Zalozmy, ze mamy tablice, np. 1000 liczb wygenerowanych losowo z zakresu
0..1000. Jak w C napisac algorytm do przeprowadzenia na tablicy tych liczb
testu PI ? Bede wdzieczny za kazda wskazowke !!!
Idea testu PI jest następująca:
Z pośród wygenerowanych punktów znajdujących się w jednostkowym kwadracie,
badamy jaka ich ilość znajduje się wewnątrz okręgu wpisanego w ten kwadrat.
Wiemy że powierzchnia kwadratu wynosi 1 a powierzchnia koła wpisanego w ten
kwadrat PI/4. Zatem stosunek punktów znajdujących się w kwadracie do punktów
wewnątrz koła też powinien wynosić PI/4. Wartość ta pomnożona przez 4 daje
przybliżoną wartość liczby PI jeśli generator jest dobry.
WEZYR
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Bo jaka będzie powierzchnia koła, jeśli r=a+bi?
Będzie: [pi] (a+bi)2. Prawda?
Przepraszam, nie umiem wprowadzać greckich liter, stąd [pi];
z kwadratem też mam kłopot, nie wiem, jak podnieść tę cyfrę.
W wordzie umiem, w outlooku - jeszcze nie.
Ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe...
Całkiem nieźle poradziłeś sobie z PI.
Co do podnoszenia liczby do potęgi n, proponuję stary,
wypróbowany i przez wielu, którzy jakimkolwiek językiem
programowania się bawili, zrozumiały:
[pi] - PI
* - znak mnożenia
r^2 - r do potęgi 2
Tak więc:
S = PI*(a+bi)^2
hejka,
wymienilem nie dawno simering na kole zmachowym.
wymienilem dokrecilem... nie mam od tego czasu luzu na wale.
simering nowy z odrzutnikiem oleju.
sprzejechalem isem oze kilometr,
W wersie powyżej nie wiem o co chodzi. Znam tylko słowo "kilometr" z wyżej
wypisanych.
chodzil lacznie moze z godzine, a juz
kapie, kapie i kapie....
czy ktos mi powie czemu ?
ni uszkodzilem simeringu przy wkladaniu, byl on nowy...
A sprawdziłeś jak wyglądała powierzchnia koła zamachowego w miejscu
współpracy z simeringiem? Może tam był problem?
Pozdrawiam,
PB
Użytkownik Oleg napisał:
| Było nie spać na fizyce: ze stosunkiem masy 400:1600 on pochłonie 80%
| energii zderzenia, ja tylko 20%. Przeżyję.
Przy odrobinie szczęścia nie pochłonie żadnej energii i po krótkim locie
nad dachem auta wytrze sobie na tyłku dziurę w spodniach o asfalt.
Twierdzisz, że niebo wyasfaltowane jest?
Zaś jego ćwierć-tonowy motocykl przetnie auto jak gorący nóż kostkę
masła. Hint --zwróć uwagę na skupienie masy motocykla.
Może jakieś przykłady? Bo testy Dekry tego nie potwierdzają.
http://www.dekra.de/live/mediendatenbank/psfile/datei/54/Motorbike_3f...
http://www.dekra.de/live/mediendatenbank/psfile/datei/9/Motorbike_3f3...
Jak widać samo posiadanie wiedzy niewiele daje, skoro nie umiesz jej
zastosować w praktyce. Nie przeżyjesz. Trudno nawet będzie określić
markę auta na podstawie tego, co z niego pozostanie.
Eee tam, komponujesz. Zobacz na zdjęcia. Wpierw wygina Ci kierownicę w lewo
lub w prawo i uderzasz już dużą powierzchnią koła w samochód. 80% energii
pochłanisz Ty i motocykl. Mając dużo szczęścia przelecisz nad maską, ale
zatrzymasz się prawdopodobnie na szybie lub dachu. A kierowcę i pasażera
ochronią w razie czego poduchy.
Oleg
[...]
Wszystko zaczelo sie po wymianie sprzegla. Najpierw bylo ustawione tak, ze
bralo bardzo wysoko, pozniej tak, ze bralo juz przy samej podlodze. Teraz
jets ustawione dosc dobrze, ale dygotanie nie ustalo. Mechanik, ktory
wymienial sprzeglo, mowil o poduszkach pod silnikiem. W serwisie
stwierdzili, ze poduszki sa ok.
Co wy na to?
Moim zdaniem - zakładając że było wymieniane kompletne sprzęgło
(tracza/docisk) - jest nierówno wytarta powierzchnia koła zamachowego. Z
jakiego powodu było wymieniane sprzęgło ?
Pozdrawiam,
Zbyszek Kłos
oklejony FIAT Tempra 1.6 i.e. S '95
greenstone metallic (z wyglądu grafit)
Rafał <rmzwi@kki.net.plwrote in message
Dzieki wielkie za opis.
Przydalby sie równiez szczególowy za wzorkami.
Ok. Lecą wzory. Jeszcze tylko jeden drobiazg: odpowiada się po liście
i nie cytuje się wszystkiego, tylko to, co jest niezbędne (w tym
przypadku nie musiałeś cytować całego listu) - to na przyszłość.
Teraz wzory:
SW - sprzedaż własna
SK - sprzedaż konkurenta
S - sprzedaż globalna
W - procentowy wzrost rynku
Powierzchnia koła reprezentującego jednostkę:
P=(SW/S)*100
Promień koła:
R=sqrt(P/pi)
sqrt - pierwiastek kwadratowy, pi - chyba wiadomo
Współrzędna X:
x=1+log(licznik/mianownik), gdzie licznik=P a mianownik=(SK/S)*100
co po uproszczeniu daje wzór:
x=1+log((P*s)/(SK*100))
oczywiście log to logarytm o podstawie 10
Współrzędna Y:
y=W/0.01
I już. Teraz tylko trzeba nanieść na macierz.
Teraz ja mam pytanie: Może ktoś z Was spotkał się z książką, w której
przedstawione są tego typu wzory?
Pozdrawiam,
Użytkownik <tens@poczta.onet.pl
Użytkownik "ksRobak" <ed_ro@gazeta.pl
| Jak więc widzisz 'Pi'=3,1415.. jest szczególnym przypadkiem
| geometrii wielowymiarowej opartej na założeniu, że promień
| koła r=sqr2/'Pi' . Pole koła jest stałe i równe 2.
| Jeśli założysz sobie, że w wyniku transformacji wymiarów
| promień będzie równy 1 to aby zachować zgodność z
| rzeczywistymi wymiarami należy dokonać także transformacji
| innych zależności występujących w konkretnych warunkach. :)
| |/ re:
Zgoda w pełni. Ale dlaczego musimy przyjmowac na wiarę iż
'Pi'=3,1415.. Załózmy, że Pi jest liczbą ZMIENNĄ a nie stałą jak
Re1. Wtedy moim zdaniem powierzchnia koła o dowolnym
promieniu będzie równa 3.
Nie bądz takim konserwatystą. Więcej odwagi i nie przejmuj sie
Tymi domorosłymi matematykami, którzy poważają Twoje
TEORIĘ. Ich wiedza matematyczna ogranicza sie do bełkotu na
temat alef0, czyli cycków.. - jak to słusznie określasz.
Tensor1
Powierzchnia koła o dowolnym promieniu jest równa 2
co zostało wykazane. :-)
Koło to istnieje jako obiekt w wielowymiarowej przestrzeni
zdarzeń. Transformacja koła do rzeczywistego obiektu
związana jest z przyporządkowaniem promieniowi koła
konkretnego fizycznego desygnatu określającego jednostkę
pomiarową. Wszelkich zależności dokonuje się poprzez
transformację wymiarów do rzeczywistości. :-)
|/ re:
Użytkownik "myszek" <k@lodz.tpsa.pl
Użytkownik "Gzesiek" <gzesieknos@o2.pl
| ksRobak <<Powierzchnia koła o dowolnym promieniu jest równa 2
co zostało wykazane. :-)
Koło to istnieje jako obiekt w wielowymiarowej przestrzeni
zdarzeń. Transformacja koła do rzeczywistego obiektu
związana jest z przyporządkowaniem promieniowi koła
konkretnego fizycznego desygnatu określającego jednostkę
pomiarową. Wszelkich zależności dokonuje się poprzez
transformację wymiarów do rzeczywistości. :-) [|/ re]
Koło o powierzchni DWA jest więc podstawową miarą
która w transformacji do rzeczywistości może mieć dowolną
powierzchnię w zależności od przyjętej jednostki miary
i wyrażaną w tej jednostce. :-)
|/ re:
ksRobak wrote:
<<Powierzchnia koła o dowolnym promieniu jest równa 2
co zostało wykazane. :-)
Koło to istnieje jako obiekt w wielowymiarowej przestrzeni
zdarzeń. Transformacja koła do rzeczywistego obiektu
związana jest z przyporządkowaniem promieniowi koła
konkretnego fizycznego desygnatu określającego jednostkę
pomiarową. Wszelkich zależności dokonuje się poprzez
transformację wymiarów do rzeczywistości. :-) [|/ re]
Aaa.... Znaczy, kolo ma powierzchnie 2, tylko nie wiadomo jakich
jednostek... Odkrywcze ;-
Ponawiam pytanie o pole kwadratu.
pozdrawiam
krzys
Marcin Daczkowski wrote:
Witam,
Mam problem z ponizej cytowanym zadaniem :
Punktowe zrodlo swiatla monochromatycznego o dlugosci fali l = 500 nm
ma moc P=0,1 W. Z jakiej najwiekszej odleglosci moze czlowiek zauwazyc
swiatlo, jezeli ludzkie oko o srednicy d = 5 mm reaguje jeszcze na strumien
n=60 fotonow na sekudne.
Staralem sie je rozwiazac. Nawet - niemal zrobilem.
Rozwiązanie jest OK, można je pewnie zapisać w sposób nieco bardziej
zwarty. Całkowity strumień ze źródła wynosi P l /(h c) fotonów
na sekundę. Strumień ten rozkłada się równomiernie na powierzchni
kuli o promieniu x i środku w źródle. Zakładając, że x | d
(odległość wiele większa od średnicy oka, a raczej źrenicy),
strumień wpadający do oka do całego emitowanego strumienia ma się
tak jak powierzchnia oka (liczona jak powierzchnia koła) do
powierzchni całej kuli. Stąd można wyliczyć cały wpadający
do oka strumień, który musi być większy lub równy n. Stąd
wynik taki, jaki podałeś.
Paweł Góra
Institute of Physics, Jagellonian University, Cracow, Poland
A physical entity does not do what it does because it is what it is,
but is what it is because it does what it does.
Użytkownik "zbyszek9" <zbysz@poczta.onet.plnapisał
w wiadomości Albo Ty, albo ja mam uszkodzony kalkulator.
Czasza ma srednice 130 cm - promien wynosi wiec polowe tego:
r = 130 cm / 2 = 65 cm = 0,65 m
Powierzchnia kola o promieniu r:
A = pi * r^2 = 3,142 * (0,65 m)^2
= 3,142 * 0,4225 m^2
= 1,327 m^2
Predkosc wiatru:
V = 160 km/h = 160 * (1000 m)/(3600 s)
= 160/3,6 m/s = 44,444 m/s
Podstawiam:
F = 0,646 * 1,327 * 44,444 = 1693
I to w niutonach [N], czyli:
F = 1693 N = 1,693 kN
Dziwne. To wciaz jest ponad 25-procentowa rozbieznosc
z wartoscia 2,144 kN.
Ale przynajmniej rzad wielkosci sie zgodzil.
Jesli przyjac F=2,144 kN, jak podajesz, to ciezarki wychodza
po okolo 280 kilogramow.
Maciek
==============================================
Przyznaję racje , ale :
liczyle troche dokladniej : czasza to elipsa 130 x 150 cm
ponadto dodalem powierzchnie masztu .
Ale to juz drobiazgi .
Inwestorowi chodzi o podkladke z wynikiem obliczen.
W koncu w Polsce jeszcze nigdy 160 km/h nie wiało
Pozdrawiam
Zbyszek
Jak więc widzisz 'Pi'=3,1415.. jest szczególnym przypadkiem
geometrii wielowymiarowej opartej na założeniu, że promień koła
r=sqr2/'Pi' Â . Pole koła jest stałe i równe 2.
Jeśli założysz sobie, że w wyniku transformacji wymiarów
promień będzie równy 1 to aby zachować zgodność z
rzeczywistymi wymiarami należy dokonać także transformacji
innych zależności występujących w konkretnych warunkach. Â :)
|/ Â re:
Zgoda w pełni. Ale dlaczego musimy przyjmowac na wiarę iż 'Pi'=3,1415..
Załózmy, że Pi jest liczbą ZMIENNĄ a nie stałą jak Re1. Wtedy moim zdaniem
powierzchnia koła o dowolnym promieniu będzie równa 3.
Nie bądz takim konserwatystą. Więcej odwagi i nie przejmuj sie Tymi domorosłymi
matematykami, którzy poważają Twoje TEORIĘ. Ich wiedza matematyczna ogranicza
sie do bełkotu na temat alef0, czyli cycków.. - jak to słusznie określasz.
Tensor1
Zgoda w pełni. Ale dlaczego musimy przyjmowac na wiarę iż 'Pi'=3,1415..
Załózmy, że Pi jest liczbą ZMIENNĄ a nie stałą jak Re1. Wtedy moim zdaniem
powierzchnia koła o dowolnym promieniu będzie równa 3.
Nie bądz takim konserwatystą. Więcej odwagi i nie przejmuj sie Tymi
domorosłymi
matematykami, którzy poważają Twoje TEORIĘ. Ich wiedza matematyczna ogranicza
sie do bełkotu na temat alef0, czyli cycków.. - jak to słusznie określasz.
Tensor1
I jeszcze jedno. Dokonując awistyczno-bisekcyjnej transformacji liczby Pi w
liczbę e (podstawa logarytmów naturalnych) i zakładając, że powierzchnia kuli
jest równa 3 dostaniemy
Pi^{e} =e^{Pi}.
Jednocześnie zakładając, że e równa się jeden otrzymujemy iż Pi = 1, co jeszcze
raz potwierdza moje przekonanie, iż powierzchnia kuli jest równa 3. (Pi jest
liczbą zmienną)
Inny dowód
1. Powierzchnia (długość) odcinka jednostkowego - 1
2. Powierzchnia (pole) koła jednostkowego - 2
Stąd z indukcji matematycznej wynika bezpośrednio, że
3. Powierzchnia kuli jednostkowej - 3
Czy w dalszym ciągu twierdzisz, iż powierzchnia kuli jest różna od 3.
Pozdrowienia Tensor1
PS. Wybacz ale dalszą dyskusje podejmę dopiero wieczorem. Teraz muszę
przeanalizowac moją nową hipoteze, że powierzchnia stożka jest równa 5/2. Mam
już prawie dowód ale muszę go jeszcze dopracować. Nie radzę Ci jednak pochopnie
traktować moich przemyśleń.
| Użytkownik Scobin <scobi@wp.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
| napisał:acgr18$4h@news.tpi.pl...
| (...)
| Ja tu czegoś nie rozumiem. Miało nie być słowa "nieujemna"...
| Może w ten sposób: wyrzucamy przecinki po słowach "koła"
| i "rzeczywistą" oraz wyraz "nieujemną" i zostaje nam:
| Koło to figura geometryczna zawierająca wszystkie punkty
| płaszczyzny, których odległość od punktu zwanego środkiem koła
| jest liczbą rzeczywistą mniejszą lub równą długości promienia koła.
| Skoro definiujesz "koło", to nie posługuj się pojęciem "promień koła".
| Skoro "koło" nie jest zdefiniowane, to "promień koła" też nie jest
| zdefiniowany.
Nie za ostro? :-)
"Środek koła" ani "promień koła" nie istnieją bez koła.
Ani koło bez nich. Pojęcia te w pełni zasługują na równoczesne
wprowadzenie. Trzeba to tylko starannie zrobić.
Tak. Zdefiniować środek koła i promień koła bez powoływania się na koło.
| Po drugie.
| "...mniejszą lub równą długości promienia koła."
| Jeżeli przez "koło" rozumiesz powierzchnię ograniczoną wszystkimi
| punktami położonymi w jednakowej odległości od innego punktu,
| to chyba: mniejszej i równej.
Nie. Odległość nie może być jednocześnie mniejsza I równa.
Tak. Racja. Powierzchnia ograniczona punktami położonymi w jednakowej
odległości od innego, tego samego punktu. Wszystkie punkty położone w
odległości mniejszej są na płaszczyżnie tak rozumianego koła. Mój błąd.
| PS. Jedno ze zdań w tym wątku nakazuje mi zadać pytanie:
| czy okręgiem są wszystkie punkty położone
| w odległości równej a+bi od innego punktu? ;-)
Nie ma takiej odległości - chyba że celowo nadużywasz tu konwencji.
Standardowo taki zapis sugeruje liczbę zespoloną, a odległość
standardowo wyraża się liczbą rzeczywistą.
Oczywiście, liczba zespolona. Sprowokowało mnie przypomnienie liczby
urojonej (i). Jeżeli rozważania teoretyczne (a takim jest poszukiwanie
lepszej definicji koła i okręgu) mają zamykać się w jakimś standardzie, to
koniec badań i koniec nauki. Pozostaniemy w kręgu tylko tego, co już odkryte
i zaakceptowane.
I tu rodzi się konkretne pytanie: czy można prowadzić jakiekolwiek
obliczenia z liczbą zespoloną? Można przecież. To dlaczego nie pozwalasz na
teoretyczne przyjęcie, że liczba zespolona może wystąpić w geometrii?
Standardem jest np. geometria euklidesowa. Gdyby Riemann i Łobaczewski (już
drugi raz w php powołuję się na nich, poprzedno - niemal rok temu)
ograniczyli się do tego standardu, nie byłoby geometrii nieeuklidesowej, nie
byłoby zakrzywienia przestrzeni, nie byłoby prób podboju Kosmosu...
| Gwoli usprawiedliwienia: owszem, NTG, ale ten wątek dawno już jest NTG.
Więc może przenieść go na *.matematykę ?
Na matematykę? Maćku, nie czuję się na siłach. Ewentualnie w inny zakątek,
albo na priv. Chodzi mi tu jedynie o metodologię badań naukowych.
W poprzednim poście: u unikanie błędów logicznych.
W tym poście: o nienarzucanie ograniczeń dyktowanych przyjętymi obyczajami
czy też mozliwościami praktycznego zastosowania w jakiejś dziedzinie (tu mam
konkretnie na myśli standard euklidesowy), czy tez jakimiś innymi względami.
Teoretycznie badać można wszystko. Nie wszystkie jednak badania i ich efekty
można - ze względów np. etycznych - doprowadzać do stadium doświadczalnego.
Ale i to może się zmienić. Chyba że drogę zamkną takie a nie inne
przekonania etyczne konkretnych badaczy.
Jednak z całą pewnością nie dotyczy to standardu (jak to nazywasz), że
odległość (odcinek) można liczyć tylko w liczbach rzeczywistych.
Bo jaka będzie powierzchnia koła, jeśli r=a+bi?
Będzie: [pi] (a+bi)2. Prawda?
I oto - teoretycznie - mamy odcinek (promień) przedstawiony w postaci liczby
zespolonej.
A powierzchnię - już bez liczby urojonej. ;-) W liczbach rzeczywistych...
Nieco inaczej byśmy to liczyli w geometrii sferycznej, prawda?
..............Przepraszam, nie umiem wprowadzać greckich liter, stąd [pi]; z
kwadratem też mam kłopot, nie wiem, jak podnieść tę cyfrę. W wordzie umiem,
w outlooku - jeszcze nie. Ale mam nadzieję, że jest to zrozumiałe.........
A czy takie koło może istnieć w naszym realnym świecie?
A, to już całkiem inna historia. Nie można jednak wykluczyć, iż - być
może -rozwój nauki pokaże, że jednak może...
A może już pokazał?
Nie wiem. Nie jestem matematykiem. Nie śledzę osiągnięć matematyków.
Dodam też, że moja wiedza matematyczna jest mniejsza od wiedzy tegorocznych
maturzystów. Mniej naówczas uczyli. Jeżeli wykażesz mi, że grzeszę
matematycznie, z pokorą przyjmę to. I skruchę wyrażę. Abym zaś w "grzechu"
nie trwał, wskaż mi jakieś w miarę popularne (żebym zrozumiał)
opracowanie... ;-)
Ale to kwestia nie tylko matematyczna. Również ontologiczna. Być może, że
przede wszystkim. I tak to widzę...
Stasinek
PS. Gdyby ze wszystkimi tak się dyskutowało, Maćku, jak z Tobą,
php uszczęśliwiałaby mnie każdym postem. :-) Jednak te wyjątki, które mnie
nie uszczęśliwiają, to tylko wyjątki... I dlatego tak cenię php, czemu już
kilka razy dawałem wyraz. Pamiętasz zapewne, wszak jesteś tu nie od
miesiąca...
St.
ksRobak <roba@gazeta.plnapisał(a):
| Za dużo jest w pańskim tekście paradoksów i samozaprzeczających się
| założeń, aby chciało mi się odnosić do wszystkich. Szkoda czasu.
| Odniosę się tylko do tego:
| 1.
| Sfera tym się różni od kuli, że ze sfery nie można se łazić do srodka
| i spowrotem. A na kuli mozna. /autor: Jajkonix /
| 2.
| I tak nie odróżnisz kuli 3-d od sfery 3-d i od prostąkąta. /autor:
| Jajkonix /
| Więc jak to jest z tą pańską geometrią.
| Środek kuli jest wewnątrz kuli.
Tak. Kula:
X^2 + Y^2 < r^2
ma środek w pkcie (0,0)
| Gdzie jest środek pańskiej sfery3D
| skoro ta sfera jest nie do odróżnienia od kuli?
Sfera odróżnia się tym od kuli, ze jest opisywana równaniem:
X^2 + Y^2 = r^2
Środek tej sfery jest w pkcie (0,0)
Środek sfery:
X^2 + Y^2 + Z^2 = r^2
jest w pkcie (0,0,0).
Coś się nie zgadza?
Myślałeś Dobrodziej, ze srodek sfery leżu na sferze?
| PS. Pamiętasz Pan jeszcze pytanie o usunięciu z koła - okręgu?
Pamiętam. Pozostanie koło otwarte. Bez skóry jednowymiarowej.
| Pytałem co pozostanie, gdy z kuli usuniemy powierzchnię a więc sferę.
Gdy z kuli usuniemy powierzchnię, to pozostanie kula otwarta. Bez skóry
dwuwymiarowej.
| Pamiętasz Pan moje pytanie i brak pańskiej odpowiedzi? :)
| Edward Robak*
Zapomniałeś Dobrodziej powtórzyć pytanie, co pozostanie po usunięciu z kuli
4_d jego sfery 3-D.
Odpowiedam, bo chc ę iść spać:
Pozostanie:
matematycznie - kula 4-D otwarta. Bez skóry 3 wymiarowej.
fizycznie - NIC (czyt. skóra 3-wymiarowa w garści).
Dobranoc.
Miłych snów.
Lajkonix
Przykro mi, ale totalnie poplątały się Panu NAZWY. :)
x^2 + y^2 = r^2 to nie jest równanie kuli ale równanie okręgu na płaszczyźnie
Euklidesa w układzie współrzędnych Kartezjusza.
Środek takiego okręgu znajduje się w początku układu współrzędnych
a więc na przecięciu osi x i y, opisanych jako punkt (0,0) czyli x=0 i y=0.
Zależność, którą Pan podajesz X^2 + Y^2 < r^2 nie jest równaniem
bowiem w tym zapisie nie występuje znak równości "=", ale ta zależność
jest OPISEM porządkującym zbioru punktów tworzących KOŁO niedomknięte.
KOŁO nie jest KULĄ
Zależność x^2 + y^2 < r^2 opisuje własności punktów należących do koła
niedomkniętego, a więc jeśli jakiś punkt należy do koła niedomkniętego,
to suma kwadratów współrzędnych tego punktu JEST mniejsza od kwadratu
promienia koła r.
Geometria analityczna zawiera w sobie trygonometrię, co zauważył Euler
i wykorzystał, by odkrywać symetryczne transformacje Galileusza-Noether.
Prawa geometrii analitycznej należą do matematyki i są empirycznie
falsyfikowalne (dowodliwe doświadczalnie) <- stąd praktyczne zastosowania.
. . .
KOŁO niedomknięte, które nieszczęśliwie nazywasz Pan słowami kula-2d
powstaje poprzez odjęcie z KOŁA domkniętego punktów brzegowych
a więc okręgu, który w pańskiej terminologii nosi nazwę sfera 1-d.
Technicznie wygląda to tak, że z każdego promienia odejmuje się po jednym
punkcie, a po odjęciu nieskończonej ilości punktów -- powierzchnia KOŁA
pozostaje taka sama jak była, bowiem pańskie punkty z założenia
nie mają żadnej powierzchni, a więc praktycznie czy Pan odejmniesz
okrąg z KOŁA czy nie odejmiesz - to pod względem pola powierzchni
NIC SIĘ NIE ZMIENI.
Dokładnie to samo dotyczy rzeczywistych brył przestrzennych, a więc takich,
które mają niezerową objętość. Trzecia oś "z" prostopadła do osi "x" i "y"
odmierza trzeci parametr punktów.
x^2 + y^2 + z^2 = r^2 to równanie sfery a więc powierzchni KULI, o środku
w początku układu współrzędnych (0,0,0) x=0, y=0, z=0.
Po odjęciu z kuli jej powierzchni, kula zachowuje swoją objętość.
KULA w przekroju symetrycznym JEST kołem.
* * *
Pan Dobrodzieju Jajkonix, zakładasz sobie, że w początku układu współrzędnych
można poprowadzić taką prostą, która będzie prostopadła do trzech osi x,y,z
i tę urojoną prostą nazywasz osią "t". Ponieważ nie rozumiesz czym są wymiary
myląc współrzędne x,y,z - z wymiarami, to urojoną oś "t" nazywasz słowami
"4-ty wymiar", a więc jeśli w początku układu współrzędnych dodamy czwartą
oś wspólrzędnych, to według Pana KULA stanie się magicznie kulą 4-D
a jedna KULA od drugiej będzie się różnić parametrem "t"
a więc promień kuli, który jest identyczny na trzech osiach x,y,z
to na osi "t" jest różny co wyklucza ten tendencjał z kategorii KUL.
KULA, która na którejś osi ma mniejszy promień niż na pozostałych
nie jest kulą lecz OWALEM, podobnie jak prostokąt o różnych bokach
nie jest kwadratem.
Zdumiewające i nielogiczne jest pańskie twierdzenie, że jeśli z kuli 4-D
odjąć po jednym punkcie z każdego promienia w "4-ro wymiarowym"
układzie współrzędnych x,y,z,t -- a więc po odemknięciu SFERY 3D
- ZNIKNIE CAŁA KULA, co wyraziłeś słowami:
"Bez skóry 3 wymiarowej. fizycznie - NIC (czyt. skóra 3-wymiarowa w garści)."
Co fizycznie ma wymowę:
Jeśli matematycy odejmą horyzont wszechświata - to zniknie Słońce.
Nic podobnego.
Odjęcie po jednym zerowym punkcie z obrysu wszechświata przy dowolnej
ilości tak rzeczywistych jak i urojonych wymiarów orthogonalnych
nie zmienia wszechświata ani na JOTĘ.
Można sobie odejmować SUPER-sfery, HIPER-sfery, CACY-sfery
a wszechświat ani drgnie w swych posadach - objętość wraz z zawartością
pozostanie CONSTANS.
AGEOMETRETOS MEDEIS EISITO
Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~°<~
ksRobak <roba@gazeta.plnapisał(a):
| Przykro mi, ale totalnie poplątały się Panu NAZWY. :)
| x^2 + y^2 = r^2 to nie jest równanie kuli ale równanie okręgu na
| płaszczyźnie Euklidesa w układzie współrzędnych Kartezjusza.
| Środek takiego okręgu znajduje się w początku układu współrzędnych
| a więc na przecięciu osi x i y, opisanych jako punkt (0,0) czyli x=0 i y=0.
| Zależność, którą Pan podajesz X^2 + Y^2 < r^2 nie jest równaniem
| bowiem w tym zapisie nie występuje znak równości "=", ale ta zależność
| jest OPISEM porządkującym zbioru punktów tworzących KOŁO niedomknięte.
| KOŁO nie jest KULĄ
| Zależność x^2 + y^2 < r^2 opisuje własności punktów należących do koła
| niedomkniętego, a więc jeśli jakiś punkt należy do koła niedomkniętego,
| to suma kwadratów współrzędnych tego punktu JEST mniejsza od kwadratu
| promienia koła r.
| Geometria analityczna zawiera w sobie trygonometrię, co zauważył Euler
| i wykorzystał, by odkrywać symetryczne transformacje Galileusza-Noether.
| Prawa geometrii analitycznej należą do matematyki i są empirycznie
| falsyfikowalne (dowodliwe doświadczalnie) <- stąd praktyczne zastosowania.
| .. . .
| KOŁO niedomknięte, które nieszczęśliwie nazywasz Pan słowami kula-2d
| powstaje poprzez odjęcie z KOŁA domkniętego punktów brzegowych
| a więc okręgu, który w pańskiej terminologii nosi nazwę sfera 1-d.
| Technicznie wygląda to tak, że z każdego promienia odejmuje się po jednym
| punkcie, a po odjęciu nieskończonej ilości punktów -- powierzchnia KOŁA
| pozostaje taka sama jak była, bowiem pańskie punkty z założenia
| nie mają żadnej powierzchni, a więc praktycznie czy Pan odejmniesz
| okrąg z KOŁA czy nie odejmiesz - to pod względem pola powierzchni
| NIC SIĘ NIE ZMIENI.
| Dokładnie to samo dotyczy rzeczywistych brył przestrzennych, a więc takich,
| które mają niezerową objętość. Trzecia oś "z" prostopadła do osi "x" i "y"
| odmierza trzeci parametr punktów.
| x^2 + y^2 + z^2 = r^2 to równanie sfery a więc powierzchni KULI, o środku
| w początku układu współrzędnych (0,0,0) x=0, y=0, z=0.
| Po odjęciu z kuli jej powierzchni, kula zachowuje swoją objętość.
| KULA w przekroju symetrycznym JEST kołem.
No dobra, Dobrodziej.
Kropsnąłem się.
Nie mogłeś sobie to z^2 dopisać, żeby wyjść na kulę?
Zaraz takie larum na cały usenet cza Ci robić?
Dobra kropsnąłem się.
Dzięks, za wykładzik.
Jednak ludzkie z CiebieDobrodziej Panisko.
Kurcze, sprawdziłem, rzeczywiście tak jest na płaszczyźnie.
Nie zrzynaj Dobrodziej z tego co napisałem wyżej.
Na marginesie tylko zauważę, jeśli pozwolisz Dobrodziej wtrącić:
- okrąg ma długość
- sfera ma powierzchnię
- hipersfera (3-D) ma objętość
- ...
Czy objętość nie moze BYĆ w postaci jakiej chce?
Objętość może być i JEST w dowolnej formie x^3.
| * * *
| Pan Dobrodzieju Jajkonix, zakładasz sobie, że w początku układu
| współrzędnych można poprowadzić taką prostą, która będzie prostopadła
| do trzech osi x,y,z i tę urojoną prostą nazywasz osią "t".
To się fachowo nazywa "fanthasia mathematica".
| Ponieważ nie rozumiesz czym są wymiary
| myląc współrzędne x,y,z - z wymiarami, to urojoną oś "t" nazywasz słowami
| "4-ty wymiar", a więc jeśli w początku układu współrzędnych dodamy czwartą
| oś wspólrzędnych, to według Pana KULA stanie się magicznie kulą 4-D
| a jedna KULA od drugiej będzie się różnić parametrem "t"
| a więc promień kuli, który jest identyczny na trzech osiach x,y,z
| to na osi "t" jest różny co wyklucza ten tendencjał z kategorii KUL.
| KULA, która na którejś osi ma mniejszy promień niż na pozostałych
| nie jest kulą lecz OWALEM, podobnie jak prostokąt o różnych bokach
| nie jest kwadratem.
| Zdumiewające i nielogiczne jest pańskie twierdzenie, że jeśli z kuli 4-D
| odjąć po jednym punkcie z każdego promienia w "4-ro wymiarowym"
| układzie współrzędnych x,y,z,t -- a więc po odemknięciu SFERY 3D
| - ZNIKNIE CAŁA KULA, co wyraziłeś słowami:
| "Bez skóry 3 wymiarowej. fizycznie - NIC (czyt. skóra 3-wymiarowa w
| garści)." Co fizycznie ma wymowę:
| Jeśli matematycy odejmą horyzont wszechświata - to zniknie Słońce.
To myślisz Dobrodziej, ze poza sferycznym wszechświatem jest COS?
A co?
| Nic podobnego.
| Odjęcie po jednym zerowym punkcie z obrysu wszechświata przy dowolnej
| ilości tak rzeczywistych jak i urojonych wymiarów orthogonalnych
| nie zmienia wszechświata ani na JOTĘ.
| Można sobie odejmować SUPER-sfery, HIPER-sfery, CACY-sfery
| a wszechświat ani drgnie w swych posadach - objętość wraz z zawartością
| pozostanie CONSTANS.
| AGEOMETRETOS MEDEIS EISITO
| Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
| Edward Robak*
| Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
| ~°<~
Gdyby był kulą 3-d, to swięta prawda.
Po zdarciu skóry kula jest kulą.
Ale nie jest.
A sfera 3-D zdarta z kuli 4-D ma swoja objętość.
Lajkonix
- okrąg ma długość <= 2 * Pi * r
- sfera ma powierzchnię <= 4 * Pi * r^2
- hipersfera (3-D) ma objętość -- jaką? k * Pi * r^3 ? Tak?
Sfera jest zbiorem punktów w układzie współrzędnych kartezjańskich x,y,z
jednakowo odległych od punktu - środka sfery.
Napisz Pan równanie sfery 3-D.
Czy hipersfera o nazwie sfera 3-D jest zbiorem punktów jednakowo odległych
od środka hiperkuli? Tak?
Czy hipersfera to brzeg hiperkuli??????
co?
Co pozostanie jeśli z hiperkuli odejmiesz Pan "brzeg" ?
proszę?
NIC???????
nieee słyszęęęęę :)
Może znowu się Pan kropnąłeś pisząc, że po odjęciu od hiperkuli
jej hiperpowierzchni o nazwie sfera 3-D - nie pozostanie NIC?
co?
kropnąłeś się Pan?
Edward Robak*
Uwaga: ten post nie jest kopiowany na news:pl.sci.matematyka
~°<~