Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrawy z soi
Temat: Jak przyrzadzic soje?
Czy moglby mi ktos podrzucic jakis przepis dotyczacy soi.
Ugotowalem ja podobnie jak soczewice ale musze przyznac ze smakiem jestem
zobacz na puszkkka.spinacz.pl masz tam cale mnostwo przepisow na potrawy z
soi.
Pozdrawiam,
Deuter
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PILNE!!! wizyta wegetarian w weekend
eeee, nie mialo tak zabrzmiec:)ale skoro lubie miesko dlaczego mam nie jesc w
obecnosci wegetarian? a swoja droga czy myslisz ze jacys wegetarianie choc przez
chwile zastanawiaja sie nad analogiczna sytacja gdy maja miec miesozernych
gosci? przeciez nie wszyscy lubia warzywa a
potrawy z
soi/
soczewicy sa dla
niektorych wrecz nie do przelkniecia:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zioła
parda.w.interia.pl/062.html
"Uzywa sie go jako przyprawe kuchenna w malych ilosciach do róznych
potraw:
zup, sosów, surówek, fasoli, flaczków, majonezu, do twarogu i serów."
pl.wikipedia.org/wiki/Hyzop_lekarski
"W kuchni najlepiej używać świeżych liści lub szczytów kwitnących pędów
(chociaż oczywiście można zastąpić je suszonymi). Mają korzenny, lekko gorzki i
ostry smak i zapach. Są doskonałym dodatkiem do rozmaitych
potraw.
Uszlachetniają zupę ziemniaczaną, grochową i fasolową, a także
potrawy z
soi.
Dodaje się ich również do sosów, gulaszu,
potraw z wołowiny, dziczyzny i
drobiu. Posiekane i zmieszane w równych proporcjach z twarogiem i odrobiną
masła i soli, dają doskonałą pastę do smarowania kanapek. Godne zaznaczenia:
świeże listki hyzopu dodawane do marynowanych grzybów bardzo podnoszą ich
walory smakowe."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wygrałam z endometriozą!!!
Kawka! Bardzo Ci dziekuję za to wszystko co napisałaś. To bardzo
podnosi na duchu. Jeżeli możesz to napisz jaka choroba rozwinęła Ci
się podczas wprowadzenia w stan sztucznej menopauzy. Podziwiam Cię
za determinację w utrzymywaniu diety. Ja mam zdiagnozowaną
kandydozę - pewnie jak piszesz ma to też wpływ na powstawanie
endometriozy. Od 1,5 miesiąca nie jem nic co zawiera cukier, piję
też podobne zioła. Zaciekawiło mnie co piszesz o
soi, której wogóle
nie spożywam. Spróbuję. muszę tylko znależć jakieś przepisy na
potrawy z
soi. Nie sądziłam, że samemu mozna zrobić z
soi mleko.
Ciekawe jak radzisz sobie kiedy ktoś częstuje Cię czymś czego nie
możesz jeść. Bo jak ja odmawiam chociażby czegoś słodkiego, to
patrzą na mnie jak na wariata.
gorąco pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zostań wegetarianinem- akcja na tydzień wegetarian
bzdura.Karkówa z grilla & zimne piwo to jest to!;)
A wegetarianie niech mają to swoje śmieszne poczucie wyższości nad mięsożercami
;) Tylko czemu te ich
potrawy z
soi tak bardzo przypominają kotlety? Czy to
tęsknota za utraconą przyjemnością, podobnie jak używanie przez lesbijki
wibratorów? ;))))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Uprzejmość Radia Plus
Uprzejmość _ zdrowa
Dzięki uprzejmości Radia Plus posłuchałem dzisiaj trochę o zdrowej żywności i
zdrowym odżywianiu się. Było ciut o
soi. Soja to jedna z roślin, która poddana
jest modyfikacji genetycznej. Niestety w Polsce nie ma zwyczaju oznaczać
odpowiednio tych produktów. Więc nie wiemy, co jemy. Są wprawdzie tacy, którzy
twierdzą, że produkty modyfikowane genetycznie są bardzo zdrowe. Są tacy,
którzy twierdzą, że wręcz przeciwnie. Być może można w naszych sklepach dostać
potrawy z
soi nie modyfikowanej. Nie wiem. Osobiście śmiem przypuszczać, że 95%
produktów z
soi dostępnych w naszych sklepach zawiera soję modyfikowaną.
Szkoda, że w Radio Plus nie poruszono tego problemu. Chociaż może poruszono, a
ja już po prostu nie słuchałem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zostań wegetarianinem- akcja na tydzień wegetarian
Gość portalu: maniek.siekiera napisał(a):
> ;) Tylko czemu te ich
potrawy z
soi tak bardzo przypominają kotlety? Czy to
> tęsknota za utraconą przyjemnością,
Bo producenci produktów sojowych są mięsożerni i wyobrażają sobie, że
wegetarianizm jest wyrzeczeniem; lub większym 'targetem' są wszystkożercy,
którzy jedzą kotelety sojowe raz na jakiś czas, bo nie chcą schabowego 6 razy w
tygodniu. Sporo wegetarian trzyma się z daleka od produktów sojowych, bo
przetworzone i sztuczne, bo GMO, bo właśnie - za bardzo przypominają mięso.
Strasznie mnie denerwuje ten argument, bo płytki i ograny.
Jestem wegetarianką ponad 6,5 roku, wyniki morfologii mam lepsze od mojej
'kontrolnej' siostry (tak, hemoglobinę też), żyję, chodzę o własnych siłach, mam
własne włosy i paznokcie... I tylko mi skacze adrenalina, kiedy słyszę 'A ryby?'
albo 'To co Ty w ogóle jesz?'
pozdrawiam
Martva
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dawnych wspomnien czar.
nessie-jp napisała:
>Tylko wieprzowiny nie jadam, bo mi nie smakuje. A nie uwierzyłabyś,
> jakie sensacje ta niewieprzowinowatość wzbudza w Polsce! Wyskoki wegetarian to
> przy tym małe piwo... :) Mięsożercy mnie linczują przy różnych okazjach.
>
Moge sobie wyobrazic.
Ja natomiast nie przepadam za wolowina,wlazi w zeby:)
Najchetniej (z mies)jadam drob,choc dobrym schabowym tez nie pogardze,no i
szyneczka..ale taka swojska we wlasnej wedzarni
podwedzana.
Natomiast te
potrawy z
soi,niezbyt ciekawe.
A moze tam jest papier? Smakuje bowiem podobnie.
Kupilam (tutaj) raz hamburgera z
soi.Dodalam duzo zieleniny,majonez,
musztarde i zaserwowalam mezowi.
Ten ugryzl tylko jeden kes,wyplul i wykrztusil - co to jest?
Jezeli mam byc szczera,zal mi zwierzat z gatunku duzych:
krowy,swinie,owce,konie - zarzynanych aby nasze gusta zaspokoic.
Prawde mowiac,wolalabym zebysmy poprzestali na drobiu i ewentualnie krolikach -
jednak te zwierzatka inaczej reaguja.
Pewnie tez nie lubia byc zabijane,ale nie rozpaczaja tak bardzo
przed smiercia,reaguja podobnie jak ryba.
Natomiast swinka w swoich reakcjach jest podobna psu.
W Niemczech ludzie trzymaja nawet swinie karlowate w domu,
tak jak psa,czy kota - fajne sa.
Uwazam natomiast,ze tak zupelnie bez miesa,to dosc kosztowne
i pracochlonne wyzywienie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wszystko co można zrobić z soji ?
a ty książkę piszesz pt."
Potrawy z
soi"?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: soja
soja
czy ktoś ma jakieś sprawdzone przepisy na
potrawy z
soi? i nie chodzi mi o te
granulaty z których moge zrobić kotlety lub gulasz, tylko o to, co mogę
zrobić z ziarna
soi po ugotowaniu go?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jakie potrawy z soi?
jakie
potrawy z
soi?
Ponieważ po urodzeniu dziecka muszę zrzucić kilka kilogramów postanowiłam
częściowo zastąpić mięso soją. Jakie
potrawy z niej przyrządzacie i jak to
robicie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pszenica jest szkodliwa.
1.No to pijmy kwaśne mleko, jogurt lub kefir. W zależnośći z czym kto ma
problem.
2.kazeine organizm ludzki potrafi rozłożyć.
"Bardzo dużo osób dorosłych nie toleruje mleka nie przetworzonego, gdyż nie
trawią one zawartego w nim cukru mlecznego-laktozy. Jest to spowodowane brakiem
odpowiednich enzymów, które organizm wytwarza w okresie dzieciństwa a później
zatraca tą zdolność. Nie strawiona laktoza ulega w przewodzie pokarmowym
fermentacji co powoduje biegunki i inne zaburzenia trawienne (w Polsce około
30% osób dorosłych). Osoby te powinny spożywać produkty mleczne, w których
podczas technologicznych procesów ich wytwarzania cukier został rozłożony
(jogurt, kefir)."
"Pół litra mleka zawiera około 15 gramów lekkostrawnych i wysoce wartościowych
białek (około 12% dziennego zapotrzebowania człowieka). Białka te mają wysoką
wartość odżywczą dzięki zawartości wszystkich ważnych aminokwasów w
odpowiednich ilościach. Są one dużo lepiej przyswajalne niż białka roślinne.
Połączenie w pokarmach produktów mlecznych z roślinnymi poprawia przyswajalność
białek roślinnych. Przykładem są
potrawy; płatki zbożowe z mlekiem, makaron z
serem, chleb z serem,
potrawy z
soi z mlekiem lub jogurtem itd. Zawarta w mleku
kazeina posiada zdolność ścinania się (sery), występuje w postaci kazeinianu
wapnia, zawiera siarkę, fosfor, lizynę i kwas glutaminowy. Kazeina zawiera
fosfopeptydy usprawniające przyswajanie wapnia. Organizm człowieka wykorzystuje
albuminy do budowy tkanek a globuliny (immunoglobuliny, laktoferyna, lizozym)
wspomagają układ odpornościowy."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Flaki z soi
Bo te wszystkie
potrawy z
soi to wyjatkowo niezdrowe chemiczne swinstwo. Wyrzuc
to jak najdalej.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Flaki z soi
are.1 napisał:
> Bo te wszystkie
potrawy z
soi to wyjatkowo niezdrowe chemiczne swinstwo. Wyrzuc
> to jak najdalej.
Świństwo, jak sama nazwa mówi, to wieprzowinka :D
pozdrawiam
luxer
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: gulasz sojowy-POMOCY!!!
gulasz sojowy-POMOCY!!!
nie jestem wegetrainka ale uwielbiam
potrawy z
soi, niestety nie wlasciwie nic
sama ugotowac
Moglibyscie powiedziec jak zrobic gulasz sojowy???
widzialm w sklepie taka kostke, tylko co dalej???
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Potrawy z soi- szukam przepisów dla dziecka
Potrawy z
soi- szukam przepisów dla dziecka
Jesli ktraś z Was jest w posiadaniu takowych (najlepiej prostych i
szybkich w przyrządzeniu) bardzo byłabym wdzięczna za podzielenie
się nimi.
Z góry dziękuję
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Potrawy z soi
Potrawy z
soisą dobre i takie zdrowe czy to tylko ściema?
A w ogole to co gotujecie na obiad, bo pomysłu nie mam za bardzo.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: pare pytań
Ugotowałam soję - bede szukać co z nią zrobić.
Macie ulubione
potrawy z
soi? Za podpowiedź dzieki bardzo.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ... Potrawy z suchych strączkowych ...
...
Potrawy z suchych strączkowych ...
Przepisy na
potrawy z
soi,
soczewicy, fasoli, grochu ...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Teść-pomóżcie
> możesz napisać czym leczony jest teść?
> dlaczego przez 2 lata ciągle ma chemię?
> jakiej przestrzegacie diety i o jakich produktach herbalife
piszesz?
teść bierze chemię dożylnią ,jaką nie mam pojęcia.Na kroplówki
jeżdzi co dwa tygodnie ,żadnej przerwy od operacji(znosi ją bardzo
dobrze ,nie wymiotuje ,dzień dwa jest trochę osowiały)Wprawdzie na
początku brał chemię w tabletkach ale wyniki mocno skakały i lekarka
przeszła na dożylnią.Dlaczego cały czas bierze nie wiem ,mogę tylko
podejrzewać ..(z racji tego ,że teściową leczył ten sam lekarz,dobry
znajomy itd...)Dieta;żadnych słodyczy,cukru,z warzyw może jeść
wszystko prócz wzdymających i marchwi gotowanej żadnych
owoców ,żadnego smażonego mięsa ,tylko pierś kurczaka gotowana,zero
ziemniaków ,jaja przepiórcze,
potrawy z
soi i
soczewicy,ryby na parze
lub duszone w folii,żadnej kawy ,zielona herbata,zero ryżu,dużo
sałaty.Teściowa gotuje mu zupy bez marchwi ,przyprawia kurkumą.Dietę
dostał ze szpitala,być może czegoś zapomniałam ale wasz lekarz
prowadzący może chyba opracować coś takiego .
Herbalife;koktaile energetyczne,herbatki herbalife energeryczne
(wiadomości o tych produktach znajdziesz w goglach ale to produkty
dość drogie)Te produkty polecił nam lekarz rodzinny ,którego mama
przez kilka lat walczyła z nowotworem jelit.Onkolog stwierdził ,że
nie zaszkodzą Mają na celu dodawać mu sił.Słyszałam różne opinie na
temat tych odżywek ale cóż trzeba się chwytać wszystkiego.Tym
bardziej ,że on ciągle jest głodny.
Markery wahają się od 44 do 77 ale z tego co mówiła teściowa to dla
każdego te wyniki są indywidualne.
mój tata miał operację w styczniu 2006, potem chemię przez 6
miesięcy i od
> tamtej pory nie ma żadnego leczenia. może powinniśmy upomnieć się
o dodatkową
> chemię lub naświetlania... sama nie wiem....
W jakim jest stanie twój tata?Czy to oznacza ,że ma tak dobre
wyniki? czy też jest może za słaby na chemię?Z tego co opowiada
nieraz teść w przypływie dobrego humoru przed każdą chemią ma
przeprowadzane wyniki krwi i zawsze się denerwuje bo jeśli będą
słabe to wtedy chemii nie może mieć podanej.Naświetlań nie miał
nigdy.Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Listopad i alergia
Znamiennym jest, ze kazdy kto uslyszy "wykluczyc produkty mleczne" lapie sie za
glowe - to co ja bede jadl.
Zajrzyjcie do pierwszej ksiazki kucharskiej i puscie wodze fantazji.
Chyba wygodnictwo ogranicza nas tylko do sera i mleka i jogurtow.
Z moim mezem nie mam problemow,jada mieso i kocha rybe w kazdej postaci, a tu
ryb w brod, jemy glownie rybe pieczona, gotowana, czasem smazona, w galarecie,
sledzie, krewetki, rozne salatki z salaty lodowej z krewetkami, szparagami.
Sama robie pasztet, ale na wzor francuski.
Do sniadan pol szklanki soku ze swiezych owocow, prawie zawsze surowka z oliwka
i balsamico, marnowanym czosnkiem, cebulka i przyprawy, do tego albo wedlina -
pieczone mieso, albo ryba.
Moga byc jajka, dzemy ale bez cukru, czesc wlasnej roboty, miod.
Ja sama jadam dwa razy w tygodniu musli bezglutenowe ( platki ryzowe, platki z
prosa, kukurydziane,ziarno sezamowe, slonecznikowe, suszone owoce z mlekiem
sojowym, lub ryzowym.
Jadam tez od czsu do czasu kasze z owocami, przyprawami.
Moga byc nalesniki z syropem klonowym, albo omlet. Do omletu mozna dawac
przerozne dodatki, na slono , na slodko.
Ciekawostka - Dunczycy czesto na drugie sniadanie jedza m. in. razowy chleb z
bananem pokrojonym w plasterki, ugotowanym ziemniakiem. Kiedy to zobaczylam
pierwszy raz to wydawalo mi sie to co najmniej dziwne zestawienie, a dzis sama
jem banana tez w tej postaci.
Jesli chodzi o banana - b. lubie dojrzalego banana upieczonego w skorce (ok.
20 -25 min.) potem go sie nacina od tej wkleslej strony, rozchylic, posypac
brazowym cukrem, polac alkoholem i jest smaczny deser.
Mozna zrobic samemu pasztet z warzyw,
potrawy z
soi, ciecierzycy, jest tofu.
Na stronach internetowych tez sa przepisy dla tych co nie jadaja mleka, glutenu.
Mozna siegnac do przepisow jarskich, wegetarian.
Co do alergii - testy nie zawsze wykaza alergie / nietolerancje na dany produkt.
Wtedy stosuje sie metode wykluczeniowa - wyklucza sie produkt przez ok. 2
miesiacy i potem spozywa go. I wtedy obserwuje sie reakcje organizmu.
U mnie byla b. gwaltowna reakcja .
Jesli zjadasz codziennie produty mleczne, to propozycje wkraplania kropli mleka
do nosa traktuje jako dziwny zart.
Pozdr.
Maria
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: miesozerni
> Nidy nie obiecywalam, ze zawiesze dyskusje z Toba tutaj, o nie. Czasem mam
dosc
> Twojej agresji i nie odpowiadam na Twoje bunczuczne listy.
Obiecywałaś, obiecywałaś... Skleroza... I gdzie znowu tę agresję widzisz? Znowu
mania prześladowcza cię dopadła?
>
> Oczywiscie ze zauwazylam, ze piszesz o sobie, poprosilam cie o tolerancje,
Ja jestem tolerancyjna wobec jedzących inne niż ja rzeczy, tak więc prośba była
niepotrzebna.
a nie
>
> np. wszystkich innych wraz z Toba uczestnikow tego forum, jedzacych mieso.
Ja pisałam o sobie, jeśli czujesz, że masz potrzebę dyskusji z całą resztą
uczestników tego forum to sobie z nimi gadaj bezpośrednio, a nie chowaj się za
moimi plecami. Ani ja nie jestem ich rzecznikiem, ani ty nie masz się czego
obawiać, nie zjedzą cię!
No i
>
> komu zalala oczy niezawodna zolc?
Tobie, oczywiście!
A Ty owszem narzucasz tu innym swoje poglady
> uparcie.
Mówię jakie ja mam poglądy i pytam o przyczyny postępowania innych ludzi. Jeśli
nie wiesz, to właśnie nazywa się dyskusją.
> Dla Ciebie tego typu nazewnictwo jest kuriozlane i smieszne, dla innych nie
A ja się pytam dlaczego nie. Będziesz mądra i odpowiesz?
i o
>
> te doze tolerancji wlasnie prosilam.
Czyli pytać się jest nietolerancją według ciebie?
Nie wiem, dlaczego to sie tak nazywa, bo
> nie jadlam flakow z
soi, flakow nie jadlam nigdy. Moze nazwa ma ulatwic
> skojarzenie do innych znaynch
potraw? Bo przeciez mozna nazwac
potrawe -
> kawalki
soi w sosie takim a a takim? Lepiej? Koliste kawalki
soi, umoczone w
> bulce i jajku i usmazone? Domyslnie kotlety? Moze tak jest po prostu latwiej?
> Dla wszystkich?
To jest konkretniejsza odpowiedź. Nie mogłaś od niej zacząć? Tylko, o ile wiem,
soja na szeroką skalę używana jest jako składnik pokarmowy w kulturach wschodu
od setek lat. Zakładam, że tam powstały
potrawy z
soi, które mają własne nazwy.
Dlaczego ich się nie stosuje?
Moze nie zawsze w wegetarianach drzemie atawistyczna tesknota
> za miesem, nawet jesli chce sie ja bardzo zobaczyc?
Niestety, sądzę że drzemie, bo smak kotleta (czego zapewne jako wegetarianka
nie wiesz) w małym tylko stopniu bierze się z mięsa, w większym z przypraw,
bułki, jajka i oleju, czyli smażonego cholesterolu, który warunkuje tak
apetyczny smak smażonej
potrawy. I mam wrażenie, że nawet przechodząc na
wegetarianizm podświadomie dąży się do uzyskania namiastki tego, co tak nam
kiedyś smakowało.
> Nie wyklocam sie, tylko zwracam Ci uwage na (och, wieczne) niedobory Twojej
> tolerancji.
Mów tak dalej, może w końcu nawet ty w to uwierzysz...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Listopad i alergia
Gość portalu: Maria napisał(a):
> Znamiennym jest, ze kazdy kto uslyszy "wykluczyc produkty mleczne" lapie sie
za
>
> glowe - to co ja bede jadl.
> Zajrzyjcie do pierwszej ksiazki kucharskiej i puscie wodze fantazji.
> Chyba wygodnictwo ogranicza nas tylko do sera i mleka i jogurtow.
>
> Z moim mezem nie mam problemow,jada mieso i kocha rybe w kazdej postaci, a tu
> ryb w brod, jemy glownie rybe pieczona, gotowana, czasem smazona, w
galarecie,
> sledzie, krewetki, rozne salatki z salaty lodowej z krewetkami, szparagami.
> Sama robie pasztet, ale na wzor francuski.
>
> Do sniadan pol szklanki soku ze swiezych owocow, prawie zawsze surowka z
oliwka
>
> i balsamico, marnowanym czosnkiem, cebulka i przyprawy, do tego albo wedlina -
> pieczone mieso, albo ryba.
> Moga byc jajka, dzemy ale bez cukru, czesc wlasnej roboty, miod.
> Ja sama jadam dwa razy w tygodniu musli bezglutenowe ( platki ryzowe, platki
z
> prosa, kukurydziane,ziarno sezamowe, slonecznikowe, suszone owoce z mlekiem
> sojowym, lub ryzowym.
> Jadam tez od czsu do czasu kasze z owocami, przyprawami.
> Moga byc nalesniki z syropem klonowym, albo omlet. Do omletu mozna dawac
> przerozne dodatki, na slono , na slodko.
>
> Ciekawostka - Dunczycy czesto na drugie sniadanie jedza m. in. razowy chleb z
> bananem pokrojonym w plasterki, ugotowanym ziemniakiem. Kiedy to zobaczylam
> pierwszy raz to wydawalo mi sie to co najmniej dziwne zestawienie, a dzis
sama
> jem banana tez w tej postaci.
> Jesli chodzi o banana - b. lubie dojrzalego banana upieczonego w skorce (ok.
> 20 -25 min.) potem go sie nacina od tej wkleslej strony, rozchylic, posypac
> brazowym cukrem, polac alkoholem i jest smaczny deser.
>
> Mozna zrobic samemu pasztet z warzyw,
potrawy z
soi, ciecierzycy, jest tofu.
> Na stronach internetowych tez sa przepisy dla tych co nie jadaja mleka,
glutenu
> .
> Mozna siegnac do przepisow jarskich, wegetarian.
>
Niestety wszędzie przewija sie mięso, wędlina, pasztety, pieczyste itd. Ja
mięso jadam sporadycznie, mój organizm mięsa prawie nie potrzebuje i ciężko
trawi pokarmy mięsne. Na obiad i kolację, oczywiście mogę poświęcić trochę
czasu i pokombinować z sałatkami,
potrawami jarskimi, lecz najgorzej jest rano,
oboje z żoną pracujemy więc zawsze w pośpiechu zjadamy szybkie a przede
wszystkim lekkie śniadanie, płatki, jogurt itd.
Sorki, ale mój żołądek na śniadanie nie przyjąłby śledzia, czy wędzonej ryby,
dlatego w dalszym ciągu "skazany" jestem na produkty mleczne (oczywiście
ograniczam je do jak najmniejszych ilości).
Pozdrawiam wszystkich.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Montignac.
Nie powinno się łączyć żadnego chleba z żółytmi serami, gdyż sery to w ok. 50 %
tłuszcze a chleb to węglowodany. Natomiast bardzo wskazane jest zjedzenie
różnych serów (tzw. deska serów) i do tego zwykła zielona sałata skropiona
sokiem z cytryny wymieszanym z łyżką oliwy z oliwek. Można zjeść tego ile się
chce, można się nieźle najeść a jest to napewno bardzo zdrowe - bardzo dobra
alternatywa tradycyjnej polskiej kolacji - kanapki. Ale oczywiście nie zawsze
da sie uniknąć połączenia sery chleb, my też często jemy jedno i drugie na
śniadanie ale nie w postaci kanapek. Po pierwsze należy zrezygnować
bezwzględnie z masełka do chleba. Nasze śniadania to najczęsciej kilka serów
pokrojonych, kilka plasterków łososia, jajka na twardo, groszek zielony i
osobno kilka kromek chleba z pełnego przemiału - tu uwaga tradycyjny razowy
chleb nie jest wskazany bo ma wysoki indeks glikemiczny; my kupujemy
najczęsciej tzw. chleb "z metra" bez żadnych polepszaczy i dodatków - pycha!!!
Co do makaronów, ryżu i mięs, jak najbardziej można łączyć tylko mięso musi być
chude i lepsze jest grilowane, pieczone niż smażone, wykluczone są wszelkie
panierki. Jeśli już smażę, to używam dobrej patelni teflonowej - ilośc tluszczu
do smażenia jest wtedy minimalna i używan tylko oliwy z oliwek. Wogóle nie
używam do
potraw innych tłuszczy poza oliwą (jest bardzo zdrowa - podstawa
diety śródziemnomorskiej). Wyjątek stanowi jajecznica, którą zawsze robię na
niewielkiej ilości masełka - to nasz taki drobny "grzeszek" na kóry sobie
pozwalamy.
Co do słodyczy to mam kilka sposobów jak sobie dogodzić nie zjadając czegoś
niezgodnego z montigniaciem (nie wiem jak to spolszczyć ale my z męzem tak
potocznie mówimy o naszym sposobie żywienia). A oto one:
1. Budyń - kupujesz torebkę ale tylko dr Oetkera - jedyny nie słodzony budyń -
używasz mleko 0% i do posłodzenia słodzika bo cukier to jest najgorsza rzecz
jaką można zjadać. Na gotowy kładziesz świeże owoce pokrojine - pycha.
2. Suszone morele, śliwki - jak najbardziej polecane przez Montigniaca - b.
niski indeks glikemiczny a jakie słodkie.
Mogę jeszcze polecić wszelkie
potrawy z
soi, jako osoba niejedząca mięsa jem ją
jako substytut białka zwirzęcego wię przetestowałam wszystko dostępne na rynku.
Pzreważnie ludzie którzy nie jedli
soi uważają że to jest nie dobre, nie prawda
moja koleżanka, która zawsze odnosiła się sceptycznie spróbowała parówek
sojowych zgrilowanych i powiedziała że są pyszne. Soja pzrede wszystki jest
uznawana za jedną ze zdrowszych rzeczy, bogate źródło białka i bardzo niski
indeks glikemiczny.
I jeszcze raz polecam wspomnianą przeze mnie książkę "Jeść żeby schudnąć" -
jest napisana świetnym językiem, wyjaśnia m.in. efekt jojo pojawiający się przy
tradycyjnych dietach i wszsytkie spostrzeżenia zawarte w niej są przez autora
poparte przykładami z własnego życia.
Justyna
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl