Linki
menu      potrzebuję umowy kupna-sprzedaży
menu      potrzebna Praca na komputerze
menu      Potrzeby emocjonalne dzieci
menu      Potrzeby psychiczne dziecka
menu      potrzeby rozwojowe dziecka
menu      potrzeba bezpieczeństwa
menu      potrzeba fizjologiczna
menu      Potrzebne programy
menu      potrzebny prawnik
menu      potrzebny przewoźnik
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nataliaswit.pev.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzeby rodziny





    Temat: Alimenty
    Obowiązek alimentacyjny jest trwałym obowiązkiem istniejącym w linii prostej pokrewieństwa(dwukierunkowym), świadczenie pieniężne jest zastępcze wobec istniejącego obowiązku który jest znacznie szerszym pojęciem, ale nie będę urządzał tu wykładu. Natomiast momętem wygaśnięcia obowiązku świadczenia jest uzyskanie samodzielności, błędnym jest twierdzenie że ogranicza się to do wieku 26 albo 25 lat granice te są zapożyczeniem z przepuisów o ZUS i nie mają nic wspólnego z twoją sprawą i nie występują w kodeksie rodzinnym.
    Do momętu uzyskania pełnoletności opiekun prawny sprawuje nadzór i zarządza twoim majątkiem, z tym że przychody z niego przeznacza w pierwszym rzędzie na utrzymanie rodziny, tak więc pieniądze te są z założenia przeznaczone na potrzeby rodziny, a nie tylko i wyłącznie twojej osoby, natomiast nie na cele inne niż jej utrzymanie(np. zakup samochodu). Razem z uzyskaniem pełnoletności przysługuje ci roszczenie rozliczenia zarządu i jeżeli znane są ci fakty niewłaściwego zastosowania i złego prowadzenia twojemajątku przysługuje ci roszczenie windykacyjne.
    Natomiast jeżeli pieniądze nie będą trafiać bezpośrednio do ciebie jako osoby pełnoletniej, to wyłacznie na zasadzie przekazu, bo niewypełniało by to obowiązku świadczenia, a na niespełniene świadczenia w twoje rące służy ci skarga co do osoby zobowiązanej, również świadczenia zaległe nie przedawniają się do momętu uzyskania pełnoletności czyli okresu kiedy mogłeś upomnieć się o ich zwrot. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: No to kupilem ;)
    R.B. napisał(a):


    I fajnie. Tylko czemu uważasz, że wszyscy dla których coś takiego jest za małe
    lub za słebe mają jakieś kompleksy albo są urodzonymi piratami drogowymi?
    Projekcja jakowaś, czy co...


    Napisalem to w odopowiedzi na teksty w stylu 150KM ... Zreszta ty tez
    moze nieuwaznie czytasz, rozmowa zaczela sie od czyjegos napijania  z
    nowo upieczonego wlasciciela Aveo. A w tym przypadku chyba jednak
    odzywaja sie kompleksy.


    Ja kupuję też nowe :-)


    To stan murem w obronie :-)

    Ale się cieszę że są tacy "idioci" którzy ode mnie te 4 -


     5 latki odkupią. A tak BTW to w tym wątku rozpoczęło sie od tego, że to
    właściciel nówki nie mógł zrozumiec tych, co kupują używki...


    Ja to rozumiem, po prostu nie stac ich na nowe choc pewnie czesto chodzi
    o zwykla kalkulacje potrzeb - bez dwoch zdan wazniejsze sa potrzeby
    rodziny niz zabawka na 4-rech kolkach.
    Jesli kupilem nowe auto to tym bardziej stac mnie na uzywke. Ale nikomu
    wskazuje jak powinien wydawac pieniadze, to raczej wlasciciele "uzywek"
    jakos tak wsciekle reaguja na tej grupie na wlascicieli nowych samochodow.


    Pzdrw.
    R.B.


    pozdr, krzysn

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prosba o opinie nt. Mitsubishi - SpaceStar (?)
    Cześć !

    Mam SpaceStar'a 1.3 GL z klimatyzacją od listopada 2000. Jeździ się
    przyjemnie, spalanie w mieście jest o 2l mniejsze od katalogowego,
    przyspieszenie niestety zgodne z katalogowym.

    Jakie nieopisane cechy użytkowe masz na myśli? Czy auto widziałeś/siedziałeś
    w środku/byłeś na jeździe próbnej?

    Zalety to w mojej opinii, niska cena w porównaniu z innymi autami  tego
    typu, fajny japoński silniczek, brak usterek (odpukać, ale inni właściciele
    też tak twierdzą), wygodne siedziska.
    Do wad zaliczyłbym trochę mały bagażnik jak na potrzeby rodziny z małym
    dzieckiem, hałaśliwy układ jezdny pow. 100km/h, tandetne chociaż
    nieskrzypiące plastiki.

    To tyle na pierwszy rzut, musiałbym pozbierać wcześniejsze wydumałki. Jeśli
    masz konkretne pytania to oczywiście wal na grupę albo priv.

    Pozdrowienia

    Skrzypus

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prepaidy na dowod osobisty !!!!!!!!!!!
    On Mon, 24 May 2004 16:31:11 +0200, Krzysztof K. Maj <kmaj@USUN_TO.krak.eu.orgwrote:


    A mógłbyś zaspokoić moją ciekawość?
    Po co Ci było co najmniej 7 prepaidów w przeciągu niewiele ponad roku?


    w ciagu ok 2 lat :-)
    cóż: częśc poszła na potrzeby rodziny, część jest używana w firmie, jeden
    Heyah został kupiony z czystej ciekawości ...

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Gigaset i repeater?

    "Robi" <r@hot.plschrieb im Newsbeitrag


    tak dla uściślenia:
    baza 3000 Micro i Repeater T-sinus
    Robi


    Witam,

    prawdopodobnie jest to repeater T-Sinus 700R. Jezeli to prawda, to jest
    produkowany wg mojej wiedzy przez Siemensa na potrzeby rodziny telefonow
    T-Sinus. W zwiazku z tym powinien rowniez pasowac do Gigaseta z grupy 3000,
    choc ten jest nieco starszy wiekiem. Pewnosc przyniesie jednak tylko proba
    polaczenia jednego z drugim.

    Pozdrowienia

    Piotr Pawlak

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Gigaset i repeater?


    "Robi" <r@hot.plschrieb im Newsbeitrag
    | | | tak dla uściślenia:
    | baza 3000 Micro i Repeater T-sinus
    | Robi

    Witam,

    prawdopodobnie jest to repeater T-Sinus 700R. Jezeli to prawda, to jest
    produkowany wg mojej wiedzy przez Siemensa na potrzeby rodziny telefonow
    T-Sinus. W zwiazku z tym powinien rowniez pasowac do Gigaseta z grupy
    3000,
    choc ten jest nieco starszy wiekiem. Pewnosc przyniesie jednak tylko proba
    polaczenia jednego z drugim.

    Pozdrowienia

    Piotr Pawlak


    Z tego co jest na obudowie napisane T-Sinus na przodzie a na tylnej obudowie
    Repeater1
    M07a
    S30853-S600A 101-16
    czy ktoś jest wstanie mi pomóc do jakiej serii należy ten repeater??

    Robi

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaruge-Nowacka i LSD

    za wypowiedzi, ze mezczyzni strasznie zle sie czuja obarczeni obowiazkiem
    zarabiania na rodzine i trzeba odjac im ten obowiazek, zastepujac
    "chodzenie z karabinem" chodzeniem z wozeczkiem.

    To, ze baba na starosc zglupiala, to juz dawno sie okazalo.

    To, ze uwaza, ze wszyscy mezczyzni sa wojskowymi albo gangsterami (nie
    wiem, kto jeszcze moze z karabinem zarabiac, policja ma strzelby i
    shotguny), to tez sie miesci w logice blondynki.

    Ale napietnowac nie zaszkodzi.

    pietnuje tez lewicowy sojuz diemokraticzieskij, ze niespelna rozumu
    podstarzala babe wyposaza we wladze i wplywy mogace te chore pomysly
    zrealizowac. W jaki sposob moze chciec zapedzic mezczyzn do wozeczkow wole
    nie wiedziec, wlos sie na glowie jezy: zakaz pracy? Nakaz doplacania 100%
    przez pracodawce na zarzadzany przez pociotka IJG jakis fundusz, z ktorego
    sie rozlezie na prywatne potrzeby rodziny? Cos jeszcze gorszego?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaruge-Nowacka i LSD


    W jaki sposob moze chciec zapedzic mezczyzn do wozeczkow wole
    nie wiedziec, wlos sie na glowie jezy: zakaz pracy? Nakaz doplacania 100%
    przez pracodawce na zarzadzany przez pociotka IJG jakis fundusz, z ktorego
    sie rozlezie na prywatne potrzeby rodziny? Cos jeszcze gorszego?


    Obowiązkowy urlop wychowawczy dla facetów... W Szwecji tak jest.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaruge-Nowacka i LSD


    On Wed, 6 Nov 2002, Joanna Duszczyńska wrote:
    | W jaki sposob moze chciec zapedzic mezczyzn do wozeczkow wole
    | nie wiedziec, wlos sie na glowie jezy: zakaz pracy? Nakaz doplacania 100%
    | przez pracodawce na zarzadzany przez pociotka IJG jakis fundusz, z ktorego
    | sie rozlezie na prywatne potrzeby rodziny? Cos jeszcze gorszego?

    Obowiązkowy urlop wychowawczy dla facetów... W Szwecji tak jest.


    W Szwecji jest jeszcze masa innych rzeczy zupelnie bez sensu, podatki pod
    80%, kazdy Szwed to pijak mimo (a moze dzieki) prohibicji, a pracuja w
    takim tempie, ze ja ze swoim zamilowaniem do lenistwa bylbym tam tytanem
    pracy.

    Z tym, ze w Szwecji z jednej pensji da sie utrzymac rodzine. U nas niezbyt
    i wolalbym, zeby tym sie ktos zajal, a nie kombinowaniem, jakby tu komu
    zycie rozpierniczyc.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaruge-Nowacka i LSD
    Witajcie siostry!
    jduszczyn@poczta.onet.pl napisal byl:


    | W jaki sposob moze chciec zapedzic mezczyzn do wozeczkow wole
    | nie wiedziec, wlos sie na glowie jezy: zakaz pracy? Nakaz doplacania
    | 100% przez pracodawce na zarzadzany przez pociotka IJG jakis
    | fundusz, z ktorego sie rozlezie na prywatne potrzeby rodziny? Cos
    | jeszcze gorszego?
    Obowiązkowy urlop wychowawczy dla facetów... W Szwecji tak jest.


    Szwecja to piekny kraj.
    I w Szwecji jest duzo rzeczy, choc wcale nie jestem pewien czy chcialbym,
    by byly u nas ...
    ... no moze niektore.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Cene gazu samochodowego pietnuje
    Radek <pan.2005.11.09.23.20.27.56@WON.SPAMERZY.autograf.pl Thursday 10
    of November 2005 00:20

    Co bedziecie robic? Spuszczac rope z TIRow?
    Coś zablokujemy, ktoś dostanie po ryju.
    Buraki tak robiły i zobacz jak daleko zaszły.


    Barburki wywalczyli. No ale oni mogą - w końcu mają potrzeby (rodziny), a co
    się będą dokształcać, czy jakieś komputery tudzież te, panie, www-internAty
    sprawiać, kilof w garść i uczciwie pracować!
    ;)
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Cene gazu samochodowego pietnuje

    On Thu, 10 Nov 2005 14:56:55 +0100, Raf256 wrote:
    Barburki wywalczyli. No ale oni mogą - w końcu mają potrzeby (rodziny),
    a co się będą dokształcać, czy jakieś komputery tudzież te, panie,
    www-internAty sprawiać, kilof w garść i uczciwie pracować! ;)


    A takie nieroby jak jak siedzą sobie przy tych komputerkach,
    pitolą delikatnymi paluszkami po klawiaturze i jeszcze im za to
    płacą! Skandal!

    Radek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Plynna zawartosc akumulatora.....


    On Mon, 12 Jan 2004, Jaroslaw Dziubek wrote:
    PeJot <Pe@o2.plwrote:

    | Nie mam czym jeździć, dzieci wozić do przedszkola etc :( Nie wiem jak
    | szybko uporam się z naprawą rozbitego auta ( wyrwane lewe przednie
    | zawieszenie ).
    AFAIR wynajmij taksowke - obciazy to jego OC (w kazdym razie tak jest
    jak samochod uzywasz do celow zarobkowych)


    Do niezarobkowych tez, o ile potrzeby rodziny to uzasadniaja. A tutaj
    AFAIR jest to oczywiste.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Piętno dla Donka
    Krzysiek 'cysiek' Marczewski pisze:


    tajny agent 'Aicha' w raporcie z dnia 2008-01-05 15:36 donosi:

    | A to obowiązek jest chodzić i płacić? ;)

    ano jest. nawet przykazaia w tym celu zmienili i dodali wstawke o
    obowiazku dbania o materialne potrzeby kosciola :


    No ja np. dbam w pierwszej kolejności o potrzeby rodziny - domowego
    kościoła.


    moze jak juz masz chrzcic to chociaz u ktorychs protestantow? ;


    U diakona Szymona Niemca w jego często protestującej na ulicach parodii
    kościoła?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: a podobno to kobiety maja ciezko....


    Jacek Kijewski jak zwykle zwierza się ze swojego nieszczęścia:

    | Ten specjalny podatek nazywa się, przepraszam za określenie,
    zapierdalanie
    | po 16 godzin na dobę, żeby utrzymać rodzinę. Zatem myślę, że można
    | odhaczyć jako załatwione.

    Albo można też znaleźć lepszą pracę.


    Wtedy blyskawicznie rosnie stopa zyciowa a wraz z nia potrzeby rodziny i
    znowu zapierdalasz 16 na dobe :))
    Nie lepiej to wszystko olac i zyc sobie spokojnie jak najmniej pracujac
    ?

    pozdrawiam, leszek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: polisa posagowa - dostalem 200 zl po 16 latach

    Profil1 <bob1@xl.wp.pl napisał(a):

    do sądu z nimi, było o tym na grupie


      A najlepiej w ogóle się nie ubezpieczać. Babcia byłaby o wiele bardziej
    rozsądna, gdyby zamiast, pożal się Boże, "polisy" kupiła za to np. kawałek
    działki... Albo przeznaczyła na bieżące potrzeby rodziny.

      Nie wierzcie w ubezpieczenia na życie! Nawet dzisiaj! Kto wie, co będzie za
    20 lat???

    Pozdrawiam!
    Lech
    l@interia.pl
    www.liwiusz.republika.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: polisa posagowa - dostalem 200 zl po 16 latach


    Profil1 <bob1@xl.wp.pl napisał(a):

    do sądu z nimi, było o tym na grupie

      A najlepiej w ogóle się nie ubezpieczać. Babcia byłaby o wiele bardziej
    rozsądna, gdyby zamiast, pożal się Boże, "polisy" kupiła za to np. kawałek
    działki... Albo przeznaczyła na bieżące potrzeby rodziny.

      Nie wierzcie w ubezpieczenia na życie! Nawet dzisiaj! Kto wie, co będzie
    za
    20 lat???


    Nie warto sie ubezpieczac od tego, co nastapi NA PEWNO.

    Boguslaw

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: polisa posagowa - dostalem 200 zl po 16 latach


      A najlepiej w ogóle się nie ubezpieczać. Babcia byłaby o wiele bardziej
    rozsądna, gdyby zamiast, pożal się Boże, "polisy" kupiła za to np. kawałek
    działki... Albo przeznaczyła na bieżące potrzeby rodziny.

      Nie wierzcie w ubezpieczenia na życie! Nawet dzisiaj! Kto wie, co będzie
    za
    20 lat???


    Moze bedzie koniec swiata - a jak nie to co.... fajnie miec uzbierana kase
    zeby sprezentowac dziecku na 18-ke. Obecnwe posagowki to naprawde fajne
    produkty finansowe - nie jestem agentem :).

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: polisa posagowa - dostalem 200 zl po 16 latach


      A najlepiej w ogóle się nie ubezpieczać. Babcia byłaby o wiele
    bardziej
    rozsądna, gdyby zamiast, pożal się Boże, "polisy" kupiła za to np.
    kawałek
    działki... Albo przeznaczyła na bieżące potrzeby rodziny.

      Nie wierzcie w ubezpieczenia na życie! Nawet dzisiaj! Kto wie, co
    będzie
    za
    20 lat???

    Moze bedzie koniec swiata - a jak nie to co.... fajnie miec uzbierana kase
    zeby sprezentowac dziecku na 18-ke. Obecnwe posagowki to naprawde fajne
    produkty finansowe - nie jestem agentem :).


    tu nie chodzi o to, by nie oszczedzac i by ine inwestowac,
    lecz o to, ze nei warto sie UBEZPIECZAC od tego, ze sie umrze.

    Boguslaw

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wymeldowanie, odpowiedzialno ć majĹĄtkowa


    On Sat, 11 May 2002, Andrzej S wrote:
    Jaka jest możliwo ć, żebym mógł sprzedać, bąd  zamienić mieszkanie na
    mniejsze bez jej udziału?


    Możesz wystąpić do sądu o zastąpienie jej zgody na dokonanie czynności
    prawnej odpowiednim orzeczeniem.


    Czytałem gdzie , że mogę jej założyć sprawę, że je li pozostawali my w
    związku małżeńskim nie mogła dokonywać zakupów bez mojej zgody
    przekraczających normalne warunki bytowe.


    Zgadza się, chodzi o zobowiązania zaciągnięte na zwykłe potrzeby rodziny.
    Wszystko ponad to wymaga zgody obojga małżonków, chyba że środki na ten
    cel pochodzą wyłącznie z majątku odrębnego jednego z nich.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wymeldowanie, odpowiedzialno ć majĹĄtkowa


    Zgadza się, chodzi o zobowiązania zaciągnięte na zwykłe potrzeby rodziny.
    Wszystko ponad to wymaga zgody obojga małżonków, chyba że środki na ten
    cel pochodzą wyłącznie z majątku odrębnego jednego z nich.

    --
    Gwidon S. Naskrent (naskr@skrzynka.pl)


    Czy sprawa rozwodowa zostanie przesunięta na inny termin jeśli żona nie
    stawi się w sądzie?

    Andrzej S.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wymeldowanie, odpowiedzialno ć majĹĄtkowa

    | Zgadza się, chodzi o zobowiązania zaciągnięte na zwykłe potrzeby
    rodziny.
    | Wszystko ponad to wymaga zgody obojga małżonków, chyba że środki na ten
    | cel pochodzą wyłącznie z majątku odrębnego jednego z nich.

    | --
    | Gwidon S. Naskrent (naskr@skrzynka.pl)

    Czy sprawa rozwodowa zostanie przesunięta na inny termin jeśli żona nie
    stawi się w sądzie?

    oczywiscie, ze tak. nie ma wyjscia, jezeli na rozprawy sie nie stawi to
    bedzie odroczona, nie wiem tylko jak to jet, ale istnieje mozliwosc rozprawy
    bez jej udzialu, chyba jak sie nie stawi po raz kolejny

    Sebastian M.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pozyczka bez zgody wspolmalzonka


    On Thu, 10 Jan 2002, Przemo wrote:
    Pare dni temu widzialem ulotke reklamowa jakiejs instytucji oferujacej
    pozyczki bez poreczycieli i        bez zgody wspolmalzonka.


    Och, ja takie widuję codziennie już od paru miesięcy.


    Czy jest mozliwe otrzymanie pozyczki bez zgody wspolmalzonka
    przy istnieniu wspolnosci majatkowej?


    Oczywiście. Inną sprawą jest kto za to odpowiada. Wierzyciel nawet jednego
    z małżonków może bowiem żądać zaspokojenia z majątku wspólnego (art. 41
    KRO), chyba że wierzytelność powstała przed zawarciem małżeństwa, albo że
    takie żądanie byłoby, ze względu na stopień przyczynienia się dłużnika do
    powstania majątku wspólnego, sprzeczne z ZWS (o czym decyduje sąd).


    Czy jest to uzaleznione wysokoscia kwoty takiej pozyczki?


    Raczej uzależnione jest od tego czy realizuje się w ten sposób zwykłe
    potrzeby rodziny.


    Czy jesli jeden z malzonkow otrzyma taka pozyczke i nie bedzie jej splacal
    to moze nastapic egzekucja z majatku stanowiacego wspolwlasnosc?


    Może. Nie można jedynie żądać zaspokojenia z konkretnego udziału który
    przypadłby małżonkowi dłużnemu w razie ustania wspólności.


    Czy umowa takiej pozyczki jest wazna?


    Oczywiście.


    Nie oznacza to wcale, ze chcialbym cos takiego zrobic, ale zastanawia mnie
    jak ONI to robia.


    ONI mogą wszystko :

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: sfalszowane poreczenie bankowe
    Witam

    Pan X zaciagnal pozyczke bankowa, pan Y zostal poreczycielem. Pan Y jest
    zonaty, do poreczenia wymagana byla
    zgoda zony. Pan Y sfalszowal podpis zony na poreczeniu.
    W rzeczywistosci pan X od razu przekazal kwote pozyczki panu Y tak wiec on
    byl dluznikiem glownym jedynie pozornie, ale
    nie sadze zeby mialo to wieksze znaczenie dla sprawy.
    Jakie najskuteczniejsze dzialania moze podjac zona pana Y (ktorej podpis
    zostal sfalszowan) zeby chronic wspolny majatek?
    Czy de facto i de iure brak zgody zony (sfalszowany podpis) obarcza
    poreczenie wadliwoscia ktora wylacza egzekucje
    z majatku wspolnego malzonkow? Czy konieczna jest sprawa karna przeciw
    falszerzowi panu Y i co ona da co do sytuacji
    majatkowo - cywilnej?
    Pan Y uchyla sie od lozenia na potrzeby rodziny i etc.
    Dlug z pozyczki zostal juz przekazany firmie windykacyjnej ktora zwrociala
    sie do poreczyciela.

    Bardzo prosze o odpowiedz, nie jestem praktykiem w takich sprawach :(

    pozdrawiam
    mdr

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ubodzy Niemcy?
    Porownywania pieniezne naprawde niewiele daja
    Duzo lepsze byloby przeliczanie na koszyk zakupow. W USA po ostatniej rewizji
    minimum socjalnego za biede uznaje sie prog 18 tys. doalrow na rok na rodzine
    trzyosobowa. Zauwazmy, ze porownywanie tego miniumun ( $500/miesiac/osoba) z
    niemieckim (388 euros0miesiac/osoba) daloby calkiem inne rezultaty 3 lata temu
    gdy jeden dolar - 1,2 eura a teraz gdy jest odwrotnie; nawet 1,3 dolara za 1
    euro. Jednakze potrzeby rodziny nie zmienily sie radykalnie w tym czasie.
    Dlatego przeliczenie koszyka zakupow (co mozna nabyc w grupie artykulow
    najlepiej podstawowych, o malej "elastycznosci popytu")jest lepsze. Np. w USA
    teraz cena mleka jest 2,5 dolara za 3,8 litra, cena benzyny 2 dolary za 3,8
    litra. Oplaty miesieczne w dolarach; woda - 34 ; prad - 48 , gaz - 65, zywnosc
    na osobe 120; internet - 12; To sa liczby dla ubogich rodzin, ktore w USA
    dostaja jeszcze kartki zywnosciowe, bezplatne jedzenie dla dzieci w szkole,
    opiekae lekarska w panstwowych osrodkach itd.
    Oplaty za gaz lub prad tez sa pokrywane przez rozne formy pomocy panstwowej,
    kompanii, funduszy organizacji spolecznych itd. Np. kompania gazowa ma
    specjalny fundusz pomocy ogrzewczej w czasie zimy, gdzie bogatsi uzytkownicy
    wplacaja datki. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Poseł PiS załatwił pracę z żłobku bratu pedofilowi
    D o b r e p y t a n i e !
    pies_na_czarnych.o napisał:

    > Ciekawe czy to stanowisko stworzono tylko na potrzeby rodziny
    > Kowalow? Informatyk w zlobku? Nie dziwie sie, ze facet z nudow calymi
    > dniami siedzial w necie.
    >
    >
    >
    >


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: DO PANI KATARYNY EUROMIRSKIEJ
    maksimum napisał:

    > Ja sie nawet domyslalem,ze uwas sa lepsze sady i dzieki temu lepiej sie zyje.
    > Jak zrozumialas,ze zona moze otrzymywac pobory meza,to nie powinno ci sprawic
    > trudnosci dlaczego tak sie dzieje.
    > Dzieje sie tak dlatego,by maz swoim nierozwaznym zachowaniem nie powodowal
    > obnizenia standartu zycia rodziny.
    > No wiec zona nie dostaje pobory meza,bo maz pije,lecz dlatego,ze OBNIZA
    > STANDART ZYCIA RODZINY.



    Nie dlatego, że obniża standard życia, tylko dlatego, że nie zaspokaja potrzeb
    rodziny, to duża różnica. Gdyby Kulczyk zechciał przepijać połowę pensji to
    pani Kulczykowej by to nie wystarczyło do domagania się wypłacania jej pensji
    męża, bo trudno byłoby dowieść, że potrzeby rodziny są niezaspokojone, chociaż
    niewątpliwie standard by się obniżył gdyby zamiast jeżdzić limuzyną musiała się
    przesiąść do mercedesa.


    > Ja rozumiem ,ze z Ciebie jest dzielna prawniczka,ale jak by byly paragrafy na
    > wszystko,to sady nie bylyby potrzebne.


    To jest bardzo nielogiczne.


    > Czy moze nie mam racji?


    Tylko nie rozumiem po co ta dyskusja skoro sam przyznajesz, że tego co sobie
    wyobrażasz nie da się wyegzekwować prawnie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: profesor Filar:o przestępcach nie wolno źle mówić
    ci z tzw. konieczności to też w zasadzie z wyboru
    często wyboru tragicznego, ale zawsze wyboru. Będzie tu więc należała kobieta,
    która w końcu zabije męża po latach znęcania się nad nią. Bezrobotny wyłudzający
    kredyt na potrzeby rodziny. Dający lekarzowi łapówkę za przyspieszenie operacji.
    Itp.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: profesor Filar:o przestępcach nie wolno źle mówić
    elfhelm napisał:
    > często wyboru tragicznego, ale zawsze wyboru. Będzie tu więc należała kobieta,
    > która w końcu zabije męża po latach znęcania się nad nią.Bezrobotny wyłudzający
    > kredyt na potrzeby rodziny. Dający lekarzowi łapówkę za przyspieszenie operacji

    Nie zmieniaj tematu. Rozmawiamy o tych, którzy się trudnią złodziejstwem,
    bandytyzmem, morderstwami. Grupy przestępcze, także zorganizowane, mafie
    samochodowe, paliwowe.

    Manipulacje tematami nic ci nie dadzą.
    Ciężko ci się przyznać, że tkwisz w wielkim błędzie, tak kręcąc. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nieproszona psychoanaliza Środy
    Sądzę, że dokonujemy juz nadinterpretacji, dzieląc włos na czworo, szukając
    odniesień, konotacji etc. Sprawa jest prostsza: Pani ministra Środa mając już
    biuro, full wypas brykę, wyjazdy na konferencje zagraniczne, chciała jeszcze
    jednego - pragnęła zaistnieć w opinii publicznej, tak jak Doda Elektroda czy
    Edyta Górniak. I to osiągnęła, bo my teraz dyskutujemy pt. "co poeta miał na
    myśli". Tymczasem jedynym punktem dyskusji powinno być, jak zlikwidować ten
    urząd i jak zużytkować powstałe stąd środki na potrzeby rodziny. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: To było znęcanie się, a nie końskie zaloty !
    To było znęcanie się, a nie końskie zaloty !
    I za to powinni odpowiedzieć. Zginęła dziewczyna. NIE ŻYJE! Czy warto walczyć
    o życie ludzi gdy sa w niebezpieczeństwie, jeśli do śmierci Ani podejdziemy
    ze wzruszeniem ramion? Byla zaszczuta bo byla delikatna. Chłopcy to
    wykorzystywali w pełni świadomie. Nie wiedzieli, że skutkiem bedzie śmierć
    Ani. To jedyna okoliczność łagodząca. Są jednak w tym wieku, że zdają sobie
    sprawę ze swych czynów. Każdy, kto dopuścił się wystąpienia przeciw innemu
    człowiekowi musi za to odpowiedzieć. Musi starać się naprawić krzywdę.
    Inaczej przestaniemy być ludźmi. Już blisko nam do zwierząt. One mają
    instynkt. My, jeśli nie chcemy korzytać z rozumu jesteśmy gorsi od zwierząt,
    bo nie mamy już nic. Tylko najprymitywniejsze potrzeby.
    Rodziny bronią swych dzieci dajac do zrozumienia, że Ania to nikt ważny, że
    nic sie nie stało. To jest kolejny przyczynek żeby ukarać surowo tych małych
    kretynów. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Używane Auto do 35 tys. zł.Co polecacie?
    Używane Auto do 35 tys. zł.Co polecacie?
    Zastanawiam się jakie używane auto można kupić do 35 tys. Istotny dla mnie
    jest:
    - wiek max.4 lata,
    - poj. bagażnika, około 400 l.
    - silnik min. 1,6
    - nadwozie, sedan lub kombi,
    - auto na potrzeby rodziny 3-osobowej,
    - awaryjność, ktora nie spowoduje choroby na tle nerwicowym.

    Jeżeli macie jakieś doświadczenia, to prosze podzielcie się nimi.
    Pozdrawiam
    robson
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Używane Auto do 35 tys. zł.Co polecacie?
    Gość portalu: robson napisał(a):

    > Zastanawiam się jakie używane auto można kupić do 35 tys. Istotny dla mnie
    > jest:
    > - wiek max.4 lata,
    > - poj. bagażnika, około 400 l.
    > - silnik min. 1,6
    > - nadwozie, sedan lub kombi,
    > - auto na potrzeby rodziny 3-osobowej,
    > - awaryjność, ktora nie spowoduje choroby na tle nerwicowym.
    >
    > Jeżeli macie jakieś doświadczenia, to prosze podzielcie się nimi.
    > Pozdrawiam
    > robson

    Zależy co preferujesz, panzerwageny czy japończyki.Jeśli japońce to Toyota
    Carina spełnia powyższe wymagania z dużym zapasem.Na panzerwagenach nie znam
    sie dobrze ale słyszałem że z używanych na zainteresowanie zaśluguje tylko
    Golf bo np, z Passatem to już różnie bywa.Francuzy szczerze odradzam,kiedyś
    miałem lagune i zupełny grób. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Używane Auto do 35 tys. zł.Co polecacie?
    Gość portalu: aztec napisał(a):

    > Gość portalu: robson napisał(a):
    >
    > > Zastanawiam się jakie używane auto można kupić do 35 tys. Istotny dla mnie
    >
    > > jest:
    > > - wiek max.4 lata,
    > > - poj. bagażnika, około 400 l.
    > > - silnik min. 1,6
    > > - nadwozie, sedan lub kombi,
    > > - auto na potrzeby rodziny 3-osobowej,
    > > - awaryjność, ktora nie spowoduje choroby na tle nerwicowym.
    > >
    > > Jeżeli macie jakieś doświadczenia, to prosze podzielcie się nimi.
    > > Pozdrawiam
    > > robson
    >
    > Zależy co preferujesz, panzerwageny czy japończyki.Jeśli japońce to Toyota
    > Carina spełnia powyższe wymagania z dużym zapasem.Na panzerwagenach nie znam
    > sie dobrze ale słyszałem że z używanych na zainteresowanie zaśluguje tylko
    > Golf bo np, z Passatem to już różnie bywa.Francuzy szczerze odradzam,kiedyś
    > miałem lagune i zupełny grób.

    Czy masz jakieś doświadczenia z Toyotą Cariną, jakie sa najwieksze zalety wg
    Ciebie a jakie wady?
    robson Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Używane Auto do 35 tys. zł.Co polecacie?
    Gość portalu: tom napisał(a):

    > Gość portalu: robson napisał(a):
    >
    > > Zastanawiam się jakie używane auto można kupić do 35 tys. Istotny dla mnie
    >
    > > jest:
    > > - wiek max.4 lata,
    > > - poj. bagażnika, około 400 l.
    > > - silnik min. 1,6
    > > - nadwozie, sedan lub kombi,
    > > - auto na potrzeby rodziny 3-osobowej,
    > > - awaryjność, ktora nie spowoduje choroby na tle nerwicowym.
    > >
    > > Jeżeli macie jakieś doświadczenia, to prosze podzielcie się nimi.
    > > Pozdrawiam
    > > robson Jestem użytkownikiem Xary Citroen - nie polecam, nieudana
    > konstrukcja, stuki zkaroseri. U mnie grzechotał bak,oparcie tylnego
    siedzenia
    > tylna półka.Cieknie klimatyzacja.Ma jakiś dziwnej konstrukcji
    > refrektor.żarówki trudno wymienić po lewej stronie.ABS przeszkadza,trzeba
    > demontować.Hamulce po roku piszczą,trzeba szlifować tarcze. Nie polecam tego
    > samochodu.
    PSnmoże kupisz mój he he Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ile przejezdzacie km w ciagu roku ?
    Gość portalu: marina2 napisał(a):

    > 23TYS wyłacznie na potrzeby rodziny.M

    Czesc Marina 2
    Co dwa lata i zostaje jescze 4mm bieznika.W tym dochodza rowniez zimowe,ktore
    wymieniam co trzy lata i maja jescze rowniez 4mm.Zreszta zimowki moga tylko
    posiadac minimum 3mm. Letnie 1.6mm.Pzdr.Michal
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Renault Megane Combi - warto?
    prawie trzyletni z tak malym przebiegiem?jak wlasciel uzasadnia ten przebieg?
    ile pali przy jak piszesz glosnym silniku?
    moja rowno czteroletnia meganka ma 100tys , silnik cichutko chodzi , pali nadal
    malo. Auto uzywane na potrzeby rodziny wylacznie.Moje auto poza czesciami
    zuzywajacymi sie - zero problemow.M Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ile zdrowia kosztował was motocykl
    Ty sam musisz ocenic czy kupiles moto kosztem Rodziny czy nie?
    Kiedy ja chcialem kupic pierwwsze moto w USA okazalo sie ze sa tysiace a moze i
    miliony wazniejszych potrzeb. Po kilku latach kiedy zaspokoilem potrzeby
    Rodziny, okazalo sie ze slubna nie zgadza sie na motor bo dom w ktorym mieszkamy
    nie ma garazu , a ONA NIE CHCE przykladac reki do straty w wyniku kradziezy.
    Kiedy przeprowadzilismy sie do domu z garazem , pojawily sie nowe potrzeby.
    Kiedy wreszcie i ten warunek spelnilem otrzymale odpowiedz prosta i krotka :
    NIE !. Dlaczego? BO NIE!!!!!!!!
    Kiedy zawiadomilem ze mam zamiar wydac $5,500 na uzywanego Sportstera otrzymalem
    odpowiedz:
    "Albo ja , albo motocykl"
    Zmeczony tym nieustannym lancuszkiem wymagan, z jadowitym usmiechem zapytalem:
    "NO to kochanie kiedy sie wyprowadzasz zeby zrobic miejsce dla Harleya ? "
    Dwa dni pozniej mialem '93 Sportster i zone.
    Okazalo sie ze podoba jej sie jazda na motocyklu, a Sporty to tylko dla malego
    singla i pewnego dnia WYSLANY zostalem Truckiem z Dallas, TX do Miami, FL zeby
    odebrac "Wieksza Siostre"
    Teraz ma juz trzeciego Harleya
    Motocykl nowy, zona z coraz wiekszym przebiegiem
    www.bikepics.com/members/harlista/
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Najgłupsze imię dla dziewczyny...
    mnie śmieszą spolszczone zdrobnienia imion zagranicznych
    - Oskareczku, Oskarusiu, Kewineczku, Kewinuś, Bastuś (chyba od Bastian - tak
    myśle bo słyszałam na ulicy) i inne - nic teraz nie przychodzi mi do głowy.
    W angorze był kiedyś artykuł na temat ile wydają pieniędzy i na jakie potrzeby
    rodziny o różnym wykształceniu i miejscu zamieszkania. Była tam rodzina bez
    wykształcenia czy z zawodowym i mieli 5 dzieci: Kewina, Jassice, Andżelikę i
    dalej już nie pamiętam - a następnie opisana była rodzina z wyższym
    wykształceniem i mieli 2 dzieci - Antosia i Zosię. Artykuł był nie na temat
    imion ale wyłapałam to.
    Osobiście nie podobają mi się te pierwsze ale jak komuś się podobają niech takie
    imiona nadaje.
    A teraz hit: słyszałam że na Kacpra mówi się Kapi!!!
    Aaa na Mateusza Mati. Polskim imionom przypisuje się skróty zagranicznie
    brzmiące a zagranicznym polskie Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie kupujcie mieszkań na St. Mokotowie
    tekst śmieszył mnie do 3,4 akapitu potem zaczął być nurzący

    no i obraz naprawdę mocno wyidealizowany, wolę mieć 2 samochody na potrzeby
    rodziny, mieć czym oddychać, nie martwić się o dzieci, nie oglądać żuli z
    sieni...

    zalet może mnożyć tysiące, jedyna przeciwwaga to tzw. bliskość miasta, ale
    każdy ma swoje priorytety... stać mnie na taksówkę więc nie cierpię

    swoją drogą marny ten st. mokotów skoro trzeba go pokazywać obok tarchomina czy
    ursusa..

    może otwock , konstancin albo zalesie?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: A jakim cudem w ogole uzyskac kredyt???????
    A po co Ci teraz ten kredyt?
    A ja mam 32 lata, rodzinę i dopiero czekam na budowane właśnie małe M
    (mieszkamy z dzieciakiem u rodziców).
    Wiesz, w Twoim wieku nie stac mnie było nawet na wakacje, bo płaciłam za
    studia, a zarabiałam mniej niż płaciłam, rodzice musieli mi jeszcze dokładać.
    Potem dopiero się to zmieniło. Jednak nadal, jak na potrzeby rodziny,
    zarabiamy z mężem mało.
    .
    Radzę Ci spojrzeć na to w taki sposób - policz wszystkie koszty, jakie
    spotkają Cię przy zakupie mieszkania (lub wzięciu kredytu na ten cel):
    1/ np. w PKO BP SA musisz mieć 20% wkładu własnego (kredyt Własny Kąt),
    2/ prowizja za udzielenie kredytu, jego ubezpieczenie roczne, weksel własny,
    3/ wkład członkowski - jeśli kupujesz w spółdzielni,
    4/ odbierasz mieszkanie: notariusz, podatek, opłata za założenie KW i
    ustanowienie hipoteki, wyrównanie kosztów mieszkania przy odbiorze - jakieś
    7%, ubezpieczasz mieszkanie od różnych kataklizmów itp.
    5/ spłacasz kredyt plus odsetki przez 25 lat (jeśli mieszkanie się buduje,
    spłacasz tylko odsetki dopóki go nie odbierzesz, chyba, że chcesz już spłacać
    kapitał).
    6/ wykańczasz i urządasz mieszkanie, co wynosi ok. 40% jego wartości zakupu :)
    Chyba niczego nie pominęłam?
    I potem odpowiedz sobie na pytanie, czy nadal stać Cię teraz na tę inwestycję?
    Życzę wytrwałości i pozdrawiam :))) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: aneks kuchenny
    Moim zdaniem o zależy od wielkoci mieszknia oraz indywisualnych preferencji. W
    dużym mieszknaiu mona mieć osobną kuchni w której można zjes coś przy stole
    oraz duży salon z wypoczynkiem itd. Ale wówczas pani domy nie przeszkadza innym
    w oglądniu telewizji stukaniem czy, właczjąc sprzety ale też jest oddzielona od
    rodziny. W małym mieszkniu jest to dobre rozwiaznie. optycznie powieksza się
    salon. Moj duży pokó ma np 14,5m i ze czułabym sie w dwóch klitach. Wolę mieć
    sypilnie i kuchnię z salonem razem 21m. Oczywiściw wówczas meble i sprzety
    kuchnne musza być bardziej eleganckie dobrne wypoczynkowego salonu no i nie
    umyte naczynia nie mogą stć w zleiwe itd. Nalesy więc rozważyć swój styl zycia,
    potrzeby rodziny itd. i mozliwosci a nie kierowac sie modą. Dobrze mieć taki
    rozkład mieszkania zaby ew. można było wyburzuc ścianę lub ją dobudować jeśki
    okaże się że wariant przez nas wybrany zupełnie nie sprawdza sie w naszym
    przypadku. Pozreawiam i zycvzę trafnych decyzji. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: mały domek (80m2) - jakie koszty budowy?
    Potrzeby rodziny mają mizerną szansę na zmieszczenie się na 80 m. 80m pow
    użytkowej domu to raczej nie to samo co 80m mieszkanie. Projekty gotowe tej
    wielkości domów sprawiają na ogół wrażenie domków letniskowych. Porównywanie z
    50m mieszkaniem moim zdaniem nie ma specjalnego sensu, zawsze znajdziemy kogoś,
    kto z rodziną może mieszkać na 30 m.
    Co do kosztów budowy, nie wypowiadam się tutaj na temat postów pana Rysia, bo
    jak rozumiem ma on już określony projekt, technologię wykonania itp. Natomiast w
    innych sytuacjach jest to wróżenie z fusów. Dopiero gdy mamy konkretny dom na
    oku można podjąć próby kosztorysowania. Na forum tak naprawdę nikt Ci na to
    pytanie nie odpowie, bo jest to niemożliwe. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: co powinnam zrobić??
    Tak jestem facetem (jak by ktoś się nie domyślił). Zostałem w podobny sposób
    potraktowany, przez swoją byłą żonę a może jeszcze gożej. twoje słowa to jak
    bym ją słyszał. NIe wiedziałem dlaczego tak sie zachowuje.W moim mniemaniu
    starałem się tak jak potrafię najlepiej zaspokajać potrzeby rodziny. Mówiła też
    że ją biję, nie łożę na rodzinę, ograniczam ją itd.. ,wszystki.... tylko nie
    mnie (póżniej się o tym dowiedziałem gdy się rozwodziliśmy, nawet to że miała
    obdukcje). Wyszła za mąż zaraz po rozwodzie. (teraz po 3 latach już tak nie
    twierdzi ). Wszysko robiła dlatego bo bała się mojej reakcji, wolała mi
    udowodnić mi moją winę niż przyznać sie że ma kogoś innego(albo ma go na oku).
    Tylko gdybym wiedział że taka jest sytuacja to zrozumiał bym ją, tak jak teraz ?
    Myśle że sytuacja twoja jest bardzo podobna do mojej, on chce do ciebie dotrzeć
    czuje się być może bezsilny(z tąd ta agresja, chyba że jest zawodowym
    alkocholikiem i bije bo zupa była...) jak by mu na tobie nie zależało to byłby
    spewnością obojętny.
    powinnaś odejść od niego, a nie być z nim,tylko dlatego bo nie masz innego
    wyjścia i nie udowadniać wszystkim że to przez niego.

    PZ

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: człowiek się zmienia po urodzeniu dziecka
    dla mnie rodzina stoi na pierwszym miejscu. męża inaczej nauczono. to że jest
    wspaniałym ojcem, nie wyklucza jego egoizmu. bo co z tego, że się dziećmi
    zajmuje, bawi się, uczy itp. skoro gdy chodzi o zaspokojenie potrzeb najpierw
    jest "ja". ja muszę sobie samochód zmienić, ja muszę mieć cb radio. dlaczego
    mała płacze? nie mogę się wyspać. ostatnio była ostra wymiana zdań odnośnie tego
    cb. on musi mieć już, natychmiast to radio. nie interesowało go, że dziecku
    trzeba kupić okulary. to nie ważne.... albo inna sytuacja - po tygodniowej
    nieobecności, po przyjściu do domu, nie było przywitania się z dziećmi, tylko
    jego słowa: muszę mieć samochód. tym się nie da jeździć. a gdzie potrzeby
    rodziny? dzieci? może na czasów przedmałżeńskich też taki był i dopiero gdy
    dzieci przyszły na świat to wyszło? nie wiem. staram się z tym walczyć...




    co do tej ballady to muszę ją obejrzeć.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: pomoc dzieciom w ustabilizowaniu i dorosłym życiu
    verdana napisała:

    > Ale Ty uwazasz, ze głównym zadaniem twojego syna ma być zarabianie
    > na rodzinę.

    a sorry - czyim to ma być zadaniem? mamusi?

    > Poza tym to nie Ty - mam nadzieje - będziesz decydowała, kim
    > zostanie Twoj syn. Możesz najwyzej wychowywac go tak, by wyzej
    cenił > pieniądz niż rozwój intelektualny. I tlumaczyć mu, ze nic
    oprócz > pieniędzy w zyciu się nie liczy.

    Verdana, daruj sobie ten romantyczny patos. Można świetnie się
    rozwijać intelektualnie zarabiając jednocześnie na potrzeby rodziny,
    studiowanie starocerkiewnosłowiańskiego zostawiając na długie zimowe
    wieczory.

    Osobiście bardziej szanuję intelektualnych praktyków; ktoś kto nie
    potrafi wysilić szarych komórek na tyle żeby zarobić kwotę
    wystarczajacą do końca miesiąca, niespecjalne świadectwo wystawia
    swojemu intelektowi. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: całe życie na mojej głowie
    eastern-strix napisała:
    > kochal i sie o nich troszczyl. W zwiazku dwojga doroslych ludzi nie ma zas
    > miejsca tylko na branie, nalezy tez dawac - nalezy sluchac partnera i dawac mu
    > to, czego on potrzebuje a nie to,co naszym zdaniem go uszczesliwi.
    >
    > No i niestety, dochodzi do sytuacji, kiedy zona czuje sie spelniona z dzieckiem
    > a maz schodzi na dalszy plan

    Ty to chyba piszesz gdzieś z Anglii gdzie dzieci po przedszkolu wypycha się do internatu a nie jak u nas trzyma w domu do trzydziestki :)
    Na forum dzieciatych babek to by cie wzięto za trolla - jakie słuchanie uszczęśliwianie, partnera, facet jak wsadzał i mu zona zaciążyła to sam sobie winien, powinien być dozgonnie wdzięczny i składać pokłony i comiesięczną pensję ewentualnie alimenty usuwając swoje oczekiwania w cień. Bo jej oczekiwania to "potrzeby rodziny" a jego to "egoistyczne zachcianki".

    > a maz schodzi na dalszy plan. Tyle, ze mozna temu zapobiegac przez swiadomy
    > wybor partnera.

    Warto uczyć się na błędach.
    I nie od takich co uważają że "dzidziuś" albo "mamusia" najważniejsza jak to na takich forumach :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mąż który denerwuje!!!
    Problem sam się nie rozwiąże (przynajmniej nie w najbliższym czasie). Twój mąż
    nie odbiera Twojej sytuacji jako ciężkiej, ponieważ sam w takiej nie był. Sam z
    pewnością czuje się obciążony - to stres, być jedynym żywicielem czteroosobowej
    rodziny, w dodatku na emigracji. Tak jak nie każda kobieta czuje się świetnie
    siedząc w domu z dziećmi, tak i nie każdy facet czuje się świetnie, sam
    zarabiając na potrzeby rodziny. Ja bym w takiej sytuacji poszła do pracy. Czy
    pójdziesz do pracy, czy zostaniesz w domu - wykorzystuj czas: naucz się języka
    (pójdź na kurs - tu z pewnością poznasz nowe osoby), na basen czy siłownię. Nie
    wynajduj nowych problemów - że nie masz z kim zostawić dzieci na 2 godziny czy
    coś podobnego, tylko zorganizuj się lepiej, znajdź na ten czas opiekunkę. A może
    Twój mąż mógłby zrezygnować z jednej pracy? Wydaje mi się, że taki styl życia
    jest zabójczy dla całej Waszej rodziny. Nie tylko Ty, ale też Wasze dzieci,
    prawie nie widujecie męża/ojca. Ciągle tylko sfrustrowaną matkę. Macie znajomych
    z dziećmi w zbliżonym wieku? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Mieszkanie w TBS na własność?
    Sprawiedliwość według Bogusława
    Czyżby mieszkaniec komunalnego?
    Drogi Panie, moim i na szczęscie nie tylko moim zdaniem człowiek, który sam
    stara sobie zabezpieczyc byt, a nie siedzi z załozonymi rekami i czeka aż mu
    państwo da, zawsze był w tym kraju traktowany jako obywatel gortszej kategorii.
    Miasto zamiast uzbrajać tereny i poprawiać komunikację, co zwiększyłoby
    znacząco podaż terenów pod mieszkalnicto i w konsekwencji obniżyło ceny
    mieszkań, funduje bandzie nierobów apartamenty.
    Mieszkania komunalne powinny byc dla ludzi, którzy sa w LOSOWO trudnej
    sytuacji. Losowo trudną sytuacja nie można nazwać zrbienia sobie 10 dzieci,
    których tatusiowie w połwowie siedzą za kratkami (czyli tez na moim utrzymaniu)
    albo nigdy nie zhańbili się żadną praca.
    Losowym wypadkiem nie jest też notoryczna niezdolność do zarobienia na
    podstawowe potrzeby rodziny.
    Nie interesowałby mnie ten problem zupełnie, gdyby nie fakt, że takie
    mieszkania obibokom fundują mniedzy innymmi moi sasiedzi, którzy spłacają
    kredyty i mieszkają w znacznie gorszych warunkach niz ci, którzy nie zrobili
    nic poza żebractwem.
    To nie Dobry Wójek buduje mieszkania komunalne, ale równiez Ci, którzy
    zapewniając sobie dach nad głowa nie otrzymali ŻADNEJ pomocy ze strony państwa
    i miasta.
    Bo po co? Przeciez jakoś sobie radzą. Tyle ze co chwilę żegnam któregoś sąsiada
    wyjeżdzającego na stałe z tego pieknego kraju. Za to w komunalkach robi się
    coraz gęściej. Z tamtad nikt nie wyjeżdża.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: samotna matka
    Nie niema .Niestety nasze sądy tak działają ,że sprawa ciągnie się już 2
    lata.Mąż ma przyzne przez sąd do zapłaty 400zł miesięcznie na potrzeby
    rodziny,ponieważ ja sama utrzymuję rodzinę.On jednak nic nie płaci w związku z
    tym mam pismo do komornika.Ma także wyrok ograniczena wolności do 8 mis. za
    znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną .Nigdzie nie pracuje,jednak nie
    chce się ,ze mną rozliczyć. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kochanka spłaca żonę...
    margot_may napisała:

    > Przyznję, ze nei rozumiem. Kochanka narusza prawa żony do czego?

    Żona ma prawo do wierności męża, do przeznaczania jego dochodów na potrzeby
    rodziny i do tego, żeby jej poświęcał swój czas i uwagę. To, co było kluczem
    omawianego wyroku, to kwestia finansowa. W skrócie - mąż wydawał na kochankę
    pieniądze będące nie jego wyłączną własnością, tylko własnością rodziny. W
    związku z tym doszło do uszczuplenia praw majątkowych żony. To chyba nie jest
    trudne do zrozumienia?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy 2
    Mam przyjaciółkę, która jest w podobnej sytuacji, tylko z czasem obrosła
    jeszcze w trójke dzieci.. I zawsze okazuje sie, że potrzeby kazdego z jej
    dzieci są po potrzebach jej męża, a potrzeby mojej przyjaciółki właściwie
    przestały sie liczyć. Jej mąż wpadł na dosyć perwersyjny pomysł założenia
    subkonta na swoim koncie, do którego ona ma dostęp... Problem tylko w tym, ze
    to, co tam wpływa, czasem nie wystarcza na porządne zakupy, nie wspominajac już
    o tym, ze parę razy najadła sie wstydu w supermarkecie, bo okazywało sie, że
    mąż zapomniał zrobić przelew.... Jak czasem obserwuję to wszystko, to mam
    wrażenie, że on ja traktuje nie jak żonę i matke trójki jego dzieci, tylko
    baaaardzo kiepsko opłacana służącą. Jak kiedyś pracowała, to oczywiście jej
    zarobki szły na pierwszy ogień - na opłaty i podstawowe potrzeby rodziny, nigdy
    nie miała kasy. Nie daj się! Bo potem będzie tylko gorzej.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dlaczego kobiety starzeja sie szybciej
    Ile kobiet znam co chodza do kosmetyczki
    > raz na kilka lat!!! Zazwyczaj widza potrzeby rodziny najpierw.
    > Oczywiscie ze zawsze mozna cos wynalesc co jest wazniejsze od
    > fryzjera, od wakacji, od chwili ktora sie przeznaczy na wlasne
    > hobby. Ale jakim kosztem? zapuchnietymi oczami? nadwaga? ogolna
    > nieatrakcyjnoscia?

    Poleglam!
    Spora czesc spoleczenstwa nie moze sobie pozwolic na SPA, fryzjera
    raz w miesiacu, kosmetyczke, silownie itp. Nie moze sobie pozwolic
    bo ich po prostu na to nie stac. jesli kobieta/ mezczyzna stoi
    przed wyborem
    wizyta u kosmetyczki a zakupy w spozywczaku to wybiera zakupy. z
    prostej przyczyny: dziecka nie nakarmisz swoim ladnym wygladem. i
    jest to zupelnie naturalne, ze ludzie poswiecaja sie swojej
    rodzinie.
    jesli kogos stac na "inwestowanie" w swoj wyglad to robi to bez
    poczucia winy, ze mogl kupic kilogram kartofli zamiast kolejnej
    maseczki blotnej.
    takie zycie. stac mnie- kupuje nie stac mnie- wybieram priorytetowe
    sprawy typu rachunki, spozywczak, ciuchy kupione dzieciom, ksiazki
    itp.
    to nie jest kwestia poswiecenia 100% rodzinie to dla biedniejszej
    rodziny sprawa przezycia. i troche to smutne. ze tego nie
    rozumiesz.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Umowa na czas okreslony a ciąża...
    lisbeth25 napisała:

    > Nie do końca- raczej nie ma.

    ma obowiązek. podobnie jak ona miałaby moralny obowiązek utrzymywać go gdyby mu
    urąbało ręce przed łokciami w czasie gry w badmintona.

    > Małżonkowie są solidarnie zobowiązani do łożenia na potrzeby rodziny w
    > sposób finansowy i niefinansowy.
    > Mąż może na przykład stwierdzić, że rezygnuje z pracy i zajmuje się
    > dzieckiem.

    miałby być utrzymankiem? nocoty :)


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: rozliczanie z kasy przez męża
    również w czasie trwania małżeństwa małżonkowie mogą żądać od siebie alimentów
    na ogólnej podstawie, bez względu na to, w jakim ustroju majątkowym funkcjonują.
    Każdy bowiem z małżonków jest zobowiązany według swych sił i możliwości
    zarobkowych i majątkowych zaspokajać potrzeby rodziny, którą przez swój związek
    założyli.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dlaczego kobiety chcą faceta z pasją??!!
    Dlaczego przeciwstawiasz pasję życiu rodzinnemu...?
    Można to godzić, o ile ma się świadomośc ograniczeń jednego i
    drugiego :). Przecież ustawienie faceta wyłącznie na potrzeby
    rodziny będzie równie zabójcze dla związku, jak zaakceptowanie
    pełnej swobody w zakresie poświęcania się pasjom :).

    A najlepiej, jak facet ma wsród pasji też swoją rodzinę :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: pseudofeminzm
    Myślę, że domyślam się skąd w nas biorą się takie postawy wobec opisywanego
    przez ciebie przypadku. Przynajmniej wiem, dlaczego ja odbieram ten przypadek
    jako zmarnowanie szansy. Tak, feminizm jest możliwością wyboru i twoja
    koleżanka wyboru dokonała wybierając karierę pani domu.Czuje się w tej roli
    dobrze jest szczęsliwa i spełniona. O materialne potrzeby rodziny troszczy sie
    mąż. Model nie nowy - tak w wiekach przeszłych bywało. Jednakże w minionych
    wiekach instytucja rodziny była znacznie bardziej trwała. Mężczyzna mógł
    wprawdzie, za społecznym przyzwoleniem, zdradzać żonę, lecz jej porzucić nie
    mógł - chyba, że skazując się na społeczny ostracyzm.Materialny byt rodziny
    pozostawał nienaruszony, pozycja pani domu - niezagrożona.
    Obecnie jest zupełnie inaczej. Pani domu może zostać porzucona przez męza i
    wówczas okaże się, że konsekwencją jej wyboru z przeszłości jest brak wyboru
    teraz. Bo przecież, kto zatrudni załóżmy 40 letnią kobietę bez wykształcenia i
    doświadczenia zawodowego? A życ z czegoś trzeba.
    Dlatego nigdy bym nie postąpiła w ten sposób i nie dlatego, że chce robić jakąś
    szczególna zawodową karierę- wystarczą mi przyzwoite zarobki, zadowolenie z
    pracy i miła atmosfera. A po pracy i ja jestem panią domu.
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Niezapowiedziani goscie ://
    A fuj,fuj nieładnie nawiedzac!!!
    Przeczytaj sobie wątek "Niedzielni goście" i odechce ci sie
    niezapowiedzianych wizyt...
    Ja osobiscie lubię gości zapowiedzianych,kazdy z nas ma swoje
    obowiazki i plany na dany dzień.Wystarczy niezapowiedziana wizyta
    trzech takich par i piatek,sobota,niedziela poszła w cholerę i
    wszystkie plany też biorą w łeb...Zamiast fajowego wekendu masz
    tylko nadasane miny dzieciaków i spojrzenie z wyrzutem męża...Tylko
    dlatego że brak nam asertywnosci i poszanowania własnej
    prywatnosci...a potrzeby rodziny powinny byc na pierwszym miejscu,a
    nie dogadzanie kawkami i plaszczenie tyłka dla przyjemnosci
    kogos,kto gdzies ma Twoje plany...
    Nie znosze niezapowiedzianych gości,sama pamietam o tym,aby sie z
    kims wczesniej umówic.To sie nazywa empatia...
    Nauczyłam sie i natreciucha mówimy stanowcze NIE!!! od tego mam
    identyfikację nr w aparacie...wizjer w drzwiach i domofon
    Pozdrawiam! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: kamera cyfrowa JVC czy Panasonic? opinie
    kamera cyfrowa JVC czy Panasonic? opinie
    Proszę was o poradę, jaką kamerę cyfrową wybrać JVC czy Panasonic?
    Zamierzam przeznaczyć 2500-3500 zł.
    Zamierzam ją głównie używać na potrzeby rodziny, choć może z czasem przydać
    się do przesłania filmików, zdjęć e'mailem.
    Dzięki z góry za uwagi.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: kamera cyfrowa JVC czy Panasonic? opinie
    Gość portalu: robert napisał(a):

    > Proszę was o poradę, jaką kamerę cyfrową wybrać JVC czy Panasonic?
    > Zamierzam przeznaczyć 2500-3500 zł.
    > Zamierzam ją głównie używać na potrzeby rodziny, choć może z czasem przydać
    > się do przesłania filmików, zdjęć e'mailem.
    > Dzięki z góry za uwagi.


    Ostatnio była w MediaMarkcie JVC GR-DVL 157 za 2500zł.
    Do ww. celów się nada bez problemów.
    Też nie rozumiem, w czym niby Canony czy Sony miały by być lepsze.
    Wady - brak stabilizatora optycznego (ale w tej klasie cenowej raczej bym się nie
    spodziewał).
    Jakość obrazu - wynika z samego standardu MiniDV (czyli całkiem niezła)
    CCD - 800 tys. (czyli średnio: ani słabo ani rewelacyjnie)
    Co do robienia fotek kamerą to się zgodzę - raczej nie ma sensu branie kamery z
    kartą pamięci. Przy pomocy dołączonego oprogramowania i kabelka (serial port)
    można zrzucić na komputer dowolną klatkę filmu (rozdzielczość ok. 720 * 520 - coś
    koło tego).
    aktywne wejście i wyjście DV.
    Wada - słaby akumulator - trzyma ok. 1 godz.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Odlać, czy nie odlać?
    Nie no, sami 100 kg nie opędzlujemy. Kwintal to kisimy na potrzeby rodziny
    szeroko rozumianej - teściowie oraz ich córki z rodzinami, będzie tego jakieś
    dziesięć osób. Kisimy u teściów w domu w dwóch wielkich garach, następnie do
    dużych słoików i pasteryzujemy. Teściowie mają wielką spiżarnię, więc nie ma
    problemu.
    Powiem Ci jednak, że w zeszłym roku stówka było trochę mało :0)
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Cena parówek a ich jakość
    parówki z królika
    Parówki z króliczego mięsa robię tak:
    - 3 kg króliczego mięsa z udek i "schabów" (waga bez kości) kroję w
    dośc drobną kostkę i mieszam dobrze z 6 dkg peklosoli, odstawiam w
    chłodne miejsce na dwa dni,
    - umarynowane mięso oraz ok. 80 dkg podgardla lub tłustego boczku
    (niewędzone, bez skóry) mielę dwukrotnie maszynką na najdrobniejszym
    sitku,
    - do masy dodaje 1,5 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu, 1 łyżeczkę
    mielonego kardamonu oraz ok. 2 szklanki przegotowanej, lodowatej
    wody, wszystko należy dokładnie ale szybko wymieszac na jednolitą
    masę. Uwaga: wody dodaje się porcjami, tyle ile mięso "przyjmie" -
    średnio wychodzi właśnie te pół litra.
    - masą napełniam cienkie osłonki (baranie, ewentualnie wieprzowe
    jelita, ostatecznie mogą byc pewnie i sztuczne), przekręcając co
    kawałek odpowiadajacy oczkiwanej długości parówki,
    - surowe parówki obwędzam w dymie (z buka i trochę wiśni) o
    temperaturze 45-50 C przez ok. godzinę - tak żeby złapały kolorek,
    - bezposrednio z wędzenia parówki przenoszę do gara z lekko wrzącą
    wodą i parzę w nim przez 20 minut, ogrzewając go tak, żeby zawartośc
    utrzymywała się na pograniczu wrzenia,
    - na koniec parówki trzeba wyjąc z wody i osuszyc w chłodnym,
    przewiewnym miejscu.
    Ja częśc od razu zamrażam w porcjach na jednorazowe potrzeby
    rodziny. W zamrażarce przechowywałem dotychczas maksimum miesiąc (na
    tyle starczało...) i nie zauważyłem żadnych zmian w smaku. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nie na temat... Filtry do wody
    filtr z systemem odwroconej osmozy to dosc kosztowna inwestycja jesli chcesz
    kapac maluszka, no i uczulam na nadmierne korzystanie z takiej wody do
    bezposredniego picia, jest pozbawiona mikroelementow, wiec mozna ja stosowac do
    gotowania potraw ale nie pic samej, do kuchni zaproponowalabym niewielki filtr
    ceramiczno-weglowy, spokojnie wystarczy na potrzeby rodziny (wspomne, ze im
    dluzszy czas kontaktu wody z weglem aktywnym, czyli wolniejsze tempo kapania,
    tym woda lepiej oczyszczona)
    A na uzytek laziebny, moze wystarczy zamontowac filtr tzw. pralkowy, ma tylko
    wklad wlokninowy, ktory latwo wymienic, nie kosztuje za duzo i ma znacznie
    szybsze tempo filtracji - nie bedziesz musiala zbierac wody przez dwie godziny
    na jedna kapiel. Taki filtr zatrzyma tylko zanieczyszczenia stale, ale nie
    podejrzewam, ze w kranach leci woda z przekroczonymi normami zawartosci
    chemikalii. Pomysl z dodawaniem Balneum popieram, mam same dobre doswiadczenia
    z tym preparatem.
    Przepraszam za brak polskich liter, pozdrawiam
    s. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: rozwod po polsku
    > Moze byc pociagniety do alimentowania zony tylko, jesli rozwod bedzie orzeczony
    > z jego winy.Jak ta pani wycofala pozew to razem takze towarzyszace
    > dokumenty.Pani ma swoje dochody, wiec nie ma potrzeby by maz ja alimentowal.

    Ale dopóki są małżeństwem ma obowiązek zaspokajać potrzeby rodziny wspólnie z
    żoną, więc musi się dokładać tak czy inaczej. Nawet jeśli nie mieszkają razem.
    I żona spokojnie może pozwać go o same alimenty (bez pozwu o rozwód) na siebie
    i dziecko, inaczej na zaspokajanie potrzeb rodziny bo w końcu w świetle prawa
    nadal są rodziną, argumentując to faktem iż z nią nie mieszka i może takie
    otrzymać - praktyka wcale nie taka rzadka. Oczywiście jeśli mąz ma dowody na to,
    że dokłada się do gospodarstwa domowego to lepiej dla niego.
    I jeszcze jedno, sąd nie bierze pod uwagę dochodów jako takich, tylko
    możliwości zarobkowe a to duża róznica.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: kto płaci za kino
    Napisałam o relacji ja - mój facet. Nie umawiam się do kina z facetem z ulicy
    żeby zaoszczędzić na bilecie. Dla mnie jest absolutnie normalne, że mój facet
    płaci za mnie (zresztą on nie wyobraża sobie żeby mogło być inaczej). Być może
    wynika to z wychowania domowego. Dla mojego ojca zarobienie na potrzeby rodziny
    stanowiło rzecz ewidentną, jakiś sprawdzian męskości. Mój facet stwierdza, że
    jego kobieta nie będzie przy nim płacić i już. Twierdzi, że sprawia mu
    przyjemność, kiedy może mi coś kupić. Dlaczego mam go tego pozbawiać?!. Ja
    płacę, kiedy robię zakupy sama. Dla mnie to co pisze Zdzichu, to jakaś bzdura.
    Naprawdę spodziewasz się, że panienka wskoczy ci do łóżka z wdzięczności za
    postawienie jej biletu do kina za 12 zł?! To takie dziwne podejście jak np.
    amerykański zwyczaj, ze 3 randka oznacza AUTOMATYCZNIE zgodę na pójście do
    łóżka. Idiotyzm. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: noclegi w Londynie
    bo to moze byc istotne w udzieleniu odpowiedzi na dręczące mnie pytania.
    Dlatego tez z niecierpliwością oczekuję odpowiedzi.Inne są potrzeby rodziny z
    małymi dziecmi,a inne z takimi ,jak moje.Nie planujemy np wizyty w muzeum figur
    woskowych.A Windsor interesuje mnie także ,ale nie wiem,czy można zwiedzać
    zamek podczas pobytu w nim królowej.Interesują mnie też informacje nt
    możliwości dostania się tam szybko i tanio dla czteroosobowej rodziny.Proszę o
    pomoc we wszystkich zadanych przeze mnie pytaniach/głównie chodzi mi o te
    hotele/ Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polki są zapracowane
    Polki są zapracowane
    W artykule jest mowa o prawie lub o jego projekcie - natomiast wielu
    Forumowiczów wyraża swoje opinie w oparciu o znaczenie słowa sprawiedliwość.
    Prawo jest stanowione, sprawiedliwość jest utopią - wniosek jest taki: za
    remonty, strzyżenie trawników itp. 0zł, pranie skarpet dla siebie - 0 zł, pranie
    pieluch dla pociech - 0 zł (to jest tylko pomoc), zakupy dla niej i pociech - 0
    zł, praca na potrzeby rodziny i całe utrzymanie - 0 zł, opłata ZUS dla Niej - 0
    zł, itd.
    Ale będzie ustawa: 1200 zł albo więcej za gadanie o tym - będzie przegłosowana.
    To jest prawo Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: On nie chce isc do pracy!
    od dwudziestu lat moim męzem jest taki właśnie facet. Zawsze zarabiałam więcej
    od niego, nie robiłam z tego problemu a on nigdy nie próbował osiągnąć więcej.
    Przez 10 lat trwał taki stan rzeczy ale byliśmy szczęśliwi i wszystko się
    układało. Najpierw mieszkanie, samochód, dzieci (tylko w drugiej zwolnienie w
    upalne lato, niech który facet pracuje tak spuchnięty, że nie może kończyn w
    stawach zginać - to uwaga do jednorazowego). Potem on zwolniony z kolejnych
    trzech firm, załamanie, depresja. W sumie trzy lata bez pracy!!! Pomagałam,
    wspierałam, opiekowałam się, w końcu pisałam za niego listy motywacyjne i
    rozsyłałam po firmach. Gdy zagroziłam odejściem natychmiast znalazł pracę - dużo
    poniżej możliwości i oczekiwań finansowych. Tylko na chwilę... Tkwi w niej już
    kilka lat. I chyba jej już nie zmieni. Ledwie zarabia na swoje potrzeby. Na
    potrzeby rodziny już nie starczy. A mnie nie starczy już sił i argumentów.
    Więc jeśli on się nie zmieni (raczej nie można na to liczyć) to zmienię stan
    cywilny.
    Jeśli Twój narzeczony już na początku drogi - zawodowej i waszej wspólnej tak
    się zachowuje, nie licz na to, że będzie lepiej. Będzie gorzej.... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polki nie chcą dłuższego urlopu macierzyńskiego
    Cóż, ja planuję wrócić do pracy po 16 tygodniach, bez kombinowania, bo ważne są
    dla mnie pieniążki i utrzymanie się w pracy. Ale może łatwo mi się mówi bo nie
    pracuję do 19stej... Dla panów, którzy mają pretensje, że kobieta chce dłużej
    zostać w domu z dzieckiem: do roboty! Jeśli wasze pensje będą starczały na
    potrzeby rodziny, kobieta będzie mogła zostać w domu bez łaski państwa. Chociaż
    ja osobiście nie chciałabym być na utrzymaniu męża Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polki nie chcą dłuższego urlopu macierzyńskiego
    Gość portalu: Delfina napisał(a):

    Dla panów, którzy mają pretensje, że kobieta chce dłużej
    > zostać w domu z dzieckiem: do roboty! Jeśli wasze pensje będą starczały na
    > potrzeby rodziny, kobieta będzie mogła zostać w domu bez łaski państwa.
    A kto chciałby utrzymywać darmozjada? Ja pracuję zawodowo i w domu, i tego
    samego wymagam od partnerki. Tak mnie wychowali rodzice i tak wychowam moją córkę. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: jak postąpic z taką szefową? - doradźcie.
    Czesta sytuacja- osoba odchdozaca staje sie wrogiem nr 1.
    Najlepiej popros ksiedza o mozliwosc pogadanie w 6 oczu. Nie bedzie zarzutu, ze
    komus tylek obrabiasz. Kulturalnie opowiedz co Cie boli i daj przyklady
    ponizajacych i dyskredytujacych Cie zachowan kierowniczki. Powolaj sie na swoje
    przywiazanie do wspolpracownikow i dlugoletnie uznanie jakim Twoja osoba sie
    cieszyla. Szef powinien wziac Twoja strone, a kierowniczka nie bedzie Ci miala
    czego zarzucic. Jesli mimo wszystko glowny szef wezmie jej strone mozesz powolac
    sie na rzekoma katolicka uczciwosc, szacunke wobec innych osob i przykazanie
    zabraniajace oczerniania innych i wystawiania przeciwko nim falszywego
    swiadectwa. To ostatnie pewnie niewiele da. Dobrym psychologicznie podejsciem
    jest przedstawienie kierowniczce sprawy w sposob jakby to ona stawala przed
    wyborem. Opisz sytuacje rodzinna, potrzeby rodziny i role meza, ktory wg norm
    katolickich powiniene byc glownym zywicielem rodziny. Potem zadaj pytanie "A co
    Ty bys zrobila na moim miejscu?". Wielokrotnie w zyciu musialem komus wyjasniac
    dlaczego podjalem ciezka decyzje. A takie postawienie sprawy prawie zawsze
    skutkowalo i lagodzilo konflikt (pod warunkiem, ze rzeczywiscie bylo to
    najlepsze wyjscie). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wspólne wakacje - porażka
    W moim rodzinnym domu była zawsze wspólna kasa, ojciec oddawał mamie wypłatę i
    ona wszystkim zawiadywała. Jak nie oddał tyle by wystarczyło na potrzeby rodziny
    bo np. zabalował z kolegami to dostał na obiad jakąś cienką zupkę i jadł chleb z
    dżemem (co innego jak nie miał pracy z nieswojej winy). Mój NM, mimo że nie
    mieszkamy razem też dał mi "dostępy" do swojego konta. Nigdy tego nie nadużywam,
    ale trzymam jakąś tam dyscyplinę finansową, której efekty NM zobaczył jak po
    roku zmienił sobie samochód :) Nie wyobrażam sobie posiadania osobnej kasy w
    małżeństwie, chyba że byłaby to moja rezerwa na czarną godzinę :D Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: alimenty-rowny standard zycia dla matki?
    a skąd eks czy sąd wiedzą na co oni i ile wydają - każde z nich? a może druga
    żona ze swojej pensji zamiast dokładać się w większym stopniu niż 50% do
    wydatkow rodziny woli wydawać na swoje hobby lub pomaga z nadwyżki swoim
    rodzicom, ma do tego prawo w końcu; dlaczego ma w większym stopniu partycypować
    w utrzymaniu rodziny? w końcu to co jej zostanie może choćby w kasynie przegrać
    i nikomu nic do tego; a co w sytuacji gdy żona nie pracuje, dlaczego sądu juz
    nie obchodzi że to mąż w 100% pokrywa potrzeby rodziny a ona wkłada 0 zł za to
    opiekę i prowadzenie domu? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Akcja Swiateczna Paczka Stowarzyszenia Wiosna
    Akcja Swiateczna Paczka Stowarzyszenia Wiosna
    www.wiosna.org.pl/swiatecznapaczka/pl/
    1.12 rusza baza z danymi na stronie. Bralam udzial w akcji w zeszlym
    roku i uwazam, ze to swietna inicjatywa. Z bazy rodzin wybiera sie
    rodzine ktorej chce sie pomoc i kupuje sie dla niej to co jest na
    liscie. Idealnie trafiamy wiec w potrzeby rodziny. A jesli jeszcze
    cos dodatkowo dla dzieci w prezencie kupimy... Super sprawa.

    I tu apel do zielonogorzanek. W Zielonej Gorze tez rusza w tym roku
    akcja, ale ciagle brakuje im wolontariuszy. Narazie tylko 5 osob
    jest, a to malo aby dotrzec do wielu potrzebujacych rodzin. Pomozcie
    jak mozecie, moze chociaz adresy rodzin podacie? Na stronie klikajac
    na mape, jest mail do koordynatorki wojewodztwa lubuskiego.




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Między dobrocią a roztropnością
    Ja znam co najmniej jeden przypadek niezwykle poboznej i wykształconej kobiety,
    która za swoje powołanie uznała pomoc ludziom. Wszystkim ludziom, za wyjątkiem
    swojego syna.
    Dziecko z zamoznej, wykształconej rodziny nigdy nie było w teatrze, gdy
    przyszło ze szkoły ze wstrząsem mózgu matka nie miała czasu iśc do lekarza.
    Efekty widoczne są do dziś. Nie było tez czasu na spacery, rozmowy, chyba nie
    było nawet czasu na okazywanie miłości.
    Myślę, ze człowiek za swoją rodzinę, a szczególnie za dzieci bierze
    odpowiedzialnośc. Pomoc innym, kosztem własnej rodziny wydaje mi się słuszna
    tylko w wypadkach ekstremalnych (potrzeby innych są bez porównania wazniejsze
    niz potrzeby rodziny w tym momencie). Natomiast na codzien jest to chyba
    jednak niewywiązywanie się z wziętych kiedyś na siebie obowiazków.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sprawiedliwośc rodziców
    Wspomnienia o wielu rozmowach " między dziećmi" skłoniły mnie do pewnego
    pytania. Czy rodzice czasem używając argumentu " według potrzeb" nie
    wprowadzają wyrównywania szans ? I czy to dobrze, czy to naturalne ?
    Mamy dwie siostry. Mniejsza o ich zycie od lat najmłoszych. Są już dorosłe.
    Jedna z nich jest pracowita, szalenie oszczędna. Nie ma zbyt wiele, ale
    wszystko, co zapewnia swoim dzieciom i sobie, dużym wysiłkiem. Wierząca w Boga,
    powracająca pomimo nieudanego małżeństwa. Samochód, mieszkanie urządzone,
    wszystko to bez luksusów - do " pierwszego" często nie starcza pieniędzy.
    Druga - choć dorosła - szałaput. Wesoła, radosna - jakoś to będzie. Mieszkanie
    ma mniejsze, gorzej to wszystko funkcjonuje, bo generalnie ona do końca o to
    nie dba. Jej córka ma narzeczonego. Pojawia się problem zbyt małego mieszkania.
    Ojciec wzywa dwie siostry. Jest już stary i mocno chory. Mówi, że spisuje
    testament i informuje siostry o decyzji. Ponieważ Wesoła siostra ma mniejsze
    mieszkanie, gorzej jej się wiedzie, a ma w perspektywie ślub córki, będzie
    dziedziczyć mieszkanie po mnie. "Pracowita, ty sobie świetnie dasz radę, o
    ciebie jestem spokojny" - mówi przekonany, że w ten sposób "rozwiąże"
    najpilniejsze potrzeby rodziny.
    I co ?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sprawa Grazki - wyjasnienia
    Tak jak powiedzialam i podkreslam to jeszcze raz - nie zaluje pierwszej zbiorki
    pieniedzy dla Grazki.
    Na cokolwiek ona poszla. Czy na Amelke, czy na potrzeby rodziny Grazki, nawet
    jesli na kurtki zimowe dla dziewczynek - jest ok. Moze poszla ta zbiorka na
    zaplate zaleglego czynszu - tez by mnie to ucieszylo.

    Tylko problem polega na tym, ze MY nie jestesmy organizacja charytatywna, ktora
    jest od dawania pieniedzy, finansowania kogos. Jestesmy od wspierania.
    jednorazowo mozemy. Bo wierzymy. Wtedy Grazka sie wzbraniala. Tearz jakos bez
    problemu.
    I to wzbudzilo moje zainteresowanie - te dziwne niedopowiedzenia (osoba, ktora
    duzo wie o nerkach i problemach raptem nie wie, ze rurki to nie dreny.. iwiele
    innych).
    Nie. Ja z cala stanowczoscia podkreslam - chce wierzyc Grazce. Chce wierzyc, ze
    Amelka jest chora, chce wierzyc, ze potrzebuej pomocy.

    Tylko, ze ja nie hce by forum bylo arena do zbierania pieniedzy na tego typu
    akcje i nie chce w tym uczestniczyc dopoki nie bedzi ekonkretnych dokumentow,
    papierow i opinii od lekarzy.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: interpretacja snu
    Niestety jest domorosłym interpretatorem snów, ale jak na potrzeby rodziny - i
    tak się sprawdzają jej interpretacje w 80%
    Bedziesz chciała przekonać do czegoś ( do jakiejś idei) swoich bliskich.
    Będzie Ci się wydawało ze jest to słuszne ale bardzo ciężko bedzie przekonać
    rodzinę. Musisz nastawić się na wiele przeszkód.
    Wydaje mi się że na koniec twoja idea okaże się niewarta zachodu,
    wręcz "brudna". Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: interpretacja snu
    lyche1 napisała:

    > Niestety jest domorosłym interpretatorem snów, ale jak na potrzeby rodziny -
    i
    > tak się sprawdzają jej interpretacje w 80%
    > Bedziesz chciała przekonać do czegoś ( do jakiejś idei) swoich bliskich.
    > Będzie Ci się wydawało ze jest to słuszne ale bardzo ciężko bedzie przekonać
    > rodzinę. Musisz nastawić się na wiele przeszkód.
    > Wydaje mi się że na koniec twoja idea okaże się niewarta zachodu,
    > wręcz "brudna".

    Dzieki, Lyche. Swoja droga, ciekawe jakie to "brudne" idee mi chodza po
    glowie.
    pozdrawiam,
    L.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Witam i pytam :)
    Witam i pytam :)
    Witam. Szyję odkąd pamiętam, uczyłam się od mojej Mamy, która uczyła się od
    swojej Miło spotkać innych, którzy też lubią ten "sport" Znalazłam to
    forum jakiś czas temu, przeczytałam prawie wszystkie wątki, ale nie trafiłam
    na informacje, których potrzebuję. A mianowicie: chcę kupić maszynę, bo nasz
    łucznik jest starszy ode mnie i nie wiem, czy wystarczy mi maszyna ze
    ściegami owerlokowymi, czy i tak będę musiała kupić owerlok? Czy te ściegi
    się sprawdzają? Czy nie rozciągają obrzucanego brzegu (skosu, dzianiny) jak
    zwykła obrzutka? Szyć będę na potrzeby rodziny, głównie dla córeczki, która
    niedługo będzie już mogła sukieneczki nosić (na razie wystarczają jej
    śpioszki, ale lato nadchodzi )
    Będę bardzo wdzięczna za Wasze opinie o ściegach owerlokowych. Spróbuję też
    się podzielić swoją skromną wiedzą, choć czasu przy maleństwie mam niewiele,
    a i urlop macierzyński niedługo się kończy
    Pozdrawiam ciepło
    Eliza, mama Katarzynki Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Doświadczone krawcowe - Łucznik 814, 834, 864, 884
    Wielkie dzięki dziewczyny.

    Tak też zrobię. Rozbuduję zestaw od dodatkowe stopki.
    A overlock, byłby raczej rzadko w użyciu
    więc w tej sytuacji (szycie domowe na potrzeby rodziny)
    chyba rzeczywiście nie ma sensu wydawać 50 czy nawet 250zł na
    rozwiązanie typu "prawie" overlock.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: sprzedajecie swoje prace?
    artsajke-oriflame, allegro
    artsajke. z tymi firmami sprzedaży bezpośredniej, to jest tak, że jak
    sprzedajesz na potrzeby rodziny czy swoje to nie musisz mieć firmy. firme
    powinnaś założyć, gdy zarabiasz na tym. Czyli w sumie można powiedzieć, że
    powinnaś mieć od razu, skoro od razu ludziom sprzedajesz. Ale kto to sprawdzi? W
    praktyce nikt tego, nie robi. Trzeba być idiotą/ką, by założyć firmę, nie mając
    zysku i się pogrążać w długach.

    o tym, że powinienem ze sprzedaży z Allegro się rozliczać to nie wiedziałem.
    Chyba słabo czytałem regulamin
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: co robić?
    Zartujesz, prawda?
    No dobra, zakladam, ze nie zartujesz. NIEMAL KAZDy MAZ I KAZDA TESCIOWA
    chetnie widzialaby w zonie i synowej gosposie i kucharke,opiekunke dzieci ba!
    nawet robotnika ( co prawda niewykwalifikowanego , za to z coraz wiekszym
    doswiadczeniem ), podleglego w stu procentach a co najlepsze za free :)
    To , co opisujesz to dopiero jest bajka , wprost nie moge uwierzyc, ze dalas
    sie wpuscic w taki kanal i jeszcze nie wiesz co robic? Tesciowa wie- lista w
    lapke i do roboty synku.
    Sytuacja finansowa jest dla mnie zupelnie niezrozumiala. OK, teraz nie
    pracujesz a co bylo wczesniej? Dlaczego musisz prosic o pieniadze na podstawowe
    potrzeby rodziny? Skoro zupelnie nie odpowiada ci takie polozenie, to wroc do
    pracy( rozumiem , ze juz skonczylas leczenie ) . Wiesz, w twoim przypadku jest
    jedna rada do zastosowania NATYCHMIAST - zacznij sie sama szanowac, zacznij
    wymagac szacunku od innych, w tym rowniez najblizszych. Jesli poprzestaniesz na
    obecnej postawie, to juz niedlugo nie tylko maz ci powie " nie chce mi sie z
    toba gadac " ale takze dzieci . Dzieci szybko rosna i sa bardzo wnikliwymi
    obserwatorami.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: NOWE OPUSTY !!!!!
    Pomysł byłby świetny, gdyby chcociaż upust przechodził z kampanii na kampanie!
    są katalogi lepsze gdzie jak dla mnie 1000 bez problemu uzbieram(moje potrzeby,
    rodziny i 5 klientek), jak również sa katalogi tragiczne gdzie 150zł z wielką
    trudnością udaje mi sie zebrac! Najgorszym jednak niewypałem są dodatkowe
    katalogi...według mnie co za dużo to nie zdrowo...Avon jest nieudacznym
    naśladowca Oriflame! ( nie dośc , ze nioszczymy środowisko milionami
    niepotrzebnych katalogów, to jeszcze klientki składają coraz mniejsze
    zamówienia...bo jak tłumaczą...nie mają kasy na dwukrotne zakupy w miesiacu ;/
    Kolejny niewypał niestety to siec MyAvon...kasa leci jak woda..ledwo sie
    spostrzegłam a już puste konto...innym razem jak już oszczędzałam...minęło 30
    dni i skasowało mi bezpowrotnie całą kase (23zł ponad) Nigdy sie nie
    spodziewałam, ze zabiora mi kase i nie oddadzą po ponownym doładowaniu ( tak
    robiły dawniej sieci...teraz aby przyciągnąc klientów oddają kase po
    doładowaniu!(przynajmniej tak mi sie wydaje)
    Na numery w sieci nie można sie dodzwonić z telefonów stacjonarnych
    (przynajmniej w telefonii WIST)
    Dodatkowo oferta z telefonami jest przerażliwie uboga i nieciekawa...jeden
    nieciekawy model i tak już zostanie!
    No sie rozpisałam Ale lubie tak od czasu do czasu ponarzekać Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy można być szczęśliwą?
    Czy można być szczęśliwą?
    Tak sobie ostatnio rozmyślam- jestem młodą mężatką, pracuję w szpitalu, jestem
    w trakcie pisania doktoratu... I ciągle jest mi jakoś pod górkę- im więcej
    daję siebie, im bardziej się staram tym jest mi gorzej, tym więcej krytycznych
    uwag... Nigdy nie ma tak żebym "zaspokoiła" potrzeby - rodziny, męża, bym
    właściwie wykonywała swoje obowiązki w pracy...
    Nie wiem skąd mój dołek- mam wrażenie ze mi strasznie jest pod górkę w moim
    życiu...
    Czy wy tez tak macie? Ze czasem gnacie w życiu zaciskając zeby i czujecie ze
    jest coraz gorzej..?
    Najbardziej mi zal tych pretensji wszytskich wkolo... a nikt nie zapyta - jak
    sie masz?
    Smutno mi strasznie- jakos nie mam z kim porozmawiac-mąż mowi ze ostatnio
    tylko narzekam i sie zamartwiam... :( Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: MĄŻ WYDZIELA MI PIENIĄDZE :(
    burza4 napisała
    Ale potrzeby rodziny są zabezpieczone. I tu jest problem. Dziecko zadbane, zero
    długów, żona w podartych butach nie chodzi. A mąż nie musi dawać jej pieniedzy
    do ręki. Sam zarządza finansami i zapewnia rodzinie dobre warunki bytowe. Taka
    będzie opinia kuratora i uzasadnienie sądu. Jestem pewna.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kto ma rację - mąż czy ja - proszę oceńcie :-(
    Przede wszystkim taki post fatalnie świadczy o Tobie, ponieważ konflikt, który powinien być rozwiązany w zaciszu domowym, przy lampce koniaku na przykład, przenosisz na publiczne forum; nie wiem czy miałaś tego świadomość, ale przy okazji naraziłaś męża (a zatem nominalnie jedną z najbliższych Ci osób), na mniej lub bardziej niewybredne ataki ze strony co poniektórych użytkowniczek (ków). Swoją drogą, ten tekst jest rozwalający: "Powiedziałam mu wczoraj, że napiszę na Forum i że zobaczymy co ludzie nam odpowiedzą". No tak, kiedyś na skargę latało się do pani w szkole, teraz lata się do Internetu.
    Po drugie, nie wiem jakich wyników "ankiety" spodziewasz się po takim jednostronnym przedstawieniu sprawy. Przecież to jest oczywiste, że wszyscy przyznają rację biednej żonie, co to musiałaby mężowi płacić za opiekę nad własnym (!) dzieckiem.
    Tymczasem zapewne prawda jest banalna - mąż albo użył niewłaściwego sformułowania, albo też jest gotów zrezygnować z części zarobków z własnej firmy i zaopiekować się dzieckiem, a w zamian chce mieć te 1200 płacone opiekunce do dyspozycji, przy czym nie przewiduje innego sposobu spożytkowania ich jak na potrzeby rodziny.



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: epidemia związków wg prymasa
    nieno, co ty z tym szastaniem pieniędzmi? Pewnie, że jak mam to szastam, ale
    przynajmniej nie szastam nimi, żeby mi jakis pacykarz sufit wymalował w
    aniołki, co papieże nagminnie robili, tylko wydaję na rzeczy przyjemne -
    ksiązki, wino, fajki, nielegalne, albo potrzebne - ksiązki, wino, fajki,
    nielegalne.
    To przecież chyba po bożemu jest, że o własne potrzeby i zony potrzeby (a a ta
    to jak się rozszasta, to ja jestem przy tym mały miś) dbam? Przecie napisane
    jest, by o potrzeby rodziny dbać, nie?

    P:)
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: siłą perswazji
    w przypadku Gaby to tak sobie mysle; iz kwestia stylu/ubioru/fryzury jest
    osadzona w charakterze postaci; czy tez bardziej w tym jak ta postac - nieco na
    sile - jest kreowana. W czasach mlodosci ubieranie sie w cokolwiek bylo
    wypadkowa kiepskich funduszy rodzinnych i natury Gaby; jak wiemy "wyzbytej
    kokieterii" i "nacechowanej pewna nonszalancja". Zwyczajnie nie miala do tego
    glowy i bylo jej wszystko jedno. W miare jednak uplywu lat; zmiany warunkow i
    poprawy sytuacji finansowej u Borejkow; ta postawa zaczyna byc uzupelniana jakas
    dorobiona ideologia. Gabriela nie pojdzie do salonu pieknosci; bo ona jest
    "ponad to"; ponad przyziemna troske o wyglad. Nie kupi sobie kilku nowych
    ciuchow; bo przeciez straci na to i czas; ktory mozna poswiecic na dodatkowe
    pranie; i pieniadze; ktore moga pojsc na potrzeby rodziny. A co do mezczyzn w
    jej zyciu; to niech ja akceptuja taka; jaka jest. To jest wieczna bohaterka; w
    wiecznym poswieceniu i w wiecznej sluzbie i to jej dazenie do tego by zawsze
    myslec o innych miast o sobie jest wyjaskrawione wrecz do absurdu. Nawet kiedy
    wybiera sie do fryzjera; to nie dlatego; ze ma taka potrzebe; tylko dlatego; ze
    Laurze na tym zalezy. Gdyby nagle Gabriela zaczela rewolucje w szafie; bylabym
    naprawde zdziwiona:) Ona jest tak zupelnie wyzbyta wlasnych potrzeb; ze az
    przykro. I przykro; ze wlasnie taka postawe wyraznie autorka kreuje na wzor. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Grzegorz-widmo
    Czego Gaba oczekuje od męża
    to na pewno nie tego, że "wyprowadzamy się i radzimy z utrzymaniem rodziny". W
    Opium jest scena, gdy Gabrysia rozgoryczona mówi do małej Geniusu/Aurelii, iż
    jej mąż wyjechał do Australii "żeby zarobić dolary na samochód". Już tu widać,
    że materialne potrzeby rodziny Pyziak to by i zaspokoił, tylko że Gaba nie do
    tego przywiązywała wagę. Natomiast wyprowadzenie się z domu rodzinnego
    najwyraźniej nie rozważała ani w poprzednim małżeństwie (inna sprawa, że wtedy
    może warunki miała do tego takie sobie, no ale nie wspomina się nawet, by to
    planowała), ani teraz, po ślubie z Grzegorzem.
    Zatem jakikolwiek ten aktualny mąż by nie był, nie jest z całą pewnością dla
    Gaby ważniejszy od rodziców i sióstr. A to moim zdaniem nie świadczy o
    dojrzałości do małżeństwa (jakkolwiek by to nie brzmiało w kontekście
    dobijającej do pięćdziesiątki Gaby).
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Feliks NOWOWIEJSKI
    Zdecydowano także o porzuceniu barczewskiego domu i przeprowadzce do Olsztyna.
    Feliks miał wtedy 16 lati musiał myśleć przede wszystkim o pracy, pomocy
    rodzicom i rodzeństwu. Nowowiejscy zamieszkali w Olsztynie przy dzisiejszej
    ulicy Pieniężnego, przed narożną kamienicą poczty. Zajmowali mieszkanie na II
    piętrze (od niedawna informuje o tym nieco pretensjonalna tablica,
    upamiętniająca olsztyński epizod z zycia twórcy "Roty"). Feliks dość szybko
    nawiązał kontakt z muzyką, znalazł sobie zajęcie, a właściwie pracę w orkiestrze
    wojskowej II pułku grenadierów. Grał w niej na wielu instrumentach, co było
    rezultatem dobrego przygotowania w szkole świętolipskiej. Zdarzała mu się wtedy
    grać również w efemerycznych zespołach amatorskich, niekiedy występujac podczas
    rodzinnych uroczystości w domach dobrze sytuowanych obywateli miasta. Podejmował
    każde wyzwanie, gdyż finansowe potrzeby rodziny były niemałe. Ojciec bowiem w
    swoim zawodzie nie miał w Olsztynie wypracowanej pozycji.
    cdn... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Brak wody
    1,5h to nie jest wersja optymistyczna - ciężko kąpać półroczne dziecko o północy
    bo pewnie do tego się te 1,5h przeciągnie - jak zazwyczaj się działo.....
    niedługo dostaniemy ogłoszenie o tym aby stale zaopatrywać się w wodę zdatną do
    spożycia w większych ilościach niż na normalne potrzeby rodziny - na wypadek
    awarii.... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dostałem list
    hmmm
    znam Elle
    i znam temat
    moje spostrzeżenia
    kobiety stają się coraz bardziej niezależne
    nie ma już faceta- myśliwego, który zaspakajał potrzeby rodziny
    coraz więcej panów pierze, prasuje, sprząta, gotuje, bierze urlopy macieżyńskie
    kobiety zarabiają tak samo dużo jak mężczyźni
    czasami więcej
    panowie zrobili się (nie chcę generalizować ale trafiam bardzo często na
    takich) bardziej wrażliwi, żeby nie powiedzieć płaczliwi niż kobiety
    a po wprowadzeniu do powszechnej sprzedaży urządzenia pod
    tytułem "najdelikatniejszy dotyk" (czy jakoś tak) panowie już w ogóle nie będą
    kobietom potrzebni
    czyli realizacja scenariusza "Seksmisji"
    ale ja nie chcę zasypiać przytulona do jakiegoś urządzenia
    tylko w ramionach ukochanego mężczyzny
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ksiadz z oficjalna kobieta
    To trudny problem do rozwiązania. Nie można tego robić "z tacy" gdy nie ma
    żadnej kontroli. Księża żonaci ciągnęliby do "siebie" na potrzeby rodziny.
    Trzeba by wprowadzić kontrolę dochodów z parafii, a kto to zrobi?
    System niemiecki jest taki, że wszyscy obywatele płacą jakiś % ze swoich
    podatków na cele charytatywne. Niewierzący na różne instytucje cywilne, wierzący
    na dany kosciół któremu podlegają, płacą ale na konto, nie do "ręki" księdzu.
    Przy danym kościele istnieje tz. laikat, który powołuje radę i ta zarządza
    funduszem. Ksiądz ma płaconą pensję na własne utrzymanie, a reszta jest
    zarządzana pod kontrolą. Jeśli jest potrzebny remont kościoła czy inny zakup,
    jest to ustalane. Jak ksiądz kupi np. złotą kolię dla kochanki, to nikt nie ma
    pretensji, zrobił to z oszczędności własnej pensji, tak jak inny obywatel.
    KK widzi wielkie niebezpieczeństwo w zmianie struktury finansowania, jest to
    oczywiście z korzyścią dla religii i koscioła, ale złe dla duchowieństwa. Każdy
    przecież woli brać i wydawać według własnego uznania bez kontroli. KK w Polsce
    nie płaci podatków, bo wlaśnie nie można określić dochodów, a te są ogromne, ale
    udowodnić nie można. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: alimenty dla żony
    Get real
    Zejdź na ziemię.
    Facet chce rozwodu i zapewne nie pali się do utrzymywania ex-żony do
    końca życia.
    Układało Wam się idealnie? W taki razie skąd nowa pani u boku
    Twojego ślubnego?
    Twój jeszcze mąż nie mieszka na pustyni, z łatwością znajdzie
    świadków, którzy opowiedzą jak skarżył się latami na nieudany
    związek, jak cierpiał w samotności i zachowywał pogodny wyraz twarzy
    dla dobra dzieci. Powie, że Wasze współżycie ustało. Nie ustało?
    Udowodnij. Kochanka jest żywym dowodem, że seksu szukał u innej.
    Zarzuci Ci lenistwo i niechęć do finansowego łożenia na potrzeby
    rodziny, nie jesteś matką niemowląt, moglaś iść od roboty. Że
    wczesniej ustaliliście tradycyjny podział ról? Udowodnij.

    To jest naprawdę mała próbka możliwości przedstawiania swojej
    sytuacji przed sądem. A jak w grę wchodzi kasa to nie łudź sie,
    ślubny Cię będzie oszczędzał. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Proszę o pomoc: Jak to wszystko ugryźć???
    Najpierw założenie własnego konta i wyprowadzka.

    Tego samego dnia złożony w sądzie rejonowym wniosek o ustanowienie rozdzielności majątkowej, uzasadniony brakiem łożenia na potrzeby rodziny i ryzykiem zaciągniecia długów. Po ustanowieniu rozdzielności majątkowej (ok 1-1,5 miesiąca), pozew o podział majątku wspólnego. W międzyczasie można myśleć o złożeniu pozwu rozwodowego.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak okazujecie swym najbliższym uczucia ?
    Myślę nad tym, co napisałaś.
    Klepanie po pupie na pewno jest oznaką zainteresowania i ponadprzeciętnej
    poufałości. Podobnie zresztą, jak przytulenie, pocałunek i inne wstępne elementy
    tak zwanej gry wstępnej.
    Publiczne klepanie po pupie, to męskie pokazanie innym facetom "nie ruszać, to
    moja samica". Z tego powodu np. jelenie mają rogi, czym większe, tym lepsze.
    Chwalenie się samicą przed innymi samcami, to także, jak sądzę, oznaka dumy,
    patrzcie, jaką mam samiczkę. To czyni samca ważnym w stadzie. Ważny samiec
    więcej zarabia, lepiej zaspokaja potrzeby rodziny.
    No dobrze, rozumiem, nie każdej z Was to odpowiada, nie każda chce być klepana
    po pupie, nawiasem mówiąc, ja też tego nie robię, moja żona nie jest
    zwolenniczką klepania po pupie, co więcej, nie chodzi mi to po głowie, ale
    powiedzcie, co robicie, żeby pokazać innym samcom, że Waz mąż jest ważnym
    samcem, przynajmniej dla Was.
    To rodzaj marketingu, jeżeli jest ważny dla Was, atrakcyjnych kobiet, to na
    pewno jest wartościowy, co muszą uznać inne samce, z którymi walczy o udział w
    łowach. W łowach, z których udział powinien przynieść do domu.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Partycypowanie w kosztach utrzymania domu,kredytu
    >Zobowiązania teraz spłacasz z własnych dochodów
    > a więc z majątku wspólnego robisz nakłady na majątek wspólny, tego
    >CI mąż nie zwróci,

    Tak właśnie. Twoje zarobki należą jeszcze do majątku wspólnego, sąd
    wyjdzie z założenia, że skoro opłacasz to znaczy, że Cię na to stać.
    A jak nie będzie już Cię stać - wiem, to okrutne - przyjdzie czas na
    komornika. Po podziale majątku też nic nie dostaniesz z tytułu
    ponoszenia bieżących opłat, bo to mniej więcej tak, jakbyś chciała,
    aby po rozwodzie oddał Ci część za np buty dla dzieci, albo za
    przedszkole. Do czasu rozwodu pozostaje Ci tylko zabezpieczenie (na
    potrzeby rodziny, alimenty). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Majkel napisał:
    Majkel napisał:
    W jednym z wątków Majkel napisał:

    "pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności
    zarobkowej
    stanowią wspólność majątkową. Jezeli te pieniądze, pomimo że na
    osobnych
    kontach, są z wynagrodzenia za pracę to jest to majątek wspólny.
    Czy będzie chciał mieć wgląd? Wątpliwe. Bo zresztą i po co. Przy
    rozwodzie sąd
    zresztą nie ma też zbytnich powodów do tego by interesować się
    czyimiś kontami i
    czy pieniądze tam są czy ich nie ma.
    Zlikwidować oszczędności można, ale w razie czego i tak można
    udowodnić przepływ
    środków".

    Moje pytanie dotyczy sytuacji, jeśli z oddzielnego, mężowskiego konta
    przed rozwodem wyciekły pieniądze i mąż nie może udowodnić, że poszły
    na potrzeby rodziny (zostały wypłacone z konta i wpłacone na inne-
    całkiem oddzielne; nie znam jego numeru, przelewy ma tylko z pracy,
    ale na tamto konto- ponoć ma się tłumaczyć, że pieniądze wypłacił,
    ale zgubił), a są poszlaki (i dowody), że je przepuścił na kochankę
    (hotele, prezenty, kolacje). Pytania:

    Czy wtedy te przepuszczone pieniądze przepadają, tzn. sąd uznaje, że
    ich nie ma, czy może odlicza od części mężowej? Ponoć konto jest w
    tym samym oddziale banku- czy można wtedy na sprawie żądać informacji
    z banku o posiadanych wszystkich kontach, czy trzeba podać numer
    konta?
    Od niedawna mam osobne konto, ale na wszelki wypadek wszystkich
    operacji dokonuję kartą lub przelewem przez neta, a dowody zakupu/
    przelewu gromadzę...

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: rozwód..i co dalej
    Poradzić się prawnika, jakie dowody masz, zabezpieczyć potrzeby
    rodziny alimentami od męża
    Możesz dopytać się w najbliższym ośrodku interwencji kryzysowej, lub
    instytucjach wspomagania rodziny choćby przy urzędach miasta-gminy,
    o darmowe porady prawnika, także o wspacie psychologiczne dla
    siebie.
    na szybko w googlach wyskoczyły np takie namiary:
    Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Gdyni.
    Adres: Leszczynki 177, 81-200 Gdynia
    Telefon: (058) 622-22-22
    E-mail: oik@razem.org
    Strona www: www.razem.org
    Godziny otwarcia: poniedziałek-niedziela: 00:00-24:00
    Zadzwoń, pytaj. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy brak miłosci to podstawa do rozwodu??
    Poniżej na podstawie mojego 20-letniego doświadczenia (małżeńskiego)..

    Brak miłości jest jak najbardziej powodem do rozwodu. Właśnie z tego powodu
    przygotowuję się do tego doniosłego aktu. Próbowałem trwać w takim małżeństwie
    długo, naprawdę długo, o wiele za długo. Łudziłem się że uda zdobyć się miłość
    żony. Niestety, do uczuć nie da się skłonić nikogo, nie poddają się rozumowi.

    Dlatego postanowiłem przerwać to małżeństwo. Chcę kochać i być kochanym.
    Kochałem (kocham) przez 20 lat nie otrzymując tego samego w zamian. Dłużej nie
    potrafię.

    Tak, wiem .. małżeństwo to również kontrakt "ekonomiczny". Zamierzam dotrzymać
    tej swojej części umowy i nie pogorszyć warunków bytu rodziny (?) nawet swoim
    kosztem.

    Ale na Boga.. mam prawo do zwykłego szczęścia.. uczciwego ... nie na boku, w
    ukryciu...

    Małżonka proponowała mi taki właśnie przyjacielski układ małżeński zaspokajający
    ekonomiczne potrzeby rodziny i dajacy prawo do swobodnego kształtowania sobie
    zycia osobistego... niby marzenie wielu facetów.. ale ja tak nie potrafię..

    Dlatego jeszcze raz odpowiadam na Twoje pytanie..
    brak miłości jest nawet nie tyle wystarczającym ale moim zdaniem podstawowym
    powodem do rozwiązania małżeństwa

    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 1 z 4 • Wyszukano 231 wyników • 1, 2, 3, 4

    Design by flankerds.com