to mnie zdziwiłeś, bo myślałem, że tylko te (ponoć algierskie) w Lagunie
miały takie tendencje (choć nie zawsze, bo w ojcowskiej po 65 kkm są
oryginalne - i jedynie minimalne naprawdę drżenie kierownicy odczuwałem przy
hamowaniu z dużych V, np 170-150, a niżej już nie).
ja jechałem kiedyś (jako pasażer) Ave 1.6 i:
- silnik ładnie ciągnął, do tego cicho, choć koleś trzymał wysokie zakresy -
no i po mieście (II i III)
- wnętrze przestronne i przyzwoite
- komfort trochę niższy, taka po prostu mniej finezyjna jest, a do tego na
większych nierównościach jakieś głuche puki dochodziły z tyłu (w nowym aucie)
pozdrawiam Cię,
M
PSA powiedz jak hamulce? Jak kiedyś jeździem Laguną to miałem wrażenie że
żylety, ale po przesiadce do Matiza każdorazowy powrót do Laguny kończy się
tak: Oooo, jakie maślane hamulce! (na początku naciskania), a dopiero po
mocniejszym depnięciu pasażerowie testują ograniczniki pasa.
Choć z pewnością zależy to od rodzaju i stanu tarcz/klocków.
Aha, lewy słupek w Lagunie też mnie denerwuje przy "naszym" odsunięciu fotela
(mam 189 cm)...
PSA powiedz jak hamulce? Jak kiedyś jeździem Laguną to miałem wrażenie
że
żylety, ale po przesiadce do Matiza każdorazowy powrót do Laguny kończy
się
tak: Oooo, jakie maślane hamulce! (na początku naciskania), a dopiero po
mocniejszym depnięciu pasażerowie testują ograniczniki pasa.
Choć z pewnością zależy to od rodzaju i stanu tarcz/klocków.
Aha, lewy słupek w Lagunie też mnie denerwuje przy "naszym" odsunięciu
fotela
(mam 189 cm)...
hamulce??? jak na razie nie są rewelacyjne, ale tak jak napisałem - tarcze
są spalone i zwichrowane.
N.