Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powodów Pierwszy
Temat: Mam w nosie...
Fajnie to ująłeś :-))))
Osobiście mieszkam w tym kraju z dwóch
powodów,
pierwszy to zona, nie wyobraża
sobie emigracji, po drugie to świetnie tutaj zarabiam nieprzepracowując się
zbytnio. Odskocznią od tego polskiego skansenu sa częsta wyjazdy do normalności
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szansa dla SLD
Dlaczego miałby się ucieszyć...
...lewicowy elektorat ? Z 2
powodów.
Pierwszy, merytoryczny, że postawionoby
jakąś zaporę prywatnym gigantom. Drugi, psychologiczny ale może ważniejszy, że
wreszcie "im" nie ustąpiono. "Im", oznacza tu siły identyfikowane z grubsza z
tzw "liberałami". Ucieszyłby się też być może elektorat odżegnujący się od SLD
ale "liberałów" niecierpiący bodajże bardziej.
P.S. W kwestii poglądów J.S. Milla na podatki znalazłem w sieci coś takiego:
" Pokazana została także metoda, jaką posłużył się John Stuart Mill, a także
jego następcy w uzasadnianiu progresywnego opodatkowania dochodowego "
całość tutaj
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szansa dla SLD
indris napisał:
> ...lewicowy elektorat ? Z 2
powodów.
Pierwszy, merytoryczny, że postawionoby
> jakąś zaporę prywatnym gigantom. Drugi, psychologiczny ale może ważniejszy,
że
> wreszcie "im" nie ustąpiono. "Im", oznacza tu siły identyfikowane z grubsza z
> tzw "liberałami". Ucieszyłby się też być może elektorat odżegnujący się od
SLD
> ale "liberałów" niecierpiący bodajże bardziej.
Czyli - nie ustąpiono "im", postawiono zaporę "jakąś", itp. A istota rzeczy? Że
to nic nie zmienia w kwestii możliwości zakupu telewizji przez prawdziwych,
niepolskich gigantów, którymi Jakubowska z Czarzastym straszą niegrzeczne
dzieci?
> P.S. W kwestii poglądów J.S. Milla na podatki znalazłem w sieci coś takiego:
>
> " Pokazana została także metoda, jaką posłużył się John Stuart Mill, a także
> jego następcy w uzasadnianiu progresywnego opodatkowania dochodowego "
>
Rozumiem, że zwróciłeś uwagę na zdanie:
"Mill proponował użycie funkcji użyteczności Bernoulliego, zgodnie z którą
stałe procentowe zmniejszenie dochodu powoduje taką samą stratę użyteczności –
dlatego, aby każdy poświęcał taką samą użyteczność, każdy musi płacić jednakowy
procent swojego dochodu w podatku."
Czy tak rozumiesz progresję podatkową?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: RPO: Fala w wojsku nie znika
Fala nie zniknie z dwóch
powodów.
Pierwszy to lenistwo oficerów. Byłem w wojsku
to na własnej skórze odczułem a potem stosowałem te metody. Zamiast samemu
ruszyć dupę to łatwiejmposłuzyć sie "starym" wojskiem do utzrymania jakiego
takiego porzadku. 15-sta teczkę pod pachę a na odchodmnym: "Tylko pilnować mi
tu kocurów". Drugi to oczywi?cie wojsko z poboru. Z niewolnika nigdy nie
zrobisz wojownika. Trzeci to brak "wojskowych zajęć" dla żołnieży. Nie ma
amunicji na strzelanie, paliwa na jazdy i brak zajęć poza lekcyjnych.
Wielokrotnie prosili?my aby zorganizować jakie? kursy doskonalenia zawodowego
po godzinach zajęć. Np. na prawojazdy. Słuszelismy tylko: "Nudzi wam się? Zaraz
znajdziemy wam zajęcie!" Wieć pozostawało dla młodych "rejony" adla starych
wuda i wygłupy z młodymi... A potem w Iraku: "Nasi żołnierze nie wytrzymuja
psychicznie!" No bo jak? Przecież nie kazali im sprzątać "rejonów" tylko
walczyć a tego nie potrafią. I nie oszukujmy się dopóki nie nastąpi zmiana
pokoleniowa w kadrze oficerskiej to fala będzie. A Polko zamiast do akademi
szkolić młode kadry poszedł cieciować gdzie? przed bogatą willę... A co z
Petelickim? Taki potencjał i wiedza a inni oficerowie z gromu? Czemu nie szkolą
młodszych? Petelicki u Kryszaka powiedział, że Yanki wydali na ich szkolenie
100 mln baksów! Gdzie to się teraz podziało?!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Po co te domonstracje??
z dwoch
powodowPierwszy, w ktorym organizacje homoseksualistow sa tylko narzedziem, to sianie
zametu po wygranej PiS i Kaczynskiego. Pamietajmy, ze rzad jest mniejszosciowy i
latwo go obalic, a Kaczynski jeszcze nie zaprzysiezony i jeszcze mozna do
zaprzysiezenia nie dopuscic. Wszelkie mnozenie trudnosci nowej wladzy jest na
reke jej przeciwnikom.
Drugi, w ktorym szeregowi homoseksualisci sa tylko narzedziem, to usilne
uzasadnianie potrzeby istnienia organizacji homoseksualistow przez ich liderow.
W Polsce dyskryminacji homoseksualistow nie ma. Ale liderzy organizacji
homoseksualistow naklaniaja ludzi do lamania przepisow o demonstracjach w
miejscach publicznych, po czym ci ludzie doznaja stosownych represji, a wtedy
organizacje maja nareszcie swych "przesladowanych" homoseksualistow, ktorych
obrona uzasadnia sens istnienia tych organizacji. Zauwazcie, ze jedynym
przejawem "nietolerancji" wobec homoseksualistow w Polsce jest wymierzenie im
mandatow za zaklocanie ruchu drogowego w Poznaniu (tzw. wydarzenia poznanskie).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dekomunizaję czas zacząć
I to z co najmniej kilku
powodów.
Pierwszy - jest niedopuszczalna w demokratycznym pańśtwie prawa. Możliwość
pełnienia funkcji publicznych to nie przywilej a prawo. Pozbawianie tego prawa
osób, które pełniły funkcje w aparacie pańśtwowym lub partyjnym w moim odczuciu
naruszałoby zasadę "nullum crimen sine lege". Bo jednak byłaby to swego rodzaju
penalizacja.
Drugi - często funkcje publiczne, także w PRL, pełniły osoby przywoite,
Stawianie ich w jednym szeregu ze zbrodniarzami komunistycznymi byłoby nie na
miejscu. Wielu z nich było też fachowcami - może zabrzmi to okrutnie ale wolę
gdy w wywiadzie i kontrywywaidzie pracują dawni funkcjonariusze SB bo nie mam
powodów by wątpić w ich kompetencje.
Trzeci - w kierownictwie SLD, SDPL i UP właściwie nie ma już ludzi, któzy
byliby jakoś szczególnie uwikłani w czasy PRL-u, niektórzy już nawet nie
podlegaja lustracji (urodzili się po 10 maja 1972).
Czwarty - związek między licznymi w okresie rządu Millera aferami a
postkomunistycznym rodowodem ówczesnego SLD jest w moim odczuciu żaden - za
pierwszych rządów SLD większych afer włąściwie nie było (poza sprawą Oleksego,
która okazała sie prowokacją). To co zaszkodziło SLD to poczucie siły oraz
związki z wielkim biznesem. To samo mogło spotkać każde inne ugrupowanie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ks. Obirek SJ ukarany
homosovieticus napisał:
> W Kościele Katolickim jest wiele miejsca dla duchownych o różnych pogladach.
> JM Bocheński, też swego czasu był karany prze swoich przełozonych.Polityka
> MUSI być obecna w ziemskim trwaniu KK.
Nie neguję tego. szanuję różnorodność i uważam ją za jedno z bogactw Świętego
Kościoła Rzymskiego. Jednak casus o. Obirka jest szczególny z dwóch
powodów.
Pierwszy to termin wywiadu, drugi to własnie SJ przy jego nazwisku. Pomijając
już ocenę tych wypocin Obirek okazał się po prostu nieloyolny :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ks. Obirek SJ ukarany
lupus.lupus napisał:
> homosovieticus napisał:
>
>
> > W Kościele Katolickim jest wiele miejsca dla duchownych o różnych poglada
> ch.
> > JM Bocheński, też swego czasu był karany prze swoich przełozonych.Polityk
> a
> > MUSI być obecna w ziemskim trwaniu KK.
>
> Nie neguję tego. szanuję różnorodność i uważam ją za jedno z bogactw Świętego
> Kościoła Rzymskiego. Jednak casus o. Obirka jest szczególny z dwóch
powodów.
>
Pierwszy to termin wywiadu, drugi to własnie SJ przy jego nazwisku. Pomijając
> już ocenę tych wypocin Obirek okazał się po prostu nieloyolny :)
>
Nielojalny i niedelikatny. Zgadzam się.
Co do oceny wywiadu, to muszę sie powstrzymać, ponieważ nie interesowałem się
nim. :(
To młody człowiek i bardzo niedoswiadczony kapłan.Może o rozgłos zabiegał?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kolejne sygnały o zagrożeniu w Warszawie
moge sie zalozyc ze nikt Polski nie bedzie
atakowal. Jest ku temu wiele
powodow.
Pierwszy najwazniejszy- cokolwiek sie w
Polsce nie stanie- nawet najwiekszy balagan nie zmieni tego ze Polacy beda robic
swoje. Moga sie tylko zacietrzewic i nikomu- zadnym celom sie to nie przyda.
To niezaleznie od polityki. Takie jest polskie spoleczenstwo- dzieki temu
przetrwalo wiele. Lubie p. Wolskiego- ale te pomysly to akurat szmira literacka
na potrzeby rynkowe.
A glupoli ktorzy mieszaja wylapac warto.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kolejne sygnały o zagrożeniu w Warszawie
biedronka24 napisała:
> atakowal. Jest ku temu wiele
powodow.
Pierwszy najwazniejszy- cokolwiek sie w
> Polsce nie stanie- nawet najwiekszy balagan nie zmieni tego ze Polacy beda
robi
> c
> swoje. Moga sie tylko zacietrzewic i nikomu- zadnym celom sie to nie przyda.
> To niezaleznie od polityki. Takie jest polskie spoleczenstwo- dzieki temu
> przetrwalo wiele. Lubie p. Wolskiego- ale te pomysly to akurat szmira
literacka
> na potrzeby rynkowe.
> A glupoli ktorzy mieszaja wylapac warto.
A czy zastraszenie to nie jest atak? Czy musisz zobaczys szczatki cial i czarny
dym, aby uwierzyc?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy Jarosław Kaczyński to już mąż stanu?
michal00 napisał:
> Zle rozumujesz wiewiorka - czekam na prezydenta J. Kaczynskiego, ktory nastapi
> po okresie owocnych rzadow prezydenta L.Kaczynskiego i bedzie realizowal
> blizniacza koncepcje rzadzenia. Czas prezydentow-kibicow, "preziow", jest
> skonczony.
Dwa założenia błędne:
1. prezydentura Lecha nie zapowiada się specjalnie owocnie (bo owoców jak na
razie niewiele, a miały okazję zaistnieć).
2. Jarosław nigdy nie będzie kandydował na prezydenta z dwóch
powodów -
pierwszy
to taki, że nie ma zamiaru być na widelcu (patrz - stan obecny - on jest
_nikim_, a decyduje - raczej już nie podejmie ryzyka formalnego rządzenia, bo
'tylne siedzenie' bardzo polubił), po drugie - w kraju z jednak konserwatywnym
społeczeństwem facet bez rodziny nie ma najmniejszych szans - i to nie jest
tylko moja opinia, ale przede wszystkim ludzi z PiS, z którymi rozmawiałam rok
temu, gdy Lech startował ze swoją kampanią (rozmowa było o tym, dlaczego nijaki
w porównaniu Lech, a nie silniejszy Jarosław).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy biopaliwo są ekologiczne?
Odpowiadając na pytanie. Tak, biopaliwa są ekologiczne!
Jest to w interesie Polaków by produkowac biopaliwa w naszym kraju z naszych
surowców. Z kilku
powodów.
Pierwszy, bardziej przyjazne srodowisko naturalne
przez mniejszą emisję szkodliwych związków. Po drugie, pozyskiwanie do napędu
4,5% własnych paliw, powoduje , że "kasa" zostaje w krwioobiegu polskiej
gospodarki miast w rosyjskiej lub arabskiej. Jeszcze jedno, nowe miejsca
pracy!!!!!!!!!!!!
Wracając do techniki, nie szkodzi silnikom!
Chętnie będę wlewał do baku swojej Hondy i jeździł!
Postuluję aby intensyfikowac wydobycie węgla kamiennego i gazyfikować go.
Niemcy hitlerowskie prawie tylko na paliwach pozyskiwanych z węgla kamiennego
prowadziły działania wojenne.
Teraz można robic to bardziej skutecznie!
Pieniądze wydawane na rapę Rosji I Arabów zostałyby w kraju. Powstałyby nowe
miejsca pracy!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: No to moze podsumujemy ilu polaków panikarze z PiS
venus99 napisał:
> gdyby to była tylko sprawa paniki to bym pisuarom odpuścił ale to
> była sprawa podłosci połączonej z głupotą.niedorzecznika trzyma to
> do dzisiaj.
Problem dla nich bo zobowiązania wobec firm farmaceutycznych trzeba jednak
dotrzymywać.
Stąd do żadanie ZAKUPYWANIA materiału, który firmom przestał schodzic a
naprodukowali a naprodukowali.
Ta propaganda rzecznikowa i pisiórków to z dwóch
powodów -
Pierwszy - całkowicie bezinteresowne wspomaganie firm farmaceutycznych
Drugi - im gorzej tym lepiej. Im więcej dowalić Kopaczowej tym lepiej.
A nuż nadejdzie jakaś epidemia, co daj Panie Boże i wtedy będzie można by żądać
dymisji rządu.
Niestety nie udaje się cóś ostatnio.
Kryzys Polskę ominął, na jesień nie było zapasći Polski, Polska nie stała się
jesiennym bankrutem, potem problem z "epidemią" - nie wypaliła i umarło mniej
niż podczas jedengo dnia w wypadkach drogowych.
No nie idzie coś Kaczyńskim.
Sam zachorował z tego wszystkiego na miesiączkę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: No to moze podsumujemy ilu polaków panikarze z PiS
porannakawa20 napisała:
>
> Ta propaganda rzecznikowa i pisiórków to z dwóch
powodów -
>
Pierwszy - całkowicie bezinteresowne wspomaganie firm farmaceutycznych
> Drugi - im gorzej tym lepiej. Im więcej dowalić Kopaczowej tym lepiej.
> A nuż nadejdzie jakaś epidemia, co daj Panie Boże i wtedy będzie można by żądać
> dymisji rządu.
>
> Niestety nie udaje się cóś ostatnio.
> Kryzys Polskę ominął, na jesień nie było zapasći Polski, Polska nie stała się
> jesiennym bankrutem, potem problem z "epidemią" - nie wypaliła i umarło mniej
> niż podczas jedengo dnia w wypadkach drogowych.
>
> No nie idzie coś Kaczyńskim.
> Sam zachorował z tego wszystkiego na miesiączkę.
Ja to myślę, ze obadwa się zaszczepili cichaczem i odchorowali, z tym ze "zdrów
jak ryba" znacznie dłuzej
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Najwyższym przedstawicielem jest prezydent"-po
koperczak5 napisał:
> Tusk z delegacją rządową leci do Brukseli z opracowanym planem
> działania. Kaczyński chciałby polecieć, aby mu na każdym kroku
> przeszkadzać, aby pokazać, że to ON SAM rządzi!
Leci z dwóch
powodów.
Pierwszy ;lubi latać.
Drugi dostał polecenie słuzbowe od brata, ze by tak zaszkodzić, by zaszkodzić
interesowi Polski, , by POlacy byli przekonani, zeto z winy PO, a nie Jarosława
Kaczyńskiego
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Markowy balon
trade mark czyli
z jednej strony ochrona prawa handlowoautorskiego
z drugiej obiekt spekulacji w celu pompowania
proznego pieniadza
gdyby obliczono realna wartosc tz marki jako
znaku firmowego
to okazalo by sie ze amerykanski model gospodarczy
oparty na kolonialnogospodarczych fundamentach
jest bezradny w dobie globalizacji
z dwoch
powodow
pierwszy to rozszerzenie ekspansji gospodarczej tylko
za pomoca tz magii marki ktora chroniona lokalnym i miedzynarodowym prawem handlowym
traci konkurencyjnosc w stosunku do innych tz marek tubylczych
ktore sa konkurencyjne i w cenie i jakosci i jako tz marki wschodzace
lepiej dbaja o swoj wizerunek handlowy
drugi
powod to sabotaz w stosunku do innych podmiotow gospodarczych i w tym amerykanski model gospodarczy przy pomocy swoich sojusznikow
rozpoczyna ofensywe
probujac ratowac to czego uratowac juz nie mozna
czyli metalnosc spoleczenstwa ktore za pomoca propagandy i sily
zbudowala tame w wlasnej swiadomosci
ze wszystko co najlepsze jest made in usa
tak wiec mozna napisac bez zadnych ogrodek ze usa jest najwiekszym szkodnikiem w swiatowej gospodarce i najwiekszym zagrozeniem dla stabilizacji
zarowno gospodarczej jak i politycznej
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Gazeta" wśród oligarchów
Panie "Ast", jest Pan wielki.
Oczywiście, Sir, było aż 36
powodów.
Pierwszy: nie mamy armat...
Pański adwersarz (pożal się Boże) z excytacji nie podał nawet swego (kolejnego)
numeru; zostało tylko po japońsku.
Ale - mimo lektur, mimo wszystko - jestem zaskoczona miedzianym czołem (tzw.
hucpą) tej osoby. Kto chce, ten wie. Źródła są w Bibliotece Narodowej: "Gazeta
Wyborcza. Początki i okolice". Po 15 latach jedyna książka "na temat" - w
Polsce, Europie i na świecie.
Powtórnie polecam: www.remuszko.pl
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Steinbach: Co czwarta niemiecka rodzina to wypę...
kapitan.kirk napisał:
> A tak a propos - jak tam akcje ziomkostw w sprawie wypędzeń z północnej
> części Prus Wschodnich? Czy p. Sztajnbach wyznaczyła już osoby, które
> będą domagać się od Rosji odszkodowania za mienie pozostawione przez
> wypędzonych z Koenigsberga i okolic?
Podejrzewam że Stajnbachowa tego nie zrobi.
Z dwóch
powodów :
Pierwszy - ze strachu przed mitycznymi Rosjanami
którzy jako jedyni 2 razy odwiedzili (nie turystycznie) Berlin.
Drugi to - Rosjanie po prostu oleją albo gorzej, wyśmieją jej gadki
a to śmierć polityczna dla Stajnbachowej.
Radzę stosować ten drugi sposób w Polsce. Wobec Stajnbachowej ale
i naszych rodzimych "polityków" angażujących się w walkę słowną
z jakąś histeryczną organizacją czy imprezą autorstwa wymienionej.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wassermann - dwutysięczny, Arłukowicz - dwa, dz...
Tekst jest wybitnie żałosny z dwu
powodów.
Pierwszy powód to autorka - typowy cyngiel GW, oni automatycznie
wypuszczają teksty żałosne i zakłamane.
Drugi
powód, to narastająca od mniejwięcej roku, liczba pomyłek na
portalu. Zdania bez sensu i składu, pomylona odmiana słów, brak
interpunkcji, ortografia, mylenie miliarda i biliona (typowe dla
osób ze słabą znajomością angielskiego, które biorą się za
tłumaczenie angielskojęzycznych tekstów).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zdziecinniali politycy, zdziecinniali wyborcy
Zdziecinniali politycy, zdziecinniali wyborcy
Drogi kolego, to co napisałeś boli mnie przynajmniej z dwóch
powodów.
Pierwszy to, że jako członek partii demokratycznej wcale
nie dziecinnieję a na chleb zarabiam pracą rąk i cholera mnie trafia
jak widzę tą całą miernotę polityczną. Drugi to taki, że miernota
dzięki populizmowi ma teraz władzę. Platforma to w 90% dawna Unia
Wolności a ja nie mając z nią nic wspólnego muszę dźwigac ciężar
ich błędów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bieda z tą biedą
Okreslenie liberal jest tu bardzo nieprecyzyjne, gdyz liberal obecnie moze
oznaczac jednostke popierajaca gospodarke rynkowa. problem jednak sie tutaj
dobiero zaczyna gdyz w tym przypadku rynek jest tylko konsekwencja glebszej
postawy. Rynek mozna popierac z duch
powodow,
pierwszy to efektywnosc, drugi to
wolnosc. Dwa te motywy moga sie jednak wykluczc, coz bowie sie stanie z
liberalem gdy okaze sie ze rynek jest w danej sytuacji nieefektywny? Czlowiek
taki moze powiedzeic ze rynek zawsze jest efektywny i wtedy jes doktrynerem
osoba wierzaca i nie ma co dyskutowac. Kots kto powie: wszytko jedno ja
popieram rynek nie ze wzgledu na efektywnosc tylko ze wzgledu na wolnosc, kotra
on daje. Taki kots jest libertynm lub ordoliberalem. Ktos inny powie: w
porzadku jezeli rynek jest w danej sytuacji nieefetkywny to trzeba poszukac
innego rozwiazania i ktos taki jest utylitarysta. Umiem rozmaiwac z tymi
drugimi i trzecimi, choc nie trzeba sie nimi zgodzic ale mozna ligicznie
argumentujac prowadzic dyskusje. Najgorsi sa ci pierwsi, jedna doktryne
(stalinowska) zostapili druga i z nich sie skaldaja niestesty polscy politycy
oraz publicysci "liberalni", oni inaczej nie potrafia.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Witos - słusznie skazany bohater?
Witos - słusznie skazany bohater?
Kto zna życiorys Kaczyńskich, ten wie, że dziadek po kądzieli był carskim pułkownikiem, więc jak można unieważnić dekret dziadka? Jest tylko jeden sposób, by pozbyć się z polityki kaczorów: iść gremialnie do wyborów i głosować na byle kogo, byle nie na PiS z dwóch
powodów:
pierwszy jak wyżej, a drugi żeby uniemożliwić im (pisuarom) sfałszowanie wyborów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Obraz zrabowany w getcie na aukcji w Londynie
mieszane uczucia, prawde mowiac
- mam mieszane uczucia i to z dwoch
powodow.
Pierwszy powod to: polskie MSZ
powinno przekazac sprawe Amerykanom, bo znowu wdepnelismy i dostaniemy za to
baty wczesniej, czy pozniej, niezaleznie od naszych dobrych intencji - sprawa
"smierdzi" moralnie. I to jest wlasnie drugi
powod - to "dogadanie" sie stron.
Nic to, ze rodzine i lekarzy zamordowano w celu rabunku dziel sztuki, dzisiaj
liczy sie tylko pieniadz!!! Polskie MSZ nie powinno patronowac takim geszeftom i
usunac sie z tego biznesu czym szybciej tym lepiej!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
Tarcza nie jest zagrożeniem dla Rosji? Oczywiście że jest, nie oszukujmy się
że nam zagraża jakiś odległy Iran :P Przecież tu chodzi o Rosję. Amerykanie
się ugięli z dwóch
powodów-
pierwszy to zbliżające się wybory, w zasadzie to
był ostatni moment żeby to podpisać, a drugi to wojna w Gruzji, Rosja pokazała
że nie jest wcale taka słaba i jest się czego bać.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
ptr0 napisała:
> Tarcza nie jest zagrożeniem dla Rosji? Oczywiście że jest, nie oszukujmy się
> że nam zagraża jakiś odległy Iran :P Przecież tu chodzi o Rosję. Amerykanie
> się ugięli z dwóch
powodów-
pierwszy to zbliżające się wybory, w zasadzie to
> był ostatni moment żeby to podpisać, a drugi to wojna w Gruzji, Rosja pokazała
> że nie jest wcale taka słaba i jest się czego bać.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Temida na autostradzie
Temida na autostradzie
Popieram tą próbę sprzeciwienia się i walki o sprawiedliwe potraktowanie, ale
nie sądzę żeby Pan miał większe szanse z kilku
powodów.
Pierwszy, jak ktoś już zauważył, przed wjazdem znajdują się tablice informujące
o utrudnieniach, czyli Pan wiedział albo przynajmniej był informowany o jakości
drogi.
Drugi,w Polsce nie kładzie się aż tak dużego nacisku na treść formalnych
definicji, sądzę więc, że sąd uzna że opłata jest pobierana za przejazd z punktu
A do punktu B, tym bardziej że
powód pierwszy.
trzeci, była juz w Polsce podobna sprawa, też któs już pisał o niej, kierowca
sprawę przegrał. w Polsce nie możemy mówić o sile precedensu, ale wyroki w
podobnych sprawach są brane pod uwagę przez sędziów w jakimś stopniu, kiedy
zastanawiają się nad orzeczeniem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Coraz więcej przeciwników Turcji w UE
Coraz więcej przeciwników Turcji w UE
Autor zapomniał zauważyć, że poza faszystowską Austrią są w Europie jeszcze
takie kraje jak chociażby Polska, które opowiadją się za rozsądkiem i decyzje
o wejściu Turcji do UE uzależnieją od postępów negocjacji, a nie od
prostackich fobii.
A co do
powodów.
Pierwszy: Kontrprzykład to Cypr, który w odróżnieniu od Turcji w całości leży
na kontynencie azjatyckim. Poza tym spójrzmy na historię Turcji - od stuleci
to państwo jest zwrócone w stronę Europy.
Trzeci: Zmiany w ostatnich latach są bardzo szybkie właśnie dzieki staraniom
się o wejście.
Czwarty: Ten
powód to chyba wymyślili dziennikarze. Nie spotkałem go nigdy w
rzeczowych dyskusjach.
Drugi (Cypr)i szósty (Rzeź Ormian) rzeczywiście wymagają uzgodnień - ale tu
nie będzie problemu. Obecne spory to po prostu element negocjacji.
Tak naprawdę istotny pozostaje problem z mniejszością kurdyjską i ich
bojówkami terrorystycznymi. No i fakt, że Erdogan wyczuwa, że traktowanie
Turcji jako natrętnego petenta przez polityków europejskich sprawiło, że
poparcie Turków dla integracji jest coraz mniejsze. A skoro jest coraz
mniejsza, a za rok wybory - to mamy już strategię kampanii.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Prezydent: Polska, która ma coś na sumieniu jes...
Można by tak powiedzieć, ale...
raczej to coś co polonofobi zwykle używają jako substytut argumentów, a raczej
ich brak. Na ogół używają niezdarnie jak pałki, raniąc się przy tym sami
dotkliwie i dając jednocześnie świadectwo ubóstwa językowego i zupełnego braku
argumentów.
No i jak to jest, że pomawiając kogoś o antysemityzm licząc na jego poniżenie
sam odczuwasz dumę ze swego antypolonizmu. Więc jak to, antysemityzm miałby być
powodem do wstydu czy napiętnowaniem, a antypolonizm powodem do dumy i chwały?
No i czy to, że kogoś tam żydzi nie lubią jest wystarczającym powodem do
stygmatyzowania i nobilitowania na "antysemitę". Idąc tym tropem to największymi
antysemitami są sami żydzi i to z dwóch co najmniej
powodów.
Pierwszy to
nieustająca prowokacja innych aby mieli rzeczywiście do starozakonnych wiele
obiekcji i je artykułowali, a drugi to ludobójstwo Arabów którego Żydzi się
systematycznie dopuszczają. Też Semitów w końcu. Pozdrawiam pierwszego
intelektualistę na forum...
__________
Pojętni uczniowie Hitlera:
www.youtube.com/watch?gl=GB&hl=en-GB&v=-G17ukEC1Nc&fmt=34
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: TNS OBOP: spada poparcie dla premiera, rośnie d...
gonder napisał:
> Jakie to ma znaczenie... Większość kupowanych rzeczy w super i
> hipermarketach pochodzi z Chin. W Polsce zamyka się zakłady
> Cegielskiego bo nie ma zamówień na okręty. gdzie są POLSKIE
> kosiarki, pilarki spalinowe, narzędzia ręczne. Bez przemysłu
> ciężkiego jesteśmy krajem, jesteśmy obszarem który każdy zająć może.
> Postawmy na technologię i technikę, zainwestujmy w nauki podstawowe
> i armię a pootem mówmy o słupkach poparcia co?
hahaha co za dyletant !! A wiesz że Cegielskiego się zamyka z 2
powodów.
Pierwszy to taki że przestano kupować statki od Chińczyków !! :))) ostatnie 10 z
14 silników Cegielski robił dla Chin.Drugi to staracił płynność finansową z
powodu po upadku stoczni Niemieckiej !! tej wiesz co nie upadają !! Bo tylko
Polskie upadają !! Bo wstrętni Niemcy i Unia niszczą kolebkę Solidarności
poprzez rosyjskich agentów w Unii.
A może po prostu jak państwowe firmy zarządzane przez synekury polityczne i
pseudozwiązkowców zniszczyły te stocznie i Cegielskiego ??!! Zastanów się !!
Może zrozumiesz.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Motocyklista zabił dwoje dzieci.
> Chcesz powiedziec ze jak wyprzedasz jakis pojazd (pojazdy) to jestes w 100%
> pewny ze ten pojazd (lub ktorys z tej kolumny) nie wrzuci kierunkowskazu i nie
chcę powiedzieć że jak sie robi jakieś zawężenie to sprawdzam co sie dzieje czyli wychylam sie i obserwuję daleko w przód. Wtedy widać co jest grane. I jeśli z nieprzewidzianych( niewidocznych)
powodow pierwszy pojazd jedzie wolniej( lub stoi) to zakładam że ma ISTOTNY
powod aby zwolnić ( skoro przedtem jechal normalnie a nagle hamuje to musi mieć jakiś WAŻNY
powód). To oznacza że czekam aż sytuacja się wyklaruje a nie wjeżdzam na pałę bo niby taki jestem sprytny a reszta to cieniaki. A to oznacza że mogę podjąc manewru wyprzedzania bo nie mogę bezpiecznie go skończyć.jedynie i li. Czy to takie trudne i niepojęte??????
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Motocyklista zabił dwoje dzieci.
tencoszukawsieci napisał:
> > Chcesz powiedziec ze jak wyprzedasz jakis pojazd (pojazdy) to jestes w 10
> 0%
> > pewny ze ten pojazd (lub ktorys z tej kolumny) nie wrzuci kierunkowskazu
> i nie
>
>
> chcę powiedzieć że jak sie robi jakieś zawężenie to sprawdzam co sie dzieje
czy
> li wychylam sie i obserwuję daleko w przód. Wtedy widać co jest grane. I
jeśli
> z nieprzewidzianych( niewidocznych)
powodow pierwszy pojazd jedzie wolniej(
lu
> b stoi) to zakładam że ma ISTOTNY
powod aby zwolnić ( skoro przedtem jechal
nor
> malnie a nagle hamuje to musi mieć jakiś WAŻNY
powód). To oznacza że czekam
aż
> sytuacja się wyklaruje a nie wjeżdzam na pałę bo niby taki jestem sprytny a
r
> eszta to cieniaki. A to oznacza że mogę podjąc manewru wyprzedzania bo nie
mog
> ę bezpiecznie go skończyć.jedynie i li. Czy to takie trudne i niepojęte??????
To jest jak najbardziej pojete i w skrocie opisalem to stwierdzeniem ze nie
wyprzedza sie kolumny, bo to jest proszenie sie o problemy. Natomiast jesli
chodzi o to kto ma w takim przypadku pierwszenstwo to jest nieco inna sprawa i
w tym wypadkus ie z toba nie zgadzam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miałem antyradar i straciłem 500PLN
Witam
Ty...taki i owaki, bandyta!:o)morderca:-)szarlatan:o)jak śmiesz:o)hehe,idiota:-)
pijak, złodzie ect. hehehe:-)
Współczuje autorowi tego wątku.Z dwóch
powodów.
Pierwszy-500 Pln w plecy.Drugi-
wystawienie sie na publiczny lincz.
I dalej:Ty (...)gdybyś jechał 130km/h w Norwegii...wróć: gdybyś popełnił
cudzołóstwo w Nigerii , co wtedy?czy czy pomyslałeś o tym???
I tutaj odezwałby sie głosy wszystkich dewot tego forum:dobrze ci tak!!!!Dobić
go , dobić.:-)
A ja sie pytam:kto
pierwszy rzuci kamień???
Mniemam ze wszyscy tu obecni, wyrażający swą niepochlebną opinię na temat
samegi autora jak i jego wątpliwie słusznych czynów są (sorry)kurewsko
świętojebliwi, i nigdy w zyciu nie cudzołuszyli, czyt.nie przekroczyli
prędkości.
Pytam:jeśli jest ograniczenie 60km/h i jest prosta, szeroka droga, kto z was
świetojebliwcy będzie jechał jak w morde szczelił 60 Km/h???
Ja bijąc sie w pierś, obwieszczam: nagminnie łamie przepisy, i wcale nie gryzie
mnie z tego powodu sumienie, nie czuje sie również potencjalnym
mordercą.Najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek.
Łącze sie w bólu.
Pozdrawiam serdecznie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miałem antyradar i straciłem 500PLN
Gość portalu: Duk napisał(a):
> Witam
> Ty...taki i owaki, bandyta!:o)morderca:-)szarlatan:o)jak śmiesz:o)hehe,idiota:-
> )
> pijak, złodzie ect. hehehe:-)
> Współczuje autorowi tego wątku.Z dwóch
powodów.
Pierwszy-500 Pln w plecy.Drugi-
> wystawienie sie na publiczny lincz.
> I dalej:Ty (...)gdybyś jechał 130km/h w Norwegii...wróć: gdybyś popełnił
> cudzołóstwo w Nigerii , co wtedy?czy czy pomyslałeś o tym???
> I tutaj odezwałby sie głosy wszystkich dewot tego forum:dobrze ci tak!!!!Dobić
> go , dobić.:-)
> A ja sie pytam:kto
pierwszy rzuci kamień???
> Mniemam ze wszyscy tu obecni, wyrażający swą niepochlebną opinię na temat
> samegi autora jak i jego wątpliwie słusznych czynów są (sorry)kurewsko
> świętojebliwi, i nigdy w zyciu nie cudzołuszyli, czyt.nie przekroczyli
> prędkości.
> Pytam:jeśli jest ograniczenie 60km/h i jest prosta, szeroka droga, kto z was
> świetojebliwcy będzie jechał jak w morde szczelił 60 Km/h???
> Ja bijąc sie w pierś, obwieszczam: nagminnie łamie przepisy, i wcale nie gryzie
>
> mnie z tego powodu sumienie, nie czuje sie również potencjalnym
> mordercą.Najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek.
> Łącze sie w bólu.
> Pozdrawiam serdecznie.
Ja będę jechał 60 km! A dlaczego uważasz, że miałbym nie jechać? To naprawdę nie
jest ani skomplikowane ani trudne ani złe - jechać 60 tam gdzie jest ograniczenie
do 60. Nie rozumiem co cie tak dziwi?!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pojazdy "kultowe"
Na początek wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Moja propozycja zapewne dla coniektórych wyda sie smieszna , prozaiczna, a to z
kilku
powodów.
Pierwszy- mój wiek.Z tej racji kompletnie nie mam pojecia o
wiekszości omawianych tutaj aut.Drugi: w Stanach nigdy nie byłem i nie znam sie
na tamtych autach, a trzecim powodem jest mój status majatkowy, który nie
pozwala mi na zakup wymarzonego auta prosto z salonu , ani podjecie sie
renowacji jakiegoś klasyka na miare E-typa.Dlatego moja propozycja brzmi:SAAB
900 turbo w wersji coupe albo cabrio (podobno najpiekniejszy kabriolet
wszechczasów)rocznik 91'.Dla mnie to juz klasyka.Mam katalog własnie tego
modelu, dostałem go juz sam nie pamietam kiedy, ale traktuje go jak jakąś
relikwie.Chyba oprawie go w skóre.
Pozdrawiam serdecznie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Reklama Skody na forum...
Marcelli to mściciel!
Raczej się mści na Skodzie z wielu
powodów.
Pierwszy to taki,że Skoda zachowała swoje logo i markę.
Drugi to produkcja bardzo udanych modeli.
Trzeci,to prawdopodobnie zazdrość z powodu sąsiada który kupił żonie Skodę.
Czwarty,to przypuszczalnie zemsta za zwolnienie z roboty ( być może pracował w
salonie Skody).
Piąty
powód to może być taki że żal mu tyłek ściska jak ludzie wygrywają Skody
w teleturniejach i konkursach takich jak np.w RMF ie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: stawiam na kupno mysliwcow US przez indie
Nie wiem co kupią hindusi (osobiście pomimo wszystko stawiam na Rafale, lub MiG
35), ale pisanie o tym, że to hindusom zależy na zbliżeniu to chyba przesada.
To USA zależy na takim zbliżeniu. I to bardzo. Z dwóch
powodów.
Pierwszy to to,
że Indie już w tej chwili to potęga militarna (co ciekawe bez pomocy USA), a
drugi
powód to kasa i to duża, która USA przepływa koło nosa. Nie wiem na
jakiej podstawie twierdzisz, że generalicja Indii jest za przejściem na sprzęt
USA. Trwałoby to latami i byłoby dla Indii wyrzuceniem olbrzymich pieniędzy w
błoto. No ale jeśli administracja amerykańska myślała, że indyjska admiralicja
padnie na pysk po zaoferowaniu przz USA 4 stareńkich Spruance`ów to się grubo
pomylili. Nie ta liga.
Indyjskie społeczeństwo jest i pewnie jeszcze długo będzie bardzo niechętne USA
(m.in. przez Pakistan), a czytając nagłowki gazet mozna do różnych wniosków
dojść (vide "Gazeta Wyborcza", lub "Nasz Dziennik" do wyboru).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: To juz amerytkańska przesada
grogreg napisał:
> Trudno się dziwić.
> Sam piszesz, że Rosjanie mają problemy z utrzymaniem posiadanego arsenału
> nuklearnego. Po za tym Obama ma zdaje się trochę inne priorytety jeśli chodzi o
> politykę militarną.
Zwroc jednak uwage na takaz rzecz. 4 pierwsze Tridenty zostaly przerobione na
SSGN - z dwoch
powodow.
Pierwszy to dostosowanie do traktatu START I, drugi jest
taki, ze byly najstarsze. Juz to o czyms swiadczy. A jeszcze slysze co jakis
czas o planach w ogole wycofania ze sluzby pierwszego z nich - Ohio.
To nie rpzelweki. Jesli juz mowi sie oskasowaniu pierwszego okretu, to znaczy ze
caly typ nie jest juz tak nowy.; A tu nagle dwukrotne przedluzenie sluzby...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: geometria na stoku
> drogę w przypadku slalomki trzeba wykonać niemal dwa razy tyle skretów co w
> przypadku gigantki i tu ja znalazłem dla siebie odpowiedź dlaczego testując SL9
> uznałem, ze chce ona mi dyktować warunki jak jeździmy. Po prostu jej geometria
> w
> jakimś sensie narzucała sposób jazdy i podkręcala mi kazdy skręt bardziej niż
> tego chciałem.
I tu Cie mamy. :) Wymysliles ten post z dwoch
powodow.
Pierwszy, bo sezon
ogorkowy, drugi - chcesz siebie utwierdzic w przekonaniu, ze dobrze robisz
jezdzac na gigantkach, a nie slalomkach. :)
Nie do konca Twoje powyzsze wywody sa prawdziwe. Promien skretu narty jest
promieniem teoretycznym, nawet do konca nie wiadomo od czego zalezy, choc
taliowanie ma tu oczywiscie podstawowe znaczenie. Zakladam rowniez, ze nie
uzywamy zeslizgu, bo wtedy mozna osiagnac dowolny promien skretu dla dowolnej
narty. Otoz efektywy promien skretu latwo wydluzyc pochylajac sie lekko do tylu
i mniej krawedziujac narty. Nie wiem o ile wydluza sie promien, mozna to jakos
policzyc, ale w praktyce nie odczuwam nigdy nadmiernej skretnosci moich slalomek
albo jakiegos wymuszenia skretu.
Jak pisalem juz gdzie indziej, jezdzenie na karwingach zaczynalem od gigantek
(21 m) by przeewoluowac w strone slalomek (12 m). Dobrze czuje oba typy nart.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: gruntowanie sufitu przed malowaniem
Jako wykonawca to ja was "pogodzę " :-). Otóż najlepiej jest stosować
podkłady i grunty zalecane przez producenta farby, z dwóch
powodów pierwszy to
to że jest sprawdzony a drugi że jak coś się będzie ewentualnie działo
niedobrego mozna reklamować produkty.
I jeszcze jedno dobre farby z rekomendowanych firm sa naprawdę warte swojej
ceny ich trwałość ,siła krycia i niezmienność kolorów dają długotrwałe korzyśći.
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Załamania rynku mieszkaniowego nie będzie
Po pierwsze: bardziej mi się teraz opłaca płacić czynsz niż kupować mieszkanie,
i to z dwóch
powodów:
-
pierwszy to relacja odsetki kredytu/czynsz wynajmu >= 1, więc nic nie
zyskuje kupując teraz mieszkanie, a ryzykuje stratę kupę kasy, zakładając że
wydam 500 tyś, a niech tylko przez rok spadnie o 10% to jest 50tyś, a korekta
dużo większa jest teraz bardzo prawdopodobna
- drugi to mobilność, nie muszę być przywiązany do Gdańska, mogę sobie
pojechać do Krakowa, czy Wrocławia i tam pracować i żyć
Po drugie: eksperci tego typu jak ten z artykułu wieszczyli jeszcze całkiem
niedawno że będzie wiecznie rosło, bo brakuje co najmniej 3 mln mieszkań które
to Polacy muszą!! kupić, bo ceny w Polsce muszą dogonić europejskie, co też
zresztą zrobiły, ale z nadmiarem,
miesiąc temu ciż sami eksperci mówili że spadki będą w perspektywie jakiś paru
lat około 5%, teraz banki zaczynają sr.. w pory, bo czują że bańka może pęknąć z
wielkim hukiem
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Klinkierbud, Osiedle Nadarzynka
Ja kupilam mieszkanie w Kandro-2 i juz mieszkam i jestem na razie bardzo
zadowolona i z wykonania mieszkania,zagospodarowania terenu i
obslugi.Zastanawialam sie tez nad mieszkaniem w Klinkierbud, ale zrezygnowalam
z dwoch
powodow pierwszy jak pojechalam ogladac tamto osiedle w listopadzie to
nie moglam do niego dojsc bo nie wzielam ze soba kaloszy i szczerze zycze
lokatorom i przyszlym lokatora zeby zostala przy osiedlu szybko wykonana droga
dojazdowa (juz w dwoch budynkach mieszkaja ludzie wspolczuje im dojazdu).A
druga sprawa to to ze ta firma niczego nigdzie wczesnie nie wybudowala a i ten
III i IV etap jakos wolno im sie teraz buduje.
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: TERENIX - osiedle "Przy Lesie 2" szukam sąsiadów
Drodzy Sąsiedzi co do ochrony to ja mam mieszane uczucia z dwóch
powodów.
Pierwszy juz został wymieniony koszty z tym zwiazane. Miesieczna opłata 100 PLN
jest znaczna w odniesieniu do czynszu.
Notomiast drugi
powód bardziej istotny to kwestia pracy ochrony. Ja mam
znajomego, który mieszka na osiedlu wybudowanym przez Dom Developement, równiez
przy ul. Odkrytej, jest tam ochrona, która cały czas siedzi w budce i mało ja
interesuje co tak naprawde dzieje sie na osiedlu. Potrafia tylko zwracac uwage
dzieciakom ze wchodza na trawnik. Miały tez miejsce kradzieze z balkonów rzeczy
tam pozostawionych, zgineło miedzy innymi kilka rowerów. Zastanawiajace jest
gdzie wówczas była ochrona. Niechciałbym, zebysmy płacili spore kwoty i
borykali sie z podobnymi nieprzyjemnymi sytuacjami. Uwazam, ze wzajemne
poznanie sie i pomóc sąsiedzka jest zdecydowanie bardziej skuteczna niz jakis
ochroniasz w mocno zaawansowanym wieku. Polecam moje przymyslenia sąsiadom i
ciekaw jestem waszych uwag i sugestii. Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: muzyka u sąsiadów
> ...ale przynosi to chwilowy skutek. Dziś rano miarka się przebrała, muzyka
> obudziła mnie o 5.40 /nie muszę wstawać tak wcześnie do pracy/ choć dnia
> poprzedniego zakończyła się o północy.
Tak, to wyniki wychowania tych tepakow. Zawsze podziwialem takich za brak
wyobrazni. Jak do diabla mozna zakladac ze ktos bedzie chcial wysluchiwac
naszych ulubionych rytmow o 5:40?!
Ja przed 9:00 nigdy nie zglasniam muzyki - wstyd mi by bylo przed samym soba ze
z mojego powodu ktos nie moze spac....
To samo jest z praniem po nocach, kompaniem... glupota nie do wykrzewienia.
>Niewiem co jest przyczyną że tak
> słychać te dudnienie w moim mieszkaniu, czy cienkie stropy, a może wpływ ma
> brak dywanów i pełnego umeblowania /tak przypuszczam/ u moich sąsiadów,
> niemniej jednak bardzo mnie to męczy.
Nie masz szans na wyciszenie mieszkania. Niskie tony sa 'nie do wytepienia'.
> W związku z tym mam pytania:
> Czy Wspólnota, jakbym się do niej zwrócił, ma realne szanse pomóc w tej
> sytuacji?
> Czy mieliście podobne sytuacje, co robić w takich sytuacjach?
Wspolnota mieszkaniowa nie pomoze ci z istotnych
powodow:
-
Pierwszy zasadniczy to taki ze nikomu tylka sie nie bedzie chcialo ruszyc by
Ci pomoc.
- Przeciez oni 'tylko' sluchaja muzyki (znajdzie sie mnostwo wyrozumialych
osob - lacznie z potencjalnym sedzia).
Nie wszczynaj na poczatek wojny - postaraj sie przemowic im do rozumu.
Jesli jednak pertraktacje nie pomogo to oczywiscie pieknym za nadobne...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Studia za granicą - Wielka Brytania
''Tez nie rozumialem, a przyjechalem tutaj bo... sam nie wiem, zawsze z jakiegos
dziwnego powodu chcialem studiowac w anglojezycznym kraju (pewnie dlatego, ze
chce "zyc i pracowac w USA" w przyszlosci). No i studiowalem rok ekonomie na
Uniwersytecie Gdanskim. Tutaj mam BSc International Business and Management na
University of Bradford. Pewnie powiecie, ze nic wielkiego. OK, macie racje, ale
UG to rowniez nic wielkiego. No i takiej roznorodnosci kulturowej, doskonalej
infrastruktury czy milych i na poziomie wykladowcow i kadry ze swieca szukac na
UG.''
Masz raje. Ja tez studiuje w UK. W polsce nie mialem szans z dwoch
powodow.
Pierwszy to ze nie pochodze ze swieckiej rodziny a drugi to ze pochodze z malej
miejscowosci w poblizu Lublina. W Polsce chcialem studiowac nauki scisle ale
nauczyciele mowili ze jestem glupi, moze i jestem ale w UK tego nigdy nie
wspomnieli. Tu dostalem wielkie wsparcie, finansowe i psychiczne. Dodatkowo
wszystkie egzaminy byly sprawdzane przez komisje egzaminacyja i nikt nie mogl
ocenic mnie subiektywnie a wyniki odzwierciedlaly moje umiejetnosci. No i tak
dostalem sie trzy lata temu do Kings College Cambridge. Tutaj takze wykladowcy
jak i wychowawcy traktuja nas na poziomie. Mamy problemy z nauka? Wykladowca
nawet moze spedzic ekstra godzine po poludniu i wytlumaczyc. W Polsce nawet nie
wazylem sie podejsc do nauczyciela.
Niestety Polska Edukacja nie daje szansy tak czesto, zwlaszcza teraz jak
Giertych siedzi za biurkiem. Moze sie to kiedys zmieni. Miejmy nadzieje. Moze
dostane kiedys w Polsce druga szanse...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: tata w londynie
tata w londynie
Witam Panią, może zacznę od przedstawienia mojej sytuacji rodzinnej-mam 30 lat
i dwoje dzieci ( 1 i 3.3 latka) i męża zagranicą-mąż wyjechał z dwóch
powodów
pierwszy aby spłacić długi a drugi
powód to ucieczka przed problemami życia
codziennego. Chłopców widuje rzadko, właściwie raz na 2-3 miesiące ale ma z
nimi kontakt internetowy ( skype) –chociaż wątpię żeby 3-latek mógł zrozumieć
że tata to nie fikcyjna postać z komputera. Ja natomiast mimo, iż nasze
małżeństwo jest już w zasadzie zakończone ( oboje tak postanowiliśmy) mam
„chopla” na punkcie obecności ojca dzieci w ich życiu. Codziennie , po kilka
razy przypominam synom że tata ich kocha, noszę jego zdjęcie w portfelu aby
dzieci mogły patrzeć na niego, nawet jak robie kanapki to zawsze dodaje-tatuś
też robi takie pyszne kanapeczki itd…ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy
należy tak ciągle i bezustannie przypominać o tacie, który jest tak
sporadycznie. Czy nie lepiej nic nie mówić aby ( zwłaszcza starszy synek) nie
przypominać ciągle o tacie??? Co jest lepsze dla psychiki dziecka?? Dodam
tylko,że absolutnie nie wątpię w bezgraniczną miłość ojca do dzieci , ale co z
tego skoro dzieli ich tysiące kilometrów..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: odstawić od piersi czy nie?
odstawić od piersi czy nie?
Pani Moniko!Otóż mój synuś kochany zaraz kończy 10mieś. i chciałabym go już
odstawić z dwoch
powodów ;
pierwszy to taki że strasznie mnie łobuz gryzie
(ma już10 ząbków) i tak mnie bolą że nie mogę karmić (miałam krwiaka na
sutku) ,a drugi to nocne pobudki które mnie wykańczają (jak mu nie dam to się
rozbudza i przez 2 godz nie mogę Go uśpić. Po dzisiejszej nocy (znowu gryzoń
zaatakował) od 5 rano nie dałam mu cyca chyba nie zamierzam ,,boje się
nocy ,ale nie wiem czy to nie będzie zbyt drastyczne i jaką metodę wybrać?
Będę wdzięczna za poradę.!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mój 6 tyg synek wciaz chce jesc
Ja wiem ze on potrzebuje bliskosci i wierzcie mi ze jakgo karmie
prze 2 godziny i potem nawet chce go przytulic czy cos to widze ze
moje dziecko poporstu jest głodne tu nawet nie chodzi o ilosc tylko
jakos tego pokarmu . Wczoraj odciagnełam 90 ml - to moj maks i to po
3 godz, dałam mu obie piersi plus ta butle i dalej był krzy
chodziłam z nim nosiłam tuliłam NIC w koncu dałam mu małą
buteleczke - 60 ml nutramigenu i odrazu po 30 ml nawet widziałam
jego najedzona minke pełne policzki i błogie pzymykające sie oczka
wiec cos jest nie tak . Lekarz zalecił dokarmianie z dwóch
powodów
pierwszy to fakt iz nie trawi laktozy i lekarz zapisał to mleko do
dokarmania poniewaz mały przybrał tylko 30 g przez pierwsze 2 tyg
zycia choc caały czas wisiał przy piersi przez ten czas.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Skończone 8 m-cy i 10kg!
czy kleik czy kaszka, ma te sama wartosc kaloryczna...przeciez nie musisz dawac
od razu 5 lyzek,tylko np 2-3....a i mlodej bedzie bardziej mleczko smakowalo:)
ja jestem zwolenniczka kaszki z dwoch
powodow...
pierwszy-wazniejszy to wapn i
zelazo,ktorego zwykle naszym pocieechom brak...
drugi jest dziecinnie proty-dlaczego mamy odmawiac naszym ukochanym pociechom
odrobinki slodkiego w zyciu??
pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dwa prawa w jednej wspólnocie.
zarzadca napisał:
> Dziękuję za odpowiedź.
Jeszcze gwoli uzupelnienia.
Gminy w trakcie prywatyzacji lokali sprzedaja wlasnosc lokalu wraz z udzialem w
prawie uzytkowania wieczystego do dzialki zabudowanej z dwoch glownych
powodow.
Pierwszy to chec ulatwienia sprzedazy. Najemca wykupujacy lokal placi mniej w
postaci rat towarzyszacych uzytkowaniu wieczystemu niz w sytuacji, gdyby z
wlasnoscia jego lokalu zwiazana byla wspolwlasnosc dzialki.
Drugi argument to efektywne zarzadzanie finansami przez gmine. Sprzedajac
dzialke gmina co prawda zyskuje jednorazowy zastrzyk gotowki, nie mniej pozniej
dochody ograniczaja sie wylacznie do podatku od nieruchomosci. Wplywy z
prywatyzacji zasobu rozchodza sie na rozne cele, zazwyczaj niewiele majace
wspolnego z gospodarowaniem nieruchomosciami. Tak dzialo sie w przeszlosci i
teraz gminy odchodza od tej zasady. Daza wiec do pozyskania mniejszego, ale
cyklicznego strumienia gotowki w postaci rat z tytulu sprzedazy prawa
uzytkowania wieczystego gruntu. Tymi pieniedzmi latwiej jest racjonalnie
gospodarowac, przeznaczajac na wywiazywanie sie gminy z jej zadan wlasnych.
pozdrawiam,
maciej tertelis
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nierealne reklamy, szczegóły które Was odrzucają?
Nie lubię tej reklamy, jest durna. Ale też zwróciłam uwagę na sposób
otwierania tego batonika. No koszmar, mdli mnie jak to widzę, nie
wiem nawet czemu.
Dla mnie totalnym idiotyzmem jest reklama Vanisha gdzie dwie
sąsiadki spotykają się na korytarzu, jedna ma parasol, a druga
ubrana w strój Vanisha, w koszulkę z napisem Vanish, (no ja
pierd..... kto to wymyślił) pyta czy będzie padać. Ta z parasolem
jej odp że tak. Okazuje się, że ona ma szare firanki i przez to jej
się wydawało że jest niebo zachmurzone. Więc sąsiadka,
nadworna "vaniszka" zaraz coś poradzi na te szare firanki. Durnota z
dwóch
powodów.
Pierwszy to te szare firanki. To co? Ona nie odsuwała
ich czy jak? Siedzi jak w norze? Drugi to sąsiadka w koszulce
Vanisha. O_o Ma ktoś takie ciuchy? Kto tak chdzi na co dzień? Ja
naprawdę bym chciała poznać imbecyla, który stworzył to badziewie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Polska: Nasz kraj ma szansę zostać liderem prod...
Polska: Nasz kraj ma szansę zostać liderem prod...
"... Polska jest dla przedsiębiorstw z Azji atrakcyjnym miejscem do
inwestowania z wielu
powodów.
Pierwszy to dobre położenie
geograficzne w centrum Europy. Drugi to duża liczba dobrze
wykształconych fachowców. Polscy pracownicy nadal są tańsi niż
Niemcy, czy Włosi - i to jest trzeci argument dla Koreańczyków,
Japończyków, czy Chińczyków, by budować w naszym kraju zakłady...."
jesli wszystko jest tak super, to po co jeszcze ma byc ta specjalna
strefa ekonomiczna ? Jak to sie ma do przepisow w Unii ? Moze ktos
to wyjasnic ? Myslalem, ze te specjalne strefy to jakis stan
przejsciowy przed wejsciem Polski do UE, a tu planuje sie kolejne.
Jak to jest ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Star Wars: Jedi Council
Moim zdaniem mało jest pozycji, które ukazywałyby ten ulotny klimat schyłku Starej Republiki, gdzie mądrzy Jedi pilnowali porządku w galaktyce, stojąc na straży pokoju, czasem tylko sięgając po miecz. Ten komiks jest jedną z tych pozycji i co tu dużo mówić całkiem udaną.
Gdy zdradzieccy Yinchorri rozpoczynają swoja galaktyczną wendettę, Mace Windu i reszta rady Jedi będą musieli rozwiązać sprawę, zanim dojdzie do eskalacji konfliktu. Ale Yinchorri, nie boją się Jedi, z dwóch
powodów.
Pierwszy to fakt, że są odporni na myślowe sztuczki, a drugi, że są tylko pionkiem w grze kogoś potężniejszego. Dodatkowo są uzbrojeni w tarcze z kortozis. Dla Jedi będzie to nie łatwe zadanie.
Jedną z najciekawszych postaci pojawiających się w tym komiksie jest mistrz Jedi Giiett, który nawet z wyglądu przypomina jakiegoś dobrotliwego mistrza tajemnej wiedzy z chińskiej mitologii czy czegoś w stylu „Przyczajonego tygrysa i ukrytego smoka”. Mistrz ten, który szkoli K’Kruhka jest cennym członkiem rady Jedi, dobrze skonstruowaną postacią, która budzi respekt u czytelnika. Stworzenie takiej postaci w jednym komiksie to naprawdę sztuka i tu się to udało.
Druga sprawa to powrót znanych postaci tu mamy ich na pęczki, zwłaszcza już znając późniejsze komiksy. Bo jest i Maul, i Sidious i Vilmarh Grahrk, Qui-Gon Jinn i Obi-Wan i jeszcze kilku prominentniejszych członków Rady Jedi.
Sam sposób rysowania przywodzi na myśl jakąś kreskówkę sprzed lat, ale doskonale oddaje to klimat tak i komiksu, jak i epoki, pięknej, pełnej przepychu, acz powoli odchodzącej w niepamięć.
Dziś komiks ten może wyglądać na naiwny w porównaniu z poważnymi Republicami, ale mimo wszystko, mimo swego wieku, mimo kolorowych mieczy świetlnych, ma w sobie coś. To coś to klimat Starej Republiki, tak fenomenalnie oddany przez film Mroczne Widmo, a tu jak najbardziej utrzymany.
Acts of Wars
01) />
02) />
03) />
04) />
KUNIEC
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Stan sie ateista !
Dlaczego populacja ludzka potrzebuje "Bogów" ?
Wg. mnie z kilku powodów. Pierwszy to brak wiary w siebie, drugim powodem jest wychowanie. A trzeci to narzucenie wiary przez masy i tym samym strach przed odrzuceniem. Więc można stwierdzić iż ateiści to "herosi" wśród ludzkości a jednak część z nich nie przyznaje się do swoich myśli, jaki jest powód ? Popatrz na drugie zdanie a się dowiesz.
A co do religii to moje zdanie jest jednoznaczne - opium dla mas.
Dlaczego ludzie potrzebują Boga? tak jak to pytanie jest bardzo dobre i ciekawe, tak osoba która je zadała reprezentuje coś zgoła odmiennego. Oczywiście można mieć własne zdanie, czymś umotywowane, ale jeśli jedyną motywacją jest głupota, która się w pewnym środowisku już nie mieści, wobec tego zatacza coraz szersze kręgi, rozlewając się daleko i jak fala uderzając w posady zdrowo myślących ludzi, to ktoś prędzej czy później powie 'dość'.
Rozumiem ateizm. Rozumiem brak wiary. Rozumiem ludzi, którzy żyją bez Boga. Ale nie rozumiem, jeśli takie osoby wypowiadają się na temat wiary, mimo, że kompletnie nic o niej nie wiedzą. A wypowiadanie się na tematy, o których się nie wie nic, to jest głupota, a głupotę należy tępić.
Śmiać mi się chce, że muszę odpowiadać na takie durne argumenty, jak powyżej, ale jak już zacząłem, to skończę.
Pogląd, że brak pewności siebie jest głównym powodem wiary odsłania nie tylko kompletny brak wiedzy na temat katolicyzmu, ale i nieskończone pokłady pustki znajdujące się pod czerepem autora tego stwierdzenia. Tak się składa, że w Biblii zapowiedziano cierpienia dla tych, co służą Bogu, więc jak wiara w Boga może dać pewność siebie, skoro idąc tym tropem ściąga jeszcze większe zło i prześladowanie?
Wychowanie owszem, to jest pewna przyczyna, że katolicyzm jest tak rozpowszechniony i tu się muszę zgodzić. Wszystko ma swój początek w domu - tylko od rodziców zależy, jak dziecko zostanie wychowane.
Ale natomiast trzeci argument mnie powalił na łopatki. Strach przed odrzuceniem w dzisiejszych czasach? Nie wiem czy zauważyłeś drogi kolego, ale nie żyjemy w czasach ciemnoty średniowiecza, a walka z różnowiercami i heretykami w Europie się skończyła. Tym bardziej rozbawił mnie ten argument, bo tylko ślepy i głuchy nie zobaczy, że prześladuje się te osoby, które głośno mówią, że wierzą w Boga, a nie ateistów.
To Twoje 'opium dla mas' zmieniło losy świata i Twoje również. Kto miał największy wkład w walkę z socjalizmem poza Solidarnością? Kościół, który wspierał stoczniowców, a także działalność JP2. Najwięksi z wielkich wśród Polaków byli głęboko wierzącymi ludźmi. Więc skończ pieprzyć głupoty o opium dla mas, bo tylko się ośmieszasz.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Stan sie ateista !
Bo jak mogło coś powstać z niczego szczególnie ze cały świat stworzony jest na prostych logicznych regułach To wszystko to pranie mózgów naszych czasów kiedyś człowiek marzył o pełnym żołądku teraz władza kasa seks i dragi Dlaczego populacja ludzka potrzebuje "Bogów" ?
Wg. mnie z kilku powodów. Pierwszy to brak wiary w siebie, drugim powodem jest wychowanie. A trzeci to narzucenie wiary przez masy i tym samym strach przed odrzuceniem.
Więc można stwierdzić iż ateiści to "herosi" wśród ludzkości a jednak część z nich nie przyznaje się do swoich myśli, jaki jest powód ? Popatrz na drugie zdanie a się dowiesz.
A co do religii to moje zdanie jest jednoznaczne - opium dla mas. Polecam lekture Pascala Boyera "I człowiek stworzył bogów" prosto tłumaczy sprawę religi ciekawe ze ksiazka jest "niepolecana przez kościół"
A ciekawe co by zrobili jakby sie założyli o udowodnienie a nie obalenie zmartwychwstania... Jezeli bog jest doskonaly i nieskonczony to znaczy ze nawet nie mozemy do konca pojac jego istoty. Wiec co da juz doskonalej istocie moje poswiecenie, moj czas ktory zreszta on mi dal (o ile to on)? Odpowiedz jest jedna mala nasza hipokryzja ktore tez jest i u wierzacych... Po kij inkiwizycja w imie milosiernego boga ?!?(troche stare juz:P) + po co wierzacy zolnierze jada do iraku na wojne przeciez to nie jest ich wojna nie musza bronic rodziny ani zycia...
Odpowiedz jak z reklamy xD why? 4 Money . swieta i prezenty daja troche gospodarce co roku nie myslisz ?? Brawo, wyjechales z inkwizycja. Przytocze slowa mojego ksiedza z gimnazjum, bo on przyczynil sie do upadku mojego gimnazjalnego ateo-buntu: szatan jest cholernie inteligentny, potrafi zwodzic ludzi i to tak skutecznie, ze uznaja skandaliczne rozkazy za sluszne i nadane przez Boga.
W ogole to dzwoncie do PAP-u, mamy drugiego Kolumba - dlugo siedziales zanim wykminiles, ze wojny wybuchaja ze wzgledow materialnych?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co tu duzo gadac...
[1 marca]
Kurczę, to dla mnie szczególna data... z dwóch powodów.
Pierwszy to moje urodziny,
Alterqu... jestes rybka? Jak milo... ;-)
Pozdrawiam...
Alex
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Recenzja (tylko prosze, nie pobijcie)
Użytkownik Ariel <oa@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8v1hcv$ka@news.tpi.pl...
Użytkownik Chyna <cza@usa.netw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8uvjrl$r@news.tpi.pl...
| Użytkownik Ariel <oa@poczta.onet.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych
| napisał:8uup6e$sl@news.tpi.pl...
| :-) ja spiewalem w mysli, bo wokol bylo za duzo ludzi.
| Ja szlam ulica Swidnicka. A na Swidnickiej, w centrum wrocka JEST duzo
ludzi
| =)
Ale idac mogli tylko na Ciebie glupio popatrzec, a po chwili bylas juz
gdzie
indziej.
Co ja mam dodac?
Dokladnie.
W pewnym momencie to, co sie dzieje naokolo przestaje sie liczyc.
Ja stalem na przystanku, na ktorym czekalo tez kilkanascie osob.
Wiec gdybym w takiej sytuacji spiewal to wzieliby mnie za idote, albo
wrzucaliby mi pieniadze do kapelusza, gdybym takowy posiadal;-)
Mi nikt nic nie wrzucil zapewne z trzech powodow: Pierwszy i chyba
najwazniejszy: Bozia nie dala mi glosu (tak mowia. A ja kocham spiewac,
spiewam dla siebie i koniec. To silniejsze ode mnie), drugi to taki, ze nie
zatrzymywalam sie z kapeluszem czy czymkolwiek, ale szlam w rytm piosenki,
wiec pewnie nikomu nie chcialoby sie gonic =), a trzeci to taki, ze moja
mina na pewno nie wskazywala na to, ze zbieram "na piwo"..
| Jak pierwszy raz uslyszalam myslalam, ze pozwoli i dalej beda grac
dalszy
| ciag, ale on jeszcze raz =) To bylo.. piekne?
Piekne bylo tez, gdy tlum na koncu odspiewal "but don't look back in
anger,
don't look back in anger, I heard you say", a Noel potem to powtorzyl, co
i
tak spotkalo sie z owacjami tlumu.
No i o tym mowie.
Piekne bylo, gdy cala publika odspiewala refren i piekne, gdy on to
powtorzyl i potem te owacje.
Swoja droga - mam Wonderwall zaspiewany przez Noela, nie wiem tylko gdzie i
kiedy, zassalam to dawno dawno temu, teraz mi sie przypomnialo, jakie ciary
mnie przeszly, jak to uslyszalam: niesamowity tlum ludzi spiewa, a Noel
gra.
Nawet moja...ex-Przyjaciolka miala ciary na plecach. Chociaz nie przepada.
(Nie wiem nic o ciarach, mowie o Oasis =).
(...)Mysle, ze nie chodzi tu o jakies jego niesamowite zdolnosci wokalne,
tylko o
niepowtarzalna, charakterystyczna barwe glosu.
Dokladnie o tym mowie!
Ludzie sie ksztalca, koncza szkoly, cwicza (nie wszyscy!)... A Liam po
prostu Tak Juz Ma. Ma taki glos.
I tego mu zazdroszcze, ale jednoczesnie podziwiam. Powiem tak: podziw jest
na 1. miejscu. Zazdrosc na 2.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Krym - samochodem
Zdecydowanie trzeba sie zatrzymac i to z dwoch powodow: pierwszy to
zmeczenie a drugi jazda w nocy. Oznakowania na drogach nie sa tak wyrazne
jak u nas wiec jadac noca mozna sie po prostu zgubic, a jezeli jedziesz
sam
to w razie problemow technicznych raczej nikt ci w nocy nie pomoze. Nie
widac tez dziur w jezdni. Niektorzy twierdza, ze jest to rowniez
niebezpieczne, ale nie moge tego potwierdzic.
Przez trzy godziny musialem jechac po ciemku i nie jest to przyjemne chyba
ze lubisz sporty extrim :). Tylko fakt, ze mialem bardzo dokladna mape
Krymu
sprawil, ze sie nie pogubilem na lokalnych drogach.
Ciekawostka jest tez to, ze kierowcy wlaczaja tam swiatla o wiele pozniej
niz u nas a np. w dzien przy ograniczonej widocznosci w ogole nie
wlaczaja.
W okolicach Winnicy juz noca samochody jezdzily nie na swiatlach mijania
ale
na postojowych !!! W samej Winnicy tez, a misto bylo prawie nieoswietlone.
Ja jadac na Krym i wracajac nocowalem w Winnicy. Mam tam znajomego. Jesli
chcialbys w hotelu to 2 dorosle osoby + dziecko zaplaca okolo 35 $ - ale
trzeba wczesniej rezerwowac. Namiary na hotele moge ci podac.
Polecam trase:
Lwow-Chmielnicki-Winnica-Uman-Pierwomansk-Mikołajew-Herson-Simferopol
(dalej
jak uwazasz)
Wyjazd na Krym samochodem to dla niego dobry test. Ja po powrocie mam do
wymiany amortyzatory :)
Pozdwawiam i zycze powodzenia. Warto jechac.
Slawek Kotulski
| Jechał ktoś samochodem na Krym ?
| Interesuje mnie jaką optymalną trasę wybrac i gdzie zatrzymać się na
nocleg,
| bo chyba tyle kilometrów na raz to zadużo.
Podaj namiary na hotel
andp@poczta.onet.pl
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Harbour - dokumentacja ???
Osoba podpisana jako :: karol :: <NIE_SPAMUJ_ba@poczta.onet.pl
w artykule <news:bvt2m8$31d$1@atlantis.news.tpi.plpisze:
Witam
Czy istnieje gdzieś kompletna dokumentacja Harboura zawierająca opis
najprostszych rozkazów np.: USE, SET RELATION itd. ?
Jak wskazuje opis, Harbour jest kompilatorem języka Clipper, zatem
podstawowa składnia to składnia Clippera. Materiały na temat Clippera są
powszechnie dostępne, również po polsku (patrz FAQ grupy). Na życzenie
mogę przesłać dokumentację w postać plików Norton Guide.
Wiem, że dokumentacja Clippera dokładnie to opisuje, ale zastanawia mnie
dlaczego dokumentacja Harboura nie zawiera wszystkich elementów języka ?
Jest kilka powodów.
Pierwszy - to czas. Dokumentowane są w pierwszej kolejności rzeczy
istotne, czyli nowości i celowe różnice wprowadzone przez Harbour. Prace
prowadzą ochotnicy, którzy wolą zajmować się doprowadzeniem pakietu z
programami do wystarczającej używalności.
Drugi - język. Podstawowa dokumentacja powinna być napisana w miarę
poprawnym językiem angielskim, który nie jest pierwszym językiem
większości osób zaangażowanych w powstawanie Harbour.
Trzeci - prawa autorskie. Nie można tak po prostu skopiować istniejącej
dokumentacji Clippera, a wymyślanie celowo czegoś odmiennego jest raczej
niełatwe dla osób nie posługujących się na co dzień angielskim.
Wnioski:
Jeśli chcesz korzystać sam, naucz się sam. Jeśli uważasz, że możesz coś
zrobić sam - zrób sam. Jeśli uważasz, że masz czas i możesz zrobić coś
więcej - zrób to. Wszyscy Ci za to podziękują.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Animago, Digital Beahviour i Max5
JacekM wrote:
Według mnie, wszystkim tym projektom brakuje porządnego przewodnika, kogoś
kto by miał pomysł i autorytet. Na filmforum ludzie coś chcą zrobić, ale
Zgadza się.
jeszcze nie zaczeli, a projekt już wchodzi w fazę kryzysu. Dlaczego ? Bo
Tego było już pewne od początku. Rzeczy, które oni chcą ustalić wymagają
bezpośredniej obecności. Minimum na czacie, a najlepiej twarzą w twarz.
Wtedy coś można ustalić - listami niewiele i za długo.
Trzeba ludziom twardo mówić zrób to i to, a nie pytać się ludzi co chcieli
by robić, bo jasne że każdy będzie miał inną wizję.
I tak i nie. Rozumiem o co Ci chodzi, ale na etapie ustalenia co się robi
trzeba poznać "oceny ludu" bo pozwoli to uniknąć wpadki pracy nad czymś
co jest cienizną.
A co do przewodnika. Sądze że jedna osoba sobie nie poradzi i nigdy nie
dociągnie takiego projektu do końca. Ja np. nie poświęcę ileś miesięcy czasu
na robotę, jeżeli projekt organizuje jakiś koleś, z marnym pomysłem, z
żadnym kapitałem, bez planu, a jedyne co ma to dużo chęci. Też mam na razie
tylko chęci i dlatego nic nie organizuję ;))).
Dlatego pisałem, że każdy chcący wziąć udział w projekcie musi wyłożyć jakąś
kasę. Choćby te nędzne 1000 złotych.
I to z dwóch powodów - pierwszy to opłacenie pewnych koniecznych kosztów jak
choćby opłacenie prowadzącego - żeby to była jego praca, a nie fucha - prowadzenia
strony www itd.
Może kiedyś jakaś znana "instytucja" wpadnie na pomysł stworzenia filmu z
pomocą amatorów. Wyobraźcie sobie, że np. Platige (a może Magazyn3D, lub
forum3D ) chce zrobić pełnometrażowy film. Ja bym się przyłączył nawet jakby
praca była za friko (no może forsa w przypadku sukcesu przedsięwzięcia :).
Ktoś, kto już poważnie istnieje na rynku (i ma autorytet) ma szansę na
doprowadzenie projektu do końca i to jest najważniejsze.
Niestety nikt z dzisiaj obecnych na rynku nie ma szans na doprowadzenie
projektu do końca. Wszyscy jesteśmy gołodupcami przy skali projektu. :(
[..]
No dobra, koniec tego lania wody :).
No właśnie. Standardowo wszystko się rozbija o gadaninę, która niczym
nie skutkuje :)
pozdrawiam
Arek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jaki program dla poczatkujacego rysownika komiksu?
Dnia Sun, 05 Nov 2006 11:53:17 +0100, Rafal T. napisał(a):
| jak sie solidnie rozwinie ten program oraz scribus i gimp, to bedzie juz
| jakas platforma dla grafikow bez budzetu....
Nigdy nie będzie.
Na Twoim miejscu uważałbym z tak radykalnymi stwierdzeniami: Google
pamiętają wszystko ;-)
Poza tym jeszcze pamiętam takich, którzy twierdzili że pecet "nigdy"
będzie się nadawał do grafiki, że cyfrowa fotografia "nigdy" nie wyprze
analogu, że LCD "nigdy" nie będzie się nadawał do profesjonalnych
zastosowań.
A to dlatego ze żadna firma nie moze sobie pozwolić na
skuchę z powodu bledu oprogramowania. Jeden zwalony naklad i tracisz
wiecej niz pakiet adobe
Pleciesz Waść bzdury. Uważam tak z dwóch powodów:
Pierwszy to, że chodzi o rozwiązania amatorskie, więc nie było mowy o
profesjonalnym "outpucie"
Drugi, że opensource co prawda raczkuje, ale rozwija sie w
nieporównywalnie szybszym tempie niż kobylaste oprogramowanie
komercyjne, więc poprawki i usprawnienia pojawiają się właściwie
natychmiast zgłoszeniu błędu - nie tak jak u dużych producentów w
nowej wersji , lub (gdy jest dramatycznie źle) w łaskawie wydanych
patchu.
Poza tym wystarczy, że Adobe zainteresuje się wreszcie zyskującym
coraz większą popularność Linuksem (a zrobi to prędzej czy później: może
nie w CS3, ale CS4- kto wie?) Wtedy nastąpi boom dla grafików pod
Unix/Linux. I wtedy też mniej majętni z większą pasją i zaangażowaniem
zaczną wspierać (nawet amatorskie) opensource'owe programy graficzne bez
względu na platformę. Zresztą zobacz co dzieje się z "nietykalnym"
dotychczas MSOffice: nagle zyskał potężnego konkurenta. Co z tego że OO
nie ma jeszcze wszystkich możliwości MSOffice, skoro i tak większość
użytkowników z nich nie korzysta, a na dodatek sam pakiet jest szybszy i
wygodniejszy w pracy?
Zresztą chyba przesiadka Adobiego na Linuxa nie będzie taka trudna -
wszak MacOSX to nic innego jak (nieudany IMO, bo przebajerzony i
śmiertelnie wolny) Unix/Linux.
A wtedy już nie będzie "nigdy". :
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jaki program dla poczatkujacego rysownika komiksu?
igoR szczurka napisał(a):
| A to dlatego ze żadna firma nie moze sobie pozwolić na
| skuchę z powodu bledu oprogramowania. Jeden zwalony naklad i tracisz
| wiecej niz pakiet adobe
Pleciesz Waść bzdury. Uważam tak z dwóch powodów:
Pierwszy to, że chodzi o rozwiązania amatorskie, więc nie było mowy o
profesjonalnym "outpucie"
byc moze masz racje:)
Drugi, że opensource co prawda raczkuje, ale rozwija sie w
nieporównywalnie szybszym tempie niż kobylaste oprogramowanie
komercyjne, więc poprawki i usprawnienia pojawiają się właściwie
natychmiast zgłoszeniu błędu - nie tak jak u dużych producentów w
nowej wersji , lub (gdy jest dramatycznie źle) w łaskawie wydanych
patchu.
No tak - ale wielość dystrybucji linuxa powodue juz klopot z
dostosowaniem softu.
Poza tym wystarczy, że Adobe zainteresuje się wreszcie zyskującym
coraz większą popularność Linuksem (a zrobi to prędzej czy później: może
nie w CS3, ale CS4- kto wie?) Wtedy nastąpi boom dla grafików pod
Unix/Linux.
Jesli Adobe jest w wersji na Mac OS (ktory jest "unixem") to zaden
problem przelozyc to na linuxa.
I wtedy też mniej majętni z większą pasją i zaangażowaniem
zaczną wspierać (nawet amatorskie) opensource'owe programy graficzne bez
względu na platformę. Zresztą zobacz co dzieje się z "nietykalnym"
dotychczas MSOffice: nagle zyskał potężnego konkurenta. Co z tego że OO
nie ma jeszcze wszystkich możliwości MSOffice, skoro i tak większość
użytkowników z nich nie korzysta, a na dodatek sam pakiet jest szybszy i
wygodniejszy w pracy?
A mi bardziej lezal Star Office:) Na "x" jest wiele aplikacji biurowych
- miedzy innymi NeoOffice ktory sie nadaje rowniez do pracy,
Zresztą chyba przesiadka Adobiego na Linuxa nie będzie taka trudna -
wszak MacOSX to nic innego jak (nieudany IMO, bo przebajerzony i
śmiertelnie wolny) Unix/Linux.
A wtedy już nie będzie "nigdy". :
A widisz i mam cie:) Mac OSX to sytem Unixowy a "linux is not unix" -
dowiedz sie wiecej w tej sprawie:)
Rafal
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Interpretator skryptów [przydlugawe]
Lech Lorens <lech.lor@nospam.hoga.plnapisał(a):
W artykule <bgb81r$j5@inews.gazeta.plWitold Kuzminski napisał(a):
| Lech Lorens <lech.lor@nospam.hoga.plnapisał(a):
| sprawdzałbyś, czy mapa zwróciła wskaźnik do funkcji, czy też zwróciła
| zero.
| if(odwzorowanie[wczytane_slowo])
| Problem sam w sobie jest ciekawy o tyle, jak znalezc moment, gdy
| recznie pisany parser to samobojstwo.
Najlepiej dojść do tego wniosku zanim zaczniesz pisać ;-)
Przecież kiedyś ludzie pisali takie rzeczy ręcznie, więc dlaczego
dzisiaj miałoby to być niemożliwe?
| Bardziej na temat: ten sposob (to if wyzej) _zawsze_ znajdzie
| "wczytane_slowo". Nawet jak go nie bylo.
Przecież to wyrażenie nie szuka żadnego słowa, tylko wartości
odpowiadającej wczytanemu słowu. Jeśli nic wcześniej nie zostało
przyporządkowane temu słowu, to map zwróci domyślną wartość, co w
przypadku wskaźnika będzie zerem (wsk_do_funkcji(0)).
Ooops. Racja. Moj blad. Nie wiem dlaczego myslalem ze op[] dla mapy
zwraca referencje do elementu (pary klucz, dane) a nie do danych.
Nie wiem dlaczego, bo tak jak myslalem nie mialoby sensu (nie dzialaloby
mapa[klucz] = dane). Chyba za duzo slonca ostatnio...:(
Serio: sam unikam uzywania op[] dla mapy (wiec po prostu zapomnialem)
z dwu powodow. Pierwszy to ze wstawianie do mapy nowego elementu jest
nieefektywne, bo op[] najpierw wstawi pare k,v z domyslnie skonstruwanym
v, a potem podstawi wlasciwe v. Drugi to, ze op["szukany klucz"] dla mapy
wstawi "szukany klucz" do mapy z domyslnie skonstruowanym elementem
"dane", jesli klucz "szukany klucz" nie byl znaleziony (czyli wlasciwie
czesc powodu pierwszego). Zwykle uzywajac map potrzebuje wiedziec, czy
cos jest zamapowane, czy nie. Wtedy najczesciej wstawienie do mapy
nowego elementu, ktory nie jest (byl) zamapowany to katastrofa.
Jedyne wiec do czego moge sie przyczepic, to ze jest to nieeleganckie
bo "zasmieca" mape :)
P.S.
Tym razem sprawdzilem co mi sie wydawalo, zanim napisalem :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zadania z Pascala!!! POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bzdurą jest jednak gadanie że "goto się nie używa" - powinno się unikać,
gdyż zaciemnia kod. Czasami jednak kod z goto jest bardziej przejrzysty
niż
Zgadza sie. A ja od siebie jeszcze dodam, ze zalecenie nie
uzywania skoku wynika z dwoch powodow. Pierwszy jest taki,
ze w idei pascala jako jezyka nie miesci sie instrukcja
skoku.
Piękna teoria panów Wirtha i Dijkstry teorią,
a my tu piszemy programy ;-)
Drugi jest taki, ze w czasie uczenia sie programowania
lepiej jest nauczyc sie myslec, zas goto zwalnia z wysilku,
bo leniwiec nie bedzie zastanawiac sie, jak zorganizowac
prace programu, bo po co - walnie goto i zalatwione. Dlatego
mowi sie, ze basic uczy zlych nawykow. To prawda.
Ale - i do tego jest moje poczatkowe "zgadza sie" - jak
juz umiesz programowac, to nie ma sprawy - uzywaj goto,
bo w pewnych sytuacjach bardzo upraszcza program. Ale pod
warunkiem, ze wiesz do czego sluza petle.
Otóż to. Choć - przyznam - używam tego czasem także z "lenistwa". Przy
pisaniu długich procedur z zagnieżdżonymi repeatami, forami itp. nagle
pojawia się konieczność uwzględnienia dodatkowego warunku, co wiązałoby się
ze zmianą całej struktury pętli.
I tu stają się pomocne break, continue, exit, no i goto. A i nie trzeba
potem drugi raz debugować tego samego algorytmu :-)
Adepci czesto maja problem z petlami i "obchodza" go
robiac petle poprzez goto - a to jest zle. I nie ma tu nic
do tego, ze w asemblerze roznych wariantow "goto" sie uzywa.
To jest inny jezyk po prostu i wymaga innego podejscia ;)
Asembler z definicji wymaga podejścia takiego,
jakie założyli twórcy danego procesora..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: The Bat , Opera M2, Mozilla Thunderbird , ... ?
Fri, 18 Jun 2004 12:45:45 +0200, *Jacek* wrote:
Niestety jestem zmuszony zrezygnowac z Bat'a z 3 powodow. Pierwszy to
po kazdej reinstalce systemu, wszystkie konta trzeba ustawiac od nowa.
http://www.thebat.pl/config.php?id=7
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: The Bat , Opera M2, Mozilla Thunderbird , ... ?
Witam wszystkich grupowiczów pl.comp.mail!!!
Pewnego dnia, a było to w piątek popołudniem, Jacek napisałeś na
pl.comp.mail coś takiego:
Niestety jestem zmuszony zrezygnowac z Bat'a z 3 powodow. Pierwszy
to po kazdej reinstalce systemu, wszystkie konta trzeba ustawiac od
nowa.
Nieprawda. Istnieje przynajmniej dwa sposoby na pełną archiwizację.
Po drugie wszystkie adresy kont zapisane sa w registry
(registry) - nie podoba mi sie ta opcja.
DEGNED
Po trzecie jest platny.
Wersja 2.xx owszem. Istnieje jeszcze 1.62i. Internet także jest
płatny. OE podobnie.
Opera M2 uzywam od tygodnia (przegladarki uzywam juz od roku i
uwazam ze jest the best) i nie moge sie przyzwyczaic. Chce M2 uzywac
tylko do maili, nie do newsow, jednak straszny balagan tam panuje.
Gdy klikam Check mail sprawdza mi wszystkie konta, maile zrzuca
wszystkie do jednego Foldera. Ogolnie na razie nie jest ciekawie -
chyba ze cos zle ustawilem/robie.
A M2 to nie jest płatna? IMHO w taki czy inny sposób skubią cię. Albo
z łącza albo raz i masz spokój.
Mozilla Thunderbird - jak juz wspomnialem potrzebny mi jedynie
klient maila (do newsow uzywam The Agent) a z tego co zdazylem sie
zorientowac to Thunderbird jest wychwalany tu i owdzie na newsach.
Warto sie na niego przerzucic? Porownujac do Bat'a i kilku kont to:
jak sie ma predkosc sciagania, czy zapisywane sa dane do rejestru,
czy jest wygodny w obsludze?
Z TheBat to może lepiej Pegasus czy Becky! No ale nie wiem jak z
twoimi warunkami ;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: WFMH...
Użytkownik "Marcin Orlowski" <car@REMOVETHIS.amiga.com.plnapisał w
wiadomości
15 osob przysyla zgloszenia ze chce zarejestrowac programu. Fajnie.
Po jakims czasie 1 faktycznie kupuje. Chcesz mi dalej opowiadac
o teoretycznych wizjach sprzedazy na rynku amigowym? ;)
Ale ten watek tyczy sie zamowienia (zamowienia, nie checi zamowienia przy
jakiejs ankiecie dot. przyszlej sprzedazy), ktore pozostalo bez odzewu. To
nie teoria, tylko ciezki przyklad z zycia wziety. Jak mozna dopuscic, aby
zamowienie przelezalo gdzies poltora miesiaca bez odzewu (tyle widze po
tresci posta) ? Moze zamiast pisac, ze 1 osoba na 15 faktycznie rejestruje
program, moglbys przejrzec skrzynke pocztowa raz jeszcze, moze wtedy
wydajnosc skoczylaby z 1/15 na 15/15 (nie, to teoria - ale oczywiscie tego
Wam zycze..).
Gdyby firma byla powazna, taki incydent moglby doprowadzic, ze osoba
odpowiedzialna moglaby "beknac" za to. Wiec, jak to mawial p. Walesa, kazdy
minus ma swoj plus - w tym wypadku przymruzenie oka na klienta powoduje
reakcje odwrotna i klient zamiast robic burde w firmie, po prostu ja olewa,
a firma traci (a) klienta, (b) renome, spirala sie rozkreca. Tego trzeba
pilnowac. Fakt, ze zle sie dzieje, kiedy zawiedziony klient idzie do pirata,
ktory sprzedaje mu plytke z programem za 20 zl. Zle z dwoch powodow -
pierwszy - ogolnie znany, to wykladanie i tak waskiego rynku producentow
amigowego oprogramowania, a drugi - powoduje pytanie o bardzo waznym
przeslaniu: jak to jest, ze piratowi oplaca sie sprzedac plytke za 20 zl i
odpowiada on "klientowi" niemal od reki, podczas gdy moznaby pomyslec na
podstawie posta zawiedzionego zamawiajacego, ze wydawca kreci nosem na
pojedyncze sztuki o jakiejstam cenie (wszak odpowiednio skalkulowanej), a
jego czas reakcji jest dluzszy, niz pirata ? Przeciez mozna dojsc do
jakiegos chorego wniosku, ze wydawcy powinni uczyc sie kultury sprzedawcy od
piratow....
Nie chce mieszac sie w sprawy wydawca - klient, ale wydaje mi sie, ze
przydaloby sie jakies usprawnienie (sprawniejszy feedback). A przeslanie
mojego posta jest takie, ze chcialem zglosic uwage (dokumentujac
przykladem), a nie przytykac komus, osmieszac, czy sie wdawac w niepotrzebne
dysputy. Z mojej strony EOT, bo przeciez nie chodzi o rozmienianie pieniedzy
na drobne, tylko ich pomnazanie ku satysfakcji obu stron. Mam nadzieje, ze
dojdziecie do zdrowego consensusu.
Pozdrawiam !
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: RĘKAWICZKA
iola <118@friko6.onet.plwrote in message
Pewnie niewiele to powie większości, ale ja wolę tamtą
CZARNĄ RĘKAWICZKĘ,
zdecydowanie.
Bo co to niby jest ten słodki horyzont? i poszewka
frotowa? Nie podoba mi
się ta miękkość i słodkość, kiedy wiersz wcale nie o
tym. Czy ma to działać
antagonistycznie do tej ciemności jaką mnie
obdarzyłeś, do tego nastroju
grozy, który wyczytuję w pierwszych strofach?
A... i ten kwant... na miłość boską... Tomaszku to nie
tu, nie w tym
wierszu... proszę...!!
Zrób coś, żeby Twój wiersz nie był tylko zagadką. Ja
wiem, że to miło kiedy
ktoś znajdzie drugi, ba! nawet trzecie dno, ale
obdarzyć kobietę kwantowym
uśmiechem - to już lekka przesada.
LAwoman <stran@friko4.onet.plwrote in message
Pierwsza wersja lepsza moim zdaniem. Na końcu
tej strofy załamałam się (mówię poważnie)
... zbyt udziwniłeś z tym kwantem jak na mój gust...
zgadzam się z iolą.
Ciekawy eksperyment. Bardziej od Waszych narzekań
przemawia do mnie milczenie tych wszystkich, którzy tej
"lepszej" starej wersji nie znają. Wiersz nie znalazł
zainteresowanych czytelników - a więc jest nieudany.
Trudno, porażka. Czy pierwszej wersji powiodłoby się
lepiej na grupie? Może tak, może nie.
Natomiast sądzę, że w Waszych oczach każda nowa i
"ulepszona" wersja skazana chyba była na klęskę. Z
różnych powodów. Pierwszy związany jest zapewne ze
znanym faktem, że przyzwyczaiwszy się do jakiegoś
przeboju każdą nową wersję odbieramy w pierwszym
zetknięciu jak zgrzyt. To samo dotyczy remake'ów dobrych
filmów - choćby nie wiem jak się starały, większość
będzie wydziwiać: "a po co to tak, a dawniej było
lepiej, a ten aktor tu się nie sprawdza, a ta
czarno-biała wersja wyglądała szlachetniej" itp. Stare
wersje po prostu zagnieżdżają się w nas i egoistycznie
wydziobują wszelkich nowych przybyszy. Po drugie - nie
należy zdradzać tajemnicy kuchni i rzadko zaglądanie do
garów i wąchanie zlewów zaostrza apetyt. A tu tak
dokładnie było; kolejne wersje obnażają tajemnice
kuchni, odzierają wiersz z tej delikatnej magii,
pokazują dobitnie, że to tylko literki z którymi autor
może zrobić co mu się żywnie podoba. Czy nie mam racji?
Tomaszek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szczęście ?
Lonestar napisał(a) w wiadomości:
<7ff9mt$fb@sunsite.icm.edu.pl...
TK napisał w wiadomości:
| Nie zgadzam się. Nie ma takiego bólu, którego czas nie
| potrafiłby zaleczyć. A wspomnienie o nim? Coś takiego
| nie istnieje.
| A szczęście? Staram się kolekcjonować piękne chwile a
| potem w długie zimowe wieczory wyjmuję je, odkurzam i
| przekładam do innej przegródki, niekiedy cmokając z
| zachwytu nad jakimś szczególnie udanym egzemplarzem.
Dla
| mnie to właśnie jest szczęście; nie te chwile same w
| sobie, bo gdy trwały - zwykle nie było czasu na
| kontemplację.
| Tomaszek
Nie zgadzam się. Jesteś niekonsekwentny w drugą stronę.
Dlaczego wspomnienie o szczęściu jest dla Ciebie
szczęściem
a wspomnienie o bólu nie jest bólem? Upraszczając,
gdyby rekin
odgryzał mi nogę też nie miałbym czasu na kontemplację.
Dlaczego jesteś taki pewny, że nie ma takiego bólu,
którego czas nie
potrafiłby zaleczyć? Nigdy nie mów nigdy!
Pozdrawiam,
Lonestar
Nie jestem niekonsekwentny w żadną stronę, tylko po
prostu mam inne zdanie niż autor tego cytatu. Nie
napisałem, że to brak czasu na kontemplację sprawia, że
wspomnienie o szczęściu jest szczęściem; sprawia raczej,
że chwilowe szczęście w danej chwili nie jest
szczęściem. Poza tym - zwykle psuje mi nastrój
świadomość żetosięzarazskończy; i niestety - zwykle tak
jest. :-)
Przykład z rekinem jest chybiony z dwóch powodów.
Pierwszy: w cytowanym powiedzeniu chodzi oczywiście o
ból psychiczny. Drugi: nie mamy receptorów fizycznego
szczęścia na skórze i w mięśniach, więc co za
porównanie.
Moją pewność w sprawie bólu-boleści opieram na opinii
słynnego amerykańskiego psychologa (pamiętam nazwisko,
ale nie jestem pewien pisowni, więc przemilczę),
światowego autorytetu w badaniach ludzkiej adaptacji do
ekstremalnego stresu. Otóż przebadał on znaczną ilość
przypadków (tak! dla niego to były po prostu
"przypadki"...) skrajnych tragedii takich, jak śmierć w
krótkim czasie dwojga nieletnich dzieci itp. i doszedł
(ku swojemu zaskoczeniu) do wniosku, że NIE MA TAKIEGO
BÓLU, KTÓREGO CZAS NIE POTRAFIŁBY ULECZYĆ. To tylko
kwestia tego czasu; niekiedy i dwóch lat trzeba, ale
zawsze wraca w końcu zdolność przeżywania radości,
dostrzegania komizmu, śmiechu i ogólnie - cieszenia się
życiem. Okrutne to może, ale i nieskończenie łaskawe
prawo przyrody, prawda?
Tomaszek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szczęście ?
TK napisał w wiadomości
Nie jestem niekonsekwentny w żadną stronę, tylko po
prostu mam inne zdanie niż autor tego cytatu. Nie
napisałem, że to brak czasu na kontemplację sprawia, że
wspomnienie o szczęściu jest szczęściem; sprawia raczej,
że chwilowe szczęście w danej chwili nie jest
szczęściem. Poza tym - zwykle psuje mi nastrój
świadomość żetosięzarazskończy; i niestety - zwykle tak
jest. :-)
Ależ ja się zgadzam z tym, że wspomnienie o szczęściu może
być szczęściem. Uważam jednak, że wspomnienie o bólu
może być bólem, co więcej - czasami wspomnienie o szczęściu
może być bólem.
Przykład z rekinem jest chybiony z dwóch powodów.
Pierwszy: w cytowanym powiedzeniu chodzi oczywiście o
ból psychiczny. Drugi: nie mamy receptorów fizycznego
szczęścia na skórze i w mięśniach, więc co za
porównanie.
Pierwszy: Dlatego napisałem "upraszczając" - nie chodziło o to, że rozumiem
ból jako odgryzienie nogi:-). Wiem, że rozmawiamy o bólu
psychicznym,
nie fizycznym. Poza tym bardzo często jeden łączy się lub
wynika z drugiego.
Drugi: To jest czepianie się. Poza tym mamy receptory przyjemności fizycznej
na skórze,
ale tu chodzi o szczęście psychiczne.
(ku swojemu zaskoczeniu) do wniosku, że NIE MA TAKIEGO
BÓLU, KTÓREGO CZAS NIE POTRAFIŁBY ULECZYĆ. To tylko
kwestia tego czasu; niekiedy i dwóch lat trzeba, ale
zawsze wraca w końcu zdolność przeżywania radości,
dostrzegania komizmu, śmiechu i ogólnie - cieszenia się
życiem. Okrutne to może, ale i nieskończenie łaskawe
prawo przyrody, prawda?
Są też takie "przypadki", w których urazy z dzieciństwa
potrafią zaburzać psychikę dorosłego człowieka.
Również ból długotrwały, tortury (psychiczne, czy fizyczne)
potrafią doprowadzić normalną osobę do choroby psychicznej,
która jeśli nawet jest uleczalna, sama z czasem nie przejdzie.
Nie jestem specjalistą, ale uważam, że psychika ludzka jest
skomplikowana i nie przekonują mnie kategoryczne sądy
na jej temat. Każdą kwestię można rozpatrywać w wielu płaszczyznach.
Pozdrawiam,
Lonestar
P.S.
Chyba powinniśmy przeskoczyć na grupę "psychologia" :-).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
4 • Wyszukano 207 wyników •
1,
2,
3,
4