Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrawy kuchni wielkopolskiej
Temat: Prof. Siemionow
easz tez oglądałam, co prawda nie cały reportaż ale ten fragment z panem profesorem widziałam. I tez mnie to uderzyło. A potem jeszcze mąz pani profesor stwierdził, że bez ksiązki kucharskiej wszystkie
potrawy kuchni wielkopolskiej sama gotuje jak złoto.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lech na Giełdzie Papierów Wartościowych
Lech na Giełdzie Papierów Wartościowych
Poznański klub Lech zamierza zadebiutować w tym roku na Giełdzie Papierów
Wartościowych. Będzie to pierwszy klub sportowy w Polsce, który wyemituje akcje
na wolnym rynku. Prezes Lecha Radosław Majchrzak zdradził nam, że klub dzięki
temu może pozbyć się długów.
Informacje te ujrzały światło dzienne podczas niedawnego czatu, który Gazeta i
portal Nasze Miasto zorganizowały w ,,Gazecie Poznańskiej’’. Bank BZ WBK, który
bada obecnie kondycję finansową klubu, nie wyklucza nawet, że jeżeli klub
wystartuje na giełdzie, to zadebiutuje na głównym parkiecie GPW.
Akcje w akcji
– Rozmowy w tej sprawie prowadzimy od dłuższego czasu – zdradza Radosław
Majchrzak. – Sportowa Spółka Akcyjna może wejść na parkiet. W przyszłym
tygodniu spotykamy się z bankiem, by ustalić szczegóły.
W skład SSA wejdą: miasto Poznań (20-30 proc. udziałów), klub i inwestorzy.
Przewiduje się, że do współpracy zaproszonych zostanie ok. 300 podmiotów, m.in.
obecni główni sponsorzy Lecha. Zamiary klubu to najlepsza wiadomość dla
wierzycieli klubu. Jeżeli plany się powiodą, odzyskają długi szybciej niż się
tego spodziewali.
Aby spółka mogła zadebiutować na giełdzie musi opracować najpierw tzw. prospekt
emisyjny, czyli raport dotyczący jej kondycji majątkowej, udziałowców i
działalności. Wiadomo, że Lech będzie musiał ujawnić wszystkie swoje
zobowiązania. Jego długi sięgają obecnie ponad 12 mln zł, a największymi
wierzycielami są Bank Przemysłowo-Handlowy i Bank Śląski.
To do Banku Zachodniego WBK należy obecnie zbadanie kondycji finansowej klubu.
To był pomysł banku, aby Lech wszedł na giełdę? - zapytaliśmy Piotra
Gajdzińskiego, rzecznika prasowego BZ WBK.
- Lech ma skomplikowaną sytuację finansową. Prowadzimy obecnie restrukturyzację
klubu i jednym z pomysłów na pozyskanie dla niego kapitału jest właśnie wejście
na giełdę - wyjaśniał P. Gajdziński.
Czy będzie parkiet główny, równoległy czy CTO?
- Tego jeszcze nie wiadomo choć nie wykluczamy żadnego z tych pomysłów.
Z giełdy do pubu
Gdyby Lechowi udało się wejść na giełdę jeszcze w tym roku, to mógłby dzięki
sprzedaży akcji pozyskać co najmniej kilka milionów złotych. Najpierw jednak BZ
WBK musiałby stworzyć tzw. raport emisyjny, który jest niezbędny, aby marzyć o
debiucie na parkiecie GPW.
– Mam nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy raport ten będzie zakończony – mówił
nam Radosław Majchrzak.
Działacze klubu mają też inne ciekawe pomysły, które zdradzono nam w trakcie
czatu. Wszystko wskazuje, że w najbliższym czasie klub będzie miał własny lokal
gastronomiczny. Lokalizacja nie jest jeszcze ustalona, w grę wchodzi m.in.
poznański Stary Rynek. Do tej pory kibice nie mieli knajpki, w której mogliby
się spotkać przy kuflu piwa. Teraz nie tylko wypiją piwo, ale zjedzą
potrawy
kuchni wielkopolskiej, obejrzą najciekawsze – te historyczne i te całkiem nowe –
mecze Kolejorza. W lokalu znajdzie się bowiem telebim. Dodatkową atrakcją
będzie możliwość spotkania ludzi związanych z klubem: piłkarzy, sponsorów,
działaczy.
- Szukamy obecnie stosownej lokalizacji. Jeżeli znajdzie się ciekawa oferta, to
zaczniemy inwestować - mówił nam R. Majchrzak. – Planujemy w tym pubie
spotkania z naszymi zawodnikami oraz obejrzenie archiwalnych meczów na dużym
ekranie telebimu.
Maciej Frankiewicz
wiceprezydent Poznania
Uzgadniamy obecnie na jakich zasadach miasto stanie się członkiem Sportowej
Spółki Akcyjnej. W grę wchodzi aport miasta do spółki w postaci gruntów lub
stymulowanie opłat za dzierżawę. Marzy nam się pójście w ślady Manchesteru
United. Cel wydaje się nieosiągalny, ale patrząc na działania młodego zarządu
Lecha, można być optymistą. Dla miasta Lech na giełdzie byłby promocją. Teraz
wytworzył się ciekawy klimat wokół Lecha. Firmy przyglądają się, rozważają
zaangażowanie się w piłkę nożną. Niektóre już współpracują z klubem. Wejście na
Giełdę byłoby szansą i dla nich.
Ryszard Czerniawski
wiceprezes GPW w Warszawie
Na giełdzie na razie nie jest notowany żaden polski klub sportowy, choć kiedyś
przymierzała się do tego warszawska Legia, ale bez skutku. Z pewnością będzie
to nowość, ale dla inwestorów i tak najważniejsza będzie możliwość zarabiania
bez względu na wyniki meczu poznańskiego Lecha. Być może wierni kibice będą
kupować akcje klubu bez względu na sytuację finansową. Najważniejsze jest, aby
sytuacja finansowa spółki była przejrzysta.
Piłka na giełdzie
W Europie Zachodniej jest kilkanaście klubów piłkarskich, których akcje
notowane są na giełdzie. Prym wiodą zespoły z Wlk. Brytanii, a liderem wśród
nich jest Manchester United. Zespół notowany na londyńskiej giełdzie od ponad
13 lat osiągnął już wartość giełdową blisko 1 mld dolarów.
poznan.naszemiasto.pl/sport/161918.html
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl