Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Potrawy z dzika
Temat: środek na ludzi...
1. Czy ktoś zna komórkę do komendanda Gawkowskiego? Trzeba było zadzwonić i
natychmiast powiadomić.
2. Całe szczęscie niedługo będzie tam Trasa Mostowa i nie będzie
dzików.
3. Zbieram przepisy kulinarne na
potrawy z
dzika. Może ktoś coś polecić?
;-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Karczma w Pęcicach
Rozterki z królikiem związane
Po całotygodniowym wysiłku zamierzałem w niedzielę nieco odpocząć. Jako
niestrudzony miłośnik turystyki postanowiłem udać się na miłą podwarszawską
wycieczkę – do Pęcic, gdzie znajduje się niesamowita Karczma, o której
istnieniu doniesiono mi uprzejmie na tym Forum.
Kiedy dotarłem na miejsce, łatwo nie mogłem znaleźć drzwi do wnętrza, z powodu
ciemności zimowej nocy. A wnętrze jest jak na mój gust oryginalne – mroczne,
wypełnione drewnianymi ludowymi rzeźbami, z szerokimi ławami. Przekraczając
próg przenosimy się w czasie o 150 lat, chyba tak musiały wyglądać karczmy
przydrożne za naszych prapradziadków.
Karta dań jest przepastna zaiste, ukazywać ma obfitość kuchni staropolskiej. Są
m. in.
potrawy z
dzika, jelenia, królika, perliczki i bodajże nawet z bażanta.
Oprócz tego klasyka polska, trochę ryb.
Deser staropolski też można zamówić – najlepszy jest miód pitny, ale tylko
najwyższej jakości. Oczywiście jest kilka rodzajów miodu z pasieki Macieja
Jarosa.
Jadłem kiedyś łosia, żubra i strusia, ale nie spożywałem nigdy królika,
przyznaję się. Dlatego poprosiłem o przyrządzenie mi takiego właśnie dania w
sosie czosnkowo-cebulowym. A jak tu wino stosowne do obiadu zamówić, kiedy
nawet nie wiem jaki ma smak królik?
Wziąłem do ręki kartę win, a tam... Petrusy, Latoury, Yquemy i mnogość
pomniejszych propozycji. Karty takiej spodziewałbym się w Hotelu Bristol, a nie
w jakiejś karczmie z epoki naszych przodków.
Jest taki wybór, że mogę pozwolić na odrobinę fantazji. Jeśli królik jest
daniem lekkim, to dobre będzie takie st-emilion, nie za poważne, nie z
chateaux, tylko generique – 2001 Chapelle De la Trinite. Skoro królik będzie
nieco cięższy i bardzo aromatyczny, to nie zaszkodzi mu margaux, np. 1999
Chateau Marquis de Terme. Jeżeli jednak okaże się mniej aromatyczny to lepiej
pójdzie z nim wagi średniej sangiovese np. 2000 Vino Nobile di Montepulciano
Cecchi. A jak będzie to kawał mięcha, to nawet bardzo konkretne wino przyda
się – np. 2000 Barolo Marchesi di Barolo. Osiołkowi w żłobie dano. Zdążyłem się
przygotować na wszelkie ewentualności zanim mi przyniesiono królika.
Na talerzu zobaczyłem furę smakowitego jedzenia. Króliczek leciutki jest prawie
jak indyk, zwierzę skromne, do rangi żubra, ani nawet
dzika nie aspiruje.
Skromny st-emilion wystarczy – wszystko do siebie pasuje znakomicie.
Kiedy dostałem wino, musiałem oczywiście poprosić o większy kieliszek, jak na
polską restaurację przystało. Z małej „szklaneczki” bordeaux może smakować jak
beaujolais nouveau. Ale do dyspozycji gości jest tylko Krosno. Wszystko super,
ale pomyślałem co by było, gdybym na przykład zechciał zamówić 1998 Chateau
Petrus. („Każdy, kto słyszał coś o winie wie, co to jest Petrus, tak jak każdy,
kto wie coś o piłce słyszał o Pele.” napisali Bieńczyk z Bońkowskim w
przewodniku po winach Europy.) Zapytałem kelnera, czy Petrusa podają w takich
samych małych kieliszkach z Krosna. W troszkę innych, ale tej samej wielkości –
odpowiedział.
Szanowni Państwo, właściciele Karczmy! Jeśli czytacie moją skromniutką
recenzję, to postarajcie się o kilka odpowiednich kieliszków do tak znakomitej
karty win. Nie sto sztuk dla wszystkich gości, tylko 6 sztuk dla takich marud
jak ja.
Więcej nie można – ciemno i zimno, do domu daleko. Trzeba wracać.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl