Linki
menu      potrawa z maki kukurydzianej
menu      potrawy bogate w błonnik
menu      potrawy bogate w żelazo
menu      POTRAWY DLA MATEK KARMIĄCYCH
menu      potrawy kuchni europejskiej
menu      potrawy kuchni greckiej
menu      potrawy kuchni staropolskiej
menu      potrawy kuchni wielkopolskiej
menu      potrawy kuchni żydowskiej
menu      Potrawy na Boże Narodzenie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ets2.xlx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Potrawy z sera





    Temat: Mazury na pierwszym miejscu w plebiscycie na no...
    No rozumiem, ale...nie rozumiem. Dlaczego przez 50 lat nic sie dzialo?
    Nie bylo koz, baranow, wolow, dlaczego region , w ktorym mieszka tyle ludzi, nie
    stworzyl swojej regionalnej kuchni, lub chociaz jakiejs potrawy? Jedengo sera,
    precelka, ciasteczka!Przeciez jedzenie to kultura! Regiony w Italli maja swoje
    grube ksiazki kucharskie, to samo w Niemczech, Francji!
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Makaron z rybą bez parmezanu - dlaczego?
    Makaron z rybą bez parmezanu - dlaczego?
    Witam. Dwie sprawy: po pierwsze bardzo sympatyczne jest to forum :)),
    ostatnio często tu zaglądam i skrzętnie notuję przepisy do późniejszego
    wykorzystania :)), a po drugie zauważyłam w jakimś wątku stwierdzenie, że nie
    daje się sera do makaronu z rybą. Dlaczego? Od jakiegoś czasu robię makaron z
    brokułami i tuńczykiem, którego jednym z podstawowych składników jest właśnie
    parmezan. Przepis pochodzi podobno od oryginalnego :) Włocha i szczerze
    mówiąc nie wyobrażam sobie tej potrawy bez sera. A zatem skąd to
    stwierdzenie, że do makaronu z rybą parmezanu nie? Problem mnie nurtuje z
    czystej ciekawości więc będę bardzo wdzięczna za jej zaspokojenie :)
    Pozdrawiam serdecznie :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jestem przerażona:(
    Może powiem to w ten sposób.
    Dobrze jest mieć pojęcie o wszystkim.
    Ale wiedza ma to do siebie, że nie tkwi w głowach uczniów, studentów,
    kursantów na zawsze. Wiedza, jaką otrzymujemy ma nam dać ogólne pojęcie, ale w
    końcu wybieramy to, co nas najbardziej interesuje.
    I tak można zaliczyć wszystkie kolokwia i egzaminy, ale jeśli w pięć lat po
    skończeniu studiów nadal ktoś pamięta wszystko, czego sie uczył, to gratuluję
    pamięci .
    Jeżeli dziedzina wiedzy jest dość szeroka, to naturalną koleją rzeczy będa w
    niej powstawały szersze lub węższe specjalizacje.
    I chociaż student medycyny musi zdać wszystkie egzaminy, to po kilku latach
    pracy na ortopedii jego wiedza z dziedziny np. chorob oczu będzie na pewno
    mniejsza, niż jego kolegi z roku, który został okulistą.
    I nie dzieje się tak tylko dlatego, że różni ich wiedza zdobyta po skończeniu
    studiów, ale również z tego powodu, że zapomnieli już sporo z tego, czego się
    nauczyli na studiach.
    Nie wiem, może zgłosi sie jakiś światły człowiek i oświadczy, że to nieprawda,
    bo on może spokojnie zdać ponownie wszystkie egzaminy i kolokwia, chociaż
    studia skończył kilka lat temu.Tak prosto z marszu, bez powtarzania materiału.
    Tacy też istnieja, ale raczej nie jest to regułą.
    Aby zdobyć wiedzę na temat uprawy warzyw, koledzy i koleżanki autorki postu
    studiują warzywnictwo.
    Jak zrozumiałam, ona nie ma im do zarzucenia braku wiedzy na temat rozmaitości
    i zalet warzyw, gdyż osoby z grupy pochodzą z różnych środowisk, gdzie tej
    wiedzy mogli nie zdobyć.
    Ona nie może zrozumieć jak ludzie, którzy studiują uprawę warzyw, mogą nie
    interesować się wykorzystaniem warzyw w kuchni, czyli nie wykazywać szeroko
    pojętej otwartości kulinarnej. Skoro się chce uprawiać warzywa, to oczywiste
    jest, że powinno sie wiedzieć, co można zrobić z końcowym produktem naszej
    działalności od strony kulinarnej.
    Ja uważam, że otwartość kulinarna nie musi iść w parze z zamiłowaniem do
    gotowania a tym bardziej z ogrodnictwem. Można nie mieć oporów przed
    spróbowaniem, jeśli ktoś przyrządzi i poda, ale samemu nie gotować.
    Być może, jeśli ktoś lubi gotować, to w miarę zdobywania wiedzy o uprawie
    warzyw może rozwinąć sie i w tym kierunku, ale jeśli nie lubi, to raczej nie
    będzie sie wysilał na eksperymenty kulinarne, choć jego wiedza na temat uprawy,
    wartości i wykorzystania warzyw może być bardzo duża.
    I wreszcie, po skończeniu studiów przyjdzie czas, na praktyczne wykorzystanie
    wiedzy, a wtedy każdy musi sie dostosować do warunków, jakie ma u siebie. A
    należy do nich, jak sądzę, zaplecze w postaci ziemi, nawodnienia, możliwości
    sprzedania plonu, środków na inwestycje w nowe pomysły, a nawet oporu rodziny. T
    Jeśli ktoś nie nastawi się na uprawę kilkunastu gatunków jednocześnie, to
    życie prędzej, czy póżniej wymusi na nim specjalizację.
    Co nie znaczy, że gdy zmieni się koniunktura, on musi przy tej specjalizacji
    pozostać.
    Nie będąc miłośnikiem kuchni, może uprawiać te warzywa, których sam nie lubi i
    nie je. I mogą one być bardzo dobrej jakości.
    Podobnie, jak hodowca wspaniałych krów może lubić tylko dwie potrawy z
    wołowiny, albo tylko trzy potrawy z sera, a na mleko mieć uczulenie.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: HANUKA...Historia**Tradycja.
    Chanuka jest świętem upamiętniającym postawę Żydów i ich zwycięstwo wobec próby
    pozbawienia ich tożsamości - religii, tradycji i kultury.


