Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Powieść historyczna
Temat: Geralt kontra Reynevan
zgadza sie swiaty sa rozne. ale jak dla mnie sapek obnizyl loty w kreowaniu
fabuły i PEŁNOKRWISTYCH bohaterow. swiat przedstawiony w wiedzminie, to schemat
typowy fantasy - niby-sredniowiecze ze wspolczesnymi bohaterami(mentalnosc) w
narrenturmie mamy konkretne osadzenie akcji w sredniowieczu,
powiesc
historyczna, bohaterowie - ich mentalnosc i jezyk z gruntu wspolczesne. jednak
przy calym szacunku do pietyzmu z jakim sapek podszedl do historii, do jego
wiedzy
historycznej, erudycji i talentu pisarskiego - bohaterowie narrenturmu
sa jak z papieru. dzieje sie duzo(za duzo?) swiat jest barwny i realistyczny,
bohaterow jest od cholery - tylko rodzi sie pytanie po co to wszystko? humor
nadal pierwszorzedny, obserwacje, spostrzezenia rownie celne jak w "sadze". ale
reynevan to nie wiedzmin:) i to nie dlatego, ze narenturm jest historyczno-
fantastyczny, a saga to fantasy. w fabule sagi, jej bohaterach jest zycie. w
narrenturmie duzo sie dzieje, a nie wiadomo po co. i nie ma tam zycia:( z
wiedzminem mozna sie utorzsamiac, lubic go, nie lubic jest PELNOKRWISTA
postacia. w narrenturmie wiekszosc postaci wydaje sie byc stworzona po to, zeby
ich ustami spaek mogl przedstwaic swoje poglady na temat religii, historii.
w narrenturmie historia mowi przez postacie, a nie postacie tworzą historię.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co Wy widzicie w tym fantasy???
też mi kryterium!
nigdy nie spotkałam się z dziwniejsyzm kryterium dzielącym ksiażki
na interesujace i nieinteresujące...
większość książek opisuje wydarzenia i postaci, które nigdy nie
istniały.
Elementy fantastyczne są tez w grotesce cyz w realizmie magicznym -
i często dzięki tym wątkom się wyraziściej, prawdziwiej pokazać
rzeczywistosć.
są rózne rodzaje autentyczności -
powieść fantasy moze być bardzo
autentyczna psychologicznie, a np.
powieść historyczna napisana z
ogromną uwagą dla tła
historycznego moze byc mało przekonująca pod
względem przedstawienia motywacji, uczuć etc. bohaterów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Klasyfikacja gatunkowa
Klasyfikacja gatunkowa
Jak wiadomo, niektórzy mają trudności z klasyfikowaniem
fantasy, która, wbrew pozorom, nie ogranicza się
bynajmniej do "Conana", "Władcy Pierścieni" i
"Wiedźmina" (nie koniecznie w tej kolejności). Czasami
nawet działa z gatunku fantasy są uznawane za sf i
odwrotnie, czasami nie do końca wiadomo do jakiego
gatunku należy dana książka. I tak na przykład:
"Księgę Nowego Słońca" uznałabym za fantasy i sf
równocześnie.
"Jeźdźcy Smoków" to wbrew tytułowi zdecydowanie sf
(ziemska kolonia, inżynieria genetyczna)
"Diuna" należy do sf, ale większość miłośników fantasy
też ją uwielbia ;)
Co z dziełami opisującymi ziemię w odległej
przyszłości, gdzie w wyniku kataklizmu pojawia się
magia? (np. "Widmowy Jack" Zelaznego)
Tu kończy się pewność, a zaczynają wątpliwości...Co z
"Wywiadem z Wampirem"? Czy jest to horror czy fantasy?
Za mało straszne jak na horror, ale te wampiry...
A "Jakiś Potwór tu Nadchodzi" Bradburry'ego? Horror czy
Fantasy?
Do jakiego gatunku należy "Krzyształowa Grota" Mary
Stewart? Jak na fantasy za mało tam magii, ale czy
można za
powieść historyczną uznać książkę o Merlinie?
Co z niektórymi ksiażkami "głównonurtowymi" jak dzieła
Borhesa, Italo Calvino (np. "Rycerz Nieistniejący").
...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czytam sobie
Czytam sobie
powieść historyczną z czasów wojny secesyjnej i tam farmer obsiewa miedze
żółtnicą, a to w celu, żeby owce trzymały się wewnątrz, a dzika zwierzyna na
zewnątrz miedzy. Podobno rośnie szybko i tworzy żywopłot nie do przebycia,
żółtnica, nie zwierzyna.
Sprawdziłam. Niestety, lubi przemarzać (w Polsce mogłaby się uchować w
Lubuskiem i na Dolnym Śląsku) i lubi żyzną i wilgotną glebę. Dla mnie odpada.
Ale piszę, bo może się komu przyda. Nasiona można dorwać w sklepach netowych.
Po łacinie Maclura pomifera.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Porażka z powieścią historyczną dla dzieci
Porażka z
powieścią
historyczną dla dzieci
Moja Julia, czwartoklasistka, wskutek znacznych osiągnięć, ma w tym roku
indywidualny program z języka polskiego, przerabia dodatkowy materiał. Teraz
jej polonistka chciała wgłębić się w
powieść historyczną. Moja niespełna
10-latka dostała do przeczytania "Historię żółtej ciżemki" "Jadwigę i
Jagienkę" oraz "Panienkę z okienka". I wiecie co? Moja książkowa smoczyca,
która pożera po jednym woluminie do każdego posiłku, nie może dać rady tym
pozycjom! Twierdzi, że umiera z nudów. A ponieważ rzadko (niestety!) robi coś
niemiłego z samego poczucia obowiązku to nie widzę pomysłu jak zrealizować
zadanie.
Ja sobie zdaję sprawę, że to bardzo stare dzieła. Ale my chyba kiedyś nie
byliśmy tak rozpieszczeni efektownymi książkami. Czytało się wszystko, co
było, bez przebierania i nikt nie wymagał "trzech trupów w pierwszym rozdziale".
Jak oderwać niesforne dziecię od "Felixa, Neta, Niki i trzeciej kuzynki" i
nakłonić do przebrnięcia ww. pozycji, ale tak by nie zniechęcić śmiertelnie?
Myślałam nad filmem "Historia żółtej ciżemki", ale nie ma go nawet w
największej wypożyczalni video w Poznaniu. A może znacie jakieś inne książki
historyczne, pożyteczne, a bardziej soczyste dla dziewczynki w tym wieku?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: poleccie ksiazke historyczna dla 12latka
Uściślij, czy to może być
powieść historyczna, pamiętnik, opracowanie czy
jeszcze co innego, ewentualnie odwrotnie - czy któryś gatunek jest całkowicie
wykluczony. Z takich stanów najbardziej pośrednich może być "Halicz" Roksany
Jędrzejewskiej-Wróbel (zwłaszcza, że nie jest zbyt obszerna):
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16375&w=46240388&a=46240388
Z książek "o historii" hucznie tu polecane Straszne historie.
A jaką epoką teraz się zajmują - może znajdzie się coś bardziej a propos tego,
co robią na lekcjach ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: parafrazy
Jak pomyślałam o uwspółcześnianiu, to mi się od razu skojarzyły np. Muminki "na
motywach" :-( Dla mnie takie działania na dłuższą metę trącą plagiatem...
Można niby pododawać słowniczki na końcu, ale tu obroni się wyłacznie
literatura pod jakimś względem "fachowa" (bo ja wiem -
powieść historyczna, a
może osadzona w realiach jakiegoś specyficznego środowiska), reszta odpadnie
jako ramota (przynajmniej dla większości). Ale takiej np. "Panny z mokrą głową"
to jednak mi żal...
Pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kościól w tle...
O, dobrze że wątek podbity, dziękuję.
Otóż przeczytałam zarówno najnowszą książkę Białołęckiej ("Wiedźma.pl") jak i
Pilipiuka ("Oko jelenia. Droga do Nidaros") i mam poczucie znacznego kontrastu.
Białołęcką zawsze bardzo lubiłam (choć i tak jej fanfiki są najlepsze), a tu
rozczarowanie. Pomysł ciekawy, ale wykonanie, uważam, słabe (choć jest kilka
dobrych fragmentów). Do Pilipiuka natomiast miałam stosunek sceptyczny (IMO
talentu mu nie brakuje, ale się rozmieniał na drobne), "Oko jelenia. Droga do
Nidaros" nabyłam jako czytadło podróżne (zresztą akurat leciałam do Norwegii,
tyle że jeszcze bardziej na północ ;-)) i bardzo miło się zdziwiłam. Pomysł tu z
kolei taki sobie (i początek nieosobliwy), ale dalej czyta się doskonale.
Pilipiuk przestał chyba wreszcie produkować książki na akord, i pozytywne skutki
widać wyraźnie. Język piękny, realia
historyczne są doskonałe - chciałabym, by
Pilipiuk napisał kiedyś
powieść historyczną (wiem, gatunek niemodny i
nierynkowy, niszę ekologiczną zajęło fantasy), bo to jego najmocniejsza strona.
Kościół jest jak najbardziej, nawet nie tyle w tle, co momentami na pierwszym
planie (choć ze względu na sceny drastyczne książka raczej od 13-15 lat, więc do
wątku do nie końca pasuje). Na ciąg dalszy czekam, i z przyjemnością nabędę
(którego to uczucia po "Kuzynkach" nie miałam).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Porada w sprawie tematu
To znowu ja...:] A co myslicie o temacie "Historia a
powiesc historyczna"??
Jeszcze mysle nad sensowna i nie banalna bibliografia... . No i jeszcze mysle
nad jakims tematem filozoficznym, bo mam na taki ochote... ale to jeszcze
kwestia dyskusyjna i mojej pomyslowosci. Bylbym wdzieczny za kolejne opinie i
propozycje w sprawie tego tematu. Z gory dziekuje i pozdrawaim:]
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ranking lektur znienawidzonych
Gdybym przejrzała listy lektur jakie zgromadziłam do tej pory, na pewno pozycji byłoby więcej, ale w tej chwili do głowy przychodzą mi dwie książki: 'Bez dogmatu' Sienkiewicza (koszmar, koszmar, koszmar) i 'Tylko Beatrycze.
Powieść historyczna' (jestem mniej więcej w połowie, dawno nie widziałam takiej masy bezsensownego strzępienia języka. Ale skończe... Uparłam sie). A do egzaminu tylko dwa tygodnie, więc trzymajcie kciuki :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Powiesci Piastowskie Karola Binscha
Cykl:
Powieści Piastowskie (nie w kolejności
historycznej)
Bezkrólewie
Bracia
Dzikowy skarb:
Powieść z czasów Mieszka I
Imiennik: Miecz i pastorał
Imiennik: Śladem pradziada
Odnowiciel
Ojciec i syn:
Powieść z czasów Mieszka I
Powrotna droga
Przekleństwo
Przełom
Psie pole
Rok tysięczny
Wawelskie wzgórze:
Powieść historyczna z czasów Łokietka
Wywołańcy
Zdobycie Kołobrzegu
Cykl: Trylogia antyczna
Olimpias:
powieść historyczna z czasów Filipa II Macedońskiego
Parmenion
Aleksander
Inne:
Nowele zebrane
O Zawiszy Czarnym opowieść
Warna 1444
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: SENSACJA
mmroziuk napisał:
> Dobrze napisana polska sensacja - szczególnie "Drzymalski przeciw
> Rzeczypospolitej" oraz "Afrykanka" i trochę mniej udany "Dobry powód, by
> zabijać". Teraz wyszły "Kisuny", ale jeszcze nie czytałem...
Też lubię twórcznośc tego pana Ale moim faworytem jest Ken Follett, zwłaszcze za takie książki, jak "Kryptonim Kawki", "Lot Ćmy" i "Człowiek z Sankt Petersburga". Jeszcze lepsze od nich są "Filary ziemi", ale to już
powieść historyczna, a nie sensacyjna
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Termin spotkania sierpniowego
Jak juz wspominalam na spotkaniu... podobne dzielo pisalysmy we cztery - w
pierwszej chyba klasie LO. Byla to
powiesc "
historyczna" (czy raczej
histeryczno-komiczna) o Mieszku I-szym. Niestety, ktoras z moich przyjaciolek
zeszyt z Mieszkiem gdzies posiala i juz sie nie znalazl. A szkoda...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Coś jak Coben, Cook, Grange - doradźcie! Błagam!
Coś jak Coben, Cook, Grange - doradźcie! Błagam!
Jesli chodzi o tych trzech autorów, to czytam WSZYSTKO! Dosłownuie: nie ma
powieści, tłumaczonej na język polski, której bym nie znała. Ale inni sławni jakoś mi nie podchodzą...
Powieść historyczna mnie nie zachwyca, polityczna (Biały Dom, prezydent etc.) przyprawia o wysypkę A teraz wyjeżdżam na 2 tygodnie, wreszcie będę miała czas na czytanie, marzę o jakimś nowym autorze/
powieści (nowoście w/w już znam), szukam i błądzę po omacku ;-( W Was cała moja nadzieja! Doradźcie, bardzo proszę, kto jeszcze tworzy podobnie do moich ulubionych autorów?
Z góry dziękuję
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ludzie wiatru - średniowieczna sensacja...
Ludzie wiatru - średniowieczna sensacja...
pierwszy tom cyklu Rycerze o Normanach z Sycylii. Czas akcji - XII
wiek.
Powieść historyczna z emocjnującą intrygą kryminalna - tak
przynajmniej reklamują książkę. I jeszcze - średniowieczna zagadka
kryminalna. Może już ktoś z was czytał? Bo ja się dopiero
przymierzam...
Tak mnie zastanawia - braciszek Caldfel?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Napisalam kryminalno sensacyjna
Napisalam kryminalno sensacyjna
powiesc historyczna, moze przeczytacie?
merlin.pl/Rembrandt-wojna-i-dziewczyna-z-kabaretu_Manula-Kalicka/browse/product/1,616774.html
Chetnie poslucham uwag, zaraz sie biore za drugi tom wiec ..
Co bym nie napisala to bedzie ..
Ale gdyby Brain i reszta zerkneli to bym sie cieszyla.
Mozecie wypozyczyc.To nie chodzi o sprzedaz.Ja sie niezle sprzedaje
Serio. Chetnie poslucham uwag .No.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: brakuje mi Zimnej Wojny...
brakuje mi Zimnej Wojny...
te historie szpiegowskie, czy to pisane czy filmowane, byly naprawde takie no
nie wiem, dobre? trzymajace w napieciu, pelne akcji, nieoczekiwanych zmian
scenariusza, i oczywiscie wtedy to byla czysta prawda...
dzisiaj juz takiej historii nie da sie napisac, chyba ze jako
powiesc
historyczna, czyli nie bedzie to to samo
szkoda
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: brakuje mi Zimnej Wojny...
Gdyby ta zimna wojna trwała dalej, to do USA by się tak łatwo i w takiej ilości
nie latało . Wczoraj obejrzałam Czwarty protokół z Brosnanem i całkiem
przyjemnie się to oglądało. Właśnie jak
powieść historyczną. Czekam, kiedy
pojawią się
powieści o ostatnich wydarzeniach związanych z zamachami
terrorystycznymi w Anglii i Hiszpanii, i o akcjach tamtejszych służb
rozpracowujących struktury AlKaidy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ken Follet-Świat bez końca
"Filary ziemi" czytałem dość dawni i podobały mi się chociaż Follett nie
rozwinął wątku sensacyjnego. Wydawało mi się, że bardziej rozwinie sprawę White
Ship, w końcu jest to jedna z głośniejszych zagadek tego okresu. A tak to jest
właściwie głównie
powieść historyczna a nie sensacyjna. Jednak jest dobrym
źródłem informacji dla miłośników Cadfaela bo wyjaśnia podłoże ówczesnego
konfliktu (A tak przy okazji polecam czysto
historyczną in the historical
npowieść When Christ and His Saints Slept (1994)Sharon Penman o tym okresie,
skądinąd autorki kryminalnej
historycznej serii z Justinem de Quincey).
Świat bez końca (po angielsku) czeka u mnie na półce i nieco przeraża formatem.
Może wezmę go ze sobą na wakacje.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kryminały historyczne
Ateńska trucizna
na książkach WP pojawiła się już recenzja, pozwolę sobie kawałek zacytować:
(...)
Nie jest to typowy kryminał, a raczej
powieść historyczna z wątkiem
kryminalnym. Ważniejsze niż rozwiązanie zagadki jest ukazanie klimatu
społecznego ówczesnych Aten. (...)
Jednak w sumie książkę czyta się całkiem przyjemnie. Ze względu na egzotyczne
dla nas czasy, szerokie tło wydarzeń, zawarte elementy filozoficzne i sposób
potraktowania tematu. Przyzwoita rozrywka na średnim poziomie.
za:
ksiazki.wp.pl/katalog/recenzje/recenzja.html?rid=36840
chyba się skuszę...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Konkurs na powieść historyczną
Konkurs na
powieść historycznąDla zainteresowanych podaję link:
www.artserwis.pl/index.php?kon=1&tematyka_id=8&tresc=&data=30%2F07%2F2007&data_do=31%2F07%2F2008&q=1&page_no=2&imid=1973
Swoją drogą na artserwis.pl można znaleźć sporo konkursów różnej maści.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ciekawe podejście do komentarzy
|<onrad napisał(a):
Nie bylo :) Fajne :) Czyta sie jak powiesc historyczną ;)
Ja bardziej byłbym skłony uznać to jak swoistą postać bloga...
:-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: idąc za ciosem...
Dnia Thu, 13 Jan 2005 21:14:15 +0100, Jakub Jędrzejak <neverm@spam.plz
napisał:
Z roznych dziwnych przypomina mi sie np. Lolita Nabokova, Heller ze swoim
Paragrafem, Irving ze swoim Garpem, Salinger Buszujacy w zbozu, Chandler,
Christie, Chmielewska, Lewis Caroll z Alicja i A.A. Milne z Kubusiem.
To i ja dodam swoje 3 grosze:)
Heller i Irving jak najbardziej,Chmielewska-prawie wszystko,Christie
podobnie...może jeszcze Jonathan Carrol...i wielu innych,ale ta pamięć...o
tym niżej...
A z dzieciństwa pamiętam zaczytywanie się "Panem Samochodzikiem",ale też
książkami dla grzecznych dziewczynek;)..."Ania z Zielonego wzgórza
"np.,ale też Musierowicz itp.
Jest tak wiele książek które przeczytałam,i które kiedyś tam zrobiły na
mnie wrażenie...ale chyba mam sklerozę,i to postępującą,bo
zapominam...autorów,tytuły,fabułę...też tak macie?
Wszelka powiesc historyczna. W ogole uwielbiam Gravesa, wiec w
szczegolnosci jego ksiazki.
Zreszta nie tylko beletrystyke, rowniez monografie poswiecone historii.
Ze
szczegolnym uwzglednieniem sredniowiecza, renesansu i baroku [bo te
okresy
najbardziej lubie :)].
Hmmm,
powieści historyczne...a czytałes może P.Berlinga "dzieci Graala" i
"krew królów"?to tak w temacie herezji...tu akurat katarzy a u AS
husyci...ostatnio temat heretyków i inkwizycji się u mnie przewija dośc
często...W kolejce do czytania czeka "herezja doskonała"...jak tylko
Szumak skończy czytać;)
Ostatnio dalem szanse Perezowi-Reverte. Nawet nawet, ale po 3 ksiazkach
stal sie strasznie przewidywalny. Jeszcze cykl o kapitanie Alatriste
musze
dorwac.
Bardzo go lubię!!!Choć chyba najbardziej podobała mi się "ostatnia bitwa
templariusza"...Mam nadzieję ze Kapitana uda mi się przeczytać,kupiłam
bratu na imieniny,więc może mi pożyczy;D
Przepraszam za nieskładność wypowiedzi,ale obejrzałam właśnie "apartament"
i mam dziwny nastrój...a tak na marginesie...ktoś oglądał?
a wracajac do książek jak mi się coś jeszcze przypomni to się wtrącę jeśli
pozwolicie...
Pozdrawiam wszystkie mole książkowe:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: idąc za ciosem...
Prisoner Ewcia <coMamWpi@wp.plscreamed during tortures:
może jeszcze Jonathan Carrol...
Chichy i jakies opowiadania. Wlasciwie znosnie, ale tylko znosnie. Nie
zakochalem sie :)
Jest tak wiele książek które przeczytałam,i które kiedyś tam zrobiły na
mnie wrażenie...ale chyba mam sklerozę,i to postępującą,bo
zapominam...autorów,tytuły,fabułę...też tak macie?
Mamy, mamy. Nawet tych uwielbianych czasem mozna pominac, jak sie wylicza.
Na przyklad Dicka, od ktorego w ogole zaczynalem czytanie fantastyki :
| Wszelka powiesc historyczna.
Hmmm,powieści historyczne...a czytałes może P.Berlinga "dzieci Graala" i
"krew królów"?
Akurat nie. Dobre to?
to tak w temacie herezji...
Widzialem piekielnie droga monografie poswiecona herezjom sredniowiecznym.
Jakbym mial kase to bym kupil. Tez mnie temat ciekawi.
| Ostatnio dalem szanse Perezowi-Reverte.
Bardzo go lubię!!!Choć chyba najbardziej podobała mi się "ostatnia bitwa
templariusza"...
Ostatnio czytalem, mocne. Zaczalem od swietnego Fechmistrza, polknalem
sredni Klub Dumas, a teraz przymierzam sie do "Szachownicy flamandzkiej".
Bo Alatriste'a nie ma jeszcze w mojej bibliotece :(
Mam nadzieję ze Kapitana uda mi się przeczytać,kupiłam
bratu na imieniny,więc może mi pożyczy;D
Podarowalem kuzynowi ksiazke Connie Willis [o, znow skleroza pozarla kilka
swietnych ksiazek tej autorki :P] po czym niemal od razu ja od niego
pozyczylem :) Wiec dobrze Cie rozumiem :)
Przepraszam za nieskładność wypowiedzi,ale obejrzałam właśnie "apartament"
i mam dziwny nastrój...a tak na marginesie...ktoś oglądał?
Dawno juz nic nie ogladalem. Czasu brak.
a wracajac do książek jak mi się coś jeszcze przypomni to się wtrącę jeśli
pozwolicie...
Tapta, pozwolisz? To w koncu Twoj watek... :)
Pozdrawiam wszystkie mole książkowe:)
Wzajem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nowa Fantastyka - wywiad z ASem i recenzja BB
On 2004-12-09, tapta <taptaCIA@wp.plwrote:
Chodzi o numer grudniowy. Najpierw wywiad Beresia z ASem, o wdzięcznym
tytule "Prawda fantasy". Po długiej dyskusji z ASem jako agnostykiem na
temat zła na świecie, w człowieku i przyczyn zła na świecie, przechodzą
do rozmów o złu w fantasy w ogóle i u sapkowskiego w szczególe. Srednio
ciekawe, ale nie o tym chciałam.
Ja ogólnie lubię czytać wywiady z Sapkowskim. Może przez to że lubię się
pośmiać jak widzę dialog typu:
- Kto jest dla pana największym autorytetem?
- Historia.
- A z żyjących?
- Nikt.
Otóż na końcu wywiadu znalazłam info
"Fragment przygotowywanej do druku rozmowy - rzeki z Andrzejem
Sapkowskim. Książka ukaże się w pierwszej połowie przyszłego roku w
wydawnictwie SuperNOWA". No. Ja tego nie kupię, bo nie uznaję tego typu
wydawnictw, ale może ktoś jest zainteresowany.
Nie wiem na ile to ciekawe ale czemu nie... Choć sam Sapkowski nie jest
dla mnie kimś za kim bym biegał i każde słowo czytał ;-)
Recenzja radosna i pochwalna, co powinno współgrać z moim radosnym
przyjęciem rozkoszy BB. Powinno... Niestety, autor uzył dwóch
niefortunnych stwierdzeń: "... Sapkowski niedaleko uciekł od postaci
wiedźmina i metod fantsay. Reinmar temperamentem i fachem przypomina
Geralta" Gdzie?! Pytam! W którym miejscu?!
Chyba między bajt... wersami, choć tam też nie ;-)
No i drugie stwierdzenie: "Po odnowionej tolkienowskiej fantasy (w Sadze
jakoby - przyp. tapty), tu mamy zmodernizowaną powieść historyczną."
Taaak tolkienowska fantasy...
I o
ile z druga częścią drugiego cytatu na upartego się zgodzę, tak pierwsza
woła o pomstę do nieba! Od kiedy to ogólnie rębajłowsko-łotrzykowski
cykl o wiedźminie odnawia heroiczną fantasy Tolkiena?! Jak mozna pisać
recenzje ASa tak rozmijając się z faktami?
Jak widać można...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Narrenturm skonczylem
Dnia Wed, 23 Jul 2003 20:13:08 +0200 w wiadomo ci
<fj2hf2w8p0z2$.1xg1qz6cw1vzm.@40tude.netPartyzANT napisał(a):
Niechaj wszystkie prawe dusze pochwalone zostaną!
Czuje sie wiec pochwalona :). Witam wszystkich grupowiczow - sledze Was
uwaznie od jakiegos czasu, wiec troche juz Was poznalam.
Jakby ktoś z Was miał uwagi, chciał podyskutować, przeanalizować od dechy
do dechy....
Czemu nie. Zgodze sie, ze pare postaci jest wzorowanych na postaciach z
ksiazek Pratchetta (Szarlej, na ten przyklad). I nieszczegolnie mi sie to
podoba, bo za proza pana Pratchetta raczej nie przepadam. No i wlasnie do
postaci Szarleja mam najwiecej zastrzezen. Jego komentarze sa czesta
wymuszenie smieszne. Coz, Jaskier to z niego nie bedzie.
Ale reszta jest OK. Uwazam, ze osadzenie akcji "Narrenturm" w realiach XV
wieku jest bardzo dobrym pomyslem, trudnym, ale zrealizowanym - moim
zdaniem - koncertowo. Pomysl wprowadzania magii do ksiazki stopniowo
spodobal mi sie straszliwie. Zaczyna sie przeciez jak jakas nastepna
powiesc historyczna Sienkiewicza, a w to, ze Reynevan faktycznie kuma
magie, zaczelam wierzyc chyba dopiero po tym, jak lewitowal.
Postaci - jak sam stwierdziles - sa calkiem dobrze wyprofilowane, glowny
bohater jest osoba ze wszech stron interesujaca, ze nie wspomne o moim
ulubiencu, Samsonie Miodku (hmm, kto moglby go zagrac w ewentualnej
ekranizacji?).
Trudno o porownania do sagi, z tymi chyba trzeba zaczekac do zakonczenia
tego cyklu powiesciowego. Jesli AS nie usmierci wszystkich na koniec i
nie zejdzie ponizej poprzeczki, jaka ustawil pierwszym tomem,
"Narrenturm", moze pobic na leb sage o wiedzminie. Ale to juz chyba
kwestia gustu.
Pozdrawiam.
Martyna
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zapisywanie pozycji z listy wyboru.
Witam.
Chyba sprawa prosta, ale nie wiem, co nie gra....
mam listę:
<select name="kategoria"
<option value="przygodowa"Powieść przygodowa</option
<option value="podroznicza"Powieść podróżnicza</option
<option value="obyczajowa"Powieść obyczajowa</option
<option value="historyczna"Powieść historyczna</option
<option value="wspolczesna"Powieść współczesna</option
</select
to co wybierz user powinno byc zapisane w bazie danych, a zapisuje mi :
<tr align="left" valign="middle"
<td height="30"
<input type="submit" value="Akceptuj"
value przycisku....
Kod wygląda tak:
<?php
$imie=$HTTP_POST_VARS['imie'];
$nazwisko=$HTTP_POST_VARS['nazwisko'];
$tytul=$HTTP_POST_VARS['tytul'];
$kategoria=$HTTP_POST_VARS['kategoria'];
if (!$imie || !$nazwisko || !$tytul || !$kategoria)
{
echo
'Nie podałeś wszystkich potrzebnych wartości.<br /'
.'Wróć do poprzedniej strony i spróbuj ponownie.';
exit;
}
$imie=addslashes($imie);
$nazwisko=addslashes($nazwisko);
$tytul=addslashes($tytul);
$kategoria=addslashes($kategoria);
@ $db = mysql_pconnect('localhost', 'biblioteka2', 'biblioteka2');
if (!$db)
{
echo 'Błąd: : Połączenie z bazą danych nie powiodło się. Skontaktuj się
z administratorem!';
exit;
}
mysql_select_db('biblioteka2');
echo mysql_errno() . ": " . mysql_error() . "
";
$zapytanie ="insert into ksiazki (imie, nazwisko, tytul, kategoria)
values('$imie', '$nazwisko', '$tytul', '$kategoria')";
echo mysql_errno() . "90: " . mysql_error() . "
";
$wynik = mysql_query($zapytanie);
if ($wynik)
echo mysql_affected_rows(). ' pozycja zapisana do bazy.<br /<br /'
?
co robię nie tak?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zapisywanie pozycji z listy wyboru.
MK wrote:
a może błąd leży po stronie formularza, z którego czerpiesz dane?
formularz jak formularz.... wszystko oprócz pozycji z listy zapisuje
bezblednie. Niestety zamiast, np. 'powiesc historyczna', zapisuje
'akceptuj'.
<form name="formularz_dodawania" method="post" action="wstaw.php"
<tr align="left" valign="middle"
<td width="82" height="30"<strongImię autora</strong</td
<td width="422" height="30"
<input name="imie" type="text" size="70"
</td
</tr
<tr align="left" valign="middle"
<td height="30"<strongNazwisko autora</strong</td
<td height="30"<input name="nazwisko" type="text" size="70"</td
</tr
<tr align="left" valign="middle"
<td width="82" height="30"<strongTytuł</strong</td
<td width="422" height="30"
<input name="tytul" type="text" size="70"
</td
</tr
<tr align="left" valign="middle"
<td width="82" height="30"<strongKategoria</strong</td
<td width="422" height="30"
<select name="kategoria"
<option value="przygodowa"Powieść przygodowa</option
<option value="podroznicza"Powieść podróżnicza</option
<option value="obyczajowa"Powieść obyczajowa</option
<option value="historyczna"Powieść historyczna</option
<option value="wspolczesna"Powieść współczesna</option
<option value="horror"Horror</option
<option value="romans"Romans</option
<option value="podrecznik"Podręcznik</option
<option value="lektura"Lektura</option
<option value="poezja"Poezja</option
<option value="informatykaa"Informatyka</option
<option value="sztuka"Sztuka</option
</select
</td
</tr
<tr align="left" valign="middle"
<td height="30"
<input type="submit" value="Akceptuj"
</form
</table
<blockquote
</blockquote
</body
pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: klopot z mysql_num_rows() ?
rafu wrote:
ja to z reguły załatwiam tak ze :
-wyświetlam sobie samo zapytanie na ekranie
-kopiuje i wykonuej to zapytanie bezpośrendi w bazie (np phpmysqadmin)
wtedy widze jak np nie ma wyników to wiem ze nei problem w php tylko w
zapytaniu
wiem ze jak mam błąd sql to na nic mi poprawki skryptu
po pierwsze rozdzielis gdzie jest błąd, php czy sql
w Twoim pierszym przykąldzie pisze ze
1064123: You have an error in your SQL syntax near ' poezja' at line 1
wiec wnioski ze to nei problem w mysql_num_rows tylko masz błąd skłądni w
sql
Mysle ze, problem dotyczny jednak skladni, bo:
$zapytanie ="select * from ksiazki where ".$kryterium."
like'%".$wyrazenie."%' and ".$kategoria."";
$wynik = mysql_query($zapytanie) or die("Zapytanie niepoprawne");
daje komunikat: Zapytanie niepoprawne.
Dokladnie rozbija sie o $kategoria - jak to wywale ze skrypty, to
wszystko pozostale wyszukuje i skrypt dziala.
$kategoria pobiera dane z:
<trWybierz metodę wyszukiwania:
<select name="kategoria"
<option value="przygodowa"Powieść przygodowa</option
<option value="podroznicza"Powieść podróżnicza</option
<option value="obyczajowa"Powieść obyczajowa</option
<option value="historyczna"Powieść historyczna</option
<option value="wspolczesna"Powieść współczesna</option
<option value="horror"Horror</option
<option value="romans"Romans</option
<option value="podrecznik"Podręcznik</option
<option value="lektura"Lektura</option
<option value="poezja"Poezja</option
<option value="informatykaa"Informatyka</option
<option value="sztuka"Sztuka</option
</select
</tr
i powinna wyszukac w kolumnie 'kategoria', tabeli 'ksiazki' i db
'biblioteka2'
pozdrawiam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: sposoby zainteresowania, a granice wyobraź ni
On Sun, 11 Jan 2004 03:17:33 +0100, Jonasz <jona@poczta.onet.plwrote:
Jakoś zabrakło mi tu "aktu woli" powodującego ten ruch.
Nie powiesz chyba, że ręka sama wie, że trzeba obrócić kierownicę, żeby
ominąć przeszkodę? Albo sama umie pisać
ołówkiem litery, które ułożą się w powieść historyczną?
Wyjaśnij delikwentowi związek między aktywnością intelektualną
a mechaniczną.
Oczywiście masz rację, jednak
celowo to pominąłem. Zresztą nie wiem,czy byłbym w stanie
wyjaśnić to bardzo dokładnie. Dysponuję jedynie jakąś ogólną
ideą. Zresztą trudno jest wyjaśnić akt woli molekularnie :-)
Można tylko spekulować...
| Jak to wszystko odniesc do systemu operacyjnego?
Dobra koncepcja. Zacznij od (...)
Chyba masz rację. Zginąłbym w szczegółach, które i tak do niczego
nie są mi potrzebne. Ale to chyba naturalna tendencja umysłu, zeby
stawiać pytanie jak to działa.. (nie wiem.. może liczyłem na odpowiedź
w stylu: wyobraź sobie, ze jądro systemu, to duża kulka, od której
odgałęziają się
inne kulki, jedna to worek z modułami, a inne to.... bla bla)
Wiem, ze to bez sensu, ale chęć wyobrażenia sobie czegoś z czym
się obcuje jest ogromna.
I to jest właśnie sedno mojej wypowiedzi. Nie poleca się nauki
Linuksa jako takiego, a jedynie niektórych jego elementów:
systemy plików, prawa dostępu do plików, użytkownicy i grupy,
nawyk używania anuali, konkretne i potrzebne aplikacje.
Dziękuję. Masz całkowitą rację.
PS. chyba miałeś na myśli nawyk czytania manuali (?) lapsus linguae :-)
| Jakie ksiazki zaczyna czytac student pierwszego roku
| informatyki, ktore napisane sa sposobem USER FRIENDLY?
http://ars.userfriendly.org/cartoons/?id=19990318
:-))))
dzięki. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
PS.. a czy chociaż można wyjaśnić w miarę zrozumiale jak ma się rzecz
z modułami jądra? np. załóżmy, ze chodzi o instalację kartyTV...
Jeszcze raz dzięki za fajny (uświadamiający pewne rzeczy) post
Piotrek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nowa strona
| Twoja strona przypomina czarno-biala choinke. Mniej meczacy dla oczu
| jest wlaczony telewizor, pokazujacy snieg i szum (ktory wlasnie slysze,
| the dillinger escape plan).
Mozlwe ze masz racje, ale nie za bardzo rozumie fragmentu z choinka. Tzn.
Co
wlasciwie sie nie podoba? Byl bym wdzieczny za konstruktywna krytyke.
Chodzilo mi o to, ze po wejsciu na strone wszystko miga i sie rusza, nie
mozna skupic wzroku na jakims konkretnym elemencie. Po co ta animowana
gwiazdka przy menu??? przeciez je widze.
Metllice cenie i szanuje, ale do plyty ".. and Justice for All" - tak wiec
nie jestem dresem itp. i moje uwagi nie byly dlatego takie ironiczne.
NIe wiem jak wygladaj tabulatory, ale ja wolalbym widziec co sciagam, bo
najlepsze kawalki to mize byc enter sandman dla jednych a dla innych np.
Orion:))
| ''Reasumujac'': wyglad strony neci do wcisniecia krzyzyka.
A co dokladniej sklonilo cie do takiej reakcji? ;))
No wlasnie ta choinka, czyli wszystko sie rusza, kreci itp. Uspkuj troche te
strone. Bo z jednej strony widze choinke, a na ''historii'' biale literki na
czarnym tle.
| ''Dawno temu, byl w Kopenhadze fan hard rocka nazwiskiem Lars Ulrich.
| Idąc w ślady swojego slynnego ojca, byl pochloniety tenisem.'' .....
| zaczyna sie ak melodramat :)), albo powiesc historyczna.
Zdaje sobie sprawe ze to moze sie nie podobac, ale nie chcialem zeby text
byl sztywny
i zredukowany do suchych informacji.
O'k, rozumie, ze chciales byc w pewien sposob oryginalny, ale to co
napisales jest sztywne. Brzmi jak wypracowanie na j. polski, pisane pod
okiem Pani od j.polskiego (moja matka jest polonistka:))
Napisz cos od siebie, a nie jakies patetyczne peany!
Co do uwag to sie nie przejmuj; ta grupa ma to do siebie.
Nalezy sie cieszyc, ze nikt nie napisal, ze jestes przedstawicielem
turpizmu:)))
Powodzenia w pracy zyczy:
10sa
PS. jak chcesz to zajrzyj na moja stronke, ktora przygotowalem kolegom z
miasta, w ktrorym sie wyhodowalem :)
Moj cel to przejrzystosc w nawigacji, nie wszystko jest tam tak jak
chcialem, ale na to ni mam czasu, jestem juz stary i pracuje, hehe.
http://www.thestage.prv.pl
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: psalm
"news" napisał(a)
Ad. "Psalm" kjach1
Psalm (gr. psalmos = dosłownie: dźwięk instrumentu strunowego; psalterion
=
[...]
Utożsamiasz pojęcia "tytuł" i "gatunek literacki". A to nie jest do końca
tak. Jeszcze w romantyzmie (choć i później również znajdziemy sporo
przykładów) informacje co do gatunku utworu pojawiały się w tytułach, np.
"Jan z Tęczyna. Powieść historyczna" J.U. Niemcewicz (przeł.), "Nałęcz.
Romans z dziejów polskich" F. Bernatowicz, "Damian Ruszczyc. Powieść z
czasów Jana III" F. Skarbek, " Margier. Poemat z dziejów Litwy" W. Syrokomla
czy "Murdelio. Powieść" Z. Kaczkowskiego. I wtedy mieliśmy niemal 100%
pewności, na jaki gatunek literacki trafimy biorąc do ręki tę czy inną
książkę. Są bodajże dwie pozycje książkowe traktujące o pewnych sposobach
nadawania tytułów w kontekście dziejów literatury (jeśli będziesz
zainteresowany, postaram się poszukać gdzieś notek bibliograficznych).
Natomiast czym bliżej czasów współczesnych, tym częściej informacje w
tytułach odnoszące się niejako do gatunku literackiego (o ile się w ogóle
pojawiają) nijak się mają do stanu faktycznego. Do czego zmierzam. Obecnie
nie ma wymogów formalnych, aby utwór, który posiada tytuł "Psalm" był w
rzeczywistości psalmem. Tytuł taki może się pojawić np. w kontekście dialogu
formy wiersza do (właśnie) tytułu. Także msz uwagi do autora wiersza nieco
na wyrost.
Pozdrawiam, Telik.
Ps. W świecie klasyków współczesnych (do których niewątpliwie zalicza się
Wisława Szymborska) do tej pory zdarza się (nawet dość często), że
informacje gatunkowe zawarte w tytule wynikają z formalnych realizacji w
treści (lub na odwrót). A co z resztą świata?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: to takie romantyczne
Witam!
chicałem się zapytać, dlaczego mówiemy że jakas sytuacja jest romantyczna,
skoro mnie romantyzm kojarzy się w nieszczęśliwą miłością, zabójstwem,
walką, ciemnością, zimną atmosferą... ?
Szanowni Państwo;
Proszę wybaczyć, ze ja człowiek tamtych nieodwracalnych epok.
Słowianin ośmielam się zdefiniować pojęcie romantyzmu.
Romantyzm ( franc. romantisme, romanesque, idĂŠalisme).
Romantyk -romantique, marzyciel-romanesque.
Romantyzm, prąd ideowy, literacki, artystyczny, panujący w Europie
między Wielką Rewolucją Francuską (1789-99) a Wiosną Ludów
1848r.W Polsce od wydania 1t. Poezji A. Mickiewicza a powstaniem
styczniowym.Występujące w tym okresie w krajach europejskich
dążenia do społecznych i politycznych przemian demokratycznych
oraz do odrodzenia bądź wyzwolenia narodowego wywarły istotny
wpływ na powstanie romantycznej filozofii i sztuki, stylu życia
i obyczajów.Dominującym wyrazem nowej romantycznej kultury
buł sprzeciw wobec dawnej kultury feudalno dworskiej i wobec
mieszczańskiej cywilizacji.U podstaw myślenia romantycznego legły
przeciwstawienia "uczucia" "rozumu" "natury" i "cywilizacji" "prawd
żywych" "prawd martwych".Romantycy sięgali do odrzuconych
przez klasycyzm i myśli oświecenia tradycji średniowiecznych
i baroku. Szukali inspiracji w kręgach wiedzy tajemnej ( wiara i czucie)
fascynacja kulturą orientalną. Romantyzm stworzył nowe gatunki
literackie ( ballada. powieść poetycka): G. Byron, A. Mickiewicz.
A.S. Puszkin. Powieść historyczna-W. Scott, psychologiczną
J.W. Goethe, A de Musset, społeczną G. Sand. Nowela i powieść
fantastyczna., dramat i poemat filozoficzny.
Romantyk człowiek o usposobieniu romantycznym, poetycznym;
idealista, marzyciel, fantasta.
m.z. :-)
Ukłony.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: silversmith -> pl
mam min. dwa pytania:
1. dla kogo jest tłumaczenie? ew.: kto je będzie czytał?
2. co to za tekst? (witryna firmy,
powieść historyczna, żart słowny)?
elgar
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: rzeczywistość jest trójwymiarowa
Od jakiegoś czasu zastanawiałem się czy możliwe jest przejście od myślenia
przyczynowo skutkowego (liniowego) do czegoś bardziej złożonego. Może to być
myślenie lub wyobrażanie sobie, nie liniowe. Z matematycznego punktu
widzenia coś bardziej podobnego do płaszczyzny czyli owszem liniowe (nadal )
ale kilka procesów myślowych naraz (lub więcej) i to przebiegających w
różnych kierunkach. Nie chodzi mi tu jednocześnie o obraz typu sekwencji (
jedna myśl, druga myśl itp.) tylko o proces dziejący się w czasie
rzeczywistym , jednocześnie , odnoszący się do kilku aspektów i
przebiegający na różnych poziomach. obrazując to: myślę o filmie, obiedzie,
wycieczce na Bora Bora ( jednocześnie), mówię o matematyce a jednocześnie
piszę
powieść historyczną ( różnica tematyczna jest dla lepszego
zobrazowania). problem polega jednak nie na tym aby powyższe czynności
wykonywać równolegle w dwóch do czterech wymiarów lecz nieskończenie
wiele( lub w zależności od potrzeb). Komplikując powyższe rozważanie można
dodać jeszcze czynnik czasu (jako trzeci wymiar). Ale tu już zagłębiamy się
raczej w przewidywanie przyszłości lub badanie przeszłości. Jednak ciekawe w
tym aspekcie jest to czy istniałby czas teraźniejszy. Tu i teraz. przecież
tak naprawdę z fijologicznego punktu widzenia zanim obraz z rzezcywistości
zostanie przetworzony czy to przez nas czy przez maszynę to upłynie jednak
już jakiś odcinek czasu. mniejszy lub większy. Czyli myśląc lub widząc coś
teraz tak naprawde to myślimy lub widzimy to co było, lub ewentualnie
myślimy o tym co będzie ( oczywiście tylko w niewielkim przedziale
czasowym). Odnosząc się do powyższego myślenie w trzech wymiarach to także
pewna kontrola teraźniejszości.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Ja, Klaudiusz"
Dzięki za odpowiedź i zachęty.
Zaczynam powoli odrabiać zaległości w stosownych lekturach.
EMET
| EMET <stephanos_no_s@poczta.onet.plnapisał(a):
| Użytkownik " leszek" <sb.les@NOSPAM.gazeta.plnapisał w
wiadomości
| news:cgn
| hq9$s0@inews.gazeta.pl...
| EMET <stephanos_no_s@poczta.onet.plnapisał(a):
| | <<EMET:| [ 08.26 ]
| | Spytam może naiwnie:
| | Czy to, co opisuje Robert Graves w książce "Ja, Klaudiusz"
| | odpowiada ściśle prawdzie historycznej, czy też są w niej
| | elementy tzw. fikcji literackiej; zwłaszcza, że jest to powieść?
| "Powieść historyczna" to gatunek literacki, gdzie tło jest
historyczne,
| zaś
| w to są wplecione mniej czy bardziej fikcyjne postacie i
wydarzenia.
| Raczej
| nie nalezy tego traktować jako źródła wiedzy historycznej, gdyż
nie jest
| to
| celem autora.
| <<EMET:| [ 08.27 ]
| Dzięki.
| Myślę jednak, że historycznej prawdy jest tam b. wiele; nieprawdaż?
| Ależ oczywiście, Graves to zresztą znawca tematyki. Tylko żeby
odróżnić
| jedno od drugiego (to znaczy fikcję literacką od faktów historycznych)
| trzeba dysponować pewną wiedzą historyczną, której z kolei nie
nabierzesz z
| samej powieści - tutaj się zapętlasz. Generalnie rzecz biorąc, jeśli
chcesz
| pogłębić swoją wiedzę w temacie (do czego szczerze zachęcam) musisz
sięgnąć
| do innych materiałów, na szczęscie jest ich dostatek.
| --
| Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -
http://www.gazeta.pl/usenet/
Rownie ciekawa lektura, jak "Ja, Klaudiusz" sa "Zywoty Cezarow"
Swetoniusza, ale do nich takze nalezy podchodzic z pewnym dystansem.
Jednakze nie zmienia to faktu, ze czyta sie bardzo dobrze, do poduszki.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Chińskie służby graniczne strzelają do Tybetańczów
To co piszesz, przypomina mi
powiesc "
historyczna" pt. "Zdobycie Nieba"
niejakiego Andrzeja Brauna, ktoremu poza sluzalczoscia wobec systemu, od strony
warsztatowej niewiele mozna zarzucic.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto z was coś czyta?
Obecnie naprzemiennie Śnieg Pamuka i Polskę głupcze Lisa, czyli 2 z 3 prezentów
świątecznych.
Trzeci, Religię Willockska, przygodową
powieść historyczną o oblężeniu Malty
przez Turków przeczytałem zaraz po świętach.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Notatki o kulturze Rok 1794, rok 2004
Notatki o kulturze Rok 1794, rok 2004
Notatki o kulturze
Rok 1794, rok 2004
Historia, jak mówi przysłowie, jest nauczycielką życia. Nauczycielką życia
jest też literatura piękna. Historia i literatura piękna to elementy kultury,
a kultura jest zapisem naszych doświadczeń, skarbnicą mądrości, którą
nabywamy przez wieki. Szczególną rolę spełniają
powieści historyczne, bo to i
historia, i literatura. To przecież, mówiąc inaczej, historia przemyślana,
historia, którą ktoś już z jakiejś pozycji i jakiegoś dystansu ocenia,
historia, z której próbuje się wyciągnąć wnioski.
Powieści historyczne żyją w świadomości społecznej z reguły dłużej niż tzw.
powieści współczesne. Te drugie bowiem przemijają często wraz z czasem,
którego dotyczyły. Przesłanie tych pierwszych jest zawsze jakoś uniwersalne,
zawiera wskazówki dla każdego pokolenia.
Powieści historyczne "żyją" często w
nieregularnym rytmie. Zainteresowanie taką
powieścią wzrasta i spada w
zależności od tego, w jakim stopniu jej przesłanie jest aktualne w danym
czasie. Ta aktualność raz bowiem jest mniejsza, raz większa. Każda jednak
chyba
powieść historyczna znajduje, i to nie raz, swój czas.
Sądzę, że obecnie jest czas tych
powieści historycznych, które dotyczą
przełomu XVIII i XIX w. - czasów zdrady, rozkradania Polski, utraty
suwerenności, a następnie niepodległości, czasów również wielkich patriotów i
walki o Polskę.
Sięgnąłem więc po wielkie, także objętościowo, bo liczące ponad 1000 stron,
trzytomowe dzieło Władysława Reymonta pt. "Rok 1794". W pierwszym tomie
pt. "Ostatni sejm" pojawia się tam następujący dialog:
"A cóż na sejmie?
- Jedno i toż samo: rozbiór kapłona - obejrzał się na czerwone kontusze
posłów - już mu obcięli nogi, odrąbali skrzydła, wygryźli piersi, że pozostał
tylko kuperek, ale smakoszom wciąż mało, wyciągają pazury po resztę (...)
sprzedają już ojczyznę en detail, na funty i żywej wagi".
Jaki był skutek wydarzeń opisanych w tym dialogu? Państwo polskie przestało
istnieć, Polaków wynaradawiano i niszczono biologicznie. Zachęcam do czytania
tej
powieści Reymonta. Możemy z niej wiele się nauczyć i nie powtórzyć już
tych błędów, które popełnili nasi przodkowie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bronię kanonu lektur
Bronię kanonu lektur
Proszę uważać na słowa - jak można nazwać kiczem dzieło nagrodzone Noblem?
Proszę nie zapominać, że "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza to znana i ceniona
na całym świecie
powieść historyczna.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Gombrowicz jednak pozostanie w spisie lektur
emenefix napisał:
> Kilka chwil temu: Konferencja prasowa Jarosława Kaczyńskiego. Poruszona jest
> sprawa lektur.
> Premier Kaczyński w trakcie dyskusji odpowiada, że jakby kierować się pewnymi
> kryteriami ustalania lektur to w sumie i np Kraszewski ciekawie pisał. Na to
> odpowiada mu dziennikarz jednej z ogólnopolskich gazet. "Ma pan rację ja też
> bardzo lubie czytać bajki Kraszewskiego" Na to rozbawiony premier odpowiedział
> "Bajki pisał Krasicki, coś sie panu redaktorowi pomyliło" Ten załamanym głosem
> kontynuował inne pytania. Następna dziennikarka, chcąc najwyraźniej nie
dopuścić do tryumfu premiera docina: No ale jeśli chodzi i Kraszewskiego i
bajki to przecież napisał "Starą Baśń". Na to jeszcze bardziej rozbawiony
premier wytłumaczył jej że Stara baśń to
powieść historyczna. Potem
skonkludował, że Gombrowicz wróci i ma nadzieję, że dziennikarze lepiej znają
przynajmniej literaturę XX w. niż całą resztę...
>
> A moje konkluzje: Kto ich wypuszcza na miasto i czy pojęcie "wykształciuchy"
> nie ma aby w takiej sytuacji racji bytu?
Hehe - szacun dla premiera (o rany - po raz pierwszy czytałem publikację na
jego temat z wyraźną sympatią ;-)). Tym razem obiektywnie stwierdzam, że
pokazał klasę, zarówno z Gombrowiczem (mam nadzieję, że jeszcze zdąży
wypieprzyc Dobraczyńskiego), jak i z niedouczonymi dziennikarzami. Niestety,
tak to już jest, że cechą charakterystyczną młodszych wiekiem przedstawicieli
mediów (po obu stronach barykady - dziennikarze GW potrafią sadzić czasami
takie gluty, że głowa boli) jest wybitne wręcz nieuctwo, topione we własnym
zarozumialstwie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Księgarze protestują przeciw ''indeksowi Gierty...
Co nieźle? Grzesznik, ale Witkacy był większym :-)
A pisarz niezły, choć na pewno nie wielki, ale słusznie wprowadzono do lektur
wspóczesną polską
powieść historyczną.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sienkiewicz woli z Gombrowiczem
Skopiowalem czesc i puszczam...............
Poniżej zamieszczamy wykaz zmian dotyczących dzieł Henryka Sienkiewicza w rozporządzeniach dotyczących podstawy programowej w zakresie lektur
1990 rok (Minister Mirosław Handke)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – Sienkiewicz (wybrana nowela)
Liceum ogólnokształcące – nie ma Sienkiewicza
2001 rok (Minister Edmund Wittbrodt)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Liceum profilowane – wybrana
powieść
Szkoły ponadpodstawowe (LO i Technikum) – nie ma Sienkiewicza
Szkoły podstawowe – „Ouo Vadis” lub inna
powieść historyczna
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
w profilu rozszerzonym – nie ma dodatkowego Sienkiewicza
Szkoły zawodowe – jak w LO
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
Szkoły zawodowe – jak w LO
„Ouo vadis”Henryka Sienkiewicza usunięto w Rozporządzeniu z dnia 26 lutego 2002 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (zał. 5 – zasadnicze szkoły zawodowe).
Przy lekturach jest odesłanie do wykazu lektur w załączniku nr 4 zawierającym podstawę programową kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, liceum profilowanego i techników, w którym to „Ouo viadis” nie występuje.
W poprzednim rozporządzeniu z dnia 21 maja 2001 r. w podstawie programowej dla zasadniczej szkoły zawodowej był zapis: „Ouo vadis” lub inna
powieść”.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sienkiewicz woli z Gombrowiczem
....Do glupcow z Wyborczej........................
Poniżej zamieszczamy wykaz zmian dotyczących dzieł Henryka Sienkiewicza w rozporządzeniach dotyczących podstawy programowej w
zakresie lektur
1990 rok (Minister Mirosław Handke)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – Sienkiewicz (wybrana nowela)
Liceum ogólnokształcące – nie ma Sienkiewicza
2001 rok (Minister Edmund Wittbrodt)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Liceum profilowane – wybrana
powieść
Szkoły ponadpodstawowe (LO i Technikum) – nie ma Sienkiewicza
Szkoły podstawowe – „Ouo Vadis” lub inna
powieść historyczna
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
w profilu rozszerzonym – nie ma dodatkowego Sienkiewicza
Szkoły zawodowe – jak w LO
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
Szkoły zawodowe – jak w LO
„Ouo vadis”Henryka Sienkiewicza usunięto w Rozporządzeniu z dnia 26 lutego 2002 r. w sprawie podstawy programowej
wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (zał. 5 – zasadnicze szkoły zawodowe).
Przy lekturach jest odesłanie do wykazu lektur w załączniku nr 4 zawierającym podstawę programową kształcenia ogólnego dla liceum
ogólnokształcącego, liceum profilowanego i techników, w którym to „Ouo viadis” nie występuje.
W poprzednim rozporządzeniu z dnia 21 maja 2001 r. w podstawie programowej dla zasadniczej szkoły zawodowej był zapis: „Ouo
vadis” lub inna
powieść”.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sienkiewicz woli z Gombrowiczem
funny5 napisała:
Zajrzyj do spisu lektur szkolnych a nie powtarzaj mantry
==================================================================
prawda czy fałsz ?
presentation1 02.06.07, 10:28 + odpowiedz
Poniżej zamieszczamy wykaz zmian dotyczących dzieł Henryka Sienkiewicza w
rozporządzeniach dotyczących podstawy programowej w zakresie lektur
1990 rok (Minister Mirosław Handke)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – Sienkiewicz (wybrana nowela)
Liceum ogólnokształcące – nie ma Sienkiewicza
2001 rok (Minister Edmund Wittbrodt)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Liceum profilowane – wybrana
powieść
Szkoły ponadpodstawowe (LO i Technikum) – nie ma Sienkiewicza
Szkoły podstawowe – „Ouo Vadis” lub inna
powieść historyczna
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
w profilu rozszerzonym – nie ma dodatkowego Sienkiewicza
Szkoły zawodowe – jak w LO
2002 rok (Minister Krystyna Łybacka)
Szkoła podstawowa – nie ma tytułów ani autorów
Gimnazjum – wybrana nowela
Szkoły ponadgimnazjalne (LO, LP i technika) – wybrana
powieść
Szkoły zawodowe – jak w LO
„Ouo vadis”Henryka Sienkiewicza usunięto w Rozporządzeniu z dnia 26 lutego 2002
r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia
ogólnego w poszczególnych typach szkół (zał. 5 – zasadnicze szkoły zawodowe).
Przy lekturach jest odesłanie do wykazu lektur w załączniku nr 4 zawierającym
podstawę programową kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, liceum
profilowanego i techników, w którym to „Ouo viadis” nie występuje.
W poprzednim rozporządzeniu z dnia 21 maja 2001 r. w podstawie programowej dla
zasadniczej szkoły zawodowej był zapis:
„Ouo vadis” lub inna
powieść”.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Miłosz wielkim Polakiem był ?...
Roman Giertych - Sienkiewicz IV RP
Nie chce straszyc, ale
powiesc historyczna dla mlodziezy napisal. I ponoc
wydal. Ku pokrzepieniu serc;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Szewcy, czyli Giertych i książki 2
Subiektywny punkt widzenia
Problem nauczania jezyka polskiego w szkole nie ogranicza się tylko do listy
lektur. Jest za mało godzin i za mało czasu, zeby porządnie zrealizować program.
Kończę obecnie klasę drugą liceum- profil humanistyczny, a więc polski mam,
rzecz jasna, na poziomie rozszerzonym. Czyli lektur do przeczytania jest
mnóstwo. I niekoniecznie wszystkie są takie cudowne. Staram się przeczytać
wszystkie lektury, ale niekiedy przekracza to moje możliwości. Bo, nie czarujmy
się, "Nad Niemnem" nie jest zbyt porywającą
powieścią, że o "Nie-Boskiej
komedii" nie wspomnę. Ale są też na liście pozycje nader interesujące i
wartościowe, jak chociażby wspomniany "Inny świat", czy też "Śluby panieńskie",
tudzież "Świętoszek" (czyżby ten wywrotowy utwór umknął uwadze Giertycha?). Do
czego zmierzam? Wolałabym, zamiast jakiegoś Dobraczyńskiego, którego usiłuje nam
wepchnąć Giertych,
powieść np Kapuścińskiego. Lista lektur dla przeciętnego
ucznia jest zniechęcająca- bo za dużo, za nudno, nieciekawie. Można by więc
wprowadzić np jakąś
powieść Curwooda (powinna się spodobać chłopakom), jedną z
powieści kryminalnych, interesującą
powieść historyczną- żeby każdy mógł znaleźć
coś dla siebie, a potem, rozbudziwszy w sobie zainteresowanie twórczością tego
czy ów autora, sięgnął po inne jego książki. Na liście lektur panuje, jeśli
idzie o lietraturę romantyczną, potworna monotonia. Słowackiego i Mickiewicza
mam już dość na co najmniej 5 lat.
Z drugiej strony, idiotyzmem wydaje mi się usuwanie Gombrowicza (wszak
"Ferdydurke" to genialny utwór!), Dostojewskiego czy Grudzińskiego. To nie do
pomyślenia! Owszem, znaczna część uczniów nie czyta niczego, więc nie przeczyta
i tego. Bo za trudne. Skomplikowane. Nudne. Ale nie dogodzi się wszystkim.
A to, że Gombrowicz był dla Giertycha niezrozumiały, to już źle świadczy o
ministrze, a nie o pisarzu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Harlequiny i inne "ciekawe" książki :)
dokładnie, miałam te same odczucia co do współczesności :(
a jeszcze dodam, że jak mama mi marudziła, co to za głupoty ja czytam i na co
czas marnuję to mawiałam, ze to
powieść historyczna :D
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: przywróćcie koty
My jesteśmy Forum - zważywszy na nasze archiwum to
powieść historyczna ;)
Ale żadna kampania reklamowa nie trwa wiecznie, więc i mucha pewnie w końcu zniknie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Honor
Gość portalu: gotlama napisał(a):
> A średniowieczu były dopuszczalne pojedynki "damsko - męskie"
> Mężczyzna był zakopywany do połowy - by wyrównać róznice w sile fizycznej Nie
> zdzielano go "w łeb" by wyrównać rzekome różnice intelektualne lub
> emocjonalne ;)
>
> Co na to twoja teoria żonglerki słownej?
>
> Co do pojedynków miedzy damami - proszę o uzupełnienie wiedzy - podaję
początek
>
> hasła "fin de..." ;D
>
> Może podyskutujemy nt. kobiety a rządza władzy ?
Gotlama, spokojnie.O tym zakopywaniu nie słyszałam. Uświadomiłam sobie
również,że moja wiedza o rycerstwie opiera się na literaturze i garści
obiegowych prawd
historycznych.Co do literatury -
powieść historyczna zaczęła
się na dobre w XIX wieku i wyrażała postawy i poglądy autorów.
Doku napisał , co napisał .W pierwszej vchwili poczytałam to za obelgę, potem
doszłam do wniosku , że ten "instynkt honoru" to przepychanki o pozycję w
stadzie.
Następnie i to poddałam weryfikacji - z mojego doświadczenia wynika, że
przepychanki istnieją tak samo wśród kobiet. To , co rózni , to metody i to
jest , uważam kwestią kultury.Kobiety nie miały prawa wyrażania otwarcie
wrogości i ich agresja była wyciszana - łatwo zgadnąć dlaczego.Honor - czyli ,
jak to rozumiem , wartośc osobista jednostki w danej grupie -musi być i jest
broniony bez względu na płeć. Człowiek albowiem istotą społeczną jest.
Honor, cześć , godnośc nie zaistnieją bez socjalizacji .
Co do wpływu dam na walecznośc rycerzy - uważam , że był marginalny , ale
dopiero kształtuję swoje poglądy na sprawę - myśl się rozwija .Nie jestem
mediewistką , ani nawet historyczką , muszę opierać się na jakimś autorytecie w
sprawach faktów .
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dobra powieść historyczna - czy ktoś zna?
To, co polecę, to nie jest
powieśc historyczna a raczej literatura faktu...
Czytałam to kilkanaście razy i zawsze do tego wracam... Szczególnie w marcu i
sierpniu... Mówię o KAMIENIACH NA SZANIEC i ZOŚCE I PARASOLU Aleksandra
Kamińskiego...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Konkurs literacki wydawnictwa Zysk i S-ka
Nie rozumiem dlaczego taki absurdalnie krótki termin. Czy państwo
z firmy Zysk uważają, że
powieść historyczną można napisać w 3
miesiące? A może to tylko informacja w Wybiórczej ukazała się z
poślizgiem?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: muszynska hoffmannowa
druga czesc... a to szkoda, bo ja pierwszej nie mam, a druga mam.
a ty "corki" czytalas? czy to tez jest
powiesc historyczna?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Krystyna córka LAwransa
Prócz Olafa syna Auduna jest jeszcze
powiesc historyczna "Madame Dorotea"
troche podobne w nastroju do Krystyny ale słabsze i opowiadania
historyczne,
jakby przygrywka do wielkich
powiesci. Wszystko o kobiecie, małzenstwie,
macierzynstwie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Literatura faktu czy powieść?
Prawdę powiedziawszy to dwie zupełnie nie przystające kategorie... Tak, jakby
zastanawiać się, czy lepiej jest używać kuchenki, czy pralki... Literatura
faktu i beletrystyka odgrywają wszak zupełnie inną rolę i trudno w ogóle coś tu
porównywać.
Innym problemem są gatunki pośrednie. Jeśli chodzi o zbeletryzowaną literaturę
faktu, to może być dobra, ale szczerze mówiąc czasem się warto zastanowić, czy
wygoda czytania (którą zyskuje się przy beletryzacji) jest warta poświęcenia
(nieuniknionego) części istotnych danych, informacji (faktografia musi być tu
niestety bardzo zubożona). W każdym razie można widzieć sens takich pozycji...
Natomiast ja osobiście nienawidzę gatunku pośredniego z drugiej strony - tzn.
powieści podszywającej się pod literaturę faktu (np. tzw.
powieść historyczna)
i to nawet nie dlatego, że jest ona zła sama w sobie, ale dlatego, że jest po
prostu gigantycznym oszustwem. Tu nie można już powiedzieć o jakimś
uproszczeniu, ale o zwyczajnym kłamstwie. Bo nie mamy tu do czynienia z wiernym
przedstawieniem faktów w atrakcyjnej formie (byłaby to zbeletryzowana
literatura faktu), ale z dostosowywaniem rzeczywistości do potrzeb literackiej
fikcji... I - przykładowo - władca, który postępował w sposób bardzo sprytny i
wyrachowany, okazuje się szaleńcem, bo to pasuje autorowi, a okoliczność, że ze
źródła pozwalają zrekonstruować coś całkowicie przeciwnego, to cóż to pisarza
obchodzi??? (nawet jeśli jest rzetelny i uczciwie zapoznał się z tematem).
Myślę że mamy świetny przykład pozycji, która stanowi wspaniały przykład
ekstrapolacji trendów istniejących w
powieściach, które udają literaturę faktu -
"Kod Leonarda da Vinci". Uważam, że każda
powieść historyczna jest
zalążkiem "Kodu Leonarda Da Vinci". Każda niesie w sobie niewiarygodne pokłady
kłamstw i bzdur i to właśnie jest obrzydliwe... To ja już wolę "eskapistyczne
bajdurzenie".
C.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: powieść historyczna ze średniowieczem w tle
powieść historyczna ze średniowieczem w tle
Co polecacie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: z Krakowem w tle
Przyłbice i kaptury Kazimierza Korkozowicza - fragmenty oraz
powieść
historyczna dla dzieci M. Smolarskiego Muzykanci króla jegomości.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wydarzenia historyczne w literaturze
Sięgnij chociażby po
powieści Kraszewskiego,Sienkiewicza, Bunscha. Więcej
nazwisk szukaj w hasłach słownikowych: proza,
powieść historyczna.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: św Franciszek w literaturze i sztuce
Pia Górska - Tarcza i kaptur -
powiesc historyczna dla młodziezy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ja, Klaudiusz-na faktach?
To
powiesc historyczna wiec autor tez uzyl troszke swojej fantazji w pisaniu
tej ksiazki.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Krew Faraonów
Krew Faraonów
Jej
To fajna książka, jak ktos lubi
powiesć historyczną w wątkiem sensacyjnym
warto przeczytać.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Książki, z których się wyrasta
Sienkiewicz się zawsze obroni, toż to
powieść historyczna i jeśli ktoś nie lubi
tego gatunku, to niech nie czyta; ale co powiecie o bzdetach typu - "Czterej
pancerni i pies" albo "Opowieść o prawdziwym człowieku"?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Świąteczny prezent
Nie są ani prokwaśniewscy ani prokaczyńscy.
Powieść historyczna wchodzi w grę
ale tylko ta dotycząca XX wiek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Prośba :)
@jarmika55 - Dekameron czytałem...chodziło mi bardziej o "typową"
powieść
historyczną...jeśli ktoś zna niech wpisuje :))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Średniowiecze - "Imię rózy" i co jeszcze?
Ludzie wiatru - Viviane Moore
pierwszy tom serii o Normanach z Sycylii. Czas akcji - XII wiek.
Powieść historyczna z emocjnującą intrygą kryminalna - tak
przynajmniej reklamują książkę. Może już ktoś z was czytał? Bo ja
się dopiero przymierzam...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Noah Gordon- Medicus
czytałam, bardzo dobrze się czyta, świetna
powieść historyczna.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Powieść historyczna
Hellequin,
Powieść historyczna Cornwell
A już po polsku ukazał się Hellequin.Jeźdzcy z piekieł o wojnie stuletniej
Ang-Fra. Czy ktoś miał książkę ręku?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: a czy Wy coś piszecie...?
dla offowych to nie jest do konca to, a duze moga bac sie o sukces
komercyjny;Ppowiedzmy,
powiesc historyczna teraz w sumie nie istnieje(wspolczesna).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Sea of Love"
Gall napisal:
< Jeśli jeszcze nie zjadłaś, to spokojnie z tym zastępstwem ;-).
Też wychodzę "na miasto" oddać się konsumpcji.
Pozdrawiam
Gall <
No, troche trwalo zanim sie "wyszykowalam" :-),
wyszlam pozniej, niz zamierzalam.
Twoj wpis przeczytalam wieczorem, wiec bylo juz
za pozno i zjadlam tez za Ciebie - bylam oczywiscie
u Sowy na zupie z borowikow, ktora Ty mi kiedys
bardzo polecales, i slusznie!, stad tez wiedzialam,
ze ona Tobie smakuje ;-)
Ty tez uraczyles sie wczoraj obiadem na miescie?;
czy moge spytac, coz takiego sobie kazales podac?
> Lektur sporo, ale poza Twoimi zainteresowaniami - S-F i fantasy, choć tak
sobie myślę, że szczerze mogę polecić A. Sapkowskiego, którego ukazały
się "Boży bojownicy". AS (bo taką autor otrzymał ksywę) jest jednym z bardziej
poczytnych autorów i zasłynął sagą o Wiedźminie. Jednak Narrenturm i jego
kontynuacja - Boży bojownicy to coś co łączy w sobie
powiesć historyczną
(bardzo ciekawa prezentacja wojen husyckich z mało polskiej perspektywy) z
powieścią fantasy.
> Ciekawie jest przedstawiona postać głównego bohatera, który budzxi w
czytelniku mocno mieszane uczucia. Więcej nie zdradzam, bo warto sięgnąć do
lektury. Dzięki temu poznasz najbardziej poczytnego polskiego autora wiadomej
literatury <
A.Sapkowskiego nie czytalam nic, bo nie przepadam za s-f, jak sam
wyzej zauwzyles, jednak bardzo lubie historie, wiec pewnie warto
po te ksiazke siegnac!
Poza tym odrzucanie czegos a priori jest bledne; tak bylo latami
z proza i dramatami Thomasa Bernharda, nie czytalam, bo w mediach
ciagle o nim grzmialo i wydawal mi sie "zakrzyczanym" autorem.
Siegnelam po niego, by miec podstawy do negowania tego pisarza,
i tu nagle..... okazalo sie, ze jest moim ulubionym autorem
austriackim - jego proza potwierdza moje bardzo negatywne odczucia
w stosunku do Austrii. On nazwal i okreslil to, co ja mialam zawsze
na jezyku. Bernhard jest sola w oku Austriakow (obnazyl ich, jak nikt),
obok E.Jelinek, ktora zakazala wystawiania swoich sztuk w Austrii ;-)
Austria to kuriosalny twor narodowy w Europie, w pojeciu pejoratywnym,
oczywiscie ;-)
> A poza tym to jeszcze sporo innych ksiązek (zrobiłem większe zakupy) -
> opowiadania o alternetywnej historii, o demonach itd. <
Alternatywna historia? Prosze troche przyblizyc, Panie Gall :-)
A co jeszcze kupiles?
Ja tez ostatnio kupilam ksiazki hurtem (en gros:-))
Pozdrawiam leniwie, sennie
Ojro
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Casanova prawie zabilby hrabiego Branickiego...
Kulisy pojedynku pomiędzy Casanovą i Branickim zostały barwnie opisane w
powieści W. Łysiaka "Milczące psy" (str. 261-265).
Co prawda nie jest to
powieść historyczna tylko beletrystyka, niemniej znając
miłość Łysiaka do historii podejrzewam, że większość podanych faktów zaczerpnął
ze źródeł
historycznych (np. polemizuje ze sposobem przedstawienia całego
zdarzenia przez Casanovę w jego pamiętnikach).
Co ciekawe, Casanova był ścigany nie za zranienie Branickiego w honorowym
pojedynku (przecież w ówczesnych realiach pojedynkowanie się było na porządku
dziennym), tylko za pogwałcenie pierwszeństwa strzału. To Branicki miał
strzelać pierwszy, a jako że był doskonałym strzelcem było nieomal pewne, że
zastrzeli Casanovę. W czasie gdy Branicki koncentrował się na precyzyji swojego
strzału, Casanova podniósł pistolet i strzelił pierwszy trafiając w pierś
Branickiego. Branicki też strzelił, ale sam zraniony trafił Włocha tylko w
palec.
Korzystając z zamieszania, Casanova po oddaniu strzału wsiadł na konia i
uciekł. Towarzysze Branickiego pędzili za nim, ale udało mu się dotrzeć do
klasztoru Reformatów przy ul. Senatorskiej i tam schronić, korzystając z prawa
tzw. "droit d'asile", które zakazywało aresztowania i zabijania w
pomieszczeniach kościelnych. Niemniej, jak pisze Łysiak, po zebraniu wszystkich
podkomendnych Branickiego, jego towarzysze postanowili szturmować klasztor, ale
ubiegł ich marszałek Bieliński (na marginesie - to na jego cześć jest ulica
Marszałkowska), który w międzyczasie obstawił budynek oddziałem dwustu dragonów.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: poleccie ksiazke historyczna dla 12latka
"Szpiedzy w Warszawie" to
powieść historyczna, nie książka
historyczna.
Nauczycielka może jej nie uznać, podobnie jak np. "Potopu", czy "Krzyżaków".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Powieści historyczne dla dzieci i młodzieży
Antoniny Domańskiej:
( oprócz wymienionych Paziów Króla Zygmunta i Żółtej ciżemki:
Hanusia Wierzynkówna
Królewska niedola
Krysia Bezimienna
Trzaska i Zbroja:
Powieść historyczna z końca XIV wieku
Złota przędza
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ktoś ma Lux Prerpetua?
Ja też mam, z księgarni nieinternetowej. Papier normalny.
Swoją drogą, książka znakomita. W zasadzie facet mógł sobie darować wątek
fantastyczny- wyszłaby porywająca
powieść historyczna.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nowa literatura francuskojezyczna
Nowa literatura francuskojezyczna
Mimo, iz poprzedni watek o literaturze cieszy sie tak wielkim powodzeniem,
odwaze sie zalozyc nowy, pokrewny :
Czy czytaliscie ostatnio cos nowego , nie bedacego jeszcze "klasyka" ? Jakie
wrazenia ?
Na poczatek cos od siebie :
1. Amin Maalouf (libanczyk mieszkajacy we Francji): "Leon l'Africain" ,
wysmienita
powiesc historyczna , podobna troche w stylu do "Egipcjanina
Sinuhe" , z tym ze bohater (postac autentyczna) podrozuje na przelomie XV i
XVI wieku od Granady po Wlochy, przez Maroko, Algier, Sahare, Egipt,
Turcje... pozostale
powiesci tego autora , tez w wiekszosci
historyczne i w
wiekszosci o swiecie arabskim, polecam z czystym sercem.
2. Bernard Werber "Les fourmis" (caly cykl). Jak by to powiedziec :
powiesci
szpiegowsko-sensacyjne z zycia mrowisk i ludzi, bardzo duzo refleksji na
tematy przyrodnicze, ogolnoludzkie i takie tam rozne ;oD
Bardzo swego czasu reklamowane , siegnalem wiec i raczej sie rozczarowalem.
Ale czyta sie niezle.
3. Bernard Werber "L'Empire des Anges". Podobna konwencja co "Fourmis", ale
dzieje sie na styku swiata Aniolow Strozow i ich podopiecznych. Bof, ale da
sie czytac.
4. Dwie nowe
powiesci ,
historyczne tym razem, mojego ulubionego Cavanny. Z
czasow upadku Cesarstwa Rzymskiego i poczatkow Krolestwa Frankow. Bohaterowie
zyja, rozumuja i mowia jak wspolczesni ludzie, krew leje sie wartkim
potokiem, zdrady, plaszcze, miecze i kobity, jak to u Barbarzyncow ;oD . Bof.
Rozczarowalem sie, nawet tytulow nie zapamietalem dobrze , chyba "Le Hun
blond" i "La hache et la croix", ale nie dam sobie raczki uciac...
5. Djian. Nic sie nie nadaje do czytania, a facet znany i podobno szanowany.
Beurk.
Czekam na propozycje, bo swoja biblioteczke zaczytalem juz na smierc a nie
wiem, co kupic ;oD
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: NOWOŚCI!
Wiesz może czy to
powieść historyczna czy współczesna?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co aktualnie czytacie ?
Judith Merkle Riley- Księga Małgorzaty
Zaczynam.
Powieść historyczna,której akcja toczy sie w Anglii w
połowie XIV wieku.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: bariera ponownie
Oj tak. Dobrze się czyta. Dla mnie nawet lepiej niż niektóre z nowych, tym
bardziej, że pisze o moich ulubionych okresach w historii . Może Gurua
popełni wkrótce jakąś
powieść historyczną
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś coś może na ten temat wie?
Czy ktoś coś może na ten temat wie?
Kiedyś na oficjalnej stronie Chmielewskiej, jak jeszcze istniała,
przeczytałam, że są szanse na
powieść historyczną. Czy ktoś coś o tym słyszał?
Chętnie bym coś takiego przeczytała.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś coś może na ten temat wie?
Na alternatywną
powieść historyczną. Szanse są nadal
Też marzę, żeby się dorwać do czegoś takiego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pytanie do Szanownego Admina w trzech osobach :)
Może to i dobrze > nadgonię robotę, przecież wiesz, że "piszę
powieść
historyczną" ;)
ps. Dimo, dostałeś pierwsze ostrzeżenie, sorry! :(
:p
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dziecinstwo
A ja... wciąż piszę
powieść historyczną.
:p
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: dziecinstwo
ave.duce napisała:
> A ja... wciąż piszę
powieść historyczną.
>
> :p
A ta czerwona róża to w buteleczce po piwie jakiej marki ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PD James - nowa książka?
to chyba "Shroud for the nightingale" - jesli tak to swietne, typowa James,
dobra intryga, staroangielskie nastroje i dekoracje, do tego dzisiaj czyta sie
to jak
powiesc historyczna, doskonale oddaje klimat lat 60 kiedy powstala
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Znacie jakąś dobrą powieść historyczną?
Znacie jakąś dobrą
powieść historyczną?
Tak pytam, bo mam ochotę jakąś przeczytać, a o żadnej nie słyszałem...
Zna ktoś z Was coś może?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Stephenson Neal Zywe srebro Tom 1-3
Stephenson Neal Zywe srebro Tom 1-3
- Uwielbiam
powiesci! - wykrzykuje Gottfried Wilhelm Leibniz w
nowej
powiesci Neala Stephensona. - Mozna je zrozumiec, nie
myslac za wiele.
Zywe srebro to przelomowa
powiesc odkrywajaca moment narodzin
wspolczesnej cywilizacji Zachodu, kiedy nastepowal odwrot od
alchemii i powstawaly podstawy wspolczesnej nauki. Cykl Baro-
kowy wymyka sie wszelkim klasyfikacjom. Trudno okreslic jego
przynaleznosc gatunkowa, wskazac poprzednikow czy nadac mu
etykietke - poza etykietka
powiesci absolutnie genialnej.
Stephenson ma niepowtarzalny dar: skomplikowane idee przedsta-
wia w sposob zarazem prosty, zabawny, rozczulajacy i przypra-
wiajacy o dreszcze.Zywe srebro, najnowsza ksiazka bestsellero-
wego autora Neala Stephensona, opisuje losy niepowtarzalnej
grupy siedemnasto- i osiemnastowiecznych wagabundow i geniu-
szy. Zywe srebro to zabawna, inteligentna i wciagajaca
powiesc
historyczna, rozpoczynajaca wieksza calosc zatytulowana Cykl
Barokowy. Stephenson zapozycza scenerie z przeszlosci, z prze-
lomu XVII i XVIII wieku, i osadza akcje
powiesci w Europie i
na polnocno-wschodnim wybrzezu Ameryki. Przez karty ksiazki
przewijaja sie wszystkie znaczniejsze osobistosci siedemnasto-
i osiemnastowiecznej Europy i Ameryki: nie tylko Newton i Lei-
bniz, ale takze John Locke, Robert Hooke, Robert Boyle, Chris-
tiaan Huygens, Czarnobrody, cala rzesza krolow i ksiazat, a
nawet siedmioletni Ben Franklin (ktory zreszta wyslawia sie
jak mezczyzna po czterdziestce.
Akcja zaczyna sie w roku 1713 w Bostonie. Diaboliczny Europej-
czyk, Enoch Root, przybywa do Ameryki w poszukiwaniu Daniela
Waterhouse'a, jedynego czlowieka, ktory moglby doprowadzic do
pojednania Leibniza z jego wielkim rywalem Isaakiem Newtonem.
Ksiega pierwsza "Zywego srebra" opisuje mlode lata Daniela,
ktory jest synem wybitnego purytanina i mieszkal w Anglii w
czasach dyktatury Cromwella oraz przez pewien czas po jej
upadku. Daniel jest naukowcem, czlonkiem nowopowstalego Towa-
rzystwa Krolewskiego, szkolnym kolega Isaaca Newtona. Jest
czlowiekiem rozdartym, zyjacym w epoce dualizmow, z ktorych
Stephenson uczynil glowny motyw tej czesci ksiazki: rozum kon-
tra wiara, wolnosc kontra przeznaczenie, materia kontra mate-
matyka. Drugim motywem przewodnim jest informacja. Stephenson
sledzi jej droge, kiedy rozprzestrzenia sie w ludzkich umysl-
ach jak ogien. Jak zaraza. Jak zywe srebro.
Paczka zawiera:
- Stephenson_Neal_-_Zywe_srebro_Tom_1.doc
- Stephenson_Neal_-_Zywe_srebro_Tom_1.pdf
- Stephenson_Neal_-_Zywe_srebro_Tom_2.doc
- Stephenson_Neal_-_Zywe_srebro_Tom_2.pdf
- Stephenson_Neal_-_Zywe_srebro_Tom_3.doc
KUNIEC
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kilka słów krytyki
Dnia Thu, 27 Nov 2003 14:05:33 +0100, Czarny napisał:
I muszę wam powiedzieć, że w kwestii powieści historycznej to Sapkowi
daleko
jeszcze do czołówki. (choć nie wiem czy p. Berlinger do niej się
zalicza),
do Sienkiewicza, na ten przykład? To dobrze, że mu daleko. Wolę się
napieprzać z Reinmara niż z krzyżaków...
Poza tym, *żadnej* z sapkowych powieści nie można nazwać historycznymi. To
jest beletrystyka, czasem wsparta faktami i/lub postaciami historycznymi.
Książki Sapka są osadzone w historycznych realiach.
Występują w nich postacie historyczne.
Wydażenia również.
Nie pamiętam definicji "powieść historyczna" i nie chodzi mi o dyskusję
akademicką co jest a co nie powieścią historyczną.
Twierdzę, że Sapcio mógłby bardziej dopracować samą "historię" w swojej
historii (fabule). Poza tym fabuła "drogi" (charakterystyczna u Sapka) może
w końcu nużyć. W Sadze ta "droga" była poprzecinana wtrętami o Yen, Ciri
oraz innych ciekawych osób vel całych konspiracyjnych organizacji. Natomiast
w Narrenturm Rainmar i spólka idą idą idą (nie czepiajcie się tych kilku
fragmentów kiedy głównych bohaterów nie ma ale akcja cały czas ich dotyczy
na bieżąco nie ma wątków pobocznych twożących całą otozckę wpływającą na
ogólne wrażenie.
rażące niedociągnięcia u Sapka widzę w przedstawianiu i wymyślaniu
intryg,
zabiegów dyplomatycznych,
Veto! Ja bym miał ochotę, cobyś jakoś skonkretyzował, nim zacznę wieszać
Cię na najbliższej gałęzi, dość, że się nie zgadzam i czekam na szczegóły!
No dobra, akcje z morderstwami Pomórnika są to takie pięciominutówki człek
nie czai ozochodzi. Nie zna tych ludzi, Sapek za mało mówi o tych wszystkich
kasztelanach kanonikiach księciach. Te postacie to opisy na kilka linii, a
powinny być kilkanaście. Wyjątkiem jest Zawisza, on był zrobiony całkiem
całkiem. No i porównajcie go sobie do innych postaci to zrozumiecie o co mi
chodzi.
mimo wszystko postacie Sapka są do siebie bardzo
podobne, mało w nich "kolorystyki" w sumie można powiedzieć że są szare.
Z tym również się nie zgodzę. Nie można tak powiedzieć. Postaci są różne,
bardzo różne o wyrażnych, bardzo dobrych profilach psychologicznych. I
Sapek jest w tym dobry. IMHO
Tak? to opisz mi Miodka, Szarleja,Kanonika wrocławskiego, Księcia
ziębickiego.....ale z pamięci a nie z książki. Co pamiętasz ? czym zapadł Ci
w pamięci? Z czym Ci się kojaży? Czytałem kilka postów o Rainmarze i
przeważała opinia charakteryzująca go jako .........idiotę. No jeżeli główny
bohater tak nam zapada w pamięci to znaczy że jednak coś jest nie
dopracowane nie sądzisz ?
Jak
myślicie czy ta krytyka jest uzasadniona czy się czepiam ??
Każda krytyka jest uzasadniona, jak ją uzasadnisz. Na razie sie czepiasz,
boś rzucił tezy bez jakiegokolwiek dowodu, poparcia w cytatach...
A jak teraz ?
--
Partyz(A.N.T.)
GG#: 49773 ICQ: 58535902
partyzant(na)poczta(k)interia(k)pl
Think Different! [Apple]
Pozdrawiam
Czarny
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kilka słów krytyki
Dnia Fri, 28 Nov 2003 11:26:28 +0100, Czarny napisał:
Książki Sapka są osadzone w historycznych realiach.
Występują w nich postacie historyczne.
Wydażenia również.
I jak AS twierdzi, zna się na onych wydarzeniach lepiej niż niejeden
historyk. Dla mnie tło było wsamrazowe.
Nie pamiętam definicji "powieść historyczna" i nie chodzi mi o dyskusję
akademicką co jest a co nie powieścią historyczną.
no to to olejemy
Twierdzę, że Sapcio mógłby bardziej dopracować samą "historię" w swojej
historii (fabule). Poza tym fabuła "drogi" (charakterystyczna u Sapka) może
w końcu nużyć. W Sadze ta "droga" była poprzecinana wtrętami o Yen, Ciri
oraz innych ciekawych osób vel całych konspiracyjnych organizacji. Natomiast
w Narrenturm Rainmar i spólka idą idą idą (nie czepiajcie się tych kilku
fragmentów kiedy głównych bohaterów nie ma ale akcja cały czas ich dotyczy
na bieżąco nie ma wątków pobocznych twożących całą otozckę wpływającą na
ogólne wrażenie.
echu, echu... ja tam dupa nie krytyk literacki, ale mnie Narrenturm nie
znużyło... to, że łażą? Ja też często podrużuję. Takie czasy, że sie
chodziło. Nie wiem czego ci brakuje, ale wydaje mi sie, ze akurat
narrenturm jest po to, żeby przedstawić bohaterów.
rażące niedociągnięcia u Sapka widzę w przedstawianiu i wymyślaniu
intryg,
zabiegów dyplomatycznych,
Veto! Ja bym miał ochotę, cobyś jakoś skonkretyzował, nim zacznę wieszać
Cię na najbliższej gałęzi, dość, że się nie zgadzam i czekam na szczegóły!
No dobra, akcje z morderstwami Pomórnika są to takie pięciominutówki człek
nie czai ozochodzi.
A ja mam wrażenie, że tak ma być, takie wstawki, jakby fotografie. W końcu
AS chce, żebyś połapał prespektywę Reina.
Nie zna tych ludzi, Sapek za mało mówi o tych wszystkich
kasztelanach kanonikiach księciach. Te postacie to opisy na kilka linii, a
powinny być kilkanaście. Wyjątkiem jest Zawisza, on był zrobiony całkiem
całkiem. No i porównajcie go sobie do innych postaci to zrozumiecie o co mi
chodzi.
Nie, nie powinny być. Reinmar nie miał prawa znać ich bardziej, niż jest
to napisane - na kilka linijek... A Zawisza? Jakbyś komuś dał proszek na
sraczke, to musiałbyś go poznać bliżej.
To jest logiczne, 3ma sie kupy.
mimo wszystko postacie Sapka są do siebie bardzo
podobne, mało w nich "kolorystyki" w sumie można powiedzieć że są szare.
Z tym również się nie zgodzę. Nie można tak powiedzieć. Postaci są różne,
bardzo różne o wyrażnych, bardzo dobrych profilach psychologicznych. I
Sapek jest w tym dobry. IMHO
Tak? to opisz mi Miodka, Szarleja,Kanonika wrocławskiego, Księcia
ziębickiego.....ale z pamięci a nie z książki. Co pamiętasz ? czym zapadł Ci
w pamięci? Z czym Ci się kojaży?
Z miłą chęcią.
Miodek szczególnie mi do gustu przypadł po "przemianie", inteligencja w
tragicznej oprawie. [Mniej więcej jak G3 z '98 ] Szarlej - ksiądz
recydywista, pewnie miał przesrane u inkwizycji, obyty, nie boi się
biseksualizmu, otwarty, inteligentny, ze znajomościami.
Kanonik to aparatczyk i karierowicz, ale miły. Książe jak książe -
faktycznie nie zwróciłem na jego obecność zbyt wiele uwagi. natomiast
Robberów już bardziej da się opisać, albo wiedźmy... zauważ, że to zależy
od tego ile Reinevan przebywał w towarzystwie danych osób
Czytałem kilka postów o Rainmarze i
przeważała opinia charakteryzująca go jako .........idiotę. No jeżeli główny
bohater tak nam zapada w pamięci to znaczy że jednak coś jest nie
dopracowane nie sądzisz ?
Wiesz, byłem jednym z tych, który pod tym stwierdzeniem sie podpisał. Sam
się zastanawiam, czemu ten zabieg ma służyć... nie wiem. nie wydaje mi
się, żeby to było niedopracowanie. Może on faktycznie jest romantycznym
idealistą? Może jeszcze życie nie dało mu w kość i dzieje się to na
naszych oczach? Who knows?
Jak
myślicie czy ta krytyka jest uzasadniona czy się czepiam ??
Każda krytyka jest uzasadniona, jak ją uzasadnisz. Na razie sie czepiasz,
boś rzucił tezy bez jakiegokolwiek dowodu, poparcia w cytatach...
A jak teraz ?
O niebo lepiej! :D
mam nadzieję, że my tu jeszcze popiszemy trochę ;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kilka słów krytyki
"Czarny" ł.n.b.
Aaaa, to o taką historię chodzi...;-)
ciach;-)
Książki Sapka są osadzone w historycznych realiach.
Występują w nich postacie historyczne.
Wydażenia również.
Nie pamiętam definicji "powieść historyczna" i nie chodzi mi o dyskusję
akademicką co jest a co nie powieścią historyczną.
Twierdzę, że Sapcio mógłby bardziej dopracować samą "historię" w swojej
historii (fabule). Poza tym fabuła "drogi" (charakterystyczna u Sapka) może
w końcu nużyć. W Sadze ta "droga" była poprzecinana wtrętami o Yen, Ciri
oraz innych ciekawych osób vel całych konspiracyjnych organizacji. Natomiast
w Narrenturm Rainmar i spólka idą idą idą (nie czepiajcie się tych kilku
fragmentów kiedy głównych bohaterów nie ma ale akcja cały czas ich dotyczy
na bieżąco nie ma wątków pobocznych twożących całą otozckę wpływającą na
ogólne wrażenie.
Wyobrażasz sobie co by się stało, gdyby autor jeszcze tą książkę
rozdrobnił? Znam jeden, bardzo dobry przykład czegoś takiego... Nie
powiem, żeby ksiązka była zła, ale ci co próbowali <i dalej próbują
przeczytać, chyba mnie zrozumieją. Czyli dokładniej: KIEDY będzie
kolejny tom "Mrocznej Wieży" Kinga??!! Tą historię też można by
opowiedzieć w taki sposób. Ale wiele wątków po prostu nie ma wpływu na
całość, a tylko ją zasłania...
No dobra, akcje z morderstwami Pomórnika są to takie pięciominutówki człek
nie czai ozochodzi.
Bo to wielka tajemnica... Może masz się poczuć ja Reynevan... On też o
nich nie wie kie licho.?
Nie zna tych ludzi, Sapek za mało mówi o tych wszystkich
kasztelanach kanonikiach księciach. Te postacie to opisy na kilka linii, a
powinny być kilkanaście. Wyjątkiem jest Zawisza, on był zrobiony całkiem
całkiem. No i porównajcie go sobie do innych postaci to zrozumiecie o co mi
chodzi.
Może wychodzi z założenia, że uczyłeś się historii? Nie wiem, może
tylko mi się zdawało, ale pisał więcej o tych wymyślonych, a o
prawdziwych mniej... A może tylko ja tak sądzę??
Tak? to opisz mi Miodka, Szarleja,Kanonika wrocławskiego, Księcia
ziębickiego.....ale z pamięci a nie z książki. Co pamiętasz ? czym zapadł Ci
w pamięci? Z czym Ci się kojaży?
Ale chodzi ci o cechy fizyczne czy psychicze? Owszem, może wygląd
zewnętrzny nie był najdokładniejszy, ale przecież na temat zachowania
i psychiki możnaby przez godziny dyskutować! A zresztą... zrób
porządny opis zewnętrzny, a potem przyjdzie ci jakiś filmowieć, z
Żebrowskiego zrobi Geralta i ludzie na grupach dyskusyjnych będą
popełniać honorowe samobójstwa...;-)
Czytałem kilka postów o Rainmarze i
przeważała opinia charakteryzująca go jako .........idiotę. No jeżeli główny
bohater tak nam zapada w pamięci to znaczy że jednak coś jest nie
dopracowane nie sądzisz ?
Ależ on jest idiotą! Był idiotą! Może będzie idiotą?! Z założenia
idiotą, takim miał być bohaterem i takim został.
atma
Neila
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
2 z
3 • Wyszukano 221 wyników •
1,
2,
3