Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Potrawy mięsne
Temat: powigilijne odpadki...
powigilijne odpadki...
To już pewnie norma, że takie rzeczy jak kapusta wigilijna lądują pod
balkonami... Po co wyrzucać na śmieci. Najczęściej odsłaniał to śniego kolo
marca...
Dzisiaj wybrałem sie rano na spacer z psiakiem. Daleko zajść nie musiałem.
Wychodzę na trawnik a tam... 3 łby karpia i bebechy. Pycha widok a jeszcze
lepszy zapach... No ale ptaszki i kotki będą miały co jeść... :/. Głu[pota
ludzka nie zna granic.
Ale szybko wywnioskowałem, że oprawca może zna się na zabijaniu karpi za to
kucharz z niego marny. Łeb od karpia to jeden z najlepszych dodatków w
wczesnym etapie przygotowywania galarety. Ja zawsze gotuję łby obrane ze
skrzeli i oczu z włoszczyzną. Po godzinie wyjmuję i wkładam dzwonka karpia.
Taki łeb idealnie nadaje smak i powoduje, że używa sie mniej żelatyny...
Notabene jak dla mnie taki gotowany łeb to jeden z najwiekszych przysmaków...
Ciakwe co znajdę jutro... Wkońcu dzisiaj dochodzą
potrawy mięsne... A strach
pomyśleć, że ktoś kupił np. prosiaka i optrawiał go w domu ... ;) a resztki
wylądują w trawie :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gdzie kupic Kardamon
Tak! Kawa z kardamonem jest genialna, ale k. pasuje również np. do koktaili
owocowych, oryginalnie smakują też
potrawy mięsne. Najlepszy byl Kotanyi, potem
znikł z oferty, widać rodacy nie poznali się na nim. Tego z Francuskiej nie
próbowałem ale ostrzegam przed sprzedawanym w foliowych torebkach na targach -
ma konsystencję piasku i takiż smak. Jak znacie kogoś w Niemczech albo Austrii -
przymówcie się:-).
Siostry i bracia w kardamonie, bądźcie pozdrowieni!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wigilia - dla większości dzień wolny od pracy
video relacja
Ryba to rozumiem warzywo? Nie cierpi pakowana do foliówki, chlorowana/ozonowana
woda to jej naturalne srodowisko... to takie katolickie!
Od 2 lat Kosciol dopuscil w Wigilie
potrawy miesne. Jestes nie w temacie...
Poza tym tu chodzi o cale swieta jako tako. Zaraz po Wigilii wszyscy
rzucaja sie na ciala martwych zwierzat.
skocz.pl/vegilia
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wigilia - dla większości dzień wolny od pracy
Nie kupuję żywych ryb, więc nie do mnie te żale.
> Od 2 lat Kosciol dopuscil w Wigilie
potrawy miesne.
2 lata to za mało żeby mówić o tradycji. Zwłaszcza, że KK to jakaś tam
organizacja, która niekoniecznie musi mieć cokolwiek wspólnego z tradycyjną
kolacją wigilijną.
"Zaraz po Wigilii wszyscy
> rzucaja sie na ciala martwych zwierzat."
Może u Ciebie w domu, ale u nas po wigilii rozpakowuje się prezenty. Nie powiem,
intrygującą macie tradycję.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gdzie można kupić melona?
> Wam sie wydaje, że to taaaakie śmieszne?
> Tak właśnie sobie pomagamy.
Nie sobie, a tobie, a coz, skoro nie mozna pomoc, to chociaz
smiesznie jest, choc trzeba przyznac, ze pierwsze odpowiedzi na
tragicznie niskim poziomie.
A czemu zes sie na melona uparla? Przeciez jest ZIMA! Moze wrocic do
wiedzy naszych przodkow, bo to, ze pewnych owocow teraz nie ma, to
nie tylko brak owocu - to takze pewne uwarunkowania zdrowotne. Nasi
przodkowie wiedzieli, co kiedy jesc, i dobrze to na zdrowie wplywalo,
a brak tej wiedzy powoduje, ze tak chetnie kupujemy leki.
Na zime dobre byly wszelkie kasze, tluste
potrawy miesne, zurki... a
co jeszcze? Nie wiem, ale jak ktos wie, to chetnie poczytam ;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Uuuuuuuuuuu,nie jest dobrze!...
Oh te jarzynki i warzywa mnie o slinotok przyprawiaja....
Samo wyobrazenie ich kolorow jest kuszace. Mam takie- kupilem na zupe warzywna-
ale jakos mi wieczor uciekl i juz nie bede gotowal.
A w mojej warzywnej- na kosteczkach oczywiscie, to lyzka stoi na bacznosc!
Golonka rowniez jest jednym z moich codow kulinarnych... rybki.... wedzone,
smazone, grilowane...
Dobry steak!!! Kupuje czasem takie- mrozone co prawda- z mumu biegajacych wolno
po Australii. Pycha!
No, po to mam kly i zeby trzonowe coby pelny z nich uzytek robic:))
Co do diety, wezcie kochani pod uwage polnocne Wlochy. Kraina gorzysta, pol
niewiele... w tradycyjnej kuchni dominuja
potrawy miesne, smalec.
Jakims cudem ten region ma niskie ilosci chorob serca, spora dlugowiecznosc.
Czyli mieso zle dla ludzi?
Mala uwaga to ze tradycyjnie tam, kazdy posilek jest popijany winem.
Nie flaszka na glowe;))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak bale sylwestrowe?
Odnośnie sylwestra w Bianco też mam coś do powiedzenia. pierwszym minusem było
przeciągające się rozpoczęcie balu , opóźnienie trwało ażżżżżżżżż 40 min ;(.
Występu zespołu też nie można zaliczyć do udanych. Słaby repertuar i źle dobrane
piosenki do tej okoliczności (to nie stypa)nie potrafiły zachęcić gości do
zabawy .Jednym słowem mówiąc zespół był do DUPY! Przejdźmy do jedzenia ,które
było fatalne. Słabe przystawki ! królujące ryby pozostałe po wigilii , kasza jak
dla psa, ryż i nie zidentyfikowane
potrawy mięsne jednym słowem " PYSZOTA " . Co
do konkursów OK ! Dochodziła północ a do godziny 23:58 nikt nie otrzymał
szampana., zapanował chaos. Podsumowując bal sylwestrowy w Bianco to wielki nie
wypał i porażka.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co sądzicie o wegetarianizmie?
Zgadzam sie. Kiedys bylem swiadkiem ciekawej dyskusji jaka wywiazala sie
podczas obiadu pomiedzy pewnym profesorem AE w Krakowie, a sympatyczna Panią
ktorą na roboczo nazwe "wegetarianka". Wegetarianka dosc prowokacyjnie widzac
danie rzuciła kelnerowi - "tego prosze mi nie przynosic, bo jestem wegetarianka
a w naturze wegetarian nie lezy jedzenie
miesa". Sprowokowalo to profesora,
ktory przewrotnie ją zapytal:" prosze pani, dlaczego pani nie je np. trawy"...i
sie zaczela dyskusja... Argumentow padlo wiele ... Wyraznie
obruszona "wegetarianka" rzekla na koniec : " juz dawno wyroslam z wieku w
ktorym dyskutowalam na tematy wegetarianskie".;-)
Niech kazdy je co mu sie podoba, w kazdym razie jedzac umiarkowanie i
potrawy
miesne, i roslinne oraz dbajac o swa kondycje uwazam to za optymalne
rozwiazanie...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: restauracje
Ja naprawde duzo jadam na miescie w Plocku. Oto moje typy:
- Presto, Nowy Rynek - fajne wloskie jedzenie, pyszne pasty, smaczna
pizza, tam bywam najczesciej,
- Karczma pod strzecha - w sam raz na obiad po polsku, dobre
jedzenie, pierogi ze szpinakiem mistrzostwo swiata,
- Estera - dobre
potrawy miesne, chociaz pozyjemy zobaczymy, to
dopiero poczatki, a knajpy zwykly sie psuc po kilku miesiacach
istnienia,
- U rybaka - co prawda to jest w Brwilnie (chyba?) za Soczewka, ale
polecam na pozny obiad wypad autem, pyszna rybka,
- Harrison - polecam watrobke i steka, naprawde przyjemnie mnie
zaskoczyli - dobre jedzenie w nietypowym miejscu, niestety drogawo
Sparzylem sie:
- Starex - nie wiem skad bierze sie popularnosc, pozny gierek w
srodku, placisz nie wiem za co, bo na pewno nie za dobre jedzenie,
obsluga tez dosc zenujaca
- Czardasz - bylem tam chyba 2 lata temu i wrocilem w tym roku po
dlugiej przerwie, ceny poszybowaly w gore, smakowitosc poleciala w
dol
- Krokiet - stalo sie to, o co boje sie w przypadku Estery - po
dobrych poczatkach nagle porcje sie skurczyly i staly sie, jakby to
ujac, mniej swierze
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mżonka ??????
Confiteo ignoramus sum w materii tak wrażliwej jak filozofia lub
teologia, lecz rok po roku, z każdą kolejną kolacją wigilijną,
skłaniam się ku poglądowi, iż sławetne „carpe diem” w naszej
współczesnej rzeczywistości należy tłumaczyć jako „dzień karpia”. Co
zaś tyczy wydry, nic mi o niej nie wiadomo, możliwym jest jednakże,
iż w dawnych czasach brano ją, podobnie jak bobra, za rybę, dzięki
czemu i w dzień postny na stołach naszych antenatów mogły pojawiać
się
potrawy mięsne. Z świątecznym pozdrowieniem dla wszystkich
mżonkowiczów – szukacz.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kuchnia warminska cz.2
Wiem , bo lubisz
potrawy mięsne.
Ciekawostkę Ci powiem. Ta
potrawa nie jest zła. Z Podlasia pochodzi Stasiu,
robotnik przymusowy i on to nauczył Warmiaków piec babkę ziemniaczaną , a
dzięki Stasiowi pewna rodzina warmińska zostału uchroniona przed Sowietami.
Pózniej tego Stasia zabrali i w rodzinie warmińskiej zaczeła sie gehenna.
Na ta babke ziemniaczana patrzę teraz inaczej i bardzo ja lubię.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy to prawda Najmilsi, ze wczoraj postu nie bylo
Nie, to nieprawda, kochanie. Wczoraj był post, ponieważ byl PIĄTEK, a we
wszystkie piątki roku on obowiazuje, chyba , że jest UROCZYSTOSĆ. Wigilia nią w
rozumieniu liturgicznym nie jest. Więc nici z wieprzowinki... Czyżbyś widział
cos złego w wieprzowince, Szymszelku ?
.
;
Nie kochanie, nie widze nic zlego w wieprzowince - wrecz przeciwnie.
Potrawy
miesne z wieprzowiny najczestszymi sa goscmi na moim stole.
No ale z tym piatkiem to mnie zagielas. Istny "Catch 22". Rzeczywiscie
zapomnialem o piatku )))))
Dlaczego akurat Szymszelku? Przeciez nie chodzilo o moje dania wigilijne lecz
wasze.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Tania sensacja,teorie spiskowe rzadza ForumPolonia
Lena,
tak sie sklada ze to co ja lubie najbardziej czyli kuchnia Taiska, jest bardzo
popularna w USA u ludzi ktorzy sa smakoszami. Oczywiscie kuchnia Chinska
smakuje ogolowi, ale gdy mowa o koneserach sztuki kulinarnej to wlasnie ci sami
ktorzy kochaja kuchnie francuska rowniez kochaja kuchnie taiska, wlasnie za to
ze jest o wiele bardziej wykwintna np od Chinskiej.
Poza tym nie wiesz czy np nie jestem z wielkiego miasta w Polsce :) Ale widze
ze z Toba nie da sie rozmawiac Lena bo sugerujesz ze lubisz swiatowa kuchnie, a
jednoczesnie mowisz ze slodko-ostre
potrawy miesne tobie nie smakuja. Gdybys
naprawde znala i lubila kuchnie swiatowa, to wiedzialabys ze w wielu kulturach
mieso podaje sie czesciej na slodko i ostro, a nie tak jak w Polsce zawsze musi
ono byc slone i tluste.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Maria Szyszkowska i objawy jej idiotyzmu
A ty nawet nie powinnas...
Jak do tej pory udalo ci sie zjechac te Szyszkowska jak bura suke - po obrzezach, za nieistotne w
temacie detale... Zapasem twej zlej woli i zajadlosci wskazuje, ze jestes czesto praktykujaca katoliczka.
A moze jednak sprobowalabys na temat - o okrucienstwie w srosunku do zwierzat. Sprobuj, choc wiem
ze teraz i tak nie jestes w stanie zrozumiec zagadnienia. Twoj stosunek do ludzi swiadczy o tym.
Na wypadek gdybym sie mylil, przytaczam temat okrucienstwa w stosunku do zwierzat. Sam nie jestem
wprawdzie jaroszem i lubie
potrawy miesne, niemniej staram sie zrozumiec wegetarian. Jestem tez
wrogiem ludzi okrutnych dla zwierzat.
'Odkąd zupełnie przestałam jadać mięso, czuje w sobie większą wrażliwość na
los i cierpienie zwierząt. Uważam, że nie przesadzają ci obrońcy zwierząt,
którzy twierdzą, że stan holokaustu utrzymuje się; trwa masowe mordowanie
zwierząt. ''
Jak do tej pory udalo ci sie zjechac
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: KAPITALIZM jest zagrozeniem dla czlowieka....
"
Potrawy mięsne"
"Towarzysz Stalin już w 1918 roku w ówczesnym Carycynie zajęty był likwidacją
południowego frontu kontrrewolucji... z genialną przenikliwością przewidział
problemy stworzenia przemysłu spożywczego... Towarzysz Stalin pisał wówczas do
Lenina w sprawie wysyłki
mięsa do Moskwy: Zwierząt gospodarskich jest więcej
niż potrzeba... Byłoby dobrze zorganizować przynajmniej jedną fabrykę
konserw... Wówczas, w 1918 roku, towarzysz Stalin mówił przynajmniej jedną
fabrykę konserw. Teraz możemy powiedzieć, że budujemy i już zbudowaliśmy sześć
potężnych fabryk konserw tam, gdzie towarzysz Stalin w 1918 roku domagał się
zbudowania choćby jednej."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Vege wesele
Jedną z cech pamiętanych (ocenianych) przez gości jest bez wątpienia
jedzenie. Moje zdanie jest następujące: Wesele jest organizowane
także dla gości. Każdy ma prawo znaleźć w menu coś dla siebie. Danie
powinny być więc i wegetariańskie (dla was wegetarian i gości,
którzy zechcą je spróbować) oraz
mięsne (dla ludzi, którzy wolą
jednak
potrawy mięsne). W przeciwnym wypadku znajdą się zapewne
niezadowoleni (może i głodni), a tego młodzi mogą i powinni uniknąć.
Podanie dań wyłącznie wegeteriańskich to forma narzucania innym
swoich poglądów. Nie czas i miejsce na to.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: kobieta z charakterem
do Justine
wszystko zalezy od nastroju
na szczescie nie jestem wegetarianinem wiec poza serami panierowanymi (koniecznie jak najbardziej
"smierdzacymi") jadam takze
potrawy miesne (w tym podobno "najochydniejsze" tatary
miesne lub
rybie). ostatnio w gdansku zjadlem przepysznego lososia.
pozdrawiam
kubjo
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: kobieta z charakterem
Gość portalu: kubjo napisał(a):
> wszystko zalezy od nastroju
> na szczescie nie jestem wegetarianinem wiec poza serami panierowanymi (konieczn
> ie jak najbardziej
> "smierdzacymi") jadam takze
potrawy miesne (w tym podobno "najochydniejsze" tat
> ary
miesne lub
> rybie). ostatnio w gdansku zjadlem przepysznego lososia.
> pozdrawiam
> kubjo
Tatary rybie?
Chyba nie jadłam.
Ale lubię ryby, więc może być, a jakie wino?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Z jakim biurem do Chorwacji skoro OSKAR jest zły?
Hej, dzisiaj wróciłem z Chorwacji byłem ze Skarpą z Krakowa, wejdź na stronkę
www.skarpa.com.pl, oferta zgadzała się z katalogiem, przejazd spoko autobusem,
byłem w Podgorze, noclegi w pokojach I kat. bardzo fajne, czyściutko, zadbanie,
mili właściciele, nie ma rezydenta ale można dogadać się bez problemu po
angielsku lub polszczyną z elemntami ręcznymi (gestykulacja), wyżywienie w
resteruracji przy hotelu, na śniadanie wędlinki, serki, jajeczka (w zależności
od dnia)obiadokolacje do wyboru 3
potrawy mięsne lub jarskie + zupa + sałatka +
deser.
Tak więc ogólnie bardzo fajnie.
A Podogra super, góry i morze w jednym miejscu, plaża żwirowa na całej
długości, urokliwe zatoczki.
Mnóstwo knajp, ceny umiarkowane np. piwo w knajpie ok. 6 zł pizza 20 - 30 zł
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kreta,bella Pais,wróciłam
Witam
Byłem w tym samym hotelu w I polowie czerwca. Polozenie hotelu i
pokoju super rzeczywiscie super, ale to własnie restauracja i
posiłki w niej serwowane uwazam za największy plus hotelu Bella Pais
w Maleme. Duzy wybór dań w przynajmniej 5 cieplych pólmiskach,
zawsze 2
potrawy miesne lub rybne, dokonałe
potrawy regionalne,
warzywa gotowane, zupa, dodatki typu ziemniaki, frytki, ryz. Dwie
lub trzy sałatki - w tym zawsze grecka. Wszysto przepyszne i w
takich ilosciach zeby mozna sprowac kazdej
potrawy.
Oczywiscie zdazalo sie ze glodni goscie zdazyli wyczyscic ktorys z
polmiskow i trzeba bylo chwile poczekac na jakas konkretna potrawe,
ale nie trwalo to nigdy wiecej niz 5 minut. W tym czasie mozna bylo
spokojnie delektowac sie innymi daniami i dolozyc sobie brakujacej
potrawy kiedy uzupelniono połmisek.
Przez cale dwa tygodnie nigdy nie pojawilem sie na kolacji wczesniej
niz 19:30 i moze stad ten brak problemow, wtedy wiekszosc gosci juz
zdazyla zjesc swoj posilek i mozna bylo w spokoju poprobowac
specjalow restauracji Bella Pais.
Polecam hotel kazdemu kto chce wybrac sie na Krete i samodzielnie
zwiedzic zachodnia czesc wyspy.
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: wegetarianie w Turcji :)
jak najbardziej choc przewazajaca ilosc
potraw to
potrawy miesne jdnak i
wegetarianie znajda cos dla siebie oprocz przeroznych salatek masz do wyboru
pide np.patatesli(ziemniaczana)gozleme to placki z roznym nadzieniem lub sote
yufka, börek wiele
potraw sporzadzanych jest na bazie gotowanych lub pieczonych
warzyw znakomicie smakuje tez pilav z ayranem jest w czym wybierac tylko musisz
zaznaczyc ze chcesz etsız tzn.bez
miesa
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Hotel Turunc w miejscowości Turunc koło Marmaris.
Jełśi chodzi o dostawki to chyba pokoje muszą być na tyle duże, żeby
dostawki weszły bo inaczej Itaka by ich nam nie sprzedawała.
Najwyżej będziemy się potykać o łóżka.
Jadąc do jakiegokolweik dużego hotelu w sezonie liczę się z
kolejkami przy posiłkach, bo zwykle się z tym w jakimś stopniu
spotkałem (choć ja raczej jestem egiptomaniakiem, a tam jak mi się
wydaje standard hoteli jest jednak wyższy przy podobnej cenie i
zadowolenie turystów z egipskich hoteli wyrażane w opiniach na forum
też znacznie wyższe). Ilość narzekań na hotele tureckie jest ogromna
na forach niezależnie od ilości gwiazdek.
Ja mam jednak pytanie do osób narzekajacych na kolejki przy
kolacjach i obiadach. Czy one są faktycznie tak długie i występują
przez cały czas przeznaczony na kolację czy obiad, że stanowią duże
utrudnienie. Ile trzeba czekac do tych patelni czy grilów ??
Albo co najważniejsze czy jest tak jak w niektórych opisywanych na
forach hotelach, że nie dokładają tego co się skończy, wiec
obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy.
Czy faktycznie w sezonie zniknęły wszystkie
potrawy mięsne poza
mielonymi kofami i kebabami ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sharm, Oriental Rivoli – Tak, Itaka - Nieeee!!!
Hm, nie widziałem żadnych pokoi bez okien.
Hotel jest nietypowy architektonicznie i wejścia do pokoi są z zewnątrz. Czasami
przez drzwi a czasami przez balkon. Pokoje gdzie wejście jest przez drzwi mają
okno (widok najczęściej na basen) lub przez balkon gdzie oknem są drzwi
balkonowe. Na piętrze wejścia są tylko przez drzwi a część pokoi ma balkony. Być
może tam (na piętrze) są jakieś pokoje bez okien, ale zastrzegam że takich nie
widziałem i nikt z naszej wycieczki takiego pokoju nie miał. Za balkon jest
dopłata 30 USD i warto z tego skorzystać jak ci zależy.
Wybór jedzenia był mały bo w hotelu nie było nawet 100 osób, (tylko jedna
restauracja czynna) Ale smacznie:
śniadanie (codziennie tak samo): omlet, naleśniki, jajecznica z pomidorami,
parówki smażone, biały i żółty ser oraz dodatki
obiad: jedna lub dwie
potrawy mięsne (smażone lub z grilla) codziennie coś
innego, ziemniaki, warzywa, owoce (gruszki, pomarańcze i daktyle) Codziennie
dodają jakieś danie extra np. (sushi, krewetki czy inne wynalazki) ale tą
potrawę wydzielają "po trochu"
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Podróże kulinarne - Radżastan. A może kesar murg?
Nie masz żadnego powodu do samobiczowania. :) Pół roku w Radżastanie
to szmat czasu i chyba wszyscy komentujący razem wzięci nie spędzili
go tyle w Indiach co ty. Dzięki temu wyłonił się pewien obraz tego
czym jest ten Radżastan bez bollywoodzkich ozdóbek. Co do
mięsa to
historycznie rzecz ujmując - przyjeżdżali tu uzupelnić swoje zapasy
rozmaici radżowie - polując na okoliczną dziką zwierzynę. Mięso
jednak pozostawało marginalną częścią diety tubylców, bo dostęp do
niego mieli tylko ludzie zamożni. Tak więc
potrawy mięsne z
Radżastanu to
potrawy z pańskiego stołu, na które co najwyżej stać
jest turystów. Cała reszta wiosłuje warzywka i sery, ostro polane
masłem ghee - co jak wynika z opowieści - nie jest najgorszą opcją.
To zapewne dlatego trudno jest tam znależć stragan z mięsem. Inna
sprawa, że w takim upale mięso szybko dostałoby nóg i nawet rączy
Hindus by go nie dogonił..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gotowanie na dwa dni
Potrawy przygotowywane na dwa dni i przechowywane w lodówce można
podawać przedszkolakowi. Należy tylko pamiętać, że przed podaniem
drugiego dnia należy doprowadzić
potrawę do wrzenia (do temperatury
100 stopni C) dla bezpieczeństwa mikrobiologicznego. Między innymi,
dlatego nie są polecane
potrawy mięsne z kuchenki mikrofalowej, nie
podgrzewają produktu do odpowiednio wysokiej temperatury.
Lepiej jednak nie przygotowywać
potraw na dłużej niż 2 dni,
ewentualnie można większą ilość zamrozić. Jednakże należy pamiętać,
że walory smakowe takiej
potrawy mogą być niższe.
Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: co jesc zeby naturalnie zbic cholesterol ?
Podstawa diety sa warzywa i owoce.najlepiej wyeliminowac
potrawy
miesne,szczegolnie smazone!Z owocow nr 1 to jablka i cytrusy.ponad to
fasola,ryby,oliwa z oliwek,kasze,orzechy wloskie.I cos czego
niektorzy lekarze raczej nie zalecaja)))wino czerwone wytrawne.
Zycze zdrowia i pozdrawiam)))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wegetarianizm, a religia
smalcozernosc z zapach z ust
www.jawsieci.pl/zdrowie/odpowiedzi/01/index.htm
"...Trafiają niekiedy do mnie pacjenci, którzy stosowali tą dietę i pierwsza rzecz, jaką się zauważa, to potworny fetor z ich ust. Spowodowany jest on zaleganiem i gniciem pokarmu, wysokobiałkowego w przewodzie pokarmowym. Nie ma tam bowiem żadnych substancji, które potrafiły by trawić
potrawy mięsne, na dodatek w większości nie trawimy także mleka po 3 roku życia. Mięso gnije w naszych jelitach wydzielając całe masy toksyn. Zawiera tzw. hormon śmierci i duże ilości adrenaliny, która pobudza organizm. Zwierzęta hodowane w takich jak obecne warunkach - obozach koncentracyjnych, w każdej swojej komórce kodują całe swoje tragiczne życie i umieranie w strachu. Na tej diecie jednak przez pewien czas pacjenci mogą się czuć dobrze. Ale jest to zasługą przede wszystkim tego, że Kwaśniewski odstawia pieczywo i słodycze. ..."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jesteś w ciąży- NIE JEDZ tego: (spis produktów)
jesteś w ciąży- NIE JEDZ tego: (spis produktów)
Dane pochodzą z poważnego źródła z książaki dla przyszłych rodziców
Produkty których należy unikać. W ciąży trudno się zastanawiać nad każdym
kęsem,można więc posłuzyć się poniższą listą produktów spożywczych, których
lepiej nie jeść:
- wszelkie niepasteryzowane sery; ser feta;sery dojrzewające, takie jak brie i
camembert; wszystkie sery pleśniowe.
- mleko owcze i kozie oraz przetwory z tego mleka.
- pasztety
mięsne, rybne lub warzywne (pasztety w puszkach i konserwach są
dopuszczalne).
- rozmrożone
potrawy spożywane na zimno; niestarannie odgrzewane dania z drobiu.
- Jaja na surowo lub ugotowanie na miękko o raz produkty z dodatkiem tych jaj,
w tym niektóre desery, domowy majonez, kogiel-mogiel i sos holenderski.
- Surowe
potrawy mięsne, np. tatar lub synka parmeńska.
- Surowe lub niedogotowane mięczaki i skorupiaki, np. ostrygi, małże, krewetki
i kraby.
- Niepasteryzowany miód.
- Kupowana surówka z białej kapusty z majonezem.
- Parówki.
Dziewczyny uważajcie na koty tzn. nie sprzątajcie kociej kuwety!!!
ZDROWIE PRZEDE WSZYSTKIM - NASZE I NASZYCH DZIDZIUSIÓW.
(Ciąża poradnik dla rodziców str. 110-112)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Przestrzegacie post?
kobiety cieżarne sa zwolnione z postu
o ile
potrawy mięsne można sobie dziś darowac, o tyle nie radziłabym
ograniczać ilości/wielkości posiłków
poza tym post to generalnie wymysł koscielny, nie biblijny, to
przede wszystkim zwyczaj (i to nie wszędzie znany) a nie jakis
kategoryczny zakaz
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co jeść w ciąży a czego unikać?
Trzeba po prostu zdrowo się odżywiać: nie pić alkoholu, nie przesadzać z kawą i
czarną herbatą (zmienić ją na zieloną) oraz słodyczami. Lepiej jeść częściej a
mniej, bo obfite, a przy tym ciężkostrawne, tłuste, czy smażone posiłki
zwiększają zgagę i nudności. Dobrze jest jeść dużo ryb morskich, pokarmy bogate
w wapń, czyli m.in. mleko i przetwory, chude mięso. Nie powinno się jeść serów
pleśniowych niepasteryzowanych oraz surowego
mięsa (np. tatara), dbać o to, aby
potrawy mięsne były zawsze dogotowane... Warto jeść owoce i warzywa, żeby
zapewnić maluchowi odpowiednią ilość witamin. To tyle mi się skojarzyło...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wegetarianki
Ja równiez nie jem
mięsa, jem ryby,rodzinie jednak gotuję
potrawy
mięsne, bowiem zarówno córcia jak i mężuś lubią.
Mięsa nie jem od 14 lat, przez pierwsze 8 nie jadłam także ryb,
potem musiałam podratować wyniki (mieszkałam w akademiku)
zdecydowałam się na nie i tak mi zostało.Pozdr
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: wyżywienie w Chorwacji-kto był-poradźcie..
Śmiało w drogę !!
Wyżywicie dziecko jak najbardziej, w knajpkach , restauracjach są
potrawy mięsnę, zupy itp.Może nie ma typowego schabowego,oni robią
kotlet trochę inaczej , ale jest wiele innych smacznych dań.My
jeździmy z córeczką odkąd skończyła rok i jakoś sobie radzi i my
również.Ceny zbliżone jak u nas, no może trochę drożej
Pozdrawiam i żzyczę udanego urlopu.
Ps- w tym roku też jedziemy znowu do CRO
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ?...i jak tu wyprawić roczek...?
Ja też nie mam zbyt dużego mieszkania, ale w salonie upchałam 15 osób i to był
max. Stoły i krzesła musiałam pozwozić od rodziny bo ja mam tylko 2.
W sobotę zaprosiłam znajomych (miała być 15 ale było 11). Byli to ludzie z
małymi dziećmi i nawet sobie nie wyobrażałam że mój mały syn będzie tak świetnie
się bawić.
W niedzielę zaprosiłam rodziców moich i męża, nasze rodzeństwo i chrzestnych.
Nie chciałam robić w restauracji - za duży koszt.
Wynajęłam kucharkę, zrobiła 4
potrawy mięsne, tort, 4 ciasta, ryby i wzięła
tylko 56zł. Taniocha.
Jedzenia było tyle że jeszcze pomroziłam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dwa dania?????
Hahahahahaaha to mnie zabilas tym stwierdzeniem
TAK.
Ogłaszam wszem i wobec- mozna nie lubic gotować!
Ja tego nie lubie, odrabiam podstawowe
potrawy, zupy na uprzednio
zamrożonym rosole, pierogi robi mi znajoma za opłatą hurtowo potem
je mrożęitp.itd.
potrawy mięsne, gulasze i inne robi mój facet.
Ja potem tylko dorabiam jakas super ekstra sałatke.
W weekend nigdy do garów nie podchodzę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nieswieze jedzenie
Przeczytalam wiekszosc odpowiedzi i powiem szczerze,ze wydaje mi ,ze marnujecie
i wyrzucacie bardzo duzo jedzenia.Osobiscie nie karmie meza ani siebie
splesnialymi odpadkami ale nie widze nic zlego w 3-dniowej zupie lub
makaronie.Trzymam w lodowce,odgrzewam i nie ma problemu.Zupe gotuje od razu na
2-3dni,duzy garnek,maz i dzieci nie narzekaja a ja nie stoje codziennie przy
kuchni.Ziemniaki mozna z powodzeniem odsmazyc czy przerobic na
salatke.Swiezosci wedlin i nabialu pilnuje i kupuje w malych ilosciach.
Potrawy
miesne gotuje max na 2 dni.I nikt w rodzinie nie mial jeszcze niestrawnosci z
powodu odgrzewanej zupy.
A jesli chodzi o produktu nie nadajace sie do spozycia,w tym nieswiezy
chleb,niedojedzone resztki po dzieciach to wszystko laduje w jednym garnki a
wieczorem wynosze bezdomnemu psu,ktory zadomowil sie na pustej dzialce
obok.Pies tez niestrawnosci nie ma,dokarmiam go od roku i wyglada bardzo
dobrze.A na wyrzucanie jedzenia mnie po prostu nie stac
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Raz jeszcze życie za 1000 zł
Owocow 0,5 kg, a na obiadokolacje: np. faszerowana cukinia, spagetti (dzis np. z
oliwa, czosnkiem i zielona pietruszka), albo 3 kolby kukurydzy(syta
bardzo),ciemny makaron z twarogiem, serek camembert na goraco z salata, tego
typu
potrawy.
Miesne- gyros z piersi kurzej, czasem lasagne czy bolognese,
zapiekana ryba- ale jak pisalam malo kiedy jadam mieso.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: słoiczki - 3 pytania
1. Nie próbowałam.
2. Owszem, podgrzewam w taki właśnie sposób - w podgrzewaczu albo po
prostu w miseczce z wrzątkiem.
3. Nie mam zamiaru wychować dziecka wąsko wyspecjalizowanego w
jedzeniu produktów jednej firmy Jabłka z bananem Bobovity są
(zdaniem mojej córki) lepsze niż Gerbera, a z kolei
potrawy mięsne
woli właśnie Gerber. Hippa jada kaszkę z owocami.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zbiór Słowników - różna tematyka
Łacina-Pigułka
Miasta-Słowniczek
Mini Słownik Znanych Ludzi
Prywatny słownik rzadkich wyrażeń
Słowniczek jednostek fizycznych
Słowniczek praw i zasad fizycznych
Słowniczek włoski -Kuchnia
Słownik fotograficzny
Słownik Katolickiej Nauki Społecznej
Słownik komputerowy-angielsko polski
Słownik kulinarny-Francusko -Polski-nowość
Słownik polsko angielski informatyczny
Słownik symboli baśniowych
Słownik zawodów
Słówka hiszpańskie
AKTUALIZOWANY SŁOWNICZEK GWAROWY.pdf
Alfabet grecki.pdf
Angielsko-Polski słownik terminów fizycznych.pdf
Botanika-słowniczek og..pdf
Krótki słowniczek informatyczny angielsko.pdf
Łacina-Polski.pdf
Mały słownik wielkich idei.pdf
Obce wyrażenia.pdf
Od A do Z słowniczek wyrażeń przydatnych w obcowaniu z funduszami inwestycyjnymi.pdf
Polski słownik do łamania haseł.pdf
SŁOWNICZEK Akwarysty.pdf
Słowniczek biologiczny.pdf
Słowniczek chemiczny ogólny.pdf
SŁOWNICZEK FIZYCZNY POLSKO-ANGIELSKI I ANGIELSKO-POLSKI.pdf
Słowniczek HDD.pdf
Słowniczek kuchenny-potrawy mięsne.pdf
SŁOWNICZEK POJĘĆ HISTORYCZNYCH.pdf
Słowniczek ptasiego świergolenia.pdf
Słowniczek terminów lotniczych.pdf
Słowniczek wojskowy.pdf
Słowniczek wyrazów i zwrotów łacińskich.pdf
Słowniczek wyrazów i zwrótów łacińskich.pdf
Słowniczek-Potrawy mięsne.pdf
Słownik terminów związanych z książką elektroniczną.pdf
Słownik gwary myśliwskiej.pdf
Słownik kawaleryjski.pdf
Słownik Mirnala.pdf
Słownik naszej nowomowy.pdf
SŁOWNIK NIEKTÓRYCH POJĘĆ Z ZAKRESU bibliotekarstwa i komunikacji.pdf
Słownik pojęć (domenowych).pdf
Słownik pojęć obywatelskich.pdf
Słownik pojęć związanych z filmowaniem i obróbką wideo.pdf
Słownik sejmowy.pdf
Słownik skrótów kościelnych.pdf
Słownik terminów dotyczących oświetlenia.pdf
Słownik terminów internetowych.pdf
Słownik uśmiechów.pdf
Słownik wyrażeń psychologicznych.pdf
Słownik-ACPI.pdf
Wulgaryzmowy słownik polsko-angielski.pdf
WYBRANE TERMINY ŁACIŃSKIE POJAWIAJĄCE SIĘ W PROBLEMATYCE PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO.pdf
WYBRANE TERMINY Z PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO.pdf
Zapożyczenia łacińskie.pdf
http://www.sendspace.pl/file/8UMqbjlE/
KUNIEC
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dieta
Anna Izabela wrote
| Produkty zalecane w diecie:
| Produkty dozwolone w diecie:
| Produkty zabronione w diecie:
wprawdzie jestem laikiem, ale na pierwszy rzut oka wygląda to na dietę
kretynów...
Ostatnio modna bardzo, szczególnie wśród mieszkańców Śląska, jest
dieta doktora Kwaśniewskiego, polegająca na jadaniu dużych ilości mięsa,
jaj i tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, a odstawieniu świeżych owoców i
warzyw. Jest ona całkowitym odwróceniem zasad racjonalnego odżywiania, a
szczególnie tych prezentowanych w "WŚ", a mimo to niektórzy ludzie na
tej diecie zdrowieją i czują się lepiej. Jak wytłumaczyć ten fenomen?
"WŚ": - Trafiają niekiedy do mnie pacjenci, którzy stosowali tą dietę i
pierwsza rzecz, jaką się zauważa, to potworny fetor z ich ust.
Spowodowany jest on zaleganiem i gniciem pokarmu, wysokobiałkowego w
przewodzie pokarmowym. Nie ma tam bowiem żadnych substancji, które
potrafiły by trawić potrawy mięsne, na dodatek w większości nie trawimy
także mleka po 3 roku życia. Mięso gnije w naszych jelitach wydzielając
całe masy toksyn. Zawiera tzw. hormon śmierci i duże ilości adrenaliny,
która pobudza organizm. Zwierzęta hodowane w takich jak obecne
warunkach - obozach koncentracyjnych, w każdej swojej komórce kodują
całe swoje tragiczne życie i umieranie w strachu. Na tej diecie jednak
przez pewien czas pacjenci mogą się czuć dobrze. Ale jest to zasługą
przede wszystkim tego, że Kwaśniewski odstawia pieczywo i słodycze. A
więc odstawia cukier, który jest bardzo powszechny w diecie, a bardzo
szkodliwy. Ogałaca on nasz organizm z magnezu, wapnia i wielu
wartościowych mikroelementów i witamin. Wśród górników nietrudno jest
propagować taką dietę. Wychodzi ona jakby na przeciw oczekiwaniom tych
ludzi. A jesteśmy owocożemymi ssakami. Nasz przewód pokarmowy, cała jego
budowa dostosowana jest do pokarmów roślinnych i do całości pokarmowych,
w dodatku z naszej strefy klimatycznej. Chociaż ostatnio doszłam do
wniosku, że przecież ziemia jest też pewną całością i wiedząc o tym
możemy jadać także warzywa i owoce z innych stref klimatycznych,
szczególnie gorącej, bo w takich warunkach mieszkał pierwotnie człowiek.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ankieta na trojmiasto.pl
Ankietowani mieli odpowiedzieć na pytanie "Ile razy w tygodniu jesz
potrawy mięsne?". Na 514 osób biorących udział w ankiecie 13%
odpowiedziało "nie jadam
mięsa".
http://www.trojmiasto.pl/ankiety/index.phtml?id_ankiety=682
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wegetarianin z kasĹĄ
Rena wrote:
dlaczego piszesz, ze wegetarianin?...
Wałęsa wegetarianinem Piątek 18.05.2001
Od wczoraj, zarówno z wiadomości jak i kilku źródeł w Internecie,
mogliśmy dowiedzieć się, że Lech Wałęsa podczas podróży do USA, w obawie
przed chorobą szalonych krów i pryszczycą zdecydował się przejść na
wegetarianizm.
Jak podaje dzisiejszy PAP:
"Zostałem wegetarianinem. Mięso stało się ostatnio niebezpieczne dla
zdrowia. Natomiast nie ma zagrożenia ze strony warzyw", powiedział były
przywódca "Solidarności" i prezydent Polski radiowej Trójce.
Na uwagę dziennikarza "Trójki", że po powrocie żona przygotowała Wałęsie
"ulubioną kolację", były prezydent odpowiedział: "Na pewno tak, tylko
nie wiedziała, w jakim stanie wracam, a wracam wegetarianinem, próbując
odchudzić się i w związku z tym kolacja była skromna".
Pytany przez PAP czy rzeczywiście przeszedł na wegetarianizm Wałęsa
odpowiedział: "Tak, ale dopiero od miesiąca; na razie się trzymam".
"Dość dużo podróżuję po świecie, kuchnie są bardzo różne, a rośliny
wszędzie podobne. Po drugie, może czas odtruć organizm od tych mięsnych
rzeczy" - tłumaczył b. prezydent swoją decyzję dziennikarzowi PAP.
Wałęsa znany był dotąd raczej jako miłośnik tradycyjnej polskiej kuchni,
która - jak wszyscy wiemy - preferuje potrawy mięsne.
http://wege.spinacz.pl/news.html/146.html
-- [pppoezja] --
O! boskie, o tragiczne łakomstwo Adama!
O! grzechu pierworodny, mądry i głęboki!
Czyż jest jaśniejsze słońce niż te wieczne mroki,
Gdzie nie ma ukojenia, tylko żądza sama?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: APEL W SPRAWIE PUSZKKKI I IDACYCH SWIAT
Endi wrote:
| 'no nie jestem pewien, a teraz jeszcze to BSE' :-)
'bse, bse.. a co to do cholery takiego! w telewizorze kłamią, nasze
krowy są z polski i są dobre, widzisz, żeby komuś się coś stało?!?'
teraz Ty :-)
ROTFL!!!!!
a tak a propos to w angli chodowcy tez sie bronili: o! tyle lat sami jemy i
o! jakie zuch chlopy! silni! zdrowi! czego oni chcca od naszych krow??? to
prowokacja!!!
a w innych krajach tez twierdzili: a nasze krowy sa zdrowe, nie ma sie
czego obawiac.
tak naprawde nie ma sie czego obawiasz, jesli sam sobie obiad wyodujesz. w
przeciwnym przypadku..... juz pisalam o audycji radiowej, gdzie wypowiedala
sie przewoznik maczki i miesa.......
moja motywacja? hmm, z tym nie mam problemu. moja mama co chwilę teraz
robi jakieś potrawy mięsne które kiedyś bardzo lubiłem i sprawdza czy
się nie skuszę. zaskoczyła mnie gdy się do tego przyznała,
;-))))))))
ale podstepna bestia z tej twojej mamy :-))))))
i ze sie przyznala...... moja tez nie umie dlugo jezyka za zebami utrzymac.
ja zreszta tez :-)
moi by nie mieli problemu z gotowaniem wege, ale po co, skoro dla siebie
mają mięso i ryby? 'jak ktoś chce wydziwiać to niech się sam o siebie
martwi, może się w końcu nauczy normalnie jeść'.
hmmm, po namysle przyznaje ze mialam wyjatkowo latwo. moze dlatego ze
bylysmy we dwie? bo jednoczesnie z kinga zdecydowalysmy sie, ze od dzis ani
grama miesa wiecej. a moja mama swoja droga jest bardzo kochana i przede
wszystkim tolerancyjna. jak w domowym przedszkolu zobaczylysmy, jak maluja
na scianach, to mama na pozwolila malowac sloneczniki w kuchni. wielkie,
zolciutkie, sliczniutkie! i jeszcze sama sie z nami bawila! a ojciec odrazu
sie wkurzyl..... dobrzez e to nie on decydowala o mojej diecie. chociaz...
prawie od poczatku mnie broni przed rodzinka.
no tak, ale do tego czasu np. ziemniaki zdążą ostygnąć, a ja z moim
tempek gotowania będę jadł 2 godziny po nich. a poza tym zawsze u nas w
domu się jadło razem, jedyna okazja, żeby cała rodzina na chwilę usiadła
razem.
to moze to ty gotuj pierwszy? czy moze czas nie pozwala?
pat
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nowa ksi±¿ka o diecie optymalnej
--
Potrawy mięsne, a zwłaszcza podrobowe są najwartościowszym pożywieniem.
Ustępują im tylko żółtka jajek.
kolejna gornolotna mysl kolegi Coolera?
Jurek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Trawienie miesa
Od jakiegos czasu zauwazylam, a moze zawsze tak mialam, ale nie kojarzylam
tego odpowiednio, ze kazde zjedzenie miesa(obojetne co i ile, chocby 35 g
kielbasy)
Kiełbasa to nie mięso. Często w kiełbasach jest więcej różnych paskudztw w
rodzaju soi, skrobii, pirofosforanów, utrwalaczy, barwników, poprawiaczy
smaku, niż miesa. Musisz odróżnić, czy źle trawisz mięso, czy tą chemię w
kiełbasie.
Jak z trawieniem zwykłego mięsa?
konczy sie u mnie takim "ciezarem na zoladku". Ogolnie jem
wszystko, co prawda kiedys bylam wegetarianka, ale to juz bardzo dawno i
potem przez pare lat czesto jadalam potrawy miesne, wiec sie zdazylam
przyzwyczaic.
Może niezupełnie. Odżywiałaś się źle. Organizm oszczędzał na wytwarzaniu
enzymów trawiennych. Mięso jest dość trudno strawne.
Czym to moze byc spowodowane? Nie mam mdlosci, ale czuje taki dyskomfort,
czasem nawet po 3-4 h czuje sie jakbym przed chwila to zjadla. Poza tym od
razu mam gorsza cere itd.
To może być wynik niepełnego trawienia mięsa i dostawania się do organizmu
toksyn wytwarzanych przez bakterie gnilne w jelicie grubym.
Wiem, ze grupa krwi A, a taka mam, z natury ma
klopoty z trawieniem takich rzeczy.
Nie zauważyłem, a też mam A.
Mimo wszystko nie chce sie czuc takim
"dziwolagiem" , ale tez nie mowcie mi zebym stale jadala mieso 3 razy
dziennie, to sie przyzwyczaje.
Nie tędy droga.
Powinnaś jadać potrawy bardzo wartościowe, a lekko strawne. Należą do nich
żółtka jajek, ale nie smażone, ani na twardo. Możesz też jadać mięso, ale
bardzo miękkie, bardzo długo gotowane, duszone. Mogą być rosoły z kaczki,
prawdziwych kogutków, rosoły na kościach szpikowych.
W ten sposób dasz organizmowi odpowiednie zaopatrzenie w substancje
odżywcze, a także naukę właściwego trawienia.
Pozdrawiam
Leszek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: RFD: pl.soc.wegetarianizm - zmiana opisu
Basiu... ja rozumimem że Twoje intencje są czyste i że masz dobrą wolę
i chcesz pomóc. Nie brałaś jednak, jak sama mówisz, udziału w dyskusjach
na pl.soc.wegetarianizm więc nie wiesz z jaką odrazą wegetarianie traktują
ludzi jedzących mięso i takie potrawy miesne.
Sugerujesz, ze zywie obraze do wlasnego, osobistego narzeczonego?
Nie widziałaś jak wiele razy
na pl.soc.wegetarianizm sprzeciwiano się czytaniu grupy pl.rec.kuchnia
Na ktora zagladam juz od calkiem dlugiego czasu i nardzo sobie chwale.
Patrycja jest tam szeroko znana.
właśnie dlatego, że więcej jest tam przepisów mięsnych niż niemięsnych.
Sam udział przepisów wege wśród mięsnych na tamtej grupie jest tak mały,
że przedzieranie się przez tysiące niczym nie oznaczonych postów zakrawa
na
rzecz praktycznie niewykonalną.
Nieprawda.
Witold, autor nowej propozycji, doskonale zdaje sobie sprawę, że do tego
się to właściwie sprowadza i bojąc się Waszego sprzeciwu dodał proforma
zapis o krospostach między pl.soc.wegetarianizm na pl.rec.kuchnia
abyście nie głosowali przeciw jego propozycji.
Taki krecik z Ciebie, drazysz, drazysz.
Tak. To taktyka Sevy i innych wyznawców Kryszny. Przyciągają do siebie
łakociami i ucztami aby sprzedawać na słodko ich konkurencyjną do
chrześcijaństwa religię. Masz rację - w pełni tłumaczy to Sevy obecność
na pl.rec.kuchnia. Czy Ty może również wyznajesz miłość do Kryszny?
Seva, jesli to czytasz, dlaczego ja nie dostalam od Ciebie zadnych lakoci?
he!??
Pszemol, o co Ty tak naprawde walczysz? Bawisz sie w 'moje na gorze'??
Sugeruje, zebys pobawil sie w 'rolnik sam w dolinie'
Atena
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szpital Czerniakowski - pozytywnie
"Jesteśmy po to by pomagać chorym" - to dewiza Szpitala Czerniakowskiego.
I nie jest to pustosłowie. Miałem okazję spędzić w tym szpitalu kilka dni
i trudno jest mi dopatrzeć się poważnych negatywów w podejściu personelu
do pacjenta. No może z jednym wyjątkiem - kuchnią,
potrawy mięsne w jej
wykonaniu to zdecydowana porażka. Kilka dni spędzałem na I Oddziale
Wewnętrznym. I przeżyłem miłe roczarowanie. To prawda, że warunki
narzucane przez NFZ ograniczają poważnie działania lekarzy, ale ja
obserwowałem wykorzystywanie tych ograniczzeń do maksimum. Pomijając
jednak limity i ograniczenia należy podkreślić jeden fakt - życzliwość z
jaką spotkać się mozna na każdym kroku. Począwszy od salowych na lekarzach
kończąc. Kolejnośc nie jest przypadkowa - najniższy personel mający
najmniejsze uposażenia mógłby ostentacyjnie demonstrować swoje
niezadowolenie, ale nie tam. Mimo ciężkiej pracy salowe są uśmiechnięte i
życzliwe. Podobnie życzliwe są pielęgniarki - zamiast dziwnych grymasów na
twarzach dominuje uśmiech. Lekarze (o dziwo) też są życzliwi i cierpliwi.
Ja ze szczególnym sentymentem wspominać będe lekarkę, która mną się
opiekowała - miłą i sympatyczną dr. Kingę Winiarczyk.
Dlaczego o tym piszę? Z prostego powodu - w ocenach służby zdrowia
dominują negatywne tony. Czasem jednak można znaleźć miejsca, w których
nie muszą one mieć swojego oddźwięku. Mnie spotkało coś miłego i z tego
się cieszę.
| | To miejsce czeka na Twoją reklamę <<<<<
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szpital Czerniakowski - pozytywnie
W dniu 2008-04-23 01:19 Jacek pięknie wystukał/a:
"Jesteśmy po to by pomagać chorym" - to dewiza Szpitala
Czerniakowskiego. I nie jest to pustosłowie. Miałem okazję spędzić w tym
szpitalu kilka dni i trudno jest mi dopatrzeć się poważnych negatywów w
podejściu personelu do pacjenta. No może z jednym wyjątkiem - kuchnią,
potrawy mięsne w jej wykonaniu to zdecydowana porażka. Kilka dni
spędzałem na I Oddziale Wewnętrznym. I przeżyłem miłe roczarowanie. To
prawda, że warunki narzucane przez NFZ ograniczają poważnie działania
lekarzy, ale ja obserwowałem wykorzystywanie tych ograniczzeń do
maksimum. Pomijając jednak limity i ograniczenia należy podkreślić jeden
fakt - życzliwość z jaką spotkać się mozna na każdym kroku. Począwszy od
salowych na lekarzach kończąc. Kolejnośc nie jest przypadkowa -
najniższy personel mający najmniejsze uposażenia mógłby ostentacyjnie
demonstrować swoje niezadowolenie, ale nie tam. Mimo ciężkiej pracy
salowe są uśmiechnięte i życzliwe. Podobnie życzliwe są pielęgniarki -
zamiast dziwnych grymasów na twarzach dominuje uśmiech. Lekarze (o
dziwo) też są życzliwi i cierpliwi. Ja ze szczególnym sentymentem
wspominać będe lekarkę, która mną się opiekowała - miłą i sympatyczną
dr. Kingę Winiarczyk.
Dlaczego o tym piszę? Z prostego powodu - w ocenach służby zdrowia
dominują negatywne tony. Czasem jednak można znaleźć miejsca, w których
nie muszą one mieć swojego oddźwięku. Mnie spotkało coś miłego i z tego
się cieszę.
No to Ci gratuluję. MOja 93 letnia matka leży na Solcu. Upadła nagle w
domu i zlamała kość udową łączącą staw biodrowy, Włożyli jej jakąś
płytę, nie może ruszać nogą, ma jakąś bezwładną (ale i tak musi leżeć 3
miesiace), Ktos powiedzial, że to jest najepszy szpital, ale nie
przecięli jej bąblka na piecie (to jest chyba odlezyna) i nie zalożyli
opatrunku.Zadzwonilam rano (bo rano jest tam więcej personelu i
poprosilam o ten mały zabieg, bo mamusia jutro już przepisowo musi wyjść
ze szpitala i leżeć 3 m-ce e domu - tylko nie swoim, a tak za nim, czyli
swoim tęskni. Będzie u siostry na Żoliborzu, bo ona zadeklarowała pomoc.
Jestem załamana, bo to jest jedyna osoba, ktorą kocham i nie będę mogła
jeżdzić do niej codziennie na ten Żoliborz "pieprzony".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nadmierne pocenie
05.07.2007: Jurek wrote:
[...]
A wychodzimy z założenia, że wszelki potrawy mięsne, jajka, sery mają w
sobie naturalną sól, a więc dlatego nie solimy...
Ale za to pieprzycie solidnie, także na Usenecie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zniszczyć Kościół
Gość portalu: Anna napisał:
Aspołeczny zawód
Swoje działania komuniści kierowali również przeciw
seminariom. Zainteresowaniem UB "cieszyli się" zwłaszcza
profesorowie i wykładowcy, przeciwko którym zbierano
materiały. Jednym z nich był ks. Marcinkowski,
ówczesny rektor seminarium we Wrocławiu. Samych zaś
kleryków zmuszano do pracy fizycznej w gospodarstwach
rolnych m.in. w Wojcieszycach.
- j.w. Slusznie! Niech czarne pasozyty zarabiaja na swe
utrzymanie!
Dalszy etap szykan PRL wobec kleryków to powoływanie ich
od 1959 r. do odbywania czynnej służby wojskowej.
- Szykany? Czym oni lepsi od reszty poborowych?
I skad by sie brali kapelani wojskowi?
Początkowo alumnów wcielano do różnych jednostek, jednak
kiedy zauważono ich wpływ na innych żołnierzy, utworzono
trzy kompanie kleryckie: w Bartoszycach (zwanych
"największym seminarium duchownym w Polsce"), Brzegu i
Szczecinie. Z biegiem lat zostały przekształcone w
bataliony. W jednostkach tych pracowała starannie
wyselekcjonowana kadra dowódcza i podoficerska. Klerycy
byli pod stałą obserwacją wywodzących się z ZMS, ZMW
żołnierzy "świeckich". W razie opuszczenia seminarium
obiecywano im zwolnienie z wojska, studia, stypendium.
- Jaka chojna byla wladza ludowa!
Klerycy otrzymywali przepustki w porach, gdy nie było
Mszy św., w dni postne przyrządzano
potrawy mięsne,
obowiązkowe było uczestnictwo w szkoleniach
politycznych, na których atakowano Kościół.
- Aby poznali argumenty przeciwnika! Mnie tez w wojsku
uczyli jakimi argumentami posluguje sie propaganda NATO,
a na studiach w SGPiS oprocz ekonomii marksistowskiej
mielismy tez "buruazyjna" (glownie Marshall i Pareto) czy
tez keynesowska!
Nierzadkie były próby urządzania potańcówek z
dziewczętami i pokazy filmów o nieprzyzwoitych treściach.
- Biedacy... :( Musieli ogladac te pornosy, co wciaz szly
w PRLowskich kinach...;) A dla geja taniec z kobieta to
przeciez rodzaj torury!
Instrukcja, jaką otrzymali dowódcy jednostek kleryckich
od gen. Jaruzelskiego, brzmiała: "Należy wpajać im
dogłębne przekonanie o aspołecznym charakterze zawodu
księdza, rozbudzając wiarę w idee socjalizmu i osiągnięcia
Polski Ludowej"
- SLUSZNIE! Kazdy ksiadz to pasozyt na zdrowym ciele laikatu!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rosja znowu chce kontrolować polskie zakłady mi...
Co oznacza ceteris paribus to doprawdy dobrze wiem i często używam, dlatego nie
widziałam sensu w tym kontekście.
Tak, żyję i też się cieszę, że przeżyłam polskie
potrawy mięsne. Dzięki za
zainteresowanie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: stół w stylu wesołym
może tematycznie? tzn. wszystko np. w stylu wampirzym. albo
wszystko, co związane z morzem. albo cały stół na filmowo. albo żeby
potrawy mięsne były ucharakteryzowane z wyglądu na warzywka.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co wam poprawia humor?
najlepsze poprawiacze humoru to:
- sex z ukochaną
- smaczne jedzenie (
potrawy mięsne)
- dobre zimne piwko
- tłusty blancik ze smakowych bibułek
- aktywność fizyczna (trening kung-fu, meczyk w gałę)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mięso czy bez mięsa...?
To nie jest tak, ze
potrawy mięsne są niezdrowe. Wszystko zalezy od sposobu
przyrządzania. Spaghetti przyrządzone na szklance oleju, nawet słonacznikowego
jest na pewno bardziej niezdrowe od piersi z kurczaka usmażonej na łyżce oliwy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: gorace pierogi
..i to jest to! Polecam, sam od paru lat w wolnych chwilach pichcę.Doszło do
tego, że dzieciaki wolą (!) moje
potrawy mięsne od "żoninych"Duża frajda, ale
jeden warunek..nikogo w tym czasie w kuchni.pozdr.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jakie wino do ozora?
Ja również sama przygotowuję
potrawy mięsne, w tym ozór (obieram),
nie uważam tego za szczególnie przykre zajęcie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Polecam!!!
Ostatnio odkryłem jeszcze lepsze świństwo
Gość portalu: ReRe-QmQm napisał(a):
> Jestem wegetarianką. Ale specyficzną- nienawidzę soji. Jak pomyślę o tych
> pasztetach sojowych...Albo kiełbaskach...
Poczęstowano mnie ostatnio chlebem z czymś, co smakowało jak smalec, ale
wyglądało nieco lepiej, tak jakoś wegetariańsko, więc dałem się nabrać.
Powiedzieli mi potem, że to smalec sojowy, więc poprosiłem o opakowanie i
doczytałem się, że to z oleju palmowego z dodatkiem soi, ale nazywa się smalec
sojowy, a nie palmowy. Czego ci jarosze nie wymyślą żeby się oszukiwać i nie
cierpieć tak z tych straszliwych wyrzeczeń! Te namiastki
mięsa, ta dyscyplina,
ta siła woli - taki "wegetarianizm" to przejściowa moda, jaki rodzaj snobizmu,
jak nieskuteczne odchudzanie, aerobic i siłownie.
Taka dieta tylko utrudnia przejście na wegetarianizm, sugeruje człowiekowi
uzależnienie od smaku i zapachu
potraw mięsnych, podświadomie wciska do głowy
przekonanie, że
potrawy mięsne są najsmaczniejsze, że są jak luksus czy
nagroda. To jest szczególnie ważne dla osób, które przechodzą lub dopiero co
przeszły na wegetarianizm. Jeżeli swą decyzję podjęły na poważnie, to powinny
unikać namiastek
mięsa, bo to prowadzi do załamania i powrotu do mięsożerności,
a także jest szkodliwe dla zdrowia, bo jedząc namiastkę
mięsa ma się złudzenie,
że poza tym nic nie trzeba w dziecie zmieniać - obiad taki sam, tylko że gulasz
sojowy zamiast
mięsny, albo kotlet sojowy zamiast z
mięsa, kanapki te same,
tylko pasztet sojowy zamiast wędliny - to nie jest pełnowartościowa dieta.
Przechodząc na poważnie na trwały wegetarianizm trzeba swoją dietę całkowicie
zrestrukturyzować, wywrócić wszystko do góry nogami, nauczyć się zupełnie
nowych
potraw. Zwyczajne zastąpienie
mięsa soją w diecie, to coś jakby piec
ciasto, ale zamiast jajek użyć szpinaku i oczekiwać to się jakoś upiecze.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ŁATWE HITY WEGETARIŃSKIE
Gość portalu: misiu napisał(a):
> kociamama napisała:
>
> > papryka za 5zl (chyba nawet niecale) w Geant - Gdynia. (tylko czerwona,
> > zielona i zolta po 14zl)
>
> To która jest po 5zł - niebieska?
Akurat ta po 5zl, czerwona, bardzo ladna i swieza, p prsotu zwykly dumping w
markecie...
> .
>
> Widzisz więc, że nie chodzi tu wcale o koszty. Można być wegetarianinem lub
> mięsożercą i w każdym z tych przypadków da się jeść tanio albo drogo. Zdrowo
> lub niezdrowo. Smak, jak już ustaliliśmy, to kwestia smaku właśnie.
> Pozostaje sprawa krzywdy. Ja przyjmuję do wiadomości fakt, że żyjąc (nie
tylko
> o jedzenie tu bowiem chodzi) przyczyniam się tak czy owak do śmierci różnych
> stworzeń i godzę się na to. W przeciwnym przypadku musiałbym przestać żyć, a
> swoje zycie cenię bardziej niż owych stworzeń, które dla mnie umierają. Ty
zaś
> próbujesz oszukiwać się, że Twoje życie z takimi kosztami się nie wiąże, boś
> ograniczyła swój wpływ na środowisko w takim stopniu, który akurat nie
niesie
> ze sobą żadnej uciążliwości dla Ciebie, skoro sama piszesz, że
mięsa nie
> znosisz. To mniej więcej tak jak ów zagłobowski wilk, który ślubował żadnej
> owieczki do końca życia nie zjeść, kiedy mu ze starości ostatni ząb wypadł.
Nie do konca, lubilam pewne
potrawy miesne (rozne rodzaje pieczonego) i bardzo
lubilam ryby. poczatkowo bylo to dla mnie jakims tam wyrzeczeniem, ale po
kilku miesiacach organizm sie przestawia i reaguje nawet na zapachy
potraw
miesnych z obrzydzeniem.
Co do aspektu moralnego, juz bylo tu wiele watkow na ten temat, wiec nie wiem
czy jest sens w to wnikac. Kazdy ma swoje sumienie i ono mu dyktuje jak nalezy
postepowac. Twoje sumienie jest gluche na cierpienie innych stworzen (nie
chodzi tu wylacznie o smierc, ale warunki hodowli itd), moje nie jest. zdaje
sobie sprawe, ze ja sama nie zmienie przemyslu miesnego, ale maly kroczek
lepszy niz zaden.
Pozdrawiam,
Kociamama.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: lubie kielbaske z ogniska
nie jestem zadowolona z zabijania zwierzat, tylko lubie niektore
potrawy
miesne. gdybym nie lubila to jak by to pomoglo zwierzetom?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy Barak Obama jest wegetarianinem?
brednie skrajnej prawicy
snajper55 napisał:
> Plotki o jedzeniu
mięsa przez Hitlera rozpuszczają wegetarianie, nie chcąc
> przyznać, że w ich szeregach można znaleźć takich fanatyków i zbrodniarzy jak
Hitler.
..............
90. Redlich pisze, że Hitler uwielbiał jeść austriackie
potrawy mięsne
Leberknodl (kluski z wątroby). Redlich, Hitler, 78.346. W końcu wojny, osobisty
lekarz Hitlera, dr Theodor Morell, zalecił mu ograniczoną dietę, która zawierała
małe ilości bekonu, jak również masła, smalcu, jajek (białek), maślanki i
śmietany. Redlich, Hitler, 249.
93. Spencer, Heretic’s Feast, 308–9.
94. Payne, Life and Death, 346. Ralph Meyer pisze, że przedstawianie Hitlera
przez Goebbelsa jako łagodnego wegetarianina, ogłupiło nawet czołowych
przywódców i biografów. „Te brednie są wciąż powtarzane, by zdyskredytować
wegetarianizm i obrońców praw zwierząt. Jak wielu ludzi zostało zniechęconych
przez samo tylko napomknięcie o tym, ponieważ oni brzydzą się czymkolwiek, co
mogłoby mieć związek z Hitlerem”. Ralph Meyer, “The ‘Hitler Diet’ for Disease
and War,” L. Meyer,
prawdy nie da się schować pod dywan, Snajper.
taką bzdurę mogą powtarzac w kółko tylko fanatycy z kręgów skrajnej prawicy
w Polsce sa to moherowe berety czy fanatycy z Bractwa Opty
w swiecie
ten pogląd jest nagłasniany przez skrajną prawicę katolicką
sa całe strony poswięcone zwalczaniu wegetarianizmu, obrońców praw zwierząt
czy ekologów
Hitler nie był wegetarianinem
ani
Stalin ( jak twierdzą fanatyczni staliniści) obrońcą praw człowieka i
demokracji - był obrońca praw Jednostki( ale jednej)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jednak niezdrowe
lanxp napisał:
> Z tych tabelek wynika jasno, że w mięsie znajduje się bardzo dużo tłuszczy
> nasyconych.
Nieprawda. Bardzo niewiele. Wystarczy sobie uświadomić, że w mięsie zjadanym
codziennie znajduje się zaledwie ok. 8g tłuszczów nasyconych, czyli 72kcal.
Niemal tyle samo, bo ok. 7g zjada się ze źródeł roślinnych, w większości z
oleju palmowego.
> Potwierdzają one tylko fakt, że głownym dostarczycielem takich
> tłuszczy jest mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego.
Można tak powiedzieć, ale to nic nie znaczy. Lepiej byłoby zrezygnować z
roślinnych tłuszczów nasyconych, bo nic poza tym nie dają, w odróżnieniu od
mięsa. Jednak nagonka jest tylko na mięso.
> Wiadomo, że aby zdrowo się odżywiać należy ograniczyć ilość tłuszczy
> nasyconych czyli ograniczyć
potrawy mięsne.
Nieprawda. Po pierwsze - pogląd o szkodliwości tłuszczów nasyconych jest mitem.
Po drugie - ograniczyć ilość tłuszczów nasyconych można tak samo dobrze
zmniejszając spożycie tłuszczów roślinnych.
> Potwierdza to tylko to co napisałem wcześniej: Pod względem zawartości i
> dzaju tłuszczu mięso jest niezdrowe.
Nieprawda. Wielokrotnym powtarzaniem mitu nie spowodujesz, że stanie się choćby
odrobinę prawdziwy.
> Czy w takim razie mięsie jest coś zdrowego, dla czego warto mięso spożywać?
Owszem, mięso to coś zdrowego, co warto spożywać. Nawet jednak, gdy z racji
szkodliwych dodatków nie jest tak zdrowe, jak mogłoby być bez nich, nie jest to
wcale powodem do jego odrzucenia. Niezdrowe jest także siedzenie przed
komputerem, oglądanie telewizji, mieszkanie w mieście, jazda samochodem zamiast
chodzenia piechotą, rozmawianie przez komórkę, etc etc. Unikać można i należy
tylko tych rzeczy, które są szkodliwe i jednocześnie nie dają nic w zamian. Na
przykład całowania lwa w d*** - przyjemność wątpliwa, a ryzyko wielkie. :-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Coraz popularniejsza dieta :)
Coraz popularniejsza dieta :)
Dieta wegetariańska coraz bardziej popularna :)
Wegetarianizm w przeciągu ostatnich lat przerodził się w krajach rozwiniętych
z marginalnego ruchu w powszechnie akceptowany wybór odżywiania, styl życia. W
ostatnich dwóch dekadach nastąpił ogromny rozwój badań naukowych w dziedzinie
odżywiania, a także sposobów leczenia i zapobiegania chorobom za pomocą diety.
Liczne badania naukowe dowiodły, że prawidłowo planowana dieta wegetariańska
zapewnia wystarczającą ilość kalorii i składników odżywczych. Badania wskazują
na wyskotłuszczową dietę, opartą głównie na potrawach
mięsnych, jako źródła
wielu schorzeń typowych dla zachodniej cywilizacji. Powoduje to, że coraz
większa ilość ludzi decyduje się na wybór wegetariańskiego stylu odżywiania.
Chociaż przyczyny takiego wyboru są różnorodne - względy moralne, obrona praw
zwierząt, ochrona środowiska naturalnego, najczęściej decyzja wyboru diety
bezmięsnej podejmowana jest ze względów zdrowotnych. Z pewnością do znacznego
wzrostu zainteresowania światowej opinii publicznej problematyką diety
bezmięsnej przyczyniła się także epidemia choroby szalonych krów i zagrożenie
śmiertelnym zakażeniem tą chorobą przez spożywanie
mięsa pochodzącego od
chorego bydła. Różnorodna dieta wegetariańska dostarcza wszystkie wymagane
składniki odżywcze, bez charakterystycznego dla diety tradycyjnej nadmiaru
tłuszczów i cholesterolu. (...) Droga do sukcesu jest bardzo prosta, należy
tylko znaleźć około dziesięciu atrakcyjnych
potraw wegetariańskich, które będą
nam smakowały i stopniowo dodawać je do naszego domowego jadłospisu,
zastępując nimi
potrawy mięsne. Znając zdolności kulinarne naszych pań, takie
zadanie wydaje się być bardzo proste do wykonania, a wpływ na poprawę zdrowia
całej rodziny ogromny.
/dr A.Kawecki/
Oto wybrane wegetariańskie propozycje :)
www.kuchareczka.com
Już najwyższy czas skończyć z okrucieństwem. Oszczędźmy życie milionów istot.
Teraz coraz więcej ludzi na Ziemi wypowiada się za wegetarianizmem :)
al.godsdirectcontact.org
www.animalsmatter.org
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Flaki z soi
Jest zjadliwa - diabeł tkwi w szczegółach.
Sojowe flaczki, podobnie jak większość, żeby nie podiwedzieć, że wszystkie,
potrawy mięsne, zyskują na smaku poprzez odpowiednie doprawienie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wegetarianizm - czy chodzi tyko o jedzenie?
Gość portalu: jw napisał(a):
> > Wersja mahajany bezwarunkowo wyklucza mięso !!!
> > a therawada dopuszcza jedzenie
> >
mięsa, więc nie kłam, że mahajana toleruje jedzenie
mięsa.
> >
> XIV Dalajlama jest buddystą tradycji, która przynalezy do buddyzmu Wielkiej
> Drogi (mahayana) i jada mieso. Wiecej informacji na temat blednego
utozsamiania
>
> buddyzmu z obowiazkiem diety wegetarianskiej czy weganskiej mozna znalezc
tutaj
> :
>
>
www.buddyzm.edu.pl/pytania/2003/038.html
> Jaroslaw Wierny
> www.buddyzm.edu.pl
" Niejednoznaczność interpretacji tekstów odnosi się jednak nie tylko do
tradycji biblijnej , ale i do tradycji buddyjskiej. Na skutek rozbieżności w
komentowaniu sutr powstały dwie wersje pojmowania zaleceń Buddy odnośnie
jadania
mięsa: wersja mahajany i therawady. Pierwsza z nich bezwarunkowo
wyklucza , a druga dopuszcza
potrawy mięsne. Zwolennicy mahajany powołują się
na wypowiedź Buddy: "Spożywanie
mięsa w jakijkolwiek postaci , w jakikolwiek
sposób i w jakimkolwiek miejscu jest bezwarunkowo raz na zawsze zabronione.
Nie zezwoliłem nikomu na jadanie
mięsa, nie zezwalam i nie zezwolę."
Zwolennicy therawady, w poszukiwaniu sposobu uchylenia tego zakazu, dokonują
natomiast pewnych interpretacyjnych spekulacji. Okazją stała się np.
niejednoznaczność słowa trufla (sukara-maddawa), które w dosłownym
tłumaczeniu można zrozumieć jako "przysmak świni" lub " świński pokarm". I tę
właśnie truflę miał kiedyś spożyć sam Budda. Interpretatorzy wersji therawada
tłumaczą to śłowo jednak nie jako trufla , lecz po prostu "mięso świni". Służy
im to za dowód, że Budda nie mógł zabraniać jedzenia
mięsa, jeśli sam zgodził
się je spożywać. W ustaleniach therawady zachodzi rażąca niewspółmierność
między całym klimatem moralnym i kierunkiem nauk Buddy, a tym rzekomym
przyzwoleniem na zabijanie i zjadanie ciał zabitych ofiar."
Dr Maria Grodecka "Ścieżki jogi"
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mięsożerni mężczyźni
A moze ona nie potrzafi gotowac
rafi-nka napisała:
> krzysztofie zastanów się chwilę co piszesz i nie wyskakuj z tanim
> mięsem, wiesz co oznacza tanie mięso-najwidoczniej nie. nie sztuka z
> podłego
mięsa zrobić tanio.
jakos od kilku lat udaje mi sie, glownie w Realu kupowac "duze porcje"
miesa szynkowego, karkowki, lopatki za niska cene kilograma w stosunku do malej tacki.
"podlosci" zadnej nie stwierdzilem - mieso swieze, tyle, ze jak maja duzo ktoregos asortymentu to wystawiaja w takiej formie, nie porcjujac juz na mniejsze kawalki.
Caly czas nei widze zadnej wypowiedzi konstruktywnej.
Nie sztuka, jak sie nie umie gotowac , przyzadzac wylacznie kawaly panierowanego
miesa lub podobne w duszone w sosie.
Caly czas nie widze ani jadlospisu pozeranego przez "miesozercow" ani proponowanych im przez autorke alternatyw.
Taniej niz sprytnie przyzadzone
potrawy z umiejetnie kupionego
miesa, to tylko ziemniaki z jajkami lub placki ziemniaczane - caly czas im podaje?
Wszelkie krokiety, nalesniki itp, poza tym, ze sa niezdrowe i tuczace, to zeby byly smaczne wymagaja w miare dobrego farszu czy nadzienia - czyli podchodzac do nich kosztowo - zaczyna sie robic drogo.....
Wg mnie autorka (jeszcze czekam na jadlospis) niespecjalnie umie gotowac - jesli podaje mielone, to dlaczego ni eporobi z
miesa mieloneo golabkow w kapuscie, jakis malutkich kotlecikow w ostrym sosie, pierozkow do czerownego barszczu - mozliwosci jest wiele, a kazda z nich powoduje zmniejszenie spozycia wlasnie
miesa - mimo, ze jest obecne w potrawie i nikt nie potraktuje jej jako bezmiesnej.
Niech sprobuje zrobic nawet pizze dla odmiany - nie przesadzajac ze skladnikami, dajac nieduzo sera, krojac kilka pieczarek, po pare plastrow wedliny, boczku, ze dwa pomidory, samej robiac sos z przecieru, jesli kupny ketchup za drogi.
jak dla mnie, to caly watek przerodzil sie w koncert "A co sobie facet wyobraza" bez zastanowiemia sie nad tym, ze byc moze autorka naprawde nie potrafi gotowac.
najlatwiej robi sie
potrawy miesne. sztuka jest zrobic w ich miejsce tansze i smaczen
potrawy bezmiesne.
Gotuje w domu z mniejszym lub wiekszym powodzeniem, od kilkunastu lat (mozliwe, ze dluzej niz wiele pan zabierajacych glos w watku) i jesli mam zrobic jakies danie obiadowe bez chocby sladowych ilosci
miesa, to jak podlicze skladniki, wychodzi drozej niz
miesny odpowiednik.
Chyba, ze zjemy placki ziemniaczane, ziemniaki zasmazane z jajkiem, jakies mrozonki kupowane w kilogramowych paczkach w biedronce (z innych zrodel juz sa drogie, porownujac do
miesa). Raz w tygodniu jemy bezmiesnie, tak, ze tych obiadow juz sie nazbieralo.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: korzyści z męża
mój tez gotuje wszelkie
potrawy mięsne, a nie drobiowe.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: a czy jest wśród Was....
Otóż to
Dobrze sprawdza się tez dieta białkowa-czyli mleczko,jogurty,
twarożki
Zdecydowanie nie służa
potrawy mięsne, ostre przyprawy
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: on wegetatrianin a miesozerna rodzinka
on wegetatrianin a miesozerna rodzinka
Moj partner jest wegetarianinem. Od dziecka. Jego rodzice tez nie jedza
miesa. Ja lubie od czasu do czasu szynke czy kurczaka, ale jego wegetarianizm
to dla mnie swietna okazja aby jesc duzo warzyw. Wiec my nie mamy z tym
zadnego problemu.
Ale moja mamusia ma. Jezdzimy do mnie do domu srednio dwa razy do roku,
zazwyczaj na swieta. Moja mamusia wie, ze on od malego nie je
miesa. Przed
kazda nasza wizyta dzwoni do mnie i panikuje: czym ona go nakarmi. A ja przed
kazda wizyta jej tlumacze, ze on wybredny nie jest, makaronu mu sie na gotuje
i bedzie szczesliwy ;) z glodu przeciez przez kilka dni nie umrze. A jak
bedzie glodny to sobie sam cos zorganizuje.
Mimo to swiateczny posilek zaczyna sie od tego, ze mamusia zaczyna podtykac
mojemu przerozne
potrawy miesne tlumaczac, ze to sama upiekla, a tamto to
takie swiezutkie i pyszne, a moze rybke...
On grzecznie dziekuje i zadowala sie czyms bezmiesnym. Za chwilke sytuacja
sie powtarza, mamusia panikuje, ze on jest glodny, ze nie ma go czym
poczestowac... Mnie to zaczyna irytowac, dochodzi do spiecia, on nic nie
rozumie po polsku wiec siedzi bogu ducha winny i nie rozumie, ze to o niego
ta cala hryja.
Ja rozumiem, ze ona sie cieszy naszym przyjazdem i chce jak najlepiej nas
ugoscic. Lodowka zawsze peka w szwach i po kilku dniach w domu ja tez juz
pekam i po prostu nie moge wszystkiego zjesc ani sprobowac. Ale nie moge
zrozumiec dlaczego ona nie zostawi go w spokoju, robi z tego jego
wegetarianizmu jakas sensacje, tak jakby to byl straszny cios w jej
goscinnosc. Moje tlumaczenia na nic sie nie zdaja. Podczas ostatniej wizyty
nauczylam go jak powiedziec po polsku "nie jestem glodny" wiec jak tylko
mamusia zaczyna o jedzeniu to go szturcham ;)
Ale i to nie pomaga! Do niej po prostu nie dociera, ze od wegetarianizmu sie
nie umiera z glodu i ze to nie jest zamach na jej goscinnosc. Szczegolnie, ze
moj misiek to kawal chlopa i okaz zdrowia. A zdaje sie kobieta inteligentna!
No i co robic? Az mnie mierzi na swieta, bo znow to bedzie tematem
dominujacym.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Święta przesunięte o tydzień!
Święta wg Dzidków :-)
Na święta przyjeżdżają rodziciele z Mniamnikiem Podłym (tym co to
rok temu zrobił mi wiecie co). Rozpisaliśmy obowiązki. Co kupuję i
szykuję ja, co kupują i szykują oni, co kupujemy i szykujemy tu na
miejscu w Wawie.
W domu na pewno sprzątnę łazienkę. Odkurzę całe mieszkanie, umyję
podłogę, przygotuję kuchnię na okoliczność przygotowań wigilijnych.
Pochowam klunkry w "salonie". Zmienię pościel w sypialni, bo tam
będą spać "moi". Nie będę myła okien, bo nie mam na to czasu ani
ochoty. Nie wymyję balkonu, bo i tak zaraz się zabrudzi. Nie wypiorę
i nie zmienię firanek, bo ich zwyczajnie nie posiadam O
sprzątaniu innym, w szafach, na półkach, nie ma mowy. Ma być fajnie,
luźno i miło
W dodatku moja rodzina kultywuje uroczy zwyczaj, który powstał
jeszcze przed moim urodzeniem: w Pierwsze Święto mamy luzik Mamy
taką tradycję, że 25 grudnia rano budzimy się i prosto z łóżka
galopujemy do lodówki, żeby zeżreć to, co zostało z Wigilii Przy
czym wygrywa ten, kto pierwszy Zrywam się rano, pędzę i nabieram
na duży talerz przede wszystkim kluski z makiem (towar deficytowy,
schodzi najszybciej), sernik, pierogi z kapustą i grzybami oraz
kapustę z grzybami, po czym ze złośliwym rechotem przebiegam obok
sypialni spóźnialskich i pedzę z talerzem do łóżka! Czasem wyprzedza
mnie Papa, i wtedy on przebiega z rechotem, z tym że on jeszcze
ładuje na talerz karpia
Błądzimy po domu do mniej więcej 11-tej, po czym spotykamy się na
śniadaniu, ale nadal każdy bierze z lodówki to co chce - czyli już
dodatkowo
potrawy mięsne Niekoniecznie w szlafrokach, ale w
luźnym, domowym ubranku. I tak jest do wieczora.
W drugie święto robimy uroczyste śniadanie i obiad. Tak na
zakończenie
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Niech juz wreszcie bedzie cieplej !!!!
Korsykanskie Kulinaria
Petit dejeuner (sniadanie) to dwie buleczki lub croissants z maslem i dzemem i
kawa lub herbata. W przypadku kawy nalezy od razu zamowic "cafe au lait" w
przeciwnym wypadku otrzymamy "mala gorzka czarna".
Tutejsze specjalnosci to przede wszystkim ryby i kraby, na pirwszym miejscu
miejscowe duze langusty i miejscowa zupa rybna (Bouillabaisse) laczaca w sobie
wszystkie miejscowe frutti di mare w jedna kompozycje. Pstragi z gorskich
potokow korsykanskich sa bardzo delikatne i smaczne ... jakze inne od tych
zamrozonych z supermarketow.
Potrawy miesne to przede wszyskim swinki i kozy. Tutejsza wieprzowina smakuje
zupelnie inaczej niz gdzie indziej ... chyba dlatego ze tutejsze swinki przez
wieksza czes roku maja wolny wybieg do lasu, gdzie sie odzywiaja glownie
kasztanami ... tucznikow ... ni sladu :)
No ... zeby nie zapomniec wszystko jest mocno przyprawiane miejscowymi ziolami
(przede wszyskim macchia) dzieki czemy uzyskuje sie odpowiedni poziom
pikantnosci. Wlasnie ta Machhia nadaje specjalny aromat (wylacznie korsykanski)
Miesne specjalnosci to wedzona karkowka (coppa) i wedzone filety (figatelli)
Kolejna specjalnosc to pieczen z dzika zaprawiana obficie winnym lub
kasztanowym sosem.
"Kozlecina" i baranina jest tu podstawowym skladnikiem tutejszego ragout.
Ulubionym daniem tubylcow jest stufatu (no... taka naciagana grochowka z
kawalkami cielciny, baraniny, kozleciny, golabkow, cebuli i utartego sera)
Wloskie wplywy przejawiaja sie przede wszystkim pod postacia "pasti" czyli
Lasagne, Ravioli i Cannelloni ... tyle ze inaczej przyprawiane niz we Wloszech
no i oczywiscie z innym farszem.
Kasztany sa podstawowym skladnikiem tutejszej polenty, ktora to sie podaje
jako "zupke" do ragout lub upieczona w plastrach jako dodatek do tubylczych
wyrobow wedliniarskich.
Alfisti
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wigilia
A wlasnie wg najnowszych wskazan Episkopatu, mozna w wigilei jesc mieso co o tym
myslicie? Wprowadzicie jakies
potrawy miesne?? Czy tez moze tradycyjnie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wigilia
tenzinn napisał:
> A wlasnie wg najnowszych wskazan Episkopatu, mozna w wigilei jesc mieso co o
ty
> m
> myslicie? Wprowadzicie jakies
potrawy miesne?? Czy tez moze tradycyjnie?
Tradycja rulezzzzz !!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szajka grasujaca w Krakowie.
Barow mlecznych juz chyba w Polsce nie ma, a szkoda, bo mozna w nich
bylo tanio zjesc. Paluchowcow moze by tam nie bylo, bo jak pisze
artykul preferuja
potrawy miesne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: smaczny obiadek
Foul Madamas
Ja najczesciej prowadze kuchnie bliskiego wschodu. Poniewaz ja i nasz synek
jestesmy wegetarjanami, a maz nie, ta kuchnia najlepiej dostosowuje sie do tych
dwoch diet.
Potrawy miesne (ktorych nie lubie przyzadzac) sa latwe, proste i
nie musze golymi rekami
miesa dotykac. Naogol polega to na wymieszaniu roznych
ziol i przypraw, torche czosnku i/lub cebuli czasami wazyw i albo do piekarnika
zucic, albo na gryll. Czasami cos trzeba smazyc, ale u nas smazymy bardzo zadko.
Wczoraj przyzadzilam Foul Madamas salatke. Ta salatka najlepiej smakuje swieza,
na nastepny dzien tez jest do zjedzenia, ale nie az tak smaczna jak zrobiona
tego samego dnia. Podam ilosci jesli gotujecie dla dwoch osob, jesli dla wiecej
osob to podwojcie moje proporcje:
1 puszka foul madamas (czyli fava fasola)
3 srednio-male pomidory
3 duze zabki czosnku
kisc swiezych lisci z koriandry
sok z 2 swiezych cytryn
olej z oliwki
Fasolke oplukac w zimnej wodzie, zalac w garnku woda i zagrzac, ale tylko zeby
woda byla ciepla. Odlac i wrzucic do miski na salatki.
Pomidory umyc i nie obierajac ze skorki pokroic na kwadraciki. Wrzucic do miski
z fava fasolka.
Zabki czosnku rozgniesc z sola i wrzycic do miski z fava fasolka i pomidorami.
Liscie z koriandry zalac zimna woda, odstawic na chwilke tak zeby ziemia i brud
z nich opadly na dol talerza. Nastepnie gorne warstwy reka wyciagac i oplukac w
zimnej wodzie. Liscie pokroic na drobno i dodac do poprzednich skladnikow.
Sok z cytryn wudusic do salatki (ja to robie przez sitko tak zeby do salaty
pestki nie wpadly).
Polac duza iloscia oliwki (tutaj najsmaczniejsza bedzie oliwka z Krety lub z
walnuts).
Wszystko wymieszac. Podawac odrazu lub po godzinie.
Saltke mozna podawac z ryzem i miesem, lub jako zakaske z cieplym pita bread.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Mięsożerni
Mięsożerni
Czy upodobania do konkretnej diety wiążą się z cechami charakteru? Czy np.
osoby lubiące jeść
potrawy mięsne są bardziej agresywne - wilki, a ci
"warzywno-owocowi" to same owieczki?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Przepis na długowieczność
Niestety najczęsciej na obiad robię
potrawy mięsne.Ryby raz w tygodniu.Nie mogę
zatem, liczyc na długowiecznosc.Artykuł ciekawy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy tak naprawde zaczyna sie 'swietowanie'?
bo się zaklada z reguły, że poświęconce odpuszcza sie postowanie i można
potrawy miesne wtryniać...ba ale świeconki nie wtryni się przecie na obiad czy kolacje
sobotnią, tylko w niedzielny poranek...zresztą wolnoc tomku w swoim domku, ja rzekłam jeno jak w tradycji jest ))))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: hotel Atlas Alanya Turcja
Uwaga!!!Właśnie wróciłem z tego hotelu.Byłem tam 2 tygodnie od 1-15
lipca 2009.Nie jest to żaden 4*hotel.Nawet rezydent po interwancji
dodał ,że to słabe 3 gwiazdki.Jedno co jest godne 4* to małe lecz
odnowione pokoje.Jedzenie - Tragedia przez T.Zimne jedzenie na
obiad.Za to na plaży przy barze (juz płatne i to nie mało) jedzonko
bardzo dobre.zbieg okoliczności??:)Kelnerzy chodzą i sie podśmiewają
pytająć czy pyszne.Więkoszość kasy wydana na jedzenie na
mieście.Ostrzegam w szczególności rodziny z dzięcmi.
Potrawy mięsne o
ile bywały przechodziły wszelkie możliwe przemiany.Jednego dnia na
obiad nastepnego pokrojone i włożone do sałatki.Trzeciego wymieszana
sałatka z ziemniakami i podana znowu na obiad!!!.All inclusive -
nieporozumienie !!nie dośc że mieszane drinki to jeszcze
wyliczane.Aż wstyd czlowiekowi było stać w kolejce.Na basenie nigdy
wolnego leżaka.Może starczało dla 10%gośći.Obsługa miła ,ale do
czasu jak sie daje bakszysz.Potem różnie to bywało.O 24 są gaszone
światła przy barze i daja do zrozumienia że trzeba iśc spać albo na
miasto.poczuliśmy sie jak niechciani goście.Jednym słowem hotel dla
emerytów,ale to i tak za dużo powiedziane.Uwaga większość opinii na
forach jest pisana przez rezydentów.Jeszcze raz ostrzegam,nie
popełnijcie tego samego błedu co ja.Aha bym zapomniał hotel jest
oddalony nie żadne 1,5km od centrum jak jest napisane w katalogu
lecz jakieś 4 km .Plaża - skaliste zejście do morza polecam zabrac
buty ,bo nogi mozna pokaleczyc,jakies 1km żadne 400m jak w
katalogu.Kłamia w żywe oczy.Jedydym plusem to napoje serwowane z
butelek a nie z automatu.aaa bym zapomniał od 4-5 w nocy wyłaczają
prąd ,nie wiem z jakiego powodu,ale nie można oddychac jak klima nie
działa.Odradzam odradzam odradzam!!!jeden z najgorszych hoteli w
Alanyi i do tego każdy kłamie ,żeby tylko zbyc gościa ,a najgorsze
jest to że nawet manager trzyma ich strone.Jeżdze od kilku lat po
arabach i powiem szczerze że to co mnie spotkało w tym pseudo 4-
gwiazdkowym hotelu nadaje sie do telewizji(skarga w Gti
oczywiście).Pozdrawiam i ostrzegam zmiencie hotel póki czas!!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jedzenie przy candida i nie tylko
Kiedy szukałam po omacku dla siebie ratunku na dolegliwości żołądkowe, wydawało
mi się, że przyczyną wszystkiego jest mięso, bo u siebie w domu jadłam je
bardzo rzadko, a w domu męża są prawie codziennie solidne porcje. Unikałam
mięsa jak tylko mogłam, a od dłuższego czasu po prostu na nic nie miałam
apetytu oprócz słodyczy i owoców, których pochałaniałam ogromne ilości. I
wszyscy mi zazdrościli, ze nie tyję. I piłam przepisowe ilości wody. I wiecznie
marzłam. Bo właśnie wyziębiałam się od środka. I wtedy właśnie trafiłam na tę
książkę i na Panią w sklepie ze zdrową żywnością, która spojrzała na mnie i
stwierdziła: Pani źle się odżywia. Robiłam sobie ten wyciąg
mięsny i kaszkę
zgodnie z przepisem, który podaje w pierwszym poście tego wątku. I czułąm się
lepiej. Przede wszystkim autentycznie robiło mi się cieplej i mniej ciągnęło do
słodyczy. Wciąż nie jadam dużo
mięsa, teściowa to zakceptowała. Ale bardzo się
cieszę, że się nauczyłam stosować przyprawy, które jak się później dowiedziałam
i tak są potrzebne przy candida (np. imbir, oregano, tymianek). I jeszcze raz
przypominam, że u A. Ciesielskiej ogromną rolę odgrywają właściwie dobrane
przyprawy, które równoważą
potrawy, a w szczególności
potrawy mięsne.
Kwestię "jeść albo nie jeść
mięsa" nigdy nie rozstrzygnie się odgórnie. Musimy
wiedzieć indywidualnie, co nam służy. Nawet matka, której służy mięso nie może
powiedzieć, że tak samo będzie z jej dzieckiem i odwrotnie - matka wegetarianka
może krzywdzić dziecko, któremu mięso by służyło. Nie tykam wędlin, nie muszę
jeść
mięsa, ale wiem jedno - że jak jestem poza domem i nie mogę zjeść dziennie
talerza dobrej gorącej zupy, to od razu gorzej się czuję. I uważam, że przy
tych ilościach różnych suplementów, którymi się szpikujemy, właściwe, treściwe
jeszenie jest konieczne. Pan Słonecki też pisze, że wszystkie suplementy na nic
się zdadzą, jeśli organizm nie będzie umiał ich przyswoić.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ... Potrawy miesne ...
...
Potrawy miesne ...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lubicie ryby?
Eee nie ma Huanu, zeby zachawalac i wirutalnie pozerac
potrawy
miesne. Zapamietam, jednak, jak ktos popelni watek w ten desen, to
dopisze, ze to miesospam, pizzospam czy co tam sie nawinie...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Na tropie kuchni prawosławnych monastyrów
Na tropie kuchni prawosławnych monastyrów
tak się zdarzyło, że też odwiedziłem kilka monasterów na Bałkanach, ale w
żadnym z nich NIE SPOŻYWAŁO SIĘ MIĘSA (w święta jedynie ryby). Nie wiem więc
skąd pan Mykoła wyciągnął
potrawy mięsne...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sylwester w piątek
Sylwester w piątek
Czy w ten dzień można się bawić i jeść
potrawy mięsne? czy też trzeba czekać
do godziny 24.00.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Domowe obiady w kręgu na ul.Wierzbowej
Domowe obiady w kręgu na ul.Wierzbowej
Uwaga,nie sprzedane
potrawy mięsne w sklepie obok wejscia do sali głównej, sa
póżniej przerabiane na dania
mięsne i podawane jako obiady domowe.
Wspaniałe pawie po takim jedzeniu idą ,nie wspomnę już o biegunce.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto nie lubi swiąt Bożego Narodzenia?
Jeszcze jak powiedzieli, że w Wigilię można jeść
potrawy mięsne, to już nie
wiem jak i co o tym myśleć....
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ŚWIĘTA ŚMIERCI?"NIE ZABIJAJ"=JEZUS WEGETARIANINEM?
WEGETARIANIZM:KWESTIA WYOBRAŹNI I WIEDZY
KWESTIA WYOBRAŹNI:
"Nic nie przyniesie większej korzyści ludzkiemu zdrowiu oraz nie zwiększy szans na przetrwanie życia na Ziemi w tak dużym stopniu jak ewolucja w kierunku diety wegetariańskiej. Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury" Albert Einstein
Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania
mięsa i przyjdzie czas, gdy ludzie tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na mordercę ludzi." - LEONARDO da VINCI "Człowiek, który zabije jedno zwierzę jest przestępcą. Człowiek, który zabija miliony zwierząt jest dobrym biznesmenem"
I WIEDZY:
WEGETARIANIZM TO NIE DIETA POLEGAJĄCA NA JEDZENIU WSZYSTKIEGO CO DO TEJ PORY Z WYJĄTKIEM MIĘSA. Jeżeli ktoś np. kanapki z szynką i pomidorem zastąpił kanapkami z pomidorem to nie jest wegetarianizm....-mięso trzeba zastąpić produktami sojowymi, strączkowymi (fasole, groszki), kaszami, ryżem, razowymi pieczywem (białko zwierzęce tłuste przyswajalnym białkiem roślinnym). Jeśli nie chcesz dokonywać zbyt gwałtownej zmiany (ze względu na np. rodzinę) możesz stopniowo zastępować w normalnych posiłkach
potrawy mięsne - np. sporządzając kotlety, pasztety (z ryżu, kasz: gryczanej, jaglanej itp. fasoli, grochu-gotując je, mieląc z dodatkiem np. warzyw, przypraw, pieczarek, przecieru pomidorowego wg uznania, smażąc w większej ilości, przechowywać zamrożone, a następnie odgrzewać przygotowane zapasy). Część
potraw nie wymaga zmian (jak np. ziemniaki, frytki, ryż, kasze - jako dodatki, może z wyjątkiem sposobu przyrządzania - (bez udziału tłuszczu zwierzęcego). Zmiany dotyczą np. zup. STOPNIOWO można zdecydować się na ograniczenie - wyłączenie przetworów mlecznych (częściowe / całkowite) - np. mleka, masła, serów; także jajek. Stopniowo w Polsce (jak i w krajach UE coraz bardziej dostępna będzie tzw. zdrowa żywność - oparta, m.in. o substancje zastępujące produkty nabiałowe np. produktami powstałymi z przetwórstwa soji). Oprócz własnych produktów można wpierać się produktami gotowymi ze sklepów
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: MAMY DZISIAJ NOWY ROK . AD. 5765
MAMY DZISIAJ NOWY ROK . AD. 5765
5765 rok w kalendarzu żydowskim
Jerozolima, 15.09.2004
wersja do druku
Wieczorem 15 września rozpoczyna się Rosz Ha-Szana - nowy rok żydowski, 5765
z kolei. Liczy się go, według kalendarza księżycowego i rachuby rabinicznej,
od stworzenia pierwszego człowieka.
Obchody tego święta trwają dwa dni, a rozpoczynają się - tak jak wszystkie
święta żydowskie - w poprzedzający wieczór po zachodzie słońca.
Rosz Ha-Szana zaczyna pierwszy miesiąc w kalendarzu żydowskim - tiszri. W
synagogach nadejście Nowego Roku oznajmia dęcie w szofar (róg barani, bawoli
lub gazeli), po czym odczytuje się fragment Księgi Rodzaju o ofiarowaniu
Izaaka.
Święto to otwiera dziesięciodniowy okres duchowego odnowienia i pokuty,
oczyszczenia sumienia, rachunku grzechów, który osiągnie swoją kulminację w
Dniu Sądu (Jom Kippur), będącym najważniejszym religijnym wydarzeniem
judaizmu. W tym roku przypadnie on 25 września. Według judaizmu, Bóg
odpuszcza wtedy grzechy. Wśród Żydów ortodoksyjnych znany jest zwyczaj
symbolicznego "strzepywania" z siebie grzechów przez wrzucanie do zbiorników
wodnych drobin chleba.
Świętu Rosz Ha-Szana towarzyszy wiele zwyczajów kulinarnych. Żydzi
aszkenazyjscy, wywodzący się z Europy Środkowo-Wschodniej, spożywają w
trakcie uroczystej kolacji w tym dniu wykwintnie przyprawioną głowę ryby
(głowa po hebrajsku to "rosz").
Żydzi sefardyjscy, których przodkowie pochodzili z Półwyspu Pirenejskiego,
jedzą wtedy upieczoną głowę baranią. Je się także chałkę splecioną w kształt
korony, bo pierwszy dzień nowego roku jest "koroną" wszystkich pozostałych,
jak również jabłka maczane w miodzie. W miodzie przygotowuje się też
potrawy
mięsne z drobiu. Spożywa się również owoc granatu w nadziei, że dobre uczynki
Bóg rozmnoży tak, jak pestki tego owocu, których jest tam bez liku.
W Rosz Ha-Szana rodziny żydowskie spotykają się w synagodze i na spotkaniach
domowych, podczas których mówi się i przeżywa wszystkie bieżące wydarzenia.
Judaizm pozostaje jednak zawsze religią nadziei i wiary w Opatrzność Bożą.
Dlatego wszyscy składają sobie życzenia: "Szana towa we hag sameach", czyli
dobrego roku i radosnego świętowania.
KAI (pb, mar //mr)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Właśnie wróciłem z Czarnogóry (Kotor)
> 1. Czy warto wybrać się na 1-dniowy spływ Tarą?
Zdecydowanie warto, ze względu na widoki. Sam spływ nie jest raczej wymagający techniczne. Cena EUR42 jest też niewygórowana. Sam spływ trwa 3-4H, ale dojazd z wybrzeża zajmuje 3-4.5H w jedną stronę. Spływ zaczyna się każego dnia o 10tej, w miejscowości Scepan Polje tuż przy granicy z Bośnią.
> 2. Jakie są ceny w restauracjach/barach w miejscowościach nadmorskich i w Zabljaku?
Miejscowości nadmorskie (poza Budvą, bo tam ceny kosmiczne):
piwo 0.5l: EUR1.2-4
wino: EUR5-40 za butelkę
zupa/przystawka EUR3-6
drugie danie EUR5-15
ceny zależą od lokalu
najdroższe są ryby i owoce morza.
potrawy mięsne są generalnie sporo tańsze.
na ryby należy uważać, bo ceny w menu podawane są za kg, a kelnerzy lubują się w zawyżaniu rachunków.
Góry: jest taniej
3. W okolice jakiej miejscowości najlepiej się wybrać, żeby zobaczyć jakieś
> podwodne żyjątka?
Zatoka Kotorska, Jezioro Szkoderskie
> 4. Jak kształtują się ceny noclegów?
My za 3 pokojowy apartament za 2 tyg zapłaciliśmy ok. PLN2.700,-. Apartament był z aneksem kuchennym i w pełni wyposażony (podwójna klima, lodówka, mikrofale, piekarnik, DVD, TV SAT, dwa tarasy, 2 łazienki). Lokalizacja - zatoka Kotorska, jakieś 40 min spacerem od Kotoru)
> 5. Czy są sklepy typu lidl/biedronka, w których można tanio zaopatrzyć się w
> produkty spożywcze?
Biedronek i Lidlów nie ma, ale są inne mniejsze, z przystępnymi cenami,
> 6. Jakie dania regionalne "trzeba" zjeść, a czego lepiej unikać?
oryginalne nazwy trudno mi teraz przytoczyć. Generalnie polecam ryby i owoce morza,
7. Jakie wino/rakiję poleca Pan?
Rakiji nie polecam, bo mi nie smakowała
Wino: crnogorski vranac
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lot
Zaspokoje twoją ciekawość:) Bardzo lubię polskie mleko, sery i
potrawy mięsne
mojej mamy. A tak dawno już tego nie próbowałam i pomyślam,że przy okazji
mogłaby mi przywiesc trochę...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Unikajcie EXIM Tours
Skoro jesteście jaroszami to po co bierzecie ofertę z wyżywieniem!! Poza tym
nie wierzę że w hotelu są podawane tylko
potrawy mięsne skoro jest to szwedzki
stół. Moim zdaniem typowi z was malkontenci.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
3 • Wyszukano 225 wyników •
1,
2,
3