Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powikłania pooperacyjne
Temat: Pomocy
Bakteryjne zakażenie pochwy
artykuł dr n. med. Katarzyny Skórzewskiej
Jedną z najczęstszych przyczyn skłaniających kobietę do wizyty u
lekarza ginekologa są zakażenia pochwy. Występują one u 60-80%
kobiet zgłaszających dolegliwości typu upławy czy świąd. W
zależności od czynnika wywołującego chorobę zakażenia pochwy
dzielimy na trzy grupy:
rzęsistkowicę, którą powoduje pierwotniak, rzęsistek pochwowy
(Trichomonas vaginalis),
grzybicze zapalenie pochwy wywołane przez drożdżaki (Candida sp.)
bakteryjne zakażenie pochwy, czyli bacterial vaginosis (BV).
Bacterial vaginosis
Zakażenie bakteryjne (BV) nie jest właściwie zapaleniem pochwy, ale
zaburzeniem równowagi między ilością poszczególnych rodzajów
bakterii, stanowiących fizjologiczne środowisko pochwy. Z nieznanych
dotychczas powodów, prawdopodobnie w wyniku zmniejszonej odporności
ustroju oraz zaburzeń immunologicznych dochodzi, wówczas do
nadmiernego mnożenia się bakterii, zwłaszcza beztlenowych, takich
jak Mobiluncus, Mycoplasma, Ureaplasma i Gardnerella. W bacterial
vaginosis w pochwie jest 1000 - krotnie więcej tych bakterii niż w
stanach prawidłowych, przy czym jedynie 1/10 stanowią bakterie
tlenowe.
Czynnikami predysponującymi do rozwoju bakteryjnego zakażenia pochwy
są: młody wiek kobiety, zaburzenia miesiączkowania, stosowanie
tamponów dopochwowych podczas krwawień miesiączkowych, płukanie
pochwy (np. po stosunku) preparatami do higieny intymnej oraz częste
zmiany partnerów seksualnych, choć BV nie jest uważane za chorobę
przenoszoną drogą płciową.
Rozpoznanie
Rozpoznanie bakteryjnego zakażenia pochwy polega na stwierdzeniu
trzech spośród czterech charakterystycznych objawów, takich jak:
jednorodnej wydzieliny pochwowej z niewielką ilością leukocytów
(krwinek białych niszczących bakterie),
odczyn pochwy pH > 4,5 (badanie papierkiem lakmusowym),
specyficzny, rybi zapach, wzmagający się po stosunku płciowym oraz
po dodaniu do wydzieliny pochwowej wodorotlenku potasu (KOH),
obecność clue cells (komórek jeżowych) w preparacie mikroskopowym,
tj. komórek nabłonka opłaszczonych bakteriami w sposób
przypominający kolce jeża.
Nie stwierdza się natomiast pieczenia czy swędzenia pochwy i sromu.
Należy podkreślić, że badanie czystości pochwy ani posiew bakteryjny
nie mają żadnego znaczenia w rozpoznawaniu zakażeń pochwy. Obecnie
zalecanym badaniem jest ocena ekosystemu pochwy, czyli pH, woni,
obecności komórek jeżowych, rzęsistków i komórek drożdży.
Leczenie
Niezwykle istotne jest prawidłowe rozpoznawanie i leczenie bacterial
vaginosis, bowiem mimo często niewielkich dolegliwości przewlekłe
zakażenie z czasem może powodować poważne
powikłania. Zaliczamy do
nich: zwiększone ryzyko wystąpienia poronienia, przedwczesnego
pęknięcia błon płodowych i porodu przedwczesnego, a także zapalenie
błony śluzowej macicy oraz przydatków, nawracające zapalenia dróg
moczowych i
powikłania pooperacyjne.
Leczenie polega na zastosowaniu doustnie lub dopochwowo
antybiotyków, zwalczających bakterie beztlenowe. Uznane jest
miejscowe stosowanie przez 7 dni kremu z klindamycyną (Dalacin
vaginal cream) lub ogólnie metronidazolu jednorazowo lub przez 7
dni. Próbowano zmniejszać pH pochwy przez zastosowanie globulek
zawierających witaminę C, jednak nie przyniosło to spodziewanych
rezultatów.
Niezwykle ważne jest leczenie kobiet ciężarnych, bowiem rozpoczęcie
terapii w momencie stwierdzenia zakażenia bakteryjnego pięciokrotnie
zmniejsza częstość występowania porodów przedwczesnych i związanych
z tym
powikłań. Stąd np. w Niemczech pacjentki będące w ciąży
prowadzą samokontrolę. Dwa razy w tygodniu badają pH (rękawiczką z
papierkiem lakmusowym przykładanym do ściany pochwy) i porównują ze
wzorcem. W przypadku wzrostu pH powyżej 4,5 zgłaszają się do lekarza
prowadzącego i podejmują leczenie.
W Polsce problem zakażenia bakteryjnego pochwy jest mało znany i
rzadko podejmowany, mimo że na podstawie badań przeprowadzonych w
kilku ośrodkach stwierdza się występowanie BV bez objawów
klinicznych u 15% kobiet.
Bacterial vaginosis nie jest chorobą przenoszoną drogą płciową, stąd
mężczyzna, u którego podczas stosunku dojdzie do kolonizacji cewki
moczowej przez bakterie partnerki, nie może zarazić innej kobiety.
Przy stosunku z następną partnerką bakterie te zostaną zniszczone
przez prawidłowe mechanizmy obronne oraz nadtlenek wodoru
produkowany przez pałeczki kwasu mlekowego w pochwie zdrowej kobiety.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bakteryjne zapalenie pochwy
bakteryjne zapalenie pochwy
dziewczyny pozwoliłam sobie wkleić bardzo ciekawy artykuł na temat
bakterii w pochwie
miałam ostatnio badania i za wyjątkiem samej bakterii nie mam ani
leukocytów, ani blue cells ani podejrzanej wydzieliny czy "rybiego"
zapachu ph 4,0
czyli zgodnie z tym artykułem nie mam bakterii
jak macie chwilę to przeczytajcie zwłąszcza kobitki z nawracającymi
zapaleniami bakteryjnymi
Bakteryjne zakażenie pochwy
artykuł dr n. med. Katarzyny Skórzewskiej
Jedną z najczęstszych przyczyn skłaniających kobietę do wizyty u
lekarza ginekologa są zakażenia pochwy. Występują one u 60-80%
kobiet zgłaszających dolegliwości typu upławy czy świąd. W
zależności od czynnika wywołującego chorobę zakażenia pochwy
dzielimy na trzy grupy:
rzęsistkowicę, którą powoduje pierwotniak, rzęsistek pochwowy
(Trichomonas vaginalis),
grzybicze zapalenie pochwy wywołane przez drożdżaki (Candida sp.)
bakteryjne zakażenie pochwy, czyli bacterial vaginosis (BV).
Bacterial vaginosis
Zakażenie bakteryjne (BV) nie jest właściwie zapaleniem pochwy, ale
zaburzeniem równowagi między ilością poszczególnych rodzajów
bakterii, stanowiących fizjologiczne środowisko pochwy. Z nieznanych
dotychczas powodów, prawdopodobnie w wyniku zmniejszonej odporności
ustroju oraz zaburzeń immunologicznych dochodzi, wówczas do
nadmiernego mnożenia się bakterii, zwłaszcza beztlenowych, takich
jak Mobiluncus, Mycoplasma, Ureaplasma i Gardnerella. W bacterial
vaginosis w pochwie jest 1000 - krotnie więcej tych bakterii niż w
stanach prawidłowych, przy czym jedynie 1/10 stanowią bakterie
tlenowe.
Czynnikami predysponującymi do rozwoju bakteryjnego zakażenia pochwy
są: młody wiek kobiety, zaburzenia miesiączkowania, stosowanie
tamponów dopochwowych podczas krwawień miesiączkowych, płukanie
pochwy (np. po stosunku) preparatami do higieny intymnej oraz częste
zmiany partnerów seksualnych, choć BV nie jest uważane za chorobę
przenoszoną drogą płciową.
Rozpoznanie
Rozpoznanie bakteryjnego zakażenia pochwy polega na stwierdzeniu
trzech spośród czterech charakterystycznych objawów, takich jak:
jednorodnej wydzieliny pochwowej z niewielką ilością leukocytów
(krwinek białych niszczących bakterie),
odczyn pochwy pH > 4,5 (badanie papierkiem lakmusowym),
specyficzny, rybi zapach, wzmagający się po stosunku płciowym oraz
po dodaniu do wydzieliny pochwowej wodorotlenku potasu (KOH),
obecność clue cells (komórek jeżowych) w preparacie mikroskopowym,
tj. komórek nabłonka opłaszczonych bakteriami w sposób
przypominający kolce jeża.
Nie stwierdza się natomiast pieczenia czy swędzenia pochwy i sromu.
Należy podkreślić, że badanie czystości pochwy ani posiew bakteryjny
nie mają żadnego znaczenia w rozpoznawaniu zakażeń pochwy. Obecnie
zalecanym badaniem jest ocena ekosystemu pochwy, czyli pH, woni,
obecności komórek jeżowych, rzęsistków i komórek drożdży.
Leczenie
Niezwykle istotne jest prawidłowe rozpoznawanie i leczenie bacterial
vaginosis, bowiem mimo często niewielkich dolegliwości przewlekłe
zakażenie z czasem może powodować poważne
powikłania. Zaliczamy do
nich: zwiększone ryzyko wystąpienia poronienia, przedwczesnego
pęknięcia błon płodowych i porodu przedwczesnego, a także zapalenie
błony śluzowej macicy oraz przydatków, nawracające zapalenia dróg
moczowych i
powikłania pooperacyjne.
Leczenie polega na zastosowaniu doustnie lub dopochwowo
antybiotyków, zwalczających bakterie beztlenowe. Uznane jest
miejscowe stosowanie przez 7 dni kremu z klindamycyną (Dalacin
vaginal cream) lub ogólnie metronidazolu jednorazowo lub przez 7
dni. Próbowano zmniejszać pH pochwy przez zastosowanie globulek
zawierających witaminę C, jednak nie przyniosło to spodziewanych
rezultatów.
Niezwykle ważne jest leczenie kobiet ciężarnych, bowiem rozpoczęcie
terapii w momencie stwierdzenia zakażenia bakteryjnego pięciokrotnie
zmniejsza częstość występowania porodów przedwczesnych i związanych
z tym
powikłań. Stąd np. w Niemczech pacjentki będące w ciąży
prowadzą samokontrolę. Dwa razy w tygodniu badają pH (rękawiczką z
papierkiem lakmusowym przykładanym do ściany pochwy) i porównują ze
wzorcem. W przypadku wzrostu pH powyżej 4,5 zgłaszają się do lekarza
prowadzącego i podejmują leczenie.
W Polsce problem zakażenia bakteryjnego pochwy jest mało znany i
rzadko podejmowany, mimo że na podstawie badań przeprowadzonych w
kilku ośrodkach stwierdza się występowanie BV bez objawów
klinicznych u 15% kobiet.
Bacterial vaginosis nie jest chorobą przenoszoną drogą płciową, stąd
mężczyzna, u którego podczas stosunku dojdzie do kolonizacji cewki
moczowej przez bakterie partnerki, nie może zarazić innej kobiety.
Przy stosunku z następną partnerką bakterie te zostaną zniszczone
przez prawidłowe mechanizmy obronne oraz nadtlenek wodoru
produkowany przez pałeczki kwasu mlekowego w pochwie zdrowej kobiety.
Diagnostyka i różnicowanie zakażeń pochwy
Cecha Stan prawidłowy Bacterial vaginosis Grzybica Rzęsistkowica
Ilość wydzieliny umiarkowana obfita skąpa, umiarkowana umiarkowana,
obfita
Wygląd wydzieliny biała, przezroczysta, kłaczkowata, lepka szara,
mleczna, jednorodna, wodnista biaława o różnych odcieniach,
grudkowa, serowata szara, żółto - zielona, jednorodna, pienista lub
kremowa
PH 3,6 - 4,5 > 4,5 3,6 - 4,5 > 4,5
Zapach nieobecny woń rybia nieobecny nieprzyjemna
Charakterystyczne komórki brak clue cells (komórki jeżowe) strzępki
komórek drożdży urzęsione pierwotniaki
Przenoszenie drogą płciową nie tak tak
Objawy kliniczne dobrostan upławy bez świądu i pieczenia upławy,
świąd i przekrwienie pochwy upławy, świąd, częste i bolesne
odddawanie moczu
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Artykuły.
Bakteryjne zakażenia pochwy
Bakteryjne zakażenie pochwy
artykuł dr n. med. Katarzyny Skórzewskiej
Jedną z najczęstszych przyczyn skłaniających kobietę do wizyty u lekarza
ginekologa są zakażenia pochwy. Występują one u 60-80% kobiet zgłaszających
dolegliwości typu upławy czy świąd. W zależności od czynnika wywołującego
chorobę zakażenia pochwy dzielimy na trzy grupy:
rzęsistkowicę, którą powoduje pierwotniak, rzęsistek pochwowy (Trichomonas
vaginalis),
grzybicze zapalenie pochwy wywołane przez drożdżaki (Candida sp.)
bakteryjne zakażenie pochwy, czyli bacterial vaginosis (BV).
Bacterial vaginosis
Zakażenie bakteryjne (BV) nie jest właściwie zapaleniem pochwy, ale zaburzeniem
równowagi między ilością poszczególnych rodzajów bakterii, stanowiących
fizjologiczne środowisko pochwy. Z nieznanych dotychczas powodów,
prawdopodobnie w wyniku zmniejszonej odporności ustroju oraz zaburzeń
immunologicznych dochodzi, wówczas do nadmiernego mnożenia się bakterii,
zwłaszcza beztlenowych, takich jak Mobiluncus, Mycoplasma, Ureaplasma i
Gardnerella. W bacterial vaginosis w pochwie jest 1000 - krotnie więcej tych
bakterii niż w stanach prawidłowych, przy czym jedynie 1/10 stanowią bakterie
tlenowe.
Czynnikami predysponującymi do rozwoju bakteryjnego zakażenia pochwy są: młody
wiek kobiety, zaburzenia miesiączkowania, stosowanie tamponów dopochwowych
podczas krwawień miesiączkowych, płukanie pochwy (np. po stosunku) preparatami
do higieny intymnej oraz częste zmiany partnerów seksualnych, choć BV nie jest
uważane za chorobę przenoszoną drogą płciową.
Rozpoznanie
Rozpoznanie bakteryjnego zakażenia pochwy polega na stwierdzeniu trzech spośród
czterech charakterystycznych objawów, takich jak:
jednorodnej wydzieliny pochwowej z niewielką ilością leukocytów (krwinek
białych niszczących bakterie),
odczyn pochwy pH > 4,5 (badanie papierkiem lakmusowym),
specyficzny, rybi zapach, wzmagający się po stosunku płciowym oraz po dodaniu
do wydzieliny pochwowej wodorotlenku potasu (KOH),
obecność clue cells (komórek jeżowych) w preparacie mikroskopowym, tj. komórek
nabłonka opłaszczonych bakteriami w sposób przypominający kolce jeża.
Nie stwierdza się natomiast pieczenia czy swędzenia pochwy i sromu.
Należy podkreślić, że badanie czystości pochwy ani posiew bakteryjny nie mają
żadnego znaczenia w rozpoznawaniu zakażeń pochwy. Obecnie zalecanym badaniem
jest ocena ekosystemu pochwy, czyli pH, woni, obecności komórek jeżowych,
rzęsistków i komórek drożdży.
Leczenie
Niezwykle istotne jest prawidłowe rozpoznawanie i leczenie bacterial vaginosis,
bowiem mimo często niewielkich dolegliwości przewlekłe zakażenie z czasem może
powodować poważne
powikłania. Zaliczamy do nich: zwiększone ryzyko wystąpienia
poronienia, przedwczesnego pęknięcia błon płodowych i porodu przedwczesnego, a
także zapalenie błony śluzowej macicy oraz przydatków, nawracające zapalenia
dróg moczowych i
powikłania pooperacyjne.
Leczenie polega na zastosowaniu doustnie lub dopochwowo antybiotyków,
zwalczających bakterie beztlenowe. Uznane jest miejscowe stosowanie przez 7 dni
kremu z klindamycyną (Dalacin vaginal cream) lub ogólnie metronidazolu
jednorazowo lub przez 7 dni. Próbowano zmniejszać pH pochwy przez zastosowanie
globulek zawierających witaminę C, jednak nie przyniosło to spodziewanych
rezultatów.
Niezwykle ważne jest leczenie kobiet ciężarnych, bowiem rozpoczęcie terapii w
momencie stwierdzenia zakażenia bakteryjnego pięciokrotnie zmniejsza częstość
występowania porodów przedwczesnych i związanych z tym
powikłań. Stąd np. w
Niemczech pacjentki będące w ciąży prowadzą samokontrolę. Dwa razy w tygodniu
badają pH (rękawiczką z papierkiem lakmusowym przykładanym do ściany pochwy) i
porównują ze wzorcem. W przypadku wzrostu pH powyżej 4,5 zgłaszają się do
lekarza prowadzącego i podejmują leczenie.
W Polsce problem zakażenia bakteryjnego pochwy jest mało znany i rzadko
podejmowany, mimo że na podstawie badań przeprowadzonych w kilku ośrodkach
stwierdza się występowanie BV bez objawów klinicznych u 15% kobiet.
Bacterial vaginosis nie jest chorobą przenoszoną drogą płciową, stąd mężczyzna,
u którego podczas stosunku dojdzie do kolonizacji cewki moczowej przez bakterie
partnerki, nie może zarazić innej kobiety. Przy stosunku z następną partnerką
bakterie te zostaną zniszczone przez prawidłowe mechanizmy obronne oraz
nadtlenek wodoru produkowany przez pałeczki kwasu mlekowego w pochwie zdrowej
kobiety.
******************************* ******************************* ***************
Na
tej stronie jest
cały artykuł i tabelka z opisem objawów przy różnych schorzeniach pochwy. Nie
wklejam jej, bo i tak by nie wyszła.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: JOD RADIOAKTYWNY
Przedstawiam opinie lekarza,na temat leczenia radiojodem,jaka uzyskałam na
onkolinku.Przekonała mnie i postanowiłam sie poddac temu zabiegowi.Lecze
nadczynnosc od ponad 12 lat,miałam operacje lecz w ciagu pół roku wrociła mi i
lekarz zaproponował mi radiojod.Bardzo sie przestraszyłam-najbardziej twego,ze
sie roztyje- i szukałam roznych opinii. Oto jedna z nich -pani dr Ewy
poniatowicz-Frasunek:Leczenie
operacyjne i leczenie radiojodem 131I sa
równorzednymi metodami
stosowanymi w terapii nadczynności tarczycy. W związku z tym niedoczynnośc ,
której sie Pani obawia jest w równym stopniu prawdopodobna zarówno po
zabiegu, jak i po dawce 131I. Niedoczynnośc po zabiegu jest skutkiem
zmniejszenia masy tarczycy i spowodowania , ze pozostały miazsz staje sie
niewydolny, ponieważ jest go "za mało". Czasami zdarza się sytuacja
odwrotna, taka jaką Pani opisała: nadczynność powraca, bo na przykład w
pozostawionym miązszu tworzy się gruczolak autonomiczny. Piszę na przykład,
ponieważ są jeszcze inne warianty, powodujące nadczynnośc. Tak czy owak mamy
sytuację wyjściową: należy wyleczyć nadczynność. Jeżeli zastosuje się leki
przeciwtarczycowe, takie jak np. Metizol to nadczynność ustąpi, natomiast
nie zostanie wyleczona przyczyna tego stanu. Gdyby Metizol odstawić
nadczynność powróci. Zastosuje się więc leczenie objawowe, a nie
przyczynowe. Dąży się jednakże do całkowitego wyleczenia przyczyny takiego
stanu. Dlatego tez wykonuje się zabieg operacyjny lub stosuje terapię jodem
radioaktywnym.
Jeden zabieg juz Pani miała,. Jeśli wziąc pod uwagę możliwe
powikłania
pooperacyjne to w pierwszym rzedzie nalezało by wymienić uszkodzenie nerwu
krtaniowego wstecznego. Nieodwracalne. Te
powikłania stają się bardziej
prawdopodobne przy kolejnych zabiegach . Dlatego też proponuje się w takich
przypadkach terapię radiojodem. Tym bardziej w takich przypadkach.
Nie oznacza to oczywiście, ze z chwilą pierwszej manifestacji objawów
choroby nie można leczyć radiojodem. Większość pacjentów tak właśnie jest
leczona. Ale wydaje mi się, ze w przypadków nawrotów i biorąc pod uwagę to
co napisałam o możliwych powikłaniach pooeracyjnych propozycja terapii 131I
jest bardzo rozsądna.
Co do prawdopodobnej niedoczynności. Wyliczając dawkę leczniczą robi się to
indywidualnie dla każdego pacjenta, biorąc pod uwagę wiele parametrów. Mimo
to nie da się oszacować jednego czynnika: INDYWIDUALNEJ wrazliwości tkanki
tarczycowej na radiojod. Stad u niektórych (ale nie u większości) pacjentów
dochodzi do rozwoju niedoczynności. Przy czym uporanie się z tym stanem nie
jest czymś kłopotliwym, ponieważ wymaga jedynie właściwego doboru leków
substytucyjnych, a to w chwili obecnej nie jest zadnym problemem. W istocie,
takie leczenie hormonami tarczycy bedzie trwać dożywotnie.
Reasumując; decyzje musi Pani podjąc sama we współpracy z lekarzem
prowadzącym. Brałabym jednak w Pani przypadku pod uwagę wcześniejszy zabieg
w kontekście możliwych
powikłań, "niekłopotliwość" leczenia radiojodem, brak
pobytu w szpitalu, bólu etc.
Na zakończenie wspomne jeszcze, że w USA leczy się 131I nawet dzieci. W
Polsce i całej Europie przyjmuje się bardziej wstrzemięzzliwa postawę, w
kontekście chociażby pózniejszej płodności. Niezaleznie od tego leczenie to
jest od wielu lat standardem na świecie, czego przykładem chociażby jest
moja zacna Teściowa.
. Rzeczywiście, leczenie tyreostatykami jest bardziej obciążajace, niż
substytucja hormonalna z powodu m.in. hepatotoksyczności tych leków
(uszkodzenie wątroby). Pominę już wystąpienie agranulocytozy, możliwej u
niektórych pacjentów.
ad2. Przed podaniem dawki 131I każdy pacjent pouczony jest w kontekscie
ochrony radiologicznej wobec otoczenia. Zaleca się np. odseparowanie od
dzieci zdrowych i chorych, kobiet w ciązy, dokladne i dluższe niż zazwyczaj
spłukiwanie toalety, ponieważ niewielka część radiojodu, ta która nie
nagromadziła się w tarczycy wydala sie przez krótki czas drogami
naturalnymi. Jeśli osoba ma możliwość przeniesienia się na pewien czas do
mieszkania, w którym nie ma dzieci i kobiet w ciązy - jest optymalnie.
Jeżeli takich możliwości nie ma - dobrze jest przebywać w osobnych pokojach,
nie brać dzieci na kolana, całowac (ślina, podobnie, jak wydaliny również
bedzie przez krótki czas radioaktywna. No i rzecz najważniejsza; nie poleca
się zachodzić w ciązę w ciągu pół roku po terapii. To chyba najważniejsze
zalecenia, wydaje mi się, że niczego nie pominęłam.
Krótko mówiąc- konieczna jest pewna niewygoda i spory reżim, przynajmniej
przez pierwsze 2 tygodnie. No i trochę cierpliwości, bo działanie 131I nie
jest natychmiastowe, u niektórych osób wystarczy miesiąc, u innych dłużej
(to ta indywidualna wrażliwość) do normalizacji funkcji tarczycy.
Podobnie, jak prawdopodobnym jest raczej, ze bedzie musiała Pani przyjmować
substytucję do końca życia, również okresowo powinna Pani oznaczać sobie
poziomy HT i TSH. Ale te badania również wykonywałaby Pani po
operacji.
Sedecznie pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
2 • Wyszukano 65 wyników •
1,
2