Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzeba bezpieczeństwa
Temat: Feminizm - na spokojnie.
xtrin napisała:
> >
Potrzeba bezpieczeństwa, zmysł estetyczny, myślenie analityczne, agresja,
> > orientacja przestrzenna, innowacyjność , podzielność uwagi itd,itd...
>
> Miało być konkretnie. Wypisałeś kilka cech ludzkich. No i co dalej?
No cóż, liczyłem na pewną domyślność ...)) Specjalnie dla Ciebie wyjaśniam:
w/w cechy nie są rozłożone równomiernie między kobiety i mężczyzn.
Tak twierdzą psycholodzy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Feminizm - na spokojnie.
mg2005 napisał:
> wdakra napisała:
>
> > A konkretnie?
>
>
>
Potrzeba bezpieczeństwa, zmysł estetyczny, myślenie analityczne, agresja,
> orientacja przestrzenna, innowacyjność , podzielność uwagi itd,itd...
O ile mi wiadomo, to badania wykazały jedynie pewną statystyczna przewagę
mężczyzn w zakresie zdolności do obracania w wyobraźni brył przestrzennych w
amerykańskiej grupie białych protestantów. W pozostałych dzidzinach różnice sa
znikome i maleją.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: odebrać??
saba63 obawiam się,że ja nawet nie wiem co znaczy kochac....jedynej milosci
jakiej jestem pewna to milosc matki do dziecka , reszta to dla mnie jakas
fikcja...wyszlam za maz niby z milosci ale po latach widze,ze to byla
potrzeba
bezpieczenstwa , strach przed samotnoscia i inne takie rzeczy...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bardzo kobiece/bardzo męskie
bardzo kobiece/bardzo męskie
Dokładnie jak w temacie.
Bardzo kobiece:
- spódnice
- szpilki
- biżuteria (byle nie za dużo)
- kokietowanie mężczyzn
- robienie zakupów
- romantyzm (dbanie o nastrój)
- dbanie o wygląd
-
potrzeba bezpieczeństwa i ciepła
- troskliwość
- kochanie zwierzaków, kwiatów, prezentów
- uśmiech
- VW Beetle Cabrio
Bardzo męskie:
- opiekuńczość
- zaciętość, waleczność i odwaga
- dotrzymywanie słowa
- kilkudniowy zarost
- sporty ekstremalne
- dbanie o kondycję fizyczną
-
potrzeba sprawdzenia siebie
- przejawianie inicjatywy
- spontaniczność
- dominacja
- zainteresowania motoryzacyją, sportem
- zdolności techniczne i manualne
- dobre postrzeganie w przestrzeni
- rozrzucanie ubrań po całym domu (generalnie bałagan)
- nie przepadanie za robieniem zakupów
- dbanie o kobietę (to powinno być w zasadzie na pierwszym miejscu:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Troche romantyzmu, który zatracacie
Znasz piramide
potrzeb Maslowa:
potrzeba bytu
potrzeba bezpieczenstwa
potrzeba akceptacji
potrzeba uznania
potrzeba samorealizacji
potrzeba samorealizacji jest najwyzej
............
Niesamowite jest to, ze na kazdym kroku sie o nia ocieramy. Jeżeli mamy
zapewiony podstawowy byt, to nasze
potrzeby wzrastaja, przestaje nam tylko to
wystarczać, dazymy do czegos wiecej, dażymy do spełnienia
potrzeby
bezpieczeństwa.......i tak dalej i dalej.......a raczej wyżej
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Malzenstwo poczatkiem konca...
Masz pelna racje. Wprawdzie malzenstwo nie jet prawnym nakazem, ale niesie ze
soba pewien przymus. Jest to deklaracja i zobowiazanie. Jest to rowniez
rezygnacja z wolnosci. Jednakze jedna z podstawowych
potrzeb ludzkich jest
potrzeba bezpieczenstwa. W tym
bezpieczenstwa emocjonalnego. W mniejszym
stopniu dotyczy to mezszczyzn, czego jestes najlepszym przykladem. W wiekszym
kobiet. Tu dochodzi zapewnienie potomstwu utrzymania (czysta biologia).
Wiekszosc ludzi odczuwa te
potrzebe. Chce miec cos co ma w miare trwala
strukture. Ot cala tajemnica.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: sex przed ślubem
Jakbys nie wiedziła: Kiedyś kobiety wychodziły za mąz by zdeadzac, by zaznac
przyjemności i miłości, bo czesto to były małżenstwa z rozsądku, teraz juz nie
musza, wiec jakby nie musza wychodzic za maz po to byz sie z kims kochac. To
jest po prostu kobieca
potrzeba bezpieczenstwa.
Po za tym im szybciej sie sprawdzicie z partnerem, tym łatwoej bedzie sie
rozstarc, jesli nie bedzie sie układac, nie mowie tu o wskakiwaniu do łóżka na
pierwsej randce, zeby "sie sprawdzic", ale 3 lata - to bardzo długo i jesli nie
bedzie wam sie ukladac, moze sie wszystko posypac i bedzie bol i żal!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Łapówka-jakie są stawki?
zartujesz chyba??
jaka prowokacja???
Pytam o prywatna neurochirurgie, z checia tam sie udam, jesli jest taka w
polsce??
Pytam gdzie jest??
TY mowisz mi..."sa tacy"
Jesli chodzi o łapowke to prosze tylko o podanie przyblizonych kwot, jak sie
teraz placi(nie ebdziesz chyba zaprzeczal ze sie placi???)
NIe chce nikogo, do niczego prowokowac, chce wiedziec co mam zrobic , by
bezpiecznie przejsc ta operacje???
Czy to moze byc prwokacja?????
Potrzeba bezpieczenstwa u zdesperowanego czlowieka???
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: wasze mamy/tesciowe wiekszosc rzeczy robia zle...
Nie może być tak,że królują reguły teściowej. "Królować" to powinno dobro
dziecka, a nierzadko zdarza się, że babcia ma to w d...e głęboko, byleby było bo
jej myśli. Przez 3 lata praktycznie nie zostawiałam syna pod opieką babć i
dziadków ( z wyjątkiem jednego - mojego ojca - który słuchał i szanował to co
mam do powiedzenia i był w stanie zrozumieć, że kieruję się
potrzebą
bezpieczeństwa dziecka). Ile razy już czytałam tekst typu "prosiłam babcię, żeby
nie dawała orzechów/czekolady, bo uczulona", a babcia swoje bo przecież
mądrzejsza od wszystkich lekarzy świata. A potem dziecko cierpi. Naprawdę
istnieją ludzie niereformowalni, którzy muszą postawić na swoim choćby nie wiem co.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak uważacie? Ale na poważnie.
Lipiec...chyba gdzies co innego bylo...
Jezeli przesadzam to niewiele.
Potrzeba bezpieczenstwa jest u niemowlat i
malych dzieci wiejksza, niz u doroslych. Marlow bodajze to zreszta opisywal czy
jakis inny, nie pamietam juz.
A wydaje mi sie, ze gdzies pisalas, ze jak ktos ma dziecko to jego problem i
nie p[owinien nikogo obarczac opieka nad nim...a taki wyjazd na weekend?
Mam/abcia/ciocia ma wtedy zasuw...Wiesz, ja tez lubie sobie podyskutowac dla
samego dyskutowania, o g*** psich, o KŚ ale zdanie mam ustalone, natomiast Ty
jak choragiewka na wietrze, wiec wybacz, ze nie bede do konca powaznie
traktowac tej "rozmowy"...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak uważacie? Ale na poważnie.
kalina_p napisała:
> Jezeli przesadzam to niewiele.
Potrzeba bezpieczenstwa jest u niemowlat i
> malych dzieci wiejksza, niz u doroslych. Marlow bodajze to zreszta opisywal
czy
>
> jakis inny, nie pamietam juz.
>
> A wydaje mi sie, ze gdzies pisalas, ze jak ktos ma dziecko to jego problem i
> nie p[owinien nikogo obarczac opieka nad nim...a taki wyjazd na weekend?
> Mam/abcia/ciocia ma wtedy zasuw...Wiesz, ja tez lubie sobie podyskutowac dla
> samego dyskutowania, o g*** psich, o KŚ ale zdanie mam ustalone, natomiast Ty
> jak choragiewka na wietrze, wiec wybacz, ze nie bede do konca powaznie
> traktowac tej "rozmowy"...
To nie tak. Jak mam możliwośc wyjazdu raz na jakis czas i grzecznie zapytam
mamy to co innego niż postawa roszczeniowa że tesciowa ma się zajmowac
dzieckiem bo jest najwazniejsze i wazniejsze niz jej szkolenia. Nie widzisz
roznicy?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: pozwalam dziecku wypłakać się w nocy i są efekty!
Cześć,
pozwólcie, że też wtrącę swoje trzy grosze. "Nauka samodzielnego zasypiania" u niemowlaka służy oczywiście mamom, nie dzieciom a wymieniane jej jako metody WYCHOWAWCZEJ wobec niemowlaka przyprawia mnie o lekki dreszcz zgrozy. Zastanówcie się, co tak naprawdę przekazujecie swoim dzieciom przez taką "naukę". Małe dziecko budzi się w nocy i jest samo. Jedną z jego podstawowych
potrzeb jest
potrzeba bezpieczeństwa, którą można zaspokoić tylko przez obecność rodzica Budząc się samo w nocy czuje się samotne i opuszczone, Co robi ? Woła mamę na pomoc. A mama odpowiada mu: mam cie w nosie, w nocy nie masz prawa do zadnych
potrzeb, w nocy nie jestes dla mnie wazny. No, po takim przekazie tez bym sie wiecej w nocy nie budzila, w koncu kto lubi dostawac prztyczka w nos? Co do tej przemeczonej matki: bez przesady, pomijajac rozne naprawde losowe pzyadki, wszystko jest do ulozenia, a istotne sa tez nasze priorytety i ich kolejnosc. Jesli dziecko jest gdzies na szarym koncu po pracy, sprzataniu, TV, zyciu towarzyskim itp, to moze warto sie zastanowic, czy to dziecko w ogole jest nam potrzebne? Tak naprawde dziecko potrzebuje nas tak intensywnie przez pare krotkich lat a potem idzie juz w swiat i ma wlasne sprawy. I te pierwsze trzy lata sa b. wazne dla jego rozwoju. I chociaz nie uwazam, ze nalezy sie dla dziecka jakos szczegolnie poswiecac, to jednak nalezy mu poswiecic czas, milosc i dac troche z siebie, wtedy, kiedy tego potrzebuje a nie tylko wtedy, gdy my mamy taka ochote. I nie traktujmy dzieci jako "dorobku" po rasowym psie, karierze, samochodzie, domu i wczasach na Karaibach, ani nie rodzmy ich dlatego, ze wszyscy wokol to robia, po to, zeby je potem tresowac ku naszej wygodzie.
MonikaS
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Podatek od matek czyli haracz za chore dziecko
U mnie w szpitalu sprawa jest prosta - lozko powinno miec zabezpieczenie typu drabinki ( wszystkie lozka maja takie zabezpieczenia ) i na noc drabinki sa podnoszone.
To samo dotyczy wszystkich doroslych chorych u ktorych zachodzi obawa ze moga z lozka wypasc. Jezeli wypadek sie zdarzy, trzeba spisac tzw. incident report, czyli raport powypadkowy
Mimo iz wielu osobom wydaje sie ze matka bedac z dzieckiem w szpitalu ma wyreczac czy zwalniac pielegniarki z ich obowiazkow, tak nie jest.
Potrzeba bezpieczenstwa jest jedna z glownych
potrzeb kazdego pacjenta, i pielegniarki sa za to odpowiedzialne. Tym bardziej ze nie kazdy rodzic ma i wyobraznie, i wiedze, i to wlasnie pielegniarki maja za zadanie zwrocic im na to uwage.
U mnie w szpitalu nie ma nawet dwoch slow - pielegniarki bylyby odpowiedzialne za taka sytuacje.
Zeby bylo jasne
- jestem pielegniarka.
Agnieszka
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jestem bezradna(długie)
Nie martw się, to typowe zachowanie dziecka, jak napisała Erin-
"odstawionego". To zachowanie po Twoim powrocie do domu, też norma-
mała zwraca na siebie uwagę po prostu, niby rozumie, że mama musi
iść do pracy, ale
potrzeba bezpieczeństwa jest silniejsza i stąd to
wiszenie na Tobie. To jak te dzieci, którym urodziło sie rodzeństwo
a one nagle cofają się i 5 latek zaczyna chcieć smoczka- wraca do
etapu, który zna i który to zapewnia mu uwagę rodzica. Przejdzie,
będzie trudno, ale pociesz się, że większość matek i dzieci przez to
przechodzi bez jakichś traum. Spokój i wytrwałość- powodzenia
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mały nerwus???????????
Absolutnie nie wiąż mu rączek. Dziecko samo się uspokaja wkładając ręce do buzi
i nie należy mu w tym przeszkadzać. Z całym szacunkiem dla Tracy Hogg
3tygodniowemu dziecku nie powinno się organiczać piersi. 20dniowy noworodek ma
jeszcze pełne prawo 'wypracowywać' sobie pokarm poprzez częste ssanie. Uważa
się, że poziom laktacji dostosowuje się do
potrzeb dziecka w przeciągu 3 - 4
tygodni, więc jeśli to jest to, to raptem jest to pewnie kwestia jeszcze kilku
dni. Nie zostawiaj też go do wypłakania (chyba, że czasem naprawdę musisz
odpocząć, tak też się zdarza , ale staraj się nie robić tego za często),
takiego małego dziecka niczego jeszcze nie nauczysz, a zostawiany sam będzie
stawał się bardziej nerwowy i płaczliwy. Noworodek instynktownie czuje, że nie
poradzi sobie sam, więc zostawiony bez opieki (w swoim rozumieniu) boi się i
płacze,
potrzeba bezpieczeństwa jest niemal tak silna jak głód. Z małymi
dziećmi zasada jest na pozór paradoksalna, im bardziej zależy Ci na tym, żeby
czasem leżał czasem sam i był spokojnym dzieckiem, tym więcej mu musisz teraz
poświęcić czasu. Jeśli nauczysz go, że zawsze może Cię przywołać, to z czasem
zacznie się czuć się bezpiecznie i będzie godzić na poleżenie jakiś czas bez
Ciebie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: rozpieściłam??? tak szybko???
To o histerii nie było personalnie do Ciebie
Po prostu pokutuje takie ogolne przekonanie że dziecka nie można wziąć na
ręce "bo się przyzwyczai".
Miesieczne dziecko nie ma fanaberii, ono ma tylko
potrzeby, a największą z nich
(oprócz głodu ) jest
potrzeba bezpieczeństwa którą tylko TY możesz zaspokoić
Dobre chusty nie są tanie, niestety, ale naprawdę warto zainwestować. Mnie
chusta wiązana uratowała kręgosłup, który ledwie zipał; od kiedy Zuzię nosze w
chuście jakoś przestał boleć.
A mam co nosić Mała ma 10,5 miesiąca i waży ponad 13 kilo ))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy stosujecie "Latwy plan" Tracy Hogg???
nie stosuję żadnych poradnikowych planów - tego typu ksiązki to jedynie
poskładane uogólnienia...tak, by dało sie to nazwać publikacją Zgadzam się z
postami mam karmiących piersią: Gdzie tu można zastosować plan?Mnie tego typu
książki denerwują- niby dlaczego "obca baba" ma wiedziec czego
potrzeba mojemu
dziecku? Na jakiej podstawie to może niby wiedzieć? Każde dziecko jest inne
choć jako mały człowiek ma podobne
potrzeby.A najważniejszą wg mnie jest
potrzeba bezpieczeństwa i bliskości rodziców. Ja się totalnie zniesmaczyłam do
tej książki jak poczytałam na forum o nauce samodzielnego usypiania. Zostawić
niech płacze?! W końcu przestanie płakać i nauczy się samodzielnie zasypiać?
Moim zdaniem nauczy się przede wszystkim tego, że jego płacz nie jest dla
nikogo ważny i nie może liczyć wtedy na pomoc rodziców.Ja na Twoim miejscu
poczytałabym jakąś naprawdę dobrą książkę- niekoniecznie poradnik , lecz coś co
najbardziej lubisz czytać Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pokój dziecka - mała ankieta, poproszę :)
bardzo przepraszam, jesli Cie urazilam, nie taki byl cel mojej wypowiedzi.
kazde dziecko inne - dla mojego
potrzeba bezpieczenstwa i 'czucia' rodzica okazala sie rownie silna jak
potrzeba snu i jedzenia, a nawet silniejsza niz
potrzeba snu - bez tego po prostu maly po prostu nie spal Maslow Maslowem (przepraszam, nie mam polskich liter), a praktyka praktyka (przynajmniej u mnie).
no i nie napisalam, ze Twoje
potrzeby sa wazniejsze niz
potrzeby Twojego dziecka - napisalam, ze dla mnie
potrzeby dziecka sa wazniejsze niz czytanie w lozku czy ogladanie telewizji. mala roznica a jednak...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: O "rozpieszczaniu" 3-miesięcznego dziecka
Co tzn. rozpieszczanie?!(jeszcze takiego malenstwa!!!!!!!!!!) To przeciez jasne,ze dzidziusia trzeba przytulac,glaskac,calowac,opowiadac mu rozne rzeczy,spiewac,bawic sie z nim {i my wlasnie to robimy).jak jest spiacy to usnie sam-pewnie jak by byl "rozpieszczany" raz na jakis czas to tesknil by za tym i dopmagal sie przytulenia-takie dziecko poprostu MUSI miec zaspokojone swoje
potrzeby,a mysle ze
potrzeba BEZPIECZENSTWA jest jedna z najwazniejszych!!!!!!!(szczegolnie w takim wieku} POZDRAWIAM!!! ps.zgadzam sie ze rozpieszczanie to np.kupowanie zabawki na tupniecie nóżki dziecka,ale zeby przez okazywanie uczucia??!!bzdura!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Cyrk
"Tytus" w wiadomości
| Dlaczego bałyście się cyrku?
?
| wrażliwa dusza krzyczała - nie!?
| dlaczego?
to proste. cyrk zaburzał naturalną potrzebę bezpieczeństwa.
lew jest od pożerania
grawitacja od spadania
a zwierzęta są głupie
cyrk jest chory
najbardziej chory w cyrku jest klaun
mistrzu!
ja rozumiem, że się utożsamiasz...
ale w cyrku treser łeb wkłada do lwa i nic - żyje
mógłby go nawet na lewą stronę przez paszczę przekręcić
i zrobiłby się pluszak do spania (z tym że śmierdzący więc raczej nie dla
alergików)
linoskoczki skakają do nieba jak czarodziejskie żaby
foki liczą lepiej niż kasjerki w sklepie
cuda
i magia
czy naturalna potrzeba bezpieczeństwa
jest tak wielką potrzebą stałości świata,
że wyklucza cuda i magię
czy patelnia zawieszona na tle czarnej tkaniny
nie będzie księżycem
a peelka zasłoni oczy i powie: się boję...
pojmuje dotarcie do duszy klauna
czyste serce zrozumie inne czyste serce
ale klaun - trikster - ousider
swój fach spełnia z wyboru i dobrze...
lekarzem jest
i odłania to co ma byc odsłonięte
dziecko to musi czuć
(może czuć zbyt wiele i tego się bać)
a propos
zastanawia mnie co amerykanie robią z klaunem
we wszystkich filmach jakie pamietam (amerykańskich)
klaun to jest jakiś psychopata co za chwilke wyciągnie nóż i kogoś zadźga
oni klauna nie lubią i się boją
politycznie poprawni amerykanie boją się swojego niskiego zbiorowego cienia
i uważają że kopanie się po dupie na scenie
jest be
ukłooony
tytu.s
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Słowa - apel
Dnia Sat, 25 Aug 2007 09:15:53 +0200, '''|'''J.udar' napisze
| to jest po prostu ekonomicznie uzasadnione, tylko tyle że
| do pewnych granic
A mógłbyś podać to ekonomiczne uzasadnienie ?
właściwie liczyłem na to że zechce to podchwycić ktoś bardziej
mądrzejszy, ale ryzyk fizyk...
decyduje tu ta tzw podstawowa potrzeba bezpieczeństwa, a dokładniej
to co z niej może wyewoluować, otóż ci którzy czują się skazani na
współuzależnienie społeczne, dzielą się łatwo z różnych powodów:
przywykli do rezygnacji, im są w gorszej relatywnie sytuacji, tym
łatwiej im uzyskać jej doraźną poprawę, więc czują się bezpieczni,
spodziewają się zachowania/zwiększenia swojej rangi w grupie, liczą
na to że w razie potrzeby będą mogli liczyć na obowiązujące w grupie
reguły, poddają się presji autorytetów moralnych, znajdują
alternatywne do rywalizacji nisze psychiczne,... ci zaś, którzy
z konieczności, czy z przyczyn psychicznych wybrali indywidualizm,
skazani są na związane z tym uwarunkowania - muszą liczyć na siebie,
a indywidualizm jest kosztowny, zaś doba ma 24h, muszą konkurować,
co nie sprzyja innego rodzaju relacjom, są ukierunkowani na cele,
muszą być twórczy, jeśli tworzą już czują się dobroczyńcami,
jest jeszcze trzecia, najmniejsza mniejszość, czyli ci którzy
dążą uwolnienia się zarówno od zależności społecznej, jak
ekonomicznej, a więc ci którzy zajmują się zagospodarowaniem
potencjału ekonomicznego pozostałych, bazując na możliwościach
jakie daje fundament prawa stanowionego. jak mi się wydaje
ekonomiczna i psychologiczna konieczność takiego obrotu
rzeczy nie budzi wątpliwości, inną rzeczą jest wtórna
racjonalizacja, czyli de facto ideologizacja
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wielki Kryzys
Tomasz Radko wrote:
Problem w tym, że prawdziwa gospodarka wolnorynkowa jest konstruktem
czysto teoretycznym, o czym zresztą wie Pan lepiej ode mnie.
Dlaczego od razu lepiej? Myślę, że po prostu równie dobrze.
Pozostaje kwestia: czy lepszy jest stabilny rozwój bez kryzysów, czy tez cykl
koniunkturalny. Jeżeli zrezygnować z ekspansji kredytowej (bo o ile sie
orientuje taka jest przyczyna kryzysów wg "austriaków"), czyli
wprowadzić 100% pokrycia kredytów, być może (podkreslam: nie twierdzę,
tylko stawiam propozycję) rozwój byłby w dystansie wolniejszy (choć
stabilniejszy) niż cykl 8 lat do przodu, dwa lata do tyłu.
Rzecz w praktyce niesprawdzalna, to fakt. Możemy dywagować natomiast co
bardziej zachęci przedsiębiorców: perspektywa kryzysu (i być może
szybszy wzrost) czy sytuacja pewniejsza gospodarczo (oczywiście nie
stuprocentowo). Tak czy inaczej jest to OT :)
Rzecz jasna nie jest wykluczone, że model cykliczny będzie niestabilny z
przyczyn politycznych - rośnie popyt na interwencję państwa i "zrobienia
czegos z tymi kryzysami".
Model "niecykliczny" również (prawdziwy wolny rynek - konstrukt czysto
teoretyczny).
W końcu potrzeba bezpieczeństwa jest u ludzi
zupełnie pierwotna. Ale podkreślanie roli kreacji "pustego" pieniądza
bez zbadania tego zjawiska jest tak samo niestosowne, jak chwalba
"wygładzania" cyklu przez interwencjonizm. owszem, krzysów nie ma, ale
skórka nie warta jest wyprawki.
Czy nie decyduje o tym rynek?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak szukać żony w sieci
Twoje myślenie to myślenie żywcem z poradników pop-psychology, które to właśnie
stworzyły "wzorzec osobowści w globalistycznej wiosce". Niesmiali ludzie MUSZĄ
być przebojowi, a ludzie uwielbiający samotnośc MUSZĄ znaleźć swoja drugą
połówkę bo to przecież jedny akceptowalny sposób na "szczęście". A jak ci nie
wychodzi to pracuj nad sobą, zmieniaj się, leć na psychoterapię - byle tylko
nie odstawać od wizji swiata ofiar pseudopsychologicznych poradników, NLP,
cosmo i glamour.
> TO SA BRAKI W PODSTAWOWYM WYKSZTALCENIU EMOCJONALNYM. Brak wzorcow rozwoju
> osobowosci w globalistycznnej wiosce.
hehe.. "wykształcenie emocjonalne" - to taka ułuda że mamy pełną kontrolę nad
emocjami. Jak nie my to przynajmniej jakiś psychoanalityczny guru. Nasze
reakcje emocjonalne zachodzą na wielu pozimach: od poziomu wegetatywnego (np.
pobudliwości psycho-ruchowej) po podświadomość. Nie da się tego zmienić bez
psychotechniki lub farmakologii. To właśnie skomercjalizowany świat daje
ludziom bezpodstawna wiarę, że mogą panowac nad wszystkim, że nawet nasze
emocje, dadzą się naprawić i modyfikować.
Zostawmy ludzi takimi, jacy są. Nie wmawiajmy, że jak nie potrafią stworzyc z
kimś związku, jest im źle to trzeba nad tym pracować, iśc na kompromis,
walczyć.
Zwiazku nie stworzą 2 osobowosci histeryczne albo nałogowy podrywacz z panienką
o wysokim pozimie lęku i potrzebie
bezpieczeństwa.
Związki to nie oranie ugoru i martyrologia - albo coś się udaje, albo nie.
Tylko ze wszystkich stron atakowani jesteśmy, że trzeba być w duecie - bo to
wypada, bo małżenstwo da
bezpieczeństwo materialne, bo będzie z kim pojachać na
urlop... A jak się nie udaje to można pobiec do psychologa, poczytać poradniki,
kłocąc się rzucać "musisz pracować nad sobą". Po prostu pewne elemety nie
pasują albo są destrukcyjne i szkoda energii na sklejanie.
Nałogowy podrywacz pozostanie nim przez cały zycie (bo nim jest na poziomie
fizjologicznym i psychicznym) nawet jeżeli wmówi wszyskim , ze pracuje nad
sobą, zamaskuje przez pewnien czas swoja pobudliwość i zainteresowanie
kobietami - jest najwyżej bombą z opóźnionym zapłonem. A kobieta z silną
potrzebą bezpieczeństwa skończy z depresją i pogłębionym lękiem jeżeli szybko
się nie ewakuuje z takiego układu. "Pracowanie" nad takim związkiem moze
przynieśc tylko szkodę. Lepsze jest "angielskie wyjście".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Do banku bez muzułmańskiej chusty
Niech trzymają szmaty na łbach w domach a nie w bankach czy
urzędach. Ludzie mają prawo patrzeć się na twarz rozmówcy a brak
chusty na łbie to
potrzeba bezpieczeństwa i jawności.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nie ma porozumienia NATO ws. MAP dla Ukrainy i ...
"egoizm Niemców pięknie pokazany."
"W każdym bądź razie egoizm Niemców pięknie pokazany."
To pewnie dlatego pewnie wciagneli nas za uszy do UE, patrzac przez palce na
wiele polskich wskaznikow i obecnie w duzej czesci finansuja nasze zapoznienie
gospodarcze.
Nasze pajace polityczne w ime amerykanskich interesow wola macic w Gruzji i na
Ukrainie dzisiaj zamiast cierpliwie czekac, na decyzje samych Ukraincow i Gruzinow.
Kto i kiedy na Ukrainie i w Gruzji upowaznil polskiego prezydenta do
podejmowania oficjalnych dzialan w instancjach Nato na rzecz przyblizenia
Ukrainy i Gruzji do Nato?
Skad pochodzi Jego mandat by reprezentowac ta czesc Ukrainy i Gruzji , ktora
opowiada sie za wstapieniem ?
Jest to ewidentna ingerencja naszego Prezydenta w wewnetrzne sprawy tych krajow
i w przypadku niekorzystnego dla Nato obrotu sprawy na Ukrainie czy w Gruzji
obroci sie ona przeciwko Polsce.
Niedopieszczone polskie polityczne pajace brak osiagniec w kraju probuja
rekomensowac samobojcza aktywnoscia na arenie miedzynarodowej jako, ze tam, jak
uczy nasze polskie doswiadczenie, mozna latwiej nazywac katastrofe sukcesem.
PS
Jaki jest cel naszego ciaglego stawania w pierwszym szeregu we wszelkich
dzialaniach nieprzyjaznych Moskwie ?
Nie sa nim na pewno ani nasze interesy ekonomiczne ani nasza
potrzeba
bezpieczenstwa: dla Rosjan jestesmy malym przegranym historycznie krajem
rzadzonym przez pretensjonalnych pajacow, ktorym marzy sie dawna, utracona
sprzedajnoscia, glupota i bezprawiem naszych przodkow, nie do odbudowania
obecnie swietnosc niejednokrotnie przewyzszajaca ta wspolczesna jej rosyjska.
Re: Brawo Lech Kaczyński !!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wenezuela zerwała stosunki dyplomatyczne z Izra...
oczywiście, że silniejszy w tym wypadku Izrael na okupowanych terytoriach
wprowadził takie podziały uzasadniając to
potrzebą bezpieczeństwa ale to jest
tylko prosty zabieg maskujący rasizm i dyskryminację ludności
palestyńskiej...ostrzelanie samochodu izraelskiego? no pewnie tylko dlaczego
zdarzało się to tak rzadko że aż prawie w ogóle i dlaczego ruch był blokowany na
wiele godzin po tym kiedy dwa auta kierowane przez osadników dawno przejechały?
drogi był tak zabezpieczone, że nie było szans na żadne ostrzeliwanie a ludzie
stali na tych przejściach...karetki pogotowia można sprawdzić ale żołnierze na
posterunkach nie szukali broni i bomb tylko nie pozwalali dojechać do
szpitala...umiesz czytać? W Izraelu i na terytoriach okupowanych na ponad 1600
przypadków zabójstw osób nieuzbrojonych i nie związanych z żadną organizacją
bojową, które są Palestyńczykami a ni jeden sprawca nie poniósł dotkliwej kary
jaką przewiduje się za umyślne zabójstwo człowieka...większość sprawców w ogóle
nie została ustalona a śledztwa umorzone...w kilku przypadkach wymierzono
symboliczne kary więzienia i grzywny...najlepszym przykładem jest tu sprawa
rabina Mosze Lewingera przywódcy Ruchu Osiedleńców Żydowskich, który został w
1990 roku skazany na sześć miesięcy za "niedbalstwo": strzelił do Araba i zabił
go. Niczym jak w grze komputerowej. Pif paf i już. A jakie były okoliczności?
może rabin został ostrzelany i dosięgnął sprawcę? otóż nie po prostu w dniu
7.10.1988 kiedy Lewinger prowadził swój samochód w Hebronie trafił w pojazd
kamień. Ktoś rzucił kamień. Lewinger wyskoczył z auta i zaczął strzelać. Zabił
Araba stojącego przed swoim zakładem fryzjerskim (oczywiście dodam że ten
człowiek co ustaliło śledztwo nie rzucał kamieniem). Co na to Lewinger? pewno
żałował i złożył skruchę przed sądem? otóż nie "dzielny" radin podczas jednej z
rozpraw podszedł do gmachu sądu i wymachując bronią krzyczał wszem i wobec, iż
zabicie Araba było dla niego zaszczytem. To nie jedyny taki przypadek...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: odstawienie od piersi-prosze o pomoc p. Monikę
Wielu lekarzy mówi żeby dawać dziecku dużo zjeść na noc, to się nie obudzi tak
wcześnie na cycusia i rześpi spokojniej noc. Ale ja nie mogę się z tym zgodzić.
Nie wiem dlaczego chcesz już odstawić i czy to jest konieczne. Ja namawiam
gorąco do dalszego karmienia (chociaż właśnie Ci mądrzy lekarze powiedzieliby
że po 9 miesiącu mleko matki jest już bez żadnych wartości i karmiąc robi się
dziecku krzywde). Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmić do końca drugiego
roku życia a nawet dłużej. Jeżeli jednak są ważne powody do odstawienie to
oczywiście rozumiem. Ja uważam że dziecko które jest karmione piersią nie
zaspakaja w ten sposób tylko
potrzeby głodu, ale przecież jest i
potrzeba
bezpieczeństwa i ta wspaniała chwila kiedy mama jest blisko. Wiem że takie noce
są ciężkie i czasami myśli się tylko o tym żeby w końcu się wyspać. Sama karmię
już 18 miesiąc córeczkę. I tez miewamy takie noce że mała chciałaby cycusia co
2, 3 godziny. A jest i tak że tylko raz. Pewnie kiedy dziecko ząbkuje też
częściej się budzi i domaga piersi bo to łagodzi ból, albo miało mnóstwo wrażeń
w ciągu dnia, albo zły sen lub potrzebuje bliskości mamy. Można spróbować dawać
córeczce po kąpieli przed spaniem dosyć spory posiłek i zobaczyć co będzie. Ja
w tej chwili tak właśnie robię, tylko że moja mała jest już starsza i to tez
pewnie działa inaczej. Właśnie przed chwilą czytałam odpowiedź Pani Moniki na
pytanie innej mamy. Ma podobny problem tylko synek budzi się znacznie częściej.
Pani Monika pisze że w drugim półroczu życia dzieci bardzo intensywnie rosną i
się rozwijają dlatego potrzebują tłuszczy, a w mleku nocnym jest ich znacznie
więcej. Mam nadzieję że jakoś problem się rozwiąże. A jeżeli jesteś zdecydowana
odstawić to pewnie trzeba dużo cierpliwości i zdecydowania i konsekwetnie
odmawiać małej piersi. Życzę powodzenia.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ja zwariuje - ataki hisrerii
Nie wiem jak o dziecku 8 miesięcznym mozna powiedzieć, że to mały
cwaniak. owszem dzieci uczą się interakcji z otoczeniem, jak równiez
uczą się wpływania swoim zachowaniem na otoczenie - w tym na
rodziców. Ale nie ma w tym cwaniactwa, ani chcęci rządzenia. Jest za
to
potrzeba bezpieczeństwa, frustracja gdy coś "dzieje się nie tak",
gdy jakas pottrzeba nie jest zaspokojona, gdy cos wydaje się
straszne i przerażające.
Reakcją osoby opiekującej się dzieckiem nie powinna
byc "stanowczość", czy bycie mniej łagodnym. Własciwą reakcją jest
zidentyfikowanie problemu dziecka. Mozna w tym celu poprowadzić
obserwację - w jakich okolicznosciach ataki się powtarzają? Czy ma
to jakis zwiazek z pora karmienia, miejscem pobytu, czy jakieś
elementy się powtarzają?
Druga sprawą jest umiejętność poradzenia sobie z wlasna frustracją -
moje dziecko krzyczy, wszyscy się na mnie patrzą, nie wiem co
zrobić. W takim stanie emocjonalnym matka tylko poteguje reakcję
dziecka. Zwłaszcza jeśli histeria dziecka ma podłoże lękowe - dzieko
boi i się, al lęk i zlośc matki powodują, ze dziecko tym bardziej
jest skłonne uznac sytuację za groźną.
jełsi histeria dziecka wywołuje u matki bardzo silne reakcje
emocjonalne i frustrację - warto aby mama przyjrzala się sobie -
może ciagną się za nią jakies nierozwiązane problemy, emocje, które
w takich sytuacjach wyłażą na światło dzienne? wielu poczatkujacych
rodziców nie potrafi znieść płaczu swojego dziecka - uporanie się za
swoimi emocjami i porządki w duszy zdecydowanie poprawiają sytuację.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ekonomiści zapomnieli o ekonomii
Wolnego rynku nie ma!
Wszystkie spekulacje, opcje jest to efekt globalizacji i socjalizmu. Powstają
unie, sojusze polityczne i gospodarcze. Kto się jednoczy? Przecież nie
mocarstwa. Jednoczą się słabe państwa, żeby miały większą siłę, albo żeby więcej
osiągnąć.
To w XX wieku powstało najwięcej sojuszy, unii. Przecież wprowadzenie euro to
jest dowód jednoczenia się rynków.
Wiele zasad wolnego rynku dzisiaj jest gwałcone. Chociażby wszechogarniająca
potrzeba bezpieczeństwa i ubezpieczenia. Absurdem jest że jakiekolwiek
ubezpieczenie musi być przymusowe.
Absurdem jest dodrukowywanie pieniędzy bez pokrycia w majątku, czy też pracy.
Dodruk papierkowych pieniędzy bez pokrycia napędza spekulację.
Dzisiejsze systemy gospodarcze i polityczne nie mają nic wspólnego z
kapitalizmem i wolnym rynkiem. Powiązanie polityki z gospodarką wywołuje
spekulacje gigantycznych firm i konsorcjów, a mała jednoosobowa firma musi
walczyć z biurwokracją, zusami, us i innymi.
Prawie każda branża jest w mniejszym lub większym stopniu reglamentowana.
Paliwa, banany, książki... ze wszystkiego musimy się tłumaczyć urzędnikom,
płacić vat, akcyzę, cło i inne.
Głównym powodem, który zwiększa znaczenie spekulacji, jest to że dzisiaj uczciwą
pracę traktuje się jak luksus. Za pracę musimy płacić pit, cit, składki
rentowo-chorobowo-emerytalne. Pracę można porównać do papierosów, za wypalenie
jednego peta płacimy ponad dwa razy więcej niż za jego wyprodukowanie i
dystrybucję. Za pensję netto 1500zł ktoś musi zapłacić ok. 3000zł. Czy to jest
uczciwe? Czy kapitalizm, wolny rynek polega na rabowaniu ludzi z uczciwie
zarobionych pieniędzy? Nie sądzę. Ale takich ludzi jak ja w Polsce jest coraz mniej.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 'Przemoc oświecona'wobec kobiet
Potrzeba bezpieczeństwa jest podstawową
potrzebą człowieka.Od tego nie
uciekniesz. Czasem tylko źle ocenisz, co jest dla ciebie bezpieczne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bycie singlem - to nie dla mnie...
mila993 napisała:
> dzięki dziewczyny, dobrze jest usłyszeć parę słów od obiektywnych osób.
> podobnie ma_gala jak Ty, znosiłam jego "nie takie" zachowania. mimo, iż co
> chwile ustalaliśmy nowe zasady, obiecywaliśmy zmianę naszych zachowań on nie
> potrafił sie zmienić. po kłotni nastepowały "ciche dni" które trwały
> tygodniami. Również ważnym powodem rozstania była moja niezaspokojona
potrzeba
>
bezpieczeństwa. on niby obiecywal przez 5 lat ze się pobierzemy, zaręczymy
ale
> jakoś z tego mówienia nic nie wychodziło. w ogole teraz wydaje mi sie, że on
> dość często co innego mówił a co innego robił....
> ma_gala piszesz o uzależnieniu od drugiej osoby w toksycznym związku. Czyli
> w "zdrowym" związku uzależnienie nie występuje?
mój były też dużo mówił... nawet kumplom się chwalił jak to się "żeni"... byłam
rozżalona, ze nie raczył ze mną na ten temat porozmawiać... ale gdy "na
poważnie" zaczęłam ten temat ja, czy myślał w ogóle o tym zebyśmy zamieszkali
razem, zaręczyli się , w przyszłosci pobrali, odpowiedział: no jakoś nie
myślałaem o tym... gdy żądałam odpowiedzi po co w takim razie zawracał mi głowe
przez tyle czasu stwierdził, ze przecież trudno żeby był sam... teraz jest z
inną i z tego co wiem ona go przycisnęła, bo żalił mi się, ze w zyciu się nie
ozeni po roku znajomosci! tak to juz bywa...
a odnośnie Twojego pytania: myślę, ze w zdrowym, normalnym związku, w którym
ludzie rozumieją swoje
potrzeby i je zaspokajają ze sobą, uzupełniają się - nie
ma mowy o uzależnieniu!! po wielu latach moze się pjawić coś w rodzaju
przyzwyczajenia, ale nie uzaleznienia - bo w normalnym związku zaden z
partnerów nie czuje przymusu manipulowania uczuciami i nastrojami drugiej
osoby... nie wiem jak Ty, ale ja czułam się manipulowana... on chciał zeby mój
nastrój, moje dobre lub złe samopoczucie zależało od jego widziemisię a tak nie
powinno być, prawda??
ściskam Cię ciepło
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Cała prawda - jakich facetów preferują kobiety
searena napisała:
> Naturalnie, cała prawda :))) Jesteśmy bliżej świata zwierząt niż się nam
wydaje
> ,
> człowiek obrósł w piórka tylko. W znacznej mierze kieruje nami biologia a
> instynkt przetrwania i
potrzeba bezpieczeństwa jest bardzo silna. Kobiety są
za
> ś
> bardzo praktyczne a instynkt każe im zapewnić byt i
bezpieczeństwo sobie i
swoi
> m
> dzieciom (przyszłym czy obecnym) I niestety panowie musicie się z tym
pogodzić
> :)
Całkowicie się z toba zgadzam. Myslę, że dorabiamy sobie ideologię jaką to
człowiek jest istota szlachetną, wrażliwą, myślącą, cudem stworzenia tymczasem
rządza nami pierwotne instynkty i popędy często zresztą podświadomie. Gdyby tak
zrzucić ta cieniutką warstwę kultury niewiele różnilibyśmy się od małp. Dla
wiekszości ludzi to chyba nieprzyjemne uczucie przyznać się do tego. Pisałem
tutaj o kobietach ale faceci też mają swoje kryteria o których wy kobiety
dobrze wiecie i tez musicie się z tym pogodzić. W sumie jakby sie dobrze
zastanowić to tzw. miłośc to jedynie transakcja handlowa. Kobieta oddaje
mężczyźnie swoje ciało i mozliwośc zaspokojenia popędu seksualnego w zamian za
zapewnienie szeroko rozumianego poczucia
bezpieczeństwa. W dzisiejszych czasach
niestety mężczyźni z różnych przyczyn nie spełniają często oczekiwań kobiet
natomiast niezależne, pewne siebie, dobrze zarabiające kobiety też niezbyt
odpowiadają wiekszości mężczyzn. Stąd między innymi tylu mamy singli, rozwodów,
problemów w związkach, coraz mniej małżeństw. Moim zdaniem jesteśmy na jakims
zakręcie ewolucyjnym i w jakiejś bliżej nieokreslonej przyszłości faceci i
kobitki będa mieli całkiem inne pozycje w społeczeństwie i oczekiwania i
preferencje wobec partnerów ulegna zmianie. Jeśli tak sie nie stanie to coraz
więcej ludzi będzie samotnych i nieszczęsliwych. Ja jednak wierzę, że ewolucja
coś wymyśli.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Mężczyzna powinien być nad kobietą...
hmmmm
(do pań z modelem "partnerskim")
Zakładacie w nim, iz obie strony mają podobne
potrzeby... A może warto przyznać,
iż u pań
potrzeba "
bezpieczeństwa" jest dużo pożądana niż u panów?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kobieta przy mężczyźnie
ach ta wasza
potrzeba bezpieczenstwa i zaimponowania przyjaciolkom...jakie to
prozne...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Noszenie na ręcach-pomocy.
no tak i ja idealna nie jestem
ale zupelnie nie rozumiem czesto spotykanego strachu przed tym ze dziecko bedzie
potrzebowalo rodzicow... nie wiem o co w tym chodzi - jak dla mnie jest to
wliczone w rodzicielstwo - nigdy nawet sie nie oszukiwalam, ze bedzie inaczej -
male dziecko , niemowle potrzebuje ciepla matki, potrzebuje byc w gniezdzie,
czuc bliskosc mamusi - jej cieplo zapach itd - dla mnie zostawianie dziecka i
doprowadzanie zeby sie zanosilo z placzu bo my mamy idee zeby nie bylo na rekach
to tak jakby nie dac niemowleciu jesc kiedy jest glowdne.
slyszalas kiedys o piramiedzie
potrzeb maslowa? jesli nie poszukaj w internecie
tak w zarysie w teorii chodzi o to ze
potrzeby podzielone sa na pewne kategorie
i ulozone w piramide - aby mozliwy byl prawidlowy rozwoj musza byc one
zaspokajane - zaspokajanie kolejnych sczebli
potrzeb mozliwe jest tylko jesli
potrzeby z nizszego szczebla zostaly juz zaspokojone - na samym dole sa
potrzeby
fizjologiczne - sa one fundamentalne - tylko dzieki np zaspokojeniu glodu,
pragnienia itd mozemy "zajac sie" nastepnymi szczeblami
wyzej jest
potrzeba bezpieczenstwa - do czego daze to to ze nie zaspokajasz tej
potrzeby. w odniesieniu do niemowlecia zaspokojenie
potrzeby bezpieczenstwa
mozliwe jest dzieki mamie lub osobie ktaora matke zastapi - zostawiajac dziecko
samo placzace nie zaspokajasz tej
potrzeby przez co dzieciaczek nie bedzie mogl
zajac sie kolejnymi naturalnymi etapami dazenia do zaspokajania swoich
potrzeb -
a wiec
potrzeby milosci, przynaleznosci, szacunku a na samym koncu samorozwoju
wypracuj jakis sposob i nie pozwalaj wiecej na to zeby dziecko plakala az do
usniecia - to nie jest metoda. niczego to nie zalatwi a jedynie pozostaiwa
dziecko w przeswiadczenieu ze nie ma na kogo liczyc
ja nie boje sie ze dziecko potrzebuje byc blisko - moja pierwsza corka byla
noszona ile potrzebowala a dzis jest bardzo samodzielna dziewczynka - nie mialam
nigdy z nia problemow bo czula sie bezpiecznie. nie mowie ze to jedyna metoda -
u mnie akurat dzialala bo robilam to z przekonaniem i nie meczylo mnie to. dla
mnie z moim swiatopogladem, przekonaianmi odnosnie wychowania dziecka bylo to
optymalne. oczywiscie jesli uwazasz inaczej nie ma sensu zebys zmuszla sie do
spania z dzieckiem, noszenia w chuscie, na rekach ale zostaiewanie placzacego
dziecka tez nie ma sensu
sprobuj moze sposob z odkladaniem i wracaniem zadziala i bedzie optymalny w
waszej rodzinie - wszystko bedzie lepsze od zostawiania placzacego niemowlaka
samego
powodzenia w poszukiwaniach
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Tracy Hogg - przyznawać mi się, ale już! :)
z mojej wiedzy (a skończyło się w końcu tą psychologię, dodam, ze będąc w ciąży
zdawałam egzamin z rozwojowej, więc lepiej przyswajałam materiał) wynika
dokładnie to, co pisze Verdana. Ze zdrowego rozsądku wynika to samo. Pisałam to
zresztą na innym forum o Tracy - małe dziecko to przede wszystkim instynkty a
potrzeba bliskości matki to jeden z nich i wiąże się właśnie z
potrzebą
bezpieczeństwa. Oduczanie od tego przypomina oduczanie od jedzenia a efekty
widać w domach dziecka właśnie. Zresztą, patrząc na śwait przyrody, jesteśmy
jedynymi ssakami, które usiłują eksmitować własne bezbronne młode ze wspólnego
legowiska.
A tymczasem pani Hogg przedstawia tą
potrzebę jako zły nawyk, któego trzeba
dziecko oduczyć w imię socjalizacji. Noworodka! Żesz kurwa. Wiadomo, że dzieci
się różnią temperamentem i jedno będzie spało bez problemu samo a drugie urodzi
się przewrazliwione, śwait będzie go nieustannie bombardował zbyt silnymi dla
niego bodźcami i wtedy lepiej zainwestować trochę czasu w wytworzenie u niego
poczucia
bezpieczeństwa, bo to zaprocentuje później, jak mu się wdrukuje, że
świat jest bezpiecznym miejscem.
I przeraża mnie to, że dziewczyny, ucząc dzieci zasypiania barbarzyńską metodą
Uśnij wreszcie, używają argumentu "pamiętaj, co Tracy pisze, że dziecko nie
komunikuje płaczem, ze jest samotne czy odrzucone" - więc pamiętając o tym
pozwalają niemowlęciu zwymiotować z płaczu "bo Tracy pisze". Przypomina mi to
głębokie, panujące kiedyś przkonanie, że niemowlęta nie czują bólu i można je
operować bez znieczulenia - chociaż każdy, kto widział reakcję noworodka na
pobieranie krwi wie, że to bzdura.
NAtomiast tabelka o tyle jest przydatna, że jest ściągą z najpopularniejszych
komunikatów niemowlęcych i pozwala precyzyjniej odróżnić nudę od głodu, co bez
tabelki też można zrobić, ale z tabelką szybciej :D
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: NIE RADZE SOBIE ZNOWU..;-(
Ja mialam taka poduszke-rogal z Argos, na ktorej kladlam Ollego w czasie
karmienia, a ja sama wtedy pisalam maile do znajomych )
Podejrzewam ze mala po prostu jest glodna i szybko rosnie; sprawdz tez czy
dobrze jest przylozona do sutka (musi go calego obejmowac buzia), bo moze
rzeczywiscie to mleczko jej za wolno leci?
Jesli to przede wszystkim silny odruch ssania, to albo smoczek albo nawet twoj
czysty maly palec od reki mozesz jej podac do ssania czasami .
Wierze, ze zadnych herbatek ani wody nie powinno sie podawac. Nawet w czasie
upalow mleko jest najlepsze!
Co do odkladania dziecka placzacego zgadzam sie z Iwona. To kiedys uwazano, ze
niemowle mozna "zepsuc" tulac je i noszac na rekach gdy placze. Teraz wyjasnia
sie jak wazne jest spelnianie kazdej
potrzeby takiego malenstwa, a jedna z nich
jest
potrzeba bezpieczenstwa i zaufania do rodzicow czy opiekunow )
Nie mowiac o tym, ze wrazliwej matce chyba serce peka, gdy takie malenstwo ma
zostawic placzace na dluzej, podczas gdy ona jest obok. A jeszcze masz mame,
wiec i ona moze ponosic i poprzytulac mala.
Co do tych aktywnosci, ja pamietam jak moj maz nosil malenstwo parodniowe po
mieszkanie i spiewal mu o lampie, oknie, mamie itd. A ono sluchalo i
patrzylo...Mysle, ze tez spacery, czy w wozkou, czy w nosidelku sa bardzo
atrakcyjne i zajmuja takie dziecko. Wlasnie moze jej
potrzeba troche wiecej
bodzcow? Pogoda jest ladna wiec idzcie jak najczesciej na spacer! I tobie dobrze
to zrobi! Ja chadzalam do Merrion Square, siadalam na lawce, dziecko jak nie
spalo to cyc do buzi (zaslanialam je troche muslinem! ), a ja gazetka i kawa
(chyba bezkofeinowa, nie pamietam)i obie mialysmy odlot!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: adopcja przez pary homoseksualne
maika7 napisała:
> Na podobne niebezpieczeństwa narażane są dzieci w rodzinach niepełnych. Dzieci
> nie wychowują się w izolacji od reszty świata. Widzą inne rodziny, nie wiem czy
> obawy, o których piszesz nie są na wyrost.
W rodzinach niepełnych jest tylko matka lub tylko ojciec identyfikujący się ze
swoją płcią.Poza tym nikt takiej rodziny nie uważa za ideał. Dziecko mimo braku
jednego z rodziców, wie jak ma wyglądać rodzina.Poza tym nazywajmy rodziną
związku, który rodziną nie jest.A majstrowanie przy tak naturalnej instytucji,
jaką jest rodzina, raczej nie wyjdzie nikomu na zdrowie.
>
> Większość współczesnych poglądów na kształtowanie się preferencji seksualnej
> mówi o nikłym wpływie środowiska domowego na to kształtowanie. Homoseksualiści
> w
> ogromnej większości pochodzą z heteroseksualnych rodzin.
Na Boga a z jakich mają pochodzić? Z homoseksualnych?
>
> Tu jest chyba dla mnie pdstawowa sprawa. Wolałabym, żeby moje dzieci (gdyby to
> je spotkało) wychowywały się w ciepłym domu, z miłością dorosłych ludzi z
> zaspokojoną
potrzebą bezpieczeństwa, przynależności i miłości. Preferencje
> seksualne opiekunów stanowią dla mnie rolę drugorzedną (albo jeszcze "bardziej"
> rzedną). A powierzając dziecko rodzicom adopcyjnym nigdy nie mamy pewnościczy
> czegoś nie ryzykujemy.
Pewnie,że zawsze ryzykujemy, ale eksperyment w postaci nowego modelu tzw"
rodziny" to dla mnie dużo za dużo.Rodzina to nie tylko zaspokojenie
potrzeby
miłości, to także identyfikacja z płcią, przekaz ról,przekaz świata. Wszystko to
w związku homoseksualnym jest inne niż w normalnej rodzinie.Preferencje
seksualna jest więc dla mnie ważnym czynnikiem.
Poza tym sprawa rozbija się o podstawową kwestię - czy uważamy akty seksualne za
dobre czy za złe? Jeśli za złe,to powierzenie dziecka takim opiekunom napotka
na sprzeciw, jeśli za dobre, to oczywiście problemu nie ma.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ascendent jako maska
> jak odczuwacie wlasny ascendent,kiedy jest harmonijny ze slonkiem/ksiezycem,a
> kiedy nieharmonijny?jak inni odczytuja was przez ascendent,a jak przez znak
> slonca/ksiezyca,gdy juz na przyklad was lepiej poznaja?czy widza
> dysharmonie,gdy asc jest nieharmonijny do slonca/ksiezyca?czy wy to widzicie?
ja mam paskudnie zdezintegrowany uklad:
slonce - lew, 7 dom
asc. w wodniku przy uranie 9 domu
ksiezyc w rybach w 1 domu
z grubsza u mnie to wyglada tak, ze jesli cos odpowiada mi emocjonalnie, to moj
ksiezyc robi "pstryk" i wlacza mi sie uranowo zmodyfikowana potezna energia
sloneczna, i tak wlasnie odbiera mnie otoczenie - szurniety wodnikowaty lew,
ktory ciagle gdzies pedzi i cos robi, az znajomi sie dziwia, ze mi sie chce;
ale jesli cos mi nie lezy i ksiezycowe "pstryk" nie nastapi, to wylaza
najgorsze neptunowo-ksiezycowe cechy, rozlazlosc, lenistwo i obzarstwo plus
zatopienie w swoim swiecie, i zadna sila mnie nie zmusi do dzialania. i to
widac dopiero przy duzo blizszej znajomosci. wiec ta ksiezycowatosc, chodz
pierwszodomowa, jest nie tak chetna do ujawniania sie.
z innych przypadkow takich pokreconych ukladow:
bliska mi osoba ma w horoskopie dominujacy zywiol ognisty, i:
slonce w raku w 12 domu
asc. w lwie
ksiezyc w strzelcu
i u niej ta rakowatosc, podkreslona jeszcze przez marsa w tym znaku, z
niesamowita
potrzeba bezpieczenstwa i przyslowiowa u rakow humorzastoscia jest
najglebiej ukryta (pewnie przez ten 12 dom) i wlasciwie ujawnia sie dopiero
przy bardzo bliskiej znajomosci. wszyscy te osobe odbieraja jako typ ognia, i
to bardziej strzelca niz lwa, i blizsze poznanie jest naprawde szokiem (dla
mnie bylo, oj i to jakim!).
z najbardziej "zintegrowanych" osob - dwie dobrze mi znane kobiety:
pierwsza:
-slonce w strzelcu, w 7 domu
-asc. w bliznietach
-ksiezyc w wadze
i pieknie obsadzony 6 dom (niemal wszystkie planety, oprocz slonca i neptun aw
strzelcu w 7 domu i wiodacego ten korowod marsa w koziorozcu w 8 domu)
Faktycznie osobowosc jest bardzo wyrazista, bez jakis "mrocznych
niespodzianek" - towarzyska, pogodna, gadatliwa, uwielbiajaca przyjaciol i
dalekie podroze, a przy tym szalenie pracowita osoba z zacieciem do robienia
kariery.
druga:
-slonce w bliznietach
-asc. w wadze
-ksiezyc w wodniku
i faktycznie typ jest bardzo "powietrzny", jeszcze przeslicznie zmodyfikowany
przez idealnie gorujaca na MC wenus w raku i z jowiszem rowniutko na desc.
najbardziej urocza kobieta, jaka znam )
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: O Ascendencie
O Ascendencie
Dla astrologów psychologizująco-humanistycznych. Pozostali, nie czytać!
Tak się ostatnio zastanawiam nad znakiem ascendentu.
Jak wiadomo, określa on między innymi, a może nawet przede wszystkim, sposób
bycia, zachowania.
Przeczytałam kiedyś, że osoby z asc w Lwie musiały w dzieciństwie popisywać
się, odnosić jakieś wyjątkowe sukcesy albo w inny sposób starać się zwrócić
na siebie uwagę rodziców, bo bez tego dostawały tej uwagi zbyt mało.
I tak się zastanawiam, czy ascendent dziecka w każdym przypadku nie
odzwierciedla jakiegoś braku istniejącego w układzie rodzinnym, czy nie jest
wołaniem o coś, czego brakuje, próbą wyrównania tego braku w rodzinnym polu.
Na przykład asc w Wadze, w znanych mi przypadkach, częsty jest u dzieci
rodziców mocno skonfliktowanych. Dziecko ze swoim wagowym ascendentem
przyjmuje wtedy na siebie rolę moderatora czy negocjatora w konfliktach.
Nawet bardzo małe dziecko staje się takim elementem moderującym - można by
rzec, języczkiem u wagi. Wyrastając wśród konfliktów, musi swoim zachowaniem
wołać o harmonię, której mu brakuje.
Asc w Raku - w rodzinie mało jest ciepła, "rodzinności", okazywania uczuć -
dziecko musi się przymilać, okazywać swoje uczuciowe
potrzeby w sposób
przesadny, żeby cokolwiek z tej działki dostać.
Asc w Pannie -
potrzeba porządku w chaotycznym otoczeniu. Asc w Wodniku -
odwrotnie, układ rodzinny zbyt skostniały, domagający się przewietrzenia. Asc
w Koziorożcu -
potrzeba bezpieczeństwa, jasnej i zrozumiałej hierarchii. I
tak dalej, i tak dalej.
W ten sposób Asc określałby stan rodziny i jej największe deficyty w okresie
dzieciństwa danej osoby. Byłby więc powiązany znaczeniowo z Księżycem pod tym
względem, że zachowania związane z asc, podobnie jak z Księżycem, kształtują
się bardzo wcześnie i są w dużym stopniu nieświadome, a próby ich moderowania
czy tonowania zawodzą na przykład w chwili stresu. Podobnie jak Księżyc, Asc
działałby jak automatyczny pilot. Moim zdaniem tak jest.
Co o tym myślicie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktos pokusi sie o interpretacje
arcoiris1 napisała:
Townley nawet z Saturna potrafi zrobić seksowna planete, a co dopiero Merkurego!
Pomijając owego pana, którego nie znam....
Gdybyśmy chcieli "upierwotnić" sex musielibyśmy Marsa umiejscowić w Baranie, a
Wenus w Byku. Tymczasem, natura ludzka jest nieco bardziej skomplikowana i
domaga się większego zakresu przeżyć i doznań. I dlatego właśnie na Baranie sex
się nie zaczyna, a na Byku nie kończy, a zahacza bardzo często na przykład o
Skorpiona...i nie pytam bynajmniej... dlaczego...
Jeśli idzie o Saturna? Jak najbardziej! Jestem na tak!
Saturna ponoć trzeba przepracować, trzeba się jego nauczyć. Saturn związany
aspektami z typowymi planetami utożsamianymi z sexem, a więc z Marsem i Wenus,
bądź też posadowiony w domach za sex odpowiedzialnych, to jest dopiero zagadka!
Wyzwanie na miarę Plutona!
Zauważmy jak w wielu erotycznych fantazjach pojawia się charakterystyczny sznyt
Saturna, że nie wspomnę oklepanego banału "za mundurem panny sznurem" (tu
Saturn plus Mars). Wszędzie tam, gdzie jest mundur, uniform tam jest Saturn.
Mundur reprezentujący hierarchię, organizację to przejawy Saturna. Kolejarz,
policjant, pielęgniarka również posiadają w sobie pewien saturniczny rys.
Zadania dla planet względem Saturna:
Księżyc ma Saturna przytulić (i teraz moglibysmy zacząć dywagować na ile
przytulanie związane jest z sexem, a na ile z pierwotną
potrzebą
bezpieczeństwa, albo pójśc dalej i zacząć się zastanawiać czy dotyk, za który
odpowiedzialna jest Wenus jest już sexem, czy też nie; no chyba, że sex
sprowadzimy li tylko do orgazmu, to wtedy nie będziemy mieć żadnych problemów)
Anyway, powrócę: Księżyc ma Saturna przytulić, Pluton zgłębić, Uran... hmmm
złamać, Wenus oczarować, Merkury powinien do Saturna przemówić, Neptun omamić
( ), wchodzi Mars.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Specjalny rozkład..
Urodziny kojarzą mi się głównie z astrologią, bo to w końcu powrót Słońca na
pozycję urodzeniową, dlatego myślę, że warto skorzystać z
Koła
astrologicznego, czyli rozkładu który odnosi się do symboliki domów
astrologicznych.
Ponadto astrolodzy robią tzw. solariusz, czyli horoskop urodzinowy, będący
prognozą na nadchodzący rok: od urodzin, do urodzin.
Wyciągamy 13 kart: 12 na każdy dom horoskopu, trzynastą jako ogólna wróżba na
nadchodzący rok.
Karty układamy jak liczby na cyferblacie: zaczynamy od godziny 9.00 (tam gdzie w
horsokopie jest Ascendnet) i idziemy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek
zegara.
Jak na obrazku:
picasaweb.google.com/anahella/Tarot#5330229427853078994
I teraz znaczenie każdego domu:
1. - ciało, kondycja fizyczna
2. - pieniądze, ale te zarobione
3. - sprawy związane z komunikowaniem się z innymi, również rodzeństwo i
sąsiedzi oraz krótkie podróże
4. - dom, rodzice lub w szczególności matka, oraz nasze posiadłości ziemskie,
potrzeba bezpieczeństwa
5. - dzieci, romanse, nasza twórczość
6. - zdrowie i praca
7. - partner, związki i umowy
8. - sprawy bankowe, spadkowe ale też i seks
9. - dalekie podróże, nauka, zdobywanie wiedzy.
10. - kariera zawodowa, wybranie kierunków rozwoju życiowego, ojciec
11. - działalność na forum społecznym, przyjaciele, pasje, wolny czas
12. - czego się boimy,
potrzeba odosobnienia, teściowie.
Jeśli ktoś z Was zna astrologię, może też oczywiście z tej wróżby odczytywać
głębsze rzeczy. Np. jeśli dom 2 to pieniądze, a dom 7 to partner, wtedy dom
drugi od siódmego, czyli ósmy da nam informację o pieniądzach partnera.
Albo: dom 4 domu czwartego, to dom mamy naszej mamy, czyli babci.
Oczywiście karty należy odczytywać powiązane ze sobą. Jeśli ktoś np. ma fatalną
kartę w domu 6 i 2, to najlepsza karta w domu 10 nie zapewni nam braku kłopotów
z pracą i pieniędzmi.
Oczywiście domeny życia prezentowane przez Arkana Wielkie będą ważniejsze niż te
prezentowane przez Arkana Mniejsze. Trzeba też zwrócić uwagę na karty-bramy -
one pokazują nowe możliwości w danym roku.
Rozkład jest trudny, ja go w sumie rzadko używam dla kogoś innego niż dla siebie
- dlatego namawiam do notowania.
Rozkład warto robić raz na rok: w urodziny, na nowy rok, albo z innej
szczególnej okazji, ja go sobię zawsze notuję i jak są jakieś problemy - wracam
do niego by zrozumieć sytuację.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Interpretacja
obecna sytuacja - 3 kielichy
stan oczekiwania i nieokreślonej tęsknoty. czekanie na miłość na zakochanie.
poddawanie się marzeniom.
przeszkody - rycerz kielichów
karta ta może opisywać Twoją koleżankę bo rycerz kielichów opisując osoby
wskazuje na kobietę władczą narzucającą swoją wolę. być może to jest przeszkoda
pragnienia - 6 kielichów
pragnieniem osoby jest miłość bezwarunkowa.
potrzeba bezpieczeństwa i szeroko
rozumianej akceptacji
jakie energie powinna w sobie obudzić - 3 monet
zebrać siły do działania bo karta ta jest zwiastunem początku czegoś realnego
lecz żeby się stało należy przejść do pracy podjąć wysiłek zmaganie. to co ma
kształt marzeń lub jest tylko planem aby zaistniało musi zostać realizowane w
praktyce
co za nią - 4 kielichów
tłumienie w sobie emocji. gromadzenie. skrywanie
jakie działania podjąć - królowa kielichów
opisuje osoby pełne opiekuńczych uczuć. symbolizuje życie rodzinne. może
podpowiada że Twoja koleżanka czuje dużą
potrzebę realizacji na tym gruncie.
jest to dla niej bardzo ważna płaszczyzna życia. potwierdzałaby to następna
karta :
9 kielichów
mówi o głębokim przywiązaniu do tradycji rodzinnych do swoich korzeni
myślę że patrząc całościowo na rozkład można by go podsumować tak :
osoba której stawiałaś karty jest bardzo ciepłą i uczuciową kobietą. ponad
wszystko stawia rodzinę - opiekę nad nią. jest to jej główny cel w życiu coś co
ma dla niej nawiększą wartość. na dzień dzisiejszy niespełniona ptrzeba.
karty zwróciły uwagę aby nie zamykała się w świecie marzeń. nie czekała biernie
nie zamykała się w sobie.
osoba ta ma skłonności to idealizowania związku - miłość czysta i piękna taka
jak w bajce. w życiu jest jednak troszkę innaczej - powinna o tym pamiętać.
w przeszkodach odkrył się rycerz kielichów. może warto przemyśleć swój stosunek
swoje podejście. zastanowić się czy nie jest się zbyt apodyktycznym. zbyt
zaborczym w uczuciach.
zaś 4 kielichów w przeszłości dobrze rokuje na przyszłość. mówi że Twoja
koleżanka przeszła przemianę stała się osobą bardziej otwartą. być może już
potrafi nazywać swoje emocje przyznawać się do nich. to jest krok w dobrym
kierunku.
pozdrawiam - kopalinka
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: co to znaczy - przestac kochać
Brak rozstania może być znacznie bardziej bolesny...
Wydaje mi się, że niepotrzebnie próbujesz generalizować...
Tak samo jak nie ma dobrej definicji miłości, tak samo trudno znaleźć ładną
formułke na "brak miłości". Bo brak miłości może oznaczać zarówno obojętność,
jak i wrogość...
Ludzie z jakiś tajemniczych (niektórzy nazywają to miłością) powodów łączą się
w pary. Widać związek z danym partnerem zaspokaja ich szeroko rozumiane
potrzeby, począwszy od bardzo przyziemnych (np.
potrzeba bezpieczeństwa
socjalnego czy ekonomicznego), poprzez "fizjologiczne" (seks), aż po
emocjonalne (np. bliskość, zaufanie, lojalność, akceptacja). I pewnie to nie
wyczerpuje listy. Jednak gdy owe
potrzeby nie są zaspokajane, wzajemnie
zaspokajane, związek nie ma szans. Wszystko w gruncie rzeczy zależy od
potrzeb
i oczekiwań partnerów.
Znam związek, w którym, myślę, żadna z pań z naszego forum nie wytrzymałaby
choćby kilku miesięcy. On tyran i despota, do tego toksyczny i neurotyczny.
Ona, akcetpująca, wybaczająca, oczekująca silnego lub wręcz własnie
despotycznego partnera, bojąca się ryzyka i samodzielnego podejmowania decyzji.
I co? są w miarę udanym małżeństwem z 30 stażem i sądzę że już tak pozostanie.
Dlaczego?
Widocznie spełniają swoje oczekiwania, akceptują się... i chyba o to właśnie
chodzi.
I w drugą stronę - niespełnienie tych warunków, prędzej czy później doprowadzi
do rozpadu więzi ze wszystkimi tego konsekwencjami (chłód emocjonalny, zdrady,
wzajemne podchody, albo wręcz złośliwości, rozwód)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy świadomość tylko przeszkadza?
złudzenia - ochrona - wielka
potrzeba bezpieczeństwa. To nic złego się bać.
Jeśli się nie wie, ile się traci
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bezprzewodowy dostęp do internetu
Dlatego napisałem, że hotpot nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów ;))
Potrzeba bezpieczeństwa jest najważniejsza. Ale można mieć i jedno i drugie w rozsądnych granicach. Za rozsądne pieniądze.
pozdrawiam
klient
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak zaoszczędzić 17 miliardów ?
- likwidacja KRUSu- 16 MLD ZŁ CZYLI POPIERAM
- zaprzestać finansowania kleru ( Konkordat to umowa bilateralna
dająca korzyści obywatelom RP tylko dlatego, że włożyli
sutanny0,- NIE REALNE
- likwidacja Senatu- 2 MLN ZŁ CZYLI NIE OPŁACA SIĘ.
- ograniczenie posłów do 100, likwidacja wydatków na biura
poselskie, takie biura powinny zpewnić samorządy - UG,UM,-3,6 MLN ZŁ CZYLI NIE OPŁACA SIĘ.
- reforma kancelarii Premiera i Prezydenta( obie zatrudniają
urzędników w randze mionistrów tworząc dwa rządy)- JAKIE 2 RZĄDY? RZĄD JEST TYLKO JEDEN.
- ograniczenie wydatków na zbędne zbrojenia( zakup łodzi podwodnych-
chyba że do walki z Wikingami na Bałtyku, lotnicta morskiego,
rakiet, samolotów bojowych, mianowanie tabunów generałów i
wyższych oficerów...)- JEST COŚ TAKIEGO JAK
POTRZEBA BEZPIECZEŃSTWA, POCZYTAJ MASLOVA CZYLI NIE POPIERAM.
- zaprzestać finansowania partii politycznych- TANI POPULIZM, ZAOSZCZEDZILIBYSMY NA TYM RAPTEM OK 50 MLN ZŁ ROCZNIE.
- dokonać reformy administracji państwa ( likwidacja, delegatur,
kuratoriów, likwidacja urzędów dublującuch swe uprawnienia z
samorządami)- I KTO BY PRZEJĄŁ ICH OBOWIĄZKI? NA DODATEK ZWIĘKSZYŁOBY SIĘ BEZROBOCIE.
- kontrola przez instytucje skarbowe stosunku dochodów do
wydatków- ZDECYDOWANIE POPIERAM
- pomoc dla zdrowych bezrobotnych uzależnić od wykonywania prostych
prac porządkowych- DYSKUSYJNE, TRZEBA BY BYŁO SIĘ NA TYM GŁEBIEJ ZASTANOWIĆ.
- ograniczyć zatrudnianie emerytów- POPIERAM.
- ustanowić limit zarobków zarządzających firmami do poziomu płacy
Prezydenta RP, nadwyżki obłożyć 80% podatkiem- BZDURA, WTEDY NAJLEPSI SPECJALIŚCI WYJECHALIBY ZA GRANICĘ, A RZĄDZILIBY W FIRMACH TAK NIEKOMPETENTI LUDZIE JAK SKRZYPEK W NBP. ROZUMIEM ŻE CHODZI O PAŃSTWOWE FIRMY BO TAKIEJ REGULACJI NIE MOŻNA WPROWADZIĆ W PRYWATNYCH FIRMACH TZN MOŻNA ALE BYŁOBY TO KATASROFALNE W SKUTKACH.
- zlikwidować IPN- POPIERAM.
- opodatkowanie każdego dochodu wszystkich grup zawodowych - także
prawników, lekarzy, artystów- POPIERAM
- całkowita konfiskata minia pochodzącego z przestępstw i nadużyć,
ponadto przekroczenie prawa przez posła czy urzędnika
państwowego powinno skutkować podwyższeniem 2 krotnym kary- DYSKUSYJNE
DODAM OD SIEBIE:
-LIKWIDACJA PRZYWILEJÓW MUNDUROWYCH ZWIĄZANA Z WCZEŚNIEJSZYM ODCHODZENIEM NA EMERYTURĘ.
- ZRÓWNANIE WIEKU EMERYTALNEGO KOBIET I MĘŻCZYZN.
- PRYWATYZACJA NIERENTOWNYCH PRZEDSIĘBIORSTW PAŃSTWOWYCH.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Parada: zarejestrujcie związki partnerskie!
> Jak to - nie ma? Oczywiście, że są. Jedno i drugie to anormalne zachowania
> seksualne.
Związki homoseksualne, tak jak i hetero, to nie tylko seks. To także obustronne
przywiązanie, miłość,
potrzeba bezpieczeństwa, między innymi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: _______________________Omen_______________________
hasz0 napisał:
> #:
> Nic mnie nie kręci. To żargon którego nie uzywam.
> To ma tyle treści
> co: "będzie sie działo", "dokladnie zrozumiałam"
Nie. To ma inne znacznie: to Cię podnieca i Toba powoduje. Reszta bez zmian?
>
> Nie ma emocji jest spokojna pewność, ze będzie normalnie.
> Ze będzie prawdziwiej - bez tego zgrzytu mdz słowami a czynami!
> Napisałem tony - nie będę się więc powtarzał! Już widać różnicę
> w słowie "zgoda" u Kwacha i Kaczora!
>
> > A elektorat za cztery lata znowu da sobie obiecać. Innemu obecalskiemu a
> le
> też z rodziny rózowych. > Byle kilka sprawa załatwili, chocby dekretem
> nakarmili dzieci - za to bedą > rozliczani a nie za ormowców czy innych
> przygłupów.
> > A.
>
> #: To nie przygłupy! Widać, ze nie nie rozumiesz!
> Szczęście że jest wieś i są starsi!
> Bo jak widzisz z ludzi z wyzszym wyksztaceniem tez trochę więcej takim,
którzy
> myślenie powierzyli mediom.
Skup sie na "ormowcach" a dwóch lat nie będzie nawet. Wchodzi z cztery lata
ekipa z 89r urodzenia. Tych juz kompletnie nie przekonasz, że jest jakakolwiek
róznica między Twoimi historiami a Powstaniem Warszawskim. Tak jest obecnie i
tak coraz bardziej z czasem. Zawsze będzie natomiast o kasę szło. Nie ma szans -
nawet jak ścigniesz największego czerwonego zbrodniarza czy aferzystę i jego
kumpli (powinno być kolegów?), nabijesz na pal, to nadal gdy w kieszeni
kowalskiego się nie poprawi - polecisz. Nie na ściganie głosował elektorat SO
Na tanie paliwo tak.
> Ja nie zakładam biznesu bo widze niewidzialną ręke czyhająca na mnie.
> Teraz ręka wie, ze nie tylko ja ją widzę ale różnież mój przezydent
> i powiem Ci za parę m-cy co zrobię!
Czycha znacznie więcej i gdyby się strachem kierować czy
potrzebą
bezpieczeństwa to faktycznie lepiej interesów nie robić. Z drugiej strony jakie
to
bezpieczeństwo pracownika wylecieć na buzię nawet w trzy miesiące i odprawą?
A.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: czy zakończyć to małżeństwo?
A czy kiedykolwiek było to małżeństwo?
zadaj sobie to pytanie, czy byłaś z nim związana tak od srodka, czy
tak od okoliczności.Co was tak naprawdę razem złączyło?
Moim zdaniem to 'coś innego' budowało ten związek i to co nazywasz
małżeństwem.
Twoja
potrzeba '
bezpieczeństwa', poczucia ze nie jesteś sama, że
kogoś masz. Czasami
potrzeby te prawdziwe, są głeboko skrywane
zakamarkach ludzkiej psychiki i dają o sobie znać w momencie jak
najmniej oczekiwanym.Tak jak w tym przypadku po tylu latach
znajomosci i po dość krótkim czasie małżeństwa.
Wtedy kiedy poczułaś sie 'bezpieczna' w swojej roli, ze masz tego
męza, nagle do głosu dochodzą twoje inne
potrzeby skrywane, o
ktorych nie jesteś tak bardzo świadoma?
Moim zdaniem nigdy tego męża tak do końca nie kochałaś.
Na stan dzisiejszy można powiedzieć, ze te decyzje, które
podejmujesz nie są racjonalne masz niski wgląd w swój 'srodek',
prwdopodobnie szereg blokad psychicznych robi ze nieuswiadamiasz
sobie swoich wewnetrznych
potrzeb i oczekiwań. One wychodzą za to w
taki sposób jak nagłe zakochanie w jakimś tam mezczyznie do tego
żonatym i zapewne dzieciatym.
Reguła jest taka, ze osoby kochanej nie idzie zamienic na kogos
innego. I fakt, ze tak lekko ci to przyszło świadczy, ze do meza
też już nie masz wielkich uczuć - na dziś.
Tak generalnie u osób mało stabilnych wychodzą takie sytuacje.
Ludzie stabilni buduja bardziej trwałe związki.Sam fakt że ten
meżczyzna wpadł w taki 'korkociąg',ze sam chce rozwodu, też
oznacza,że nie jest to człowiek stabilny.
Nikt tutaj ci nie da dobrej rady. Bo to twoje zycie i ty piszesz
scenariusz i grasz główną rolę.
Ja bym ci radziła wyluzować i pozanć swoje wnętrze, co cię skłania
do nowego związku tak naprawdę co nie działa w stałym. Decyzję
podjąc szybko to nie sztuka. I te szybkie decyzje czesto są
ogromnie mylne.Spiesz się powoli.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
cena pokoju
temat szczególnie aktualny
czy podstawowa dla człowieka
potrzeba bezpieczeństwa może prowadzić do złego?
w jaki sposób i jak się przed tym ustrzec?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
jestem dzis natchniona (to przed zebraniem :-)
co znaczy dla ciebie "podstawowa
potrzeba bezpieczenstwa " ?
Bo kazdy ma inne kryteria i wymogi(i tu pb)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
no widzisz na jakich falszywych przeslankach po zyciu surfujemy ! swiat moze
sie nagle zmienic i zmienia sie caly czas - to jest istota naszego calego
zycia, bedziemy sie czuli bezpieczniej gdy pojmiemy nareszcie ze jestesmy
smiertelni i ze panta rei to sens tego zycia.
Poczucie
bezpieczenstwa to wyrazenie ktore az prosi aby o strachu pisac - a
strach jest czesto poczuciem subiektywnym (patrz usa ale rowniez i forum :-)
nie boje sie ze fnoll (bo wole CIEBIE tu zacytowac ) wyjdzie mi z ekranu z
fuzja tak jak nie obawiam sie szantazu, obelg czy grozb. Natomiast sa osoby
wystarczajaco wrazliwe i bez pancerza aby poddac sie strachowi
(nieuzasadnionemu obiektywnie)
Zycie jest jak skrzyzowanie : dojezdzasz i nigdy nie wiesz jaka sytuacje
zastaniesz , w ulamku sekundy sie zmienia (a na slajdach na lekcjach prawa
jazdy tak nie bylo ;-)- wewnetrzne poczucie
bezpieczenstwa i podjecie swiadome
ryzyka + kilka zasad kodeksu z nadzieja ze inni tez je maja, to jedyne co moze
nam pozwolic prowadzic auto = zyc = zyc bez strachu.
fnoll napisał:
> Gość portalu: Malwina napisał(a):
>
> > co znaczy dla ciebie "podstawowa
potrzeba bezpieczenstwa " ?
>
> to taka instynktowana
potrzeba, by otoczenie było w miarę stabilne, by móc
> oczekiwać stałego zaspokajania innych
potrzeb w przyszłości - jak żarcia,
> miejsca do spania, towarzystwa etc. - i że nie pojawią się w nim
> nieprzewidywalne przykre wydarzenia (bo przewidywalne i znane przykrości
mogą
> nie burzyć naszego poczucia
bezpieczeństwa)
>
> poczucie
bezpieczeństwa, to poczucie, że świat nie zmieni się nagle, a my
nic
> na to nie będziemy potrafili poradzić, poczucie, że zasady gry zostaną
zachowan
> e
>
> to z grubsza mam na myśli pisząc o "podstawowej potrzebie
bezpieczeństwa"
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: lekcje psychologii w nauczaniu początkowym i dalej
co do przepełnionych szkół i programów nie podejmuję polemiki bo mam podobny
pogląd. Nie mogę jednak zgodzić się z tym,że nie ma
potrzeby roztrząsać
tematów psychologicznych w trakcie zajęć. Po pierwsze zagadnienia,którymi
zajmuje się psychologia, to problemy życia codziennego i nie ma możliwości by
ktokolwiek się z nimi nie zetknął...np.: według amerykańskich badań sprzed
kilku lat 80%społeczeństwa spotyka się z bezpośrednią agresją, a mimo to
znakomita większość ofiar nie wie jak sobie w takiej sytuacji radzić...a
przecież Maslow wykazał,że
potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z
najistotniejszych
potrzeb człowieka i jest wyżej usytuowana niż
potrzeba
kochania i bycia kochanym...Po drugie,jakie są alternatywy? Kto jeśli nie
szkoła w dzisiejszych realiach ma szansę na programową edukację psychologiczną
młodzieży? rodzina,której funkcje są coraz bardziej karłowate, kościół i elity
polityczne tracący zaufanie społeczne, czy niedofinansowane organizacje
pozarządowe? Po trzecie dlaczego akurat psychologii,a nie matematyki czy
języka ojczystego mamy się uczyć mimochodem,skoro jej znaczenie w życiu jest
co najmniej tak samo istotne ,jesli nie ważniejsze? Nikt sobie nie wyobraża by
zaniechać prowadzenia lekcji polskiego,a przecież słyszymy ten język wszędzie,
również w wykonaniu dobrze posługujących się nim nauczycieli. Nie odchodzi się
również od lekcji matematyki, choć każdy może mieć do dyspozycji maszynę
matematyczną(od kalkulatora do komputera)i możliwość edukacji lub treningu w
trakcie robienia zakupów w sklepach...Nie bądźmy naiwni,podstawowej wiedzy z
zakresu psychologii-jednak na miarę dzisiejszych
potrzeb- nie nauczymy
młodzieży przy okazji...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: lekcje psychologii w nauczaniu początkowym i dalej
ok. może to być i trening,ważne by akcenty były postawione na komunikację
interpersonalną,empatię i problemy związane z
potrzebą bezpieczeństwa, bo w
tych obszarach jest relatywnie najwięcej deficytów
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: czego oczekują kobiety/dziewczyny od faceta?.
Widzisz,bardzo duzo zalezy od doswiadczen tej wybranej
damy,przejaskrawiajac,mozna by to tak ujac, uogolniajac naturalnie. Bezdomna i
gnebiona przez otoczenie,zapala
potrzeba bezpieczenstwa na 1 miejscu,zaglaskana
niczym kot zapragnie wpierw drapieznika,zniszczona ucieczkami przed policja
goniaca jej wybranca,zechce zapewne wpierw spokoju itd., w tysiacu odcianiach.
A jak sie trafi jakas taka posrednia,to musisz byc bardziej wywazony,dozujac to
co trzeba i kiedy trzeba.
Generalnie,pewnej poprzeczki sie nie przeskoczy,mozesz nawet dostac olsnienia i
wiedziec czego taka kobieta wymagac by chciala i nic w tym kierunku nie moc
zrobi.Bo to czego tak z grubsza chca zazwyczaj kobiety jest banalne do
stwierdzenia i opisania,gorzej z wprowadzeniem tego w czyn na wlasciwym
poziomie.
Niewatpliwie,dobrze jest zrozumiec dany egzemplarz i najlepiej bez
bezposrenich,namolnych pytan chwytac jego(egzemplarza) nastroje,ktore wcale nie
musza sie pokrywac z tym, co widac na pierwszy rzut oka u takiego zyjatka.
Kobiety chyba lubia miec pewnosc,ze facet w sytuacji
powaznej/kryzysowej/wymagajacej bedzie w stanie zapanowac skutecznie nad swoimi
slabosciami/ciagotami itp.
Wazna jest byc antymonotonnym,czasem skurwysynem(kiedy wyczujesz ze tak chce
luba)czasem swietym Franciszkiem,czasem wyuzdanym polaczeniem obu,lub jeszcze
inna wersja,grunt to dobrze sie czuc we wszystkich tych skorach,bo jak zobaczy
ze sie nadwerezasz i meczysz by takim byc,to cala frajda znika...
Tak sobie mozna pisac godzinami....,badz szczery,nie dus w sobie
potrzeb,juz
lepiej wal kawa na lawe jesli nie umiesz czegos istotnego dla Ciebie subtelniej
przekazac.
Daj sie babie rozwijac,nie tlams jej,przyjmuj ochoczo jej zwierzenia, czasem
smetne moga byc i owszem, ale z uwaga wysluchaj,ucz sie sluchac.Nie wystarczy
ze siedzisz cicho patrzac sie tepo gdy ona gada...
A i jeszcze, raczej nie krytykuj natychmiast czegos co uznasz za glupie,nie
madre u niej,znaczy sie, nie rob z tego glupich scen,nawet jak Cie chuj strzela
i ledwie panujesz nad soba,bo po pierwsze,zrazisz ja do mowienia Ci prawdy,po
drugie,ciezko sie slucha i przyjmuje dobre nawet rady przekazywane podniesionym
glosem...no ale ja juz wnikam chyba w jakies wyimaginowane sytuacje, o ktore
nawet nie pytasz.
ps. a tak w ogole, to lepiej spytaj o to swoja dziewczyne,jej 3 slowa wiecej Ci
powiedza niz nasze kolumny,mozesz ja upoic nieco sokiem, jak ma jaks bariere w
tym temacie damsko-meskich oczekiwan.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Feminizm - na spokojnie.
wdakra napisała:
> A konkretnie?
Potrzeba bezpieczeństwa, zmysł estetyczny, myślenie analityczne, agresja,
orientacja przestrzenna, innowacyjność , podzielność uwagi itd,itd...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Różnica w popędzie.
U każdego człowieka istnieje specyficzna dla niego hierarchia
potrzeb, w tym i
seksualnych.
Potrzeba to stan braku czegoś niezbędnego dla osobowości i jej
rozwoju. Istnieje liczna kategoria
potrzeb umownie dzielonych na biologiczne,
psychologiczne, duchowo-egzystencjalne. Każda osobowość ma własną sobie
hierarchię
potrzeb, która zresztą jest dość. zmienna – np. w miarę upływu
wieku, sytuacji. Sfera seksualna wiąże się z różnymi
potrzebami np. u kobiet z
potrzebą bezpieczeństwa, oparcia, miłości, rodzicielstwa. Znajdujemy w niej
również zarówno
potrzeby biologiczne ( np. rozładowania napięcia w narządach
płciowych – zwłaszcza u młodych mężczyzn , zapłodnienia), psychologiczne ( np.
poczucia bliskości, potwierdzenia swej atrakcyjności., jaj i egzystencjalne (
np. wspólnoty psychicznej z partnerem, twórczości ).
Biorąc pod uwagę fazę waszego wzajemnego rozwoju psychoseksualnego ,u Ciebie
aktualnie dominują
potrzeby biologiczne- dążenia do rozładowania napięcia, u
Twojej dziewczyny natomiast
potrzeby psychiczne. Ona nadal dorasta do swoich
biologicznych komponent
potrzeby seksualnej, dlatego odczuwasz tak boleśnie tą
różnicę. Twoja silna
potrzeba seksualna pozostaje na tym etapie w konflikcie z
nie rozbudzonym jeszcze erotyzmem Twojej partnerki. Owo rozbudzenie związane
jest nierozerwalnie z rozwojem psychoseksualnym kobiety trwa to niestety dość
długi czas. Tu musisz uzbroić się w cierpliwość . W związku partnerskim , w
którym istnieją duże różnice w pobudliwości seksualnej, mogą powstawać
konflikty i problemy seksualne. Nie przystosowanie rytmu pobudliwości
seksualnej prowadzi do spadku atrakcyjności więzi seksualnej w związku.
Konflikty powstają najczęściej wówczas, gdy jedno z partnerów traktuje własny
typ pobudliwości seksualnej jako układ odniesienia dla związku.
Jeżeli zatem nie poskromisz swoich oczekiwań seksualnych w stosunku do Niej
doprowadzisz do sytuacji, że Twoja dziewczyna zacznie się buntować i reagować
co najmniej oburzeniem, że widzisz w niej tylko i wyłącznie ’’ pupę ’’ i
traktujesz ją jak przedmiot. I doprowadzisz do tego, że jej wyjściowe
potrzeby
seksualne zostaną zahamowane lub wręcz nastąpi ich regres. Zastanówcie się co
możecie zrobić razem, aby zaakceptować inność typów pobudliwości . W przypadku
braku porozumienia skontaktujcie się z seksuologiem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Trenuję zdyscyplinowane pozytywne myslenie. Chyba
Wyrażam autentyczne szczere uznanie, jeśli działa, to ho, ho... Nie mam powodu
Ci nie wierzyć. Wspieram wręcz. I zazdroszczę jak stąd do Alaski.
Gdyby jednak dla odnotowania socjologiczno-statystycznego ktoś zechciał wziąć
pod uwagę również mój przypadek (bo jeszcze tu jestem), to chcę powiedzieć, że
na tle:
1. mojego negatywnego myślenia,
2. lęków, strachów i bjawów nerwicy lękowo-depresyjenj,
3. samej w sobie depresji endo- i egzogennej z setką przejawów,
4. paraliżu w obliczu krytykowania mnie przez innych,
5. w kontekście dni, ranków i wieczorów pełnych 150% niemocy, poczucia
bezsilności, bezradności,
6. poczucia, że ktoś (= przeklęta siła wyższa) uwięził mnie w śmiertelnej
pułapce i na dodatek odebrał prawo do wyboru śmierci,
7. w poczuciu, że z niczym nie daję sobie rady - od sprzątnięcia łazienki do
obowiązków w pracy znacznie poniżej moich teoretycznych możliwości,
8. tego że nie nadążam zarówno zarówno za moim pokoleniem (roczniki 50-60), jak
i - zwłaszcza - za pokoleniami Młodych Wściekłych MegaChamów z Kłami, Kopytami,
Pazurami wyrywających i grabiących do siebie po trupach co sie da,
9. tego że cierpię na syndrom super hypersomni i chronicznego zmęczenia,
10. tego że straciłam wszystkich i wszystko po kolei z i tak mizernego dorobku:
dom, męża, dzieci, rodzinę, karierę, sukces, niezaspokojona
potrzeba
bezpieczeństwa finansowego, niezaspokojona
potrzeba akceptacji, schronienia,
seksu, estetyki (szmal) itd., itd. - nie będę Was męczyć
- na tym właśnie tle moje afirmacje pozytywne, moje regresingi, moje terapie
Gestalt, behawioralne, transpersonalne, rebirthingowe, kriajogowe, reikowe,
Hunowe, Kursocudowe i badmintonowe są o kant dupy potłuc.
Im bardziej sie modlę i wpieram w siebie pozytywne myślenie, tym bardziej
efektów jego w moim życiu nie ma. Czuję się coraz gorzej i coraz gorzej
funkcjonuję w społeczeństwie, ponieważ społeczeństwo nienawidzi pesymistów,
mizantropów, melancholików i wrażliwców o niepewnych nastrojach.
Jeśli Twoja podświadomość szybko reaguje na pozytywne afirmacje, to znaczy, że
jesteś prawie zdrowy i masz duże szanse wrócić do normy. Moja nie.
Kłaniam się i całuję rączki,
Troszeczkę Cięższy Przypadek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: takie tam refleksje...
Zastanawiam się, dlaczego naszą relację odbieram jako Rodzic-Dziecko (ja:
Dziecko). Wiem, wiem pewnie projektuję ;-).
Cieszę się, że tak dobrze znasz moje intencje, myśli i odczucia. I że tak
wspaniale jasno, prosto, acz celnie potrafisz mi je przedstawić.
Zastawia mnie, dlaczego mam wrażenie, że zostałem dopasowany do pewnego
schematycznego wizerunku lekarza, który powstał w głowach różnej maści
psychologów zdrowia, socjologów zdrowia i im pokrewnych.
Może myślę życzeniowo, ale ani ja ani nikt z moich znajomych lekarzy nijak nie
przystaje do tych Waszych wyobrażeń. Ale OK, tkwijcie w swoim świecie.
Piszesz; "jednak coś Cię frustruje". Freud by się pewnie w grobie przewrócił,
jak by to przeczytał. Ja w ramach zniżania się do poziomu udam, że nie mnie to
określenie nie razi.
Otóż sfrustrowana jest moja
potrzeba bezpieczeństwa (jak pamiętasz hierarchę
Maslowa, to jest to jedna z podstawowych
potrzeb). Postępowanie zgodnie z
zasadami sztuki jest zagrożeniem mojego
bezpieczeństwa. To chleb codzienny w
wielu specjalnościach medycznych, nie tylko mojej. Skąd to zagrożenie? Stąd, że
pewne tabu społeczne, pewne normy społeczne uniemożliwiają leczyć zgodnie z
własnym sumieniem. Na przykład dbałość o poszanowanie intymności pacjenta może
skończyć się oskarżeniem o łapówkarstwo, o molestowanie itd. Wiem, że większość
pacjentów nie przyzna się np. do myśli samobójczych, do omamów, do zaburzeń
erekcji itd. podczas wywiadu w obecności kilku postronnych osób. Ale - dosadnie
mówiąc - mam w dupie, czy się przyzna czy nie. Obecność postronnych osób daje mi
poczucie
bezpieczeństwa. Nikt mnie o nic nie oskarży.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy terapia bylaby skuteczna?
c.d.
Jedna z najpopularniejszych teorii psychologicznych jest tzw. teoria hierarchii
potrzeb Maslowa.
MAslow wyodrebnia 5 rodzajow
potrzeb, jakie ma czlowiek:
1 fizjologiczne
2
bezpieczenstwa
3 spoleczne
4 uznania
5 samorealizacji.
w calej teorii- czego wielu ludzi nie rozumie- nie chodzi o wymyslenia grup
potrzeb tylko o ich hierarchicznosc.
Potrzeba wyzszego rzedu nie pojawi sie gd nie zostanie zaspokojona
potrzeba
nizsza.
Mowiac w skrocie i obrazowo- jezeli komus chce sie kupe to nawet za milion
dolarow z tego nie zrezygnuje.
jak komus elstremalnie zimno na mrozie to nie ma szans aby myslal o
samorealizacji.
jak ktos nie ma dachu nad glowa albo jest zagrozony to nie mysli o uznaniu.
Znajomosc tej hierarchii moze byc wykorzystywana w niecnym celu.
Np przy duzym bezrobociu pracodawcy utrzymuja pracownikow w ciaglej niepewnosci
zatrudnienia, co powoduje, ze Ci nie domagaja sie podwyzek, awansow itp-
poniewaz nie zostala zaspokojona ich bardziej podstawowa
potrzeba-
bezpieczenstwa.
Poniekad ten sam mechanizm stosuje terapeuci.
zastraszaja delikwenta aby chodzil jak na sznurku.
Nie majac zapsokojonej
potrzeby bezpieczenstwa, nie mysli o
potrzebach wyzszych
tylko robi wszystko, aby te
potrzebe zaspokoic.
terapeuta wskazuje mu sposob zaspokojenia tej
potrzeby, ale to musi miec
charakter zaspokojenia warunkowego i nie do konca, aby pacjent pozostal
posluszny.
Oto cala tajemnica zastraszania w terapii i AA.
Aby delikwent nie myslal o "bzdurach2, co ludzie pokrojku Augusta pie..cy
ciagle o "uratowaniu zycia" doskonale obrazuja.
Amen
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto ma takie ultra radykalne podglądy jak młodzież
Nie wiem jak w Polsce, ale ja mam bardzo umiarkowane zaufanie do
organizacji spolecznych majacyh na celu pomaganie ubogim/bezdomnym
itp. Jedynie organizacje, ktore wydaja mniej niz 10% ich budzetu na
wlasna dministracje moga pozyskac jakies datki ode mnie i to tez
raczej wylacznie wtedy, gdy organizacje reprezentuje ktos, kogo
personalnie znam. Dlatego daje zebrakom do reki, bo wiem, ze zaden
urzednik, z przeproszenime pierdzacy w stolek, z mojego datku zysku
miec nie bedzie!
Co do samych zebrakow, gangow, ludzi czyniacych zebranine
swoja "kariera" zyciowa, to uwazam, ze jest to Ich personalna
tragedia, ze nie widza dla siebie innego miejsca w spoleczenstwie,
innej formy zarobienia na siebie i swoja rozine. Nie mnie Ich
sadzic! Ja nie znam historii Ich rodziny, dziecinstwa, drogi do
zebrania. Sama musialabym byc w starsznej sytuacji mentalno-
finansowej zeby "wybrac" zebranie jako forme zarobku. Nawet jesli
niektorzy twierdza, ze moze to byc intratne zajecie.
Tak wiec daje, daje czesto i bez oporow. "Najchetniej" daje starym
alkoholikom i narkomanom, bo mam poczucie, ze Ich szanse na
rehabilitacje sa bliskie zeru wiec moze moj dolar czy dwa, da Im
jeszcze kilka minut "szczescia" gdy sie napija czy nacpaja. Duzo
wieksze opory mam wobec dawania mlodym ludziom, szczegolnie takim,
po ktorych widac, ze sa swiezo "ucieknieci z domu". Z tymi
najczesciej rozmawiam, do czegos tam probuje przekonac. Jedzenie
kupuje wylacznie jesli zostane o to poproszona - nie mnie decydowac,
co komu jest bardziej potrzebne za ofiarowane pieniadze: jesli
alkoholik woli wodke od hamburgera, to Jego prawo i niech ten dany Z
DOBREJ WOLI dolar pozwoli Mu choc na chwile poczuc, ze podejmuje
wlasne decyzje.
Swiat jest pelen dziwnych, niedostosowanych ludzi. Nie ma obowiazku
Im pomagac ale dobrze jest po prostu dostrzegac w Nich to, ze sa
ludzmi. Jako i my - z wadami i zaletami, problemami, dazeniem do
szczescia,
potrzeba bezpieczenstwa, strachem ...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nie wytrzymuję po mału z mężem
jeśli mąż nie będzie chciał, to sama pójdź do psychologa, zapytaj jak postępowac
z taką osobą, jak uswiadomić mu wagę problemu.
dziecko ma prawo do czułości a przede wszystkim do bezwzględnej akceptacji
rodziców!! chwal dzieci jak najczęściej, nawet jeśli coś im się nie udaje, chwal
ich dobre chęci i starania.
skopiuję fragment specjalistycznego tekstu, pokaż to mężowi:
"Miłość rodziców do dziecka gwarantuje zaspokojenie
potrzeby bezpieczeństwa.
Potrzebę
bezpieczeństwa można zaspokoić poprzez: pozytywne nastawienie do
dziecka, właściwy sposób traktowania, życzliwą atmosferę w domu.
Potrzeba ta
zaspokajana jest przede wszystkim przez bliskość fizyczną, wzajemne odczuwanie
stanów psychicznych i wzajemną czułość miedzy rodzicami a dzieckiem.
Zaspokojenie tej
potrzeby warunkuje prawidłowy rozwój dziecka, wpływa też na
kształtowanie umiejętności nawiązywania i utrzymywania pozytywnych stosunków z
innymi ludźmi. Dziecko, którego
potrzeba bezpieczeństwa jest zaspokojona, jest
ufne, aktywne, otwarte na kontakty z innymi dziećmi i dorosłymi. Inną ważną
potrzebą psychiczną jest
potrzeba akceptacji i uznania. Istota tej
potrzeby
polega na tum aby dziecko czuło się potrzebne i chciane, takie jakie jest a nie
takie jakie inni chcieliby żeby było. W wyniku jej niezaspokojenia dziecko staje
się lękliwe, niepewne, przewrażliwione, uległe, nie mogące się skoncentrować
oraz nadpobudliwe. Brak akceptacji rodziców powoduje u dziecka poczucie niższej
wartości, zachwianie wiary w siebie, co przyczynia się do spadku aktywności
dziecka a nawet do regresu lub braku rozwoju. Ponad to dziecko takie wykazuje
niższy stopień inteligencji niż u tych gdzie
potrzeba akceptacji jest
zaspokojona. Dziecko jest świadome faktu, że rodzice przynależą jemu a ono
przynależy im. Brak lub niepełne zaspokojenie
potrzeby przynależności powoduje u
dziecka przezywanie lęków przed osamotnieniem, dziecko ma zaburzony obraz samego
siebie, świata i swojego w nim miejsca. Wadliwe zaspokojenie tej
potrzeby może
przyczynić się do przezywania przez dziecko tzw. lęku przynależności.
Przyczyniają się do tego zbyt wymagający, surowi i niedostępni rodzice. "
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Każde dziecko może nauczyc się spać" -POMOCY
dla mnie zawsze
potrzeba bezpieczeństwa i miłości mojego dziecka była
ważniejsza od wyspania się. Ale kazdy ma swoje własne priorytety.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
4 • Wyszukano 195 wyników •
1,
2,
3,
4