Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrawy; na śniadanie
Temat: Czy to nerwica - i jakie rokowania
tomek wilicki wrote:
opisz swoją dietę - jadłospis z 3 dni, wszystkie potrawy.
Śniadanie: nie ma rewelacji - kawa, bułka / kanapka, ciasteczka itd.
Pozatym zero pieczywa.
Potem ok. 13 obiad - zawsze ryż i nieduże ilości mięsa. Koło 19
obiadokolacja - ryż lub makaron już bez mięsa przeważnie. W większości
ostra kuchnia azjatycka.
Kiedyś, w czasie studiów, często miałem nadkwaśność żołądka ale minęła
jak ręką odjął po przejściu na kuchnię azjatycką właśnie.
Włosy mogą wypadać z nerwów, z niedoborów, ze schorzeń przewlekłych. Jak
pisałem, tylko _dobry_ lekarz jest w stanie ocenić co jest grane w
organizmie.
No cóż, będę robił badania za tydzień-dwa, póki co dziękuję wszystkim za
porady i otuchę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 2 problemy - nie chce pic /// waga i jedzenie
na moje oko schemat wyglada b.dobrze, moze tylko bym powoli
wprowadziła juz bardziej "dorosłe"
potrawy na
śniadanie i kolacje
np. kanapki, jajeczniczke, twarożek, kaszki i makarony z sosami
warzywno-miesnymi itp. by uczyć dziecko docelowo takiego jedzenia by
mogło włączyc się do jedzenia posiłków robionych dla całej rodziny.
Co do wagi, to moge tylko napisać, ze mój wnuk, urodzony z podobną
wagą (3650) i ok roku z podobną wagą (10700) nigdy nie budził
wątpliwosci naszego pediatry (byłam na badaniu i szczepieniu ok.
roku)..wręcz twierdziła, że rozwija się b. dobrze, nie był
pulchniutkim bobaskiem ale i nie szczupły, zaczął chodzić, gdy miał
10m-cy i 10 dni
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dieta optymalna -- wg Kwasniewskiego
Dieta optymalna -- wg Kwasniewskiego
Witam.
Chcialabym sie dowiedziec o diete optymalna. Moj tata stosuje ja juz jakies
dwa lata ...i wszystkich do niej przekonuje. Ciagle mowi mi, ze chleb to
trucizna, makarony, owoce itd.zebym nie jadla weglowodanow, tylko maslo,
jajecznice i inne tluste
potrawy. na
sniadanie tata je czesto dwie kostki
gorzkiej czekolafy posmarowanej maslem, ciagle je samo maslo itd. Jakie
konsekwencje moze miec taka dieta oprocz chudniecia ? Czy ona jest szkodliwa?
Pozdrawiam,
Adriana
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: głupie święta...
anahella napisała:
> No i o to wlasnie chodzi! Ze swieta sa dla mnie. I robie to, co uwazam za
> stosowne a nie co za stosowne uwaza "lepsza" czesc spoleczenstwa.
i dlatego wypichciłam swoje ulubione
potrawy, "odbębnię"
śniadanie u Teściowej,
a później - hulaj dusza !
(Teściowa - "była", ex - coś pewnie sobie wymyśli, a ja będę miała święta jakie
MI się podobają :))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: głodówka
Chodzi Ci o kwasicę ketonową? To samo można osiągnąć nie głodówką, tylko tzw.
dietą optymalną - je się głównie tłuszcze w małych ilościach.
Ja bym Ci polecała nie głodówkę, tylko dietę małokaloryczną, np. 1000 kalorii,
albo "półgłodówkę" - jesz przez pół dnia
potrawy niskokaloryczne (
śniadanie plus
obiad), a potem do rana następnego dnia nic.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: z cyklu: komu,komu, bo ide do domu
z cyklu: komu,komu, bo ide do domu
mam kanapki z pysznym sledziem i serkiem bialym zmieszanym z jogurtem
naturalnym, duza iloscia cebuli,pieprzu i ogorka kiszonego.
Macie jakies ulubione
potrawy na
sniadanie, ktore robi sie szybko i nie
brudzi patelni ani garnkow,coby mniej zmywania bylo.Podsuncie jakis pomysl,
bom ciekawa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wrażenia po pobycie w Brazylii
widzę,ze mimo upływu czasu rezydentka biura w dalszym ciągu nie jest w stanie
przekazac samodielnie wiadomośći o Brazyli.W czasie wycieczek fakultatywnych
nasza Pani rezzydent nie potrafiła samodzielnie udzielić odpowiedzi na zadawane
jej przez uczestników wycieczek pytania-posiłkowała sie zawsze brazylijska
koleżanka lub odpowiedzia "o tym powiem później" i tej odpowiedzi nigdy nikt nie
usłyszał.W muzeum niewolnictwa zostawiła nas pod opieka brazylijskiej
przewodniczki anglojęzycznej bo sama bała sie nietoperzy.
Wracając do pobytu w hotelu.Faktycznie łazienki w domkach sa nieciekawe-smieszył
nas natrysk - wielki jak parasol- ciężko było wyregulowac temperature
wody-raptownie po zimnej wodzie leciał wrzatek.w naszym domku jednak łazienki
były bardzo czyste.Męczace były małe mrówki,które pojawiały sie w zaskakujaco
wielkich ilosciach przy najmniejszej odrobinie np.pieczywa.Obsługa w hotelu jest
nadzwyczaj uprzejma, miła i zawsze usmiechnieta-wielki mankament to to ,ze nie
znaja angielskiego-jednak starali sie zrozumiec każdego.Jedzenie przez pierwsze
pare dni wydawało sie super- niestety po kilku dniach ciagle te same
potrawy na
sniadanie zpowszedniały.Z menu na kolacje podobnie- wybór duzy jednak prawie
zawsze te same
potrawy.Za to owoce i soki które nam serwowano to istny festiwal
matki natury.Smak i widok owoców których my nie znamy to była prawdziwa uczta
dla mnie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co jecie na sniadanie?
Ja duzo rzeczy robie w wiekszych ilosciach i mroze,
sniadanie potem do toastera.
Nasze
sniadania to owsianka z owocami, pancakes (swiezo robione), gofry
(mrozone), muffins, bagel with nutela, lub cos co przygotowuje wieczorem:
yogurt z granola i bananami, baked oatmeal. Zamiast owsianki niedawno kupilam
tez platki zytnie (wygladaja jak owsianka) ale jeszcze nie probowalam, wiec nie
wiem czy dobre. Jak nie mamy nic innego to wtedy siegamy do cereal (multigrain
squares, purely o's, hearty morning) z mlekiem, yogurtem, lub smoothie.
Maz czesto je chleb z dzemem, on zabiera Emily do przedszkola, reszta jeszcze
spi, wiec ona tez to z nim czasami je, ale woli cereal z mlekiem.
W weekendy robimy tez omlety i inne jajeczne
potrawy na
sniadanie. Czasami
jak mi sie chce i nie mam niz zamrozonego to tez robie grzanki: chleb maczany w
jajku i przysmazony, ale rzadko bo nie przepadam za smazeniem.
Dzieci uwielbiaja jajka na miekko, bo lubia maczac w nim paski chleba.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jakie zioła na zmniejszenie apetytu?
Linki do starych wątków:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12345&w=20732426&v=2&s=0
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12345&w=9312781&v=2&s=0
Apetyt to zdrowa rzecz, lepiej popracować nad uważnością w jedzeniu i
komponowaniu posiłków.
Poza tym, jeżeli męczy Cię nieopanowany apetyt na słodycze, to jedz więcej
gotowanych
potraw. Zwłaszcza ze słodkich warzyw - marchwi, pietruszki, selera,
dyni. Jedz jajka, mięso z indyka, wołowinę, kasze (jeżeli nie jadasz mięsa, to
TYM BARDZIEJ powinnaś jeść gotowane
potrawy). Na
śniadanie polecam owsiankę na
wodzie z dodatkiem owoców, rodzynek, pestek różnorakich. Nie przerażaj się, że
polecam Ci tak "kaloryczne" produkty. Jak zjesz rano garstkę sycącego, ciepłego
pożywienia, to nie będziesz potem obsesyjnei myśleć o jedzeniu, słuchając
własnego żołądka, burczącego z głodu.
Bez silnej woli się nie obędzie i tak, zwłaszcza na początku. Jestem
uzależniona od czekolady, ale gdy spodnie zaczynają niebezpiecznie trzeszczeć z
wysiłku, bez większych problemów odstawiam ten "słodki przedmiot pożądania" ;-)
i staram się jeść jw.
Życzę powodzenia.
D.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co jecie na Wielkanoc
redakcja_wrw napisał(a):
> Co w koszyku?
> Co na
śniadanie?
> Co na świąteczny obiad?
> i czy wiecie z jakiego regionu pochodzą te
potrawy?
1.
Sniadanie
Zur z chrzanem i wkrojona szynka (lub wedzona) do tego chleb zytni,
skad sie to u nas na Gornym Slasku wzielo, nie wiem, potem jako dodatek
wedliny, naturalnie szynka, duzo szynki, jaja, oczywiscie na twardo.
Jaja na twardo tradycyjnie barwione na brazowo
2. Obiad
Albo rosol lub barszcz czysty, na drugie zawsze byl PTAK, czyli indyk,
a zeby bylo tak na "ludowo po naszemu" to zamiast kartofli byly kluski
biale i szare, modra kapusta zrobiona albo po slasku albo raz zagotowana (ze
sloika).
Z ciast o ile byly (nigdy za duzo ich nie jedlismy) to byla rolada makowa
Ogolnie bardzo duzo jaj, ale raczej jako zakaska na twrdo niz w majonezie lub
czyms tam podobnym,
pozdr.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zaparcie:(
Działają "normalnie" tj. nie tak bardzo drastycznie - nie mniej jednak po
założeniu takigo czopka lepiej nie oddalać się od toalety. Proponuję jednak
zawalczyć trochę dietą - nieźle działają płatki owsiane z ziarnami słonecznika,
siemieniem lnianym i pestkamia dyni gotowane przez 3 - 5 minut. Do tego można
zetrzeć jabłko albo gruszkę. Jedzenie tej "
potrawy" na
śniadanie regularnie
może przynieść efekty. Pozdrawiam, hippa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jaki jest jadłospis Waszych Szkrabów?
gotowe kaszki to wygodny i szybki sposób na podanie dziecku tych
posiłków i mój wnuk czasem je dostawał, ale w tym wieku na ile to
było mozliwe na
sniadanie i kolacje dostawał równie kaloryczne ale
bardziej zblizone do "dorosłych"
potrawy. Drugie
sniadanie było
traktowane jako mały, deserkowy posiłek, wiec na
sniadanie dostawał
jajeczniczke na rózne sposoby, twarożek z ziołami i posiekanymi
warzywkami, kanapki z róznymi dodatkami (wedkina sery, pasty, surowe
warzywa), czasem omleta lub placuszki, makaron lub kasze z sosami,
warzywami na ciepło, z dodatkiem wedlin lub bez, kasze "zwykłe" nie
gotowce np. jaglana, gryczana, jeczmienna, ryz z róznymi dodatkami
na pikantnie lub na słodko, gotowane na mleku lub wodzie.. pozatym
dodatkami były kromki bułki lub chleba z masłem, mleko w niekapku
lub kakao..w ten sposób uczył sie też, poza innymi posiłkami, innych
smaków oraz jeść w miarę mozliwosci samodzielnie. Na kolacje
dostawał mniejsza porcje, bo w tym wieku po kąpieli wymagał jeszcze
swojej porcji ciepłego mleka bez dodatków do zaśnięcia. W tym wieku
jego jadłospis był juz bardzo urozmaicony
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co robić, gdy nie chce jeść?
w sumie sama nie narzekasz, ze młody jest niejadkiem tylko jada
często ale po trochu, więc w zasadzie moje rady Ciebie nie dotyczą a
dziecka, które tak jak moje, praktycznie jadło za kazdym śladowe
ilości, za to ja lub babcie na okragło siedziałyśmy w kuchni na nowo
przygotowujac i kombinując co zrobic, by zjadł normalnie i w
przyzwoitej ilości, przy tym miał niedowagę i lekarz
zalecał "podtuczenie" Co do rannych posiłków, to tez tak mam i
miałam przez lata, szczególnie, że pierwsze co to piłam kawę, która
zabija głód i "zamula" żoładek..ale niestety po latach odbija sie to
i na zdrowiu i niestety na figurze..długie lata nie jadłam śniadań,
czesto tylko obiady a jeszcze częściej obiad na
śniadanie w porze
kolacji i nic mi nie było..z czasem organizm przestał sobie radzić
ze spalaniem..i mimo skromnych ilosci które wtedy jadłam (przedtem
mogłam tony nawet najbardziej kalorycznych bez problemu), gwałtownie
z rozmiaru 36 przeskoczyłam w 40-42..teściowi z podobnych przyczyn
usunieto część zołądka..to nie mój wymysł a za każdym razem diagnoza
lekarza. Niejadanie śniadań to bardziej nawyk niz faktyczna potrzeba
organizmu, mozna sie przestawic jedząc poczatkowo lekkie,
łatwostrawne
potrawy na
śniadanie..nie na darmo stare przysłowie
mówi:
śniadanie zjedz sam, obiad z przyjacielem a kolację oddaj
wrogowi..a dziecko nabiera nawyków zywieniowych od rodziców
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Z CYKLU: OPOWIEŚCI RABINÓW
Z CYKLU: OPOWIEŚCI RABINÓW
Pewnego razu, znany bogacz przybył do rabina Dowa Bera z
Międzyrzeca zwanego Wielkim Magidem (1704-1772), aby ten udzielił mu
błogosławieństwa.
Dow Ber zaczął z nim pogawędkę:
- Strasznie jestem ciekaw, jak jada ktoś tak bogaty, jak ty? Co, na
przykład, jadasz w dzień powszedni?
- Ach, rabinie, mimo mojej zamożności staram się jadać bardzo
proste i zwyczajne
potrawy. Na
śniadanie zjadam dwa kawałki chleba
posypanego solą i popijam je zwykłą wodą. Na obiad jem ziemniaki, na
kolację - kaszę.
- O! ... to nie uchodzi, aby człowiek twojego pokroju jadał tak
skromnie! - zawołał rabin z oburzeniem - chleb, woda, ziemniaki i
kasza są dla ciebie absolutnie niewystarczające! Powinieneś jadać
pieczone mięsa, ciasta, egzotyczne owoce, pić drogie wino! Nie
dostaniesz mojego błogosławieństwa, nim nie przysięgniesz, że
zaczniesz od dziś jadać na codzień wyszukane, smaczne i drogie
potrawy.
Zaskoczony i zdziwiony bogacz złożyl przysięgę, otrzymał
błogosławieństwo i odjechał.
- Dlaczego jest takie ważne, mistrzu, czy ten człowiek jada chleb i
kaszę, czy pieczone mięsa i egzotyczne, drogie owoce? - zapytali
rabina jego uczniowie.
- O! To jest bardzo ważne - odpowiedział Dow Ber - nie dla niego,
rzecz jasna, ale dla innych ludzi.
Bo jeżeli ten bogacz będzie jadał frykasy i pijał codziennie wino,
to będzie rozumiał, że biedacy potrzebują co najmniej chleba, wody,
ziemniaków i kaszy, aby przeżyć. Ale jeśli wciąż będzie sam jadał
tylko chleb , kaszę i popijał je wodą, to coraz silniej i silniej
będzie mu się wydawało, że biedakom wystarczą do przeżycia liście z
drzew i kamienie.
za rabinem Louisem Israelem Newmanem)
the614thcs.com/27.1269.0.0.1.0.phtml
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Z CYKLU: OPOWIEŚCI RABINÓW
DIETA BOGACZA
Pewnego razu, znany bogacz przybył do rabina Dowa Bera z
Międzyrzeca zwanego Wielkim Magidem (1704-1772), aby ten udzielił mu
błogosławieństwa.
Dow Ber zaczął z nim pogawędkę:
- Strasznie jestem ciekaw, jak jada ktoś tak bogaty, jak ty? Co, na
przykład, jadasz w dzień powszedni?
- Ach, rabinie, mimo mojej zamożności staram się jadać bardzo
proste i zwyczajne
potrawy. Na
śniadanie zjadam dwa kawałki chleba
posypanego solą i popijam je zwykłą wodą. Na obiad jem ziemniaki, na
kolację - kaszę.
- O! ... to nie uchodzi, aby człowiek twojego pokroju jadał tak
skromnie! - zawołał rabin z oburzeniem - chleb, woda, ziemniaki i
kasza są dla ciebie absolutnie niewystarczające! Powinieneś jadać
pieczone mięsa, ciasta, egzotyczne owoce, pić drogie wino! Nie
dostaniesz mojego błogosławieństwa, nim nie przysięgniesz, że
zaczniesz od dziś jadać na codzień wyszukane, smaczne i drogie
potrawy.
Zaskoczony i zdziwiony bogacz złożyl przysięgę, otrzymał
błogosławieństwo i odjechał.
- Dlaczego jest takie ważne, mistrzu, czy ten człowiek jada chleb i
kaszę, czy pieczone mięsa i egzotyczne, drogie owoce? - zapytali
rabina jego uczniowie.
- O! To jest bardzo ważne - odpowiedział Dow Ber - nie dla niego,
rzecz jasna, ale dla innych ludzi.
Bo jeżeli ten bogacz będzie jadał frykasy i pijał codziennie wino,
to będzie rozumiał, że biedacy potrzebują co najmniej chleba, wody,
ziemniaków i kaszy, aby przeżyć. Ale jeśli wciąż będzie sam jadał
tylko chleb , kaszę i popijał je wodą, to coraz silniej i silniej
będzie mu się wydawało, że biedakom wystarczą do przeżycia liście z
drzew i kamienie.
(za rabinem Louisem Israelem Newmanem)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl