Linki
menu      potrzebuję umowy kupna-sprzedaży
menu      potrzebna Praca na komputerze
menu      Potrzeby emocjonalne dzieci
menu      Potrzeby psychiczne dziecka
menu      potrzeby rozwojowe dziecka
menu      potrzeba bezpieczeństwa
menu      Potrzebne programy
menu      potrzebny prawnik
menu      potrzebny przewoźnik
menu      potrzebuje kasy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nataliaswit.pev.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzeba fizjologiczna





    Temat: faceci - tylko do łóżka
    cyberski napisał:

    > Zważywszy na to, że bez seksu organizm może poprawnie funkcjonować, nie
    ryzykow
    > ał bym nazywania tego "potrzebą fizjologiczną"...
    >
    bez aklkoholu tez da sie zyc, tylko co to za zycie :)
    www.pivovary-staropramen.cz/pictures/content/st_svetly.jpg Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Twoja kobieta u ginekologa
    A dlaczego nie?
    Jak facet wsadzi siusiaka do pochwy innej kobiety, to jego kobita podnosi
    wrzask - że zdradził, że nie kocha. A przecież to tylko potrzeba fizjologiczna,
    jak każda. Co to ma wsólnego ze zdradą? Zazdrość i ciemnogród kobiet jest więc
    porównywalny z zazdrością mężczyzn o chociazby ginekologów. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Twoja kobieta u ginekologa
    chooligan napisał:

    > A dlaczego nie?
    > Jak facet wsadzi siusiaka do pochwy innej kobiety, to jego kobita podnosi
    > wrzask - że zdradził, że nie kocha. A przecież to tylko potrzeba
    fizjologiczna,
    >
    > jak każda. Co to ma wsólnego ze zdradą? Zazdrość i ciemnogród kobiet jest
    więc
    > porównywalny z zazdrością mężczyzn o chociazby ginekologów.



    Ty mnie ewidentnie ignorujesz chooligan.

    Gdzie więc Ty chodzisz gdy masz problemy z układem moczowym. Chyba do
    rodzinnego po skierowanie do urologa. Nie? A co urolog robi jak nie bada Ci
    podbrzusza. I twoja kobieta nie jest o to zadrosna gdy urologiem jest lekarka a
    nie lekarz? A badania wymazów przez pielęgniarki? Przecież ona chwyta Ci i
    szpatułką wyciąga co trzeba. I nie jest twoj kobieta zazdrosna?

    Ale widzę, że ciągle na jedno kopyto gadasz i to same bzdury
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie rozumiem faceta......
    zwyczajna2 napisała:

    > hispi_halford napisała:
    >
    > > potrzeba fizjologiczna to nie uczucie
    >
    > To logiczne chyba. Jednak czy az tak wazna jest potrzeba fizjologiczna i
    > zaslania komus inne wartosci. Przeciez to jakby sex z prostytutka. Sorry ale
    ja
    >
    > to tak widze........

    nieprawda, z prostytutką się płaci...

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mezczyzna nie przestaje byc mezczyzna po slubie...
    yagiennka napisała:

    > Alez oczywiście że rozumiemy :) Nam też podobają się inni faceci ale to nie
    > znaczy że rzucamy się na wszystko co sie rusza :)

    Bez przesady, ze zonatemu mezczyznie podobaja sie inne kobiety to nie znaczy ze
    poleci za kazda, mam swoje preferencje, i nie szukam kontaktow z kobietami
    ktore nie sa w moim typie.

    > Znam facetów dla których uczciwość, honor i miłość do drugiej osoby jest na
    > tyle ważna, że nigdy nie zdradzili i nie wyobrażam sobie aby to zrobili bo
    > zaparliby się samych siebie. I takich ludzi się szanuje :)

    A ja uwazam ze tacy faceci nie zdradzaja dlatego ze sa osobami oschlymi
    seksualnie, osobami dla ktorych seks to tylko potrzeba fizjologiczna wiec
    wystarcza im tylko jedna partnerka.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mezczyzna nie przestaje byc mezczyzna po slubie...
    A ja uwazam ze tacy faceci nie zdradzaja dlatego ze sa osobami oschlymi
    > seksualnie, osobami dla ktorych seks to tylko potrzeba fizjologiczna wiec
    > wystarcza im tylko jedna partnerka"

    Bzdura :) Po prostu sa to faceci z zasadami, z wyobraźnią - potrafią urozmaicić
    swoje życie seksualne. Jak ktos umie tylko w te i we wte to faktycznie aby sobie
    coś urozmaicić to musi zmienić obiekt :)) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Błedne koło
    Wszystko zależy.. ale.. Tak mi się tylko nasuwa z tego co piszesz że raczej
    chyba seksu codziennie nie ma? To co napiszę będzie kontrowersyjne mocno. Jak
    facet nie jest wysekszony należycie to niestety wzrasta mu poziom agresji. To
    nie jest jego wina, tak po prostu jesteśmy skonstruowani. Im dłużej ten stan
    trwa tym agresja będzie się nasilała. Nie powiem Ci gdzie to zaprowadzi, bo nie
    znam twojego faceta ani Ciebie. Pośrednio jednak też jesteś za to odpowiedzialna
    bo to co nazywasz krótką poprawą stanowi zapewne jego okres tolerancji w którym
    powinien być znów wysekszony. Wiem jak to fatalnie brzmi, ale tak to niestety
    działa. Nie jesteśmy monogamiczni z natury. :( Nie napiszę Ci co robić bo nic tu
    zapewne nie jest takie proste i nie ma jednej recepty. Chciałem Ci tylko napisać
    czemu jest drażliwy i że to nie zależy od niego tylko od zestawu chemii, którą
    ma załadowany mózg. Seks to u faceta potrzeba fizjologiczna w pewnym sensie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tak czy nie?
    Dla niektórych opcja uproszczona wystarczy, inni wolą rozbudowane wątki :) Gdy
    tych drugich brak, mogą pocieszyć się uproszczonym, lecz zostaje niedosyt.
    Dla mnie seks nie sprowadza się do wsadu.. a jednocześnie jest potrzebą
    fizjologiczną. Chcę siku i chcę seksu, ale nie siknę na dworze, nie wypnę się
    zachowawczemu. Coś w tym rodzaju :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tak czy nie?
    nie to, że się czepiam, ale jeśli nie sprowadza się do wsadu, czyli, że nie ma
    potrzeby "oj, żeby mi wsadził li tylko", a jakieś takie bardziej rozbudowane to
    jest, że niby chciałabym dać też przyjemność, czy coś, to toto jest już nie
    fizjologiczne, a duchowe. bo jeśli chce mi sie siku, a wrodzona skromność (która
    oczywiście ma inną miarę do seksu), nie pozwala mi siknąć w krzaku, to walę w
    majty. ale walę. tak? czyli że jeśli seks jest potrzebą fizjologiczną, to w
    pewnym momencie w małym poważaniu mam zaspokojenie potrzeby swojego ewentualnego
    partnera, a myslę tylko właśnie o wsadzie. niech mi coś się wsadzi, bo umrę.
    wtedy jest jak z sikaniem. chyba. tak? po prostu chcę zrozumieć.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pierwsi polscy królowie mieli swoje słabostki

    macie wszyscy joba na punkcie seksu, ktory byl w czasach starozytnych, a
    nawet biblijnych, pojmowany jako potrzeba fizjologiczna, zgodna z naturalna
    potrzeba. To purytanizm uczynil seks grzechem, ktorym on nie jest. Jakkol-
    wiek, frywolnosc seksualna byla mozliwa takze dzieki temu iz nie bylo wtedy
    jeszcze syfa, gonorei, AIDS , etc. Poza tym, mezczyzna musi miec seks, bo
    tak zostal stworzony - kobieta (ich 80%) nie musi.
    Cywilizacyjan wyzszosc Thietmara bierze sie z bycia potomkiem niewolnikow
    cezarow. Polacy nigdy, niczyimi niewolnikami nie byli, i nie beda. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polska Lista Płac - do 1199 zł
    "4 zł na godzinę - Białorusin zatrudniony "na czarno" przy budowie domu pod
    Częstochową. Do tego obiad w godzinach pracy. Pracuje (jeśli ma pracę) po 20
    godzin dziennie"
    Ciekawe, czy czlowiek po 20 godzinach pracy na budowie moze samodzielnie
    zalatwic np. potrzeba fizjologiczna...no, chyba ze Bialorusini maja inna
    kostrukcje fizyczna.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co myślicie o pracy w AEGON????
    Witam,

    Osoby, które negatywnie wypowiadają się na temat pracy w takich instytucjach
    naprawdę nic nie wiedzę na ten temat. Działam w branży finansowej od 5 lat,
    pracuję w leasingach gdzie również jestem na własnej działalności. Znam bardzo
    dobrze branżę ubezpieczeniową i uważam, że oferty kieruje tylko do mega silnych
    jednostek. Sama widziałam nie raz jak przychodziły osoby do pracy, które tak
    naprawdę się nie nadawały a pensja w wysokości 2000 brutto w zupełności by im
    wystarczyła. Ale nie o to chodzi, jeśli chcesz mieć podstawę i samochód służbowy
    to najlepiej w FMCG, dostaniesz nawet tzw. "GPS w tyłek" i z każdego postoju za
    potrzebą fizjologiczną będziesz musiał się rozliczyć. Znam ludzi, którzy przez
    przypadek trafili do ubezpieczeń i w tym momencie stać ich na najlepsze wakacje,
    co 3 lata leasingują u mnie nową furę i to nie taką z najniższej półki tylko
    autka za min. 100 000 netto. Więc sami odpowiedzcie sobie na pytanie gdzie
    chcecie być za rok, 2 lub 3 lata. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że raz
    zdobyty klient może pracować na was kilka lat. Wybór należy do Was! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy Warszawa musi zasłynąć seksualnym rekordem ...
    Zgadzam się z tymi, którzy piszą tu o tolerancji. Mi samej, łagodnie mówiąc,
    taki pomysł bardzo się nie podoba, jestem przerażona czymś takim. Ale właśnie -
    to, że komuś się nie podoba, to nie znaczy, że nie wolno tego przeprowadzić. Ja
    wierzę w edukację, w tłumaczenie, że seks jest elementem miłości, a nie
    potrzebą fizjologiczną.
    Poza tym istnieje doprawdy bardzo duża różnica moralna między seksualnym
    rekordem świata a Paradą Równości. Na Paradzie chodziło o zademonstrowanie, że
    geje i lesbijki istnieją, są dyskryminowani, domagają się równego traktowania.
    Co w tym nieprzyzwoitego? (Ba, ja chodzę na Paradę, bo SUMIENIE nakazuje mi
    sprzeciwić się upodlaniu ludzi.) Nie wmawiajcie mi, że życie geja to ciągłe
    rżnięcie, bo to kłamstwo! Chodzi o prawo do miłości, do życia po ludzku, bez
    przemykania się po kątach. Seksualny rekord świata to odrażające wyuzdanie, ale
    i tak póki nie ma tu przymusu czy przemocy, jest zgodny z prawem. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: kamizelki
    Spokojnie, sa w Polsce miejsca, gdzie w promieniu 50km nie ma zadnej stacji benzynowej ani zajazdu. Jesli czlowieka przycisnie nagla potrzeba fizjologiczna, co ma wtedy zrobic? Inna sprawa, ze sa to miejsca, gdzie na pewno nie ma autostrad ani drog ekspresowych :)
    Osobiscie przyznam, ze bardzo przypadl mi do gustu rozwoj stacji benzynowych - dzieki gestej sieci i wysokim standardom mozna w spokoju zalatwic potrzebe, potem nawet umyc rece. Jeszcze 15 lat temu taka wizja byla godna Lema :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Facet a aborcja
    w końcu jeden facet ma odwagę zauważyć czym jest ( lub jak kto woli może być ) aborcja....
    Bo ten ZABIEG dla wrażliwego , kochającego człowieka oznacza...pogodzenie sie że seks to potrzeba fizjologiczna , a zarodek to jak napisała tu któraś pasożyt wewnątrz kobiety...A ty się na to nie zgadzasz, za to twoja luba owszem ...i co robi różnica poglądów? Ano moze zaważyc na całym związku...I to jest teraz dla was niebezpieczne...Jeśli nie omówisz tego z dziewczyną , nie wytłumaczysz jej co czujesz i myślisz ...cienko widzę wasz związek w przyszłości...
    Pamiętaj że aborcja to delikatna granica , po której przekroczeniu przekracza sie następne i w pewnym momencie nic nie jest nazbyt złe ...puszczają hamulce i aby dogodzić sobie człowiek jest gotowy na coraz większe świństwa...no bo może zdrada też nie jest zła, albo trójkącik...
    Spróbuj ratować swój związek, uświadom dziewczynie ,że studia i sukces to nie wszystko...może dobrze by było poczytac choćby nasze historie...Bo dopóki nie zgłębiamy tematu wydaje nam sie ze go nie ma....
    Wasza przyszłośc powinna być teraz najważniejsza...bo uwikłać sie w nieudany, toksyczny związek w którym będziesz sie męczył ...to nie sztuka.A luba powinna być dla ciebie bratnią duszą ...
    Jak to zrozumiecie czas zagoi rany...i jeszcze będzie przepięknie - ale nie zamiataj brudów pod dywan , bo wcześniej czy pózniej dadzą o sobie znać.
    Powodzenia !
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dla poprawienia nastroju :O)
    Zakonicxa :-)))
    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze
    panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala
    zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie to
    toaletę.
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem
    figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i
    zaczynają bić jej brawo.
    Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas -odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie
    światło.. a siostra tu zrobiła prawie dyskotekę ;]
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy któreś dziecię jeszcze ssie w nocy mleko?
    Nasz skarb zalicza na śpiocha koło czterech cyców. Zaczyna kwękać, to go karmię.
    Jeśli nie dostanie - drze się, rozbudzi i potem balanga przez co najmniej pół
    godziny. Bardzo chciałam odzwyczić, bo mnie namówiła koleżanka, kilka miesięcy
    temu. Tata się poświęcał, ale to był koszmar dla wszystkich. Ja chciałam
    odzwyczaić z uwagi na ząbki, żeby ich próchnica nie wzięła. W końcu poszłam do
    bardzo dobrego pediatry (dr Tyszko) po radę. Ona powiedziala mi, że w tym wieku
    to nie jest już potrzeba fizjologiczna, tylko emocjonalna. Mały chce czuć
    bliskość. I dokąd sie tego domaga, to znaczy potrzebuje i Tyszko nie poleca
    odmawiać. Szczególnie, że metoda na przetrzymanie jest skuteczna w nielicznych
    przypadkach. Poradziła mi, żeby Młodego porządnie dopieścić za dnia, to mniej
    się będzie darł w nocy. Faktyczne. Kiedy spędza cały dzień w chuście budzi się
    raz, góra dwa i to na chwileczkę. Trudno jednak tak przeżyć każdy dzień. Więc po
    prostu czekam... Cierpliwie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: karmienie dziecka w nocy - za i przeciw
    wychodzę z założenia, że niemowlak wie lepiej czego potrzebuje. Są dzieci,
    których potrzebą fizjologiczną jest jedzenie w nocy, są dzieci, które takiej
    potrzeby nie mają. Nawet jeśli nie o jedzenie chodzi, tylko o przytulenie,
    zobaczenie mamy, czy pociamkanie piersi jak smoczka - to i tak traktuję te
    potrzeby jako fizjologiczne, a żadna książka mi nie powie, o której godzinie
    moje konkretnie dziecko będzie daną potrzebę odczuwać. Swoje dziecko karmiłam
    piersią na każde zawołanie, bo wydaje mi się, że "oduczanie odczuwania potrzeb
    fizjologicznych" nie ma pozytywnego sensu dla dziecka. To tak, jakby ktoś kazał
    mi się oduczyć siusiać wtedy, kiedy mi się chce. Nauczę się wstrzymywać, ale po
    co?
    Uwaga. Moje dziecko samo zadecydowało, kiedy się odstawia od piersi i kiedy
    prześpi całą noc. Karmienie i budzenie się w nocy trwało mniej więcej dwa lata.
    Nie zrobiłam nic, by go oduczyć - oduczył się stopniowo sam:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: seks w życiu
    No tożesz to.
    Ja lubię. Nie będę sobie kłamać, że muszę być zakochana, bo nie muszę. Szanuję
    swoje potrzeby, krzywdy nikomu nie robiłam, jasne układy były grane. Dla mnie
    seks to seks, niekoniecznie wyraz sympatii, szacunku czy wspólnoty ducha
    tudzież poglądów. Potrzeba fizjologiczna jak jedzenie czy spanie. O ile nie
    jestem w potwornym stresie, żałobie czy depresji to muszę regularnie.
    Generalnie preferowałam precyzyjne komunikaty: nie znaczyło nie, a tak nie
    pozostawiało wątpliwości.;) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przejęzyczenia.
    Mój mąż jest mistrzem w skrótach myślowych:
    "gdzie oni chodzą, jak siedzą" - przypilony potrzebą fizjologiczną na widok
    siedzących ludzi na ławkach w parku
    "daj mi natychmiast coś" na moje pytanie co "jak co taśmę izolacyjną" - on
    elektryk i to inżynier więc każda naprawa czegokolwiek wymaga udziału taśmy
    izolacyjnej, mógłby zdobyć mistrzostwo świata w nowatorskim zastosowaniu tejże.
    Ja:
    popieprznik - kto zgadnie co to?:))
    widiwi - też se zgadnijcie
    luratyna, lerutyna, lekutryna - nie będę was męczyć, lecytyna:)

    więcej chwilowo nie pamiętam jak sobie przypomnę to dopiszę.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co tu tak cicho???
    Moja Karolina pije dwie butelki mleka w nocy. Pediatra mi powiedziała, że są dzieci które piją nawet do 4 r.ż.więc sie nie przejmuje:)Jak dawaliśmy wodę z glukozą to wymiotowała i całą noc mieliśmy z głowy. Niestety u nas jest tak, że sami jesteśmy zdani na siebie i musimy spać.. Michał rano do pracy, a popołudniu na fuchy chodzi, weekendy oczywiście uczelnia, a ja od 7.30 mam już przywożone drugie dziecko do opieki i tak do 17 w nocy oczywiście nauka, a weekend szkoła. Na szczęście plany nam się tak ułożyły, że się wymieniamy- jeden weekend on drugi ja. Jeżeli chodzi o nocnikowanie to my już od półtora roku wysadzamy, z tym że ona nie czuje że chce, ale jak usiądzie to zawsze siusiu zrobi. Ma tylko jakąś blokade przed tą drugą potrzeba fizjologiczną, ale tym się też nie przejmuje bo uważam że wszystko samo z czasem przychodzi i nie ma co naciskać na dziecko. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Siedzę i ryczę..
    Ewelinko

    Nie znam Twojego synka, nie widziałam go, ale ilekolwiek by ważył,
    odnoszę wrażenie, ze problem nie leży w tym, że on nie je...

    Mój synek, nie wcześniak, do ok. roku prawie nie jadł, poza mlekiem,
    owocami wszystko inne mu nie smakowało. Przez moment kombiowałam i
    próbowałam mu coś tam na siłę wciskać. Potem oprzytomniałam i
    zadałam sobie pytanie: po co?! Przecież takie zmuszanie to pierwszy
    krok do zaburzeń odżywiania!
    Rozmawiałam z lekarką, pytała czy syn przybiera na wadze.
    Przybierał. Kazała wyluzować. Dziecko wie ile potrzebuje. Przez
    moment wczułam się w jego sytuację, gdyby to mnie ktoś zmuszał do
    jedzenia i wciskał mi na siłę... Zrobiło mi się niedobrze... Nie
    chcę tak krzywdzić mojego dziecka.
    Jedzenie to nie walka, to naturalna potrzeba fizjologiczna. Kiedy
    się pojawia należy ją zaspokoić. I tyle.

    Mój synek ma teraz 1,5 roku. Od 2 miesięcy pożera ogromne ilości
    wszystkiego, czasem aż się boję gdzie to mieści Z drugiej strony
    ma dni kiedy potrafi zjeść jogurt i kanapkę i tyle, przez cały
    dzień. Nie panikuję. Daję mu do tego prawo.

    Życzę Ci dużo siły i cierpliwości! Wierzę, że dasz radę! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Problem - siusianie mężczyzn ????????
    Problemy z kulturą " toaletową"
    Okazuje sie, że ma je sporo osób i znacznie wiekszy jest ich zasieg, niz
    wskazywałby na to strumień wysikanego meskiego moczu.
    Moim i nie tylko moim zdaniem całkiem nieistotna jest pozycja w jakiej załatwie
    sie potrzeby fizjologiczne, bo mozna to pewno robic i stojac na głowie / nie
    próbowałam:)))/
    Ważne jest, by zostawić po sobie czystośc i ...i tu jest pies pogrzebany!!!
    Nasza kultura osobista li i tylko!!!!
    We własnym domu MY sami wyznaczamy jej poziom /i atrybuty/, a ",jaki on jest
    kazdy widzi",

    Natomiast poza domem...hmmm...bez obrazy, ale czesto ten poziom takze sami
    drastycznie zaniżamy!!! Toalety mamy coraz bardziej komfortowe lepiej
    wyposazone, czyste, ale ...no własnie
    Mezczyźni nie siadaja i sikają obok kibla, kobiety tez nie siadają /sic!!/ tyle
    ze wchodza buciorami na deske ...i tez nie zawsze trafiaja w " oko cyklonu", a
    na dodatek te ślady podeszwy na desce!! Czyja metoda lepsza? Słowo daje, ze
    trudny wybór! Wciąz brzydzimy sie "dotykać" płatnych toalet, wiec zostawiamy
    pamiatki dla osoby, która przecież inkasuje forsę za ich sprzatanie!!

    No i mycie rąk, jeżeli powiemy sobie, naszym dzieciom, wnukom...byle
    odpowiednio wcześnie, że to jest przeciez także potrzeba fizjologiczna, to może
    za jakis czas mozemy liczyc na poprawe!
    A na razie ... zyczę dużo zdrowia:))


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kochaniki zrozumcie w końcu swoją winę!!
    korona.1 napisała:

    > Eureka! Dobrze, ze nas oswiecilas i juz wiemy, jak wyglada sytuacja
    > tak naparwde. Kochajace sie malzenstwo, zgodna para, zona o niczym
    > nie wie a maz wali, co sie wystawi, czy moze nadstawi?
    Oświecić to Ciebie może jeszcze życie.Nie mam najmniejszego zamiaru nikogo
    uświadamiac a tym bardziej oświecać.
    Nie znasz widocznie jeszcze życia.Bo jest tak że Misiaczki ładnie sie kryją z
    tym że prowadzą podwójne życie!!!!(A tak na marginesie-nic nikt nie musi-no
    chyba ze iść za potrzeba fizjologiczną!A i też jest taka jednostka
    chorobowa-uzależnienie od seksu-dotyczy to zarówno Misia i Niuni.)
    A przepraszam Cie uprzejmie a co
    > stoi na przeszkodzie, zeby zony sie wystawiala, czy nastawiala, zeby
    > Misio nie musial swojej erekcji na boku rozladowywac?
    Za nic mnie nie musisz przepraszać.Żona sie nastawia,ale niekiedy to mu jakoś
    nie wystarczy!!!!!!!!!!
    Dzieki
    > Ci dobra Kobieto za te oswiate!
    Dobra czy niedobra to jest kwestia gustu.
    A tak w ogóle-ile ludzi tyle charakterów i zapatrywania na niektóre sprawy.
    Nalezysz do jakiej sekty, czy co, ze taka
    > prawde glosisz.
    Nie należe do sekty-jak to zaspokoi Twą ciekawość.
    Ale najlepiej takie coś zarzucać,jak czyta sie prawde?


    TO CO DAJESZ-OTRZYMUJESZ. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: życie po zdradzie
    często faceci ulegają presji potocznie panujących o zdradzie kobiety
    przesłanek - że kobieta zdradza inaczej niż facet - że facet to tylko potrzeba
    fizjologiczna itp. a kobieta zdradza "głową"
    wobec takich mitów faceci często reagują tak jak podpowiada im otoczenie -
    koledzy , przyjaciele ..
    wiesz co próbuje Ci powiedzieć ..?..

    i można być dalej ze sobą - ale nigdy już nie jest tak jak przed... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tzadik Festiwal - znowu Poznań
    ZAKARYA- publiczność
    No ja rozumiem, że w dobrym tonie jest spóźnić się na koncert (odpicowywanienie się w garsonkę, prasowanie spodni w kancik itp.), szczególnie jeśli zostało się ZAPROSZONYM i nie trzeba było kupować biletu, ale skoro już ktoś się wybrał, to chyba nie po to, żeby kręcić się po tym basenie jak po supersamie, wchodzić i wychodzić non stop (skoro się nie podobało, trzeba było wyjść i nie wracać do 22:30), tylko w celu delektowania się muzyką. Poza tym (żeby nie było, że czepiam się tylko vipów), jak tylko panowie zaczęli schodzić ze sceny, jakieś 2/3 publicznośći ruszyło do wyjść (ja nie wiem, może potrzeba fizjologiczna była aż tak silna), więc kiedy kapela wróciła żeby bisować, to grali głównie do wychodzącej publiczki (chyba nikt się nie wrócił na miejsce)i garstki ludzi pozostałych na krzesełkach, którzy byli świadomi tego, na jaki koncert przyjechali i że tego wieczoru wystąpi nie tylko Zorn. Co innego, jakby chłopaki odwalili chałę (bo za akustykę pomieszczenia trudno ich winić)i faktycznie ludzie stwierdziliby, że "nuda, idziemy". Jak dla mnie to było bardzo niekulturalne zachowanie, ale jestem z małego miasta, nieczęsto bywam na takich imprezach, być może w wielkim świecie tak po prostu jest. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Staż w sklepie spożywczym
    No to się chętna osoba piwska nasprzedaje. Nie wiem tylko czy mieszkańcy
    okolicznych bloków doceniają potencjał sklepu i kulturalną klientelę
    załatwiającą potrzeby fizjologiczne w pobliskim śmietniku w obecności osób
    wyrzucających śmieci.
    Niedługo ma ruszyć budowa kolejnych bloków i pewnie znowu niektórzy "fachowcy"
    pokażą sceny jak z Barei. Jak to miło popatrzeć jak człowiek pracy w upalny
    dzień po ugaszeniu porannego pragnienia 7 piwkami zażywa kąpieli słonecznych na
    trawniku.
    Obserwowałem kiedyś na tym placyku pana mocno wstydliwego. Postał, popiwkował
    pod sklepem, potem brzemię trosk i lat usadziło go pod śmietnikiem dokąd uczynni
    koledzy donosili mu ulubiony napój.
    Jednak na każdego prędzej czy później przyjdzie potrzeba fizjologiczna. Niestety
    ten plac ma to do siebie, że jak się nie obrócisz stoisz przodem do okien. Pan
    nie chciał być posądzony o ekshibicjonizm i potrzebę załatwił gustownie i
    finezyjnie po wewnętrznej stronie nogawki. Następnie oddalił się marynarskim
    krokiem w kierunku działek.

    Staż w sklepie polecam osobom studiującym resocjalizacje albo starającym się o
    pracę w Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: stare, ale jare ;o)
    stare, ale jare ;o)
    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W
    barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała
    sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie
    toaletę.
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
    listkiem figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica. - Nie będę patrzyć w jego stronę.
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy
    barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i
    zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie światło.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Troche humoru ( niekoniecznie holenderskiego)
    Zakonnica


    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru.

    W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała
    sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie to
    toaletę.

    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.

    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.

    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem
    figowym.

    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.

    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas.

    Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić
    jej brawo.

    Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.

    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?

    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.

    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.

    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie
    światło... a siostra tu zrobiła prawdziwą dyskotekę!!!



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Spieprzaj dziadu
    Moze ja cos powiem jako (moze?) jedyna, ktora w ostatnich dniach obejrzala
    wszystkie mozliwe audycje i filmy o wypedzaniu i ucieczce Niemcow z Prus
    Wschodnich. Nie bylo tam marnego slowa o Polakach. Pokazani byli Rosjanie
    a jacy byli - kazdy wie. Pokazani byli tez Niemcy od najgorszej strony. Nie
    Niemcy jako ludnosc, lecz jako nazisci. Nazisci, ktorzy do ostatniej chwili
    zakazywali ludziom (Niemcom) opuszczania Prus, ktorzy wieszali kazdego
    (Niemca), ktory probowal wyjechac w strone Niemiec centralnych. Po edycji
    filmu odbyla sie dyskusja z kilkoma madrymi ludzmi i m.in. doradca osobistym
    ktoregos z Kaczorow. Nawet on nie mial sie do czego przyczepic. Podejrzewam ze
    Kaczor zabral glos nie obejrzawszy filmu, a szkoda.
    Nota bene wstrzasnela mna wypowiedz ktoregos z rosyjskich generalow. Tlumaczyl
    masowe gwalty na niemieckich kobietach potrzeba fizjologiczna zolnierzy, ktorzy
    byli od lat na froncie. Ukoronowaniem bylo to, co powiedzial na koncu: gwalt
    nie jest niczym strasznym, na to sie nie umiera, wiec nie przesadzajmy.
    Co do Kwasa: nie jestem i nie bylam zwolenniczka komuny i jak wybierali
    Kwasniewskiego, to mi sie to nie podobalo. Ale musicie przyznac, polski na
    zewnatrz nie kompromitowal, a rzadzil lepiej jak Lechujarki (cudne! Ja to tez
    kupuje).
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: czy dobrze zrobilam?
    mmagi napisała:

    > a to co ta dziewczyna robi pochodzi od szatana jest złe i niemoralne

    nie chodzi o to,zebym mu wmawiala ciemnote, tylko o podejscie do zycia. robienie
    loda w kiblu chlopakowi, cpanie (to juz niezaleznie od miejsca) i co tam jeszcze
    to nie jest normalne. kibel sluzy tylko do jednej rzeczy - zalatwiania potrzeb
    fizjologicznych. nie chce, aby dla mojego syna seks byl jedynie potrzeba
    fizjologiczna, a do tego zmierza wspolczesne spoleczenstwo.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kto z Was,
    Z tego co tu przeczytałem
    dochodzę do jednego wniosku: Kobiety uważają, że związek to seks! Czy to aby nie
    jest zbyt ograniczone podejście? Czy rzeczywiście seks jest tą najważniejszą
    sprawą? Czy Wy, kobiety, same siebie nie skazujecie na niewolnicze uzależnienie
    od seksu? Czy nie widzicie, że przypisywanie seksowi wiodącej roli w związku
    kończy się tragediami, przemocą w rodzinach, patologiami itd.? Noooooooo, skoro
    macie taki priorytet, to trudno się dziwić, że decydujecie się na zawieranie
    związków z facetami, którzy de facto nie nadają się na mężów, nie odpowiadają
    Wam pod kątem osobowości, charakteru, zasad życiowych! Ale są dobrzy w łóżku, to
    wio, biorę go za męża! A później płacz, lament i tragedia!
    Do jasnej anielki! Związek to nie seks! Dla mnie seks jest potrzebą
    fizjologiczną organizmu a jego miejsce i znaczenie w związku jest trzecio czy
    czwartorzędne! Przestańcie wreszcie tak jednostronnie pojmować związek,
    małżeństwo, bo jest to oznaka braku dojrzałości.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Jesteś niewyżyta seksualnie";(
    Miłośc miłoscią, ale seks jest fizjologiczną potrzebą i należy do podstawowych
    potrzeb, podobnie jak jedzenie, sen itp, choc jest to jedyna potrzeba
    fizjologiczna, której brak nie prowadzi do śmierci. Tyle, że jasne - sięganie po
    jedzenie żeby zrekompensowac sobie brak seksu jest moim zdaniem ogromnym
    uproszczeniem. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Uśmiechnij się!!!
    Powodowana nagła potrzeba fizjologiczna zakonnica wchodzi do baru.
    W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gasnie swiatło i cała
    sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie
    toaletę .
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
    - Bo w toalecie stoi posag nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
    listkiem figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę .
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas. Jednak kiedy goscie zauważaja jej wejscie, przerywaja rozmowy i
    zaczynaja bić jej brawo.
    Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, bija mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, bija brawo, bo została siostra jedna z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktos uniesie listek na posagu, w barze gasnie
    swiatło, a siostra tu zrobila prawie dyskotekę.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Fanklub Petereczka
    fuks0 napisał:

    > Nie wiem jak tam wyglądają te Twoje związki w realu, ale jednak faktem
    > niezaprzeczalnym jest, że na forum piszesz praktycznie tylko o seksie,a
    > dokładniej to o swoim niespełnieniu w nim i potrzebach. Przeczytaj chociażby
    > swoje wypowiedzi w tym wątku i sam zobacz czy o czymkolwiek innym pisałeś.
    > Jeżeli męczą Cię takie znajomości po 3-4 miesiące i dowiadywanie się później, ż
    > e
    > nic więcej oprócz przyjaźni z tego nie może być, to spróbuj się wcześniej
    > wywiedzieć w jakiś sposób na czym stoisz.

    no chyba normalne, że jak człowiek głodny to chce jeść i myśli tylko o jedzeniu, nie ? seks to taka sama potrzeba fizjologiczna jak jedzenie, picie , wypróżnianie sie , kichnięcie itp.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pare pytan
    piotr-61 napisał:
    > 1. Czy istnieje tutaj ....
    Tak - daj innym szansę.

    > 2. Czy po rozpoczeciu ....
    Przydałoby by się nie uciekać z towarzystwa.

    > 3. Jesli odpowiedz na pytanie nr. 2 jest twierdzaca,
    Usprawiedliwienia - nagłe przypadki takie jak potrzeba fizjologiczna,
    herbatka, papierosek, etc, Jeśli rodzice napiszą usprawiedliwienie w
    dzienniczku a ich podpis zostanie potwierdzony.
    > 4. Czy za "odgrzanie" ......
    Może zaistnieć taki werdykt sędziowski. Organizujemy czasami sądy czarnych
    kapturów.
    > 5. Czy picie piwa w przerwach....
    To zależy w jakich ilościach go wypijesz. Jeśli spadniesz z krzesełka - to
    sam rozumiesz...
    > 6. Czy odpowiadanie na cudze ....
    Każdy ma swoje indywidualne zainteresowania.
    > 7. Czy sa jakies konkretne kategorie tematow....
    Tak
    > 8. Czy role ...
    Każdy jest dla siebie aktorem i ma wolny wybór w ramach netykiety.
    > 9. Czy zamkniecie forum .....
    Trzeba będzie się głęboko zastanowić nad tak postawionym pytaniem. To wymaga
    głębszej analizy szerszego gremium.
    > Z gory przepraszam za naiwnosc .....
    Rzeczywiści - też bym tak to określiła.

    Czy wybaczymy ? ? ? Jeśli sprawca przyzna się sam do winy i zajdą
    okoliczności łagodzące, to skład sędziowski czarnych kapturów może to weźmie
    pod uwagę.
    Aktorskie - chyba trzeba będzie jeszcze troszkę nad tym popracować.

    To są indywidualne odpowiedzi eweliny10 na pytanie piotra61
    Z głębokim uszanowaniem


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Takie tam... na różne tematy.
    Zakonnica
    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze
    panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala
    zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie to
    toaletę.
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem
    figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i
    zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie
    światło.. a siostra tu zrobiła prawie dyskotekę ;]
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wysłałam dziś pozew o rozwód
    Spokojnie, bez histerii i bez zbędnego epatowania się nienawiścią. To tylko seks
    i pora posiąść tę mądrośc życiową, że dla więlu facetów seks jest potrzebą
    fizjologiczną a nie psychologiczno-emocjonalnym momentem zjednoczenia się z
    jedyną ukochaną.
    Posiadłas naukę na przyszość, że przymilanie się z ukierunkowaniem na łóżko to
    nie oznaka naprawy związku i zrozumienia tego co do kryzysu doprowadziło -lecz
    zwykłe zaspokojenie pożądania. Naprawa kryzysu wymaga trudnej rozmowy i
    dzialania w zupełnie innych sferach. Biorąc pod uwagę , że oboje to pożądanie
    zaspakajaliście-to nie ma co z tego faktu rozdrapywać, jedynie nie pozwolić
    SOBIE następnym razem ulegać złudzeniom o miłości dlatego że facet wpycha ci
    się do łóżka.. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy to ja mam problem, czy mój mąż?
    seksocholizm......
    Wg mnie porównanie całkowicie chybione, gdyż co innego nałogi a co innego potrzeby fizjologiczne.
    Seks jest potrzebą fizjologiczną daną od matki natury, tudzież dziedziczoną po przodkach. Nie mamy na to większego wpływu. Rodzimy się z popędem na jakimś poziomie i tenże poziom jest INDYWIDUALNY dla każdej osoby.

    Alkoholizm dla przykładu nie jest potrzeba fizjologiczną tylko nałogiem nabytym.
    Dlatego też żadną miarą wg mnie nie można tego porównywać.

    Na tle mojej żony wyglądam pewnie jak seksocholik, nie mniej mam pełna świadomość, że w porównaniu do pewnych osób choćby z tego forum (bez pokazywania palcami), będę zupełnie normalnym człowiekiem a być może i moje potrzeby byłby dla niektórych niewystarczające.
    Wszystko zależy od przyjętej SUBIEKTYWNIE normy. Normy, która jest dla każdego INDYWIDUALNA.

    Dlatego właśnie definiowanie pojęcia "seksoholizm" wg mnie nie ma większego sensu.
    Bo jak coś co jest potrzebą naturalną może być uzależnieniem ?

    Jak chce mi się pić to mi się chce i nie mam na to wpływu. Są osoby które wypijają dziennie po 2-3 butelki wody 1,5litra a są takie co jednej nie mogą w siebie wmusić. I co ? kto jest tutaj "chory, nienormalny, czy odbiega od standardów" czytaj jest "wodocholikiem" ??????
    Tyle że picie wody i pragnienie nie budzą takich kontrowersji jak seks, bo każdy załatwia tą potrzebę fizjologiczną na własną rękę i nie potrzebuje do tego drugiego człowieka. Nie mniej co do definicji jest to analogiczna potrzeba fizjologiczna uwarunkowana przez każdy organizm z osobna.

    Pozdrawiam
    Avide
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy to ja mam problem, czy mój mąż?
    Jedzenie jest potrzebą fizjologiczną, a też kreuje uzależnienia, i
    to poważne, więc ta argumentacja odpada. Uzależnienia związane z
    fizjologią należą do tych najtrudniejszych w efektywnym leczeniu.
    Alkohol, nikotynę można odstawić i w jakiś sposób zapomnieć, ale jak
    nauczyć się regulować odżywianie lub seks jednocześnie pozbywając
    się uzależnienia psychicznego i kompulsywnych zachowań?
    Wiedz avide, że ludzie uzależnieni od seksu, robią to często bez
    prawdziwej ochoty na seks, bez pożądania, bez przyjemnośći, a jednak
    muszą to robić. Tobie kojarzy sie to tylko z ilośćią a ja sądzę ,że
    tak jak alkoholikiem można być nie pijąc codziennie tak można być
    seksoholikiem nie uprawiając seksu codziennie. Chodzi raczej o
    kontekst, sytuację w której to sie odbywa i przyczynę. Oczywiście
    większośc uzależnionych zwykle zwiększa dawkę, szczególnie gdy
    chodzi o taką naturalną i "bezpieczna" używkę jaką jest seks. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: I nad czym my tu rozprawiamy codziennie...
    A ja szczerze mowie, ze mialabym powazne watpliwosci, nawet gdyby mi dawano trzy
    miliony, i to w funtach. Pol roku to wystarczajaco duzo czasu, zeby spieprzyc
    zwiazek. Seks jest jedna z tych bardzo waznych rzeczy, ktore trzymaja wszystko w
    kupie. Mam wybierac, trzy miliony albo moj facet? Wybieram faceta. Jest wart wiecej.

    A poza tym seks jest potrzeba fizjologiczna. Wiem, ze niektorzy potrafia zyc bez
    tego po wiele lat, tak jak niektorzy potrafia zyc na chlebie, wodzie i ziolach z
    boru, ale na zdrowie im to raczej nie wychodzi. A moje zdrowie i moj komfort tez
    sa dla mnie duzo warte. Pewnie, ze wiedzialabym, co zrobic z tymi trzema
    milionami, ale nie potrzebuje ich az tak niezbednie, zeby ryzykowac tyle
    niewygody, byc moze szkody dla zdrowia, na pewno szkody dla psychiki, i do tego
    byc moze szkody dla zwiazku.



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: sex nie jest taki wazny
    A ja uważam, że seks w związku dwoja kochających się i szanujących ludzi jest
    bardzo ważny - uwaga: jestem kobietą:). Dla mnie zbliżenia są dopełnieniem
    miłości. Mam wrażenie, że mnóstwo osób nie docenia jak wielki wpływ seks ma
    emocjonalność związku.
    Nie rozumiem również, jak można szantażowac partnera/ partnerkę seksem?
    Przecież cała idea miłości, kochania i bycia z kimś polega na dawaniu siebie, a
    nie tylko braniu. Widząc, że kogoś uszczęśliwiam sprawia mi ogromną frajdę. A
    może jestem idealistką???
    Autor wątku mnie zadziwia. Z jednej strony pisze, że seks nie jest dla niego
    ważny, że to tylko potrzeba fizjologiczna i odniosłam wrażenie, że jest dla
    niego czymś "brudnym". To dlaczego masturbuje się dwa razy w tygodniu? Jak dla
    mnie cała teoria nie trzyma się kupy.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: obowiazek małżeński
    Don't tease, Mr Yoric, I really wouldn't like to call you Sir BoneHead;)

    Co do orientacji,zdecydowanie nie, sprawdzałam w liceum:) ( Wszystkie
    feministki to lesbijki, a krasnoludki to Czerwoni;)

    Nigdzie nie twierdziłam, ze seks nie jest potrzebą - to Mosiężna Małpa napisał
    (a?),że jest to potrzeba fizjologiczna. To ma sens. Nad fizjologią się panuje,
    inaczej mozna narobić komuś/sobie kuku. Odwoływanie się do obowiązku w łóżku
    jest dla mnie zawoalowaną forma wymuszenia, umożliwiającą uratowanie resztek
    swego ego,nadszarpniętego fakte, że nie jesteśmy w stanie na zawołanie
    podniecić partnera (żonę, męża, whatever). Przykładem skutków tego postępowania
    była tutaj Dosiasamosia (lub podobny nick) wszelkie jej tantrums i powoływania
    się na prawa i obowiazki uodporniły jej męża na wdzięki połowicy(żeby nie
    było, że tylko bab bronię). Sama doświadczyłam czegoś podobnego - powoływanie
    się na wszystkie świętości,obowiązek (i parę innych draństw) zrobiło z
    dziewczyny z duzym temperamentem (pamiętasz,gdzie się poznaliśmy?;)kobietę,
    która prędzej pogrzebaczem trąci Ślubnego, niż się do niego przytuli. Z rozmową
    nie mieliśmy nigdy problemów, a bliskość/przyjaźn można traktować odzielnie od
    intymności, lub jej potrzebę zaspokajać w innym gronie. Nie tylko w ramionach
    kochanków płci dowolnej, choć sporo ludzi idzie na taka łatwiznę.
    Dale twierdzę, ze jeśli zachodzi potrzeba owoływania się do obowiazku, lepiej
    zastanowić się nad Złotą Receptą Wonam-in-Love.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: chcę się czuć pożądana przez partnera ...
    Wiadomo, ze masz mieszane uczucia i rozne mysli przychodza Ci do
    glowy.
    Testosteronu ma rzeczywiscie troche malawo, z tego co piszesz. Moze
    jest wlasnie niskolibidowcem, albo takim, ktory potrzebuje ciagle
    nowosci.
    Poza tym facet troche sie rozleniwil, bo ciagle Ty podejmowalas
    inicjatywe i on w ogole nie musial sie starac, zostal obsluzony.
    Nie mowie, ze seks musi byc tylko w lozku, ale jak masz faceta,
    ktory jakos nie jest napalony i gdzies indziej nie inicjuje, to coz
    zrobic. Niby lozko nie wazne, ale gdybys spala z nim w lozku, nie
    wlaczyl by sobie filmu porno kiedy go "wzielo" tylko moze
    sprobowalby sie dobierac do Ciebie. A tak, obejrzy se cos, pojedzie
    na recznym, glod minie to i sie do Ciebie nie dobiera, bo potrzeba
    fizjologiczna zaspokojona w prosty/szybki sposob.
    Poza tym niedawno bylas w ciazy, to tez szczegolna sytuacja, nie
    wszystkich kreca ciezarne.
    Moze warto odczekac co bedzie teraz.
    Jezeli po dluzszym czasnie nie wyjdzie nic z jego strony, mozesz
    wymyslic cos nowego. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zaufanie- przeżytek?
    Najczęściej braki w sferze seksualnej są tak silne, że hamulce
    moralne schodzą na dalszy plan.

    Seks to potrzeba fizjologiczna.
    Moralność należy do sfery wyższej.

    Zdecydowana większość partnerów (zarówno mężczyzn jak i kobiet) nie
    zdradzałaby, gdyby miała udane pożycie w domu.

    Zdecydowana większość osób zdradzających ma straszne wyrzuty
    sumienia.

    Tego się nie da inaczej rozwiązać.

    Albo masz wyrzuty sumienia i jesteś zaspokojony/-a
    Albo jesteś moralnie w porządku, ALE CO Z TEGO???????

    Nie możesz na jednej płaszczyźnie stawiać libido i sumienia, bo to
    dwie różne sfery. Sfera id i sfera superego, mówiąc w uproszczeniu.


    Nieco inaczej sytuacja się ma w przypadku wielokrotnych,
    powtarzalnych zdrad na maksa, na chama, z poniżaniem żony/męża w
    opinii publicznej. Tego nie rozumiem już wcale.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: O co tu chodzi? poradźcie coś sensownego
    kici10 napisała:
    > Innymi słowy zauważasz, że coś jest ważne, dopiero wtedy, jak ci czegoś
    > brakuje. Reszta jest przezroczysta. Tylko Your, nasycić się seksem też można,
    > choć wydaje Ci się to niemożliwe. Każdy ma swoją granicę, zwykle mniejszą niż
    > się mu wydaje. A przesyt jest dużo gorszy niż niedostatek.

    Stabilizacji to też dotyczy -> przesyt jest dużo gorszy niż niedostatek.

    Z tym że seks jest niżej w piramidzie potrzeb (potrzeba fizjologiczna) niż
    stabilizacja (potrzeba bezpieczeństwa). I jej niezaspokojenie działa badziej
    frustrująco i domaga sie zaspokojenia przed wszystkimi innymi potrzebami.
    pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: środki na seks dla kobiet
    To nie są emocje. To potrzeba fizjologiczna i nie bardzo rozumiem,
    dlaczego ktoś ma z niej na siłę rezygnować - wyjaśnisz? To dokładnie
    to samo, co na siłę pobudzać ciało przecież, tylko w drugą stronę:)
    Poza tym wątpię szczerze, że kochający Partner powie
    drugiemu "sorry, ćwicz jogę, bo ja się już z Tobą kochać nie będę,
    moje ciało nie chce".
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wyrażam wspólczucie...
    Skoro tak do tego podchodzisz - jak do innych potrzeb fizjologicznych- to czy te inne też załatwiasz tak, nie zachowując dyskrecji by inni słyszeli, nie hamując się?Wg mnie pogrązasz się. Poza wszystkim seks to jednak chyba coś więcej niż potrzeba fizjologiczna.Zawiodłam się na Tobie. Z Twojej dotychczasowej "tfurczości forumowej" jednak inny obraz Twojej osoby sobie wyrobiłam.Sądzę że nawet hsirk, mimo czasami swojej wykreowanej obsceniczności tak naprawdę nie zdobyłby się na taki ekshibicjonizm. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy ktos wie?
    z tego co wiem - nie mowie o wlasnym doswiadczeniu, tylko o roznych mniej lub
    bardziej naukowych rzeczach, ktore czytalam oraz szczerych wypowiedziach kilku
    panow(wiem, ze szczere, bo nie dotyczyly mnie ))jest tak:
    facet mysli inaczej - nie lepiej, nie gorzej - inaczej
    i meska seksualnosc JEST inna
    przecietny facet dzieli seks na: seks i seks z kims, kogo kocha; ten drugi jest
    inny, ponoc trudniejszy ale lepszy (no ba !)
    facetowi duuuuuzo prosciej uwiklac sie w wylacznie lozkowy zwiazek nie dlatego,
    ze jest swinia, tylko dlatego, ze u niego seks nie musi byc zwiazany z uczuciem
    (u kobitek tez nie musi, ale znacznie czesciej jest), troche to taka... potrzeba
    fizjologiczna taki seks jest traktowany zupelnie inaczej, niz seks z kims bliskim
    a ze niektorzy faceci skutecznie panuja nad swoja natura i nie wiklaja sie nigdy
    w zwiazki wylacznie lozkowe, to juz zupelnie inna sprawa
    a zdrada to juz kompletnie inny temat...

    Pauli
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: :)
    :)
    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze
    panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gasnie swiatło i cała sala
    zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie
    toaletę .
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem
    figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę .
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas. Jednak kiedy goscie zauważają jej wejscie, przerywają rozmowy i
    zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktos uniesie listek na posągu, w barze gasnie
    swiatło, a siostra tu zrobila prawie dyskotekę.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Seks bez zobowiązań ;)
    A co tu ma do rzeczy szacunek do kogoś czy do siebie??? Seks to potrzeba
    fizjologiczna, i co prawda połączony z miłością daje narkotyk, któremu nie
    sposób się oprzeć, ale uwierz mi, są ludzie z tak silnymi potrzebami czysto
    seksualnymi, że pójście do łóżka z kimś kompletnie obcym traktują jedynie jako
    środek na odprężenie i relaks

    I tyle, bez demonizowania... to już nie te czasy. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zaczynam w sobotę 06.05...ktoS się przyłączy ?
    Witam,
    mija moj drugi dzień - po raz pierwszy. Jestem zachwycona ! Żadnych mdłości,
    bólów ani głodu ! Jedyne co to łakomczuch czasem doskwiera ale mam poczucie że
    jedzenie w moim przypadku to był nawk a nie potrzeba fizjologiczna. Na razie
    jest super i licze że będzie tak dalej !!! Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i
    ide się basenować :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: odruch kopulacyjny u suczki
    joanna_poz napisała:
    > ...tyle że skutecznośc tego jest marna:(

    To oczywiste że tłumienie tego popędu jest nieskuteczne, bo mamy tu
    do czynienia z jak najbardziej naturalną potrzebą fizjologiczną, z
    którą walka nie ma najmniejszego sensu. To tak samo jak by chcieć
    zabronić psu oddychać czy siusiać, i śmieszą mnie niektóre posty
    mówiące o tym, że z czasem mu to minie. Owszem, minie pod koniec
    życia, gdy przejdzie psią andropauzę. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak nauczyc psa spania W NOCY??
    wiecie, ze ja po prostu spalam z moim szczeniakiem na poczatku, bo on
    potrzebowal tego. W nocy wlazil mi doslownie na glowe, zeby byc blizej, a jakby
    mogl to pewnie by do gardla mi wlazl, spalismy razem i dzieki temu jakos
    wysypialam sie przy nim. Jezeli sie obudzil w nocy, to bylo to tylko
    spowodowane nagla potrzeba fizjologiczna, noc byla do spania i tyle. Dodam, ze
    spalismy na dmuchanym materacu na podlodze, bo balam sie ze mi sie w nocy
    sturla z lozka a lozko wysokie i co wtedy? Dodam, ze po jakims czasie przeniosl
    sie na wlasne wyrko kolo lozka i tak zostalo. A do tej pory NIENAWIDZI spania z
    kimkolwiek. Nawet jak wskoczy na wersalke a ja poloze sie kolo niego,
    natychmiast sam zmiata na swoje lozko. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Romans w pracy
    seks jako uzupełnienie miłości to jedno, a seks dla samej przyjemności, jako
    potrzeba fizjologiczna, to drugie - jakoś tak się porobiło, że widzę te dwa
    rodzaje seksu jako odrębne pojęcia, które niewiele mają ze sobą wspólnego, co
    nie znaczy, że jestem zwolenniczką równoległego bytowania ich w tym samym czasie
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wice codzienne...
    Nr.429
    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze
    panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala
    zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie toaletę.
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem
    figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica. - Nie będę patrzyć w jego stronę.
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy
    hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i
    zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie światło. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jezyk polski na Górnym Slazku
    78 lat temu, 8 marca 1927 r., na ślubie organisty spod Ogrodzieńca jego
    zastępca, chociaż potrafił grać, nie potrafił się w kościele zachować.



    Organista spod Ogrodzieńca żenił się. Ponieważ drugiego mistrza organów w
    okolicy nie było, poproszono brata panny młodej o odegranie "Veni Creator".
    Brat, mimo że pijany, wywiązał się z obowiązku. Alkohol nie przeszkodził mu w
    grze, za to dosyć prędko zaczęła mu dokuczać potrzeba fizjologiczna. Nie mógł
    już z nią do końca ślubu wytrzymać. Schował się więc za organami, żeby tam się
    załatwić. Niestety, goście zauważyli jego nieprzyzwoite zachowanie i niedługo
    po ceremonii skierowali sprawę do sądu. Ten skazał delikwenta za nieprzystojny
    wybryk na karę 50 złotych.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: WC w UM
    Fajny temat. Potrzeba fizjologiczna jest jedną z podstawowych
    potrzeb tzw. homo sapiens. Szkoda, ze niektóre ( te homo) są
    wybrakowane, dziura ewolucyjna, natura poskąpiła szarych komórek.
    Forum jest kloaką to i o kiblach posty. Jak was potrzeba przyciśnie,
    to grzecznie (!) poproście o klucz. Niby proste, ale jakżesz trudne. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Studentkami, które pobiły koleżankę zajmie się ...
    wielki_czarownik napisał:

    > GW tym artykułem zniżyła się do poziomu szamba! Nie wstyd wam pisać o takich
    pi
    > erdołach? Nie macie za grosz poczucia własnej wartości? Może niedługo
    opiszecie
    > sraczkę którą ktoś sobie grzmotnie?
    >



    Według Ciebie pobicie to pierdoła?
    Czy chodzi o to, że mogła dostać wstrząsu mózgu, ale nie dostała, więc o co ten
    szum, tak?

    Sraczka to potrzeba fizjologiczna, nie warto o niej pisać.

    Skoro jednak Twoim zdaniem nie warto pisać o pobiciu, to może to też jest coś
    tak NATURALNEGO, jak potrzeba fizjologiczna? Co? No, może faktycznie, dla
    niektórych...



    Pzdr. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: dobranoc :-(


    Pluto in Scorpio wrote:
    | |

    | seks to czysta biologia

    A ja uważam, że seks to coś więcej niż potrzeba fizjologiczna.
    Dla mnie seks to duchowe przeżycie, oczywiście mam na myśli normalny seks,


    geneza przeżyć duchowych w zwierzęciu na tyle skomplikowanym jak
    człowiek jest pasjonująco opisywana przez socjobiologię - wyróżnia się
    kilka głównych punktów - reszta to komentarz

    1. błona dziewicza u kobiet jest wynikiem czegoś w rodzaju wstecznego
    biegu w ewolucji, a oczekiwanie bólu przy pozbywaniu się jej wymusza na
    kobiecie pewność że to ten a nie inny, na mężczyźnie konieczność
    wykazania się przed nią

    2. ogrom czasu potrzebny do wychowania ludzkiego szczeniaczka jest tak
    duży, a trud tak mozolny, że konieczne stało się wynalezienie sposobu na
    związanie przy młodym ssaku ludzi którzy będą się nim zajmować całą dobę
    - i miłość jest tym wynalazkiem (pkt2 ma wiele do powiedzienia przy pkt1)

    3. jako że człowiek to zwierzę o skomplikowanych relacjach społecznych -
    skutkiem ubocznym tego wszystkiego stał się świat w jakim właśnie żyjemy


    bo masturbacji bym do tego nie zaliczał. z mojego osobistego doświadzczenia
    wynoszę wniosek, że masturbacja sprawia, iż zaczynamy patrzeć na ludzi w
    sposób przedmiotowy, podobnie ma się to do pornografii


    już prędzej na odwrót - człowiek który przykręca sobie moralną śrubę
    zamienia się albo w hipokrytę, albo seryjnego gwałciciela, albo sadystę,
    a już na pewno w człowieka który partnera seksualnego traktuje przedmiotowo

    jeśli zrozumiesz że seks, uwolniony wreszcie od bezsensownego
    wciśniskania go w moralność (bo sensownie postrzegać seks przez pryzmat
    moralności jest tylko w kilku przypadkach, jak gwałt, pedofilia itp)
    jest tylko seksem, wtedy seks z osobą którą kochasz nie będzie mieć
    podstawowego znaczenia

    na marginesie - statystyki wykazują, biorąc pod uwagę same usa, że
    dzieci wychowane w chrześcijańskiej moralności prawie wogóle nie stosują
    zabezpieczeń, częściej łapią choroby i wpadają w niechciane ciąże

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co myślicie o...?


    Witam wszystkich!
    Zajrzałam dziś na grupę miłość i przeczytałam dyskusje na temat
    trójkątów(chodzi o sex)Przeraziło mnie to ,że dziewczyna która była
    przeciwna została przez niektórych potraktowana bardzo brzydko,zarzucano
    jej
    to ze krytykuje a nawet tego nie próbowała.Ja myślę ze miała do tego pełne
    prawo, takie sądy mogą wynikać z czyichś zasad.Ci którzy byli za, uważali
    się za bardzo nowoczesnych i oświeconych ludzi.


    Chyba trafilismy na tę samą dyskusję. Ale to wszystko zależy od tego jak
    krytykowała. Jesli po prostu byla przeciw, to oni są tacy nowocześni jak
    drewniany parowóz i rownie mocno oswieceni. Ale jezeli negowala poziom
    moralny ludzi, ktorzy trojkaty lubia to sam bym ją "zrównał z ziemią"


    Czy nie uważacie że ostatnio
    doszło do zatracenia pewnych wartości,nie ma miłości jest tylko sex,ludzie
    nie są w stanie zakładać normalnie funkcjonujących rodzin


    Ja nie uważam. Uwazam, że seks jako potrzeba fizjologiczna istniał zawsze i
    zawsze w oderwaniu od miłości. To cywilizacja połączyła miłość z seksem, a
    ludzie dla własnej wygody przyjeli, że tak było zawsze. I oczywiscie jest to
    PIĘKNE, że potrafimy te dwie potrzeby, FIZJOLOGICZNĄ i DUCHOWĄ połaczyć w
    JEDNOŚĆ, ale nie dziwmy się, jeżeli sie to nie udaje. I znam takie związki,
    współczesne, gdzie jest i miłość, i seks. A tak na marginesie... co to jest
    normalnie funkcjonująca rodzina?? Zdefinuj kryterium normalności, a może
    przyznam Ci rację, a w każdym razie będzie grunt do dyskusji.


    (to podobno w wielu
    przypadkach wynika z częstych zmian partnerów z którymi się
    współżyło,przed
    ślubem,lub po)


    Podobno... to przecież nie jest dowód :-)


    Sex stał się doznaniem czysto fizycznym a nie spełnieniem
    miłości.


    To ludzie milcząco przyjęli, że seks NIE JEST doznaniem czysto fizycznym. A
    czym JEST? I dlaczego nie może być tak, że miłość jest duchowym spełnieniem
    seksu??


    Moje pytanie;co o tym myślicie wy??


    Prowokujesz dyskusję, czy sama chcesz to przedyskutować?
    Pozdrawiam
    Norek
    GG2659599

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: American Beauty - pytanie - spoilerowe

    artur napisał(a):


    | Tak więc zgadzam się z Twoim opisem faktów (bunt przeciw kulturze), nie
    | zgadzam się częściowo z wnioskami (niemożność podtrzymania koncepcji
    | kultury, jako czegos przeciwstawnego naturze),

    jak nauczysz wilka zeby zostal jaroszem  to daj mi znac :)))))))))))))))


    Alez na tym polega różnica między naszymi stanowiskami: ja uważam, że
    człowiek jest zdolny do zachowan niezdolnych z jego naturą (np. do
    męskiej monogamii). I że jest to warunkowane kulturowo. natomkiast
    zwierzęta - nie. Ty uważasz, żę czlowiek jest tylko i wyłącznie
    zwierzęciem. Ja - że jest z przyrody elementem wyróżnionym.


    | i prawie zupełnie nie
    | zgadzam się z Twoja oceną (bunt jest dobry, kultura zła). No ale
    | jakbyśmy wszyscy się zgadzali, byłoby nie do zniesienia.

    NIe powiedzialem ze bunt jest dobry a kultura zla. Napisalem ze usilowanie zablokowania naszej
    natury jest glupota - bo w koncu skonczy sie buntem.
    Przyklad - oducz sie jedzenia. W koncu to prosta potrzeba fizjologiczna ......


    Przykład nie na temat: nie pisze o blokowaniu _każdego_ przejawu natury.
    Człowiek jest istotą dualną - natura walczy z kulturą (jednak heglizm?
    E, chyba nie). jezeli szef mnie opieprza - to naturalnym odruchem jest
    wziąc cos cięzkiego i wyeliminowac przyczyne stresu ;-)  ale wyuczone
    normy kulturowe mówią: nie. I powstrzymuje naturalny odruch agresji (bo
    jaka jest naturalna reakcja na stres? Agresja, bądź ucieczka)


    | na wszelki wypadek zaznaczam zem wiem ze sie moge mylic :) Moze nawet byloby lepiej ?

    | Z całą pewnościa ja również mogę się mylić. Chciałbym się na przykład
    | mylić w mojej pesymistycznej ocenie losów naszej cywilizacji, a już na
    | pewno sztuki.

    A myslalem ze to ja jestem pesymista :)))))))))))))))))))))))))))))))


    Pesymista, to optymista z doświadczeniem :-((((

    pzdr

    TRad

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: to którym eFem dziś latamy?
    On 22 Lis, 00:12, Paweł Olaszek wrote:


    za onetem:
    "Obecnie na lotnisku w Krzesinach stacjonuje 27 samolotów F-16. 18 w
    wersji jednomiejscowej i 9 dwumiejscowej. Samolotami tymi lata 18
    pilotów, do końca tego roku z USA po przeszkoleniu wróci kolejnych trzech."http://wiadomosci.onet.pl/1645360,11,item.html


    Ooo...
    Nawet myszka widzi, że nadwyżka efek przeznaczona jest na części
    zamienne;p
    Hmmm...
    Ostatnio poinformowano, że następne efki zlecą, gdy tylko pogoda na to
    pozwoli. Myślę, że wniosek iż nasz Kraj będzie wielkim hangarem lub
    miejscem utylizacyjnym jest zbyt "śmiały" ;) Bo przecież my za to
    płacimy, a nie strona podrzucająca zużyte skrzydła  ;p

    Tax (Ctrl + c/v)

    Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W
    barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i
    cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie
    znajdzie toaletę.
    - Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
    - Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
    - Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
    listkiem figowym.
    - Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.
    Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy
    barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają
    rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta
    barmana.
    - Proszę pana, o co im chodzi? Biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
    - Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
    - Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
    - Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie
    światło.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Moja Majówka 2006, czyli 31 stempli i 5.060 km :D opis
    W artykule <5f65e93bb2d3c5796c32ba7f0169f@news.home.net.pl
    Marcin napisał(a):


    Poznań Główny. Peron cały zapełniony. Przełykam ślinę. Rzucają się wszyscy
    na biednego "Przemyślanina". Już nie tylko przedziały, ale całe korytarze
    stają się - nie tylko zapełnione ale i przepełnione ponad 100%. Również w
    Warsie zaczyna brakować miejsc dla stojących (!). Stoimy. Stoimy. wszyscy w
    ścisku, ja siedzę na stołku. Pani z Warsu denerwuje się, że trzeba coś
    kupić. Wszyscy ją wyśmiewają. Pani się oburzyła i zamknęła w swej kajucie.
    Wciaż Pozanań Gł. Nadal stoimy. Opóźnienie rośnie i wynosi 60 minut. U
    wielu osób pojawia się potrzeba fizjologiczna... Nikt nie wie czemu stoimy.
    Nagle dowiedzieliśmy się, że mają doczepić ... jeden wagon ! Stoimy dalej.


    Wsiadalem w Poznaniu (z Wawy Bydgoszczanin + Koziołek (edytka z walacym
    sie szybkim czego efektem bylo spoznienie w Poznaniu)). Jako, ze Koziolek
    przyjechal spozniony przylazlem na peron gdzie stal Przemyslanin pare
    minut po godzinie jego odjazdu. Otwieram drzwi do 1ki, a tam nie ma jak
    nogi wlozyc ;) Podalem plecak MaTeowi przez okno i wbilem sie na
    sile, pare osob przy okazji chyba ucierpialo. MaTe ustapil komus swoje
    miejsce i na korytarzu dotarlismy do Wrocka. Zanim dolaczyli ten
    dodatkowy wagon okolo 200 osob stalo na peronie bo nie moglo sie wbic
    do pociagu.
    Wyjazd z Poznania +70. W Rawiczu wizyta policji w Warsie. Na szczescie
    nic nie wymyslili i szybko pojechalismy dalej. Jeszcze przed Rawiczem
    jakiemus pracownikowi PKP ze Szczecina nie spodobalo sie to, ze jakis
    dresik co chwile przeciska sie przez korytarz (chyba do Warsu)
    i skonczylo sie na malej bijatyce... Krewki dziadek wysiadl we Wro i
    chyba dobrze, bo dresik poprzysiagl zemste w Katowicach ;)

    Jednym slowem cala podroz tym Przemkiem bardzo nam sie podobala,
    klimat ze starych dobrych lat gdzie nastowagonowa rzeznie juz na stacji
    poczatkowej atakowal tlum...

    Z Wroclawia do Dobiegniewa jechalismy Przemyslaninem w przeciwnym
    kierunku. Z miejscem bylo juz o wiele lepiej - siedzielismy w 10
    w przedziale 1 kl zarezerwowanym przez ekipe krakowska (greets
    chlopaki) ;) W Lesznie ludziska sie zdziwili - z przedzialu wyszlo
    6 ludzi, a miejsc wolnych tylko 2. W Swiatowidzie byl juz luzik...

    Zdravim!

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Znowu sie usamany pomylili w fallujy


    AdAm wrote:

    | Nawet w tak liberalnym kraju jak USA

    | USA krajem liberalnym?! No, jeśli już to "liberalnym", bo spróbowałbyś
    tam
    | łyknąć na ulicy browara, to 24h w pace oduczyłoby cię tych niecnych
    | kryminalnych zagrywek. Wiem, że to oklepany przykład "wolności po
    | amerykańsku", ale co tam... ;)

    Zabawne. Widoku zaszczanych i zarzyganych meneli popijajacych wynalazki
    w parku przeznaczonym dla zabaw dzieci nie zaliczylbym do scenek
    rodzajowych i spolecznie pozadanych.


    Ta jasne, polećmy do razu skrajnoscią. Ja napisałem o łyknięciu sobie piwka,
    a Ty natychmiast przyrównałes to do menelestwa rozrabiającego w miejscu dla
    dzieci. Czy jak napiszę o wyjęciu prze kogoś scyzoryka na ulicy to znaczy,
    że bedzie to równoznaczne z psychopatią w stylu Kuby Rozpruwacza? Możnaby
    przeciez tak rozumować: skoro ma nóż i go wyjmuje np. po to by obrać sobie
    jabłko, odciąć kawałek sznurowadła, rozplątać supełek itp. to skoro ma
    narzędzie w ręku to równie dobrze może rzucic się na kogos i poderżnąć mu
    gardło, więc jest śmiertelnie niebezpieczny i nalezy go bezwłocznie izolować
    i nawet jesli nie miał złych zamiarów trzeba dac mu nauczke by był
    grzeczniejszy na przyszłość.
    Strach pomyśleć, co było by gdyby pójśc tym rozumowaniem dalej - np.
    potrzeba fizjologiczna cię przypiliła, nie ma wyjścia, udajesz się w
    zaciemnione krzaki, już wszystko gotowe i ... nagle łapię cie policja
    rzucająć oskarżenie o publiczne obnażanie sie/ napastowanie przechodniów/
    molestowanie ich samych/usiłowanie czynu lubieznego czy cos gorszego.


    Co wiecej uwazam, ze rzeczone
    menelstwo powinno byc sila z tego parku usuwane przez policje. No ale
    tak nie mozna bo to sa przeciez praktyki faszystowskie lamiace
    lementarne prawa obywateli liberalnego kraju :.


    Nie myl skutków z przyczyną. Co jest przestępstwem przeciwko bliźniemu:
    wypicie sobie samemu piwa/wina/wódki czy też dopiero dokonany wskutek tego
    czyn. Czy jak wezme kamień do ręki to znaczy, że od razu w kogos nim rzucę?
    Pijak zasługuje na interwencję policji tylko, gdy wyrządza szkodę innym, np.
    awanturuje się, niszczy, hałasuje, śmieci, a nie tylko z racji tego, że sam
    sobie szkodzi i brzydko wygląda.

    -AdAm

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: U nas się nie pali
    Palenie to potrzeba fizjologiczna???

    Z każdej szczeliny pełznie ohydny dym. Dym na klatce schodowej, na ulicy, na przystanku, w pociągu, restauracji. Dopada, dosięga, otacza. Ohydny przenikający wszystko. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jechałem za szybko, bo...
    Podejrzewam, że jedną z bardziej powszechnych
    przyczyn przekroczenia prędkości jest nagląca potrzeba fizjologiczna.
    Tylko mało kto się do tego przyznaje.

    w4l Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co na magistra najniższym kosztem?
    o, a w tym przypadku nie jest potrzeba fizjologiczna? takie otumanienie, że
    wydaje się i nie wydaje, a chce się pójść boso na koniec świata za nim. Czysta
    fizjologia
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: 3-letnia dziewczynka w męskiej toalecie?
    Hehehehe...dobre...Sama sie usmialam
    No tak,moglo to tak zabrzmiec.Nie-obecnie chodzi sama i radzi sobie
    swietnie!!! Gdy miala 2-5 lat chodzila do meskiej toalety z
    ojcem,gdy zaszla taka potrzeba(fizjologiczna corki).
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: za potrzebą fizjologiczną
    za potrzebą fizjologiczną
    jak powiedzieć nie wprost, że muszę za potrzebą fizjologiczną (obojętnie jaką)? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: admini byscie zrobili wyszukiwarke
    > hyyh mialam sie wlasnie wpisac ale rezygnuje z zamieszczania postu zz powodu
    > kontekstu wygenerowanego przez Zalogowana. fuj/


    Ot, zwykła potrzeba fizjologiczna, a Ty się wszędzie doszukujesz kontekstu:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mówicie ze mężczyźni to świnie bo nas zdradzają?
    Jest zrozumiale ze wiele kobiet czy dziewczyn piszacych na forum podchodzi do
    tematu bardzo emocjonalnie.Prosze jednak spojrzec na sprawe z dystansu u bez
    enicji.
    Stwierdzenie,ze faceci to swinie a kobiety sa oszustkami nic nie rozwiazuje ani
    nie wnosi nic nowego.
    W zwiazku dwojga ludzi wolnych ktorzy szukaja tego jednego czy tej jednej
    sytuacja sie zupelnie inna niz w malzenstwie.
    Jesli chlopak chodzi z dziewczyna powiedzmy kilka miesiecy i nagle ona sie
    dowiaduje ze przlecial jej kolezanke to musi bolec.Czy jest to jednak zdrada.
    Nie mysle.Ta obca moze jest lepsza moze jest gorsza.Moze ladniejsza moze
    brzydsza,inteligentniejsza itd.Czas pokaze z kim zwiaze sie na stale.
    Tak samo jest z dziewczynami chociaz chyba jest wiecej dziewczyn i kobiet ktore
    chca nalezec do jednego partnera i nie maja ochoty ani potrzeby szukania
    przygod bo to co maja im wystarcza.Z mezczyznami jest zupelnie inaczej.
    Nie znam nikogo wsrod moich kolegow czy znjomych ktory nie marzy zeby od czasu
    do czasu poderwac cos nowego,obcego. To nie ma nic wspolnego ze zdrada. To jest
    zwyczajnie potrzeba fizjologiczna.
    W religii,obyczajowosci czy nawet w prawie ustawodawczym zdrade traktuje sie
    jako grzech,odstapienie od normy czy nawet jako przestepstwo.
    Wszystkie te ograniczenia powstaly w zwiazku z potrzeba zachowania zwiazku dla
    dobra dzieci,czy dla podtrzymania rodziny jako zwiazku nie tylko uczuciowego
    ale formalnego a nawet ekonomicznego.Rodzina bowiem zalezy od tej stabilnosci.
    Wychowanie zdrowego psychicznie i fizycznie potomstwa nie moze odbyc sie bez
    udzialu obojga rodzicow.Stad tak duzy nacisk kladzie sie na stabilnosc rodziny
    ale to nie zmienia natury czlowieka, ktory czasami nie chce uznac tych rygorow
    i zwyczajnie sie puszcza.
    Czy jest rozsadne i odpowiedzialne wziasc rozwod z powodu zdrady jednego z
    malzonkow kiedy cierpia na tym dzieci?
    Czy jest moralne i dobre pozbawic dzieci mozliwosci do wzrastania w normalnej
    rodzinie tylko dlatego ze komus zdarzyla sie jakas nocna przygoda?
    Mysle ze gdybysmy wizieli na wage krzywde jaka dzieje sie z powodu skoku w bok
    a tragedie jaka przezywaja niczemu niewinne dzieci widzac rozwodzacych sie
    rodzicow z cala pewnoscia ta druga jest wieksza.
    W zyciu nie ma sie wszystkiego co sie chce.Jesli mozna zyc np.bez wlasnego domu
    czy samochodu to dlaczego nie mozna zyc ze swiadomoscia,ze ktos mial romas.
    To jest tylko mala niedoskonalosc i trzeba umiec sie z tym pogodzic w imie
    wyzszych racji.Czy to ma sens?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: czubek własnego nosa
    >> zwiazku - taka moja potrzeba fizjologiczna (jak dla kobiety np. czeste
    > zapewnianie o uczuciu, itp.)
    bardzo interesujaca teza:-DDDDD Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: malowane paznokcie niani..
    a malowanie paznokci to potrzeba fizjologiczna?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Seks bez miłości?
    zdecydowanie tak:)
    w końcu to jest potrzeba fizjologiczna :)
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dobieracie termin urlopu/wyjazdu do okresu ???
    Owszem. Dodam, że gustuję w specyficznym rodzaju turystyki, tj.
    zwiedzaniu skoczni narciarskich. Jestem w nich po prostu zakochana,
    chciałabym wspiąć się na 1000 skoczni. Niekiedy jeżdżę na zawody
    (ale tylko kobiece, ew. młodzieżowe - PŚ nie wchodzi w grę, za duże
    tłumy i za duży sportowy lans. Zaś skoki kobiet KOCHAM).
    Pracuję w domu (tłumaczenia, korekty), więc mam sporą swobodę.
    Termin wyjazdu wyłącznie skoczniowego można zaplanować pod kątem
    tego, kiedy będę miała okres, jeżeli jadę na skoczniołazostwo +
    zawody, zaplanować już się nie da (ot, dwa razy byłam w Libercu i w
    obu wypadkach trafiłam na okres...).
    PMS jest mi nieznane - wściekła jestem zawsze :] - boli tak, że
    jakoś da się znieść (ba, skoczniołazowałam mimo bólu, kiedy przed
    nosem wyrosła mi nieplanowana skocznia w Poroninie). Natomiast inne
    kwestie już utrudniają... Primo jestem (dumną) dziewicą, tamponów
    naprawdę nie mogę stosować. Secundo tak mniej więcej od 2. do 4.
    dnia okresu krew się ze mnie leje, na noc muszę układać w majtach
    kawał waty; okres mam od 11. roku życia, a do dziś nierzadko zdarza
    się przeciek (sprawy nie ułatwia to, że umiem spać wyłącznie na
    boku. Jeżeli już mam okres na wyjeździe, czasem próbuję spać na
    półleżąco i nie zawsze mi się udaje...) przez nieodpowiednie
    ułożenie tejże waty.
    Przesunięcie okresu z wiadomych powodów też nie wchodzi w grę.
    Warunki higieniczne - z racji wstydliwości zawsze biorę pokój z
    łazienką, no ale nie w hotelu! Więc różnie bywa, także w kwestii
    czegoś tak pozornie banalnego, jak miejsce na ułożenie bielizny i
    jeszcze podpasek. (Nie pamiętam już, jak sobie z tym radziłam w LBC,
    pamiętam tylko, że miałam zepsutą spłuczkę i w dniu pierwszego
    konkursu jechałam tramwajem i podchodziłam na Jeąted z dręczącą mnie
    potrzebą fizjologiczną...)
    Ciepłe kraje mnie nie pociągają (chyba że skocznie w Hiszpanii, ale
    to na pewno nie latem), więc nie wiem, jak to jest z wpływem
    temperatur na okres. Problemu seksu też nie ma - nie uprawiam, dużo
    podróżuję samotnie, ale problem higieny wcale nie jest mniej ważki. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: filmy porno!
    porno dla faceta jest taka sama potrzeba fizjologiczna jak spanie czy jedzenie.
    dojrzala kobieta to zrozumie. analogie u kobiet to czytanie romansow, harlekinow
    czy ogladanie mody na sukces i m jak milosc. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Widok kobiety karmiącej piersią.
    A ja zaryzykuję twierdzenie, że to czynność podobnego kalibru co publiczne
    odlewanie się. Również potrzeba fizjologiczna, wcale nie "gorsza", a jednak
    dyskomfort jest.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: doktor czy artysta?
    najpierw
    > trzeba mieś zaspokojone potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwa i stabilizacji a
    > pasja to dopiero na końcu.


    A czy seks nie jest potrzebą fizjologiczną? :-)


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ilosc partnerow seksualnych
    Tym albo nie chcialem wyrazic kompletnie nic, chodzilo mi wlasnie o mala
    prowokacje(i udalo sie).Wcale nie mysle,o tym jako podwyzszanie sredniej czy
    cos takiego. Jestem teraz sam i seks dla mnie to potrzeba fizjologiczna i tak
    samo jest w przypadku kobiet. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kobiety... co w was jest takiego????
    potrzeba fizjologiczna
    Popęd płciowy jest najsilniejszy,kieruje postępowaniem mężczyzny.Tak samo jak
    nie da się nie zrobić kupy,nie da się wytrzymać bez "tego".Ot,po co nam kobiety. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Walizki za drzwi
    Hm, odkryłam zdradę tuż po tym, gdy mąż zaczął tę swoją "przygodę". Owszem, przez chwilę płakałam, ale szybko wzięłam się w garść, zajęłam dziećmi, pracą, sobą. Jednak - jako rasowy byk - musiałam wyrównać rachunki, w naszym gatunku zemsta jest potrzebą fizjologiczną ;-)
    Więc najpierw dowiedziałam się dokładnie (tak, zapłaciłam sporą kasę za tę wiedzę), któż to - do spółki z moim mężem - rozwala moje komfortowe życie i spokój mój i dzieci, potem tę panienkę poznałam, potem się zakumplowałyśmy, a potem ją uwiodłam ;-))
    Nie, nie miałyśmy finału w łóżku, ale ona była tak mną zafascynowana, że nagle przestała mieć czas dla mojego męża, natomiast coraz bardziej poświęcała go mnie. Trwało to kilka tygodni, wiem, że w tym czasie dochodziło między nią a moim mężem do spektakularnych awantur na tym tle.
    Powiecie: to chore! Ale zobaczyć jego minę w kilku ówczesnych sytuacjach było bezcenne ;-)
    A potem, po czterech miesiącach, on wrócił do mnie i dzieci (podczas romansu mieszkał u swojej matki), z hasłem "zrozumiałem, że kocham tylko was..." (hahahaha, bardzo mnie to bawiło, ale - byki mają wielkie poczucie humoru). Na jego powrót zgodziłam się li tylko dlatego, iż dzieci (jedno nastoletnie, drugie we wczesnej podstawówce) były strasznie do ojca przywiązane.
    I co dalej? Mężowska przygoda zakończyła etap "męskości" w jego życiu. Do dziś czuje się zniszczony, sponiewierany i upokorzony jako facet. Czasem patrzę na niego z litością, bo dzisiaj, ja żyję na zupełnie innej planecie, szczęśliwa w związku z pewnym panem, choć formalnie nadal z mężem, pod wspólnym dachem.
    I mam wszystko, a mąż - Sami widzicie.
    Pozdrawiam serdecznie wszystkie zdradzone Kobitki. Zapewniam Was: życie i czas zawsze wyrównują rachunki ;)
    p.s. A na tamtej panience odegrałam się dwa lata później, gdy już wszyscy zapomnieli, że kiedyś w życiu wyrządziła komuś jakąś krzywdę. Bolało ją długo, myślę, że boli do dziś, mimo upływu sześciu lat. Ale to już całkiem inna opowieść ;-) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: dlaczego mozna jesc rosliny, a miesa juz nie?
    misiu-1 napisał:

    > milkamilka napisała:
    >
    > > Uśmiercanie zwierząt być może nie trwa długo, ale sama hodowla tak.
    >
    > Trwa tyle, ile potrzeba. Nie wymaga przy tym od zwierząt wysiłku przy
    > znajdowaniu pożywienia i schronienia, strachu przed drapieżnikami czy niewygód
    > związanych z klimatem.

    Acha taki zwierzęcy raj
    >
    > > Jeśli dalej nie rozumiesz o co chodzi, to zamknij się w ciasnej klatce,st
    > ój,
    > > jedz i wydalaj
    >
    > Człowiek ma generalnie inne potrzeby niż zwierzęta hodowlane, a i tak pewnie
    > znalazłabyś ludzi, dla których życie w zamknięciu, aby tylko było ciepłe i z
    > żarciem dostarczonym na czas, nie byłoby problemem. Zwlaszcza dla tych, którzy
    > przymierają głodem
    strachu przed drapieżnikami czy niewygód
    > związanych z klimatem.
    Sam dostrzegasz, że zwierzęta odczuwają np. strach, niewygody!!!
    Głód to potrzeba fizjologiczna-podstawowa, człowiek syty zaczyna myśleć o
    zaspokojeniu potrzeb wyższych: bezpieczeństwa, miłości i przynależności,
    autonomii, szacunku, samorealizacji. Jeśli nawet zarzucisz wege, że
    personalizują zwierzęta hodowlane ,,wciskając" im odczuwanie potrzeb wyższego
    rzędu to cóż złego może wyniknąć z tak humanitarnego traktowania świata.


    >
    > > Czy wiesz jak długo trzeba hodować kurczaka na obiad?
    >
    > Owszem, wiem. W przypadku typowych brojlerów chów trwa około 7 tygodni.
    > Kurczaki ras wolnorosnących potrzebują 14 tygodni.


    A co robi się z nadwyżkami tego ,,zarcia", bo nie powiesz mi, że nie widziałeś w
    marketach przecen z powodu kończącego się terminu przydatności?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: dlaczego mozna jesc rosliny, a miesa juz nie?
    milkamilka napisała:

    > Acha taki zwierzęcy raj

    Nie raj, bo odalisek nie ma. W każdym razie nic, co by ogólną sytuację zwierząt
    hodowlanych pogarszało w stosunku do warunków naturalnych.

