Linki
menu      powikłania po cięciu cesarskim
menu      Powikłania po operacji tarczycy
menu      powikłania po ospie wietrznej
menu      powikłania zapalenie płuc
menu      powikłania cukrzycy
menu      powikłania neurologiczne
menu      powikłania po anginie
menu      powikłania po chemii
menu      powikłania po ciąży
menu      powikłania po narkozie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hodowlakur.xlx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powikłania ciążowe





    Temat: Terminy ostro medyczne - epizod 2

    | "Conjunctival xerosis with Bitot spots" - udało mi się rozszyfrować
    tylko
    | "spojówkowe" coś z jakimiś plamkami


    xerosis = nadmierne rogowacenie spojówek lub skóry [Słomski]


    | "Corneal xerosis / ulceration / keratomalacia" - rogówkowe coś /
    owrzodzenie
    | / coś


    corneal ulceration = owrzodzenie rogówki [Słomski]
    keratomalacia = rozmiękczenie rogówki, keratomalacja [Słomski]


    | ante-natal services - usługi przedporodowe???


    raczej poszłabym w kierunku "ciążowe"... przed porodem zazwyczaj jest się w
    ciąży... ;-)


    | obstetric emergencies - nagły poród?


    powikłania ciążowe?


    | delivery kits - zestawy do porodu???


    może do porodów domowych? taki zestaw podstawowych narzędzi dla położnej
    (widziałam coś takiego, wyglądało jak z XIX wieku... brr...)


    | "Sufficient 5ml syringes for diluting multiple dose vials are available.
    One
    | syringe is required for each vial diluted."
    | multiple dose vials - fiolki zawierające wiele dawek
    | Ale wtedy jak interpretować to drugie zdanie?


    fiolka zawiera wiele dawek, ale to jest jedna fiolka. jedna fiolka, jedna
    strzykawka. nie?

    Hania

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jeszcze raz temat kotów...
    Saczek napisał(a):


    Akurat nie mówię o toxoplazmozie ale warot o niej poczytać gdyż koty
    dzikie, dachowce mogą być zagrożeniem dla kobiet w ciąży :

    http://www.tera.com.pl/~koty/kici/zyciewet.html


    koty w najmniejszym stopniu zagrazaja, czesciej zarazamy sie przez
    brudne owoce, warzywa, surowe mieso, itp.
    A poza tym po to sa badania, zeby ustrzec sie (ew. leczyc) chorobsk w ciazy.
    Mam kota, jestem w ciazy, jestem zdrowa. Jak na razie nie spotkalam sie
    z kobieta, ktora przez kota miala jakies powiklania ciazowe, takze nie
    robmy z kotow jakis wampirow.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jeszcze raz temat kotów...
    Dnia Sat, 22 Oct 2005 12:16:34 +0200, fantom napisał(a):


    Saczek napisał(a):

    | Akurat nie mówię o toxoplazmozie ale warot o niej poczytać gdyż koty
    | dzikie, dachowce mogą być zagrożeniem dla kobiet w ciąży :

    | http://www.tera.com.pl/~koty/kici/zyciewet.html

    koty w najmniejszym stopniu zagrazaja, czesciej zarazamy sie przez
    brudne owoce, warzywa, surowe mieso, itp.
    A poza tym po to sa badania, zeby ustrzec sie (ew. leczyc) chorobsk w ciazy.
    Mam kota, jestem w ciazy, jestem zdrowa. Jak na razie nie spotkalam sie
    z kobieta, ktora przez kota miala jakies powiklania ciazowe, takze nie
    robmy z kotow jakis wampirow.


    ok, fakt - nie są największym zagrożeniem, ale jednak. Znam kobietę, ktora
    miala w ciazy bardzo duze problemy, a dziecko jest powaznie uposledzone :(
    Rozne rzeczy sie zdazaja a ja zawsze bede za dazeniem do zminimalizowania
    ryzyka (w jakimkolwiek temacie) i jest to chyba normalne zwłaszcza jako
    wyznacznik rozwoju cywilizacyjnego.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jurek: Pod patronatem premiera blokowano pracę ...
    junkier napisał:

    > Chamusiu pospolity, ta 27-latka sama sie poswiecila dla dziecka i nikt jej
    nie
    > zmuszal do niczego! Cyniczny pajacu, nie przinaczaj faktow i nie rob sobie
    > prymitywnych kpin z czyjejs ofiary zycia!
    >
    > Dla kundli, ktorzy gotowi sa zabijac wlasne dzieci to rzeczywiscie "nie jest
    > normalne". Tyle ze ty wy, aborterzy, jestescie tchorzliwym marginesem godnym
    > najwyzszej wzgardy za podnoszenie brudnych lap na niewinne i bezbronne
    > stworzenia.

    Junkier, zony nie masz, to wiemy, ale postaraj sie postawic w sytuacji twojej
    mamusi.
    Gdyby przed twoim urodzeniem byla w ciazy z twoim braciszkiem albo siostrzyczka
    i mialaby powazne powiklania ciazowe, przez ktore musialaby wybrac, twoj
    braciszek, czy jej zycie, i jak sie okazuje rowniez twoje zycie, jezeli masz
    jeszcze mlodsze rodzenstwo, to w przypadku smierci twojej mamusi, to rodzenstwo
    tez by sie nie urodzilo, teraz bez mamusi z tatusiem wiecznie pijanym twoj
    braciszek czy tez siostrzyczka wyrastaja w domu dziecka na zlodzieja albo
    prostytutke, poniewaz rzad ktory wprowadzil przymus usmiercania matki nie
    pomyslal o systemie adopcyjnym.

    Sam powiedz junkier, w jaki sposob ty "patriota wolski" walczysz o ochrone
    Polskiej rodziny ? :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Zapinanie pasów w ciąży
    całkowicie się z Tobą zgadzam cubitus. U nas tak samo pasy były cały czas
    zapięte w samochodzie zarówno na fotelu kierowcy jak i na pasażera. Jeździłam
    dość dużo i często, głównie jako kierowca i to praktycznie do samego rozwiązania
    (ostatni raz z brzuszkiem za kółkiem był na tydzień przed porodem) i ZAWSZE
    miałam zapięte pasy. Gdzieś do 7 miesiąca zapięte normalnie, później to już
    brzuszek był większy więc tak jak Twoja żona podkładałam sobie krótszy pas pod
    pupę a dłuższym przepasywałam klatkę piersiową.
    W szkole rodzenia również powiedziano nam, że najczęstszą przyczyną śmierci u
    kobiet w ciąży nie sa żadne choroby, powikłania ciążowe, itp. lecz urazy w
    wyniku wypadków drogowych.
    Pozdrawiam,
    Ania
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Furaginum w ciąży? 33 tc?
    Agnwil - ja właśnie skończyłam kurację furaginum (28 tc). Mój gin
    uprzedził, że na ulotce jest napisane, że nie wolno, ale mam się tym
    nie przejmować. To dobry, uznany specjalista gin. - położnik i mam
    do niego zaufanie. Gdyby były przeciwwskazania (jakieś powikłania
    ciążowe), zleciłby inną kurację.

    Pozdrawiam i odradzam niepotrzebne stresowanie się :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: po usg - mam doła
    ale 2 tyg roznicy to norma!!!!!!dziecko nie rosnie proporcjonalnie i
    wlasnie te 2 tyg mieszcza sie w normie.moze cos byc krotsze albo
    dluzsze i jest dobrze.szczegolnie jesli narzady wygladaja zdrowo,
    nie sa obrzekniete.wiesz ze milimetr bledu pomiaru zmienia juz czas
    ciazy wyliczany przez aparat.pojdz jak najszybciej zebys sie
    uspokoila-ja wierze ze bedzie dobrze.
    ps.a masz jakies powiklania ciazowe-cukrzyca, konflikt serrologiczny
    itp? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: możecie napisać coś na temat zawału łożyska?
    Oczywiście,że może się nie powtórzyć taka sytuacja.bo nie jest ona zależna od
    Ciebie i dziecka wogóle.
    Przyczyny powastawania zawałów łożyska są najprawdopodobniej zwaiązane
    zaburzeniami w naczyniach matczynych płyty podstawnej i błony mięśniowej oraz
    zaburzeniami krążenia matczynego w łożysku.
    W naczyniach spotyka sie przeważnie zamknięcie ich światła i pogrubienia ścian
    małych tętnic macicznych.
    Te zmiany naczyniowe mogą powstać w następstwie różnych czynników.Powikłania
    ciążowe,w których zawały występują częściej to:przewlekłe
    zap.nerek,gestozy,nadciśnienie samoistne,toczeń rumieniowaty,cukrzycz z
    powikłąniami naczyniowymi.
    Rozmieszczenie zawałów nie jest równomierne,można spotkać je w każdym miejscu
    łożyska,ale najczęściej na brzegui w okolicy płyty podstawnej.Wszystkie zawały
    w obrazie mikroskopowym cechuje zwężenie przestrzeni międzykosmkowej.Ich
    obecność ogranicza znacznie powierzchnię wymiany.Zmiany zachodzą we wszystkich
    elementach łożyska jednak główne zaburzenie dotyczy kosmków.
    Na podstawie wyglądu zewn.i budowy mikroskopowej zawały dzieli się na 5
    typów,co znajduje swoje uzasadnienie w różnym zabarwieniu i nasileniu procesów
    patologicznych.
    Tyle co znalazłam w książce od połoznictaw.
    Może Tobie coś wyjaśniło.
    Pzdr.Gosia
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: malaria - jakie tabletki brac ? Help
    Czesc Chrupo,

    Ciekawi mnie watek dot. ciazy i lekow antymalarycznych, czy nawet jak sie
    jedzie na krotko i sie te lekki bierze powiedzmy przez kilka tygodni, to czy te
    powikłania ciazowe tez moga nastapic? Czy Lariam jest tez taki grozny?
    Wktotce wybieram sie do lekarza medycyny tropikalnej po porade, bede krtoko
    (kilka dni) przebywac w regionie gdzie ryzyko złapania malarii jest bardzo
    niskie. Nie wiem na co mam sie zdecydowac, czy wbrac te leki czy nie.

    Hmm, ciekawi mnie Twoja opinia, z gory dzieki za rade.


    chrupo napisał:

    > Bylem w tych rejonach ale antymalaryki odpuscilem , raz je bralem w afryce i
    > czulem sie fatalnie, wtedy gosc z tamtad mi powiedzial "my nic nie bierzemy
    bo
    > bysmy predzej od tego umarli niz od malarii" Nie wiem czy to sluszne ale to
    sa
    > bardzo silne srodki wyniszczaja organizm i pod zadnym pozorem nie wolno ci
    > zajsc w ciaze min do 6 miesiecy a najlepiej do roku. W innym przypadku maga
    > nastapic bardzo powazne komplikacje.
    > Pozdro
    > Ps Swoje srodki kupilem w afryce w aptece boi sa znacznie tansze.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: W końcu nie będzie można zabijać dzieci nienarodzo
    Droga Majko, powiklania ciazowe moga dotyczyc kazdej kobiety bez wyjatku,
    niezaleznie czy dziecko jest w tym super oczekiwanym momencie zyciowym czy tez
    nie. Nikt nigdy nie ma gwarancji, ze bedzie wszystko bez problemu. Ty rowniez
    nie masz gwarancji, ze zjadajac kurczaka z rozna nie zarazisz sie salmonella.
    Takie zycie...Forma trzeciej osoby liczby pojedynczej zamiast drugiej swiadczy
    zle o twoim wychowaniu.Ps. a moze droga Majeczko zechcialabys mi napisac kiedy
    twoje wlasne zycie stalo sie wartoscia godna istnienia???? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Watykan: Aborcja gorsza od wojny światowej
    "Ano choćby to, że wbrew twierdzeniom antyaborcjonistów z urodzeniem dziecka
    dość często wiąże się zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety "
    Jeszcze w XIX wieku powikłania ciążowe i poporodowe stanowiły najczęstszą
    przyczynę śmierci kobiet. Gdyby przed XX wiekiem jakikolwiek lekarz chciał
    zalecać kobietom coś na długie życie to najpierw winien im odradzać ciążę.
    Tyle mówią fakty. Dziś już nie ma tych smiertelnych powikłań tak wiele.
    Jednak sama ciąża jest dla organizmu kobiety, uwaga, przeżyciem ekstremalnym:
    maksymalne obciążenia dla kośćca, układu krążenia, układu nerwowego...
    Należałoby współczuć kobietom ciąży. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wczasy w Tunezji w 7 miesiącu
    Na pewno skonsultuj z lekarzem przelot - w zaawansowanej ciąży istnieje
    możliwość odklejenia się łożyska z powodu różnicy ciśnień w samolocie, jest też
    zwiększone ryzyko zakrzepicy. Więc przed wylotem udaj się do lekarza koniecznie,
    co do powrotu - to i tak pewnie nie będzie innej drogi, jak wrócić samolotem -
    ale dla spokoju sumienia radziłabym Ci również pójść na wizytę.
    Aha, kwestia ubezpieczenia - nie wiem, czy jesteś świadoma, ale ew. powikłania
    ciążowe NIE SĄ objęte ubezpieczeniem w żadnej firmie (wiem na świeżo, bo też w
    ciązy - wcześniejszej - lecimy na wakacje). Zazwyczaj jest refundowana 1 wizyta,
    np. do kwoty 100 euro - czyli jeśli się gorzej poczujesz lub będziesz chciała
    skonsultować, to ok - ale jeśli, odpukać, coś się stanie, to bądźcie
    przygotowani na wydatki.

    I koniecznie sprawdź (ale to pewnie juz dawno zrobiłaś), jakie są zalecenia
    odnośnie wody, soków z lodem, jedzenia. Intensywna biegunka (oczywiście nie
    musi) może wywołać skurcze macicy.

    Żeby było jasne - nie odradzam, bo sama też lecę (dość daleko i też do
    ciepełka), ale dokładnie zgłębiłam temat i będę stosować odpowiednie środki
    ostrożności, co nie znaczy, że nie będę się cieszyć wakacjami - czego i Tobie
    życzę Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy warto zrobić USG w 6 tygodniu dla spokoju ?
    Ze względu na powikłania ciążowe miałam robione usg przezbrzuszne calą ciążę-od 3 tygodnia. W trzecim doskonale widac było zarodek, w 5 usłyszałam bicie serca. Ważne by robił dobry gin i na dobrym sprzęcie. Oczywiście nie jest powiedziane, że u Ciebie będzie widac i słychac, bo róznie bywa w tak wczesnej ciązy. Lepiej chyba zrobić dopochwowe, bo może okazac się dokładniejsze w Twoim przypadku. U mnie sie nie dało, nie było nic widać po prostu. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Proszę o pomoc...pisalam już wcześniej ale dalej
    CC jest taką samą operacją, jak i każda inna. Miałam wycięty wyrostek i starczy
    mi na całe życie - więcej nie chcę.
    Według moich wiadomości są wskazania do cc, jak jest położenie miednicowe
    (bezwzględnie przy pierwszym porodzie), wada oka ze skłonnością do odklejania
    siatkówki, powikłania ciążowe jak wysokie ciśnienie, cukrzyca, czy inne
    (decyduje lekarz), wcześniejsze operacje w jamie brzusznej. Może nie wszystkie
    wymieniłam, ale teraz nic mi nie przychodzi do głowy.
    Ja rodziłam naturalnie. Po przeżyciach porodowych będę teraz całym sercem
    namawiać wszystkie przyszłe mamusie do porodu naturalnego ). Po porodzie
    ciężko mi było chodzić przez około 10 dni (dopóki nie odpadły szwy po
    nacięciu), zwłaszcza podnosić nogi wysoko. Dziewczyny bez nacięcia na drugi
    dzień furgały po krzesłach. Karmienie rozpoczęłam 10 minut po porodzie .
    Ale jak wiesz, każda kobieta jest inna - jedna furga po sn, druga dobrze się
    czuje po cesarce, a inna przez miesiąc dogorywa niezależnie od rodzaju porodu...

    Jeszcze jedno:
    > niestety ulegam w plywom osob=zwolennikow porodu naturalnego-np moj ginekolog
    > czy kuzynki
    raczej dziwiłabym się, jakbyś napisała, że namawiają Cie na cc, choć nie mam
    wskazań medycznych...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zbawienne porady
    kmyczek napisała:
    "Mi chodzi jedynie o to ze "co ma wisiec nie utonie", bo tak naprawde jak ma
    sie cos stac mamie czy bobaskowi to i tak sie stanie. "

    W takim razie dlaczego na tym forum tyle pytań o leki w czasie ciąży,
    antybiotyki? Ich szkodliwe działaie często nie zostało udowodonione (bo się nie
    robi badań na cieżarnych kobietach, właśnie ze względu na mozliwe teratogenne
    działanie różnych substancji). A jednak tylko ostateczności przyjmujemy
    antybiotyki w ciąży, uważając, że jedynie stan wyższej konieczności - czyli
    infekcja - usprawiedliwia ich podawanie. Czy alkohol pity w czasie ciąży ma
    jakiekolwiek inne działanie poza poprawą humoru ?
    Wpływ alkoholu na dziecko nie ujawnia się tuz po porodzie, ale w kilka lat
    później - w przedszkolu, szkole, gdy okazuje się ze dzieci są nadpobudliwe,
    mają problemy z uczeniem się etc. To są właśnie możliwe skutki picia alkoholu w
    ciąży. Na wiele rzeczy w ciaży nie mamy wpływu - na choroby genetyczne, na
    różne powiklania ciążowe etc. - ale akurat na to, czy dostarczamy dziecku
    szkodliwych substancji, czy nie - wpływ mamy.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ginekolog z Kamieńskiego
    Jeżeli nadal poszukujesz lekarza, to może spróbuj u Krzysztofa
    Bodniaka.Przyjmuje na Kamieńskiego.Tel 327 02 48. I prywatnie tel 0601 57 01
    28, ale prawdopodobnie będzie kazał Ci przychodzić do szpitala na wizyty, żebyś
    niepotrzebnie nie traciła kaski na wizyty prywatne.Ma w szpitalu całkiem dobre
    USG. Prowadził mnie całą ciążę. Nie było to moje marzenie, bo trzeba było z
    niego wszystko wyciągać( a ja lubię gadatliwych lekarzy), ale też nic takiego
    się nie działo, żeby musiał jakoś extra interweniować.
    Wiem ,że dziewczyna, która miała powikłania ciążowe, była z niego zadowolona.
    Myślę, że po prostu ma takie podejście , jak jest jakieś zagrożenie, to
    naprawdę nie ignoruje tego, a jak nie ma, no to po co strzępić język.Niemniej
    jednak, jak już będziesz chciała podpytać go o cokolwiek, to na pewno nie
    zignoruje tego.
    Pozdrawiam,
    F. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pierwsza ciaza zagrozona i z komplikacjami,czy druga tez musi byc taka?
    Wszystko zależy od tego, dlaczego twoja pierwsza ciąża była zagrożona. Jedne powikłania ciążowe wynikają z tego, że się jest pierworódką, a inne z budowy organizmu i innych twoich predyspozycji i ich się już nie zmieni. Minimalny czas jaki należy odczekać od porodu po trudnej ciąży do zajścia w następną to rok, a dwa lata jeszcze lepiej. Jednak wszystko zależy od przyczyn twoich poprzednich cierpień. Najlepiej byłoby gdybyś skonsultowała się z lekarzem. Pozdrawiam Madzia Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: jak rozwijają się Wasze wcześniaczki ?
    Witam.Doskonale cię rozumiem. Miałam podobny problem, moja córeczka urodziła
    się w 36 tyg i ważyła 2680.Ja miałam powikłania ciążowe, między innymi cukrzycę
    ciążową(byłam na insulinie),więc spodziewano się problemów z adaptacją u
    dziecka.Na szczęście z temperaturą w miarę sobie radziła, z oddychaniem też,
    ale miała nasiloną żółtaczkę i nie miała odruchu ssania na początku.Nie chciała
    ssać nawet z butelki,ale była dokarmiana przez pierwsze trzy dni z obawy przed
    hipoglikemią. Spadała z wagi przez kilka dni, gdy wychodziłyśmy ze szpitala
    ważyła 2450.Nie mogłam się jej dobudzić do jedzenia,w rezultacie mała jadła dwa
    razy na dobę. Potem zaczęło być coraz lepiej, teraz ma trzy miesiące i rozwija
    się wspaniale, czego i wam życzę Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: trzylatka - samochwała-co robić?
    trzylatka - samochwała-co robić?
    Moja trzyletnie córeczka wróciła właśnie z wczasów gdzie była z moimi
    rodzicami i 4-letnią kuzynką. Właśnie rozmawiałam z mamą i okazało się że
    moja córka Ola dzień zaczynała od wychwalania swoich rzeczy - a ja to mam
    najłdniejszą sukienkę, bluzkę, misia, piżamkę etc. Do tego wszędzie musiała
    być pierwsza przed Anią, np codziennie pierwsza się myć, bo inaczej urządzała
    wrzaski. Rodzice namawiali Anię żeby ustąpiłą bo Ola jest młodsza (chcieli
    uniknąć krzyków bo byli w domu wczasowym) .Ani było przykro, czasem nawet
    popłakiwała. Ola większość czasu spędza z teściową, która chyba za bardzo
    wmówiła jej że jest naj. Dosyć długo bo przez 6 tyg była z nimi bo
    przebywałam w szpitalu (powikłania ciążowe, poród) i kiedy wróciła to
    zauważyłam zachowanie w stylu: założę tę sukienkę i dzieci będą mnie
    podziwiały. Ola idzie do przedszkola i boję się że zostanie odrzucona przez
    grupę, bo kto lubi taką samochwałę? I jak wpoić w nią że nie wszystkich
    rodziców stać na ładne ubranka i innym może być przykro? Ubranka to nie
    wszystko, nigdy nie zwracałam jej uwagi na to że może ma ładniejsze rzeczy
    niż inni. Zresztą tak nie jest. Zdecydowanie nie rozumie że może zranić inne
    dziecko takim wywyższaniem się. Pozdr A Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: czy w wieku idy wypada uprawiać seks?
    Cytat: I czy nie byłoby to wyzwaniem, opisać
    macierzyństwo mamy wcześniaka albo alergika, czyli dziecka, które
    wyrośnie,
    wyzdrowieje, albo które cierpi na przypadłość, z którą da się żyć,
    tyle, że
    wymaga to od rodziców TROCHĘ poświęcenia? Bo w Jeżycjadzie jest się
    w ciąży ze
    śpiewem na ustach, potem rodzi się dziecko, co usprawnia działanie
    machiny
    rodzinnej, potem to dziecko bezproblemowo rośnie, a potem ma swoje
    bezproblemowe
    dzieci. Nikt się o nic nie martwi, nie spędza bezsennych nocy, nawet
    nie boi się
    takim normalnym strachem (którego z bohaterek jeżycjadowych
    doświadczała jedynie
    Krystyna w SzK). I to mi faktycznie przeszkadza.
    __________
    Mnie też. Sama w ciąży mdlałam przez kilka miesięcy, miałam
    powikłania ciążowe a wiek stosunkowo młody- 29 lat. A dziecię moje,
    choć zdrowe, miało kolki przez bite 4 miesiące i skazę białkową.

    A tu Róża silna i dzielna, zasuwa z brzuchem, jakby wcale nie była
    zmęczona, powikłań ciążowych niet, problemów z zapłodnieniem też,
    dzieci zdrowe jak rydze, jedynie przeziębienia, świnki je łapią...
    Ale żeby pisać o kłopotach, trzeba się trochę oczytać o chorobach i
    powiklaniach... a to już może być kłopot, jak się tyle pisuje ;)Mnie
    w ogóle w książkach MM irytuje, że ona opisuje świat w taki sposób,
    że mam wrażenie oglądania pięknej reklamy - nierealnie. A
    nastawienie narratora do pewnych postaci powoduje, że jedne lubimy,
    niektóre nie, zależnie od tego, czy MM je lubi. No, chyba że
    potrafimy sobie przefiltrować wiadomości ;) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Witam,prosze mnie zdzielic przez łeb
    a.b1 jaka miłosć? Jaka dobra wola???
    Tutaj gra już tylko męska, chora, mała, urażano duma!! Że go kobieta
    chce zostawić, że się na nim poznała że jest dupą,cipą, fiutam,
    gównem...wszystkim tylko nie meżczyzną!!!!!
    Co za pieprzony palant!!!
    Uciekł, stchórzył, olał, brzydził się Tobą kiedy Ty miałaś urodzić
    WASZE dziecko. Ciąża to nie jest jakiś tam zwykły stan, powikłania
    ciążowe to nie jest przeziębienie, wycieńczenie fizyczne i
    psychiczne podczas ciaży to nie jest lenistwo dla przyjemności!! To
    jest jakiś popieprzony niedojrzały gnój, palant bez serca... wolał
    uciec do seksownej dupeczki zamiast pomóc i wspierać cierpiącą żonę,
    jakby to była Twoja wina że źle wygladasz, jakbyś specjalnie tyła i
    chorowała, na złość jemu? Co za gnój, bagno, debil, miernota,
    tchórz, myślący fiutem!!!!!
    Zapomnij o romantycznych chwilach, o ideale jaki sobie stworzyłaś w
    głowie...facet zupełnie nie sprawdził się w kryzysowej sytuacji!!
    Nie kochał Cię tak naprawdę, bo chyba nie wie co to jest miłość...
    że to nie zgrabna dupa, seks, pieniądze i ładny dom, tylko czasami
    podcieranie tyłka ukochanej osobie, jak nie ma siły w chorobie pójść
    do kibla!!! Sorki, za drastyczność, ale mnie poniosło!!
    I Ty masz wątpliości??
    Czego się boisz? Zostać sama z dzieckiem? To lepiej męczyć się do
    końca życia z fiutem,który Cię olał w najważniejszym momencie życia
    i powrócić chce łaskawie jak jesteś już ładna, dziecko zdrowe itp??
    Niech wraca do swojej zasranej lafiryndy... bo to też swoją drogą
    niezła kurew, bo musiała znać Twoją sytuację i ją wykorzystała. Są
    siebie warci...
    OLEJ GO!!! LITOŚĆ NAJGORSZY DORADCA!!!!!!!!!! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie mam skurczy przepowiadających
    Mnie lekarz przygotowywał chyba na wszelkie możliwe powikłania ciążowe, z
    których na szczęście nic się nie sprawdziło :) Ciąża książkowa, całe szczęście,
    ale jak widać na psychice się jednak odbiło :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ciąża a lot samolotem???
    tylko lepiej sie w razie czego upenij ze masz ubezpieczenie turystyczne obejmujace rowniez ciaze i
    powiklania ciazowe. Nie wszystkie maja, a ewentualny koszt moze byc bardzo wysoki! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: 182 dni a powody ZLA grypa i ciąza?jak liczymy?
    Czyli jednak to wcześniejsze chorobowe liczy mi się do tych 182 dni? Powód był przecież inny (wyrostek) a nie tak jak teraz (powikłania ciązowe). A przerwa między zwolnieniami wynosiła prawie półtora miesiąca.... Proszę o interpetację, potwierdzenie tych informacji.... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: To nie tak mialo byc... :(
    Pewnie, że nie tak.
    I żal jest, że ta ciąża nie jest radosnym oczekiwaniem.
    I strach, czy się uda, czy nie zakończy przedwcześnie.
    I jeszcze komentarze, tych chcących dobrze a bezmyślnych: "Tylko się nie
    denerwuj, bo to szkodzi dziecku". Przecież się nie da. Przecież w takiej
    sytuacji strach jest i już. I ma się do tego strachu pełne prawo. Bo gdyby go
    nie było, to oznaczałoby bezmyślność i brak wyobraźni.
    Też w ostatniej ciąży byłam na bieżąco z serialami.
    I próbowałam coś robić, ale się nie dało - jakby nie leżeć przy tych próbach, to
    po chwili napinał się brzuch - jednak jakieś machanie rękoma męczyło jego mięśnie.
    W 34 tc trafiłam na blok porodowy z silnym krwawieniem z łożyska na
    powstrzymaniu porodu. Zgładzona szyjka, sama już nie wiem, jak było ze
    skurczami. W każdej chwili mogła być cesarka, bo ułożenie miednicowe, więc
    kroplówki - z lekami, nawadniające. Udało się. Po dwóch dobach, w czasie
    których nie dotknęłam podłogi bloku porodowego, trafiłam na patologię, gdzie
    mogłam już pójść do toalety:) To był luksus. Przez część pobytu leżałyśmy na
    sali we dwie - koleżanka też po leżeniu w domu, bo szyjka, w czwartej ciąży -
    bliźniaczej a w domu jedna córeczka. Okazało się, że obie byłyśmy tak
    niewygadane i spragnione towarzystwa, że po 11-ej z sąsiedniej sali zajrzała
    pacjentka, czy nie mogłybyśmy ciszej;) Potem przewinęły się chyba 3 pacjentki,
    które były po terminie i po prostu oczekiwały na początek akcji porodowej i
    właściwie nie rozmawiałyśmy - były skoncentrowane na czymś innym niż ja. W końcu
    - skończone 36 tc, odstawione leki rozkurczowe, pojawil się na świecie Janek.
    Też z przygodami, ale szczęśliwie ostatecznie wszystko w porządku.
    A psychika ostatecznie mi walnęła, kiedy, przy nawale - wciąż w szpitalu, moje
    dziecko, które już na samej piersi zaczęło przybierać, spadło z wagi. Bo żadna z
    dyzurujących w weekend położnych ani żaden lekarz nie byli w stanie powiedzieć,
    że jak dziecko nie daje rady ssać z przepełnionych piersi, tylko zlizuje
    wyciekający z nich pokarm, to jednak za mało, że powinnam odciągać aż piersi
    będą miękkie i wtedy przystawiać. Ale to za skomplikowane było. I doradczyni
    laktacyjna, która przyszła w poniedziałek do pracy musiała zacząć uczyć ssać
    mojego malucha, bo zaczął źle to robić, dodatkowo miała pacjentkę z zapaleniem
    piersi i psychiką w stanie rozkładu. Wylazło mi to wszystko, że nie nie ma
    starszego rodzeństwa synka (synek z trzeciej ciąży jest), że ciąża "nie taka" i,
    że tyle już było nie tak i nawet to karmienie piersią - chyba ostatnie z
    ciążowych marzeń też nie tak.
    Aaa, jak leżałam w domu to "dla rozrywki" miałam mierzenie cukrów po każdym
    posiłku, bo dopałętała się cukrzyca ciężarnych.
    W początkach ciąży straciliśmy bliźniaka Jankowego.
    Już miało być dobrze, gdy wyszło, że szyjka jest bardzo skrócona.
    Na szczęście wyszło - chyba synka Anioł Stróż dopilnował, żeby zwolniło się
    miejsce na usg. I wyszło, że szyjka króciutka. I zamiast na Mazury - bo mieliśmy
    pojechać na wakacje wreszcie - trafiłam do łóżka i dziękowałam za to, że tam
    trafiłam.
    Janek ma teraz 20 m , jest fajnym maluchem, któremu nic poważniejszego nie
    doskwiera.
    Myślę o rodzeństwie dla Janka. I boję się - bo część ciązy na pewno będzie
    leżąca. Nie mam na kogo liczyć w tej sytuacji oprócz męża, który musi jednak
    pracować - w okresie między pierwszą ciążą a teraz straciłam oboje rodziców. I
    nie wiem, co bym zrobiła teraz, po śmierci mamy bez synka. To do niego i dla
    niego musiałam i muszę się uśmiechać, gdy patrzyłam na mamy cierpienie i teraz,
    gdy jej nie ma.
    Bardzo współczuję Twojej koleżance. I przeraża mnie to, jak łatwo traci się
    najbliższych. Chyba część mnie wierzy w reinkarnację - bo w ten sposób
    doświadczenie wczesnej śmieci ma sens - ta dusza chce przejść przez to
    doświadczenie.
    Ale nawet nie próbuję wyobrażać sobie, że może to spotkać synka.
    W ciąży dziękowałam za każdy dzień maluszka ze mną. Mimo tego, że każdemu dniu
    towarzyszył strach. Jak były lepsze dni - chował się głębiej.

    Kamisiu -serdecznie przytulam.

    Jak leżałam na patologii, mąż przyniósł mi kupioną w szpitalnym kiosku książkę
    Moniki Szwai "Rozważna i postrzelona". Dobrze trafił:)

    Dwa miesiące temu, byliśmy z synkiem na badaniu słuchu - neurolog zażyczyła
    sobie, żeby mu skontrolować "na wszelki wypadek" i mieliśmy wizyty co pół roku.
    Także u logopedy przy okazji. I ta pani zaczęła się pytać, dlaczego tu
    trafiliśmy - musiałam chwilę pomyśleć, jakoś powikłania ciążowe i problemy
    okołoporodowe uciekły mi z głowy;D Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl
  • Design by flankerds.com