Linki
menu      powieści Bolesława Prusa
menu      powieści Edmunda Niziurskiego
menu      powieści Joanny Chmielewskiej
menu      Powieść awanturnicza
menu      powieść detektywistyczna
menu      powieść dla młodzieży
menu      powieść dokumentalna
menu      Powieść eksperymentalna
menu      powieść epistolarna
menu      powieść fantazy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hodowlakur.xlx.pl
  • Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powieść psychologiczna





    Temat: Najlepsza lektura
    hmm muszę się przyznać, że nie było lektury której nie przeczytałem
    trzy najlepsze wg mnie:
    -Lalka
    -Zbrodnia i kara
    -Cierpienia młodego Wertera

    Wsio omawiane w LO-od 1 do 3 klasy
    Dostojewski podobał mi się ze względu na to, iż to powieść psychologiczna,w Lalce przypasowała mi fabuła a co do tej ostatniej...cóż...swego czasu chyba trochę utożsamiałem się z głównym bohaterem Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Lew Tołstoj - Anna Karenina [audiobook]


    Lew Tołstoj – „Anna Karenina” - czyta Anna Polony

    "Anna Karenina" jest wielką powieścią ukazującą losy bohaterów na tle życia rosyjskiego i stosunków społecznych Rosji w latach 1870-75. Powieść została uznana za najważniejszą powieść psychologiczną w dorobku pisarza. Już z pierwszego zdania powieści wynika, że autor porusza w niej problem rodziny oraz prawa jednostki do szczęścia osobistego.

    Czas nagrania: 27 godz. 05 min.

    Język: Polski
    Format dźwięku: mp3
    Szybkość transmisji bitów: 56kb/s
    Archiwum zawiera dane naprawcze


    />
    HASŁO: bugix

    KUNIEC
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: nieśmiałe zapędy prozatorski e (skromnie oddane grupowiczom do oceny)
    podoba mi sie. zauwazalny jest strumien swiadomosci bohatera, tekst ma zadatki
    na wspolczesna, tak slawna juz powiesc psychologiczna. strumien swiadomosci
    wprowadza pewnien chaos w czytaniu lecz czy chaos nie panuje tez w naszych
    myslach? czy nie mowimy ze mamy tysiac mysli na minute? no wlasnie, to samo jest
    w powiesciach lecz my jako odbiorcy musimy to przeczytac co czasem moze byc
    nuzace. rewelacyjnym przykladem jest tu Marcel Proust " w poszukiwaniu
    straconego czasu". fragment (ten  w necie) jest ciekawy, bohater cierpi na
    kompleks nizszosci co dobrze jest ukazane wlasnie dzieki temu ze autor
    zastosowal strumien swiadomosci. narracja zachowana poprawnie, nie ma wgladu w
    mysli i uczucia innych. pisze to ze stanowiska stricte polonistycznego- mnie
    osobiscie sie podoba. czekam na ciag dalszy. pozdrawiam serdecznie
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ignorancję...


    To kojarzę mgliście ze ST, ale kto to jest Scotty to już nie (dziś
    zacząłem oglądać TOS :))


    A ja już przywykłem do tego, że:
    -jestem okazem na wyginięciu.
    -ludzie z którymi pracuję [czasami starsi o kilka lat czasami
    młodsi o kilka] nigdy:
    --nie ugrali szlema, ani nawet 2 pików
    --nie pili chianti
    --nie byli w operze czy operetce
    --nie czytali Czerwonej trawy
    --nie oglądali The Wall
    --nie słuchali Led Zeppelin
    Do tego jeszcze:
    -- w młodości słuchali tylko Anny Jantar i Papa Dance
    --twierdzą, że esparceta to powieść psychologiczna
    --czytują Vivę i z niej głównie czerpią informacje o świecie
    -- reszty informacji dostarcza im M jak Miłość i prognoza pogody
    --komputera używają do stawiania pasjansów
    --najdalej byli w Białymstoku i Suchowoli [mieszkaj w połowie drogi
    między jedną a drugą metropolią]
    -- szydełkują, robią przetwory i słuchają radia maryja
    -- wszyscy głosowali na PiS i wszyscy się dzisiaj tego wstydzą
    -- starsi dawniej należeli do PZPR dzisiaj codziennie chodzą do kościoła
    -- wszyscy są stąd
    Uwaga! Wszyscy mają wyższe wykształcenie!

    Pozostaje mi więc napisać: "taak
    w tych pięknych okolicznościach
    przyrody, Pan pozwoli i Pani, że skoczę :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jeszcze o ksiazce Sapkowskiego
    Kacper (k@wp.pl) napisał(a):


    Nie podoba mi się
    małe zróżnicowanie poszczególnych bohateraów i płaskie postacie.
    Nie mówiąc o rosterkach duchowych i miłosnych rodem z "Beverly 90210"


    Ciężko się nie zgodzić, że postacie Sapka są płaskie i statyczne. Ale
    gdy chcę przeczytać powieść psychologiczną, to sięgam po całkiem innych
    autorów. Tolkien też wówczas odpada. :)


    No ale po Tolkienie ( który napisał świetną książkę i o dziwo
    nie potrzebny mu był do tego plebejski język) ciężko stworzyć
    coś więcej; co nie znaczy, że trzeba wypocić kolejną przynudnawą
    sagę "dragon-lance" :)


    Nieporozumieniem jest porównywanie Tolkiena i Sapkowskiego. Tolkien
    stworzył wielkie dzieła, stworzył i dokładnie opisał cały swój wymyślony
    świat, zawarł w powieściach jego kulturę, historię, mitologię - to mi
    się zawsze najbardziej w nim podobało - ten świat, który stworzył.

    Sapek to całkiem inna kategoria. Owszem, w ostatniej powieści mocno
    kreśli tło historyczne, ale nie o to w tych jego książkach chodzi. Jak
    już napisała Lilith, Sapkowski ma świetne poczucie humoru i znajdziemy u
    niego pokaźną dawkę cynizmu i ironii. A ja takie rzeczy lubię. :)

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "INSTYNKT"
    pl.rec.film,pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia


    Odpowiedzialność.
    Ustosunkujesz się?


    Filmu nie oglądałem więc nie wiem o którą odpowiedzialność
    może chodzić pytaczowi:
    wobec prawa (międzynarodowego, lokalnie państwowego, mafijnego)?
    wobec Boga (guru {namiestnik}, "kościół", sekta, ideał myślny)?
    wobec siebie (sumienie, zasady, moralność)?
    ...
    Filmu nie oglądałem i nie czytałem książki "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego - uznawanej za kultową nowoczesną
    powieść
    psychologiczną.
    W winiecie którą cytował Sky pisze:
    "Oskarzony o zamordowanie w napadzie szalu..."
    W kontekście powyższego można domniemywać, że pytacz pyta
    o odpowiedzialność szaleńca który morduje oraz tych, którzy
    oglądając filmy na których "trup pada gęsto" znieczulają się na zbrodnie.
    przykład:
    fabuła: "jeśli jakaś seksbomba wyższej rasy zgubiła pantofelek to należy
    zabić parę tysięcy podludzi aby go odzyskać."
    a więc
    odpowiedzialność autorów i reżyserów za tresowanie czytelnika i widza,
    poprzez wpływ na podświadomość i manipualcje nieświadomymi reakcjami
    (kształtowanie poglądów i nastawienia) - łatwiej wówczas oswoić
    filmy kręcone na żywo, gdy jedno państwo wysyła armię by mordowała
    ludność drugiego państwa pod pretekstem "uwolnienia więźnia".
    ~°<~
    Edward Robak*
    Uwaga: kopia na free-pl-prawdy

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "INSTYNKT"


    pl.rec.film,pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
    Filmu nie oglądałem i nie czytałem książki "Zbrodnia i kara" Fiodora
    Dostojewskiego - uznawanej za kultową nowoczesną
    powieść
    psychologiczną.


    "Zbrodnia i kara" uważana jest za "kultową nowoczesną powieść
    psychologiczną"???? :) O tym bym w życiu nie pomyślała... to wychodzi na to,
    że nie jestem aż tak staroświecka i niemodna jak myslałam... bo skoro moja
    ulubiona powieść jest kultowa i nowoczesna, to może ja jednak też? :)

    to było bez ironii... naprawdę nie wiedziałam, że ta książka cieszy się taką
    popularnością
    pozdrawiam
    Nietoperek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Na indeksie Giertycha
    ja natomiast zgodzilabym sie z wymiana "Zbrodni i kary" ale tylo na jakas inna
    powiesc psychologiczna z tamtego okresu

    mlodziez musi przeczytac chocby jedna taka ksiazke zeby dowiedziec sie,ze cos
    taiego istnieje i,ze warto sie w to zaglebic

    bo prawda jest taa,ze tak samo jak nie mozna nie przeczytac "Zbrodni i kary" ta
    samo nie mozna nie przeczytac wielu innych pozycji .. przeczytac trzeba
    wszytskie i nad wszytskimi sie zastanowic :D

    dlaczego by nie wymienic "Zbrodni i kary" i dylematow na temat zabojstwa i
    winny i tego wszytsiego co bylo w glowie Rasolniowa na dylematy Anny Kareniny??

    ale ta czy siak...powiesci tego typu sa dlugie i nie da sie wszytskich
    omowic..ale o jakas do cholery zahaczyc trzeba !! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Na indeksie Giertycha
    Na indeksie Giertycha
    ja natomiast zgodzilabym sie z wymiana "Zbrodni i kary" ale tylo na jakas inna
    powiesc psychologiczna z tamtego okresu

    mlodziez musi przeczytac chocby jedna taka ksiazke zeby dowiedziec sie,ze cos
    taiego istnieje i,ze warto sie w to zaglebic

    bo prawda jest taa,ze tak samo jak nie mozna nie przeczytac "Zbrodni i kary" ta
    samo nie mozna nie przeczytac wielu innych pozycji .. przeczytac trzeba
    wszytskie i nad wszytskimi sie zastanowic :D

    dlaczego by nie wymienic "Zbrodni i kary" i dylematow na temat zabojstwa i
    winny i tego wszytsiego co bylo w glowie Rasolniowa na dylematy Anny Kareniny??

    ale ta czy siak...powiesci tego typu sa dlugie i nie da sie wszytskich
    omowic..ale o jakas do cholery zahaczyc trzeba !! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Na indeksie Giertycha
    Witkacy nie stoi z boku, ale jest typowy dla KATASTROFIZMU. A tenze
    katastrofizm jest znów równie istotny jak proza psychologiczna, bo pojawia sie
    wraz z rewolucją rosyjska i nieuchronnie, wraz ze zmeiniajaca sie polityka,
    wieszczy zagładę europejskiej kultury, ktora zresztą nastapiła w postaci II
    wojny swiatowej

    I jakoś trudno ci to pojąć, ze większego i bardziej już typowo typowego
    katastrofisty nie wydalismy do II wojny Swiatowej. Nie stał z boku, nie nalezał
    li tylko do koterii warszawskiej. I doprawdy nie pojmuję dlaczego to powiesc
    psychologiczna ma być wazneijsza niż katastrofizm, który pojawia sie w pismach
    większości poslich twórców w latach 30-stych, ale tylko u witkacego w takim
    nagromadzeniu.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: POLECCIE MI JAKIES HORRORY S.KINGA!
    HORRORY S.KINGA!
    Zaczij od Zielonej mili, choć nie jest to klasyczny horror, ale aurę
    niesamowitości ma. Potem Carrie, robi wrażenie!
    Jeśli lubisz mocne horrory, to weź oczywiście Lśnienie, Miasteczko Salem,
    Smętarz dla zwierząt, To;
    jeśli wolisz książki upiorne, ale bez duchów i wampirów to oczywiście Cujo,
    Chudszy.
    Powieść psychologiczna, gdzie to, co najważniejsze dzieje się w duszy bohatera
    to Zdolny uczeń, Wielki marsz, Skazani na Shawshank.
    Są też książki Kinga o "złośliwości przedmiotów martwych" czyli Christine,
    Buick 68,

    Miłej lektury
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Słownik rodzajów i gatunków literackich
    Słownik rodzajów i gatunków literackich
    Czy ktoś z was ma w domu ten słownik? Chodzi mi o pewną informację, której
    potrzebuję w zasadzie dzisiaj, a nie moge wybrać sie do czytelni. Czy w tym
    słowniku jest hasło "powieśc psychologiczna", a jeśli tak, to kto jest jego
    autorem. Tylko tyle. Byłbym bardzo wdzięczny za szybką odpowiedź. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dobra książka psychologiczna.
    może "powieść psychologiczna"??? tak chyba byłby najlepiej sprecyzować. Cóż, ja
    ostatnio jestem zachwycona "Co widziały wrony". Ujęte sa w niej przemyslenia i
    uczucia dzieci molestowanych seksualnie. Ponadto, rodzice - optymiści,
    kochający, a jednak niczego nie dostrzegający. W ogóle doskonała powieść.
    Świetna takze pod wieloma innymi względami, poruszająca dużo więcej tematów niż
    tylko ów temat molestowania. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy bestseller to "gorsza" literatura?
    to zalezy jaki jest typ ksiazki.
    bardzo podobaja mi sie ksiazki typu "dziennikarskiego", ktore opowiadaja o
    roznego rodzaju przekretach. Sa bestselerami i sa ok.
    Gorzej, gdy jest to powiesc "psychologiczna" produkcji USA - nic dobrego o tym
    nie mam do powiedzenia. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powieści Ruth Rendell
    Na pewno jest przetłumaczona powieść z inspektorem pt. "Simisola", bardzo
    dobra. Poza tym na pewno jest "Druhna weselna", już nie taka dobra, właśnie
    wczoraj skończyłam czytać i jestem zawiedziona.

    Mi kiedyś w ręce wpadła książka "Judgement in Stone" RR i absolutnie nie mogłam
    jej odłożyć. To nie tyle kryminał co powieśc psychologiczna
    o.....analfabetyźmie i zbrodniach do jakich prowadzi wstyd. Rewelacyjna
    książka, polecam każdemu. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powieści Ruth Rendell
    Gość portalu: mercuria napisał(a):

    > Na pewno jest przetłumaczona powieść z inspektorem pt. "Simisola", bardzo
    > dobra. Poza tym na pewno jest "Druhna weselna", już nie taka dobra, właśnie
    > wczoraj skończyłam czytać i jestem zawiedziona.
    >
    > Mi kiedyś w ręce wpadła książka "Judgement in Stone" RR i absolutnie nie
    mogłam
    >
    > jej odłożyć. To nie tyle kryminał co powieśc psychologiczna
    > o.....analfabetyźmie i zbrodniach do jakich prowadzi wstyd. Rewelacyjna
    > książka, polecam każdemu.

    dzięki za odpowiedź , wszystkie wymienione akurat czytałam :(
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powieści Ruth Rendell
    tanger_soto napisała:

    > Gość portalu: mercuria napisał(a):
    >
    > > Na pewno jest przetłumaczona powieść z inspektorem pt. "Simisola", bardzo
    > > dobra. Poza tym na pewno jest "Druhna weselna", już nie taka dobra, właśni
    > e
    > > wczoraj skończyłam czytać i jestem zawiedziona.
    > >
    > > Mi kiedyś w ręce wpadła książka "Judgement in Stone" RR i absolutnie nie
    > mogłam
    > >
    > > jej odłożyć. To nie tyle kryminał co powieśc psychologiczna
    > > o.....analfabetyźmie i zbrodniach do jakich prowadzi wstyd. Rewelacyjna
    > > książka, polecam każdemu.
    >
    > dzięki za odpowiedź , wszystkie wymienione akurat czytałam :(

    Witam, jesli jestes zachwycona Ruth Rendell, siegnij tez do jej ksiazek pisanych
    pod nazwiskiem: Barbara Vine, sa jeszcze lepsze!!! Bardziej psychologiczne;
    tzw. psycho-thriller.
    pozdr.

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Tajemna historia
    Tajemna historia
    Nie jestem w stanie pojac z jakiego powodu tworczosc Pani Tartt
    przechodzi kompletnie bez echa, przynajmniej w polskich mediach
    (ktore w dziedzinie literatury pozostawiaja wiele do zyczenia,
    jesli szuka sie czegos co nie jest ksiazka Helen Fielding,
    Milosza lub innego wielkiego tworcy cieszacego sie szacunkiem
    powsciagliwego ogolu, stajemy przed wielkim problemem
    niedoinformowania). Ksiazka Donny Tartt pt. Tajemna Historia
    jest jedna z najlepszych rzeczy jakie udalo mi sie przeczytac na
    przestrzeni kilku ostatnich lat. Nie przesadzam. Jest jedna z
    niewielu ksiazek, ktore nie opowiadaja nam o sciganych depresja
    z powodu braku faceta i nadmiaru diet kobiet w wieku ok. 3o lat,
    nie jest wspomieniami o lepszych, oczywiscie minionych latach,
    nie opowiada ona tez o milosci przez internet. W tej ksiazce
    jest wszystko i jak u pewnego angielskiego rerzysera zaczyna sie
    od trzesienia ziemi i pozniej napiecie rosnie. Wszystko jest
    realne i namacalne. Napisana doskonale, z wielka wirtuozeria
    warsztatu pisarskiego. Pomimo dosc kipskiego tlumaczenia (w
    ktorym mozemy doszukac sie calej sterty bledow stylistycznych,
    gramatycznych, z rodzynkiem w postaci "chodować") mozna w pelni
    docenic wszyskie walory powiesci. Ksiazka bogada w aluzje i
    odwolania. Doskonaly kryminal. Doskonala proza. Doskonala
    powiesc psychologiczna i obyczajowa. Goraco polecam! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dzwoniłem do "Wyborczej" w sprawie "Lolity"...
    16latka w sprawie Lolity do powiedzenia ma...
    16 latka Wprawdzie inna, niz ta, ktora sie wyzej wypowiadala (a juz na pewno
    nie byla "nimfetka" ;)), ale tez kupilam LOLITE i juz przeczytalam.
    Bardzo dobra powiesc psychologiczna, zdarzalo mi sie "obcowac" z duzo bardziej
    nieprzyzwoitymi ksiazkami, filmami etc., wiec niech mamusie nie przesadzaja.
    Ksiazka utwierdzila mnie w przekonaniu, ze bohaterowi literackiemu czytelnik
    jest w stanie tym wiecej wybaczyc, im bardziej z nim obcuje. Mysle, ze nawet
    osoby ostro potepiajace pedofilie nie potepiaja H.H. za jego sklonnosci...
    Chociaz tego do konca nie wiem:) Tylko dlaczego on musial miec tak glupie
    nazwisko? ;-). W kazdym razie "Lolita" to naprawde kawal dobrej literatury i
    polecilabym ja wszystkim - byc moze z wyjatkiem mojej mamy i katechety :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Krystyna córka LAwransa
    To nie jest zwykła saga rodzinna w stylu Klan czy saga o ludziach lodu, czyli
    bla-bla-bla. Ani powiesc historyczna. To jest powiesc psychologiczna, bardzo
    subtelna, oszczedna, prawdziwa, nie widze w niej zadnego moralizatorstwa.
    Zamiast pedagogicznych pouczeń FAKTY i konsekwencje ! Prawda o kobiecie i
    małżeństwie celowo umieszczona w scenerii sredniowiecza. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Lista lektur dla licealistów. Co zmienić?
    Żenada
    Dwa dni tego skończyłem "przerabianie" "Granicy" - dlaczego w liceum uczeń
    dostaje marniutką powieść "psychologiczną", zamiast "Pani Dalloway" -
    genialnego studium psychologicznego postaci lub kilku pierwszych
    rodziałów "Czarodziejskiej Góry" , dlaczego "Cgłopów" - których ma przeczytać w
    całości - omawia w ciągu 3 lekcji? Dlaczego męczy "Potop" albo "Ogniem i
    Mieczem". Reforma jest chora, proponuję świeżego powiewu, np. "Kobieta z wydm"
    albo coś zza Oceanu...


    Visit my blog: soulbrother.blox.pl

    Beautifully human! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Lista lektur dla licealistów. Co zmienić?
    soulbrother napisał:

    > Dwa dni tego skończyłem "przerabianie" "Granicy" - dlaczego w liceum uczeń
    > dostaje marniutką powieść "psychologiczną", zamiast "Pani Dalloway" -
    > genialnego studium psychologicznego postaci

    Czytanie "Granicy" to istny koszmar. Do tego nauczycielka wmawia nam
    bezustannie, że to jedno z największych arcydzieł polskiej literatury
    XXw. "Pani Dalloway" to wspaniała książka i zastąpienie nią "Granicy" byłoby
    dobrą decyzją. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Jak romans to chociaż bez happy endu
    Ze wszystkim co napisałaś, zgadzam się bardzo chętnie :) Wiele odczuć i opinii
    podzielam. Jedno tylko podtrzymuję: znajomość zakończenia - czy to kryminał,
    czy powieść psychologiczna, czy "harlequin" ;) - psuje przyjemność płynącą z
    czytania. Oczywiście, im lektura bardziej zawiła i skomplikowana, w tym
    mniejszym stopniu psuje. Ale jednak. Zdaję sobie sprawę, że moja opinia jest
    bardzo subiektywna. Znam takich, którzy sięgają po książkę tylko wtedy, kiedy
    podejrzane już w księgarni czy bibliotece zakończenie się podoba ;) No, ale
    każdy mierzy świat (i książkę) własną miarką :)
    Zresztą, my tu gadu-gadu, a może 'kiluka' już losy Jane Eyre zna... :)
    Pozdrawiam :) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: POMÓŻCIE MI ODNALEŹĆ TĘ KSIĄŻKĘ !!!
    moze to ;)

    KERSTIN EKMAN
    CZARNA WODA

    "Powieść psychologiczna z bogatym tłem społeczno-obyczajowym osnuta wokół
    podwójnego morderstwa."

    www.szwedzka.pl/proza_90.html Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Olga Tokarczuk - Prowadź swój pług przez kości ..
    Gdyby autorka nie zapewniała w wywiadach, że książka jest pastiszem gatunków
    popularnych, to bym na to nie wpadła :) Nie ma tam zawiłej intrygi, wodzenia
    czytelnika za nos, nikt nie prowadzi śledztwa, za którym czytelnik mógłby
    podążać,brak atmosfery zagrożenia, które może dopaść nie wiadomo kogo nie
    wiadomo kiedy, - wszystko jest dość oczywiste.
    Raczej powieść psychologiczna - poznajemy osobowość głównej bohaterki i jej
    gnostycką wizję świata. Świetny styl, opisy krajobrazu, trafne spostrzeżenia -
    często aforystycznie sformułowane, trochę aluzji literackich. Pesymistyczne i
    ponuraste.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Pocałunek kobiety-pająka
    Ja się nie zgadzam. Po pierwsze Pocałunek kobiety-pająka nie
    jest TYLKO dobra książkę, bo jest to książka wybitna. No, ok...
    książek wybitnych tyle ile czytelników gotowych je za takie uznać,
    więc może mniej ogólnikowo.

    Mam tutaj na myśli fakt, że powieść jest bardzo, bardzo
    autotematyczna... w tak szerokim zakresie, że naprawdę zamysł i
    ambicję artystyczne tej powieści moim zdanie trudno zbyć tylko
    terminem "dobrej książki" Chodzi tutaj o takie postmodernistyczne
    zabawy z konwencją. Popkulturowe tropy wykorzystywane są na tylu
    poziomach, że pozwalają czytać tę książkę na wiele sposobów: może być
    to kryminał, sensacja, powieść szpiegowska, romans, melodramat,
    powieść psychologiczna, obyczajowa, polityczna itp. Puig zmajstrował
    kolaż, który ciężko jednoznacznie zakwalifikować. Do tego ten wątek
    homoseksualny, który jeszcze bardziej wszystko zacieśnia.

    Ciekawa jest przeróbka typowych motywów z kultury popularnej, jak
    właśnie femme fatale, ale też stworzenie nowego czyli tytułowej
    kobiety pająka.

    Nie zgodzę się natomiast, co do stwierdzenia, że przypisy są
    interesujące. Bo te przypisy może mogły być interesujące w latach 70'
    kiedy powieść powstawała, ale współczesna psychologia ma nieco
    odmienne zdanie na temat homoseksualizmu i psychoanaliza nie cieszy
    się specjalnym poważaniem w tej kwestii. Wartość naukowa przypisów
    jest stricte historyczna.

    Pozdr. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czemu lubicie horrory?
    """Czy tak jest ze
    wszystkimi horrorami czy tylko King ma taki styl?""

    dla mnie jest tak ze wszystkimi. najwiecej przeczytalam Kinga,
    troche Koonza i jedna Barkera oraz Anne Rice i oprcz tego zaliczylam
    rozne horrory filmowe. na niczym nie odczulam jakiegos okropnego
    strachu - napiecie i owszem, gdzieniegdzie walilo serce ale nie moge
    powiedziec zebym sie BALA.
    moze dlatego ze jednak w podswiadomosci mam ze to fantazja.

    W ten sam sposb mozna sie 'bac' czytajac kryminal albo powiesc
    psychologiczna gdzie za chwile ma sie stac cos bardzo zlego -
    morderstwo, gwalt, okruciendtwo itd.

    Minnie Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powieśc psychologiczna "z głębią" - pomocy!
    powieśc psychologiczna "z głębią" - pomocy!
    Dostałam dosłownie takie zamówienie na prezent dla kobiety, która
    kończy 30-tkę.
    Błagam o pomoc, bo sama siedze ostatnio w zupełnie innych klimatach
    (pierwsze, co mi pryszło do glowy, było "W poszukiwaniu staraconego
    czasu", hehe;))), a oprócz tego słabo sie znam na tym, co ostanio
    czytaja kobiety i obdarzaja mianem "powieści psychologicznej".
    Chciałabym żeby to było ambitniejsze niz przeciętne babskie
    czytadło, ale przystepne, bo dla osoby, która nie rozczytuje sie w
    książkach "nalogowo". Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: powieśc psychologiczna "z głębią" - pomocy!
    A nie jest tak, ze niemal wszystko mozna okreslic jako 'powiesc
    psychologiczna'?
    Polecam "Polbrata" Larsa Saabye Christensena, "Odkrycie nieba"
    Harry'ego Mulischa, "Kradnac konie" Pera Pettersona, "Czytajac
    Lolite w Teheranie" Azar Nafisi, "Dom Augusty" Majgull Axelsson (to
    te, ktore jako pierwsze przychodza mi na mysl). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dobra powieść psychologiczna- co polecacie?
    Dobra powieść psychologiczna- co polecacie?
    Podam przykłady ulubionych książek i autorów :
    Anna Tyler np."Przypadkowy turysta"
    Irvin Shaw np. "Lucy Crown"
    Sigrid Undset " Krystyna córka Lavransa"
    Obecnie czytam " Trzy" Teda Dekkera"
    Szukam czegoś mniej wiecej w tym rodzaju.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: poleccie ksiazke na dluga droga pociagiem!
    rany...
    A czym dluga jazda pociągiem różni się od długiej jazdy autobusem lub długiego
    lotu? I czy to powinna być inna ksiązka niż taka do czytania na co dzień? A czy
    koleżanka preferuje mroczną powieść psychologiczną w typie "Idioty" czy też
    powieść drogi jak "Morderstwo w Orient Ekspressie"?

    PS "Pociągi pod specjalnym nadzorem"
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czemu służą lektury szkolne ?
    Jezus...coś tu do kogoś nie dociera...Ilu w Polsce jest hydraulików? Tysiące.
    Ilu jest dobrych? Setki? ilu genialnych? No góra 30-stu:)
    I tak samo jest z nauczycielami - polska forma edukacji doskonale daje odczuć
    nauczycielowi, że lepiej dla niego byc przeciętnym nudziarzem , zwłaszcza jesli
    ma dyrektora idiotę(np. w-f-arza:))))). Wtedy nikt się go nie czepia i nie ma
    problemów ze względu na oryginalnoścć i niekonwencjonalne, autorskie metody, co
    najwyżej temat krzywo wpisze w dzienniku i tylko o to może być awantura.:)
    A co do lektury, to zdecydowanie "Granica" już dawno powinna rynsztok zaliczyć
    i ktoś mógłby się tym podetrzeć, bo do tego owa powieść "psychologiczna" się
    nadaje...Zamiast "Szewców" Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: właśnie przeczytałam książkę...
    ja czytuję w autobusie i przed spaniem.
    Skończylam: Cień Wiatru, wspaniała, leniwa powieść psychologiczna? historyczna?
    detektywistyczna? romans? trudno powiedzie ale czyta się świetnie.
    Skończyłam: Boże Narodzenie w Lost River - Fannie Flagg, nie polecam, świetna
    autorka napisała czytadło na odczepnego, żeby zarobić (?)
    Skończyłam: Noc Wyroczni Austera - niezłe ale mało.
    czytam: Krew Królów Petera Berlinga czyli dalsze losy Dzieci Graala tegoż
    autora, soczysta powieść przygodowa osadzona w XII wieku
    czytam: Umberto Eco - Tajemniczy Płomień Królowej Loany - bez większego
    przekonania.
    do przeczytania czeka opowieść o podróżach Magellana "na krawędź Ziemi" chyba.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Studia doktoranckie rozpoczynające się luty/marzec
    charioteer1 napisał:

    > Co za pierdoly! Sa dziedziny psychologii, w ktorych sie korzysta z
    > wystandaryzowanych testow i sa takie, w ktorych sie z gotowych testow nie
    > korzysta. Metody badawcze psychologii nie ograniczaja sie do papieru i olowka.
    >

    Jakie? Podaj te metody i te dziedziny. Racja, że oprócz testów stosuje się obserwacje, rozmowy i eksperymenty, ale najczęściej nie wyłącznie. Swoją drogą ciekawa jestem jakich to obserwacji psychologicznych czy rozmów psychologicznych mogą dokonać niepsychologowie, ale np. historycy. I czy taka obserwacja czy rozmowa zasługiwałaby wtedy na miano "psychologicznej", skoro dokonała jej osoba, która na mechanizmach psychologicznych się w ogóle nie zna albo zna się wybiórczo. Raczej to będzie quasi-obserwacja, quasi-romowa. Tak to można napisać powieść psychologiczną, ale nie pracę naukową z dziedziny psychologii. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: najfajniejsza lektura
    Droga Anno Klaro. To że Tobie podobają się innego typu lektury nie oznacza że
    wszyscy forumowicze muszą się stosować do Twoich faworytów literatury szkolnej.
    Mnie osobiście Zbrodnia I Kara podobała się bardziej jako powieść
    psychologiczna niż np. Gombrowicz którego tak uwielbiasz. Twój wybór ale
    pozostaw także wybór innym. Może trylogia jest schematyczna ale sądze że w
    dobry sposób ukazuje tamte czasy. Każda z tych książek które tutaj wymieniamy
    może się jednym podobać zaś innym nie. Trudno ludzie mają różne gusta ale to
    nie powód aby od razu najeżdać na niektórych tylko dla tego że nie czytają
    Twych ulubionych lektur. Troszke tolerancji moja droga (zresztą tak samo
    Dostojewski jak i Sienkiewiczuważani są za naprawde wielkich twórców,
    oczywiście Ty może wiesz lepiej a ja się mylę ;) )
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: psychologiczne portrety bohaterów w powieściach ;)
    sais napisała:

    > PS: podziękowania dla camerthon za tus'y - po ich przerobieniu test na uam
    > okazał się miłym zaskoczeniem, był bowiem - w moim odczuciu - łatwiejszy od
    > tych tus'ów od ciebie

    Cieszę się :)

    A propos powieści:
    W sumie "Granica" to pierwsza polska powieść psychologiczna, ale my nie
    jesteśmy na lekcji polskiego, a sam temat wątku nie zakłada wymieniania
    powieści psychologicznych tylko portretów - czy 'zwykły' obraz choroby
    psychicznej w literaturze też pod to podpada?

    A zatem:
    "Lot nad kukułczym gniazdem"
    Krzysztoń "Obłęd" - nie czytałam, ale jest to podobno wnikliwe studium choroby
    psychicznej. Poluję :)
    "Makbet"
    "Dr Jekyll i Mr Hyde"
    "Lolita"
    "Weronika postanawia umrzeć"
    "Ptasiek"
    "Lśnienie"
    "Zbrodnia i kara" oczywiście (zespół majaczeniowy?)
    A "Cierpienia młodego Wertera?

    Stworzone na szybko, jak coś mi się przypomni to dopiszę :)

    camerthon
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Czy chcielibyście coś takiego przeczytać???
    Czy chcielibyście coś takiego przeczytać???
    W piątym tomie Autobiografii Gurua pisze:

    "Zapewniam uroczyście, iż utwór pełen nieszczęść, kataklizmów i
    rozpaczy potrafię napisać bez trudu, już próbowałam i sama się nad
    nim popłakałam bez opamiętania. Przygnębił mnie bezdennie. Musiałyby
    się we mnie rozszaleć skłonności sadystyczne, żebym czymś takim
    obdarowała bliźnich, mowy nie ma i w ogóle wykluczone, a reszta
    świata niech sobie myśli, co chce."

    Krótko mówiąc, Dziełłła nie dostaniemy choćbyśmy się w tyłek
    ugryźli - natomiast myśleć o nim nam Gurua nie zabrania ))
    No więc pomyślałam. Czy strawiłabym bezdennie przygnębiający tragizm
    w wydaniu Gurui? No bo z jednej strony byłoby to zaprzeczenie
    wszelkiej Guruowatości i nawet w scenie rozdzierającej serce na
    ćwierci dopatrywałabym się komizmu, a z drugiej strony - Gurua dobrą
    pisarką jest, warsztat posiada, obserwować ludzi i życie potrafi,
    byłoby to zatem wściekle realistyczne i prawdopodobne do bólu (ot,
    choćby gdyby zechciała się wgłębić w ciężkie dzieciństwo i smutną
    młodość Ewy Marsz - byłaby to dołująca powieść psychologiczna
    pierwsza klasa), słowem, nawet gdyby to było beznadziejnie dołujące,
    wciąż jeszcze byłby to kawałek niezłej literatury.

    Przyznam Wam, że jestem rozdarta. Na razie dopiero na dwoje.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co teraz czytanie-listopad
    opty2 napisała:

    > jest to powieść psychologiczna z wątkiem kryminalnym,
    > tym razem akcja dzieje się w Danii,
    > mnie sie podobała
    > Chiaro

    nie znam osoby z kręgu moich znajomych, którzy by na nią narzekali, więc coś
    jest na rzeczy
    Mnie się podobał ten wątek psychologiczny a nie tylko kryminalny.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Skandynawska literatura...czy są milośnicy?
    maniaczytania napisała:

    > Dorzuce jeszcze Marianne Fredriksson - "Anna, Hanna i Johanna"
    > i "Elisabeth i Katarina".

    O właśnie! Bardzo mi się podobały te książki!

    Polecam jeszcze
    Wyjątek" Christiana Jungersena

    Niby kryminał, ale dla mnie bardziej powieść psychologiczna. Grubaśne, ale
    bardzo wciągające tomisko

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Czarna polewka" - kto już czytał?
    Nie rozumiem aż takiego ogromnego zaangażowania w Jeżycjadę - przecież nie jest
    to ani powieść psychologiczna, ani pełna głębi klasyka z postaciami bardzo
    złożonymi psychicznie - to zwykłe, miłe czytadła. Daleko Jeżycjadzie do
    powieści realistycznych (opisy miejsc akcji to nie wszystko). Bohaterowie mają
    być ciekawi a nie skrajnie rzeczywiści. Po co analizować w kółko poszczególne
    postawy życiowe, skoro te książki nie pretendują do tego by być kodeksem
    moralnym i etycznym współczesnej kobiety? A to że niektóre wątki są
    schematyczne? Cóż, nie wyobrażam sobie (chociaż tego nie pochwalam), jak można
    tego uniknąć, pisząc 17 część cyklu...
    Te książki się połyka w jeden wieczór i tyle - bez analizowania, bo nie ma
    czego i po co analizować.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Polecam ksiazke !!!!!!!!!!!!
    Jak się komuś Menkell podoba to powinien mu też odpowiadać Marek Krajewski
    (Widma w mieście Breslau, Koniec świata w Breslau, Śmierć w Breslau, Festung
    Breslau). Kryminały. Mroczne. Dużo się dzieje w głowie głównego bohatera. Acz
    powieść psychologiczna to to nie jest.
    Ale gorąco polecam moja miłość Arturo Perez - Reverte. zwłaszcza Królowa
    Południa. W ogóle w każdej jego książce jest i fabyła intrygująca i pojawia się
    postać silnej kobiety, która frabuje tajemnicą/niedomówieniem, jakie nosi w
    sobie, ale w Królowej Południa to jest mistrzostwo - przynajmniej dla mnie.
    Książka z pogranicza reportażu, ale reportażem jest takim więcej literackim.
    Fabuła wciągająca i widać jak zmienia się dojrzewa główna bohaterka na tych
    paruset stronicach - od prostej dziewczyny pilota-przewoźnika narkotyków do
    królowej brudnego biznesu. Tak we mnie ta książka wsiąkła, że zaczełam nosić
    bransoletki jak Teresa...ale już mi przeszło
    A dla całkowitego odprężenia Andrzeja Pilipiuka polecam. Uprzedzam, ze poczucie
    humoru ma specyficzne, ale po paru opowiadaniach nie sposób nie sprawdzić co
    więcej się przydażyło polskiemy cywilnemu egzorcyście Jakubowi Wedrowyczowi. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: i.kobieto - zapytanie mam :o)
    Myślałam nad kupieniem 2 książek, bo ta trzecia pt. "Mysza na
    wakacjach. Bajka nie dla dzieci" - jej streszczenie w necie jakoś
    niezachęcająco brzmi:
    "Powieść psychologiczna, konceptualna, epizodyczna... O arystach,
    imigrantach, bezrobotnych, ubogich, o wszystkich wyrzuconych na
    margines, zaplątanych w nieswoje środowisko, w inny świat,
    walczących o akceptację, o miłość".
    Wszedzie to samo streszczenie, które mi za "ciężko" i przygnębiająco
    brzmi...



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Wybitni poeci i pisarze lwowscy...
    Irzykowski Karol (1873-1944)
    Krytyk literacki, prozaik. Studia germanistyczne na Uniwersytecie Lwowskim. Był
    jednym z najwybitniejszych krytyków literackich XX w. Drogę twórczą rozpoczął
    jako prozaik. Jego eksperymentalna powieść psychologiczna Pałuba (1903, wydana
    wraz z opowiadaniem Sny Marii Dunin) uchodzi do dziś za jedno z najbardziej
    interesujących osiągnięć prozy polskiej XX w. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: czy są mężczyźni, którzy boją się kochać?
    czy są mężczyźni, którzy boją się kochać?
    Mam na myśli, czy są tacy mężczyźni, którym zdarza się zakochać w kobiecie, i
    okazać jej ciepło i przyjaźń, ale... nie odważą się jej pocałować? Jeśli tak,
    to z czego to może wynikać? czy może z zaburzonych relacji z matką? Nie znam
    się na psychice mężczyzn, a chciałabym się coś na ten temat dowiedzieć, chcę
    bowiem napisać powieść psychologiczną. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Gdyby przyszło ci pisać książki...
    Ja napisałabym powieść psychologiczną o samotnym bohaterze poszukującym
    głębszego sensu w tym co robi na codzień. Spróbowałabym uwić historyjkę
    wielowątkową, aczkolwiek raczej zrozumiałą dla przeciętnego czytelnika.
    Ważne kwestie stanowiłyby rozważania na temat ludzkich narodzin i śmierci,
    odczuwania szczęścia i rozpaczy, życia w tłumie, a jednak samotnie. Z
    pewnością nawiązałabym również do niektórych myśli filozoficznych, dzieł
    literackich oraz ogólnie dorobku kulturalnego.
    Naturalnie nie zabrakłoby wątku miłosnego. Dodatkowo wplotłabym odrobinę
    mistyki i to wszystko okrasiłabym niespodziewanymi zwrotami akcji.
    Sukces murowany ;) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: granice swobody?
    Gość portalu: Sol napisał(a):

    > "Zważywszy twój charakter, zostawiając ci swobodę, zamykam cię w granicach cias
    > niejszych niz te,
    > które ja mógłbym ci zakreslic."
    >
    > M. de Lafayette "Księżna de Cleves"
    >
    > Zastanawiam się...czasami własny charkter stanowi kule u nogi, ironia, prawda?
    > Czy mozna chciec dwoch rzeczy jednoczesnie? Czy czesto zdarza sie, ze tracimy c
    > os w imie trzymania
    > sie przekonan, ktore istnieja tylko sila rozpedu, bo juz dawno przestalismy w n
    > ie wierzyc? Jak czesto
    > slepo tkwimy przy regulach gry, ktore dawno juz powinnismy zmienic? Jak czesto
    > cierpimy z powodu
    > swoich wyborow, wiedzac,ze byly sluszne (na dluzsza mete) ale bolesne (w tej ch
    > wili). Duzo watkow
    > mi sie nasuwa w zwiazku z tym cytatem, tylko jakos nie moge ich ogarnac w tej c
    > hwili ; ) Ale temat
    > rzucam. mniej lub bardziej sprecyzowany : )
    >
    > cytat pochodzi z romansu XVIIwiecznego, ale nie tylko o milosci mysle w tej chw
    > ili.

    To jest pierwsza powiesc psychologiczna.., ze tak powiem prekursorka gatunku...
    A wracajac do tematu, to czestokroc- konwenans, wychowanie, mentalnosc, oczekiwania spoleczne, sa
    dla nas skuteczniejszymi kajdanami, niz zamkniecie w klatce przez ukochana osobe. Łatwiej walczyc z
    inna osoba, niz ze samym soba, z zasadami, ktore wyksztalcilismy w swym zyciu i ktore zostaly nam
    wpojone....A juz najsurowszym sedzia jest nasze wlasne sumienie...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powieść psychologiczna!
    Powieść psychologiczna!
    Pewnego dnia policjant ukrył się w kuble na śmieci, czym bardzo zdenerwował
    generała, generał nie czekając długo odrzekł:
    - Dlaczego schowałeś się w kuble na śmieci policjancie?
    Policjant odpowiedział (z oddali zbliżał się plotkarz):
    - Chciałem siku. (Plotkarzowi nie było do śmiechu, bo od dwóch godzin nie
    miał się gdzie wypróżnić.) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Gdybyscie pisali ksiazke...
    )

    To zależy, jaka miałaby być to powieść. Jeżeli humorystyczna lub przewrotna to
    nazwałabym jak mi się podoba (lub strasznie nie podoba), ale jeśli byłaby to
    poważna powieść psychologiczna czy obyczajowa to chciałabym, żeby było
    realistycznie.

    Ale w sumie zabawna byłaby książka o babci Andżelice i wnuczce Zdzisławie (taka
    futurologia ) )


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: bateria sloneczna (ogniwa fotowoltaiczne)


    Tomek napisał(a):
     | Peptulis Amargolis wrote:

     | Czesc,

     | moj ojciec wymyslil sobie, ze bedzie podlewal ogrodek woda ze studni.
     | Do tego celu chce sobie kupic pompe plywakowa i agregat pradotworczy
     | (bo to dzialka i nie ma pradu).

     | Na westernach widziałem takie wiatraczki na domach.
     | Czy one przypadkiem nie napędzały pompy?

     Oczywiście że napędzału pompy. To są pompy przeponowe. Drut jaki idzie od
     wykorbienia na wale wiatraka napędza przeponę. Proste tanie i
    niekłopotliwe w
     uzytkowaniu. Jak zrobić żeby było paskudne to mało kto będzie chciał
     sprywatyzować. Ale nie na baterie słoneczną. Pomysł chyba upadnie. A
    szkoda bo
     dobry. Tomek

    No a jakby sie uprzec i chciec takie cos oprzec jednak na energii
    slonecznej?
    Tyle ze nie slonko-ogniwo-prad-pompa tylko
    podobnie jak lodowka: slonko-czarny "anty kaloryfer"-jakies
    zaworki-pompa przeponowa?

    Pewnie sprawnosc/skutecznosc bedzie nie za wysoka ale "na oko" powinna
    byc wieksza niz sprawnosc zespolu ogniwo-pompa.


     Bo to zawsze jest najgłupsze,
    Kiedy się kto przy czym uprze.
    Boy " Słówka" Stefania (powieść psychologiczna)
    Nie tylko upór szkodzi miłości.
    Oczywiście możesz się upierać. Pooglądaj westerny i współczesne amerykańskie
    filmy. Na jednych i drugich bardzo często widać takie pompy. Amerykanie to nie
    kretyni. Jakby nie działało to by wszystkie takie instalacje rozwalili i
    założyli jakiś badziew typu "slonko-czarny "anty kaloryfer"-jakies
     zaworki-pompa przeponowa". Wiatr wieje częściej niż świeci Słońce. Ale jak
    chcesz to pokombinuj, zrób taka pompę i pochwal się parametrami. A ja wtedy
    zrobię taką na wiatr i sprawdzimy obie w praktyce. Tomek

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Heheh , ta ich jedyna demokracja ,...
    Stefania
    (powieść psychologiczna)

    Kto poznał panią Stefanią,
    Ten wolał od innych pań ją.

    Coś w niej już takiego było,
    Że popatrzyć na nią miło.

    Oczy miała jak bławatki
    I na sobie ładne szmatki.

    Chociaż to rzecz dosyć trudna,
    Zawsze była bardzo schludna.

    Aż mówił każdy przechodzień:
    "Ta się musi kąpać co dzień."

    Choć męża miała filistra,
    W innych rzeczach była bystra.

    Jeździła aż do Abacji
    Po temat do konwersacji.

    Prócz tego natura szczodra
    Dała jej b. ładne biodra.

    Raz ją poznał jeden malarz,
    Który często pijał alasz.

    Jak ją zobaczył na fiksie,
    Zaraz w niej zakochał w mig się.

    Miała w uszach wielki topaz
    I była wycięta po pas.

    Przedtem widział różne panie,
    Ale zawsze bardzo tanie.

    I do swego interesu
    Miały dosyć podłe desu.

    Strasznie się zapalił do niej
    Wszędzie za Stefanią goni.

    Miał kolorową koszulę
    I przemawiał bardzo czule.

    Żeby dała mu natchnienie,
    Ale ona mówi, że nie.

    Że umi kochać bez granic,
    Ale to też było na nic.

    Potem jej mówił na raucie:
    "Dałbym życie, żebym miał cię."

    Jak zobaczył, że nie sposób
    Poszedł znów do tamtych osób.

    Ale już zaraz za bramą
    Mówił, że to nie to samo.

    Takiej dostał dziwnej manii,
    Że chciał tylko od Stefanii.

    Bo to zawsze jest najgłupsze,
    Kiedy się kto przy czym uprze.

    Mówili mu przyjaciele
    "Czemu jesteś takie cielę?

    Z kobietami trzeba twardo,
    A nie cackać się z pulardą."

    Więc jej zaczął szarpać suknie:
    A ta jak na niego fuknie.

    Wtedy całkiem stracił humor
    I upijał się na umor.

    Potem do Stefanii lubej
    List napisał dosyć gruby.

    Że to będzie znakomicie
    Jak sobie odbierze życie.

    A ona myślała chytrze:
    "To by było nienajbrzydsze."

    Lecz jak przyszło co do czego,
    Jakoś nic nie było z tego.

    Potem znowu za lat kilka
    Przyszła na nią taka chwilka.

    I myślała, czy to warto
    Było być taką upartą.

    Lecz tymczasem mu wychłódło,
    Bo już była stare pudło.

    Tak to ludzie trwonią lata,
    Że nie są jak brat dla brata.

    Z tym największy jest ambaras,
    Żeby dwoje chciało na raz. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Może to wywoła usmiech?
    Może to wywoła usmiech?
    1. STEFANIA ( Powieść psychologiczna)
    Kto poznał panią Stefanią, Ten wolał od innych pań ją.
    Coś w niej już takiego było, Ze popatrzyć na nią miło.
    Oczy miała jak bławatki I na sobie ładne szmatki.
    Chociaż to rzecz dosyć trudna, Zawsze była bardzo schludna.
    Aż mówił każdy przechodzień: „ Ta się musi kąpać co dzień ” .
    Choć męża miała filistra, W innych rzeczach była bystra.
    Jeździła aż do Abacji Po temat do konwersacji.
    Prócz tego natura szczodra Dała jej b. ładne biodra.
    Raz ją poznał jeden malarz, Który często pijał alasz.
    Jak ją zobaczył na fiksie, Zaraz w niej zakochał w mig się.
    Miała w uszach wielki topaz I była wycięta po pas.
    Przedtem widział różne panie, Ale zawsze bardzo tanie.
    I do swego interesu Miały dosyć podłe desu.
    Strasznie się zapalił do niej, Wszędzie za Stefanią goni.
    16 Miał kolorową koszulę
    I przemawiał bardzo czule. Żeby dała mu natchnienie. Ale ona mówi, że nie.
    Że umi kochać bez granic, Ale to tyż było na nic.
    Potem jej mówił na raucie: „ Dałbym życie, żebym miał cię ” .
    Jak zobaczył, że nie sposób, Poszedł znów do tamtych osób.
    Ale już zaraz za bramą Mówił, że to nie to samo.
    Takiej dostał dziwnej manii, Że chciał tylko od Stefanii.
    Bo to zawsze jest najgłupsze, Kiedy się kto przy czym uprze.
    Mówili mu przyjaciele: „ Czemu jesteś takie ciele?
    Z kobietami trzeba twardo, A nie cackać się z pulardą ” .
    Więc jej zaczął szarpać suknie: A ta jak na niego fuknie.
    Wtedy całkiem stracił humor I upijał się na umor.
    Potem do Stefanii lubej List napisał dosyć gruby.
    Że to będzie znakomicie, Jak sobie odbierze życie.
    A ona myślała chytrze: „ To by było nie najbrzydsze ” .
    Lecz jak przyszło co do czego, Jakoś nic nie było z tego.
    17 Potem znowu za lat kilka
    Przyszła na nią taka chwilka. I myślała, czy to warto Było być taką upartą.
    Lecz tymczasem mu wychłódło, Bo już była stare pudło.
    Tak to ludzie trwonią lata, Że nie są jak brat dla brata.
    Z tym największy jest ambaras, Żeby dwoje chciało naraz.

    BOY Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Portret ZBRODniarza w literaturze - jakie pytania?
    Miałam podobny temat - nie pytali mnie w ogóle o lektury, raczej dostawałam
    pytania ogólne: którego ze zbrodniarzy można rozgrzeszyć? Czy powieśc
    psychologiczna pomaga zrozumieć ludzką psychikę? i podobne ;] powodzenia Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: anka_33 pilnie poszukiwana...
    1. Stefania
    (Powieść psychologiczna)

    Kto poznał panią Stefanią,
    Ten wolał od innych pań ją.

    Coś w niej już takiego było,
    Że popatrzeć na nią miło.

    Oczy miała jak bławatki
    I na sobie ładne szmatki.

    Chociaż to rzecz dosyć trudna,
    Zawsze była bardzo schludna.

    Aż mówił każdy przechodzień:
    "Ta się musi kąpać codzień".

    Choć męża miała filistra,
    W innych rzeczach była bystra.

    Jeździła aż do Abacji
    Po temat do konwersacji.

    Prócz tego natura szczodra
    Dała jej b. ładne biodra.

    Raz ją poznał jeden malarz,
    Który często pijał alasz.

    Jak ją zobaczył na fiksie,
    Zaraz w niej zakochał w mig się.

    Miała w uszach wielki topaz
    I była wycięta po pas.

    Przedtem widział różne panie,
    Ale zawsze bardzo tanie.

    I do tego interesu
    Miały dosyć podłe desu.

    Strasznie się zapalił do niej,
    Wszędzie za Stefanią goni.

    Miał kolorową koszulę
    i przemawiał bardzo czule.

    Żeby dała mu natchnienie,
    Ale ona mówi, że nie.

    Że umi kochać bez granic,
    Ale to tyż było na nic.

    Potem jej mówił na raucie:
    "Dałbym życie, żebym miał cię".

    Jak zobaczył, że nie sposób,
    Poszedł znów do tamtych osób.

    Ale już zaraz za bramą
    Mówił, ze to nie to samo.

    Takiej dostał dziwnej manii,
    Że chciał tylko od Stefanii.

    Bo to zawsze jest najgłupsze,
    Kiedy się kto przy czym uprze.

    Mówili mu przyjaciele:
    "Czemu jesteś takie ciele?

    Z kobietami trzeba twardo,
    A nie cackać się z pulardą".

    Więc jej zaczął szarpać suknie:
    A ta jak na niego fuknie.

    Wtedy całkiem stracił humor
    i upijał się na umor.

    Potem do Stefanii lubej
    List napisał dosyć gruby.

    Że to będzie znakomicie,
    Jak odbierze sobie życie.

    A ona myślała chytrze:
    "To by było nie najbrzydsze".

    Lecz jak przyszło co do czego,
    Jakoś nic nie było z tego.

    Potem znowu za lat kilka
    Przyszła na nią taka chwilka.

    I myślała, czy nie warto
    Było być taką upartą.

    Lecz tymczasem mu wychłódło,
    Bo już była stare pudło.

    Tak to ludzie trwonią lata,
    Że nie są jak brat dla brata.

    Z tym największy jest ambaras,
    Żeby dwoje chciało naraz.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Literackie wzorce
    Literackie wzorce to chyba raczej tytuly niz autorzy.
    Np.Wspomnienia z domu umarlych- wzorzec literatury lagrowej;
    Don Kichote- wzorzec np.fantasy;
    Pani Bovary-powiesc psychologiczna z kobieta w roli glownej
    100 lat samotnosci- realizm magiczny
    etc.
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: R. Ziemkiewicz - "Obce ciało"
    Nie znoszę tej książki. Pospolity pornus dla podniesienia "wartości
    literackiej" udający powieść psychologiczną. Niestety wyszło jakby napisał go
    niewyżyty koleś, a nie autor tej rangi. Tfu, Panie Ziemkiewicz! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Dobra książka psychologiczna.
    Może nie stricte powieść psychologiczna, ale powieść, w której wg mnie
    najdoskonalej odmalowana jest psychika kobiety, powieść autorstwa mężczyzny,
    Pierra Choderlosa de Laclos "Niebezpieczne związki". Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: polećcie mi jakąś powieść psychologiczna!
    polećcie mi jakąś powieść psychologiczna!
    dla dziewczyny 20 latek:)tylko taką umiarkowanych rozmiarów:) z góry dzięki Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: WIELKA ANKIETA, JAKIE KSIĄŻKI NAJBARDZIEJ LUBISZ ?
    Nabokov zdecydowanie na prowadzeniu, poza tym Golding, Tokarczuk, Dostojewski,
    Gombrowicz, Mrożek (za Tango)
    z gatunków : powieśc psychologiczna i różne jej warianty, realizm magiczny,
    troszke sensacji i groteski Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Powiesc Psychologiczna w literaturze francuskiej.
    Powiesc Psychologiczna w literaturze francuskiej.
    Witam.

    Poszukuje informacji na powyzszy temat. Jezeli ktos cokolwiek wie (tytuly
    ksiazek, gazet etc) - asve(at)poczta.onet.pl

    Pozdrawiam. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Przeczytane w 2009 - odkrycia i gnioty
    Tym trupem z nożyczkami to mnie zniechęciłaś:) myślałam, że to
    raczej głeboka powieść psychologiczna, więc byłam bardzo ciekawa, co
    w niej tak przeraża. Ale trup z nożyczkami to chyba nie dla mnie:)
    Pozdrawiam Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: horror dla 13-latki
    czy dla 13latki to nie wiem, ale b.dobry


    A może coś z klasyki :bez krwi, która leje się wiadrami, nikt nikomu
    nic nie odrzyna, pająki nie wpełzają do ust, nie ma też groźby
    zagłady cywilizacji. Powieść psychologiczna, rozegrana na połtonach,
    niuansach,niedopowidzeniach i nie wiem czy przez to nie
    straszniejsza.
    Człowiek się zastanowi parę razy nocą czy na pewno musi iść do
    łazienki...

    "W kleszczach lęku" Henry James

    (...) "The Turn of the Screw" jest opowieścią pełną napięcia i
    niewypowiedzianego czaru. Akcja rozgrywa się na głuchej prowincji w
    starym, typowo wiktoriańskim dworze położonym wśród rozległego
    parku, w atmosferze ciszy, spokoju i kulturalnego dobrobytu. Ale pod
    powłoką normalnej scenerii, wśród ludzi zupełnie zwyczajnych kryje
    się jakaś straszna zagadka. Opowieść pisana w pierwszej osobie jako
    narracja guwernantki wciąga czytelnika, lecz nie wiadomo właściwie w
    co. Stopniowo dopiero wyłania się pewien obraz, pewna koncepcja,
    chociaż niepewność w rozróżnianiu realiów ciągnie się do samego
    końca i ona to stanowi w zasadzie główne źródło lęku. Lęk i
    niepewność są tutaj głównym motywem, sam strach jednak przeradza się
    raczej w wątpliwości natury moralnej. Iluzja splata się z
    rzeczywistością, a duchy nabierają cech symbolicznych, przeobrażają
    się w jakieś demony zła, które zdążają do całkowitego zawładnięcia
    duszami(...) głównych bohaterów powieści.

    Opowieść toczy się w atmosferze nie tyle faktów, co raczej
    możliwości i niedopowiedzeń, trzyma wciąż czytelnika w napięciu i
    pod urokiem niesamowitych iluzji. (...)

    Opowieść niezwykła i niezwykle opowiedziana - w pełni zasługująca na
    zainteresowanie, z jakim się ją przyjmuje i z jakim się ją czyta*.

    *to ze wstępu



    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co aktualnie czytacie? 2009
    John Updike - Pary
    to co lubię najbardziej, dobra amerykańska powieść psychologiczna,
    dlaczego od 40 lat nikt już nie pisze takich książek??
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co teraz czytacie? - grudzień
    Cień Karin Alvtegen
    książka, która wprowadza wewnętrzny ferment.
    To lubię.
    Ci, którym podobał się "Wyjątek" i nie obce są zawiłe i mroczne strony człowieka,powinni się nie zawieść. Uwaga! To nie jest kryminał, lecz powieść psychologiczna. Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Co teraz czytanie-listopad
    Ukryte wady - Elsebeth Egholm (Dunka)
    jest to powieść psychologiczna z wątkiem kryminalnym,
    tym razem akcja dzieje się w Danii,
    mnie sie podobała
    Chiaro Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Niesmiala propozycja gry
    aaneta napisała:
    Ja w ogóle jestem do tyłu
    > z
    > literaturą rosyjską, mam chyba jakiś uraz, chociaż miałam wspaniałą
    rusycystkę
    > w
    > podstawówce, która bardzo chciała pokazać mnie i innym wybrańcom z krużka
    > liubitieliej russkawo jazyka wspaniałość kultury rosyjskiej, ale skończyło się
    > na Puszkinie i skazkach. A za moich licealnych czasów Dostojewskiego w spisie
    > lektur nie było. Jednakowoż jestem bardzo ciekawa, co w nim jest takiego
    > wielkiego. Powiecie? Proooszę!

    Rusycystkę miałam wspaniałą tylko w piątej klasie - ona naprawdę potrafiła
    zaszczepić ciekawość do obcego języka, przedzieranie się przez świat bukw w
    jej towarzystwie to najwspaniajsza podróż szkolna, jaką pamiętam... Ale później
    to już była tragedia. Nowe panie i nowe, jeszcze nudniejsze podręczniki. Nikt
    nigdy nam nie próbował zademonstrować, że po rosyjsku można czytać wspaniałą
    literaturę... Nigdy też nie odwyżyłam się po rosyjsku czytać. "Zbrodnię i
    karę" (lekturę, jak wspominasz Aneto, nieobecną w spisie lektur) przeczytałam w
    liceum , chyba wiedziona zwykłą ciekawością ? Pochłonęłam książkę w parę dni.
    To był najwspanialszy kryminał i powiesć psychologiczna i ... znalazłam w niej
    wszystko! Zresztą podobnie jak po wielu latach (na początku lat 9o-tych) w
    innych "cegłach", które niepokoiły mnie na półce w domowej bibliotece. Tym
    razem po szwedzku, właśnie ukazały się nowe przekłady (świetne!) i w końcu
    podjęłam wyzwanie, bo czytanie klasyki słowiańskiej w języku germańskim
    wydawało mi się początkowo czymś co najmniej niewłaściwym. Ale po kilku
    stronach zapomniałam, w jakim języku czytam. Epicki rozmach, szczegóły w opisie
    postaci, świeżość dialogów, egzystencjalne lęki, konflikty moralne, odwieczna
    walka dobrego ze złym, jakiś ciążący w tym ból... - to wszystko wydawało mi się
    tak niesamowicie aktualne... Nie potrafię powiedzieć więcej, nie potrafię
    przeprowadzić profesjonalnej analizy. Dostojewski trafił mi do serca, poruszył,
    był przekonujący, prawdziwy, niepokojący i... na pewno do niego wrócę. No i
    marzy mi się przeczytanie chociażby fragmentów w oryginale....

    Pozdrawiam cieplutko (dzisiaj do 20 stopni!)
    B:) Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: matka i corka
    To sie czyta jak powiesc psychologiczna, Maryno ))))Jestem z uznaniem! Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Ksiązki, książeczki (czyli co czytamy)
    "Życie Salavina" Duhamela. Stara, tradycyjna powieść psychologiczna,
    odpoczynek po nowoczesnych wygibasach gatunku. Salavin nieudacznik,
    można na jego tle poczuć się herosem dnia codziennego (heroiną). Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Imie na miarę czasu
    Imienniczko, zazdroszczę!!!
    Ja też bywałam Melanią itp, ale nie w tym rzecz. Otóż od zerówki do końca
    podstawówki byłam jedną z dwóch Malwin w klasie, w dodatku ja nazwisko na J, ona
    na K i sąsiadowałyśmy w dizenniku, nauczycielkom zdarzało się pomylić, źle
    wpisać oceny itp. I te nasze nienawiści i kłótnie, "Ja bym już wolała Kleopatrą
    zostać" i takie tam... Dogryzanie niedużych dziewczynek. Wcale się nie
    wspierałyśmy wobec reszty klasy (składającej się głównie z Monik, Kaś i Ań i
    zdecydowanie niepopierającej takich "dziwactw" imiennych...) Nic więc dziwnego,
    że swojego imienia nie cierpiałam, w LO wszystkim powiedziałam, że jestem Majka
    i nie życzyłam sobie innego nazywania, potrafiłam nie reagować na Malwinę. Potem
    się z tym imieniem pogodziłam, ogromnie spodobało się mojemu Ukochanemu i to on
    mnie przekonał do Malwinki. Teraz nie przeszkadza mi zbytnio i sporo osób ładnie
    mnie tak nazywa... Zaczynam je lubić. Ale i tak wolałabym chyba być Dorotą...
    Jedyny pożytek z tego imienia jest literacki, tzn mogę wymienić bez problemu
    literackie Malwiny (narzeczona Osjana, "Malwina czyli domyślność serca" -
    pierwsza polska powieść psychologiczna, Malwina z "Niewolnicy Isaury",
    sympatyczna Malwinka Zegarynka z "Bromby" i jeszcze było to imię kotki
    Wańkowicza... Ile ja się na rodziców nanarzekałam, że nadali mi imię dobre dla
    kota...)
    Ja sama swoim dzieciom nadałam imiona dość neutralne, pewnie dlatego, że jednak
    sama dość się przez swoje nacierpiałam - i wszystkim doradzam rozwagę, co nie
    znaczy, że Józefinę uważam za gorszą czy dziwaczną. Po prostu zdarzy jej się nie
    raz, że ktoś ją wytknie palcem - ale bywają na świecie większe tragedie. I ona
    też nauczy się z tym żyć, zdobywać przyjaciół, może będize to imię lubiła, może
    je znienawidzi... Ale tak samo znienawidzić może swoje imię Anna czy Julia. A że
    przyjaciół być może nie zdobędzie wśród małych Brajanów czy Dżesik... Jeśli
    akurat dzieci o takich imionach będą ją odrzucały jako dziwaczkę, to nauczy się
    żyć i z tym odrzuceniem i znajdzie innych, być może - ciekawszych.
    W każdym razie potwierdzam, życie osoby o nietypowym imieniu nie jest usłane
    płatkami róż. Ale też nie uważam tego za jakiś straszny dramat. Niczyje życie
    nie jest...
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Malwina
    Jeszcze ja się dopiszę jako użytkowniczka tego imienia już od dobrych dwudziestu
    paru lat...
    To imię nie zawsze mi pasuje, czasem irytuje i przeszkadza. Kiedyś w czasach
    nastoletnich bardzo sie przeciwko niemu buntowałam - że wydziwione, i że jak dla
    kota (zostałam postraszona, że pierwotny pomysł na moje imię brzmiał
    "Maciejka"!) Minusem jest to, że nie da się go krótko zdrobnić - zawsze jest
    długie: Malwinka, Malwisia, Malwinia, w desperacji sięgnęłam kiedyś po formę
    "zagramaniczną" Mally (poznałam kiedyś imienniczkę-Amerykankę która tak się
    zdrabniała) i po Maję (nie bardzo związana z imieniem, ale może być). Drugi
    minus to dość trudna dla małego dziecka wymowa (ja mówiłam na siebie Makaka).
    Imię w moim pokoleniu niespotykane i "wyróżniające" (chociaż ja miałam
    nieprawdopodobne [nie]szczeście chodzić z drugą Malwiną do klasy w szkole
    podstawowej - nie cierpiałyśmy się!), nikt nie miał problemów z zapamiętaniem
    mnie. No i w sumie brzmieniowo jest ładne. Po prostu nie zawsze je lubię
    Ale za to dzięki niemu przeczytałam sporo ciekawych książek - w poszukiwaniu
    literackich imienniczek. Jeśli ktoś jest chętny - to s'il vous plait:
    Malwinka - Zegarynka z "Bromby" M. Wojtyszki (bohaterka wstrząsającej historii
    miłosnej!)
    Malwinka - kotka syjamska małych Wańkowiczówien, "Ziele na kraterze" (pojawiło
    sie jeszcze kilka kotów o tym imieniu, ale nie pamiętam gdzie)
    "Malwina czyli domyślność serca" - pierwsza polska powieść psychologiczna, no
    niezbyt łatwo się czyta, bo napisana w okresie romantyzmu, akcja dość zawiklana,
    ale uwieńczona happy endem
    Malwina w "Pieśniach Osjana" McPhersona - narzeczona Oskara, zmarłego syna
    bohatera tytułowego, romantyczna i omdlewająca harfiarka
    no i jeszcze cała zgraja postaci z dalszego planu (np. u Sapkowskiego imię
    jakiejś królewny - tylko wspomniane).
    Kto dorzuci coś jeszcze?
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Sami wybiorą, co przeczytają-czyli zmiany w lek...
    > A gdzie są dzieł polskich noblistów?? Gdzie największe utwory
    literatury
    > światowej?? Czy Szekspir i Bułhakow nic nie znaczą? Może w ogóle
    zlikwidować
    > lektury? I naukę języka polskiego też, przecież wszyscy mówimy po
    polsku więc
    > nie trzeba nas tego uczyć....

    Już teraz mamy takie obrazki (a to tylko ofiary "matury
    giertychowskiej", a nie "szkoły hallowej"):
    - studenci na egzaminie po pierwszym roku studiów filologicznych
    (!), po dwóch semestrach zajęć z literatury powszechnej (nie mówiąc
    o lekturach w szkole średniej):

    1) nie pamiętają, jak się nazywał ten, co zdradził Jezusa;
    2) "Boska Komedia" jest wg nich 'satyrą na Boga';
    3) "Dekameron" był napisany przez Petrarkę;
    4) "Hamlet" jest powieścią;
    5) "Don Kichot" to komedia;
    6) "Pani Bovary" powstała w XVII wieku;
    7) "Nosorożca" Ionesco mylą z "Imieniem róży" Eco ("to jest o tym,
    jak oni przybyli do takiego klasztoru");
    8) "Czekając na Godota" opowiada o ojcu, jego dwóch córkach i synu
    itd.

    Zgroza? Nie, bywa jeszcze gorzej, to tylko przykłady wybrane na
    chybił trafił. Dlaczego o tym piszę? Bo najnowszy pomysł MEN
    spowoduje nie tylko katastrofę w szkolnictwie średnim, ale - jako
    efekt domina - także upadek kształcenia akademickiego. Po pierwsze,
    z powodu dowolności w doborze lektury przez nauczyciela, wykładowcy
    akademiccy nie bedą w stanie ułożyć jednego programu dla wszystkich
    studentów w grupie (np. ze wspomnianej powszechnej - jesli częśc
    będzie znała "Romea i Julię", część "Hamleta", a część "Makbeta",
    nie da sie uniknąć zbędnego powtórzenia - dla części studentów -
    materiału ze szkoły średniej, bo JAKIŚ dramat Szekspira trzeba
    omówić w ramach zajęć akademickich. Po drugie, przy tak dramatycznie
    niskim stanie śwadomości historycznoliterackiej nie będzie już nigdy
    można odwołać się do wspólnych kodów lekturów (np. "wiecie, państwo,
    chodzi o powieść psychologiczną w rodzaju "Granicy" albo "państwo
    znają juz strukturę i stylistykę dramatu romantycznego dzięki "Nie-
    Boskiej komedii" Zygmunta hr. Krasińskiego). Pytanie, jak daleko
    trzeba będzie się cofnąć, aby nawiązać podstawowy kontakt w trakcie
    zajęć uniwersyteckich - do poziomu komunistycznej podstawówki?
    Której klasy - szóstej, piątej czy czwartej, gdy jedyne pojęcie nt.
    literatury uczniowie mieli na podstawie lektury "Witia Malejew w
    szkole i w domu"? Bo o takich kwestiach jak literatura barokowa,
    poezja modernistyczna czy postmodernizm w literaturze to będzie
    można najwyżej posłuchać w audycjach radiowej "Dwójki" (jeśli ktoś
    posiada zasięg).

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: prezent
    prezent
    ANTYK
    1.Sofokles „Król Edyp” (katharsis, mimesis, konflikt tragiczny, wina
    tragiczna, tragedia antyczna)

    ŚREDNIOWIECZE/RENESANS
    1.Dante Alighieri „Boska komedia” (poemat)

    BAROK
    1.William Szekspir „Makbet” (żądza władzy, dramat szekspirowski)
    2. Molier „Świętoszek” (obłuda, satyra społeczna, komedia)

    ROMANTYZM
    1. J.W. Goethe „Cierpienia młodego Wertera” (powieść epistolarna, werteryzm)
    2. A.Mickiewicz „Dziady” cz. III (mesjanizm, prometeizm, bunt prometejski,
    metafizyka, martyrologia, dramat romantyczny)
    3. Z.Krasiński „Nie-Boska komedia” (dramat romantyczny, problem rewolucji,
    historiozofia, poezja romantyczna)
    4. J.Słowacki „Kordian” (dramat romantyczny, winkelriedyzm, Weltschmerz)
    5. J. W. Goethe „Faust” (vanitas, poznanie)
    6. A.Mickiewicz “Pan Tadeusz” (epopeja narodowa, idylla, arkadyjski charakter)

    POZYTYWIZM
    1. M.Konopnicka “Mendel Gdański” (asymilacja Żydów, obrazek, tendencyjność)
    2. B.Prus „Kamizelka” (nowela, opowieść o wielkiej miłości)
    3. F.Dostojewski „Zbrodnia i kara” (powieść realistyczno-psychologiczna,
    szczegółowy opis psychologiczny, wielogłosowość narracyjna)
    4. B.Prus „Lalka” (retrospekcje, powieść o „straconych złudzeniach”, „Trzy
    pokolenia” – pierwotnie tytuł, powieść panoramiczna, powieść realistyczna,
    mimesis, przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń, zasada prawdopodobieństwa, poetyka
    detalu)
    5. E.Orzeszkowa „Nad Niemnem”(mowa ezopowa, epopeja przedstawiająca kresy,
    mogiły, arkadia, powieść realistyczna, tendencyjna, tradycja, kult pracy)
    6. H.Sienkiewicz „Potop” (elementy baśniowe, westernowe, gawędy szlacheckiej,
    epopei; powieść historyczna)
    7. E.Orzeszkowa „Gloria victis” (vae victis – biada zwyciężonym, gloria victis
    – chwała zwyciężonym – parafraza; nowela o tematyce patriotycznej (powstanie
    styczniowe))

    MŁODA POLSKA
    1.S.Wyspiański „Wesele”(dekadentyzm, elementy fantastyczno-symboliczne, dramat)
    2.W.S. Reymont „Chłopi” (epopeja chłopska, retardacja, realizm szczegółu,
    bogactwo świata przedstawionego)
    3.S.Żeromski „Ludzie Bezdomni” (symbole – ubogi rybak, Wenus z Milo, rozdarta
    sosna; kwestie bezdomności naturalizm, synkretyzm stylowy, luźna kompozycja)
    4.Joseph Konrad „Jądro ciemności” (nielinearny tok narracji, dygresje,
    retrospekcja, ironia z tragizmem, połączenie realizmu z symbolizmem,
    opowiadanie paraboliczne)

    20-LECIE MIĘDZYWOJENNE
    1. S.Żeromski „Przedwiośnie”(obraz rewolucji, utopia, przestrzeń mitu)
    2. W.Gombrowicz „Ferdydurke” (infantylizm, karykatura, kontrast, powieść
    awangardowa, parodia, groteska, kreacjonizm, absurd, odstępstwo od normy;
    „przyprawianie gęby”,”upupienie”, „pupa”, „gęba”, „forma”)
    3. Z.Nałkowska „Granica” (determinizm: społeczny, psychologiczny, biologiczny;
    granica: kompromisu, między klasami, między obiektywnością a subiektywnością)
    4. M.Kuncewiczowa „Cudzoziemka” (introspekcja,retrospekcja, powieść
    psychologiczna, psychologizm, psychoanaliza, subiektywizm)
    5. S.I. Witkiewicz „Szewcy” (deformacja, absurd, groteska, parodia, dramat
    awangardowy, dramat paraboliczny)
    6. Franz Kafka „Proces”(absurd, egzystencjalizm, moralitet, powieść-parabola,
    Everyman, egzystencjalizm, reifikacja, oniryzm, sytuacja kafkowska)

    WSPÓŁCZESNOŚĆ
    1. Tadeusz Borowski – wybór opowiadań (behawioryzm – przedstawienie bohatera w
    praktycznym działaniu, olbrzymia rola dialogu; człowiek zlagrowany, dehumanizacja
    2. Gustaw Herling-Grudziński „Inny Świat” (synkretyczna forma –dokument?esej?
    autobiografia? Realia obozu sowieckiego; Borowski stracił wiarę, Gruziński nie
    utracił wiary w wartości)
    3. Michał Bułhakow „Mistrz i Małgorzata” (przestrzeń: realistyczna,
    historyczna, fantastyczna, powieść o totalitaryzmie, bezczas, retrospekcja
    4. Hanna Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” (niejednorodna formalnie, dokument
    beletryzowany, esej, retrospekcje, heroizacja i deheroizacja, świadectwo)
    5. Sławomir Mrożek „Tango” (dramat absurdu, dramat o rewolucji, groteska,
    czarny humor)
    6. Albert Camus „Dżuma” (egzystencjalizm, powieść paraboliczna, bezczas)
    7. Witold Gombrowicz „Trans Atlantyk” (groteska, patriarchat, sarmatyzm)




    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: "Gejowskie lobby w szkołach"
    senta.fa napisał:

    > > Z drugiej strony coraz więcej rodziców narzeka, że szkoła nie
    wychowuje.
    > Czyli
    > > trzeba znaleźć złoty środek.
    >
    > Ja wiem, czy "trzeba"? Rodzice zamiast narzekać powinni wziąć
    sprawy w swoje rę
    > ce (co, poza walką z przestępczością, generalnie ludziom się
    zaleca) i zająć si
    > ę wychowaniem własnej dziatwy. Najłatwiej odpowiedzialnością za
    wszystko obarcz
    > ać państwo. Już słyszę te rozpaczliwe kwestie: "Panie kochany,
    dzieciak jest ni
    > ewychowany, bo takich polityków mamy... Gertych by nastał, to by
    zrobił porząde
    > k".
    >
    > > Na początek proponuję przestać robić z polonistów
    > > antykwariuszy i dać do kanonu lektur książki, które są dziś
    czytane i dy
    > skutowane.
    >
    > Tak, tu się zdecydowanie zgodzę. Kanon lektur trzeba by
    zmodernizować i nieco o
    > dkurzyć. Starczy już katowania ludzi opowieściami Orzeszkowej i
    Żeromskiego, bo
    > to naprawdę nic nie wnosi.
    >
    > Zresztą ja bym - tu za Kingą Dunin trochę to mówię, bo miała
    rację - wprowadził
    > więcej literatury powszechnej, nawet rezygnując z części
    polskiej. I tu bym na
    > przykład, tak a propos swojej stopki, dołączył do licealnego
    kanonu chociażby
    > "Nowy, wspaniały świat" Huxleya, i generalnie więcej literatury
    dwudziestowiecz
    > nej.
    >
    > Teraz w szkole omawia się jakieś historie o rycerzach, żeglarzach,
    szlachcie, l
    > ekarzach-idealistach i Bóg wie czym jeszcze. Albo o jakimś
    kolesiu, który piał
    > do tej czy innej napuszonej ślicznotki, po czym palnął sobie w
    łeb. Fantastyczn
    > ie! Jakby ten świat nie miał większych problemów.
    Jako tako orientuję się w tym, co przerabia się na polskim, bo mam
    parę znajomych, które są polonistkami. One często zwracają uwagę na
    to, że z romantyzmu przerabia się zbyt wiele utworów, które są
    poniekąd zbliżone do siebie. Może lepiej byłoby wybrać jakiś jeden,
    a nie omawiać wszystko byle jak, jak leci. Na pewno nie powinno się
    zmieniać kanonu lektur dotyczących wojny, bo one naprawdę wiele
    wnoszą, "Zbrodnię i karę" można również ciekawie omówić, zwrócić
    uwagę na psychologię postaci, "Granica" jako powieść psychologiczna
    też niesie jakąś wiedzę przydatną w życiu, ale uważam, że
    współczesny program jest przeładowany. Po co czytać "Potop", który
    przypomina poniekąd telenowelę brazylijską?

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: [ ??]
    Przepraszam, że out of topic, ale chciałam Ci napisac, że podziwiam Twój
    rozsądek i mądrość życiową. Nie każdą kobietę w takiej sytuacji byłoby stać na
    postawę, jaką prezentujesz. Mam nadzieję, że Twój mąż to docenia, bo inaczej
    byłby ślepcem.

    Wracając do tematu: myślę, że poznanie chłopców z siostrą (czyli utrzymywanie
    kontaktów) plus jednoczesny komunikat o wartości rodziny i więzów rodzinnych nie
    powinien im namieszać w głowach od strony wierności, uczciwości itd.
    Ostatecznie zalezy nam na tym, aby przekazać dzieciom pozytywne wartości i
    wyrobić w nich tzw. kręgosłup moralny i etyczny. Uzywam liczby mnogiej, bo chyba
    każdemu rodzicowi na tym zależy. Pytanie tylko, co rozumiemy przez ten
    "kręgosłup". Dla jednych ludzi takie wyrażenia jak "autorytet" nierozerwalnie
    wiążą się z "nieomylnością", tymczasem życie pokazuje, że jest wręcz odwrotnie.
    Rodzic, który popełnił błąd, umie się do niego przyznać i wytłumaczyć, dlaczego
    było to błędem, może wiele zyskać w oczach dziecka. Po pierwsze przestaje być
    papierową postacią, a żaden autorytet nie może być papierowy. PO drugie wysyła
    informację, że popełnienie błędu nie musi być wyrokiem, które to przesłanie
    dzieci zaczynają doceniać w okresie dorastania. PO trzecie pokazuje, że
    uczciwość czasem kosztuje drogo, ale warto zapłacić tę cenę, bo inaczej wpada
    się nie w uczciwość, a w hipokryzję. Natsolatki są szczególnie czułe na punkcie
    rozróznienia między hipokryzją, a uczciwością, więc ten komunikat jest bardzo
    cenny. Dzieci wybaczają nam błędy, ale nie wybaczają kłamstw. PO czwarte
    pokazuje, że istotą miłości jest wybaczenie i dążenie do kompromisu. To oznacza,
    że dzieci dostają pakiet miłości "pomimo", a nie "z powodu". Czyli "kocham cię
    pomimo wszystko", a nie "kocham cię z powodu świetnej figury". I myślę, że
    rozpatrując to z punktu widzenia osoby dorosłej, ta postawa ma o wiele większą
    wartość niż romantyczne teorie, w których nie ma miejsca na dramaty życiowe. A
    dramat zyciowy prędzej czy później spotka każdego.
    Spójrz na to od strony dzieci. Widzą rodzinę, która jednak przetrwała- Ty
    wybaczyłaś ojcu, ojciec ma odwagę powiedzieć, że noga mu się obsunęła na pewnym
    etapie zycia. Nie sądzisz, że taka sytuacja ma duży walor moralno- dydatktyczny?
    Większość rodziców zdaje się wychowywać dzieci w przeświadczeniu, że życie
    rodzinne sprowadza się do maksymy "zyli długo i szczęśliwie". Potem dzieci
    dostają od życia zimny prysznic, bo -jak wszystkie tutaj wiemy- ta maksyma jest
    banalna, a małżeństwo składa sie głownie z kryzysów. POkazanie dziecku, że
    kryzys można przezwyciężyć i własnie ta walka jest sednem, jest szczególnie
    cenne. Pozbawia złudzeń, ale daje dużą nadzieję i siłę do walki.
    Myślę, że może być to cennym wianem. Po prostu Wasze dzieci dostaną od Was nie
    zbiór bajek, a solidną powieść psychologiczną ;) W ostatecznym rachunku ta opcja
    wygrywa, bo nie ma nic wspólnego ze szklanym kloszem i zamiataniem brudów pod
    rodzinny dywanik.

    Rosa
    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: GENIUSZE SŁOWIAŃSZCZYZNY
    Henryk Sienkiewicz najczęsciej ekranizowany autor
    Sienkiewicz Henryk, pseudonim Litwos (1846-1916), polski prozaik. Laureat
    Nagrody Nobla 1905. Jeden z najpopularniejszych pisarzy XX w. Wywodził się z
    zubożałej rodziny ziemiańskiej. Od 1855 przebywał w Warszawie, 1866-1869
    studiował prawo, do 1871 także w Szkole Głównej (Wydział Filologiczno-
    Historyczny) i na rosyjskim Uniwersytecie Warszawskim.

    1872-1887 pracował jako reporter i felietonista, 1874-1878 współwłaściciel
    dwutygodnika Niwa, 1882-1887 redaktor dziennika Słowo. W latach 1876-1878 jako
    korespondent Gazety Polskiej przebywał w Ameryce Północnej, podejmując wraz z
    grupą przyjaciół (m.in. z H. Modrzejewską) próbę stworzenia w Kalifornii komuny
    rolnej. 1886 odbył podróż do Konstantynopola, Aten i Włoch, następnie do
    Hiszpanii, w 1890 udał się na wyprawę myśliwską do Zanzibaru. Okresowo mieszkał
    w Zakopanem.

    Dla uczczenia jubileuszu pisarza ofiarowano mu w 1900 zakupiony ze składek
    społecznych mająteczek Oblęgorek pod Kielcami.

    Po wybuchu I wojny światowej udał się do Szwajcarii, organizując w Vevey (przy
    współudziale A. Osuchowskiego oraz I.J. Paderewskiego) Szwajcarski Komitet
    Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Inicjator ufundowania pomnika A.
    Mickiewicza w Warszawie, współorganizator Kasy im. Mianowskiego, prezes
    Warszawskiej Kasy Przezorności dla Literatów i Dziennikarzy (1899-1900).

    Wielokrotnie wspierał swoim autorytetem akcje patriotyczne, np. protestował
    przeciwko prześladowaniom dzieci polskich we Wrześni (zabór pruski), w okresie
    rewolucji 1905 w odezwach i artykułach domagał się autonomii dla Królestwa
    Polskiego. Zwolennik Narodowej Demokracji. 1889 ufundował stypendium im. M.
    Sienkiewiczowej, z którego korzystali m.in. M. Konopnicka i S. Wyspiański.

    W swojej twórczości nowelistycznej (nowela) poruszał problemy społeczno-
    obyczajowe w duchu ideologii pozytywistycznej, np. Humoreski z teki Worszyły
    (1872), Hania (1880), Szkice węglem (1880), Za chlebem (1880), Janko muzykant
    (1880), Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela (1880), Bartek Zwycięzca (1882),
    Jamioł (1882). Także nowele amerykańskie, m.in.: Orso (1880), Latarnik (1882),
    Sachem (1889), Wspomnienie z Maripozy (1889).

    Sławę przyniosły Sienkiewiczowi wielkie powieści historyczne, poprzedzone
    nowelą Niewola tatarska (1880). Cykl nazwany Trylogią składa się z utworów:
    Ogniem i mieczem (1884), Potop (1886) i Pan Wołodyjowski (1888), obejmujących
    burzliwe dzieje Polski w XVII w., wojny z Tatarami, Szwedami i Turkami.

    Nawiązując do romantycznej powieści historycznej W. Scotta, twórczości A.
    Dumasa oraz literatury staropolskiej, Sienkiewicz stworzył model łączący pełną
    przygód fabułę z szerokim obrazem wydarzeń dziejowych i obyczajowości - "dla
    pokrzepienia serc" rodaków. Podobny charakter miał fresk historyczny z czasów
    Władysława II Jagiełły i Jadwigi - Krzyżacy (1900).

    Międzynarodowym sukcesem oraz głównym argumentem dla przyznania Nagrody Nobla
    stała się powieść Quo vadis (1896) z czasów Nerona, ukazująca męczeństwo
    chrześcijan. Kolejne próby podejmowania tematyki historycznej: powieść z czasów
    Jana III Sobieskiego Na polu chwały (1906) i nie dokończone Legiony (1913,
    wydanie osobne 1918) - z epoki napoleońskiej, nie powtórzyły poprzednich
    sukcesów.

    Sienkiewicz zmarł 15 XI 1916 w Vevey. W 1924 miało miejsce uroczyste
    sprowadzenie prochów pisarza do Polski, a 27 X 1924 nastąpił ponowny pogrzeb
    Sienkiewicza w katedrze św. Jana w Warszawie

    Prozę współczesną w twórczości Sienkiewicza reprezentują: powieść
    psychologiczna Bez dogmatu (1891), której głównym bohaterem jest dekadent, oraz
    Rodzina Połanieckich (1895). Poczytność zyskała powieść dla młodzieży W pustyni
    i w puszczy (1911).

    Wg dzieł Sienkiewicza zrealizowano w Polsce filmy: Krwawa dola W. Palińskiego
    (1912), Na jasnym brzegu (1921) i Bartek Zwycięzca (1923) E. Puchalskiego. Po
    II wojnie światowej powstały filmy: Pan Wołodyjowski (1969), Potop (1974) oraz
    Ogniem i Mieczem (1999) J. Hoffmana, W pustyni i w puszczy została
    zekranizowana 2 razy: 1973 przez Władysława Ślesickiego oraz w 2001 przez
    Gavina Hood'a (producencji: Waldemar Dziki, Włodzimierz Otulak). Ekranizacji
    powieści Quo vadis dokonali: E. Guazzoni (Włochy, 1912), G. Jacoby (Włochy,
    1924), M. LeRoy (USA, 1951). W 1912 nakręcono ponadto film dokumentalny Henryk
    Sienkiewicz w Oblęgorku, wyświetlony dopiero w 1916.


    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: Chyba sie musze wypisać
    Powieść - długi utwór narracyjny, opisujący zwykle rozbudowany ciąg zdarzeń.
    Praprzodkiem współczesnej powieści był średniowieczny epos rycerski i romans.
    Pierwsze dzieła powieściowe zaczęły powstawać w XVI w. Najbardziej popularna
    postać powieści, zwana powieścią klasyczną powstała w drugiej połowie XIX
    wieku. Powieść do dzisiaj stanowi najbardziej popularny gatunek literacki, z
    którego w dużym stopniu wywodzi się film fabularny.

    Klasyczna powieść jest pisana prozą, w której występują liczne dialogi, opisy
    akcji i natury i jest podzielona na rozdziały liczące od kilku do
    kilkudziesięciu stron. Całość liczy od ok. 100 do ok. 500 stron maszynopisu.
    Klasyczna powieść posiada wszystkowiedzącego, anonimowego narratora i
    wielowątkową, liniową, chronologiczną fabułę. Wiele powieści, zwłaszcza
    współczesnych świadomie odchodzi od tego klasycznego schematu.

    Franz Karl Stanzel zaproponował trzy podstawowe typy powieści, ze względu na
    rodzaj narracji, który to podział przyjął się dość powszechnie teorii
    literatury:

    powieść auktoralna - w której narrator komentuje wydarzenia, ale między nim, a
    światem przedstawionym istnieje dystans; narrator nie jest bohaterem, nie
    występuje w świecie przedstawionym - w grupie tej mieści się powieść klasyczna
    powieść pierwszoosobowa - w której narrator występuje w świecie przedstawionym
    w tym samym miejscu i czasie, co bohaterowie oraz opowiada, co przeżył lub
    czego dowiedział się od innych; narrator jednak wie więcej niż pozostali
    bohaterowie - jest to najczęstsza forma powieści autobiograficznej
    powieść personalna - w której trudno wyczuć obecność narratora, gdyż czytelnik
    patrzy na akcję oczami bohatera; brak w niej komentarzy do działań bohaterów,
    występuje tylko opis ich zachowań i myśli.
    Ze względu na formę występują następujące rodzaje powieści:

    powieść epistolarna - pisaną w formie zbioru listów
    powieść dialogowa - pisana w formie czystego dialogu - bez fragmentów opisowych
    i czysto-narracyjnych
    powieść rzeka - stanowiąca zbiór minipowieści, pisanych w porządku
    chronologicznym tworzących jedną całość
    powieść szkatułkowa - pisana w formie zbioru pozornie z sobą niezwiązanych
    opowiadań - np. opowiadających tę samą historię z punktu widzenia różnych
    narratorów, lub zbudowanej w formie "opowiadania w opowiadaniu".
    strumień świadomości - powieść nie opisująca wydarzeń zewnętrznych lecz
    stanowiąca "zapis myśli"
    Szczególnymi gatunkami powieści są:

    powieść tendencyjna - pisana od początku w celu udowodnienia pewnej, narzuconej
    z góry tezy
    powieść traktat - w której opisywane wydarzenia są wyłącznie pretekstem do
    przekazania treści światopoglądowo-filozoficznych
    powieść edukacyjna - w której opisywane wydarzenia służą głównie do przekazania
    w przyjemnej formie określonego zasobu wiedzy
    powieść parabola - w której opisywane wydarzenia są symboliczną formą
    przedstawienia pewnej tezy, niezwiązanej bezpośrednio z samymi wydarzeniami
    powieść biograficzna - biografia pisana w formie powieści
    Ze względu na zakres tematyczny, rozróżnia się następujące gatunki powieści:

    powieść fantastyczna
    powieść fantastyczno-naukowa
    powieść gotycka
    powieść historyczna
    powieść kryminalna
    powieść przygodowa
    powieść psychologiczna
    powieść sensacyjna
    powieść sentymentalna
    powieść społeczno-obyczajowa
    powieść sensacyjno-detektywistyczna

    Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu



    Temat: POMOCY!!!
    POWIEŚĆ, podstawowy gatunek epicki czasów nowoż., obejmujący utwory prozą o
    swobodnej i elastycznej kompozycji; najefektywniej spośród wszystkich gatunków
    lit. pełni funkcję poznawczą. Koniecznym elementem struktury powieściowej, a
    zarazem gł. nośnikiem treści poznawczych jest rozbudowana, zwykle
    wielowątkowa fabuła, obejmująca dzieje licznych bohaterów i środowisk społ.;
    świat fikcyjny, przedstawiony w powieści, przez dobór materiału i kompozycję
    fabularną sugeruje określoną wizję świata rzeczywistego, zgodną z wiedzą
    autora i jego światopoglądem. Układ fabuły motywują: cel poznawczy i ideowo-
    artyst. zamysł autora; skrajnymi przypadkami ich dominacji są: powieść
    dokumentalna, dążąca do odtworzenia rzeczywistości przez maksymalne
    ograniczenie fikcji, oraz powieść z tezą (franc. roman a these), o
    schematycznej fabule służącej ilustracji idei autora. Świat powieściowy
    powstaje w toku wypowiedzi narratora ( narracja). Jako odrębny gatunek
    powieść ukształtowała się w XVIII w., kontynuując wielowiekowy rozwój form
    epiki prozatorskiej (fabularnej prozy antycznej, średniow. apokryfów,
    romansów, opowieści rycerskich oraz powieści łotrzykowskiej, powiastki filoz.,
    a także form prozy dokumentalnej i publicyst.); powstały odmiany: powieść
    dydaktyczno-psychologiczna, obyczajowa, awanturnicza, utopijna (J. Swift, D.
    Defoe, H. Fielding, S. Richardson, L. Sterne, A.R. Lesage, J.J. Rousseau, J.W.
    Goethe, I. Krasicki); z tendencji preromant. narodziła się powieść grozy, zw.
    też powieścią gotycką, o sensacyjnej akcji, rozgrywającej się w scenerii got.
    zamków i klasztorów, w atmosferze fantastyki i tajemniczości, obfitująca w
    efekty makabryczne (H. Walpole, A. Radcliffe, M.G. Lewis, Ch.R. Maturin, w
    Polsce A. Mostowska, J. Potocki), wywierające wpływ na ukształtowanie się
    romant. stylu frenetycznego. W epoce romantyzmu ukształtowała się powieść
    historyczna (W. Scott, V. Hugo), powieść psychologiczna (F.R. Chateaubriand,
    E.J. Bronte), powieść fantastyczna (E.T.A. Hoffmann). Powieść realistyczna XIX
    w. stała się wzorem, określającym klas. cechy gatunku: równowaga między fikcją
    a obrazem rzeczywistości, wszechwiedzący narrator prezentujący obiektywną
    wizję świata (zjawiska społ., hist., psychol.), konstrukcja fabuły zachowująca
    życiowe prawdopodobieństwo (przyczynowe i chronologiczne zasady układu
    zdarzeń); twórcami powieści realistycznej byli: Stendhal, H. de Balzac, Ch.
    Dickens, I.S. Turgieniew, L.N. Tołstoj, F.M. Dostojewski, G. Flaubert, w
    Polsce B. Prus, E. Orzeszkowa, H. Sienkiewicz.
    Od naturalizmu (E. Zola) i modernizmu (H. James, J. Conrad, W. Berent, S.
    Żeromski) powieść podlega eksperymentom artyst. (wpływ powieści
    psychologicznej M. Prousta), zakłócającym klas. zasady, gł. poprzez zbliżenie
    do innych rodzajów prozy, np. eseju (Th. Mann, H. Broch, R. Musil), motywację
    artyst. czyniącą proces powstawania powieści głównym tematem (K. Irzykowski,
    A. Gide), luźną kompozycję sugerującą swobodny, czasem jednoczesny przebieg
    zdarzeń (V. Woolf, J. Joyce, W. Faulkner, strumień; świadomości), kreowanie
    obrazu rzeczywistości wg zasad paraboli poet. i konwencji snu (F. Kafka, B.
    Schulz, M.A. Bułhakow, A.P. Płatonow) lub wg autonomicznych zasad fikcji (tzw.
    nowa powieść C. Simon, N. Sarraute, A. Robbe-Grillet). Wyraźną tendencją
    powieści późnego modernizmu (S. Beckett, W.W. Nabokow, J.-P. Sartre, W.
    Gombrowicz) staje się łączenie artyst. eksperymentu z problematyką filoz. i
    antropol. (zagadnienie granic i warunków poznania, zwł. językowego, koncepcja
    człowieka i jego związków ze społeczeństwem). Inny ważny nurt powieści XX w.
    podejmuje refleksję etyczną i polit. (wolność a władza, jednostka a
    doświadczenie totalitaryzmu) w konwencji antyutopii (J.I. Zamiatin, A. Huxley,
    G. Orwell, A.A. Zinowjew), prozy dokumentalnej (J. Dos Passos, B.A. Pilniak)
    czy dokumentalno-polit. (G. Herling-Grudziński, A.I. Sołżenicyn, J.
    Mackiewicz). Refleksja metaartyst., będąca istotną cechą literatury XX w.,
    stanowi ośrodkową tendencję tzw. literatury wyczerpania (J. Barth, J.
    Cortazar, L. Buczkowski, A. Kuśniewicz), ukazującej zużycie ekspresywno-
    przedstawieniowych konwencji literatury w formach jawnej gry z tradycją lit.
    (parodia, pastisz, stylizacja, kolaż). Rozwijający się w ostatnim 30-leciu
    nurt powieści postmodernistycznej (G. Garcia Marquez, S. Rushdie, C. Fuentes,
    Th. Pynchon, E. Doctorow, U. Eco, M. Kundera, T. Parnicki, S. Lem, T.
    Konwicki) utrzymuje zainteresowanie intertekstualnymi cechami i związkami
    powieści, przenosi punkt ciężkości z problematyki epistemologicznej (prawda a
    fałsz, subiektywizm a obiektywizm) na ontologiczną (fikcja a rzeczywistość), a
    do cech dla siebie charakterystycznych zalicza: świadome przemieszanie form
    wysokich (lit.) i niskich (pozalit.), historii i fikcji, opowiadania
    atrakcyjnej fabuły z refleksją o sztuce opowiadania, połączenie w utworze
    przeciwstawnych poetyk (science fiction i powieść historyczna, mityzacja
    rzeczywistości i jej hiperrealistyczny zapis, metapowieściowa refleksja i
    historiograficzna narracja), wprowadzanie powieści w opozycyjne obiegi
    komunikacyjne (elitarny i masowy), zwracanie się zarazem do czytelnika
    wyrafinowanego i prostodusznego.

    uff
    tyle znalazłam w multimedialnej złotej encyklopedii pwn o powieści
    historyczna i młodzieżowa - obawiam się, że oficjalne odrębne definicje nie
    istnieją, to raczej tak na zdrowy rozum...
    do szkoły to potrzebne?
    no cóż, można powtórzyć podstawową definicję powieści w ogóle (że epicki
    gatunek literacki itd) i dodać, że historyczna osadzona w realiach
    historycznych, a młodzieżowa - adresowana do młodego czytelnika
    i tyle Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • witch-world.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 77 wyników • 1, 2

    Design by flankerds.com