Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powiedzenia o sporcie
Temat: Aleksander Wierietielny: stoję z boku i pomagam
budny krytykuje wszystkich i wszystkodookoła. prawda jest taka że ten pan nie ma
juz nic do
powiedzenia w
sporcie i bardzo go to boli. żal patrzeć jak się
chłopina meczy. józek łuszczek też miał doła ale jak widac potrafi sie chłop
pozbierać, a teraz jest odkryciem studia
sportowego tvp. tak trzym panie józek.
budny czuje sie przegrany. trenował 30 lat temu i dziś jest już niestety mocno w
tyle za współczesnym
sportem. łuszczek sie do tego przyznał ze dziś juz sie nie
nadaje na trenera. budny dalej zaklina świat nie widząc że ten świat uciekł już
do przodu
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: NOWE - LEPSZE FORUM!!!!!
macias ostatnio nie zauważyłem,
wypraszam sobie, abyś zwracał się do mnie: "dzieciaku" !!!
-a swoją drogą czyżby objawa jakiegoś kompleksu :))))
a... i liczbą reklam też przesadziłeś i to sporo....
ps. do wszystkich normalnych z tego forum ( a widzę po Waszych postach, że
zdecydowana większość z Was to normalni i kulturalni ludzie, mający sporo do
powiedzenia o
sporcie ) - zapraszam na www.sportsboard.pl - Forum, na którym
nie obraża się ludzi!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ale numer! No, nic - GRATULACJE! :-)
Bo najwiecej maja do
powiedzenia o
sporcie ludzie ktorzy nie maja zielonego
pojecia o nim.
Ile potu, samozaparcia, czasu wymaga bycie najlepszym. I jak latwo jest przegrac
o mgnienie oka...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sędzia X: PZPN nie toleruje krytyki
Nie rozumię jak ludzie umoczeni już raz w aferach dalej mają coć do
powiedzenia
w
sporcie??? Parówkowym skrytożercą mówimy stanowcze - NIE !!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Największe sukcesy sportowe Polski w 2005: ŻUŻEL !
niestety zuzel jest popularny w niewielu krajach i takich sukcesow na swiecie
oprocz kibicow zuzla nikt nie zauwaza.
a to wstyd,ze kraj z takim potencjalem prawie nie ma nic do
powiedzenia w
sporcie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rzeszów Biało-Niebieski
J-23 czyli idąc twojim tokiem rozumowania kluby założone między 1945 a 1989 są
komunistyczne hehehe.
Dobrze że Stal została założona zanim nastałw Polsce komunizm bo byś
powiedział że Stal to klub socjalistyczny :)))))
Slabo jestes zorientowany panie Zorietowany komunizm w Polsce byl juz od 1944 roku
a wiec i Stal zalozyli komunisci z tej prostej przyczyny ze cala wladza byla juz
w ich brudnych lapach a ludzie ktorzy przed wojna byli elita tego miasta nie
mieli nic do gadania bez pozwolenia wladzy w owym czasie mozna bylo sobie
conajwyzej piernac ale co ty o tym mozesz wiedziec jak masz 20lat i gowno wies o
tamtych czasach
Piszesz ze sie posmiales z postu J-23 i mojego smiej sie dalej i siedz na necie
i czerp wiadomosci od takich jak ty to dalej bedziesz myslal ze komunizm do
Polski zawital w 45 roku
Napisales ze jeden z zalozycieli Resovi jest zyd ,raczej jak juz to byl zydem
bylo by lepiej (trudno by mu bylo przezc 102 lata)resoviakiem tez chyba jestes
pokroju Bogdana Kidackiego
A tu sobie poczytaj o przedwojennym Rzeszowie i o tym co zaczelo sie dziac zaraz
po wojnie
Dlaczego kibic "Stali" nie może pokochać "Resovii"
Kwietniowe derby piłkarskie "Stali" z "Resovią" trwały zaledwie parę minut.
Stadion na Psiarnisku nie wytrzymał ciśnienia nienawiści. Rozwiązały się
szaliki, poleciały kamienie, butelki, petardy. Po meczu kilka osób trafiło do
izby wytrzeźwień, kilka przed kolegium.
Młodzi fani obu rzeszowskich klubów nie mają pojęcia, kto i kiedy wybudował te
barykady nienawiści. Biją się pasy czerwone z niebieskimi, bo tak było zawsze.
Stalowcy nie znoszą Resovii i odwrotnie.
Dlaczego kibice od zawsze mają "coś" do siebie? Trzeba grzebać w historii. Przed
wybuchem wojny powiatowy Rzeszów miał 40 tysięcy mieszkańców i administracyjnie
należał do województwa lwowskiego. Położony między Krakowem, a Lwowem, był
miastem biednym, gospodarczo zacofanym, jak cały powiat. Bezrobocie wsi
rozładowywały częściowo wyjazdy za "wielką wodę", a od roku 1937 budowa
przemysłu w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego. W Rzeszowie powstały
Polskie Zakłady Lotnicze i filia H. Cegielskiego. Te zbrojeniówki płaciły dobrze
specjalistom- inżynierom, których ściągano z różnych stron Polski. Inteligencki
Rzeszów mieszkał "na starych śmieciach", w centrum. Nowy, robotniczy osiadł na
końcówce kresowej ulicy Dąbrowskiego i częściowo Hetmańskiej. Wytworzył się
naturalny podział na stary i nowy Rzeszów.
Stacjonowały tu dwa pułki, dwudziesty kawalerii im. króla Jana Sobieskiego i
siedemnasty piechoty. Było kilka szkół powszechnych i średnich, działały
stowarzyszenia kulturalne, społeczne i religijne. Był sąd, duży węzeł kolejowy,
szpital, urząd skarbowy i poczta, a więc sędziowie i adwokaci, oficerowie i
lekarze, urzędnicy i nauczyciele, księża nie tylko z parafii farnej. I cechowi
rzemieślnicy mieli coś do
powiedzenia. W
sporcie królowała Resovia, która
powstała w 1905 roku. Nie było czasu na zżycie się dwóch społecznych odrębności
Rzeszowa, wybuchła wojna.
Po okupacji pozostało zaledwie kilkanaście tysięcy mieszkańców. Niemcy
wyniszczyli prawie trzynastotysięczną społeczność żydowską, ilu rzeszowiaków
zginęło na wojennych frontach nie wiadomo. Czystki przeprowadzone przez NKWD i
UB rozbiły powojenną konspirację, zdziesiątkowały inteligencję. W Rzeszowie
powstała demograficzna dziura, a status miasta wojewódzkiego zobowiązywał.
Ludowa władza za wszelką cenę nie mogła dopuścić do integracji starego z nowym.
W okresie międzywojennym Rzeszów bardziej lgnął do Lwowa niż do Krakowa, chociaż
więcej rzeszowskiej młodzieży studiowało na Jagiellonce niż na Uniwersytecie
Lwowskim. Wygnańcy z kresów wschodnich, a przejściowo osiedleni w Rzeszowie,
robili, zdaniem władzy paskudną robotę. Zaczęto rozbijać Rzeszów siłą i
sposobem, zgodnie z prawem i bezprawiem. Przywożono "swoich" sadzając ich na
dyrektorskich fotelach i zwykłych krzesłach. Działania na rzecz rozwoju
robotniczo-chłopskiego
sportu nie pozostawały w tyle.
Masowość kultury fizycznej miała stać się znaczącą częścią socjalistycznego
miasta. Powstały kluby wojskowe i milicyjne. Wśród dzisiaj zapamiętanych
królowały Resovia i Stal. Za pierwszą stały silne przedsiębiorstwa budowlane,
drugi klub finansowała potężna WSK. Rozwój licznych sekcji
sportowych wymagał
dużych finansów, a te były większe w Zakładowym Klubie Sportowym Stal. Piłkarska
Resovia nigdy nie grała w I lidze. Stal dwa razy, nawet zdobywając Puchar
Polski. Schody rywalizacji od początku były strome. Działacze Stali robili
sport
bardziej grupowo, w Resovii było więcej indywidualności. W zarządach tych klubów
bywało różnie, kopano piłkę, ale i dołki, nie omijając własnych tyłków.
W Stali był medalowy żużel, zapasy, boks i akrobatyka, w Resovii siatkówka,
koszykówka i łucznictwo. Dwie siostry, ale z innych matek, obie tęskniące
dzisiaj za wielkością i hojnymi sponsorami. "Prehistoryczne" źródła konfliktów
nie wysychają. Wielu widzi w tym cały "smak"
sportu, a smak to cierpki, gorzki,
coraz częściej alkoholowy.
Szalikowe "pany" na dwóch upadających włościach. Państwowe budownictwo leży,
Stal zmienia nazwy w zależności od sponsora. Czwartoligowa kopanina na
Hetmańskiej i Wyspiańskiego doprowadza jednych i drugich kibiców do rozpaczy.
Dalej chodzą na mecze kopanej, bo tak nakazuje tradycja. Młodzi fani chodzą
także, ale zupełnie po co innego. Podziały nabrały zupełnie innego znaczenia,
dalekiego od sportowej tożsamości. Nowe Miasto kontra Osiedle Kmity, Hetmańska
przeciwko Sportowej itp.
Resovio- ukochana ma drużyno! Kto dzisiaj kocha ten stary, rzeszowski klub, nie
wiem. W miłości, nawet do symbolu, także trzeba mieć pieniądze! Mnie osobiście
szalenie trudno uwierzyć w jeden fakt. Jak zakochany w Resovii inteligencki
Rzeszów nie znalazł pieniędzy na zakup nowego "silnika", który dałby temu
klubowi dostateczną szybkość i trwałość? Stary, wychodzony motor nie da się
naprawić jest po prostu do wyrzucenia!
Bogusław Kotula, „Rzeszowskie lizaki”
Rzeszów 1999 r.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl