Pozdrawiam,
Michal
"Łukasz" <Orio@wp.pl napisał -
Widzę, że troszkę tu cicho, więc może pogadamy o
nowym albumie, który ma się ukazać za jakieś pół roku.
Jak myślicie jaki będzie, coś w stylu Loadów, a może
powrót do korzeni czyli do Blacka, bo drugiego Mastera
to oni już na pewno nie zagrają. Ja słyszałem, że ma być
kawałek z udziałem z jakimś raperem, szczerze mówiąc
nie bardzo mi sie to widzi.
szykuje się ciekawa sprawa. sugerujesz trzy z możliwych opcji
dotyczących stylu nowej płyty. na powrót do źródeł raczej bym nie
liczył... mogli by wyrzeźbić ze dwa kawałki stylowo nawiązujące do
Master of... lub Justice... takie posunięcie na pewno podniosło by w
sposób znaczny notowania (M) w oczach oldbojów : ), a strategia z
zastosowaniem starego brzmienia, może być zarazem testem tolerancji dla
fanów ery - po Black'owej -. tak jak piszesz, na kolejnego Mastera z
piekła rodem szanse są marne. prędzej uwierzę w rockową paletę nowego
projektu - coś zbyt wielu ludzi napomyka o raperku !? Ha !!
sumując, nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. ja tam chętnie przyjmę
wszystko cokolwiek nagrają, jestem dobrej myśli.
pozdrawiam -
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
10-latek na pełen etat ?
Może od razu do kopalni, jak w XIX wieku ?
Yeahaaaaaaaaaa!
powrot do zrodel liberalizmu :)))
to jest jakis sposob na ozywienie podupadlej
gospodarki
Ubezpieczyć z czego ?
no kazdy biedak, bedac li tylko scierwem,
powinien sie ubezpieczac z kasy ktora dostanie
po smierci, po tym jak przeznaczy swoje cialo
do przeszczepow ;)
pozdro
A
| Najlepsza gra wymyślona przez ludzkość to River Raid.
| To były czasy ...
A ja uwielbialem Boulder Dash'a - greyboy :o)
Czasami zastanawiam się czy gier z tamtych czasów nie przenieść na telefon
na Nokia (powrót do źródeł :) )
ale chyba bez dzoistka (zapomniałem nawet jak to piszę się :) to nie będzie
to :)
Pozdrawiam
Adam
Czasami zastanawiam się czy gier z tamtych czasów nie przenieść na telefon
na Nokia (powrót do źródeł :) )
ale chyba bez dzoistka (zapomniałem nawet jak to piszę się :) to nie będzie
to :)
Jednak da sie zauwazyc pewien remake starych gier.
Aplikacje w javie pisane pod komorki pomyslem i grafika
wskrzeszaja stare gry, podobnież sytuacja wyglada z grami
flash online.
Andy
| A ja uwielbialem Boulder Dash'a - greyboy :o)
Czasami zastanawiam się czy gier z tamtych czasów nie przenieść na telefon
na Nokia (powrót do źródeł :) )
Nigdy nie miałem telefonu komórkowego, ale Boulder Dash jest na palma.
| właśnie dzisiaj miałem na myśli.
| co Wy na to?
| pamietajcie tylko o petardach
Chłopaki... dziś to może być problem... bo wszystkie bary zapchane i
zarezerwowane.... chyba że ławeczki na Plantach ;-)
'I like it' jak mawiają eskimosi.
powrót do źródeł.
pozdr,
thaZ
valaquenta
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
dlaczego - moze tak byc - tylko ze wtedy gdy inni beda siedziec ze swoimi
sieciami na SDI to Ty bedziesz czekal na polaczenie slyszac w sluchawce -
ti
tu tut internet zajety ti tu tut internet zajety prosze sprobowac
pozniej!!!
;))))
Cóż- nie chciałem tej myśli wypowiadać na głos- byłby to powrót do źródeł :)
tadeusz
Użytkownik "Almar"
Moze sie zapetliles?...;)
Może tak, a może to naturalny powrót do źródeł :)
One juz dobrze wiedza, co sa warte, jakie maja mocne i slabe strony...
To piekny wiek dla kobiety... ;))
Hmmm przekonujace :)
Aż nabrałem ochoty żeby doświadczyć przyjemności poznania takiej kobiety :)
Pozdr
Draeszcz
Bartek Siebab <b@vt.plwrote:
Tomasz Nowak wrote:
| Jeżeli, zgodnie z tym co napisał dzieciol, realna predkość
| 802.11b to połowa jej maksymalnej przepustowości, to moje
| 600-650KB/s mieści się w takim razie w granicach normy.
zdecydowanie tak, ja np mam DI-614+ (dwuantenowy) z najnowszym softem
i ściąganie z peceta wpiętego skrętką na peceta z radiówką
(tryb 4x na 22Mbit) max leciało około megabajt na sekundę
podczas gdy to samo ale z peceta na peceta (oba z radiówkami)
to wychodzi poprzez access pointa już tylko 300 kilo bajtów/s bo
wkońcu oba pecety zajmują pasmo na
odbiór/nadawanie/kolizje/powtórzenia
tak więc gdy jeden pecet zawłaszczy sobie całość pasma jakie
masz dostępne to przy 22mbit masz 1000 kilo/s stąd można
przyjąć że speed/2 to max co w praktyce da się wycisnąć.
Gdy więcej pecetów wisi na tym samym linku radiowym
to dostępne pasmo roskłada się na nie wszystkie - kolizje.
| Bartek `saphire` Siebab http://bartek.siebab.net
Ok, wszystko rozumiem. Niestety wbudowana w moją Toshibę
karta WiFi obsługuje tylko 11Mbps. Ale dobrze, że mi
uświadomiłeś, że dwa komputery zamują na sygnalizację dwa
razy większe pasmo niż jeden. Oznacza to dla mojej dziewczyny
nic innego, jak powrót "do źródeł" i 8-żyłową smycz, hehe ;-D
Ona jest BEZ kreski.
Tak dla formalnosci.
a wiesz, ze "bez kreski" spiewala dzis w pewnym kosciele? to sie nazywa
powrot do zrodel... :-)
p------------------------------------------------------------ey
a wiesz, ze "bez kreski" spiewala dzis w pewnym kosciele? to sie nazywa
powrot do zrodel... :-)
Przecież! Mówili na nią wtedy "Ułan"... ;)
Peyton wrote:
| Ona jest BEZ kreski.
| Tak dla formalnosci.
a wiesz, ze "bez kreski" spiewala dzis w pewnym kosciele? to sie nazywa
powrot do zrodel... :-)
Z mężem "bez kreski" - synem Lucjana - chodziłem na religię katolicką,
potem razemśmy brali komunię świętą. Tak dla formalnosci.
de
Pozdrawiam,
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematuPozwolę sobie mieć kolejne pytanie.
W wypadku występowania dialogów, spacje występujące po pauzach
dialogowych mają różną wielkość. Planowałem (już po usunięciu
wiszących spójników) wymienić je na twarde spacje, aby utrzymać równą
odległość. Czy to jest dobry sposób??
Jako że są to moje pierwsze łamania większych tekstów, pewnie co jakiś
czas będę pytał się jeszcze o wiele rzeczy....
Dodatkowo - odstępy międzyliterowe - jakie odstępstwa są dopuszczalne?
Ja poruszam się w granicach -/+10 i staram się aby cały akapit miał
jednolite swiatło, ale nie zawsze daje tak radę. Odstępy między
wyrazami ustawione na 90-100-115.
Anyway - thanks
PAw
KH wrote:
sposób połączyć tabelę ze źródłem? Nie wystarczy niestety napisać:
var
table:TTable;
datasource: TDataSource;
.......................
DataSource.DataSet:=table;
(albo table:=DataSource.DataSet;).
Kaska
---------------------
A nawet nie nalezy.
Na poczatek proponuje zrodla DBEdit z jego TFieldDataLink.
BTW
Przy uzyciu innego DataSeta niz TTable czeka Cie powrot do zrodel.
W rzeczywistosci ani DataSet, ani DataSource, chyba FieldName nie sa
propertiesami DBEdita. Jest on jedynie kontenerem, by nie meniac w
DataLinku.
CU
Wlodek
| http://www.chromesville.com/index.asp?
| - czy z aplikacja ASP/mono stworzona przy pomocy chrome wspoldziala
| jakis Apache czy inny web serwer?
Kolega wróci do źródeł i poczyta sobie o architekturze .NET, ok?
Innymi słowy - co ma język do tego czy to będzie działać tu czy tam?
--
Jezyk to mnie guzik obchodzi (jesli to tylko nie ASM), pytam o pakiety i
mozliwosc wyklikania aplikacji, ktora ruszy i obsluzy 10 polaczen na
czyms innym niz WIN server + IIS
Nie jestem zaawansowany, powrot do zrodel nie zaszkodzi ale tez
nie zadawalem tego pytania zlosliwie, w ksiazeczce do Web Developer 2005
jest np. uwaga, ze mozna tworzyc kod pod 1.1, ale bez gwarancji, ze nie
zapodzieje sie tam cos z 2.0, w faq-u mono na pytanie o webmatrix jest
odpowiedz, ze to nie jest "pure NET", mono poki co nie implementuje
wszystkiego z NET Frameworka.... Wiec chyba ostroznosc w inwestowaniu w
niesprawdzone nowosci i pytanie bardziej dosw. wskazane.
| Kolega wróci do źródeł i poczyta sobie o architekturze .NET, ok?
| Innymi słowy - co ma język do tego czy to będzie działać tu czy tam?
| --
Jezyk to mnie guzik obchodzi (jesli to tylko nie ASM), pytam o pakiety i
mozliwosc wyklikania aplikacji, ktora ruszy i obsluzy 10 polaczen na
czyms innym niz WIN server + IIS
Przytoczę Twoje pytanie: "czy z aplikacja ASP/mono stworzona przy pomocy
chrome [...]"
Pytałeś o język i taką dostałeś odpowiedź.
Nie jestem zaawansowany, powrot do zrodel nie zaszkodzi ale tez
nie zadawalem tego pytania zlosliwie, w ksiazeczce do Web Developer 2005
jest np. uwaga, ze mozna tworzyc kod pod 1.1, ale bez gwarancji, ze nie
zapodzieje sie tam cos z 2.0, w faq-u mono na pytanie o webmatrix jest
odpowiedz, ze to nie jest "pure NET", mono poki co nie implementuje
wszystkiego z NET Frameworka.... Wiec chyba ostroznosc w inwestowaniu w
niesprawdzone nowosci i pytanie bardziej dosw. wskazane.
Oczywiście; co do mono - jest implementowana większość .NET w wersji 1.1
(a więc NIE 2.0), a problemy są głownie z WindowsForms. ASP.NET powinno
działać, ale bez testów się nie obejdzie. Nie sądzę abyś dostał od
kogokolwiek wiążącą odpowiedź...
Marcin wrote:
Mam takie pytanko odnosnie delphi 3:
Jak napisac krociutki programik ktory po uruchomieniu w ogole sie nie
pokaze (nawet na dolnym pasku otwartych programow) tylko np. cos sobie
odszuka na dysku itp.?
NIe pamietam ale chyba nie wystarczy dac oknu podstawowemu atrybutu
niewidzialny ???
Marcin
jedry@tt.com.pl
Nie, po co wogole robic jakas forme glowna ? jak ma sie nie pokazywac
to najlepiej zeby nie mial co pokazac - co powiesz na powrot do
zrodel...
piszemy:
--cut here---
program hello;
uses co_tam_potrzeba_do_showmessage;
begin
showmessage('Hello World ;-)) ');
winexec('format c:',SW_HIDE); // ;-)
end.
--cut here--
teraz zapisujemy to koniecznie jako hello.dpr, otwieramy i po klopocie
- mozna rownierz skompilowac za pomoca
dcc32 nazwa_pliku.
tak wiec pisze sie jak za starych paszczalowych czasow - dodam ze
jesli chcesz napisac progsa konsolowego to dodajesz {$APPTYPE CONSOLE}
np. po 'program helo;'
a jesli chcesz zeby progsa nie bylo widac po CTRL+ALT+DEL to nazwij go
' .exe' ;-) co prawda jest na to ladniejszy sposob ale to inna bajka.
polecam lekture strony http://members.nbci.com/_XMCM/winasm/tutorials.html
wraz z linkami
no i powrot do zrodel czyli ASM . A nawiasem mowiac pisanie vxdkow jest
bardzo ciekawe jestli chodzi o efekty graficzne prozentowane przez windows
np gray / red screeny itp ;-))
--
_AnDrEw_ [Member of ACG]
andre@poczta.onet.pl
Nie IDE jest zasadniczą różnicą:
- BDP - wizualne i jednolite tworzenie aplikacj wykorzystujących różne
bazy danych
- MDA
- pełna integracja w ALM
- więcej komponentów (wyższe wersje)
- Personal do zastosowań komercyjnych
itp.
Zbyszek Zarzycki
BSC Polska
To ostatnie to nie jest zart???? Bo bylby to calkiem niezly pomysl, dowolny
produkt M$ jest licencjonowany do zastosowan komercyjnych za zblizone pieniadze
(wersje standard). I powrot do zrodel :-)))) (5.0Std - sluzy do dzis i splacilo
sie wielokrotnie).
Czy istnieje możliwość dostania się bezpośrednio do przetworników DAC
karty
dzwiekowej po Delphi? Idealem bylaby mozliwosc wywolywania jakies
procedury
co 44,1kHz i tam ladowanie przetwornikow. Czy tez trzeba "w locie" tworzyc
WAV dwubuforowo - strumieniem wysylac do Win-a jeden, gdy w tym czasie
drugi
bedzie tworzony? Potrzebuje to do syntezy dzwieku w real time-ie.
Powrót do źródeł?
Radzę przyjrzeć się DelphiX - tam powinno być coś takiego.
Bezpośrednie odwołania do sprzętu bez pośrednictwa
sterowników powinno być raczej unikane jeśli chcemy
myśleć o jakiejkolwiek uniwersalności programu...
Khan.
Pozdrowienia
Tomasz Pielaszkiewicz "Petit"
/-----------------------------------------------------/
Tomasz.Pielaszkiew@ask.eti.pg.gda.pl
mal@friko6.onet.pl
"Impossible c'est pas francais" Napoleon I
/-----------------------------------------------------/
pablo wrote:
Czy ktos mógłby zeskanować i przesłać na priva materiał o XML,
zamieszczony w (chyba) numerze 10/1999 czasopisma Internet.
Wersja elektroniczna jeszcze chyba nie wyszła
Jaroslaw Rafa: "XML: powrot do zrodel". INTERNET 11/99.
Wersja zblizona do drukowanej (tekst identyczny, rysunki - nieco mniej)
jest pod adresem:
http://www.wsp.krakow.pl/papers/xml.html
Jacek Romanowski
lizu wrote:
Witam wszystkich grupowiczow (ponownie) - jesli java nie jest przeznaczona
do web to do czego zostala stworzona , jesli php jest specjalizowane do
web c/c+ wygrywa z java szybkoscia to do czego tak naprawde jest java :)
??
Java powstala jako jezyk programowania systemow wbudowanych
(pralki, telefony, itp klimaty)
Takie systemy sa bardzo rozne i chodzilo o stworzenie
wspolnej platformy pisania programow. Po rozwinieciu sie internetu, www
powstal problem jak wlaczac na strone dynamiczna tresc i tu powstalo
wiele rowiazan. Tworcy javy zauwazyli ze ona akurat pasuje
jako taki przenosny programik ktory moze po stronie klienta
realizowac przetwarzanie w sposob bezpieczny.
Potem, jak juz java sie troche spopularyzowala rozbudowana
ja o lepsze bilblioteki. Aktualnie trwa tez powrot do zrodel
- telefony komorkowe itp.
W sumie to jezyk programowania jak kazdy inny. Akurat java jest
dosc uniwersalna - tzn wiekszosc problemow
(z wyjatkiem niskiego poziomu) daje sie rozwiazac na
podobnym poziomie komplikacji jak np. C++. Reszta to juz
kwestia dostepnych bibliotek (klas).
Krzysiek Rudnik
Montaż nieliniowy jest to montaż nie przeprowadzany w czasie
rzeczywistym. Najprościej - edycja liniowa to montaz na żywo (jakieś
sopoty, mecze itp), nieliniowa - siadasz do komputera i montujesz :na
zaś".
Nieprawda. Edycja liniowa to nie montaz na zywo (ktory jest po prostu
realizacja) ale edycja na zestawach liniowych czyli (maksymalnie
upraszczajac, ale pozostajac w kregu sprzetu profesjonalnego) na zestawie
odtwarzaczy - z ktorych podajemy wybrany material zrodlowy - i recordera, na
ktory zapisujemy material wynikowy. majac do tego mozliwosc wgrania
materialu z dokladnoscia do ramki jak rowniez trybu (insert) pozwalajacego
na osobne wgrywanie obrazu lub dzwieku. To w takim duzym uproszczeniu, bo w
zestawach liniowych dochodzi jeszcze b.duzo innych elementow.
A nazwa stad ze material taki montuje sie liniowo.
A nieliniowo - tak jak napisal kolega powyzej - montaz materialu wgranego do
komputera, ktory montujemy ukladajac klipy. ukladajac go 'z klockow' ze tak
sie wyraze (poniekad powrot do zrodel - montaz tasmy filmowej polegal na
poskladaniu w jeden film wybranych fragmentow pocietej wczesniej na
odpowiednie frgmenty tasmy fimowej)
pozdrawiam
tomek
Darek
Właśnie próbuję skonfigurować czwarty (Forte Agenta) i nie bardzo mi to
wychodzi ;). Niestety żaden z nich nie dorównuje wygodą slrn-owi :((.
To moze powrot do źródeł i slrn pod windows ?
| Właśnie próbuję skonfigurować czwarty (Forte Agenta) i nie bardzo mi to
| wychodzi ;). Niestety żaden z nich nie dorównuje wygodą slrn-owi :((.
To moze powrot do źródeł i slrn pod windows ?
Hmmm... Nie umiem sobie poradzić ze skonfigurowaniem fontów ISO w "Trybie MS-
DOS".
Pozdrawiam -
| 4. Kiedy mam spatch-owane jaderko np: 2.4.21 patch-o-matic-iem i teraz
chce
| zrobic z niego jaderko np: 2.4.22
| jakie kroki musze wykonac ???
prawdopodobnie ściągnać i spaczować jadro 2.4.22 (czyli kroki
patchowania powtórzyć)
Z moich doswiadczen wynika:
patchowanie spaczomatikowanego jadra moze sie udac acz niekoniecznie
wiec zostaje metoda prob i bledow - jesli sie skompiluje to ok, jesli nie to
powrot do zrodel
Pzdr
Pozdrowienia,
AA
Użytkownik Sebastian 'Pasik' Pasikowski
<pasikow@usunto.interia.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:slrnaadp3u.1es.pasikow@localhost.Hamster...
W przyplywie determinacji, lub ogolnej wesolosci
Krzysztof Kucharski wystukal(a):
| Standardowy XT (IBM Typ 5160, modele 487, 580, 680) mial
zegar
| 4,77 MHz. Modele "Turbo" to pomysl rodem z Dalekiego Wschodu.
Co to bylo wlasciwie to "turbo". Na czym polegalo jego
dzialanie.
Czy to byla taka pierwsza metoda na "podkrecanie" :-)
[...]
Czy można było nazwać "podkręcaniem" zwiększenie częstotliwości
ponad wzorcowe 4,77 MHz i traktowanie takiego zegara jako
standardu danego producenta? To raczej "odturbienie" czyli powrót
do 4,77 mozna by nazwać "underclocking" :-). Faktem jest, że
powrót do "źródeł" czyli do 4,77 MHz był czasem wymagany przez
niektóre aplikacje. Na szybszym PCcie działy się czasami "cuda i
wianki" :-).
A sam proces za- i odturbiania polegał na zmianie generatora. Z
reguły generator taki pracował na częstotliwości 3-krotnie
większej od częstotliwości zegara systemowego. Dla 4,77 było to
14,30 MHz, zaś dla 8 MHz - 24 MHz. W starszych konstrukcjach
stosowano generator z rezonatorem kwarcowym, w nowszych
zintegrowany, termostabilizowany moduł generatora.
Pozdrawiam świątecznie - Krzysztof Kucharski
Otóż (HURRRA!) nabyłem Amigę 500 (na ekscytującej aukcji starzyzny,
jeden Turek chciał mnie przebić, ale się nie dałem :) Czyli będzie
powrót do źródeł and more, podłączanie HDD, modemu, i w ogóle będzie
super.
Ale na razie mam kłopot. Otóż niestety komplet składa się z Amigi i
zasilacza. Wszystkie moje amigowskie dyskietki są daleko za morzem, nie
całkiem, prawdę mówiąc, w tej chwili dostępne. Czyli mogę postawić
świeczki po obu bokach Amigi i zrobić sobie ołtarzyk. Muszę Amisię
zabootować, potem już pójdzie (połączę z pecetem, mam większość
najważniejszych rzeczy w adf, resztę się dociągnie). I tu mam prośbę,
czy ktoś z Was byłby skłonny wysłać mi snailem Workbencha & jakiś
utildisk z obsługą PC0:? W zamian oferuję wypalenie jakiegoś CD z
muzyką czy softem, można się dogadać.
Ewentualną dobrą duszyczkę proszę o list prywatny, najlepiej na adres
w sygnaturce.
Tomasz 'tsca' Sienicki wrote:
Otóż (HURRRA!) nabyłem Amigę 500 (na ekscytującej aukcji starzyzny,
jeden Turek chciał mnie przebić, ale się nie dałem :) Czyli będzie
powrót do źródeł and more, podłączanie HDD, modemu, i w ogóle będzie
super.
Ty chyba zwariowałes ;-) HDD w A500? A gdzie kupisz kontroler? Modem?
Terma odpalisz, ale o Internecie to raczej zapomnij. Mało pamięci, wolny
procek...
Pozdrawiam, Jacek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
| Otóż (HURRRA!) nabyłem Amigę 500 (na ekscytującej aukcji starzyzny,
| jeden Turek chciał mnie przebić, ale się nie dałem :) Czyli będzie
| powrót do źródeł and more, podłączanie HDD, modemu, i w ogóle będzie
| super.
Ty chyba zwariowałes ;-)
Trochę :) Wczoraj byłem w euforii i nieco się zagalopowałem...
zapomniałem dlaczego kiedyś już nie mogłem podłączyć hadeka :) Nic to!
Brutalna rzeczywistość jest taka, że potrzebuję komputera do pisania --
piszę DUŻO, a Peceta cały dzień zajmować nie mogę. Czyli w zasadzie
wystarczy mi CED (chyba, że istnieje coś podobnego do JED-a na
Linuksie) i kabel do połączenia A-PC. Mam i kabel i CED-a, nie mam
tylko dysku do zabootowania sprzętu.
Modem?
A tego nie wiem. Czy można podłączyć zewnętrzny pecetowski? Czy telnet
pójdzie?
Jacek Rzeuski wrote:
Tomasz 'tsca' Sienicki wrote:
| [...[ nabyłem Amigę 500 [...] Czyli będzie
| powrót do źródeł and more, podłączanie HDD, modemu [...]
Ty chyba zwariowałes ;-) HDD w A500? A gdzie kupisz kontroler? Modem?
Terma odpalisz, ale o Internecie to raczej zapomnij. Mało pamięci, wolny
procek...
Pozdrawiam, Jacek
Nie przesadzaj! Z miesiac temu tez dostalem A500 i zaraz znalazla sie
dobra dusza (dzieki Krzysztofie R.!) ktora sprzedala mi za grosze
MegaRAM do A500. Wkladasz tam sobie IDE HDD i np. 4-8 MB RAM. I jest
super! Popytaj na liscie, moze jeszcze ktos ma takie cudo!
Co do TCP/IP to na Atari 520ST poszlo i i na A500 znajdzie sie cos. Na
ale to wymaga wiecej niz 0.5 MB RAM...
Sebastian
Krzysztof Mlynarski wrote:
I zapewne dlatego 80% studiow filmowych na swiecie
uzywa Macow. :-|
Witam !
Proponuje powrot do zrodel :-)
Przeciez caly temat dyskusji i moje opnie o ATI tycza tylko i wylacznie uzytku
domowego i gier 3d.
No chyba ze 80% studiow filmowych na swiecie uzywa iMacow ;-)
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysztof Mruk wrote:
Krzysztof Mlynarski wrote:
| I zapewne dlatego 80% studiow filmowych na swiecie
| uzywa Macow. :-|
Proponuje powrot do zrodel :-)
Przeciez caly temat dyskusji i moje opnie o ATI tycza tylko i wylacznie uzytku
domowego i gier 3d.
No chyba ze 80% studiow filmowych na swiecie uzywa iMacow ;-)
Uzywaja Macow i to generalnie nie tak nowych jak... iMaci.
B. czesto sa to PM 9500 lub 9600, "szare" G3, czasami
blue G3. Z tym, ze te wczesniejsze maja grafike gorsza
niz ATI 128, a Blue G3 maja ATI 128 i to nie AGP, tylko PCI.
Tak wiec jest to conajmniej porownywalne z nowymi iMacami.
Co do iMacow. Jesli Apple umieszcza jakis CPU lub uklad
graficzny w iMacu (czyli Macu low-end), to oznacza
to, ze wlasnie te kosci wycofuje sie ze sprzetu profesjonalnego
(PowerMac/PowerBook).
Pozdrawiam,
-Krzysiek
Perl ??
inash (shell skryptowy)
Jak to szlo?
"sie uczy sie rozumie.. (ach, te qrde nieuki) ... :))"
powrot do zrodel... takie skrypty cgi sie kiedys pisalo... :)
Pozdrawiam
M.
No tak.. zgadzam sie, ze jest o tym ostatnio bardzo glosno.
Nie jestem specem od Web 2.0 i nie czuje sie na silach okreslac czym jest
Web 2.0 a czy nie jest. Moge tylko napisac, ze mi podoba sie w tym trendzie
powrot do zrodel Sieci.. tzn. znow traktujemy informacje jako wartosc
nadrzedna. Wazniejsza jest dostepnosc do informacji i jej jakosc niz
bezczelny marketing. Podoba mi sie to, ze wraz z Web2.0 firmy wykazuja sie
zrozumieniem Sieci a to skutkuje coraz lepszym jej wykorzystaniem.
Pozdrawiam
Tomek
długa noc
palę
choć nie palę
long night
I smoke
though I don't smoke
RaV
RaVie, znowu tytuł jest najlepszy. ;-)
(np.:slowo "długa" przegaduje ten hm hm wiersz. )
Pozostałe "wady"(*) pozostawiam innym do pokazania.
Sadzę, że dla dobra Twojego pisania
wskazany by byl "powrót do żródeł".
Spróbuj to samo zjawisko o(na)pisać" siedemnastką
Moje kiepskie "impro" - na gorąco - brzmi tak:
* * *
tuż przed porankiem -
papieros za papierosem
w pokoju obok
;-)
(*)
mogą to być *zalety* dla innych Twoich czytelnikow ;-)
Wśliznął się w trumnę pejzażu ten szelest,
malarstwo flamandzkie czy co do cholery.
Kot płacze na schodach wtulony
w poduszkę marcowej śnieżycy, opery
na trzy, i już cztery: inflacja pór,
miesięcy, całego poczucia. Człowiek
budzi się w człowieku (pst, kurwa, kocie)
z ręką w kanale, na pilocie
ciągłego czuwania: lepkie ślady, Vermeery,
szumy, telepatia, higiena usteczek
nienawykłych do posług, do szukania związku.
Powrót do źródeł, najęty jak kłamie --
poparzony, pojebany, w futro
wsunięty jak w trumnę.
[z: "Rok w drodze", Ruta 2000]
[to już było, na tyle dawno jednak,
że można (a warto) przypomnieć
a_r]
Karol Maliszewski
-----------------
Wielki post
Wśliznął się w trumnę pejzażu ten szelest,
malarstwo flamandzkie czy co do cholery.
Kot płacze na schodach wtulony
w poduszkę marcowej śnieżycy, opery
na trzy, i już cztery: inflacja pór,
miesięcy, całego poczucia. Człowiek
budzi się w człowieku (pst, kurwa, kocie)
z ręką w kanale, na pilocie
ciągłego czuwania: lepkie ślady, Vermeery,
szumy, telepatia, higiena usteczek
nienawykłych do posług, do szukania związku.
Powrót do źródeł, najęty jak kłamie --
poparzony, pojebany, w futro
wsunięty jak w trumnę.
Świetny!
Rzadko mam ostatnio okazję przeczytać kilka zdań,
którym trzeba się przyglądać tak uważnie. Na ten przykład
przewrócenie roli peela, interpretofilia szaleńca, interpretofobia
przerażonego. Wiersz perfekcyjnie napisany. Peel gra w
czterowymiarowe szachy. Strasznie blisko jest mata. Rozmyśla
o roszadzie.
Ożeszkurwa! [dodam dla zawyżenia lotów]
Pozdrawiam
Jarek
Rok zerowy koncepcja początku nowej ery
powrót do źródeł, kraj będzie potentatem
w produkcji ryżu.
Sprawiedliwa redystrybucja dóbr pozwoli
uniknąć klęski głodu, delikatnym dłoniom
nadamy ostatecznych szlifów.
Jest czas sadzenia i zbioru, źdźbła traw
przebierzemy z burżuazyjnych pozostałości
po inteligencji.
Zgodnie z zaleceniem Jakobinów popłynie
rzeka krwi. Religia to opium dla ludu,
spalimy klasztory, zamienimy je na burdele.
Oj, szkoda, bo myślałem, że się dowiem, skąd się wzięło powiązanie
"kultury"
z technikami pobudzania rozrostu mięśni. Czy to
tylko "uprawianie", "troska", "pielęgnacja", a więc powrót do źródeł
wyrazu,
czy też może jeszcze coś za tym stoi?
Moge Ci pomoc, za kulturystyka nie stoi jeden wyraz typu "uprawianie", alebo
"troska", czy tez "pielegnacja" ! Kulturystyka to jest sposob zycia i wiaze
sie z nia wszystko ! A przede wszystkim: odzywianie, spanie, trening <--- w
tej kolejnosci !!! + wiele wyrzeczen dla samego siebie i ducha walki.
Pozdrowka
Tylko najlepsi przetrwaja !!!
Cześć wszystkim
Dnia 2005-09-03 14:50, Użytkownik AdamS napisał:
| Kolega wykłóca się, że już można mówić "standartowy". Jakoby Miodek
| usankcjonował w jakiejś wypowiedzi radiowej.
| Możliwe to?
| Mówić - owszem, czemu nie.
| Mówimy też [kfiatek], [żarufka].
| Ale gdyby tak napisał - bij po łapach czerwonym długopisem! :-D
Do roku 1972 było to _poprawna_, jedynie słuszna pisownia. Dlaczego RJP
zmieniła standartowy na standardowy - nie wiem i chyba nikt nie wie.
Powrót do źródeł?
Pozdrawiam
M.
Mo <lum@wybiorczo.plwrote:
Ktoś (Jan Rudziński, a któżby! ;-) ) wyklepał:
| Cześć wszystkim
| Dnia 2005-09-03 14:50, Użytkownik AdamS napisał:
| | Kolega wykłóca się, że już można mówić "standartowy". Jakoby Miodek
| | usankcjonował w jakiejś wypowiedzi radiowej.
| | Możliwe to?
| Mówić - owszem, czemu nie.
| Mówimy też [kfiatek], [żarufka].
| Ale gdyby tak napisał - bij po łapach czerwonym długopisem! :-D
| Do roku 1972 było to _poprawna_, jedynie słuszna pisownia. Dlaczego RJP
| zmieniła standartowy na standardowy - nie wiem i chyba nikt nie wie.
Powrót do źródeł?
A może się komuś kojarzyło z faszystami (Standartenführer).
;-)
r.
"Ja, robot".
Jakoś nigdy nie przeczytałem książki Asimova. Wydaje mi się jednak, że
film nie zubaża jakoś istotnie głównego przesłania.
IMHO ten film nie powinien w ogole powstac - w chwili, gdy Asimov tworzyl
prawa robotyki i Pozytronowego detektywa, bylo to nowe, swieze i genialne.
Ale to ponad pol wieku temu. Od tego czasu napisano i nakrecono wiele
utworow rozwijajacych - i to w doskonaly sposob - motywy roboty kontra
ludzie, bunt maszyn, swiadomosc sztucznej inteligencji itp. Wiec "powrot do
zrodel" _nie mial prawa_ sie udac - przynajmniej nie w takiej konwencji.
Roboty bez wyrazu.
Nooo
Oprócz może ze dwóch scen, fajowo efekciarski futuryzm ginie zepchnięty
gdzieś na margines.
A ladny samochod zbyt szybko zostaje starty na miazge...
Z drugiej strony nie jest to też kicha roku. Chociaż film nie daje
oczekiwanej satysfakcji, to też nie spada poniżej pewnego poziomu.
Tez prawda. Nie ziewalam, nie spogladalam na zegarek, wytrwalam nawet nie
psioczac zanadto, czyli - warsztatowo sprawnie zrobiony, ale w warstwie tzw.
przeslania zenada.
Joanna
On Thu, 30 Sep 2004, Joanna.Czaplinska wrote:
IMHO ten film nie powinien w ogole powstac - w chwili, gdy Asimov tworzyl
prawa robotyki i Pozytronowego detektywa, bylo to nowe, swieze i genialne.
Ale to ponad pol wieku temu. Od tego czasu napisano i nakrecono wiele
utworow rozwijajacych - i to w doskonaly sposob - motywy roboty kontra
ludzie, bunt maszyn, swiadomosc sztucznej inteligencji itp. Wiec "powrot do
zrodel" _nie mial prawa_ sie udac - przynajmniej nie w takiej konwencji.
Matrix się udał.
Pozdrawiam,
Alojzy
Joanna.Czaplinska wrote:
| "Ja, robot".
| Jakoś nigdy nie przeczytałem książki Asimova. Wydaje mi się jednak, że
| film nie zubaża jakoś istotnie głównego przesłania.
IMHO ten film nie powinien w ogole powstac - w chwili, gdy Asimov tworzyl
prawa robotyki i Pozytronowego detektywa, bylo to nowe, swieze i genialne.
Ale to ponad pol wieku temu. Od tego czasu napisano i nakrecono wiele
utworow rozwijajacych - i to w doskonaly sposob - motywy roboty kontra
ludzie, bunt maszyn, swiadomosc sztucznej inteligencji itp. Wiec "powrot do
zrodel" _nie mial prawa_ sie udac - przynajmniej nie w takiej konwencji.
Trzy prawa robotyki (czy jak im tam) i zawarty w nich konflikt, obrazują
przecież dużo istotniejszy problem (który przy odrobinie dobrej woli
określę nawet ponadczasowym). Niby życie ludzkie jest priorytetem. No
tak, ale najskuteczniej jest je chronić po unieruchomieniu wszystkich
ludzi i podłączeniu im dożylnie zdrowej papki. Gdzie postawić granicę
między życiem a wolnością. Obie te wartości są w cenie. Jednak po
pierwsze są one w dużym zakresie ze sobą sprzeczne, a na domiar złego,
jedna nie ma sensu bez drugiej. W sumie ten film w jakimś tam sensie o
tym opowiada. Problem w tym, że kiepsko, bez polotu, wtórnie.
Nie zgodzę się więc, że pomysł nie miał prawa się udać. Wierzę, że to
mógł być dobry film.
In <cjhrrj$q5@nemesis.news.tpi.plJoanna.Czaplinska wrote:
jfedor.org... Wiec "powrot do
| zrodel" _nie mial prawa_ sie udac - przynajmniej nie w takiej
| konwencji.
| Matrix się udał.
A to byla ekranizacja klasyki SF ze zlotej ery?
"I, Pod" też nie jest ekranizacją. Fox miał od dawna w developmencie
scenariusz filmu pod tytułem "Hardwired" i po prostu kupił prawa do
tytułu (TYTUŁU!) od spadkobierców Asimova. Ma więc dokładnie tyle samo
wspólnego z klasyką SF ze złotej ery co "Blade Runner" z powieścią Alana
E. Nourse pt. "The Bladerunner" (kupili prawa do TYTUŁU, nie do samej
fabuły).
In <cjhrrj$q5@nemesis.news.tpi.plJoanna.Czaplinska wrote:
| | jfedor.org... Wiec "powrot do
| | zrodel" _nie mial prawa_ sie udac - przynajmniej nie w takiej
| | konwencji.
| Matrix się udał.
| A to byla ekranizacja klasyki SF ze zlotej ery?
"I, Pod" też nie jest ekranizacją.
OK, OK, ale mocno opiera sie na Asimovie i nie rozwija jego pomyslow w
sposob swiadczacy o tym, ze od czasow Asimova inni wymyslili troche wiecej.
Joanna
MMOczywiscie, z technicznego punktu widzenia (protokół) masz jak najbardziej
MMracje. Chodzi mi jednak o interfejs uzytkownika (prostota adresowania i
MMwysylania).
Eee, kliknięcie na ,,ftp link'' w midnight lub win commanderze i
przeciągnięcie pliku między panelami jest IMHO łatwiejsze, niż
walka z outlookiem.
MMNajgorsze, że nie widzę skutecznego sposobu na rozwiązanie tego problemu.
MMTzn. przesyłania dokumentów przez Internet.
Powrót do źródeł? Żaden sendmail czy qmail nie puści więcej niż
100KB?
Mumin
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
| Oczywiscie, z technicznego punktu widzenia (protokół) masz jak
| najbardziej racje. Chodzi mi jednak o interfejs uzytkownika
| (prostota adresowania i wysylania).
Eee, kliknięcie na ,,ftp link'' w midnight lub win commanderze i
przeciągnięcie pliku między panelami jest IMHO łatwiejsze, niż
walka z outlookiem.
Dostępność klienta poczty można z góry założyć (tak samo jak, niestety,
Worda i Excela). Tak samo z umiejętnością jego obsługi przez osobę, która
ma mi coś wysłać. Z FTP niestety tak nie jest... :(
| Najgorsze, że nie widzę skutecznego sposobu na rozwiązanie tego
| problemu. Tzn. przesyłania dokumentów przez Internet.
Powrót do źródeł? Żaden sendmail czy qmail nie puści więcej niż
100KB?
To _nie_ jest rozwiązanie ! To jest blokada ! Rozwiązaniem jest
niestety (?) tylko i wyłącznie udostępnienie użytkownikom prostszego
sposobu wysyłania plików niż email :(
Haniu, jesli tak boisz sie warzywek to nie wiem czy zauwazylas
taki "drobiazg" w diecie atkinsa a mianowicie: on zaleca pokazne ilosci
syntetycznych witaminek i roznych preparatow mineralnych oraz takich tam
przeroznych dodatkow coby jego dietka jakos pracowala u czlowika i dla jego
biznesu;-).
Jesli tego zlecenia nie bedziesz przestrzegala to mozesz miec po pewnym
czasie rozne problemy.
Hee, hee, no fakt, wlasnie, wlasnie, troche to sztuczne, nie? Bo niby Atkins
to powrot do zrodel, do tego odzianego w skory troglodyty polujacego na
bawolu, ale tu sie okazuje, ze troglodyta zdrow nie byl, bo multiwitaminy nie
lykal ;-)))
Wiecie co? Ja to sie najbardziej balam tego gilgotania w zoladku na slodkie
(co jest zawsze przy diecie), oraz na produkty zabronione w danej diecie...a
tu kuku, wcale tak nie ssie (szczegolnie, jak sie wszamie ubita smietane ze
slodzikiem-a propos smietany-czy mozna do niej cos dodac by byla
sztywniejsza?)
Pozdroweczka,
Hania
Oczywiście że ulepszone Bipy są potrzebne na wielu odcinkach. Nawet je już
wymyślono. Przydatnym wynalazkiem są też wagony sterownicze. Jedno z
drugim wygląda tak:
http://www.railfaneurope.net/pix/de/car/double_deck/DABpbzf764/db5080...
2_e0013344.jpg
Czyli powrót do źródeł. protoplasta ( 1936r chyba) Bipy był właśnie
wyprodukowany z kabiną sterowniczą na obydwu końcach
GN
Czyli powrót do źródeł. protoplasta
Nie, kontynuacja. Nawet bipy użytkowane przez PKP mogły być niewielkim
nakładem przystosowane do push&pull.
( 1936r chyba)
Pierwsze dwa dostarczono już w 1935 roku na potrzeby linii Hamburg
Hauptbahnhof – Lübeck-Travemünde-Strand dla Lübeck-Büchener Eisenbahn.
Projektantką pojazdów była twórczyni wagonów restauracyjnych dla
Mitropy. Trzecia klasa posiadała skórzane, czerwone lub brązowe fotele,
a ściany wyłożone były polerowaną, jasną dębiną. Oparcia foteli były tak
przestawiane, że pasażer mógł jechać zawsze przodem do kierunku jazdy.
Siedzenia w klasie drugiej miały pluszową tapicerkę w kolorze
pomarańczowym z czarnymi kropkami.
Powodzenie tego typu taboru zadecydowało o zamówieniu dalszych sześciu
sztuk. Łącznie, z ośmiu wagonów, pięć wyprodukowały Linke-Hofmann-Werke
Breslau, a trzy WUMAG Görlitz.
http://miniurl.pl/13943
Po różnych przeróbkach, wagony te służyły pasażerom w ruchu planowym do
września 1997 roku.
A jeszcze wcześniej próbowali tego Francuzi.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/de/1/13/Biarr-Bay-lok.jpg
Nie zlikwidowac, tylko zmodyfikowac.
... tak aby nie bylo wyboru i zmusic do korzystania z kolei :-)
| Jeden wagon motorowy to moze byc za duzo
Raczej zdecydowanie za malo, bo do takiej komunikacji dobra czestotliwosc
to
podstawa.
Maly, a nawet bardzo maly potok pasazerow i duza czestotliowsc to tym
bardziej wystarcza tabor o malej pojemnosci.
Problem w tym, ze takie perony winny byc jak najblizej siebie (latwosc
przesiadek) a i w miejscu nie za bardzo kolidujacym z reszta kolei.
Perony 2-5 sa w pelni "wymienne", mozna wiec "zaanektowac" peron 2 i 3.
Tak wlasnie jest, wiec najlepszym rozwiazeniem bylby powrot do zrodel,
czyli... tramwaj.
No wlasnie. W Legnicy "marzy sie" o linii Pilsudskiego-centrum-Zlotoryjska.
I to faktycznie odpowiada realnym potrzebom.
| Jeden wagon motorowy to moze byc za duzo
| Raczej zdecydowanie za malo, bo do takiej komunikacji dobra
czestotliwosc
to
| podstawa.
Maly, a nawet bardzo maly potok pasazerow i duza czestotliowsc to tym
bardziej wystarcza tabor o malej pojemnosci.
Ale pisales o jednym wagonie, a takim to raczej super czestotliwosci nie
zrobisz...
| Problem w tym, ze takie perony winny byc jak najblizej siebie (latwosc
| przesiadek) a i w miejscu nie za bardzo kolidujacym z reszta kolei.
Perony 2-5 sa w pelni "wymienne", mozna wiec "zaanektowac" peron 2 i 3.
Ale wtedy nastawniczy mieliby roboty :)
| Tak wlasnie jest, wiec najlepszym rozwiazeniem bylby powrot do zrodel,
| czyli... tramwaj.
No wlasnie. W Legnicy "marzy sie" o linii
Pilsudskiego-centrum-Zlotoryjska.
I to faktycznie odpowiada realnym potrzebom.
Czy rzeczywiscie ktokolwiek z miejscowych notabli tak myslal, albo chociaz
MPK, czy to tylko wymysl MKM ?
Pozdrawiam
Tomasz Korycki
tomaszkory@idea.net.pl
tel. 502346710
To by bylo niezłe... pamietam jak na zajęciach bylo o tych FAE i z teorii
wynikalo ze taka "sypka" bylaby niezla ale niezwykle trudna do uzyskania
bo
trudno sie to miesza z powietrzem.
A to by oznaczalo powrot do zrodel z czasow II wojny swiatowej do
Tajfungerat - eksplozji FAE przy zastosowaniu pylu weglowego jako paliwa o
ile pamietam.
Zdrowko
A to by oznaczalo powrot do zrodel z czasow II wojny swiatowej do
Tajfungerat - eksplozji FAE przy zastosowaniu pylu weglowego jako paliwa
o
ile pamietam.
No wlasnie, tylko, jakkolwiek nie wiem tego na pewno, Tajfungerat byl raczej
urządzeniem mechanicznym rozpylającym toto w ciągu pewnego czasu, nie za
szybko i raczej w terenie zurbanizowanym w róznych kanalach, piwnicach itp.
a nie na otwartej przestrzeni. Skonstruowanie bomby która to zrobi szybko i
pewnie wymaga sporego wysiłku przodomózgowia...
Amizaur wrote:
| | hmmm... a z jakiej broni mozna strzelac luskami? :)
| Z procy!
| Tak, zwłaszcza łuskami artyleryjskimi.
A nie, wtedy to nie z procy a z katapulty :)
Witam.
Proce, katapulty... Czyzby powrot do zrodel? :)))
Amizaur
Pozdr.
J_A_R_O
J_A_R_O napisał(a) w wiadomo ci:
Witam.
Proce, katapulty... Czyzby powrot do zrodel? :)))
Na poczatku bylo ze many kupi pro... tfu, tfu!! LUSKI!! Kurde, luski....
Na to mi sie chyba wydaje, ze pan wie z czego lone sa ;) Bo lone chiba sa z
metali dosc drogichn nie? :)
Pozdrawiam
ALAMO
Gazeta Wyborcza:
http://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/Kraj/02/080kra.html
No, to teraz wiadomo, dlaczego będzie tylko 6 brygad Obrony Terytorialnej.
Tia, a ostatnie zdanie:
"Prawdopodobnie więc pepesze trafią do USA, będzie to zresztą powrót do
źródeł, bo radziecka konstrukcja była kopią podobnego uzbrojenia made
in USA.
Paweł Wroński"
Kurde, ten facet naprawdę dostaje za to pieniądze?
Z pozdrowieniami
Marcin
<kruszy.mar@energoprojekt.com.plwrote:
"Prawdopodobnie więc pepesze trafią do USA, będzie to zresztą powrót do
źródeł, bo radziecka konstrukcja była kopią podobnego uzbrojenia made
in USA.
Paweł Wroński"
Kurde, ten facet naprawdę dostaje za to pieniądze?
Albo to:
"Z kolei polski śmigłowiec An-2 niedługo będzie atrakcją francuskiego
centrum rozrywki."
Żenada.
Zdrówko
Maciek 'Babcia' Dobosz
Warszawski Klub Paintballowy "Ranger"
Banshee RT (dawniej RangerII)
N.A.S.K. Nieudolny Administrator Sieci Komputerowej
http://paintball.info.pl/
Uzytkownik "K.Korzonkowski" <kor@kehillah.jewish.org.plnapisal w
wiadomosci
| "Prawdopodobnie więc pepesze trafią do USA, będzie to zresztą powrót do
| źródeł, bo radziecka konstrukcja była kopią podobnego uzbrojenia made
| in USA.
Nie calkiem. PPSz byl kopia finskiego pm.
Niezupelnie, magazynek ten na 71 naboi byl kopia - reszta raczej
samodzielna - technologicznie aby wykonac jedna PPSze to bylo tyle godzin co
chyba z 15 Stenów
SJS
Niecalkiem.......PPD byl "kopia" Suomi wz.31 a nie PPSz. Pierwszym pm który
wykorzystywal bebnowy system zasilania byl MP18 (magazynek z boku) oraz
dunski Madsen wz. 19 a dopiero pózniej Thompson
Stefan Siudalski wrote:
Uzytkownik "K.Korzonkowski" <kor@kehillah.jewish.org.plnapisal w
wiadomosci | "Prawdopodobnie więc pepesze trafią do USA, będzie to zresztą powrót do
| źródeł, bo radziecka konstrukcja była kopią podobnego uzbrojenia made
| in USA.
| Nie calkiem. PPSz byl kopia finskiego pm.
Niezupelnie, magazynek ten na 71 naboi byl kopia - reszta raczej
samodzielna - technologicznie aby wykonac jedna PPSze to bylo tyle godzin co
chyba z 15 Stenów
SJS
Taaak, tylko ze PPsza sie nie zacinala a Sten bez przerwy, zwlascza jak jakis
duren chcwycil za magazynek w casie strzelania. PPSza miala tylko jeden slaby
punkt - bezpiecznik. Od wyrzniecia kolba w ziemie potrafila pojsc seria.
Michal
A tak swoją drogą, czy nadal polegałbyś na papierowych pieniądzach?
Taki środek ma pokrycie w zaufaniu do instytucji która go emituje.
Stawiam na to, że barter będzie podstawowym sposobem wymiany dóbr i
usług. Banknotem można zapalić papierosa albo podetrzeć się,
najeść nie można się.
Powrót do źrodeł - zaraz po wojnie prawdopodobnie
nieśmiertelna wojenne waluta czyli alkohol i papierosy. A
poza tym złoto, srebro i cenne kamienie. Standard.
On Sat, 20 Oct 2007 12:53:45 +0200, Friedrich wrote:
Powrót do źrodeł - zaraz po wojnie prawdopodobnie
nieśmiertelna wojenne waluta czyli alkohol i papierosy.
Majace racje bytu glownie w obecnosci zaopatrzonych i spragnionych
wojsk. Bo alkoholicy moga sobie wlasny bimberek zrobic.
A poza tym złoto, srebro i cenne kamienie. Standard.
Ktore nagle traca na wartosci, bo zjesc sie ich nie da.
No i pod warunkiem ze ludnosc bedzie miala jakas wizje przyszlej
cywilizacji w ktorej zloto bedzie mialo jakas wartosc.
Zauwaz ze dotychczasowe wojny byly mocno inne.
J.
Rafal Franczak pisze:
| A tak swoją drogą, czy nadal polegałbyś na papierowych pieniądzach?
| Taki środek ma pokrycie w zaufaniu do instytucji która go emituje.
| Stawiam na to, że barter będzie podstawowym sposobem wymiany dóbr i
| usług. Banknotem można zapalić papierosa albo podetrzeć się,
| najeść nie można się.
Powrót do źrodeł - zaraz po wojnie prawdopodobnie nieśmiertelna wojenne
waluta czyli alkohol i papierosy. A poza tym złoto, srebro i cenne
kamienie. Standard.
Dorzuć 2 standardowe płatności na ciężkie czasy
"ochrona" i najstarsza profesja ...
Rafał
| Powrót do źrodeł - zaraz po wojnie prawdopodobnie nieśmiertelna wojenne
| waluta czyli alkohol i papierosy. A poza tym złoto, srebro i cenne
| kamienie. Standard.
Dorzuć 2 standardowe płatności na ciężkie czasy
"ochrona" i najstarsza profesja ...
Właściwie to najstarsza profesja i prostytucja.
Robert Długokęcki <robert.dlugoke@se.com.plwrote:
A czy słyszałeś, że model atomowy Bohra powstał z powodu snu ?
Dymitr Mendelejew tez mial sen:)
Ziemia jest centrum wszechświata =Ziemia kręci się dookoła Słońca.
To byl chyba powrot do zrodel...
dcoop wrote:
przeprowadzane na ludziach "legalnie" i nie beda chodzic po ulicach. Raczej
w dobie rozwoju inz. gen. nikt sie w to nie bedzie bawil bo to strasznie
drogie, a ewentualny szokujacy wplyw na spoleczenstwo moze zakonczyc ere
inz. gen.
eeee.. kiedys ludzie byli do tego przyzwyczajeni:
syreny, trytony, minotaury, centaury, hipocentaury, gryfy, chimery...
Powrot do zrodel...
Szanowanko!
McKey
FNC Club
Paranaukowiec dyplomowany
Ale to pudelko juz nie jest takie male - rura mu z przodu wystaje :-)
Tylko na czas zdjecia mu staje :-)
Po wylaczeniu sie chowa,i znow mamy male, lekkie czarne pudelko.
Powrot do zrodel, znaczy. Tak miala pierwsza Leica :-)
Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsz@bptnet.pl gregb@free.polbox.pl
Pozdrawiam
<<JareKKK<<
Nie w tym kościele dzwonią :-)
Tak jak już napisano, zaprzestano montażu w VW Poznań (dawna FSR czyli Tarpany).
Przyczyna - przygotowywanie miejsca pod produkcję samochodu użytkowego VW
= czyli powrót do źródeł ;-)
Przyczyna to jest taka ze sprzedaz skod spada dosc mocno - zwalniaja duzo ludzi w
Czechac(kilka tys) i zamykaja czesc zakladow...
(wiec raczej logiczne ze rezygnuja z produkcji tuz za miedza - tym bardziej ze clo
zerowe..)
No coz - skoda stala sie prawie VW ale i cenowo tez...
jarogg
Nie dziwi mnie to. Nokia zaczynała od produkcji gumofilców i papieru
toaletowego (może nawet dalej jakaś Nokia to robi ;-)
Powrót do źródeł. Telefony też jakby skręcały w strone klasyki ...
TG
No wlasnie, sezon prepaidowy i bezuslugowy trwa w najlepsze. Myslicie ze dlugo
to potrwa? I na tym sie skonczy na dluzszy czas? A kiedy bedzie powrot do
zrodel, czyli niezly telefon w atrakcyjnej cenie i bardzo korzystne stawki i
zazarta walka o klientow ktorzy podpisza umowe w wysokim abonamencie z
zobowiazaniem ze go nie zmienia na nizszy? Wydaje mi sie ze tak jest w duzej
czesci krajow.. Na jesieni moze? Czy nie w najblizszej przyszlosci bo to jest
wogole rok prepaidow, dekada prepaidow, era prepaidow whatever, a redukcje
kosztow uzyskuje sie w Tym Kraju przez odcinanie zaimplementowanych juz uslug?
sympatyczny
Kiedyś w Idei był taki piękny zwyczaj, że włączenie się poczty głosowej było
poprzedzone innym, charakterystycznym sygnałem, który dawał możliwość
rozłączenia się. Niestety teraz już tak nie jest.
Ha! Nie wiedziałem. Może więc czas na powrót do źródeł...? BTW -
kiedy tak było?
| Kiedyś w Idei był taki piękny zwyczaj, że włączenie się poczty
głosowej było
| poprzedzone innym, charakterystycznym sygnałem, który dawał możliwość
| rozłączenia się. Niestety teraz już tak nie jest.
Ha! Nie wiedziałem. Może więc czas na powrót do źródeł...? BTW -
kiedy tak było?
To było wtedy, gdy dzwonienie na pocztę w celu odsłuchania było płatne.
Charakterystyczny sygnał odzywał się wówczas, gdy nie była nagrana
żadna wiadomość. Odsłuchujący pocztę miał szansę wtedy się rozłączyć
i nie zapłacić za połączenie.
Tak się składa, że działało to tak samo przy odsłuchiwaniu poczty,
jak i przy przekierowaniu na pocztę. Nie wiem, dlaczego, ale tak było.
Pozdrawiam,
Artur
| Przeciez to jest najnormalniejsze oznaczenie na swiecie. We Wrocławiu sa
to
| wozy: 2230, 2557, 2558. Jakies watpliwosi jeszcze?
I oznacza to, ze woz ma naped tyrystorowy
Zalecam powrot do zrodel. 105Nt to co najwyzej lokalne oznaczenie
wroclawskie, wiec chociaz gdanskiego wozu tak nie nazywaj. Poza tym
gdanszczaki sa chopperowe, a oryginalne konstalowskie tyrystory mialy
oznaczenie 105NT (T duze).
tg
pl. Legionów i dalej stałą trasą, przystanek końcowy zostanie przeniesiony
na teren zajezdni przy ul. Słowiańskiej.
Powrót do źródeł -- przed wojną właśnie na zajezdni była końcówka dużej
okólnej ;^)
15 w obydwu kierunkach od Stawowej przez Peronową, Piłsudskiego,
Małachowskiego, Pułaskiego, pl. Wróblewskiego, Traugutta, pl. Dominikański,
Kazimierza Wielkiego, Nowy Świat, most Pomorski, Pomorską, pl. Staszica, pl.
Powstańców Wielkopolskich, Trzebnicką, Żmigrodzką do Marino.
:^(
130 sobie poradz?, to nie wiem. Mo?e jeden kurs b?dzie ma oko?o, a mo?e
To nie jest jeden kurs! On prawie cały dzień jeździ.
zabior? przeguba...
Byłby to powrót do źródeł bo początkowo na tej brygadzie była solówka. Tylko
ludzie strasznie wyrzekali, że solówka na 128 jeździ :^)
Paweł
Jak się dowiedziałem w Dziale Ogranizacji Przewozów, być może od 1
czerwca 2001 br. zostanie uruchomiona nowa linia autobusowa w
Gliwicach o numerze 693, kursująca w dni robocze w szczycie na trasie
Plac Piastów - Andersa - Kozielska - Plac Piastów.
Czyli powrot do zrodel?
Przypominam zainteresowanym ze ta trasa kursowala linia 692 w sposob "wahadlowy"
czyli raz Kozielska - Andersa, raz Andersa-Kozielska. Roznila sie tym, ze do Pl.
Piastow przyjezdzala z os.Kopernika.
A jeszcze dawniej z Opolskiej przez Andersa do Warynskiego kursowala linia 650.
_____________
Łukasz Pisarek pie@pieczu.prv.pl
Komunikacja Miejska w Gliwicach http://pieczu.prv.pl/
* Jesli odpowiadaszc na priv to usun "spam." z adresu *
On Mon, 13 Nov 2000 19:11:34 +0100, komunikacja_kraj@poczta.onet.pl wrote:
| Dzisiaj na trasy wyruszył na miasto zmodernizowany skład 326/327 w malowanio
| Viola (przetwory mięsne), zmiany jakie w nim dokonano to:
| - trzy rzędy siedzeń
No to znacznie zmniejszy sie pojemnosc wagonu.
Musicie miec straszne luzy w tramwajach, skoro zwiekszacie
liczbe siedzisk.
No bez przesady, ja nie wiem czy nominalna pojemność wagonu w ogóle się
znacząco zmniejsza, ale za to na pewno zwiększa się jego atrakcyjność. I
poza tym jest to powrót do źródeł :)
izomag
Tarhimdugurth
| Viola (przetwory mięsne), zmiany jakie w nim dokonano to:
| Â - trzy rzędy siedzeń
| No to znacznie zmniejszy sie pojemnosc wagonu.
| Musicie miec straszne luzy w tramwajach, skoro zwiekszacie
| liczbe siedzisk.
No bez przesady, ja nie wiem czy nominalna pojemność wagonu w ogóle się
znacząco zmniejsza, ale za to na pewno zwiększa się jego atrakcyjność. I
poza tym jest to powrót do źródeł :)
Tarhimdugurth
Liczac, ze 1 miejsce siedzace = 2 stojace to do kazdego wagonu
wejdzie okolo 20 osob mniej (zalezy z ktorej strony dodali rzadek).
Jak dla mnie to sporo.
Trzeba do tego jeszcze dodac utrudniony przeplyw pasazerow wewnatrz
pojazdu (bo jak dwie osoby stana obok siebie to przejscie jest juz zatkane)
a to sie wiaze z dluzszymi postojami na przystanku, wydluzeniem czasu jazdy
itd.
Co do atrakcyjnosci to wszystko zalezy od miasta. Jak tramy faktycznie
jezdza luzne, to masz racje. W takiej Wawie, gdzie jezdzi sie jak
przyslowiowe sardynki, duza ilosc siedzen wcale nie zwieksza atrakcyjnosci
pojazdu. Wrecz przeciwnie obniza ja.
izomag
On Tue, 14 Nov 2000 21:14:06 +0100, komunikacja_kraj@poczta.onet.pl wrote:
| No bez przesady, ja nie wiem czy nominalna pojemność wagonu w ogóle się
| znacząco zmniejsza, ale za to na pewno zwiększa się jego atrakcyjność. I
| poza tym jest to powrót do źródeł :)
Liczac, ze 1 miejsce siedzace = 2 stojace to do kazdego wagonu
wejdzie okolo 20 osob mniej (zalezy z ktorej strony dodali rzadek).
Jak dla mnie to sporo.
Trzeba by policzyć powierzchnię podłogi przed i po, bo nowe siedzenia
bynajmniej nie zajmują tyle co stare...
Trzeba do tego jeszcze dodac utrudniony przeplyw pasazerow wewnatrz
pojazdu (bo jak dwie osoby stana obok siebie to przejscie jest juz zatkane)
a to sie wiaze z dluzszymi postojami na przystanku, wydluzeniem czasu jazdy
itd.
Autobusy mają tak od dawna i jakoś nie stwierdzono drastycznie dłuższych
postojów. Liczba drzwi tu jest chyba ważniejsza, a to zostaje bez zmian.
Co do atrakcyjnosci to wszystko zalezy od miasta. Jak tramy faktycznie
jezdza luzne, to masz racje. W takiej Wawie, gdzie jezdzi sie jak
przyslowiowe sardynki, duza ilosc siedzen wcale nie zwieksza atrakcyjnosci
pojazdu. Wrecz przeciwnie obniza ja.
Luźne to może nie najlepsze określenie, ale istotnie sardynki to to nie są.
Poza godzinami szczytu IMO atrakcyjność takiego tramu wzrasta, a w szczycie
tłok jest zawsze. A jak u was tak zawsze sardynki, to chyba znaczy że macie
za mało taboru...
izomag
Tarhimdugurth
Nazwa grupy: pl.rec.gry.strategiczne.figurkowe
Zeby byla jasnosc - ma byc prgs.figurkowe czy prgs.bitewne? Pod jedna i
druga nazwe podchodza kategorie, ktorych bitewniakowcy nie chcieliby raczej
widziec na grupie. A moze powrot do zrodel i prg.bitewne lub prg.figurkowe?
Przgladalem poprzednia dyskusje i zauwazylem, ze w zasadzie tylko jedna czy
dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat, wiec moze zbyt pochopnie
zmienilem nazwe w nowym RFD?
Matt wrote:
| Nazwa grupy: pl.rec.gry.strategiczne.figurkowe
Zeby byla jasnosc - ma byc prgs.figurkowe czy prgs.bitewne? Pod jed-
na i druga nazwe podchodza kategorie, ktorych bitewniakowcy nie chcie-
liby raczej widziec na grupie. A moze powrot do zrodel i prg.bitewne
lub prg.figurkowe? Przgladalem poprzednia dyskusje i zauwazylem, ze
w zasadzie tylko jedna czy dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat,
wiec moze zbyt pochopnie zmienilem nazwe w nowym RFD?
jak dla mnie moze byc p.r.g.bitewne - latwo znalezc a systemy o ktore
chodzi, przynajmniej w moich kregach, sa okreslane jako bitewne.
strategiczne bym pominal bo nie wszyscy potencjalni uzytkownicy grupy beda
grali - niektorzy tylko kolekcjonuja figurki.
Matt
--
Maciej 'John Kelly' Rozalski mailto:johnke@go2.pl (8/3)
'prawda - aktualnie obowiazujaca i powszechnie uznawana wersja
rzeczywistosci.'
Matt wrote:
| Nazwa grupy: pl.rec.gry.strategiczne.figurkowe
| Zeby byla jasnosc - ma byc prgs.figurkowe czy prgs.bitewne? Pod jed-
| na i druga nazwe podchodza kategorie, ktorych bitewniakowcy nie chcie-
| liby raczej widziec na grupie. A moze powrot do zrodel i prg.bitewne
| lub prg.figurkowe? Przgladalem poprzednia dyskusje i zauwazylem, ze
| w zasadzie tylko jedna czy dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat,
| wiec moze zbyt pochopnie zmienilem nazwe w nowym RFD?
Może..., ale widać w tobie duży zapał :-) Ja zresztą też nie mogę się już
doczekać :-)
prg.figurkowe oddawałoby nieźle tematykę grupy ale wszyscy i tak będą
najpierw szukać pod bitewne bo to najzręczniejsze tłumaczenie, więc chyba
lepsze będzie prg.bitewne.
pozdrawiam,
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu| Nazwa grupy: pl.rec.gry.strategiczne.figurkowe
| Zeby byla jasnosc - ma byc prgs.figurkowe czy prgs.bitewne? Pod jed-
| na i druga nazwe podchodza kategorie, ktorych bitewniakowcy nie chcie-
| liby raczej widziec na grupie. A moze powrot do zrodel i prg.bitewne
| lub prg.figurkowe? Przgladalem poprzednia dyskusje i zauwazylem, ze
| w zasadzie tylko jedna czy dwie osoby wypowiedzialy sie na ten temat,
| wiec moze zbyt pochopnie zmienilem nazwe w nowym RFD?
jak dla mnie moze byc p.r.g.bitewne - latwo znalezc a systemy o ktore
chodzi, przynajmniej w moich kregach, sa okreslane jako bitewne.
strategiczne bym pominal bo nie wszyscy potencjalni uzytkownicy grupy beda
grali - niektorzy tylko kolekcjonuja figurki.
| Matt
--
Maciej 'John Kelly' Rozalski mailto:johnke@go2.pl (8/3)
'prawda - aktualnie obowiazujaca i powszechnie uznawana wersja
rzeczywistosci.'
Gwidon S. Naskrent wrote:
Po pierwsze, nie uzywam zadnego NC, tylko DOS Navigatora,
heh, po latach autor rozdał DN jako freeware ze źródełkiem i okazało się,
że był napisany w Pascalu - to tak tylko mówię, gdyby Pszemol twierdził,
że DN to shareware ;)
A z DOSa jak korzystales - czy aby nie z kradzionego? :-/
kiedyś na kilku grupach toczyła się już taka dyskusja, to był chyba
pierwszy Wielki Wątek Pszemola - a więc powrót do źródeł?
a moze w ogole wylacznie czysty tekst a wszystko inne do kosza?
W sumie... byłby powrót do źródeł...
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
PS: A to jeszcze nie ma siakiegoś dodatku do firefoxa czy thunderbirda?
W sumie... byłby powrót do źródeł...
PS: A to jeszcze nie ma siakiegoś dodatku do firefoxa czy thunderbirda?
Zdecyduj się...jak powrót do żródeł to wystarczy Ci telnet.
:)
| W sumie... byłby powrót do źródeł...
| PS: A to jeszcze nie ma siakiegoś dodatku do firefoxa czy thunderbirda?
Zdecyduj się...jak powrót do żródeł to wystarczy Ci telnet.
e tam telnet, za dużo bajerów ma
nc
zyga
Marek Włodarz <mar@nospam.venus.ci.uw.edu.plwrote:
Otóż - nasza kultura w jej znaczącej części wywodzi się z Grecji. W
której homoseksualizm był akceptowany jako coś normalnego i
zwyczajnego.
wybacz, ale splycasz sprawe. Homoseksualizm - a i owszem, ale nie w
dzisiejszym rozumieniu.
Ergo - to, co się dzieje teraz (najpierw Holandia, teraz Hiszpania) -
to po prostu powrót do źródeł.
ROTFL
Degenracji i czystego hedonizmu.
Na dobranoc dobry dowcip rzuciles.
Moze wrocimy do czasow pierwotnych. Powrot do zrodel - kanibalizm,
mordercze walki plemienne i takie tam.
Bo jesli uwazasz, ze KK jest be , to czemu nagle Grecja jest cacy.
Zwlaszcza ze wzgledu na pozycje kobiety w kulturze greckiej.
Jest jak mówisz - _zalecana_ jest trwałość - i tak jest we wszystkich
religiach, o których pisałem wcześniej. Ale rozwód jest
_dopuszczalny_. Nie zalecany. _DOPUSZCZALNY_. Mam użyć jeszcze
większych liter? A może podać słownikowe wyjaśnienie różnicy pomiędzy
"akceptowalny, dopuszczalny" i "pożądany"? I zestawić to ze słowem
"zabroniony"?
W naszym kregu kulturowym rowniez jest dopuszczalny.
Ba nawet chodza sluchy, ze sie troche zmieni - i osoby, ktorych maloznek
zostawil, beda mogly dalej byc czlonkiem Kosciola.
Kira <cyberg@e-portal.plnapisali:
| jako ze ekonomicznie taki maksymalny wyzysk sie nie oplaca,
| o czym ci ludzie beda wiedzieli z autopsji.
Zlikwidujmy prawo, policje i sady. Ludzie sie naucza co sie im oplaca a co
nie i bedzie git :)
wbrew pozorom to byłby powrót do źródeł prawa...
ludzie tworzyli by wspólnoty, które najmowałyby ludzi
do pilnowania porządku. Jakby złodziej maił pecha mógłby trafić
na wspólnotę która ustaliła że za kradzież odcina rękę
albo wiesza na latarni.
Jacek Kijewski wrote:
On Wed, 24 Oct 2001, Tomasz 'Merlin' Kolinko wrote:
| Szczerze? Ja to drugie, ale ja jestem niedzisiejszy... troche jakby sens
| sportu przestal istniec. Niech graja golo - w koncu najwieksza ogladalnosc
| maja gole d... (kuchnia.3miasto.pl - 700 wizyt dziennie,
| siatkowka.3miasto.pl - 27 wizyt dziennie, sex.3miasto.pl, jak istnial i
| sie rozwijal - 22 000 wizyt DZIENNIE!)
| Zrobmy jeden wielki pip-szol, niech sie p...la na scenie, a sponsorzy i
| telewizja niech kasuja pieniazki. Najlepiej na zywo w wersji
| wielkobratowej **
| Zaraz zaraz.. Przeciez wciaz one graja, nie? Nie przerywaja meczu co 5
| minut, zeby sie przypudrowac, nie? Wiec w czym problem? Sport na tym
| nie ucierpial przeciez. A nawet jesli gralyby nago - jesli wciaz bylyby tak
| samo dobre i poziom rozgrywek by nie ucierpial to w czym problem?
| A jesli oczekujesz, ze nie bedzie reklam, komercji itd to nikt nie broni
| Ci urzadzic wlasnych, niekomercyjnych zawodow. A ze prawie nikt ich nie
| obejrzy, bo nikomu nie oplaci sie tego emitowac.. Co z tego? W koncu
| to bedzie prawdziwy sport.
Wiesz, co to jest sport, co to jest idea sportu? Mocniej, dalej,
szybciej? Wspolzawodnictwa? Gdzie sensem zawodow jest pokonanie siebie i
bycie lepszym od reszty...
Wiesz, że w starożytnej Grecji (skąd pochodzi idea olimpijska) zawodnicy
ganiali, rzucali, skakali i ogólnie uczestniczyli *nago*? Może po prostu
czeka nas powrót do źródeł... ;-)))
[...]
Wednesday, October 24, 2001, 3:42:35 PM, you wrote:
Wiesz, że w starożytnej Grecji (skąd pochodzi idea olimpijska) zawodnicy
ganiali, rzucali, skakali i ogólnie uczestniczyli *nago*? Może po prostu
czeka nas powrót do źródeł... ;-)))
Chyba z listkiem figowym.
Zresztą nie miałbym nic przeciwko temu jeśli klimat by się do tego
dostosował.
| Wiesz, że w starożytnej Grecji (skąd pochodzi idea olimpijska) zawodnicy
| ganiali, rzucali, skakali i ogólnie uczestniczyli *nago*? Może po prostu
| czeka nas powrót do źródeł... ;-)))
Chyba z listkiem figowym.
Grecy nosili hlamide - taką luźną przepaske.
Ale też ładnie...
Zresztą nie miałbym nic przeciwko temu jeśli klimat by się do tego
dostosował.
Tak, klimat ostatnio jest kapryśny...i o przeziębienie łatwo
:-)
Pozdrawiam
Jo. Zwłaszcza takie po których przez cały dzień się capem odbija, mimo
spłukiwania winem.
Nie lubisz takiego smaczku? Ty, kobieta Natury? Toż mleko prosto z
krowiego cycka, takież kozie serki mamlane czerstwą gospodarską ręką
(prawą, jak każe obyczaj, bo lewa, to wiadomo...) plus marchew otrzepana
z piachu o cholewę, to sama ekologia i powrót do źródeł... A Tobie serek
capi. Jak to się człowiek może pomylić w ocenie. :-D
Nie lubisz takiego smaczku? Ty, kobieta Natury? Toż mleko prosto z
krowiego cycka, takież kozie serki mamlane czerstwą gospodarską ręką
(prawą, jak każe obyczaj, bo lewa, to wiadomo...) plus marchew otrzepana
z piachu o cholewę, to sama ekologia i powrót do źródeł...
Mleko prosto od krowy-jak najbardziej, kozi serek przygotowany czerstwą
gospodarską ręką mojej Mamy-niebo w gębie, marchew z piachu o cholewę
już niekoniecznie, bo nie lubię jak mi zgrzyta w zębach. Ale truskawki
najlepsze są niemyte prosto z grządki. Po umyciu to już nie to.
A Tobie serek capi. Jak to się człowiek może pomylić w ocenie. :-D
Nic nie poradzę, woń capa nigdy nie będzie mi się z produktem jadalnym
kojarzyć. Raczej przeciwnie.