Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzebuje zwolnienia
Temat: Wysypka po homeopatii?
akownik napisał:
> Powtórzę jeszcze raz leki kompleksowe nie wywołują próby lekowej.
Homeopatią nie interesowałem się kiedyś w ogóle. Aż dopadł mnie pewien problem
zdrowotny. Ponieważ medycyna klasyczna nie zaproponowała żadnego leczenia poza
chirurgicznym, zacząłem kombinować leczenie na własną rękę. I tak się stało, że
znalazłem sobie to:
leki-apteka.pl/go/_info/?id=1714
Oczywiścnie nie wiedziałem wtedy nic o potencjach, lekach prostych czy
złożonych, próbach lekowych, itp.
No i zacząłem brać te krople trzy razy dziennie po 20 kropli (zgodnie z
zalecenim na opakowaniu).
Po kilku dniach zacząłem się dziwnie czuć. Byłem oszołomiony i kręciło mi się w
głowie. Analizowałem sytuację i miałem świadomość, że jedyny lek, jaki
wprowadziłem, to właśnie te krople, ale jakoś nie chciało mi się wierzyć żeby
to było od tego. Myślałem, że może to jakieś chwilowe osłabienie i brałem
jeszcze kilka dni. W końcu sytuacja stała się fatalna. Pamiętam sytuację, kiedy
stojąc przy tablicy jedną ręką trzymałem się jej, drugą pisałem i zastanawiałem
się jak tu dojść do biurka, żeby nie zrobić afery i nie upaść.
Odstawiłem ten lek i zacząłem intensywny dokształt w dziedzinie homeopatii.
Przede wszystkim zbadałem skład tego leku. Przeszukałem internet pod tym kątem
i dowiedziałem się przy okazji o Sokratesie. Otóż zginął on śmiercią
samobójczą, ale na skutek wyroku sądu. Kazano mu wypić "cykutę". Sokrates
umierając relacjonował swoje samopoczucie. Tu macie przykładowy opis:
www.forensic-medicine.pl/amsik/index.php?option=com_content&task=view&id=81
Oczywiśce przeszukałem też współczesne źródła na temat zatrucia conium.
Wszystko się zgadzało. Miałem objawy zatrucia conium.
Dalsze studia - już na stronach związanych z homeopatią wskazywały, że Conium
jest jednym z podstawowych środków podawanych w sytuacji, gdy ktoś ma zawroty
głowy.
Oczywiście można nie wierzyć w całą tę historię, wymyślać że to przypadek, że
była inna przyczyna, autosugestia, itp. Ale:
1. Kiedy wziąłem pierwszy raz te krople moja wiedza na temat homeopatii była
znikoma. Nie analizowałem składu leku przed jego użyciem, tzn. przeczytałem
skład (mam taki zwyczaj), ale nie znałem działania poszczególnych składników.
Nie mogłem więc wiedzieć, że mam się spodziewać objawów ubocznych w postaci
zawrotów głowy.
2. Równolegle z własnymi dociekaniami co jest przyczyną tych zawrotów,
odwiedziłem kilku lekarzy akademickich. Powiem szczerze, że byłem przestraszony
tą sytuacją i nie mogłem normalnie funkcjonować. Tak więc szukałem ratunku.
Zostały mi zlecone badania. Badania krwi wyszły doskonale. Żadnej anemii, czy
innych nieprawidłowości. Lekarz trochę z niedowierzaniem wysłuchiwał moich
skarg. Chyba myślał, że
potrzebuję zwolnienia :-). Byłem też u pani doktor,
której pokazałem lek, który wziąłem. Powiedziała, że to raczej nie od tego, ale
przejęła się sprawą (byłem prywatnie :-). Niestety po godzinie różnorodnych
badań, wywiadu, itp. niczego podejrzanego w moim zdowiu nie znalazła, a moje
samopoczucie nie uległo zmianie.
Byłem jeszcze u kilku innych lekarzy, mam na to dowody i trochę mnie to
kosztowało. Nie robiłbym tego, gdyby sytacja nie była rzeczywista. A nawet
gdyby był to tylko wymysł mojego chorego umysłu - to w końcu byłem u kilku
lekarzy akademickich. Mogli postawić diagnozę, że to albo hipochondria, albo
zaburzenia psychiczne, urojenia, czy omamy. W końcu - gdyby taka była diagnoza -
to powinienem dostać jakieś leki uspokajające czy inne oddziałujące na
psychikę. Ale takiej diagnozy nie postawiono. Widocznie moje zachowanie,
wywiad, itp. nie wskazywało na zaburzenia psychiczne.
3. Po odstawieniu leku - po kilku tygodniach problem ustapił samoistnie. Nigdy
wcześniej, ani później tak się nie czułem i nie miałem, ani nie mam zawrotów
głowy.
4. Zacząłem się interesować i eksperymentować z homeopatią. Przećwiczyłem
kilkanaście innych leków i w przypadku wielu z nich odczułem inne objawy,
których również wcześniej ani później nie miałem. Np. po Ignatii miałem
szczękościsk, po Graphites wyraźny świąd skóry na plecach. Nie są to wiodące
objawy tych leków, ale wchodzą w ich obrazy.
5. Na podstawie tych doświadczeń, a także analizy literatury (której sporo
przekopałem) doszedłem do wniosku, że niskie potencje (np. D2-D4) mogą być
niebezpieczne dla osób wrażliwych na daną substancję. Są to potencje, w których
substancji czynnej jest całkiem sporo. Nie widzę żadnego uzasadnienia dla tezy,
że ta sama substancja jako lek samodzielny może wywołać próbę lekową, a w
postaci kompleksu - nie może. Wg mnie - to czy doświadczymy próby lekowej
zależy od naszej indywidualnej wrażliwości na daną substancję. Jestem
przekonany, że wiele osób bierze te krople Conium, które ja brałem i nie mają
takich sensacji. W trakcie moich eksperymentów brałem też takie leki, po
których nie czułem absolutnie nic.
Pozdrawiam
Stefan
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
2 • Wyszukano 90 wyników •
1,
2