    > Sam dostrzegasz, że zwierzęta odczuwają np. strach, niewygody!!!

    Oczywiście. Nie wyciagam jednak z tego zbyt daleko idących wniosków.

    > Głód to potrzeba fizjologiczna-podstawowa, człowiek syty zaczyna myśleć o
    > zaspokojeniu potrzeb wyższych: bezpieczeństwa, miłości i przynależności,
    > autonomii, szacunku, samorealizacji.

    No właśnie. Więc może nie psiocz tak bardzo na te nadwyżki żywności, bo to one
    m.in. są przyczyną wegetarianizmu. Gdyby ludzie głodowali, nie przychodziłyby
    im do głowy takie fanaberie.

    > Jeśli nawet zarzucisz wege, że personalizują zwierzęta hodowlane ,,wciskając"
    > im odczuwanie potrzeb wyższego rzędu to cóż złego może wyniknąć z tak
    > humanitarnego traktowania świata.

    Co złego? Na przykład fanatyzm i terroryzm organizacji pro-zwierzęcych.
    Nienawiść do ludzi powodowana uogólnionym przypisywaniem im prawdziwych i
    urojonych krzywd zwierząt. Wystarczy.

    > A co robi się z nadwyżkami tego ,,zarcia", bo nie powiesz mi, że nie
    > widziałeś w marketach przecen z powodu kończącego się terminu przydatności?

    Skoro widziałaś przeceny, to czemu pytasz, co się robi? Między innymi
    przecenia. Czasem oddaje nieodpłatnie potrzebującym. Czasem też, wbrew
    przepisom, "uzdatnia". Być może także przerabia na karmę dla zwierząt, albo po
    prostu wyrzuca.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Panowie czy korzystacie z usług prostytutek?
    > Gdy cos sie robi pod przymusem (potrzeba fizjologiczna,
    > czy zwykla chec zemsty) - to nie zdrada.

    demagogia taka jak u Waldiego
    Waldi? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy tak myślą wszyscy mężczyźni?
    no własnie, dla kobiet seks to nie jest po prostu potrzeba
    fizjologiczna, gdyby tak było, nie byłaby potrzeban czasaem naprawde
    dłuuuga gra wstępna. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: faceci - tylko do łóżka
    Zważywszy na to, że bez seksu organizm może poprawnie funkcjonować, nie ryzykował bym nazywania tego "potrzebą fizjologiczną"...

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: faceci - tylko do łóżka
    "bo nikt nie kocha"?
    Ale potrzeba bycia kochaną/kochanym to nie jest potrzeba fizjologiczna...
    To o ile dobrze pamiętam, potrzeba społeczna, niekonieczna do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Facet chodzi w stringach????
    Wygodne musza byc w lato, na biwaku.Potrzeba fizjologiczna to nie to co ja mam ze swoja kominiarka.Dobranoc Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie rozumiem faceta......
    potrzeba fizjologiczna to nie uczucie
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie rozumiem faceta......
    hispi_halford napisała:

    > potrzeba fizjologiczna to nie uczucie

    To logiczne chyba. Jednak czy az tak wazna jest potrzeba fizjologiczna i
    zaslania komus inne wartosci. Przeciez to jakby sex z prostytutka. Sorry ale ja
    to tak widze........
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy przeszlość kobiety może zniszczyć małżeństwo ?
    Faktycznie Twoja partnerka popełniła błąd. Zasadniczy. Skłamała czy też zataiła
    swoją przeszłość. Gdyby powiedziała Ci prawdę to zerwałbyś znajomość a kobieta
    miałaby szansę na człowieka o nieco innym światopoglądzie, że tak oględnie
    napiszę.
    Kulturalny mężczyzna i kulturalna kobieta nie pytają o liczbę partnerów byłych.
    Ważne są informacje o małżeństwach, dzieciach, dłuższych związkach ponieważ
    wpływają na życie (dzieci) oraz poglądy i relacje kobieta vs mężczyzna.

    Rozumiem, że Ty wartość kobiety opierasz na jej fizycznej nietykalności? Ci,
    którzy dostrzegają inne walory to tacy wg. Ciebie którzy muszą zadowolić się
    towarem wtorowo sorta lub onanizmem.
    Wszystko pięknie tylko, że dziś na ogół ludzie nie wiążą się trwale mając 18-20
    lat. Oczekiwałbyś dziewictwa od kobiety 30-letniej? A od 30-latka bycia
    prawiczkiem dopóki się nie ożeni?
    Kobiety z przeszłością przyjmują kłamliwe teorie wg. Ciebie. Mylisz się, one po
    prostu akceptują fakt, że życie różnie się toczy i nie zawsze pierwszy ukochany
    pozostaje ślubnym.
    Dodam, że singielki również mają prawo do życia seksualnego.
    Normalna potrzeba fizjologiczna jak jedzenie i spanie, fajnie jeśli towarzyszy
    jej miłość ale niekoniecznie.
    Ad. antykoncepcji - kobiety również mogą się zabezpieczać i to skuteczniej niż
    prezerwatywą lub stosunkiem przerywanym. Nie wiedziałeś? Współczuję, stosunek
    przerywany może powodować nerwicę.
    Kulturalny mężczyzna nie komentuje publicznie swoich doświadczeń erotycznych,
    zwłaszcza w obecności byłej partnerki. Jeśli Ty tak robisz to współczuję...
    partnerkom.
    Miłe zapewne jeśli ludzie są dla siebie pierwszymi i jedynymi partnerami
    seksualnymi. Wyobraź sobie jednak, że ta sytuacja nie wszystkim odpowiada.

    Czy mężczyzna, który miał wiele kobiet był przez nie testowany jak lalka? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ---Czy według Was spotkania firmowe w stylu---
    "chodzi sie z szefem na disco,a przy okazji jeszcze firma
    sponsoruje prostytutki"

    z szefem na disco to raczej nie (koleś lubi Szopena), ale to drugie (byle zdrowe) :)

    rozpusta, ja lubie orgie :)
    życie jest jedno, kurna a w mojej firmie tego nie ma :/
    ja jestem za taką integracją :)
    takie firmy mają inny ogromny minus - wyścig szczurów i donosicielstwo,
    wymagania z kosmosu, stres , jakby praca to były tylko te wyjazdy i wypłata 5
    000 -10 000 na konto to byłby ideał :)

    fuzzy kobieto, żyje sie tyko raz, to że nam każą zapieprzać i nic z tego nie
    mieć to jest ból, ale przyjemność to najważniejsza rzecz w życiu, na zachodzie
    ludzie pracują mniej godzin tygodniowo od nas, zarabiają więcej, stac ich na
    fajne wakacje, wyjazdy, fajne gadżety, tak więc bardziej korzystają z życia, u
    nas jak widze nie chcecie żyć pełną piersią jak ludzie zachodu ? bardziej jak
    ludzie wschodu, posłuszeństwo, na kolana, praca od rana do nocy za marne grosze,
    bez przyjemności w życiu, bo cierpienie zbliża do boga ?

    seks to nic złego, zło jest wtedy gdy ktoś kradnie, oszukuje, zabija, zmusza do
    bezpłatnych nadgodzin, ale co złego w zabawie ? pod warunkiem, ze te wyjazdy są
    wliczone w czas pracy i potem jest wolne dla siebie, dla swoich przyjaciół i na
    swoje hobby :)
    nie wiem czemu wy kobiety mylicie seks z miłością ? seks to taka sama potrzeba
    fizjologiczna jak jedzenie, sport, do pracy sie chodzi aby zarobić na ubranie,
    jedzenie, czynsz, hobby, wakacje, a jak firma zapewnia inne rozrywki to chwała
    jej za to :)
    oczywiście przy założeniu , że nikt nikogo nie zmusza i chodzą tylko chętni, a
    nie wszyscy na przymus Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy Warszawa musi zasłynąć seksualnym rekordem ...
    wierzę seks jest elementem miłości, a nie
    > potrzebą fizjologiczną.
    kurcze jest potrzebą fizjiologiczna...a moze tym i tym...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Anglistki, kopirajterki, kobity z fantazją! HELP
    No to Potrzeba fizjologiczna :-) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: karmienie dziecka w nocy - za i przeciw
    fizia-kulawa napisała:

    > wychodzę z założenia, że niemowlak wie lepiej czego potrzebuje. Są dzieci,
    > których potrzebą fizjologiczną jest jedzenie w nocy, są dzieci, które takiej
    > potrzeby nie mają. Nawet jeśli nie o jedzenie chodzi, tylko o przytulenie,
    > zobaczenie mamy, czy pociamkanie piersi jak smoczka - to i tak traktuję te
    > potrzeby jako fizjologiczne, a żadna książka mi nie powie, o której godzinie
    > moje konkretnie dziecko będzie daną potrzebę odczuwać. Swoje dziecko karmiłam
    > piersią na każde zawołanie, bo wydaje mi się, że "oduczanie odczuwania potrzeb
    > fizjologicznych" nie ma pozytywnego sensu dla dziecka. To tak, jakby ktoś kazał
    >
    > mi się oduczyć siusiać wtedy, kiedy mi się chce. Nauczę się wstrzymywać, ale po
    >
    > co?
    > Uwaga. Moje dziecko samo zadecydowało, kiedy się odstawia od piersi i kiedy
    > prześpi całą noc. Karmienie i budzenie się w nocy trwało mniej więcej dwa lata.
    >
    > Nie zrobiłam nic, by go oduczyć - oduczył się stopniowo sam:)

    myślę podobnie. Dziecko samo wie, co mu potrzebne. Nie przemawiają do mnie absolutnie teorie mówiące, że dziecko trzeba oduczać jedzenia i picia w nocy. Jak kogoś oduczyć, że chce mu się pić? Kiedy jestem głodna albo spragniona to jem i piję, okrucieństwem byłby odmawiać tego dziecku. Dla porządku: sprawdziłam, czy moje dzieci dadzą się uspić w nocy bez karmienia. Nie dadzą.
    Staś po odstwaieniu bardzo dużo pił w nocy, co jest dowodem na to, że nie ssał piersi nawykowo, tylko potrzebował pić. Stopniowo pił coraz mniej aż zaczął przesypiać całe noce - nie pamiętam kiedy to nastąpiło, ale napewno grubo po ukończeniu 2 lat. Jak karmiłam wstawałam w pewnym momencie nawet co 1,5 - 2h, jak przestałam zostawiałam mu niekapek w łóżeczku i wstawałam tylko żeby uzupełnić picie.
    Co do częstego wstawania: u mnie problem się rozwiązał kiedy przenieśliśmy się do drugiego pokoju. IMO dziecko budziła bardziej nasza obecność niż głód, ale po przebudzeniu czuł pragnieie. Tak samo mam ja. kiedy nie wstawałam w nocy spałam bez przerw, kiedy mnie coś obudzi: Lenka, wiatr, deszcz itp. to zawsze piję, bo przebudzona czuję się strasznie spragniona. U mnie nocne wstawianie = butelka z wodą przy łóżku. Dlatego zupełnie nie rozumiem jak można nie dawać dzieciom pić w nocy jeżeli się budzą.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: nasi komentatorzy ;)
    Giggs gnany potrzebą fizjologiczną... Piękne
    Na meczach siatkówki komentatorzy też potrafią "zasadzić" ładne kwiatki
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tadeusz Nosel tak zwany redaktor??
    Z tą potrzebą fizjologiczną to niezły pomysł :) Oto know how jak wyrazić swoją
    opinie o władzy w prosty i wyrazisty sposób ;) tylko proszę bez komentarzy to
    żart :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Zawód Torówki zanika...
    ostatnio widzieliśmy taką, w okolicy Skwierzyny. Stała i trzymała rajstopy w
    rękach (powiewały na wietrze). A mój rezolutny synek zauwazył, że panią widac
    przypiliła nagła potrzeba fizjologiczna. Jakie to dziecię jednak jeszcze
    niewinne....
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 239 wyników • 1, 2, 3

    Design by flankerds.com