Linki
menu      Power Quest Partition Magic
menu      Power Rangers Dino Thunder
menu      Power Rangers Ninja Storm
menu      Power Spike Pro Beach
menu      Power Dvd Pro
menu      Power Factor Correction
menu      power gg do wersji
menu      Power GG inwigilator
menu      power gg pack
menu      Power GG problem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pustapelnia.pev.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Power LED





    Temat: OT: ochrona folderow w MacOS


    Michal Szota wrote:

    On Thu, 23 Nov 2000 17:25:02 +0100,
    Karol Michalak <ori@ichf.edu.plwrote:

    | Wysokie wymagania hardware'owe, powiadasz? Powiedz to tym wszystkim,
    | którzy używają linuksowych firewalli na 386. Ja mam Celerona 366 i 64
    | MB ramu. Linux umożliwia mi _wygodną_ pracę. Czyżbym miał potężny
    | sprzęt? ,,Prostota systemu linuxowego gdzieś się zagubiła''? Słucham?
    | No i co masz na myśli przez ,,nakładki''?

    | Bredzisz. Masz bardzo silny sprzęt. Win95 działa się wygodnie już na
    | 486/16 MB RAM. Na iP100 to już rakieta. I to w trybie graficznym. Cienko
    | jakoś gadasz ;-.

    Bardzo silny? To jaki jest gigahercowy PIII? Mówimy o wygodnej pracy,
    a ty wspominasz Win95 na 486. Halo, mówimy o pracy, nie o
    pięciostronowym dokumencie worda. Rakieta na P100? :)


    Wiesz, ja nie mam z komputerami do czynienia "od wczoraj". Doktorat
    pisałem na 486 DX33 8 MB RAM i zapewniam Ciebie, że z
    kilkusetstronicowym dokumentem z kilkuset rysunkami dało się spokojnie
    pracować w WP 6.0. WP 7.0 ta objętość zmniejszyła się do 40-50 stron.
    Nie smol mi więc o liście do cioci w Wordzie. :-) Ja wiem, że na takim
    kompie raczej w Quake III nie pograsz, ale do _pracy_ spokojnie
    wystarcza. A jak będziesz miął 16 MB RAM to da się nawet (ale niezbyt
    przyjemnie) używać IE4 (jakiś rok temu mój ojciec wpadł na taki pomysł i
    zainstalował IE4 na swoim 486 DX 133/16 MB i nawet to o dziwo chodziło
    całkiem sprawnie).


    | | Łatwość konfiguracji i obsługi ? Nie, bo podobna jak w Windows...

    | Linux chooses it's friends carefully.

    | Nawet powiedziałbym baaardzo ostrożnie. Równierz windows wybiera
    | przyjaciół ostrożnie. Najwidoczniej do nich nie należysz. :-)))

    I wcale mi nie żal, nie lubię kupować przyjaciół.


    Rozumiem, jesteś jednym z tych, którzy by przyjacielowi nigdy piwa nie
    postawili. :-)


    | Rozumiem, że bardzo często zdarza Ci się, będąc w pracy, połączyć się z
    | domowym Windows i poczytać sobie na nim pocztę i newsy?

    | Ja myślałem, że byle serwer newsów i poczty na zdalnym i czytnik na
    | lokalnym do tego wystarcza. No ale ja truskawki cukrem posypuję ;-.

    Dobrze, w takim razie poczytać pocztę i newsy przy pomocy
    zainstalowanych na domowym komputerze, wygodnie dla siebie
    skonfigurowanych, programów. Czepiasz się Waćpan słówek.

    | BTW
    | bardzo źle wspominam okres gdy musiałem pisać przez telenet. Czasami
    | lagi były tak wkurzające, że aż się pisać odechciewało. Co ciekawe
    | transfer był prawie maksymalny ( ~ 1 MB/s np przy kopiowaniu plików).

    Co nie jest winą systemu operacyjnego, lecz łącz.


    Jakich łącz? To był LAN na uniwerku w Calgary. Padł zasilacz na moim
    komputerze więc na innym komputerze odpaliłem telenetem pine. Acha, Tam
    były AIX-y na serwerach.


    | Lubisz wirusy,
    | prawda?

    | Znam tylko ze słyszenia.

    Masz szczęście. Nic więcej.


    Nie tylko ja. Z moich znajomych tylko jeden się przyznał, że widział
    wirusa. Na pożyczonej dyskietce. BTW nawet nie mam żadnego antywirusa.
    Niekiedy mi się zdaje, że niektórzy są przeczuleni. Tak jak Paweł
    Wimmer, kiedy założył sobie SDI, to wydawało mu się, że za każdym rogiem
    stoi jakiś haker który o niczym tylko nie marzy tylko o dobraniu się do
    jego kompa. Tu stoi kilkaset kompów od kilku lat bez żadnego firewalla i
    o żadnym ataku nie słyszałem.


    [...]

    | I oczywiście uwielbiasz
    | to szaleńcze machanie myszką, żeby przekonwertować, zmienić nazwę i

    | To IIRC jest możliwe i pod Win.

    Konkrety, proszę.


    Jest nieco okrojony bash, jest perl, do zmiany nazw jest jakiś program
    okienkowy.


    | wysłać emailem (po jednym) kilkadziesiąt obrazków?

    | No tak. Bez tego to już żyć nie można ;-

    Można też żyć bez jakiegokowiek graficznego interfejsu użytkownika i
    kodować wszystko na płycie czołowej.


    To wymień mi chociaż jedną realną sytuację w której to jest potrzebne.


    | | Wymaganie hardware ? Identyczne jak w Windows...

    | Bredzisz.

    | Fakt. Linuks przy podobnych środowiskach chce więcej.

    Linux. Konkrety, proszę. I definicję ,,podobnego środowiska''.


    Np, kiedy instalowałem serwer newsów na kompie 486/8MB RAM,
    zastanawaiłem się którego systemu użyć. Linuks mało mi dysku nie
    zarżnął, mogłem pomylić HDD LED z Power LED. A w windows nawet dyski
    mogłem usypiać w okresie bezczynności.
    Podobne środowisko - na obu graficzne (Z L HDD tłukł bez odpalenia X-ów,
    po ich odpaleniu prawie myszą ruszyć nie mogłem).


    | | Poproszę o jakieś definitywne zalety Linuxa, pomijając darmowy soft,
    | | przy korzystaniu z kompa w domu.

    | Stabilność.

    | No nie wiem. Win mi się nie wiesza nad miarę. Linuks też się nie wieszał
    | zbyt często. Zwis 1/miesiąc zwykle przy grzebaniu w hardware mogę
    | przeboleć. BTW na starym TX nie miałem zwisu przez prawie rok. Cholerne
    | VIA.

    Komputer przez cały rok działał nieprzerwanie?


    Nie, w odróżnieniu od fanów L dla którzy licytują się uptime lubię w
    nocy spać a nie słuchać wiatraczków.


    [...]

    |  Niskie wymagania sprzętowe.

    | Polemizowałbym.

    Z faktami? Porównaj wymagania jakiegokolwiek nowego Windows i Linuxa.


    Widzisz, jest taka różnica, że ja na swoim win95 odpalę praktycznie
    dowolny najnowszy program, a Ty bez upgrade systemu obejść się nie
    możesz. ;-Dajmy na to chcę pograć sobie w pasjansa z KDE mając RH
    dajmy na to 4.0 - mogę bez instalowania połowy nowego systemu? ;-|

    Pozdrawiam

    Karol

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Winszit - nową instalkę, Creative, Nvidię
    Zachciało mi się zainwestować w sprzęta...

    0. Panów z giełd komputerowych, którzy uważają, że super procesory
    wielordzeniowe nic nie dają, bo aktualnei wykorzystywane programy
    potrafią wykrozystać tylko jeden rdzeń. No fajnie, ale w 'bele'
    Windowsie czy Linuksie czy dowolnym innym OS, procesów w danym momencie
    pracujących jest co najmniej kilkanaście...

    1. Podejście. naprawa starego po BSOD. Niestety szajs wszystko mi
    wykasował, sterowiniki do critiwa też, więc musiałem instalowac na nowo,
    niestety po zainstalowaniu Nvidii 169, która zdaje się, że zmieniła
    zabezpieczenia rejestru systemowego, przez co biedaczysko Creative nie
    mógł sobie poradzić z zainstalowaniem sterowników do X-Fi. nastepne 3
    godziny spędziłem na updejtując system, instalując dotnety, wyszukując
    install.logi, które oczywiście nie dały rozwiązania. jedno z rozwiązań
    mówiło wprost o reinstalce systemu, czego dokonałem...

    2. Druga reinstalka... Znów siedzę i jopię się w niebieskawy ekranik
    przez 33 minuty (pierwsze 6 to jakieś instalowanie urzadzeń i przez 1
    minute potwierdzanie rejonu i wpisywanie klucza). Oczywiście w tym
    czasie "ne da se" puścic muzyczki żadnej, nie można odpalić filmika,
    zagrać w karty, poczytać newsów czy pręgierza - mamy XXI wiek! lepiej
    poczytac marketingow bzdury napisane w 2001 roku an temat systemu z 2001
    roku...

    3. Czas na Critiwa. Udało się! oczywiście restart... Po restarcie coś
    tam piszczy. ustawiam volume na max, 100%. Szukam opcji do bass redirect
    - nie ma. Trudno, na razie updejt i instalki innych programów.

    4. Czas na sterowniki grafiki. taaa, restart, bo bez restartu to "se ne
    da" uaktywnić graficznych mozliwości...

    5. Odpalam Windowsa po raz kolejny... Czy ja czasem nei wyłaczałem już
    DWA RAZY paska języka na pasku zadań?! Aha, ma być włacozny BO? Bo
    Jaśnie Wielmożny Pan programista z Majkroszita sobei tak zachciał i ja
    user nie mam prawa tego zmienić?

    6. Standardowo uruchamia się 10 razy więcej programików niż trzeba,
    jakieś jusched.exe będzie mi pewnie co 5 minut sprawdzało czy jest nowa
    wersja Javy... Msconfig troche pomoże... Notabene - ctfmon.exe to
    powinien chyba po instalacji Łofisa wejść do gry? Ale nie, po co...
    Dajmy go każdemu, kto ma choćby wordpada...!

    7. Instaluję Konnekta. (GG). Działa,a le konfigurację miał gotową? czmeu
    każe mi na nowo wszystko ustawiać? Zaglądam w Documents and Settings -
    no tak. Głupi....[cenzura] fujara co to pisał zamiast odczytać klucz
    %USER% czy coś takiego, ładuje dane w to co zapamiętał, czyli jakieś
    abece.komp zamiast aktualne abece. Kopiowanie załatwia problem...

    8. Wracamy do konfiguracji Critiwa. oczywiście basów nie ma, grają tylko
    boczne satelity. Instaluję oprogramowanie - znowu basów nie ma, mimo że
    zostały odpalone. Przy okazji programy z critiwa ustawiają mi głośność
    na 50%. No przecież Pan Programista z CL wie LEPIEJ od WŁAŚCICIELA
    komputera/USZU jakie ma być ustawienie głośności, prawda?

    9. Dlaczego wtyczka od mikrofonu jest RÓŻOWA a jedno z gniazdek na
    karcie dźwiękowej RÓŻOWE a inne ZIELONE? Po to, aby mikrofon działał
    lepiej na ZIELONYM, a na RÓZOWYM znajdował się central i subwoofer :D
    prawda, żę to jest prawidłowe, oryginalne pomyślenie CL? :D

    10. Podczas instalacji XP SP2 nie spyta co JA chcę ustawić i
    samodzielnie ustawia zaporę ogniową w DMZ, gdzie do pracy potrzebuję
    podmontowanych zasobów z Samby... OKLASKI dla idioty który to wymyślił,
    zamiast.... SPYTAĆ. Ale po co pytać o zaporę, jak można spytać o datę i
    godzinę (chociaż jest pobierana z BIOSU!).

    11. SP3 do XP oczywiście pyta i delikatna wazelinka za mądrzejszego
    programisty...

    12. Producentów płyt głównych i obudów. Zamiast obmyśleć jakiś standard
    wtyczki do podłączenia power/led power/hdd/reset sw itd - dają zestaw
    przewodzików "zrób to sam" z tyciutkimi malutkimi jak szpileczki. I weź
    to wtykaj gdzieś na płytę bo jej wsadzeniu do obudowy...

    12+1. Zazwyczaj owe płyty główne są dość skomplikowane. Powinny ładniej
    wskazywać co im nie działa. Ale po co, skoro wystarczy im kilka bipnięć?
    Które czasem nie znaczą nic, bo nie sa opisane w instrukcji do płyty :D
    Ale za to bipa i coś to znaczy :D Warto byłoby tos prawdzić, ale jak
    komp nie działa, to czym wejdę do neta? Wsadzę se kabelek os telefonu w
    d..pę i zamrugam aby zapodać sercza? :P

    14. GA z Pentium Dual Core - jakąś płytę i XP SP2, która odpaliła bez
    BSODa po zmianie z AMD X64... Co prawda musiał sobie Xpek doinstalować
    to i owo i mycha nie chodziła, ale system odpalił. Dziwne. Wazelina.
    jeden komp mniej do instalowania. (nie licząc sterów)

    15. Linuksa. Wazelinuję. Bo wystarczy zmienić samo jajeczko, albo i tego
    nawet nie na jakimś standardowym Kubuntu - i działa chocbym zmieniał co
    pięć minut płytę z AMD na Intela i vice versa. PIĘTNO dla dupków
    żołednych z majkrosofta, którzy nie wpadli jeszcze na to, że można by
    wsadzić kilka jąderek a domyślnie jak coś się nie da załadować -
    pozwolić userowi na wybranie jądra ~"generic PC"...

    16. AMD za dodawanie wiatraków co to wyją i straszą po nocach... Nie da
    się dorzucić wiatraka 8-10cm zamiast 6cm amleństwa co chodzi na 2000
    rpm? Dziwne, w Intelu dają 8cm i jeszcze puszczają je na niecałe 900 rpm
    i starcza...

    17. Zasilacze markowe (C*) bo mają wystarczającą ilość kabelków, dobrej
    długości i jeszcze spory zasięg strumienia powietrza mają wychodzący z
    zasiłki

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukano 164 wyników • 1, 2, 3

    Design by flankerds.com