Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powiększona komora serca
Temat: Innego końca świata nie będzie: 5-letni kulturysta
do gośc rozsądny
rozsadku to tobie duzo brakuje
dzieciac wyciskajacy cięzary- czy ty człowieku wiesz jakie ciśnienie wtętnicy powstaje w tym momęcie ??jak bardzo obciązone jest
serce?
czy zdajesz sobie sprawę ze 100% zawodników uprawiajacych sporty wytrzymałościowe kączą karierę z
powiększona komora serca , co skutkuje oczywistym nadciśnieniem tętniczym
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś słyszał o....
Czy ktoś słyszał o....
chirurgicznym zabiegu na
sercu psa, a konkretniej " naprawie" zastawek?
A może ktoś z właścicieli miał pieska ze znacznie
powiekszoną komorą serca, i
jak przebiegało leczenie farmakologiczne?
Bardzo niecierpliwie czekam na wieści....
Pozdr.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś słyszał o....
joanna_1 napisała:
> chirurgicznym zabiegu na
sercu psa, a konkretniej " naprawie" zastawek?
> A może ktoś z właścicieli miał pieska ze znacznie
powiekszoną komorą serca, i
> jak przebiegało leczenie farmakologiczne?
> Bardzo niecierpliwie czekam na wieści....
>
> Pozdr.
Rozmawiałam na ten dokładnie temat z vetami na SGGW ( klinika małaych
zwierząt ) oraz z dr. Karskim ( lub Kurskim ) który jest psim kardiologiem w
lecznicy w al. Niepodległości ( W-wa ). Według mojej wiedzy zebranej po tych
rozmowach, nie robi się tych zabiegów. Niestety. A którą
komorę ma
powiększoną ? Czy lewą ? Ile ma lat ? czy było usg
serca ( oprócz kardiogramu )
robione ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Listopad 2009
asica1978 ja też czasami myślę o porodzie no i oczywiście się boję.
Zastanawiam się jak to będzie. Mojego syna po porodzie widziałam
tylko chwilkę a po obserwacji go przez lekarzy został przewieziony
na intensywną terapię z nadciśnieniem płucnym i
powiększoną komorą
serca. "Nie ma tu szans" - usłyszeliśmy od ordynatorki oddziału. Na
całe szczęście dziecko udało się uratować ale te złe wspomnienia
powracają jak bumerang i póki co to się obawiam o zdrowie malucha a
jeśli chodzi o ból to schodzi na drugi plan. Pewnie im bliżej porodu
tym strach się będzie bardziej nasilał ale póki co to staram się
opanować jak już złe myśli do głowy przychodzą.
A tak wogóle to obudziło się we mnie zwierze - to LENIWIEC hihi.
Wprawdzie nie wolno mi robić zbyt wiele ale tak naprawdę to lenistwo
to ostatnio ulubione moje zajęcie W poniedziałek mój syn wrócił z
Zielonej Szkoły więc trzeba się nieco rozkręcić.
Pozdrawiam wszystkie dwupaki. Buziaki
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Powiększona komora serca. Jeremi był u kardiologa.
Powiększona komora serca. Jeremi był u kardiologa.
Witajcie. Dzisiaj Jeremi był z mamą u kardiologa. Okazało się, że ma
powiększoną lewą
komorę serca. Czy ktoś z Was, wcześniakowi rodzice, również
usłyszał coś podobnego o serduszku swojego Maleństwa?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nadcisnienie płucne- umieram z rozpaczy..
A co z ta
powiększona komora serca? Czy ona sie zmniejszy po lekach? Jak dlugo
sie bierze te viegre?
Normalnie jak zaczełam o tym czytac to sie tak poryczałam. Boze skąd sie to
bierze? Dlaczego niektóre dzieci z dysplazja to mają a inne nie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: CHOROBA SERCA U KOTA
CHOROBA
SERCA U KOTA
Witam, jestem nowa na forum. Chciałam podzielić się z wami problemem. Mam 2
koty: Kiniek 6 lat, kastrat, Kaja 5 lat, sterylizowana. Kinkowi często zdaeza
się biegać w szale po domu, sami to znacie,roznosi go. Ale wczoraj to było
coś innego, biegał po domu, ale jakoś tak dziwnie, nerwowo, przystawał co
chwilę, lizał nerwowo łapkę, bok, i znów bieg, potem przysiadł, i szybko
oddychał otwartym pyskiem z wywieszonym językiem. Potem bieg znów, nerwowe
lizanie, bardzo szybkie oddychanie. Z tej racji że koty nie mówią, uważam, że
kazda zmiana w zachowaniu powinna skłonić do wizyty u weterynarza. Tak też
zrobiłam. Weterynarz po badaniu wykluczył ukąszenie przez owada, zjedzenie
czegoś trującego, ale po badaniu tętna stetoskopem stwierdził, że to
serduszko bije jakoś dziwnie, jeden ton powinien być cichszy drugi
głośniejszy, i Kiniek tak miał, ale odwrotnie, ten co cichszy był głośny, ten
co głośny był prawie niesłyszalny. Ale wiecie, stres wizyty itd, dostał leki
jakieś, no i kazano obserwować. Juz w samochodzie znów miał duszności,
otorzył pysk i oddychał z jęcykiem na wierzchu. W domu sytuacja biegów i
duszności powtórzyła się jeszcze dwukrotnie, po prostu biegł do miski z
jedzeniem, i tak się zmęczył, że miał problemy z oddychaniem. Zadzwoniłam do
kliniki, i kazano mi przyjechać z Kinkiem na EKG. Badanie wykazało
powiększenie lewej
komory serca ((
Ogłonie powiedziano mi, że normalnie
komory serca ulegają z wiekiem
degradacji, starzeją się, to normalne. Ale taka chora,
powiększona komora
serca to przyspieszona degradacja, więc kot będzie żył krócej
Zapisano mu leki na
serce, które mają przedłużyć mu życie. Nie miałam siły
pytać o konkrety, ile lat to jeszcze zostało nam i Kinkowi, kazano mi w domu
sprawdzić tętno, jak będzie spokojny. Trochę mi to nie idzie, bo Kiniek jest
gruby -7 kg- i trudno wyczuć tętno. Ale liczyłam oddechy, norma to max
30/min, a on ma prawie stale 42 i więcej. Jak śpi to spowalnia. Człowiekowi
powiesz, że ma nie biegać i wolniej chodzić, nie męczyć się, a kotu? On jak
słyszy brzęk miski to leci z końca domu jak szalony, a nie wolno mu biegać
teraz.
Czy ktoś z was spotkał się z chorbą
serca u kota? Podobno jego waga mu nie
pomaga, ale czy mogła być przyczyną, czy też to wada wrodzona?
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Innego końca świata nie będzie: 5-letni kulturysta
Innego końca świata nie będzie: 5-letni kulturyst
powiększona komora serca jest nie od sportu lub kulturystyki ale od sterydów anabolicznych, dlaczego łączyć sterydy z kulturystyką ? nie każdy sportowiec bierze sterydy
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: STYCZEŃ 2005
Justyna (Just12) jak dobrze że się odezwałaś, martwiłam się o Ciebie strasznie!
Dobrze że z dzidziusiem wszystko w porządku. Współczuję takiego strasznego
porodu i życzę Ci żebyś szybciutko zapomniała o tym koszmarze i zaczęła się
cieszyć macierzyństwem!
Dziś miałam zwariowany dzień! Tak jak mówiłam miałam jechać z dziewczynami
samochodem (najpierw do dziadków 40 km, a stamtąd do lekarza który przyjmuje w
czwartki w Gryfinie- w Szczecinie wizytę miałbym dopiero we wtorek) no i
spakowałam cały majdan, a to Oktawia jeszcze wylepiankę dla babci zrobiła z
plasteliny i koniecznie trzebabyło ją nieść tak żeby się nie pogniotła, no i
torba i Liwia w foteliku. Na ale zeszliśmy z tego 3 piętra wpakowaliśmy się do
samochodu, pazapinałam moje królewny, zasiadłam za kierownicą i co? samochód
nie pali- akumlator siadł! Oktawia w płacz że do babci nie pojedzie, ja w płacz
że do lekarza się nie dostanę, no i z powrotem na górę z całym towarzystwem! Za
cholerę dodzwonić się nie mogłam do rodziców, ale w końcu się udało i
przyjechał po nas mój tato i przywióz wieczorkiem.
U lekarki wszystko w najlepszym porządku, obejrzała główkę przez ciemiączko-
wszystko pięknie nie mam co się martwić i po żadnych neurologach mam nie
jeździć. Obejrzała sobie też dokładnie przewód pokarmowy, nerki, i co tam
jeszcze możliwe i wszystko wygląda tak jak powinno wyglądać u takiego maluszka.
Ala dziękuję za pamięć My też mamy problem z serduszkiem i szmerkiem, w 5
dobie byliśmy na konsultacji kardiologicznej zrobiono usg i też jest
niedomknięta jedna przegródka (za rok kazała się zgłosić na kontrolę). Niestety
moja lekarka upiera się żeby powtórzyć usg bo na prześwietleniu rtg wyszło że
jest
powiększona komora serca no i wysyła nas tym razem do jeszcze leszej
specjalistki (wizytę mamy w przyszły wtorek)
No i skoro poruszany był temat mężów, to ja muszę swojego pochwalić, bo jest na
prawdę złoty tatuś! Z pracy stara się tak przyjechać żeby zdążyć na kąpiel (bo
to raczej ja asystuję przy kąpieli no chyba że nie da rady na 19 dojechać
to wtedy sama sobie radzę. Wstaje o 6:30 żeby przed wyjściem do pracy kupić mi
świeże bułeczki i coś do tych bułeczek oczywiście zajmuje się starszą
córcią, w nocy wstaje razem ze mną i asystuje przy przewijaniu (mimo że
wolałabym żeby się wyspał, w końcu rano jedzie do pracy) no po prostu kochany
jest i tyle!
Dobra czas iść wziąć przysznic i posiedzieć troszkę z mężem przy herbatce! Moje
królewny śpią już od godziny- jak ja lubię taką wieczorną ciszę!
buziaki!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl