wszystkim
chodziło
> o wzmocnienie poczucia własnej wartości narodu i obronę przed wpływami obcych
> kultur. - Kapłani postawili więc na separację - jak mówi Finkelstein.
>
> Kiedy wczytać się uważniej w Biblię, uderza w niej mnogość reguł i tabu.
> Wyznawcom Jahwe nie wolno było na przykład spożywać mięsa świni, zająca czy
> wielbłąda.
Potrawy mleczne nie mogły mieć styczności z mięsem.
>
> Podczas Paschy wspólnota wiernych spożywała przaśny chleb. W soboty
zabronione
> było rozpalanie ognia. Niemowlętom płci męskiej ósmego dnia po narodzinach
> mohel (rzezak) obcinał napletek. Przestrzegany był też zakaz mieszanych
> małżeństw.
>
> Obok tych przepisów, którymi wspólnota religijna w Judei stopniowo odgradzała
> się od świata zewnętrznego, Jozjasz miał też położyć większy nacisk na
> wierzenia. Dotychczas Jahwe był ewidentnie tylko bożkiem pioruna, czczonym
jako
>
> bóstwo lokalne w Jerozolimie na górze Syjon. Teraz stał się uniwersalnym
> mocarzem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Prawdziwa historia Palestyny
ciąg dalszy
Sytuację komplikuje fakt, że Boża Księga zawiera nie tylko poezje i fantazje.
Niektóre części Biblii przypominają wręcz leksykon historyczny.
Konkretnych faktów dostarczają na przykład Księgi Królów. Opowiadają one o
czasach między rokiem 1000 a 587 p.n.e., kiedy to rozpadło się bajkowe imperium
Salomona i ukształtowały dwa państwa: Izrael i Juda (zwana później Judeą -
przyp. FORUM) .
Niezwykle szczegółowo autorzy opowiadają o kopaniu kanałów, dekretach
podatkowych i wojnach w obu tych bliźniaczych krajach. W sumie księgi
wymieniają 42 królów i podają okresy ich panowania.
Czyżby wykorzystano tu stare kroniki i listy władców? Badacze przebadali pod
tym kątem mezopotamskie archiwa tekstów klinowych. I rzeczywiście: znaleźli w
nich imiona pięciu biblijnych królów.
Najistotniejszy dowód odkryty został w 1993 roku w Tell Dan, stanowisku
osadniczym w północnym Izraelu. Znaleziono tam stelę, na której pojawia się
nazwa "Dom Dawida". A więc protoplasta żydowskich królów istniał naprawdę, choć
był tylko mało ważnym księciem państwa-miasta.
W świetle nowych znalezisk na Pustyni Negew i w Samarii mroczna "epoka królów"
ukazuje się nam nieco wyraźniej. Około roku 950 p.n.e. Egipt traci kontrolę nad
swoimi wasalami. Z powstałej próżni władzy mogli skorzystać hebrajscy wodzowie
plemienni. Najpierw na północy ukształtowało się prapaństwo Izrael. W roku 884
p.n.e. na tron wstępuje w nim - jak tego dowodzą inskrypcje - niejaki król
Omri. Kraj ten miał wówczas 100 tys. mieszkańców.
W IX i VIII wieku p.n.e. nad Tygrysem wyrosło jednak nowe mocarstwo, które
coraz jawniej dążyło do władzy nad ówczesnym światem: Asyria.
Maszerując na wygnanie
Asyryjczykom bardzo zależało na podporządkowaniu sobie szlaków karawan
handlowych. Kupcy przewozili nimi kadzidło i przyprawy z Jemenu aż do Gazy. Kto
miał kontrolę nad tą stacją końcową, mógł z tego czerpać wielkie zyski.
W roku 732 p.n.e. król Tiglatpilesar III przypuścił atak. Jego armia szybko
doszła do Morza Śródziemnego, podporządkowując sobie ogromne obszary - w tym
również państewko Izrael. Jako prowincja o nazwie Samaria zostało ono wcielone
do imperium asyryjskiego. Biedną Judeę los na razie oszczędził.
Volkmarowi Fritzowi, archeologowi z Giessen, udało się wykazać, jak brutalnie
poczynali sobie zdobywcy. Badacz ten prowadzi wykopaliska w Kinneret nad
jeziorem Genezaret. Ta licząca 500 mieszkańców wieś została zasypana gradem
żelaznych grotów strzał - opowiada. - Później żołnierze zburzyli domy.
Częścią polityki najeźdźców były też deportacje. 13 500 Izraelitów zmuszono do
opuszczenia ojczyzny. Znaleziony w Niniwie relief przedstawia przygarbionych
Żydów, z workami na plecach, maszerujących na wygnanie.
Judea, mniejsze bliźniacze państewko, również była zagrożona. Rzeka uchodźców
uciekających przed wojną zalała Jerozolimę. Jej ludność wzrosła z 2 tys. do być
może 15 tys. Była przy tym bezbronna wobec ewentualnego ataku wojowniczego,
potężnego sąsiada.
Narodowy epos
Jak sądzą umiarkowani krytycy Biblii z obozu Finkelsteina, w tej sytuacji
zagrożenia dokonał się cud: narodziny wiary w jednego Boga.
W rozpaczliwej sytuacji, wciśnięta między dwa mocarstwa, Egipt i Asyrię, mała
Judea zdecydowała się szukać ratunku w ofensywie. A ponieważ nie miała wielkiej
armii, broniła się za pomocą metafizyki. "Projekt Jahwe" miał zostać
zapoczątkowany przez króla Jozjasza (639-609 rok p.n.e.). Biblia wysławia go
jako człowieka, który nastał po to, żeby wyeliminować ślady obcych kultów i
poprzez ścisłe przestrzeganie praw boskich doprowadzić naród izraelski do
zbawienia.
Przypuszcza się, że król zwołał swoich kapłanów, kazał im wynaleźć boskiego
opiekuna i spisać "narodowy epos" o Ziemi Obiecanej. Przede wszystkim chodziło
o wzmocnienie poczucia własnej wartości narodu i obronę przed wpływami obcych
kultur. - Kapłani postawili więc na separację - jak mówi Finkelstein.
Kiedy wczytać się uważniej w Biblię, uderza w niej mnogość reguł i tabu.
Wyznawcom Jahwe nie wolno było na przykład spożywać mięsa świni, zająca czy
wielbłąda.
Potrawy mleczne nie mogły mieć styczności z mięsem.
Podczas Paschy wspólnota wiernych spożywała przaśny chleb. W soboty zabronione
było rozpalanie ognia. Niemowlętom płci męskiej ósmego dnia po narodzinach
mohel (rzezak) obcinał napletek. Przestrzegany był też zakaz mieszanych
małżeństw.
Obok tych przepisów, którymi wspólnota religijna w Judei stopniowo odgradzała
się od świata zewnętrznego, Jozjasz miał też położyć większy nacisk na
wierzenia. Dotychczas Jahwe był ewidentnie tylko bożkiem pioruna, czczonym jako
bóstwo lokalne w Jerozolimie na górze Syjon. Teraz stał się uniwersalnym
mocarzem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl