Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: potrzebuje zwolnienia
Temat: Wychowanie fizyczne ...
pomóżcie bo ja już mam dylemat Chodzi o to że
zwolnienie z wf-u juz mi się kończy mam je tylko do 31 stycznia ... i
potrzebuję zwolnienia na drugi semestr ... ale kompletnie nie wiem co mam powiedzieć temu doktorowi u którego byłam na początku września ... wtedy podałam mu konkretny powód był nim mój nadgarstek który był operowany i nie mogłam wykonywać wielu ćwiczeń ... udało mi się też go ubłagać na to żeby
zwolnił mnie z biegów bo początkowo nie chciał i zalecił mi zabiegi rehabilitacyjne na których już kiedys byłam ... skutek był taki że wydałam 255 zł w błoto bo nic nie pomogło ...A teraz rzeczywiście nadal nie jestem w stanie wszystkiego wykonywać i boję się że lekarz poprostu mi nie uwierzy .. co byście zrobili ??
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienia lekarskie
| Potrzebuje zwolnienia lekarskiego ..dobrze place
| jezeli ktos zalatwia lub zna kogos ktory moze zalatwic to prosze o info
| BARDZO POWAZNE I PILNE !
Można spróbować inaczej....... w końcu nie do końca oficjalnie panuje
epidemia grypy.
Objawy [grypy nie epidemii :) ]
1. złe samopoczucie :)
2. łamanie w kościach :)
3. ból głowy :)
4. dreszcze :)
5. czasami gorączka
6. kaszel i katar
Pozycje 1-4 są nie do zweryfikowania ..... więc można improwizować.
1 zgadzam sie
2 wystarczy zrobic rentgen i sie okaze czy lamie :))
3 bol glowy moze wykryc neurolog :))) na badaniu EEG
4 dreszcze mozna zbadac samym dotykiem :)))ale mozna udawac nie ukrywam ze
niektorzy wystarczy sobie przypala i maja dreszcze.
Każdy lekarz powinien dać Ci zwolnienie z obawy przed tzw.
"rozsiewnictwem"
To juz wystarczy u lekarza powiedziec, ze nauczyciel Cie wygonil do lekarza
zebys innych nie pozarazal :))
MARDRAs
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienia lekarskie
Radio KOLOR pisze...
| Potrzebuje zwolnienia lekarskiego ..dobrze place
| jezeli ktos zalatwia lub zna kogos ktory moze zalatwic to prosze o info
| BARDZO POWAZNE I PILNE !
Można spróbować inaczej....... w końcu nie do końca oficjalnie panuje
epidemia grypy.
Objawy [grypy nie epidemii :) ]
1. złe samopoczucie :)
2. łamanie w kościach :)
3. ból głowy :)
4. dreszcze :)
5. czasami gorączka
6. kaszel i katar
Pozycje 1-4 są nie do zweryfikowania ..... więc można improwizować.
Każdy lekarz powinien dać Ci zwolnienie z obawy przed tzw. "rozsiewnictwem"
.... jak wyraziła się jedna Pani doktor w TV :):):)
O,to też jest sposób.W końcu sezon grypowy się zaczął..
No i tu jest problem - dostań się teraz do lekarza!
Lepiej naprawdę wziąć kasę i iść prywatnie..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienia lekarskie
Hej!
DooMiniK <doomi@wroclaw.eta.plw artykule news:3877750a@news.vogel.pl pisze...
| Potrzebuje zwolnienia lekarskiego ..dobrze place
| jezeli ktos zalatwia lub zna kogos ktory moze zalatwic to prosze o info
| BARDZO POWAZNE I PILNE !
Nie chcę się zbytnio wychylać-grupa jest
obserwowana przez organy ścigania
(ok. 3 organy), ale kiedyś miałem podobny
kłopot (2 dni przed praktykami ...)
Zrobiłem to tak:
-drukarka
-skaner
-recepta
-karteczka z badaniami kolegi
Połącz teraz te punkty, a w ciągu ok. godziny
masz, czego szukasz.
Warunkiem koniecznym do pomyślnego zakończenia takiej "misji"
jest niemal całkowita ślepota osoby, której rzeczony twór się
okazuje... ;-P
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienia lekarskie
----- Original Message -----
From: "-ZED-" <zedn@box43.gnet.pl
To: <pl-regionalne-wroc@newsgate.pl
Sent: Saturday, January 08, 2000 8:44 PM
Subject: Re: zwolnienia lekarskie
Hej!
DooMiniK <doomi@wroclaw.eta.plw artykule news:3877750a@news.vogel.pl
pisze...
| Potrzebuje zwolnienia lekarskiego ..dobrze place
| jezeli ktos zalatwia lub zna kogos ktory moze zalatwic to prosze o
info
| BARDZO POWAZNE I PILNE !
| Nie chcę się zbytnio wychylać-grupa jest
| obserwowana przez organy ścigania
| (ok. 3 organy), ale kiedyś miałem podobny
| kłopot (2 dni przed praktykami ...)
| Zrobiłem to tak:
| -drukarka
| -skaner
| -recepta
| -karteczka z badaniami kolegi
| Połącz teraz te punkty, a w ciągu ok. godziny
| masz, czego szukasz.
Warunkiem koniecznym do pomyślnego zakończenia takiej "misji"
jest niemal całkowita ślepota osoby, której rzeczony twór się
okazuje... ;-P
Chyba, ze umiesz sie tymi rzeczami poslugiwac - cale studia przejechalem na
takich zwolnieniach. Opracowalismy doskonala techonologie drukowania
pieczatek za pomoca drukarki atramentowej....
Dobry sprzet i nie odroznisz od oryginalu
Budyn
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ZWOLNIENIE
Potrzebuje zwolnienia z Wf to baardzo pilne od tego zależy moooje
zycie :( tu nie chodzi o jakies lenistwo !!!!!!! Kto moze mi je
załatwic ??? Jestem gotowy nawet zapłacic :)) Najlepiej byłoby od
jakiegos lekarza specjalisty na terenie dolnegoslaska prosze o kontakt
na meila kysiu@wp.pl BŁAGAM POMOCY !!!!!!!!!!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ZWOLNIENIE
Ewa W napisał(a):
Potrzebuje zwolnienia z Wf to baardzo pilne od tego zależy moooje
zycie :( tu nie chodzi o jakies lenistwo !!!!!!!
A o co chodzi?
Pozdr. Ewa
Nie chciałbym tak tego rozpowiadac ale jak ktos zechce mi pomoc to na
pewno wszystko wytłumacze w meilu tylko proszę o pomoc !!!!!!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ZWOLNIENIE
Potrzebuje zwolnienia z Wf to baardzo pilne od tego zależy moooje
zycie :( tu nie chodzi o jakies lenistwo !!!!!!!
Kilkadziesiąt postów wyżej lekarze biorący łapówki są nazwani złodziejami, a
tutaj teraz jakiś gagatek szuka oficjalnie przez sieć!!!!! zwonienia...
Brak słów...
Pozdrawiam Jurek M.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zapalenie oskrzeli?
oja starsza córa tak często miała zapalenie oskrzeli, więc umiem niemal po
jednym kaszlnięciu rozpoznać, czy już może się coś rozwijać, czy nie.
Do lekarza idę, gdy muszę zapewnić dziecku opiekę i potrzebuję zwolnienia
lekarskiego, albo infekcja przedłuża się, albo zwyczajnie się martwię.
Zapalenie oskrzeli nie musi być leczone antybiotykiem: większość jest na
tle wirusowym. Umawiam się wtedy z lekarzem, że poczekam parę dni, a w tym
czasie będę podawać przypisane syropy "na kaszel" (głównie mukolityczne).
W określonym dniu przyjdę na kontrolę. A na kontroli okazuje się, że
dziecko zdrowe :)
W domu leczę domowymi sposobami: czyli czosnek na kanapki (bo tak
samczniej), jakiś syrop od kaszlu (zazwyczaj Rubital bo smaczny) itp.
Pozdrawiam
Jola
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zapalenie oskrzeli?
oja starsza córa tak często miała zapalenie oskrzeli, więc umiem niemal
po jednym kaszlnięciu rozpoznać, czy już może się coś rozwijać, czy
nie.
Do lekarza idę, gdy muszę zapewnić dziecku opiekę i potrzebuję
zwolnienia lekarskiego, albo infekcja przedłuża się, albo zwyczajnie
się martwię.
Zapalenie oskrzeli nie musi być leczone antybiotykiem: większość jest na
tle wirusowym. Umawiam się wtedy z lekarzem, że poczekam parę dni, a w
tym czasie będę podawać przypisane syropy "na kaszel" (głównie
mukolityczne). W określonym dniu przyjdę na kontrolę. A na kontroli
okazuje się, że dziecko zdrowe :)
W domu leczę domowymi sposobami: czyli czosnek na kanapki (bo tak
samczniej), jakiś syrop od kaszlu (zazwyczaj Rubital bo smaczny) itp.
Pozdrawiam
Jola
Dzięki! Jadnak temperatura skoczył na 38.1C :( i podałam pracetamol, no i
zaraz zamierzam do lekarza... :(
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sondaż w 23 krajach świata. Ta okropna służba z...
Zlikwidowac ZUS
zwrocić nasze pieniądze
Sprzedać wszystko co już kupiono i również rozdzielić
i niech doktory za swoje stworzą gabinety
zobaczymy czy wygrają z konkurencją
babka klozetowa n astarowce swietnie leczy kręgosłupy
uwaga.onet.pl/1190775,archiwum.html
poniedziałek 27 września 2004
Osobliwy gabinet lekarski
Żona neurologa z Iławy wystawia za niego
zwolnienia i recepty. Neurolog
przyjmując pacjentów wyglądał na pijanego. Przełożeni twierdzą, że to skutek
choroby nabytej w Kazachstanie.
- Powiedziałem, że
potrzebuję zwolnienia, bo nie byłem w pracy – mówi pacjent,
który za sto złotych kupił
zwolnienie lekarskie. - Żona lekarza wypisała mi
zwolnienie, nie było żadnych problemów.
Jak twierdzą nasi rozmówcy, kobieta wystawia
zwolnienia za swojego męża
neurologa od prawie sześć lat. Pacjenci, którzy korzystali z usług lekarza
twierdzili także, że w gabinecie zawsze jest jego żona i zawsze można u niej za
pieniądze kupić
zwolnienie. Reporter UWAGI! postanowił pójść do lekarza i
sprawdzić czy to prawda. Okazało się, że faktycznie lewe recepty i
zwolnienia
wydawała żona lekarza. Kobieta nie ma medycznego wykształcenia, ale od lat
urzęduje w prywatnym gabinecie męża. O praktykach tych wie cała Iława.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: w szpitalu po terminie: L4? macierzyński? albo co?
Powiem Ci jak było u mnie. Rodziłam w Wawie na Inflanckiej.
W koncówce ciąży dostałam
zwolnienie najpierw do dnia porodu -
wystanione przez Gina i potem kolejne od internisty przekraczające
termin porodu o 4 dni. Młody sie nie urodzł wiec dostałam kolejne
zwolnienie na 4 dni... młody dalej sie nie pchała na swiat i
położyli mnie na patologii ciązy. Poniewaz konczyło sie
zwolnienie
to zapytałam czy szpital wystawi mi kolejne i niestety spotkałam sie
z odmową. Powiedziano mi ze szpital
zwolnienia nie wystawi ze jak
skonczy mi sie zwolnieie to zacznie sie macierzynski.
No wiec mój mąz poszedł do mojej pani internistki powiedział co i
jak, ze
potrzebuje zwolnienia bo macierzynski mi chca skrócic i P.
doktór wystawiła na kolejne kilka dni.
Tak wiec moja rada - idz do lekarza - internisty i popros o
zwolnienie na wszlki wypadek. Przeciez jak sie dziecko urodzi to
automatycznie to
zwolnienie traci waznosc i zaczyna sie
macierzynski :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Akademiki
Azeby podniesc do gory watek, wspomne, iz w akademikach AGH jest zwyczaj, ze
ludzie trzymaja na wierzchu swoje studenckie ksiazeczki zdrowia. Jesli ktos
potrzebuje zwolnienia lekarskiego z odpowiednia data, to obchodzi akademik i
kompletuje strony z ksiazeczek kolegow (po prostu odgina sie zszywki, wyjmuje
potrzebne strony i wpina sie do swojej ksiazeczki). W duzym akademiku zawsze
sie znajdzie
zwolnienie z potrzebna data.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lekarka nie chce dać skierowania na bad. krwi
To ja mam wrażenie, że moi lekarze z przychodni nadają się tylko do wypisywania
zwolnień, skierowań i wysyłania na badania. Chodzę tam w zasadzie tylko jak się
przeziębię i
potrzebuję zwolnienia na tydzień. Gdyby w pracy przyjmowali
usprawiedliwienie od mamy, wyleczyłabym się sama
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Potrzebny Lekarz internista
Amaaaiiiiiii ja nie wiem tego wszystkiego,choc jest moim nazwijmy to lekarzem
rodzinnym od paru lat (oj nie czesto korzystam z jej uslug-np dzis mam cos w
rodzaju grypy,ale sama sie lecze,bo nie
potrzebuje zwolnienia).Dwa lata temu
jej corka-imienniczka mojej chodzila z moja do jednej klasy-o czym
dowiedzialysmy sie dopiero po 3 miesiacach,bo ani jedna ani druga nie chwalila
sie,ze ma matke Polke....
Polecilam ja wielu moim znajomym,a mnie swego czasu polecila ja super
pielegniarka i swego czasu szefowa tutejszej polonii,wsânialy czlowiek I
Czetwertynska.Wiem,ze niektorzy krytykuja Blewaska ze probuje byc i
ginekologiem i kardiologiem,wiem,ze ma chyba 2-3 specjalizacje,a ja uwazam ze
jest swietnym lekarzem i czlowiekiem.Wiem,ze swego czasu pracowala w St Luc,ale
gdzie pracuje dzis-czy to wazne?????????
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jakie choroby symulujecie, żeby nie iść do roboty?
A ja się wyłamię. Nigdy nie biorę dnia na żądanie, bo skoro mam pracę i
obowiązki, to chcę się z nich wywiązywać! A zresztą jako że jestem
niskociśnieniowcem, to sama z siebie in fact czasem
potrzebuję zwolnienia. I
nigdy nie dzwonię rano, niestety z reguły zaczynam się źle czuć w pracy, i wtedy
muszę prosić o
zwolnienie do domu w ciągu dnia :/ Co nie jest miłe i wtedy mi wstyd.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: umowa zlecenie - a L4?PILNE ! ! !
umowa zlecenie - a L4?PILNE ! ! !
Mam pytanie, musze miec
zwolnienie lekarskie, jednakze mam umoowe
zlecenie w pracy, czy musze dosc typowy druk wypelniony przez
lekarza,ze
potrzebuje zwolnienia?Czy wystarczy dla mojego
przelozonego zaswiadczenie z pieczatkami lekarza?Jak to prawnie
wyglada?Bo wiem,że mi nie zaplaca za to
zwolnienie,ale to juz nawet
nie o kase chodzi.
Ech i to szybciutko ta odpowiedz poprosze jak by sie dalo:))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy wróciłyście do pracy?
poroniłam drugą ciążę w 9 tygodniu - dostałam 14 dni
zwolnienia; do pracy powrót 26.02. - mam cały czas obawy, nie czuję, ze już mogę byc między ludżmi... zwłaszcza, że pracuje w szkole...
kiedy poroniłąm pierwsza ciążę nawet mnie nie zapytano, czy
potrzebuję zwolnienia - dobrze, że byłam wówczas na urlopie!
mój lekarz prowadzący powiedział, że 14 dni to jest minimum!
pozdrawiam Was!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Po zwolnienie do internisty
ja byłam wczoraj u internisty i dostałam
zwolnienie bez problemu;
niczego nie owijałam w bawełne, tylko wprost, ze
potrzebuje zwolnienia, zeby mi
nie skrócili urlopu macierzynskiego, a tydzien przed porodem - mimo ze czuje
sie nieźle - nie jestem w stanie chodzic do pracy!
wszystko w ramach NFZ, bo szkoda mi było wydawac pieniędzy na kolejną prywatna
wizyte!
powodzenia, wszystko powinno pojśc bez problemu )
pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: L-4 i urlop wyp
L-4 i urlop wyp
Hej dziewczyny,
Karol wstał o 5 tej rano i do 7 -dmej niespał. I nagle w środku tego
niespania mnie olśniło. Moje dzieci są chore na ospę. Już się nawet
z tym pogodziłam, ale fajne to nie jest, bo np. nigdzie nie mogę się
z nimi wybrać z domu. mają masę krost (zwłaszcza karol niestety),
ale czują się OK, nie goraczkują, o dziwo nie drapią się. Jak Emilka
zachorowała to wezwaliśmy lekarkę do domu i ona na koniec spytała
czy nie
potrzebuję zwolnienia na opiekę. Powiedziałam, że nie, bo
przecież jestem na urlopie. Ale teraz uświadomiłam sobie, że chyba
można w takiej sytuacji wziąć L-4 i wypoczynkowy się jakby przerywa.
Czy mam rację? Czy wtedy mogłabym po tym zwolnieniu wziąć od razu tę
resztę urlopu (dodam, że zaległą)? I czy na moim miejscu
poszłybyście do swojej lekarki poprosić jednak o to
zwolnienie (ona
mi nie proponowała no, ale widzi nas chorych tylko może jej jak i
mnie nie przyszło to do głowy)?
W sumie to juz chorujemy 3 tyg. i pewnie z tyle jeszcze będziemy,
więc to masa niefaajnego czasu. Dodam, że w ciąży byłąm mało na
zwolnieniu, na starszą nigdy i po powrocie też nie będę chodzić, ale
teraz to w sumie powinno być im już wszystko jedno czy wrócę 2-3
tyg. wcześniej czy później. Co myślicie o tym?
Pozdrawiam
Aga
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Macierzyńskie - przedłużenie - jakieś pomysły?
Ja po macierzyńskim miałam 60 dni opieki na dziecko, potem wizyta u
psychiatry (szczerze powiedziałam, że
potrzebuje zwolnienia do
opieki nad dzieckiem i jak opowiadałam co i jak puściły mi emocje i
kurde poryczałam sie tak, że naprawde zaproponował mi leczenie
potem zaległy urlop (ja miałam go chyba z 3 m-ce) i niestety do dziś
bezpłatny urlop wychowawczy.
Może od stycznia wejdzie dodatkowe 520 zł jeżeli nie pracujesz bo
musisz opiekowac sie dzieckiem niepeł. (nie wiem czy składaliscie o
orzeczenie jezeli dziecko jeszcze odstaje od rówieśników, nie chodzi
choć powinno, ma jakies problemy neurlogiczne czy oddechowe - może
dostaniecie na rok, dwa lata) - na pewno teraz przysługuje 153 zł
zasiłku pielegn. - wypłaca MOPS, jak sa dochody nie wieksze niż 580
zł/członka rodziny to dodatkowo coś ok. 500 zł dają
Polecam też założenie subkonta w fundacji Słoneczko czy Zdążyc z
pomocą żebyscie zbierali 1 % od rodziny znajomych wysyłali prośby do
firm fundacji jeżeli potrezbujecie pieniedzy na leczenie
rehabilitacje leki bo przy 1 pensji i kolejkach w służbie zdrowia to
naprawde duża dogodnośmiec dla dziecka środki na jego subkoncie
pozdr
Jola
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Typy urody - istnieją czy nie?
maith napisała:
> Pierwszalitero, Ty mnie nie widziałaś w tych kolorach, które toto mi dobrało. T
> o
> naprawdę jest mój zestaw na halloween ;)
Być może. ;-) Ale to pewnie dlatego, że takie szybkie testy netowe, to są g....na warte. ;-) Oczy mają naturalnie wielkie znaczenie, tylko, że po ich kolorze trudno określić typ. Kolor oczu lubi też się trochę zmieniać pod wpływem światła, w zależności od dnia itp. Patrząc na siebie codziennie w lustro tracimy też odrobinę objektywność spojrzenia. Nieraz nie dostrzegamy nawet pewnych niuansów. Ja byłam zawsze blondynką o niebieskich oczach, więc nosiłam szaroście, niebieski, granaty i nawet, o zgrozo, różowy. Aż kiedyś przy wielkim mrozie założyłam z konieczności gruby oliwkowo- zielony płaszcz mamy i z przekonaniem, że wyglądam choro i koszmarnie poszłam na imprezę. A moja młodzieńcza sympatia na mój widok: jej, nareszcie masz coś fajnego na sobie! Po prostu do głowy mi nie przyszło, że w zimnych kolorach tracę cały blask. A potem poszło jedno odkrycie za drugim, że na przykład moje niebieskie oczy przy koralowo-miedzianej szmince stają się turkusowe, a przy różowej zostają niebiesko-szare. I że te turkusowe są ładniejsze. ;-) I że wytworne, oksydowane srebro mnie wybladza, a koło granatowego, to ja nawet przechodzić nie powinnam, chyba, że
potrzebuję zwolnienia lekarskiego. ;-) Najlepiej zapytaj kogoś zaufanego, ale szczerego, w czym ci najładniej. :-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Łódź
ZWOLNIENIE OD GINEKOLOGA - proszę o pomoc
Witajcie
Jestem zmuszona iść na
zwolnienie i
potrzebuję zwolnienia od ginekologa. Więc
jeśli któraś z Was mogła by pomóc w tej sprawie byłabym strasznie wdzięczna.
Bardzo proszę o odpowiedź na agniesiacom@wp.pl
Dzięki wielkie
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: SKIERNIEWICE
bylam u niego raz w przychodni K. z zapaleniem przydatkow. zlecil mi badania
krwi ktore mialy wykazac czy rzeczywiscie to na co sie skarze to zapalenie.
jakos wczesniejsi lekarze ( a skarze sie na bole od listopada) nie wpadli na
ten pomysl, wiec wydaje mi sie ze Sikorski zna sie na leczeniu. Nie chce jednak
chcwialic dnia przed zachodem slonca, bo jestem w trakcie leczenia.....
w kazdym badz razie mam zamiar isc do niego znowu...
Sikorski, jest dosc kontaktowy, troszczy sie o zdrowie pacjentki.. spytal sie
czy nie
potrzebuje zwolnienia lekarskiego, zalecil siedzenie w domu, branie
antybiotykow i innych lekow... no , jeszcze zobaczymy.. pzdr.
znajomej robil 3 razy cc.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nie sprzedam działki w Poraju
Nie polecam kąpieli w zalewie porajskim z powodu dużego stężenia bakterii
kałowej, no chyba że ktoś rzeczywiście na gwałt
potrzebuje zwolnienia
lekarskiego. Pobyt w szpitalu gwarantowany z powodu biegunki,wymiotów i
ogólnego odwodnienia.Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ale polecam /chociaż nie namawiam/ zalew w Zaborzu, a nie namawiam ,ponieważ
jest tam tłok ogromny,a ja też chcę mieć trochę miejsca.Woda tam czysta,bo ze
źródła-gwarantuję.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: potrzebuję L-4
potrzebuję L-4
witam,
potrzebuję zwolnienia dla dwóch osób na przyszły tydzień, czy ktoś mógłby mi podać jakieś namiary na kogoś takiego we Wrocławiu? Wiem że brzmi to dość nierozsądnie i może lekko infantylnie, ale jestem w dużej potrzebie... proszę pisać na pawel@poprostu.net.
z góry dzięki za życzliwe namiary, pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Koniec z wagarami - opinie i komentarze praktyków
a jaki związek ma alergia z nieobecnościami na lekcjach...? jeśli ktoś ma
uczulenie na pyłki kwiatów, to znaczy, że może przez całą wiosnę nie chodzić do
szkoły? :]
poza tym mam wrażenie, że III LO to jednak Unii Lubelskiej a nie Zamoyskiego jest :]
a uczeń jak
potrzebuje zwolnienia, to i tak je sobie załatwi, czy to od rodzica,
czy od lekarza rodzinnego...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: gin Tomasz Mazurek
Mam za sobą 2 wizyty u tego lekarza( to moja pierwsza ciąża). Trafiłam do niego
z polecenia koleżanki. Moje wrażenia są następujące. Pan doktor uważa się za
wspaniałego specjalistę, tak wspaniałego, że wypisanie zaświadczenia np. na
tydzień to dla niego pierdoła i na pierwszej wizycie ostrzegł mnie, że nie ma
zamiaru wypisywać
zwolnień na tak krótki okres "bo nie chce mu się nawet
wyjmować długopisu". Jemu sie chyba wydaję, że pacjentki są dla niego a nie on
dla nich. Mam prawo decydować na jak długo
potrzebuje zwolnienia, tym bardziej,
że wcale nie zamierzam całą ciężę spędzić w domu. Czasami mam kilka gorszych dni
i wtedy
potrzebuję zwolnienia.
Doktor umawia sobie pacjentki dosłownie co 5 minut i właśnie w takim tempie
przebiega wizyta. Człowiek cała wizytę ma poczucie presji czasu! Co do
fachowości doktora nie mogę się wypowiadać bo moja ciążą przebiega bez
problemowo, więc na razie doktor nie miała okazji się wykazać(dzięki
Bogu!)Powiedzcie czy wszyscy "polecani" ginekolodzy są tak zadufani w sobie?!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Brakuje krwi, bo krwiodawcy wyemigrowali
ochach napisała:
> inna sprawa - oddaję krew "honorowo" - tak naprawdę to dla tych 4 dodatkowych
> wolnych dni w roku. tak z ciekawości - co będzie gdy w poniedziałek rano
> zgłoszę się do punktu i okaże się że nie mogę oddac krwi ze wzgledu na stan
> zdrowia? w pracy mnie nie ma a druczek szlag trafił... kłopot jak cholera a w
> dobrej wierze
Kiedy ostatnio miałam zbyt niską hemoglobinę, żeby oddać krew, lekarz się i tak
spytał, czy
potrzebuję zwolnienia do pracy (nie potrzebowałam, byłam już po
pracy), więc myślę, że z tym nie ma problemu.
Aha, od tego roku będzie można wartość oddanej krwi odliczyć od dochodu jako
darowiznę (za
www.rckik-warszawa.com.pl/dlakr_prawo.html):
"Z dniem 1 stycznia 2007 r. Honorowym Dawcom przywrócono możliwość odliczenia
darowizny w formie ekwiwalentu pieniężnego za oddaną krew od podstawy do
opodatkowania. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie
uprzejmie informuje, że stosowne zaświadczenia będą wydawane Honorowym Dawcom na
życzenie od dnia 1 stycznia następnego roku."
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: naprawde dobry ortopeda w olsztynie?
Dr. Niedźwiedzki... Dawno go nie widziałam. Ładnych pare lat temu mnie skierował
na operację kolana- prawidłowo, bo wyciągneli mi podczas artroskopii tyle syfu z
kolana, że poezja, ale operował mnie Gawenda. Miałam naderwane więzadło krzyżowe
i nic z tym nie zrobił- tylko oczyścił kolano i powiedział, że łękotkę mam w
opłakanym stanie ale jeszcze da się to wyleczyć nie usuwając jej.
Co do chirurgów to polecam dr. Jacynę i Artura Zalewskiego. Jeśli chodzi o
ortopedów to nie mam zielonego pojęcia. Ja muszę się dostać do ortopedy czym
predzej bo
potrzebuję zwolnienia z w-fu. Latem miałam mały wypadek w niemczech i
zebrały mi się dwa razy płyny w kolanie. Niewiele zrozumiałam od niemieckiego
lekarza. Kolano do tej pory mnie często boli od tamtego wypadku ale nie cały
czas. Boję się po prostu kolejnej operacji dlatego chcę
zwolnienie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dolina Krzemowa w Szczecinie?
Na ktorym etapie potrzebne "koperty"?
spokojny napisał:
> Moje wątpliwości budzi brak odpowiedzi na pytanie, że wbrew pozorom
inwestorów
> nie brakuje, aż tak bardzo tylko co zrobić aby urzędasy pozwoliły im bez
> łapówek i zbędnych przeszkód zainwestować.
> Sam znam takiego inwestora właśnie w tej "krzemowej branży", który od roku
> zabiega o inwestycję w Szczecinie i nie
potrzebuje zwolnienia z podatków,
> zatrudni 60 młodych ludzi ze Szczecina, ale powiedział żadnej łapówy nie
> zapłaci (chcieli). Uparł się.
Czesc Spokojny. Tak z czystej ciekawosci spytam hardware czy software?
Bo jesli to drugie to nie mam pojecia na ktorym etapie mogli od niego wyciskac
lapowke. Sam prowadzilem przez kilka lat dzialalnosc gospodarcza (uslugi) i w
zasadzie poza rejestracja w wydz. dzialalnosci gospodarczej z UM wiecej
kontaktow nie mialem.
Co wiecej. Wiosna z 2 wspolnikami utworzylismy spolke. Lokal, zlecenia,
materialy i zbyt zalatwialismy samodzielnie. Poza US nie mielismy zadnych
kontaktow z urzedem.
Pytam tak z czystej ciekawosci (bez zlosliwosci), czy te klopoty pojawiaja sie
wyzej - tzn. w spolkach zoo? Na jakim etapie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dolina Krzemowa w Szczecinie?
Gość portalu: mike102 napisał(a):
> spokojny napisał:
>
> > Moje wątpliwości budzi brak odpowiedzi na pytanie, że wbrew pozorom
> inwestorów
> > nie brakuje, aż tak bardzo tylko co zrobić aby urzędasy pozwoliły im bez
> > łapówek i zbędnych przeszkód zainwestować.
> > Sam znam takiego inwestora właśnie w tej "krzemowej branży", który od roku
>
> > zabiega o inwestycję w Szczecinie i nie
potrzebuje zwolnienia z podatków,
> > zatrudni 60 młodych ludzi ze Szczecina, ale powiedział żadnej łapówy nie
> > zapłaci (chcieli). Uparł się.
>
> Czesc Spokojny. Tak z czystej ciekawosci spytam hardware czy software?
> Bo jesli to drugie to nie mam pojecia na ktorym etapie mogli od niego
wyciskac
> lapowke. Sam prowadzilem przez kilka lat dzialalnosc gospodarcza (uslugi) i w
> zasadzie poza rejestracja w wydz. dzialalnosci gospodarczej z UM wiecej
> kontaktow nie mialem.
> Co wiecej. Wiosna z 2 wspolnikami utworzylismy spolke. Lokal, zlecenia,
> materialy i zbyt zalatwialismy samodzielnie. Poza US nie mielismy zadnych
> kontaktow z urzedem.
>
> Pytam tak z czystej ciekawosci (bez zlosliwosci), czy te klopoty pojawiaja
sie
> wyzej - tzn. w spolkach zoo? Na jakim etapie?
www.korupcja.net/
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pytanie o zaburzenia adaptacyjne (F43.2)
Takie rozpoznanie często stawia się, żeby cokolwiek napisać w zaświadczeniu jak
lekarz nie dopatrzy się niczego innego a pacjent
potrzebuje zwolnienia. Dlatego
nie podchodź do tego zbyt poważnie. Najprawdopodobniej masz zwykłe zaburzenia
lękowo depresyjne, tylko że to jest zbyt szerokie pojęcie, żeby miało swój kod w
urzędowej klasyfikacji. Leki zaczynają działać po ok 6tyg, więc masz szansę za
miesiąc lepiej się poczuć.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: potrzebuję zwolnienia lekarskiego
potrzebuję zwolnienia lekarskiego
dziewczyny, moja pani doktor wyjechała na miesiąc a ja jestem w kiepskim
stanie. dostaję szału. wściekam się o wszystko. mogłabym tylko rzucać ku..mi
i jeszcze przylac komuś. normalnie jakbym się czogoś nażarła. dobrze nie
jest. musze odpocząć bo zejdę na serducho albo zrobię coś głupiego, powiem
coś głupiego i będę długo, długo tego żałować. nie moge wziąć urlopu więc
zostaje
zwolnienie lekarskie. mam abonament w enelmedzie znacie tam kogoś do
kogo mogę pójść, powiedzieć o co chodzi i dostać
zwolnienie na tydzień lub
dwa?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nabroiłam i bardzo prosze o pomoc :(
nabroiłam i bardzo prosze o pomoc :(
potrzebuję zwolnienia na w-f. Mam 6 nieobecności i nie zdążę już ich odrobić
a na zaliczenie jest potrzebna 100% frekwencja [chociaz nic nie robimy tylko
siedzimy na ławeczce i patrzymy na stół od ping-ponga :/]. Studiuję w
Warszawie ale nie znam żadnego lekarza internisty który mógłby mi wystawić
zwolnienie, zdaję sobie sprawę że to nie jest w porządku, ale jeśli chodzi o
zadowolenie tego popijającego piwo w kanciapce wfisty i to że nic na tym wf-
ie nie robimy a ja chodzę dwa razy w tygodniu na basen, to chyba takie
fałszywe
zwolnienie nie będzie moralnym przestępstwem... BARDZO PROSZĘ O POMOC
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy mogę nie płacić składek na marne ?
Czy mogę nie płacić składek na marne ?
Jestem ubezpieczona jako pracownik i od całej mojej pensji jest odprowadzana
składka na ubezpieczenie zdrowotne - jak patrzę na "pasek", wydaje mi się, że
to strasznie dużo pieniędzy. Ilekroć usiłuję korzystać ze świadczeń za tę
składkę, spotyka mnie porażka. Lekarze w rejonowej przychodni w ogóle nie są
zainteresowani leczeniem, nie chcą mnie zbadać, nie dają skierowań na badania,
zachowują się jakby w ogóle nie myśleli. Próby zapisywania się do specjalistów
kończą się opowieściami, że wolne miejsca są za kilka miesięcy, zresztą oni
też nie wykazują za bardzo woli leczenia.
Zwykle kończy się tak, że leczę się prywatnie (bo tam jakoś potrafią
porozmawiać, zbadać i pomyśleć), a do lekarza POZ idę, gdy się zaziębię i
potrzebuję zwolnienia do pracy, a nie diagnozy.
Płacę dodatkowo, a moja składka idzie częściowo na utrzymanie tych konowałów z
przychodni.
Czy mogę jakoś tego uniknąć ? Czy są w Warszawie przychodnie, gdzie mogłabym
dopłacić do świadczenia z NFZ i uzyskać przyzwoitą pomoc lekarską ? Czy są
jakieś formy doubezpieczenia się uwzględniające to co już zapłaciłam w ramach
składki ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pilnie potrzebuję...
beatamonika1 napisała:
> Pilnie
potrzebuję zwolnienia lekarskiego do końca miesiąca!!!Moja firma
> plajtuje i zwalniają nas dlatego dzięki zwolnieniu będę miała czas na
> znalezienie spokojnie nowej pracy!!!!
Okradnij kogoś. Będziesz miała kasę na spokojne szukanie pracy. A jak Ci się
kradzież spodoba, to może nawet pracy szukać już nie będziesz musiała ?
S.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak to jest ze zwolnieniem w ciąży??
hej!!!ja chodze do lekarza panstwowo i nie mam problemow ze zwolnieniami,
pielegniarka pytala nawet ostatnio, czy nie chcialabym juz pojsc na
zwolnienie
do konca ciazy(a to jeszcze 2 miesiace). jak
potrzebuje zwolnienia, a mojego
gina nie ma ide do mojej internistki a ona bez problemu mi wypisuje
zwolnienie
z symbolem B i zawsze dostaje na dluzej niz chce)))) Tak jakos mi sie udaje)))
Kasia 31tc
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Praca a ciaza?
Hej!!
Jestem na poczatku drugiego trymestru, pracuje na 3/4 etatu fizycznie plus
chodze do szkoly. Ogolnie jestem zmeczona, miewam dosc czesto bole brzucha
(lekarzowi o tym nie mowilam, chyba poskarze sie w przyszlym tyg) ktore mnie
czesto lapia pod koniec pracy. Do domu wracam ok 17 i nie mam sil na nic. Mam
piekna wiosne za oknem, ogrod itd, rzeczy ktore normalnie mnie z domu
wyciagaly...a teraz? Leze na kanapie przy otwartym oknie i slucham spiewu
ptakow za oknem.Okropnosc.
Moze i bym mogla isc na
zwolnienie ale uwazam, ze to jeszcze za wczesnie. Tutaj
gdzie mieszkam kobiety w ciazy maja prawo do zasilku ciazowego - wyplacanego w
przypadku niemozliwosci wykonywania danej pracy i niemozliwosci przeniesienia
na inne stanowisko (no bo jak przy fizycznej pracy??) platnego w 100 % - w
przeciwienstwie do L4 placonego w 65%. Mysle zeby od lekarza dostac cos takiego
od czerwca - lipca (termin poczatek listopada). Mysle ze lekarz pojdzie na
reke, bo juz na mojej drgiej wizycie w 9 tyg pytal czy nie
potrzebuje
zwolnienia Do tego dochodza bole blecow, a kobieta w ciazy powinna byc w
dobrej formie aby jakos przejsc przez porod i pozniej dzwigac dzieciaka itd. Z
uszkodzonymi plecami nie jest to chyba mozliwe....
pozdrwiam wszystkie oczekujace mamy
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak to jest z tymi zwolnieniami?
Rozumiem Cię.Lekarz,który przez pierwszy trymestr prowadził moją ciążę, ani razu
nie zapytał o moją pracę, ani o to, czy nie
potrzebuję zwolnienia.Kidy mu
mówiłam,że coś mi dolega, przeszkadza(że mam nudności,nie śpię po nocach,że
bardzo bolą mnie piersi i krzyżowa część kręgosłupa) mowił,że tak ma być, bo
jestem w ciąży.Nie zapytał o
zwolnienie nawet, kiedy przyszłam do niego z
ogromną pryszczką na ustach...
Na szczęście do pracy wróciła moja lekarka,która zaraz po przywitaniu zapytała o
moją pracę, o to w jakiej jesteśmy sytuacji i powiedziała,że gdy tylko będę
potrzebowała-da mi
zwolnienie i będzie je wypisywać aż do porodu.
Teraz jestem spokojna.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak to jest z tymi zwolnieniami?
Bazylea, moja gin za kazdym razem pyta, jak tam u mnie z pracą i czy nie
potrzebuję zwolnienia. Na razie nie korzystalam, bo nie było takiej potrzeby.
Przyjmuje prywatnie na Ursynowie, więc jak jesteś zainteresowana namiarami, to
daj znac na maila gazetowego. Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co zrobic gdy gin nie chce dac L4?????
prawda jest taka, że sami lekarze tak rozpieścili kobiety w ciązy- przecież
jakby nie dawali tak chętnie
zwolnień - to dziewczyny w ciązy nie szlyby na
zwolnienie tylko dlatego, że sa zmęczone- zanim zaszłam w ciązę poszłam się
zbadać czy wszystko w porządku- no i usłyszalam: proszę pani - pani jest chora
na tarczyce, za wysoka prolaktyna jest- pierwsze 16 tyg. bedzie pani na
zwolnieniu a jak sie pani nie podoba to co mowie prosze zmienic lekarza-
lekarza zmienilam- obecnie jestem juz w ciazy i chodze regularnie do ginekologa
i endokrynologa- na kazdej z wizyt i jeden i drugi pyta mnie czy nie
potrzebuje
zwolnienia- pokusa nie do odparcia czyz nie? czuje sie generalnie dobrze ale
tez sa dni kiedy jestem potwornie zmeczona- przychodze do domu z pracy i spie 2
godziny- obecnie moja kolezanka z pracy tez jest w ciazy- dostala 3 tyg.
zwolnienia- bo jest chora na serce ma cos z zastawkami i do tego ma za malą
macice i wysoka prolaktyne- a dyrekcja oczywiscie ja podejrzewa, ze po porostu
nie chce sie jej chodzic do pracy- musiala sie biedna tlumaczyc ze szczegolami
a coz jej takiego dolega, a jest to efekt tego, ze kobieta w ciazy czy zdrowa
czy chora idzie na
zwolnienie- no i pozniej te ktore naprawde maja klopoty w
ciazy sa traktowane jak oszustki
oczywiscie nic nie bede robic kosztem swojego dziecka- tez mam zagrozenie
skracania sie szyjki - jak mi sie zacznie skracac to oczywiscie pojde na
zwolnienie - ale to bedzie
zwolnienie uzasadnione - tak jak u fifinki2
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy zmieniałyście lekarza w czasie ciąży?
ja tez zmienilam w 12 tygodniu- chodzilam na wiyty na kase chorych ale do super
kliniki, ktora miala kontrakt z kasa chorych- lekarz spoznial sie po 40 minut
no i mnie oklamal kazal m badania typu grupa krwi, rh, przeciwciala anty rh
zrobic prywatnie bo na kase chorych sie nie naleza- zadzwonilam do NFZ i
okazalo sie ze naleza sie jak najbardziej- nawet zastanawialam sie czy moze
skargi nie napisac...i tak z pieknej kliniki trafilam do mojej osiedlowej
przychodni- dalej chodze na wizyty na kase chorych i jestem bardzo bardzo
zadowolona- na pierwszej wizycie siedzialam w gabinecie 40 minut- pani doktor
nie robila tasmociagu mimo, ze miala juz spoznienie i pewnie musiala siedziec
po godzinach, daje wszystkie skierowania, pyta czy nie
potrzebuje zwolnienia,
pozniej sie okazalo ze jeden z ginekologow z naszej przychodni dostal
nagrode "Twojego Stylu" - lekarz przyjazny kobiecie- jestem pewna, ze to moja
pani doktor- a jak sie wyniesie z naszej przychodni to przy nastepnych
dzieciach na pewno ja znajde!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nie dostałam zwolnienia
Witam
Proponuję iść do innego lekarza. ja jestem na zwolnieniu od 5-tego miesiaca ciąży. Lekarz pytał czy
potrzebuję zwolnienia z pracy ze względu na warunki w jakich pracuję i na samopoczucie. Na początku ciąży czułam sie przyzwoicie, nie miałm wymiotów, mdłości były do opanowania tylko z nastrojem i sennością gorzej. Dopóki chodziłam do pracy jakoś dawałam sobie radę i odmawiałam
zwolnienia co zazwyczaj dziwiło mojego gina. Póżniej zaczęłam plamić i już nie ryzykowałam tylko siedziałam posłusznie w domu i brałam pigułeczki, później trafiłam do szpitala z zagrożeniem wcześniejszym porodem. Teraz został mi jeszcze miesiąc i już będę na zwolnieniu do końca, bo mój brzuch napina się mimo leków częściej niż powinien. Nie zamartwiaj się. Jedno
zwolnienie w czasie kiedy pracowałam dostałam od internisty 5 dni, bo ciągle płakałam z byle powodu i nie mogłam sobie poradzić. Pani doktor powiedziała mi wtedy, że czasami trzeba odpocząć i wypłakać się za wszystkie czasy i myśleć o czymś przyjemnym. Chyba miała rację bo przeszło. Pozdrawiam Ola
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy któraś z Was pracowała zaraz po porodzie?
Ja wyszłam z założenia, że jeśli nie muszę spotykać się z klientami,
nie
potrzebuję zwolnienia i nie zawalam terminów, nie muszą wiedzieć
o mojej ciąży. Nie mówiłam właściwie nikomu, oprócz osób, z którymi
przyjaźnię się bardziej prywatnie. Po porodzie zadzwonił klient z
propozycją obsługi dużej imprezy nocnej, nieźle się zdziwił, gdy
usłyszał, że nie mogę, bo mam 2-tygodniowe dziecko , bo bez żadnej
przerwy robiłam dla niego inne zlecenia.
Zgadzam się jednak też z tym, że niektóre dzieci są tak wymagające,
że praca tuż po porodzie jest po prostu niemożliwa, chyba że ktoś
zdecyduje się na opiekunkę zaraz po porodzie, ale to już chyba
przesada...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bioparox - czy użyć?
No więc ja używałam i uważam, że mam wystarczającą wiedzę, żeby
potwierdzić koleżance, że może bezpiecznie go używać. Pytanie było o
bezpieczeństwo preparatu, a odpowiedzi w dużej mierze dotyczą
skuteczności - to zupełnie inna para kaloszy. Bioparox miałam
przepisany kiedyś w czasie starań, po owu, kiedy stanowczo odmówiłam
przyjęcia czegoś innego, zanim nie wykluczę ciąży - a teraz, w
ciąży, używałam bez żadnych konsultacji. Po co dwa razy pytać o to
samo?
Korra jest chora dopiero trzecią dobę. Skoro nie
potrzebuje
zwolnienia, to po co ma lecieć do lekarza? Lepiej jej zrobi
siedzenie w cieple.
Korra, jeśli się nie poprawi w ciągu tygodnia, lub pogorszy
wczesniej, to idź do doktora.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Apropo pójścia na l-4
W poprzednim poście nic nie pisałaś o nerkach. Czy nie rozumiesz, że nikt nikogo
nie oskarża, jeśli kobieta naprawdę jest chora i
potrzebuje zwolnienia? Tyle,
że ja nie znam żadnej babki w ciąży mieszkającej w Polsce, która nie była na
zwolnieniu, a jestem z wyżu demograficznego więc wysyp ciąż moich znajomych jest
teraz ogromny. Co druga koleżanka ze szkoły albo uczelni z małym dzieckiem albo
w ciąży. Z którą nie rozmawiałam to na zwolnieniu. 100% chorych?
A najbardziej mi się chce śmiać kiedy słyszę pytanie: "to od kiedy idziesz na
zwolnienie?" - bo przecież to jest oczywista oczywistość, ze w ciaży idzie się
na
zwolnienie. Odpowiadam, że nie idę i widze zdziwienie na twarzach. No to jak
to jest?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: program zdrowie, mama... a zwolnienia
Korzystam z programu, lekarka przy każdej wizycie pytała, czy nie
potrzebuję
zwolnienia. Raz potrzebowałam i dostałam bez problemu 2 tygodnie. Dodam, że
kiedy okazało się, że z ciążą sa jakies drobne komplikacje nie odesłali mnie z
programu (chociaż jest "dla kobiet zdrowych") tylko zlecili i wykonali
dodatkowe badania w ramach dodatkowej wizyty.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienie lekarskie - tylko do 36 tygodnia
zwolnienie lekarskie - tylko do 36 tygodnia
Czesc,
Ostatnio moj lekarz gin zaskoczyl mnie mowiac, ze mam isc na zwolnie
teraz albo ona juz nie bedzie mogla mi
zwolnienia wypisac. Jestem w
35 tygodniu i podobno do 36 mam sie zdecydowac.
Potem to juz tylko od lekarza internisty albo ze szpitala (??)
W sumie nie zalezy mi, dobrze sie czuje i nie
potrzebuje zwolnienia
ale takie kategoryczne ostrzezenie mnie zestresowalo. Przeciez moge
sie zle czuc i beda ewidentne wskazania do
zwolnienia lekarskiego?
Czy ta pani lekarz nie przesadza?
Czy ktos moze temu zaprzeczyc/potwierdzic?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy chodzicie do dwóch lekarzy?
Ja do tej pory (6 miesiac) chodzilam do lekarza panstwowego ( do drugiego
prywatnego mialam zamiar isc kiedys tam tak dla spokoju), co prawda przyjmowal
tez prywatnie, ale jak mialam mozliwosc darmowej wizyty to korzystalam. I to
byl blad, bo poprosilam go o
zwolnienie i wiecie co mi powiedzial? Ze mi je da
owszem, ale jak przyjde do niego prywatnie (koszt 60zl). Powiedzial ze ciaza to
nie choroba i nie
potrzebuje zwolnienia a to ze jestem zmeczona (kto dzis taki
nie jest - jego slowa) i ze zle sie czuje i ze ciezko mi siedziec w pracy 8h
przed kompem jest niewazne! Tak wiec od razu na drugi dzien zmienilam lekarza
na prywatnego i zaluje ze nie zrobilam tego wczesniej. Inne podejscie, inne
rady, nieczulam sie skrepowana i czulam ze ja i dziecko jestesmy najwazniejsi.
A tamten? tylko 2 razy skierowal mnie na badania, o witaminach nie wspominal,
mialam sie czuc dobrze i takiej odpowiedzi oczekiwal.
Nie potrzebnie tak go sie trzymalam skoro nie pasowalo mi wiele rzeczy ale jak
to mowia czlowiek uczy sie na bledach.
Pozdrawiam i zycze dobrego wybory
Aska i 6 miesieczna dzidzia
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy chodzicie do dwóch lekarzy?
U mnie w grę wchodzi raczej chodzenie tyklko dla badań. Stwierdziłam, że jeśli
diagnozy będa rózne to będę słuchać tylko jednego, tego który prowadził
pierwszą ciążę. Nie
potrzebuje zwolnienia, więc z tym nie ma problemu. Boje sie
tylko zeby nie chlapnąć przez przypadek jednemu lekarzowi o drugim, bo to by
chyba było nie w porządku. A karty ciązy chyba moge mieć dwie?
Pozdrawiam
czupurek mama Tymka i mam nadzieje, że niedługo jeszcze drugiej dzidzi
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kiedy poszłyście lub pójdziecie na zwolnienie?
Adzia_a,
Rozumujesz słusznie, tutaj chodzi o zasady, ale pojawiają się argumenty
typu: "Co z tego, że postępuję nieuczciwie, jest tylu naciągaczy większego
kalibru, że moje drobne oszustwo nie zrobi nikomu różnicy". I tu nastepuje błąd
logiczny: ZUSu i podatników nie oszukuje jedna osoba, są ich całe rzesze, a kto
na tym cierpi? MY WSZYSCY. Tak, drogie mamy, wy również ponosicie konsekwencje
swojej beztroski. Poniżej tego wątku jest inny w rodzaju: "Ten wstretny ZUS nie
pozwala ciężarnym iść na
zwolnienie na 2 tygodnie przed porodem, tylko każe
brać macierzyński! Gdzie sprawiedliwość!?" Co gorsza, wątek założony przez
obrończynię ZUSowych naciągaczek, która
potrzebuje zwolnienia ze względów
zdrowotnych. Aż korci, żeby napisac: "To czemu popierasz koleżanki, które w tym
samym czasie, kiedy Ty
zwolnienia potrzebujesz naprawde, chodzą na spacerki i
pija kawkę z koleżanką? Tylko i wyłącznie im możesz podziękować za to, że ZUS
należnego Ci
zwolnienia nie da."
Tylko jakoś wątpię, by do koleżanki to dotarło...
Adzia, pozdrawiam serdecznie
Beemka.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zasiłek rehabilitacyjny a zwolnienie lekarskie
ja mam decyzję o świadczeniu rehabilitacyjnym a kopię ma zakład pracy. na tej
podstawie ZUS mi płaci. jak wysyłałam do ZUSu
zwolnienie po 182 dniach to pani
do mnie zadzwoniła i powiedziała, że już nie
potrzebuję zwolnienia bo jest
decyzja o świadczeniu i mam im więcej nie przysyłać ZUS ZLA.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: program "mama zdrowie i ja" - pytania
Ja uczestnicze w Programie na Ursynowie (Corten Medic) i takze
dostaje badania do reki (ale to pewnie kwestia przychodni) - moim
zdaniem badania naleza do Ciebie (powinnas je nosic wszedzie ze soba
w razie gdyby sie cos dzialo).
Ja na poczatku mialam bole brzucha ale lekarz nigdzie mnie nie
odsylal, a bole ustaly w 16 t.c. (bralam luteine na podtrzymanie
ciazy). Co do
zwolnienia lekarskiego to chyba takze zalezy duzo od
lekarza i jego nastawienia (ja obecnie w 20 tc nie
potrzebuje
zwolnienia, ale mam nadzieje ze w razie co nie bedzie problemu - a
jak tak to zawsze pozostaja prywatni lekarze).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lekarz prowadzący ciążę w Warszawie
antekiwona napisała:
> A powiedzcie mi jeszcze prosze drogir koleżanki, jak jest ze zwolnieniami
> lekarskimi u tych lekarzy, bo nie ukrywam, ze chciałabym od razu wziąśc
>
zwolnienie.
Byłam ostatnio u dr Jędrzejewskiego na Żelaznej, jestem w 11tc i bardzo się zdziwiłam jak pan dr zapytał czy nie
potrzebuję zwolnienia z pracy Czuję się w miarę dobrze więc nie widzę powodu żeby już teraz isć na
zwolnienie, poza tym mam lekką pracę - przy komputerze.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ZUS najgorsze ścierwo świata!!!!!!!!!
a ja jestem wolnym strzelcem, umowy o dzieło, dobra kasa, ale wysiłku też nie
mało, termin mam za kilka dni i nadal przyjmuję zlecenia, nie mam
macierzyńskiego, wychowawczego, ani 100proc za L4 (nie oszukujmy się, w
większości przypadków dawanego ciężarnym bez uzasadnienia; oj chyba będzie
burza . Moja lekarka, jak sama przyznała, lubi mnie przyjmować, bo wie, że nie
będzie musiała mi tłumaczyć, że nie
potrzebuję zwolnienia i że mi go nie da, bo
nie ma podstaw..
Rozumiem, że się wkurzacie na Zus, ja nie mam z tą instytucją nic wspólnego, ale
uwierzcie, jak sobie po nieprzespanej nocy w zaawansowanej ciąży pomyślę,
pracowałabyś na etat i dostawałabyś coś tak po prostu, czasem żałuję, że nie
pokombinowałam. Ale zupełnie rozumiem Wasze zdenerwowanie, tym bardziej, że
płaciłyście kupę kasy miesiąc w miesiąc. W tym temacie bardziej by mnie jednak
wkurzała perspektywa upadku tego systemu, jak nasze pokolenie zacznie
przechodzić na emeryturę i okaże się, że składki z 40 lat pracy poszły
się...przejść
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Potrzebuję zwolnienia od ginekologa
Potrzebuję zwolnienia od ginekologa
Mam wielką prośbę czy któraś z Was mogłaby mi polecić ginekologa,który jest w
stanie mi wystawić
zwolnienia? Nadmieniam ,iż nie jestem w ciąży.
Proszę o pomoc.
Odpowiedzi prosiłabym kierować pod adresem e-mail agniesiacom@wp.pl
Z góry wielkie dzięki
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dobry lekarz pierwszego kontaktu...
Dobry lekarz pierwszego kontaktu...
No właśnie, czy któraś z Was może mi polecic takowego? mój dotychczaowy jest
fajny jak
potrzebuję zwolnienia lub szybkiej pomocy antybiotykowej a ja
myślę o talim lekarzu, z którym można pogadac ogólnie o zdrowiu kobiety, coś
doradzi poleci, tak się szczerze zatroszczy, tak od serca. Może naoglądałam
się za dużo filmów a może gdzieś taki jest.
Liczę na waszą pomoc.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienie dla męża po cc
oj, widzę,że co kraj to obyczaj, a raczej co szpital to obyczaj.
Mój maz dostał na mnie dwa tygodnie
zwolnienia. Przy wyjściu ze szpitala po cc
pytano męża czy
potrzebuje zwolnienia na żonę. On powiedział, że tak, przyniósł
tylko swoją książeczkę ubezpieczeniową i w szpitalu zostało
zwolnienie wypisane.
Magda
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: spisek grypowy
W kwestii przychodni: w 8 przypadkach infekcji wirusowych z
gorączką na 10 moja noga nie stanęłaby w przychodni i nie wlokłabym
tam zakichanego dziecka. Ale znakomita rada "podawać
przeciwgorączkowe i niech się wygrzeje w domu" wymaga od rodzica
wzięcia
zwolnienia na opiekę. Dorosły, który ma "zostać w domu i sie
wygrzać" również
potrzebuje zwolnienia, bo tak na krzywy ryj i słowo
honoru to pracodawca nie respektuje. Dziwne, prawda?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak porozmawiać z lekarzem?
Mój mąż potrzebował dawno kiedyś
zwolnienia. Cały dzień się
zastanawiał co wymyślić. W końcu poszedł, lekarka go pyta co się
dzieje i mój mąż w tym momencie stracił całą wenę twórczą.
Powiedział,że
potrzebuje zwolnienia. Lekarka stwierdziła,że lubi
jasne sytuacje i bez problemu mu je wypisała.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "x" Odmienny stan, odmienne traktowanie?
Prawdą jest, że ciąża to nie choroba ... ale z drugiej strony różne kobiety
różnie przez ten "błogosławiony" stan przechodzą dodaj do tego to że lekarze
nie chcą specjalnie brać na siebie odpowiedzialności i jeżeli kobieta mówi że
potrzebuje zwolnienia to dla świętego spokoju daje.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak sie zwolnic z lekcji?
Ja jak uciekam to nie
potrzebuję zwolnienia ani niczego. Umów się z bratem/siostrą niech zadzwoni do ciebie i dasz telefon nauczycielowi i cię zwolni. Działa! Nauczyciel będzie zmuszony wpisać w dzienniku
zwolnienie na prośbę telefoniczną rodzica
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zwolnienie od lekarza z WF
witam,
potrzebuje zwolnienia z WF od lekarza rodzinnego.... W tym problem że nie wiem co mam mu powiedziec bo poprostu nie chce mi sie cwiczyc na WF i
potrzebuje na minimum miesiąc zwolnionko ;p a jak powiem lekarzowi ze nie chce mi sie cwiczyc to nie da mi
zwolnienia prosze o jakies rady
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gal lepiej sie odezwij, bo jesteś już namierzony....
pilnie
potrzebuje zwolnienia lekarskiego :)_
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zwolnienie lekarskie
Czesc,
Potrzebuje zwolnienia z pracy na 2 dni.
Nie wiecie gdzie i za ile moge to zalatwic?
Pzdr,
Edi
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ZWOLNIENIE
Potrzebuje zwolnienia z Wf to baardzo pilne od tego zależy moooje
zycie :( tu nie chodzi o jakies lenistwo !!!!!!!
A o co chodzi?
Pozdr. Ewa
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Faktura VAT - zmiana formy platnosci?
On Thu, 13 Mar 2008, rezist.com wrote:
Przelecialem kilka stron googlownica, niestety nie
znalazlem informacji dotyczacej konkretnej sytuacji.
Ale znalazłeś dyskusje, w których poruszano problem taki,
że nie ma zakazu umieszczania na f-rze (a ściślej: kartce
papieru zawierającej fakturę, bo częścią f-ry one się tak
czy siak nie staną) *innych dokumentów* oraz *innych danych*?
No to forma płatności nie jest częścią faktury.
Tak samo, jak dopisek: "na pozycje 2,4,5 udzielamy gwarancji
24 miesiące oraz rękojmi 3 dni od wydania". To jest
oddzielny dokument, jak chodzi o zapis "płatność przelewem"
to jest IMO *oferta* (propozycja) zastosowania danej formy.
Ani nie musi zostać przyjęta (o ile nie została zaakceptowana
w umowie bądź na papierku f-ry), ani na samą f-rę nie wpływa.
Częścią f-ry co najwyżej w rzadkich przypadkach (f-ry VAT-MP,
f-ry za media itp) może być termin płatności (ale to od
formy zapłaty trzeba oddzielić).
Przeczytalem sobie sporo nt. faktur i not korygujacych,
prawde mowiac nie jestem nawet pewien czy zmiana formy
platnosci faktury wymaga sporzadzenia noty przez nabywce,
a moze sprzedawce? A moze wcale?
Szukasz przepisu, że "forma jest zwolniona z przepisów
dotyczących faktury", a hak tkwi w tej samej różnicy
z którą niekiedy podatnicy mają problem z samym podatkiem
VAT co do zasady: nie potrzebuje zwolnienia, bo *nie
podlega* (pod przepisy o f-rach) :)
pzdr, Gotfryd
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nie pojawienie sie na egzamnie
isc do lekarza i powiedziec szczerze, ze sie ma egzaminy i sie
potrzebuje zwolnienia
albo
isc do lekarza i opowiedziec np. o zapaleniu pecherza
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: jak pójść na L-4
trochę źle się czuję,
potrzebuję zwolnienia na kilka dni żeby po prostu
odpocząć, cały weekend siedziałam w robocie i po prostu baterie mi siadły:(
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Do pracujących mam-kiedy na zwolnienie ??
juz bym chciala
stwierdzam, ze nie mam siły.
zaczęły mi nogi puchnąć
potrzebuje zwolnienia, dobrze ze 5marca wizyta
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dwa dni po......
Ja nie
potrzebuję zwolnienia bo jestem na macierzyńskim,ale chcieli mi dać 2
tygodnie.Powiedzieli,że to powinno wystarczyć,ale to chyba zależy od rodzaju
pracy jaki się wykonuje.Pozdrawiam !!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zwolnienia lekarskie, jaki lekarz w Rzeszowie by w
Witam
Studiuje w Rzeszowie i
potrzebuje zwolnienia lekarskiego żeby przesunąć egzamin
i właśnie mam pytanie czy może ktoś zna lekarza który by bez problemu wypisał
takie cudeńko. Jeśli tak prosze o namiary na mail eneas@gazeta.pl albo tutaj:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dolina Krzemowa w Szczecinie?
Inwestorzy są. Po co ulgi wystarczy decyzja bez ..
Gość portalu: naim napisał(a):
> Tylko patrzeć jak, wyskoczą chrobrowskie trole. Przecież to ON "wymyślił"
> Krzemową Dolinę" w 1998 roku. Znaczy się, na Łukasińskiego w garażach, przy
> składaniu pecetów. Program Digital Szcecin znam , jest dobry i obiecujący.
Wierzę Ci naim, że ten program jest OK.
Opublikujcie (autorzy) ten program po środzie.Macie jednego inwestora ode mnie
gratis.
Moje wątpliwości budzi brak odpowiedzi na pytanie, że wbrew pozorom inwestorów
nie brakuje, aż tak bardzo tylko co zrobić aby urzędasy pozwoliły im bez
łapówek i zbędnych przeszkód zainwestować.
Sam znam takiego inwestora właśnie w tej "krzemowej branży", który od roku
zabiega o inwestycję w Szczecinie i nie
potrzebuje zwolnienia z podatków,
zatrudni 60 młodych ludzi ze Szczecina, ale powiedział żadnej łapówy nie
zapłaci (chcieli). Uparł się.
A ponieważ jak to naim napisał, troli (świetne) od Chrobrowskiego jest tu wiele
to oświadczam ,że jak odezwie się tutaj urzędnik UM odpowiedzialny za
inwestycje lub rzeczowy kandydat na Prezydenta, to poproszę tego inwestora aby
udokumentował , że od ponad roku stara się o tę własną inwestycję bez rezultatu
i nie
potrzebuje żadnych "dolin, krzemu i
zwolnień".
Może dzięki FORUM dojdzie do takiej inwestycji. URZĘDNICY ZRÓBMY JAWNĄ
PROCEDURĘ I DOPROWADŻMY NA FORUM DO ZAINWESTOWANIA 5 MLN EURO I ZATRUDNIENIU
OK. 50 LUDZI W NOWOCZESNE TECHNIKI INFORMATYCZNE.
DOSYĆ PIEPRZENIA NA FORUM. ZAPRASZAM. POPROSZĘ KOLEGĘ INWESTORA ABY SIĘ UJAWNIŁ.
CYBYŚCIE NIE WYMYŚLELI URZĘDNICY WSZYSTKO UWALĄ JAK NIE JEST PŁACONY HARACZ.
A to Szczecin właśnie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pytanie o zaburzenia adaptacyjne (F43.2)
berta-live napisała:
> Takie rozpoznanie często stawia się, żeby cokolwiek napisać w
zaświadczeniu jak
> lekarz nie dopatrzy się niczego innego a pacjent
potrzebuje
zwolnienia. Dlatego
> nie podchodź do tego zbyt poważnie. Najprawdopodobniej masz zwykłe
zaburzenia
> lękowo depresyjne, tylko że to jest zbyt szerokie pojęcie, żeby
miało swój kod
> w
> urzędowej klasyfikacji. Leki zaczynają działać po ok 6tyg, więc
masz szansę za
> miesiąc lepiej się poczuć.
takie rozpoznanie, szacowna pannico, stawia się zwykle, gdy są
trudności z przystosowaniem się do jakiejś trudnej sytuacji życiowej.
kwestia indywidualna - jak długo adaptacja trwać będzie, a leki
mogą, lecz nie muszą pomóc w dostosowaniu się, pogodzeniu
z 'zewnętrznością', bo najbardziej pomagałoby, gdyby sytuacja się
wyleczyła.
"zwykłe zaburzenia lękowo depresyjne" to są "zwykłe", dla paniuś,
które mało pojęcia o cierpieniu w czasie tego typu zaburzeń, mają.
akurat u mnie, pierwszym w życiu rozpoznaniem psychiatrycznym były
zaburzenia adaptacyjne z komponentą lękową.
i, biorąc pod uwagę kwestie sytuacyjne, które wtedy mnie dotknęły,
było to rozpoznanie jak najbardziej trafne.
gdybym podeszła wtedy do sprawy poważnie, a nie, jak ty zalecasz,
traktowania tego mało poważnie, to, być może, nie rozpętało by się
piekło u mnie, które, z przerwami,
trwa od lat.
na miejscu autorki wątku, nie bagatelizowałabym sprawy i, nawet, gdy
będzie już lepiej, czas jakiś jeszcze, kontrolowałabym rzecz, choćby
przez wizyty u psychologa.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Proszę o radę
Z Tego co mnie uczyli na szkoleniach z orzecznictwa medycznego wynika, że
Twój lekarz prowadzący może napisać podanie do ZUS z prośbą o wydłużenie czasu
zwolnienia "wstecz". Podawano jednak inne przykłady, tj. pacjent zgłaszający
się do poradni kilka dni po tym, gdy minęło
zwolnienie wydane przez szpital.
Nie wiem, jak to wygląda w Twej sytuacji - najlepiej zapytać w ZUS.
Zwolnienie na nieokreślony czas wstecz może wystawić TYLKO lekarz psychiatra
ze względu na chorobę psychiczną.
"Winnym" jest Pan gdyż nie powiedział Pan lekarzowi, że
potrzebuje
zwolnienia.
Zwolnienie poniżej 30 dni zazwyczaj nie interesuje rolników, ani
też bezrobotnych, emerytów i rencistów. Dobrym zwyczajem jest pytanie o chęć
otrzymania
zwolnienia pacjenta, jednak nie ma żadnego przepisu regulującego w
sposób nakazowy tę kwestię. Mówiąc prościej: lekarz ma "przywilej" wystawienia
zwolnienia (druku ZUS-ZLA) postępując według ustawowych reguł, lecz nie jest to
jego obowiązkiem, nie otrzymuje on też ze względu na to żadnych korzyści. Co
więcej przywilej ten może być też zawieszony, lub odebrany tj. nie wszyscy
lekarze mogą
zwolnienie wypisać.
Za pierwszy miesiąc
zwolnienia płaci pracodawca, później ZUS, więc może
przychylić się on (ZUS) do Twej prośby. (to wyjaśnia dlaczego ZAWSZE rolnicy
robią wszystko, by otrzymać
zwolnienie na dłużej niż miesiąc :)
Życzę powodzenia.
PS Sądzę, że gdyby lekarz otrzymywał choćby symboliczne wynagrodzenie za
wypełnienie tego druczku wykazywałby nim większe zainteresowanie. A tak -
musisz jeżdzić raz na tydzień oddawać to do ZUS, trzymać kilka lat kopie w
szufladzie... Jestem jednak PEWIEN, że dotyczące Cię zaniedbanie nie było celowe
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy mogę nie płacić składek na marne ?
Właściwie, koledzy powyżej odpowiedzieli Ci już wyczerpująco.
Dotknęłaś swoim postem mimochodem jeszcze jednego ważnego problemu, którego nie
zauważyłaś, zresztą większość osób tego nie zauważa, albo nie chce zauważać.
magdalaena1977 napisała:
>
> Lekarze w rejonowej przychodni w ogóle nie są
> zainteresowani leczeniem, nie chcą mnie zbadać, nie dają skierowań na badania,
> zachowują się jakby w ogóle nie myśleli.
> Zwykle kończy się tak, że leczę się prywatnie (bo tam jakoś potrafią
> porozmawiać, zbadać i pomyśleć), a do lekarza POZ idę, gdy się zaziębię i
>
potrzebuję zwolnienia do pracy, a nie diagnozy.
> Płacę dodatkowo, a moja składka idzie częściowo na utrzymanie tych konowałów z
> przychodni.
Rzeczywiście sytuacja wygląda jak opisałaś.
JEST TO WŁAŚNIE WINA KOMPLETNIE BZDYRNEGO SYSTEMU OPIEKI ZDROWAOTNEJ!
Lekarze POZ nie mają żadnej motywacji do leczenia Ciebie, ani do podwyższania
swoich kwalifikacji.
A do kierowania Cię na badania, za które oni sami mają płacić są wręcz
antymotywowani.
I masz rację - o część z nich już można powiedzieć, że stali się konowałami.
Ale jeśli taka sytuacja jak obecnie utrzyma się jeszcze kilka lat - to
konowałami staną się wszyscy, jak jeden.
Po prostu - zapomną jak się naprawdę leczy ludzi.
Wtedy naprawdę nie będzie już u kogo się leczyć. (prywatnych już będzie
niewielu, bo system działa destrukcyjnie na prywatną część ochrony zdrowia, a
zwłaszcza tą obsługującą poziom POZ.)
DLATEGO właśnie trzeba zmienic system, i to jak najszybciej
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: proszę o pomoc(problem z lekarzem internistą)
proszę o pomoc(problem z lekarzem internistą)
może zacznę od początku.
od momentu gdy się przeprowadziłam (kilka lat temu) ''dostałam'' jednego
lekarza.panią F.
jeszcze rok temu dosyć często korzystałam z wizyt u lekarza pierwszego
kontaktu.w tym roku byłam na początku stycznia czy lutego.wtedy okazało się
,że pani F.już nie pracuje czyli zostałam bez lekarza.Na moją prośbę
przyporządkowania mnie do innego lekarza usłyszałam ,że wszyscy lekarze
pracujący w tym miejscu mają komplet pacjentów i w razie potrzeby będę musiała
się zwracać do któregokolwiek który akurat będzie.
w poniedziałek (20XI2006r.)poszłam do przychodni gdyż się fatalnie czułam.
wymioty, ból żołądka, zawroty i ból głowy.niestety okazało się ,że lekarz
który był nie przyjął mnie bo było zbyt wielu pacjentów. więc stwierdziłam ,że
przyjdę następnego dnia czyli dzisiaj.na tabliczce wiszącej na drzwiach tego
lekarza(a to jedyny lekarz który od rana przyjmuje bo inny poszedł na
miesięczny urlop)było napisane ,że we wtorki przyjmuje w godzinach:
14-17
więc dzisiaj przyszłam mniej więcej o 13-stej.kiedy przyszłam okazało się ,że
jednak lekarz przyjmuje od rana .kartki nigdzie nie było.od 13:00 przyjmowała
inna lekarka , której o 13:30 wciąż nie było.a na prośbę do pani rejestratorki
o wyciągnięcie karty do tej lekarki usłyszałam''proszę się pytać czy
przyjmie''.Mam złe doświadczenia z tą lekarką polegające na tym ,że
notorycznie się spóźnia , a każdego pacjenta obsługuje koło 25 minut(można by
ją chwalić, ale niestety miałam przyjemnośc wątpliwą z u niej się leczyć.i
główne jej czynności to pogaduszki..).Więc doszłam do wniosku ,że czekać nie będę.
Trochę lepiej się czuje , jednakże
potrzebuje zwolnienia lekarskiego od
poniedziałku.
czy jest sens o nie pytać?czy w ogóle mi je wydadzą na zasadzie tylko moich
ustnych wyjaśnień?
czy mam prawo napisać skargę do kierownika przychodni dotyczącej braku
przynależności do jakiegokolwiek lekarza(nie z mojej winy)?
problemem są ludzie starsi , którzy przychodza 2 godziny przez rozpoczęciem
przyjmowania przez lekarza przez co powodują ,że człowiek który przyjdzie pół
godziny przed rozpoczęciem nie ma praktycznie szans na dostanie się do lekarza.
poradźcie proszę co zrobić bo nie chcę wydawać 60 złotych na wizytę u
prywatnego lekarza.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pilnie potrzebuję...
Pilnie
potrzebuję...
Pilnie
potrzebuję zwolnienia lekarskiego do końca miesiąca!!!Moja firma
plajtuje i zwalniają nas dlatego dzięki zwolnieniu będę miała czas na
znalezienie spokojnie nowej pracy!!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: mdłosci - L4?
ja wymiotowałam 6 tygodni niemal codziennie-były dni, ze kazda rzecz jaka
zjadłam-lekarz pytałczy
potrzebuję zwolnienia-nie skorzystałam, ale gdybym
potrzebowała na kilka dni musialabym wziąć
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Jak zdobyć zwolnienie w Warszawie?
Ja chodziłam do państwowego lekarza ale przy karzdej wizycie pytał się, czy nie
potrzebuję zwolnienia, dodam, że pracowałsm do połowy 9 miesiąca
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Lewe zwolnienia w ciazy
Bardzo słuszny post!
podpisuję sie pod nim obiema rękami!
mnie dla przykładu gin po każdej wizycie na której stwierdza że wszystko jest
świetnie pyta czy nie
potrzebuje zwolnienia,
no i co wy na to????
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Majówki2009
10 dni
Właśnie. Już 5 dzień maja, a my wszystkie w dwupaku. A potem jak się
zacznie, to nie nadążymy ze spisywaniem
Moniko, to rzeczywiście niefajnie, że nie dało Ci się wypisać
dzieciakó na miesiąc. Mój mąż bierze tydzień urlopu po porodzie,
żebyśmy mogli nacieszyć się sobą we trójkę. A z dynkiem, to ja
wolałabym odwrotnie - to znaczy, żeby chodził do przedszkola, a ja
żebym mogła zająć się maleństwem. Trudno byłoby mi ogarnąć dwójkę
dzieci.
Wreszcie w weekend majowy siedliśmy i wymyślaliśmy imiona dla
dzieci. Uff! Udało się znaleźć kompromis. A jak u Was? Monika będzie
mieć Igorka, Kasia Gosię, a reszta ma już pomysły?
Guniaj, na przyspieszenie nic nie da, jeśli dziecko jeszcze nie jest
gotowe Ale seks zawsze i przyjemny i może coś pomóc, więc...
Sjostro, a co mówi KTG i badanie szyjki macicy? Może jednak urodzisz
do 8. Od oznak porodu do samego porodu nie musi minąć dużo czasu.
Trzymam kciuki, żeby poszło po Twojej myśli.
Senzadite, mam nadzieję, że nie zapuszkują Cię w szpitalu. To byłoby
okropne. Nie daj się!
Sjostra, ja akurat jeszcze pracuję i chyba nie wporadzam chaosu. Do
porodu mam jeszcze 10 dni, a czuję się dobrze i nie
potrzebuję
zwolnienia. Więc przeze mnie ZUS też nie zbiednieje
Codziennie rano mówię mojemu dziecku, że jeszcze nie może się
urodzić, bo... każdego dnia coś innego Dzisiaj np. zobaczyłam,
że mam owłosione nogi i przecież nie mogę tak jechać do porodu.
Więc powiedziałam, że jeszcze nie dziś.
Piszcie, co u Was
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: LUTY 2004
próba generalna :-(
KOchane
Gratulacje dla nowych mam!!!
A mnie smutno.... już myślałam, że się zacznie...
Wczoraj jak co poniedziałek poszłam na KTG. Podczas badania (45 min!) wyszły
bardzo ładne skurcze (jadąc do szpitala zaczęłam je pomału czuć...) i panie na
izbie przyjęć najchętniej już by mnie zatrzymały...
Na badaniu okazało się jednak, ze moja szyjka jeszcze mocno trzyma i lepiej
wrócić sobie do domu i czekać bez stresu.
Szczerze mówiąc atmosfera szpitalna wcale nie wpłynęła na mnie stresująco ale
mobilizująco i ekscytująco - "rrrrany niech się coś dzieje! niesamowite!!!"
zwłaszcza, że kiedy czekałam na górze na badanie urodził się dzidziuś i płakał
bardzo
Przy okazji zrobili mi usg - "malutka" waży prawie 4 kg uffff Ale pani dr
stwierdziła, żem wielka i sobie poradzę, dziękuję...
Po powrocie do domu zauważyłam lekkie plamienie różowe, więc zadzwoniłam do
mojej gin. Interpretacje: 1. to może być po badaniu 2. to może być TO.
Bolało sobie dalej - co 15 min ale lekko wciąż.
Miałam się ruszać i robić przysiady ))
Ale jakoś wszystko się rozlazło po kościach... wędrowałam po domu ale w
końcu skurcze zaczęły ustępować, tylko został coraz mocniejszy ból krzyża. Przy
okazji się przekonałam, że woda naprawdę na mnie działa, bo kiedy poszłam pod
prysznic - co za ulga...
Cały czas lekko plamiłam, ale to taki śluz podbarwiony krwią, chyba to wyłazi
po kawałku ten słynny czop.
W nocy obudził mnie już konkretny skurczybyk, taki ładny, klasyczny , który
powtórzył się 2 razy...ale potem nic. Tylko musiałam zbudzonemu dziecku
tłumaczyć, co się dzieje, uspokajać i prosić, żeby się nie bała... Biedulka,
taka zdezorientowana...
Trochę oklapłam, już się wczoraj nakręciłam pozytywnie a tu nic. Tzn boli
miesiączkowo ale bez narastania - po prostu cały czas. Wczoraj pani dr w
szpitalu stwierdziła, że to "preludium porodu". Mam tylko nadzieję, że się
rozkręci!!!
Dziś idę do mojej prowadzącej (bo
potrzebuję zwolnienia), ona chyba padnie jak
mnie zobaczy, jeszcze wczoraj jej narobiłam nadziei przez telefon... buuuuuu
jak mi smutno.... Niech mnie ktoś przytuli... ((
Buziaczki
Magda
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ginekolog - Kobieta we Wrocławiu
Hej
Jeśli chodzi o skierowania na badania to nie powiem Ci bo ja miałam wszystkie badania robione w tejże klinice na miejscu.Co do
zwolnień lekarskich to oczywiście nie ma problemu,mnie spytała już przy pierwszej wizycie czy nie
potrzebuję zwolnienia.Tak się składa,że nie pracuję więc nie skorzystałam No a teraz będę chwalić szpital na Brochowie.Zacznę od tego,że musiałam tam przeleżeć 3 tygodnie począwszy od 34 tygodnia ciąży,gdyż zaczynałam mieć problemy z donoszeniem.Leżałam na patologii ciąży i spotkałam się z bardzo przychylną opieką począwszy od lekarzy a skończywszy na paniach pielęgniarkach.Dodam,że nic nikomu nie płaciłam ani nie dawałam żadnych "prezencików".Sam poród (była to cesarka)miałam doskonały.Choć zabieg był od początku planowany do szpitala trafiłam w środku nocy i byłam skazana na lekarza dyżurującego.Niczego się nie bałam widząc kompetentną obsługę całego personelu.Od koleżanek nasłuchałam się ,że ogólnie szpital jest ok ,tylko na oddziale poporodowym jest najgorzej( niemiłe pielęgniarki i położne,oraz pediatrzy).TO NIEPRAWDA!!!Ja spotkałam się z miłym personelem i nie dam powiedzieć złego słowa.W związku z cesarką,byłam unieruchomiona w łóżku i musiałam liczyć na pomoc we wszystkim.Myto mnie i przebierano bez żadnego problemu a nawet z uśmiechem na ustach i miłym słowem.Krążą opinie o konieczności wkładania tam palca dzieciom,żeby ładnie ssały.Zarówno ja ,jak i mój mąż jesteśmy tego przeciwnikami i postanowiliśmy dawać dziecku smoczek.Nikt nam niczego nie narzucał i nie krytykował.Choć wiedziałam o problemach z wypłatami dla pielęgniarek i grupowych zwolnieniach,to mimo to żadna pielęgniarka nie skarżyła się i nie użalała nad swoim losem,zawsze znalazły czas jeśli prosiłam o pomoc przy dziecku.Mogłabym jeszcze dużo opisywać pochwał na temat tego szpitala i personelu tam pracującego.Dla mnie ważne jest to ,że NIKOMU NIC NIE PŁACIŁAM a mogłam liczyć na "darmowy" usmiech i dobre słowo.
Pozdrawiam.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ciężrówki z Krakowa 10
To była chyba tylko próba generalna :-(((((((
Witajcie kobietki kochane!
Jeszcze będziecie mnie musiały tu znosić...
Wczoraj jakoś wszystko się rozlazło po kościach... wędrowałam po domu ale w
końcu skurcze zaczęły ustępować, tylko został coraz mocniejszy ból krzyża. Przy
okazji się przekonałam, że woda naprawdę na mnie działa, bo kiedy poszłam pod
prysznic - co za ulga...
Cały czas lekko plamiłam, ale to taki śluz podbarwiony krwią, chyba to wyłazi
po kawałku ten słynny czop.
W nocy obudził mnie już konkretny skurczybyk, który powtórzył się 2 razy...ale
potem nic. Tylko musiałam zbudzonemu dziecku tłumaczyć, co się dzieje,
uspokajać i prosić, żeby się nie bała... Biedulka, taka zdezorientowana...
Trochę oklapłam, już się wczoraj nakręciłam a tu nic. Tzn boli miesiączkowo ale
bez narastania - po prostu cały czas. Wczoraj pani dr w szpitalu stwierdziła,
że to "preludium porodu". Mam tylko nadzieję, że się rozkręci!!!
Dziś idę do mojej prowadzącej (bo
potrzebuję zwolnienia), ona chyba padnie jak
mnie zobaczy, jeszcze wczoraj jej narobiłam nadziei przez telefon... buuuuuu
jak mi smutno.... Niech mnie ktoś przytuli... ((
Aha Balbinko, jeszcze co do Twoich wizyt w szpitalach - pewnie teraz pojedziesz
do Żeromskiego i on jest naprawdę śliczny i można tam rodzić w wodzie, ale
wanna jest tylko w 1 sali (a są 4). I teraz jak koleżanka tam rodziła b. długo
i chciała sobie właśnie w wannie posiedzieć (tylko posiedzieć!), to musieli
wyprosić stamtąd inną parę.
Szczegół ale ważny.
Całuski dla wszystkich
M.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy można wyleczyć CHAD tylko psychoterapią?
Dzięki za szybką odpowiedź.Już odpowiadam na Twoje pytania.
W poradni leczenia bólu nie powiedzieli mi,że dostaję leki psychotropowe,kazali sobie zaufać i nie czytać ulotek.Jestem księgową,więc kiedy zaczęłam mieć kłopoty z pracą,prawie zasypiać nad biurkim,byłam oszołomiona,czasami miałam trudności z rozmową telefoniczną,bo miałam ataki duszności i kaszlu z powodu wysuszonej śluzówki,zgłosiłam,że coś jest nie tak,że ja pracuję,a nie jak inni pacjenci jestem na rencie,że za chwilę szef wyrzuci mnie z pracy,bo się mylę i nie potrafię "trzeźwo" myśleć,nie mam już "twórczych pomysłów"-tzn.przestałam zarabiać na siebie (wyraźnie sugerowałam,że
potrzebuję zwolnienia,ale nie chciałam o nie żebrać).Oni nie tylko nie dali mi
zwolnienia,ale mówili,że wszystko jest OK. Odstawiłam leki przeciwbólowe, bo muszę dowiedzieć się, czy one też nie należą do leków psychotropowych. Czy można pracować na stanowisku głównego księgowego biorąc leki psychotropowe???
Mój wczorajszy pseudopsychiatra należy do gatunku "bez powołania ale za to dla kasy".Za 100 zł mam bezstresowo 30 dni
zwolnienia,a w poniedziałek tak jak mi radzisz zgłoszę się do "państwowego" psychiatry podobno z powołania i nie będę musiała już żebrać o
zwolnienie,jeśli np NFZ zalecił nie dawać
zwolnień nawet w moim przypadku.
W poradni leczenia bólu mam wizytę 23.08.2005 i na pewno jej nie przegapię,chociażby po to,żeby pracujący tam lekarze nie popełnili ponownie takiego błędu jak u mnie.
Psychiatra powiedział mi właśnie, że GABAX jest lekiem psychotropowym,dlatego go odstawiłam. Poza tym zalecił również zamianę GABAX-u na inny lek przeciwpadaczkowy. Czy wszystkie leki przeciwpadaczkowe to leki psychotropowe???
Wiem,że forum nie zastąpi lekarza,ale LEKARZ PSYCHIATRA NIGDY NIE ZASTĄPI FORUM. Już wyjaśniam, co mam na myśli. Lekarz psychiatra Cię słucha, zadaje pytania i robi notatki.Jeśli prosisz o jakieś wyjaśnienia prywatny psychiatra sprytnie zmienia temat. Na wizytę masz 30 min. Myślałam, że u prywatnego psychiatry, to ja określę ten czas i zapłacę za to odpowiednią kwotę. Przy zapisie powiedziano mi, że wizyta kosztuje 100 zł, a nie 30 min. Pech chciał, że już prawie na siłę (mając
zwolnienie w ręku) zdążyłam powiedzieć, że mam myśli samobójcze i boję się,bo już niedługo mogę być w fazie depresji.Usłyszałam:"do zobaczenia we wrześniu". Facet miał szczęście, że jestem w fazie manii. Gdybym była w fazie depresji, prawdopodobnie następnej wizyty bym już nie doczekała, ale wcześniej weszłabym na to forum i to wszystko opisała. Na pewno jeszcze zdążyłabym to wydrukować i na swojej wersji umieściłabym dokładne dane lekarza, dzięki któremu postanowiłam rozstać się z życiem. Moja rodzina miałaby zapewniony byt na znacznie wyższym poziomie niż za mojego życia (z odszkodowania oczywiście).
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za szybką odpowiedź
Megan
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bajrne o C++0x
Maciej Sobczak <no.s@no.spam.comwrites:
{
shared_ptr<T1p1 = new T1;
shared_ptr<T2p2 = new T2;
}
Znam kolejność niszczenia tych obiektów w C++. W Pythonie już nie.
To był właśnie problem, o który się rozbiłem.
Ok, przyznaję tu rację.
Zdaniem większości programistów Pythona fakt, że obiekt jest zwalniany
od razu kiedy nie ma do niego odwołań, należy traktować jako szczegół
obecnej implementacji, więc tak czy siak jeśli kolejność niszczenia
obiektów ma znaczenie, to niszczenie powinno być jawne, a nie
w finalizatorze.
| Jakaż jest gwarancja czegokolwiek, jeśli jedna z bibliotek posieje po
| pamięci?
Taka sama, jak w każdym innym języku, w którym jedna z bibliotek sieje
po pamięci.
Różnica polega na tym, że w C i C++ błędy siejące po pamięci mogą się
pojawić w niemal każdym fragmencie kodu, trudno je statycznie wykluczyć,
a w bezpieczniejszych językach tylko przy nielicznej grupie operacji
oraz przy łączeniu z kodem w C/C++.
| void foo(vector<T&vec, const T &elem) {
| // Jaką funkcja ma mieć gwarancję, że zmiana vec nie spowoduje
| // unieważnienia elem?
| }
Nie ma takiej gwarancji.
Ano. Morał: w C++ na każdym kroku podejmujemy decyzje, czy użyć
efektywiejszego, ale mniej bezpiecznego mechanizmu (np. gołej
referencji), czy odwrotnie (np. sprytnego wskaźnika).
W odśmiecanych językach jest jeden mechanizm, który prawie zawsze
jest dobrym kompromisem: bezpośrednia referencja do odśmiecanego
obiektu.
| Jak unikać robienia kopii potencjalnie dużych obiektów "na wszelki
| wypadek"?
Nie rozumiem.
Jednym ze sposobów, żeby funkcja foo powyżej działała również wtedy,
kiedy elem będzie jednym z elementów danego wektora (albo jednym
z obiektów, który jest kopiowany przy okazji kopiowania któregoś
elementu wektora; to drugie zostanie w przyszłości naprawione przez
move semantics), jest przyjęcie drugiego parametru przez kopię,
a nie referencję.
To jest częsta sytuacja w nieodśmiecanych i imperatywnych językach.
Zrobienie kopii pozwala uniezależnić się od czasu życia oryginału.
Mogę na przykład w ciemno strzelić, że typowa biblioteka do generowania
XML z poziomu C++, która daje API do budowania w pamięci drzewa dokumentu,
robi kopie nazw elementów w węzłach drzewa, nawet jeśli pewne stringi
są akurat literałami w programie i teoretycznie mogłyby być zaalokowane
statycznie.
A - czyli coś trzeba *wołać* lub *nie wołać*. Myślałem o
*automatycznym* zarządzaniu dwoma rodzajami zasobów a nie o
"synchronicznym *ręcznie* vs. asynchronicznym automatycznie".
Który sposób zwalniania lepiej, żeby był automatyczny: synchroniczny
czy asynchroniczny?
Zdecydowana większość obiektów nie potrzebuje zwolnienia w ściśle
określonym miejscu i czasie. W moim kompilatorze Koguta, w grze
w Tetrisa w ncurses i w interpreterze Scheme nie ma *ani jednego*
miejsca, w którym dany obiekt koniecznie musi być zwalniany w danym
punkcie, dynamicznej alokacji jest mnóstwo. Pliki otwierane przez
kompilator to jedyna sytuacja, w której w ogóle warto o tym myśleć.
I owszem, dla porządku zamykam je synchronicznie, choć gdybym tego
nie robił, to kompilator byłby tak samo użyteczny.
Zgadzam się, że w przypadku obiektów wymagających jawnego zwalniania
mam więcej pracy niż w C++. Za to w przypadku pozostałych mam mniej,
a tych pozostałych jest nieporównywalnie więcej.
Mam dwa obiekty:
{
A a;
B b;
}
Jeżeli piszesz o języku, który ma synchroniczny mechanizm dla zasobów
drogich i asynchroniczny dla zasobów tanich, to ja chciałbym, żeby
obiekt a został zniszczony synchronicznie (bo jest drogi), natomiast
obiekt b asynchronicznie (bo jest tani). Jak to odróżnić w kodzie?
W Kogucie wygląda to tak:
{
Using MakeA ?a =
let b = MakeB();
...
}
A gdzie to się programuje?
Nie rozumiem. Funkcja LockRecord (hipotetyczna) jako argument dostaje
lambdę.
Jak to wygląda dla trzech lub czterech rekordów?
Chodzi o to, czy zagnieżdżone nawiasy się kumulują? Nie. Odstawiwszy
na bok niezależną od języka sprawę semantyki blokowania wielu obiektów
naraz (możliwość zakleszczenia przy braku zachowania hierarchii blokad
itp.), wygląda to tak:
{
LockRecord rekord1 ?dane1 =
LockRecord rekord2 ?dane2 =
LockRecord rekord3 ?dane3 =
// Tutaj dostępne są wszystkie dane.
}
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ qrc@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ADHD a leczenie antybiotykami
Jasne - za wiele wrzuciłam do jednego worka.
Uważam, że gdyby nie miał problemów w szkole i zyciem - chorowałby rzadziej niż
przeciętny 7-8-latek.
Na mój instynkt, gdyby jutro go zwolniono z obowiazku szkolnego i pozwolono
uczyc się na własna ręke tj. połykac ksiązki (czyta jak maszyna, Harry Potttera
sam zgłebia, teraz siedzi nad "Zakonem Feniksa" czyta po 40 stron dziennie,
światło w łózku wyłączam gwałtem) po swojemu i zadawać miliony pytań - i gdyby
taki jeden Kuba i taki jeden Tomek się zgodzili zostać jego przyjaciółmi i
razem z nim grali w piłke i Heroesy, siedzieli w schronie w krzakach grając w
rollersy oraz włazili z nim na drzewa itd. - to nic (niżej dżumy, ospy zakaźnej
i wirusa Eboli) by go nie ruszyło.
Już tak mieliśmy - przez półtora roku (kiedy zagnieździł się w przedszkolu i
zycie spełniało jego oczekiwania) był chory wszystkiego dwa razy - na zakaźne
choroby dziecięce, które wyłączyły z obiegu połowe przedszkola.
Teraz - w I klasie - NAGLE - choruje częściej niz przeciętne dziecko: mamy
szkolną frekwencje na poziomie 50%. (Tak samo jak na początku przedszkola).
Totalne załamanie zdrowia - ale moim zdaniem: psychicznego (choc to wygląda na
nagłe uposledzenie jego systemu odporności).
Ponad połowa tych chorób obsługuje jeden z dwóch scenariuszy - w zalezności od
tego, czy się toto zaczyna w niedziele po południu czy w środku tygodnia (wtedy
budzi sie koło 23.00 chory albo o 1-3 w nocy).
Jak się zaczyna koło obiadu w niedzielę - to wpierw jest nieswój i akcja
rozwija, wzbogaca się pomału, a jak wieczorem-nocą w poniedziałek, wtorek lub
środę - wtedy akcja jest dużo szybsza i zdecydowana.
Skok temperatury w okolice 39 stopni, zaczerwienione gardło, niekiedy
rozpulchnione migdały i troszke powiększone węzły chlonne, kaszel, ew. katar,
dziecko sie "leje", pokłada się, jest wybitnie spokojne czort wie, może tak
wyglądaja zwyczajne dzieci, ale dla mnie to jest totalnie nienormalny spokój) -
ew. rwący kaszel - do wymiotów - szarpiace nudności, ból brzucha, masywne
wymioty - w płucach cisza albo leciutkie poswistywanie - brak jednoznacznych
objawów, co to jest, ale wygląda paskudnie.
W drodze do lekarza - a najdalej - powrotnej - który zaleca m. in. pare dni w
domu - synek odżywa, gorączka spada, wymiotowac dawno nie mamy czym... - i na
pizze może bysmy mamusiu poszli? - synek z (umiarkowanym) zapałem przystepuje
do odrabiania lekcji, żeby nie było zaległości.
Wyraźnie
potrzebuje zwolnienia tempa, zmniejszenia szkolnego stresu - to
rozumiem: ale organizm "produkuje" mu w tym celu ostrą gorączkę, powiększenie
migdałków, kaszel oraz wymioty, i ot zmartwienie.
Dwa razy "wyleczyłam" go zapowiedzią, że chore dzieci, które nie chodzą do
szkoły - nie jeżdżą także na wieś i na łódkę. Nastepnego ranka - lekarz orzekł,
ze dziecko jest kompletnie zdatne do rozrywek, nie ma sladu objawów z
poprzedniego dnia.
Reszta (ok. 40%) - to sa dolegliwości uszne albo migdałkowe, z bólem i gorączką
(i nic dziwnego przy zapaskudzonych migdałkach): ostry stan, jednoznaczny -
wtedy też i bywa antybiotyk. (Nie bede się wdawac w opisy - czasami widze, że
nie ma wyjścia).
Za parę godzin go odwoże na Litewską, bo ma przerost wszystkich 3 migdałów.
Dawno powinien miec usunięty 3 migdał - pierwsza sugestia, że to bedzie zapewne
potrzebne była w wieku ok. 4 lat. Przerosty bocznych są od ca. 1-1,5 roku.
Ale oprócz jego ADHD - mamy tez inne problemy w zyciu np. z jego ojcem -i dotąd
nie było mozliwości załatwienia tej sprawy, poza tym - mały chorował "na ostro"
idealnie w terminach, które wykluczały zabieg.
W lipcu 04 r. dostalismy skierowanie - pierwszy termin zabiegu miał na
wrzesień - i jutro mamy 4 termin (przesuwane bo: zapalenie ucha, zapalenie
gardła, angina - 3 prawdziwe choroby, łącznie powiedzmy 30 dni tj. 25 dni
szkolnych opuszczonych - a opuscił ich lekko dwa razy tyle).
Poprzednie skierowanie na zabieg mi wygasło, nie miałam siły na okragło go
przygotowywać.... - a teraz sie zaparłam.
Licze się z tym, ze mu 3 migdał odrośnie - nie jestem w stanie utrzymac go z
dala od np. pszenicy, na którą jest uczulony.
Uważam jednak, że mleka już nie mamy na tapecie.
Po iluś latach diety eliminacyjnej itp, itd. - testy nie wykazują już alergii
na mleko - a poza tym nie widzę żadnych objawów negatywnych spozywania nabiału:
nie pogarsza się jego zachowanie, skóra, nie ma takich rozmaitych subtelnych
nieraz bardzo objawów, że "rusza" mu nadprodukcja śluzu w oskrzelach.
Warto zauważyc, że mały w wieku 3-4 lat odmówił jedzenia mięsa. I praktycznie
go nie je. Nie zmuszam go, bo to nie ma sensu, nie mam siły na kolejne wojny -
zreszta nie widze potrzeby.
Pilnuje białka i in. w jego diecie, czasem cos w sosie przemycam, czasem ( raz
w miesiacu) się domaga babcinego "hamburgera" (co oznacza kotlecik z indyka),
czasem żąda parówek - ale zasadniczo słucha głosu swego instynktu i je to, na
co ma ochotę - a lekarka wiąże wyciszenie się jego astmatycznych skłonności z
odstawieniem mięsa.
Wzrost, waga i wszystkie parametry krwi i rozwoju - w normie. Rośnie na
długiego chłopa-żyłę bez grama tłuszczu, krzepkiego suchmielca (wzrost w
górnych granicach normy, waga w dolnych, istny Podbipięta) - toczka w toczkę
młodsza kopia swego ojca.
Byc może minimalne spozycie zwierzęcego białka daje teraz efekt w postaci
obnizonej odporności, ale nic tego nie potwierdza.
No i nie wiem, co robic - bo to jest pętla.
Sama zarabiam na dom, nie mam alimentów. Z powodu jego ADHD - nawet nie szukam
stałej pracy: mój zawód wymaga pełnej dyspozycyjności, nie sposób żeby go
wykonywała samotna matka ADHD-owca, który się nie nadaje do świetlicy.
O 12.30 odbieram go ze szkoły.
Nie mogę znaleźc opiekuna, który by mnie zastapił - stosowałby jak ja terapię
behawioralną (albo miał osobowośc okreslonego typu) - oddawanie go zaś w
przypadkowe ręce pogłebia kłopoty w szkole etc. - i się mija z celem, bo i tak
nie moge pracować.
Kiedy nie choruje - jestem w stanie jakciemoge na nas zarobić: ide, tam gdzie
muszę - z nim. Radze z nim sobie, przy mnie on wie, co robic, żeby jego
zachowanie się z grubsza zmiesciło w społecznej normie.
Kiedy choruje - koniec. Nie moge wyjśc z domu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
1 z
2 • Wyszukano 90 wyników •
1,
2