::: Jezeli masz na mysli, ze firma w ktorej juz dzailaja z powodzeniem
::: serwery w innych systemach mialaby przejsc na OSX server tylko dla jego
::: urody, to przeciez bylaby to bzdura. Ale nie tez wiem co takie przejsce
::: mialoby zaadniczo zmienic w infrastrukturze takiej firmy.
::Powo"anie nowego stanowiska pracy i zatrudnienie cz"owieka?
:: Po co?
:Po to, żeby by" ktoś, kto się zna na tym, co się będzie z tą maszyną dzia"o?
:
: Zakladasz, pewnie na podstawi doswiadczenia
???
| Powo anie wszystkich rezerwist w na 2-miesi czne wiczenia w tym roku?
Bujda jaka . To by by parali gospodarki - wyrwanie na 2 miesi ce
sporej cz ci m czyzn w najbardziej efektywnym wieku produkcyjnym.
Bezrobocie teraz im si trafi o. Trzeba zape ni jako czas
ludziom. Doskona a okazja przypomnienia, e wszystko co z e ich
teraz spotka o, to przez wra ych Ameryka c w. Jak zawsze zreszt ;-)
India wrote:
| Cz³owieczku o malutkim rozumku, to lekarze maj± byæ dla pacjentów, a
| nie odwrotnie.
Tak? A co to, s³u¿ba jaka¶, powo³anie? Lekarz to zawód.
Znasz brzmienie przysięgi Hipokratesa?
ni¿szym statusie, zazwyczaj kiepsko p³atny i bardzo stresuj±cy.
Aaaa, na studia to się pchaja jacyś ostro upośledzeni umysłowo, niemający
bladego pojęcia o polskiej służbie zdrowia, tak? Skoro się jednak pchają,
znaczy - misja, z wszelkimi konsekwencjami.
Katarina
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
2. (31) Radni i ich ma??onkowie oraz ma??onkowie w?jt?w, zast?pc?w w?jt?w,
sekretarzy gminy, skarbnik?w gminy, kierownik?w jednostek organizacyjnych
gminy oraz os?b zarz?dzaj?cych i cz?onk?w organ?w zarz?dzaj?cych gminnymi
osobami prawnymi
nie mog? by? cz?onkami w?adz zarz?dzaj?cych lub kontrolnych i rewizyjnych
ani pe?nomocnikami sp??ek handlowych z udzia?em gminnych os?b prawnych lub
przedsi?biorc?w, w kt?rych uczestnicz? takie osoby. Wyb?r lub powo?anie tych
os?b na te funkcje s? z mocy prawa niewa?ne.
no dobrze, ale poza dzialaniem w spolkach z udzialme gminy moga sobie dzialac
najnormalniej w swiecie prawda? nie ma ZAKZU prowadzenia jakiejkolwiek
dzialalnosci...
pozdrawiam
romekk
FreeMen wrote:
| Co si? qrde dzieje ???
| Co? tu chyba nie jest w porz?dku.
Wszystko w porzadku, uszanuj po prostu wole zalozyciela grupy, a wszyscy beda
zadowoleni. Nie ma sie o co klocic.
Co Ty pleciesz, Mariusz takiego kretyństwa by nie napisał,
A jeśli to On, to albo zwariowal, albo sie nawrócił i działa wspólnie
z Ryszardem Nowakiem ! Jakby chciał dokopac katolikom, to by zalozyl
grupe alt.pl.popieramkatolicyzm i tam nawolywal do zabijania ateistow,
znecania sie nad ich dziecmi w szkolach, uniemozliwieniem robienia im
kariery, wprowadzania obowiazku noszenia medalikow itp. rzeczy.
W ten sposob by dal do reki ateiztom prawne srodki do rozpoczecia
ukroceniaszalenstw katolikow. Na razie (jakby to rzeczywiscie on)
to super dokopał nam, ateistom. A sam fakt, ze zalozyl grupe, nie
upowaznia go do dokladnego zgnojenia ateizmu.
| Bo Ateizm, humanizm i racjonalizm rzaczej rzadko chodza w parze
| z antyklerykalizmem
Mylisz sie.
Wiesz, sprawdzalem to dokladnie w encyklopediach, antyklerykalizm
to raczej walka korporacyjna, nie mająca niz wspólnego z trójcą:
Ateizm, humanizm, racjonalizm !
| To ju?, qrde - atei?ci naprawde nie maj? swojego miejsca w sieci ?
Zabraniasz ateistom okreslania sie jako antyklerykal?
Stop ! nic nikomu nie zabraniam, jest pelna wolnosc, ale te metody,
proponowana forma działania, zwyczajnie rodza we mnie opór - jest tyle
rzeczywistych problemów, ale droga do ich rozwiazania jest inna, bardziej
cywilizowana.
| Do?? tego, od dzisiaj zaczynam starania o powo?anie grupy:
| pl.soc.ateizm
I tam nie bedzie mozna byc antykatolem lub propagowac ateistyczny satanizm?
Frog
"Tylko psy i katoliki nosza medaliki"(ludowe)
Te kwestie to sobie wspólnie przedyskutujemy, bo wymagane są formalne
ramy, szablon z tymi kwestiami. Jest tam działka : Tematy zabronione:
i tam na pewno będe chciał wstawic: Zabroniona jest jakkolwiek
indoktrynacja religijna, ewangelizacja, doktrynerstwo, propagowanie własnych
religii i jej wyższości nad innymi - liczę na racjonalne i uzasadnione
pomysły innych grupowiczów - abuse działa coraz sprawniej, i za lamanie
zasad, bedzie mozna odsiewac nie do końca zdrowe jabłuszka...
FreeMen
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Lech Szychowski <le@pse.plwrote:
Wladyslaw Los <w@tele.com.pl:
:: Jezeli masz na mysli, ze firma w ktorej juz dzailaja z powodzeniem
:: serwery w innych systemach mialaby przejsc na OSX server tylko dla jego
:: urody, to przeciez bylaby to bzdura. Ale nie tez wiem co takie przejsce
:: mialoby zaadniczo zmienic w infrastrukturze takiej firmy.
:Powo"anie nowego stanowiska pracy i zatrudnienie cz"owieka?
: Po co?
Po to, żeby by" ktoś, kto się zna na tym, co się będzie z tą maszyną dzia"o?
Zakladasz, pewnie na podstawi doswiadczenia
Żeby by"o jasne: nie twierdzę, że to ma sens; odpowiadam jedynie na
pytanie "co to zmienia" :)
:: Jednak mozesz chyba sobie wyobrazic np. dom wydawniczy, w ktorym
:: zainstalowane jest kilkadziesiat lub wiecej makow na stanowskach
:: redakcyjnych i graficznych. i to, ze daministaracja dochodzi do
:: wniosku, ze prosciej i taniej bedzie, zamiast zajmowac sie kazdym z tych
:: makow oddzielnie, bootowac je wsyzstkie z serwera? Nabywaja wiec w tym
:: celu Xserva,
:...oczywiście z kartą graficzną...
: Oczywiscie. Karta graficzna w tym nie przeszkadza.
Dwie karty graficzne też nie przeszkadzają. Jest też ca"a zgraja innych
rzeczy, które można wetknąć/podpiąć do maszyny, a które w tym nie
przeszkadzają. Tylko czy to powód, żeby kazać klientowi kupować te rzeczy
razem z maszyną?
:: Ja wiem, ze dla wielu sposrod tych, ktorzy wlozyli wiele wysilku w
:: opanowane roznych systemow i teraz zarabiaja pieniadze na
:: administrowaniu serwerami chodzacymi pod tymi systemami, wizja serwera,
:: ktorym moze zarzadzac "z marszu" doswiadczony uzytkownik jest niemila.
:Nie jest niemi"a. Jest nierealna (bez znacznego ograniczenia
:funkcjonalności i wydajności serwera).
: Poczekamy, zobaczymy.
Ile lat? Do mojej emerytury czy krócej? :)
On Tue, 21 Mar 2000 15:40:32 GMT, Marek Kadzielski wrote:
No wiec w dalszym ciagu: 'wielu jest powolanych, lecz malo wybranych'.
Czyli moźna rzec źe 'wielu' to 'wszyscy'... A 'ma o wybranych' to źe nie wszyscy na swoje
powo anie siŠ zgadzajĄ. Czyli powo uje B˘g a wybiera cz owiek.:-)
Ale z tym powolanie do swietosci, to niestety blad.
Czemu tak siŠ tego przyczepi ... "Grzeszny mot och" (Twoje) nikogo nie moźe wini za swoje
po oźenie opr˘cz siebie... ZresztĄ wg mnie trzeba bardzo siŠ stara źeby i do piek a, zw aszcza
w wietle tej historii z Jezusem Chrystusem...;-) Polecam dok adne przestudiowanie Listu do Rzymian.
Bogdan
MK
Kysy napisa (a) w wiadomo ci:
| My lŠ, źe to jednak Ewa ma racje piszĄc, źe do wieto ci powo ani sĄ
| wszyscy. S owa Apokalipsy, na kt˘re siŠ powo ujesz, wskazujĄ, źe niewielu
| wykorzystuje szansŠ jaka daje im B˘g i dlatego nie wszyscy dostapiĄ
| wiŠto ci i zbawienia, ale nie źe tylko niekt˘rzy sĄ do wiŠto ci powo ani.
| PrzechodzĄc z teologii chrze cijaäskiej na teren filozofii moźna odwo a
siŠ
| do greckiego tekstu z V w. przed Chr. napisanego przez Prodikosa z Keos.
| Opisa on decyzje Herkulesa, gdy ten stanĄ na rozstajnych drogach: jedna
| by a szeroka i wygodna, druga wyboista i pod g˘rkŠ. Na dodatek do wej cia
na
| pierwsza z dr˘g zachŠca a dorodna Kakia (Wystepek), a na druga skromna
Arete
| (cnota). Herkules wybra drogŠ Cnoty, bo dosztrzeg , źe to ona cho
| trudniejsza przynosi lepsze owoce.
| Zar˘wno dla pogaäskiej - greckiej filozofii, jak i dla chrze cijaäskiej
| teologii jest jasne, ze ludzie majĄ sk onno c do wyboru z a a nie dobra. W
| ten jednak spos˘b zaprzepaszczajĄ okazje do zdobycia najwiŠkszego dobra.
| --
| pozdrawiam, Kysy
| | k@rst.com.pl http://rst.com.pl/kysy
| | wEbDesiGN + pr0graMMinG + Sleeep mode
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-filozofia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-filozofia/
Bogdan napisał(a) w wiadomo ci: <200003211851.TAA22@info.pkp.com.pl...
On Tue, 21 Mar 2000 15:40:32 GMT, Marek Kadzielski wrote:
No wiec w dalszym ciagu: 'wielu jest powolanych, lecz malo wybranych'.
Czyli moźna rzec źe 'wielu' to 'wszyscy'... A 'ma o wybranych' to źe nie
wszyscy na swoje
powo anie siŠ zgadzajĄ. Czyli powo uje B˘g a wybiera cz owiek.:-)
Ale z tym powolanie do swietosci, to niestety blad.
Czemu tak siŠ tego przyczepi ... "Grzeszny mot och" (Twoje) nikogo nie moźe
wini za swoje
po oźenie opr˘cz siebie... ZresztĄ wg mnie trzeba bardzo siŠ stara źeby i
do piek a, zw aszcza
w wietle tej historii z Jezusem Chrystusem...;-) Polecam dok adne
przestudiowanie Listu do Rzymian.
Bogdan
MK
Kysy napisa (a) w wiadomo ci:
| My lŠ, źe to jednak Ewa ma racje piszĄc, źe do wieto ci powo ani sĄ
| wszyscy. S owa Apokalipsy, na kt˘re siŠ powo ujesz, wskazujĄ, źe niewielu
| wykorzystuje szansŠ jaka daje im B˘g i dlatego nie wszyscy dostapiĄ
| wiŠto ci i zbawienia, ale nie źe tylko niekt˘rzy sĄ do wiŠto ci
powo ani.
| PrzechodzĄc z teologii chrze cijaäskiej na teren filozofii moźna odwo a
siŠ
| do greckiego tekstu z V w. przed Chr. napisanego przez Prodikosa z Keos.
| Opisa on decyzje Herkulesa, gdy ten stanĄ na rozstajnych drogach: jedna
| by a szeroka i wygodna, druga wyboista i pod g˘rkŠ. Na dodatek do wej cia
na
| pierwsza z dr˘g zachŠca a dorodna Kakia (Wystepek), a na druga skromna
Arete
| (cnota). Herkules wybra drogŠ Cnoty, bo dosztrzeg , źe to ona cho
| trudniejsza przynosi lepsze owoce.
| Zar˘wno dla pogaäskiej - greckiej filozofii, jak i dla chrze cijaäskiej
| teologii jest jasne, ze ludzie majĄ sk onno c do wyboru z a a nie dobra. W
| ten jednak spos˘b zaprzepaszczajĄ okazje do zdobycia najwiŠkszego dobra.
| --
| pozdrawiam, Kysy
| | k@rst.com.pl http://rst.com.pl/kysy
| | wEbDesiGN + pr0graMMinG + Sleeep mode
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-filozofia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-filozofia/
Przy budowie
satelity my le e b dzie zasadne powo anie Polskiej Agencji Kosmicznej.
A potem powola sie komisje sledcza d/s satelity :)
| - czy zwiekszenie kapitalu (z 4k do 25k) zrealizowac przy zakupie, czy
| dopiero po KRS?
Po zakupie nalezy sporzadzi? akt notarialny - np. zmiana umowy, nazwy,
etc., podwy?szenie kapita?u, odwo?anie i powo?anie zarządu.
W akcie tekst umowy spó?ki powienien by? jednolity, tzn. taki, jaki
jest, nie umowa pierwotna + osobne zmiany.
Formularze zg?oszenia pobierz z KRS.
Eee. Nie dawajmy zarabiac notariuszom zbyt wiele. Tekst jednolity moze byc
sporzadzony przez zarzad (tylko komu chce sie to przepisywac?). Patrz: art.9 ust.
4 Ustawy o Krs. Chyba, ze krece i nie dotyczy to pierwszego wpisu..? jesli tak,
prosze poprawic.
Notariusze spieraja sie co do sposobu zmiany umowy spó?ki - są tacy, co
twierdza, ?e literalnie nalezy zmieniac kazdy punkt osobno - ja by?em
zwolennikiem zmiany tekstu jako ca?ości i w sadzie przesz?o.
Przy operacjach typu "kup-pan-stara-spolke-za-grosze" zawsze uzywam konstrukcji
uchylenie calego tekstu i nadanie nowego brzmienia. Jak do tej pory ani notariusz,
ani sad nie mieli do tego zadnych zastrzezen (ani oporow:).
Wp?aty na podwy?szenie wskazane dokonac przed zg?oszeniem do KRS.
pamietaj, ?eby jeden udzia? mia? co najmniej 500 z?.
No tak. Te nieszczesne 500. Ktos wie moze, co sie dzieje z projektem rzadowym
zmiany KSH? Tam byl taki pikny zapis o tym, ze min. wartosc udzialu to 50 zl. Ze
dwa/trzy tygodnie temu czytalem w prawnej, ze cos sie ruszylo i? Nie wiem, czy to
juz w Sejmie, Senacie, u Prezydenta w podpisie? Moze ktos, cos? (Nie chce mi sie
"przeliczac")
Je?eli b?dziesz dokonywa? zmian nazwy, adresu, a w umowie spó?ki
znajdzie si? coś, co si? sadowi nie spodoba - to w KRS mo?esz czeka? i
dwa miesiące, a Twoja sytuacja papierowa (np. brak aktualnego wypisu)
b?dzie niefajna - wiem, bo przerabia?em na sobie.
Ano. Sw. slowa. Teraz czekam na wpis spolki - uchylenie likwidacji i zmiana czego-
sie-tylko-da. Zobaczymy.
Osobiście, z perspektywy w?asnych doswiadcze? poleci?bym za?o?enie
nowej, no ale trzeba mie? ok. 50 tys w gotówce.
Otoz to.
Oczywiście mozna kapita? zadeklarowa? i mie? go "w domu" - lecz w razie
po?niejszych mozliwych komplikacji pozostanie Ci odwo?ywanie sie jedynie
do sprawiddliwości boskiej, bo sąd raczej przychylny nie b?dzie.
Bueheheh.. Swoja droga ilosc spolek z o. o. z kapitalem "domowym" jest calkiem
spora.
Pozdr.
Slawek.
No wlasnie, a czy przypadkiem przeszkolenie Twojego meza nie powinno
zakonczyc sie przed minieciem 18-tego miesiaca od obrony dyplomu, bo
jezeli
tak to chyba juz jest "po ptakach".
nie obrony dyplomu a ukonczenia ostatniego roku studiow - absolutorium
USTAWA
z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowi zku obrony Rzeczypospolitej
Polskiej
Art. 91.
Ilekro w ustawie jest mowa o "absolwentach szkó wy szych", rozumie si przez
to
poborowych, którzy uko czyli ostatni rok nauki przewidziany programem
jednoli-
tych studiów magisterskich lub studiów wy szych zawodowych, a je eli bezpo
red-
nio po uko czeniu studiów wy szych zawodowych podj li nauk na uzupe niaj
cych
studiach magisterskich - tak e poborowych, którzy uko czyli ostatni rok
nauki prze-
widziany programem tych studiów - cho by studiów nie uko czyli, a studia by
y
prowadzone w systemie dziennym, wieczorowym lub zaocznym.
Art. 93.
1. Przeszkolenie wojskowe odbywa si w jednostkach wojskowych w wymiarze do
sze ciu miesi cy.
2. Poborowych powo uje si do odbycia przeszkolenia wojskowego nie pó niej ni
w ci gu osiemnastu miesi cy od dnia, w którym stali si absolwentami szkó
wy szych, a je eli powo anie w tym terminie nie nast pi o z przyczyn
niezale -
nych od organów wojskowych albo z powodu z o enia wniosku o skierowanie
do odbycia s u by zast pczej - w ci gu nast pnych osiemnastu miesi cy.
(nie weim jednak jak liczyc to odroczenie, ktore juz raz dostal).
Ale moze sa tu jednak jacys prawnicy - najlepiej mezczyzni swiezo po
studiach, bo sa najbardziej na biezaco ;-)
jak organ odracza - sa to przyczyny zalezne zazwyczaj od organu - np. nie
powoluje sie chorych chocby i chcieli sami isc.
okres odroczenia wlicza sie do tych 18 miesiecy
ja jestem rezerwista gdyz nie zdazyli mnie powolac w ciagu 18 miesiecy od
absolutorium.
W poprzednim odcinku ladybon@poczta.onet.pl (ladybonika) tako rzecze:
| FreeMen <free@host.skwrote in message...
Lady ??
... i Ty przeciwko mnie ???
Wiedzia?em, ?e to musi ?le sie sko?czy? :-))
To si? dopiero zaczyna :-]
| Dlaczego nie powinno wprowadza? si? kary ?mierci?
| Wobec Zasady Wzgl?dno?ci to "wsio ryba"...a mo?e nie "wsio" ?;-
[...]
| Zabijanie jest zawsze zabijaniem. O sensie ?ycia nie wiemy nic. A to co
| wci?? tylko na razie wiemy to to, ?e ?ycie mamy tylko jedno i jest to
| najcenniejsze co mamy.
[...]
| ?mier? jest najpowa?niejsz? rzecz? na ?wiecie, najbardziej smutn?.
[...]
| Co mo?e wi?c przynie?? kara ?mierci ?
| Mówi?c prosto, ja my?l?, ?e zdrowym psychicznie ludziom nie przyniesie
| satysfakcji.
[...]
| Za to z pewno?ci?, wcze?niej, czy pó?niej "wykonawców" - po?rednich czy
| bezpo?rednich..........ukarze.........:
[...]
| Pozdrawiam
| ladybonika
Piszesz tak, jakby po jednym skr?cie za du?o :-)
Ale te reminiscencje maj? co? w sobie. Przynajmniej duch i intencje
sa jasne, czysta, oczywista.
... ale nie pal tyle :-))
A co to jest to reminico? iiii ten skr?t?....a a???a! - papieros ;-[
No widzisz, do komputera nie dobrze si???, bo zaraz przydeptane kapcie,
brudny
szlafrok, ko?tun na g?owie no i oczywi?cie ten "skr?t" ;-
Zawsze FeeMenie tak pisze aby.....aby dotrze? do mo?liwie najwi?kszych "mas"
;|
(i aby samej rozumie? co pisz? :| | )
Czasem mam smutne przekonanie, ?e racjonalne argumenty nigdy nikogo nie
przekonaj?, emocjonalna ?onglerka odnosi wi?ksze skutki, ale chyba
najlepiej
to dobry bicz a reszt? nieprzemakalnych... powystrzelac ?? ;-((
I kto tu o skr?tach ? ;-]
| P.S. Wiesz Free ostatnio prze?laduje mnie takie "upiorne":) skojarzenie -
| cz?owiek i ten ma?y "kwiatek", który u?o?y? si? z kolorowych szkie?ek w
| kalejdoskopie.....kalejdoskop si? obraca i.......jakby nas nigdy nie
| by?o..........
| la la lala....
Sama pewnie te? widzisz, ile w tym smutnej, pieknej i nios?cej nadziej?
prawdy.
No :-/
Carpe Diem nie wymy?lono ot, tak sobie, z nudów. Ale kogo tak
naprawde to rusza, odczyta w tym uk?adzie kolorów rzeczywisty sens,
piekno,
ale i ulotno??.
No to mnie to ruszy?o, odczyta?am.......tylko co? innego ni? Ty :-[
...i gdzie by?a?, jak Cie nie by?o, bo by?o tak cicho i spokojnie ? :-
No wiesz te przyj?cia, high life i w ogóle :-)
(w kot?owni FreeMen by?am,-20C, gaz zacz?? "lecie?" jak oszala?y,
musia?am zacz??, przynajmniej w ci?gu dnia, pali? drzewem :-[ )
I tak na razie pozdrawiam :-)
ladybonika
P.S. A nad Twoj? "ofert?", zakamuflowan? w "obcem" j?zyku - zastanawiam
"siem" - czy to to samo com, gdziem by?a wcze?niej ? Ca?y czas tak FreeMen
my?le co Tobie tak zale?y by? tym Ojcem ateizmu w Polsce ? ......Powo?anie?
;-P
...Ale, however, to dobrze :-).......Tata....Tatu?....mo?e by si? faktycznie
zapisa? ? ;-)
Witam,
otóż ostatnio,któraĹ czÄ Ĺ Ä mojej rozdwojonej osobowoĹ ci ;-)
postanowiĹ a
sprawdziÄ ,czy jest siÄ czym zachwycaÄ w ofercie play
fresh-prepaid.NabyĹ o
siÄ ten najtaĹ szy starter i już na samym poczÄ tku same niemiĹ e
niespodzianki-prawie nic nie dziaĹ a,zachciaĹ o siÄ aktywowaÄ usĹ ugÄ
"zbieraj
minuty" po kilku próbach - ZONK :-) pojawiĹ siÄ komunikat,że
poĹ Ä czenie
nie może byÄ zrealizowane.NastÄ pnie powysyĹ aĹ em jakieĹ bezpĹ atne
wizytówki
numeru za które zostaĹ a pobrana opĹ ata :-).ZĹ ożyĹ o siÄ reklamacjÄ
on-line,żeby sprawa zostaĹ a wyjaĹ niona, w odpowiedzi otrzymano coĹ
takiego:
"Szanowny Panie(skÄ d wiedzieli,że ja Pan a nie Pani-może jakoĹ to
wynika z
numeru,który mi sprzedaĹ Pan w kiosku :-)), dziÄ kujemy za zgĹ oszenie
dotyczÄ ce rozliczenia Ĺ rodków na Pana koncie, które wpĹ ynÄ Ĺ o do nas
za
poĹ rednictwem naszej strony internetowej. Uprzejmie informujemy, że jak
nadmienialiĹ my w poprzedniej korespondencji(poprzedniej korespondencji
nie
byŠo-ta byŠa pierwsza) zgodnie z §8 pkt.2 Regulaminu Šwiadczenia
UsĹ ug
Telekomunikacyjnych przez P4 sp. z o.o. dla Użytkowników, przed
rozpatrzeniem przez nas zgĹ oszenia Użytkownik powinien siÄ
zarejestrowaÄ .
Zapraszamy do najbliższego Punktu Sprzedaży w celu rejestracji. Prosimy
pamiÄ taÄ , aby zabraÄ ze sobÄ dowód osobisty i numer PUK. Po tej
czynnoĹ ci,
prosimy o ponowny kontakt poprzez naszÄ stronÄ internetowÄ , piszÄ c na
o@pomocplay.pl bÄ dź dzwoniÄ c na naszÄ infoliniÄ na numer 790 500
500.
Prosimy o powoĹ anie siÄ na numer powyższego zgĹ oszenia X. Czekamy na
kontakt z Pana strony z danymi na temat imienia i nazwiska osoby, na
którÄ
telefon jest zarejestrowany, hasĹ a abonenckiego oraz numeru telefonu,
którego dotyczy sprawa. Po rejestracji Pana karty bÄ dziemy mogli
zweryfikowaÄ zaistniaĹ Ä sytuacjÄ i wyjaĹ niÄ jej przyczynÄ .
Informujemy, że
w serwisie Play24 na stronie www.moj.playmobile.pl znajdujÄ siÄ
szczegóĹ owe
informacje dotyczÄ ce stanu konta, historii poĹ Ä czeĹ oraz dostÄ pnych
usĹ ug.
Poprzez Play24 może Pan również skontaktowaÄ siÄ z ObsĹ ugÄ Klienta,
na
bieżÄ co Ĺ ledziÄ status swojego zgĹ oszenia oraz zobaczyÄ naszÄ
odpowiedź. W
razie jakichkolwiek pytaĹ zapraszamy do kontaktu z naszÄ ObsĹ ugÄ
Klienta za
pomocÄ strony internetowej, e-mailem, pod numerem telefonu 790 500 500"
Czyli kupujÄ c prepaida,żeby cokolwiek u nich zareklamowaÄ trzeba siÄ
sprzedaÄ :-)tylko telefonu u nich nigdy nie kupiĹ em i nigdzie go nie
rejestrowaĹ em to czemu mam u nich zarejestrowaÄ .OczywiĹ cie dane w
usĹ udze
Play24(on-line,w której non stop pojawia siÄ bĹ Ä d-spróbuj ponownie za
chwilÄ ) sÄ widoczne ale skoro skĹ adam reklamacjÄ to dane te siÄ nie
pokrywajÄ z rzeczywistoĹ ciÄ -to tak na zdrowy rozsÄ dek i teraz
np.porównujÄ c
wszelkie reklamacje skĹ adane u konkurencji mam tu na myĹ li oranża ;-)
procedury wspóĹ pracy nie sÄ jakieĹ wyssane z palca jak w przypadku
playa :-).
MajÄ coĹ takiego jak Play24 wybierany tonowo,nie wiem po co on jest
skoro od
poczÄ tku nie dziaĹ a.....ten play to chyba jakiĹ pryma aprylis :-)
wszystkim życzÄ udanej wspóĹ pracy z tym operatorem.
Pozdrawiam
A kto ma żle ustawioną czcionkę ? Ja czy ty ?
Rynek ma to do siebie, ¿e w okre¶lonym czasie od jego powstania jedni
rosn±
i po³ykaj± nastêpnych, przy okazji utrudniaj±c ¿ycie mniejszym.
To chyba normalne? Walka konkurencyjna to walka konkurencyjna, a na
piętnowanie nieuczciwych praktyk miejsce jest przed sądami i w prasie.
Regulacje, z założenia utrudniające poruszanie się po rynku, szkodzą
dodatkowo właśnie tym mniejszym. Nie ma lepszego prezentu dla dużego
podmiotu, niż regulacja dotycząca wszystkich, także jego mniejszych
konkurentów.
Ostatecznie
zostaje jedna, dwie du¿e i wp³ywowe firmy, które zaczynaj± dusiæ
konkurencjê
i wykorzystywaæ swoj± pozycjê w stosunkach producent-konsument.
Mogą to robić w nieskończoność tylko tam, gdzie:
a) aparat sądowniczy jest niesprawny
b) istnieją wysokie bariery wejścia (patrz: regulacje)
Jeśli podmiot wyraźnie dominujący działa na rynku bez barier wejścia, to
nadal musi się napocić w stosunku do konsumentów, by nie zaczęto go
wygryzać, najpierw z nisz, potem z większych obszarów rynku.
Interwencja
arbitra jest niezbêdna do zachowania równowagi, dziêki której _konsument_
nie traci.
Konsument, tak jak producent, nie jest świętą krową. Nie można wymagać od
żadnej ze stron transakcji, by zapewniała drugiej lepsze warunki, niżby to
wynikało z jej własnej woli. Właśnie to jest istotą wolnej wymiany. Co
więcej, jeśli wymusisz na producencie stosowanie się do standardów
podwyższających jego koszty, to zgadnij, kto straci.
Powstanie instytucji arbitra¿owej mo¿e zostaæ wymuszone odgórnie
(jego powo³anie inicjuj± politycy - model europejski) lub oddolnie
(spo³eczeñstwo - model amerykañski).
Różnica jest taka, że za modelem amerykańskim nie stoi państwowy,
niewydajny, opłacany z podatków aparat przymusu.
Podobnie jest z normami prawnymi,
reguluj±cymi np. jako¶æ ¿ywno¶ci, normy bezpieczeñstwa. Najwa¿niejsze
jest
to by konsument nie traci³.
Nie nie, najważniejsza jest wolność wymiany. Roztaczając nad konsumentem
parasol ochronny tworzymy sobie konsumentów-pół idiotów, którzy nie są w
stanie zrozumieć, że żarcie z McDonald's niekoniecznie musi być
dietetyczne. Budujemy kolejne pole do roszczeń, społeczeństwo, w którym
tysiące palaczy NAGLE, z zaskoczenia dowiaduje się, że papierosy szkodzą,
w końcu do tej pory, jak wiadomo, uważane były za środek doskonale
wpływający na sprężystość włosów. Konsument to strona transakcji, nic
więcej, jako świadoma jednostka musi przejmować część ryzyka związanego z
jej przeprowadzeniem. Nic nie zwalnia go od czytania umów w bankach,
firmach ubezpieczeniowych, czy u dealerów aut, a to właśnie zakładają
niektóre regulacje.
| Rynek ma to do siebie, ¿e w okre¶lonym czasie od jego powstania jedni
| rosn±
| i po³ykaj± nastêpnych, przy okazji utrudniaj±c ¿ycie mniejszym.
To chyba normalne? Walka konkurencyjna to walka konkurencyjna, a na
piętnowanie nieuczciwych praktyk miejsce jest przed sądami i w prasie.
Regulacje, z założenia utrudniające poruszanie się po rynku, szkodzą
dodatkowo właśnie tym mniejszym. Nie ma lepszego prezentu dla dużego
podmiotu, niż regulacja dotycząca wszystkich, także jego mniejszych
konkurentów.
