Linki
menu      powołanie do zakonu
menu      powołanie kapłańskie
menu      powołanie zakonne
menu      poty nocne
menu      powiększone endometrium
menu      poszukuje mieszkania
menu      Powrót do Garden State
menu      Powiat tczewski
menu      Potęga strachu
menu      Powiatowa Stacja Sanitarno Epidemiologiczna
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marcinkiewicz.opx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powołanie biegłego





    Temat: Zielonogórski profesor walczy z komornikiem
    Pani Komornik Rewiru VIII jest najlepsza na świecie! Jakiś czas
    temu prowadziła z mojego wniosku egzekucję przeciwko b.dużej
    państwowej firmie (chodziło o kilka milionów zł). Sprawa
    oczywiście przeleżała rok nieruszona. Dopiero po mojej osobistej
    interwencji zaczęła coś robić, ale w tym czasie dłużnik zaczął
    sam płacić. I to zagubiło panią Komornik. Prosiła mnie abym
    wyliczył jaka należność pozostała "bo ona się w tym nie
    orientuje". Fajnie! Wyliczyłem tak, że ściągnęła ponad 500.000zł
    więcej. Egzekucja zakończyła się już kilka lat temu i nic się w
    tej sprawie nie dzieje! Teraz prowadzi kolejną z egz. z mojego
    wniosku, ciekawe co tym razem będzie.
    p.s. przepisy k.p.c. nie są tej pani w ogóle znane, art.1025
    k.p.c. to dla niej abstrakcja. A dobrym sposobem na nią jest
    wniosek o powołanie biegłego księgowego celem zbadania ksiąg
    rachunkowych dłużnika (odnalezienie dłużników, kontrahentów
    itp.)- polecam wierzycielom - na nią to działa!
    Reasumując - komorników mamy takich jak adwokatów - żenada! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prokuratura nie chce, by zaglądano do akt
    prokurator miał odmówić?
    Gość portalu: Rudi napisał(a):

    > 9 tys poszło z naszych podatkow na fanaberie prokuratora

    Zgodnie z obowiązującą w Polsce zasadą legalizmu, ściganie sprawców
    przestępstw nie jest fanaberią, lecz obowiązkiem prokuratora. Nie
    jest też fanaberią powołanie biegłego na wyraźne żądanie
    podejrzanego, fanaberią byłaby raczej odmowa w takim przypadku.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sędzia Węglowski odsunięty
    Sędzia Węglowski odsunięty
    jasne, jasne, tylko trzeba wiedzieć, ze tzw. obrońca bierze
    kasę za każde przyjście do sadu różnie 200-500 zł,
    a więc im wiecej rozpraw tym więcej kasy,
    wielokrotnie widziałem jak tzw. obrońcy - w sprawach cywilnych pełnomocnicy,
    przewlekali sprawy niby na korzyśc swoich mandantów a rzecz np. dotyczyła
    zapłaty za nieruchomośc, która z powodu zwlekania zwiększyła wartość
    kilkukrotnie.
    No np. zamiast 50 tys zrobiło sie 150 tys.
    No i to jest OK.
    Albo wnioskowanie o powołanie biegłego, żeby udowodnić, że
    zapłata powinna być np. mniejsza o 200 zł,
    podczas gdy wynagrodzenie biegłego jest równe 1500 zł,
    przy czym strona to wynagrodzenie pokrywa.
    Naprawdę nie wiem jak oni taki kit sprzedają
    swoim mandantom. ]
    To jest sztuka przez duże S.
    W sumie to w 95% pełnomocnicy szkodzą stronie finansowo,
    to pewne, przy tym czasami pomagaja od strony cywilnej lub karnej. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wypadek czy zbrodnia
    Mogło tak być, ale...
    należy wyjaśnić wszelkie wątpliwości, eksperyment procesowy i powołanie biegłego
    nie stanowią chyba aż takiego problemu żeby sąd mu nie podołał.
    Mogą one rozwiać wątpliwości i albo oczyszczą chłopaka, zmniejszając tym samym
    "smród" który będzie się za nim ciągnął, albo potwierdzą jego winę i nie pozwolą
    mu uniknąć kary.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: nieuznana reklamacja
    Zanim wyśle Pan pozew do sądu proponuję wysłać sprzedawcy oświadczenie o
    odstąpieniu od umowy, gdyż sprzedawca nie wymienił ani nie naprawił stołu w
    odpowiednim czasie. Jeśli jest Pan pewny, iż blat nie zapadł się na skutek
    uszkodzeń mechanicznych, to na razie nie ma sensu powoływania rzeczoznawcy,
    gdyż kosztów jego ekspertyzy sąd Panu nie zasądzi. Lepiej w pozwie napisać
    wniosek o powołanie biegłego. Jesli odstąpi Pan od umowy, to w pozwie będzie
    Pan dochodził zapłaty.
    Myślę, że warto spróbować. Proponuję również zrócić się o pomoc w napisaniu
    pozwu i przygotowaniu całej dokumentacji do swojego rzecznika konsumentów.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Marek Janczyk Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: co mogę po gwarancji?
    Dziękuję za odpowiedź.

    Gwarancji było 3 lata.
    Okres 2 lat minąłjuż dawno, więc pozostaje odpowiedzialność z tytułu art. 471
    kc.

    Mam tylko jeszcze jedno pytanie:

    W jakiej kolejności mam tą sprawę rozegrać?
    Najpierw wezwać serwis do naprawy i podać termin wykonania oraz zagrozić sądem,
    potem gdy serwis odmówi, to co zrobić:

    czy naprawić i o tą kwotę oddać sprawę do sądu,
    czy oddsać sprawę do sądu i prosić o powołanie biegłego, który określi kto ma
    rację i określi koszt naprawy w swojej opinii?

    czy powołać rzeczoznawce, który najpierw opkreśli awarię, potem naprawić, a na
    końcu wystąpć z pozwem o zwrot konkretnej kwoty?

    Pozdrawiam


    Zbyszek Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: POMOC. Wypadki dziecka w szkole
    POMOC. Wypadki dziecka w szkole
    Błagam o pomoc. Moja córka miała dwa wypadki w jednym roku ubezpieczeniowym.
    I- w 1999r wybiła na korytarzu szkolnym dwie jedynki. Leczenie trwało dwa lata
    Będzie miała w niedługim czasie robione korony koszt około 1000zł
    II wypadek w 2000 r. zakończył się pobytem w szpitalu, życie dziecka było
    zagrożone.Lekarz reanimował dziecko robiąc sztuczne oddychanie. Szkoła nie
    udzieliła córce pomocy medycznej. Sprawy były w Kuratorium, Prokuraturze i
    Sądzie. W roku 2004 umorzono mimo,że w dokumentach jest wiele niejasności.
    Zarówno Sąd jak i Prokuratura nie zgodzili się na powołanie biegłego.
    Musiałam przenieś dziecko do innej szkoły. Jest to o tyle dziwne,że córka
    uczęszcza do szkoły specjalnej, gdzie w klasie jest średnio około 8-10 uczniów
    Zjadłam nerwy,zdrowie i nadal nic. Córka pogorszyła sie w nauce. Kolejny raz
    nie zostaje promowana. W tamtej szkole miała same piątki, a w tej same dwóje
    BŁAGAM POMÓŻCIE. Po co sie płaci ubezpieczenie skoro nie dostaje sie
    odszkodowania. Już dośc mnie to kosztowało nawet się zadłużyłam. Nie stać
    mnie nawet na wniesienie sprawy z powództwa cywilnego. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: sprawa spadkowa mam pytanie - prosze o pomoc
    sprawa spadkowa mam pytanie - prosze o pomoc
    toczy sie sprawa spadkowa, jestem jedna ze stron (spadkobiercow)

    w czasie sprawy druga strona zakwestionowalal przedstawiony przeze
    mnie testament twierdzac ze zstal sfalszowany

    sad nakazal powolanie bieglego z listy bieglych sadowych do wydania
    opinii

    to bylo 4 lipca, sad w pismie nakazal bieglemu wydanie opinii w
    ciagu 30 dni

    dzisiaj bylem w sadzie i okazalo sie ze opinii dalej nie ma,
    natomaist do akt dolaczono wezwanie drugiej strony do zaplaty 1000
    PLN zaliczki na rzecz kosztow bieglego

    poniewaz znam druga stone to wiem ze nie zaplaci (to alkoholicy bez
    pieniedzy)

    co sie stanie dalej?

    jesli oni nie zaplaca to sprawa utknie? zalezy mi aby tak prosta
    sprawa jak spadkowa skonczyla sie szybko

    czy moze jak nie zaplaca to ich wniosek o sprawdzenie autentycznoscu
    testamentu zostaje oddalony i sprawa sie toczy dalej czyli odczytany
    jest testament i koniec?

    prosze o pomoc
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: obniżenie alimentów , pomocy !!!
    Masz prawo poprosic o dolaczenie akt sprawy do sprawy o obnizenie
    alimentow. Napisz pismo procesowe, w ktoprym udowodnisz, ze faktury
    zawarte w aktach tamtej sprawy swiadcza o poziomie zycia powoda.
    Zawolalabym tez PITa za poprzedni rok, lub za 2 lata wstecz i
    koniecznie przedstawienia historii choroby, a ekstremalnym przypadku
    powolania bieglego, tylko powolanie bieglego jest drogie, ale czasem
    warto.
    Jesli dobrze to rozegrasz gosc ma marne szanse na obnizenie.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: koszty dziecka - krok po kroku
    A co do opinii bieglego:

    "Dowód z opinii biegłego- w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po
    wysłuchaniu wniosków stron może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu
    zasięgnięcia ich opinii."

    "W przypadku opinii biegłego, oraz badań materiałów – konieczne będzie wpłacenie
    zaliczki na wynagrodzenie biegłego. W przypadku wygrania sprawy – koszty będzie
    można odzyskać od pozwanego."

    Jesli juz.
    Tak wiec sad moze oddalic wniosek o powolanie bieglego, bo sprawa nei jest o to,
    czy dziecko jest chore czy nie (wiec nei ma bezposredniego znaczenia i wplywu na
    sprawe).
    A jesli dopusci - lekarz moze stwierdzic, ze leki zastosowane sa niekonieczne,
    bo mozna stosowac inne (zawsze tak jest, bo zawsze jest mozliwosci stosowania
    innej terapii) - wtedy koszt bieglego ponosi strona wnioskujaca.

    Koszty masz tu
    www.geobid.com.pl/prawo/1975/du_1975_46_254.htm - rozporzadzenie

    A przy okazji radze poczytac kpc - art od 278 do 291...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: koszty dziecka - krok po kroku
    madziulec elidel w przeliczniu na protopic wychodzi nawet drożej
    oba te leki są tego samego gatunku lekami immunopresyjnymi, nie
    zawierają sterydów więc są bezpieczne i uwierz mi stosowałam elidel
    lecz wychodziło to drożej mają bardzo zblizony skład i działają tak
    samo. Dziękuję wam dziewczyny byłam właśnie dzisiaj u prawnizki
    która bedzie reprezentowała mnie w sądzie i jeżeli sędzina będzie
    miała jakiekolwiek wątpliwości to już kontaktowałyśmy sie z biegłym
    który tylko potwierdził koniecznośc stosowania protopicu i jest w
    stanie udowodnić to przed sądem, więc będziemy wnosic o powołanie
    biegłego. dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: fałszywe zeznania przed sądem - gdzie z tym iść?
    jeśli to tego typu sprawa, to powinniście oboje być badani w RODiK.. Tyle
    tylko, że to badanie psychologiczne, a nie psychiwtryczne. Ale możesz wystąpić
    z wnioskiem o badanie psychiatryczne - powołanie biegłego psychaitry... jesli
    oczywiście ten wniosek odpowiednio uzasadnisz
    pozdrawiam
    kika
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: mediacja w RODK...
    > Wtedy udałam się do adwokata...Ona napisała pismo i uznała,że aby nie
    > przedłużać wniesie o mediację w obecności psychologa w RODK...Uważa,że opinia
    > psychologa będzie taka,że nie istnieją między nami żadne więzi i nie ma szans
    > na uratowanie małżeństwa...

    Co do przedłużania procesu rozwodowego, to własnie sierowanie na badania w RODK
    są najlepszym jego przedłużeniem. Średnio o jakieś 3 miesiące. A jeśli małżonek
    zasięgnie porady w odpowiednich kręgach, to zażyczy sobie powołanie biegłego na
    rozprawę, co da zazwyczaj kolejne 2 miesiące.

    Jeżeli rzeczywiście pani adwokat napisała we wniosku o przeprowadzenie mediacji,
    to jest to totalna bzdura, dyskwalifikująca jej wiedzę w zakresie K.R.iO.
    Mediacje przeprowadza się między stronami, gdy istnieje szansa, że przyniosą one
    spodziewane rezultaty, tzn. porozumienie stron, co zaowocuje wycofaniem pozwu
    rozwodowego. Zazwyczaj wnosi o nie strona przeciwna rozwodowi.

    Najczęściej jest tak, że jedna ze stron wnosi o badanie w RODK, a sędzia
    prowadzący postępowanie dodatkowo do badania, dorzuca wniosek o mediację. Wtedy,
    będąc w ośrodku, należy odmówić udziału w mediacjach. Jakiekolwiek uczestnictwo
    jest bardzo ryzykowne i świadczy o "niepewności" strony powodowej, co do
    słuszności podjęcia decyzji o rozwodzie.

    Zmień adwokata.

    LaBomba

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wyjazd dziecka z tata i next - mam problem
    Ja bym się nie zgodziła. Jak odda Ciebie do sądu (chociaż nie wierzę) to poproś
    o powołanie biegłego sądowego psychologa dzieciencego. Idę o zakład, że każdy
    psycholog powie, że jest to sytuacja chora dla dziecka a były partner jest po
    prostu nieodpowiedzialnym egoistą, który chce mieć nową d... w łóżku a przy
    okazji robić za dobrego tatuśka... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: PILNE - prawo budowlane porada
    Dnia Thu, 29 Jan 2009 18:38:01 +0100, Boombastic napisał(a):


    Aby mieć jakąkolwiek podstawę do rozmów z prawnikiem lub z urzędem gminy to
    potrzebujesz oficjalnej opinii że ta kanalizacja nie spełnia wymogów prawa
    budowlanego. Żaden prawnik ci tego nie zrobi, bo to nie jest ich działka.
    Musisz szukać uprawnionego rzeczoznawcę budowlanego (nie majątkowego).
    Dopiero w oparciu o jego ekspertyzę możesz wykonać jakiekolwiek ruchy lub
    zrezygnować jeśli wszystko jest OK.


    Owszem, ale uzyskanie takiej opinii bedzie niemozliwe. Longus lub babcia
    Longusa nie są stroną w sprawie tej kanalizacji!!! Kanalizacja jest
    realizowana przez gmine i jakąś firmę, stronami więc są: owa firma
    wykonawcza, gmina, właściciel gruntu (jeśli nie jest nim gmina).
    Longus/jego babcia są stroną tylko w sprawie zapłaty pewnej części kosztów,
    mówiąc prostym językiem - mogą się kłócić tylko o to czy zapłacą czy nie, a
    nie o to, czy kanalizacja jest zgodna z prawem budowlanym czy nie. To w
    praktyce uniemożliwi uzyskanie opinii biegłego na temat zgodności i
    zasadności nowej kanalizacji. Po prostu nikt nie udostępni owemu biegłemu
    dokumentacji projektowej, wykonawczej, nikt nie pozwoli przeprowadzić mu
    badań ani wizji lokalnej. Jedyna droga do rozwiązania sporu to sprawa
    sądowa, w trakcie której Longus/jego babcia zgłoszą wniosek o powołanie
    biegłego i jeśli sąd się do tego przychyli, to taki biegły sporządzi wtedy
    opinię. Jeżeli gmina pierwsza wystąpi z pozwem o zapłatę, to nie bedzie
    nawet mozna powolac tego biegłego, bo nie tego bedzie dotyczyla sprawa. Do
    autora wątku: na wezwaniu na bank jest umieszczona podstawa prawna wg
    której gmina domaga się pokrycia kosztów. Zajrzyj do kodeksu i zobacz, o co
    tak właściwie chodzi. Jeżeli prawo stanowi, że masz pokryć te koszty, to
    czy kanalizacja będzie zgodna z normami budowlanymi, czy nie, czy nawet
    jeśli nie będzie w ogóle działać, to owe koszty MUSISZ pokryć i kropka.
    Ewentualnie potem możesz "walczyć o swoje" (jeśli jest o co).

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: nadmierna prędkość (bez radaru)


    Leszek <lechkonos@mail.icpnet.plwrote:
    W takim razie zgodnie z wytycznymi sąd postanawia odrzucić wniosek  o
    powołanie biegłego i uznaje obwinionego winnym.....


    A ten się skutecznie odwołuje.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ZGubiłem kluczyk od auta


    | Dobra rada. A jak mu ukradna auto i jak odda niby dwa oryginalne
    | kluczyki do PZU, to mu powiedza, ze na jednym kluczyku sa slady po
    | szlifie, a drugi jest dorabiany.

    To na dwoch w koncu beda slady?


    Tak. Na oryginalnym, ze byl szlifowany w celu dorobienia duplikatu


    Zrobia test w labolatorium na zgodnosc kluczy z oryginalami?, Nawet
    jak dorobi w ASO na oryginalnym materiale?


    PZU nic nie zrobi. PZU odmowi wyplaty odszkodowania. Klient pozwie PZU
    do sadu, a wtedy PZU zlozy wniosek o powolanie bieglego z zakresu
    mechanoskopii.


    Nawet jak dorobi w ASO na oryginalnym materiale?


    A co to ma do rzeczy? Kazda maszyna zostawia inny slad szlifu.
    Zreszta teraz sie nie dorabia kluczykow w ASO, tylko sie zamawia "z
    fabryki". Tylko, ze taki zamowiony kluczyk jest np. z innej serii, niz
    oryginalny i od razu wiadomo, ze ten nowy nie byl od poczatku. Poza tym
    przy ewentualnym postepowaniu sadowym latwo PZU moze dowiesc, ze kluczyk
    byl zamawiany (bo np. sad na wniosek PZU zwroci sie do generalnego
    przedstawiciela danej marki samochodu z pytaniem, czy byl zamawiany taki
    kluczyk).


    Brednie jakies.... Zreszta temat tu juz walkowany i zdania sa
    podzielone, kazdy gdzies cos slyszal....


    Tak.


    | ps. Ostatnio slyszalem przypadek, ze ubezpieczyciel odmowil wyplaty
    | odszkodowania, bo jeden pilot nie dzialal prawidlowo.


    Znajoma prokurator mi o tym opowiadala. Tylko, ze ona moze posluzyc sie
    wzgledem ubezpieczyciela inna forma "nacisku".


    No wlasnie, a ja slyszalem, ze w poblizu wyladowalo ufo.


    Zaiste, ale nie ta grupa.

    -piotr

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ZGubiłem kluczyk od auta


    | To na dwoch w koncu beda slady?

    Tak. Na oryginalnym, ze byl szlifowany w celu dorobienia duplikatu


    A bierzesz pod uwage to, że na kazdym uzywanym kluczyku sa jakies slady?
    Widziales kiedys jak wyglada kluczyk uzywane parę lat? Dopatrzysz sie tam
    jakichs sladow, ktore w dodatku rozroznisz?


    PZU nic nie zrobi. PZU odmowi wyplaty odszkodowania.


    Na jakiej podstawie? Po czym poznaja, ze kluczyk byl dorabiany (w swietle
    powyzszego)?
    Pomijam kwestie zasadnosci odmowienia wyplaty, nawet gdybys im powiedzial -
    to jest dorabiany kluczyk bo stary sie zlamał itp.


    do sadu, a wtedy PZU zlozy wniosek o powolanie bieglego z zakresu
    mechanoskopii.


    I biegły może cos stwierdzi, zakładajac, że dorabiajacy kluczyk bedzie mial
    pecha i auto ukradną mu zanim zdazy kilkanascie razy uzyc dorobionego
    kluczyka.


    Zreszta teraz sie nie dorabia kluczykow w ASO, tylko sie zamawia "z
    fabryki". Tylko, ze taki zamowiony kluczyk jest np. z innej serii, niz
    oryginalny i od razu wiadomo, ze ten nowy nie byl od poczatku.


    Ja mam chyba jakies dziwne kluczyki bo nijak zadnej serii sie nie mogę
    dopatrzec na nich - moze mam wszystkie 4 szt dorabiane... :)


    Poza tym przy ewentualnym postepowaniu sadowym latwo PZU moze dowiesc, ze
    kluczyk byl zamawiany


    A jestes pewien, ze nie mozna zmowic kluczyka - to tak troche z innej
    "beczki"?


    | No wlasnie, a ja slyszalem, ze w poblizu wyladowalo ufo.

    Zaiste, ale nie ta grupa.


    Ale rozwazania "kosmiczne" :)

    pzdr
    maro

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wyrok w sprawie wypadku samochodowego????


    Marek Szymanski <kadu@fs-samba.com.plwrote:


    : Bylem pasazerem samochodu, ktory uczestniczyl w wypadku drogowym. W
    : drudim samochodzie zginela jedna osoba, dwie byly ranne. Kierowcy
    : naszego samochodu zarzucono nieumyslne spowodowanie wypadku. Odbyla sie
    : sprawa - wyrok w zawieszeniu.

    Mowiac szczerze jestes kolejna osoba ktora pisze podobne traktowanie
    na procesie. Moze to i dobrze ze kolegia ciagle istnieja ...

    : Wyrok wydany zostal na
    : podstawie tylko szkicu policyjnego. Nie bylo zdjec - podobno sie
    : przeswietlily. Nie zrobiono zadnych (podkreslam ZADNYCH) ogledzin
    : tamtego samochodu w ktorym byly ofiary. Samochod wydany zostal
    : wlascicielowi. Dwie osoby ktore jechaly tamtym samochodem mialy
    : niezapiete pasy (u kierowcy slady po pasach , u osoby rannej - wybila
    : glowa przednia szybe  oraz u tej ktora zginela zadnych sladow po
    : pasach). Sadu ani prokuratora to nie zainteresowalo.

    Prawde mowiac to powinno ich zainteresowac jedynie w przypadku gdyby
    kierowca udowodnil ze przy zapietych pasach straty bylyby _znacznie_
    mniejsze. W pasach lub nie - wypadek on spowodowal.

    : Nie powolano
    : bieglych od techniki i taktyki jazdy ani rekonstrukcji wypadkow. Sad
    : odrzucil wniosek obroncy o powolanie bieglych. Jeszcze jedno. Posiadam
    : zdjecia z wypadku na ktorych widac, ze szkic policujny najogolniej
    : mowiac mija sie ze stanem faktycznym.

    : Dzisiaj Sad Wojewodzki podtrzymal wyrok w tej sprawie. Czy jest on
    : prawomocny? Jakie konsekwencje wynikaja z tego dla osoby ktora kierowala
    : naszym samochodem? Co mozna jeszcze w tej sprawie zrobic? do kogo mozna
    : sie zwrocic?

    Bodajze z apelacja do ministra sprawiedliwosci. Czy skladano w czasie
    procesu wniosek o powolanie bieglego?

    Ewentualnie z grubej rury: oskarzyc policjantow o skladanie falszywych
    zeznan. A potem zarzadac rewizjii procesu. Tylko nie wiem czy
    doradzac - po co sobie robic wielu wrogow, jesli do zyskania mamy jedynie
    skrocenie zawieszenia...

    J.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: -> Wypadek samochodowy - poczatek

    Detmike napisał:


    | wyprzedzalem kolumne samochodow
    (...)

    I tu by trzeba bylo zaczac.

    Koniecznie patrz art.32 Kodeksu Drogowego-Ruch pojazdow w kolumnie.
    i art.12 - ruch kolumn pieszych-tak na zapas ;) sa pzreciez
    pielgrzymki na drogach.

    Wiec jaka kolumna?
    Czy byla to kolumna:
    -pojazdow uprzywilejowanych?
    -samochodow osobowych?
    -samochodow ciezarowych?
    -rowerzystow?
    -pieszych?


    przeciez napisal ze kolumna samochodow
    czy rowerzysta to samochod, pieszy to samochod ?
    pewnie nie byla to rowniez kolumna karetek na sygnale, czy wozow
    sanitarnych, bo wtedy by szybko jechaly.


    Jesli np. pojazdow ciezarowych to:
    -czy wiozacych "gabaryty" czyli rzeczy duzych rozmiarow
    (duze kotly,rury o srednicy ok.8m. itp)?
    -czy byla oznakowana?


    kazdy wiozl duze kotly i rury ;)


    Jakie odleglosci byly pomiedzy pojazdami?


    Przeciez sam pisales, ze ma byc predkosc x 2 w metrach.

    Jechaly srednio 60 km, czyli odleglosci 120 m miedzy pojazdami.


    Czy mozna bylo manewr wyprzedzania wykonywac wyprzezdajac po jednym
    czy po kilka pojazdow?
    Jest mnostwo pytan dlatego _niezbedne jest_ powolanie bieglego!


    Nie dlatego sie powoluje bieglego ze jest mnostwo pytan, ale po to aby
    sporzadzil
    ekspertyze odpowiadajaca na pytania zadane przez sad.

    Dlatego napisalem, ze moge napisac program do symulacji takich wypadkow
    drogowych,
    gdy zglosi sie szybki koder.

    Samochody beda reprezentowane przez kolorowe prostokaty z numerami z
    wektorem ruchu i predkosci, droga zeskanowana z dokladnej mapy + punkty
    orientacyjne wprowadzone z GPS
    Program mozna uruchomic na laptopie i jechac na miejsce wypadku aby
    zweryfikowac symulacje wedlug relacji stron i swiadkow.

    Jezeli ktos che ten program to prosze o kontakt na privat.
    Jacek

    pasto@poczta.onet.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: -> Wypadek samochodowy - poczatek


    Detmike napisał:
    | | | wyprzedzalem kolumne samochodow
    | (...)
    | I tu by trzeba bylo zaczac.
    | Koniecznie patrz art.32 Kodeksu Drogowego-Ruch pojazdow w
    kolumnie.
    | i art.12 - ruch kolumn pieszych-tak na zapas ;) sa pzreciez
    | pielgrzymki na drogach.

    | Wiec jaka kolumna?
    | Czy byla to kolumna:
    | -pojazdow uprzywilejowanych?
    | -samochodow osobowych?
    | -samochodow ciezarowych?
    | -rowerzystow?
    | -pieszych?

    przeciez napisal ze kolumna samochodow


    Brak okreslenia jakich samochodow.
    Reszta byla podana jako przyklad kolum w ruchu drogowym.


    pewnie nie byla to rowniez kolumna karetek na sygnale, czy wozow
    sanitarnych, bo wtedy by szybko jechaly.


    ROTFL

    To,ze jedzie kolumna np. pojazdow Policji (ok.50 samochodow)
    nie znaczy,ze szybko jedzie ;)))

    "ale podoba mi sie twoj to myslenia" ;)))


    | Jesli np. pojazdow ciezarowych to:
    | -czy wiozacych "gabaryty" czyli rzeczy duzych rozmiarow
    | (duze kotly,rury o srednicy ok.8m. itp)?
    | -czy byla oznakowana?

    kazdy wiozl duze kotly i rury ;)


    :)))))


    | Jakie odleglosci byly pomiedzy pojazdami?

    Przeciez sam pisales, ze ma byc predkosc x 2 w metrach.


    I oni na pewno to wiedzieli i tak jechali? ;)
    Acha :)))


    Jechaly srednio 60 km, czyli odleglosci 120 m miedzy pojazdami.


    Nie wiem bo nie bylem w trakcie zdarzenia ;)))
    Ale skoro tak mowisz to cos w tym musi byc ;)))


    | Jest mnostwo pytan dlatego _niezbedne jest_ powolanie bieglego!

    Nie dlatego sie powoluje bieglego ze jest mnostwo pytan, ale po to
    aby
    sporzadzil ekspertyze odpowiadajaca na pytania zadane przez sad.


    Wyjasnil watpliwosci!
    Nie tylko sadu!


    Samochody beda reprezentowane przez kolorowe prostokaty z numerami z
    wektorem ruchu i predkosci, droga zeskanowana z dokladnej mapy +
    punkty
    orientacyjne wprowadzone z GPS
    Program mozna uruchomic na laptopie i jechac na miejsce wypadku aby
    zweryfikowac symulacje wedlug relacji stron i swiadkow.


    Fajna gierka ;)))
    Tylko dopracuj grafike pod akceleratory 3D bo ci nikt jej nie kupi
    ;)))

    Jak bedzie miala nazwe?
    Need for crash?  ;)

    Lepsze to od jazdy resorakami ;)))

    M.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy to legalne
    Moim zdaniem TP SA nie ma tu nic do rzeczy. Ta firma dostarcza Ci usługi. To
    ty, albo w zasadzie Twój modem, wybiera numer 0-700 ... i to jest jakby
    surogat umowy, że za każdą minutę zapłacisz ileś tam. Cennik opublikowali.
    Zresztą oni tych pieniędzy nie biorą dla siebie tylko przekazują
    administratorowi tego numeru.

    Ja spróbowałbym zupełnie z innej beczki. O wiele łatwiej jest udowodnic
    własicielowi tego numeru przestepstwo z art. 285 kk - "Kto, włączając się do
    urządzenia telekomunikacyjnego, uruchamia na cudzy rachunek impulsy
    telefoniczne,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

    Do rozważenia pozostaje, czy faktycznie program sam instalował się bez zgody
    Twojej osoby. Konieczne jest tutaj powołanie biegłego, który to stwierdzi.
    Poza tym, trzeba zbadać, czy pod numerem 0-700, na który Cię przekierowano
    znajduje się komputer świadczący specjalne usługi, czy tez zwyczajna bramka
    internetowa. Jeśli przy połączeniu przez ten numer można było oglądac tylko
    dziewczynki, to można to uznać za pewnego rodzaju usługę. W tej sytuacji
    raczej będzie trudno , bo jednak korzystałeś z tej usługi. Ale jeśli jest to
    tylko bramka internetowa i biegły stwierdzi, że mogłeś niezorientować się,
    że komputer połączył Cię przez dialer, to już widzę sporą szansę na
    udowodnienie faktu kradziezy impulsów, a i ewentualnie wówczas może dojść w
    kumulacji oszustwo, bo wydają sie spełnione wszystkie znamiona. Jest
    wykorzystanie błędu, jest korzyśc majątkowa i wreszcie jest niekorzystne
    rozporządzenie mieniem.

    Tak, czy inaczej po prostu złóż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
    kradzieży Twoich impulsów telefonicznych poprzez włączenie się do Twojego
    urządzenia telefonicznego (modem) poprzez użycie specjalnego programu.
    Wydaje mi się, że to zapewnia przynajmniej szansę sukcesu.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy to legalne
    | Moim zdaniem TP SA nie ma tu nic do rzeczy.
    | Ta firma dostarcza Ci usługi.
    |
    | I odpowiada za nie.

    Jak najbardziej. Nawet wywiązali się z tego. Jak jego modem wybrał 0-700
    ...., to połączyli z tym numerem.

    | To ty, albo w zasadzie Twój modem, wybiera numer 0-700 ...
    | i to jest jakby surogat umowy, że za każdą minutę zapłacisz
    | ileś tam. Cennik opublikowali.
    |
    | Ale to oni spowodowali - i to bez woli właściciela - że czyjś
    | modem wybiera ten numer.

    Zapominasz, że ten modem jest własnością abonenta, więc nawet jak wybiera
    bzdury, to odpowiada za niego abonent. Być może, że numer wybrano bez woli
    abonenta, ale z cała pewnością winy za to nie ponosi TP SA.

    | Co do cenników - jest różnie, powszechnie informacja o opłacie
    | za połączenie jest UKRYTA.

    ?! A co, u Was książki telefoniczne opatrzyli klauzula niejasności? W mojej
    jest cennik jak byk. Szukaj tak bliżej początku książki.

    | Zresztą oni tych pieniędzy nie biorą dla siebie tylko przekazują
    | administratorowi tego numeru.
    |
    | Oni są administratorem tego numeru i biorą połowę z tych pieniędzy.
    | 1/4 idzie dla firmy pośredniczącej, 1/4 dla dostarczyciela treści.

    A skąd to wiesz? Może to prawda, ale co to zmienia w praktyce. Tak, czy
    inaczej abonent ma obowiązek zapłacić stawkę z cennika, jeśli dzwonił.

    | Do rozważenia pozostaje, czy faktycznie program sam instalował się bez
    | zgody Twojej osoby. Konieczne jest tutaj powołanie biegłego, który
    | to stwierdzi.
    |
    | Pozbieraliśmy takie dialerki, jak również strony, ich konstrukcję
    | i sposób w jaki oszukują ludzi.

    Skoro dysponujesz taką wiedzą, to o ile możesz się ujawnić, prosiłbym o
    kontakt na adres robert-toma@wp.pl z użyciem IDKey PGP: 0x9B725EF3 i
    ewentualnie proszę o przesłanie klucza publicznego PGP do dalszej
    korespondencji.

    | Poza tym, trzeba zbadać, czy pod numerem 0-700, na który Cię
    przekierowano
    | [..]
    | wykorzystanie błędu, jest korzyść majątkowa i wreszcie jest niekorzystne
    | rozporządzenie mieniem.
    |
    | Bingo! Tak samo powiedział rzecznik TP SA. Biedak nie wiedział, że opis
    | działania dealerów nie był teoretyczny lecz ze stron podanych prze TP SA.
    | No cóż.... :))

    No to co z tego, bo nie bardzo rozumiem.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy sprzedawca jest kryminalistą?
    | Policja przeprowadziła kontrolowany zakup w sklepie nalewki. W wyniku
    | którego sprzedawca złamał ustawę Art46 punkt 1, bo klient, miał 0,33
    | mg alkoholu w wydychanym powietrzu.

    Policja nie może w opisanym przez Ciebie wypadku dokonywać zakupu
    kontrolnego, bo to prowokacja. Myślę, że po prostu poczekali, jak pijany
    kupił i tyle, choć oczywiście mogli mu poza protokołem dać kilka złotych na
    wino mimo zakazu.

    | Sprzedawca twierdzi, że osoba była trzeźwa, zdaniem policji bełkotała i
    miała
    | chwiejny chód.

    0,33 mg/l to około 0,66 promila. No to chwiejny chód i bełkotanie raczej
    chyba nie wchodzi w rachubę.

    | Sprzedawca został poddany procedurze kryminalnej tj.zdjęto mu
    | odciski palców, zrobiono zdjęcia, publicznie w pracy wręczano
    | zawiadomienia odczytując je głośno, nawet zaproszono na posterunek,
    | gdy już w momencie wręczenia zawiadomienia było za
    | późno.

    Za późno na co, bo nie zrozumiałem.

    | Prokuratura uwierzyła policjantom, skierowała sprawę do Sądu
    | Grodzkiego, zapowiadając przy tym na łamach gazety, że wniesie o
    | cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu w tym punkcie.

    W co miała nie uwierzyć? No bo zakładam, że wynik badania jegomościa chyba
    nie budzi podejrzeń. Reszta jest bez znaczenia. Pijanemu nie można sprzedać
    alkoholu, bo to jest przestępstwo.

    | Jak ma respektować ustawę sprzedawc?

    W niektórych barach mają alkotesty, ale to chyba przegięcie. No ale faceta
    0,5 prom. raczej można poznać na oko.

    | Jak na oko oceniać ilość promili we krwi klienta?

    No raczej się nie da.

    | Jak kształtuje się jego odpowiedzialność za nietrzeźwość
    | niewidoczną gołym okiem u klienta!!

    Przestępstwo to jest umyślne, a więc nieumyślność raczej nie wchodzi w
    rachubę. Proponuję jednak adwokata. Ale również należałoby złożyć wniosek
    dowodowy o powołanie biegłego, który wypowiedział by się, czy w wypadku
    konkretnie tego faceta dało się ocenić, że jest pijany.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Odwołanie od decyzji ZUS. Rozprawa w sądzie.
            No i znów ja ;)

    On wto, 15 paź 2002 at 20:33 GMT, bzr wrote:


    Pytaj i dziel się koniecznie z innymi.Wiele osób traci nie znając swoich
    uprawnień.Cóż- nieznajomość prawa szkodzi/własny przekład znanej łacińskiej
    paremii/.  


    Niestety, masz rację.


    A teraz przełknij jeszcze jeden komplement-sądze,że poradzisz sobie sam
    procesowo lepiej niż pomógłby Ci nie jeden adwokat,bo ubezpieczenia społeczne
    są wąską i odrępną działką prawa znaną dobrze nielicznym prawnikom.


    Tutaj niestety chyba też masz rację. Dzisiaj byłem po poradę u prawnika...
    Po godzinie rozmowy zainkasował 61zł, a jego poradę można streścić
    w zdaniu: "Poprosić o powołanie biegłego na rozprawę. Nie robić nic
    więcej, poprosić o pisemne uzasadnienie wyroku, a jeśli będzie
    niekorzystny, to przyjść do mnie - wtedy będziemy się odwoływać
    do Sądu Apelacyjnego."
    Chyba faktycznie sam będę na rozprawie dbał o swoje interesy, bo ten
    prawnik powiedział, że opinia biegłego jeśli pominąć nieścisłości, to
    w zasadzie jest dla mnie korzystna.


        Kńcząc jeszcze jedna podpowiedż. Jako student ostatniego roku studiów
    możesz zwrócić się do Dyrektora właściwego Oddziału ZUS o przedłużenie
    pobierania renty rodzinnej nawet ,bez całkowitej niezdolności,motywując to
    sytuacją materialna ,zdrowotną i innymi.


    Hmmm... To chyba możliwe było tylko w przypadku, gdybym kończył 25 lat
    będąc na ostatnim roku studiów? Chyba, że mówisz o jeszcze czym innym.
    Bo istotnie, jeśli bym kończył 25 lat będąc na ostatnim roku studiów,
    renta byłaby mi wypłacana do ukończenia studiów. Ja jednak byłem
    wtedy na IV roku. Jeśli jednak mówisz o czym innym, to oczywiście
    spróbuję :)))

    Pozdrawiam serdecznie,
    Piotrek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sędziowie chcą postawić Ziobro przed sądem?
    tak sie sklada, ze polskie prawo NAKAZUJE powolanie bieglego i OPARCIE WYROKU na
    jego opinii, o ile sprawa dotyczy czegos co wymaga specjalistycznej wiedzy.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Firmy holownicze płacą policji za dane o kolizjach
    W Warszawie umyślnie powodują kolizje
    Na początek powiem,że Policja a Ruch Drogowy to nie to samo.
    Afera w Krakowie to mały miki.W Warszawie wyraźnie działa spółka:Ruch Drogowy
    (ala Policja)-holownik-warsztat-rzeczoznawca danej firmy ubezpieczeniowej(PZU w
    moim przypadku).Jak działa ten mechanizm?
    Jest ślisko.Przed tobą gwałtownie hamuje pojazd.Z reguły ma hak holowniczy.Ty
    się nabijasz na hak.On nawiewa z miejsca zdarzenia(choć teoretycznie on właśnie
    jest poszkodowany).Pojawia się ala Policja,która bezradnie rozkłada ręce(czyli
    nie jest jasne po co się zjawia) i natychmiast holownik,którego
    funkcjonariusze "znają i polecają".Ala Policja nie wlepia ci mandatu za
    kolizję,więc czujesz wdzięczność,rośnie twoje zaufanie do tych
    facetów,korzystasz więc z polecanej usługi.Lądujesz w NN warsztacie z którym
    współpracuje holownik.Masz AC,więc się nie przejmujesz kosztami,do tego jesteś
    wciaż w szoku po kolizji.Szef warsztatu uspokaja Cię,ociera łzę(znów wzrost
    zaufania),deklaruje załatwienie wszystkich formalności z ubezpieczalnią i
    przysięga,że nic cię to nie będzie kosztować.Teoretycznie już nic nie
    robisz,tylko stawiasz się po odbiór wozu.Jak jednak nie masz czegoś lepszego do
    roboty, dla rozrywki czytasz protokoł rzeczoznawcy z oględzin wozu.Z niego
    dowiadujesz się,że Twój samochód ma większe "obrażenia"niż to byłoby możliwe-
    rzeczoznawca bez zmrużenia oka wpisuje bowiem jako efekt kolizji wszystko,co
    podyktuje właściciel warsztatu(prawdy nie dojdziesz, bo policja oczywiście nie
    robi zdjęć i nie spisuje dokładnie uszkodzeń auta po kolicji).Na końcu
    teoretycznie wszyscy są zadowoleni - ty dostajesz naprawiony samochód, warsztat
    zarabia,a reszta zainteresowanych dostaje w łapę za pomoc "w akcji".Płaci firma
    ubezpieczeniowa.Firma ubezpieczeniowa nie sprawdza niczego (bujdą jest,że
    ściąga dokumentację wypadkową przy kosztach naprawy powyżej danej kwoty)-
    koszty tej akcji ponoszą ludzie anonimowi i nieświadomi, czyli płacący
    składki.Można powiedzieć,że to przestępstwo bez ofiar.Są Policjanci,którzy chcą
    to ścigać,ale sprawa trafia np.w ręce nieudolnego prokuratora,który nie jest w
    stanie zebrać materiału dowodowego,który pozwoli choćby na postawienie komuś
    zarzutów (tj.nie ma nawet pomysłu typu: skorzystanie z materiału zgromadzonego
    operacyjnie przed podjęciem danej sprawy,zebranie podobnych spraw w kupę i
    prowadzenie razem,powołanie biegłego,przesłuchanie właściwych osób).I tak się
    to kręci. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: W szpitalach początek bezterminowego strajku le...
    > Przez tyle lat REGULARNIE byly strajki,etc.Ze nie zauwazyles wczesniej-Twoj
    > problem.Pewnie,w zeszlym roku tez nic nie bylo,hm?

    Faktycznie było trochę strajków, chociaż w większości dotyczyło to pielęgniarek
    i anestezjologów. Problemem służby zdrowia nikt się od 17 lat właściwie nie
    zajmował.

    obrze,lec do sadu.Pewnie wygrasz,biorac pod uwage co sie dzieje od jakiegos
    > czasu-kolejne spektakularne zatrzymanie prokuratury,nie wazne,czy winny,wazne
    > ze zatrzymany.

    Prokurator nie roztrzyga o winie, tylko sąd i to sąd decyduje o aresztowaniu. Na
    kilkadziesiąt tysięcy lekarzy aresztowano kilku, więc nie ma tu jakiejś
    zmasowanej akcji.

    > zatrzymany.Rozmawialem ostatnio ze znajomym prawnikiem /profesor prawa,facet
    > oprocz tego ukonczyl jeszcze dwa inne fakultety,bardzo madry czlowiek,ktorego
    > b.szanuje/.Wg.niego doktor G. moglby udac sie do Strassburga,do trybunalu praw
    > czlowieka.Mam nadzieje,ze facet to zrobi.Czemu?Bo w swietle prawa

    Z tego co pamiętam zarzuty dr G. są tajne, więc nie wiem na jakiej podstawie ten
    domniemany profesor wyciąga takie wnioski. Jedyne co wiadomo to, że postawiono
    mu 50 zarzutów, głównie za łapówki, ale również za znęcanie się nad
    współpracownikami. Zarzut zabójstwa ma wyjaśnić powołanie biegłego z Niemiec. Z
    tego co pamiętam to że ten lekarz siedzie to głównie zasługa lekarzy, a nie
    prawników. A co do klepania po tyłku, to nie wiem kto kogo będzie na
    Rakowieckiej klepał :)

    Z drugiej strony służba zdrowia musi zostać oczyszczona z korupcji, w
    szczególności dla dobra młodych lekarzy. Mówię tu zarówno o kopertach od
    pacjętów, firmach farmaceutycznych, przekrętach przy zakupie sprzętu jak i
    prowizjach za lepsze specjalizacje. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Poszkodowana dentystka nie zgodziła się na zbad...
    Równie dobrze mógłby zaproponować powołanie biegłego radiestety. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jazda "przepisana".
    Chyba trochę przesadzasz i teoretyzujesz. Nikt nie jest bez szans, trzeba tylko
    mieć tzw. "jaja" i nie dawać sobą pomiatać. Miałem kiedyś sytuację pasującą do
    zadanej w temacie: gość wyjechał mi ze stacji benzynowej, z minimalną
    prędkością, nie oglądając się. Droga była pokryta zlodowaciałym śniegiem, w
    którym były wyjeżdżone koleiny, miejscami oblodzone. Ja jechałem z prędkością
    grubo poniżej dozwolonej i jak najbardziej "dostosowaną do warunków" ale i tak
    doszło do stłuczki. On miał niewielkie wgniecenie w drzwiach od strony kierowcy,
    ja - rozbity prawy reflektor, uszkodzony zderzak i błotnik. Idiotą będąc,
    wezwałem policję. Nie mogąc się jej doczekać oraz pod naciskiem innych,
    wyjeżdżających ze stacji (ile można czekać???) usunąłem mój samochód z miejsca
    zdarzenia 4 metry do przodu, na prawe pobocze. Po godzinie, przyjechało dwóch
    miejscowych "krawężników", którzy bez ceregieli oświadczyli, że wypadek
    spowodowałem ja, bo wyprzedzałem w niedozwolonym miejscu, bo tamten był już
    "włączony" do ruchu (skąd to wiedzieli?) i "nie dostosowałem", o czym świadczą
    szkiełka z rozbitego reflektora, które leżą 4 metry przed miejscem kolizji
    (czyli w kierunku mojej jazdy). Mandatu nie przyjąłem, więc sprawa trafiła do
    sądu. Dołożyli mi jeszcze wyprzedzanie z ryzykiem doprowadzenia do czołowego
    zderzenia, bo zeznając powiedziałem, że z przeciwka nadjeżdżał jakiś "Maluch"
    koloru ciemnozielonego. W ogóle zauważyłem, że sprawą, która najbardziej ich
    interesowała było, czy tamten miał zapalone światła, jakbym z tego miejsca mógł
    to zauważyć a w tej sytuacji miało jakieś znaczenie. Dwa razy zadali mi to
    pytanie. Na rozprawie ten drugi poplątał się w zeznaniach a ja poprosiłem o
    udostępnienie opinii rzeczoznawców i zdjęć z firm ubezpieczeniowych oraz
    poprosiłem o powołanie biegłego sądowego, który po analizie w 100% poparł moją
    wersję (min. charakter uszkodzeń oraz układ szczątków wskazywał na uderzenie
    pojazdu wytracającego prędkość, o wyprzedzaniu więc nie mogło być mowy). Kolejna
    rozprawa się nie odbyła i chyba sprawę objęło już przedawnienie, a szkoda...
    Taki kraj!:-) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wypadek - ocena predkości na podstawie zdjęć ?
    dla sadu opinia tego co ty powolasz nie bedzie wiarzaca , ale pozwoli ci
    zalozyc sprawe, jezeli jest to sprawa przeciw tobie to masz prawo do zglaszania
    wnioskow - jednym z nich moze byc powolanie bieglego z dziedziny wypadkow
    drogowych
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy wygraliscie w sądzie grodzkim?
    Kilka lat temu wyjeżdżający ze stacji benzynowej gość zajechał mi drogę. Było
    ślisko, nie jechałem więc szybko ale i tak doszło do "stłuczki", nie pomogły
    zimowe opony ani ABS: uderzyłem go z jego lewej strony, pod kątem około 45-55
    stopni. Jechałem służbowm samochodem, więc wolałem wezwać policję, która
    przyjechała po prawie godzinie. Było to na wsi a policjanci byli miejscowi,
    gość zresztą również. Nie zadając sobie trudu, by wykonać jakiekolwiek
    czynności na miejscu zdarzenia, z miejsca powiedzieli że to jest moja wina,
    gdyż facet już włączył się do ruchu. Mandatu nie przyjąłem, więc do lokalnego
    sądu został skierowany "wniosek o ukaranie" mnie. Zastanowiła mnie jedna
    rubryka w tym wniosku, pt. "kary za uprzedno popełnione podobne wykroczenia" -
    "w załączeniu". Postanowiłem zapoznać się z aktami sprawy i odkryłem że
    policaje jednak zadali sobie trochę trudu: wyciągnęli z policyjnej bazy danych
    wpis o kolizji, jaką miałem rok wcześniej.
    /Zderzyłem się z motocyklistą: jechał sobie poboczem i nagle, nie oglądając się
    ani nie sygnalizując manewru skręcił w lewo - prosto pod koła. Było kilkunastu
    świadków zdarzenia, w trakcie dochodzenia okazało się że gość nie posiadał
    prawa jazdy, sprawa była więc ewidentna; policja w tym wypadku postępowała
    profesjonalnie i prokuratura także nie robiła ceregieli, tylko ja w wyniku
    całego zajścia najpierw przez dwa miesiące przebywałem na urlopie bezpłatnym a
    potem zostałem zwolniony z pracy./
    Nie wytrzymałem i napisałem do KWP skargę, na którą (nawet w ustawowo
    przewidzianym termine) otrzymałem odpowiedź że wszystko było "lege artis",
    policjanci mieli prawo itd. Na rozprawie (która odbyła się po prawie roku)
    dołączyłem do akt sprawy zatwierdziny przez prokuratora wniosek o umorzenie
    tamtego dochodzenia, w którym uczestniczyłem jako świadek; po czym poprosiłem
    Sąd o udostępnienie materiałów szkodowych z firm ubezpieczeniowych oraz o
    powołanie biegłego. Tamten gość zaczął się plątać w zeznaniach (biorąc pod
    uwagę jego zachowanie tuż po kolizji, to co zeznał na policji oraz w sądzie) i
    w ogóle, wydało mi się że był nieźle "ustawiony". Po kolejnych 10 miesiącach
    otrzymałem opinię biegłego sądowego - bardzo korzystną dla mnie, w 100%
    potwierdzającą moją wersję wydarzeń i... Cisza! Minęły 3 lata, żadna rozprawa
    się nie odbyła i zapewne wszystko już się przedawniło, ale co mi tam!:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy ktos doradzi??!!! Błagam....
    Ano, właśnie!... Nie przejmuj się i na rozprawie poproś o powołanie biegłego. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pozew sadowy
    Za wnisienie sprawy nie, ale inne koszty możesz ponieść z tytułu
    roszczenia.Np.powołanie biegłego, który przeważnie jestem nie zbędny przy
    takich sprawach - kosztuje pracownika. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Opłata skarbowa przy zakupie auta:(
    Nie opłata skarbowa jeno podatek od czynności cywilno prawnych.
    Art. 6. 1. Podstawę opodatkowania stanowi:
    1) przy umowie sprzedaży:
    c) w pozostałych przypadkach - wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego;

    Więc płaci się od wartości a nie ceny.

    Wartość jest oczywiście ceną najbardziej prawdopodobną do uzyskania jeżeli
    strony są niezależne, nie działały pod przymusem (typu muszę sprzedać dziś bo na
    jutro potrzebuję kasy) i minął sensowny okres od wystawienia przedmiotu.

    Znowu ustawa:
    2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na podstawie
    przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z
    uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie
    prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności, bez
    odliczania długów i ciężarów.
    3. (17) Jeżeli podatnik nie określił wartości przedmiotu czynności
    cywilnoprawnej lub wartość określona przez niego nie odpowiada, według oceny
    organu podatkowego, wartości rynkowej, organ ten wezwie podatnika do jej
    określenia, podwyższenia lub obniżenia, w terminie nie krótszym niż 14 dni od
    dnia doręczenia wezwania, podając jednocześnie wartość według własnej, wstępnej
    oceny.
    4. (18) Jeżeli podatnik, pomimo wezwania, o którym mowa w ust. 3, nie określił
    wartości lub podał wartość nieodpowiadającą wartości rynkowej, organ podatkowy
    dokona jej określenia z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez
    podatnika wyceny rzeczoznawcy. Jeżeli organ podatkowy powoła biegłego, a wartość
    określona z uwzględnieniem jego opinii różni się o więcej niż 33 % od wartości
    podanej przez podatnika, koszty opinii ponosi podatnik.


    Meritum. Jest pewne ryzyko. Jeżeli wartość się zaniży za bardzo (33%) to można
    jeszcze dołożyć za ekspertyzę.
    Oczywiście powołanie biegłego jest, jeżeli podatnik jest uparty, obligatoryjne.
    Skarbówka może wzywać do podwyższenia ale nie musi i podatnik nie musi jej
    ponieść. Taka zabawa w kotka i myszkę.



    A tak w ogóle to PCC jest najbardziej złodziejskim podatkiem. (jeszcze ze
    złodziejskich podatków jest ten od spadków i darowizn- po zmianach związanych z
    wprowadzeniem "0" grupy podatkowej już nie taki straszny, acz ziemię od
    teściowej dostanie żona- nie zapłacę złodziejom). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak Sąd sprzyja PP Porty Lotnicze?
    To fakt, sąd sprzyja PPL i prowadzi sprawy tak, by skarzącym sie z
    góry pokazać, gdzie ich miejsce.

    Od lat twierdzę, że skierowanie spornej sprawy na droge sądową jest
    prawie równoznaczne z odesłaniem skarżących sie ludzi do diabła. PPL
    powinno samo podejmowac decyzję, czy i ile będzie płacić za szkody
    poczynione przez sąsiedztwo lotniska i utworzenie oou. PPL
    całkowicie uchyliło sie od tego obowiązku i wszystkie sprawy, nawet
    najbardziej ewidentne, skierowało do sądu. Licząc na to, że część
    ludzi sie wykruszy, a inni zniechęcą się w trakcie przedłużającej
    sie rozprawy.

    Obserwowałam już kilka spraw przed sądem i odnosze nieprzeparte
    wrażenie, że sąd nie bardzo wie, co ma zrobić z tym pasztetem.
    Początkowo PPL wnioskowało o oddalenie spraw bez rozpoznania jako
    bezzasadnych. Teraz sąd zasądza powołanie biegłego. Ale biegli znów
    nie bardzo wiedzą, jak wyceniać straty poniesione przez właścicieli
    domów. Totez często formułują opinie ogólnikowe i nieuzasadnione, a
    przede wszystkim odkładają te sprawy na później. Do dziś, przez dwa
    lata z górą, znamy tylko jedną opinię biegłego na temat utraty
    wartości domu w rejonie lotniska Okęcie i jest ona sformułowana tak
    niejednoznacznie, że mozna z niej wyciągnąć wnioski krańcowo
    odmienne.


    Inna sprawa to fakt, że sąd wszelkie wątpliwości obraca na korzyść
    pozwanego, tj. PPL. Idzie w tym krok w krok za sugestiami prawników
    PPL. Przykład pierwszy z brzegu:
    * jest kryzys i ceny nieruchomości spadły = a więc trudno ustalić
    utratę wartości, skoro wszystkie domy ja utraciły.
    * rok temu był boom w nieruchomościach = a więc ceny nieruchomości
    wzrastały irracjonalnie.
    * jest kryzys i ilość lotów na Okęciu spadła = zmalała uciążliwość
    hałasowa
    * jeszcze pół roku temu ilosc lotów przejawiała tendencję wzrostową
    = no tak, ale PPL dokłada starań, by zoptymalizować trasy dolotowe,
    więc hałas ma byc mniejszy.


    I tak dalej.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: APEL O ROZTROPNOŚĆ
    Apel o roztropność popieram.
    Tezy nie rozumiem.

    W chwili obecnej w sądach rejonowych i okręgowym toczą się kolejne
    sprawy związane z obszarem ograniczonego uzytkowania. Ostatnia
    rozprawa była tydzień temu. Pozew nie został odrzucony przez sąd z
    uwagi na wycofanie z obiegu prawnego rozporządzenia o utworzeniu
    oou, przeciwnie, sędzia zarządził powołanie biegłego.

    Kilka dni temu Stowarzyszenie Mieszkańców OOU otrzymało kopię wyroku
    NSA, w którym znalazły się (w uzasadnieniu) twierdzenia, jakoby
    rozporządzenie nie obowiązywało. Staramy sie wyjasnić tę sprawę przy
    popmocy prawnika. Rzeczywiście, początkowo nie dawalismy wiary tezom
    o uchyleniu rozporządzenie wojewony nr 50, co wyglądało raczej na
    prowokację ze strony pracowników PPL (niech się skarzący
    podenerwują..., a może ktoś jeszcze wycofa skarge z sądu...). Nie
    takie prowokacje znajdowalismy na forum gazeta.pl. Teraz, po
    otrzymaniu tekstu, wyjasniamy, jaka jest prawda z tym rzekomym
    uchyleniem rozporządzenia.

    Przy okazji: nieobowiązywanie rozporządzenia mogłoby być korzystne
    dla niektórych mieszkańców oou, którzy nie są wrazliwi na nadmierny
    hałas, ale dokuczaja im ograniczenia w mozliwościach
    zagospodarowania terenu. Dotyka to mocno dzielnice Ursus, gdzie
    powstały liczne budynki na terenie oou, a nie można wybudowac
    szkoły, przedszkola czy żłobka. Ograniczenia odczuwaja boleśnie
    deweloperzy w Michałowicach czy w okolicach lasu Kabackiego
    (Jeziorki, Dąbrówka). Dla wielu właścicieli nieruchomości uchylenie
    rozporządzenia i związanych z tym restrykcji byłoby na rękę.

    Tymczasem ci, którzy walczą w sądzie o wykupienie nieruchomości albo
    o odszkodowanie, nie mają się czego obawiać. Przekroczenia norm
    hałasu sa udokumentowane badaniami, na podstawie których wydano
    rozporządzenie, a podstawą prawną do ubiegania sie o odszkodowanie
    są nie tylko zapisy prawa ochrony środowiska, ale i kodeks cywilny.

    Prosze nie wpadać w panikę i robić swoje. Sądy w Polsce działają
    wolno, ale przecież działają. Istnienie lotniska, przekroczenia norm
    hałasu nad terenami zabudowanymi są faktem niepodważalnym. O
    odszkodowanie mozna się było ubiegać już dawniej, jeszcze przed
    ustanowieniem oou - i będzie można ubiegac się później. No chyba
    żeby PPL zlikwidowało działalnosc na Okęciu. Na co się nie zanosi.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: stare decyzje MO, UB, WP w prywatnych domach.
    Aniu. Błędem było połączenie dwóch spraw w jedną. Pozew o eksmisję z pozwem o
    odszkodowanie niepotrzebnie przedłuża sprawę i podnosi koszty. Wpis jest
    liczony od obu części 80.00 zł od eksmisji i 8% od kwoty żądanego
    odszkodowania. Dla ustalenia wysokości odszkodowania konieczne będzie powołanie
    biegłego, opłacenie zaliczki na koszty sporządzenia opinii no i sporządzenie
    opinii. To wlecze się niekiedy miesiącami. Złóż wniosek o wydanie wyroku
    częściowego (art. 317 par. 1 kpc) i orzeczenie eksmisji, a orzeczenie o
    wysokości odszkodowania póżniej, uzasadnienie jak wyżej. Po orzeczeniu eksmisji
    będziesz mogła rozszerzyć okres objęty pozwem o odszkodowanie o okres do daty
    wydania wyroku eksmisyjnego i odpowiednio kwotę odszkodowania. Po wydaniu
    opinii przez biegłego ogranicz żądaną kwotę odszkodowania do kwoty ustalonej
    przez biegłego, ma to wpływ na rozstrzygnięcie o kosztach, całość kosztów sąd
    zasądzi od pozwanych. Odszkodowanie od najemców będzie ustalone za okres do
    daty wydania wyroku częściowego, a od tej daty płacić odszkodowanie zobowiązana
    będzie gmina. To jest oczywiście scenariusz na wypadek gdyby szanse na
    uzyskanie odszkodowania od lokatora były nikłe. Sam przerabiałem taką sytuację,
    złożyłem pozew tylko o eksmisję i teraz płaci gmina.
    Tym innym scenariuszem było żądanie eksmisji i odszkodowania w przypadku
    przydziału MO itp. i podwyższenie wartości przedmiotu sporu do 10.000,00 zł
    Pozew o samą eksmisję przegrałem. Sąd uznał, że przydział MO jest decyzją
    administracyjną. Ponownie wniosłem pozew o eksmisję i odszkodowanie z
    uzasadnieniem, że wartość przedmiotu sporu pozwoli mi na złożenie skargi
    kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Nastawienie Sądu Rejonowego natychmiast uległo
    zmianie.
    Wysyłam ten list na otwartym forum bo nie poradziłem sobie z wysyłką poczty na
    prywatnym. Poza tym może ktoś jeszcze z tych porad skorzysta.
    Pozdrowienia.Oskar
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Odszkodowanie od gminy
    Henryku. Nie dyskutuj. Skrytykuj gromko, napisz dużymi literami, że nie mam
    racji, kłamię, szkodzę itp itd, potup nogami, obraź się. Albo milcz jak nie
    masz nic do powiedzenia.
    Przypomniałem sobie jeszcze jeden mankament ustawy związany z wypłatą
    odszkodowania. Otóż zgodnie z ustawą właścicielowi przysługuje roszczenie
    odszkodowawcze od gminy w wysokości odpowiadającej różnicy między
    odszkodowaniem określonym w art. 18 ust. 2, a odszkodowaniem płaconym przez
    byłego lokatora. W wyniku zapytania skierowanego do Sądu Najwyższego ten
    stwierdził, że (cytuje z pamięci) odszkodowaniem płaconym przez byłego lokatora
    jest odszkodowanie w wysokości czynszu jaki by płacił gdyby stosunek najmu nie
    wygasł. Zatem gdy najemca nie płaci, a gmina zwleka z dostarczeniem lokalu
    socjalnego powstaje po stronie wynajmującego strata, której nikt nie
    rekompensuje, a strata ta jest (moim zdaniem) zawiniona wyłącznie przez gminę.
    Jeżeli lokator nie płaci czynszu wnosimy o eksmisję i wyrok orzekający eksmisję
    jest tego faktu konsekwencją. Natomiast konsekwencją niewykonania wyroku
    (niedostarczenia lokalu socjalnego) jest strata w wysokości utraconego
    odszkodowania od lokatora. Zatem ta strata winna być dodana do odszkodowania
    należnego od gminy. Jeżeli jest tu błąd logiczny proszę mnie poprawić. Zasadą
    jest, że wykładnię każdego przepisu zaczyna się od wykładni językowej. Jeżeli w
    przepisie o którym mowa napisane jest, że odszkodowanie płacone przez gminę ma
    być różnicą pomiędzy czynszem (w skrócie) rynkowym, a odszkodowaniem płaconym
    przez byłego lokatora, to to ostatnie rozumiem dosłownie jako odszkodowanie
    płacone przez byłego lokatora, a nie odszkodowanie w wysokości czynszu, jaki
    byłby obowiązany płacić gdyby stosunek prawny nie wygasł. Orzeczenie eksmisji z
    prawem do lokalu socjalnego powoduje, że lokator czuje się bezkarny, gmina
    zresztą też. Chyba nie muszę tego specjalnie udowadniać. I o to mi chodziło w
    poprzednim liście. Wygrana odszkodowania od gminy była pewna. Sprawy przegrane
    (jak moja) to wypadki losowe. Szczurek był sędzią w Sądzie Rejonowym w Gdyni i
    pewnie tam wróci. Problemem jest wyegzekwowanie od gminy lokalu socjalnego.
    Jeżeli ma ktoś inne zdanie proszę włączyć się do dyskusji. Ciekawa byłaby tu
    opinia polonisty. Jeżeli w jakiejś sprawie wystąpi ten problem proponuję
    powołanie biegłego w sprawach języka polskiego. Pozdrawiam. Oskar Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Eksmisja lokatora do mieszkania zastępczego?
    Jestem właśnie na początku drogi. Lokatorowi skończyło się 3-letnie
    wypowiedzenie. Jest z czego ściągać-mają dochody. Na razie nie kierowałem sprawy
    o eksmisję i jedynie określiłem lokatorowi wysokość odszkodowania za bezumowne
    zajmowanie lokalu. Czekam aż trochę się nazbiera... tak z trzy miesiące a potem
    do sądu. Wysokość określiłem w wysokości 2,5 raza wiecej niż dotychczas płacił.
    Dwie takie sprawy wygrałem z jednym lokatorem. Wtedy jednak nie doszło do
    procesu, wyroki były zaoczne bo lokator się nie stawił w sądzie. Sąd zapytał się
    tylko na jakiej podstawie wyliczłem takie odszkodowanie. Lokator uciekł...
    Rozważam taką możliwość (eksmisji) na wypadek gdyby nie udało się dowieść przed
    sądem że takiej wysokości czynsz mogę uzyskać na wolnym rynku. Różnie to bywa
    jeżeli chodzi o powołanie biegłego.
    Tak się zastanawiam - gdybym chciał wyremontować powiedzmy dach to ten "dziki
    lokator" powinien zostać przeniesiony do lokalu na czas remontu. A potem to nie
    ma czego u mnie szukać bo nie do niego prawa.
    Jeżeli chodzi o lokal zastępczy do jakiś prawnik mówił mi że mogę przeprowadzić
    eksmisję oczywiście z komornikiem do takiego lokalu w przypadku zapewnienia 5m
    kwadratowych na jednego lolatora. Podobno we wniosku można domagać się
    możliwości eksmisji do lokalu zastępczego. Nie zajmowałem się jeszcze tym ale
    jak będę miał czas poświęce temu chwilkę.
    Mówię "jakiś prawnik" bo nie wydaje mi się zorientowany w przepisach.

    Jeżeli chodzi o odszkodowanie od gminy to są one raczej symboliczne, a jeżeli
    przegrałbym z lokatorem to gmina ma już wyrok w ręku.

    Twój algorytm wydaje mi się zasadny zważywszy na fakt iż w przypadku orzeczeń
    sądowych od gminy, wykazywana jest odpowiedzialność gminy za dostarczenie lokalu
    socjalnego. Na taki lokal w trybie ugody mogą liczyć ci którzy mają kamienice w
    bardzo atrakcyjnych lokalizachach i gmina liczy się z przegraną i koniecznośćią
    wypłaty wysokiego odszkodowania.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: odszkodowanie od gminy - dostalam odpowiedz
    oskar wybacz ale nie rozumiem twego rozumowania.
    > To Ty musisz udowodnic wysokość odszkodowania, zatem
    > na Tobie ciąży ciężar dowodu
    Przecież udawadniam wysokość odszkodowania przedkładajac w pozwie wysokość czynszu wolnego na danym terenie ( z netu) i wysokość czynszu płaconego przez najemcę(z umowy najmu).
    A odszkodowanie to różnica tych danych.
    Co mam jeszcze udawadniać?

    > Zaliczkę na koszty opinii zawsze uiszcza powód, a nie wnioskodawca,
    Dziwne, w moich dwóch sprawach sądowych ( o czynsze), gdzie został powołany biegły, zaliczkę opłacała strona stawiająca wniosek o powołanie biegłego czyli strona pozwana, a nie ja jako powód. Jedna z tych spraw jest już zakończona i za biegłego nic nie płaciłem
    Tak dla rozweselenia powiem że jeden biegły ustalił wysokość czynszu jaki powinien płacić najemca na poziomie połowy dawnego czynszu regulowanego, a sąd na mój wniosek ten dowód z opinii biegłego odrzucił. Takich mamy biegłych.
    Piszę to z własnych doświadczeń, bo żadem ze mnie specjalista w prawie.

    I na koniec wątpliwość co do stwierdzenia clevelanda:
    >Gmina posiłkuje się opinią biegłego który bada standard mieszkania i określa
    >cenę w dzielnicy w której mieszkanie się znajduje.
    Czy aktualny standard mieszkania powinien mieć odzwierciedlenie w opinii biegłego??
    Czy to jest zgodne z prawem, a konkretnie ze specustawą?
    Art. 18. 1. Osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie.
    2. Z zastrzeżeniem ust. 3, odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, odpowiada wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu.

    Wydaje mi się że sformuowanie: "mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu" nie uprawnia biegłego do oceny aktualnego standardu mieszkania??



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: a ja mam dość śliskich schodów w C
    Szanowni Państwo,
    To może niezależna opinia rzeczoznawcy lub powołanie biegłego sądoweg z tej
    dziedziny (takie opinie nie są z regóły podważane przez Sąd bo to ich człowiek)
    i w zależności od opini dalsze działanaia? Jeżeli opinia przychylna dla
    Wspólnot to wtedy wykonawstwo zastępcze (jeżeli TP nadal nie będzie chciał
    usunąć), niestety za które będą musiały na wstępie zapłacic Wspólnoty, a
    następnie obciążenie fakturą TP wraz z załączoną opinią rzeczoznawcy/biegłego,
    jeżeli opinia nie na naszą korzyść to... należałoby pomysleć o własnych
    rozwiązaniach. Na pewno na osiedlu znajdzie się jakiś projektant, który w
    ramach pomocy społecznej doradziłby jak skutecznie i po w miarę rozsądnych
    kosztach zmniejszyć (bo nie mówię, że usunąć całkowicie) ten problaem.
    Co o tym myślicie???
    Pozdrawiam

    P.S. (Do kogos kto pisał czy podważam ten atest lub normy)
    Odp. TAK JAK NAJBARZDZIEJ W MOJEJ OCENIE JE PODWAŻAM .
    Według mnie trzeba poprostu się zastanowić jak skutecznie i szybko to
    zrobić, myślę że takie opinie o których pisałam j.w. są pierwszym, skutecznym i
    niezbędnym krokiem. Jeżeli nawet TP podważy taką opinię, opinią innego
    rzeczoznawcy to zawsze można je porównać i wyciągnąć wnioski z obu. Nawet
    byłoby to lepsze bo znalibyśmy linię obrony TP i może byłaby szansa na
    skuteczne jej podważenie. A jak będziemy tylko pisać i dewagować to "dupa
    blada" (przepraszam za kolokwializm ale musiałam). Może należy zlecić zarządcy
    czy administratorowi zorganizowanie takiej opini (nie wydaje mi się żeby takowa
    była już zrobiona, chyba że się mylę) i od czegoś zacząć????

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: a ja mam dość śliskich schodów w C
    mika.bajkowe1 napisała:

    > Szanowni Państwo,
    > To może niezależna opinia rzeczoznawcy lub powołanie biegłego sądoweg z tej
    > dziedziny (takie opinie nie są z regóły podważane przez Sąd bo to ich
    człowiek)
    >
    > i w zależności od opini dalsze działanaia? Jeżeli opinia przychylna dla
    > Wspólnot to wtedy wykonawstwo zastępcze (jeżeli TP nadal nie będzie chciał
    > usunąć), niestety za które będą musiały na wstępie zapłacic Wspólnoty, a
    > następnie obciążenie fakturą TP wraz z załączoną opinią
    rzeczoznawcy/biegłego,
    > jeżeli opinia nie na naszą korzyść to... należałoby pomysleć o własnych
    > rozwiązaniach. Na pewno na osiedlu znajdzie się jakiś projektant, który w
    > ramach pomocy społecznej doradziłby jak skutecznie i po w miarę rozsądnych
    > kosztach zmniejszyć (bo nie mówię, że usunąć całkowicie) ten problaem.
    > Co o tym myślicie???
    > Pozdrawiam
    >
    > P.S. (Do kogos kto pisał czy podważam ten atest lub normy)
    > Odp. TAK JAK NAJBARZDZIEJ W MOJEJ OCENIE JE PODWAŻAM .
    > Według mnie trzeba poprostu się zastanowić jak skutecznie i szybko to
    > zrobić, myślę że takie opinie o których pisałam j.w. są pierwszym, skutecznym
    i
    >
    > niezbędnym krokiem. Jeżeli nawet TP podważy taką opinię, opinią innego
    > rzeczoznawcy to zawsze można je porównać i wyciągnąć wnioski z obu. Nawet
    > byłoby to lepsze bo znalibyśmy linię obrony TP i może byłaby szansa na
    > skuteczne jej podważenie. A jak będziemy tylko pisać i dewagować to "dupa
    > blada" (przepraszam za kolokwializm ale musiałam). Może należy zlecić
    zarządcy
    > czy administratorowi zorganizowanie takiej opini (nie wydaje mi się żeby
    takowa
    >
    > była już zrobiona, chyba że się mylę) i od czegoś zacząć????
    >

    Jeszcze jedno, być może taki papier rozwieje wszelkie, nasze wątpliwości.???


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powołanie biegłego do sprawy rozwodowej
    zgłosic wniosek o powołanie biegłego mozesz ale pamietaj ,ze sąd
    może ale nie musi przychylic się do Twojego wniosku, poza tym za
    biegłego zapłacisz a po 2 może to odwlec w czasie twoja sprawę ,
    przemysl czy warto Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Enion: Nie zapłacimy. Pozwiemy do sądu
    Tylko w Polsce! I tylko w polskich sądach!
    Tylko w Polsce! I tylko w Polskich sądach, sędzia może tak szargać
    święte prawa własności! Dlatego też od lat twierdzę - Przed wieloma
    polskimi sędziami policja sądowa winna strzec polskie sądy!!! Cóż
    więcej można – Enion powołuje się na przepisy z minionej słusznie
    epoki, a polskie sądy funkcjonują również na komuszych zasadach!
    Pytanie zasadnicze, czy sędzia oddalając pozew P. Orczyka pouczył
    uprzednio powoda, jako strony ewidentnie słabszej procesowo, o
    konieczności takiego wniosku?! Na pewno nie! A przecież P. Orczyk o
    ile pamiętam, w granicach swojego pozwu sam wyliczył poniesione
    straty. Zakładając, że Enion kwestionował w całości jakiekolwiek
    odszkodowanie, a sędzia kwestionował wysokość żądanej kwoty powoda,
    na użytek sądu i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy, sam sędzia
    powinien powołać biegłego o wyliczenie strat powoda! P. Orczykowi na
    obecnym etapie nic nie pozostaje, tylko wystąpić o wznowienie
    postępowania /jako strona ewidentnie słabsza bez właściwej
    reprezentacji prawnej na zasadzie braku sądowego pouczenia w temacie
    powołania biegłego/ i równoległe z wnioskiem o wznowienie
    postępowania wystąpić z wnioskiem o powołanie biegłego w temacie
    poniesionych strat. Ale co najważniejsze P. Orczyk, bezwzględnie
    powinien Pan rozszerzyć pozew o zasądzenie od Enionu na jego rzecz
    stałej comiesięcznej opłaty za korzystanie z własności syna! I to w
    relacji do każdego przesłanego kilowata energii elektrycznej za
    pośrednictwem sieci i słupów stojących na gruntach powoda! I do
    wygranej, Panie Orczyk! Jeśli nie w polskich komuszych sądach, to w
    STRASBURGU!!! I niech pan pamięta, Panie Orczyk! Stała opłata od
    każdego przesłanego kilowata na podstawie comiesięcznych raportów
    Enionu! P.s. Osobiście nie występowałbym już przeciwko Enionowi, a
    przeciwko sądowi i Morejskiej o odszkodowanie z tytułu pozbawienia
    prawa do sądu i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy! Dixi,
    Morejska! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Enion: Nie zapłacimy. Pozwiemy do sądu
    henryabor napisał:

    > Tylko w Polsce! I tylko w Polskich sądach, sędzia może tak szargać
    > święte prawa własności! Dlatego też od lat twierdzę - Przed
    wieloma
    > polskimi sędziami policja sądowa winna strzec polskie sądy!!! Cóż
    > więcej można – Enion powołuje się na przepisy z minionej słusznie
    > epoki, a polskie sądy funkcjonują również na komuszych zasadach!
    > Pytanie zasadnicze, czy sędzia oddalając pozew P. Orczyka pouczył
    > uprzednio powoda, jako strony ewidentnie słabszej procesowo, o
    > konieczności takiego wniosku?! Na pewno nie! A przecież P. Orczyk
    o
    > ile pamiętam, w granicach swojego pozwu sam wyliczył poniesione
    > straty. Zakładając, że Enion kwestionował w całości jakiekolwiek
    > odszkodowanie, a sędzia kwestionował wysokość żądanej kwoty
    powoda,
    > na użytek sądu i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy, sam sędzia
    > powinien powołać biegłego o wyliczenie strat powoda! P. Orczykowi
    na
    > obecnym etapie nic nie pozostaje, tylko wystąpić o wznowienie
    > postępowania /jako strona ewidentnie słabsza bez właściwej
    > reprezentacji prawnej na zasadzie braku sądowego pouczenia w
    temacie
    > powołania biegłego/ i równoległe z wnioskiem o wznowienie
    > postępowania wystąpić z wnioskiem o powołanie biegłego w temacie
    > poniesionych strat. Ale co najważniejsze P. Orczyk, bezwzględnie
    > powinien Pan rozszerzyć pozew o zasądzenie od Enionu na jego rzecz
    > stałej comiesięcznej opłaty za korzystanie z własności syna! I to
    w
    > relacji do każdego przesłanego kilowata energii elektrycznej za
    > pośrednictwem sieci i słupów stojących na gruntach powoda! I do
    > wygranej, Panie Orczyk! Jeśli nie w polskich komuszych sądach, to
    w
    > STRASBURGU!!! I niech pan pamięta, Panie Orczyk! Stała opłata od
    > każdego przesłanego kilowata na podstawie comiesięcznych raportów
    > Enionu! P.s. Osobiście nie występowałbym już przeciwko Enionowi, a
    > przeciwko sądowi i Morejskiej o odszkodowanie z tytułu pozbawienia
    > prawa do sądu i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy! Dixi,
    > Morejska!
    Masz racje opłata stała wynosi 1,08 od każdego KW przy napięciu
    niskim .Ale przy sieciach ŚN jest wyższa .
    Rolnik sam sobie tego nie wyliczy
    Trzeba znac konfiguracje sieci .Oblicznia ENIONU moga byc
    niewiarygodne
    SAD musi powołą biegłego z innego powiatu woj.
    Miejscowi projektują dla ENIONU lub pracują w ENione i nie podłożą
    sie .
    Nie będa bezstronni ..
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: pozew nadgodziny
    Zgodnie z przepisami obowiązującymi w czasie, kiedy one występowały, wyjściem
    może być również powołanie biegłego w tym zakresie, lub zobowiązanie pracodawcy
    w pozwie do sporządzenia takiego rozliczenia.


    ds Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sierota po Hucie Częstochowa
    Sierota po Hucie Częstochowa
    Do hutnika
    Pytasz mnie jak ocenić wysokość wyrównania kiedy to stanowisko nie
    istnieje? Odpowiadam- bardzo prosto. Należy obliczyć współczynnik
    tzn. podzielić średnią pensję ze stanowiska formierza przez średnią
    krajową./z roku kiedy nastąpił wypadek/ Współczynnik ten zastosować
    w poszczególnych latach do średnich krajowych, uwzględniając jeszcze
    podwyżki płac. Będziesz miał kwotę jaką otrzymywał by Pan Jacek
    gdyby dalej pracował , od tej kwoty należy odjąć świadczenie z ZUS i
    pozostaje kwota , którą powinien wypłacać miesięcznie Regionalny
    Fundusz Gospodarczy. Regionalny Fundusz Gospodarczy posiada listy
    płac , które musi przechowywać przez 50 lat więc doskonale wie ile
    zarabiali formierze i kiedy stanowiska te zostały zlikwidowane.
    Miesięczna kwota zostanie pomnożona przez ilość miesięcy i zostanie
    obliczone zadłużenie wobec P. Jacka. Do kwoty zadłużenia doliczone
    zostaną ustawowe odsetki / obecnie jest to 11.5 %/ Dlaczego np.
    takiego współczynnika nie obliczyć i stosować z roku kiedy
    likwidowano stanowisko formierza ?
    P. Jacek kierując pozew do sądu na pewno złoży wniosek o powołanie
    biegłego celem naliczenia zadłużenia. Zapewniam Cię , że za tą
    sprawę będą wyciągnięte konsekwencje służbowe i karne wobec winnych.
    Hutnik przyjmij do wiadomości , że P. Jacek nie chce wyłudzić
    żadnego wyrównania na podstawie danych wziętych z sufitu , żąda
    tylko aby Huta wywiązywała się z warunków zawartej ugody- nic
    więcej. Jest oszukiwany od 8 czerwca 1994 r, przyszedł czas aby
    sprawa została definitywnie załatwiona.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Odszkodowania komunikacyjne
    Pozew i pisma procesowe to kazdy aplikant Ci napisze za polowe ceny a wystepowac
    w sądzie i tak emcenas przewaznie nei wystepuje tylkogania swojego aplikanta
    oile wogole jest to konieczne w wiekszosci wystarczy pozew, ewentualnie wniosek
    o powolanie bieglego i tyle Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Proces lekarzy oskarżonych o spowodowanie śmier...
    Anafylaksja-tachykardia-powiedz jak ten biegły może uczyc przyszłych anestezjologów.Biegły właściwie mówi że to chyba wstrząs anafilaktyczny-wszak nie ma podstaw aby tak sądzic. Operator sami mówi że z tendencją do bradykardi,że wymuszona praca serca....nigdzie ani słowa o tachykardii w całej dokumentacji ! Laryngospazm-próbowałam coś o tym znaleźc ...ale nie ma !!! -z wiedzy jaką mam wnioskuję że chodzi ci o obrzęk krtani ,skurcz oskrzeli w momencie wybudzania pacjenta [dlatego karta znieczulenia mówi o tym iż w momencie podawania postygminy-anestezjolog podał znowu 25mg. thiopentalu-bo chciał stłumic tą reakcję -może ponownie zaintubowac ....?]Mimo wszystko to się nie udało i dziecko udusiło się z powodu braku tlenu-dlatego serce gdy przestawł robic masaż operator przestawało bic.....?...CO ZNACZY NIE LECZONY LARYNGOSPAZM ? -jak miałam go leczyc skoro nie wiedziałam że jest chory ? Moje dziecko miało operowaną przepuklinę pachwinową wieku 3 miesięcy -był znieczulany dożylnie i dotchawiczo....miał komplet szczepień bez żadnych powikłań i opuźnień -nie był jakimś poważnym alergikiem ...ot wyszło coś na testach że pomidory ryby -niewielkie to miało znaczenie -nie lubił nie jadł .....czy to jest do przewidzenia -czy coś mogło wskazywac na to że dziecko tak zareaguje ....Sędzia w lipcu przychylił się do naszej prośby o powołanie biegłego z innego instytutu...ale pisze tak " po którym u dziecka wystąpił wstrząs anafilaktyczny...oraz czy akcja reanimacyjna po wystąpieniu wstrząsu ...itp. Mam nadzieję że tym razem biegli dostrzegą że nie o wstrząs anafilaktyczny tu chodzi . Edukacja anestezjologów w tym temacie -ja myślałam że anestezjolog przystępując do znieczulania ma na ten temat wiedzę i zdaje sobie z tego sprawę ,że wie jak postępowac ...?

    Mam nadzieję że śmierc mojego syna -nauczyła ich pokory wobec życia ....że śmierc
    tego dziecka na ich rękach spowodowała że chcą byc lepsi jako lekarze że dało im to doświadczenie jakie nie każdy może przeżyc....bardzo bym chciała aby nie była to śmierc na marne ...aby coś wniosła ....i tak jak powiedziałeś aby już nigdy nie spotkało to żadne ukochane dziecko ...


    Pozdrawiam .Małgorzata

    Dziękuję że ze mną rozmawiasz -inni nie wiem nie rozumiem ich traktują mnie jak trędowatą....chyba się mnie boją ...a ja wiem że życia dziecku nie wrócę ...tylko mam jeszcze dwie córeczki i się onie martwię muszę wiedziec na co zmarł syn aby je bezpiecznie przeprowadzic przez życie ...bo jeśli to hypertermia złośliwa ..lub jakies inne uwarunkowanie genetyczne ?


    JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Zielonogórski profesor walczy z komornikiem
    > Pani Komornik Rewiru VIII jest najlepsza na świecie!

    Przepraszam, ale czy mówimy o tej samej osobie? Ta moja to niejaka Elżbieta G.

    Jakiś czas
    > temu prowadziła z mojego wniosku egzekucję przeciwko b.dużej
    > państwowej firmie (chodziło o kilka milionów zł). Sprawa
    > oczywiście przeleżała rok nieruszona. Dopiero po mojej osobistej
    > interwencji zaczęła coś robić, ale w tym czasie dłużnik zaczął
    > sam płacić. I to zagubiło panią Komornik. Prosiła mnie abym
    > wyliczył jaka należność pozostała "bo ona się w tym nie
    > orientuje". Fajnie! Wyliczyłem tak, że ściągnęła ponad 500.000zł
    > więcej.

    Coś mi tu nie pasuje. Pani komornik Rewiru VIII z Warszawy pracowała przez
    wiele lat w dużym banku zanim została komornikiem. O prawie nie ma wprawdzie
    zielonego pojęcia, ale o finansach chyba tak, bo tu w grę wchodzi już rutyna.
    Przepraszam, ale jestem z wykształcenia historykiem a to uczy krytycyzmu.

    Egzekucja zakończyła się już kilka lat temu i nic się w
    > tej sprawie nie dzieje! Teraz prowadzi kolejną z egz. z mojego
    > wniosku, ciekawe co tym razem będzie.
    > p.s. przepisy k.p.c. nie są tej pani w ogóle znane, art.1025
    > k.p.c. to dla niej abstrakcja. A dobrym sposobem na nią jest
    > wniosek o powołanie biegłego księgowego celem zbadania ksiąg
    > rachunkowych dłużnika (odnalezienie dłużników, kontrahentów
    > itp.)- polecam wierzycielom - na nią to działa!

    Obawiam się, że ta informacja jest spóźniona. Za fałszowanie dokumentów grozi
    jej parę lat więzienia. Sprawy są w toku, ale na jesieni 2003 ona osiągnie wiek
    emerytalny - prawdopodobnie sprawy są po to tylko przeciągane, żeby wyrok był w
    momencie, gdy pani komornik będzie już emerytką. Jeśli Strasbourg, który
    zakwalifikował do rozpatrzenia moją skargę na przewlekłość się pośpieszy, to
    niebawem na stanowisku komornika Rewiru VIII nastąpi zmiana. Poza tym nie
    bardzo mogę sobie wyobrazić, żeby ona potrafiła obracać tak dużymi sumami.
    Fałszerstwa których się dopuściła w mojej sprawie dały jej tylko jakieś 1200
    zł. iluzorycznego zysku (w 1997 roku).

    > Reasumując - komorników mamy takich jak adwokatów - żenada!

    Gorszych!

    Wojciech Czaplicki
    kumie@poczta.onet.pl
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy radny kłamał, by chronić syna?
    Myślę, ze od poczatku prokuratura rejonowa w Szczytnie tak prowadzilka sprawe
    aby sąd nie mógł nikogo skazać za ten wypadek. Dowody, przwesluchuje świadkow
    kilka dni po wypadku dajac czas na uzgodnienie wersji, którą zaprezentowano w
    sądzie.Ale najlepsze to powolanie bieglego T. Powązki.Pod pretekstem
    zasięgnięcia opinii "z zewnątrz", prokurator prowadzący zleca wykonanie opinii
    instytutowi do spraw wypadkow w Warszawie. ten instytut to firma zarejestrowana
    na T. Powązkę, jako jego działalność gospodarcza.Prokurator doskonale wiedział,
    że instytutu prowadzi T. Powązka zamieszkały w Olsztynie, były milicjant i
    wysyła mu atka do sporządzenia opinii. Opinię sporządza T. Powązka podpisując
    sie pod nią ale szyld jest instytutu w Warszawie. Przypadkiem Nałęcza zna od
    ponad 20 lat i oczywiście kto jest winny wypadku zdaniem biegłego - ojciec
    zabitego dziecka. Prokuratura tylko na to czkała i natychmiast przedstawia
    zarzuty ojcu i chce kierowac przeciwko niemu akt oskarżenia. Dopiero skargi
    powodują strach w prokuraturze i powołanie biegłych w Gadańsku, którzy
    jednoznacznie i bez watpliwosci uznają, że sprawcą wypadku jest kolega Nałęcz.
    W wyniku zamieszania i zawiadomienia o przestepstwie przeciwko biegłemu T.
    Powązka prokuratura wszczyna postępowanie karne. Jest ono teraz zawieszone.
    Zanim Powązka wydal opinię prasa informowała, że prokuratura zamierza postawić
    zarzuty sposodowania wydaku z udzialem radnego SLD Nałęcza ojcu zabitego dzicka
    bo to on jest winny a nie radny. Taki przewciek do prasy z prokuratury.A co na
    to niezależna prasa, siedzi cicho przez ponad dwa lata procesu i nikt z
    dziennikarzy nawet nie sprawdził akt aby się tego dowiedziedzieć (dwa lata temu
    bylo to w Olsztynie niepolityczne). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: reklamacja usługi remontowej
    reklamacja usługi remontowej
    Witam

    Mam następujący problem.
    We wrześniu 2003 roku firma remontowa ociepliła i pomalowała z zewnątrz mój
    dom. Położyła także rynny wokół dachu. Na swoją pracę wystawiła pisemną 3-
    letnią gwarancję.
    Dwie rynny zardzewiały, a w kilku miejscach powstały zacieki na farbie
    zewnętrznej.
    Złożyłem pisemną reklamację z wezwaniem do usunięcia tych usterek w ramach
    gwarancji.
    Firma pisemnie zobowiązała się do usunięcia usterek do końca lipca 2006 r.
    Już jest wrzesień, a firma nie przeprowadziła naprawy.
    Po moich telefonach dowiedziałem się, że firma nie zamierza bez sądu nic
    zrobić.
    Proszę o podpowiedź, jak mam rozegrać całą sprawę.
    Mam kilka wersji, proszę podpowiedzieć, która jest dla mnie najlepsza.
    Wezwać pisemnie przedsądowo firmę do wykonania naprawy z podaniem terminu, a
    gdy firma nie odpowie to:
    1.
    Powołać rzeczoznawcę aby udokumentować stan usterek.
    Wynająć inną firmę i naprawić usterki, a do sądu wystosować pozew o zapłatę?
    Czy może nawet o nakaz zapłaty?
    2.
    Oddać sprawę do sądu, prosić o powołanie biegłego sądowego o wydanie opinii w
    celu określenia zakresu usterek i sądownie wnosić o wykonanie naprawy?
    3.
    Tak jak w punkcie 2 ale wnosić przed sądem o wykonanie zastępcze naprawy
    przez inną firmę na koszt gwaranta, i prosić sąd o wydanie nakazu zapłaty na
    podstawie rachunku?

    Proszę o wyjaśnienie tej kwestii, jakie postępowanie jest właściwe w takim
    przypadku?

    No i ostatnia sprawa, gdy okres gwarancji się kończy, ale mam pisemne
    zobowiązanie gwaranta do usunięcia tych usterek, to czy sprawa się przedawni,
    czy np. na podstawie art. 471 kc domagać się tej naprawy remontu?

    Z góry dziękuję i pozdrawiam.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: pomoc przy pozwie
    pomoc przy pozwie
    Witam

    Moja sprawa jest następująca:
    rok temu kupiłem buty sportowe renomowanej firmy za 500 zł w centrum
    handlowym PLAZA. Sprzedawcą jest firma, która ma siedzibę w odległym
    mieście, jest to spółka z o.o.

    Po 4 miesiącach od zakupu ujawniły sie w obuwiu niezgodności z
    umową. Złożyłem reklamację w sklepie w moim mieście, określiłem
    roszczenie na nieodpłatną wymianę obuwia lub zwrot gotówki.
    Sprzedawca odesłał obuwie do rzeczoznawcy, który w swojej opinii
    stwierdził, że sprzedawca nie powinien uznać tej reklamacji, bo wady
    mają charakter mechanicznego uszkodzenia z winy konsumenta, ale
    jednocześnie zasugerował naprawę obuwia.
    Sprzedawca naprawił obuwie, lecz go nie odebrałem, bo naprawa moim
    zdaniem, jest nieskuteczna (niechlujnie wykonana naprawa
    zniekształciła obuwie i wpłynęła na estetykę - wygląd bardzo
    negatywnie). Odwołałem się i ten sam rzeczoznawca na zlecenie
    sprzedawcy znowu wystawił opinię, że obuwiu przywrócono naprawą
    użyteczność i uważa, że naprawa jest skuteczna. W ogóle nie wziął
    pod uwagę także wygląd obuwia.
    Znowu się nie zgodziłem i wystosowałem pisemne przedsądowe wezwanie
    do wykonania świadczenia polegającego na wymianie obuwia na nowe lub
    zwrotu gotówki. Zaproponowałem także rozstrzygnięcie sprawy przed
    polubownym sądem konsumenckim, a ostatecznie skierowanie sprawy do
    sądu powszechnego.
    Niestey, do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi
    (minęło ponad miesiąc od daty otrzymania pisma przez sprzedawcę, i o
    2 tygodnie został już przekroczony termin, który sam wyznaczyłem).

    Więc napisałem pozew w postępowaniu uproszczonym. I teraz mam kilka
    pytań z tym związanych:

    - żądanie określiłem jako wymiana obuwia do 30 dni od daty
    uprawomocnienia się wyroku, a w przypadku niewykonania wymiany w
    powyższym terminie żądam zwrotu zapłaconej ceny za obuwie w
    wysokości 500,00 zł. Czy tak może być określone roszczenie w pozwie?

    - jak uzasadnić właściwość sądu, żeby sprawę rozpatrywał sąd
    rejonowy z miejsca, gdzie kupiłem buty, a nie sąd z miejsca siedziby
    sprzedawcy (400 km od mojego miejsca zamieszkania), na jaki art. się
    najlepiej powołać, żeby sąd zgodził się na tą właściwość?

    - czy zdjęcia obuwia po naprawie mogą być wystarczajacym dowodem dla
    sądu, czy powinienem pisać w pozwie o powołanie biegłego z dziedziny
    obuwnictwa?

    Z góry bardzo dziękuję za udzieloną pomoc
    pozdrawiam

    Marek K. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wyrok sądu a wybrany tryb postępowania
    wyrok sądu a wybrany tryb postępowania
    Witam

    Proszę o poradę

    Otóż po około 4 latach użytkowania kompletu wypoczynkowego materiał
    obiciowy zmienił strukturę w tzw. „sitko” oraz poprzedzielał się.
    Wcześniej po dwóch tatach od daty zakupu sprzedawca w ramach
    reklamacji powymieniał mi części obicia tych mebli.
    Teraz znowu złożyłam reklamację, ale sprzedawca mi ja odrzucił bo
    stwierdził, że moje roszczenie się przedawniło.
    Ja nie mogłam się z tym pogodzić i skorzystałam z podpowiedzi
    infolinii konsumenckiej SKO, gdzie powiedziano mi, że jest jeszcze
    możliwość dochodzenia roszczeń z art. 471 k.c. i pokierowano mnie do
    rzeczoznawcy.

    Rzeczoznawca stwierdził, że mam rację, bo według niego materiał
    użyty przez sprzedawcę-wytwórcę tego mebla według sprzedawcy nie
    nadaje się do obić takich mebli. W związku z tym policzył mi ile by
    kosztowała naprawa tych mebli lub zakup nowych. Określiłam swą
    szkodę i wysłałam wezwanie do zapłaty z zastrzeżeniem, że skieruję
    sprawę do sądu, gdy nie dostanę tych pieniędzy. Sprzedawca nawet nie
    odpowiedział.

    W związku z tym skierowałam sprawę do sądu w postępowaniu
    uproszczonym (dostałam druki w miejscowym sądzie. Wypełniłam pozew i
    załączyłam wszystkie dowody, nawet wnioskowałam o powołanie
    biegłego, który stwierdziłby, czy mam rację.

    Sąd niestety oddalił moje powództwo, gdyż według sądu postępowanie
    uproszczone służy do dochodzenia roszczeń z umowy i z tego powodu,
    że wybrałam postępowanie uproszczone, stwierdził, że moje roszczenia
    uległy przedawnieniu (z tytułu umowy sprzedaży 2 lata, a nawet z
    tytułu działalności gospodarczej 3 lata – ja jestem konsumentką).

    Moje pytania są następujące:
    1) czy sąd ma rację o tym przedawnieniu roszczenia z art. 471
    kc, gdy ja złożyłam pozew w postępowaniu uproszconym?
    2) Czy ten mój błąd mogę jakoś odkręcić? A jeżeli tak, to na co
    powołać się w odwołaniu od wyroku?
    3) No i ostatnie pytanie: czy apelację należy składać na druku
    czy normalnym piśmie bez jakiegoś uproszconego formularza?
    Wiem, że Pan rzecznik przez Internet ma ograniczone działanie, ale
    może tylko z grubsza postara się odpowiedzieć na w/w pytania. Choćby
    o wyjaśnienie, czy wybrany tok postępowania sądowego może aż tak
    negatywnie i nieodwołalnie wpłynąć na moją sprawę?
    Nasz rzecznik jest chory w szpitalu i z tego co mi przekazano, to
    będzie nieobecny jeszcze ponad miesiąc czasu.

    Z góry dziękuję i pozdrawiam
    Aga


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Proces Małgorzaty Adamczyk
    gruszki, nie gruszki, ale zostały tylko folie....
    a Głosem Szczecinskim:
    Zaginęły karty


    Z akt sądowych wyparowały karty egzaminacyjne Małgorzaty Adamczyk oskarżonej o
    wyłudzenie dyplomu lekarskiego. Sprawą ma się zająć prokuratura.



    - To szokujące. Te karty to praktycznie najważniejszy dowód w tej sprawie -
    mówił wczoraj mec. Andrzej Marecki, obrońca Adamczyk. - W poniedziałek
    zawiadamiamy o tym prokuraturę.



    Została tylko folia



    Osiem lat temu te właśnie cztery karty egzaminacyjne z Pomorskiej Akademii
    Medycznej posłużyły prokuraturze do oskarżenia Adamczyk o wyłudzenie dyplomu
    lekarza. Miała w nich sfałszować podpisy szesnastu profesorów. W dziesięciu
    tomach akt przechowywanych w sądzie karty powinny być w foliowym woreczku na
    stronie nr 600. Adamczyk chciała je zobaczyć już podczas czwartkowej rozprawy.
    Planowała zgłosić wniosek o powołanie biegłego grafologa. Chce udowodnić, że
    nie sfałszowała podpisów. Sędziemu nie udało się jednak znaleźć kart.

    - Dlatego dzisiaj (w piątek) poszliśmy z adwokatem do sądu poszukać ich na
    spokojnie. Kart egzaminacyjnych nie było. Zniknęły. Została tylko foliowa
    koszulka, w której były wcześniej. W tej sprawie dzieje się coś dziwnego - mówi
    Adamczyk.

    Gdy dziesięć lat temu sprawa z fałszywym dyplomem wybuchła, zaginęły też
    protokoły egzaminacyjne przechowywane w teczce Adamczyk na akademii medycznej.
    Prokuraturze nie udało się wtedy ustalić jak do tego doszło.



    Spisek? Ale czyj?



    Adamczyk zapewnia, że sama nie ma nic wspólnego ze zniknięciem kart swoich
    egzaminów z akt sądowych.

    - Przecież ja przyjechałam po tylu latach do Polski walczyć o swoje dobre imię.
    Zależy mi na oczyszczeniu swojego nazwiska - zapewnia.

    Mec. Marecki przyznaje jednak, że zniknięcie głównych dowodów może się okazać
    korzystne dla jego klientki.

    - To te karty są podstawą zarzutów. Skoro ich nie ma to trzeba zadać pytanie co
    dalej. Nie wiemy kto to zrobił i dlaczego. Może jedynie się zawieruszyły. Niech
    to wyjaśni prokuratura - mówił.

    Nie wykluczył, że taka sytuacja może być podstawą do wniosku o umorzenie całej
    sprawy przeciwko Małgorzacie Adamczyk.



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Wyszukano 179 wyników • 1, 2, 3, 4

    Design by flankerds.com