Linki
menu      potrawa z maki kukurydzianej
menu      potrawy bogate w błonnik
menu      potrawy bogate w żelazo
menu      POTRAWY DLA MATEK KARMIĄCYCH
menu      potrawy kuchni europejskiej
menu      potrawy kuchni greckiej
menu      potrawy kuchni staropolskiej
menu      potrawy kuchni wielkopolskiej
menu      potrawy kuchni żydowskiej
menu      Potrawy na Boże Narodzenie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • swpc.opx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrawy na obiad





    Temat: Hej! Wy na obczyźnie!
    co ty widzisz dobrego w włoskiej kuchni?
    syn pracuje w Mediolanie i wracając po świętach zabierze ze sobą kiełbasy (w
    ogóle nie znają), zupy + maggi no i wspomnienie smacznego chleba - bo tego tez
    nie maja.
    Trzeba być całkowicie oderwanym od Polski i naszych tradycji, również
    kulinarnych, zeby zachwycać się włoską kuchnią.
    A jedzenie to nie tylko potrawy. Wspólny obiad to u nas znak, ze Rodzina ma sie
    dobrze.
    Wesołych Świąt wszystkim. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pani Moniko, bardzo prosimy o pomoc!
    Pani Moniko, bardzo prosimy o pomoc!
    Witam serdecznie, jestem mama 2 miesięcznej córeczki. Od ok. 2 tyg mamy
    problemy z jedzeniem malutkiej. Córeczka bardzo szarpie się przy cycu,
    twardnieje jej brzuszek, pręży się i okropnie płacze. Chce chwycić pierś, ale
    po chwili ją puszcza i krzyczy. Dodam, że nie ma tego problemu w nocy i przy
    pierwszym rannym karmieniu. Potem powoli problem narasta i przy wieczornym
    jedzonku jest już dramat. Mała ewidentnie jest bardzo głodna, chwyta sutek i w
    płacz, za chwilkę go znowu szuka i znowu płacz i tak cały czas. Nie pomagają
    przerwy ani zmiana piersi. Uzupełnie jeszcze, że córcia nie płacze od razu po
    dostawieniu do cyca - szarpanie zaczyna się po ok 3-5 min jedzenia. Wygląda to
    tak jakby to mleczko jej szkodziło..moja dieta jest powiedziałabym bardzo
    uboga - jem tylko chleb z szynką i gotowane potrawy na obiad (przeważnie
    kurczak lub ryby i marchewka lub buraczki), sporadycznie jajka, plasterek
    ogórka na kanapkę. Miałyśmy już taki etap, ale tamten minął dość szybko -
    malutka się wtedy uspokoiła sama z siebie. Prosimy o pomoc!!!Z góry dziękuję:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jedzonko do pracy :)
    kanapki :( i owoce, ale raczej z lenistwa. obiecuje sobie przygotowywac jakies
    salatki i inne danka ale na checiach sie na razie konczy. chociaz raz sobie
    wzielam do pracy kalafiorka pod beszamelem ktory zostal z kolacji ;). ja
    siedzie w pracy do 17 i jak przyjezdzam do domku to jem jakas salatke czy
    warzyne potrawy. taki obiad-kolacje. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wizyt(acja) Rodziny. Amibitne podejście.
    Wizyt(acja) Rodziny. Amibitne podejście.
    Mojde Drogie

    w najbliższy weekend - wizyta Rodziny Niemęża.
    A ja ambitna WDP oczywiście poza absolutnym klarem na pokładzie,
    krzątaniem się w bieluśkim haftowanym fartuszku ... przez żołądek
    do sreca chcę poczynić.
    I pytanie, prośba do Was.
    Czy możecie mi polecić, jakieś sprawdzone i oczarowujące potrawy na
    obiad niedzielny?

    Będe wdzięczna za Wasze rady.

    M. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: TABU
    tak,
    weekend, śniadanie, może nie w łóżku, ale w ciepłej kuchni, zaraz po wyściu
    spod prysznica, z mokrą głową, a na stole pachnąca jajecznica i herbata,
    kawa do mojej szarlotki, troszkę później,
    i wymyślać nowe potrawy na obiad, bo jest dla kogo,
    a tak...
    dzieci nie zawsze mają ochotę na eksperymenty,
    desery tylko dla Nich wymyślam , na to zawsze mają ochotę ;-)
    telewizor- nie istniał, teraz dzieci oglądają filmy rysunkowe,
    a na co dzień:
    kanapki na stole dla tych co później wychodzą z domu, pod kloszem, by nie
    wyschły i były smaczne, i drugie śniadanie, popakowane, z niespodzianka dla
    dzieci,
    obiad robiony zaraz po przyjściu z pracy by był świeży,
    kolacja, jakas lekka
    i łóżko, w którym nie zasypia się samotnie

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mirage World (****) - Icmeler
    Bardzo fajny hotel o dobrej lokalizacji.Bezproblemowy dojazd do
    Marmaris dolmuszem za 1,75 TY.Pokoje dobrze urządzone ,łazienka
    czysta,sprzątanie i wymiana ręczników codziennie.Jesli chodzi o
    jedzenie to w wersji AL jest tego bardzo dużo i smacznie.Potrawy na
    obiad i kolację urozmaicone.
    Byliśmy już trzeci raz w Turcji równierz w hotelu 4* , ale mirage
    naprawdę zasługuje na tą ilość gwiazdek.
    Ładne położenie wśród gór i w zatoce sprawia ,że miejsce to jest
    naprawdę godne polecenia.
    Jeśli mielibyście do wyboru Marmaris i Icmeler to gorąco polecam
    Icmaler.
    Byliśmy z Wezyrem pierwszy raz i jeśli tylko będzie to możliwe to
    ponownie skorzystam z tego biura.
    Pobyt od 25.07.07 do 01.08.07
    Autor: mirek wakacje.pl Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Mówcy" - J. Brzechwa
    W takim razie czekam na ten "intelektualny rozkwit". Może wykluje się z tego
    jakaś nowa, spiskowo-antypolska teoria Jakuba z Sandomierza.
    I jeszcze specjalnie dla Ciebie wierszyk:

    Kazimiera Iłłakowiczówna
    Jakub

    Typowy stary sługa z powieści: niańczy dzieci, psięta i panią, i pana;
    w sklepionej sieni mruczy różaniec lub w sali piękne godzinki odśpiewuje z
    rana
    froterując podłogi i paląc w piecach; czasami klnie, lecz słowem dobrotliwem;
    po mistrzowsku otwiera butelki szampana i smutnie kiwa głową nad obrusem, gdy
    splamiony piwem.
    Wypędza wyżły paniczów z pokoju, walczy z guwernantką o to, by dzieci po
    spacerze wycierały nogi;
    gdy wchodzą brudne, bez pardonu goni za nimi ze ścierką, rozżarty i srogi...
    Za to talerzy nie domywa, wnosi potrawy zimne, obiad zawsze jest nie w porę;
    na gniew nieczuły, uważa go za dopust boży lub mruczy: "Et, państwo dzisiaj
    znowu chore."
    Kochany, popychany, pieszczony i aż do kości wyzyskany, zapada na serce i
    plącze się po dworze bez siły i opieki,
    stęskniony wiecznie do pana, pani, paniczów, panienek, aż litościwy Bóg
    weźmie go za lokaja na wieki.


    Ja się powstrzymam od komentarzy, ale może Ktoś z forumowiczów miały ochotę...
    Zapraszam.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: menu na chrzest - prośba o poradę
    My chrzcimy pod koniec kwietnia i menu dostaliśmy z lokalu spisane na
    kartce.Oczywiście możemy pozmieniać co niektóre potrawy.Na obiad rosół z
    makaronem ,ziemniaki, 4 rodzaje mięs, surówki oraz kompot.Napoje oraz ciasto
    musimy wstawić swoje.Są jeszcze sałatki ,herbata, kawa, galaretki
    drobiowe,jajka faszerowane,ogórek i papryka konserwowa, a na kolację flaki oraz
    udka frytki i surówka. Myślę ,że to takie tradycyjne menu.Może ktoś ma jakieś
    pomysły? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dzieci odzywiane glownie slodyczami

    Mój mały po tatusiu odziedziczył miłość do słodkości. Napewno mógłby się odżywiać wg schematu, który opisałaś. Niestety mama nie pozwala i każe jeść zieloną zupkę, a przecież wyraźnie mówi "NIE MOGĘ". Czasem gotuje trzy potrawy na obiad, bo mój skarb nie może kalafiorowej, kotlecika tez nie może, z łaską zje usmażoną naprędce rybkę i mizerię.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Uczelenie i co dalej!!!
    teraz od wczoraj b. ograniczyłam dietę i trochę znikły, ale to idzie falami, a mi prakuje pomysłu na potrawy na obiad. Szukam inspiracji
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prosze o rade !!!
    Prosze o rade !!!
    Witam!Od pewniego czasu staram sie odchudzic(a mianowicie od polowy
    wrzesnia). Najbardziej chce schudnac w udach i posladkach.Co prawda przez ten
    czas ubylo mi kilka kilo i rzeczywiscie widac pewne efekty,nogi sa
    sczuplejsze ale to jeszcze nie jest "to".Najgorsze jest to,ze na 1 miejscu
    chudni mi biust,a dopiero potem inne partie ciala.Kosci po malu zaczynaja mi
    wystawac,i wcale to nie wyglada estetycznie,ale mam swoj zamierzony cel,i
    chce czuc sie wreszcie szczesliwa z wymierzonego efektu.Czasem sie tez
    zastanawiam czy rzeczywiscie dobrze kompomuje posilki,czy wlasnie tak powinna
    wygladac zrownowazona dieta,ktora pozwoli mi dalej chudnac,czy jest w niej
    wszystko co organizm potrzebuje.Prosze mi poradzic,czy moje posilki sa w
    pelni wartosciowe.Nie jem zadnych przekasek procz jablek badz marchewek,czy
    innych owocow.Moj jadlospis to 3 dania.A mianowicie na sniadanie zawsze jem 2
    kromki chleba.Jedna kromke(chleb zytni razowy) z maslem orzechowym(czasem do
    tego pomidor lub ogorek konserwowy czy plasterek chudej szynki)a druga
    (pieczywo zytnie bez cukru-niskokaloryczne)z bialym serem ok.100g plus do
    tego 2 lyzeczki dzemu.Czasem tez na sniadanie jem mleko z musli,badz jakas
    konserwe rybna.A w szklance zawsze jest maslanka(szklanka) z 2 lyzeczkami
    otrab,lub platkow owsianych czy migdaly.I tak oto wyglada moje sniadanie...A
    obiad ...hmmm z tym jest gorzej bo nigdy nie jem tego co mama ugotuje;no moze
    czasem jak jest zupa bez zasmazki czy niesmazone potrawy).Moj obiad to 2
    chochelki jakiejs zupy,badz cos pieczonego(np ryba,schab...)i do tego jakas
    surowka(badz czasem jeszcze dodam 2 lyzki brazowego ryzu).A kolacja to 2
    sucharki i jablko,lub maly jogurt naturalny. Musze dodac ze unikam jak ognia
    chipsow itp. bialego pieczywa,masla,jaj(jesli juz to czasem do kanapki/ale
    malo)produktow smazonych(moge nawet powiedziec ze nie jem ich wcale)no i co
    najwazniejsze-slodyczy.(Tylko raz na miesiac pozwalam sobie na jedna
    kosteczke ciemnej czekolady).Wyrobilam w sobie bardzo silna wole,i nikt,nic
    nie jest w stanie mnie skusic na chocby maly "grzeszek".Dobrze to czy zle juz
    sama nie wiem...ale czasem boje sie ze to wszystko przerodzi sie w jakas
    obsesje,i ze zawsze bede tak skrupulatnie patrzec na to co jem...Mam 164 cm
    wzrostu,waze 53 kg,chce jeszcze troche schudnac,po prostu chce miec
    szczuplejsze nogi.I caly czas wierze ze sie to uda,tak bardzo w to
    wierze... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Cos mnie puka od srodka:-)!!!
    oxygen100 napisała:

    > moze masz robaki albo inne pasozyty

    i co? myslisz, ze chca wyjsc? albo morse'm zamawiaja konkretne potrawy na obiad?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przebojowa czy niedostępna-co lubicie najbardziej?
    Mało logiczne jest to, co robisz. To tak, jakbyś jednego faceta pytała o
    ulubione potrawy, a obiad gotowała drugiemu. :))) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Słowacki Raj
    Ja troszke o kursach walut i innych takich...
    Bardzo opłaca sie robić zakupy w marketach a paliwo kupować na dużych stacjach
    gdzie tez płaci się kartą - po przeliczeniu wyjdzie taniej niż w najtańszym
    Polskim kantorze.
    Mieszkaliśmy w Hrabusicach - miejscowosć położona rewelacyjnie, ze wspaniałym
    idokiem na Tatry, wszędzie w miarę blisko, a jak przyjechało sie samochodem to
    juz w ogóle spoko. co prawda jest tam mały "-" dla bardziej wybrednych - pokoje
    są bez łazienek (i to w calych Hrabusicach), jest tam na wylocie w kierunku
    Pily motel o wyższym standardzie , ale nie było wolnych miejsc, dlatego jezeli
    ktos chce mieć bardziej wyśrubowane warunki to niech lepiej poszuka w
    internecie i zarezerwuje wcześniej a jak większą grupa jedzie to dobrze wynając
    cały domek. Oczywiście są tez drogie hotele - w Hrabusicach jest taklki jeden
    za około 1000 sk za dobę od osoby. Jezeli komuś odpowiada pokój ze wspólnymi
    sanitariatami na 3 pokoje to spokojnie coś takiego znajdzie bez rezerwacji.
    Klimat wioski jest rewelacyjny - około 19.00 na ulicy robi się tłok jak w
    Krakowie na rynku nawet nieznajomi Słowacy witają sie z tobą, poza tym
    zapełniaja się knajpki. podobnie jest na szlaku - tak jak za dawnych czasów w
    Bieszczadach.
    Trzeba uwazać na cygańskie dzieci, ogólnie są sympatyczni ale czasami potrafia
    zajsć za skórę - mi chcieli spuścić powietrze z samochodu, no ale chyba ich
    wypłoszyłem. poza tym cyganie "cyganią" - potrafia wciskać kit - nam np.
    własciciel posesji z małżonką mówili że jaskinia lodowa jest juz zamknięta a
    defakto była otwarta do końca września, poza tym wg. nich szło znaczne
    ocieplenie i polepszenie pogody (to też było dalekie od prawdy).
    Szlaki - normalnie rewelacja. Jest to mieszanka Orlej Perci, Karkonoszy,
    Bieszczad i Bóg wie jeszcze czego. Ludzi bardzo mało, zwłaszcza we wrześniu - a
    jak już są to głównie Polacy troszke Niemców, Węgrów i maleńko Słowaków i
    Czechów. Warunek - trzeba mieć dobrą koordynację ruchów, brak lęku przestrzeni
    i lubić chodzić po drabinkach. Dobre buty są konieczne i lepiej kupić je w
    Polsce bo na Słowacji wypada o około 50 zł drożej, poza tym mały wybór.
    Jedzonko - w Hrabusicach przy poczcie jest bardzo sympatyczna i tania knajpka,
    Blisko jest tez do Popradu gdzie na głównej ulicy jest kilka fajnych
    restauracyjek. Opłaca się tam brać potrawy regionalne - obiad dla 2 osób z
    napojami - około 17-20PLN. drożej wychodzi jeżeli ktoś preferuje zbliżona do
    polskiej kuchnię- schabowy z kapuchą ;) - wtedy ceny są jak w Polsce albo i
    wyższe (np. w Tatrzańskiej Łomnicy - ale to było podczas jazdy do Słowackiego
    Raju). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl
  • Design by flankerds.com