    Chanuka jest wesołym, radosnym świętem.
    Przez osiem dni zapala się kolejne światła chanukiji (specjalnego świecznika):
    zaczynając od jednej świecy pierwszego dnia, kolejno dodaje się jedną więcej,
    aż do zapalenia wszystkich ośmiu ostatniego - ósmego dnia. Świecznik powinnien
    być ustawiany tak (np. na parapecie okna), aby był widziany przez przechodniów.
    Chodzi o "głoszenie światu" chanukowego cudu. Aby cel ten został właściwie
    spełniony, świateł chanukowego świecznika nie wolno wykorzystywać do innych
    celów (np. nie wolno przy nim czytać, albo czegokolwiek nim oświetlać).

    Chanuka jest świętem, które w zachodnim świecie zyskuje na znaczeniu poprzez
    swoje kalendarzowe sąsiedztwo z chrześcijańskimi Świętami Bożego Narodzenia.
    Dawniej na przykład nie istniał zwyczaj dawania dzieciom prezentów na Chanukę.
    Prezenty dawało się na Purim. Obecnie dzieci coraz częściej dostają chanukowe
    prezenty w każdy dzień z ośmiu dni Chanuki, po zapaleniu kolejnej chanukowej
    świecy lub lampki.

    Tradycyjne potrawy chanukowe

    Placki (latkes) ziemniaczane są z pewnością najbardziej tradycyjnym i ulubionym
    daniem na Chanukę, jakkolwiek w Izraelu równie popularne są pączki. To, co jest
    dla nich wspólne, to oczywiście olej. Zarówno placki ziemniaczane jak i pączki
    smaży się na oleju, a przecież cud chanukowy dotyczył właśnie oleju, którego
    wystarczyło na osiem dni, mimo że jego ilość była wystarczająca zaledwie na
    jeden dzień.


    W Izraelu najbrdziej popularnym przysmakiem chanukowym jest sufganija
    (sufganijot w liczbie mnogiej) - pączki nadziewane konfiturami, dżemem lub
    marmoladą i posypane cukrem pudrem. Jakkolwiek placki ziemniaczane są podawane
    w Izraelu w czasie Chanuki, to jednak popularność sufganijot jest coraz większa.
    Znacznie mniej powszechną obecnie potrawą chanukowa jest pieczona gęś - której
    tłuszcz używany był w poprzednich stuleciach do sporządzania chanukowych
    przysmaków. W czasie święta Chanuki popularne są też potrawy z sera. Wynika to
    z faktu, że według legendy Judyta, z rodu Hasmoneuszy, częstowała serem
    generała Holofernesa - dowódcę armii asyryjskiej, który planował zniszczenie
    Izraela. Ser spowodował u Holofernesa takie pragnienie, że zaczął pochłaniać
    ogromne ilości wina. Gdy zapadł w pijacki sen - Judyta obcięła mu głowę, co - w
    dalszym rozwoju wydarzeń -spowodowało klęskę Asyryjczyków.


    Drejdel


    Drejdel (jidysz) (po hebrajsku: sewiwon), to czteroboczny bączek z pojedynczą
    literą hebrajską po każdej stronie. Przed powstaniem państwa Izrael w roku 1948
    na wszystkich drejdlach znajdowały się litery nun, gimel, hej i szin, które są
    pierwszymi literami słów w zdaniu: "nes gadol haja szam" ("wielki cud stał się
    tam"). Dziś w Izraelu na drejdlu znajdują się litery nun, gimel, hej, pej,
    które są pierwszymi literami słów w zdaniu: "nes gadol haja po" ("wielki cud
    stał się tu"). Drejdel jest słowem języka jidysz pochodzącym od niemieckiego
    słowa "drehen" (wymawianego "drejen"), które oznacza "obracać". Zasady gry
    polegają na tym, że każdy z graczy przystępuje do gry z określoną liczbą monet
    (cukierków, czekoladek itd.) Wszyscy gracze dają do "banku" jedną monetę.
    Następnie kolejno kręci się bączkiem i zabiera się zbanku lub wpłaca do niego
    swoje monety w zależności od tego, która litera ukaże się po zatrzymaniu bączka.

    Istnieje kilka sposobów gry, ale najczęściej :


    nun - oznacza, że każdy dokłada do "banku" ( w innej wersji: nikt nie wygrywa);
    gimel - obracający bączkiem bierze wszystko;
    hej - bierze się połowę;
    szin lub pej - obracający dodaje do "banku" jedna monetę;
    **********************************************************
    pozdrawiamy serdecznie uczestników i administratorów Forum Judaica
    the614thcs.com/index.php?id=25,20,0,0,1,0
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl
  • Design by flankerds.com