Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzeba bezpieczeństwa
Temat: Stan sie ateista !
ja nie mam kupy kasy, a mimo to tak twierdze, bo do szcześcia potrzebne są inne rzeczy, spróbuj żyć mając kupe kasy, i tylko tyle 0 rodziny i 0 znajomych.
Sory za Offtop.
wiesz co to jest piramida
potrzeb
potrzeba bezpieczenstwa, rownież finansowego jest bardziej potrzebna czlowiekowi, niz przynalezności i uznania.
Oczywiscie oddani przyjaciele i rodzina dają szczęście, ale w pelni szczęśliwy nie będziesz, nie mając forsy i żyjac przez 10 ostatnich dni w m-cu na pożyczkach do 1go. Zgadzam się też ze sama forsa szczęścia pelnego nie da, ale bardziej jest potrzebna w zyciu....
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sygate Personal Firewall - co w zamian?
obioba says...
W związku z zaistniałą sytuacją poszukuję "nowego" firewall-a, jak
najbardziej podobnego do Sygate, czyli freeware z regułami (osobnymi dla
każdej karty), z fingerprints dla aplikacji (i jej DLL-i), z "driver
protection" itd.
Co polecacie?
Zmartwię Cię - nie ma chyba czegoś takiego....
Jakiś czas temu, przy okazji reinstalowania systemu, pokuszony
"owczopędną" potrzebą posiadania "up-to-date software", przetestowałem
większość (wszystkie?) współczenych firewali. Wylatywały z dysku jeden
po drugim. Są to, niestety, albo kobylaste muły, których twórcom wydaje
się, że potrzeba bezpieczeństwa u użytkowników jest na tyle silna, iż
zgodzą się, aby firewall (do spółki z antywirusem) zeżarł większość
zasobów komputera, albo programy wyposażone w zakręcony i niezrozumiały
interfejs, którego opanowanie wymaga trzydniowych studiów i dogłębnego
zapoznania się z dokumentacją...
Albo też muły, obdarzone zakręconym interfejsem ;)
Po wszystkich tych próbach zainstalowałem więc ponownie... stary,
sprawdzony Sygate, który, do spółki z jeszcze starszym Kerio, pozostaje
w tej dziedzinie mistrzem świata.
Może przeinstalowanie pomoże?
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co ten Linux moze?? Bo Windowsy to potrafia...
Użytkownik daniel koć <ko@tylkobezsmieci.bigfoot.comw wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:wMG15.8324$DC.206@news.tpnet.pl...
zalezy, czy sie mowi z punktu widzenia uzytkownika (dla niego podstawowym
narzedziem jest aplikacja do obslugi 'biura', a login na poczatku tylko
denerwuje), czy systemu (gdzie podstawowym narzedziem bedzie raczej
'sort',
'grep', kompilator pod reka, czy nawet wymienne menedzery okien -- a i tak
najwazniejsze sa nieglupie zalozenia systemowe, czyli ponizej poziomu
narzedzi).
Nie chodzi tu pewnie o jakosc z punktu widzenia prostego uzytkownika, bo to
kwestia przyzwyczajenia, ale przydatnosc dla przedsiebiorstwa, bo tu sa duze
pieniadze i potrzeba bezpieczenstwa oraz szans rozwoju.
Przykladowo zalozmy, ze mam jakis wplyw na wybor systemu operacyjnego dla
przedsiebiorstwa z pierwszej setki. Ale o ile pakiet biurowy to moze dla
niego mam, to z aplikacjami "specjalistycznymi" (nie chce sie rozwodzic
jakimi) bede mial klopot.
...ale ja juz eot, bo niestety nie znam takiego kombajna, o jaki chodzilo
w
poczatkowym postingu, to sie nie bede wymadrzal...
Ja znam, ale to w wiekszosci chodzi pod Windowsami i dlatego mi sie nie
podoba. Boje sie, ze poprostu sie w ktoryms momencie wylozy. Ale czy ja mam
alternatywe w Linuxie? I stad moje zapytanie
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Win Me i Win 2000 na jednym dysku
Cześć,
"Daniel Jabłoński" wrote:
Mam dwa pytanka:
1. Czy istnieje gdzies w sieci jakas instrukcja w jaki sposob zainstalowac
Win Me i Win 2000 na jednym dysku rownolegle?
Raczej nie jest potrzebna: dzielisz dysk na dwie patrycje, jedną (pierwszą
- tą, co będzie C) formatujesz na FAT32, drugą albo FAT32, albo NTFS5 (do
domowych zastosowań, gdzie nie potrzeba bezpieczeństwa danych zapewnianych
przez NTFS, raczej polecałbym FAT32 - jak coś padnie, to partycja i jej
zawartosć będzie widoczna spod kozy). Potem najpierw na C instalujesz
kozę, a następnie na D W2K - instalator W2K sam doda boot managera i
skonfiguruje tak, byś miał możliwość przy starcie wyboru OS.
2. Czy do dzialania ww. konfiguracji potrzebny jest jakis boot-loader?
Tak, ale jak pisałem - powinien wystarczyć ten z W2K
Pozdrawiam,
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Win Me i Win 2000 na jednym dysku
Guru Marcin Frankowski w poscie <3AB9EA63.3495A@globe.net.nz,
a@anti.spam.com naskrobal...
Raczej nie jest potrzebna: dzielisz dysk na dwie patrycje, jedną (pierwszą
- tą, co będzie C) formatujesz na FAT32, drugą albo FAT32, albo NTFS5 (do
domowych zastosowań, gdzie nie potrzeba bezpieczeństwa danych zapewnianych
przez NTFS, raczej polecałbym FAT32 - jak coś padnie, to partycja i jej
zawartosć będzie widoczna spod kozy). Potem najpierw na C instalujesz
kozę, a następnie na D W2K - instalator W2K sam doda boot managera i
skonfiguruje tak, byś miał możliwość przy starcie wyboru OS.
Ze tak zapytam z ciekawosci. Czy ta partycja z Win2k musi byc koniecznie
primary czy wystarczy logical ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Na marginesie rozważań co lepsze - mieszkanie czy dom (na kredyt)
Użytkownik "Andrzej Garapich" <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.plnapisał w
wiadomości
Wynajem (czegokolwiek) per saldo jest jednak tańsze. Budowa
własnego domu jest, z czysto ekonomicznego punktu widzenia
nieopłacalna. Zwłaszcza, że na różnych etapach życia mamy
różne potrzeby. Na początek wystarcza nam kawalerka, potem
małe mieszkanie, potem dom na całą rodzinę, a na koniec
znowu małe mieszkanie. Budując jeden dom na całe życie
de facto marnotrawimy część środków. Nieruchomości w
zasadzie nie idą w górę (przynajmniej w Europie Zachodniej
przez ostatnie 50 lat,) więc de facto zamrażamy kapitał na
kilkadziesiąt lat.
To co napisales ma sens, ale wg modelu potrzeb Maslowa drugą po najnizszej z
potrzeb (fizjologicznej) jest potrzeba bezpieczenstwa. Jak na to nie spojzec
to w polskich realiach rynek wynajmu nieruchomosci nie jest w stanie
zaspokoic tej potrzeby (w odroznieniu do cywilizowanego swiata gdzie okresy
wypowiedzenia najmu mieszkania potrafia siegac np 5 lat gdy odpowiednio
dlugo mieszkasz w jednym miejscu). W Polsce podejzewam ze ponad 50% umow
najmu zawieranych jest "na gebe", a kolejne 40% z 1-miesiecznym
wypowiedzeniem. Oto dlaczego w naszym dzikim kraju stoi budownictwo
mieszkaniowe a jednorodzinne jako tako dyszy.
Pozdrawiam,
Michal
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Na marginesie rozważań co lepsze - mieszkanie czy dom (na kredyt)
Fri, 28 Mar 2003 15:27:05 +0100, "Misiek" <dzikunek@poczta.onet.pl
pisze:
To co napisales ma sens, ale wg modelu potrzeb Maslowa drugą po najnizszej z
potrzeb (fizjologicznej) jest potrzeba bezpieczenstwa. Jak na to nie spojzec
to w polskich realiach rynek wynajmu nieruchomosci nie jest w stanie
zaspokoic tej potrzeby (w odroznieniu do cywilizowanego swiata gdzie okresy
wypowiedzenia najmu mieszkania potrafia siegac np 5 lat gdy odpowiednio
dlugo mieszkasz w jednym miejscu). W Polsce podejzewam ze ponad 50% umow
najmu zawieranych jest "na gebe", a kolejne 40% z 1-miesiecznym
wypowiedzeniem. Oto dlaczego w naszym dzikim kraju stoi budownictwo
mieszkaniowe a jednorodzinne jako tako dyszy.
Paiętaj, że mieszkanie spółdzielcze też jest formą najmu. TBS-y to też
forma spółdzielni mieszkaniowej, tyle że działająca w oparciu o Kodeks
Cywilny, a nie Ustawę o Spółdzielniach mieszkaniowych.
Czy rynek najmu jest chory? Tak. To ceny najmu są chore. Powinny
być 2 - 3 X wyższe, by wynajmowannei mieszkania miało ekonomiczny
sens dla właściciela. Tym bardziej więc opłaca się wynajmować.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Na marginesie rozważań co lepsze - mieszkanie czy dom (na kredyt)
Witam!
To co napisales ma sens, ale wg modelu potrzeb Maslowa drugą po najnizszej
z
potrzeb (fizjologicznej) jest potrzeba bezpieczenstwa. Jak na to nie
spojzec
to w polskich realiach rynek wynajmu nieruchomosci nie jest w stanie
zaspokoic tej potrzeby (w odroznieniu do cywilizowanego swiata gdzie
okresy
wypowiedzenia najmu mieszkania potrafia siegac np 5 lat gdy odpowiednio
dlugo mieszkasz w jednym miejscu).
Nalezalo by jeszcze wspomniec o innych potrzebach wyzszego rzedu jak
potrzeba uznania czy przynaleznosci.
Uznania - bo jednak dom to dom i postrzegany jako objaw bogactwaa
przynaleznosci do grupy osob poiadajacych domy ma wlasnosc.
Kazdy normalny czlowiek stopniowa stara sie zaspokoic swoje potrzeby wiec
wczesniej czy pozniej osoba mieszkujaca w kawalerce bedzie chcial miec
wieksze mieszkanie, pozniej moze dom itp.
No ale to juz chyba dyskucja na inna grupe:))))
-
Pozdrawiam
Marek Pietrusiak
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: [dziura][działający exploit][z prawami roota] w binarnym nie-wolnym streowniku nVidii!
Mateusz Ludwin <eh8oh8.v@teren.hamstera.plThursday 19 of October 2006
20:51
:| |
Albo tacy atarowcy, mogą użyć albo kaset, albo dysków. A my tylko DVD.
Lepszy taki wybór niż żaden.
Już siedzę na binarnym, szybkim, poprawionym sterowniku.
To na zwykły desktop, a na serwer lub tam gdzie potrzeba bezpieczeństwa -
ster otwarty lub inna karta.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: [dziura][działający exploit][z prawami roota] w binarnym nie-wolnym streowniku nVidii!
pl.pregierz.getSenderByName("*Raf256*").getMessageByDate("Thu, 19 Oct 2006
23:41:51 +0200").quote();
| :| |
| Albo tacy atarowcy, mogą użyć albo kaset, albo dysków. A my tylko DVD.
| Lepszy taki wybór niż żaden.
Już siedzę na binarnym, szybkim, poprawionym sterowniku.
A ja na binarnym, szybkim, bezpiecznym sterowniku.
To na zwykły desktop, a na serwer lub tam gdzie potrzeba bezpieczeństwa -
ster otwarty lub inna karta.
Skąd pomysł, że jak otwarty, to bezpieczniejszy? Przecież jest odwrotnie -
programy OS nie przechodzą profesjonalnych testów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: neo[EZN] się zbulwersował .......
Usador witek escribió:
| A co to ma wspólnego z dostępnością pracy w usa? Teraz mają takie
| przepisy, ale wynika to z ewolucji systemu - najpierw jednak mieli
| ostry kapitalizm, którego u nas nigdy nie było.
I powoli mają go już dość.
Więcej obostrzeń rządowych co do zawierania umów o pracę niż w USA to
nie widziałem nigdzie na świecie.
Naturalna kolej rzeczy.. wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa, wzrasta
potrzeba bezpieczeństwa, więc polityka zjeżdża na lewo. Tak jak to jest w
Niemczech i Francji. Następnym krokiem jest zapaść gospodarcza i przychodzi
liberalizacja.. i tak w kółko :)
r
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: neo[EZN] się zbulwersował .......
Rafalski wrote:
Naturalna kolej rzeczy.. wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa, wzrasta
potrzeba bezpieczeństwa, więc polityka zjeżdża na lewo. Tak jak to jest w
Niemczech i Francji. Następnym krokiem jest zapaść gospodarcza i przychodzi
liberalizacja.. i tak w kółko :)
coś w tym jest.
ameryka chwilowo jest tuż przed zapaścią i robią wszystko aby się w nią
nie stoczyć.
Polska zdaje się jest właśnie za i teraz czas na liberalizację, czyli
robota 12 godzin na umowę zlecenie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wielki Kryzys
Grzegorz Lipski napisał(a):
Tomasz Radko wrote:
| Kryzysy są naturalnym elementem gospodarki wolnokonkurencyjnej [...]
Ludwik von Mises pozwoliłby się z Panem nie zgodzić :). Cykle
koniunturalne to wymysł nauki marskistowskiej, w prawdziwej gospodarce
wolnorynkowej nie występują.
Problem w tym, że prawdziwa gospodarka wolnorynkowa jest konstruktem
czysto teoretycznym, o czym zresztą wie Pan lepiej ode mnie. Pozostaje
kwestia: czy lepszy jest stabilny rozwój bez kryzysów, czy tez cykl
koniunkturalny. Jeżeli zrezygnować z ekspansji kredytowej (bo o ile sie
orientuje taka jest przyczyna kryzysów wg "austriaków"), czyli
wprowadzić 100% pokrycia kredytów, być może (podkreslam: nie twierdzę,
tylko stawiam propozycję) rozwój byłby w dystansie wolniejszy (choć
stabilniejszy) niż cykl 8 lat do przodu, dwa lata do tyłu.
Rzecz jasna nie jest wykluczone, że model cykliczny będzie niestabilny z
przyczyn politycznych - rośnie popyt na interwencję państwa i "zrobienia
czegos z tymi kryzysami". W końcu potrzeba bezpieczeństwa jest u ludzi
zupełnie pierwotna. Ale podkreślanie roli kreacji "pustego" pieniądza
bez zbadania tego zjawiska jest tak samo niestosowne, jak chwalba
"wygładzania" cyklu przez interwencjonizm. owszem, krzysów nie ma, ale
skórka nie warta jest wyprawki.
pzdr
TRad
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Turcja odrzuca francuskie warunki
brak szacunku dla innych
presentation1 napisał:
> ... . Historia jest potrzebna do zrozumienia dnia
> dzisiejszego a nie do zemsty czy odzyskiwan. Zyjemy w Europie ktora chce
> respektu dla dnia dzisiejszego
Ciagle mysle ze
potrzeba bezpieczenstwa naklania nas do nalegania na to zeby
zla historia sie nie powtarzala. Nie o zemste tu chodzi. Chodzi o to zeby
zbrodnie i rabunki sie nie powtarzaly. I placenie odszkodowan moze byc
pozyteczne. Nawet jezeli jest nie realne to nalezy o tym od czasu do casu
wspomniec. Jaka jest gwrancja ze Workuta, KAtyn czy rzez Armenczykow sie nie
powtorzy? Przeceiz nie tak dawno niemal w sercu Europy Serbowie uznali czystki
etniczne jak cos normalnego. Mysle ze wspominanie przeszlosci nie oznacza braku
szacunku dla innych.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nie będą bezpieczna z Tuskiem :)
goldenwomen napisała:
> liberus napisał:
>
> > goldenwomen napisała:
> >
> > > tak cóś czuje :D a na dodatek nie lubię tego pana
> >
> > Ech, baby ;)
> >
>
>
> coż baby???????? :) :)
Ta
potrzeba bezpieczeństwa... :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Andromeda nadciąga
Wspólne źródło religii i nauki
grundol1 napisał:
> Przyczyna powstania religii była taka sama jak nauki
> -
potrzeba wyjaśnienia otaczającego nas świata.
To prawda. Również motywacją do wiary w duchy i Boga lub bogów jest
potrzeba
bezpieczeństwa. Modląc się i odprawiając czary ludzie chcą uchonić przez
zagrożeniami ze strony natury i uniknąć śmierci.
W krajach rozwiniętych gdzie jest opieka społeczna i publiczna służba zdrowia
więc ludzie czują się bezpieczniej - procent religijnych ludzi maleje. Więc
instynktownie Republikanie w Stanach są przeciwnikami powszechnych ubezpieczeń
medycznych, które zmniejszyłyby procent wierzących.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Polak na zagrodzie
brednie, powtórka socjalizacji z lat 50-60
W wielkiej brytanii już to przerabiali w latach 50-60 i wybudowano osiedla
zrobione wzorcowo wg "specjalistów" (psychologów, socjologów, itp.). Do dziś te
osiedla uchodzą za bardzo niebezpieczne. Ludzie tam nie potrafili zaakceptować
obcych "idealnych" wzorów stworzonych wg "teorii" naukowych.
Potrzeba bezpieczeństwa rodzi się w głowach nie tylko z powodu niebezpiecznej
okolicy. Wyobrażenia o strasznych rzeczach jakie dzieją się dookoła nas jest
podsycane przez media i opowiadania (jedna pani drugiej pani). Kreujmy i
popularyzujmy pozytywne wzorce a ludzie MOŻE zaczną się otwierac i wychodzić zza
płotu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Znieważył prezydenta na Powązkach? Będzie przes...
Dokładnie. U nas prezydent otacza się murem a BOR tylko zaciera ręce bo może
wyciągnąć dodatkowe pieniądze z państwowej kasy uzasadniając to
potrzebą
bezpieczeństwa.
Tak właściwie - to po co nam ten prezydent? Żebyśmy na niego bezsensownie
wydawali publiczne pieniądze?? Żadnego pożytku dla kraju z racji tego urzędu nie
widzę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ciekawe wyniki sondazu.
Co w tym dziwnego?
Potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z najbardziej podstawowych
potrzeb dla wszystkich, bez względu na wszystko. Problem w tym, że tą sprawą
zbyt często się manipuluje w imię spraw bynajmniej z rzeczywistym
bezpieczeństwem nie mających wiele wspólnego. Tak samo mogli zapytać na przykład
"czy wolisz być głodny, czy syty" i przeciwstawić to wolności dysponowania
własną osobą - na przykład prawu do prowadzenia strajków głodowych. W świetle w
praktyce realizowanej polityki moim zdaniem jest to jeszcze jeden kroczek ku
permanentnej inwigilacji oraz państwu policyjnemu.:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Numerologia - mam dziś trochę czasu :)
22.08.1981
zdolności organizacyjne, skłonność do pomocy innym, silne poczucie
sprawiedliwości, duża siła i upór w dążeniu do celu. Konsekwencja i
systematyczność. Pracowitość. Stabilność,
potrzeba bezpieczeństwa.
Uwaga: te cechy możesz z sibie wydobyć, ale możliwe, że jeszcze do tego
dojrzewasz.
pozdrowienia
Ewa G.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: We środę 1.09. będę i odpowiem (NUMEROLOGIA)
23.04.1984
dwie sprzeczne tendencje. Pierwsza (słabsza): zmiany, niechęć do rutyny,
potrzeba niezależności, słomiany ogien, lubi wyzwania, podróże. Druga
(silniejsza): opowiedzialnosć, konsekwencja, szukanie stabilizacji,
potrzeba
bezpieczeństwa, dom, rodzina.
Te dwie przeplatają się w życiu - wyzwaniem jest ich pogodzenie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: będę we środę (tylko) i odpowiem (NUMEROLOGIA)
09.06.1978
dwie tendencje. Jedna - stabilność, uporzadkowanie, nieufność,
potrzeba
bezpieczeństwa materialnego, uporządkowanie (silniejsza). Druga - doza
pozytywnego szaleństwa, impulsywność, chwiejne emocje,
potrzeba bliskości,
pomocy innym (słabsza)
Obie wibracje rodzinne. Silne poczucie sprawiedliwości. Powinna pracowac nad
poczuciem własnej wartości.
13.07.1976
umysł ponad wszystkim, wiecznie zajęty analizowaniem i układaniem puzzli
zyciowych w całość. Zdolność wyszukiwania relacji przyczynowo-skutkowych, nie
boi się nalaizowania siebie. Dąży do poznania prawdy o sobie, ludziach,
świecie. Lubi przebywać w samotności, może mieć problemy z okazywaniem uczuć.
Introwertyk. Trudno zdobyc jego zaufanie.
Zadanie: uzyskać właściwy stosunek do pracy, materii, odpowiedzialności (teraz
ma nadmiar lub niedomiar)
pozdrawiam
Ewa G.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Do osób proszących o interpretację snu :-)
Jezioro jest symbolem stabilnej sytuacji w sferze uczuć, także bujnej
wyobraźni. To również
potrzeba bezpieczeństwa i bliskości w związku. Tratwa
jest tu dla Ciebie raczej swoistym „kołem ratunkowym”, ma za zadanie pomóc Ci w
trudnej sytuacji, w jakiej się znajdujesz. Niebo ukazuje przyszłość.
Rozgwieżdżone niebo to Twoja nadzieja na lepszy los, wiara w dobre
przeznaczenie. Piorun może być zapowiedzią jakiegoś nagłego, niebezpiecznie
wyglądającego zdarzenia. Może to być też zaskoczenie, szok, czy wstrząs, który
jednak skończy się dobrze. Unikniesz go, pomimo trudności i poczucia, że
wydarzenia wydają się być nieuchronne, mimo zmiany warunków i okoliczności.
Znów poczujesz się bezpiecznie, opanujesz sytuację. Znów będziesz stanowić o
sobie i o związkach z innymi. Znikną problemy. Siła woli doda Ci energii w
działaniu. Zyskasz sobie przychylność kogoś bliskiego i sympatię innych ludzi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: WAGA - RAK
Kochany Raczku, spróbuj zrozumieć innych, którzy chcą ci pomóc, przecież po to
piszesz na forum - nieprawda?.
Moje zdanie jest bardzo podobne, ale wytłumaczę ci dlaczego. Znak Wagi i Raka
to nie jest zbyt najlepszy pomysł na życie. Jesteście wprawdzie bardzo do
siebie podobni i na początku romans wasz mógł być namiętny, lecz małżeństwo
będzie wymagać większej wzajemnej sympatii i zrozumienia. Wasza obopólna
nadwrażliwość może spowodować częste sprzeczki. Związek ten będzie cechowała
ogromna
potrzeba bezpieczeństwa uczuciowego i materialnego - bywacie barzdziej
oszczędni niż wmaga tego konieczność. Niechęć do podejmowania jakichkolwiek
decyzji tak jednego, jak i drugiego partnera często może powodować, że w
związku tym więcej bedzie jazdy wstecz niż do przodu. W życiu seksualnym oboje
będziecie chcieli przewodzić, co często może być przyczyną obustronnej kryki i
kłótni. Czy zgadzasz się ze mną. Pozdrawiam w.tahira
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Osiedla zamknięte syndromem Trzeciego Świata
Osiedla zamknięte syndromem Trzeciego Świata
"A wszystko po artykule w środowej "Gazecie", w którym przedstawiliśmy
diagnozę stanu Warszawy, m.in. prof. Bohdana Jałowieckiego, socjologa miasta.
Na sympozjum "Czy Warszawa staje się miastem Trzeciego Świata?" przypomniał
on wraz z innymi badaczami bałagan, brud, chaotyczną zabudowę bez żadnych
planów, prowizorki w centrum, handel uliczny, lawinę reklam, segregację
społeczną z syndromem grodzonych osiedli, patologiczny Stadion
Dziesięciolecia.
Takie obrazki z Warszawy pasują jak ulał do miast Trzeciego Świata. Prawie
ich nie dostrzegamy, gdyż żyjemy tu na co dzień"
W pełni podzielam pogląd, że tak jest, jakkolwiek by tego nie tłumaczyć,
potrzebą bezpieczeństwa, komfortem czy czym tam jeszcze...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ograniczanie wysokości czynszów jest nielegalne
Jasne... predzej czy pozniej bedziesz musial zjesc. Z tym nie dyskutuje. Ale
bedziesz robil wszystko, zeby czuc sie bezpiecznie w trakcie jedzenia (a takze
wszystkich innych czynnosci). Po prostu
potrzeba bezpieczenstwa jest dla ludzi
tak oczywista, ze nie zauwazamy jej - tak jak na przyklad nie myslimy o
oddychaniu. Ale uwierz mi, ze
potrzeba bezpieczenstwa jest
potrzeba podstawowa -
i to absolutnie nie moj wymysl, tylko solidne badania psychologiczne. Ja tez
kombinowalem z jedzeniem i podobnymi sprawami jako podstawowa
potrzeba
czlowieka, ale mi udowodnili, ze jednak
bezpieczenstwo. Zauwaz do jakiej
destrukcji psychiki prowadzi bezdomnosc.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy smoczek to konieczność?
Witam,
Czasem dzieci mają bardzo silny odruch ssania, najchętniej cały czas
spędzałyby przy piersi, wtedy czują się najbezpieczniej, słyszą
bicie serca. Smoczek uspakaja i pozwala jednak na funkcjonowanie
matce, w przeciwieństwie do spędzania całego dnia z dzieckiem przy
piersi. Z czasem podawanie smoczka można jednak ograniczać. Pisze
Pani, że jesteście Państwo spokojną rodziną, jednak dla dziecka czas
po urodzeniu to nowe bodźce, zmiana całego środowiska, które wymaga
dostosowania się i
potrzeba bezpieczeństwa. Zastanawiam się dlaczego
smoczek wzbudza Państwa lęk? Pytają Państwo czy to konieczne tak
jakby było to złem koniecznym, jakąś porażką. Co ten smoczek oznacza
dla Państwa?
Pozdrawiam A.Z.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 6 mln Polaków chce emigrować. Ty też?
Może ja nie. Należę do ludzi przywiązanych do kraju, ale jestem przerażona, że
moje dzieci nie są jużod kraju uzależnione i wyrażnie artykuują taką
potrzebę
nawet przed maturą. Chcą wyjechać.Czy zdołam ich powstrzymać? Bądźmy
realistami. Dzisiaj bariery językowe to już żadne bariery. Wiele osób młodych
już dobrze zna języki, reszta się kształci albo widzi otaką
potrzebę - to już
jest ogromny postęp. Wyjazdy zatem są nieuniknione.
Dla mnie osobiście ważne jest tak naprawdę, dlaczego ludzie wyjeżdżają. Ludzie
wykształceni nie wyjeżdżają za chlebem. Ten szybko zdobywają - w kraju na ogół
też im go nie brakuje. Wyjeżdżają za "normalnością" wolną od głupoty. Ta
potrzeba jest tak ważna, że nie ważne stają się inne wartości, w które
jesteśmy bogaci.
Martwić więc może tylko fakt, że z kraju wyjadą znowu ludzie wykształceni,
którzy szybko się przystosują do nowych warunków na zachodzie a państwem
kierować będzie dalej szara masa. Do tego niestety prowadzą historyczne exodusy
uwarunkowane
potrzebą bezpieczeństwa opartego na potrzebie eliminacji ze
struktur władzy ludzi "najlepiej wiedzących" czego
potrzeba garstce elity
społecznej. Tą niestety wg nich należy wykończyć lub wygnać na banicję bo ONA
większości "zagraża" - nie pozwala bezkrytycznie robić skoku na państwową kiesę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Feministki a seks - o celibacie
Napisała, że zaspokajanie
potrzeb wg kolejności u Maslowa to pewien ideał,
najwygodniejsza możliwa opcja. Ale masa ludzi, niekoniecznie zaburzonych, żyje
przez lata z niezapokojona
potrzebą bezpieczeństwa na przykład, a zdarza im się
te "wyższe" potrzby zaspokajać. Czasami ludzie godzą się z tym, że w danej
chwili nie mogą mieć
bezpieczeństwa/uznania i zajmują się samorealizacją. A
według Maslowa powinni wówcza jeść i uprawiać seks, a reszte czasu spędzać na
deliberowaniu, jak by tu zdobyć
bezpieczeństwo i uznanie.
Zresztą jedynie głód jest nazwijmy to, obiektywną
potrzebą, inne każdy człowiek
odczuwa inaczej. Jednemu wystarczy np. domofon i kraty w oknie, i już jest
bezpieczny, a drugi potrzebuje zamkniętego osiedla z ochroną. Podobnie
potrzebę
uznania u jednej osoby może zaspokoić np. wsparcie rodziny, a druga osoba może
potrzebować więcej pochwał od szerszego grona.
Potrzebe seksu tez można z
różnym nasileneim odczuwać, nieprawdaż? Jeden człowiek kompletnie na tym nie
panuje i np. onanizuje sie w centrum handlowym, a inny umie tę
energię "zaoszczędzić" na odpowiedni moment.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: materialiści czy już postmaterialiści?
potrzeby wymagające cyklicznego zaspokojenia nie przeobrażają się w podstawowe
tylko są nimi od początku jak seks, odżywianie,
potrzeba bezpieczeństwa.
kiedy są zaspokojone pojawiają się wyższe - wyższe też są cyklicznie
zaspokajane ale jestem zdania, że jeśli ktoś zaspokaja
potrzebę wyższą związaną
załóżmy z samorealizacją np. dot. zdobywania wiedzy, rozwoju intelektualnego-
to im więcej wie tym więcej chce wiedzieć-nie zatrzymuje się na jakimś tam
etapie-ta
potrzeba się rozwija-rodzi chęć osiągania wyższych poziomów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bycie singlem - to nie dla mnie...
dzięki dziewczyny, dobrze jest usłyszeć parę słów od obiektywnych osób.
podobnie ma_gala jak Ty, znosiłam jego "nie takie" zachowania. mimo, iż co
chwile ustalaliśmy nowe zasady, obiecywaliśmy zmianę naszych zachowań on nie
potrafił sie zmienić. po kłotni nastepowały "ciche dni" które trwały
tygodniami. Również ważnym powodem rozstania była moja niezaspokojona
potrzeba
bezpieczeństwa. on niby obiecywal przez 5 lat ze się pobierzemy, zaręczymy ale
jakoś z tego mówienia nic nie wychodziło. w ogole teraz wydaje mi sie, że on
dość często co innego mówił a co innego robił....
ma_gala piszesz o uzależnieniu od drugiej osoby w toksycznym związku. Czyli
w "zdrowym" związku uzależnienie nie występuje?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: No i co ja mam zrobić???
No i co ja mam zrobić???
Witajcie,
piszę na tym forum po raz pierwszy. Pogubiłam się i szukam kogoś,
kto doradzi, powie co zrobiłby na moim miejscu, nie zbluzgał i wylał
na mnie swój jad...
Mam 27 lat, za 3 miesiące wychodzę za mąż. Wszystko wspaniale, ale
oczywiście musi istnieć jakieś "ale".... Mój narzeczony to dobry
facet, troskliwy, opiekuńczy, jednak nie kocham go, tzn nie kocham
tak jak powinnam. Jest to raczej przywiązanie, przyjaźń i
potrzeba
bezpieczeństwa. Nie ma ognia, pożądania i emocji. Wiem, wiem.
Związek przechodzi różne stadia i nie zawsze mogą być motyle w
brzuchu :) Ale u mnie tych motyli zabrakło także na początku naszego
bycia razem.
Nasze współżycie jest gorzej niż tragiczne. Pod tym kątem nie
różnimy się jak ogień i woda. Łóżko kończy się moimi łzami i
frustracją... Już nie mam sił.
I jak ja mam zostać jego żoną? Jak ja mam być szczęśliwą mężatką,
kiedy każdy dzień pogłębia pustkę w sercu i powoduje, że staję się
coraz bardziej obojętna na zycie, które przemyka obok mnie?
Co zrobić? Czy może z biegiem czasu uda się pogodzić w sobie
skłócone bieguny?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Skoro juz mowa o samcach Alfa to...
oj tam, myślisz, że to długość relacji ma znaczenie ? Ja tam myślę,
że nie. Chodzi o brak spełnienia
potrzeby bezpieczeństwa . Ty cały
czas tęsknisz za czymś czego mieć nie możesz i podsycasz w sobie
pragnienia, które powodują emocje, nakręcasz sobie w głowie film,
który trzyma Cię w fazie zauroczenia. Gdybyście byli razem a Twoja
potrzeba bezpieczeństwa w tej relacji byłaby zapewniona, to
faktycznie po 5 latach emocje by opadły a związek mógłby przerodzić
się w miłość, taką bliska spokojną i ciepłą. A tak, ciągle jesteś
w fazie zakochania i zauroczenia, nie przeszłaś na etap wyżej. Ty
tego nie wiesz, ale kiedyś wspomnisz moje słowa ;) W każdym razie
wiedz, że taki stan to dla organizmu bardzo duży stres.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dojrzały mężczyzna-wygoda czy nowe życie?
Ostro pojechałyście Dziewczyny.
Łatwo jest osądzać drugiego człowieka, bardzo łatwo.
Dlaczego nie widzicie w nim człowieka, który bardzo przeżywa(ł)
rozczarowanie życiem??? I mnóstwa rozterek-całkiem niegłupich?
Potrzeba bezpieczeństwa jest najwazniejszą z
potrzeb, więc
rozmyślania nad pozostaniem jednak z kobietą z którą mieszka są na
miejscu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dojrzały mężczyzna-wygoda czy nowe życie?
mruff napisała:
> Dlaczego nie widzicie w nim człowieka, który bardzo przeżywa(ł)
> rozczarowanie życiem??? I mnóstwa rozterek-całkiem niegłupich?
moze dlatego, ze sa to juz duze dziewczynki, które tez cos przezyły
i na opowiesci o bolesci się nie łapią?:)
>
>
Potrzeba bezpieczeństwa jest najwazniejszą z
potrzeb, więc
> rozmyślania nad pozostaniem jednak z kobietą z którą mieszka są na
> miejscu.
ach tak :) wiesz, jesli dla kogos
potrzeba bezpieczeństwa jest
kluczowa to w opisywanej sytuacji nie szuka sobie romansu z inną
tylko buduje w akualnym miejscu owo bezpeiczeństwo. A jesli szuka i
chce i romansu i mieszkanka i przytuliska to normalnie lawiruje, bo
kobitki mu wierza i łapia sie na bienego kisia ze zmarnowanym zyciem
i rozsteraki:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Cała prawda - jakich facetów preferują kobiety
Oczywiście :)
Naturalnie, cała prawda :))) Jesteśmy bliżej świata zwierząt niż się nam wydaje,
człowiek obrósł w piórka tylko. W znacznej mierze kieruje nami biologia a
instynkt przetrwania i
potrzeba bezpieczeństwa jest bardzo silna. Kobiety są zaś
bardzo praktyczne a instynkt każe im zapewnić byt i
bezpieczeństwo sobie i swoim
dzieciom (przyszłym czy obecnym) I niestety panowie musicie się z tym pogodzić :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nastolatki a pieniadze ....
Jeśli już poruszamy ten temat - kwestia utrzymania tyczy się podstawowych
potrzeb - przede wszystkim
potrzeb fizjologicznych (biologicznych) takich jak załatwianie
potrzeb czy
potrzeba jedzenia (łazienka + kuchnia + jedzonko). Oprócz tego
potrzeba bezpieczeństwa (miejsce do schronienia, snu, spokojnej nauki).
NIE TYCZY SIĘ dawania ekstra kasy na frytki jeśli jedzenie ma poza domem.
Proszę mi wybaczyć ale ja również zostałam surowo wychowana. NIGDY nie dostałam pieniędzy od rodziców jeśli wyraźnie nie powiedziuałam na co idę je wydać. Nigdy nie mogłam zatrzymać sobie reszty z zakupów.
Czasem dostałam kieszonkowe - to fakt - ale cieżko mi też uwierzyć, że dziewczyna NIGDY nie miała w ręku swojego pieniądza od rodzicó czy krewnych (urodziny, imieniny, wizyta u babci, święta).
Cudze pieniądze należy szanować i prawda jest taka, że jeśli matka nie zechce to dziewczyna może sobie skakać nawet na rzęsach a i tak nic nie uzyska.
Dlatego napisałam o pracy. I dlatego o Niej piszę inne osoby.
Post być może i dotyczył kwestii dogadania się z matką ale z jego tonacji ewidentnie wynika, że nie chodzi o dogadanie się a o wyciągnięcie kasy.
Skoro sama autorka (co widać po postach "matka może wydawać na co chce a ja nie") nie ma szacunku dla pracy matki ani dla Jej pieniędzy a maskuje to próbą pokazania, że chce się z Nią dogadać - gdy tak na prawdę gdzieś ma ten fakt - to nie ma przepisu na Jej problem innego niż praca.
Amen.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kwiatki obrońców życia
no widzisz...a jedna tu zwierzecosc czloweka negowala
pozatym oczywiscie ze nie mozna zapominac o czynnikach spolecznych...jednakze
nie mozna zaprzeczyc ze biologicznosc jest tu wazniejsza nieco
kiedys czytalam wnioski z pracy socjologow dotyczacych podstawowych
potrzeb
czlowieka...podstawowe sa te fizjologiczne(biologiczne) a chcec rozwijania sie
naukowo i duchowo byla na 8 -ostatnim miejscu...juz nawet
potrzeba
bezpieczenstwa oraz
potrzeba tworzenia struktow spolecznych byla wieksza
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: forum mnie przygnębia
lepiej się zastanów, skąd u ciebie taka
potrzeba bezpieczeństwa i "milusiego" forum?
Forum jak życie, jedni cię będą lubić i bezinteresownie pocieszać, inni ci
pomogą w życiu, kopiąc cię w d..., bo ci to potrzebne. No i jeszcze inni
bezinteresownie cię zrównają z piwnicą.
Ważne, to mieć dystans, ale dystans można mieć, mając poczucie własnej wartości,
którego byle wizyta na forum nie zniszczy. Więc... ile ty jesteś warta?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Mój chłopak wysyła sygnały ...
i pogadalabym o tym z chlopakiem
niech sie wyklaruje, zdecyduje
może warto, zebyscie ustalili jakies zasady w związku?
a Twoje watpliwosci to nie zazdrość tylko podstawowa
potrzeba bezpieczeństwa w
związku
testowy9 napisała:
> podrywa ja, dupek
>
> nadia.s1 napisała:
>
> > mojej przyjaciółce, bardzo często, aż za bardzoooo! Jestem zazdrosna, moż
> e nie
> > powinnam..., ale według mnie to nie jest normalne zachowanie, moim zdanie
> m nie
> > oznacza to nic dobrego... Zlekceważyć to, czy przyjżeć się tej sprawie, b
> o
> > może być niebezpieczna? Jak opanować zazdrość i nie dać jej znać po sobie
> ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy przyjaźń może się opierać na egoizmie?
zaryzykuje teze ze ewidentnie opiera sie na egoizmie ... znasz jakas przyjazn
ktora by nic nie dawala jednej ze stron ? W przyjazni odreagowywuje sie
stresy , niepowodzenia , zostaje zaspokojona
potrzeba bezpieczenstwa ( wzajemna
pomoc ) , kiedy nasze
potrzeby nie sa przez przyjaciela zaspokajane wtedy
wlasnie dochodzi do refleksji czy to jest przyjazn czy to jest ...
kumplowanie :-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dzieci po rozwodzie - Model szwedzki
A jak ten model funkcjonuje w przypadku rodzenstwa? Czy oboje dzieci (albo i
wiecej) mieszkaja zawsze w tym samym domu, czy tez jesli jedno jest u mamy to
drugie w tym czasie u taty i zmiana?
A co jesli jedno z rodzicow jest np alkoholikiem, lubi burdy albo po prostu
pojecie "opikeka nad dzieckiem" rozumie zupelnie inaczej niz drugi rodzic? Np.
matka pomaga w lekcjach, dba o codzienna zabawe na swiezym powietrzu, jedzenie
owocow i warzyw i czytanie ksiazek i rozmowy przy stole. a ojcu najwygodniej
jest usadzic dziecko przed telewizorem i kupic hamburgery na sniadanie, obiad
i kolacje? Znajac nieodpowiedzialnosc niektorych ojcow, nie powierzylabym im
dziecka na dwa tygodnie pod calkowita opieke. Moze ten model jest dobry dla
jakiejs niewielkiej ilosci rodzin, w wiekszosci bylby chyba jednak z krzywda
dla dziecka (samo to, ze jest sie pod opieka obojga rodzicow na zmiany nie
zapewnia jeszcze zaspokojenia wszystkich
potrzeb dziecka. JEdna z glownych
potrzeba dziecka, zwlaszcza malego, jest
potrzeba bezpieczenstwa, stabilnosci,
niezmiennych powtarzajacych sie rytualow zycia codziennego kazdego dnia. Takie
zycie na dwa domy raczej nie zapewni tego wszystkiego dziecku.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: A jeśli mój facet mnie nie chce?
męczenie to najprawdopodobniej tylko rodzaj usprawiedliwienia
bardziej przed soba samym niż przed Tobą.
A jak było wcześniej, jeszcze w okresie narzeczeństwa ?
Bo jeśli "no sex" to może to oznaczać, że jego miłosć
do Ciebie niekoniecznie jest miłoscią do kobiety a raczej
wykazuje cechy miłości do ... siostry i matki.
Opiekuńczośc, czułosc,
potrzeba bezpieczeństwa itd. Dopóki nie wykraczasz
poza granice tychże, jest OK, jak zaczynasz "być kobietą" przestaje być OK
Żeby to zdiagnozować dokładnie trzeba by więcej informacji : jakie jest
jegon "zaplecze" rodzinne (np jedynak wychowywany tylko przez kobiety, pod ich
silnym wpływem intelektualnym mniej emocjonalnym), zakochał się w tobie
"od pierwszego wejrzenia" ? Itd.
Jeżeli na te pytania oddpowiedzi są na tak, to prawdopodobnie chodzi o to o
czym wspomniałem.
Podpytaj go delikatnie czy kobiety dzieli na takie do kochania (w sensie
uczucia) i "do łóżka". Jeśli tak to tylko byłoby to potwierdzeniem moich
przypuszczeń.
Oczywiście mogę się tysiąckrotnie mylić , ale ...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Od tego jest matka, nie?
Od tego jest matka, nie?
Myślę, że to jest bardzo trudna sytuacja dla tej kobiety. A jednak: jest to
także olbrzymia odpowiedzialność. Jako mama wiem, że dziecko zauważa więcej
niż myślimy. Ono sobie kształtuje świat przez pryzmat doświadczeń z własnego
domu: jak ta perspektywa jest krzywa to i ładna sukienka nie pomoże, ani
język. Bardzo mi żal tej małej - jednak najważniejsza dla malucha jest
potrzeba bezpieczeństwa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: prosze o wyjasnienie zwrotu "psy pawłowa"
„Piramida” składa się z pięciu kategorii: u jej podstaw leżą
potrzeby
fizjologiczne, następnie
potrzeba bezpieczeństwa,
potrzeba przynależności i
miłości, godności i szacunku i — na szczycie piramidy —
potrzeba
samoaktualizacji.
hm. pomyślmy
- toaleta odwiedzona
- brzuszek pełny
- dookoła pełno troskliwej policji
- wszyscy mnie kochają ;-)))))
idę się samoaktualizować
howgh!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: a dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić?
I to jest chyba najbardziej zdrowe podejście ... bo co daje papier ?
Nie daje nic i nic nie gwarantuje, gdy podstawowa
potrzeba
bezpieczeństwa w związku nie jest zaspokojona ... a cała ta
ceremonia to tylko zamieszanie ... Wiele kobiet tego nie rozumie
i wydaje im się, że jak juz facet się zaobrączkuje to ona może
być bezpieczna - kółko na palcu i podpisany papier coś jej tam
gwarantuje a nie zachowanie faceta - dla mnie to głupota ...
Jak ludzie chcą ze sobą być to będą czy papier mają czy nie,
bo są ze sobą dlatego, że oboje tego chcą i trwają razem tak
długo jak się da :))) rozwalać bliską relację tylko dlatego,
że jedna ze stron nie chce się obrączkować ? bo druga strona
ma taki kaprys ? eeela - tak trzymaj :))) cieszę się, że
znalazłam wreszcie kobietę, która myśli podobnie jak ja :)))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ______chora zazdrość???
Zazdrość czai się w cieniu każdej miłości i pojawia się wtedy,
gdy nie czujesz się pewnie w związku ( najgorsze są chyba początki)...
pojawia się najczęściej wtedy, gdy
potrzeba bezpieczeństwa i spokoju
nie jest zapewniona, lub ktoś ją na siłę próbuje zachwiać- u każdego
z nas inne czynniki decydują, czy czujemy się bezpiecznie w związku
czy nie, dlatego myślę ( i sama tak robię),że warto na ten temat
z facetem rozmawiać. Wiem, że rozmawiać trzeba na spokojnie i bez emocji
( ale wiem też jak to czasem jest niemożliwe :)) )
Jeśli mu na Tobie zależy, to postara się abyś poczuła się bezpiecznie,
( słowa, zachowanie wobec innych kobiet itd ). Na pewno nie można gryźć
się z tym w samotności, bo zeżre Cię to i zginiesz w depresji ...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dziewczyny wolą podłych drani
Dziewczyny wolą podłych drani
a ja myślałam, że w naturze człowieka jest
potrzeba bezpieczeństwa i bliskości,
można być zafascynowanym kimś nietypowym, wyłamującym się z pewnych schematów
funkcjonujących w społeczeństwie, ale świadomie lub nieświadomie narażać się na
samotność we dwoje?, hmm może takim "podłym draniom" po prostu łatwiej nawiązać
kontakt z kobietą
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Boga raczej nie ma.
daj dowod na inherentna religijnosc co?
inherentna co najwyzej jest
potrzeba bezpieczenstwa, religia ja potrafi dac.
nie widze tych histrecznych ateistow, widze cala mase agresywnych katolikow,
ktorzy chetnie by zaczeli krzyzowac. chetnie bym uslyszal o ateistach ktorzy
zabijali dlatego zeby 'nawracac' na ateizm (i tylko mi prosze nie mowic o
komunistach). natomiast zabijanie w imie religii dzieje sie nieustannie. jak my
sobie tu gadugadu, to ktos komus podzyna gardlo w imie jakiegos Boga.
i Leos, z calym szacunkiem. agresja religijna jaka nam tu prezentujesz na forum
jest niedoscigniona.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Warszawskie absurdy
Jeśli idzie o getta, to tam wyjście hest utrudnione, a nie wejście,
bo tam nikt z własnej woli nie mieszka - nietrafne porównanie.
Poza tym, czy chcesz, czy nie - tam naprawdę jest bezpieczniej.
Zamieszkaj to się przekonasz. A
potrzeba bezpieczeństwa jest
istotniejsza od wydumanej
potrzeby urbanistycznego ładu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Świadomy wybór dziecka
dużo tu wielkich słów padło o duchowości i wychowaniu w wierze
zginęło gdzieś z oczu dziecko i jego 10 lat życia
tego nie da się sprowadzić do 'mszy/nabożeństwa', do 'praktykowania'
owszem , to ważne, że Bóg prowadzi, że Duch Św. prowadzi - ale dziecko ma też
swoją psychikę, ma tez swoją przeszłość 'pozareligijną', ale - tak sie
zdarzyło - że związaną z siostrami zakonnymi
a co z jej
potrzebą bezpieczeństwa? dlaczego nie może być kontynuacji 'siostry
chciały dla ciebie dobrze' i 'my tez chcemy dobrze'?
wg. zupełnie zniknął z oczu rozwój emocjonalny dziewczynki
Kiwwinko, widzę, że nie przekonały Cie moje i innych świadectwa o naszej
otwartości na inne wyznania, pobytach w innych zborach/cerkwiach
nie za bardzo więc widzę sens zastanawiania sie nad adoptowaniem małego
protestanta, bo i tak nie uwierzysz
wybrałaś z wypowiedzi to co powtwierdzało Twoją wizję
ja wyobrażam sobie za to dziecko, któremu nie zamykam dostępu do wizyt u
rodziców alkoholików (chociaz możliwe, że samo nie będzie chciało) i którego
matki nie nazywam 'pani, która cię urodziła' - bo jest to część jego życia
ps. od początku zakłądałam, że chodzi Wam o dobro dziecka, ale z pierwszego
postu zrozumiałam, że dziecko jest z domu dziecka albo od nieodpowiedzialnych
rodziców i zdziwiłam się, że to sierociniec sioóstr zakonnych, bo to dużo
zmiania w tej sytuacji
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: O harmonii w związku decyduje Księżyc
fishka_76 napisała:
>
> A moje pytanie: jaką miarą jest w takim razie wzajemna rellacja
> Księżyców. Jak ma sie Księżyc w znaku Lwa dla Księżyca w znaku
Byka
> (mój mężczyzna) zaś mój Merkury jest w znaku Ryb a jego w znaku
> Wagi? Czy wskazuje to na harmonijny związek?
Lew z Bykiem mają aspekt sekstylu, łatwo więc ich
potrzeby pogodzić.
Natomiast Wagę z Rybami łączy kwinkunks, który nie jest do
pogodzenia, bo to albo-albo.
Żaden pojedynczy aspekt nie wskazuje na harmonijny związek. W
relacjach partnerskich jest mnóstwo spraw, które trzeba pogodzić.
Ważna jest zgodność
potrzeb seksualnych, uczuciowych, komunikacji,
potrzeba bezpieczeństwa, zachowanie w warunkach krytycznych itd.
Podstawą oceny jest porównanie interpretacji obu horoskopów. Dopiero
potem oceniamy aspekty porównawcze. Sama zgodność znaków to trochę
mało. Jeśli np. jeden Księżyc jest na począku Byka, a drugi w
końcówce Lwa, to jest między nimi wprawdzie sekstyl znaków ale same
planety są w rozłącznej kwadraturze. Podobnie Merkury w Rybach moze
mieć z Merkurym w Wadze opozycję lub trygon.
Na podstawie samych znaków nie da się niczego powiedzieć o związku.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: kiedy koniec permanentnego bezrobocia?
dziecko zmienia stan rzeczy. jesli naprawde jestes pewna ze do konca
zycia bedziesz tam i z nim mieszkac to faktycznie oplaca sie wziac
kredyt. w kazdym razie kredyt na dom to bardzo powazna sprawa. znam
ludzi po 30tce z dobra pensja (bez dzieci co prawda)ktorzy lepiej
wyszli na wynajmie: bo z narzeczony odszedl, bo dzielnica zeszla na
psy itd.
widac dom i wlasna rodzina to dla ciebie wiecej niz
potrzeba
bezpieczenstwa. taki wloczega z wyboru jak ja raczej tego nie
zrozumie.
w kazdym badz razie nie ty jedna masz tego typu problem.
ja wlasnie jestem w takiej sytuacji co twoj narzeczony - no moze
troche gorszej. zawsze myslalam ze to tylko moja wina, albo rynku
pracy dlatego wole plynac z pradem i zmieniam branze (tak jakbym
zmarnowala 4 lata studiow)
a tutaj widze ze to moze wynikac z radixu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Porównawczy kwadr. Księżyc kobiety do ASC mężcz.
queenmaya napisała:
>
> No tak, ale ten Księzyc by działał, gdyby ten gość mógł być twoją żoną,
hehe
> W przypadku kandydatury na męża powinien e=raczej mieć na descendecie Słońce,
> ewentualnie Marsa, to by cie nęcił jako kochanek. No i oczywiście jeszcze parę
> aspektów, które by to ożywiły i scementowały.
Nie, nie, nie. Księżyc to nie tylko projekcja na kobiety. To także emocje,
instynkty
potrzeba bezpieczeństwa, niezależnie od płci. Księżyc w aspektach z
asc drugiej osoby zawsze uruchamia jakies przyciaganie, niezaleznie od płci
obojga ludzi. Przy kwadraturze to raczej odpychanie czy lęk, choć często jest i
tak "jestes tak okropny(a)", ze nie moge sie oderwać". To są automatyzmy,
działają nawet przy braku jakichkolwiek "rozsądnych" przyczyn.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Archetypy - skad je brac?
Archetyp Raka
Szukamy archetypów osobowych. Proponuje przyjrzenie sie dwo symbolom lunarnym:
psa i wilka. Pies, jak wiadomo, genetycznie nie różni sie od swojego przodka
wilka, a jednak roznice sa ogromne, nie tylko w wygladzie od "kieszonkowego"
chiuaua, czy pudelka do wielkiego doga lub bernardyna.
Archetyp Raka-psa sluzacego z absolutnym oddaniem swojemu panu za miskę żarcia
jest powszechnie uznawany za typ Raka. Mało kto odnajduje archetyp Raka w
wilku, a jednak to jest ten sam Rak. Wilk to Rak-samotnik, unikający za wszelka
cenę uzaleznienia od "pana" i zranienia przez niego, a równocześnie wyjący do
Księżyca z powodu niezaspokojonych
potrzeb emocjonalnych i rodzinnych.
Mozna to odnieść do Księżyca w fazie Pełni - bezpieczny, uzależniony od rodziny
Rak-pies i samotny Rak-wilk, Księżyc w Nowiu, ukrywający się przed polującymi
nań kandydatami na współmałżonków z niezaspokojoną
potrzebą bezpieczeństwa,
przynależności, potomstwa.
Wilki są, oczywiście bardzo dobrymi rodzicami, polują często zbiorowo i sciśle
pilnuja się swojego stada. Nie zostało to jednak uwzglednione w symbolice
związanej z wilkiem. Chodzi mi o tradycyjne symbole lunarne, nie o faktyczne
cechy gatunku.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: wibracja 5 a stabilizacja-w ogóle możliwe???
Witam ponownie, dziękuje serdecznie za analizę,
Prosiłabym jeszcze o wskazówki, jak uzupełnić te braki? dodać coś do wibracji
podpisu? z drogi życia jestem 8,a wibracja podpisu to jedynka( podpisuje się
samym nazwiskiem). Może to nie najlepsze połączenie?ja już teraz czuje
wewnętrzny konflikt( nie będąc jeszcze w wibracji 4)między
potrzebą
bezpieczeństwa, a chęcią ciekawego urozmaiconego życia.Właściwie od zawsze robię
różne ciekawe rzeczy, ale nigdzie nie zagrzewam długo miejsca,to chyba również
nie najlepsze wibracje na założenie rodziny, a bardzo bym chciała...
jak to zmienić?pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Cykl formujący nr 6
Cykl formujący nr 6
To silne więzy rodzinne. Wcześnie uczona
potrzeba odpowiedzialności
i służenia innym. Mozliwe, że dziecko zostanie zmuszane do brania
odpowiedzialności ponad swoje siły.
Potrzeba bezpieczeństwa.
To równiez talent artystyczny.
Negatywnie ten okres może oznaczać przesadnie surowe wychowanie.
czasmi zbyt slabe zdrowie lub zbyt wczesny związek, ktory kończy sie
niepowodzeniem. Rodzice nie powinni przesadzac z nakazami, czy
palnowaniem za dziecko życia.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nie wiem jaki temat temu nadac
nie wiem jaki temat temu nadac
Nie wiem dlaczego to robie, jakby niechcacy,samo jakos tak wychodzi-
przegladam zdjecia malych dzieci,czytam o aborcji i o
porodach..Jakbym sama sie chciala podreczyc, albo moze cos
zrozumiec..I znowu zapominam ze dziecko to nie tylko slodki bobasek
z ktorym mozna dumnie pospacerowac po parku, ale takze bol,
zmeczenie,wyrzeczenia,lek,
potrzeba bezpieczenstwa,posiadania uwitego
gniazdka(a nie tylko wynajmowanego pokoju),partnera w poblizu(a nie
w innym miescie),wsparcia rodziny i przyjaciol,dobrej i pewnej pracy
(chcialabym zeby mojemu dziecku od poczatku niczego nie
brakowalo).Bardzo chcialam miec dziecko z moim partnerem,bardzo-az
do czasu kiedy zaszlam w ciaze i -jeszcze o tym nawet nie wiedzac-
stwierdzilam ze jednak nie, to jeszcze nie ten czas,nie ten
mezczyzna moze.Od poczatku ciazy czulam ze cos jest nie tak, jakby
wszystko sie zmienilo o 180°.Uswiadomilam sobie jaka jest
rzeczywistosc.Problemy zdrowotne staly sie oficjalnym powodem.Nie
czulam sie na silach ryzykowac,nie wydawalo mi sie bym byla na tyle
silna by byc moze wychowywac(byc moze samej)chore dziecko,bez
wystarczajacych srodkow i warunkow."Po" poczulam-ulge.Czego zaluje?
tego ze nie bylam w sytuacji w ktorej maglabym sie cieszyc z ciazy i
spokojnie oczekiwac na narodziny dziecka.Poza tym-ciagle czuje w
sobie sprzecznosci i sama juz nie wiem czy lepiej jest o tym myslec
i zalowac czy starac sie wyprzec z pamieci, swiadomosci(choc nie
sadze by to bylo mozliwe).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: obejrzec pornola? :))
A ja jestem zdecydowanie przeciwna pornolom- kiedys juz sie wypowiadalam w dosc
ostrych slowach na ten temat. Nie wiem, co moze byc milego w patrzeniu na
obcych ludzi. W tak intymnych sprawach bliskosc buduje sie we dwoje! Nie
znioslabym mysli o tym, ze moj maz moze patrzec w atki sposob na inne kobiety-
ani przy mnie , ani bez mojego towarzystwa. Nie znajduje slow dosc dosadnych,
by wyrazic moj stosunek do tego typu filmow- to obrzydliwe, nieetyczne,
sprzeczne z ludzka natura i
potrzeba bezpieczenstwa we dwoje, szkoda gadac...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: małżenstwo z rozsądku
nie rozumiem tego parskania na małżeństwa z rozsądku.
mówicie średniowiecze, a małżenstwo z wpadki w XXI wieku to nie średniowiecze? zdawałoby się, że każda w miarę rozgarnięta kobieta w dzisiejszych czasach wie skąd się biorą dzieci i jak można się zabezpieczać.
zmierzam do tego, że ludzie biorą ślub z naprawdę przeróżnych powodów i nikt nie ma prawa oceniać ani sądzić, który powód jest lepszy, bardziej uświęcony.
statystycznie rzecz biorąc bardzo niewielu z nas ma szanse na spotkanie swojej drugiej połówki jabłka. Więc co waszym zdaniem? żyć do końca w samotności czy może jednak próbować pokochać kogoś kto tą połówką nie jest?
statystycznie rzecz biorąc prawie połowa małżeństw kończy się rozwodem. Nie sposób policzyć ile ludzi tkwi w małżeństwach nieszczęśliwych, dla dzieci, dla sąsiadów, dla pozorów. Ile osób zdradza swoich małżonków.
Myślę więc, że bardzo naiwne jest sądzić, że każdemu z nas sądzona jest wielka miłość do grobowej deski, cudowne, pełne miłości małżeństwo i dwójka słodkich aniołków.
Jestem w stanie więc zrozumieć małżeństwa gdzie niekoniecznie jest wielka miłość, ale przyjaźń, szacunek,
potrzeba bezpieczeństwa. To też są bardzo solidne podstawy i bardzo istotne ludzkie
potrzeby.
Jedni biorą ślub bo jest między nimi fascynacja, pasja, wspaniały seks. I nawet jak facet zdradza, bije, pije to ona przy nim tkwi, bo go tak strasznie kocha.
Inni może nie mają tych fajerwerków, ale mają coś innego czego potrzebują, stałość, pewność, przyjaźń.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PALESTYNA
Nie zamierzam Cie przekonywac, masz swoje wlasnie upodobania.
Jak dotad, kolejni przywodcy Izraela wykorzystywali obietnice o bezpieczenstwie
jako kielbase wyborcza. To oczywiste, ze zaden rzad nie da rady tego zapewnic.
Proba 'ostatecznego rozwiazania kwestii' palestynskiej, spowodowuje jeszcze
wieksza eskalacje przemocy i w efekcie pogorszenie
bezpieczenstwa swoich
obywateli, ktorzy i tak maja juz dosyc, a ze ich
potrzeba bezpieczenstwa nie
jest zaspokojona, popra kazdego, kto roztoczy przed nimi nawet najbardziej
klamliwe wizje, nie wazne czy bedzie syjonistycznym ideologiem, czy dawnym
architektem masakry w Deir Jassin.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 3 linki i ZUS
Potrzeba bezpieczenstwa jest silna.
A czego sie spodziewasz jak moda na dzieci nie nadejdzie ?
Ludzi da sie latwo przyzwyczaic do ingerencji panstwa, byle stopniowo. Ja watpie
zeby ludzie przyzwyczajeni od ponad 100 lat zrezygnowali z emerytur. Gdy bedzie
zle to predzej zgodza sie na takie cos,bo to przeciez dla ich zabezpieczenia na
starosc...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nocne wstawanie..
Normalne ze dzieci w nocy sie budza, do 3-4 lat takie cos jak najbardziej moze
miec miejsce. Dzieci maja bardzo czujny sen, jedna z cech ulatwiajacych malym
ludziom przetrwanie:) Tak samo jak
potrzeba bezpieczenstwa i bycia w nocy przy
rodzicach. Czeste budzenie z tym sie laczy.
Moja coreczka ma 15 miesiecy i bywa ze w nocy lubi sobie jeszcze podjesc (karmie
piersia), czasem czesciej, czasem praktycznie w ogole. Zalezy od wielu rzeczy,
od tego czy tego dnia bylam w pracy, czy zabkuje, etc. Zabieram ja wtedy do
naszego lozka i nie ma problemu, spi z nami do rana.
Je sporo w dzien, chetnie, i jej pobudki nocne zdecydowanie nie sa przez glod
tylko
potrzebe przytulenia sie do mamy/taty.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: hm
sbelatka
Być może odebranie/ograniczenie praw rodzicielskich jest ostrym
cięciem.Oczywiście. Tylko ten uroczy i ukochany alexolo traktuje
małego tak jak alexolo czyli manipuluje, wykorzystuje, daje upust
swojej agresji. Każda matka robi wszystko, by chronić swoje małe
dziecko przed złem świata. A Alexolo robi dokładnie na odwrót. I
osobiście nie wierze, że uwolni się od tego człowieka.I jezeli
któregoś dnia w przypływie agresji misio zrobi małemu krzywdę, to
odpowiedzialna bedzie za to alexolo. I tu wychodzi cała jej
nieodpowiedzialność, bo zamiast po kilku sygnałach, że ukochany źle
traktuje jej dziecko wyrzucić go na zbity pysk i spuścić ze schodów,
ona ma sto rozterek.Owszem potrzebny jej terapeuta. Ale nie sądzisz,
że mając takie jazdy, rozsądniej byłoby małego odstawić do babci, a
nie z przerażeniem w środku nocy wtulac się w dzieciaka i
nadłuchiwać co zrobi jej wyprowadzający się po raz pewnie setny
ukochany. Czy to jest odpowiedzialne? Matkom, które nie zapewniają
dzieciom podstawowych
potrzeb odbiera się lub ogranicza prawa
rodzicielskie. Jedna z podstawowych
potrzeb dziecka alexolo czyli
potrzeba bezpieczeństwa nie jest zapokojona. Następna
potrzeba
akceptacji, bo ukochany ciągle mówi, że młody nic nie umie, nic nie
potrafi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: małżeństwo bez seksu...
aandzia43 napisała:
> czule pielęgnowany, schemat męskich obyczajów. I z moich
> wieloletnich doświadczeń (czasem bolesnych), przemyśleń i obserwacji
> wynika dośc jednoznacznie, ze to właśnie niezgoda na bylejakośc,
> prześnośc i cały ten buraczany parter relacji damsko-meskich jest
> wstępem do dobrego poziomu erotyki w związku.
Bylejakość to ta zła strona zjawiska. Któś mógłby mając to samo na myśli powiedzieć stabilizacja, czyż nie Andzia?
Zmiany to ryzyko. Są ludzie którzy mają niezaspokojone
potrzeby bezpieczeństwa emocjonalnego z dzieciństwa w podświadomości dla których znacznie lepsza jest znana i pewna kontrolowana bylejakość niż ryzykowna zmiana.
Potrzeba bezpieczeństwa jest absolutnie przed innymi i różna dla rożnie ukształtowanych osobowości.
Zmiany są dla niektórych traumatycznie i niesłychanie kosztowne, nawet na lepsze. :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Monogamia : za i przeciw. Dyskusji ciag dalszy
Glamourous
Potrzeba bezpieczeństwa jest podstawowa. Jednostka najedzona, ogrzana i w
bezpiecznym schronieniu zaczyna rozglądać się za zaspokajaniem
potrzeb gatunku.
Dlatego zupełnie naturalne jest rozluźnienie więzów rodzinnych w krajach
wysokorozwiniętych. Jednostce żyje się dobrze, kobieta nie potrzebuje oparcia,
może dobrze zarabiać i zapewnić sobie wygodne życie. Cieszy mnie to, bo to znak,
że dobrze się żyje:) Na naszych ziemiach konfliktu zbrojnego nie było już dawno,
aż dziwne na tle wieków poprzednich. Wystarczy mały cywilizacyjny kryzys - brak
żywności, brak dachu nad głową, konflikt zbrojny - stajesz się z nowoczesnej,
samowystarczalnej kobiety - wystraszoną samicą, słabą fizycznie, często
obarczoną ciążą, czy niemowlęciem. Ludzie-ssaki wiedzą, że dobrze jest tylko
czasem i szukają
bezpieczeństwa w silnych więzach rodzinnych. Twoja teoria
sprawdza się tylko w cieplarnianych warunkach.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zawalił mi się świat !
Merlotko, tylko cały szkopuł w tym, że ludzie bardzo często nie chcą tego co
mówią że chcą... Bardzo często też nie chcą tego co wydawać by się mogło, że
powinni chcieć:-)
Gdyby tak było, bylibyśmy wszyscy szczęśliwymi ludźmi... Wiedli byśmy wtedy
spokojne, proste życie... Bez irracjonalnego bzykania się analnie (biologicznego
pkt widzenia to idiotyzm), swingowania czy wydawania pieniędzy na podróże i
smaczne jedzenie. Zdarzają się takie dziwne kobiety, które mąż podniecać
zaczyna, gdy okazuje się, że bzyka sąsiadkę...
Potrzeba bezpieczeństwa każe jej
oczywiście z tym walczyć... I co ma zrobić taka kobieta? Wygonić męża z domu
(zdecydować się n bezwzględne przestrzeganie zasad chroniących jej poczucie
bezpieczeństwa kosztem
potrzeby ryzyka)? A może powiedzieć, dobra nic się nie
stało kochanie (tylko co wtedy z
potrzebą bezpieczeństwa)?
Obydwa rozwiązania mają swoje wady i nie zaspokoją wszystkich
potrzeb żony.
Dlatego wybiera swoją wersje pośrednią:-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: O co tu chodzi? poradźcie coś sensownego
kici10 napisała:
> Innymi słowy zauważasz, że coś jest ważne, dopiero wtedy, jak ci czegoś
> brakuje. Reszta jest przezroczysta. Tylko Your, nasycić się seksem też można,
> choć wydaje Ci się to niemożliwe. Każdy ma swoją granicę, zwykle mniejszą niż
> się mu wydaje. A przesyt jest dużo gorszy niż niedostatek.
Stabilizacji to też dotyczy -> przesyt jest dużo gorszy niż niedostatek.
Z tym że seks jest niżej w piramidzie
potrzeb (
potrzeba fizjologiczna) niż
stabilizacja (
potrzeba bezpieczeństwa). I jej niezaspokojenie działa badziej
frustrująco i domaga sie zaspokojenia przed wszystkimi innymi
potrzebami.
pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gerontofilicznych rozważań c.d. ;))
Nie neguję absolutnie Waszej
potrzeby takiego życia, takiego kierunku rozwoju,
ale pomyślcie:
My też byłybyśmy wiecznie młode, ale która z nas chciałaby mieć dziecko wiedząc,
że na 100% będzie wychowywała je sama?
Mielibyśmy skurczone społeczeństwo egoistów-hedonistów. Może by nas zresztą nie
było.
Jakie to jednak mądre, że musimy się zestarzeć i umrzeć.
Tak sobie gdybam, może błędnie, bo z punktu widzenia związkofilki ze sporą
potrzebą bezpieczeństwa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miec czy byc?
Piramida
potrzeb Maslowa mi się kojarzy
1.
Potrzeby fizjologiczne - żeby je zaspokoić, trzeba mieć co jeść
2.
Potrzeba bezpieczeństwa - też zaspokajana raczej przez posiadanie
3.
Potrzeba przynależności - być
4.
Potrzeba uznania - teoretycznie być, ale w praktyce często mieć
5.
Potrzeba samorealizacji - być, choć dla niektórych niestety mieć
Wniosek:
Najpierw trzeba mieć cokolwiek, żeby zacząć być.
Problem wg mnie leży w tym, w jakim stopniu nasze dalsze bycie opierać się
będzie na posiadaniu
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co was kreci, dziewczyny?
> ec to odpada,ale jak typ wariata moze byc.hih.
Dobre,a ja mam wrazenie ze jestescie jedynymi dziewczynami na tym forum :)
Czyli podsumowujac jak narazie , model idealnego faceta:
wzrost okolo 180, wlosy naturalne ciemny blond, moze miec tatuaz i kolczyk w
brwi , powinien byc umiesniony w granicach rozsadku (
potrzeba bezpieczenstwa
odczuwana przez kobiety) czyli wysportowany, noszacy bokserki lub slipy,
pachnacy trzema paskami lub zapachem z windy ;)
A jakiej dlugosci ma miec krecacy facet wlosy, jak sie ubierac? sportowo czy w
garniturze, jak zapatrujecie sie na alkohol i wyroby tytoniowe? Czy wazne jest
wyksztalcenie jezeli tak to jakie? Jaka prace milo widzicie??
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Świadkowie Jechowy zaatakowali moją żonę
ukradli ci żone ...do raju
"tylko ludzie zagubieni szukaja".... ?....raczej idą na lep
drwina hitlera : " praca cie uwolni"....
wolność człowieka ...praca człowieka...
potrzeba człowieka...
potrzeba bezpieczeństwa...
potrzeba akceptacji...
potrzeba pracy dla ludzi...
bezpieczeństwo pomiędzy ludźmi którzy 'cię' akcepują, dają ci udział w
społeczności poprzez prace ..emocje są silniejsze od rozumu...takie ich prawo..
trzeba wiedzieć z którymi emocjami się 'rozmawia'..które emocje były skrępowane
..i mogą być jak dziecinny kontakt w 'prostym' świecie jak w rakju...
..podprogowo ..w nieświadomy sposób wzbudzają niepokój by następnie okazać się
wspaniałymi zbawcami...spokój czy zatracenie... może nawet 'dziki' niepokój
dlatego go wypierają ...idealiści...z gębą pełną brudnych słów
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Celowa selekcja Polaków !
Gość portalu: kiko napisał(a):
> przecież wyżej zaprzeczyłaś temu podziałowi....ha h aha ha...
> W poście do mruga podaję klasyfikację
potrzeb dokładniej. Można ją znależć w
> każdym podręczniku ekonomicznym, nawet dla szkoły średniej...........
Gość: kiko 17.02.06, 02:18 + odpowiedz
mruggu, nie mam już siły ale raz jeszcze:
Podstawowa klasyfikacja
potrzeb to:
-
potrzeby podstawowe, fizjologiczne związane z funkcjonowaniem organizmu jak
sen, oddychanie , wypoczynek ,jedzenie , wydalanie, seks
-
potrzeby wyższego rzędu to
potrzeby kulturalne, wiedzy, uznania, satysfakcji,
poczucia
bezpieczeństwa, miłosci, przyjażni etc.
To jest tzw. podział podstawowy, klasyczny ale bynajmniej nie jedyny...
Wyróżniasz tu jako
potrzeby podstawowe -
potrzeby fizjologiczne, a jako
potrzeby
wyższego rzedu wymieniasz jednym ciągiem
potrzeby "wiedzy, uznania, satysfakcji,
poczucia
bezpieczeństwa, miłosci, przyjażni etc.", podczas gdy
potrzeba miłości
i
potrzeba bezpieczeństwa, to też (wg. Masłowa)
potrzeba podstawowa.
Ale skoro ty wiedzę na temat hierarchi
potrzeb Masłowa czerpiesz z podręczników
do ekonomii, to może nie jest to dziwne.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy mężczyzna zamieszka z kobietą...
a ja tam nie wiem czy się ożenię [no chyba, ze z moja przyszłążonką - rita wie,
o kogo chodzi;)] może, jak człowiek sie zakocha, to zmienia pogląd, ale - póki
co - nie wiem jaka z tego korzyść...a może to z wiekiem przychodzi,
potrzeba
bezpieczeństwa, domowego ogniska?
kiedys Kora powiedziała, że ze "swoim" sypia oddzielnie i tylko
sie "odwiedzają" - wszystko po to, zeby się sobą nie znudzić.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy mężczyzna zamieszka z kobietą...
Gość portalu: Gatsby napisał(a):
> a ja tam nie wiem czy się ożenię [no chyba, ze z moja przyszłążonką - rita
wie, o kogo chodzi;)] może, jak człowiek sie zakocha, to zmienia pogląd, ale -
póki co - nie wiem jaka z tego korzyść...a może to z wiekiem przychodzi,
potrzeba bezpieczeństwa, domowego ogniska?
O rany, ile jeszcze młodych osób tak myśli???
Powoli zaczynam się załamywać, tracę nadzieję, nie ma dla mnie ratunku
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Hmmm, ciekawe...
Na dole piramidy Maslow'a znajdują się
potrzeby
fizjologiczne.Pozywienie,mieszkanie,prokreacja.A zaraz wyżej
potrzeba
bezpieczeństwa.Pierwsza świadoma.Nie lekceważyłbym fundamentów ludzkich
potrzeb.Stronka,którą podał Qwerty pisana jest przez...kobietę(sic!).Ręce
opadają...Dorabiać filozofię do tego,że komuś się chwilowo nie chce...Kończę,bo
się narażę.Piękny mamy dzionek za oknem.Słoneczko świeci...:)))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Komorów odrębną gminą?
Może jestem naiwny, ale przeczytałem sobie te strony dokładniej i to, co znalazłem, potwierdza moje przypuszczenia:
"8. Dlaczego chcemy wydzielenia nowej gminy Komorów?
Ponieważ obecna władza gminna nie szanuje
potrzeb mieszkańców, nie dba o dobro społeczne jakim są zabytkowe aleje, zabytkowe domy i drzewa, zabytkowy układ urbanistyczny będący naszym dziedzictwem narodowym. Nie liczy się z
potrzebami mieszkańców, z ich chęcią działania społecznego, kulturalnego, z
potrzebą bezpieczeństwa i ładu przestrzennego. Z poczuciem estetyki wreszcie. Czyż może być brzydszy widok niż plątanina drutów nad naszymi głowami? Obecna gmina nie rewitalizuje substancji Komorowa, w miejsce tego w planach pojawiają się inwestycje, które raz na zawsze mogą zniszczyć zabytkowy charakter Komorowa i Granicy."
Wygląda na to że gmina w Michałowicach nie czuje problemów Komorowa, bo Michałowice, Opacz i Reguły to są w gruncie rzeczy pół-wsie pożerane z wolna przez Warszawę a Komorów ma znacznie bogatsze tradycje i chce ich bronić.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Konflikt w "twierdzy" Marina Mokotów
nareszcie ktoś sensownie się odezwał :)) skoro jest ochrona, to przecież nikomu
nic się nie stanie ;) Nie mogę pojąć polskiego zachwytu osiedlami strzeżonymi -
marzę o tym żeby w Polsce ludzie,których stać na własne mieszkanie chcieli
mieszkać w centrum miasta, zamiast w jakichś nowoczesnych, tyle że strzeżonych
'blokowiskach' wybudowanych na łące pod miastem. I niech nikt nie wmawia że to
potrzeba bezpieczeństwa a nie snobizm
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Parada: zarejestrujcie związki partnerskie!
aldryg napisał:
> > Jak to - nie ma? Oczywiście, że są. Jedno i drugie to anormalne
> > zachowania seksualne.
> Związki homoseksualne, tak jak i hetero, to nie tylko seks. To także
> obustronne przywiązanie, miłość,
potrzeba bezpieczeństwa, między innymi.
Związki zoofilne, tak jak i homo, to nie tylko seks. To także
obustronne przywiązanie, miłość,
potrzeba bezpieczeństwa, między innymi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Parada: zarejestrujcie związki partnerskie!
> Udowadnia to, że nie ma istotnej różnicy między homoseksualizmem, a zoofilią.
Zabawne :) Udowadnia co najwyżej, ze "homoseksualizm" i "zoofilia" to
rzeczowniki. Czy zdanie "Związki zoofilne, tak jak i homo, to nie tylko seks. To
także obustronne przywiązanie, miłość,
potrzeba bezpieczeństwa, między innymi."
zestawione ze zdaniem "Związki katolickie, tak jak i zoofilne, to nie tylko
seks. To także
obustronne przywiązanie, miłość,
potrzeba bezpieczeństwa, między innymi.",
udowadnia, że między zoofilią, a katolicyzmem nie ma istotnej różnicy? Chyba
nie, prawda?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: wypadek na Powstancow :-(
> To co realni ei szybko można zrobić to zamontować solidne progi
> zwalniające.
> Solidne, czyli takie które realnie wymuszą wolną jazdę. Musi ich
> być na tyle dużo aby kierowcy nie mieli możliwości rozpędzenia
> pojazdów do prędkości większej niż 40 km/h. Proste?
Jeszcze prostszym rozwiązaniem jest zdjąć asfalt z Powstańców. Nie
było asfaltu, nie było takiego szarżowania.
Taki tok myślenia prezentujesz.
FYI: żeby 199 mogło jeździć po Ząbkach, miasto musiało polikwidować
wszystkie progi na trasie przejazdu. Najpierw płaciliśmy za ich
postawienie ("
potrzeba bezpieczeństwa"), a potem za ich usuwanie
("
potrzeba komunikacyjna"). A asfalt załatany po progach jest w
jeszcze gorszym stanie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szczeciński generał zreformuje polską armię
Jedna z podstawowych
potrzeb ludzkich jest
potrzeba bezpieczenstwa. Wie o tym
kazdy gimnazjalista szwedzki z podstawowego kursu psychologii.
Cierpietnictwo zas - zboczenie podniesione do rangii cnoty, w katolickiej
religii smierci, zostalo czlowiekiowi narzucone przez KK i z uporem lepszej
sprawy pieczolowicie kultywowane w kraju malwy i konwalii..
Male zastrzezenie; Cierpia jak zwykle barankowie, pasterze maja sie na ogol
dobrze.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: radek patriotów se w dupe wsadż , jam patriot ...
radek patriotów se w dupe wsadż , jam patriot ...
Sikorski: rakiety Patriot będą ochraniały Warszawę
A A A PAP |
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, że bateria rakiet
Patriot będzie ochraniać Warszawę, bo taka jest "
potrzeba
bezpieczeństwa" naszego kraju.
Sikorski odpowiadał na pytania posłów o negocjacje w sprawie tarczy
antyrakietowej. Powiedział, że bateria Patriotów będzie w miejscu,
które "wskazuje" Polska, ze względu na "nasze
potrzeby
bezpieczeństwa". Jego zdaniem, "
potrzebą bezpieczeństwa" nie jest
obrona bazy w Redzikowie, ale ochrona "centrum decyzyjnego, stolicy
naszego kraju, Warszawy".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Młot na idealistów i romantyków
Młot na idealistów i romantyków
Może tak ponizszy fragment, tudziez cały artykuł, pomoże Wam zrozumieć jak
ważne w życiu człowieka sa podstawowe
potrzeby - na przyklad
potrzeba
bezpieczeństwa. I gdy one sa niezaspokojone to o pozostałych trudno
dyskutować. I może w tym kryje się klucz do zrozumienia sentymentu do lat 70-
tych. I ja sam go żywię. Mlodym sie wtedy bylo
Fragment:
Polacy w 1956 roku nie chwycili za broń nie dlatego, że zaangażowanie Zachodu
w kryzys sueski czyniło jego pomoc jeszcze bardziej iluzoryczną. Nie było
powstania, bo była wola życia, a nie zbiorowego, pewnego samobójstwa.
www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_021123/plus_minus_a_8.html
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zakończyć początek! Odmówić sobie miłosci
Odmówić sobie miłosci
myśle że nigdy nie trzeba odmawiać miłości
przeciwnie trzeba szukać właściwych jej form wyrazu
miłość jest tak życiodajna że jeśli pojawi sie gdzieś jej gram nie trzeba go
zabijać ale znaleść dla niego miejsce i formę aby zachowała swój
dobroczynny karmiący charakter
myślę, że najtrudniej to zrobić (to czasem może być wręcz za trudne) kiedy
chodzi o namiętności
ale te
nei sa miłością choć często jej płomiennie towarzyszą
miłość nie rani
nie jest dla nikogo niekorzystna
nie wymaga kłamstw ani
my sie jej dopiero uczymy
dlatego często miesza sie w naszym sercu z namiętnościami,
lękiem lękiem przed odrzuceniem
potrzeba bezpieczenstwa
potrzeba przygody bodźców wyzwania nowości
nie trzeba odmawiać miłości
warto odmawiać namiętności bo ona bardzo ślepa i starodawana i przepotężna
i potrzebue wstydliwego kłamstwa które chce nazwac miłością to co rani chce
być w ukryciu i pod osłoną i nie dba o całość
miłość jest energią całości
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Smoki
konflikty wewnetrzne...
miedzy
potrzeba bezpieczenstwa i ekspansji, miedzy miloscia i strachem, etc.
faktycznie, rozstrzyganie ich zerojedynkowo jest bez sensu. niezaleznie od
tego, ktory biegun obstawisz, przegrywasz. istota pelnego zycia jest byc
POMIEDZY. kroczyc po linie, utrzymywac rownowage, czasem spadac i podnosic sie.
przynajmniej wg blue_as_can_be.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak zaspakajacie swoją potrzebę bezpieczeństwa ?
pastwa napisał(a):
>
> Oj nie, bo przed życiem może się zabezpieczyc tylko osoba jeszcze nieożywiona,
> a
> samobójca takową osobą nie jest.
>
No tak, ale jego
potrzeba bezpieczeństwa zostaje w 100% zrealizowana. I chyba o
to chodziło...
Poza tym to trochę tak jakby przed kradzieżą mogła się zabezpieczyć tylko osoba
jeszcze nieokradziona...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak zaspakajacie swoją potrzebę bezpieczeństwa ?
Gość portalu: ida napisał(a):
> No tak, ale jego
potrzeba bezpieczeństwa zostaje w 100% zrealizowana. I chyba o
> to chodziło...
Osoba martwa nie jest ani w niebezpieczeństwie, ani bezpieczna, bo nie zyje, więc
nie dotyczą jej żaden z tych stanów( rzeczy martwych to nie dotyczy przeciez, tak
samo kamień nie może być w niebezpieczeństwie).
> Poza tym to trochę tak jakby przed kradzieżą mogła się zabezpieczyć tylko osoba
> jeszcze nieokradziona...
Toz przeciez oczywiste, bo jak się zabezpieczyć przed dokładnie tym, co sie stało
już , można ewentualnie zabezpieczyć się tylko przed kolejną kradzieżą...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ? ? ?...
witaj,
z tego, co wiem, brali slub zakochani, ale sam akt
powodowany byl raczej ich owczesna
potrzeba bezpieczenstwa,
ustatkowania sie...
co sie stalo po pol roku? On przezyl bardzo silne otwarcie
duchowe (nazewe to tak ogolnie, nie wchodzac w subtelne szczegoly),
zobaczyl, co naprawde jest wazne w zyciu...
i to nie tak, ze nie ratowal malzenstwa... nie znalam Ich wowczas,
ale z opowiadan obu stron wiem, ze sie starali, nawet bardzo...
co do Niej, to masz racje, ze zakochanie w innym czlowieku bylo wolaniem
o szczegolna milosc, ktorej On jednak, mimo takiej woli, nie byl Jej
w stanie dac...
i dopiero wowczas poznalismy sie, a On w ogole mnie nie interesowal jako
facet :)
Ona moze miec zal do mnie, Jej prawo, ale ten zwiazek byl juz tylko
formalnoscia, o szczegolach, pozwol, ze nie napisze.
Naprawde starali sie uratowac to malzenstwo...I madrzy ludzie Ich wspierali,
i rodzina pomagala, i nic.
Nie mam slow...
nikomu nie zycze, zby takie rzeczy okazywaly sie po slubie,
choc z drugiej strony pokazala sie po prostu prawda o Nich...
zanim prawdy o sobie nie zobaczymy, popelniamy nieswiadomie rozne decyzje, i
tak zdaje sie bylo w Ich przypadku...
czy Tobie nie zdarzylo sie podjac waznej decyzji, choc nie wiedzialas
wszystkiego?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
Gość portalu: Malwina napisał(a):
> co znaczy dla ciebie "podstawowa
potrzeba bezpieczenstwa " ?
to taka instynktowana
potrzeba, by otoczenie było w miarę stabilne, by móc
oczekiwać stałego zaspokajania innych
potrzeb w przyszłości - jak żarcia,
miejsca do spania, towarzystwa etc. - i że nie pojawią się w nim
nieprzewidywalne przykre wydarzenia (bo przewidywalne i znane przykrości mogą
nie burzyć naszego poczucia
bezpieczeństwa)
poczucie
bezpieczeństwa, to poczucie, że świat nie zmieni się nagle, a my nic
na to nie będziemy potrafili poradzić, poczucie, że zasady gry zostaną zachowane
to z grubsza mam na myśli pisząc o "podstawowej potrzebie
bezpieczeństwa"
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
Instynktowna
potrzeba bezpieczeństwaTo praźródło konformizmu i wszelkich 'małych stabilizacji'.
Ten, kto gotów oddać jest swobodę w zamian za poczucie
bezpieczeństwa, nie
zasługuje ani na jedno, ani na drugie.
Pozdrawiam,
mk. (ani bezpieczny, ani swobodny)
PS. Powyższe - to cytat.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: cena pokoju
fnoll napisał:
> temat szczególnie aktualny
>
> czy podstawowa dla człowieka
potrzeba bezpieczeństwa może prowadzić do złego?
> w jaki sposób i jak się przed tym ustrzec?
Moze prowadzic do uspienia czujnosci. Innymi slowy, gdy zabezpieczymy
podstawowe
potrzeby, nagle zaczynamy sie czuc bezpieczni do tego stopnia, ze
zapominamy o ciagle grozacych niebezpieczenstwach. Przykladow jest mnostwo:
zaden dom nie bedzie stal bezpiecznie przez stulecia, zadna demokracja nie
istnieje wiecznie, zadne kodeks drogowy nie obejmie zmian technologicznych
czekajacych nas za 20 lat, smaczny i zdrowy chleb od lokalnego piekarza nie
bedzie tym samym, zdrowym chlebem, gdy piekarnie przejmie jakis kombinat
produkujacy termometry. Anna Jantar spiewala kiedys: "Nic nie moze przeciez
wiecznie trwac,....". To samo dotyczy naszych
potrzeb bezpieczenstwa, ktore
jutro moga wieksze, mniejsze ale nigdy te same. Jak sie przed tym ustrzec ?
Musimy byc swiadomi naszego TU i TERAZ. Ciagle czujni, bez zadnej obsesji, ale
otwarci na zmiany. Ale z drugiej strony musimy umiec wyrobic w sobie zdolnosc
plyniecia ze zdarzeniami, nie przeciwko nim. Stary, taoistyczny przyklad:
Lepiej byc zdzblem trawy niz silnym drzewem, gdyz to drugie latwo padnie pod
podmuchami wichury.
Pozdr, Imagine.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: czy czlowiek...
Zaimponowali mi Toi (nie pierwszy raz zreszta) i maly k. (do tej pory nie
czytalem bo zawsze przydlugasnie jak ja i ta okropna ksywka. Lubie Ksiecia i
wlasnie go slucham - 'Soul' with New Power Generation - ale malego? do dzis
myslalem zreszta ze za tym kryje sie dziewczyna). Prince zreszta tez jest
okrotnie maly. No dobra, juz koncze.
Co do meritum - w tym pytaniu jest cos z masla maslanego. Czy czlowiek
potrzebuje wierzyc w cos co nie istnieje? Chyba zawsze wiara dotyczy czegos co
nie istnieje a co najwyzej ma sie zdarzyc w przyszlosci. A wiec czy czlowiek
potrzebuje wierzyc? No wiec chyba tak - pewnie powtarzam za innymi ale
potrzeba
bezpieczenstwa wyraza sie takze tym, ze jestesmy w znanym nam srodowisku. Wiara
jest namiastka przydawania niewiadomemu ubranka rozpoznawalnosci. Wiemy wiec co
bedzie po smierci (i tak jest bezpieczniej), wiemy, co sie zdarzy jutro i sie
na to mozemy przygotowac (13 i piatek). Wierzymy, ze jezeli to.
Tak wiec wszystko co na ten temat a reszta to juz dywagowanie. Dla mnie takze
nie ma to wiele wspolnego z matematyka czy fizyka a to dlatego, ze tam nie ma
nic o zabezpieczaniu
potrzeb czlowieka a wiara wlasnie taka funkcje pelni.
såså
PS
Dzieki Malwince za podrzucenie watku. Ale Ci kadze, no nie? Jak Macius Tadowi
nie przymierzajac.
:-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś mi to wyjaśni?
moze tak? : masz namiastke milosci, bezpieczna przystan, troche czulosci i
opieki - cos zdecydowanie wartosciowego, ale chciala bys jednoczesnie czegos
wiecej, calej milosci, i sen w chwilach szczesliwych przypomina ci, ze kiedys
wiedzialas w ktora strone isc, twoja intuicja ci podpowiada, ze mozna byc
razem jeszcze glebiej i jeszcze bardziej
moze czas opuscic bezpieczny port i wyplynac na burzliwe morza?
bo sytuacja, w jakiej teraz jestes wyglada mi na mozliwy poczatek naprawde
pieknej historii o tryumfie pragnienia milosci nad udupiajaca nas czasem
potrzeba bezpieczenstwa :)))
pzdr
fnoll
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: współczesna pani Dulska i wolne związki
Primo - zmień nick , gęś kojarzy mi sie z "głupią gęsią ", a Ty nią nei jestes
i nie pozwól sobie tego wmówić NIKOMU.
Secundo - facet wygląda na takiego pod silnym wpływem zaborczej mamusi, która
uważa sie za wyższą formę zycia i myślę że stąd jego niechęć, po prostu nie
chce przeciwstawiać sie jej zawierając związek małżeński z Tobą
Tertio - doskonale rozumiem to iż dla Ciebie ważny jest ten papierek, jest to
sprawa bezdyskusyjna. Zawsze byłam liberalna w stosunku do małżeństwa jako
insytucji ale z chwilą gdy pojawia sie dziecko jest rzeczą naturalną że
większość kobiet chce aby wychowywało sie ono w całej pełni praw i obowiązków
rodziecielskich i małżeńskich i wiaże się to z naturalną
potrzebą bezpieczeństwa
Wiesz jakoś tak jest na tym świecie, że aby szanowali nas inni, najpierw sami
musimy siebie szanować, żeby kochali - siebie wprzód kochać ....itd
Tak sobie myślę że w Twojej sytuacji postawiłabym sprawę jasno - jeśli mamy zyć
jak rodzina to chcę żebyśmy nią byli formalnie, a jeśli nie, to wracaj do
mamusi i czekaj na ksieżniczkę z bajki z tytułem hrabiowskim, tylko nie
zapomnij o alimentach. I żadnych kompromisów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: po co kobieta mężczyźnie (i na odwrót)?
Raczej
potrzeba bezpieczeństwa...
...niż strach. Jest różnica między nimi, przynajmniej dla mnie. Ale poza tym -
prawda, że nie znamy wszystkich odpowiedzi, które chcielibyśmy, że potrzebujemy
obecności drugiego, bliskiego człowieka, kiedy stajemy oko w oko z trudnym
wyzwaniem. Czasami rzeczywistośc stawia opór, czasami nas przerasta - w takich
chwilach ta najbliższa osoba jest potrzebna jak koc ratunkowy zimą w górach -
może uratować życie, a sama świadomość, że jest dodaje odwagi.
W.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto za Karą Śmierci?
Uwolnienie się od strachu nie spowoduje, że zniknie zagrożenie ale decyzja
podejmowana pod jego presją, o wprowadzeniu lub nie kary śmierci, nie sprawi, że
nie będziesz go w dalszym ciągu odczuwał. Argumentem powtarzanym przez Ciebie
jest
potrzeba bezpieczeństwa i na to byłbyś w stanie wydawać pieniądze. Wydaje
mi się, że przyczyną takiego spojrzenia jest strach. Czy bierzesz pod uwagę, że
obligatoryjne
bezpieczeństwo jest również ograniczeniem wolności? Czy Twoim
zdaniem opowiadanie się za karą śmierci, nie jest daniem zgody na zabijanie? W
naszym kraju zaistniały określone warunki ekonomiczne, które mają na pewno duży
wpływ wpływ na wzrost przestępczości, czy wobec tego działania zmierzające do
jej zlikwidowania lub ograniczenia, należy podejmować z innej strony? Sądzę, że
sensowne jest zlikwidowanie przyczyny danego zjawiska a nie szukanie środków
zaradczych w zaostrzeniu kar.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto za Karą Śmierci?
> Argumentem powtarzanym przez Ciebie
> jest
potrzeba bezpieczeństwa i na to byłbyś w stanie wydawać pieniądze. Wydaje
> mi się, że przyczyną takiego spojrzenia jest strach.
a ty nie boisz sie bandytow? to takie mile chlopaki przeciez
> Sądzę, że
> sensowne jest zlikwidowanie przyczyny danego zjawiska a nie szukanie środków
> zaradczych w zaostrzeniu kar.
przeciez kazdy tak twierdzi, ze trzeba przyczyny likwidowac... ale skutki juz
sa i z nimi tez trzeba sobie radzic
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: 3%! Jest dobrze,
Nie burz sie tylko czytaj ze zrozumieniem co mówi piramida
potrzeb :D
"
Potrzeby fizjologiczne łącznie z
potrzebami bezpieczeństwa są określane mianem
potrzeb egzystencji lub niższego rzędu.
Każdy pracownik dąży do zapewnienia sobie maksymalnego poziomu
bezpieczeństwa na
stanowisku organizacyjnym, usunięcia subiektywnie nawet odczuwanych czynników
zagrożenia.
Z odczuwaną
potrzebą stabilizacji łączy się dążność pracowników do stałości
dochodów, do zapewnienia swojej rodzinie egzystencji materialnej.
Dlatego też trzeba umiejętnie sterować poczuciem zagrożenia, ponieważ
zmniejszenie stopnia
bezpieczeństwa, prowadzi do ujemnych skutków,(jeżeli
odczuwane subiektywnie zagrożenie staje się zbyt wysokie).
Nalezą do nich: unikanie ryzyka, asekuranctwo w podejmowaniu decyzji, zwlekanie
z podjęciem decyzji, tłumienie inicjatyw, szerzenie się pochlebstw,
organizowanie grup nieformalnych.
Potrzeby społeczne, m.in.
potrzeba przynależności, jest często bagatelizowana
przez kierowników, ale pracownik pełniąc wiele ról organizacyjnych, posiada
swoisty rozkład uznania, przy czym nie zależy mu w jednakowym stopniu na uznaniu
wszystkich grup ".
Sam więc widzisz, że jeśli człowiekowi nie zależy na uznaniu wszystkich grup to
powinien mieć prawo wyboru.
To zaś co Ty nazywasz
potrzebą wyższego rzędu jest tylko
potrzebą bezpieczeństwa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy mam ochrzcić dziecko, chociaż jestem niewie...
Oczywiście, że ochrzcić!!!
Doskonale pamiętam jak wiele znaczyła dla mnie w wieku szkolnym
potrzeba bycia
takim samym jak inni. Natomiast moja matka zupełnie się tym nie przejmowała i
"wpuszczała" mnie w różne sytuacje, w których czułem się jak idiota. Powiem
więcej - ta
potrzeba ma wiele wspólnego z
potrzebą bezpieczeństwa. Być może
jest to wręcz forma
potrzeby bezpieczeństwa. Dlatego uważam, że w takiej
sytuacji, szczególnie kiedy dziecko się tego domaga należy je ochrzcić.
Mówię to bynajmniej nie teoretycznie - ja również jestem w podobnej sytuacji -
nie określiłbym się jako ateistę ale z całą pewnością nie jestem katolikiem. No
i mam dwójkę dzieci i absolutnie chcę je ochrzcić. Pomimo, że moja partnerka
(katoliczka) zaakceptowałaby gdybym nie chciał. Problem w tym, że aby postawić
moje dzieci w sytuacji kontestowania wyznania otoczenia musiałbym dać im silne
wsparcie w postaci jakiejś innej ideologii - obojętne innej religii czy
"wojowniczego" ateizmu (który zresztą z racjonalnego punktu widzenia bardzo
niewiele różni się od religii). Dziecko ma tyle problemów związanych z
dorastaniem - światopogląd niech sobie buduje później, patrząc i porównując
deklaracje z czynami.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: O bytach i możliwości ich poznania słów kilka
Tylko że racjonalizm w podejściu do religii mało komu jest potrzebny. Bitwy w
obronie wiary bądź ateizmu wynikają z przyczyn psycholgicznych:
potrzeba
bezpieczeństwa ilub zwykła agresja i chęć dominacji. Nie mówiąc o
wykorzystywaniu ideologii do różnych celów.Dzielni bojownicy obydwu obozów chyba
nie mają odwagi przyznać, że ich argumenty są odnośnikami do znaku zapytania.I
najgorsze:jak wobec tej świadomości postąpić-zakład Pascala(bleee)? Oparcie się
na jakichś indywidualnych(mistycznych?)doświadczeniach?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Homoseksualizm ulatwia rozmnażanie!
ell.a napisała:
> Dlaczego? Nie liczy się dla Ciebie
potrzeba dziecka posiadania mamy i taty?
Dziecko nie ma takiej
potrzeby. Podstawowa
potrzeba to
potrzeba bezpieczenstwa a
nie
potrzeba posiadania mamy i taty. Od mamy i taty moze byc lepszy tata i tata.
> Co to wg ciebie dobre warunki? Rozumiem, że psychologia rozwojowa dziecka to dl
> a
> ciebie ziemia nieznana?
Tzn.?
> A więc chęć wystarczy? Wszystko jedno czy para się nadaje czy nie?
Para homoseksualna moze sie znakomicie nadawac.
> Dlaczego? Dziecko chce mieć mamę i tatę.
Bzdura wyssana z palca.
> Czyżby? Dlaczego więc latami czekają w kolejce?
Moze sie nie nadaja?
> To jest inny problem a nie brak par hetero. Nie wiesz, ze wielu dzieci w domach
> dziecka nie można adoptować ze względu na sytuację prawną?
Tak samo homoseksualisci nie moga adoptowac ze wzgledu na sytuacje prawna.
> ell.a
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: WOLNE ZWIĄZKI-plusy i minusy!
wolny związek jest tylko na chwilę
Każdy sam musi zadecydować co mu bardziej odpowiada. W moim odczuciu wolne
związki są związkami "na tymczasem", na zasadzie "pożyjemy - zobaczymy". Na
pewno łatwiej jest podziękować za współpracę i odejść. Z drugiej strony można
czuć mniejszy nacisk by ratować związek, w którym coś nie działa tak jak
powinno. Jeśli zaś dwoje ludzi wie że chce być ze sobą do końca i chcą to w
jakiś sposób potwierdzić, to zawarcie małżeństwa jest na to jakimś sposobem.
Pewnie niezbyt doskonałym, ale jaka jest alternatywa? Poręczenie majątkowe?
Minusem małżeństwa są wszelkie problemy wynikające z rozwodu - w wolnym związku
nikomu nie musimy się tłumaczyć (chyba że dzieciom). Swoją drogą ciekaw jestem
czy
potrzeba bezpieczeństwa zaspokajana jest lepiej w wolnych związkach czy w
małżeństwach. Podejrzewam że raczej w tych drugich. Ale czy w małżeństwach
ludzie bardziej się starają niż w wolnych związkach? Pewnie nie - odrobina
stresu jest motywująca...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Feminizm - na spokojnie.
> > A konkretnie?
>
>
>
Potrzeba bezpieczeństwa, zmysł estetyczny, myślenie analityczne, agresja,
> orientacja przestrzenna, innowacyjność , podzielność uwagi itd,itd...
Miało być konkretnie. Wypisałeś kilka cech ludzkich. No i co dalej?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
1 z
4 • Wyszukano 195 wyników •
1,
2,
3,
4