Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Potrawy mączne
Temat: dieta Kwaśniewskiego
Użytkownik "Trapez" <trapezwpSPAMPR@poczta.wp.pl|
1.. Cukier, słodycze
Optymalni tez jedza slodycze, ale, ze mniej slodkie, to chyba nie grzech(?)
W tym wszystkim jest dziwna (pozytywna) zaleznosc. W miare mniejszego
spozywania weglowodanow spada zapotrzebowanie na slodkie - wiem to rowniez z
autopsji.
2.. Miód
Chwilowo nie mam potrzeby jedzenia miodu, w przeciwienstwie do lat
odleglych. Niektorzy nie lubia. A tak w ogole jest b.slodki.
3.. Owoce i przetwory owocowe : dżemy, kompoty
Ja robie sama przetwory - zdecydowanie mniej slodze niz niegdys.
4.. Ryż i kasze
Bardzo, bardzo sporadycznie - ale nie najlepiej sie czuje po kaszy;(
5.. Chleb i pieczywo
6.. Ciasta, kluski, potrawy mączne
To chyba jest zrozumiale - same wegle, natomiast maka w niewielkich
ilosciach niezbedna jest do niektorych opty wypiekow.
7.. Ziemniaki
8.. Mąka ziemniaczana
9.. Groch i fasola
10.. Słodzone płyny
11.. Inne produkty pochodzenia roślinnego
Nie wiem o jakie produkty roslinne tu chodzi, ale ze swojej strony powiem,
ze warzywa (rozne) zjadam codziennie. Do pochrupania ziarna
slonecznika/dyni, orzechy, migdaly, goszcza codziennie na moim stole.
12.. Sól według smaku, aż do zupełnego zaprzestania dodawania soli do
potraw, bowiem przy żywieniu optymalnym wszystkie składniki mineralne
występują w optymalnych ilościach i proporcjach w dostarczanych
produktach.
Nie do konca tak to jest. Poprostu sol do smaku.
Sugeruje sie osobom na DO, aby sami przyrzadzali pieczone miesa w domu i
zjadali je (tak zdrowiej) zamiast tych kupnych, gotowych wyrobow
wedliniarskich (np.szynki, balerony, kielbasy), ktore jak wiadomo
nafaszerowane sa duza iloscia soli (oraz roznymi zbytecznymi chemicznymi
zwiazkam). Po pewnym czasie wszystko staje sie za slone w smaku.
Pieczywo rowniez zawiera duzo soli. Ci ktorzy zjadaja pieczywo regularnie,
po odstawieniu go na jakis czas (powiedzmy m-c) i ponowne sprobowanie,
zauwazaja, ze jest dla nich za slone.
Po pewnym czasie smak sie zmienia i nie potrzeba az tak duzej ilosci soli -
ale, to chyba dobrze. Tyle sie mowi, ze nadmiar soli jest szkodliwy.
Z większością mogę się zgodzić, ale eliminacja miodu, owoców, ryżu, kasz,
grochu, fasoli, ziemniaków to już nieporozumienie.
Tez nie do konca prawda. Pewnie nie chodzi o calkowita eliminacje, a o
ograniczenie w spozyciu. Nie ma tu sztywnych ram. Menu mozna sobie
urozmaicac, ale dobrze jest zwracac uwage jakie produkty ze soba laczymy.
Groch, fasola - wzdymajace, ryz, kasze, jesli ktos lubi i ma ochote, to
czemu nie, ale jako niewielki dod. od czasu do czasu.
Ziemniaki (ok.10dag/os.) jak najbardziej sie spozywa/zaleca.
Owoce owszem, ale z umiarem - na pewno nie maja byc glownym skladnikiem
pozywienia. Niestety jablka sieja najwieksze spustoszenie w naszych
organizmach. Jesli juz chce sie je zjesc, to tylko w postaci przetworzonej
(pieczone/gotowane). Przypuszczam, ze w kwestii jablek kazdy gastrolog mnie
poprze.
Trzeba po prostu umiejętnie spożywać te produkty nie mieszając np.
ziemniaków z mięsem albo
fasoli z ziemniakami.
Jak najbardziej jestem ZA, chociaz czasem zdaza mi sie przyrzadzic razem
ziemniaki (ok.5-10dag) czy frytki (zdecydowanie mniejsza ilosc, niz niegdys
sie konsumowalo), z miesiwem (ok.10-15dag). Ale po takiej ilosci nie
zauwazam negatywnego oddzialywania.
Od wielu lat preferuje do dan miesnych (smazone, pieczone, duszone, z
grilla) warzywa gotowane na parze lub duszone, bez ziemniakow. Te natomiast
podaje od czasu do czasu na kolacje pieczone na rozne sposoby lub poprostu
gotowane na parze lub w mundurkach+maslo.
W ogole to jest chyba jedyna dieta (wlasciwie-sposob zywienia), z ktora nie
mam wiekszego problemu i mi odpowiada. Do niczego nie musze sie zmuszac,
badz sobie odmawiac, w przeciwienstwie do tych, ktorych wczesniej
probowalam. Jem to co lubie, dobrze sie czuje (wyniki tez OK -niejedna
dwudziestka chcialaby takie miec) i chyba wlasnie o to chodzi: O ZDROWIE:)
Pzdr.
Iwona
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wlosi w Polsce
czesto bywam we Wloszech i Wlosi czesto bywaja u mnie
troszke moge Ci podpowiedziec, niemniej nie zastrzegam sie, ze to sie w 100%
sprawdzi :)
nie serwowac Wlochom:
- bigosu (zwlaszcza latem). chociaz gdyby im serwowac tradycyjnego schabowego,
to moze jak dodatek sprobuja mldej kapusty
- czerwonego barszczu i innych
potraw z burakow. nie rusza za nic w swiecie. no
chyba, ze beda bardzo mili
serwowac:
- zurek (nie tylko smaczny, ale i zabawny, bo w srodku tyle roznych rzeczy -
kielbasa, ziemniaki, jajko... wloskie zupy sa dosyc proste i konkretne)
- zupe ogorkowa (pod warunkiem, ze sie robi dobra)
- zupe pieczarkową
- wszelkiego rodzaju
potrawy mączne - od kopytek i leniwych przez pierogi po
knedle (wszystko w wariantach od bardzo slodkich po bardzo ostre i slone) - to
nie tylko moja obserwacja. moja znajoma nawet myslala o otworzeniu w Rzymie
knajpki tylko i wylacznie z takim jedzeniem
- nalesniki i krokiety
- placki ziemniaczane (najlepiej wariant z gulaszem)
-
potrawy z grzybow - od banalnych pieczarek na masle, przez dania z kurek
(jezeli jeszcze beda w sierpniu), po rozne inne rzeczy
- ryby
- oscypki
- wedliny (zwlaszcza rzeczy wedzone oraz wedliny robione w domu)
- CHLEB!!!!! nie wiem czy kiedys jadlas wloski chleb. to koszmar i nic
dziwnego, ze oni sie zajadaja naszymi specjalami :)
knajpy - tu byc moze mam troche zdezaktualizowane dane, bo ostatnie pol roku
siedzialem wlasnie w Rzymie
ale z serii niedrogo a dobrze polecam w Warszawie:
- pod Samsonem (Freta) - kuchnia polska i zydowska. a potem mozna skoczyc do
Barylki i zaserwowac im polskie miody pitne :)
- Butelka (na tylach Nowego Swiatu) - malutka knajpka z oblednie pysznym
jedzeniem.
- Krokiecik (Jasna)
- ponoc w okolicy krokieciku otworzyli nam tez Green Waya - tam tez je sie
dobrze, ale bezmiesnie
- dobre jedzenie robia w Cafe Brama, no ale tam dominuje menu poludniowe -
greckie i wloskie, wiec nie wiem czy jest sens
- bardzo dobre pierogi serwowali w restauracji na Krakowskim Przedmiesciu
(mniej wiecej na przeciwko budynku Odwachu). Knajpa sie w tym specjalizuje i to
widac
- nalesniki to specjalizcja Manufaktury na Bednarskiej
- najlepsza kawa to Green Coffee (Marszalkowska, zaraz za Forum) - zreszta sie
chwala, ze maja najlepsza kawe na polnoc od Mediolanu :)
natomiast jak masz nieograniczony budzet to oczywiscie zabieraj ich do
Tsariny :)))
w Krakowie za to polecam wietnamska restauracje na Kazimierzu (ul. Miodowa)
wedlug mnie najlepsza kuchnia azjatycka w Polsce :)
za to jak sama dzielnie walczysz w kuchni to polecam takie rozne fajnosci typu:
zrazy staropolskie z kasza gryczna, kresowe zeppeliny a do tego krolik w
smietanie, mamy naprawde dobre rzeczy w naszej kuchni :)))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Truskawki ...ktoś lubi?
W miarę tematów coć będę dodawać.
Z kuchni do sypialni jest bardzo blisko, jedzenie i seks ściśle wiążą się ze
sobą. Kto potrafi docenić rozkosze podniebienia, jest smakoszem również w
miłości. A wspólne przyrządzanie i delektowanie się smakołykami może być
przecież podniecającym preludium do miłosnej nocy. Lepiej jednak, gdy menu
na romantyczną kolację nie jest zbyt obfite. Pełny żołądek i namiętność nie
idą w parze, czujemy się ociężali i senni.
Historia afrodyzjaków jest równie długa jak dzieje ludzkości. Od dawien
dawna szukano uniwersalnego środka pozwalającego zachować młodość i pełnię
sił seksualnych. Rozmaite specyfiki miały zapewniać płodność i chęci do
spełniania "małżeńskich uczynków". Przed wiekami świat nie znał
przeludnienia, ludzie żyli krótko, zarazy dziesiątkowały całe miasta,
kobiety umierały przy porodach, a mężczyźni na wojnach. By ludzkość nie
wyginęła niczym dinozaury, musiało rodzić się jak najwięcej dzieci. W
starożytności rozmaite specyfiki poświęcano bogini Afrodycie i stąd wzięła
się ich nazwa. Jednak największy rozkwit produkcji napojów miłosnych
przypada na ascetyczne średniowiecze. Mieszanki z oddechu pantery, kału
nietoperza, spermy krokodyla, brzucha ropuchy, jąder zwierząt znanych z
jurności, krwi menstruacyjnej i ziół dodawano po
potraw i wina. Miały
gwarantować dozgonne uczucie i niesłabnące pożądanie. Potem obyczaje
zmieniły się i miast tych mało apetycznych kompozycji zaczęto pobudzać się
potrawami. Zwłaszcza tymi, których kształty przywodzą na myśl erotyczne
skojarzenia, np. szparagi, figi, czy korzeń żeń - szeń. W spisach dawnych
afrodyzjaków można znaleźć takie dziwactwa jak nos hipopotama, język gęsi,
ogon aligatora, a także tradycyjny chiński przysmak czyli zupę z jaskółczych
gniazd. Jeden z królów francuskich wzmacniał swe nadwątlone siły proszkiem z
mumii egipskich. Wierzono, że coś niezwykle egzotycznego i trudnego do
zdobycia musi mieć wielką moc magiczną. Dziś wiadomo, że dieta ma wielki
wpływ na życie erotyczne. Choć brzmi to mało romantycznie, miłość jest
sprawą chemii. Gdy seks nie daje satysfakcji warto zmienić dietę.
Zabójcy miłości
Tłuszcze zwierzęce /tłuste mięso i masło/ nie tylko są tuczące, ale źle
wpływają na układ krążenia i gospodarkę hormonalną. Obniżają poziom
najważniejszych hormonów, męskiego testosteronu i kobiecego estrogenu. A to
automatycznie pogarsza sprawność seksualną. Nadmiar kawy i alkoholu
wypłukuje z organizmu magnez. Niedobór tego pierwiastka powoduje szybkie
męczenie się i spadek zainteresowania seksem. Wrogiem miłości są też
papierosy, bowiem palenie zwęża naczynia krwionośne i utrudnia przepływ
krwi. Miłosnym szaleństwom nie sprzyjają też
potrawy mączne i desery, które
działają jak tabletka nasenna. Usypia słodkie mleko, suszone daktyle i
banany.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Śiteczne potrawy a apetyt na sex
Śiteczne
potrawy a apetyt na sex
Zbiżają sie Święta będzie pycha jedzonko i jak ono wpłynie na nasz sexualny
apetyt. W naszych
potrawach znajdują się "afrodyzjaki" które sprawiają, że
wydziela się więcej miłosnych hormonów, a krew szybciej krąży, dzięki czemu
układ płciowy lepiej funkcjonuje i jest bardziej wrażliwy na bodźce. A oto co
nas może spotkać w sexie po zjedzeniu pyszności świątecznych:
W Twoim erotycznym menu powinny znaleźć się koniecznie:
- Owoce morza - zawierają cynk uznawany za minerał seksu. Cynk podnosi poziom
testosteronu, hormonu odpowiedzialnego
za libido. Brak tego pierwiastka sprawia, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety
tracą zainteresowanie łóżkowymi igraszkami. Podobno Casanova zawdzięczał
swoją olbrzymią wydolność seksualną właśnie cynkowi. Codziennie jadł spore
porcje ostryg bogatych w ten pierwiastek! Źródłem cynku są również pestki
dyni, ziarna zbóż, orzechy, mięso i wędliny. Uwaga, zbyt wiele cynku może
osłabić Twój system odpornościowy!
- Imbir - pobudza krążenie i rozgrzewa. Azjaci mówią, że imbir "powoduje
ogień w ciele", jest zatem znakomitą przyprawą na chłodne noce. Inne
przyprawy, np. lubczyk, gałka muszkatołowa, kardamon - powodują lekkie
przekrwienie narządów rodnych, co zwiększa ich wrażliwość na bodźce.
- Orzechy - zawierają witaminę E nazywaną witaminą młodości i płodności. Jest
bardzo ważna dla udanego życia seksualnego. Jej niedobór zmniejsza wilgotność
śluzówki pochwy, co utrudnia stosunek. Bogate w tę witaminę są również oleje
roślinne, margaryny i pestki słonecznika.
- Korzeń pietruszki - zawiera apiol, olejek eteryczny, który działa drażniąco
na mięśnie macicy, doprowadzając do seksualnego podniecenia.
- Seler naciowy - wprawia w dobry humor i pobudza pracę gruczołów płciowych.
- Czekolada - poprawia nastrój, a przez to zwiększa ochotę na miłosne
igraszki. Zawiera fenyloetyloaminę, związek, który wprowadza w stan euforii i
zadowolenia z siebie, oraz teobrominę - alkaloid, który pobudza, podobnie jak
małe ilości kofeiny.
- Czerwone wino - rozluźnia i odpręża. Zawiera też bor, pierwiastek, który
stabilizuje poziom estrogenów w organizmie kobiety. Ich niedobór odbierze Ci
ochotę na seks. Nie przesadź jednak. Jedna lampka zupełnie wystarczy. Zbyt
dużo wina uśpi Twoje pożądanie.
- Mięso, ryby, jaja i nabiał - zawierają dużo białka. Szczególnie potrzebują
go mężczyźni. Aminokwasy, z których składają się białka (zwłaszcza arginina)
współodpowiedzialne są np. za jakość spermy.
Potrawy, które mogą osłabić Twoje libido!
- Tłuste, obfite dania mięsne i zawiesiste sosy - są nie tylko tuczące, ale
też negatywnie wpływają na gospodarkę hormonalną organizmu, obniżają poziom
testosteronu i estrogenów.
- Fasola, warzywa kapustne, smażona cebula - powodują wzdęcia i nieprzyjemne
uczucie ciężkości w żołądku.
- Duże porcje spaghetti w połączeniu ze sporym słodkim deserem oraz inne
potrawy mączne i słodkości w nadmiarze - jeśli zjesz je na kolację, na pewno
będziesz miała ogromną ochotę na... sen.
- Kawa - w małych ilościach pobudza, w zbyt dużych powoduje wypłukiwanie
magnezu z organizmu. Szybciej się wtedy męczysz.
- Nadmiar alkoholu - zmniejsza możliwości seksualne, zwłaszcza u mężczyzn.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: LUTY 2004
Ku pokrzepieniu - Podręcznik kobiety eleganckiej
Jakiś czas temu wpadła mi w ręce bardzo stara książeczka (1922), lubię ją sobie
poczytać , bo jest trochę i do śmiechu i do płaczu, więc podzielę się z Wami
pewnymi z niej "mądrościami". Baaardzo też załuję że nie miałam jej jeszcze
zanim urodziła się Malwinka:
KARMIENIE
Pierwszego dnia damy dziecku tylko wody z cukrem, następnie gdy pokarm już
podejdzie , dziecko będzie ssać z dwóch piersi kolejno, lub przy skąpym
pokarmie zwłaszcza, z obydwóch za każdem karmieniem. Przy bolesności piersi
dobrze robią ciepłe okłady.(...)
Od pewnego dnia należy przyzwyczaić dziecko, aby w nocy nie ssało, żeby matka
mogła dobrze wypocząć. Nakarmione o 10-tej wieczorem doskonale może wytrzymać
do piątej rano. Jeśli nawet na razie dziecko płacze i dopomina się pokarmu, to
bardzo prędko zmądrzeje i nie będzie się napierało, wtedy gdy mu się nie
należy, a będzie zdrowsze niż gdyby je karmić za każdym krzykiem. Zdrowe i
dobrze odżywiane dziecko po nakarmieniu należy położyć spokojnie w łóżeczku,
nosić i kołysać w razie płaczu nie trzeba. Dziecko w końcu uśnie, a gdy się
obudzi, leży sobie spokojnie. Ile razy karmić dziecko, określić nie można. W
pierwszych miesiącach życia co dwie godziny, potem stopniowo coraz rzadziej. Od
rodziców zależy regularne życie dziecka, gdyż jeśli oni sami takiego życia nie
prowadzą, nie mogą odpowiednio unormować go dziecku, a regularne życie to
pierwszy warunek zdrowia.
Odłączeniem dziecka nazywamy zastąpienie pokarmu matki mlekiem krowiem. Nie
należy jednak tego robić w porze letniej, ani przed pierwszemi przedniemi
zębami. Odłączać należy stopniowo około ósmego miesiąca życia i karmić dziecko
mlekiem krowiem i lekkim pszennym kleikiem. Termin odłączenia zależny będzie
od ząbkowania, na którego rachunek idą zwykle wszystkie niedyspozycje,
niehumory i lekkie dolegliwości dziecinne. Dziecko zdrowe nie potrzebuje jeść
syropu dla pobudzenia ząbkowania. Bardzo złem jest przyzwyczajenie do mycia
dziąseł dzieci, gdyż zamiast ulgi drażni je tylko.
Zwykle wychodzą pierwsze środkowe zęby w dolnej szczęce. Potem w górnej,
następnie trzonowe, kły i mądrości. Do półtrzecia roku dziecko powinno mieć
dwadzieścia mlecznych zębów.
Dla tyych które jeszcze piersią karmią - ale nie wiadomo jak długo
ODŁĄCZENIE OD PIERSI
Odłączyć zaś należy od razu. Jeśli jakiś czas przedtem dziecko było odżywiane
dodatkowo, zniesie odłączenie bardzo łatwo. Około ósmego miesiąca ilość pokarmu
matki jest niewystarczająca. Mleko będzie podstawą wyżywienia dziecka. Powinno
ono wypijać dziennie litr mleka. Rano o 7-mej kleik owsiany, pszenny,
jęczmienny czy jaki inny, o 10-tej kubek ciepłego trochę ocukrzonego mleka, w
południe jajko – najpierw samo żółtko, później całe, wreszcie biszkopcik lub
grzankę chleba i kleik, zamiast którego następnie damy jakąś jarzynę lub ryż, o
4-tej po południu kleik, jeśli go dziecko nie jadło w południe, lub filiżanka
mleka z biszkoptem lub chlebem, o 7-mej wieczorem kleik i kompot, jeszcze
później zastąpimy jajko jakąś nietłustą rybą, białem mięsem, mózgiem, szynką w
małej ilości, w ogóle zaś do lat siedmiu podstawą odżywiania będą
potrawy
mączne. Jako napój – zawsze mleko w takiej ilości, w jakiej dziecko wypić
zechce.
Najlepiej, aby dziecko nie jadło przy stole razem z rodzicami, bo wtedy łatwo
napiera się wszystkich
potraw, jakie widzi. Dziecko powinno zjeść swój posiłek
przed rodzicami. Jest to tete a tete z mamusią, które nie zawsze obejdzie się
baz napomnień, wobec czego lepiej żeby nikt więcej przy tem nie asystował.
Jeśli nie ma się bony specjalnie do dziecka przywiązanej -najlepiej podczas
obiadu dla starszych nauczyć dziecko spać.(...)
Jak będę mieć więcej czasu to wklepię jeszcze porady dotyczące ubierania,
kapieli i spacerków, chociaż hitem jak dla mnie są porady dotyczące
pielęgnowania urody ))
Pozdrawiam wieczorową porą, kolorowych snów dla Was i maluszków.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "nowa" polska dieta???
Znalazlam w internecie o diecie dr.Kwasniewskiego na:
www.twojadieta.info/dieta
Założenia:
Żywienie optymalne opracował, ponad 20 lat temu, na podstawie ogólnych reguł
biochemii i fizjologii dr Jan Kwaśniewski. Zasady tego żywienia zostały
przebadane na zwierzętach, a później sprawdziły się na chorych. Przed 10 laty
udowodniono na podstawie doświadczeń przeprowadzonych w Katedrze Higieny
Akademii Medycznej w Łodzi, że żywienie optymalne w żadnym razie nie szkodzi
chorym, a w bardzo wielu przypadkach pomaga. Dieta jest chwalona przez
stosujących i nagminnie potępiana przez lekarzy. Opiera się na założeniu, że
człowiek może sam się wyleczyć z wielu chorób pod warunkiem, że dostarczy
organizmowi odpowiednie paliwo czyli tłuszcz. Zalecane spożycie białka na dobę
wynosi 30-50g (zalecane jest białko zwierzęce), w początkowym okresie po
przejściu na tą dietę ilość białka może wynosić 100-130g i powoli powinno się
ją redukować. Proporcje między białkiem - tłuszczem - węglowodanami powinny
wynosić 1:2,5 - 3,5:0,5. Jeść możemy tyle aby być sytym, przy zachowaniu
powyższych proporcji. Dr Jan Kwaśniewski jest przeciwnikiem wszelkiego rodzaju
postów i głodówek. Dieta ta jest także o działaniu odchudzającym. Z produktów
mlecznych najwartościowsze dla nas są: masło (o zawartości tłuszczu, co
najmniej, 82,5%), śmietana (od 30% tłuszczu), ser biały (od 30% tłuszczu), ser
żółty (60% tłuszczu w suchej masie). Z mięs najwartościowsza jest wieprzowina,
ponieważ jej skład chemiczny jest najbardziej zbliżony do składu ciała
ludzkiego. Najlepsze są jednak podroby: serce, wątroba, móżdżek i nerki.
Wszystkie wymienione produkty zawierają dużo tłuszczu, czyli źródło energii
oraz wartościowe białko, które służy jako materiał do budowy i wymiany komórek
naszego ciała. Podobnie jak białko i tłuszcze, tak i węglowodany mogą być
lepsze i gorsze. Cukry ze skrobi wchłaniają się wolniej z przewodu pokarmowego
i dlatego nie powodują nagłych wahań poziomu glukozy we krwi. Dorosły człowiek
powinien spożywać około 50g węglowodanów na dobę, a dokładniej mówiąc 0,8g na
kilogram należnej wagi ciała. Jeżeli spożywa się dużo węglowodanów, to organizm
musi przekształcić je w tłuszcze. Wymaga to dużego zużycia białka, witamin,
soli mineralnych i energii. Dlatego najlepiej spożywać tłuszcze gotowe, z
których węglowodany powstawać nie mogą. Natomiast z węglowodanów tłuszcze
powstają szybko. Głównym składnikiem diety są tłuszcze. Jedną trzecią ilości
tłuszczów stanowi białko, a tylko tyle co połowa ilości białka wolno zjadać
węglowodanów. Powstaje stosunek B T W (Białko : Tłuszcz : Węglowodany) 1:2,5 -
3,5:0,5. Po przystosowaniu się organizmu do diety (okres przebudowy), a więc po
2-3 tygodniach u ludzi młodych i zdrowych, a po około 6 tygodniach, lub dłużej
u starszych, zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Wówczas proporcja
Białka:Weglowodany 1:0,5; zmienia się na 1:1. Mogą być tutaj pewne różnice w
zależności od wieku, wysiłku fizycznego i różnych dolegliwości. Ludzie otyli
powinni w pierwszych miesiącach zmniejszyć ilość tłuszczu do 1-2 gramów na 1
gram spożywanego białka, gdyż spalają własne tłuszcze. Proporcja dla człowieka
dorosłego, młodego i zdrowego, aktywnego zawodowo to 5 gram tłuszczu na 1 gram
białka, ponieważ nie buduje już swego organizmu, a potrzebuje dużo energii.
Dziecko, które rośnie i rozwija się potrzebuje więcej białka. Mogą być też
niewielkie rozbieżności u ludzi chorych. W Arkadiach na terenie całego kraju
pod fachowym okiem lekarzy i dietetyków optymalnych wracają do zdrowia pacjenci
cierpiący na schorzenia uważane, przez współczesną medycynę, za nieuleczalne,
takie jak cukrzyca typ I i II, astma, stwardnienie rozsiane, miażdżyca, choroby
zwyrodnieniowe stawów i kręgosłupa i inne. Aby osiągnąć takie efekty należy
przestrzegać zasad żywienia optymalnego.
Produkty zalecane w diecie:
• Tłuszcze zwierzęce – smalec, słonina, boczek, sadło, szpik kostny, masło,
• Jajka kurze (głównie żółtka),
• Sery,
• Śmietana (od 30% tłuszczu),
• Mięso wieprzowe, tłuste,
• Podroby,
• Galarety podrobowe i mięsne,
• Tłuste wywary i rosoły,
• Wędliny tłuste, a najlepiej podrobowe (salcesony, pasztetowe, kaszanka),
• Drób (tylko tłusty: gęś, kaczka),
• Ryby tłuste, smażone na smalcu.
Produkty dozwolone w diecie:
• Mleko – najtłustsze, a najlepiej z dodatkiem śmietany,
• Warzywa o małej ilości węglowodanów z dodatkiem tłuszczu (np. fasola
szparagowa polana masłem),
• Ziemniaki (około 100g) z tłuszczem lub w postaci frytek na smalcu,
• Owoce jagodowe, mało-słodkie (porzeczki, maliny, jeżyny, agrest, poziomki,
truskawki),
• Orzechy, migdały, wiórki kokosowe,
• Kawa, herbata, majonez, przyprawy.
Produkty zabronione w diecie:
• Cukier (wszystkie słodycze),
• Miód,
• Przetwory owocowe (dżemy, kapusty, powidła),
• Ryż, kasza,
• Chleb i inne pieczywo,
•
Potrawy mączne (kluski, makarony, ciastka),
• Warzywa i owoce o dużej zawartości węglowodanów,
• Mąka ziemniaczana i zbożowa (dopuszcza się niewielkie ilości w przepisach
optymalnych), budynie, kisiele,
• Ziarna grochu i fasoli,
• Napoje słodkie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dieta w trakcie leczenia anoreksji.
Dieta w trakcie leczenia anoreksji.
Witam!
Chciałabym poruszyć problem żywienia osób cierpiących na anoreksję.
Chętnie odpowiem na pytania odnośnie problemu niedożywienia i leczenia żywieniowego w anoreksji. Zapraszam do dyskusji.
Zachęcam również do odwiedzania strony akcji edukacyjnej „Nie daj się zjeść chorobie” gdzie znaleźć można więcej materiałów na ten temat.
www.niedajsiezjescchorobie.org/index.php
Dieta w anoreksji
Jednym z najważniejszych elementów leczenia anoreksji jest leczenie żywieniowe. Głównym celem diety jest:
• Poprawa stanu odżywienia
• Uzyskanie należnej masy ciała
Aby leczenie żywieniowe było skuteczne niezbędna jest ścisła współpraca dietetyka z zespołem terapeutycznym. Przed zaplanowaniem diety dietetyk powinien uzyskać informacje na temat zdrowia psychicznego pacjenta oraz ocenić jego stan odżywienia i dotychczasowy sposób żywienia.
Jak zaplanować dietę dla osoby chorej dla anoreksję?
Osoby cierpiące na anoreksję są niedożywione lub nawet wyniszczone. Dlatego niezwykle ważna jest odpowiednio wysoka podaż białka, powinno ono dostarczać co najmniej 25-30% energii. Taki sam powinien być udział tłuszczu, węglowodany powinny stanowić około 50% ogółu energii. Równie ważne jest ustalenie odpowiedniego zapotrzebowania na mikroskładniki i wyrównanie ich niedoborów. Należy pamiętać, że energetyczność diety ustalamy w stosunku do należnej, a nie obecnej masy ciała. Ogólnie zaleca się spożywanie 40-50 kcal na każdy kilogram masy ciała.
BIAŁKO: 25-30% energii
• mięso, drób, wędliny,
• mleko i przetwory mleczne (o ile nie stwierdzono nietolerancji laktozy)
• ryby
• jaja
TŁUSZCZE: 25-30% energii
• oleje roślinne-spożywane na surowo, jako dodatek do surówek i sałatek oraz do smażenia i pieczenia, np. olej rzepakowy, lniany, słonecznikowy, kukurydziany
• oliwa z oliwek-dodatek do surówek i sałatek
• masło
• margaryny
WĘGLOWODANY: około 50% energii
• kasze, makarony, ryż, płatki zbożowe
• pieczywo
•
potrawy mączne
• ziemniaki
• cukry proste: dżemy, miód, cukier, słodycze
Jeśli chory przed rozpoczęciem leczenia stosował całkowitą głodówkę należy zastosować dietę półpłynną z ograniczeniem laktozy i tłuszczu.
Na początku zaleca się dietę o wartości 500 kcal, następnie stopniowo zwiększamy energetyczność o 100-150 kcal, aż do uzyskania 2500-3000 kcal. Taka dieta pozwala na systematyczny, stały przyrost masy ciała- 0,5-1kg tygodniowo.
Posiłki powinny być:
• Zróżnicowane
• Podawane w małych porcjach, ale często- 5-6 razy na dzień
• Lekkostrawne- preferowane techniki kulinarne to duszenie, pieczenie czy gotowanie
• Dobrze przyprawione naturalnymi przyprawami i ziołami
• Estetycznie podane
• Spożywane w spokoju
• Odpowiednio skomponowane smakowo i kolorystycznie
• Podawane na dużym talerzu- zachęca to do zjedzenia całej porcji
• Spożywane w towarzystwie innych osób
Sposoby na zwiększenie kaloryczności jadłospisu bez zwiększania objętości posiłków
• dodatek kalorycznych produktów takich jak: śmietana, mąka, mleko w proszku, masło, oleje roślinne, majonezu, orzechów, nasion słonecznika, pestek dyni
• dodawanie do
potraw wysokoenergetycznych odżywek: np. Protifar, Nutrison (dostępne na receptę) lub Nutridrink (dostępny bez recepty)
• zwiększenie liczby posiłków
Jakie mogą być konsekwencje niedożywienia?
• obniżenie wydolności oddechowej
• spadek odporności
• szybka męczliwość
• zaburzenia w regulacji ciepła
• zaburzenia w układzie pokarmowym
• zaburzenia w układzie krążenia
• depresja
• utrata masy mięśniowej
• zaniki mięsni
Czemu należy zacząć leczyć niedożywienie jak najwcześniej?
W leczeniu niedożywienia bardzo ważne jest jak najszybsze rozpoczęcie działań mających na celu poprawę stanu odżywienia. W praktyce niezbędna jest ścisła współpraca pomiędzy chorym i dietetykiem oraz zespołem terapeutycznym. Leczenie niedożywienia obejmuje dwa elementy: dietę oraz wspomaganie żywieniowe.
W pierwszej kolejności należy zadbać o odpowiednią podaż kalorii i białka. Dietetyk rozpisze dietę uwzględniającą masę ciała pacjenta, stopień niedożywienia czy etap choroby oraz udzieli wskazówek, jak radzić sobie z takimi objawami jak zaparcia czy brak apetytu.
W zależności od stanu chorego zaleci stosowanie doustnych preparatów odżywczych. Jeśli takie postępowanie nie poprawi stanu chorego należy rozważyć możliwość włączenia żywienia dojelitowego.
Gdzie szukać informacji i pomocy?
Każdy zainteresowany problemem leczenia żywieniowego anoreksji i może zwrócić się z pytaniami do Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego, poszukać informacji na stronie kampanii edukacyjnej „Nie daj się zjeść chorobie” lub zwrócić się bezpośrednio do swojego lekarza prowadzącego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miażdzyca nóg i cukrzyca - jak pomóc ?
Sowa,
Zarzucasz mi ignorancje w temacie. Oto, co proponuje sam Kwasniewski na stronie
www.optymalni.com
"Krótko mówiąc polega na zachowaniu odpowiednich proporcji spożywanego pokarmu tzn na 1g białka powinno przypadać min. 2,5g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 g węglowodanów (cukru) w diecie dobowej
Produkty Zalecane Dla Człowieka przy Żywieniu Optymalnym
Wszystkie rodzaje serów
Jaja - powyżej 4 na dobę
Podroby, galarety mięsne, chrząstki, tłuste rosoły
Każdy rodzaj miesa, najlepiej tłuste, wieprzowe
Wszystkie rodzaje wędlin - najlepsze salcesony
Ryby, konserwy rybne
Drób, najlepsza tłusta gęś, kaczka
Dużo tłuszczu - masło, smalec, słonina, smalec gęsi, olej słonecznikowy, oliwa, dobra margaryna. Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego są znacznie lepsze od tłuszczów pochodzenia roslinnego
Mleko lub śmietana do 0,5 litra/dobę
Wszystkie jarzyny, pieczarki, grzyby do 300g/dobę
Jeden ziemniak(frytki na smalcu, łoju)
Nalezy pić więcej płynów - bez cukru
Orzechy, słonecznik, majonez, przyprawy, kawa, herbata lub lepiej soki owocowe, nie słodzone - 2-3 łyżki na szklankę gorącej lub zimnej wody.
Produkty "Niejadalne" Dla Człowieka przy Żywieniu Optymalnym
Cukier, słodycze
Miód
Owoce i przetwory owocowe : dżemy, kompoty
Ryż i kasze
Chleb i pieczywo
Ciasta, kluski,
potrawy mączne
Ziemniaki
Mąka ziemniaczana
Groch i fasola
Słodzone płyny
Inne produkty pochodzenia roślinnego
Sól według smaku, aż do zupełnego zaprzestania dodawania soli do
potraw, bowiem przy żywieniu optymalnym wszystkie składniki mineralne występują w optymalnych ilościach i proporcjach w dostarczanych produktach."
Nie wiem, jak to odczytujesz, ale dla mnie to jest praktycznie eliminacja weglowodanow (do 10% zapotrzebowania kalorycznego), ograniczenie warzyw do niewielkiej ilosci (300 g warzyw to malo!), i zakaz owocow. A co ja napisalem? Aha, zadnych kasz makaronow, frytek, minimum kartofli. Sam sobie tak jedz, ja nie. Ale to rzecz gustu. Czy taka dieta spowoduje ketoze, to rzecz do sprawdzenia. Zawartosc bialka jest wystarczajaca dla doroslego (ok 1-1.5 g/kg) chociaz moga pojawic sie niedobory, bo przeciez jesli nie jesz weglowodanow, musisz je sobie wytworzyc, wlasnie z bialka.
Kwasniewski nie jest oryginalny, w koncu powtarza mniej wiecej, to, co juz bylo w ksiazkach Montignaca, ktore zreszta takze uwazam za belkotliwe, nie mowiac juz o tym, ze dieta Montignaca jest dla mnie za droga.
> Nie ma prac na ten temat, oprocz tych, ktore wykonano w Polsce.
Dziekuje, to wystarczy. Jesli nikomu dotad nie udalo sie powtorzyc wynikow polskich lekarzy optymalnych, to znaczy, ze albo reszta swiata uwaza je za bzdurnie (ogolnoswiatowy spisek), albo wyniki sa falszywe.
> Czy widziales kiedys , ze lekarz z przychodni publikuje prace naukowe ??
> robi badania kliniczne ?? Wiesz, ze tego tak sie nie robi...
Oczywiscie, ze sie robi, zwlaszcza jesli dzialalnosc jest nowatorska i przelomowa.
> bo... Ty czekasz.. czekasz na naukowa papke !
Oczywiscie. nie sadzisz chyba, ze zmienie swoja praktyke, od ktorej zalezy byt moj i mojej rodziny bez rygorystycznie sprawdzonych danych. Nie mowiac juz o tym, ze czekac na takie dane to moj obowiazek- etyka tak mowi. Niesprawdzonych metod wolno uzywac tylko w kontekscie proby klinicznej, a nie polecac je do szerokiego stosowania.
> Dla mnie, noga znajomego Basi jest wazniejsza po 1000 kroc
> od najlpszej nawet zrandomizowanej proby klinicznej !!!!!!!
Coz, tu sie roznimy. Jesli U znajomego Basi wywiaza sie powiklania, ja bede wiedzial co powiedziec. Ty uwazasz, ze z Twoja metoda powiklanie nie moze sie zdarzyc. Jesli nie moze zdarzyc sie efekt ujemny, to i dodatni nie wystapi, niestety.
> Otworz swoj umysl na litosc !
Moj umysl jest otwarty. Ale to nie zwalnia nikogo od przedstawienia dowodow. Zasady gry sa okreslone.
To prosty przypadek... albo
> wylecza to noge pradami selektywnymi, albo nie !
Aha. A od czego to bedzie zalezec???
> Pomysl... przyjezdzaja tam ludzie ze skierowaniami na amputacje nog, bo
> inni lekarze juz nie potrafia sobie z tym poradzic. Ci z kolei.. lecza, i
> ratuja noge. Czy naprawde, zeby taki prost fakt przemowil do kogos
> trzeba randomizowanych badan ???
Tak. Chce sie dowiedziec co zrobiono, jakimi metodami oceniono poprawe, jak duza byla poprawa, czy poprawa byla trwala. Tymczasem wyniki Arkadii w Jastrzebiej Gorze mowia zwykle o 100% poprawie. To jest bzdura, w ktora nie ma sensu wnikac.
> Ha..!! Toz to nie byly idee!!! Czy ja tak napisalem ??? Nie !
> To byly przedstawione wyniki badan klinicznych !!
> Przedstawiono FAKTY !
A ja powtarzam: dopoki te "fakty" nie sa poddane kontroli i nie zostana reprodukowane, pozostaja ideami.
>Do czego mam Cie odsylac, jesli nie
> do zrodla , czyli ksiazki, ktora te zasady wyjasnia !!??
Widzisz, tak to juz normalnie bywa, ze najpierw publikuje sie artykul na jakis temat, potem czyta i publikuje duzo artykulow, a potem robi synteze tematu w ksiazce. To, ze i w tym przypadku bylo odwrotnie budzi uzasadnione podejrzenie, ze cala ta afera z dieta optymalna jest idea, ktora ma napedzac spore przedsiewziecie komercyjne. Sam spojrz: prywatne osrodki, poradniki za spore pieniadze, a gdzie rzetelna podbudowa naukowa?
Kwasniewski pisze o "Programie Wyzywienia Narodu" i o swoim liscie do Clintona. No to juz jest paranoja i mania wielkosci. A mogl przeciez opublikowac wyniki w "Nature", nie? Gdyby oczywiscie mial co publikowac, w co watpie szczerze.
Odwdziecze sie takze aforyzmem, i to cytowanym przez Twojego guru: Ks. prof. Włodzimierz Sedlak powiedział : "Wszystko naprawdę tylko głupi wie, prócz tego, że jest głupi". Co Tobie i Kwasniewskiemu polecam.
A Basi powiem na koniec tyle. Ja wiem, ze tonacy brzytwy sie chwyta. Na podstawie tego, co udalo mi sie dowiedziec, nie ma zadnych podstaw do twierdzenia, ze dieta optymalna bedzie tym sposobem, ktory zapewni trwale wyleczenie w Twoim przypadku. Nie twierdze, ze to niemozliwe, po prostu nie ma danych. Z tego powodu nie moge jej zalecac. Osobiscie uwazam, ze jest potencjalnie niebezpieczna, ale to moje prywatne zdanie. Pojecie pradow selektywnych nie ma swojego uzasadnienia w fizyce i fizjologii (ale chetnie uslysze o takim uzasadnieniu) i traci znachorstwem a la lampa Bioptron.
Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
3 z
3 • Wyszukano 179 wyników •
1,
2,
3