Linki
menu      Powrót do 36 komnaty
menu      Powrót do błękitnej laguny
menu      Powrót do Garden State
menu      Powrót do Krainy Potworów
menu      powrót do nazwiska panieńskiego
menu      Powrót do poprzedniej strony
menu      Powrót do strony głównej
menu      Powrót do swego wewnętrznego
menu      powrót do ustawień fabrycznych
menu      Powrót aniołów
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • adam-zajac.pev.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powrót do Polski





    Temat: Powrot do Polski?
    Powrot do Polski?
    Witam,

    Wiem, ze ten watek byl poruszany na forum polonijny
    wiele razy, wiec przepraszam tych co sa juz znudzeni
    powyzszym tematem.

    Moja znajoma odwiedzila niedawno Polske i przyjechala
    troszke zalamana. Powiedziala: 'Dziewczyno, marnujemy
    sie tutaj. W Polsce wszystkie moje kolezanki zarabiaja
    po $4000-5000, maja wspaniale mieszkania, samochody,
    jezdza po Europie, itd." Wiem tylko tyle, ze jej
    kolezanki pracuja podobno w marketingu i dziennikarstwie.

    Nie wiem wlasciwie co myslec, poniewaz wiekszosc moich
    znajomych narzeka na zycie i kariere w Polsce, a sa to
    wyksztalceni mlodzi ludzie.

    Moja 'rozczarowana' znajoma jest poczatkujacym
    programista, zarabia chyba $4 000/miesiac. Ja natomiast
    jestem grafikiem. Osobiscie nie narzekam na zarobki
    ($50 000/rocznie). Mieszkam od 10 lat w Kanadzie
    (Vancouver, BC), studia skonczylam tez w Kanadzie.
    Jestem grafikiem i nie narzekam na zarobki ($50
    000/rocznie).Mam wlasne mieszkanie w centrum miasta,
    samochodu nie kupilam bo mi jest nie potrzebny.
    Wyjezdzam na wakacje do 2 razy w roku. Chyba nie jest
    tak zle. Wiec, co jest z ta Polska; moja znajoma uwaza,
    ze w kraju czekaly by na nas wspaniale stanowiska,
    kariera, lekkie i przyjemne zycie, itd, ale tutaj chyba
    nie jest tak zle. Prawde mowiac, brakuje mi troche tej
    europejskiej atomosfery i stylu zycia, ale wcale nie
    narzekam na Kanade.

    Ciekawa jestem jakie sa wasze opinie, komentarze? Czy
    bedac na moim miejscy wrocilibyscie do Polski?

    Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: czy komus sie udal powrot do Polski ???
    czy komus sie udal powrot do Polski ???
    Wiem, ze jestem monotematyczny ... ale ciekawe czy komus sie wogole udalo
    wrocic do Polski i mu z tym dobrze :)

    Bo mnie przygnebiacie powiem Wam z tymi swoimi textami, ze w Polsce mi
    ukradna wszystko. Kobiety mnie ograbia z majatku, cwaniacy spala dom i
    zabiora samochod. Polska to przeciez taaki skansen ... taaakie chamstwo ...
    az sie dziwic, ze dalej ktos tam mieszka.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: ...czy komus sie NIE UDAL powrot do Polski...
    ...czy komus sie NIE UDAL powrot do Polski...
    ciekawe czy komus sie NIE UDAL powrot do Polski...

    i moglby sie podzielic doswiadczeniami i radami
    czy taki powrot jest naprawde trudny i ryzykowny
    czy mozna w Polsce latwo znalezc prace?
    czy mimo nizszego standartu zycia w Polsce, Europie
    taka przeprowadzka uszczesliwia ludzi?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zdecydowalem siena powrot do Polski aby
    zdecydowalem siena powrot do Polski aby
    moje pets(zwierzaki) mialy lepsza opieke i wartosciowsze jedzenie.
    Zatrudnie tez kilka osob aby z nimi rozmawialy.
    Przerazaja mnie tylko klopoty przy przekraczaniu granicy z nimi a jest ich
    ok. 40 i kazdy jest kochany.
    Czy ktos z was wrocil do kraju z petami? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kurs funta a powrót do Polski
    Kurs funta a powrót do Polski
    Czy Was dotyczy to co się dzieje z kursem funta?
    Ilu z Was ciągle planuje wrócić do kraju, czy ciągle wysyłacie
    pieniądze?
    Słaby kurs funta ma przyspieszyć powrót Polaków z wysp ale czy na
    pewno?
    Funt po słabym kursie i tak jest lepszy niż mocna złotówka - może to
    tylko kwestia czasu, ale na razie wciąż tak jest
    Czy was to w ogóle obchodzi, to co się dzieje z kursem funta?

    Czy kurs funta ma wpływ na wasze decyzje o powrocie?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Rodziny z dzeicmi planujace powrot do Polski
    Rodziny z dzeicmi planujace powrot do Polski
    Newsround, the children's news programme on BBC1, would like to
    speak to children age 9 - 12 years whose parents are planning to
    move back to Poland because of the recession. We'd like to ask about
    life in Britain and how they feel about leaving. It would involve a
    cameraman and reporter coming to speak to your child and do some
    filming for a couple of hours. If you have children in this age
    bracket, are planning to return to Poland and can help us then
    please call Polly on 0208 576 1555.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: selfemployed i powrot do Polski
    selfemployed i powrot do Polski
    No wlaśnie; znajomy ma zamiar zebrac zabawki i wrocic na ojczyzny lono. Czy
    ktos wie i moze poradzic co powinien zrobic ze swoja tzw dzialalnoscia? czy
    potrzebuje E301, P86 czy moze cos innego, czy i gdzie to powinien zglosic?.
    Pomozmy biedakowi sie pozbierac, prosze:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrót do Polski - dyskusja
    powrót do Polski - dyskusja
    po 4 latach, jak ogromna większość Polaków, wróciełm do mojej
    Ojczyzny.
    Nie chce być dużej emigrantem w tym kraju bez przyszłości, ogromnie
    zadłużonym, skąd uciekają sami brytyjczycy.
    Nie dość, że nas-Polaków biją i chcą abyśmy się wynosili, to wiem ,
    że w Polsce też jest obciachem przyznać się , że było się emigrantem.
    W Anglii nas biją, a w Polsce się z nas śmieją. Całe
    szczeście, że mam odłożoną kaskę:)
    Napiszcie, ale tak szczerze, ile odłożyliście kasy podczas waszego
    pobytu. Mój majątek to 2115 funtów (ok. 10 000 zł). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski a rezygnacja z CHB i Tax Credit
    Powrot do Polski a rezygnacja z CHB i Tax Credit
    Mam pytanie do osob ktore wrocily do Polski - kiedy
    poinformowaliscie urzedy o opuszczeniu UK i kiedy przestaliscie
    otrzymywac CHB i Child Tax Credit? Pobieramy z mezem oba swiadczenia
    na dwojke dzieci, ja juz zrezygnowalam z pracy i wracam z dziecmi do
    Polski, maz bedzie pracowal w UK jeszcze przez 3 miesiace.

    Wiem, ze Child Benefit mozna pobierac maksymalnie przez 12 tygodni
    pobytu poza granica UK, jesli zas chodzi o tax credits to trzeba
    poinformowac urzad o zmianie sytuacji, takiej jak np. wyprowadzka z
    UK w ciagu miesiaca. No i nie wiem kiedy tak naprawde powinnam
    poinformowac - dopiero jak maz przestanie pracowac czy juz teraz?
    Jesli poinformuje o wyprowadzce dopiero po tych 12 tygodniach od
    momentu zakonczenia pracy przez meza - to czy nie bedziemy miec
    zadnych problemow? Nie chce stracic naleznych swiadczen ani tez
    pobierac ich bezprawnie, musialam zrezygnowac z pracy i wracam z
    dziecmi wczesniej wylacznie z powodow rodzinnych. Musimy placic
    rachunki za duzy dom az do konca stycznia, stad kazde pare funtow
    sie przyda.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pobyt stały w Kanadzie a powrót do Polski???
    Pobyt stały w Kanadzie a powrót do Polski???
    Witam.Mam serdeczną prośbę o udzielenie mi informacji. Osoba , która stara się
    o pobyt stały w Kandzie , po wyjściu za mąż za POlaka ktory ma już pobyt stały
    od wielu lat ile musi czekac na otrzymanie takiego pozwolenia. Drugie pytanie
    czy po otrzymaniu tego karty stałego pobytu jest jakaś kwarantana , która
    zakazuje opuszczanie terytorium Kanady przez jakiś okres czasu?Jesli tak to
    jaki to okres?Bardzo proszę o pomoc w odopwiedzi.Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kreta, Neckermann, 07.09.2007, powrót do Polski!!!
    Kreta, Neckermann, 07.09.2007, powrót do Polski!!!
    W lutym wykupiliśmy 2-tygodniowy pobyt na Krecie z Neckermana, wylot 7
    września. W pitąek coś mmnie tknęło, aby dowiedzieć się w centrali NN o
    godziny wylotów i powrotów. No i okazuje się, że powrót jest nie 21 września
    w piątek , ale w sobotę 22, o godzinie 6.30 rano. Autokar ma nas zabrać z
    hotelu o godzinie 2 w nocy. Czyli po zdaniu pokoju o 12 w południe powinniśmy
    koczować w hotelu przez 14 godzin - z 2 letnim dzieckiem. Oczywiście
    zarezerwowałam dodatkową dobę (dobrze, że jeszcze było pokoje, ale na razie
    jeszcze czekamy). O godziny wylotów i powrotów dowiadywałam się wcześniej u
    agenta NN, gdzie powiedziano mi, że powrót jest o 6.30 rano, ale nie
    określono, którego dnia. Myślałam, że jesteśmy stratni jeden dzień....
    Piszę, bo może ktoś też wykupił ofertę z powrotem niby 21 września.... a nie
    wie, że powrót jest 22 września rano.

    Aga Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wcześniejszy powrót do Polski
    wcześniejszy powrót do Polski
    Witam,
    moi Rodzice mają zaplanowany do Polski w sobotę z Hurghady jednak z przyczyn
    osobistych chcą wrócić wcześniej. Jest to możliwe w czwartek z biurem sun&fun
    za 183 dolary za osobę. Czy ktoś wie o czarterach które lecą jutro do krakowa
    lub warszawy? Z jakiego biura?
    dzięki za pomoc
    Anka Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kredyt hipoteczny z uk i powrót do Polski
    Kredyt hipoteczny z uk i powrót do Polski
    Witam
    Niedawno zaciągnęłam kredyt hipoteczny na zakup mieszkania pracując w Wielkiej
    Brytanii.W umowie kredytowej z bankiem(mbank) jest m.in napisane że zmiana
    miejsca pracy musi być zgłoszona do banku oraz że bank może rozwiązać umowę
    kredytową ze mną jeśli wystąpi ryzyko mojej niewypłacalności. Miesiąc temu
    wróciłam do kraju.Podjęłam pracę - oczywiście moje przychody są niższe niż
    zagranicą 1900pln brutto +premia,poprzednio ok 4000 pln netto.Rata kredytu to
    630 pln kwota kredytu 140 000. Czy bank w takiej sytuacji może wypowiedzieć mi
    moją umowę kredytową? Niech ktoś mi poradzi bo bardzo się boję zgłaszać zmianę
    miejsca pracy..Bardzo dziękuję Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski, a podatek
    powrot do Polski, a podatek
    Witam, od sierpnia 2007 przebywam w UK. Do Polski wracam w polowie grudnia.
    Przez ten caly czas pracowalam poprzez agencje pracy. Chcialabym sie
    dowiedziec, jakie formalnosci musze wypelnic przed wyjazdem jesli chodzi o
    rozliczenie podatkowe, zarowno w UK jak i w Polsce. Jakie dokumenty musze
    zabrac ze soba, zeby sie rozliczyc z polskim fiskusem? Jak wyglada sprawa
    rozliczenia podatkowego w UK? pozdrawiam!!! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski po dlugim przebywaniu za granica
    Powrot do Polski po dlugim przebywaniu za granica
    Witam wszystkie mamusie

    Przez 6 lat mieszkalismy z mezem w Szwajcarii, a wczesniej 3 lata we Francji.
    Wiec juz 9 lat nas nie ma w kraju, ale od zawsze naszym marzeniem byl powrot
    do Plski. Wlasnie na emigracji 'dorobilismy sie' 3 dzieci i w sumie dobrze
    nam sie zyje ale... Ale wlasnie ciagle nam sie marzy powrot do Polski. MOzemy
    to zrobic albo teraz, albo przez dlugo czas nie powrocimy (nasze najstarsze
    dziecko od nastepnego roku idzie do szkoly).
    Mysle ze z praca nie byloby problemu, ja jestem stomatologiem, maz
    programista komputerowym.
    Zastanawia mnie jedno, czemu gdy tylko wspomnimi o powrocie do Polski, to
    wczyscy albo nas odwodza, albo twierdza ze postradalismy rozumy...
    W Szwajcarii mozemy zostac bezterminowo, mamy tutaj prace, ale w Polsce mamy
    dom (nasz dom), cala rodzine i chyba tam wlasnie zostalo nasze serce.
    Powiedzcie czy to jest takie dziwne, ze ktos po emigracji chce wrocic??
    A moze ktos z Was wlasnie po jakims czasie przebywania za granica wrocil do
    Polski?? Napiszcie co w ogole o tym myslicie... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Praca zagranica a powrot do POLSKI?? Poradzcie
    Praca zagranica a powrot do POLSKI?? Poradzcie
    Witam, pracuje za granica i dzis dostalam oferte pracy z Polski. Jest szansa,
    ze moge wrocic, ale czy warto? Warunki sa bardzo podobne do tych, na ktorych
    pracuje tutaj. Tesknie za Polska, ale nie wiem czy warto zaryzykowac. Co bycie
    wybraly, zostac za granica czy jesli jest szansa, to wrocic do pracy w Polsce?
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski z niemowlakiem?
    Powrot do Polski z niemowlakiem?
    Witam!na razie jestem w ciazy ,ale juz sie zastanawiam jak to bedzie? dziecko
    powinno urodzic sie w pazdzierniku ,a my chcialibysmy jechac na Swieta do
    Polski.W zwiazku z tym ja z dziecimi chcialabym juz zostac na dluzej w
    Polsce.Maz bedzie jeszcze pracowal w UK ,a ja bede miala moje macierzynskie.I
    tu moje pytanie,czy jezeli zostane na dluzej w Polsce to czy nikt mi nie
    odbierze tego macierzynskiego,a przede wszystkim co z naszym
    ubezpieczeniem.Dziecko bedzie potrzebowalo szczepien,itp.a ja nie bede
    zarejestrowana w Polsce!Czy ktoras z Was byla w takiej sytuacji?bo jak nie
    bedzie wyboru ,to chyba bede musiala tutaj zostac Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski a podwojne opodatkowanie
    powrot do Polski a podwojne opodatkowanie
    Dziewczyny pomozcie!Przyjechalismy do Anglii z zamiarem zostania tu na
    stale,jednak tesknota za domem jest silniejsza,planujemy powrot do
    Polski,oprocz wielu przeszkod stajacych nam na drodze-m.in.niedawo pozbylam
    sie mieszkania,a urodzila nam sie tu 2 dzieci,naszla mnie kolejna mysl-czy po
    przyjezdzie do Polski Urzad Skarbowy nie kaze nam zaplacic podatku za
    przepracowane tu lata?Nie mamy zadnych oszczednosci,bo nie planowalismy
    wracac,mamy status rezydenta.Od kilku dni grzebie w necie i juz nic z tego
    nie wiem.Napiszcie prosze wszystko co wiecie na ten temat,szczegolnie jesli
    znacie przyklady z zycia wziete.Pozdrawiam serdecznie
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Praca w UK, powrot do Polski i Podatki!
    Praca w UK, powrot do Polski i Podatki!
    Witam .
    Pisze w imieniu mojej siostry, ona jeszcze dzieci nie ma wiec na to forum nie
    zaglada, a widze ze tutaj duzo mam mieszkajacych w UK.

    Moja siostra z mezem wyjechali 3 lata temu do pracy do UK (obydwoje
    architekci, pracowali w swoich zawodach).
    Teraz zdecydowali sie na powrot do Polski, dostali bardzo dobra propozycje
    pracy w Poznaniu. I tutaj zaczynaja sie straszne problemy - PODATKI. Okazuje
    sie ze musza zaplacic w Polsce podatki od zarobionych pieniedzy i juz TAM
    OPODATKOWANYCH!!! Czyli w Polsce musza zaplacic podatek po raz drugi. Jak
    wyliczyli to musieliby oddac panstwu cale swoje oszczednosci (opodatkowanie
    wg najwyzszego progu), juz rozmawiali z doradca podatkowym, niestety nie da
    sie tego ominac. Niby mozna nie zglaszac sie do US, ale w kazdej chwili moze
    to wyjsc na jaw...

    Czy ktoras z Was byla w takiej sytuacji, jak sobie z tym poradziliscie.
    Siostra zalamana, chcieli juz w lipcu wracac do Polski, kupowac mieszkanie, a
    tu takie kwiatki...
    Czyli jakby patrzac z tej strony, decydujac sie na wyjaz czasowy do UK, to w
    zaden sposob sie to NIE OPLACA, chyba ze sa jednak jakies sposoby...


    Łucja
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: wizzair a powrot do polski na niewaznym paszporcie
    wizzair a powrot do polski na niewaznym paszporcie
    witam,
    wlasnie sie zorientowalamz,e moje dzieck ma neiwazny paszport... jutro mammy
    leciec do polski wizzair'em i tu moje pytanie. czy w praktyce, wizzair nie
    robi problemow?
    dzwonilam do ambasady i to potwierdzili, straz graniczna w polsce rowniez,
    ale..... jak jest w praktyce?
    czy na lotniszku robia problemy?

    pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: praca w UK a macierzyński(powrót do Polski) ?
    praca w UK a macierzyński(powrót do Polski) ?
    Cześć dziewczyny czy któraś z Was orientuje się może jak to jest jeśli będę
    pracowała tutaj (UK) do 7 miesisąca i potem zamierzam wrócić do Polski na
    poród i tam zostać, czy mój pracodawca będzie mi wypłacał nadal macierzyński
    czy nie będzie to w jego obowiązku? Czy wtedy państwo polskie jest za to
    odpowiedzialne? I będzie mi wypłacało macierzyński z urzędu?

    Dziękuje z góry za odpowiedzi


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wlk. Bryt - ile to kosztuje...
    180 funtow tygodniowo to przezycie, ale nie zycie - w Londynie mieszka masa
    Polakow, ktorym wydaje sie, ze znakomicie zarabiaja, gdyz swoje 180 £ mnoza
    razy 7 zl i ciesza sie ze swoich zarobkow. Mieszkaja jednak "na kupie" po
    kilkanascie osob w mieszkaniu, jedza najtansze przecenione produkty i nie sa
    w stanie nic zaoszczedzic, bo to co maja na koncie wydaja na dentyste oraz
    powrot do Polski.

    Koszty zycia dla Londynu:
    - mieszkanie 50 £ (z innymi ludzmi, dzielone, najczesciej kolejki do toalety
    z rana i poczucie beznadziejnej tymczasowosci)
    - travelcard 25 £ (na metro, na III strefy, z wliczonym okazjonalnym
    przejazdem gdzies dalej raz w tygodniu, mozna kupic za 10 £ travelke na same
    autobusy ale wtedy nie mozna juz pracowac, bo zamiast pracy bedzie sie
    siedziec w korkach)
    - jedzenie 25 £ (produkty typu Tesco Value, czyli bezsmakowe, najgorszej
    jakosci, kielbaski z zawartoscia miesa ponizej 20% itp.)
    - telefon 10 £ (w systemie pay-as-you-go z okazjonalnymi zakupami karty na
    telefony do Polski i rozmowami ze znajomymi w szczycie)
    - jednorazowa atrakcja tygodniowa 20 £ (wyjscie ze znajomymi do pubu, wyjscie
    z dziewczyna do kina plus popcorn oraz cola, wycieczka do Oxford, Cambridge
    itp.)
    - internet w kafejce 30 £ (godzina dziennie, przez okres tygodnia)

    Zostaja 20 £ z owych 180 - a trzeba jeszcze...kupic proszek do prania, zrobic
    zdjecia do travelki, od czasu do czasu do Polski zajrzec, zaplacic za mini
    caba gdyz zabalowalo sie daleko od domu, kupic cos na grype bo temperatura
    meczy, nabyc posciel, oplacic council tax i tak dalej i tak dalej ;)

    Jezeli chcialbys zyc normalnie koszty te wygladalyby zupelnie inaczej, bo na
    przyklad:
    - wynajecie mieszkania dla siebie 1-pokojowego to 150 £
    - jedzenie normalne 50 £
    itd ;)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: jak sie nie zakochać.....
    W wiadomości bbbc45$45@news.onet.pl ozwał(a) się Oscar tymi słowy:


    witam...


    Cześć! :)


    Arniwitam...


    Cześć! :)


    sprawa jest troche zakręcona... chodzi o to że chyba zaczynam sie
    zakochiwać w pewnej dziewczynie... a wolałbym tego uniknąć... wszystko
    jest z nią OK... ze mną mam nadzieje też ;-).... tylko jest jeden
    problem: ona jest w Kanadzie a ja tu.... i ona nie ma perspektyw na
    powrót do Polski, a ja tym bardziej na wyjazd tam... całość sie dodatkowo
    komplikuje, bo ją znam od kilku lat, poznaliśmy sie jeszcze jak była w
    Polsce... i już wtedy sie w niej po cichu podkochiwałem, ale potem jakos
    nasza znajomość sie rozpadła...

    wiem że gdyby była tutaj, w Polsce, to nie wahałbym sie ani chwili, bo to
    jest wspaniała dziewczyna... ale jak mam sie skazać na kilkuletnie być
    może kontakty wyłącznie przez telefon albo gg... ja jeszcze chwile będę
    studiował (co najmniej dwa lata)... ona tam ma prace i nie ma widoków na
    powrót do kraju...

    co robić.... czemu to wszystko jest takie powalone... i nigdy nie może być
    tak żeby było dobrze....

    chyba najlepiej się wycofać z takiej "miłości" zanim jest za późno...


    Na moje oko - wycofaj się jak najprędzej. Ale to tylko moje własne, osobiste
    oko. Może jest jeszcze coś, o czym nie napisałeś albo ja nie przeczytałem, a
    co może zmienić sytuację, ale tak jak to napisałeś - przerwij to. Skoro i
    tak nic z tego nie będzie, po co sobie "nakręcać" chemię w mózgu?


    pozdrawiam....
    _ _
    Oscar


    Pozdrawiam również. Arniego, który ma identyczny problem, też. ;)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: A ten okurwieniec Urban...


    Darek.S wrote:
    No i nie było nikogo, kto byłby wstanie przedstawić drugi punkt
    widzenia. Nie było Pana Premiera, którego trzeba by było pomscić.


    No premier byl w sumie ale nie udalo mu sie nic w skorac i tak dobrze ze mu
    sie 47 udalo opuscic Polske.


    | Po 6 latach wojny smierc spowszedniala.
    Nie dla tego, co trzymali swoje dupy w Londynie.


    Lepiej w Londynie niz w Moskwie.


    | Ty wierzysz w to co mowisz? Bo takie glupoty to w ogole ciezko
    | zrozumiec. O taka sytuacje to Stalin mogl sie tylko modlic zeby mu
    | sie rzad na uchodzctwie wpakowal w lapy.
    -----------------------
    Tak wierzę. Bo nawet nie było próby. Było tylko gdybanie i machanie
    szabelką na odległość  - polska specjalność. Tchórz ich wszystkich
    obleciał. Poza tym, zwróć uwagę, że mordowanie rządu w miarę
    niezależnego państwa jest czymś innym, niż mordowanie garstki
    wywrotowców w swojej kolonii. Nie mówię, że rząd powinien wrócić w
    czterdziestym piątym, czy w czterdziestym
    szóstym - bo to zdecydowanie za późno. On powinien być w kraju co
    najmniej od czterdziestego czwartego.


    Jakie gdybanie? W Czechoslowacji byl caly rzad i nic to nie pomoglo.
    Powrot do Polski oznaczal tylko jedno - aresztowanie przez NKWD przedzej czy
    pozniej.
    W Londynie mogl przynajmniej dalej funkcjonowac.
    Ty chyba nalezysz do rodziny ktora wypatrywala Andersa na bialym koniu.
    Rzad na emigracji byl jak malo kto zorientowany w tym co sie dzieje w ZSRR w
    koncu udalo im sie wyprowadzic armie Andersa do Iranu.
    Ci zolnierze  widzieli wszystko na wlasne oczy.
    A tak swoja droga dlaczego tak latwo Ci obrzucac wszystkich blotem z powodu
    jakichs irracjonalnych argumentow?
    Nie dali sie uwiezic to tchorze, bali sie kuli w tyl glowy to dupy wolowe.
    Mierzi Cie kosciol katolicki dlaczego nie chodzisz z odpowiednim transpartem
    dlaczego nie pikietujesz pod siakims kosciolem?
    Caly czas pyszczysz na innych nie robiac nic poza otworzeniem nastepnej
    butelki piwa. Jestes tchorzem?
    Pozdrufka Speedy

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przez Medyke rowerem
    Obilo mi sie o uszy, ze generalnie niedozwolone jest przekraczanie granicy
    PL-UA rowerem.
    Czy to aktualne, moze ktos mial doswiadczenia. Zaznaczam, ze chodzi mi o
    powrot do Polski, a przejscia ktore mam w planie to Jagodzin-Dorohusk albo
    Szegini-Medyka.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polski Lwow zawsze byl i bedzie


    Ja wierze, ze Lwow do nas wroci i chcial bym w walce
    o to zycie oddac.


    Przeczytalem caly watek i chcialbym wrzucic co nieco od siebie.

    Spedzilem jak na razie na Ukrainie ok. 2 tygodni. Mieszkalem we Lwowie na
    kwaterze u Polaków a w ciagu dnia zwiedzalem miasto i blizsze lub dalsze
    okolice.

    W kazdym razie jesli nie moge sie zgodzic z tak drastycznym stawianiem
    sprawy jak "oddawanie zycia za polski Lwów", zakochalem sie w Zachodniej
    Ukrainie i chcialbym tam jak najszybciej wrócic. Przynajmniej na kilka dni.
    Jednak z drugiej strony spacerujac po miescie czulem sie nieswojo. Prawda
    jest, ze Ukraincy sa mili, serdeczni i uczynni, ale jednak caly czas czulem
    pewien niepokój. Pewnie podobny czuja Niemcy w Polsce. Cóz, nic na to nie
    poradze.

    Osobna sprawa to mój stosunek do miasta i jego hmm.. "narodowosci" (?). Nie
    wierze w jego powrót do Polski, ani nawet nie chcialbym w obecnej sytuacji
    do tego wracac. Sprawa jest wlasciwie zakonczona. Pozostaje jednak zal,
    smutek... nie wiem, takie dziwne uczucie, ze odebrano nam, jako Polakom, cos
    bardzo waznego i wyjatkowego. Pozostaje bardzo ludzkie uczucie, ze to
    wszystko odebrano nam bezprawnie i wlasciwie równie dobrze móglby to byc
    Kraków.
    Jest faktem ze Lwów przed wojna byl polski a okoliczne wsie ukrainskie i nie
    da sie tego zmienic. Wiekszosc skarbów architektonicznych miasta zbudowali
    Polacy i Niemcy. W zwiazku z tym zostaje po prostu zwykle poczucie krzywdy.
    I jesli tak na to patrzec to moge zrozumiec w jakis sposób ludzi
    wyglaszajacych takie poglady jak te w poscie powyzej.

    BTW: A'propos stosunku Ukrainców do Polaków. Kompleksów z ich strony nie
    zauwazylem. Byl ktos w malutkiej knajpce "Deja Vu"? Troszeczke epoki
    pomieszali, ale ja bylem przekonany, ze prowadza to Polacy... Polskie czapki
    _wojskowe_ z miedzywojnia na scianach, polskie dokumenty, zdjecia, gazety...

    Pozdrawiam,

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: nieważny paszport
    Witam, a moze wyrobilbys sobie nowy paszport w konsulacie polskim?
    znajoma zgubila paszport, wydali jej tymczasowy na powrot do polski,  zawsze
    mozesz tak samo zrobic, czy tez nowy wyrobic, myzle ze nie ma z tym problemu
    pozdr
    TomT
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zielona karta i termin wyjazdu

     A jeżeli nie da sie tego przesunąć to jak długo musze byc
    w USA?? Czy wystarczy przekroczyć granice USA i za kila dni wracać do
     Polski
    bez "zielonej karty" ? No i czy przez to nie bede miał problemu jak bede
    chciał pojechac znowu do USA??

    Od 5 stycznia 2004 wchodza nowe przepisy. Nie wolno bedzie byc na G.C. poza
    USA dluzej niz 180 dni a jej utrata bedzie o wiele prostrza niz do tej pory,
    bo wszystkie nie tylko  wjazdy do USA ale juz i wyjazdy beda skrupulatnie
    rejstrowane przez wladze immigracyjne i zbyt czeste i dlugie pobyty poza USA
    beda podstawa do odebrania G.C.


    Dokladnie tak i musisz na jeszcze jedna sprawe wziasc poprawke.
    Zielonej karty nie dostaniesz od reki,przychodzi poczta statystycznie
    w ciagu miesiaca,ale z tym bywa roznie i moze przyjsc za pol roku.
    Pieczatka ktora bedziesz mial w paszporcie nie jest wielokrotna wiza.

    Tak przynajmniej bylo kiedys.Na paszport z sama wbita wiza nie dalo
    sie jezdzic.
    Bladego pojecia nie mam jak jest teraz,ale mysle ze sporo ryzykujasz
    wracajac do Polski na pare dni po wleceniu do Stanow.Moga Cie
    zwyczajnie nie wpuscic pozniej do US.Ja kiedys mialam ostre problemy
    na granicy z urzedniczka,po 5 miesiacach w Polsce wracalam do US i
    kobieta mi zwyczajnie powiedziala,ze jesli moglam sobie pozwolic na 5
    miesiaczny pobyt poza US,to tak naprawde nie jestem zainteresowana
    zyciem tutaj.Zwyczajnie nie chciala mnie wpuscic z GC i tak naprawde
    gdyby sie wtedy uparla to miala mnie prawo cofnac.

    To urzednik na granicy na dobra sprawe zawsze decyduje i o tym warto
    pamietac,bo pozniej odwolywac sie mozna ale z Polski i to trwa lata i
    nie zawsze jest skuteczne.
    GC daje Ci pewne przywileje,ale absolutnie nie warto GC traktowac jako
    swistka ktory w kazdych okolicznosciach daje prawo do wjazdu na teren
    US.

    Wracajac zaraz do Polski,bez GC w kieszeni,na wize wbita w
    paszport,ryzykujesz to ze do US Cie zwyczajnie nie wpuszcza.I moim
    zdaniem to jest bardzo realne zagrozenie.
    Sam musisz wybrac co jest wazniejsze,utrata GC czy praca.I jesli
    uznasz,ze powrot do Polski jest absolutnie niezbedny,to radze sie
    osobiscie wybrac do emigracyjnego i poprosic o wbicie wizy
    wielokrotnego wjazdu z adnotacja,ze czekasz na zielona karte ,ale.....

    Pozdrawiam.

    Bea

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zielona karta i termin wyjazdu

    Bea wrote:

    Dokladnie tak i musisz na jeszcze jedna sprawe wziasc poprawke.
    Zielonej karty nie dostaniesz od reki,przychodzi poczta statystycznie
    w ciagu miesiaca,ale z tym bywa roznie i moze przyjsc za pol roku.
    Pieczatka ktora bedziesz mial w paszporcie nie jest wielokrotna wiza.

    Tak przynajmniej bylo kiedys.Na paszport z sama wbita wiza nie dalo
    sie jezdzic.


    Koszalki opalki, kiedys na pieczatke w paszporce mozna bylo jezdzic!

    Bladego pojecia nie mam jak jest teraz,ale mysle ze sporo ryzykujasz
    wracajac do Polski na pare dni po wleceniu do Stanow.Moga Cie
    zwyczajnie nie wpuscic pozniej do US.Ja kiedys mialam ostre problemy
    na granicy z urzedniczka,po 5 miesiacach w Polsce wracalam do US i
    kobieta mi zwyczajnie powiedziala,ze jesli moglam sobie pozwolic na 5
    miesiaczny pobyt poza US,to tak naprawde nie jestem zainteresowana
    zyciem tutaj.Zwyczajnie nie chciala mnie wpuscic z GC i tak naprawde
    gdyby sie wtedy uparla to miala mnie prawo cofnac.

    To urzednik na granicy na dobra sprawe zawsze decyduje i o tym warto
    pamietac,bo pozniej odwolywac sie mozna ale z Polski i to trwa lata i
    nie zawsze jest skuteczne.


    Przepraszam ale bzdury opowiadasz. Jak na razie to pobyt ponad
    roczny uniewaznia zielona karte. W innych przypadkach cos takiego
    moze  w ostatecznosci orzec sedzia immigracyjny.

    GC daje Ci pewne przywileje,ale absolutnie nie warto GC traktowac jako
    swistka ktory w kazdych okolicznosciach daje prawo do wjazdu na teren
    US.


    Z tym zgoda.

    Wracajac zaraz do Polski,bez GC w kieszeni,na wize wbita w
    paszport,ryzykujesz to ze do US Cie zwyczajnie nie wpuszcza.I moim
    zdaniem to jest bardzo realne zagrozenie.


    Strachy na Lachy!

    Sam musisz wybrac co jest wazniejsze,utrata GC czy praca.I jesli
    uznasz,ze powrot do Polski jest absolutnie niezbedny,to radze sie
    osobiscie wybrac do emigracyjnego i poprosic o wbicie wizy
    wielokrotnego wjazdu z adnotacja,ze czekasz na zielona karte ,ale.....


    Po co druga adnotacja? Toz taka adnotacja juz jest w paszporcie.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: zielona karta i termin wyjazdu

    Dokladnie tak i musisz na jeszcze jedna sprawe wziasc poprawke.
    Zielonej karty nie dostaniesz od reki,przychodzi poczta statystycznie
    w ciagu miesiaca,ale z tym bywa roznie i moze przyjsc za pol roku.
    Pieczatka ktora bedziesz mial w paszporcie nie jest wielokrotna wiza.

    Pieczatka, ktora masz w paszporcie jest jak najbardziej uprawniajaca do
    wielokrotnych wjazdow i wyjazdow.
    To jest dokladnie to samo co plastikowa G.C. Tyle, ze jako
    pieczatka-tymczasowa


    Nie bede sie spierala,ja bylam w emigracyjnym i dostalam formularz do
    wypelnienia i dostalam nowa pieczatkie z dokladnie okreslona data
    waznosci.
    Calkiem byc moze ,ze przepisy zostaly zlagodzone w co szczerze mowiac
    nie wierze. Wyjezdzalam do Polski 3 miesiace po wjezdzie do US,moja
    zielona karta nie dotarla i wybralam sie do Emigracyjnego gdzie na
    moje pytanie co robic dostalam do wypelnienia formularz i nowa
    pieczatke do paszportu.
    I ja jednak zakladam,ze urzednicy w emigracyjnym wiedzieli co robia.

    jesli
    uznasz,ze powrot do Polski jest absolutnie niezbedny,to radze sie
    osobiscie wybrac do emigracyjnego i poprosic o wbicie wizy
    wielokrotnego wjazdu z adnotacja,ze czekasz na zielona karte ,ale.....

    Strasznie dezinformujesz i dajesz bladne rady. Zaden posiadacz Green card
    nie moze starac sie o jakakolwiek wize amerykanska...
    Pieczatka jest wielokrotna i mozna na jej podstawie podrozowac tak jakby sie
    mialo G.C.


    Zle napisalam,to nie jest wiza.To jest pieczatka z adnotacja ,ze
    zostala Ci przyznana GC z numerem takim i takim i masz oznaczona date
    na ile ta pieczatka jest wazna. Wiesz mozna wierzyc w to co mowia
    ludzie,ale moim zdaniem najpewniesza metoda jest udanie sie do Urzedu
    i bezposrednia rozmowa na konkretny temat.Unika sie pozniej przykrych
    niespodzianek na granicy.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ubezpieczenie w USA?
    zapomnialem dopisac, ze powrot do polski raczej wykluczony.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: fikcyjne sluby...nie tylko w ameryce


    | Za slub z Polakiem, roznego rodzaju skosnookie istoty placa po 10 tys
    | USD.

    Ile ja bym nie dal, zeby jakas skosnooka istota za mnie wyszla :(


    Jest na to rada : powrót do Polski :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: kiedy powiadomienie o wylosowaniu DV-2004 ??
    "aaa aaa" <cooli@NOSPAM.gazeta.plwrote in
    news:bfrcee$ifu$1@inews.gazeta.pl:

    /ciach.../


    Kazdego
    kogo pytam czy wrocilby tylko widze smiech na ich twarzach... w US
    ludzie maja zupelnie inne problemy niz u nas. Nie ma tego cholernego
    mrazmu, tepoty, kolesiostwa, komuny, debilizmu etc.


    Marazm to stan umyslu, nie zjawisko spoleczne. "Komuna" to jakies kolejne uproszczenie
    - ale wiem mniej wiecej o co Ci chodzi.

    Tak czy inaczej - przyczyny takiego stanu rzeczy sa rozne. Wielu takich ludzi, o ktorych
    piszesz, wyjechalo z zamyslem pozostania kilka lat w Stanach czy Kanadzie, dorobienia
    sie i powrotu (lub poprostu przeczekania ciezkich czasow, np. paskudnego poczatku lat
    90). Lata mijaly, a oni nie dosc, ze nie osiagneli tej masy krytycznej (lub - nie odniesli
    spektakularnego sukcesu, a nie chca wracac na tarczy), to jeszcze odzwyczaili sie od
    mysli o powrocie rzuceni w wir codziennych obowiazkow. W czasie gdy mieszkali za
    granica, zycie w Polsce zmienilo sie nie do poznania. Wiedza mniej wiecej (raczej mniej,
    niz wiecej) jak owo zycie wyglada - niestety glownie z sensacyjnych donosow gazetek
    polonijnych tudziez w oparciu o innye tendencyjne informacje. A byc moze wrecz z
    biegiem lat przestali tak zywo interesowac sie wiadomosciami z Polski - a mala ilosc
    informacji jakie posiadaja nie pozwala podjac zadnej decyzji czy tez wyrobic sobie zdania
    na ten temat. Poza tym nie oszukujmy sie - powrot do Polski oznaczalby wyjatkowo
    ciezka walke o ponowne wkrecenie sie w tryby tej machiny. Nie kazdy ma na to odwage,
    ochote, sile. Ryzyko porazki jest duze, a ogromne bezrobocie i niekorzystne warunki do
    prowadzenia dzialalnosci gospodarczej nie przemawiaja na korzysc powrotu. A osoby,
    ktore wyemigowaly pod koniec lat '80 mialyby jeszcze ciezsza zadanie. Nie dosc, ze
    Polska nie jest takim krajem, do jakiego przywykli (z bylejakim, ale nieszczegolnie
    trudnym zyciem i z bezinteresownym kolezenstwem, o ktorym tak chetnie mowia) to
    jeszcze musieliby tu podjac w/w walke. I chociaz prawie wszyscy Polacy na obczyznie
    maja jakies tam mniej lub bardziej silne patriotyczne ciagoty (a niektorzy non-stop gadaja
    o tym przy piwku) ...to prawdopodobienstwo powrotu maleje wraz z kazdym kolejnym
    rokiem tam spedzonym.

    Pozdrawiam,
    W.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ile moze zarobic taka osoba w Polsce.

    damian jury wrote:
    My sie nie zrozumielismy w paru kwestiach.
    To nie ja wykonywalem projekty. Lecz je nadzorowalem,
    grafike zrobilismy taka jak chcial klient, w innym wypadku przeciez
    projekt by byl nie skonczony. Nie mylic pojecia ze sam zrobilem te
    projekty lecz wszystko zostalo wykonane pod dyktando klienta.
    Chce taka grafike a nie inna, taki kod a nie inny, i to zostaje
    wykonane, poprosto bez robienia problemow oraz sporow.

    Odpowiem juz wczesniej na pytanie: "czy nadzorowalem sam siebie?"
    Nie, pracowalem z wynajetym chlopakiem, i dziewczyna ktora zajmowala
    sie grafika. Byli mlodzi i to byly ich poczatki.

    Ja sie zajmowalem glowie kontaktem i ustaleniami z klientem.

    Prosze tylko o brak krytyk oraz porownan do waszysz znajomych lub wasz
    samych. Wiem ze istnieje duzo osob lepszych ode mnie lecz interesuje
    mnie tylko Zarobek takiej osoby w polsce, i dlaczego taki a nie inny.

    Witam

    Wydaje mi sie, ze wiekszosc nie zrozumiala. Ten mlody czlowiek pracowal nad
    tymi projektami jako PROJECT MANAGER. Zakladam, sam dobrze rozumie co to
    znaczy. Jezeli tak, to On nie musi nawet sie dobrze znac na grafice,
    estetyce, kodach itd. Milo by bylo, zeby mial jakies pojecie, zeby moc
    kontrolowac i nadzorowac prace programistow i grafikow. Musi natomiast sie
    nac na zarzadzaniu projektami, miec opanowana umiejetnosc oceniania,
    planowania oraz wiele innych cech i umiejetnosci niezbednych do bycia dobrym
    Project Managerem. Jego zadaniem, jak sadze, bylo koordynowanie prac
    calosciowych. Czyli trzymanie budzetu, terminu , odbiory etapow itd.
    Za taka prace w Polsce przy projektach internetowych, mozesz zarobic od 1000
    do 10 000 PLN/miesiac brutto. Wszystko zalezy od tego, jaki to projekt, jak
    duzy zespol itd.
    Jedna rzecz mnie tylko martwi - Twoj mlody wiek. Jak z wyksztalceniem?
    Rozumiem, ze masz skonczona tylko szkole srednią? To niestety troche za malo
    na "gorna półkę", ale na sredniego managera z dobrymi referencjami od
    obecnego pracodawcy mozesz liczyc. Zanim jednak zdecydujesz sie na powrot do
    Polski, proponuje Ci zajrzec np na jobpilota. Poszukaj, powysylaj cv'ki. Sam
    sie zorientujesz czy warto wracac.

    Pozdrawiam i zycze powodzenia.

    MaDu

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: DZIENNIKARZ: DZIENIKARZ: Re: Powrot imigrantow.

    At 21.21 1996-08-12 +0200, Roman Ladna wrote:


    Niestety brakuje mi w niej jednego elementu: wrazen ludzi ktorzy wrocili.


    W 1993 roku rozwazalem powrot do Polski. Pojechalem tam aby sprawdzic
    mozliwosci i ewentualnie poczynic przygotowania.
    W drugim dniu pobytu zostalem zatrzymany przez policje drogowa za
    popelnienie nastepujacych wykroczen: przekroczenie dozwolonej szybkosci o 14
    km, brak dowodu rejestracyjnego oraz ucieczke z miejsca wykroczenia.
    Odmowilem zaplacenia mandatu i zostalem w kolegium skazany na kare 10 dni
    aresztu. Drugiego dnia zona zaplacila 900 000 zl i wypuszczono mnie z wiezienia.
    Takie sa oficjalne fakty.
    Moja relacja jest inna:
    Jechalem z szybkoscia mniejsza od dozwolonej i na skrzyzowaniu podjechal do
    mnie samochod policyjny. Policjanci wylegitymowali mnie i poinformowali, o
    przekroczeniu szybkosci oraz o wyznaczeniu mandatu 100 000 zl. Kiedy
    odmowilem zaplacenia uwazajac to za wymuszenie lapowki przewieziono mnie na
    komisariat, gdzie wyznaczono mandat 200 000 zl. Po kilku godzinach
    przewieziono mnie do komendy ruchu drogowego i tam wyznaczono mandat 500 000
    zl. Po mojej dalszej odmowie przewieziono mnie do kolegium gdzie w trybie
    doraznym zostalem skazany za popelnienie w/w wykroczen na kare grzywny 1 000
    000 zl z zamiana na areszt oraz pozbawienie prawa jazdy na pol roku.
    W kajdankach zostalem przewieziony do pobliskiego wiezienia.
    Skad wzial sie <brak dowodu rejestracyjnegonie wiem.
    Prawo jazdy (szwedzkie) adwokat odzyskal w 8 miesiecy pozniej - nie wolno
    polskim wladzom zatrzymac prawa jazdy, ktorego nie wydaly.
    Grzywne zwrocono adwokatowi w 1995 roku.

    Teraz, kiedy sluzbowo musze pojechac do Polski staram sie szybko zalatwic
    sprawy i wracac do domu. Przestalem rozwazac mozliwosci powrotu. Rodzina,
    kiedys zainteresowana powrotem juz nie chce o tym rozmawiac.


    Czy to moze amerykanska maszyna propagandowa robi tak ludziom wode z


            Jurek :-)
           ____________________
           jerzy.syc@returnex.se
                http://www.returnex.se
           Stockholm          Sweden

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wyjazd na wąskotorówki do Niemiec - czy byliby chętni?
    Witam. Chciałem się zorientować, czy byliby chętni na wyjazd następujący:
    Termin: koniec października, początek listopada (po dokładnym sprawdzeniu
    kiedy są atrakcyjne przejazdy)
    Szacowane koszty imprezy:
    - opłata za busa i kierowcę (wyjdzie około 300-350 zł na osobę zależnie od
    liczby osób i przejechanych km)
    - noclegi (w Polsce ~50-80 zł, w Niemczech (100 zł)
    - przejazdy kolejkami od kilku do kilkunastu euro

    Piątek wieczorem
    Wyjazd z Polski (Warszawa, Poznań i po trasie do Lipska), przejazd do
    Niemiec

    Sobota
    1.Dollnitzbahn (www.doellnitzbahn.de)
    2. Loessnitzgrundbahn (www.traditionsbahn-radebeul.de lub
    www.loessnitzgrundbahn.de)
    Przejazd na nocleg po polskiej stronie (Bogatynia)

    lub zamiast powyższych dwie inne kolejki w bardziej górskim klimacie
    1. Pressnitzalbahn (www.pressnitztalbahn.de)
    2. Fichtelbergbahn (www.fichtelbergbahn.de)

    Wchodzi w grę również Weisseritztalbahn (www.weisseritztalbahn.com)
    - ale tam nie ma regularnego ruchu pociągów

    Niedziela
    Wyjazd rano z Bogatyni
    1. Zillertalbahn (www.soeg-zittau.de/cms/ )
    2. Waldeisenbahn Muskau (www.waldeisenbahn.de)
    3. Ewentualnie: obejrzenie makiet
    - HO - normalnej zbudowanej we wnętrzu i ogrodowej w Oderwitz
    (www.modellbahn-oderwitz.city-map.de)
    lub
    - makiety tradycyjnej HO (modellbahnland-erzgebirge.de)
    (w okolicy mam namiary na jeszcze około 10 ciekawych makiet tradycyjnych i
    kolei ogrodowych)

    Powrót do Polski w nocy (Poznań, Warszawa).

    Przejazd nowym busem mercedes vito (do dyspozycji 8 miejsc dla pasażerów +
    kierowca, w sumie cztery rzędy siedzeń więc wygodnie). Jeśli ktoś ma jakiś
    pomysł na inne niemieckie wąskotorówki (ale pamiętajmy o odległościach) to
    jestem otwarty na propozycje (pi@op.pl) lub poprzez forum.

    Jeśli będzie zainteresowanie podam większe szczegóły (godziny odjazdu itp.)

    Pozdrowienia, Piotr

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kaliningrad 2005 cz. II -impreza kolejowa-
    Witam

    Pragnę zaanonsować iż trwają zaawansowane prace nad organizacją II części
    imprezy pod nazwą Kaliningrad 2005 cz. II. Sześcio dniowy przejazd planowany
    jest na przełom sierpnia i września br. Przyjęty ramowy plan zakłada iz
    przejazd rozpocznie się na stacji Braniewo a następnie:

    Dzień 1 sobota, "Śladami kolei z roku 1929"

    wariant 1
    Braniewo &#8211; Mamonowo -Kaliningrad  - objazd torów, łącznic i linii głównie
    towarowych,- Kaliningrad, zwiedzanie lokomotywowni

    wariant2
    Elbląg - Braniewo - Kaliningrad
    Kaliningrad-objazd torów, łącznic i linii głównie towarowych,- Kaliningrad,
    zwiedzanie lokomotywowni

    Dzień 2 niedziela
    Objazd wynajętym tramwajem "możliwie" wszystkich linii tramwajowych, zajezdni
    i warsztatów naprawczych

    Dzień 3 poniedziałek.
    Przejazd zespołem spalinowym D1 na trasie Kaliningrad - Primorsk - Baltijsk
    (ok.3h postoju) - Primorsk - Jantarnyj -Kaliningrad - Chrabrowo - Kaliningrad

    Dzień 4 wtorek  
    Całodzienna wycieczka autobusowa, "Śladami nie istniejącej już kolei"

    Dzień5 środa
    Przejazd poc. planowym do Bagrationowska - po odprawie granicznej przesiadka
    do SN61 i dalej przez Głomno - Korsze &#8211; Skandawe- tu ponownie odprawa
    graniczna- Żeleznodorożnyj do Krasnowki (ok. 10 km od Czerniachowska) - -
    Żeleznodorożnyj - odprawa graniczna &#8211;  powrót do Polski.

    Dzień 6 czwartek.
    Przejazd - jeszcze nie ustalona trasa do Szczecina.

    Na pewno konieczne będą wizy wielokrotne.
    Plan ten będzie jeszcze modelowany jednak, ten szkieletowy podział zostanie
    zachowany. Wszelkie zmiany będą na bieżąco ujawniane.

    Pozdr.
    Paweł Pleśniar
    www.ptmkz.prv.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Kaliningrad 2005 cz. II -impreza kolejowa-


    Witam

    Pragnę zaanonsować iż trwają zaawansowane prace nad organizacją II części
    imprezy pod nazwą Kaliningrad 2005 cz. II. Sześcio dniowy przejazd planowany
    jest na przełom sierpnia i września br. Przyjęty ramowy plan zakłada iz
    przejazd rozpocznie się na stacji Braniewo a następnie:

    Dzień 1 sobota, "Śladami kolei z roku 1929"

    wariant 1
    Braniewo &#8211; Mamonowo -Kaliningrad  - objazd torów, łącznic i linii
    głównie
    towarowych,- Kaliningrad, zwiedzanie lokomotywowni

    wariant2
    Elbląg - Braniewo - Kaliningrad
    Kaliningrad-objazd torów, łącznic i linii głównie towarowych,- Kaliningrad,
    zwiedzanie lokomotywowni

    Dzień 2 niedziela
    Objazd wynajętym tramwajem "możliwie" wszystkich linii tramwajowych, zajezdni
    i warsztatów naprawczych

    Dzień 3 poniedziałek.
    Przejazd zespołem spalinowym D1 na trasie Kaliningrad - Primorsk - Baltijsk
    (ok.3h postoju) - Primorsk - Jantarnyj -Kaliningrad - Chrabrowo - Kaliningrad

    Dzień 4 wtorek  
    Całodzienna wycieczka autobusowa, "Śladami nie istniejącej już kolei"

    Dzień5 środa
    Przejazd poc. planowym do Bagrationowska - po odprawie granicznej przesiadka
    do SN61 i dalej przez Głomno - Korsze &#8211; Skandawe- tu ponownie odprawa
    graniczna- Żeleznodorożnyj do Krasnowki (ok. 10 km od Czerniachowska) - -
    Żeleznodorożnyj - odprawa graniczna &#8211;  powrót do Polski.

    Dzień 6 czwartek.
    Przejazd - jeszcze nie ustalona trasa do Szczecina.

    Na pewno konieczne będą wizy wielokrotne.
    Plan ten będzie jeszcze modelowany jednak, ten szkieletowy podział zostanie
    zachowany. Wszelkie zmiany będą na bieżąco ujawniane.


    Witam

    Zycze wam powodzenia!

    Jako ze jest to Rosja,polecam wam sie zaopatrzyc w karty kredytowe,najlepszy
    przelicznik i wogule bez problemow z platnoscia.
    W Moskwie np.placilem karta w kasie kolejowej.
    No chyba, ze ta enklawa ma inne zwyczaje ,ja tam jescze nie bylem.

    Pozdrawiam

    Rollandus

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prywatyzacja kolei w WB


    On Sat, 23 Dec 2000, Krystian Langer wrote:

    "W "Economist" piasli, ze od czasu prywatyzacji ilosc
    | podrozujacych koleja WZROSLA o 33%, a nie przeniosla sie do
    | alternatywnych srodkow transportu. A wzrost liczby spozniej jest
    | tylko statystyczny poniewaz znaczaco wzrosla liczba pociagow -
    | spoznienia wyrazone procentowo w rzeczywsitosci spadaja.

    Nie bylem dlugo juz WB, ale moge spytac sie kumpla z Anglii, co o sadzi o
    Kolejach i jakie sa wrazenia podroznych!

    Pozdrowienia
    Krystian


    To moze ja opowiem o swoich wrazeniach.

    Jezdizlem tylko Central Trains czy jakos tak. Generalnie znacznie
    czysciej, logicznie ulozone rozklady i wszystko genialnie skomunikowane.
    Ogromna wiekszosc pociagow to sklady z trzech, dwoch a nawet jednego
    wagonu motorowego. Wchodzac do kibla w takim wagonie czulem sie jak w
    statku kosmicznym.
    Z ciekawych zdarzen to slyszalem zapowiedz przyjazdu spoznionego o godzine
    IC minute po jego odjezdzie.
    Opowiem jednak moja przygode ktora powoduje ze opinie mam jednoznacznie
    pozytywna.
    Mieszkalem w malej wiosce Gobowen gdzies miedzy Birmingham a Liverpoolem.
    Powrot do Polski mialem autobusem z Birmingham'u, ktory odjezdzal godzinie
    10 rano. Do Birminghamu mialem okolo 100 km, ktore mialem przejechac
    pociagiem. Pociag mial planowo przyjechac o 9:30. Przejscie z dworca
    kolejowego na autobusowy polega na przejsciu dwa pietra wyzej wiec mialem
    kupe czasu. O 9:55 bylem jakies 30 km przed Birminghamem i mialem cieplo.
    Nastepny autobus mial byc po nowm roku. Poszedlem do konduktora i
    zapoznalem go ze swoja sytuacja. Ten spytal sie o rozklad mojego autobusu
    na terenie UK, wzial go z paszportem i biletem i powiedzial, ze za chwile
    do mnie przyjdzie. Minelo kilka minut, przyszedl do mnie z nastepujacym
    textem:
    1 nie martw sie
    2 twoj autobus jest powiadomiony, bedzie na ciebie czekac
    3 jesli twoj autobus nie bedzie mogl na ciebie czekac, idz do biura
    obslugi klienta na dworcu kolejowym, czeka tam na ciebie bilet do Londynu.
    Sprawdzilem, ze twoj autobus bedzie w Londynie po 13 a pociagiem, na ktory
    dostaniesz bilet, bedziesz okolo 12.
    Autobus do Birmingham'u spoznil sie o godzine, bo zassal sie w korkach.

    Sorry, ze troche przy dlugo.

    Ciekawe jak taka sytuacja wygladala by u nas

    Pozdrufka

    LOOK

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prywatyzacja kolei w WB


    Piotr Kamil Daniluk wrote:
    On Sat, 23 Dec 2000, Krystian Langer wrote:

    | "W "Economist" piasli, ze od czasu prywatyzacji ilosc
    | podrozujacych koleja WZROSLA o 33%, a nie przeniosla sie do
    | alternatywnych srodkow transportu. A wzrost liczby spozniej jest
    | tylko statystyczny poniewaz znaczaco wzrosla liczba pociagow -
    | spoznienia wyrazone procentowo w rzeczywsitosci spadaja.

    | Nie bylem dlugo juz WB, ale moge spytac sie kumpla z Anglii, co o sadzi o
    | Kolejach i jakie sa wrazenia podroznych!

    | Pozdrowienia
    | Krystian

    To moze ja opowiem o swoich wrazeniach.

    Jezdizlem tylko Central Trains czy jakos tak. Generalnie znacznie
    czysciej, logicznie ulozone rozklady i wszystko genialnie skomunikowane.
    Ogromna wiekszosc pociagow to sklady z trzech, dwoch a nawet jednego
    wagonu motorowego. Wchodzac do kibla w takim wagonie czulem sie jak w
    statku kosmicznym.
    Z ciekawych zdarzen to slyszalem zapowiedz przyjazdu spoznionego o godzine
    IC minute po jego odjezdzie.
    Opowiem jednak moja przygode ktora powoduje ze opinie mam jednoznacznie
    pozytywna.
    Mieszkalem w malej wiosce Gobowen gdzies miedzy Birmingham a Liverpoolem.
    Powrot do Polski mialem autobusem z Birmingham'u, ktory odjezdzal godzinie
    10 rano. Do Birminghamu mialem okolo 100 km, ktore mialem przejechac
    pociagiem. Pociag mial planowo przyjechac o 9:30. Przejscie z dworca
    kolejowego na autobusowy polega na przejsciu dwa pietra wyzej wiec mialem
    kupe czasu. O 9:55 bylem jakies 30 km przed Birminghamem i mialem cieplo.
    Nastepny autobus mial byc po nowm roku. Poszedlem do konduktora i
    zapoznalem go ze swoja sytuacja. Ten spytal sie o rozklad mojego autobusu
    na terenie UK, wzial go z paszportem i biletem i powiedzial, ze za chwile
    do mnie przyjdzie. Minelo kilka minut, przyszedl do mnie z nastepujacym
    textem:
    1 nie martw sie
    2 twoj autobus jest powiadomiony, bedzie na ciebie czekac
    3 jesli twoj autobus nie bedzie mogl na ciebie czekac, idz do biura
    obslugi klienta na dworcu kolejowym, czeka tam na ciebie bilet do Londynu.
    Sprawdzilem, ze twoj autobus bedzie w Londynie po 13 a pociagiem, na ktory
    dostaniesz bilet, bedziesz okolo 12.
    Autobus do Birmingham'u spoznil sie o godzine, bo zassal sie w korkach.


    cholera, przez wasze nachalne wycinanie naglowkow nie wyszlo ze to jabyle
    autorem tego oryginalnego tekstu!! A tak by ladnie wyszlo na moje :)
    P.S. Te kible tez na mnie robily wrazenie dopoki sie w nich nie zacialem :((
    Z pozfrowieniami
    Filip Lachert

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: CHORWACJA - czesc 1 dla pl.misc.kolej
    CHORWACJA

    Otoz drodzy panstwo mialem czelnosc jechac do Chorwacji - samochodem,
    oczywiscie, bo w 4 osoby.

    No i jechalem przez Bosnie i Hercegowine :-)

    Ludzie! Co tam sie dzieje! Pierwsze miasto, ktore ujrzalem to byl Bihać.
    Tory wygladaly na nieuzywane, slupy trakcyjne poprzekrzywiane no i stoja
    sobie kilka sztuk pordzewialych weglarek jeszcze z oznaczeniami JŻ.
    Fajnie. Jade dalej. zgubilem skret do Chorwacji, trzeba dalej. Znowu
    linia kolejowa (Bihać-Knin, na mapie miedzynarodowa:-))
    Szyny pordzewiale, ale zwirek pod torami w extra stanie - bialy i
    zadnych zielsk - klimat suchy jak pieprz. Znowu te slupy - jeden w lewo
    , drugi w prawo, trzeci w kokardke... . Przejscie graniczne Strmica.
    Dalej te tory. A, po drodze byla jaks stacja zrujnowana, Duvanec chyba
    jakos tak. Wogole wiekszosc domow przy drodze to ruiny.

    Nastepne ciekawe spotkanie z koleja - ruiny miasta Salona k/Splitu. Ja
    patrze, a tam TEM2 granatowy z dwoma wagonami. Super, jak na 8 par
    dziennie, w tym 4 osobowe (putnickie), 3 pospieszne (brze) i jeden IC do
    Zagrzebia.

    No i stacja Split, w oczekiwaniu na prom. Stoi pociag! chyba pospiech.
    Dluuugi jak kolonijny! Ta TEM2 okazalo sie, z przeciwnego obozu, z USA!.
    Widac, Tito bardziej lubil Jankesow. Ta "Tem2" byla jedyna maszyna w
    Splicie. Przestawiala wagony, prowadzila pociagi.

    Teraz powrot do Polski. Przez Karlovac, przy linii kolejowej. W domkach
    slady serii z automatu. Mijam stacyjke. dziury, dach zapadniety, szyb
    nima, ze sciany wylazi sloma.

    PS. W zagrzebiu zobaczylem na zlomie autobusy szynowe, a w Ljubljanie...
    ichniejszy TGV, raczej Pendolino. W Slowenii maja lapiej.

    ------KONIEC------

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pociag Krakow - Bukareszt - kilka pytan
    Pasztetowa <pasztet@poczta.onet.plnapisał(a):


    Witam,
    Czy dobrze rozumiem, ze jest to pociag zmierzajacy do Budapesztu, ktory=20
    prowadzi wagony do Bukaresztu odlaczane na stacji Kosice?


    Nie do konca- wagony sa odczepiane na stacji Miskolc (w Kosicach odbywaja
    sie inne przepiecia), jada jako pospiech zatrzymujacy sie prawie wszedzie
    do Lokoshazy i tam czekaja spokojnie na Pannonie z Prahy do Bucuresti.

    Czy zapelnienie wagonow do Bukaresztu jest duze? Ile takowych wagonow=20
    jedzie z Krakowa.


    Jak jechalem to byly 3, zapelnienie do Kosic prawie zadne, na terenie Wegier
    i Rumunii - spore

    Rozklad jazdy podaje informacje, ze na odcinku (L=F6k=F6shaza --
    Bucuresti=
    =20
    Nord Gr. A) jest obowiazek rezerwacji - pociag z doplata. Czy wynika to=20
    z tego, ze we wszystkich pociagach pospiesznych w Rumunii wymagana jest=20
    miejscowka?


    Tak
     Jesli tak, to czy kupujac u nas bilet na trase Muszyna -=20

    Arad otrzymam go juz z takowa miejscowka na wymagany odcinek?
    Nie
    I jeszcez jedno, www.idos.cz podaje, ze odcinek Muszyna - Arad to 532=20
    km, nie wiem tylko czy dobrze licze cene biletu w obie strony. Czy=20
    wyniesie ona cos w granicach 200 PLN (znizka 30%?).
    Wiem, ze najtaniej byloby jechac od granicy do granicy, ale chodzi o w=20
    miare bezstresowe wyslanie w te podroz kolezanki bez koniecznosci=20
    zaopatrywania jej w korony czy forinty na zakup kolejnych biletow w=20
    pociagu.


    A najlepsze jest to, ze tej miejscowki po prostu nie da sie kupic w pociagu
    (a wewnetrzna kosztuje 1,4zl, zagraniczna 14zl (kupowane w Rumunii)
    Wyskakiwanie w Curtici moze byc ryzykowne bo czesto kontrola trwa prawie caly
    postoj, ale jak sie jedzie do Aradu to mozna to sobie odpuscic. (Jak dalej to
    uczciwi rumunscy konduktorzy beda chcieli np 22EUR bez zadnego papierka :)
    W razie inych watpliwosci zwiazanych z podrozami w Rumunii moge pomoc -
    siedze tu (i jezdze) juz 2 miesiace, a kazdy powrot do Polski staram sie
    wykonac inna trasa :)
    Pozdrawiam
    Wojtek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prokurator sciga piszacych prosby ?!
    23.06.2007
    Prośba grupy żołnierzy PKW Afganistan o powrót do kraju

    W związku z pojawiającymi się w mediach doniesieniami informuję, że 11
    żołnierzy z 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego służących w bazie Polskiego
    Kontyngentu Wojskowego w miejscowości Wazi Khwa w Afganistanie napisało
    prośby o wcześniejszy powrót do Polski.

    Swoją decyzję uzasadniali faktem niedostatecznego - według nich - poziomu
    opancerzenia użytkowanych w PKW amerykańskich pojazdów typu HMMWV (Hummer).
    Podczas procedury rozpatrywania wniosków okazało się, że do ich złożenia
    żołnierzy namówili dwaj podoficerowie. Wkrótce pięciu spośród żołnierzy
    poprosiło o wycofanie napisanych podań. 15 czerwca prokurator PKW w
    Afganistanie polecił wszczęcie przez żandarmerię wojskową dochodzenia w tej
    sprawie. W jego trakcie organa ścigania wyjaśnią rolę poszczególnych
    żołnierzy w przygotowywaniu wniosków.
    Minister Obrony Narodowej podjął jednak decyzję o tym, aby wszystkich 11
    żołnierzy najszybciej jak to będzie możliwe przetransportować do kraju.
    Dziewięciu z czekających na rotację żołnierzy nadal pełni typowe obowiązki
    bojowe w macierzystych pododdziałach (m. in. bierze udział w patrolach).
    Dwóch podoficerów przetransportowano do bazy Bagram, gdzie wykonują
    obowiązki niebojowe.
    Prośby żołnierzy o wcześniejszy powrót zdarzają się praktycznie podczas
    każdej misji. Tylko w trakcie trwania misji w Iraku na własny wniosek
    powróciło do kraju 225 Polaków. Liczba tego typu wniosków utrzymuje się z
    reguły na przybliżonym poziomie i wynosi od 1,5 do 2,5% ogółu żołnierzy
    pełniących misję w danej zmianie. Przykładowo w czasie pierwszej zmiany było
    ich 44, w drugiej - 16, trzeciej - 45, szóstej - 19, a ósmej - 24.
    Najczęstszymi powodami takich wniosków są względy rodzinne.

    PKW Afganistan dysponuje łącznie około 120 egzemplarzami HMMWV, które naszym
    żołnierzom dostarczyły Siły Zbrojne USA. Podobnie jak zdecydowana większość
    tego typu samochodów użytkowanych w Afganistanie zarówno przez armię
    amerykańską, jak i kontyngenty innych państw biorących udział w misji ISAF,
    pojazdy te są opancerzone na poziomie II (amerykańskie oznaczenie KIT 2).

    RZECZNIK PRASOWY MON
    Jarosław RYBAK

    źródło; www.wp.mil.pl
    http://www.hobby4men.com/content/view/full/48646

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wasz najtragiczniejszy.


    Heh... tak se myślę, kiedyś miałem dzwonka na Wzgórzach Golan (nie miałem
    gdzie dzwonić tylko tam). Toyota LC II (na dwa tygodnie przed kasacją) po
    najechaniu na zakręcie na podłożony przez tubylców głaz nie utrzymała
    pionu
    i wydachowała. Nie było szans na ominięcie głazu. Warunki drogowe (o ile
    miejsce, w którym doszło do dzwona można było nazwać drogą) nie pozwaliły
    na
    wykonanie jakiegokolwiek manewru celem uniknięcia najechania na głaz - z
    prawej strony miny - z lewej mur... a wszystko to na lewym zakręcie (dość
    łukowatym), przy umiarkowanej prędkości. Nic się nikomu nie stało (było
    nas
    w aucie dwóch), Military Police ustaliło przyczynę wypadku jako
    "nieszczęśliwy zbieg okoliczności z udziałem osób trzecich".

    Toyota miała przyspieszona kasację, a ja przyspieszony powrót do Polski.

    A jakie były Wasze najtragiczniejsze dzwonki?

    Nie mówmy może o wypadkach z ofiarami śmiertelnymi...

    --
    Freeman DC
    oklejony CC 704 '93 53Kkm RSA


    ostru zakret ok. 90 st, zima droga sucha, tylko zakret oblodzony, obok
    skrzynka z piaskiem zeby jakis ciec to posypywal, ale widaqc zapomnial.
    polonez truck ten najwiekszy jaki `jest obrocilo mnie przeciwnie do kierunku
    jazdy wyladowalem na boku w rowie, bez pasowa uderzylbym moja zone ktora
    byla "ponizej" mnie samochod lezal na prawym boku (pasy sa jedna b. wazne),
    nawet nie wiedzialem ze otwarcie drzwi do gory w polonezie graniczy z
    niebotyczsnym wysilkiem, najciekawsze jest jednak to ze wyladwalem w orowie
    majac doslownie50 cm przed przednia maska sciety pień drzewa i ok. 30 cm za
    koncem paki drzewo a jakies 1,5 m z tylu bola mala rzeczka, gdzie pewnie
    jakbym wpadl tam to nie mialbym juz szans nic tu napisac.   Ztad wiem ze
    prawdziwym kierowca zaczyna sie byc gdzy przejedzie sie ze 30-50tys km i
    mialo sie buta, od tej pory moze wolniej nie jezdze ale lepiej jest z
    wyobraznia
    pzdr vladi

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: poczta głosowa a wyjazd za granicę...
    trojd@vp.pl napisał(a):


    Sporo jeżdżę zawodowo i hobbystycznie po całej Europie więc znam
    temat z autopsji: z chwilą zalogowania się do sieci innego kraju zgłosi się
    poczta głosowa z zapowiedzią w języku tego kraju, charakterystyczna dla
    każdego operatora.


    Skrzynkę poczty głosowej obsługuje TYLKO I WYŁĄCZNIE operator macierzysty.

    Z chwilą zalogowania się klienta Orange PL w sieci goszczącej są
    ZDEJMOWANE przekierowania na pocztę głosową. Wracają TYLKO w dwóch
    przypadkach:

    1. Poprawne wylogowanie z sieci goszczącej, które następuje:
    a) natychmiast po poprawnym wyłączeniu telefonu;
    b) po wypadnięciu z zasięgu sieci i odczekaniu określonego czasu po
    którym sieć goszcząca "wyloguje" numer automatycznie.
    2. Powrót do Polski i zalogowanie w sieci macierzystej Orange PL.

    Jeżeli zatem "wypadasz z zasięgu" będąc zalogowanym w sieci goszczącej -
    NIE MASZ aktywnego przekierowania warunkowego na pocztę. Zatem każdy,
    kto chce się wtedy dodzwonić, słyszy komunikat systemowy o
    niedostępności abonenta (ale NIE POCZTĘ GŁOSOWĄ!!) pochodzący z sieci
    operatora goszczącego - zatem w języku innym niż polski.

    Cel tego automatycznego dezaktywowania przekierowań warunkowych w
    roamingu - uniknięcie wysokich kosztów przekierowań warunkowych w
    roamingu, gdyż klienci w 99,9% nie są świadomi tego "zagrożenia" i po
    otrzymaniu faktury byłby dramat.

    Jeżeli wyłączasz telefon będąc w zasięgu (poprawnie się wylogujesz) -
    przekierowania warunkowe na pocztę "wracają" na swoje miejsce. Aż do
    ponownego zalogowania się w sieci goszczącej - wtedy znowu znikają.

    Od jakiegoś czasu przekierowania warunkowe podczas pobytu w roamingu
    operator macierzysty potrafi realizować "u siebie", bez przekierowania
    połączenia z zagranicy, a co za tym idzie, dodatkowych kosztów. Stąd
    wspomniana już możliwość aktywacji nowej usługi "Poczta głosowa w roamingu":
    http://www.orange.pl/portal/map/map/discover_category?pageid=1449515&...
    Usługa powoduje to, że przekierowania warunkowe do poczty NIE BĘDĄ
    dezaktywowane podczas pobytu w roamingu i będą normalnie funkcjonowały
    (gdy zajęty/nieosiągalny/nie odbiera) i do tego są BEZPŁATNE.

    Mam nadzieję, że dwukrotne wyjaśnienie wystarczy. Trzeci raz nie
    zamierzam pisać tego samego innymi słowami.

    WN

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Rząd chce ułatwiać powrót do Polski
    Rząd chce ułatwiać powrót do Polski
    Ulatwic powrot? Na ta "polska hustawke"? A po cholere? Tym co
    wyjechali, zyje sie spokojniej....
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski bez paszpartu
    powrot do Polski bez paszpartu
    mam pytanie, czy ktos z Was wracal do Polski samolotem bez paszportu okazujac
    jedynie dowod osobisty na lotnisku? czy byly w zwiazku z tym jakies problemy?
    bede wdzieczna za Wasze uwagi. pozdrawiam serdecznie Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski na emeryture wczesniejsza
    powrot do Polski na emeryture wczesniejsza
    Mili moi Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do polski na porod + maz ameryk. w polsce
    powrot do polski na porod + maz ameryk. w polsce
    czesc dziewczyny - pieknie sie witam i mam pare pytan i moze niektore
    doswiadczone mamy moga mi pomoc.
    na koniec wrzesnie mam termin - pierwsze dziecko, maz amerykanin, mieszkam w
    nevadzie. zadnych tu karier nie robimy - na szczescie maz w koncu ma
    ubezpieczenie od lutego to akurat trafilismy z ciaza. no i postanowilismy w
    zwiazku z paroma rodzinnymi sprawami w lipcu leciec do polski- oczywiscie
    zakladam ze u mnie bedzie wszystko dobrze i bede mogla leciec i tam urodzic i
    po nowym roku - czyli poczekac te 3 miesiace az dziecko bedzie moglo odbyc
    taka podroz, wrocic tu.
    no i mam pytania, moze najpierw o meza,

    - czy moze sie ubiegac o obywatelswo polskie ? czy to ze jest po czesci
    polakiem i ma polskie nazwisko mu pomoze, czy przyspieszy to ?
    - czy musi miec pozwolenie na prace ? bedzie pracowal z moim ojcem dorywczo "
    na czarno " ale gdzybysmy musieli zostac dluzej ...

    - o bejbi nie mam pytan - bo wiem ze wystrczy wizyta w ambasadzie i tam
    dostanie ssn i paszport, prawda ? : )

    - a o mnie - dostalam zielona karte w pazdzierniku na 2 lata - czyli wiem ze
    jak wroce to akurat bedzie czas na staranie sie o druga - czy z ta druga
    idzie szybciej ? ja czekalam pol roku w nevadzie.

    no i pytanie koncowe :
    CZY MOZE SA TU DZIEWCZYNY CO PRZEPROWADZILY SIE Z USA DO POLSKI WRAZ Z
    AMERYKANINIEM MALZONKIEM ?
    moj maz byl w polsce w 2003 r i sie zakochal w naszym kraju, teraz myslimy o
    przeprowadzce - mi teskno , usa - nie jest dla nas tak atrakcyjne, jak
    napisalam zadnej kasy tu nie robimy, wiec jak juz myslimy o naszym domu marzen
    to marzymy o polsce. wiem ze jak teraz pojedziemy to bedzie proba dla niego
    czy jest 1000% pewny. mysle o pracy dla niego - chce byc nauczycielem , choc
    teraz pracuje w firmie "komputerowej", chcemy sie osiedlic na jakims zadupiu
    i miec przestrzen. tak wiem , romantyczne sa te moje wywody, wiem ze teraz w
    polsce jest drogo i konkurencja wielka wszedzie,, ale ja wierze w nasza sile ; )

    dziekuje za ewentualne porady i trzymajcie sie mamy w stanach !

    lena Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski!
    Powrot do Polski!
    Czy sa jakies mamy ktore wracaja w tym roku lub w najblizszym czasie do kraju
    na stale? My z mezem i coreczka chcemy wrocic w tym roku i mamy troche
    mieszane uczucia czy dobrze zrobimy:(. Moze doradzicie? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Prawnik-powrot do Polski?
    Prawnik-powrot do Polski?
    Wlasnie sie dowiedzialam ze istnieje to forum i bardzo mnie to cieszy.

    Od pewnego czasu wacham sie co do kwestii powrotu do Polski i najlepiej do
    Warszawy.

    Ukonczylam prawo polskie, niemieckie i francuskie. Biegle mowie po angielsku
    i pracowalam rowniez w krajach anglosaksonskich.

    Posiadam okolo 2 lat doswiadczenia w dziedzinie. Pracujac w "zagramanicznych"
    firmach lub kancelariach bardzo czesto mialam styk z polskim prawem (pracy,
    umow, spolek, ubezpieczen). Ciekawia mnie rowniez zagadnienia wykonalnosci
    wyrokow zagranicznych i windykacji naleznosci. W gruncie rzeczy robilam wiele
    rzeczy:)

    Pasjonuje mnie natomiast prawo karne i wszystko co z nim jest zwiazane.

    Czego nie robilam? Aplikacji! i przez ostatnie 5 miesiecy jestem bez zajecia.
    Nie pracowalam rowniez w Polsce.

    Czego nie posiadam? Ostatnio nie posiadam wiary w siebie. Przebywam aktualnie
    od 8 mcy we Francji i ze wzgledu na brak pozwolenia na prace nie jest mi
    latwo znalezc prace w zawodzie. "Myje wiec naczynia w domu".

    Nie chcialabym takze wyjezdzac do Anglii lub Niemiec. Wiec tak sobie siedze:)
    Ale jest mi szkoda czasu i energii.

    I chcialabym sie ruszyc albo w kierunku Polski albo sprobowac swoich sil i
    zalozyc firme we Francji.

    Co do Polski to mysle o rozpoczeciu pracy jako prawnik w jakiejs kancelarii
    (najlepiej adwokackiej)i takiej w ktorej moge znalezc ludzi i szefow ktorzy
    dobrze wykonuja swoja prace i maja styk z klientami zagranicznymi i potrafia
    sie usmiechac. Nie mam wysokich wymagan finansowych ale nie chcialabym czuc
    sie nabita w butelke. Nie chcialabym tez robic czarnej roboty w rodzaju
    tlumaczen przez caly dzionek.

    Czy moglby ktos z Was mi cos interesujacego poradzic. Sadzicie, ze ktos
    potrzebowalby kogos takiego jak ja?

    Bardzo dziekuje za wasze uwagi.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do polski z usa
    powrot do polski z usa
    wracac z usa do polski z usa czy nie ?prosze was o komentarze a
    przede wszystkim tych ktorzy tu byli i wrocili? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrót do Polski!!
    Powrót do Polski!!
    Chciałam się dopytać jak najlepiej zaplanować powrót do Polski z Francji??
    Co wybrać samolot, pociąg autobus chcąc dojechać do Poznania?? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy powrot do Polski...............
    Czy powrot do Polski...............
    ...Oznacza zdrade narodowa?..........
    I czy w przypadku wyjazdu do innego panstwa na wakacje ryzykuje
    wiezienie?..........

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski 11.07-12.07
    powrot do Polski 11.07-12.07
    Czy ktos przypadkiem nie zabiera sie samochodem do Polski w
    nadchodzacy weekend 11.07-12.07? Bardzo chcialbym sie zabrac:) Mam
    ze soba zepsuty rower! Dziekuje z gory za propozycje. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski
    Powrot do Polski
    mam pytanie jakie papiery potrzebuje z Anglii dla polskiego urzedu podatkowego
    i Zusu i gdzie je moge zalatwic. Bylbym takze wdzieczny za linki do stron
    gdzie mogl bym sie czegos wiecej dowiedziec. Z gory dzieki Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tomasz Kłos: Powrót do Polski to był dobry pomysł
    Tomasz Kłos: Powrót do Polski to był dobry pomysł
    tylko nie na srodku - nawet mecze wisly (a o fc koln i reprezentacji nie
    wspominajac) pokazaly ze on jest dobry jedynie z prawej strony Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrot do Polski......
    powrot do Polski......
    czy warto wracac do Polski(Szczecina) z USA, na co liczyc, jak sobie dac
    rade......... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot Do POLSKI ?
    Powrot Do POLSKI ?
    Sa jacys polacy co wrocili do polski ostatnio i im sie powiodlo finansowo
    duzo lepiej niz na emigracji ? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Waldemar Kocon - powrot do POlski
    Waldemar Kocon - powrot do POlski
    Ale Ty rowniez wrociles na stale do Polski po 19 latach pobytu w USA.
    Dlaczego?

    WK: Bardzo wiele spraw zlozylo sie na te decyzje. Jednym z glownych czynnikow
    dla ktorych Polacy ogolnie wracaja to tej Polski, ktora jest z jednej strony
    swieta a z drugiej skurwiona, to wracamy tam bo ja kochamy po prostu, taka
    jaka jest. Ponadto ja, po smierci matki w 95 roku, nie bardzo moglem sobie
    podarowac, ze mnie przy niej nie bylo czy, ze jej nie zabralem do Stanow. To
    tez dodatkowo zawazylo na mojej decyzji. Poza tym, pomimo tego, ze ja w
    Stanach odnioslem sukces, bo wystepowalem przeciez nie tylko dla Polonii,
    rowniez dla rosyjskich Zydow, dla Jugoslowian; to jednak kariery - w
    amerykanskim stylu tego slowa - ja nie zrobilem. Mowie o branzy
    artystycznej. Zrobic kariere w branzy artystycznej w Stanach to znaczy
    spiewac w Las Vegas, miec ogromne pieniadze, miec znakomitych menadzerow,
    kontrakty w najwspanialszych wytworniach plytowych, w radio i w telewizji, w
    tym swiatowym wymiarze. A ja, poza jakimis kontaktami z radiem i TV
    amerykanska na poczatku lat 80-tych, kiedy w Polsce byl Stan Wojenny i Polska
    byla absolutnie w centrum zainteresowania swiata, nie zrobilem kariery.

    I dla mnie, bedac pod 50-tke, to bylo takim ostatnim sygnalem, ze jeszcze w
    Polsce mozna cos zrobic.

    Tym bardziej, ze moj repertuar, pelen milosci do Polski, mowiacy o tesknocie,
    obawie o los rodzinnego kraju, o los matki, rodziny; ze ten repertuar jest
    teraz w Polsce potrzebny. Bo dzis w Polsce slowa "ojczysty kraj", "rodzinny
    dom", "matka", "Ojczyzna" to sa rzeczy abstrakcyjne, to tak jakby wstydzono
    sie tych slow w ogole uzywac.


    CE: No wlasnie, jak odbierasz Polske po kilkunastoletniej nieobecnosci?


    reszta:
    (stad tez poczatek:
    www.cyberexpres.com/display.asp?id=754 Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Lepistoe: Powrót do Polski? wszystko jest możliwe
    Lepistoe: Powrót do Polski? wszystko jest możliwe
    Eh i po co go było wyrzucać Panie Tajner? Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: oferuje darmowy powrot do Polski 5/6 Sierpnia
    oferuje darmowy powrot do Polski 5/6 Sierpnia
    bede wracal sam z chorwacji z 5 na 6 sierpnia (samochode), jezeli ktos
    reflektuje to prosze o kontakt: willyfog@tlen.pl Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski 30.12
    Powrot do Polski 30.12
    Witam,

    Czy bedzie ktos wracal do Polski 29 lub 30.12 i ma jeszcze jedno wolne miejsce?? Bede dobrym pilotem... Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powrot do Polski w najblizszy weekend
    Powrot do Polski w najblizszy weekend
    Ponawiam apel w sprawie powrotu do Polski.Moze ktos w najblizszych dniach(do
    20) wraca samochodem do Polski i moze zabrac dwie osoby? Zwracamy czesc
    kosztow.Kontakt karolca@poczta.onet.pl lub 692423776. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powrót do POLSKI?
    powrót do POLSKI?
    Czy ktoś z Was wraca do Polski w tym miesiącu?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polacy uciekają z Wielkiej Brytanii

    Polacy uciekają z Wielkiej Brytanii

    AFP

    Sobota, 16 lutego (21:58)

    Jak podaje Times, powoli kończy się wielka fala imigracji, która w ciągu ostatnich lat zalała Wielką Brytanię. Po raz pierwszy od czterech lat mamy do czynienia z sytuacją, kiedy więcej Polaków decyduje się na powrót do kraju, niż emigrację na Wyspy.

    Zaledwie 38,680 rodaków zgłosiło się w trzecim kwartale 2007 roku do urzędu pracy dla imigrantów. W ubiegłych latach o 18 proc. więcej Polaków zostało odnotowanych przez urząd - podaje Times.

    Około 274,065 polskich imigrantów wystąpiło o pozwolenie na pracę, od kiedy Polska przystąpiła do UE. Jak podaje Times, jest to 66 procent wszystkich aplikacji złożonych przez obywateli krajów Europy Wschodniej.
    czytaj dalej
     

    O cofaniu się fali polskiej imigracji mówią brytyjskie agencje pracy. Nie ma oficjalnych statystyk dotyczących tego zjawiska.

    Słaby kurs funta i coraz lepsze warunki w Polsce stanowią zachętę do powrotu i odwrotnie - skutecznie odstraszają tych, którzy wciąż myślą o wyjeździe.

    - Pod koniec roku zauważyliśmy punkt zwrotny - powiedział Krzysztof Repczyński, minister ds. rozwoju ekonomicznego w Ambasadzie Polski w Londynie. - To prawdziwa zmiana, coraz więcej Polaków wraca do kraju - dodał.
    KUNIEC
    Piszcie co sądzicie o tym?


    W. Brytania mniej atrakcyjna dla polskich imigrantów
    (PAP, pb/17.02.2008, godz. 00:34)
    Wielka Brytania staje się krajem mniej atrakcyjnym dla imigrantów z Polski z powodu gorszej koniunktury gospodarczej - twierdzi sobotni "The Times".




    Gorsza koniunktura gospodarcza - zdaniem "The Times" - odbija się na rynku mieszkaniowym, rzutuje na niski kurs funta w porównaniu do złotego a także przejawia się rosnącym zapotrzebowaniem na wykwalifikowaną siłę roboczą w Polsce.

    "Gdy przyjechałem do Anglii sześć lat temu, siła nabywcza funta odpowiadała 3-4 bochenkom chleba w Polsce. Teraz za funta można kupić jeden. Kiedyś pracowałem 5 dni w tygodniu, teraz by wyjść na to samo, pracuję siedem" - powiedział gazecie 41-letni Jarek Djano ze wsi Zamrów pracujący w południowo-zachodnim Londynie w branży budowlanej. Djano planuje powrót do Polski w maju.

    "Wielu moich znajomych nosi się z zamiarem powrotu. W Anglii przestało im się opłacać. Wszystko jest tu bardzo drogie, a za funta niewiele można kupić. Żona (mieszkająca w Polsce) nigdy nie była entuzjastką mojego wyjazdu (...)" - dodaje.

    "Polscy budowlańcy z ich gotowością do pracy za ułamek ceny żądanej przez lokalne (brytyjskie) firmy wymusili na konkurentach większą rzetelność, co wyszło na dobre klientom, ale wielu polskich pracowników branży budowlanej zaczęło krytycznie oceniać ekonomiczne korzyści dalszego pobytu w W. Brytanii, gdzie rynek mieszkaniowy został uderzony przez trudniejsze warunki uzyskania kredytu" - pisze "The Times".

    Z danych Brytyjskiej Federacji Majstrów Budowlanych wynika, iż liczba zapytań od właścicieli domów i mieszkań w sprawach remontów i przebudowy w ostatnim kwartale 2007 r. zmniejszyła się o 40 proc. w porównaniu z analogicznym kwartałem 2006 r. Federacja oczekuje dalszego spowolnienia w sektorze w I kw. 2008 r., tłumacząc je obawami konsumentów o kondycję gospodarki i rynku pracy.

    Doniesienia o rosnącym zainteresowaniu pracowników branży budowlanej z W. Brytanii powrotem do Polski potwierdza 40-letni Maciej Pobug-Radałowicz, prowadzący firmę budowlaną w Warszawie: "Polskim builderom w W. Brytanii trudno jest obecnie odłożyć pieniądze. Jednym z powodów jest niski kurs wymiany funta, a drugim to, iż jako słabo władający angielskim podatni są na wyzysk ze strony pracodawców" - sądzi.

    Zainteresowani powrotami z W. Brytanii do Polski są nie tylko pracownicy branży budowlanej. 26-letni polski kelner Ryszard Multan powiedział "Timesowi", że trzy lata temu otrzymywał minimalną stawkę 4,85 funta za godzinę pracy wobec stawki o równowartości 1 funta w Polsce. Obecnie minimalna ustawowa stawka wynosi w W. Brytanii 5,52 funta, podczas gdy w Polsce może zarobić ekwiwalent trzech funtów.

    Według Lewisa Woodwarda, szefa marketingu firmy pośrednictwa pracy Reed Employment, wprawdzie nadal wielu Polaków przyjeżdża do W. Brytanii, ale z powodu rosnącego zainteresowania powrotami wygląda na to, że liczba osób gotowych do pracy jest mniejsza niż dotąd.
    KUNIEC dnia 17 Lut 2008 21:24, w całości zmieniany 1 raz
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Rady dla nowoprzybylych do USA
    Marcin napisal:


    (...) Có? jak to widzisz Tamtejsza ? Czy s? szanse na powodzenie czy raczej
    zrobi? te studia podyplomowe i zwijac si? do kraju nie trac?c czasu i
    kasy na zb?dne szukanie? Od razy mówi? ?e nie mam pozwolenia na prac?
    ... wiza f1 a wiec po odbyciu studiow mo?na 1 rok popracowa? w usa na
    OPT i potem 60 dni i do domciu ....


    Moim skromnym zdaniem nawet najgorsza szkola MBA w Stanach da Ci
    szanse na znalezienie dobrej lub wzglednie dobrej pracy, tym bardziej
    jezeli masz juz za soba jakies doswiadczenie w finansach. Wielu
    Amerykanow nie ma nawet sredniego wyksztalcenia, nie mowiac juz o
    studiach... Domyslam sie, ze troche Ci tego studiowania jeszcze
    zostalo, wiec te Twoje obawy sa troche przedwczesne. Podczas studiow
    MBA jest szansa na nawiazanie calkiem interesujacych kontaktow, wiec
    Twoja przyszlosc nie powinna wygladac ponuro i raczej nie wydaje mi
    sie, zebys nie mial innej opcji niz powrot do Polski. Czasami jeszcze
    przed skonczeniem studiow pracodawcy sami wyszukuja studentow, ktorych
    chca zatrudnic. Malo tego, czesto zdarza sie, ze zwracaja koszty
    studiow lub chociaz ich czesc. Ucz sie wiec pilnie, a na pewno nie
    pozalujesz...


    có? radzi? sobie jako? trzeba a wiza typu H1B
    to pora?ka przywi?zanie do pracodawcy i ci?g?e patrzenie czy nie
    zwolni?


    Tu akurat bym sie spierala... Jezeli jestes dobry, to nie wiem, co
    musialbys przeskrobac, zeby Cie zwolnili. No chyba, ze sytuacja
    finansowa pracodawcy jest tak zla, ze zwalnia masowo, nie patrzac na
    status... Nie chce tu zapeszac, ale ja czuje sie pewniej w pracy niz
    niektorzy Amerykanie z wieloletnim stazem w firmie. Moim zdaniem to
    kwestia tego, co wnosisz swoja osoba do firmy, te ich tzw. adding
    value...


    Zatem je?li mo?esz powied? mi droga Tamtejsza jak postrzegany jest
    problem znajomo?ci kilku j?zyków obcych ? czy pracodawcy przechodz?
    obok tego oboj?tnie czy jednak jest to czynnik, który mo?e spowodowa?,
    ?e szanse zatrudnienia wzrastaj? ? Jak wiele odgrywa renoma szko?y?


    Generalnie - im wiecej znasz jezykow tym lepiej - tak jest wszedzie -
    nawet jezeli one totalnie nie beda potrzebne - przeciez od przybytku
    glowa nie boli... A na powazniej, to oczywiscie, ze znajomosc jezykow
    jest atutem, szczegolnie hiszpanski i jego meksykanski akcent beda
    wszedzie w Stanach mile widziane w zwiazku z wszechobecna inwazja
    Meksykanow na Stany ;-) Co do niemieckiego, to przyda Ci sie pewnie
    podobnie jak mi holenderski, czyli wcale, albo zeby czasami sobie
    poprzeklinac w jezyku, ktory raczej nie bedzie rozumiany przez
    innych... Co do renomy szkoly, to najbardziej licza sie te najlepsze
    uczelnie, potem dlugo, dlugo nic, a potem cala masa tych, o ktorych
    nikt nie slyszal lub slyszal cos nie specjalnie pochlebnego... Ale
    ogolnie MBA lub CPA sa wszedzie mile widziane...

    Prosze napisz, gdzie studiujesz, jak dlugo, ile Ci jeszcze zostalo,
    jaka koncentracje robisz, jakie ciekawe przedmioty wybrales, jaki jest
    poziom, jakich masz studentow w grupie, jakich wykladowcow, czy nie
    zalujesz wyboru uczelni, no i w ogole, jakie odczucia i jakie rady dla
    tych, ktorzy chca studiowac w Stanach. Bede niezmiernie wdzieczna, bo
    sama sie przymierzam do MBA...

    Podrawiam i zycze powodzenia!!!

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Bułgaria 17 dni za 799 zł
    17 dni za 799 zł - turnus od 26.08 - 11.09.2006

    RAWDA - położona jest w środkowej części wybrzeża Bułgarii w pobliżu
    półwyspu Neseber. Jest to rozwijająca się turystycznie miejscowość z dużą
    ilością restauracyjek, kawiarenek, pubów i dyskotek. W tej miejscowości
    turyści mogą korzystać z różnego rodzaju rozrywek i atrakcji a także
    wygrzewać się na piaszczystych plażach Morza Czarnego. Wszystkim, którzy
    lubią nocne życie polecamy dyskoteki i kluby, gdzie ceny są znacznie
    niższe niż u nas.

    Apartamenty 2, 3 lub 4 os. z łazienką przypadającą na 1 lub 2 pokoje.
    Apartamenty położone są w odległości 300 metrów od plaży.

    PROGRAM

       * Dzień 1 - Wyjazd z Polski, zgodnie z rozkładem jazdy autokarów.
       * Dzień 2 - Przyjazd do Budapesztu, zwiedzanie miasta, przejazd przez
    Węgry, Serbię
       * Dzień 3 - Przyjazd przed południem do Rawdy, czas wolny, kwaterowanie
    w godzinach popołudniowych.
       * Dzień 3 - 15 Pobyt na miejscu, możliwość skorzystania z wycieczek
    fakultatywnych: Istambuł zwiedzanie m. in. Błękitnego Meczetu,
    Bizantyjskiego Hippodrumu, Sozopol - zwiedzanie cerkwi św. Jerzego,
    przejazd łódką motorową po rzece Ropotamo, Warna - morska stolica
    Bułgarii, zwiedzanie delfinarium, Jeep Safari, Wieczór we wsi bułgarskiej
    - bogaty program folklorystyczny w towarzystwie kilkunastoosobowego
    zespołu artystów, połączony z degustacją tradycyjnych potraw i trunków
    bułgarskich.
       * Dzień 15 - Zdawanie apartamentów w godzinach porannych, czas wolny,
    wyjazd do Polski.
       * Dzień 16 - Powrót do Polski
       * Dzień 17 - Przyjazd do kraju w godzinach południowych

    (postój w Budapeszcie należy do programu ramowego imprezy, lecz jego
    realizacja lub jej brak jest uwarunkowana czasem pracy kierowców)

    CENA OBEJMUJE

       * transport: autokarem klasy LUX (klimatyzacja, cafe - bar, video, WC)
       * zakwaterowanie: 9 lub 12 noclegów w apartamentach
       * opieka pilota w czasie podróży
       * opieka rezydenta na miejscu
       * VAT

    CENA NIE OBEJMUJE

       * ubezpieczenia: KL i NNW - 35 zł (oferta 14 dniowa) lub 40 zł (oferta
    17 dniowa) - płatne obowiązkowo w biurze
       * opłaty klimatycznej (1 EURO / dzień) - płatne obowiązkowo u pilota w
    autokarze
       * kaucja zwrotna (20 EURO) - płatna na miejscu, zwracana w ostatnim
    dniu turnusu, po wykwaterowaniu.
       * biletów wstępu do zwiedzanych obiektów
       * wyżywienia: istnieje możliwość wykupienia śniadań i obiadokolacji na
    miejscu (ok. 7 EURO / dzień)

    Zapraszamy

    Centrum Turystyki OSKAR
    Pl. Wolności 2/7
    Tel. 061 852 45 72

    http://www.oskar.com.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Słoneczna Bułgaria 17 dni za 949 zł
    17 dni za 949 zł

    RAWDA - położona jest w środkowej części wybrzeża Bułgarii w pobliżu
    półwyspu Neseber. Jest to rozwijająca się turystycznie miejscowość z dużą
    ilością restauracyjek, kawiarenek, pubów i dyskotek. W tej miejscowości
    turyści mogą korzystać z różnego rodzaju rozrywek i atrakcji a także
    wygrzewać się na piaszczystych plażach Morza Czarnego. Wszystkim, którzy
    lubią nocne życie polecamy dyskoteki i kluby, gdzie ceny są znacznie
    niższe niż u nas.

    Apartamenty 2, 3 lub 4 os. z łazienką przypadającą na 1 lub 2 pokoje.
    Apartamenty położone są w odległości 300 metrów od plaży.

    PROGRAM

        * Dzień 1 - Wyjazd z Polski, zgodnie z rozkładem jazdy autokarów.
        * Dzień 2 - Przyjazd do Budapesztu, zwiedzanie miasta, przejazd przez
    Węgry, Serbię
        * Dzień 3 - Przyjazd przed południem do Rawdy, czas wolny,
    kwaterowanie w godzinach popołudniowych.
        * Dzień 3 - 15 Pobyt na miejscu, możliwość skorzystania z wycieczek
    fakultatywnych: Istambuł zwiedzanie m. in. Błękitnego Meczetu,
    Bizantyjskiego Hippodrumu, Sozopol - zwiedzanie cerkwi św. Jerzego,
    przejazd łódką motorową po rzece Ropotamo, Warna - morska stolica
    Bułgarii, zwiedzanie delfinarium, Jeep Safari, Wieczór we wsi bułgarskiej
    - bogaty program folklorystyczny w towarzystwie kilkunastoosobowego
    zespołu artystów, połączony z degustacją tradycyjnych potraw i trunków
    bułgarskich.
        * Dzień 15 - Zdawanie apartamentów w godzinach porannych, czas wolny,
    wyjazd do Polski.
        * Dzień 16 - Powrót do Polski
        * Dzień 17 - Przyjazd do kraju w godzinach południowych

    (postój w Budapeszcie należy do programu ramowego imprezy, lecz jego
    realizacja lub jej brak jest uwarunkowana czasem pracy kierowców)

    CENA OBEJMUJE

        * transport: autokarem klasy LUX (klimatyzacja, cafe - bar, video, WC)
        * zakwaterowanie: 9 lub 12 noclegów w apartamentach
        * opieka pilota w czasie podróży
        * opieka rezydenta na miejscu
        * VAT

    CENA NIE OBEJMUJE

        * ubezpieczenia: KL i NNW - 35 zł (oferta 14 dniowa) lub 40 zł (oferta
    17 dniowa) - płatne obowiązkowo w biurze
        * opłaty klimatycznej (1 EURO / dzień) - płatne obowiązkowo u pilota w
    autokarze
        * kaucja zwrotna (20 EURO) - płatna na miejscu, zwracana w ostatnim
    dniu turnusu, po wykwaterowaniu.
        * biletów wstępu do zwiedzanych obiektów
        * wyżywienia: istnieje możliwość wykupienia śniadań i obiadokolacji na
    miejscu (ok. 7 EURO / dzień)

    Zapraszamy

    Centrum Turystyki OSKAR
    Pl. Wolności 2/7
    Tel. 061 852 45 72

    http://www.oskar.com.pl

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Spadek cen na rynku nieruchomości [analiza własna]


    Palm na razie krotko ale pozniej bedzie dluzej :) bo w tej chwili za
    duzo mam pracy ...


    Naprawde bardzo chętnie poczytam


    moim zdaniem ceny beda sie zblizaly do poziomow tych
    z Hiszpanii czy Irlandii w okresie najblizszych 5 maksymalnie 10 lat
    ... pomimo wszystkiego poziom zarobkow ludzi rosnie ... owszem srednia
    krajowa jest stale niska ale jest coraz wiekszy segment ludzi z
    segmentu sredniego i to oni plus fundusze i inwestorzy zagraniczni sa
    przyczyna wzrostu cen mieszkan ... patrzac na swoich znajomych po
    prostu widze ze zarabiaja coraz wiecej i osiagaja coraz lepsze
    stanowiska. Dodatkowo musimy popatrzec na osoby pracujace obecnie
    zagranica (np. UK) a majace docelowo w planach powrot do Polski. Polowa
    z nich pracuje a kase inwestuje w Polsce wlasnie w mieszkania.


    Ale w Hiszpanii czy Irlandii są inne poziomy zarobków itd itd.
    Pamietaj że u nich stać więcej osób "z tej sredniej krajowej" na mieszkanie
    i stąd inny poziom odniesienia cen.
    Twoi znajomi byc może jak ich dzieci podrosną stwierdzą ze chcą mieszkać w
    domku jednorodzinnym. Poza tym "znajomi" najczęściej kogo było na to stać i
    słyszał w mediach całe "boom boom mieszkaniowe" już to mieszkanie dawno
    zakupił.

    Nie poruszył nikt w dyskusji tematu podatku od spekulacji - a bardzo mnie to
    interesuje - jak zaopatrujecie się na wpływ tego ?


    Zgadzam sie z analiza ze obecnie kluczem sa Rumunia i Bulgaria.


    Poogladaj troche na rynku bo z tego co pamietam sa juz firmy ktore
    zajmuja sie posrednictwem przy zakupie mieszkan na tamtych rynkach.
    Natomiast nie liczylbym za bardzo ze spowoduje to spadek
    zainteresowania Polska. W tej chwili jestesmy na innym etapie rozwoju
    niz tamte kraje. Wazne beda mozliwe zmiany w polityce inwestycyjnej
    wzgledem firm zagranicznych. Jesli tutaj sie poprawi to inwestycje w


    nieruchomosci tez wzrosna.


    Ale będąc inwestorem/instytucją zagraniczną zainwestowałbyś DZISIAJ u nas
    czy w Rumunii i Bulagarii?


    Popatrzmy na sam rynek deweloperow ... mamy juz w tej chwili firmy z
    Hiszpanii, Irlandii, Izraela, Niemiec ... i raczej wchodza kolejne
    patrzac na to kto kupuje dzialki :).


    Bo to był(i poki co jest) dobry biznes i stąd zainteresowanie.
    Swoją drogą przyjął się u nas MIT (przede wszystkim mowa tu o giełdzie), że
    jak zagranica wchodzi to juz jestem hiper, super, cuda na kiju - a przeciez
    oni też tracą na GPW - i oby tracili jak najwięcej na nasze zyski ;]
    Ale nie mamy takiej "godności narodowej", że to my Polaki-Cfaniaki ogramy na
    giełdzie zagranicę a nie na odwrót - zawsze pokutuje mit ze jak zagranica
    wychodzi to wogole "będzie kaplica" a jak wchodzi to eldorado ;)


    Jesli mialbym przeznaczyc kase na inwestycje w mieszkania to


    zastanowilbym sie tylko gdzie chce to zrobic ... np. inwestujac 1 000
    000 w 100 metrowe mieszkanie na Mokotowie mozemy liczyc ze jego cena
    wzrostnie o 5000 ale to z kolei bedzie tylko zwrot w postaci 50% od
    ceny zakupu. Szukalbym raczej miejsc gdzie ceny sa jeszcze niskie ...
    Osobiscie po zakupie mieszkania na Mokotowie teraz juz kupowalem na
    Bemowie a nastepne to juz poza Warszawa (w tej chwili najciekawsze dla
    mnie sa Katowice i Poznan bo Wroclaw, Krakow maja juz takie same ceny


    jak Warszawa)


    I tutaj wychodzi całe sedno sprawy ;) heheh
    Bo ja jestem osobą, która chce nabyć mieszkanie a Ty jesteś osobą, która
    kupiła mieszkanie i chce kupić następne stąd musimy się chyba odnieść do
    opinii osób postronnych hehehehe :)   [ale Twoje argumenty są mi cenne i jak
    najbardziej wskazane]

    P.S. pamiętaj, żeby mi napisać na priva jak będziesz rozwazał Ty albo Twoi
    znajomi realizacje zyskow i sprzedaż mieszkan - bedzie mi to bardzo
    pomocne - oki ? (jesli sobie zyczysz w rewanżu zrobie to samo?)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 189 wyników • 1, 2, 3

    Design by flankerds.com