Linki
menu      Powodów Drugi
menu      Powodów Trzeci
menu      Powiat lidzbarski
menu      Powojnik Jackmana
menu      Potentilla palustris
menu      powiat Skarżysko
menu      Powiat sulęciński
menu      Power Slim
menu      potrzeby zdrowotne
menu      Powiat bocheński
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marcinkiewicz.opx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powodów Pierwszy





    Temat: Mam w nosie...
    Fajnie to ująłeś :-))))
    Osobiście mieszkam w tym kraju z dwóch powodów, pierwszy to zona, nie wyobraża
    sobie emigracji, po drugie to świetnie tutaj zarabiam nieprzepracowując się
    zbytnio. Odskocznią od tego polskiego skansenu sa częsta wyjazdy do normalności

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Szansa dla SLD
    Dlaczego miałby się ucieszyć...
    ...lewicowy elektorat ? Z 2 powodów. Pierwszy, merytoryczny, że postawionoby
    jakąś zaporę prywatnym gigantom. Drugi, psychologiczny ale może ważniejszy, że
    wreszcie "im" nie ustąpiono. "Im", oznacza tu siły identyfikowane z grubsza z
    tzw "liberałami". Ucieszyłby się też być może elektorat odżegnujący się od SLD
    ale "liberałów" niecierpiący bodajże bardziej.

    P.S. W kwestii poglądów J.S. Milla na podatki znalazłem w sieci coś takiego:

    " Pokazana została także metoda, jaką posłużył się John Stuart Mill, a także
    jego następcy w uzasadnianiu progresywnego opodatkowania dochodowego "

    całość tutaj

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Szansa dla SLD
    indris napisał:

    > ...lewicowy elektorat ? Z 2 powodów. Pierwszy, merytoryczny, że postawionoby
    > jakąś zaporę prywatnym gigantom. Drugi, psychologiczny ale może ważniejszy,
    że
    > wreszcie "im" nie ustąpiono. "Im", oznacza tu siły identyfikowane z grubsza z
    > tzw "liberałami". Ucieszyłby się też być może elektorat odżegnujący się od
    SLD
    > ale "liberałów" niecierpiący bodajże bardziej.

    Czyli - nie ustąpiono "im", postawiono zaporę "jakąś", itp. A istota rzeczy? Że
    to nic nie zmienia w kwestii możliwości zakupu telewizji przez prawdziwych,
    niepolskich gigantów, którymi Jakubowska z Czarzastym straszą niegrzeczne
    dzieci?



    > P.S. W kwestii poglądów J.S. Milla na podatki znalazłem w sieci coś takiego:
    >
    > " Pokazana została także metoda, jaką posłużył się John Stuart Mill, a także
    > jego następcy w uzasadnianiu progresywnego opodatkowania dochodowego "
    >

    Rozumiem, że zwróciłeś uwagę na zdanie:

    "Mill proponował użycie funkcji użyteczności Bernoulliego, zgodnie z którą
    stałe procentowe zmniejszenie dochodu powoduje taką samą stratę użyteczności –
    dlatego, aby każdy poświęcał taką samą użyteczność, każdy musi płacić jednakowy
    procent swojego dochodu w podatku."

    Czy tak rozumiesz progresję podatkową?


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: RPO: Fala w wojsku nie znika
    Fala nie zniknie z dwóch powodów. Pierwszy to lenistwo oficerów. Byłem w wojsku
    to na własnej skórze odczułem a potem stosowałem te metody. Zamiast samemu
    ruszyć dupę to łatwiejmposłuzyć sie "starym" wojskiem do utzrymania jakiego
    takiego porzadku. 15-sta teczkę pod pachę a na odchodmnym: "Tylko pilnować mi
    tu kocurów". Drugi to oczywi?cie wojsko z poboru. Z niewolnika nigdy nie
    zrobisz wojownika. Trzeci to brak "wojskowych zajęć" dla żołnieży. Nie ma
    amunicji na strzelanie, paliwa na jazdy i brak zajęć poza lekcyjnych.
    Wielokrotnie prosili?my aby zorganizować jakie? kursy doskonalenia zawodowego
    po godzinach zajęć. Np. na prawojazdy. Słuszelismy tylko: "Nudzi wam się? Zaraz
    znajdziemy wam zajęcie!" Wieć pozostawało dla młodych "rejony" adla starych
    wuda i wygłupy z młodymi... A potem w Iraku: "Nasi żołnierze nie wytrzymuja
    psychicznie!" No bo jak? Przecież nie kazali im sprzątać "rejonów" tylko
    walczyć a tego nie potrafią. I nie oszukujmy się dopóki nie nastąpi zmiana
    pokoleniowa w kadrze oficerskiej to fala będzie. A Polko zamiast do akademi
    szkolić młode kadry poszedł cieciować gdzie? przed bogatą willę... A co z
    Petelickim? Taki potencjał i wiedza a inni oficerowie z gromu? Czemu nie szkolą
    młodszych? Petelicki u Kryszaka powiedział, że Yanki wydali na ich szkolenie
    100 mln baksów! Gdzie to się teraz podziało?! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Po co te domonstracje??
    z dwoch powodow
    Pierwszy, w ktorym organizacje homoseksualistow sa tylko narzedziem, to sianie
    zametu po wygranej PiS i Kaczynskiego. Pamietajmy, ze rzad jest mniejszosciowy i
    latwo go obalic, a Kaczynski jeszcze nie zaprzysiezony i jeszcze mozna do
    zaprzysiezenia nie dopuscic. Wszelkie mnozenie trudnosci nowej wladzy jest na
    reke jej przeciwnikom.

    Drugi, w ktorym szeregowi homoseksualisci sa tylko narzedziem, to usilne
    uzasadnianie potrzeby istnienia organizacji homoseksualistow przez ich liderow.
    W Polsce dyskryminacji homoseksualistow nie ma. Ale liderzy organizacji
    homoseksualistow naklaniaja ludzi do lamania przepisow o demonstracjach w
    miejscach publicznych, po czym ci ludzie doznaja stosownych represji, a wtedy
    organizacje maja nareszcie swych "przesladowanych" homoseksualistow, ktorych
    obrona uzasadnia sens istnienia tych organizacji. Zauwazcie, ze jedynym
    przejawem "nietolerancji" wobec homoseksualistow w Polsce jest wymierzenie im
    mandatow za zaklocanie ruchu drogowego w Poznaniu (tzw. wydarzenia poznanskie). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dekomunizaję czas zacząć
    I to z co najmniej kilku powodów.
    Pierwszy - jest niedopuszczalna w demokratycznym pańśtwie prawa. Możliwość
    pełnienia funkcji publicznych to nie przywilej a prawo. Pozbawianie tego prawa
    osób, które pełniły funkcje w aparacie pańśtwowym lub partyjnym w moim odczuciu
    naruszałoby zasadę "nullum crimen sine lege". Bo jednak byłaby to swego rodzaju
    penalizacja.
    Drugi - często funkcje publiczne, także w PRL, pełniły osoby przywoite,
    Stawianie ich w jednym szeregu ze zbrodniarzami komunistycznymi byłoby nie na
    miejscu. Wielu z nich było też fachowcami - może zabrzmi to okrutnie ale wolę
    gdy w wywiadzie i kontrywywaidzie pracują dawni funkcjonariusze SB bo nie mam
    powodów by wątpić w ich kompetencje.
    Trzeci - w kierownictwie SLD, SDPL i UP właściwie nie ma już ludzi, któzy
    byliby jakoś szczególnie uwikłani w czasy PRL-u, niektórzy już nawet nie
    podlegaja lustracji (urodzili się po 10 maja 1972).
    Czwarty - związek między licznymi w okresie rządu Millera aferami a
    postkomunistycznym rodowodem ówczesnego SLD jest w moim odczuciu żaden - za
    pierwszych rządów SLD większych afer włąściwie nie było (poza sprawą Oleksego,
    która okazała sie prowokacją). To co zaszkodziło SLD to poczucie siły oraz
    związki z wielkim biznesem. To samo mogło spotkać każde inne ugrupowanie. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ks. Obirek SJ ukarany
    homosovieticus napisał:


    > W Kościele Katolickim jest wiele miejsca dla duchownych o różnych pogladach.
    > JM Bocheński, też swego czasu był karany prze swoich przełozonych.Polityka
    > MUSI być obecna w ziemskim trwaniu KK.

    Nie neguję tego. szanuję różnorodność i uważam ją za jedno z bogactw Świętego
    Kościoła Rzymskiego. Jednak casus o. Obirka jest szczególny z dwóch powodów.
    Pierwszy to termin wywiadu, drugi to własnie SJ przy jego nazwisku. Pomijając
    już ocenę tych wypocin Obirek okazał się po prostu nieloyolny :)


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ks. Obirek SJ ukarany
    lupus.lupus napisał:

    > homosovieticus napisał:
    >
    >
    > > W Kościele Katolickim jest wiele miejsca dla duchownych o różnych poglada
    > ch.
    > > JM Bocheński, też swego czasu był karany prze swoich przełozonych.Polityk
    > a
    > > MUSI być obecna w ziemskim trwaniu KK.
    >
    > Nie neguję tego. szanuję różnorodność i uważam ją za jedno z bogactw Świętego
    > Kościoła Rzymskiego. Jednak casus o. Obirka jest szczególny z dwóch powodów.
    > Pierwszy to termin wywiadu, drugi to własnie SJ przy jego nazwisku. Pomijając
    > już ocenę tych wypocin Obirek okazał się po prostu nieloyolny :)
    >
    Nielojalny i niedelikatny. Zgadzam się.
    Co do oceny wywiadu, to muszę sie powstrzymać, ponieważ nie interesowałem się
    nim. :(

    To młody człowiek i bardzo niedoswiadczony kapłan.Może o rozgłos zabiegał? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kolejne sygnały o zagrożeniu w Warszawie
    moge sie zalozyc ze nikt Polski nie bedzie
    atakowal. Jest ku temu wiele powodow. Pierwszy najwazniejszy- cokolwiek sie w
    Polsce nie stanie- nawet najwiekszy balagan nie zmieni tego ze Polacy beda robic
    swoje. Moga sie tylko zacietrzewic i nikomu- zadnym celom sie to nie przyda.
    To niezaleznie od polityki. Takie jest polskie spoleczenstwo- dzieki temu
    przetrwalo wiele. Lubie p. Wolskiego- ale te pomysly to akurat szmira literacka
    na potrzeby rynkowe.
    A glupoli ktorzy mieszaja wylapac warto. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kolejne sygnały o zagrożeniu w Warszawie
    biedronka24 napisała:

    > atakowal. Jest ku temu wiele powodow. Pierwszy najwazniejszy- cokolwiek sie w
    > Polsce nie stanie- nawet najwiekszy balagan nie zmieni tego ze Polacy beda
    robi
    > c
    > swoje. Moga sie tylko zacietrzewic i nikomu- zadnym celom sie to nie przyda.
    > To niezaleznie od polityki. Takie jest polskie spoleczenstwo- dzieki temu
    > przetrwalo wiele. Lubie p. Wolskiego- ale te pomysly to akurat szmira
    literacka
    > na potrzeby rynkowe.
    > A glupoli ktorzy mieszaja wylapac warto.


    A czy zastraszenie to nie jest atak? Czy musisz zobaczys szczatki cial i czarny
    dym, aby uwierzyc?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy Jarosław Kaczyński to już mąż stanu?
    michal00 napisał:

    > Zle rozumujesz wiewiorka - czekam na prezydenta J. Kaczynskiego, ktory nastapi
    > po okresie owocnych rzadow prezydenta L.Kaczynskiego i bedzie realizowal
    > blizniacza koncepcje rzadzenia. Czas prezydentow-kibicow, "preziow", jest
    > skonczony.

    Dwa założenia błędne:
    1. prezydentura Lecha nie zapowiada się specjalnie owocnie (bo owoców jak na
    razie niewiele, a miały okazję zaistnieć).
    2. Jarosław nigdy nie będzie kandydował na prezydenta z dwóch powodów - pierwszy
    to taki, że nie ma zamiaru być na widelcu (patrz - stan obecny - on jest
    _nikim_, a decyduje - raczej już nie podejmie ryzyka formalnego rządzenia, bo
    'tylne siedzenie' bardzo polubił), po drugie - w kraju z jednak konserwatywnym
    społeczeństwem facet bez rodziny nie ma najmniejszych szans - i to nie jest
    tylko moja opinia, ale przede wszystkim ludzi z PiS, z którymi rozmawiałam rok
    temu, gdy Lech startował ze swoją kampanią (rozmowa było o tym, dlaczego nijaki
    w porównaniu Lech, a nie silniejszy Jarosław).

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy biopaliwo są ekologiczne?
    Odpowiadając na pytanie. Tak, biopaliwa są ekologiczne!
    Jest to w interesie Polaków by produkowac biopaliwa w naszym kraju z naszych
    surowców. Z kilku powodów. Pierwszy, bardziej przyjazne srodowisko naturalne
    przez mniejszą emisję szkodliwych związków. Po drugie, pozyskiwanie do napędu
    4,5% własnych paliw, powoduje , że "kasa" zostaje w krwioobiegu polskiej
    gospodarki miast w rosyjskiej lub arabskiej. Jeszcze jedno, nowe miejsca
    pracy!!!!!!!!!!!!
    Wracając do techniki, nie szkodzi silnikom!
    Chętnie będę wlewał do baku swojej Hondy i jeździł!

    Postuluję aby intensyfikowac wydobycie węgla kamiennego i gazyfikować go.
    Niemcy hitlerowskie prawie tylko na paliwach pozyskiwanych z węgla kamiennego
    prowadziły działania wojenne.
    Teraz można robic to bardziej skutecznie!
    Pieniądze wydawane na rapę Rosji I Arabów zostałyby w kraju. Powstałyby nowe
    miejsca pracy!
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: No to moze podsumujemy ilu polaków panikarze z PiS
    venus99 napisał:

    > gdyby to była tylko sprawa paniki to bym pisuarom odpuścił ale to
    > była sprawa podłosci połączonej z głupotą.niedorzecznika trzyma to
    > do dzisiaj.

    Problem dla nich bo zobowiązania wobec firm farmaceutycznych trzeba jednak
    dotrzymywać.
    Stąd do żadanie ZAKUPYWANIA materiału, który firmom przestał schodzic a
    naprodukowali a naprodukowali.
    Ta propaganda rzecznikowa i pisiórków to z dwóch powodów -
    Pierwszy - całkowicie bezinteresowne wspomaganie firm farmaceutycznych
    Drugi - im gorzej tym lepiej. Im więcej dowalić Kopaczowej tym lepiej.
    A nuż nadejdzie jakaś epidemia, co daj Panie Boże i wtedy będzie można by żądać
    dymisji rządu.

    Niestety nie udaje się cóś ostatnio.
    Kryzys Polskę ominął, na jesień nie było zapasći Polski, Polska nie stała się
    jesiennym bankrutem, potem problem z "epidemią" - nie wypaliła i umarło mniej
    niż podczas jedengo dnia w wypadkach drogowych.

    No nie idzie coś Kaczyńskim.
    Sam zachorował z tego wszystkiego na miesiączkę.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: No to moze podsumujemy ilu polaków panikarze z PiS
    porannakawa20 napisała:
    >
    > Ta propaganda rzecznikowa i pisiórków to z dwóch powodów -
    > Pierwszy - całkowicie bezinteresowne wspomaganie firm farmaceutycznych
    > Drugi - im gorzej tym lepiej. Im więcej dowalić Kopaczowej tym lepiej.
    > A nuż nadejdzie jakaś epidemia, co daj Panie Boże i wtedy będzie można by żądać
    > dymisji rządu.
    >
    > Niestety nie udaje się cóś ostatnio.
    > Kryzys Polskę ominął, na jesień nie było zapasći Polski, Polska nie stała się
    > jesiennym bankrutem, potem problem z "epidemią" - nie wypaliła i umarło mniej
    > niż podczas jedengo dnia w wypadkach drogowych.
    >
    > No nie idzie coś Kaczyńskim.
    > Sam zachorował z tego wszystkiego na miesiączkę.

    Ja to myślę, ze obadwa się zaszczepili cichaczem i odchorowali, z tym ze "zdrów
    jak ryba" znacznie dłuzej
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Najwyższym przedstawicielem jest prezydent"-po
    koperczak5 napisał:

    > Tusk z delegacją rządową leci do Brukseli z opracowanym planem
    > działania. Kaczyński chciałby polecieć, aby mu na każdym kroku
    > przeszkadzać, aby pokazać, że to ON SAM rządzi!

    Leci z dwóch powodów.
    Pierwszy ;lubi latać.
    Drugi dostał polecenie słuzbowe od brata, ze by tak zaszkodzić, by zaszkodzić
    interesowi Polski, , by POlacy byli przekonani, zeto z winy PO, a nie Jarosława
    Kaczyńskiego
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Markowy balon
    trade mark czyli
    z jednej strony ochrona prawa handlowoautorskiego
    z drugiej obiekt spekulacji w celu pompowania
    proznego pieniadza
    gdyby obliczono realna wartosc tz marki jako
    znaku firmowego
    to okazalo by sie ze amerykanski model gospodarczy
    oparty na kolonialnogospodarczych fundamentach
    jest bezradny w dobie globalizacji
    z dwoch powodow
    pierwszy to rozszerzenie ekspansji gospodarczej tylko
    za pomoca tz magii marki ktora chroniona lokalnym i miedzynarodowym prawem handlowym
    traci konkurencyjnosc w stosunku do innych tz marek tubylczych
    ktore sa konkurencyjne i w cenie i jakosci i jako tz marki wschodzace
    lepiej dbaja o swoj wizerunek handlowy

    drugi powod to sabotaz w stosunku do innych podmiotow gospodarczych i w tym amerykanski model gospodarczy przy pomocy swoich sojusznikow
    rozpoczyna ofensywe
    probujac ratowac to czego uratowac juz nie mozna
    czyli metalnosc spoleczenstwa ktore za pomoca propagandy i sily
    zbudowala tame w wlasnej swiadomosci
    ze wszystko co najlepsze jest made in usa
    tak wiec mozna napisac bez zadnych ogrodek ze usa jest najwiekszym szkodnikiem w swiatowej gospodarce i najwiekszym zagrozeniem dla stabilizacji
    zarowno gospodarczej jak i politycznej


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Gazeta" wśród oligarchów
    Panie "Ast", jest Pan wielki.
    Oczywiście, Sir, było aż 36 powodów. Pierwszy: nie mamy armat...
    Pański adwersarz (pożal się Boże) z excytacji nie podał nawet swego (kolejnego)
    numeru; zostało tylko po japońsku.
    Ale - mimo lektur, mimo wszystko - jestem zaskoczona miedzianym czołem (tzw.
    hucpą) tej osoby. Kto chce, ten wie. Źródła są w Bibliotece Narodowej: "Gazeta
    Wyborcza. Początki i okolice". Po 15 latach jedyna książka "na temat" - w
    Polsce, Europie i na świecie.
    Powtórnie polecam: www.remuszko.pl Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Steinbach: Co czwarta niemiecka rodzina to wypę...
    kapitan.kirk napisał:
    > A tak a propos - jak tam akcje ziomkostw w sprawie wypędzeń z północnej
    > części Prus Wschodnich? Czy p. Sztajnbach wyznaczyła już osoby, które
    > będą domagać się od Rosji odszkodowania za mienie pozostawione przez
    > wypędzonych z Koenigsberga i okolic?

    Podejrzewam że Stajnbachowa tego nie zrobi.
    Z dwóch powodów : Pierwszy - ze strachu przed mitycznymi Rosjanami
    którzy jako jedyni 2 razy odwiedzili (nie turystycznie) Berlin.
    Drugi to - Rosjanie po prostu oleją albo gorzej, wyśmieją jej gadki
    a to śmierć polityczna dla Stajnbachowej.
    Radzę stosować ten drugi sposób w Polsce. Wobec Stajnbachowej ale
    i naszych rodzimych "polityków" angażujących się w walkę słowną
    z jakąś histeryczną organizacją czy imprezą autorstwa wymienionej. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wassermann - dwutysięczny, Arłukowicz - dwa, dz...
    Tekst jest wybitnie żałosny z dwu powodów.
    Pierwszy powód to autorka - typowy cyngiel GW, oni automatycznie
    wypuszczają teksty żałosne i zakłamane.

    Drugi powód, to narastająca od mniejwięcej roku, liczba pomyłek na
    portalu. Zdania bez sensu i składu, pomylona odmiana słów, brak
    interpunkcji, ortografia, mylenie miliarda i biliona (typowe dla
    osób ze słabą znajomością angielskiego, które biorą się za
    tłumaczenie angielskojęzycznych tekstów).




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Zdziecinniali politycy, zdziecinniali wyborcy
    Zdziecinniali politycy, zdziecinniali wyborcy
    Drogi kolego, to co napisałeś boli mnie przynajmniej z dwóch
    powodów. Pierwszy to, że jako członek partii demokratycznej wcale
    nie dziecinnieję a na chleb zarabiam pracą rąk i cholera mnie trafia
    jak widzę tą całą miernotę polityczną. Drugi to taki, że miernota
    dzięki populizmowi ma teraz władzę. Platforma to w 90% dawna Unia
    Wolności a ja nie mając z nią nic wspólnego muszę dźwigac ciężar
    ich błędów. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Bieda z tą biedą
    Okreslenie liberal jest tu bardzo nieprecyzyjne, gdyz liberal obecnie moze
    oznaczac jednostke popierajaca gospodarke rynkowa. problem jednak sie tutaj
    dobiero zaczyna gdyz w tym przypadku rynek jest tylko konsekwencja glebszej
    postawy. Rynek mozna popierac z duch powodow, pierwszy to efektywnosc, drugi to
    wolnosc. Dwa te motywy moga sie jednak wykluczc, coz bowie sie stanie z
    liberalem gdy okaze sie ze rynek jest w danej sytuacji nieefektywny? Czlowiek
    taki moze powiedzeic ze rynek zawsze jest efektywny i wtedy jes doktrynerem
    osoba wierzaca i nie ma co dyskutowac. Kots kto powie: wszytko jedno ja
    popieram rynek nie ze wzgledu na efektywnosc tylko ze wzgledu na wolnosc, kotra
    on daje. Taki kots jest libertynm lub ordoliberalem. Ktos inny powie: w
    porzadku jezeli rynek jest w danej sytuacji nieefetkywny to trzeba poszukac
    innego rozwiazania i ktos taki jest utylitarysta. Umiem rozmaiwac z tymi
    drugimi i trzecimi, choc nie trzeba sie nimi zgodzic ale mozna ligicznie
    argumentujac prowadzic dyskusje. Najgorsi sa ci pierwsi, jedna doktryne
    (stalinowska) zostapili druga i z nich sie skaldaja niestesty polscy politycy
    oraz publicysci "liberalni", oni inaczej nie potrafia. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Witos - słusznie skazany bohater?
    Witos - słusznie skazany bohater?
    Kto zna życiorys Kaczyńskich, ten wie, że dziadek po kądzieli był carskim pułkownikiem, więc jak można unieważnić dekret dziadka? Jest tylko jeden sposób, by pozbyć się z polityki kaczorów: iść gremialnie do wyborów i głosować na byle kogo, byle nie na PiS z dwóch powodów: pierwszy jak wyżej, a drugi żeby uniemożliwić im (pisuarom) sfałszowanie wyborów. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Obraz zrabowany w getcie na aukcji w Londynie
    mieszane uczucia, prawde mowiac
    - mam mieszane uczucia i to z dwoch powodow. Pierwszy powod to: polskie MSZ
    powinno przekazac sprawe Amerykanom, bo znowu wdepnelismy i dostaniemy za to
    baty wczesniej, czy pozniej, niezaleznie od naszych dobrych intencji - sprawa
    "smierdzi" moralnie. I to jest wlasnie drugi powod - to "dogadanie" sie stron.
    Nic to, ze rodzine i lekarzy zamordowano w celu rabunku dziel sztuki, dzisiaj
    liczy sie tylko pieniadz!!! Polskie MSZ nie powinno patronowac takim geszeftom i
    usunac sie z tego biznesu czym szybciej tym lepiej! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
    Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
    Tarcza nie jest zagrożeniem dla Rosji? Oczywiście że jest, nie oszukujmy się
    że nam zagraża jakiś odległy Iran :P Przecież tu chodzi o Rosję. Amerykanie
    się ugięli z dwóch powodów- pierwszy to zbliżające się wybory, w zasadzie to
    był ostatni moment żeby to podpisać, a drugi to wojna w Gruzji, Rosja pokazała
    że nie jest wcale taka słaba i jest się czego bać. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Rosja ostrzega USA w związku z tarczą w Polsce
    ptr0 napisała:

    > Tarcza nie jest zagrożeniem dla Rosji? Oczywiście że jest, nie oszukujmy się
    > że nam zagraża jakiś odległy Iran :P Przecież tu chodzi o Rosję. Amerykanie
    > się ugięli z dwóch powodów- pierwszy to zbliżające się wybory, w zasadzie to
    > był ostatni moment żeby to podpisać, a drugi to wojna w Gruzji, Rosja pokazała
    > że nie jest wcale taka słaba i jest się czego bać.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Temida na autostradzie
    Temida na autostradzie
    Popieram tą próbę sprzeciwienia się i walki o sprawiedliwe potraktowanie, ale
    nie sądzę żeby Pan miał większe szanse z kilku powodów.
    Pierwszy, jak ktoś już zauważył, przed wjazdem znajdują się tablice informujące
    o utrudnieniach, czyli Pan wiedział albo przynajmniej był informowany o jakości
    drogi.
    Drugi,w Polsce nie kładzie się aż tak dużego nacisku na treść formalnych
    definicji, sądzę więc, że sąd uzna że opłata jest pobierana za przejazd z punktu
    A do punktu B, tym bardziej że powód pierwszy.
    trzeci, była juz w Polsce podobna sprawa, też któs już pisał o niej, kierowca
    sprawę przegrał. w Polsce nie możemy mówić o sile precedensu, ale wyroki w
    podobnych sprawach są brane pod uwagę przez sędziów w jakimś stopniu, kiedy
    zastanawiają się nad orzeczeniem. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Coraz więcej przeciwników Turcji w UE
    Coraz więcej przeciwników Turcji w UE
    Autor zapomniał zauważyć, że poza faszystowską Austrią są w Europie jeszcze
    takie kraje jak chociażby Polska, które opowiadją się za rozsądkiem i decyzje
    o wejściu Turcji do UE uzależnieją od postępów negocjacji, a nie od
    prostackich fobii.

    A co do powodów.

    Pierwszy: Kontrprzykład to Cypr, który w odróżnieniu od Turcji w całości leży
    na kontynencie azjatyckim. Poza tym spójrzmy na historię Turcji - od stuleci
    to państwo jest zwrócone w stronę Europy.

    Trzeci: Zmiany w ostatnich latach są bardzo szybkie właśnie dzieki staraniom
    się o wejście.

    Czwarty: Ten powód to chyba wymyślili dziennikarze. Nie spotkałem go nigdy w
    rzeczowych dyskusjach.

    Drugi (Cypr)i szósty (Rzeź Ormian) rzeczywiście wymagają uzgodnień - ale tu
    nie będzie problemu. Obecne spory to po prostu element negocjacji.

    Tak naprawdę istotny pozostaje problem z mniejszością kurdyjską i ich
    bojówkami terrorystycznymi. No i fakt, że Erdogan wyczuwa, że traktowanie
    Turcji jako natrętnego petenta przez polityków europejskich sprawiło, że
    poparcie Turków dla integracji jest coraz mniejsze. A skoro jest coraz
    mniejsza, a za rok wybory - to mamy już strategię kampanii.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prezydent: Polska, która ma coś na sumieniu jes...
    Można by tak powiedzieć, ale...
    raczej to coś co polonofobi zwykle używają jako substytut argumentów, a raczej
    ich brak. Na ogół używają niezdarnie jak pałki, raniąc się przy tym sami
    dotkliwie i dając jednocześnie świadectwo ubóstwa językowego i zupełnego braku
    argumentów.

    No i jak to jest, że pomawiając kogoś o antysemityzm licząc na jego poniżenie
    sam odczuwasz dumę ze swego antypolonizmu. Więc jak to, antysemityzm miałby być
    powodem do wstydu czy napiętnowaniem, a antypolonizm powodem do dumy i chwały?
    No i czy to, że kogoś tam żydzi nie lubią jest wystarczającym powodem do
    stygmatyzowania i nobilitowania na "antysemitę". Idąc tym tropem to największymi
    antysemitami są sami żydzi i to z dwóch co najmniej powodów. Pierwszy to
    nieustająca prowokacja innych aby mieli rzeczywiście do starozakonnych wiele
    obiekcji i je artykułowali, a drugi to ludobójstwo Arabów którego Żydzi się
    systematycznie dopuszczają. Też Semitów w końcu. Pozdrawiam pierwszego
    intelektualistę na forum...
    __________

    Pojętni uczniowie Hitlera:
    www.youtube.com/watch?gl=GB&hl=en-GB&v=-G17ukEC1Nc&fmt=34 Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: TNS OBOP: spada poparcie dla premiera, rośnie d...
    gonder napisał:

    > Jakie to ma znaczenie... Większość kupowanych rzeczy w super i
    > hipermarketach pochodzi z Chin. W Polsce zamyka się zakłady
    > Cegielskiego bo nie ma zamówień na okręty. gdzie są POLSKIE
    > kosiarki, pilarki spalinowe, narzędzia ręczne. Bez przemysłu
    > ciężkiego jesteśmy krajem, jesteśmy obszarem który każdy zająć może.
    > Postawmy na technologię i technikę, zainwestujmy w nauki podstawowe
    > i armię a pootem mówmy o słupkach poparcia co?

    hahaha co za dyletant !! A wiesz że Cegielskiego się zamyka z 2 powodów.
    Pierwszy to taki że przestano kupować statki od Chińczyków !! :))) ostatnie 10 z
    14 silników Cegielski robił dla Chin.Drugi to staracił płynność finansową z
    powodu po upadku stoczni Niemieckiej !! tej wiesz co nie upadają !! Bo tylko
    Polskie upadają !! Bo wstrętni Niemcy i Unia niszczą kolebkę Solidarności
    poprzez rosyjskich agentów w Unii.
    A może po prostu jak państwowe firmy zarządzane przez synekury polityczne i
    pseudozwiązkowców zniszczyły te stocznie i Cegielskiego ??!! Zastanów się !!
    Może zrozumiesz.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Motocyklista zabił dwoje dzieci.
    > Chcesz powiedziec ze jak wyprzedasz jakis pojazd (pojazdy) to jestes w 100%
    > pewny ze ten pojazd (lub ktorys z tej kolumny) nie wrzuci kierunkowskazu i nie


    chcę powiedzieć że jak sie robi jakieś zawężenie to sprawdzam co sie dzieje czyli wychylam sie i obserwuję daleko w przód. Wtedy widać co jest grane. I jeśli z nieprzewidzianych( niewidocznych) powodow pierwszy pojazd jedzie wolniej( lub stoi) to zakładam że ma ISTOTNY powod aby zwolnić ( skoro przedtem jechal normalnie a nagle hamuje to musi mieć jakiś WAŻNY powód). To oznacza że czekam aż sytuacja się wyklaruje a nie wjeżdzam na pałę bo niby taki jestem sprytny a reszta to cieniaki. A to oznacza że mogę podjąc manewru wyprzedzania bo nie mogę bezpiecznie go skończyć.jedynie i li. Czy to takie trudne i niepojęte?????? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Motocyklista zabił dwoje dzieci.
    tencoszukawsieci napisał:

    > > Chcesz powiedziec ze jak wyprzedasz jakis pojazd (pojazdy) to jestes w 10
    > 0%
    > > pewny ze ten pojazd (lub ktorys z tej kolumny) nie wrzuci kierunkowskazu
    > i nie
    >
    >
    > chcę powiedzieć że jak sie robi jakieś zawężenie to sprawdzam co sie dzieje
    czy
    > li wychylam sie i obserwuję daleko w przód. Wtedy widać co jest grane. I
    jeśli
    > z nieprzewidzianych( niewidocznych) powodow pierwszy pojazd jedzie wolniej(
    lu
    > b stoi) to zakładam że ma ISTOTNY powod aby zwolnić ( skoro przedtem jechal
    nor
    > malnie a nagle hamuje to musi mieć jakiś WAŻNY powód). To oznacza że czekam

    > sytuacja się wyklaruje a nie wjeżdzam na pałę bo niby taki jestem sprytny a
    r
    > eszta to cieniaki. A to oznacza że mogę podjąc manewru wyprzedzania bo nie
    mog
    > ę bezpiecznie go skończyć.jedynie i li. Czy to takie trudne i niepojęte??????

    To jest jak najbardziej pojete i w skrocie opisalem to stwierdzeniem ze nie
    wyprzedza sie kolumny, bo to jest proszenie sie o problemy. Natomiast jesli
    chodzi o to kto ma w takim przypadku pierwszenstwo to jest nieco inna sprawa i
    w tym wypadkus ie z toba nie zgadzam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Miałem antyradar i straciłem 500PLN
    Witam
    Ty...taki i owaki, bandyta!:o)morderca:-)szarlatan:o)jak śmiesz:o)hehe,idiota:-)
    pijak, złodzie ect. hehehe:-)
    Współczuje autorowi tego wątku.Z dwóch powodów.Pierwszy-500 Pln w plecy.Drugi-
    wystawienie sie na publiczny lincz.
    I dalej:Ty (...)gdybyś jechał 130km/h w Norwegii...wróć: gdybyś popełnił
    cudzołóstwo w Nigerii , co wtedy?czy czy pomyslałeś o tym???
    I tutaj odezwałby sie głosy wszystkich dewot tego forum:dobrze ci tak!!!!Dobić
    go , dobić.:-)
    A ja sie pytam:kto pierwszy rzuci kamień???
    Mniemam ze wszyscy tu obecni, wyrażający swą niepochlebną opinię na temat
    samegi autora jak i jego wątpliwie słusznych czynów są (sorry)kurewsko
    świętojebliwi, i nigdy w zyciu nie cudzołuszyli, czyt.nie przekroczyli
    prędkości.
    Pytam:jeśli jest ograniczenie 60km/h i jest prosta, szeroka droga, kto z was
    świetojebliwcy będzie jechał jak w morde szczelił 60 Km/h???
    Ja bijąc sie w pierś, obwieszczam: nagminnie łamie przepisy, i wcale nie gryzie
    mnie z tego powodu sumienie, nie czuje sie również potencjalnym
    mordercą.Najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek.
    Łącze sie w bólu.
    Pozdrawiam serdecznie. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Miałem antyradar i straciłem 500PLN
    Gość portalu: Duk napisał(a):

    > Witam
    > Ty...taki i owaki, bandyta!:o)morderca:-)szarlatan:o)jak śmiesz:o)hehe,idiota:-
    > )
    > pijak, złodzie ect. hehehe:-)
    > Współczuje autorowi tego wątku.Z dwóch powodów.Pierwszy-500 Pln w plecy.Drugi-
    > wystawienie sie na publiczny lincz.
    > I dalej:Ty (...)gdybyś jechał 130km/h w Norwegii...wróć: gdybyś popełnił
    > cudzołóstwo w Nigerii , co wtedy?czy czy pomyslałeś o tym???
    > I tutaj odezwałby sie głosy wszystkich dewot tego forum:dobrze ci tak!!!!Dobić
    > go , dobić.:-)
    > A ja sie pytam:kto pierwszy rzuci kamień???
    > Mniemam ze wszyscy tu obecni, wyrażający swą niepochlebną opinię na temat
    > samegi autora jak i jego wątpliwie słusznych czynów są (sorry)kurewsko
    > świętojebliwi, i nigdy w zyciu nie cudzołuszyli, czyt.nie przekroczyli
    > prędkości.
    > Pytam:jeśli jest ograniczenie 60km/h i jest prosta, szeroka droga, kto z was
    > świetojebliwcy będzie jechał jak w morde szczelił 60 Km/h???
    > Ja bijąc sie w pierś, obwieszczam: nagminnie łamie przepisy, i wcale nie gryzie
    >
    > mnie z tego powodu sumienie, nie czuje sie również potencjalnym
    > mordercą.Najważniejszy w tym wszystkim jest zdrowy rozsądek.
    > Łącze sie w bólu.
    > Pozdrawiam serdecznie.


    Ja będę jechał 60 km! A dlaczego uważasz, że miałbym nie jechać? To naprawdę nie
    jest ani skomplikowane ani trudne ani złe - jechać 60 tam gdzie jest ograniczenie
    do 60. Nie rozumiem co cie tak dziwi?! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pojazdy "kultowe"
    Na początek wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
    Moja propozycja zapewne dla coniektórych wyda sie smieszna , prozaiczna, a to z
    kilku powodów.Pierwszy- mój wiek.Z tej racji kompletnie nie mam pojecia o
    wiekszości omawianych tutaj aut.Drugi: w Stanach nigdy nie byłem i nie znam sie
    na tamtych autach, a trzecim powodem jest mój status majatkowy, który nie
    pozwala mi na zakup wymarzonego auta prosto z salonu , ani podjecie sie
    renowacji jakiegoś klasyka na miare E-typa.Dlatego moja propozycja brzmi:SAAB
    900 turbo w wersji coupe albo cabrio (podobno najpiekniejszy kabriolet
    wszechczasów)rocznik 91'.Dla mnie to juz klasyka.Mam katalog własnie tego
    modelu, dostałem go juz sam nie pamietam kiedy, ale traktuje go jak jakąś
    relikwie.Chyba oprawie go w skóre.
    Pozdrawiam serdecznie. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Reklama Skody na forum...
    Marcelli to mściciel!
    Raczej się mści na Skodzie z wielu powodów.
    Pierwszy to taki,że Skoda zachowała swoje logo i markę.
    Drugi to produkcja bardzo udanych modeli.
    Trzeci,to prawdopodobnie zazdrość z powodu sąsiada który kupił żonie Skodę.
    Czwarty,to przypuszczalnie zemsta za zwolnienie z roboty ( być może pracował w
    salonie Skody).
    Piąty powód to może być taki że żal mu tyłek ściska jak ludzie wygrywają Skody
    w teleturniejach i konkursach takich jak np.w RMF ie. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: stawiam na kupno mysliwcow US przez indie
    Nie wiem co kupią hindusi (osobiście pomimo wszystko stawiam na Rafale, lub MiG
    35), ale pisanie o tym, że to hindusom zależy na zbliżeniu to chyba przesada.
    To USA zależy na takim zbliżeniu. I to bardzo. Z dwóch powodów. Pierwszy to to,
    że Indie już w tej chwili to potęga militarna (co ciekawe bez pomocy USA), a
    drugi powód to kasa i to duża, która USA przepływa koło nosa. Nie wiem na
    jakiej podstawie twierdzisz, że generalicja Indii jest za przejściem na sprzęt
    USA. Trwałoby to latami i byłoby dla Indii wyrzuceniem olbrzymich pieniędzy w
    błoto. No ale jeśli administracja amerykańska myślała, że indyjska admiralicja
    padnie na pysk po zaoferowaniu przz USA 4 stareńkich Spruance`ów to się grubo
    pomylili. Nie ta liga.
    Indyjskie społeczeństwo jest i pewnie jeszcze długo będzie bardzo niechętne USA
    (m.in. przez Pakistan), a czytając nagłowki gazet mozna do różnych wniosków
    dojść (vide "Gazeta Wyborcza", lub "Nasz Dziennik" do wyboru). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: To juz amerytkańska przesada
    grogreg napisał:

    > Trudno się dziwić.
    > Sam piszesz, że Rosjanie mają problemy z utrzymaniem posiadanego arsenału
    > nuklearnego. Po za tym Obama ma zdaje się trochę inne priorytety jeśli chodzi o
    > politykę militarną.

    Zwroc jednak uwage na takaz rzecz. 4 pierwsze Tridenty zostaly przerobione na
    SSGN - z dwoch powodow. Pierwszy to dostosowanie do traktatu START I, drugi jest
    taki, ze byly najstarsze. Juz to o czyms swiadczy. A jeszcze slysze co jakis
    czas o planach w ogole wycofania ze sluzby pierwszego z nich - Ohio.

    To nie rpzelweki. Jesli juz mowi sie oskasowaniu pierwszego okretu, to znaczy ze
    caly typ nie jest juz tak nowy.; A tu nagle dwukrotne przedluzenie sluzby...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: geometria na stoku
    > drogę w przypadku slalomki trzeba wykonać niemal dwa razy tyle skretów co w
    > przypadku gigantki i tu ja znalazłem dla siebie odpowiedź dlaczego testując SL9
    > uznałem, ze chce ona mi dyktować warunki jak jeździmy. Po prostu jej geometria
    > w
    > jakimś sensie narzucała sposób jazdy i podkręcala mi kazdy skręt bardziej niż
    > tego chciałem.

    I tu Cie mamy. :) Wymysliles ten post z dwoch powodow. Pierwszy, bo sezon
    ogorkowy, drugi - chcesz siebie utwierdzic w przekonaniu, ze dobrze robisz
    jezdzac na gigantkach, a nie slalomkach. :)

    Nie do konca Twoje powyzsze wywody sa prawdziwe. Promien skretu narty jest
    promieniem teoretycznym, nawet do konca nie wiadomo od czego zalezy, choc
    taliowanie ma tu oczywiscie podstawowe znaczenie. Zakladam rowniez, ze nie
    uzywamy zeslizgu, bo wtedy mozna osiagnac dowolny promien skretu dla dowolnej
    narty. Otoz efektywy promien skretu latwo wydluzyc pochylajac sie lekko do tylu
    i mniej krawedziujac narty. Nie wiem o ile wydluza sie promien, mozna to jakos
    policzyc, ale w praktyce nie odczuwam nigdy nadmiernej skretnosci moich slalomek
    albo jakiegos wymuszenia skretu.

    Jak pisalem juz gdzie indziej, jezdzenie na karwingach zaczynalem od gigantek
    (21 m) by przeewoluowac w strone slalomek (12 m). Dobrze czuje oba typy nart.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: gruntowanie sufitu przed malowaniem
    Jako wykonawca to ja was "pogodzę " :-). Otóż najlepiej jest stosować
    podkłady i grunty zalecane przez producenta farby, z dwóch powodów pierwszy to
    to że jest sprawdzony a drugi że jak coś się będzie ewentualnie działo
    niedobrego mozna reklamować produkty.
    I jeszcze jedno dobre farby z rekomendowanych firm sa naprawdę warte swojej
    ceny ich trwałość ,siła krycia i niezmienność kolorów dają długotrwałe korzyśći.

    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Załamania rynku mieszkaniowego nie będzie
    Po pierwsze: bardziej mi się teraz opłaca płacić czynsz niż kupować mieszkanie,
    i to z dwóch powodów:
    - pierwszy to relacja odsetki kredytu/czynsz wynajmu >= 1, więc nic nie
    zyskuje kupując teraz mieszkanie, a ryzykuje stratę kupę kasy, zakładając że
    wydam 500 tyś, a niech tylko przez rok spadnie o 10% to jest 50tyś, a korekta
    dużo większa jest teraz bardzo prawdopodobna
    - drugi to mobilność, nie muszę być przywiązany do Gdańska, mogę sobie
    pojechać do Krakowa, czy Wrocławia i tam pracować i żyć

    Po drugie: eksperci tego typu jak ten z artykułu wieszczyli jeszcze całkiem
    niedawno że będzie wiecznie rosło, bo brakuje co najmniej 3 mln mieszkań które
    to Polacy muszą!! kupić, bo ceny w Polsce muszą dogonić europejskie, co też
    zresztą zrobiły, ale z nadmiarem,
    miesiąc temu ciż sami eksperci mówili że spadki będą w perspektywie jakiś paru
    lat około 5%, teraz banki zaczynają sr.. w pory, bo czują że bańka może pęknąć z
    wielkim hukiem Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Klinkierbud, Osiedle Nadarzynka
    Ja kupilam mieszkanie w Kandro-2 i juz mieszkam i jestem na razie bardzo
    zadowolona i z wykonania mieszkania,zagospodarowania terenu i
    obslugi.Zastanawialam sie tez nad mieszkaniem w Klinkierbud, ale zrezygnowalam
    z dwoch powodow pierwszy jak pojechalam ogladac tamto osiedle w listopadzie to
    nie moglam do niego dojsc bo nie wzielam ze soba kaloszy i szczerze zycze
    lokatorom i przyszlym lokatora zeby zostala przy osiedlu szybko wykonana droga
    dojazdowa (juz w dwoch budynkach mieszkaja ludzie wspolczuje im dojazdu).A
    druga sprawa to to ze ta firma niczego nigdzie wczesnie nie wybudowala a i ten
    III i IV etap jakos wolno im sie teraz buduje.
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: TERENIX - osiedle "Przy Lesie 2" szukam sąsiadów
    Drodzy Sąsiedzi co do ochrony to ja mam mieszane uczucia z dwóch powodów.
    Pierwszy juz został wymieniony koszty z tym zwiazane. Miesieczna opłata 100 PLN
    jest znaczna w odniesieniu do czynszu.
    Notomiast drugi powód bardziej istotny to kwestia pracy ochrony. Ja mam
    znajomego, który mieszka na osiedlu wybudowanym przez Dom Developement, równiez
    przy ul. Odkrytej, jest tam ochrona, która cały czas siedzi w budce i mało ja
    interesuje co tak naprawde dzieje sie na osiedlu. Potrafia tylko zwracac uwage
    dzieciakom ze wchodza na trawnik. Miały tez miejsce kradzieze z balkonów rzeczy
    tam pozostawionych, zgineło miedzy innymi kilka rowerów. Zastanawiajace jest
    gdzie wówczas była ochrona. Niechciałbym, zebysmy płacili spore kwoty i
    borykali sie z podobnymi nieprzyjemnymi sytuacjami. Uwazam, ze wzajemne
    poznanie sie i pomóc sąsiedzka jest zdecydowanie bardziej skuteczna niz jakis
    ochroniasz w mocno zaawansowanym wieku. Polecam moje przymyslenia sąsiadom i
    ciekaw jestem waszych uwag i sugestii. Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: muzyka u sąsiadów

    > ...ale przynosi to chwilowy skutek. Dziś rano miarka się przebrała, muzyka
    > obudziła mnie o 5.40 /nie muszę wstawać tak wcześnie do pracy/ choć dnia
    > poprzedniego zakończyła się o północy.

    Tak, to wyniki wychowania tych tepakow. Zawsze podziwialem takich za brak
    wyobrazni. Jak do diabla mozna zakladac ze ktos bedzie chcial wysluchiwac
    naszych ulubionych rytmow o 5:40?!
    Ja przed 9:00 nigdy nie zglasniam muzyki - wstyd mi by bylo przed samym soba ze
    z mojego powodu ktos nie moze spac....

    To samo jest z praniem po nocach, kompaniem... glupota nie do wykrzewienia.

    >Niewiem co jest przyczyną że tak
    > słychać te dudnienie w moim mieszkaniu, czy cienkie stropy, a może wpływ ma
    > brak dywanów i pełnego umeblowania /tak przypuszczam/ u moich sąsiadów,
    > niemniej jednak bardzo mnie to męczy.

    Nie masz szans na wyciszenie mieszkania. Niskie tony sa 'nie do wytepienia'.

    > W związku z tym mam pytania:
    > Czy Wspólnota, jakbym się do niej zwrócił, ma realne szanse pomóc w tej
    > sytuacji?
    > Czy mieliście podobne sytuacje, co robić w takich sytuacjach?

    Wspolnota mieszkaniowa nie pomoze ci z istotnych powodow:
    - Pierwszy zasadniczy to taki ze nikomu tylka sie nie bedzie chcialo ruszyc by
    Ci pomoc.
    - Przeciez oni 'tylko' sluchaja muzyki (znajdzie sie mnostwo wyrozumialych
    osob - lacznie z potencjalnym sedzia).


    Nie wszczynaj na poczatek wojny - postaraj sie przemowic im do rozumu.
    Jesli jednak pertraktacje nie pomogo to oczywiscie pieknym za nadobne...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Studia za granicą - Wielka Brytania
    ''Tez nie rozumialem, a przyjechalem tutaj bo... sam nie wiem, zawsze z jakiegos
    dziwnego powodu chcialem studiowac w anglojezycznym kraju (pewnie dlatego, ze
    chce "zyc i pracowac w USA" w przyszlosci). No i studiowalem rok ekonomie na
    Uniwersytecie Gdanskim. Tutaj mam BSc International Business and Management na
    University of Bradford. Pewnie powiecie, ze nic wielkiego. OK, macie racje, ale
    UG to rowniez nic wielkiego. No i takiej roznorodnosci kulturowej, doskonalej
    infrastruktury czy milych i na poziomie wykladowcow i kadry ze swieca szukac na
    UG.''

    Masz raje. Ja tez studiuje w UK. W polsce nie mialem szans z dwoch powodow.
    Pierwszy to ze nie pochodze ze swieckiej rodziny a drugi to ze pochodze z malej
    miejscowosci w poblizu Lublina. W Polsce chcialem studiowac nauki scisle ale
    nauczyciele mowili ze jestem glupi, moze i jestem ale w UK tego nigdy nie
    wspomnieli. Tu dostalem wielkie wsparcie, finansowe i psychiczne. Dodatkowo
    wszystkie egzaminy byly sprawdzane przez komisje egzaminacyja i nikt nie mogl
    ocenic mnie subiektywnie a wyniki odzwierciedlaly moje umiejetnosci. No i tak
    dostalem sie trzy lata temu do Kings College Cambridge. Tutaj takze wykladowcy
    jak i wychowawcy traktuja nas na poziomie. Mamy problemy z nauka? Wykladowca
    nawet moze spedzic ekstra godzine po poludniu i wytlumaczyc. W Polsce nawet nie
    wazylem sie podejsc do nauczyciela.
    Niestety Polska Edukacja nie daje szansy tak czesto, zwlaszcza teraz jak
    Giertych siedzi za biurkiem. Moze sie to kiedys zmieni. Miejmy nadzieje. Moze
    dostane kiedys w Polsce druga szanse...

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: tata w londynie
    tata w londynie
    Witam Panią, może zacznę od przedstawienia mojej sytuacji rodzinnej-mam 30 lat
    i dwoje dzieci ( 1 i 3.3 latka) i męża zagranicą-mąż wyjechał z dwóch powodów
    pierwszy aby spłacić długi a drugi powód to ucieczka przed problemami życia
    codziennego. Chłopców widuje rzadko, właściwie raz na 2-3 miesiące ale ma z
    nimi kontakt internetowy ( skype) –chociaż wątpię żeby 3-latek mógł zrozumieć
    że tata to nie fikcyjna postać z komputera. Ja natomiast mimo, iż nasze
    małżeństwo jest już w zasadzie zakończone ( oboje tak postanowiliśmy) mam
    „chopla” na punkcie obecności ojca dzieci w ich życiu. Codziennie , po kilka
    razy przypominam synom że tata ich kocha, noszę jego zdjęcie w portfelu aby
    dzieci mogły patrzeć na niego, nawet jak robie kanapki to zawsze dodaje-tatuś
    też robi takie pyszne kanapeczki itd…ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy
    należy tak ciągle i bezustannie przypominać o tacie, który jest tak
    sporadycznie. Czy nie lepiej nic nie mówić aby ( zwłaszcza starszy synek) nie
    przypominać ciągle o tacie??? Co jest lepsze dla psychiki dziecka?? Dodam
    tylko,że absolutnie nie wątpię w bezgraniczną miłość ojca do dzieci , ale co z
    tego skoro dzieli ich tysiące kilometrów.. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: odstawić od piersi czy nie?
    odstawić od piersi czy nie?
    Pani Moniko!Otóż mój synuś kochany zaraz kończy 10mieś. i chciałabym go już
    odstawić z dwoch powodów ; pierwszy to taki że strasznie mnie łobuz gryzie
    (ma już10 ząbków) i tak mnie bolą że nie mogę karmić (miałam krwiaka na
    sutku) ,a drugi to nocne pobudki które mnie wykańczają (jak mu nie dam to się
    rozbudza i przez 2 godz nie mogę Go uśpić. Po dzisiejszej nocy (znowu gryzoń
    zaatakował) od 5 rano nie dałam mu cyca chyba nie zamierzam ,,boje się
    nocy ,ale nie wiem czy to nie będzie zbyt drastyczne i jaką metodę wybrać?
    Będę wdzięczna za poradę.!
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: mój 6 tyg synek wciaz chce jesc
    Ja wiem ze on potrzebuje bliskosci i wierzcie mi ze jakgo karmie
    prze 2 godziny i potem nawet chce go przytulic czy cos to widze ze
    moje dziecko poporstu jest głodne tu nawet nie chodzi o ilosc tylko
    jakos tego pokarmu . Wczoraj odciagnełam 90 ml - to moj maks i to po
    3 godz, dałam mu obie piersi plus ta butle i dalej był krzy
    chodziłam z nim nosiłam tuliłam NIC w koncu dałam mu małą
    buteleczke - 60 ml nutramigenu i odrazu po 30 ml nawet widziałam
    jego najedzona minke pełne policzki i błogie pzymykające sie oczka
    wiec cos jest nie tak . Lekarz zalecił dokarmianie z dwóch powodów
    pierwszy to fakt iz nie trawi laktozy i lekarz zapisał to mleko do
    dokarmania poniewaz mały przybrał tylko 30 g przez pierwsze 2 tyg
    zycia choc caały czas wisiał przy piersi przez ten czas. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Skończone 8 m-cy i 10kg!
    czy kleik czy kaszka, ma te sama wartosc kaloryczna...przeciez nie musisz dawac
    od razu 5 lyzek,tylko np 2-3....a i mlodej bedzie bardziej mleczko smakowalo:)
    ja jestem zwolenniczka kaszki z dwoch powodow...pierwszy-wazniejszy to wapn i
    zelazo,ktorego zwykle naszym pocieechom brak...
    drugi jest dziecinnie proty-dlaczego mamy odmawiac naszym ukochanym pociechom
    odrobinki slodkiego w zyciu??
    pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dwa prawa w jednej wspólnocie.
    zarzadca napisał:

    > Dziękuję za odpowiedź.

    Jeszcze gwoli uzupelnienia.

    Gminy w trakcie prywatyzacji lokali sprzedaja wlasnosc lokalu wraz z udzialem w
    prawie uzytkowania wieczystego do dzialki zabudowanej z dwoch glownych powodow.

    Pierwszy to chec ulatwienia sprzedazy. Najemca wykupujacy lokal placi mniej w
    postaci rat towarzyszacych uzytkowaniu wieczystemu niz w sytuacji, gdyby z
    wlasnoscia jego lokalu zwiazana byla wspolwlasnosc dzialki.

    Drugi argument to efektywne zarzadzanie finansami przez gmine. Sprzedajac
    dzialke gmina co prawda zyskuje jednorazowy zastrzyk gotowki, nie mniej pozniej
    dochody ograniczaja sie wylacznie do podatku od nieruchomosci. Wplywy z
    prywatyzacji zasobu rozchodza sie na rozne cele, zazwyczaj niewiele majace
    wspolnego z gospodarowaniem nieruchomosciami. Tak dzialo sie w przeszlosci i
    teraz gminy odchodza od tej zasady. Daza wiec do pozyskania mniejszego, ale
    cyklicznego strumienia gotowki w postaci rat z tytulu sprzedazy prawa
    uzytkowania wieczystego gruntu. Tymi pieniedzmi latwiej jest racjonalnie
    gospodarowac, przeznaczajac na wywiazywanie sie gminy z jej zadan wlasnych.

    pozdrawiam,
    maciej tertelis Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Nierealne reklamy, szczegóły które Was odrzucają?

    Nie lubię tej reklamy, jest durna. Ale też zwróciłam uwagę na sposób
    otwierania tego batonika. No koszmar, mdli mnie jak to widzę, nie
    wiem nawet czemu.

    Dla mnie totalnym idiotyzmem jest reklama Vanisha gdzie dwie
    sąsiadki spotykają się na korytarzu, jedna ma parasol, a druga
    ubrana w strój Vanisha, w koszulkę z napisem Vanish, (no ja
    pierd..... kto to wymyślił) pyta czy będzie padać. Ta z parasolem
    jej odp że tak. Okazuje się, że ona ma szare firanki i przez to jej
    się wydawało że jest niebo zachmurzone. Więc sąsiadka,
    nadworna "vaniszka" zaraz coś poradzi na te szare firanki. Durnota z
    dwóch powodów. Pierwszy to te szare firanki. To co? Ona nie odsuwała
    ich czy jak? Siedzi jak w norze? Drugi to sąsiadka w koszulce
    Vanisha. O_o Ma ktoś takie ciuchy? Kto tak chdzi na co dzień? Ja
    naprawdę bym chciała poznać imbecyla, który stworzył to badziewie.




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polska: Nasz kraj ma szansę zostać liderem prod...
    Polska: Nasz kraj ma szansę zostać liderem prod...
    "... Polska jest dla przedsiębiorstw z Azji atrakcyjnym miejscem do
    inwestowania z wielu powodów. Pierwszy to dobre położenie
    geograficzne w centrum Europy. Drugi to duża liczba dobrze
    wykształconych fachowców. Polscy pracownicy nadal są tańsi niż
    Niemcy, czy Włosi - i to jest trzeci argument dla Koreańczyków,
    Japończyków, czy Chińczyków, by budować w naszym kraju zakłady...."

    jesli wszystko jest tak super, to po co jeszcze ma byc ta specjalna
    strefa ekonomiczna ? Jak to sie ma do przepisow w Unii ? Moze ktos
    to wyjasnic ? Myslalem, ze te specjalne strefy to jakis stan
    przejsciowy przed wejsciem Polski do UE, a tu planuje sie kolejne.
    Jak to jest ?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Star Wars: Jedi Council
    Moim zdaniem mało jest pozycji, które ukazywałyby ten ulotny klimat schyłku Starej Republiki, gdzie mądrzy Jedi pilnowali porządku w galaktyce, stojąc na straży pokoju, czasem tylko sięgając po miecz. Ten komiks jest jedną z tych pozycji i co tu dużo mówić całkiem udaną.

    Gdy zdradzieccy Yinchorri rozpoczynają swoja galaktyczną wendettę, Mace Windu i reszta rady Jedi będą musieli rozwiązać sprawę, zanim dojdzie do eskalacji konfliktu. Ale Yinchorri, nie boją się Jedi, z dwóch powodów. Pierwszy to fakt, że są odporni na myślowe sztuczki, a drugi, że są tylko pionkiem w grze kogoś potężniejszego. Dodatkowo są uzbrojeni w tarcze z kortozis. Dla Jedi będzie to nie łatwe zadanie.

    Jedną z najciekawszych postaci pojawiających się w tym komiksie jest mistrz Jedi Giiett, który nawet z wyglądu przypomina jakiegoś dobrotliwego mistrza tajemnej wiedzy z chińskiej mitologii czy czegoś w stylu „Przyczajonego tygrysa i ukrytego smoka”. Mistrz ten, który szkoli K’Kruhka jest cennym członkiem rady Jedi, dobrze skonstruowaną postacią, która budzi respekt u czytelnika. Stworzenie takiej postaci w jednym komiksie to naprawdę sztuka i tu się to udało.

    Druga sprawa to powrót znanych postaci tu mamy ich na pęczki, zwłaszcza już znając późniejsze komiksy. Bo jest i Maul, i Sidious i Vilmarh Grahrk, Qui-Gon Jinn i Obi-Wan i jeszcze kilku prominentniejszych członków Rady Jedi.

    Sam sposób rysowania przywodzi na myśl jakąś kreskówkę sprzed lat, ale doskonale oddaje to klimat tak i komiksu, jak i epoki, pięknej, pełnej przepychu, acz powoli odchodzącej w niepamięć.

    Dziś komiks ten może wyglądać na naiwny w porównaniu z poważnymi Republicami, ale mimo wszystko, mimo swego wieku, mimo kolorowych mieczy świetlnych, ma w sobie coś. To coś to klimat Starej Republiki, tak fenomenalnie oddany przez film Mroczne Widmo, a tu jak najbardziej utrzymany.



    Acts of Wars


    01) /> 02) /> 03) /> 04) />
    KUNIEC
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Stan sie ateista !

    Dlaczego populacja ludzka potrzebuje "Bogów" ?
    Wg. mnie z kilku powodów. Pierwszy to brak wiary w siebie, drugim powodem jest wychowanie. A trzeci to narzucenie wiary przez masy i tym samym strach przed odrzuceniem. Więc można stwierdzić iż ateiści to "herosi" wśród ludzkości a jednak część z nich nie przyznaje się do swoich myśli, jaki jest powód ? Popatrz na drugie zdanie a się dowiesz.

    A co do religii to moje zdanie jest jednoznaczne - opium dla mas.


    Dlaczego ludzie potrzebują Boga? tak jak to pytanie jest bardzo dobre i ciekawe, tak osoba która je zadała reprezentuje coś zgoła odmiennego. Oczywiście można mieć własne zdanie, czymś umotywowane, ale jeśli jedyną motywacją jest głupota, która się w pewnym środowisku już nie mieści, wobec tego zatacza coraz szersze kręgi, rozlewając się daleko i jak fala uderzając w posady zdrowo myślących ludzi, to ktoś prędzej czy później powie 'dość'.
    Rozumiem ateizm. Rozumiem brak wiary. Rozumiem ludzi, którzy żyją bez Boga. Ale nie rozumiem, jeśli takie osoby wypowiadają się na temat wiary, mimo, że kompletnie nic o niej nie wiedzą. A wypowiadanie się na tematy, o których się nie wie nic, to jest głupota, a głupotę należy tępić.
    Śmiać mi się chce, że muszę odpowiadać na takie durne argumenty, jak powyżej, ale jak już zacząłem, to skończę.
    Pogląd, że brak pewności siebie jest głównym powodem wiary odsłania nie tylko kompletny brak wiedzy na temat katolicyzmu, ale i nieskończone pokłady pustki znajdujące się pod czerepem autora tego stwierdzenia. Tak się składa, że w Biblii zapowiedziano cierpienia dla tych, co służą Bogu, więc jak wiara w Boga może dać pewność siebie, skoro idąc tym tropem ściąga jeszcze większe zło i prześladowanie?
    Wychowanie owszem, to jest pewna przyczyna, że katolicyzm jest tak rozpowszechniony i tu się muszę zgodzić. Wszystko ma swój początek w domu - tylko od rodziców zależy, jak dziecko zostanie wychowane.
    Ale natomiast trzeci argument mnie powalił na łopatki. Strach przed odrzuceniem w dzisiejszych czasach? Nie wiem czy zauważyłeś drogi kolego, ale nie żyjemy w czasach ciemnoty średniowiecza, a walka z różnowiercami i heretykami w Europie się skończyła. Tym bardziej rozbawił mnie ten argument, bo tylko ślepy i głuchy nie zobaczy, że prześladuje się te osoby, które głośno mówią, że wierzą w Boga, a nie ateistów.
    To Twoje 'opium dla mas' zmieniło losy świata i Twoje również. Kto miał największy wkład w walkę z socjalizmem poza Solidarnością? Kościół, który wspierał stoczniowców, a także działalność JP2. Najwięksi z wielkich wśród Polaków byli głęboko wierzącymi ludźmi. Więc skończ pieprzyć głupoty o opium dla mas, bo tylko się ośmieszasz. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Stan sie ateista !

    Bo jak mogło coś powstać z niczego szczególnie ze cały świat stworzony jest na prostych logicznych regułach
    To wszystko to pranie mózgów naszych czasów kiedyś człowiek marzył o pełnym żołądku teraz władza kasa seks i dragi
    Dlaczego populacja ludzka potrzebuje "Bogów" ?
    Wg. mnie z kilku powodów. Pierwszy to brak wiary w siebie, drugim powodem jest wychowanie. A trzeci to narzucenie wiary przez masy i tym samym strach przed odrzuceniem.

    Więc można stwierdzić iż ateiści to "herosi" wśród ludzkości a jednak część z nich nie przyznaje się do swoich myśli, jaki jest powód ? Popatrz na drugie zdanie a się dowiesz.

    A co do religii to moje zdanie jest jednoznaczne - opium dla mas.

    Polecam lekture Pascala Boyera "I człowiek stworzył bogów" prosto tłumaczy sprawę religi ciekawe ze ksiazka jest "niepolecana przez kościół"

    A ciekawe co by zrobili jakby sie założyli o udowodnienie a nie obalenie zmartwychwstania...

    Jezeli bog jest doskonaly i nieskonczony to znaczy ze nawet nie mozemy do konca pojac jego istoty. Wiec co da juz doskonalej istocie moje poswiecenie, moj czas ktory zreszta on mi dal (o ile to on)?
    Odpowiedz jest jedna mala nasza hipokryzja ktore tez jest i u wierzacych... Po kij inkiwizycja w imie milosiernego boga ?!?(troche stare juz:P) + po co wierzacy zolnierze jada do iraku na wojne przeciez to nie jest ich wojna nie musza bronic rodziny ani zycia...
    Odpowiedz jak z reklamy xD why? 4 Money . swieta i prezenty daja troche gospodarce co roku nie myslisz ??
    Brawo, wyjechales z inkwizycja. Przytocze slowa mojego ksiedza z gimnazjum, bo on przyczynil sie do upadku mojego gimnazjalnego ateo-buntu: szatan jest cholernie inteligentny, potrafi zwodzic ludzi i to tak skutecznie, ze uznaja skandaliczne rozkazy za sluszne i nadane przez Boga.

    W ogole to dzwoncie do PAP-u, mamy drugiego Kolumba - dlugo siedziales zanim wykminiles, ze wojny wybuchaja ze wzgledow materialnych?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co tu duzo gadac...
    [1 marca]

    Kurczę, to dla mnie szczególna data... z dwóch powodów.
    Pierwszy to moje urodziny,


    Alterqu... jestes rybka? Jak milo... ;-)

    Pozdrawiam...

    Alex

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Recenzja (tylko prosze, nie pobijcie)

    Użytkownik Ariel <oa@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:8v1hcv$ka@news.tpi.pl...

    Użytkownik Chyna <cza@usa.netw wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:8uvjrl$r@news.tpi.pl...

    | Użytkownik Ariel <oa@poczta.onet.plw wiadomości do grup
    dyskusyjnych
    | napisał:8uup6e$sl@news.tpi.pl...
    | :-) ja spiewalem w mysli, bo wokol bylo za duzo ludzi.

    | Ja szlam ulica Swidnicka. A na Swidnickiej, w centrum wrocka JEST duzo
    ludzi
    | =)

    Ale idac mogli tylko na Ciebie glupio popatrzec, a po chwili bylas juz
    gdzie
    indziej.

    Co ja mam dodac?
    Dokladnie.
    W pewnym momencie to, co sie dzieje naokolo przestaje sie liczyc.

    Ja stalem na przystanku, na ktorym czekalo tez kilkanascie osob.

    Wiec gdybym w takiej sytuacji spiewal to wzieliby mnie za idote, albo
    wrzucaliby mi pieniadze do kapelusza, gdybym takowy posiadal;-)


    Mi nikt nic nie wrzucil zapewne z trzech powodow: Pierwszy i chyba
    najwazniejszy: Bozia nie dala mi glosu (tak mowia. A ja kocham spiewac,
    spiewam dla siebie i koniec. To silniejsze ode mnie), drugi to taki, ze nie
    zatrzymywalam sie z kapeluszem czy czymkolwiek, ale szlam w rytm piosenki,
    wiec pewnie nikomu nie chcialoby sie gonic =), a trzeci to taki, ze moja
    mina na pewno nie wskazywala na to, ze zbieram "na piwo"..


    | Jak pierwszy raz uslyszalam myslalam, ze pozwoli i dalej beda grac
    dalszy
    | ciag, ale on jeszcze raz =) To bylo.. piekne?

    Piekne bylo tez, gdy tlum na koncu odspiewal "but don't look back in
    anger,
    don't look back in anger, I heard you say", a Noel potem to powtorzyl, co
    i
    tak spotkalo sie z owacjami tlumu.


    No i o tym mowie.
    Piekne bylo, gdy cala publika odspiewala refren i piekne, gdy on to
    powtorzyl i potem te owacje.
    Swoja droga - mam Wonderwall zaspiewany przez Noela, nie wiem tylko gdzie i
    kiedy, zassalam to dawno dawno temu, teraz mi sie przypomnialo, jakie ciary
    mnie przeszly,  jak to uslyszalam: niesamowity tlum ludzi spiewa, a Noel
    gra.
    Nawet moja...ex-Przyjaciolka miala ciary na plecach. Chociaz nie przepada.
    (Nie wiem nic o ciarach, mowie o Oasis =).

    (...)Mysle, ze nie chodzi tu o jakies jego niesamowite zdolnosci wokalne,
    tylko o

    niepowtarzalna, charakterystyczna barwe glosu.


    Dokladnie o tym mowie!
    Ludzie sie ksztalca, koncza szkoly, cwicza (nie wszyscy!)... A Liam po
    prostu Tak Juz Ma. Ma taki glos.
    I tego mu zazdroszcze, ale jednoczesnie podziwiam. Powiem tak: podziw jest
    na 1. miejscu. Zazdrosc na 2.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Krym - samochodem


    Zdecydowanie trzeba sie zatrzymac i to z dwoch powodow: pierwszy to
    zmeczenie a drugi jazda w nocy. Oznakowania na drogach nie sa tak wyrazne
    jak u nas wiec jadac noca mozna sie po prostu zgubic, a jezeli jedziesz
    sam
    to w razie problemow technicznych raczej nikt ci w nocy nie pomoze. Nie
    widac tez dziur w jezdni. Niektorzy twierdza, ze jest to rowniez
    niebezpieczne, ale nie moge tego potwierdzic.
    Przez trzy godziny musialem jechac po ciemku i nie jest to przyjemne chyba
    ze lubisz sporty extrim :). Tylko fakt, ze mialem bardzo dokladna mape
    Krymu
    sprawil, ze sie nie pogubilem na lokalnych drogach.
    Ciekawostka jest tez to, ze kierowcy wlaczaja tam swiatla o wiele pozniej
    niz u nas a np. w dzien przy ograniczonej widocznosci w ogole nie
    wlaczaja.
    W okolicach Winnicy juz noca samochody jezdzily nie na swiatlach mijania
    ale
    na postojowych !!! W samej Winnicy tez, a misto bylo prawie nieoswietlone.

    Ja jadac na Krym i wracajac nocowalem w Winnicy. Mam tam znajomego. Jesli
    chcialbys w hotelu to 2 dorosle osoby + dziecko zaplaca okolo 35 $ - ale
    trzeba wczesniej rezerwowac. Namiary na hotele moge ci podac.
    Polecam trase:
    Lwow-Chmielnicki-Winnica-Uman-Pierwomansk-Mikołajew-Herson-Simferopol
    (dalej
    jak uwazasz)

    Wyjazd na Krym samochodem to dla niego dobry test. Ja po powrocie mam do
    wymiany amortyzatory :)
    Pozdwawiam i zycze powodzenia. Warto jechac.

    Slawek Kotulski

    | Jechał ktoś samochodem na Krym ?
    | Interesuje mnie jaką optymalną trasę wybrac i gdzie zatrzymać się na
    nocleg,
    | bo chyba tyle kilometrów na raz to zadużo.


    Podaj namiary na hotel
     andp@poczta.onet.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Harbour - dokumentacja ???
    Osoba podpisana jako :: karol :: <NIE_SPAMUJ_ba@poczta.onet.pl
    w artykule <news:bvt2m8$31d$1@atlantis.news.tpi.plpisze:


    Witam
    Czy istnieje gdzieś kompletna dokumentacja Harboura zawierająca opis
    najprostszych rozkazów np.: USE, SET RELATION itd. ?


    Jak wskazuje opis, Harbour jest kompilatorem języka Clipper, zatem
    podstawowa składnia to składnia Clippera. Materiały na temat Clippera są
    powszechnie dostępne, również po polsku (patrz FAQ grupy). Na życzenie
    mogę przesłać dokumentację w postać plików Norton Guide.


    Wiem, że dokumentacja Clippera dokładnie to opisuje, ale zastanawia mnie
    dlaczego dokumentacja Harboura nie zawiera wszystkich elementów języka ?


    Jest kilka powodów.
    Pierwszy - to czas. Dokumentowane są w pierwszej kolejności rzeczy
    istotne, czyli nowości i celowe różnice wprowadzone przez Harbour. Prace
    prowadzą ochotnicy, którzy wolą zajmować się doprowadzeniem pakietu z
    programami do wystarczającej używalności.
    Drugi - język. Podstawowa dokumentacja powinna być napisana w miarę
    poprawnym językiem angielskim, który nie jest pierwszym językiem
    większości osób zaangażowanych w powstawanie Harbour.
    Trzeci - prawa autorskie. Nie można tak po prostu skopiować istniejącej
    dokumentacji Clippera, a wymyślanie celowo czegoś odmiennego jest raczej
    niełatwe dla osób nie posługujących się na co dzień angielskim.

    Wnioski:
    Jeśli chcesz korzystać sam, naucz się sam. Jeśli uważasz, że możesz coś
    zrobić sam - zrób sam. Jeśli uważasz, że masz czas i możesz zrobić coś
    więcej - zrób to. Wszyscy Ci za to podziękują.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Animago, Digital Beahviour i Max5


    JacekM wrote:
    Według mnie, wszystkim tym projektom brakuje porządnego przewodnika, kogoś
    kto by miał pomysł i autorytet. Na filmforum ludzie coś chcą zrobić, ale


    Zgadza się.


    jeszcze nie zaczeli, a projekt już wchodzi w fazę kryzysu. Dlaczego ? Bo


    Tego było już pewne od początku. Rzeczy, które oni chcą ustalić wymagają
    bezpośredniej obecności. Minimum na czacie, a najlepiej twarzą w twarz.
    Wtedy coś można ustalić - listami niewiele i za długo.


    Trzeba ludziom twardo mówić zrób to i to, a nie pytać się ludzi co chcieli
    by robić, bo jasne że każdy będzie miał inną wizję.


    I tak i nie. Rozumiem o co Ci chodzi, ale na etapie ustalenia co się robi
    trzeba poznać "oceny ludu" bo pozwoli to uniknąć wpadki pracy nad czymś
    co jest cienizną.


    A co do przewodnika. Sądze że jedna osoba sobie nie poradzi i nigdy nie
    dociągnie takiego projektu do końca. Ja np. nie poświęcę ileś miesięcy czasu
    na robotę, jeżeli projekt organizuje jakiś koleś, z marnym pomysłem, z
    żadnym kapitałem, bez planu, a jedyne co ma to dużo chęci. Też mam na razie
    tylko chęci i dlatego nic nie organizuję ;))).


    Dlatego pisałem, że każdy chcący wziąć udział w projekcie musi wyłożyć jakąś
    kasę. Choćby te nędzne 1000 złotych.
    I to z dwóch powodów - pierwszy to opłacenie pewnych koniecznych kosztów jak
    choćby opłacenie prowadzącego - żeby to była jego praca, a nie fucha - prowadzenia
    strony www itd.


    Może kiedyś jakaś znana "instytucja" wpadnie na pomysł stworzenia filmu z
    pomocą amatorów. Wyobraźcie sobie, że np. Platige (a może Magazyn3D, lub
    forum3D ) chce zrobić pełnometrażowy film. Ja bym się przyłączył nawet jakby
    praca była za friko (no może forsa w przypadku sukcesu przedsięwzięcia :).
    Ktoś, kto już poważnie istnieje na rynku (i ma autorytet) ma szansę na
    doprowadzenie projektu do końca i to jest najważniejsze.


    Niestety nikt z dzisiaj obecnych na rynku nie ma szans na doprowadzenie
    projektu do końca. Wszyscy jesteśmy gołodupcami przy skali projektu. :(

    [..]


    No dobra, koniec tego lania wody :).


    No właśnie. Standardowo wszystko się rozbija o gadaninę, która niczym
    nie skutkuje :)

    pozdrawiam
    Arek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaki program dla poczatkujacego rysownika komiksu?
    Dnia Sun, 05 Nov 2006 11:53:17 +0100, Rafal T. napisał(a):


    | jak sie solidnie rozwinie ten program oraz scribus i gimp, to bedzie juz
    | jakas platforma dla grafikow bez budzetu....

    Nigdy nie będzie.


    Na Twoim miejscu uważałbym z tak radykalnymi stwierdzeniami: Google
    pamiętają wszystko ;-)

    Poza tym jeszcze pamiętam takich, którzy twierdzili że pecet "nigdy"
    będzie się nadawał do grafiki, że cyfrowa fotografia "nigdy" nie wyprze
    analogu, że LCD "nigdy" nie będzie się nadawał do profesjonalnych
    zastosowań.


    A to dlatego ze żadna firma nie moze sobie pozwolić na
    skuchę z powodu bledu oprogramowania. Jeden zwalony naklad i tracisz
    wiecej niz pakiet adobe


    Pleciesz Waść bzdury. Uważam tak z dwóch powodów:
    Pierwszy to, że chodzi o rozwiązania amatorskie, więc nie było mowy o
    profesjonalnym "outpucie"
    Drugi, że opensource co prawda raczkuje, ale rozwija sie w
    nieporównywalnie szybszym tempie niż kobylaste oprogramowanie
    komercyjne, więc poprawki i usprawnienia pojawiają się właściwie
    natychmiast zgłoszeniu błędu - nie tak jak u dużych producentów w
    nowej wersji , lub (gdy jest dramatycznie źle) w łaskawie wydanych
    patchu.

    Poza tym wystarczy, że Adobe zainteresuje się wreszcie zyskującym
    coraz większą popularność Linuksem (a zrobi to prędzej czy później: może
    nie w CS3, ale CS4- kto wie?) Wtedy nastąpi boom dla grafików pod
    Unix/Linux. I wtedy też mniej majętni z większą pasją i zaangażowaniem
    zaczną wspierać (nawet amatorskie) opensource'owe programy graficzne bez
    względu na platformę. Zresztą zobacz co dzieje się z "nietykalnym"
    dotychczas MSOffice: nagle zyskał potężnego konkurenta. Co z tego że OO
    nie ma jeszcze wszystkich możliwości MSOffice, skoro i tak większość
    użytkowników z nich nie korzysta, a na dodatek sam pakiet jest szybszy i
    wygodniejszy w pracy?
    Zresztą chyba przesiadka Adobiego na Linuxa nie będzie taka trudna -
    wszak MacOSX to nic innego jak (nieudany IMO, bo przebajerzony i
    śmiertelnie wolny) Unix/Linux.
    A wtedy już nie będzie "nigdy". :

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jaki program dla poczatkujacego rysownika komiksu?
    igoR szczurka napisał(a):


    | A to dlatego ze żadna firma nie moze sobie pozwolić na
    | skuchę z powodu bledu oprogramowania. Jeden zwalony naklad i tracisz
    | wiecej niz pakiet adobe

    Pleciesz Waść bzdury. Uważam tak z dwóch powodów:
    Pierwszy to, że chodzi o rozwiązania amatorskie, więc nie było mowy o
    profesjonalnym "outpucie"


    byc moze masz racje:)


    Drugi, że opensource co prawda raczkuje, ale rozwija sie w
    nieporównywalnie szybszym tempie niż kobylaste oprogramowanie
    komercyjne, więc poprawki i usprawnienia pojawiają się właściwie
    natychmiast zgłoszeniu błędu - nie tak jak u dużych producentów w
    nowej wersji , lub (gdy jest dramatycznie źle) w łaskawie wydanych
    patchu.


    No tak - ale wielość dystrybucji linuxa powodue juz klopot z
    dostosowaniem softu.


    Poza tym wystarczy, że Adobe zainteresuje się wreszcie zyskującym
    coraz większą popularność Linuksem (a zrobi to prędzej czy później: może
    nie w CS3, ale CS4- kto wie?) Wtedy nastąpi boom dla grafików pod
    Unix/Linux.


    Jesli Adobe jest w wersji na Mac OS (ktory jest "unixem") to zaden
    problem przelozyc to na linuxa.


    I wtedy też mniej majętni z większą pasją i zaangażowaniem
    zaczną wspierać (nawet amatorskie) opensource'owe programy graficzne bez
    względu na platformę. Zresztą zobacz co dzieje się z "nietykalnym"
    dotychczas MSOffice: nagle zyskał potężnego konkurenta. Co z tego że OO
    nie ma jeszcze wszystkich możliwości MSOffice, skoro i tak większość
    użytkowników z nich nie korzysta, a na dodatek sam pakiet jest szybszy i
    wygodniejszy w pracy?


    A mi bardziej lezal Star Office:) Na "x" jest wiele aplikacji biurowych
    - miedzy innymi NeoOffice ktory sie nadaje rowniez do pracy,


    Zresztą chyba przesiadka Adobiego na Linuxa nie będzie taka trudna -
    wszak MacOSX to nic innego jak (nieudany IMO, bo przebajerzony i
    śmiertelnie wolny) Unix/Linux.
    A wtedy już nie będzie "nigdy". :


    A widisz i mam cie:) Mac OSX to sytem Unixowy a "linux is not unix" -
    dowiedz sie wiecej w tej sprawie:)

    Rafal

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Interpretator skryptów [przydlugawe]
    Lech Lorens <lech.lor@nospam.hoga.plnapisał(a):


    W artykule <bgb81r$j5@inews.gazeta.plWitold Kuzminski napisał(a):
    | Lech Lorens <lech.lor@nospam.hoga.plnapisał(a):

    | sprawdzałbyś, czy mapa zwróciła wskaźnik do funkcji, czy też zwróciła
    | zero.
    | if(odwzorowanie[wczytane_slowo])

    | Problem sam w sobie jest ciekawy o tyle, jak znalezc moment, gdy
    | recznie pisany parser to samobojstwo.

    Najlepiej dojść do tego wniosku zanim zaczniesz pisać ;-)
    Przecież kiedyś ludzie pisali takie rzeczy ręcznie, więc dlaczego
    dzisiaj miałoby to być niemożliwe?

    | Bardziej na temat: ten sposob (to if wyzej) _zawsze_ znajdzie
    | "wczytane_slowo". Nawet jak go nie bylo.

    Przecież to wyrażenie nie szuka żadnego słowa, tylko wartości
    odpowiadającej wczytanemu słowu. Jeśli nic wcześniej nie zostało
    przyporządkowane temu słowu, to map zwróci domyślną wartość, co w
    przypadku wskaźnika będzie zerem (wsk_do_funkcji(0)).


    Ooops. Racja. Moj blad. Nie wiem dlaczego myslalem ze op[] dla mapy
    zwraca referencje do elementu (pary klucz, dane) a nie do danych.
    Nie wiem dlaczego, bo tak jak myslalem nie mialoby sensu (nie dzialaloby
    mapa[klucz] = dane). Chyba za duzo slonca ostatnio...:(
    Serio: sam unikam uzywania op[] dla mapy (wiec po prostu zapomnialem)
    z dwu powodow. Pierwszy to ze wstawianie do mapy nowego elementu jest
    nieefektywne, bo op[] najpierw wstawi pare k,v z domyslnie skonstruwanym
    v, a potem podstawi wlasciwe v. Drugi to, ze op["szukany klucz"] dla mapy
    wstawi "szukany klucz" do mapy z domyslnie skonstruowanym elementem
    "dane", jesli klucz "szukany klucz" nie byl znaleziony (czyli wlasciwie
    czesc powodu pierwszego). Zwykle uzywajac map potrzebuje wiedziec, czy
    cos jest zamapowane, czy nie. Wtedy najczesciej wstawienie do mapy
    nowego elementu, ktory nie jest (byl) zamapowany to katastrofa.

    Jedyne wiec do czego moge sie przyczepic, to ze jest to nieeleganckie
    bo "zasmieca" mape :)

    P.S.
    Tym razem sprawdzilem co mi sie wydawalo, zanim napisalem :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zadania z Pascala!!! POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Bzdurą jest jednak gadanie że "goto się nie używa" - powinno się unikać,
    gdyż zaciemnia kod. Czasami jednak kod z goto jest bardziej przejrzysty
    niż
    Zgadza sie. A ja od siebie jeszcze dodam, ze zalecenie nie
    uzywania skoku wynika z dwoch powodow. Pierwszy jest taki,
    ze w idei pascala jako jezyka nie miesci sie instrukcja
    skoku.


    Piękna teoria panów Wirtha i Dijkstry teorią,
    a my tu piszemy programy ;-)

    Drugi jest taki, ze w czasie uczenia sie programowania
    lepiej jest nauczyc sie myslec, zas goto zwalnia z wysilku,
    bo leniwiec nie bedzie zastanawiac sie, jak zorganizowac
    prace programu, bo po co - walnie goto i zalatwione. Dlatego
    mowi sie, ze basic uczy zlych nawykow. To prawda.
    Ale - i do tego jest moje poczatkowe "zgadza sie" - jak
    juz umiesz programowac, to nie ma sprawy - uzywaj goto,
    bo w pewnych sytuacjach bardzo upraszcza program. Ale pod
    warunkiem, ze wiesz do czego sluza petle.


    Otóż to. Choć - przyznam - używam tego czasem także z "lenistwa". Przy
    pisaniu długich procedur z zagnieżdżonymi repeatami, forami itp. nagle
    pojawia się konieczność uwzględnienia dodatkowego warunku, co wiązałoby się
    ze zmianą całej struktury pętli.
    I tu stają się pomocne break, continue, exit, no i goto. A i nie trzeba
    potem drugi raz debugować tego samego algorytmu :-)

    Adepci czesto maja problem z petlami i "obchodza" go
    robiac petle poprzez goto - a to jest zle. I nie ma tu nic
    do tego, ze w asemblerze roznych wariantow "goto" sie uzywa.
    To jest inny jezyk po prostu i wymaga innego podejscia ;)


    Asembler z definicji wymaga podejścia takiego,
    jakie założyli twórcy danego procesora..
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: The Bat , Opera M2, Mozilla Thunderbird , ... ?
    Fri, 18 Jun 2004 12:45:45 +0200, *Jacek* wrote:


    Niestety jestem zmuszony zrezygnowac z Bat'a z 3 powodow. Pierwszy to
    po kazdej reinstalce systemu, wszystkie konta trzeba ustawiac od nowa.


    http://www.thebat.pl/config.php?id=7

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: The Bat , Opera M2, Mozilla Thunderbird , ... ?

     Witam wszystkich grupowiczów pl.comp.mail!!!

    Pewnego  dnia,  a  było  to  w  piątek popołudniem, Jacek napisałeś na
    pl.comp.mail coś takiego:


    Niestety  jestem  zmuszony zrezygnowac z Bat'a z 3 powodow. Pierwszy
    to  po kazdej reinstalce systemu, wszystkie konta trzeba ustawiac od
    nowa.


    Nieprawda. Istnieje przynajmniej dwa sposoby na pełną archiwizację.


    Po  drugie  wszystkie  adresy  kont  zapisane  sa  w registry
    (registry) - nie podoba mi sie ta opcja.


    DEGNED


    Po trzecie jest platny.


    Wersja  2.xx  owszem.  Istnieje  jeszcze  1.62i.  Internet  także jest
    płatny. OE podobnie.


    Opera  M2  uzywam  od  tygodnia  (przegladarki  uzywam juz od roku i
    uwazam ze jest the best) i nie moge sie przyzwyczaic. Chce M2 uzywac
    tylko  do  maili, nie do newsow, jednak straszny balagan tam panuje.
    Gdy  klikam  Check  mail  sprawdza  mi wszystkie konta, maile zrzuca
    wszystkie  do  jednego Foldera. Ogolnie na razie nie jest ciekawie -
    chyba ze cos zle ustawilem/robie.


    A  M2 to nie jest płatna? IMHO w taki czy inny sposób skubią cię. Albo
    z łącza albo raz i masz spokój.


    Mozilla  Thunderbird  -  jak  juz  wspomnialem  potrzebny mi jedynie
    klient  maila  (do newsow uzywam The Agent) a z tego co zdazylem sie
    zorientowac  to  Thunderbird jest wychwalany tu i owdzie na newsach.
    Warto  sie na niego przerzucic? Porownujac do Bat'a i kilku kont to:
    jak  sie  ma predkosc sciagania, czy zapisywane sa dane do rejestru,
    czy jest wygodny w obsludze?


    Z  TheBat  to  może  lepiej  Pegasus  czy Becky! No ale nie wiem jak z
    twoimi warunkami ;)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: WFMH...
    Użytkownik "Marcin Orlowski" <car@REMOVETHIS.amiga.com.plnapisał w
    wiadomości


    15 osob przysyla zgloszenia ze chce zarejestrowac programu. Fajnie.
    Po jakims czasie 1 faktycznie kupuje. Chcesz mi dalej opowiadac
    o teoretycznych wizjach sprzedazy na rynku amigowym? ;)


    Ale ten watek tyczy sie zamowienia (zamowienia, nie checi zamowienia przy
    jakiejs ankiecie dot. przyszlej sprzedazy), ktore pozostalo bez odzewu. To
    nie teoria, tylko ciezki przyklad z zycia wziety. Jak mozna dopuscic, aby
    zamowienie przelezalo gdzies poltora miesiaca bez odzewu (tyle widze po
    tresci posta) ? Moze zamiast pisac, ze 1 osoba na 15  faktycznie rejestruje
    program, moglbys przejrzec skrzynke pocztowa raz jeszcze, moze wtedy
    wydajnosc skoczylaby z 1/15 na 15/15 (nie, to teoria - ale oczywiscie tego
    Wam zycze..).
    Gdyby firma byla powazna, taki incydent moglby doprowadzic, ze osoba
    odpowiedzialna moglaby "beknac" za to. Wiec, jak to mawial p. Walesa, kazdy
    minus ma swoj plus - w tym wypadku przymruzenie oka na klienta powoduje
    reakcje odwrotna i klient zamiast robic burde w firmie, po prostu ja olewa,
    a firma traci (a) klienta, (b) renome, spirala sie rozkreca. Tego trzeba
    pilnowac. Fakt, ze zle sie dzieje, kiedy zawiedziony klient idzie do pirata,
    ktory sprzedaje mu plytke z programem za 20 zl. Zle z dwoch powodow -
    pierwszy - ogolnie znany, to wykladanie i tak waskiego rynku producentow
    amigowego oprogramowania, a drugi - powoduje pytanie o bardzo waznym
    przeslaniu: jak to jest, ze piratowi oplaca sie sprzedac plytke za 20 zl i
    odpowiada on "klientowi" niemal od reki, podczas gdy moznaby pomyslec na
    podstawie posta zawiedzionego zamawiajacego, ze wydawca kreci nosem na
    pojedyncze sztuki o jakiejstam cenie (wszak odpowiednio skalkulowanej), a
    jego czas reakcji jest dluzszy, niz pirata ? Przeciez mozna dojsc do
    jakiegos chorego wniosku, ze wydawcy powinni uczyc sie kultury sprzedawcy od
    piratow....

    Nie chce mieszac sie w sprawy wydawca - klient, ale wydaje mi sie, ze
    przydaloby sie jakies usprawnienie (sprawniejszy feedback). A przeslanie
    mojego posta jest takie, ze chcialem zglosic uwage (dokumentujac
    przykladem), a nie przytykac komus, osmieszac, czy sie wdawac w niepotrzebne
    dysputy. Z mojej strony EOT, bo przeciez nie chodzi o rozmienianie pieniedzy
    na drobne, tylko ich pomnazanie ku satysfakcji obu stron. Mam nadzieje, ze
    dojdziecie do zdrowego consensusu.

    Pozdrawiam !

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: RĘKAWICZKA

    iola <118@friko6.onet.plwrote in message



    Pewnie niewiele to powie większości, ale ja wolę tamtą


    CZARNĄ RĘKAWICZKĘ,

    zdecydowanie.
    Bo co to niby jest ten słodki horyzont? i poszewka


    frotowa? Nie podoba mi

    się ta miękkość i słodkość, kiedy wiersz wcale nie o


    tym. Czy ma to działać

    antagonistycznie do tej ciemności jaką mnie


    obdarzyłeś, do tego nastroju

    grozy, który wyczytuję w pierwszych strofach?
    A... i ten kwant... na miłość boską... Tomaszku to nie
    tu, nie w tym
    wierszu... proszę...!!
    Zrób coś, żeby Twój wiersz nie był tylko zagadką.  Ja


    wiem, że to miło kiedy

    ktoś znajdzie drugi, ba! nawet trzecie dno, ale


    obdarzyć kobietę kwantowym


    uśmiechem - to już lekka przesada.
    LAwoman <stran@friko4.onet.plwrote in message



    Pierwsza wersja lepsza moim zdaniem. Na końcu
    tej strofy załamałam się (mówię poważnie)
    ... zbyt udziwniłeś z tym kwantem jak na mój gust...
    zgadzam się z iolą.


    Ciekawy eksperyment. Bardziej od Waszych narzekań
    przemawia do mnie milczenie tych wszystkich, którzy tej
    "lepszej" starej wersji nie znają. Wiersz nie znalazł
    zainteresowanych czytelników - a więc jest nieudany.
    Trudno, porażka. Czy pierwszej wersji powiodłoby się
    lepiej na grupie? Może tak, może nie.
    Natomiast sądzę, że w Waszych oczach każda nowa i
    "ulepszona" wersja skazana chyba była na klęskę. Z
    różnych powodów. Pierwszy związany jest zapewne ze
    znanym faktem, że przyzwyczaiwszy się do jakiegoś
    przeboju każdą nową wersję odbieramy w pierwszym
    zetknięciu jak zgrzyt. To samo dotyczy remake'ów dobrych
    filmów - choćby nie wiem jak się starały, większość
    będzie wydziwiać: "a po co to tak, a dawniej było
    lepiej, a ten aktor tu się nie sprawdza, a ta
    czarno-biała wersja wyglądała szlachetniej" itp. Stare
    wersje po prostu zagnieżdżają się w nas i egoistycznie
    wydziobują wszelkich nowych przybyszy. Po drugie - nie
    należy zdradzać tajemnicy kuchni i rzadko zaglądanie do
    garów i wąchanie zlewów zaostrza apetyt. A tu tak
    dokładnie było; kolejne wersje obnażają tajemnice
    kuchni, odzierają wiersz z tej delikatnej magii,
    pokazują dobitnie, że to tylko literki z którymi autor
    może zrobić co mu się żywnie podoba. Czy nie mam racji?

    Tomaszek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Szczęście ?
    Lonestar napisał(a) w wiadomości:
    <7ff9mt$fb@sunsite.icm.edu.pl...


    TK napisał w wiadomości:

    | Nie zgadzam się. Nie ma takiego bólu, którego czas nie
    | potrafiłby zaleczyć. A wspomnienie o nim? Coś takiego
    | nie istnieje.
    | A szczęście? Staram się kolekcjonować piękne chwile a
    | potem w długie zimowe wieczory wyjmuję je, odkurzam i
    | przekładam do innej przegródki, niekiedy cmokając z
    | zachwytu nad jakimś szczególnie udanym egzemplarzem.
    Dla
    | mnie to właśnie jest szczęście; nie te chwile same w
    | sobie, bo gdy trwały - zwykle nie było czasu na
    | kontemplację.

    | Tomaszek

    Nie zgadzam się. Jesteś niekonsekwentny w drugą stronę.
    Dlaczego wspomnienie o szczęściu jest dla Ciebie
    szczęściem
    a wspomnienie o bólu nie jest bólem? Upraszczając,
    gdyby rekin
    odgryzał mi nogę też nie miałbym czasu na kontemplację.
    Dlaczego jesteś taki pewny, że nie ma takiego bólu,
    którego czas nie
    potrafiłby zaleczyć? Nigdy nie mów nigdy!

    Pozdrawiam,
    Lonestar


    Nie jestem niekonsekwentny w żadną stronę, tylko po
    prostu mam inne zdanie niż autor tego cytatu. Nie
    napisałem, że to brak czasu na kontemplację sprawia, że
    wspomnienie o szczęściu jest szczęściem; sprawia raczej,
    że chwilowe szczęście w danej chwili nie jest
    szczęściem. Poza tym - zwykle psuje mi nastrój
    świadomość żetosięzarazskończy; i niestety - zwykle tak
    jest. :-)

    Przykład z rekinem jest chybiony z dwóch powodów.
    Pierwszy: w cytowanym powiedzeniu chodzi oczywiście o
    ból psychiczny. Drugi: nie mamy receptorów fizycznego
    szczęścia na skórze i w mięśniach, więc co za
    porównanie.

    Moją pewność w sprawie bólu-boleści opieram na opinii
    słynnego amerykańskiego psychologa (pamiętam nazwisko,
    ale nie jestem pewien pisowni, więc przemilczę),
    światowego autorytetu w badaniach ludzkiej adaptacji do
    ekstremalnego stresu. Otóż przebadał on znaczną ilość
    przypadków (tak! dla niego to były po prostu
    "przypadki"...) skrajnych tragedii takich, jak śmierć w
    krótkim czasie dwojga nieletnich dzieci itp. i doszedł
    (ku swojemu zaskoczeniu) do wniosku, że NIE MA TAKIEGO
    BÓLU, KTÓREGO CZAS NIE POTRAFIŁBY ULECZYĆ. To tylko
    kwestia tego czasu; niekiedy i dwóch lat trzeba, ale
    zawsze wraca w końcu zdolność przeżywania radości,
    dostrzegania komizmu, śmiechu i ogólnie - cieszenia się
    życiem. Okrutne to może, ale i nieskończenie łaskawe
    prawo przyrody, prawda?

    Tomaszek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Szczęście ?
    TK napisał w wiadomości


    Nie jestem niekonsekwentny w żadną stronę, tylko po
    prostu mam inne zdanie niż autor tego cytatu. Nie
    napisałem, że to brak czasu na kontemplację sprawia, że
    wspomnienie o szczęściu jest szczęściem; sprawia raczej,
    że chwilowe szczęście w danej chwili nie jest
    szczęściem. Poza tym - zwykle psuje mi nastrój
    świadomość żetosięzarazskończy; i niestety - zwykle tak
    jest. :-)


    Ależ ja się zgadzam z tym, że wspomnienie o szczęściu może
    być szczęściem. Uważam jednak, że wspomnienie o bólu
    może być bólem, co więcej - czasami wspomnienie o szczęściu
    może być bólem.


    Przykład z rekinem jest chybiony z dwóch powodów.
    Pierwszy: w cytowanym powiedzeniu chodzi oczywiście o
    ból psychiczny. Drugi: nie mamy receptorów fizycznego
    szczęścia na skórze i w mięśniach, więc co za
    porównanie.


    Pierwszy: Dlatego napisałem "upraszczając" - nie chodziło o to, że rozumiem
                      ból jako odgryzienie nogi:-). Wiem, że rozmawiamy o bólu
    psychicznym,
                      nie fizycznym. Poza tym bardzo często jeden łączy się lub
    wynika z drugiego.
    Drugi: To jest czepianie się. Poza tym mamy receptory przyjemności fizycznej
    na skórze,
                      ale tu chodzi o szczęście psychiczne.


    (ku swojemu zaskoczeniu) do wniosku, że NIE MA TAKIEGO
    BÓLU, KTÓREGO CZAS NIE POTRAFIŁBY ULECZYĆ. To tylko
    kwestia tego czasu; niekiedy i dwóch lat trzeba, ale
    zawsze wraca w końcu zdolność przeżywania radości,
    dostrzegania komizmu, śmiechu i ogólnie - cieszenia się
    życiem. Okrutne to może, ale i nieskończenie łaskawe
    prawo przyrody, prawda?


    Są też takie "przypadki", w których urazy z dzieciństwa
    potrafią zaburzać psychikę dorosłego człowieka.
    Również ból długotrwały, tortury (psychiczne, czy fizyczne)
    potrafią doprowadzić normalną osobę do choroby psychicznej,
    która jeśli nawet jest uleczalna, sama z czasem nie przejdzie.
    Nie jestem specjalistą, ale uważam, że psychika ludzka jest
    skomplikowana i nie przekonują mnie kategoryczne sądy
    na jej temat. Każdą kwestię można rozpatrywać w wielu płaszczyznach.

    Pozdrawiam,
    Lonestar

    P.S.
    Chyba powinniśmy przeskoczyć na grupę "psychologia" :-).

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Wyszukano 207 wyników • 1, 2, 3, 4

    Design by flankerds.com