Tym bardziej, że duży spokojnie sobie poradzi z obchodzeniem prawa
bo ma zwykle pieniądze i wpływy i może sie procesować czy dawać łapówki.
mały jest na spalonej pozycji. Może w ostateczności zejść do podziemia
gospodarczego, stać sie szara strefą.
| Ostatecznie
| zostaje jedna, dwie du¿e i wp³ywowe firmy, które zaczynaj± dusiæ
| konkurencjê
| i wykorzystywaæ swoj± pozycjê w stosunkach producent-konsument.
Mogą to robić w nieskończoność tylko tam, gdzie:
a) aparat sądowniczy jest niesprawny
taki jest w Polsce
b) istnieją wysokie bariery wejścia (patrz: regulacje)
Jeśli podmiot wyraźnie dominujący działa na rynku bez barier wejścia, to
nadal musi się napocić w stosunku do konsumentów, by nie zaczęto go
wygryzać, najpierw z nisz, potem z większych obszarów rynku.
I gospodarka ma szansę sie lepiej rozwijać
A wszystko odbywa sie z korzyścią dla klienta który ma wybór
pomiędzy tańszym czasem gorszym ale jednak dostępnym dla niego produktem
a droższym lepszym ale często poza jego możliwościami nabywczymi.
i tu dwie zagadki
ile kosztowałby dostęp do inetu gdyby wytępiono skutecznie wszystkie
małe i wiesze sieci osiedlowe?
ile kosztowałby komputer gdyby nie setki i tysiące drobnych składaczy?
BTW: to składanie to jest w końcu legalne czy jednak nie...
| Interwencja
| arbitra jest niezbêdna do zachowania równowagi, dziêki której _konsument_
| nie traci.
Konsument, tak jak producent, nie jest świętą krową. Nie można wymagać od
żadnej ze stron transakcji, by zapewniała drugiej lepsze warunki, niżby to
wynikało z jej własnej woli. Właśnie to jest istotą wolnej wymiany. Co
więcej, jeśli wymusisz na producencie stosowanie się do standardów
podwyższających jego koszty, to zgadnij, kto straci.
Arbitrem powinny być sądy powszechne i tylko one.
| Powstanie instytucji arbitra¿owej mo¿e zostaæ wymuszone odgórnie
| (jego powo³anie inicjuj± politycy - model europejski) lub oddolnie
| (spo³eczeñstwo - model amerykañski).
Różnica jest taka, że za modelem amerykańskim nie stoi państwowy,
niewydajny, opłacany z podatków aparat przymusu.
niestety w Stanach działa bardzo silny system powiązań wielkiego biznesu
z polityką co owocuje, wprowadzaniem wielu nie korzystnych dla konsumenta
i drobnego przedsiębiorcy regulacji prawnych.
Patrz choćby idiotyczne prawo patentowe, które pozwala patentować
obiekty które w gruncie rzeczy nie powinny temu podlegać.
Czasem mam, wrażenie że spadkobiercy Verna powinni teraz zbić majątek
bo przecież on wymyślił tyle współczesnych urządzeń.
Z drugiej strony ich system prawny daje nadzieję dla tych którzy chcieli
by te prawa obalić. Co juz w innych krajach świat nie jest takie oczywiste.
| Podobnie jest z normami prawnymi,
| reguluj±cymi np. jako¶æ ¿ywno¶ci, normy bezpieczeñstwa. Najwa¿niejsze
| jest
| to by konsument nie traci³.
Nie nie, najważniejsza jest wolność wymiany. Roztaczając nad konsumentem
parasol ochronny tworzymy sobie konsumentów-pół idiotów, którzy nie są w
stanie zrozumieć, że żarcie z McDonald's niekoniecznie musi być
Normy bezpieczeństwa powinny mieć charakter opcjonalny a nie obligatoryjny
powinien być tylko obowiązek Czytelnego oznakowania wyrobów które
spełniają normy i tych które nie spełniają norm.
Choć nawet to nie jest potrzebne, bo przecież wg prawa producent ponosi pełną
odpowiedzialność za szkody które może ponieść konsument w wyniku nieprawidłowej
niebezpiecznej konstrukcji produktu. Więc producent lampek zabijających
co 10 użytkownika skończy jako bankrut jeśli nie w więzieniu.
Acha jeszcze co do sądów . koszty wnoszenia spraw i postępowania musza być
takie aby nie ograniczać prawa drobnych podmiotów do korzystania z tego systemu.
I tutaj jest też potrzeby wolny rynek usług prawnych którego my oczywioscie w
interesie konsumenta nie mamy.
Ale to wszystko jest ciężko zrozumieć ludziom wychowanym w socjalizmie