Oglądasz wypowiedzi wyszukane dla słów: powieści Dostojewskiego
Temat: REKLAMA I SZTUKA, SZTUKA I REKLAMA
Dla mnie sztuka jest wyrazem wolności twórczej, niepodporządkowania
zalożeniom. Wolny nieograniczny umysł.
a czy tak uporzadkowane dziela jak powiesci dostojewskiego albo opowiadania
poe zaliczysz do sztuki?
Reklama realizuje założenia zawarte w brifie i taka czy inna kompozycja
trzyma się mniej lub bardziej w ramach. Jest wybitnie podporządkowana nie
artystycznym wizjom twórcy ale prawom popytu i podaży.
niejednokrotnie jest to do pogodzenia - o ile prezentuje odpowiedzni poziom.
patrz dark side of the moon - pink floyd. wg mnie niewatpliwe dzielo sztuki,
a przez dlugi okres czasu bylo to najlepiej sprzedajace sie dzielo sztuki w
historii muzyki.
T.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: REKLAMA I SZTUKA, SZTUKA I REKLAMA
| Dla mnie sztuka jest wyrazem wolności twórczej, niepodporządkowania
| zalożeniom. Wolny nieograniczny umysł.
a czy tak uporzadkowane dziela jak powiesci dostojewskiego albo
opowiadania
poe zaliczysz do sztuki?
| Reklama realizuje założenia zawarte w brifie i taka czy inna kompozycja
| trzyma się mniej lub bardziej w ramach. Jest wybitnie podporządkowana
nie
| artystycznym wizjom twórcy ale prawom popytu i podaży.
niejednokrotnie jest to do pogodzenia - o ile prezentuje odpowiedzni
poziom.
patrz dark side of the moon - pink floyd. wg mnie niewatpliwe dzielo
sztuki,
a przez dlugi okres czasu bylo to najlepiej sprzedajace sie dzielo sztuki
w
historii muzyki.
troche mylisz pojecia. intencje tworzacego a to,
co pozniej dzieje sie z efektem jego pracy to dwie rozne sprawy.
bartek
___________________
http://rogalewicz.com
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: REKLAMA I SZTUKA, SZTUKA I REKLAMA
| Dla mnie sztuka jest wyrazem wolności twórczej, niepodporządkowania
| zalożeniom. Wolny nieograniczny umysł.
| a czy tak uporzadkowane dziela jak powiesci dostojewskiego albo
opowiadania
| poe zaliczysz do sztuki?
| Reklama realizuje założenia zawarte w brifie i taka czy inna
kompozycja
| trzyma się mniej lub bardziej w ramach. Jest wybitnie podporządkowana
nie
| artystycznym wizjom twórcy ale prawom popytu i podaży.
| niejednokrotnie jest to do pogodzenia - o ile prezentuje odpowiedzni
poziom.
| patrz dark side of the moon - pink floyd. wg mnie niewatpliwe dzielo
sztuki,
| a przez dlugi okres czasu bylo to najlepiej sprzedajace sie dzielo
sztuki
w
| historii muzyki.
troche mylisz pojecia. intencje tworzacego a to,
co pozniej dzieje sie z efektem jego pracy to dwie rozne sprawy.
nie wiem do czego to konkretnie bylo wiec nie cialem twojego posta. chodzilo
mi jedynie o pokazanie, ze podporzadkowywanie sie zalozeniom nie oznacza
zerwanie ze sztuka. (dost. i poe), a popyt i podaz wczesniej czy pozniej
podporzadkowuje sie artystycznej wizji o ile jest tego warta. (pink f.) z
rzadka jakas genialna tworczosc pozostaje niezauwazona. moze po czasie, ale
jednak.
ale moze dalej cos myle bo nie do konca wiem o co ci chodzilo
pozdr
T.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: * * *
Kasiakam wrote in message <7dgd9a$rv@h1.uw.edu.pl...
| kontynuacji ciąg dalszy przedstawił
| [...]
| DarekS
I dobrze zrobił, bo to dopiero naprawdę Miesie podoba. Osobny wiersz,
nie wiem czy stworzony na poczekaniu pod tak zwanym wpływem, ale na
pewno i dowcipny i ładnie wyważony i błyskotliwie, migotliwie
zainteresowywujący;-)
KasiaKam
Wierszyk stworzony na poczekaniu. Dla odprężenia.
Zupełnie spontanicznie. Dlatego cieszę się, że Ci się spodobał.
I w takim razie mała kontynuacja...
_________________
w piekle diabły
oddają się lenistwu
popijają zimne piwo
w wielkich kuflach
słuchając awangardowej muzyki
wieczorami przed snem
czytają kafkę
omawiają filozofię hegla
i długo dyskutują na temat
powieści dostojewskiego
czasem tulą się do siebie
w grzesznym rytuale miłości
szukają miękkich dotyków
a w łaźni bucha gorąca para
zasnuwając lepkie spojrzenia mgłą...
Pozdrawiam
DarekS
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: * * *
DarSo napisał(a) w wiadomości: <7dh87a$5b@h1.uw.edu.pl...
[...]
w piekle diabły
oddają się lenistwu
popijają zimne piwo
w wielkich kuflach
słuchając awangardowej muzyki
wieczorami przed snem
czytają kafkę
omawiają filozofię hegla
i długo dyskutują na temat
powieści dostojewskiego
czasem tulą się do siebie
w grzesznym rytuale miłości
szukają miękkich dotyków
a w łaźni bucha gorąca para
zasnuwając lepkie spojrzenia mgłą...
Czytając Twoje "na poczekaniu" doczekałam się wskazówek na przyszłość;-)
Wygląda na to, że diabły (przynajmniej te Twoje:-) są dla mnie prawie
idealnym towarzystwem, bowiem od piwa począwszy, poprzez szczególnie
skombinowane wybory literackie, na łaźni skończywszy - zdawać się może -
zajmują się tym, co najbardziej przyjemne tu, na ziemskim padole. Nie
ufam tej kuszącej wizji. Jest tak bardzo kusząca (awangardową muzyką i
grzesznym rytuałem m.in.) iż zachodzi podejrzenie, że masz jakieś
posłannictwo do spełnienia :-P
Nie będę nic podpisywać!!!
;-)
KasiaKam
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: pietno za likwidacje Wielkiej Gry
Pietno za likwidacje bodaj ostatniego teleturnieju odwolujacego sie w
swojej konwencji do wiedzy i intelektu uczestnikow.
Do wiedzy i pamieci.
Pamietam kolezke, który wygrywal po raz osiemnasty czy dwudziesty.
Tematy byly z
Dostojewskiego. Koles pamietal jak nazywal sie ulubiony kotek
ciotki babki ze strony matki nieslubnej córki, a nie umial odpowiedziec jaki
jest tytul
powiesci Dostojewskiego wykorzystujacej elementy powstajacego
wtedy wlasnie kryminalu jako gatunku.
Takze czasami ciezko mówic o intelekcie.
Co oczywiscie nie znaczy, ze nie przychylam sie do pietna.
pozdrawiam
Quef
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: pietno za likwidacje Wielkiej Gry
a nie umial odpowiedziec jaki jest tytul powiesci Dostojewskiego wykorzystujacej elementy powstajacego wtedy wlasnie kryminalu jako gatunku.
Tak sobie mysle ze pewnie tez jestem malo intelgentny,
bo nie umiem odpowiedziec na tak sformulowane pytanie.
Moze chodzi o: Biale Noce, a moze Bracia Kramazow,
czy tez moze o Zbrodnie i Kare.
pozdr/J-23
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Beatyfikacja Matki Teresy
Dlaczego dobro, bezinteresowna milosc wobec bliznich,
poswiecenie wlasnego zycia sluzbie biednym moga wywolywac u
niektorych tyle nienawisci?
A moze chodzi o podswiadoma (a moze nie tylko) chec udowodnienia
sobie i innym, ze wszyscy sa chciwi, amoralni, sprzedajni, ze
caly swiat to tylko bezpardonowa walka elit, cwaniakow i
zlodziei ze zwyklymi szarakami i frajerami?
Takie osoby jak Matka Teresa psuja ten propagandowy obraz.
Przypomina mi sie tytulowy bohater
powiesci Dostojewskiego -
Idiota. Bo czyz nie jest idiota ktos, kto bedac ksieciem
(czlowiekiem swiatlym) bierze doslownie w swoim zyciu zasady
milosci blizniego, prawdy, przyzwoitosci?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Beatyfikacja Matki Teresy
Gość portalu: pamawa napisał(a):
> Dlaczego dobro, bezinteresowna milosc wobec bliznich,
> poswiecenie wlasnego zycia sluzbie biednym moga wywolywac u
> niektorych tyle nienawisci?
To proste,czyzbys nie zdawala sobie sprawy istnienia zla?
> A moze chodzi o podswiadoma (a moze nie tylko) chec udowodnienia
> sobie i innym, ze wszyscy sa chciwi, amoralni, sprzedajni, ze
> caly swiat to tylko bezpardonowa walka elit, cwaniakow i
> zlodziei ze zwyklymi szarakami i frajerami?
Moze tak,a moze nie?
Wydaje mi sie,ze tutaj chodzi wlasnie o to wyrzycie sie i ta nienawisc
wobec ludzi,ktorzy zyli normalnie.
> Takie osoby jak Matka Teresa psuja ten propagandowy obraz.
> Przypomina mi sie tytulowy bohater
powiesci Dostojewskiego -
> Idiota. Bo czyz nie jest idiota ktos, kto bedac ksieciem
> (czlowiekiem swiatlym) bierze doslownie w swoim zyciu zasady
> milosci blizniego, prawdy, przyzwoitosci?
Ty nim jestes!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Towarzysze z PZPR tez zakazywali Gombrowicza
Nie wiem co tam było z twoich czasów. W każdym razie całej komedii ludzkiej i
wszystkich
powieści Dostojewskiego chyba nie kazali wam czytać. A jeśli już, to
nie było pewnie Stendhala, Dickensa, Tołstoja, Hugo, Flauberta i wielu innych
wielkich pisarzy. Zawsze konieczna jest jakaś selekcja.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Sondaż Trzech. Samoobrona traci na wiosnę
Zdaje sie ze p. Henryk niedlugo dostanie zawalu.Aja mysle ze Polacy ,
zaczynaja madrzec idzie to wolno ale idzie.Choc przyklad Szczecian powalil
mnie na nogi -jurczyk pozostal prezydentem czy to ma byc przyklad spoleczenst
wa obywatekskiego?A co do p. Rokity to faktycznie nadaje sie on wylacznie
na sledczego z jakiejs mrocznej
powiesci Dostojewskiego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Lustracja chóru"
No to czytam. Pierwsza rzecz:
"O ile jednak despota chce zapanowaç nad zewnętrznym życiem czowieka, o tyle
zwolennik totalitaryzmu usiłuje – niczym Wielki Inkwizytor z
powieści
Dostojewskiego – podporządkować sobie także ludzkie wnętrze, roztoczyć
nieograniczoną władzę nad życiem podziemnym i nadziemnym, nad prawdą i fałszem,
nad wolnością i niewolą, nad niebem i piekłem. Celem totalitaryzmu jest
skonstruowanie „nowego człowieka”, wolnego od słabości ludzkiej natury i
całkowicie podporządkowanego władzy." (tekst Gowina)
Mój wniosek- no to absolutyzm jest mądrzejsszy. Jeżeli bowiem się powiedzie
podporządkować psychikę człowieka (a jest to możliwe przecież), będzie miał
władca totalitarny władzę silniejszą o poparcie społeczne. Swoją drogę teraz
wszyscy specjaliści od PR (nieznoszę tego skrótu) do tego właśnie dążą.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: F-16 to Berliet Millera-Kwasa!
Panie super expert.
To sa decyzje polityczne, gospodarcze, techniczne.
Moze pan uwaza ze modernizowanie Mig-29 to fajna rzecz
ale koszt takich modernizacji jest czesto bardzo wysoki.
Poza tym tu chodzi o wybor platformy. Pan moze uwazac ze
Mig-29 to swietna platforma - niestety ja mam male
przekonanie do ruskich wyrobow. Mam wrecz uprzedzenie.
Nie budza we mnie respektu nowoczesnych produktow - nawet
ich rakiety, stacje Mir czy lodzie podwodne. Inni tez
maja podobne obiekcje. Lubie ich kawior, wodke i futra
sobolowe (i
powiesci Dostojewskiego i Turgieniewa). To
tez bardzo slaby i niewiarygodny partner gospodarczy i
polityczny. To tak naprawde ciagle kraj 3-ciego swiata.
Zycze zeby "odnalezli" sie w tym nowym swiecie ale to
zajmie czas.
Jak sie to wszystko wrzuci do garka wszystkie te czynniki
to Panu wychodzi ze kupic Mig-29 a mnie nie. Mozemy miec
tu inne opinie ? Czy koniecznie trzeba ludziom ladowac
pod cisnieniem do glowy ze Pan ma absolutna racje ?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nie będzie Litwin czołgał się
Akurat Strawiński i Rachmaninow działali na emigracji.
Powieści Dostojewskiego to ramoty gorsze od dzieł Kraszewskiego, Rodziewiczówny
czy Orzeszkowej.
Rosyjski pańszczyźniany chłop nic nie miał z Czajkowskiego, Tołstoja czy
Turgieniewa.
Interwencja Napoleona w Hiszpanii była dla dobra samych Hiszpanów. Dała im
szansę uwolnienia się od moherowego reżimu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Nie będzie Litwin czołgał się
everettdasherbreed napisał:
> Akurat Strawiński i Rachmaninow działali na emigracji.
I co z tego, Polscy twórcy nie bywali na emigracji?
>
Powieści Dostojewskiego to ramoty gorsze od dzieł
> Kraszewskiego, Rodziewiczówny
To dlaczego na Zachodzie powszechnie studiuje się
Dostojewskiego
a nie Kraszewskiego i Rodziewiczównę czy Orzeszkową.
> Rosyjski pańszczyźniany chłop nic nie miał
> z Czajkowskiego, Tołstoja czy
> Turgieniewa.
A co polski pańszczyźniany chłop miał?
> Interwencja Napoleona w Hiszpanii była dla dobra samych Hiszpanów.
Każda interewncja ma szczytne uzasadnienia.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: List z obcego świata
jako czlowiek prosty nie jestem w stanie
odpowiedziec na wiekszosc postu, ktory rozpoczal te dyskusje. Nigdy nie bylem w
stanie zmoc zadnej
powiesci Dostojewskiego, filozofii Hegla nie znam, to co
znam z nauki Sw Augustyna nigdy mi specjalnie nie przypadlo do gustu (natomiast
zawsze mialem cicha sympatie do herezji pelagianizmu, ktora Sw Augustyn
zaciekle zwalczal). Jedyne co moge odpowiedziec, to przypomniec lekcje plynaca
z Ewangelii, dotyczaca Tomasza Apostola. Jezus powiedzial: "Blogoslawieni Ci,
ktorzy dotkneli i uwierzyli, ale po trzykroc blogoslawieni Ci, ktorzy nie
musieli dotknac, aby wierzyc".
Wierzyc nalezy bez dowodow i wbrew wszystkim dowodom przeciwnym. Nawet jesli
adwersarz wydaje sie miazdzyc nas elokwencja i wiedza filozoficzna.
Dzielo chrzescijanstwa broni sie samo - tam, gdzie chrzescijanstwo panowalo od
wiekow, jest demokracja, wolnosc i w wiekszosci miejsc swiata dobrobyt. Tam
gdzie go nie bylo, dopiero dzis, z wielkim trudem, demokracja, wolnosc i
dobrobyt sie rodza, glownie dzieki zaczerpnieciu z dorobku Zachodu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: List z obcego świata
darthmaciek napisał:
> odpowiedziec na wiekszosc postu, ktory rozpoczal te dyskusje. Nigdy nie bylem w
>
> stanie zmoc zadnej
powiesci Dostojewskiego, filozofii Hegla nie znam, to co
> znam z nauki Sw Augustyna nigdy mi specjalnie nie przypadlo do gustu (natomiast
>
> zawsze mialem cicha sympatie do herezji pelagianizmu, ktora Sw Augustyn
> zaciekle zwalczal). Jedyne co moge odpowiedziec, to przypomniec lekcje plynaca
> z Ewangelii, dotyczaca Tomasza Apostola. Jezus powiedzial: "Blogoslawieni Ci,
> ktorzy dotkneli i uwierzyli, ale po trzykroc blogoslawieni Ci, ktorzy nie
> musieli dotknac, aby wierzyc".
> Wierzyc nalezy bez dowodow i wbrew wszystkim dowodom przeciwnym. Nawet jesli
> adwersarz wydaje sie miazdzyc nas elokwencja i wiedza filozoficzna.
> Dzielo chrzescijanstwa broni sie samo - tam, gdzie chrzescijanstwo panowalo od
> wiekow, jest demokracja, wolnosc i w wiekszosci miejsc swiata dobrobyt. Tam
> gdzie go nie bylo, dopiero dzis, z wielkim trudem, demokracja, wolnosc i
> dobrobyt sie rodza, glownie dzieki zaczerpnieciu z dorobku Zachodu.
Te dzielo nie broni sie samo, bronia go skutecznie teologowie.
Mam wielkie watpliwosci czy to jest dzielo.
Wedlug mojego rozumowania jest to cel ktory po drodze uswieca srodki, osrodki
i wszystko co jest potrzebne do celu.
Czy jest to cel do prawdy !
Prawdy nie znamy i tu widze w tym wielka sprawiedliwosc.
Czy mozna glosic " Prawde", nie znajac jej ???
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Policja namierzyła dręczyciela zwierząt
parwardigar napisał:
> ...co stoi na przeszkodzie zeby tego sadyste zlikwidowac? przeciez to nawet
> szkoda tlenu ktory marnuje sie na jego oddychanie..
eduseek.interklasa.pl/sciaga/praca.php?idp=1631 to jest bardzo dobre
pytanie :) w
powiesci dostojewskiego raskolnikow jednak przyjmuje krzyz i
"odradza sie moralnie".. czy slusznie?
A kto ustalalby zasady, podług ktorych ktos mialby zabierac ZBEDNIE tlen, a ktos
- bylby go rzeczywiscie wart? Ten koles uznal ze chomiki są niewarte powietrza,
hitler uznal -ze Żydzi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Bohater literacki. Raskolnikow "nie wygląda".
ohoho
"sa tak psychologicznie przerysowane, ze hipokryzja wydac
sie moze fakt, ze chcialbym miec w nich przyjaciol ;D"
Za hipokryzję są punkty ujemne? W informatorze nic nie znalazłem ,-)
A poważnie: jeśli rzeczywiście interesuje Cię
Dostojewski w takim stopniu, to nie poprzestawaj na Nietzschem - polecam pracę pt. "
Dostojewski i Nietzsche. Filozofia tragedii" Lwa Szestowa. Trudno osiągalna, ale warto. Przede wszystkim należy zapomnieć o jakiejkolwiek ekspiacji w przypadku Raskolnikowa!
Jeśli masz jakieś ciekawe materiały na temat preegzestencjalistycznych ujęć problematyki
powieści Dostojewskiego i ewolucji pisarza (najbardziej intryguje mnie cezura wyznaczona "Notatkami z podziemia") albo w ogóle cokolwiek nietypowego i nieszkolnego - będę wdzięczny za kontakt.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: MATURY USTNE W WIELU SZKOŁACH (Łodzi)TO OSZUSTWO!
ja mialam dopuszczajacy z polskiego a z matury ustnej dostalam 19/20pkt mimo ze
moja polonistka byla w komisji. rzetelnie sie przygotowalam (porownanie srodkow
formalnych w lit.i filmie, jako przyklady wzielam filmy Dumaly i
powiesci
Dostojewskiego).
a matura ustna polego na tym zeby sie uczyc napisanej wczesniej pracy na
pamiec, bo tak zostala skonstruowana. nie znam nikogo kto by freestyle'owal
przez 15min... ja osobiscie napisalam sobie prace w punktach.
i uwazam, ze oburzanie sie , ze inni dostali tyle a tyle punktow jest chore.
wazne, ze Tobie dobrze poszlo Magdo. przeszkadza Ci to, ze innym tez..? nie
masz zreszta pojecia jak wygladaly ich prezentacje przed komisja.
a poza tm wszyscy zdajeny sobie sprawe z absurdu formuly nowej matury i np.u
mnie w szkole dyrektor zabronil nauczycielom robic swoim uczniom krzywde.
wszyscy zdali i to bardzo dobrze. wszyscy sa zadowoleni i nie krzywia sie, ze
nauczyciele rozdawali punkty tylko razem sie ciesza.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dziwologawate IMIONA
Agrafiena to pewnie imię rosyjskie, występuje w którejś
powieści Dostojewskiego
(nie czytałem, tylko spotkałem w krzyżówce - było tam też podane b. sympatyczne
zdrobnienie tegoż imienia: GRUSZEŃKA - kojarzy mi się z gruszkami :)) jak ktoś
chce bardziej po polsku to oczywiście może być Agrafka :))
Adamina - spotkałem 1 przypadek: Adamina Salska (działaczka PPR w Piotrkowie
Tryb. tuż po II wojnie światowej)
W latach 50/60-tych w Jaworzynie Śląskiej (k. Świdnicy) mieszkała facetka,
która miała 5 dzieci każde z innym chłopem. Nazwiska: Mrówka, Borówka, Babula i
Lament. W Piotrkowie Tryb. funkcjonariusz UB nazywał się Pryka (zmienił
nazwisko, już nie żyje).
W tym roku liceum ukończyły dwie przyjaciółki, przesympatyczne dziewczyny o
nazwiskach: Kula i Makówka. Pasują te nazwiska do siebie jak ulał :))
Ariel wydaje się obciachowe przez ten proszek do prania, ale to starożytne imię
hebrajskie. Tak samo Miriam to hebrajska (czyli oryginalna) forma imienia
Maria. Zenon Przesmycki wziął sobie taki pseudonim i w jego przypadku odmienia
się po męsku, ale to chyba przypadek szczególny :))
Jestem zwolennikiem różnorodności imion, za dużo dzisiaj pospolitości...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Pustelnica
I jeszcze może istotny jest jeden charakterystyczny szczegół - w
powieści Dostojewskiego Wielki Inkwizytor mówi do swoich
poddanych: "Cierpiałem, więc mam prawo do waszego posłuszeństwa."
Tem element szantażu moralnego jest, jak się wydaje, wyróżniający
dla chrześcijaństwa i daje mu szczególną władzę nad osobowością
jednostki.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Web 2.0 - ewolucja, rewolucja czy... anarchia?!
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
A fe Gazeto. Grasz ludziom na emocjach. Mówisz o wolności graniczącej z
anarchią. Uderzasz w struny najdelikatniejszych marzeń człowieka - marzeń o
wolności. W imię zysków jakie czerpiesz od korporacji Microsoft, którą opisujesz
powyższym sponsorowanym artykułem a w rzeczywistości perfidną bo subtelna
reklamą. Masa głoda choc namiastki idei wolności wchłonie każdy zalążek
informacji zbliżającej ja do ideału. Działania Twoje Gazeto przypominają
aktywność Inkwizytora z Legendy o św. Aleksym z
powieści Dostojewskiego -
jakiej, to już dobrz ewiesz, bo głupia nie jesteś, oj, nie jesteś głupia Gazeto!
Wiesz dobrze jak manipulować. Straszne jednak, że manipulujes zw imię pieniędzy.
Gdybyż jeszcze było to działanie na rzecz dobra ogółu, można byłoby wybaczyć i
powiedzieć "cóz, dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło". Ty jednak nie
zasługujesz na usprawiedliwienie. Zasługujesz na ogień. Pamiętaj, że jesteś
tylko gazetą - w rzeczywistości zerojedynkowej wszystko przybiera alegoryczną
postać elektryczności - również papier i ogień...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Motyw samobójstwa w filmie! HELP!! temat matury
Motyw samobójstwa w filmie! HELP!
Film "Błędny ognik" (1963) Louisa Malle'a - studium ostatnich dni życia
bohatera szykującego się do popełnienia samobójstwa (z wystrzałem w
finale): "Zabijam się, bo mnie nie kochaliście. Dlatego, że ja was nie
kochałem. Zabijam się, bo nasze stosunki były tchórzliwe. Zabijam się, żeby je
zacieśnić. Zostawię na was plamę nie do wywabienia".
Film "Pętla" (1957) Wojciecha J. Hasa - portret alkoholika, który nie umie
zerwać z nałogiem i wiesza się na żyrandolu.
W filmie "Lokator" (1976) Romana Polańskiego główny bohater dwa razy rzuca się
z okna.
Samobójstwo popełniają bohaterowie z
powieści Dostojewskiego: Swidrygajłow
w "Zbrodni i karze", Stawrogin i Kiriłłow (samobójstwo jako wcielenie w życie
teorii) w "Biesach", Smierdiakow w "Braciach Karamazow".
Przepiękną historię miłosną zakończoną samobójczym wystrzałem ("...i mocno, w
zachwycie, strzelił") opowiada Iwan Bunin w opowiadaniu "Miłość Miti".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Doktor Żywago" kontynuacją "Zbrodni i kary"?
"Doktor Żywago" kontynuacją "Zbrodni i kary"?
Widziałem ostatnio "Doktora Żywago" Z Keirą Knightley i Mathiesonem na płycie
zamieszczonej przy piątkowej "Gazecie Wyborczej" i muszę powiedzieć, że
bardzo mi się ta adaptacja podobała. Przyszło mi do głowy, że jest to pewna
kontynuacja "Zbrodni i kary". Tematem
powieści Dostojewskiego jest pytanie,
czy można dla wzniosłych ideałów popełniać przestępstwa (zabicie
niepotrzebnej staruszki w celu wykształcenia przyszłego lekarza ratującego
setki chorych). W
powieści Pasternaka Strielnikow w rozmowie z Zywago
stwierdza, że należy zabić wiele ludzi, aby stworzyć raj na ziemi. Ale czy
można w celu osiągnięcia tych zamierzeń zabijać miłość między ludźmi,
niekiedy szaloną, piękną i czasami występną? Czy można doprowadzać ludzi do
np. kanibalizmu ? Czytając
powieść Pasternaka nie zastanawiałem się nad tym.
Omawiana adaptacja skłoniła mnie do tego typu rozmyślań.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Roman Polański czy Woody Allen?
Boże jakie pytanie! Ale ja zabrałaby na bezludną wyspę W. Allena, ja po prostu
go kocham ;))). On jest taki cudowny sarkastyczny, na każde pytanie znajdzie
odpowiedź i to nie byle jaką, zawsze wykręci sie jalkimś żartem. Do moich
ulubionych filmów Allena nlezy m.in. "Manhattan" i "Annie Hall", oczywiście
Allen tzw. "poważny" też jest świetny, do tego nurtu jego twórczości zaliczam
m.in. "Zbrodnie i wykroczenia", który na myśl przywodzi mi
powiesci
Dostojewskiego lub "Cienie we mgle" zrobiony w bardzo kafkowskim klimacie.
Uwielbiam też "Przejrzeć Harrego", w tym filmie Allen próbuje być tak
autoanalityczny, że aż mozna pogubić sie w szczegółach. Moim zdaniem w tym
obrazie wystepuja najbardziej interesujące komentarze dotyczące Żydów (np.
rozmowa pomiędzy siostrą a Harrym). A pamiętacie tego aktora (którego gra Robin
Williams), co stracił ostrość? Boshe! Super! :))) A tak na marginesie: gdybyś
zapytał, czy wolę wziąć Kieslowsiego, czy Allena, to bym miała problem ;))).
Pozdrawiam. Pa. A Ty którego wolisz???
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto lubi P. K. Dicka ?
Gość portalu: Alcest napisał(a):
> Gość portalu: imbir napisał(a):
>
> Ja też go lubię, choć muszę powiedzieć, że to był klasyczny przypadek genialne
> go
> wariata (wierzył, że Imperium Rzymskie nadal istnieje,
To tylko metafora nawiązująca do wszechobecnego systemu morfogenetycznych pól
ziemskich sterujących świadomoąścią człowieka, poprzez przekazywanie odpowiednich
procedór wykonywalnych opartych - stąd tak wiele różnego rodzaju grup ludzi
np.miłóośników Philipa Dicka.Ten system nazywany jest np. przez kontestującą
młodzież Babilonem z tym że ukochana młodzież niewiele wie o jego prawdziwej
formule, utożsamiając syetem - o którym m.in. w
powieści Dostojewskiego Bracia
Karamazow w postaci Legendy o św. Aleksym - z polityką.
android
>że jego własny syn jest
> kolejnym wcieleniem Jana Chrzciciela, a pod nazwą Lem kryje się komitet
> marksistowskich pisarzy, którzy chcą zinfiltrować amerykańską literaturę).
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto lubi P. K. Dicka ?
Gość portalu: android napisał(a):
> Gość portalu: Alcest napisał(a):
>
> > Gość portalu: imbir napisał(a):
> >
>
> > Ja też go lubię, choć muszę powiedzieć, że to był klasyczny przypadek gen
> ialne
> > go
> > wariata (wierzył, że Imperium Rzymskie nadal istnieje,
>
> To tylko metafora nawiązująca do wszechobecnego systemu morfogenetycznych pól
> ziemskich sterujących świadomoąścią człowieka, poprzez przekazywanie odpowiedni
> ch
> procedór wykonywalnych opartych - stąd tak wiele różnego rodzaju grup ludzi
> np.miłóośników Philipa Dicka.Ten system nazywany jest np. przez kontestującą
> młodzież Babilonem z tym że ukochana młodzież niewiele wie o jego prawdziwej
> formule, utożsamiając syetem - o którym m.in. w
powieści Dostojewskiego Bracia
> Karamazow w postaci Legendy o św. Aleksym - z polityką.
>
> android
Widzę, że duch i ideologia Philipa K. wciąż żyją. Ciekawe...
P.S. Dicka nazwałem genialnym wariatem; czy kontynuujesz jego dzieło także w
odniesieniu do geniuszu, czy - bez urazy :-) - tylko w dziedzinie subtelnej
szajby?
P.P.S. Dick kontynuatorem
Dostojewskiego - tego jeszcze nie było!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dostojewski - najlepszy pisarz!
Gość portalu: Cygnus X-1 napisał(a):
>
Dostojewski? Czytałem "Zbrodnię i karę", nie zrobiła na mnie wielkiego
> wrażenia. Natomiast, dla przykładu, opowiadanie Hemingway'a "Śniegi
> Kilimandżaro" to majstersztyk.
Bo niestety "Zbrodnia i kara" to chyba najsłabsza z wielkich
powieści
Dostojewskiego. Źle że to ją właśnie polecają czytać uczniom, bo ludzie się
potem zrażają do całej twórczości
Dostojewskiego. Ale myślę, że jesli
przeczytasz Biesy to może zmienisz zdanie o tym pisarzu. :-)
P.S. "Śniegi Kilimandżaro" to faktycznie cudowne opowiadanie i całkowicie się z
Tobą zgadzam w tej kwestii! :-) Pozdrawiam serdecznie. :-)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dostojewski, Dostojewski, Dostojewski...
b. lubię
dostojewskiego. świetna literatura. nie mam swoich ulubionych postaci,
zresztą, u niego nawet "epizody" są znakomicie sportretowane (np. wiecheć z
Braci Karamazow).
powieści dostojewskiego są doskonałym przykładem na literaturę, która wzbogaca
(wiem, brzmi z lekka pompatycznie). większość książek to po prostu sieczka,
którą można czytać ale w sumie szkoda czasu - taka bridżet j.: urocze fiu
bździu.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: nowa lista lektur szkolnych
Fakt, literatury amerykańskiej w ogóle się w szkole nie przerabia, a szkoda -
ale i tak sama doszłam do Steinbecka i Marqueza. Ale nie zgadzam się co
do "Zbrodni i kary" - czytałam ją w wieku lat 15 i jakoś nie miałam kłopotów ze
zrozumieniem, a i zafscynowała mnie bardzo. Z wielkich
powieści Dostojewskiego
ta jest chyba "najprostsza".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy polska powieść musi byc bezideowa?
Powieści z ideą są zazwyczaj kiepskimi powieściami...No, wyłączając może
powieści Dostojewskiego, ale tam mamy piekielny zjazd kilku idei nawzajem sie
zwalaczjących, a nie ideę łączacą - a z polskiego na nasze: kazdy bohater ma
swoją ideę fix i stopniowo obserwujemy, jak wykoślawia się:
a) bohater
b) idea
c) bohater wraz z ideą
Dla mnie o wiele ciekawsze sa
powieści o poszukiwaniu idei.
Trzeba też zwrócic uwagę, że
powieści z ideą święciły triumf w XIX wieku.
Dlaczego ? Dlatego,że ludzie wtedy czytali o wiele więcej niz dziś - nie było
innych środków komunikowania sie ze światem jak druk. Dziś miejsce druku zajęły
inne media - jakie media, takie i idee. Ostatnią ideą kreowaną w owych nowych
mediach jest konsumpcjonizm. Nie jest on ani zły, ani dobry, jest mechnizmem
rynku.I tyle. A
powieść polityczna o powrocie do korzeni chrzescijańakch,
łączaca naród itp - tego nie dokonałby dziś Sienkiewicz wspomagany reaktorem
atomowym. To se ne wrati.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy polska powieść musi byc bezideowa?
Gość portalu: Zdanka napisał(a):
>
Powieści z ideą są zazwyczaj kiepskimi powieściami...No, wyłączając może
>
powieści Dostojewskiego, ale tam mamy piekielny zjazd kilku idei nawzajem sie
> zwalaczjących, a nie ideę łączacą - a z polskiego na nasze: kazdy bohater ma
> swoją ideę fix i stopniowo obserwujemy, jak wykoślawia się:
> a) bohater
> b) idea
> c) bohater wraz z ideą
To wszystko prawda, ale nie o to mi chodzi.
Dostojewski to słaby wzór jako
filozof. Był tylko poszukiwaczem i to bardzo niepewnym. A czerpanie natchnienia
z takiego źródła to rzecz bardzo ryzkowna.
> Dla mnie o wiele ciekawsze sa
powieści o poszukiwaniu idei.
Jako czysta beletrystyka, zapewne sa one przyjemne, choć moga też sprowadzić
na manowce, jesli autor lansuje akurat jakąś niehumanistyczna ideę.
> A
powieść polityczna o powrocie do korzeni chrzescijańakch,
> łączaca naród itp - tego nie dokonałby dziś Sienkiewicz wspomagany reaktorem
> atomowym. To se ne wrati.
Ale trzeba to zrobic, jeśli mamy przetrwac. Synalizowałem to juz parę razy na
tym forum, gdyz jestem po trosze futurologiem i potrafie ekstrapolowac
dzisiejszą rzeczywistośc nieco w przyszłość . A wynik takiej operacji nie
nastraja wesoło.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dostojewski- co trzeba koniecznie?
Ja tak w kwestii tego, co napisano po moim poście.
Ktoś się pyta, gdzie Ci okropni Polacy u
Dostojewskiego. A kto powiedział, że
Dostojewski =
powieści Dostojewskiego? Są jeszcze listy, których napisał bardzo
dużo. Są także rozproszone anegdoty. Są w końcu
powieści, w których częściej
wspomina się o Polaczkach niż o Polakach (co jest bardzo znaczące
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ksiazki dla 18-letniego chlopca, ktory..
Polecam niemal wszystkie
powieści Dostojewskiego. To mistrz zwątpienia, ale i
moralnej odnowy. Jeśli chłopak ma wiele doświadczeń z patologiami,
Dostojewski
powinien być dla niego jak kojące zioła na oparzenia.
Może warto też polecić "Mistrza i Małgorzate" Bułhakowa...
Życzę powodzenia!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Najsłynniejsze powieści dla kobiet
Ale to nie są książki DLA KOBIET, bo takich nie ma; one są dla WSZYSTKICH;
Por. "Dekameron", "Królowa Margot", "Wichrowe wzgórza", "Czerwone i
czarne", "Niebezpieczne związki", "Pustelnia parmeńska", "Anna
Karenina", "Blaski i nędze życia kurtyzany".
Ta ostatnia trochę wcześniej traktowała o ciemnych zakamarkach duszy ludzkiej
niż wielkie
powieści Dostojewskiego, którym nie wypada się nie zachwycać, bo
ktoś kiedyś...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ktoś jeszcze czyta Dostojewskiego?
Oczywiście czytanie Dostojewskiego jest trendy, zawsze można błysnąc w
towarzystwie, nie? Albo jakąs przeintelektualizowaną du.pę wyrwać, jak się nie
ma innych sposobów ;)
Bzdury piszesz. Trendy to jest Coelho, a nie
Dostojewski.
A czemuż to Dostojewski ci się tak podoba? Ulisses Joyce'a tez ci
się podobał (jak mozna czytać takie g.owno)?
nie czytałem, ale ty też - więc po co się wypowiadasz.
. Lordem Jimem tez
byłeś zachwycony (co za gniot)?
to arcydzieło. JA byłem zachwycony.
A Mistrza i Małgorzatę po prostu
pochłaniałeś jednym tchem (co za dno)?
Nie jestem wielkim fanem, ale ujdzie.
Dostojewski jest znany tylko dlatego, ze tzw. literatura swiatowa potrzebuje
egzotyki rosyjskiej.
a może dlatego, że
powieści Dostojewskiego to wielkie traktaty o Dobru i Złu?
reszta to bzdury niewarte komentarza.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Idiota" dla dorosłych - premiera w piątek
czekam na Premierę
A ja, Proszę Państwa, czekam z ciekawością na tę premierę. Teatr
jest nie tylko po to, żeby bawić nas "Wesołymi Wdówkami"
czy "Zemstami nietoperzy" ale także po to, by stawiac pytania o to,
co się z nami dzieje i w którą stronę idziemy. My, Ludzie. Świat
powieści Dostojewskiego odkryty wsród nas współczesnych - to może
byc ciekawe spojrzenie, do którego każdy teatr, każdy Twórca ma
prawo. Nie wiem co prawda jak funkcjonowały bedą w takiej opowieści
piosenki, ale nie jest to powód, by skreślać przedstawienie jeszcze
przed Premierą.
"Nikt tu nikogo pod pistoletem nie trzyma. Ja, na przykład, siedze
tu, Prosze Państwa z prawdziwa przyjemnością".
A Artystom i Twórczom życzę wieczorem Powodzenia zwieńczonego
Sukcesem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kto dziś zrozumie ks. Popiełuszkę
Pasikowski lepiej niż Holland rozumiał ducha SB
"Film będący znakomitą psychologiczną analizą nienawiści - 'Zabić księdza'
Agnieszki Holland".
To jest jakaś bzdura. Holland wzięła się za robienie z prymitywnych esbeków
postaci niczym z
powieści Dostojewskiego. Tymczasem SB było bandą prostaków i
prymitywów. Ci ludzie zostali wiarygodnie pokazani przez Pasikowskiego w
filmach "Psy" i "Psy 2". Obraz zrobiony przez A. Holland jest zupełnie
oderwany od polskich realiów. To wrażenie potęguje jeszcze gra niepolskich
aktorów. Nawet nie chciało mi się tego oglądać do końca. Film Wieczyńskiego
pokazuje prawdę o księdzu Jerzym i latach osiemdziesiątych. Oczywiście gazetka
bez napletka woli chwalić twórczość swoich pobratymców, w której bardziej
liczy się logika pokrętna jak pejsy, niż proste prawdy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rosyjski serial "Idiota" (2003) w TVP1
Rosyjski serial "Idiota" (2003) w TVP1
Czy oglądacie rosyjski 10-odcinkowy serial "Idiota" (2003) według
Dostojewskiego, emitowany w TVP1 w niedziele około 24.00 lub 1.00 w nocy? Po
dwóch odcinkach można powiedzieć, że to wybitna ekranizacja, nadzwyczaj wierna
powieści, mistrzowsko zagrana i trzymająca w napięciu - nieco teatralna
konwencja znakomicie się tu sprawdza, bo fabuła
powieści Dostojewskiego opiera
się głównie na dialogach. Jestem zachwycony, że w dzisiejszych czasach można
coś takiego nakręcić. A Rosjanie kolejny raz udowadniają - po filmach z lat
60-tych i 70-tych - że tylko oni umieją oddać klimat i sens
Dostojewskiego (i
w ogóle całej klasyki rosyjskiej literatury) na ekranie.
Gdyby TVP miała rzeczywiście jakąś misję do zrealizowania, film puszczany
byłby o 20.00. A zamiast tego - mamy dziś "Dynastię".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ślicznotki
ślicznotki
Dlaczego blondynki są takie śliczne? Nawet piękna brunetka przestaje mi się
podobac w towarzystwie pięknej blondynki. No, może nie do końca przestaje się
podobać, ale jakoś tak blednie...
A najfajniejsze są te ciemnookie blondynki- wyglądają jak bohaterki
powieści
Dostojewskiego...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Konsumpcja a ekologia
Przechodziłam kiedyś okres ekologii nienormalnej - bo trudno to inaczej
nazwać. Zbiegło mi sie to akurat z jedynym okresem weganizmu w zyciu .
Konkluzje z tego okresu mam nastepujące - nic tak ludzi nei zabija jak przesada.
Umiar lub jak kto woli złoty srodek to jedyne co moze nas uratować na tej
planecie...
W skrócie rzecz ujmując, moi znajomi robili coraz większe oczy, ale
dyplomatycznei udawali , ze nic ich nei rusza. Okres ekologiczny
charakteryzował sie tym, ze sama sobie piekłam chleb, gotowalam jakieś
wodorostowo-sojowe kotlety na weglu z jakiegoś odzysku , posiadałam
własnoręczny szampon z mydlnicy,kompostownik na odpadki organiczne,
segregacjena odpadki neiorganiczne , plantacje pokrzyw i plantacje sktzynek z
róznymi dziwnymi rzeczami , poniewaz nie mam samochodu, wtedy komunikacje
przeniosłam juz w ogóle na tzw. z buta pomykanie,kontestując autobusy, spałam
na jakiejś macie na podłodze , zimna woda stanowiła jedyna używaną i wcielalam
w zycie zasadę - im mniej, tym lepiej. itp. Z tego okresu pamiętam ksiazkę
Przybylskeigo "Pustelnicy i demony". No słowem, odjebało mi zdrowo i trwało
rok. Po tym roku upiłam sie z dawno neiwidzianą znajoma do neiprzytomności i
powiedziałam - dość, nie zyhję w
powieści Dostojewskiego.
Jak widać ekologiem mozna być , ale nie zwariowac przy tym, to juz trochę
gorzej...Został mi wegetarianizm , czasem mycie w zimnej wodzie , segregacja
odpadków i komunikacja miejska. Wsytarczy.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Niesmiala propozycja gry
Nieeeeee....
Nie......
No nie! No, ja się cieszę, że jednak w jakimś konkursie zwyciężyłam. Miss
Polonia się nie było, za to tutaj, ho! :)
Dziekuję wszystkim za uwagę! :))
Ale ci to znaci, że ja mam teraz czytać tę cegłę? "Zbrodnię i karę", znaczy?
P.S. innych
powieści Dostojewskiego też nie czytałam. A co! Nie leży mi gość
Pozdrwiam serdecznie!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dziecko Piątku
Ja z
powieści Dostojewskiego najbardziej lubię 'Biesy', następnie 'Zbrodnię i
karę'. (Często też wracam do 'Wspomnień z domu umarłych', ale to inna rzecz.)
'Bracia Karamazow' mają świetny pierwszy tom, na drugim niestety odbija się
negatywnie brak zakończenia książki. A za 'Idiotą' nie przepadam. O
wcześniejszych jego
powieściach chyba nie bardzo warto mówić, bo to nie ta klasa.
Co do stosunku
Dostojewskiego do Polaków, chyba drastycznie zmieniło go
Powstanie Styczniowe. We 'Wspomnieniach z domu umarłych' pisze o Polakach raczej
z sympatią i współczuciem.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Ściśle tajne: koncert L. Możdżera w sobotę w W-wie
Jeśli zechcesz zdobyć autograf Możdżera,będziesz musiał skoczyć z mostu
Świętokrzyskiego do Wisły. No i poczujesz się jak postać rodem z
powieści
Dostojewskiego. Warto więc spóbować...
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34861,3391329.html
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Robert Altman i muzyka filmowa
Wlasnie obejrzalem sobie Nasville z DVD. Drugi raz po wielu, wielu latach.
Wrazenie jest niesamowite choc na pierwsze ciekawsze sceny muzyczne trzeba
czekac 60 minut. Ale warto. Vasser Clements czaruje swoja technika i
muzykalnoscia, Keith Carradine wykonuje Oscar winning I'm Easy (Ryan Adams
pewnie zna te scene do przodu i na odwrot) i niezpomniany final z Barbara
Harris spiewajaca It don't worry me. Film oglada sie tak jak
powiesci
Dostojewskiego, na wdechu.
Kto nie widzial, do wypozyczalni marsz ! :)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Literacki Nobel
O "Śniegu" Pamuka.
"Bohaterowie tej książki prowadzą niekończące się debaty na temat przyszłości
swego kraju, dyskutują o Europie i szansach na europeizację ojczyzny. Jedni
obawiają się terrorystów, inni z nimi sympatyzują lub sami sięgają po rewolwer.
Jest też oczywiście wątek nieszczęśliwej miłości.
To ciekawa, dobrze skonstruowana i napisana klarownym językiem
powieść. O Turcji
można dowiedzieć się z niej więcej niż z setki artykułów prasowych. Nie
znajdziemy tu jednak psychologicznej głębi na miarę
powieści Dostojewskiego ani
porywającej wizji na miarę "Martwych dusz" Gogola. Nie jest to także książka,
która mogłaby się równać z takimi arcydziełami powieściowymi ostatnich lat jak
choćby "Dwanaście kręgów" Jurija Andruchowycza, "Platforma" Michela
Houellebecqa, "Kronika ptaka nakręcacza" Haruki Murakamiego, "Wyjechali" W.G.
Sebalda czy choćby z "Żołnierzami spod Salaminy" Javiera Cercasa.
Nie wróżę Pamukowi wielkiego powodzenia w naszym kraju. Jednak Nobel go nie ominie."
Aleksander Kaczorowski
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: legenda o wielkim inkwizytorze
grek.grek napisał:
Faktycznie, ostnio w ksiegarniach zaopatrzyć się mozna tylko w zbrodnię i karę
ale dla osoby posługującej się rosyjskim jest rozwiazanie - biblioteka online
pod ponizszym adresem - są wszystkie "petersburskie"
powiesci Dostojewskiego +
duza ilośc opowieści itp.
Co ciekawe w bibliotece tej są też dzieła popularnych polskich fantastów -
Sapkowskiego, Debskiego i innych. Sąsiedzi zza wschodniej granicy wyraźnie
lubią naszych pisarzy.
az.lib.ru/d/dostoewskij_f_m/
Z polskich bibliotek internetowych w których można coś
dostojewskiego znależc
jest np. ta:
www.pbi.edu.pl/index.html - choć ostatnio zniknęły z niej
właśnie Biesy
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co jest teraz TRENDY?
"passe" to francuski sentyment,'trendy' to amerykańska pop- kulturalna szmira.I
nie Stachurski ,a Stachura-taki poeta.
Podobnie jak Bosch to niekoniecznie producent wiertarek ,ale malarz;Bethoveen
to nie pies z amerykańskiego filmu,a kompozytor,a idiota to niekoniecznie
Ty,ale i tytuł
powieści Dostojewskiego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Co jest teraz TRENDY?
Gość portalu: E tam napisał(a):
> "passe" to francuski sentyment,'trendy' to amerykańska pop- kulturalna
szmira.I nie Stachurski ,a Stachura-taki poeta.
skoro to jest jakis wyraz francuski i drugi jakis angielski, to sie nie czepiac
mojego polskiego. jak napisze dópa, to mnie zrozumieja Polacy a jak passe to
nie wszyscy co nie?
stachurski, stachura: sprawdzilem w guglach. oba grafomany. z tym ze ten
pierwszy bardziej obecnie znany jest
> Podobnie jak Bosch to niekoniecznie producent wiertarek ,ale malarz;Bethoveen
> to nie pies z amerykańskiego filmu,a kompozytor,a idiota to niekoniecznie
> Ty,ale i tytuł
powieści Dostojewskiego.
podobnie jak bosz znaczy extra a beethoven się pisze inaczej a biedni ludzie to
niekoniecznie tytul ale zbiór takich jak ty
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy czujesz prawdziwie i głęboko?
No,z bogatym wnętrzem też nie należy przesadzać.Ja na moim bogatym wnętrzu
niestety mogę polegać.Co pewien czas ,bogate wnętrze,załatwia mnie tak,że czuję
się jak postać wyjęta żywcem z
powieści Dostojewskiego.A to nie zbyt dobrze
umierać za ideały i walczyć dla nieistniejących idei.Idealiści
są 'passe',trawestując wspomniany wątek.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Leniwe odliczanie do końca roku szkolnego
Ambitnie usiłowałam pracować do końca i przygotowałam na ten czas dla uczniów
pokazy filmów, ciekawe ćwiczenia, na które nie było czasu w trakcie roku
szkolnego. Ale ta trójka- czwórka uczniów, która przychodziła od poniedziałku
na moje zajęcia nie chciała ogladać " Zbrodni i kary" na motywach
powieści
Dostojewskiego, robić ciekawych ćwiczeń, w ogóle niczego nie chciała robić.
Przyszła sobie posiedzieć i pogadać z kolegami.Tak wyglądałaby szkoła, gdyby
zlikwidować oceny.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Po mojej stronie Wisły.Dostojewski ze śmietnika
Zastanawia mnie
ta niezdrowa skłonność do kategoryzowania: klasa Ia jest lepsza od Ib, lewy
brzeg Wisły lepszy od prawego, Warszawa lepsza od Przasnysza, Polska od
Rumunii. Te uogólnienia są bez sensu, a na narzekania, że na Pradze znajduje
się w śmietniku
powieści Dostojewskiego, miałabym zaraz ochotę odpowiedzieć, że
na Mokotowie na śmietniku znajduje się zdjęcia z pornografią dziecięcą.
Dziennikarze powinni strzec się łatwizny. Ale to niespełnialne marzenie.
Stereotypy mają żywot wieczny, są protezą wspomagającą niemyślenie, są sposobem
na wywyższenie się wobec innych (właściwie wobec kogo?), są nieuleczalną
bzdurą. Ale ciągle nie wymyślono lekarstwa na głupotę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy macie cos w domu.......
Mam matrioszkę, album Rublowa, Ermitaż, wiersze Cwietajewej, kilka
powieści
Dostojewskiego i Bułhakowa w oryginale, parę numerów Ogonioka z okresu
pierestrojki, kupionych za parę złotych w księgarni radzieckiej, oraz samowar z
Tuły (prezent ślubny) i porządny tłuczek do mięsa. Wsio sdiełane w CCCP.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wielka premiera Idioty w Teatrze Dramatycznym
skąd ta złość na recenzję? krytyka jest podstawą rozwoju, a ta akurat krytyka
jest w pełni zasłużona.
z Idioty zrobiono groteskę, prześliźnięto się po tekście, nie zwracając uwagę na
wymowę
powieści. oczywiście, adaptacja wymaga uproszczeń, skrótów, wskazuje
wizję twórcy (reżysera), ale w tej adaptacji nie ma nic (słownie- nic), co
wskazywało na jakąkolwiek myśl przewodnią tej adaptacji. elementy nieskładne,
chaotycznie skonstruowany spektakl. do tego przerysowane postaci, jak z farsy, a
tytułowy Idiota faktycznie rysowany jest jak człowiek chory, choć w
powieści
Dostojewskiego jawi się jako jedyny normalny człowiek, do którego zupełnie nie
pasuje łatka idioty i wszyscy bohaterowie prędzej czy później zaczynają to
widzieć, będąc przy tym zawstydzeni sobą. na deskach teatru to jakaś plątanina
infantylnych prób ratowania inscenizacji. jak dla mnie jest to profanacja
Dostojewskiego, jednego z najlepszych pisarzy w historii.
zarzuty mam do sztuki, nie do reżysera, czy do aktorów, choć to oni za to
odpowiadają.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dlaczego nie mamy krolowej?
v.i.k.k.a napisała:
> renepoznan napisał:
>
>
> > Doktorek z urzedu jest wykluczony. A za co to on juz świetnie wie!!!!
> ### zbrodnia i kara;)
Jest jeszcze inny świetnie pasujący tytuł
powieści Dostojewskiego. Ale go nie
napiszę. Przecież forumowicze świetnie wiedzą o który tytuł chodzi.
:):)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dlaczego nie mamy krolowej?
renepoznan napisał:
> Jest jeszcze inny świetnie pasujący tytuł
powieści Dostojewskiego. Ale go nie
> napiszę. Przecież forumowicze świetnie wiedzą o który tytuł chodzi.
> :):)
### przyznaje bez bicia, ze musialam zajrzec do Wiki i ....chyba sie domyslam;)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Zobaczcie, w jakim towarzystwie obraca się Rene
a mnie brzydza homoseksualisci,i mam do tego prawo
"W piątek Cejrowski poproszony przez KPH o dedykację książki, odmówił. Gejów i
lesbijki, którzy chcieli mu wręczyć prezenty, odprawił słowami: "od pedziów nie
biorę, bo nie chcę się zahivić".
Do sprawy ustosunkował się też Tadeusz Zysk, prezes wydawnictwa, które wydało
książkę Cejrowskiego: - Wykluczanie kogokolwiek ze względu na głoszone poglądy,
rasę, płeć, kulturę czy zachowanie nigdy nie służyły dobrze idei tolerancji.
Sprzeniewierzenie się tej zasadzie wykluczyłoby bowiem z naszej kultury takie
wybitne książki jak chociażby
powieści Dostojewskiego czy rozprawy naukowe
Karola Marksa."
przewrotnie Tadeusz Zysk odpowiedzial. kto zostal zatem wykluczony za poglady?
Fanatyczni wyznawcy homoseksualizmu czy Cejrowski?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Usuwa konto na Naszej-Klasie. Nie chce porno
Usuwa konto na Naszej-Klasie. Nie chce porno
Argument jest idiotyczny. Po pierwsze to nie nk stawia na pornografię, a niektórzy użytkownicy. A po drugie, zapewne dziesiątki wielbicieli porno jeździ takim samym samochodem jak ma Hirek Wrona, ma taki sam telewizor jak Hirek Wrona, ma konta mailowe na tym samym serwerze co Hirek Wrona, jada zapewne w tych samych knajpach i gada przez taką samą jak Hirek komórkę. Proponuję więc, by Hirek Wrona na znak protestu sprzedał auto, wyrzucił telewizor, skasował konto mailowe, wyrzucił komórkę i nie chodził do żadnej knajpy. Najlepiej niech ubrania wyrzuci, bo twórcy/oglądacze porno też chodzą w ubraniach.
Jak widzę takie postępowanie, to na myś przychodzi mi tytuł jednej
powieści Dostojewskiego...
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: ______________To Wasza metoda scaniczki piczaste__
_________cóż...mamy też i Lisa
Kiedy zbrodniarz zaczyna rozumieć, że popełnił grzech, i wyznaje to,
co uczynił, jakby zbliża się do Boga, podnosi się z upadku,
oczyszcza. Takie rozumienie grzechu jest właściwe dla autorów
rosyjskich, choć nie tylko rosyjskich. Ale w Rosji jest ono bardzo
silne.
– W niemal każdej
powieści Dostojewskiego występuje jakiś Polak,
osoba moralnie podejrzana, szuja i krętacz. Najwyraźniej wielki
pisarz nie lubił Polaków. U pana jest inaczej.
– Tak. Lubię Polaków. Wszystkich. Nie ma tutaj żadnego konkretnego
powodu ani przyczyny. Lubię i już. Rosjan też lubię.
____________takich też________
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Cynizm-partii-wladzy-bardziej-dziwi-niz-oburza,wid,11923605,wiadomosc.html
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Niech-Schetyna-nie-opowiada-bajek,wid,11922302,wiadomosc_video.html
wiadomosci.wp.pl/kat,130,title,Z-przykroscia-przerywam-monolog-Kempy,wid,11897012,wiadomosc.html
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Patriotnikom do sztambucha
A starsza siostra Zofii, Anna Korwin-Krukowska, była ukochaną
kobietą (jedną z ukochanych ) Fiodora
Dostojewskiego. Debiutowała
literacko w prowadzonym przez FD czasopiśmie. Zaprzyjaźnił się FD z
jej rodziną, zakochał się w Annie i nawet poprosił ją o rękę, ale
dostał kosza. Co prawda z tym koszem to tak do końca nie wiadomo:
ona mu go dała czy on się wycofał? Jak tam było, tak było
Anna była nieprzeciętną osobą, można ją odnaleźć w kilku conajmniej
bohaterkach
powieści Dostojewskiego, ale nie będę tu o nich pisała,
bo to nie jest wątek literacki
I życie też miała Anna nieprzeciętne.
A mała Zofia kochała się w
Dostojewskim, podczas gdy on zalecał się
do jej starszej siostry ... Tak bywa
a.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: lokaj / tyran
pytanie do Iwana
Czy znasz jakis konkretny tytul
powiesci Dostojewskiego , gdzie opisano w.w.
osobowosc?
Poniewaz go znam i dziewczyna jest moja kolezanka z pracy fajnie by bylo
zaszufladkowac osobnika.
Sa jeszcze dzieci tak , ze kontakt z Panem bedzie nadal (ograniczony) dobrze
by bylo wiedziec jak go podejsc aby nie wyrzadzil wiecej zla i nie
demoralizowal dzieci.
Juz zaczyna podchody i obwinia matke w oczach dzieci za rozwod.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kodeks moralny ateistów
juz wstalem!
do radosci czerpanej z zycia nie jest potrzebna zadna transcedencja
unde malum-ekwilibrystyka dialektyczna tesistow w odpowiedzi na to pytanie nie
przekonuje( przypomnij sobie lzy dziewczynki z
powiesci dostojewskiego)
dzieci sie bawia w piaskownicy nie myslac o bozi,jesli jej nie ma nie oznacza to
ze dzieci tez nie nalezy miec
co za logika?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Oszczędzono wyjazdu "R-ki". Dziewczynka zmarła.
Kiedyś zrobiłem moim dzieciom wymazy z nosa. Z przerażeniem
stwierdziłem, że mają wszelakie przywleczone przeze mnie szpitalne
s.y.f.y oporne na wszystko poza imipenemem. Zastanawiałem się, co
będę mógł zrobić, gdy rozwinie się zakażenie z jednego z nich.
TERAZ JUŻ WIEM! Skontaktuję się na forum z
cywilizowanie
profesjonalnym gaztonem, który na pewno ma już gotowe
rozwiązanie. O ile się oczywiście nie pogubię w nickach (obecnego)
gaztona, bo może zdąży je zmienić ze 45 razy.
Bajkopisarzu teoretyku!
Kilku takich 'mądrych' już w życiu spotkałem. Zawsze mieli najwięcej
do powiedzenia, zawsze mieli powód by krytykować innych i
ZAWSZE
gdy trzeba było zająć się trudnym pacjentem mieli nawał innych
nie cierpiących zwłoki spraw.
Będzie jeszcze jedno 'zawsze', takie pasujące do 'Moskwy'.
Otóż ZAWSZE, gdy czytam twoje posty przypomina mi się tytuł jednej z
powieści Dostojewskiego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Oszczędzono wyjazdu "R-ki". Dziewczynka zmarła.
> Otóż ZAWSZE, gdy czytam twoje posty przypomina mi się tytuł jednej z
>
powieści Dostojewskiego.
Dziękuję. Nie spodziewałem się, że aż tak wysoko ocenisz to, co piszę, kojarząc
mnie z
Dostojewskim, ale ponieważ jak widać zatrzymałeś się na tytule książek -
przeczytaj którąkolwiek a spotkania z mądrymi ludźmi będą dla Ciebie nieco
bardziej zrozumiałe.
Natomiast Twa obawa o własne dzieci przynosi Ci chwałę - rozumiem, że po
przeczytaniu postu tytułowego, Ty też wolisz szukać szybkiej i skutecznej pomocy
choćby na forum, niż zaufać jakiemukolwiek pogotowiu nie mówiąc o własnych
kompetencjach.
Coś jednak nawet Ty zrozumiałeś - wątek spełnił zadanie.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: zbrodnia i kara
czy inscenizacja
powieści Dostojewskiego " zbrodnia i kara"? jeśli ktoś ma proszę o linki:)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: iMac2, czyli technologia przeszłości..
January Weiner wrote:
ładnie wyłożyłeś, a trzy, że felieton też nie pretendował do Nobla z
literatury i fakt, że ktoś go w ogóle pamięta zawdzięcza wyłącznie
upierdliwości Twoich adwersarzy, ergo -- o co tyle hałasu?
Przecież to nie ja uparcie wracam do tego tematu. Nie mnie o to pytać.
Nie rozumiem też Ciebie -- raz, że każdy średnio inteligentny orangutan, a
co dopiero fachowiec od składania słów zajarzyłby, dlaczego tekst był źle
zrozumiany;
Przecież ja to rozumiem! Ale akurat - ponieważ, jak słusznie zauważyłeś,
była to pierdułka - niespecjalnie mi zależało na absolutnie
jednoznacznym sformułowaniu.
[1] O ile widok czterech opon w samochodzie nie jest niczym niezwykłym, o
tyle dwie, a szczególnie trzy równoległe waluty w jakimś kraju to już jest
coś nieoczekiwanego.
Kiedyś alternatywnie proponowałem metaforyczne porównanie do felietonu o
religii, w którym byłoby zdanie 'W powieści Dostojewskiego występuje
dwóch braci, wierzący Alosza i niewierzący Iwan...' (a Dymitra w tym
zdaniu olano by ciepłym parabolicznym, bo nie miałby się nijak do
tematu). Tutaj alegoria jest już stuprocentowa (trzech braci to też nic
nadzwyczajnego, spójrzmy choćby na Fedoryńskich, albo jutro rano na
tylne siedzenie u mnie w samochodzie), ale opisuje się to trochę dłużej
od skrótowej metafory motoryzacyjnej. I oczywiście uważam, że w
felietonie, który byłby o religii a nie o Dostojewskim, takie zdanie
jest jak najbardziej na miejscu.
[2] Testowane na trzech nieuprzedzonych osobach, ale kto mi w to uwierzy,
nespa?
Ależ wierzę, ale dobrze wiesz, jako naukowiec ścisły, jaką wartość
statystyczną ma taka próbka.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: iMac2, czyli technologia przeszłości..
[ Wojciech Orlinski ]
| [1] O ile widok czterech opon w samochodzie nie jest niczym niezwykłym, o
| tyle dwie, a szczególnie trzy równoległe waluty w jakimś kraju to już jest
| coś nieoczekiwanego.
Kiedyś alternatywnie proponowałem metaforyczne porównanie do felietonu o
religii, w którym byłoby zdanie 'W powieści Dostojewskiego występuje
dwóch braci, wierzący Alosza i niewierzący Iwan...' (a Dymitra w tym
zdaniu olano by ciepłym parabolicznym, bo nie miałby się nijak do
tematu). Tutaj alegoria jest już stuprocentowa (trzech braci to też nic
nadzwyczajnego, spójrzmy choćby na Fedoryńskich, albo jutro rano na
Sam sobie przeczysz w tym zdaniu -- albo stuprocentowa, albo nic
nadzwyczajnego. Gdyby Dymitri miał trzy głowy - zieloną, żółtą i czerwoną
zamiast jednej normalnej, a Ty napisałbyś o dwóch, to owszem, wtedy byłaby
to niezła egzemplifikacja. Ale trzech braci -- to normalka. Trzy waluty
natomiast, i to takie dziwaczne jak w Argolandzie -- to już jest
fantastyka.
| [2] Testowane na trzech nieuprzedzonych osobach, ale kto mi w to uwierzy,
| nespa?
Ależ wierzę, ale dobrze wiesz, jako naukowiec ścisły, jaką wartość
statystyczną ma taka próbka.
Liczebność tej próby jest wystarczającą w tym wypadku, gdyż przyjmując
rozkład dwumianowy (jednoznaczne / niejednoznaczne określenie liczby walut)
przedziały ufności proporcji osób, uważających, że sformułowałeś zdanie
jednoznacznie określające liczbę walut w Argolandzie, dla wielkości próby 3
wynosi ok. 0.4 - 1.0, ergo przynajmniej dwie piąte Twoich czytelników (na
poziomie ufności 95%) przeczytawszy Twój tekst będzie miało wrażenie, że w
Argolandzie były nie więcej niż dwie waluty.
Oczywiście, nie mamy do czynienia z losową próbką, co skutecznie podważa
wartość testu, ale to już nie jest kwestia jej niskiej liczebności. Wbrew
powszechnemu mniemaniu, da się robić statystykę na niskich liczebnościach
próby, są na to różne tricki i sposoby.
Nieee, proszę, zejdźmy z tego tematu. Przyznaję Ci rację w tym, że dla
wymowy felietonu i jego wartości było to zupełnie pozbawione znaczenia.
j.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Eutanazja - czy Bog mi to wybaczy?
Milenka Ka. napisał(a) w wiadomości: <6u0t1f$lk@zeus.polsl.gliwice.pl...
Na szczesce zdaniem Narratora Kiryllow to oblakaniec...
no i przez swoje samobojstwo nie osiaga stanu boskosci :)
Bylbym ostrozniejszy w formulowaniu podobnych twierdzen! Camus w "Micie
Syzyfa" (moim zdaniem najlepsza rzecz, jaka Camus w ogole napisal) traktuje
filozofie Kirylowa calkiem powaznie...Dostojewski co prawda odcina sie od
swoich demonicznych bohaterow przy pomocy calego szeregu egzorcyzmow
(prawoslawie, mesjanizm, prosty czlowiek itd.itp.), ale nie ulega
watpliwosci, ze on sam byl demoniczny, Camus jako dowod podaje fakt, iz
partie afirmatywne "Braci Karamazow" Dostojewski pisal trzy miesiace,
podczas gdy to, co nazywal bluznierstwami - zaledwie trzy tygodnie. Zwraca
na to rowniez uwage Szestow, ktory interpretuje powiesci Dostojewskiego jako
udramatyzowane konflikty jego wlasnej duszy, z ktorej chce on wypedzic
demona. Nie bez powodu w Nietzschem 'zawrzala krew' po przeczytaniu 'Notatek
z podziemia'. Nietzsche i Dostojewski to dwie strony tego samego
medalu...(syfilityk i epileptyk - cena genialnosci?)
| A wracajac do eutanazji, jakim prawem panstwo moze mnie pozbawiac
wolnosci,
| kiedy nie chce nikomu zrobic krzywdy, tylko decydowac o sobie?
A co z druga strona ? Co z lekarzem, ktory musi podac odpowiedni
medykament?
Tu jest problem. Mysle, ze lekarze na ogol nie maja oporow, gdy 1) eutanazja
jest legalna 2)jest zgoda chorego lub rodziny. Oczywiscie powinien miec
prawo odmowy, nie sadze jednak, aby to bylo powszechne. Mozna to wykonac
przy pomocy komputera - ktos z rodziny musialby tylko nacisnac enter...To
problem techniczny.
Pozdrawiam Milena
Pozdrawiam
Jacek
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: F-16 to Berliet Millera-Kwasa!
Gość portalu: nurek napisał(a):
Panie super expert. To sa decyzje polityczne, gospodarcze, techniczne.
Moze pan uwaza ze modernizowanie Mig-29 to fajna rzecz ale koszt takich
modernizacji jest czesto bardzo wysoki.
A: Oczywiscie, ale nie trzeba byc Einsteinem aby zrozumiec, ze wiekszy sens
ma modernizacja tanszego samolotu z lat 1980tych (MIG-29) niz drozszego,
i mniej bezpiecznego (1 silnik F-16 vs 2 MIG-29)z lat 1970tych (F-16),
szczegolnie, gdy samolot z lat 1980tych ma lepsze osiagi (te, co podalem
dotyczyly zreszta starej wersji MIGa z lat 1980tych, wiec zakladam, ze
najnowsza wersja ma osiagi jeszcze lepsze).
Zgoda, decyzja jest polityczna i gospodarcza, wiec dobry gospodarz nie wybiera
produktu starszego, drozszego, mniej bezpiecznego i z gorszymi osiagami!
N: Poza tym tu chodzi o wybor platformy. Pan moze uwazac ze Mig-29 to swietna
platforma - niestety ja mam male przekonanie do ruskich wyrobow. Mam wrecz
uprzedzenie.
A: Nieracjonalne! Luftwaffe latalo ponad 10 lat na MIG-29. Oni przeciez nie
musieli na nich latac, stac ich bylo na ich odstapienie czy zlomowanie! Niemcy
mysla racjonalniej niz Polacy, nie maja tych glupich przesadow, rodem z
sanacyjnej propagandy i propagandy AK...
N: Nie budza we mnie respektu nowoczesnych produktow - nawet ich rakiety,
stacje Mir czy lodzie podwodne. Inni tez maja podobne obiekcje. Lubie ich
kawior, wodke i futra sobolowe (i
powiesci Dostojewskiego i Turgieniewa). To
tez bardzo slaby i niewiarygodny partner gospodarczy i polityczny. To tak
naprawde ciagle kraj 3-ciego swiata.
A: USA to tez kraj III swiata: z zebrakami, tlumami bezdomnych ginacych na
mrozie, z farmami jak w XIX w. (np. Apallachy). Nawet w LA, NY czy Chicago sa
olbrzymie enklawy III swiata (nawet ludnosc w nich jest jak w Afryce)...
Amerykanskie lodzie podwodne tez tonely. Mir latal znacznie dluzej, niz
zaplanowano i nikt na nim nie zginal ani nawet powaznego wypadku nie bylo.
A USA tze mialo swe ofiary programu kosmicznego...
N: Zycze zeby "odnalezli" sie w tym nowym swiecie ale to zajmie czas.
A: Jak i Polsce!
N: Jak sie to wszystko wrzuci do garka wszystkie te czynniki to Panu wychodzi
ze kupic Mig-29 a mnie nie. Mozemy miec tu inne opinie ? Czy koniecznie trzeba
ludziom ladowac pod cisnieniem do glowy ze Pan ma absolutna racje ?
A: Ja wcale nie uwazam, zeby kupowac MIGi. Wolalbym Gripeny czy Mirage.
Ale jak kupowac starocie, to juz lepiej MIG-29, ktore sa:
- NOWSZE
- TANSZE
- SZYBSZE
niz F-16...
Pozdr.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Tylko gazeta wyborcza??
W wyścigu "Gazety" jakaś zadyszka?
Kompletnie nie rozumiem, co się dzieje w tym wyścigu, jakie są reguły gry? Co
się stało z absolutnym pewniakiem, wielką nadzieją Starych Etosowców -
Wojciechem Czuchnowskim? Czy ta malutka literka "W", która się pojawia pod
relacjami z obrad komisji orlenowskiej to właśnie Czuchnowski? Taka mała
literka, a tak wielkie nadzieje! Albo inny znowuż pewniaczek umilkł. Mikołaj
Lizut (us?), przygotowywany przez samego Adama Michnika na swoją prawą rękę do
mokrej roboty (to on siedział milcząc, z włączonym magnetofonem w czasie
wywiadu Michnika z dziennikarzami "Gazety Polskiej" zaraz po ujawnieniu afery
Rywina). Sądzą po występach telewizyjnych to młody, zupełnie pozbawiony
hamulców moralnych dziennikarz, i gdzież on teraz jest? Wróci biedak do
tematyki muzyczno-młodzieżowej? Czemu? A co się dzieje z najciekawszym
zawodnikiem w tym peletonie - Pawłem Smoleńskim? Postać to niejednoznaczna,
niepokojąca, posiadacz niekwestionowanego dorobku reporterskiego, osobowość
rodem z
powieści Dostojewskiego. W przeciwieństwie do, dajmy na to Wrońskiego,
który za 20 zł zaciukałby ojcamatkę Smoleński ma własny światopogląd. W latach
90-tych uwierzył w Michnika niczym w Marksa, a projekt III RP potraktował jak
Utopię. Działał w roli inżyniera dusz ludzkich na wielu frontach - lustracja,
ukraińskie zbrodnie itp., znać było, że wierzy w sens działania "GW" jako
instrumentu zmiany świadomości społecznej. Ale udział w aferze Rywina
najwyraźniej go przeraził, zorientował się, że jest na dobrej drodze, by
przejść do historii polskiego dziennikarstwa w roli, za przeproszeniem
przydupasa Michnika. Zwykłego przydupasa. Ostatnio angażował się prawie
wyłącznie w pisanie reportaży z Iraku. Zawiódł zaufanie kierownictwa.
I co teraz, przecież groza IV RP nadciąga, trefne paliwo wycieka z fundamentów
AGORY, a co na to dziennikarze "GW"? Jak na razie widzę jednego jedynego
zawodnika - Rafała Kalukina, ale, na Boga Ojca kto to jest? Czy taki przybłęda
udźwignie ciężar odpowiedzialności, czy zdoła wykorzystać wszelkie opatentowane
przez redakcję "GW" metody manipulacji? Oj wątpię! Zdumiewa mnie, że nikt już w
redakcji szabli nie chwyta, na koń nie wsiada. Nudno się robi.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kierowcy staranują szlabany i zablokują Warszawę?
Tusk przypomina bohatera
powiesci Dostojewskiego
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: PO: Jedna wypłata zamiast emerytury. Eksperci: ...
Chlebowski - postać z
powieści Dostojewskiegochron nas Panie przed takimi ekspertami
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Wybielanie skóry
tjaa... u zagruźliczonych hrabianek z
powieści Dostojewskiego albo u
emo z osiedlowej galerii
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Róznica w wyksztalceniu-czy to przeszkoda?
do zawodowca i innych
nie o postaci zawodowca bo to sie nawet komentowac nie chce. chcialabym ci
tylko chlopcze wytlumaczyc jedna rzecz ktora dla wszystkich byla chyba zbyt
oczywista by ci to nawet mowic. chwalisz sie ze masz kase, stanowisko, boski
wyglad (sic!) i wszystko super swietnie, jestes polska Jennifer Lopez i jeszcze
lepiej. nie chce uogolniac, bo dostep do szkol wyzszych stal sie tak latwy w
ostatniej dekadzie ze kazdy kretym moze zdobyc "tytul" szczegolnie markjeting i
zarzadzanie :] i slyszalam juz o wielu "magistrach" z ktorymi zawodowiec
swietnie by sie dogadal. ale to caly czas NIE O TO CHODZI. mysle ze
wyksztalcenie dzis nie oznacza tego co kiedys, nie oszukujmy sie, z
dzisiejszych uczelni nie wszyscy wychodza ludzmi renesansu uczynieni. jednakze
mysle ze czlowiek ktory rozwaza, rozmysla, stawia sobie pytania o wszechrzecz i
chce wiedziec co mysleli o absoludzie inni, czlowiek taki NIE POGODZI SIE NIGDY
z rezygnacja z edukacji. na jakim nie bylaby ona w dzisiejszych czasach
poziomie, czlowiek dazacy do wiedzy nie wytrzyma bez podjecia proby poszerzenia
swoich horyzontow.
piszac te slowa nie chce sie wywyzszac, nie musialam walczyc o dostep do szkol,
pochodze z takiej rodziny ze od dziecka wiedzialam ze skoncze studia, nie mam
zamiaru obrazic nikogo kto nie ma mozliwosci finansowych czy zyciowych by
studiowac. wielu wybitnych uczylo sie w domu nie na uniwersytecie. odnosze sie
wylacznie do ludzi takich jak zawodowiec i jemu podobni. czlowieku! sam
przyznajesz ze masz "kasiore" i twoje zycie jest ogolnie "zajefajne" DLACZEGOZ
WIEC NIE WYKORZYSTUJESZ TAK SPRZYJAJACYCH WARUNKOW BY SIE KSZTALCIC??
bo problemem nie jest brak wyksztalcenia a jedynie brak CHECI by sie ksztalcic.
znam kilku takich jak ty "madrali" ktorzy zaslaniaja sie bezrobotnymi
magistrami filozofii i mowia ze tluka hajs bez tytulu. to, ze dla
intelektualistow nadeszly chude lata nie oznacza ze ksztalcic sie nie nalezy, a
jedynie ze cywilizacja zmierza z hukiem ku przepasci.
to prawda, studia nic nie znacza, zupelnie nic. nie slyszalam jednak jeszcze
nigdy o absolwencie szkoly trzyklasowej ktory podjalby dyskusje na temat
uniwersalizmu poezji Puszkina czy swojej oryginalnosci
powiesci Dostojewskiego.
A czesci (bron Boze nie wszystkim!) osob z wyzszym wyksztalceniem takie wlasnie
rozmowy sa potrzebne. serdecznie pozdrawiam wymierajaca kaste myslicieli.
a na koniec zawodowiec, jezeli powiesz mi skad wymyslilam nazwe nicku to
OBIECUJE ze przeprosze cie unizenie na tym forum za wszystkie obrzydliwe slowa
pogardy ktore skierowalam pod adresem nowobogackich w calym moim zyciu
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Woody Allen - aluzje literackie w jego filmach.
"Miłość i śmierć" to kopalnia inspiracji literackich - jest tam np. scena, w
której Borys (bohater grany przez Allena) rozmawia z ojcem, żonglując tytułami
powieści Dostojewskiego (padają tam kwestie typu: "Rozmawiałem o tym z braćmi
Karamazow" - itp.). Jako że "Miłość i śmierć" to przede wszystkim komedia, taki
zabieg pełni po prostu funkcję zabawy erudycyjnej; poza tym oczywiście wpisuje
się w tematykę filmu (motyw zbrodni i kary wiąże się z sytuacją głównego
bohatera "Miłości i śmierci"); wreszcie - współtworzy atmosferę "rosyjskiej
epopei", na jaką stylizowany jest film. Tyle w skrócie o "Miłości i śmierci":)
Co do innych filmów... Szereg nawiązań literackich znajdziesz w "Hannie i jej
siostrach" - począwszy od kwestii strukturalnych (podział na rozdziały), poprzez
dosłowne cytaty z wierszy amerykańskich poetów, skończywszy na zabiegu
wprowadzenia "monologu wewnętrznego bohaterów". Przejrzyj sobie np. artykuł:
www.woodyallen.art.pl/artykul_30.php
Poza tym na Twoim miejscu zwróciłabym uwagę na to, że Allen w mnóstwie swoich
filmów wprowadza "narratora" - co wyrasta bezpośrednio z tradycji literackiej -
czasem jedynie w postaci głosu z offu, czasem po prostu Allen staje naprzeciwko
kamery i wprowadza w temat, podsumowuje itp. (jak w "Annie Hall"). Na Twoim
miejscu porównałabym sobie funkcję narratora w literaturze (zajrzyj do dowolnego
słonika terminów literackich) - i jego rolę w filmach Allena.
Acha, jeszcze przypomniał mi się "Seks nocy letniej" - nawiązanie w tytule do
"Snu nocy letniej" Szekspira nie jest przypadkowe (porównaj oryginalne tytuły) -
zwróć uwagę na klimat obu utworów - można znaleźć parę cech wspólnych.
Wreszcie - "Jej wysokość Afrodyta" - z antycznym chórem (!) komentującym
fabułę:) Poczytaj o funkcji chóru w tragediach greckich - i porównaj ją z rolą
chóru u Allena.
Uff, rozpisałam się:) Wybacz brak chronologii; pozdr
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: "Czytelmania": Usuń bohatera książki!
Ikar
ja bym usunął Ikara z
powieści Dostojewskiego "Zbrodnia Ikara"
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Literatura a religia
Literatura a religia
Chciałabym poruszyć temat związku między literatura a religią, który mnie
dość mocno nurtuje, choć ciężko jest mi go tak precyzyjnie określić… Wydaje
się, że na ogół pisarze religijni, tj. chcący przekazać w swoich książkach
ideały religijne, nie są zbyt znani szerszemu gronu czytelników i rzadko ich
książki trafiają do klasyki- wyjątkami mogą być oczywiście
powieści
Dostojewskiego, Sienkiewicza, „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa… no tak,
jeszcze cała literatura średniowieczna, poezja renesansu i baroku… Obecnie
jednak ciężko jest tworzyć dobrą literaturę religijną. Chyba czytelnicy nie
chcą mieć wrażenia, że im się jakieś ideały narzuca, wolą takich pisarzy,
którzy SZUKAJĄ, którzy nie tkwią w żadnych dogmatach, a nawet są w ogóle
zbuntowani, preferują magię („Harry Porter”) lub mają własną indywidualną
wizję Boga, nie pasującą do żadnej z monoteistycznych religii(Kafka
twierdził, że każdy ma swoją prawdę i swojego Boga). Po prostu chyba w cenie
jest pewna odwaga ducha, która nie lęka się, że pójdzie na potępienie, jeśli
nie będzie się trzymać ortodoksyjnych zasad, tylko myśleć twórczo, po
swojemu; najgorszym wręcz gatunkiem pisarza jest taki, który jest „grzeczny”
i lękliwy, ba, taki ktoś w ogóle właściwie ni zostaje pisarzem. A największym
powodzeniem cieszy się już taka literatura, w której jest najwięcej
wulgarności i wyuzdania, czego przykładem są np.
powieści Masłowskiej czy
Elfriede Jelinek.
Ja osobiście od dzieciństwa uwielbiałam literaturę- nie mówię wyłącznie o
religijnej, ale o literaturze w ogóle- i chciałam zostać pisarką, ale obecnie
jestem tak pogubiona we współczesnym świecie, nie wiem, czego się trzymać,
nie wiem nawet, w co wierzyć i co przekazać ludziom, jestem zbyt „grzeczna”,
bo obawiam się piekła, jeśli nie wrócę do ciasnego katolicyzmu albo, z
drugiej strony, nie przejdę na …islam- a przecież literatura w islamie
podlega jeszcze większemu ocenzurowaniu niż w chrześcijaństwie.
Przecież „Księga 1001 Nocy” to czysty erotyzm, Salman Rushie jest ścigany
za „Szatańskie wersety”, a Pamuka, który twierdzi „Moją religią jest
literatur” Turcy mieszają z błotem i narzekają, że przecież Yaşar Kemal też
dobrze pisze, a nie dostał Nobla… (dodam, że ja obecnie czytam „Śnieg”,
bardzo mi się podoba, a do Pamuka odczuwam wielką sympatię). Ale za bardzo
wchodzę w dygresje. Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat tego, o czym
piszę.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Książki " niebezpieczne "
Każda z czterech wielkich
powieści Dostojewskiego jest w pewien
sposób "niebezpieczna". W "Zbrodni i karze" Raskolnikow wprowadza w życie
swoje teoretyczne rozważania na temat jednostek wybranych i całej reszty masy
ludzkiej. W "Braciach Karamazow" jeden z głównych bohaterów prowadzi
intrygujący dialog z Szatanem. "Idiota" to niesamowite kłębowisko jadu,
zazdrości, nienawiści i najgorszej namiętności widziane oczyma Myszkina.
W "Biesach" szaleństwo głównych bohaterów doprowadza do ich samozniszczenia
fizycznego lub psychicznego.
Kontynuatorem
Dostojewskiego w tej kwestii jest Gide. "Lochy Watykanu" to
przykład zła w czystej postaci; główna postać - Lawkadio - zabija bez powodu.
Podobnie w "Fałszerzach" tego samego autora. Intrygi knute przez kilka osób
doprowadzają do tragicznego finału.
Gdyby się uprzeć to do tej kategorii można by zaliczyć "Hamleta" i kilka innych
dramatów Szekspira.
Do książek nie tyle "niebezpiecznych" co źle wpływających na psychikę bardziej
wrażliwych czytelników zaliczyłbym "Absalomie, Absalomie" i "Światłość w
sierpniu" Faulknera. Jednak "najgorszą" pod tym względem jego książką jest
według mnie "Wściekłość i wrzask" a zwłaszcza rozdział przedstawiający świat z
perspektywy chorego umysłowo.
Do kiążek beznadziejnie pesymistycznych, w których nie ma nawet iskierki
nadziei na zmianę na lepsze można zaliczyć "Zamek" i "Proces" Kafki.
Podobnie "Rok 1984" Orwella gdzie od pierwszej strony
powieści losy głównych
bohaterów są naznaczone fatalnym piętnem i - podobnie jak w przypadku Józefa
K. - wszystko zmierza do tragicznego finału.
Jeszcze jeden tytuł, którego nie można pominąć pisząc na ten temat: "Malowany
ptak " Kosińskiego. Skala cierpień przez jakie przechodzi bohater tej
powieści
to istna droga przez mękę.
Ja osobiście uważam, że najbardziej niebezpieczną książką, fatalnie
oddziałującą na psychikę i najbardziej wiernie oddającą zwichrowany świat ludzi
na pół obłąkanych jest "Auto da fe" Canettiego.
Żadnej z wyżej wymienionych pozycji nie polecam do czytania kobietom w ciąży.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dostojewski- co trzeba koniecznie?
bobofruit99 napisał:
> Ja tak w kwestii tego, co napisano po moim poście.
> Ktoś się pyta, gdzie Ci okropni Polacy u
Dostojewskiego. A kto powiedział, że
>
Dostojewski =
powieści Dostojewskiego?
Jednak tutaj o
powieściach FD rozmawiamy :-)
To ja pytałam Cię o Polaków w jego
powieściach. Ale nie o tych ''okropnych
Polaków'' pytałam, tylko o jakąś ważną postać Polaka w jego
powieściach.
Jakąś ważną postać, która dowodziłaby, że FD istotnie nienawidził
Polaków, co wydaje mi się opinią przesadną. W jego
powieściach Polacy
są, powtarzam się :-), tylko postaciami epizodycznymi, elementem literackiej
konstrukcji.
> Jeśli ktoś deprecjonuje
> zupełnie wartość
Dostojewskiego (na co nawet Nabokov się nie poważył)
A jednak Nabokov ''się poważył'' :-)
Pisze Nabokov:
''Mój stosunek do
Dostojewskiego jest dość osobliwy i trudny
do określenia. Do tej pory rozpatrywałem literaturę z jedynego
punktu widzenia, jaki mnie interesuje - mianowicie poszukując
w niej ponadczasowych wartości artystycznych i indywidualnego
geniuszu. Pod tym względem
Dostojewski nie jest wielkim pisarzem,
ale raczej miernym - z przebłyskami wysokiej próby humoru, ale
także niestety z całymi jałowymi połaciami literackich banałów''
Tak pisze Nabokov w ''Wykładach o literaturze rosyjskiej''.
Między innymi tak pisze o FD, dużo więcej o nim pisze w ''Wykładach..'',
ale jednak o wiele niżej go ceni niż innych wielkich rosyjskich pisarzy.
Ale to, że go cytuję nie oznacza, że się z nim zgadzam :-)
Pozdr.
a.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Kolekcja "Gazety"
Szkoda, że "Zbrodnia i kara" nie znalazła się w tej kolekcji lub inna z
powieści Dostojewskiego. A to przecież doskonały pisarz.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Czy ,,Idiota" itp. to przekleństwo?
Nie, to tytuł
powieści Dostojewskiego.
Nie bardziej obraźliwe niż "Lord Jim".
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Umarl Leszek Kolakowski
Ale byly i fajne kawalki. LK pisal kiedys o niemoznosci dowodu na
nieistnienie (czegokolwiek w rzeczywistosci, nie w matematyce,
oczywiscie); ktos z Panow wyzej rzekl slusznie, ze pisarz z LK byl
bardzo dobry:
Do niedawna pisarze koscielni, ktorzy trudnili sie krytyka
socjalizmu naukowego, wyobrazali sobie swe zadania niezmiernie
prosto. Wiedzieli, ze kosciol posiadl prawde, a reszta jest dzielem
szatana, w szczegolnosci materializm. A materializm to teoria, ktora
uczy, ze czlowiek pochodzi od malpy, ze rodzine nalezy zniszczyc i
uprawiac wolna milosc, ze ksiadz jest zwyczajnym czlowiekiem, ze
kazdemu wolno krasc, ze ojczyzna to blaga i ze pieklo nie istnieje.
Byl wiec ten „materializm”, ktory strescil zwiezle bohater ktorejs
powiesci Dostojewskiego: „Boga niet, dusza eto kletoczka, otca w
mordu mozno”. Poza taki poziom „krytyki” na ogol nie wykraczano,
tracac w dodatku niemalo sil na krytyke zgola niematerialistycznych
kierunkow. (p. 374)
[...]
Filozofia koscielna nader czesto korzysta z tej wlasnie
argumentacji: kto dowiedzie, ze boga nie ma? Jest to rzeczywiscie
pytanie wrecz zabojcze dla ateisty. W istocie: kto dowiedzie, ze nad
glowa ksiedza Wettera [Gustaw A. Wetter, autor Der dialektische
Materialismus, Wieden 1952] nie unosi sie million szatanow, kto
dowiedzie, ze w jego glowie nie zyje tuzin niewidzialnych i
nieprzestrzennych duchow, kto dowiedzie, ze nie ma krasnoludkow, kto
dowiedzie, ze nie istnieje we wszechswiecie cialo niebieskie, gdzie
zyja gryfy, chimery i osly w czarnych kapeluszach, kto dowiedzie, ze
nie ma bytow absolutnie niepoznawalnych? I nie znajdzie sie maz
taki, ktory dowiodlby tej rzeczy, albowiem moglby dowiesc jedynie
wlasnego nieuctwa. (p. 382)
Leszek Kolakowski „Nauka przed sadem ciemnogrodu”,
Mysl
Filozoficzna, 2 (8), 1953, p. 374-388.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: filozofia choroby
> nie ad rem - wolalam kamienice czynszowa od bloku, choc domek z ogrodkiem tez
> ma swoje zalety
Oczywiscie kamienica kamienicy nie równa. Niestety wiele wygląda jak
przysłowiowa "sciana Meyerowa" z
powiesci Dostojewskiego.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Polskie dziedzictwo kulturowe
dla mnie częścią polskiego dziedzictwa kulturowego są np. polskie tłumaczenia
powieści Dostojewskiego, które wywarły swego czasu duży wpływ na mnie
i jak to wytłumaczyć?
myślę sobie, że nie należy mylić kultury z geografią ;D
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Powinni brac z Bydgoszczy przyklad.
Niektórym to naprawdę odpier..... Jednak na tym wschodzie polski to jeszcze
dzicz!Brawo Poznan, brawo Bydgoszcz.
To w tym duchu wywale
powiesci Dostojewskiego, płyty z muzyka Czajkowskiego,
Prokofiewa. Czyste szaleństwo!!!
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Publicysta Radia Maryja zagrzmi w bazylice
"pożyteczny idiota":) Dziękuję, że mnie tak nazwałeś. Ten tytuł
przypomina mi bohatera
powieści Dostojewskiego "Idiota". Dziękuję!
To nawet pochlebny tytuł!!! Staram się być właśnie "pożytecznym
idiotą":)
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dalabym dzisiaj komus...
W Teatrze Slowackiegomgraja adaptacje
powiesci Dostojewskiego.
Idz i obejrzyj.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Dalabym dzisiaj komus...
Gość portalu: MICHAL napisał(a):
> W Teatrze Slowackiegomgraja adaptacje
powiesci Dostojewskiego.
> Idz i obejrzyj.
a ty jej geniuszu fundnij samolot.
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Fascynacje kulturalne- inny rodzaj miłości
Fascynacje kulturalne- inny rodzaj miłości
Nie wiem, czy dużo jest na świecie takich osób jak ja, którym zdarza się
czasem zakochać w jakiejś dziedzinie wiedzy, czyli ulec FASCYNACJI.(na
przykład Egiptem faraonów, Napoleonem, literaturą rosyjską, kulturą Turcji-
wszystko to są przykłady z mojego życia) Problem jest u mnie tylko taki, że
jeszcze nigdy nie udało mi się fascynować niczym dłużej niż może dwa lata.
Potem już to, co było dla mnie z początku tak nowe, świeże i intrygujące,
stawało się trywialne lub zostawało wyparte przez jakąś inną, jeszcze
ciekawszą gałąź wiedzy humanistycznej. Na przykład, interesując się Egiptem
(6 kl. szkoły podstawowej)przeczytałam o historii kamienia z Rosetty, przez
co dowiedziałam się o próbie podboju Egiptu przez Napoleona, a przez to
zafascynowałam się Napoleonem. W liceum Napoleona miałam już dość i nie
miałam w zasadzie żadnej fascynacji, aż usłyszałam piosenkę Boney M o
Rasputinie, i stwierdziłam, że moją miłością jest Rosja, która zresztą
zaczęła mnie pociągać już gdy w epoce zauroczenia Napoleonem czytałam "Wojnę
i pokój". (Czy ja jestem w ogóle normalna?) Ale Rosja też mi się spowszedniła
(nawet nie byłam jeszcze w tym kraju ani nie uczyłam się języka), pozostały
tylko
powieści Dostojewskiego wraz z ich mrocznymi bohaterami,jest on do tej
pory moim mistrzem. Podczas pobytu w Niemczech przypadkowo poznałam szalenie
przystojnego Turka, Hassana - i zainteresowałam się Turcją. Dzieliło nas zbyt
wiele, by miłość(do człowieka) mogła przetrwać, ale fascynacja jego krajem
pozostała i trwa do dzisiaj. Boję się jednak, że i Turcja może mi się kiedyś
przejeść. A chciałabym tam pojechać, jeszcze dopóki jestem pod wrażeniem tej
kultury, którą znam jedynie z książek, i to też na razie skromnie.
Co mam zrobić, by utrzymać tę fascynację, by znów się nie rozpłynęła tak jak
poprzednie?
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: matnia...
matnia...
Kiedys bylem tutaj.
Bede wiec pisac o tym samym, bo probowac zawsze trzeba, nawet wtedy kiedy
swiadomosc wlasnych bledow i doswiadczen nie uczy niczego nowego.. poza
rozwazaniem tego samego..
mam 27 lat.skończyłem studia. pracuje w wawie. boje sie stracic ta prace. ten
lęk towarzyszy mi każdego dnia. pracuje nawet czasem po 12 godzin. przychodze
do domu nieprzytomny.
pije piwsko dwa razy w tygodniu. to sa sily ktorym nie moge powiedziec nie.
przeczytalem mnostwo ksiazek o piciu. wiem o tym wszystko. w teorii.
nie ma momentow, ze trace kontrole. nie ma momentów urwania filmu. nie
mamomentów 'jeżdżenia po pijanemu, pobić etc.' nie ma u mnie agresji. sa
zwykle spotkania ze znajomymi ktorzy robia to samo. jest zle samopoczucie na
drugi dzień i lęk.
to żadne usprawiedliwienie
nie ma momentów zewnętrznej patologii ale jest wewnętrzny niepokój i pewność
że jestem na złej drodze.
jestem zmęczony i czuje sie jak zbity pies.
brak przyjaciół i izolacja. wszystkie testy mówią że jestem alkoholikiem.
nie mogę wytrzymać. zacząłem ostatnio kolejny etap - 'użalania się nad sobą',
płakanie do poduszki i strach.
nie byłem u nikogo, kto mógłby mi pomóc. nie mam siły. za dużo bieżacych
spraw . nie mam na nic czasu.
jestem strasznie zmęczony. wszystko ucieka. modlę się o coś o czym nie wiem.
po co to wszystko piszę.
po co.
nie mogę nic poradzić na to, że świadomość symptomów nic mi nie daje.
przecież to oczywiste.mówię o symptomach.
piszę tylko z podłej potrzeby uzewnętrznienia raz na jakiś czas. lepiej nie
odpowiadać na coś takiego i tak mnie to nie zmieni.
lepiej powiedzieć, że jestem mięczakiem i parszywym tchórzem.
albo takim 'bohaterem' jednej z
powieści Dostojewskiego.. tak popisałem sie
przy okazji elokwencją.. chce mi sie żygać.
Boże co zrobić żeby żyć. co zrobić. chcę żyć. chcę być sam.
to moje 'chcenie' to chcenie chorego człowieka a więc nienormalne 'chcenie'
..
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: matnia...
Potraktuj nalog i cierpienie ktore teraz przezywasz jako szanse. Szanse na
prawdziwe duchowe przebudzenie i odkrycie swojej prawdziwej natury.
Gość portalu: gerard napisał(a):
> Kiedys bylem tutaj.
> Bede wiec pisac o tym samym, bo probowac zawsze trzeba, nawet wtedy kiedy
> swiadomosc wlasnych bledow i doswiadczen nie uczy niczego nowego.. poza
> rozwazaniem tego samego..
>
> mam 27 lat.skończyłem studia. pracuje w wawie. boje sie stracic ta prace. ten
> lęk towarzyszy mi każdego dnia. pracuje nawet czasem po 12 godzin. przychodze
> do domu nieprzytomny.
> pije piwsko dwa razy w tygodniu. to sa sily ktorym nie moge powiedziec nie.
> przeczytalem mnostwo ksiazek o piciu. wiem o tym wszystko. w teorii.
>
> nie ma momentow, ze trace kontrole. nie ma momentów urwania filmu. nie
> mamomentów 'jeżdżenia po pijanemu, pobić etc.' nie ma u mnie agresji. sa
> zwykle spotkania ze znajomymi ktorzy robia to samo. jest zle samopoczucie na
> drugi dzień i lęk.
> to żadne usprawiedliwienie
> nie ma momentów zewnętrznej patologii ale jest wewnętrzny niepokój i pewność
> że jestem na złej drodze.
>
> jestem zmęczony i czuje sie jak zbity pies.
> brak przyjaciół i izolacja. wszystkie testy mówią że jestem alkoholikiem.
> nie mogę wytrzymać. zacząłem ostatnio kolejny etap - 'użalania się nad sobą',
> płakanie do poduszki i strach.
>
> nie byłem u nikogo, kto mógłby mi pomóc. nie mam siły. za dużo bieżacych
> spraw . nie mam na nic czasu.
>
> jestem strasznie zmęczony. wszystko ucieka. modlę się o coś o czym nie wiem.
>
> po co to wszystko piszę.
> po co.
> nie mogę nic poradzić na to, że świadomość symptomów nic mi nie daje.
> przecież to oczywiste.mówię o symptomach.
>
> piszę tylko z podłej potrzeby uzewnętrznienia raz na jakiś czas. lepiej nie
> odpowiadać na coś takiego i tak mnie to nie zmieni.
>
> lepiej powiedzieć, że jestem mięczakiem i parszywym tchórzem.
> albo takim 'bohaterem' jednej z
powieści Dostojewskiego.. tak popisałem sie
> przy okazji elokwencją.. chce mi sie żygać.
>
> Boże co zrobić żeby żyć. co zrobić. chcę żyć. chcę być sam.
> to moje 'chcenie' to chcenie chorego człowieka a więc nienormalne 'chcenie'
> ..
>
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: Rozmowa z prezesem WTS-u Atlas Andrzejem Ruską
cóż może jestem idiotą jak z
powieści dostojewskiego ale mam dziwne wrażenie
gdy słyszę te peany na cześć wts-u z częstochowy, torunia czy bydgoszczy
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
Temat: kasy fiskalne
Kasy oświecone!
Urocze... ;)))
Obs, rozmawiając z osobą o cechach tytułowego bohatera znanej
powieści
Dostojewskiego, sam wykazujesz heroizm bohatera tytułowej
powieści Cervantesa...
:)))
Przeglądaj resztę wypowiedzi z tematu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwitch-world.pev.pl
Strona
1 z
2 • Wyszukano 103 wyników •
1,
2